• Nie Znaleziono Wyników

Paradygmaty w nauce rachunkowości w świetle koncepcji Thomasa S. Kuhna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Paradygmaty w nauce rachunkowości w świetle koncepcji Thomasa S. Kuhna"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S FOLIA OECONOMICA 127, 1993

Anna Szychta*

PARADYGMATY W NAUCE RACHUNKOWOŚCI W ŚWIETLE KONCEPCJI THOMASA S . KUHNA

1. WPROWADZENIE

Nauka rozpatrywana jako "u k ład dynamiczny i e w o lu c y jn y , pod­ l e g ł y określonym prawidłowościom"1 j e s t przedmiotem zainteresow ań f i l o z o f i i nauki. .W j e j ramach powstało szereg k o n c e p c ji w y jaś n ia

-o

ją c yc h mechanizm rozwoju wiedzy naukowej , wywodzących s i ę z r ó ż ­ nych o r i e n t a c j i f i l o z o f i c z n y c h . Do n a j b a r d z i e j o r y g in a ln y c h n a l e ­ ży p o d e jś c ie Thomasa S. Kuhna, k t ó r e p r z y n io s ło mu światowy r o z ­ g łos oraz wywołało, trw a ją c e n a d a l, d yskusje nad nauką w z a k re ­ s i e j e j f i l o z o f i i , s o c j o l o g i i i h i s t o r i i .

Główny zarys bądź pewne elementy k o n c e p c ji Kuhna próbowano wy­ korzystywać do c h a r a k t e r y s t y k i rozwoju różnych d y s c y p l i n nauko­ wych, w tym także ekonomicznych. Jedno z podstawowych pojęć t e j k o n c e p c ji, a mianowicie o k r e ś l e n i e "paradygmat" coraz c z ę ś c i e j pojaw ia s i ę w rozważaniach z zakresu o g ó ln e j t e o r i i rachunkowo­ ś c i oraz w wypowiedziach głównie amerykańskich i zachodnioeuro­ p e js k i c h metodologów rachunkowości.

Mgr, a s y s t e n t ' w Katedrze Rachunkowości UL.

1 S. A m s t e r d a m s k i , Między doświadczeniem a meta-i f i z y k ą . Z f i l o z o f i c z n y c h zagadnień rozwoju n a u k i, KiW, Warszawa 1973.

2

Na p rzyk ład n e o p o z y t y w iś c i, Ja k twórcy Koła Wiedeńskiego (M. S c h l i c k , R. Carnap, H. Re ic h e n b a c h ), a n t y p o z y t y w i ś c i , j a k : K. R. Popper, J . La k a to s, a także p r z e c iw n ic y obu stanowisk n p ,: T. S. Kuhn, P. F. Feyerabend oraz m a r k s i ś c i : L . Althaus-

(2)

K on struk cję nośną p r o p o z y c ji Kuhna tworzą oprócz p o j ę c ia "p a ­ radygmat" terminy "nauka normalna" i " re w o lu c ja naukowa". Zdaniem Kuhna rozwój nauki polega na ro z w ija n iu pewnych t e o r i i naukowych opartych na jakimś paradygmacie .(nauka normalna) aż do momentu w y stą p ie n ia załamania w badaniach naukowych ( k r y z y s ) , będącego wy­ razem uświadomienia sobie przez teoretyk ów , iż o p i e r a ją c s i ę na starym paradygmacie n ie są w s t a n i e rozstrzygnąć problemów, które' ten paradygmat z r o d z i ł . P r z e j ś c i e do nowego paradygmatu stanowi r e ­ w olucję naukową, a po j e j zakończeniu zmienia s i ę wzorzec nauki norm alnej.

A n a liz a poglądów na temat c h ara k te ru nauki rachunkowości bę­ dzie poprzedzona krótką p r e z e n ta c ją obszernie przedstawianego przez Kuhna schematu rozwoju wiedzy naukowej. Sądzimy, iż będzie to przydatne także d la tych p o l s k ic h rachunkowców, którzy podejmą próby o k r e ś l e n i a , czym są paradygmaty w rachunkowości.

Na początku konieczne j e s t w y j a ś n i e n ie , że Kuhn mówi t y l k o o poszczególnych d y sc y p lin a c h naukowych i dokonujących s i ę w nich przemianach, a nie o nauce danego okresu w ogóle, Nie staw ia s i ę więc p y t a n ia , czym j e s t in s t a n c j a zw ierzch nia wobec poszczegól­ nych nauk. Ponadto nakreślony przez niego erhemat odnosi s i ę do nauk przyro d nic zych. Sprawą otw artą j e s t - zdaniem Kuhna - czy k tó ra k o lw ie k z nauk społecznych o s ią g n ę ła już j a k i ś paradygmat, a z^tem, czy j e j rozwój "podpada" pod ten schemat.

Warto r o z s t rz y g n ą ć , czy rozwój rachunkowości, a więc d y s c y p l i ­ ny s p o łe c z n e j, polega na zmianie "paradygmatycznych punktów w idze­ n i a " i rewolucyjnym przechodzeniu od jednego do drugiego sposobu o d z w ie r c ie d la n ia r z e c z y w is to ś c i gospodarczej, a zatem czy j e s t możliwe wskazanie w t e j empirycznej nauce stosowanej paradygmatów, a j e ś l i tak , to co j e stanowi.

U nik anie o d n ie s i e n ia do sensu terminów k o n c e p c ji Kuhna bądź n ied o stateczna ich.znajomość podczas wypowiedzi, w k tó ry c h często pada sformułowanie "paradygmat rachunkowości" prowadzi do n ieła d u term inologicznego oraz d y s k u s ji n i c n ie wnoszących do rozwoju nau­ k i rachunkowości i j e j m eto d o lo g ii.

(3)

2. KONCEPCJA ROZWOJU NAUKI THOMASA S. KUHNA

Kuhnowska w iz ja nauki i J e j rozwoju s t o i w o p o z y c ji do t r a d y ­ cyjne g o obrazu rozwoju poznania naukowego, t j . k o n c e p c ji u z n a ją ­ c e j , że rozwój nauki w odróżnieniu od innych d z ie d z in d z i a ł a l n o ­ ś c i umysłowej ( f i l o z o f i i , l i t e r a t u r y , r e l i g i i i s z t u k i ) ma ch a­ r a k t e r kumulatywny i dokonuje s i ę w y łą c z n ie przez przejmowanie i e l i m i n a c j ą . Koncepcja ta oparta j e s t na z a ło ż e n ia c h f i l o z o f i c z ­ nych radykalnego empiryzmu i pozytywizmu. Zgodnie z n ią nowe o- s i ą g n i ę c i a unie w a żn ia ją s t a r e , ponieważ z a w ie r a ją j e w sobie w u lep szo nej p o s t a c i , uwolniono od błędów i og raniczeń.

Tak nakreślona w iz ja rozwoju nauki - zdaniem Kuhna - n ie da s i ę pogodzić z rzeczyw istym i d zieja m i i rz e c z y w is tą p rak ty k ą ba­ dawczą uczonych, d la teg o s p rz e c iw ia s i ę on o c e n ia n iu poglądów nau­ kowych p r z e s z ło ś c i z punktu wid zenia kanonów i wzorców, j a k i e współcześnie zdobyły w nauce prawo ob yw atelstw a. Taka a h is t o r y c z n a ocena sugeruje bowiem m y ln ie , że uczeni w p r z e s z ł o ś c i zajmowali s i ę tymi samymi zagadnieniam i, k tó r e ro zw iąz u je s i ę obecnie.

Podstawową k a t e g o r ią k o n c e p c ji Kuhna - jak Już wspomniano j e s t p o j ę c i e paradygmatu badawczego. Termin ten ma raz sens g l o ­ balny i obejmuje w s z y s tk ie z in t e r n a c jo n a liz o w a n e przekonania grupy naukowej; w drugim znaczeniu stanowi pewien d o n io s ły ro d za j tych przekonań, c z y l i podzbiór tych pierw sz ych . Globalne znaczenie t e ­ go terminu wymaga uznania i s t n i e n i a n ie z a le ż n y c h wspólnot nauko­ wych, gdyż paradygmat o k re ś la to , co j e s t wspólne wszystkim c z ł o n ­ kom danej wspólnoty i t y l k o im. W szystkie wspólne n a s ta w ie n ia o- sób u p ra w ia ją c yc h daną s p e c ja ln o ś ć s k ł a d a j ą s i ę na paradygmat w sen sie globalnym, c z y l i na "matrycę d y s c y p l i n a r n ą " 3 .

L i s t a "czynn ik ó w ", k tó r e można z a l i c z y ć do paradygmatów sensu s t r i c t o j e s t r o z l e g ł a . S k ła d a ją s i ę na n ią p o d r ę c z n ik i i monogra­ f i e p rz e d s ta w ia ją c e wzory rozwiązań problemów i oprzyrządowanie l a b o r a t o r y j n e , s o c jo lo g ic z n a c h a r a k t e r y s t y k a s p o łe c z n o ś c i uczonych i z a ło ż e n ia on to lo g ic zn e co do s t r u k t u r y ś w ia t a . Zasadnicze zna­ c z en ie d la d z i a ł a ń poznawczych grupy mają te spośród paradygma­

3 T. S. K u h n, Owa bieguny. T ra d y c ja i nowatorstwo w bada­ n iach naukowych, PIW, Warszawa 1985.

(4)

tów, któ re o k re ś la autor Jako symboliczne u o g ó ln ie n ia , modele i okazy.

Owa pierwsze są przedmiotem zain tere so w an ia f ilo z o f ó w . Symbo­ l i c z n a uogdlnXenia . to wyrażenia, z których grupa ko rz y sta w spo­ sób nieproblem atyczny i które mogą być od razu u j ę t e w ja k ą ś f o r ­ mułę lo g ic z n ą , na p rzykład ( x ) , ( y ) , ( z ) , F ( x , y, z ) . Są to f o r ­ malne lub gotowe do f o r m a l i z a c j i s k ł a d n i k i matrycy d y s c y p l i n a r n e j .

Modele d o s ta rc z a ją grupie preferowanych przez nią a n a l o g i i , a gdy są mocno akceptowane - to i o n t o l o g t i .

Okazy natomiast to konkretne rozw iązania poszczególnych p ro­ blemów, uznawane przez grupę za paradygmatyczne w normalnym sen­ s i e tego słowa. Termin "okaz“ oddaje zatem p o j ę c ie "paradygmat" w węższym znaczeniu.

Uchwycenie r o l i , jaką odgrywają te t rz y s k ł a d n i k i matrycy dy­ s c y p l i n a r n e j j e s t I s t o t n e dla zrozumienia wspólnoty jako wytwór­ cy r z e t e l n e j wiedzy 1 i n s t a n c j i j ą o c e n i a j ą c e j . Ic h przeobraże­ nia mogą p rzyczyn iać s i ę do zmian zachowań badawczych, wpływać na p r z e s u n ię c ie s i ę zainteresowań badawczych grupy oraz na stosowane w n i e j wzory w e r y f i k a c j i .

Nauka normalna to d z i a ł a l n o ś ć , k t ó r e j większość uczonych w nieu nik niony sposób poświęca prawie c a ł y swój czas, o p i e r a ją c a s i ę na za ło ż e n iu , że uczeni wiedzą, j a k i j e s t ś w i a t 4 . Termin "nauka normalna" oznacza badania w y ra s ta ją c e z jednego lub szeregu t a ­ k ic h o s ią g n ię ć naukowych p r z e s z ł o ś c i , k tó re dana społeczność uczo­ nych a k t u a ln ie akceptuje i t r a k t u j e jako fundament swej d a ls z e j p r a k t y k i .

"Od czasów p r e h is t o r y c z n e j s t a r o ż y t n o ś c i jedna d zied zina w ie ­ dzy po d r u g ie j p rz e k ra c z a ła w swym rozwoju punkt, k tó ry d z i e l i j e j d z i e j e - mówiąc słowami h is t o r y k a - na p r e h i s t o r i ę i h i s t o r i ę w ła ­ ś c i w ą " 5. P r z e j ś c i e danej d y s c y p l in y naukowej do okresu h i s t o r i i w ła ś c iw e j następowało wówczas, gdy mogła s i ę ona oprzeć na dobrze uzasadnionych fundamentach, tzn. wtedy, gdy u p ra w ia ją c y tę d ysc y­ p l i n ę zd o b yli paradygmat, k tó ry mógł nadać kierunek c a ł e j g a łę z i w ie d zy.

4

T. S. K u h n, S tr u k tu r a r e w o l u c j i naukowych, PWN, Warsza­ wa 1968.

(5)

U życie paradygmatu p o s łu ż y ło Kuhnowi do od róż nien ia w swej p ie rw o tn e j k o n c e p c ji w cześniejszego, t j . przedparadygmatycznego i p óźniejszego, c z y l i paradygmatycznego okresu w rozwoju p oszczeg ól­ nych d y s c y p l i n . W pierwszym o k r e s ie p r z e d s t a w i c i e l e o k r e ś lo n e j d y s c y p l in y p o d z ie le n i są na w ie le zw alc zając ych s i ę s z k ó ł, z ktÓ4 rych każda r o ś c i sobie p r e t e n s je do kompetencji w danej p r o b le ­ matyce, le c z podchodzi do n i e j w odmienny sposób. Wtedy w owej d y s c y p l i n i e panuje przekonanie, że w s z y s tk ie f a k t y , k tó r e mogą p rz y c z y n ić s i ę do j e j rozwoju są ważne. Gromadzenie faktów ma ch a­ r a k t e r przypadkowy, a ic h i n t e r p r e t a c j a przez różnych p r z e d s t a w i­ c i e l i prowadzi do w ie lu rozbieżnych wniosków. Po tym stadium, na- skutek zazwyczaj ja k ie g o ś ważnego o s i ą g n i ę c i a , n as tęp u je p r z e j ­ ś c i e do okresu paradygmatycznego. W tym o k re s ie z n i k a j ą w s zy s t­ k i e bądź prawie w szystk ie s z k o ły , co pozwala na s k u te c z n ie js z e d z i a ł a n i e p r z e d s t a w i c i e l i p o w s ta łe j s p o łe c z n o ś c i. P rac e naukowe okresu paradygmatycznego s t a j ą s i ę n iezro zu m iałe d la p r z e c i ę t n i e wykształconego o d b iorcy, a badania uprawiane przez ja k ą ś grupę p r z e k s z t a ł c a ją s i ę w zawód bądź - co n ajm niej - w odrębną d y sc y ­ p l i n ę .

P r z e j ś c i e do drugiego okresu w matematyce i a stro n o m ii n a s t ą ­ p i ł o już w s t a r o ż y t n o ś c i , w w ię k szo ści nauk f iz y c z n y c h w wieku X IX , zaś w n ie k tó ry c h naukach społecznych zachodzić może równie dobrze w sp ółcz eśn ie 6 .

Na naukę normalną, c z y l i pracę badawczą opartą na paradygma­ c i e , s k ła d a ją s i ę t r z y k l a s y zagadnień: badanie i s t o t n y c h faktów, k o n f ro n t a c ja faktów z t e o r i ą i uszczeg óło w ienie t e o r i i .

Celem nauki normalnej n ie j e s t t y l k o uzyskiw anie czegoś nowe­ go. Rozwiązanie problemu w z a k re s ie t e j nauki polega na o s i ą g n i ę ­ c i u przewidywalnego wyniku w nowy sposób i wymaga r o z w i k ła n i a l i ­ cznych łamigłówek matematycznych, te o re tyc z n y c h i instrum entaln ych. Badacze w ramach nauki normalnej n ie są za in te re so w a n i obaleniem t e o r i i paradygmatycznej, gdyż stanowi ona d la n ich r a c j ę ic h nau­ kowego b y tu , którego celem j e s t rozwiązywanie łamigłówek i uzy­ skiw an ie ja k n a jw ię k s z e j zgodności t e o r i i z fa k ta m i. Termin " ł a ­ migłówka" rozumie Kuhn w potocznym znaczeniu - ja k o s p e c j a ln y

ro-ć

(6)

dzaj problemu, któ ry słu ż y ć może za sprawdzian pomysłowości i b i e g ł o ś c i w jego rozwiązywaniu.

W ramach badart nauki normalnej moie d ojść do uświadomienia so­ b ie anom alii ( t j . częściowego odstępstwa natury od oczekiw ań), k tóre j e s t źródłem zmian t e o r i i . Nowa t e o r i a pojawia s i ę po z a ł a ­ maniu s i ę in s t y tu c jo n a l n y c h metod rozwiązywania problemów'. K ry z y ­ sy w poszczególnych d y sc yp lin a c h są koniecznym warunkiem wstępnym p o ja w ie n ia s i ę nowych t e o r i i . "W s zy s tk ie kryzysy zaczynają s i ę od z a w ik ła n ia s i ę paradygmatu i wynikającego stąd r o z l u ź n ie n i a r e ­ guł badań in s t y t u c j o n a l n y c h . Pod tym względem badania w o k re s ie kryzysu przypominają bardzo dociek a nia z окгези przedparadygma- tycznego z tą t y l k o r ó ż n ic ą , że te ra z różn ice między

stanowiska-□

mi są mniejsze i d o k ła d n ie j sformułowane" . Kryzysy kończą s i ę pojawieniem s i ę nowego kandydata do s p e ł n i e n i a r o l i paradygmatu i idącą za tym walką o jego uznanie. P r z e j ś c i e do następnego p a ra ­ dygmatu n ie j e s t procesem kumulatywnym, ani n ie n astępuje w wy­ niku uszczegółowienia bądź rozsz erzenia starego paradygmatu. Nowy paradygmat bądź w y sta rc z a ją c e do jego sprecyzowania wzmianki po­ j a w i a j ą s i ę n ag le, czasem np. przychodzą one do głowy uczonemu w

O

nocy . Po dokonaniu s i ę tego p r z e j ś c i a , zmienia s i ę także punkt widzenia uczonych co do zakresu badań, ic h metod i celów.

P r z e j ś c i e do nowego paradygmatu oznacza w y s tą p ie n ie r e w o l u c j i naukowej. Zmiana paradygmatu s p ra w ia , że uczeni in a c z e j widzą ś w ia t , k t ó r y j e s t przedmiotem ic h badania. Zmienia s i ę wtedy

ję-/

zyk, s t r u k t u r a problem atyki lub wzorzec nauki normalnej.

Zdaniem Kuhna i s t n i e j ą pewne przyczyny s p r a w ia ją c e , że rewo­ l u c j e w nauce pozostają niemal n ie d o s tr z e g a ln e . Są nimi podręcz­ n i k i naukowe, ic h pop u la ryz a cja i wzorowane na n ich prace f i l o ­ z o fic z n e . Chodzi mu t u t a j o sposób p i s a n i a tych p rac : r e j e s t r u j ą

\

one t rw a łe reZ’u l t a t y minionych r e w o l u c j i i w ten sposób wskazują na podstawy współczesnej t r a d y c j i nauki norm aln ej. P r z e d s t a w ia ją zatem rozwój swej d y s c y p l in y jako proces l i n i o w y , dążący do o s i ą g ­ n i ę c i a j e j stanu obecnego.

7 K u h n, S t r u k t u r a . . . , s. 82-93; t e g o ż , * D w a . . . , Sv 239-254.

Q

(7)

ParadvQrat^nwc^ScnurTowscb

W

Przyczynami przyjmowania przez uczonych nowych paradygmatów s ą :

1) umiejętność rozwiązywania przez propagatorów nowego p a ra ­ dygmatu zagadnień, któ re doprowadziły do kryzysu w c z e ś n ie js z y pa­ radygmat,

2) możliwość p r e d y k c ji z j a w is k , k tó ry c h w o k r e s ie panowania po­ przedniego paradygmatu n i k t n ie przewid ywał.

Poprzez rew o lu cje dokonujące s i ę w poszczególnych d y s c y p l i ­ nach realizow any J e s t postęp w z a k re s ie nauki n orm alnej. Wynikiem szeregu rew olucyjnych przemian w d y s c y p lin a c h naukowych, p r z e d z i e ­ la j ą c y c h okresy funkcjonowania nauki normalnej j e s t - ja k podkre-1 ś l a KuhnltJ w zakończeniu sw ojej rozprawy - w sp aniale przystosowany zestaw n a rz ę d z i, k tó ry nazywamy nowoczesną wiedzą naukową. K o l e j ­ ne s t a d ia tego procesu odznaczają s i ę wzrostem w y s p e c ja liz o w a n ia i zróżnicow ania.

J . ANALIZA WYBRANYCH POGL/\OOW NA TEMAT ISTOTY PARA0YGMA1OW W NAUCE RACHUNKOWOŠCI

Brak jednoznacznego stan ow iska Kuhna w o d n ie s i e n iu do tego, czy pod nakreślony przez niego schemat rozwoju nauki d a ją s i ę pod­ porządkować nauki społeczne prowadzi do dwóch zasadniczych postaw

i n te r p r e ta t o r ó w jego k o n c e p c ji:

1. Uznania, że schemat ten udnosi s i ę t y l k o i w y łą c z n ie do dy­ s c y p l i n p rzyro d nic zych i n ie J e s t możliwe dopasowania go do nauk społecznych, gdyż te ró żn ią s i ę od p ierw szych n ie t y l k o przedmio­ tem, le c z także metodami badawczymi oraz charakterem rozwoju;

2. Odnoszenia t e j k o n c e p c ji także do nauk s p ołe czn ych, le c z z uwzględnieniem t y l k o n ie k tó ry c h znaczeń zastosowanych przez Kuhna terminów bądź ic h m o d y f i k a c j i ; odnosi s i ę to s z c z e g ó ln ie do p o j ę ­ c i a "paradygmat".

N ie k tó rz y t e o r e t y c y rachunkowości - głównie zachodni - z a i n s p i ­ rowani koncepcją Thomasa Kuhna p o d j ę l i próby sprecyzowania p a r a ­ dygmatów w rachunkowości i tym samym r o z b u d z i l i d y sk u s ję wokół

(8)

te-go problemu. Poglądy Richarda M a tte s s ic h a - jak s i ę wydaje - b yły tu n a j b a r d z ie j znaczące.

• P rz e śle d z e n ie głównych stanowisk dotyczących paradygmatów w nauce rachunkowości da nam możliwość odpowiedzi na następ u jąc e py­ t a n i a :

1. J a k i e znaczenie p o ję c ia "paradygmat" dominuje w naszej dy­ s c y p l i n i e ?

2 Czy w rachunkowości dochodziło do powstania anom alii i r e ­ wolucyjnych przemian paradygmatów?

3. Czy nauka rachunkowości j e s t d y s c y p lin ą jedno- czy w ielo- paradygmatyczną?

Uzyskanie tych odpowiedzi będzie pomocne przy próbie sformu­ łowania własnych przemyśleń na ten temat.

Uo znaczących należą wypowiedzi D. S c h n e id e r a 11, k tó ry s ą d z i, że koncepcja paradygmatów odznacza s i ę n i e j a s n o ś c i ą i dopóki nie będą wyraźnie sprecyzowane cechy, j a k i e powinny j e charakteryzować, dopóty będą powtarzać s i ę s y t u a c je , że l i c z n i naukowcy - ekonomi­ ś c i o g ła s z a ją swoje prace jako paradygmatyczne, co zazwyczaj wywo­ ł u j e słuszną i r y t a c j ę słuchaczy. Podobnie, ja k długo n ie będą wy­ mienione k r y t e r i a dotyczące l i c z b y i znaczenia wspólnot naukowców, którzy w sw ojej naukowej d z i a ł a l n o ś c i k i e r u j ą s i ę tym samym p a ra ­ dygmatem, pozostanie sprawą o tw a rtą , ja k rozg ra n iczyć o s i ą g n i ę c i a naukowe mające ch a ra k te r rewolucyjny w nauce od zarozumiałych r o ­ szczeń do g ło sz en ia prawdy j a k i e j ś monopolistycznej szkoły wyż­ s z e j , która w r z e c z y w is to ś c i o f e r u je swoim studentom wiedzę typu "worek jako m a t e r i a ł do pakowania".

Wspomniany autor zastanawia s i ę także nad tym, co uznać za paradygmaty w nauce o gospodarce p r z e d sięb io rs tw a ( B e t r i e b s w i r t ­ s c h a f t s l e h r e ) , t j . d y s c y p l i n i e naukowej, do k t ó r e j t e o r e t y c y n i e ­ mieccy za lic z ,a ją takżę problematykę rachunkowości. Przyjmuje on termin "paradygmat'.' w znaczeniu wzorca rozwiązań problemów, przyr kładu s wzorcowego, stanowiącego wytyczną do rozwiązywania p ozosta­ ły c h problemów. Uważa, że za t a k i e wzory rozwiązań mogą być uzna­ ne metody matematyczne, któ re u m o żliw iły rozw iązanie w ie lu zagad­ nień ekonomicznych, ja k np. rachunek nieskończoności (w

mikroeko-11 0. S c h n e i d e r , G eschichte b e t r i e b s w i r t s c h a f t l i c h e r T h eorie, München, Wien 1901.

(9)

n o m ii), programowanie l i n i o w e , a także tech n ika podwójnej k s ię g o ­ wości jako prosta metoda matematyczna, k tó rą t r a k t u j e s i ę od k i l ­ ku wieków jako bazę dla t e o r i i rachunku wyników i wyceny.

Komponentem matrycy d y s c y p l i n a r n e j , t j . paradygmatu w szerokim znaczeniu, są symboliczne u o g ó ln ie n ia ( j e s t to ro d za j paradygma­ tu w wąskim s e n s i e ) . Symboliczne u o g ó ln ie n ia w p o s t a c i wzorów ma­ tematycznych są formułowane - ja k sądzi Schn eid er - w nauce rachun­ kowości, np. funkcja zu życia benzyny w f i r m i e Otto-Motoren jako p rzykład f u n k c j i zużycia może posłużyć do w y ja ś n i e n ia problemu zu­ ży c ia czynników p r o d u k c ji.

Jego zdaniem p o ję c iu "paradygmat" w wąskim znaczeniu brakuje- cechy m i e r z ą l n o ś c i , a zatem i w ła ś c iw o ś c i powtórnej sprawdzalno- ś c i , k tóre są niezbędne d la odrzucenia bądź a k c e p t a c j i t e o r i i nau­ kowej. W związku z tym koncepcja paradygmatu w wąskim s e n s ie s t a ­ je s i ę n iep rz y d a tn a , a c i wszyscy, k tó rz y po n ią będą s ię g a ć n ie wniosą n ic nowego do metodologicznych dociekań w danej d y s c y p l i ­ n ie naukowej. Natomiast s z e ro k ie rozumienie omawianego terminu ma i s t o t n e znaczenie d la o k r e ś le n ia metod badawczych, którym i k i e r u ­ j ą s i ę naukowcy tworzący pewną wspólnotę w ramach j a k i e j ś dy­ s c y p l i n y .

Pojęciem "paradygmat" w s e n s ie zarysowanych te n d e n c ji badaw­ czych w nauce rachunkowości p osługuje s i ę w ie lu teoretyk ów , j a k : M. C. W e l l s , J . E. B u t t e r w o r t h , A. B e lk a o u i i R. M a t t e s s i c h 12. W e lls jako pierwszy - zdaniem M a t te s s ic h a - z a j ą ł s i ę problemem pa­ radygmatów w nauce rachunkowości. Uważa on o p a r c ie wyceny na war­ t o ś c i nabycia i związany z n ią aspekt rachunkowości za s t a r y pa- radygmat obciążony kryzysem . Sądzi ponadto, że od przełomu l a t p i ę ć d z i e s i ą t y c h i s z e ś ć d z ie s i ą t y c h toczy s i ę w nauce

rachunkowo-12

R. M a t t e s s i c h , Forschungsprogramme und P a r a d i g ­ men im Rechnungswesen unter Betonung der Agency-Informationsana- l y s e , "In fo rm a t io n und W i r t s c h a f t l i c h k e i t " , Sonderdruck, Hanno­ ver 1985, s. 678.

M. C. W e 1 1 s, A R e v o lu t io n in Accounting Thought, "The Accounting Review" 1976, No 51, s . 471-482, [ c y t . za:3 R. M a t- t e s_s i с h, K o n f l i k t r e s o l u t i o n in der W is s e n s c h a ft - zur An­ wendung der Metóde von Thomas Kuhn, Sneed und S te g m ü lle r ln der S o z i a l - und W i r t s c h a f t s w i s s e n s c h a f t e n , Sonderdruck aus Unterneh­ mungsbezogene K o n f l ik t f o r s c h u n g , Berü cht über d ie Tagung in B e r l i n , A p r i l 1978, C. E. P oeschel V e r l a g , S t u t t g a r t 1978, s. 265

.

(10)

ści walka paradygmatów, k t ó r e j celem j e s t dążenie do b a r d z i e j r e a ­ l i s t y c z n e j sprawozdawczości finansow ej niż zapewnia to t r a d y c y j ­ na rachunkowość.

N iek tórzy t e o re t y c y nauk społecznych, w tym także P in d er i Moore, wypowiadający s i ę na temat paradygmatów w nauce o r g a n iz a c ji, z a l i c z a j ą nauki społeczne do d y s c y p l in m ultiparadygmatycznych14. Znaczy to, że w poszczególnych naukach społecznych j e s t n ie m o ż li­ we jednoznaczne panowanie jednego paradygmatu, le c z koegzystuje w nich k i l k a panujących, i konkurujących ze sobą paradygmatów.

Praca W ellsa n ie b r o n i ła multiparadygmatycznego ch ara k te ru r a ­ chunkowości, a le także n ie d o s t a rc z a ła dowodu przeciwko niemu. "W rachunkowości żaden paradygmat dotychczas jednoznacznie n ie domi­ nuje nad Innymi, a paradygmat określony przez W e lls a jako »staryfc c i ą g l e jeszcze odgrywa Is t o t n ą r o l ę " l j

M a tte s s lc h p rzyzn a je , Iż ro z r ó ż n ie n ie przez Kuhna d z i a ł a l n o ś c i naukowej "norm alnej" i " r e w o l u c y jn e j" j e s t t r a f n e , Jednak s i ł a przekonywania nowego, zwycięskiego paradygmatu j e s t o w ie le s i l ­ n i e j s z a w naukach przyrodniczych niż w społecznych. W tych o s t a ­ tn ic h często jeden paradygmat n ie dominuje jednoznacznie nad i n ­ nymi, le cz k i l k a paradygmatów współpanujących nadaje kierunek rozwoju nauce normalnej.

Wyražáne są o p i n ie , że z powodu p lu ra liz m u paradygmatycznego nauk społecznych n ie może być w o d n ie s ie n iu do nich zastosowany Kuhnowski model rozwoju nauki. M a tte s s lc h podaje jako argument przeciwny to, iż - ś c i ś l e b io rą c - również w f i z y c e panuje tego t y ­ pu p lu r a liz m , ponieważ od d z i e s i ę c i o l e c i n ie można w n i e j pokonać p r z e p a ś c i, jaka i s t n i e j e pomiędzy ogólną t e o r i ą względności a teo ­ r i ą kwantów16.

Na z a rz u t, że w l i t e r a t u r z e z d ziedziny nauk społecznych i dy­ s c y p l i n ekonomicznych w szczeg ó lno ści wyrażenie "paradygmat" j e s t używane w całkiem, innym sen sie n iż wynika to z k o n c e p c ji Kuhna, czego przykładem może być rozumienia W e lls a , M a tte s s ic h odpowia­ da, że n ie w ą t p liw ie c a łk o w it e zan iechan ie h i s t o r y c z n e j zasady war­ t o ś c i nabycia na rzecz np. zasady w a rto ś c i b ie ż ą c e j wywołałoby

14 M a t t e s s i c h , K o n f l i k t r e s o l u t i o n . . . , s. 265. 15 Tamże, s. 266.

(11)

ogromne s k u tk i zarówno w finansowym, Jak i gospodarczym z a k r e ś l a . Czy oznaczałoby to jednak zmianę paradygmatu?

P a tr z ą c z teoretycznego punktu wid zenia - konkluduje d a l e j Mat­ t e s s l c h - zmiana paradygmatu musi być b a r d z i e j zasadniczego rodza­ j u . Można by mówić o zmianie paradygmatu w rachunkowości, gdyby n a s t ą p i ł o z a s t ą p i e n ie obecnie akceptowanej k o g n ity w n o - teo re ty c zn ej bazy rachunkowości bazą in s t ru m e n ta ln o - te o r e ty c z n ą , k tó ra w y j a ś n i a ­ ła b y , j a k i system rachunkowości J e s t odpowiedni (optymalny bądź quasi optymalny) d la określonego c e lu Inform acyjnego. Taka i n s t r u ­ mentalna koncepcja im plikowałaby gruntowną zmianę, tak w t e o r i i , ja k i p rak tyce rachunkowości. Wtedy dążenia do wyceny np. na pod-- s ta w ie w a rto ś c i b i e ż ą c e j s ta n o w iły b y cząstkowe propozycje przygo­ towawcze do nowego, b a r d z i e j pojemnego paradygmatu.

Podzielamy odczucie a u to ra , u w z g lęd niając s z e ro k ie rozumienie terminu "paradygmat", że p r z y j ę c i e nowego paradygmatu musi zmienić albo co najm niej i s t o t n i e zmodyfikować te o re tyc z n e u j ę c i e z a ł o ­ żeń, s t r u k t u r y i celów rachunkowości. Skutkiem t e j zmiany, a n ie J e j przyczyną może być zastosowanie określonych metod wyceny skład ­ ników majątkowych.

Warunków tych n ie s p e łn ia c a ł k o w i c i e propozycja przedstawiona przez B u t t e r w o r t h a , k tó ry p o s t u lu je sześć n astęp u jąc ych paradygma­ tów rachunkowości17:

a ) wycena I (w a rto ść a k tu a ln a , koszt b i e ż ą c y ) , b) wycena I I ( t e o r i a podziału r y z y k a ) ,

c ) wycena I I I ( t e o r i a rynku finansow ego),

d) zarządzanie i powiernictwo I ( h i s t o r y c z n y koszt n a b y c i a ) , e ) zarządzanie i pow iernictw o I I ( t e o r i a a g e n c j i ) ,

f ) zarządzanie i powiernic two I I I ( t e o r i a i n f o r m a c j i asymetry« c z n e j ) .

W nawiasach określone -zostały koncepcje w łaściw e d la badań p ro ­ wadzonych w ramach poszczególnych paradygmatów.

M a tte s s ic h zastanawia s i ę , czy tak sformułowane paradygmaty są wobec s i e b i e konkurencyjne i s tw ie r d z a , że między n iek tó ry m i pa­ radygmatami B u tte rw o rth a można zauważyć r y w a l i z a c j ę , le c z na pewno

17 3, E. B u t t e r w o r t h, H. F a 1 k, F i n a n c i a l Re­ p o r tin g Theory and A p p l i c a t i o n to the O i l and Gas I n d u s t r y in Ca­ nada, Hamilton,. Ont. 1985, [ c y t . z a : ] M a t t e s s i c h , F o r ­ schungsprogramme..., s. 677.

(12)

nie między wszystkimi sześcioma. Dodaje, że paradygmaty te są ze sobą powiązane i mają c h a ra k te r r a c z e j ewolucyjny niż r e w o lu c y j ­ ny. D ostrzegając wzajemny związek trz ech pierwszych i trzech na­ stępnych paradygmatów M a tte s s ic h uznaje za właściw e w yróżnienie dwóch, k tóre o k r e ś l a j ą c h a ra k te r badań w nauce rachunkowości:

1) paradygmat wyceny s t w ie r d z a j ą c y , iż głównym zadaniem rachun­ kowości j e s t dokonywanie wyęeny,

2) paradygmat zarząd czo-p ow iern iczy, zgodnie z którym z a s a d n i­ czym zadaniem rachunkowości j e s t zapewnienie ochrony majątku po­ wierzonego przez w ł a ś c i c i e l a zarządowi, c z y l i fun kcja tzw. k o n tro ­ l i p o w i e r n ic z e j.

Taki p od z iał prowadzi do wyróżnienia wśród teoretyków rachun­ kowości dwóch wspólnot naukowych. Do p ie rw s z e j należy z a l i c z y ć ty c h , którzy widzą ogólny c e l rachunkowości finansow ej w pomiarze zysku je d n o s tk i gospodarczej. Rachunkowość finansowa służy wobec tego osobom lokującym p ie nią d z e w a k c ja c h , na rachunkach bankowych

1 R

i t p . , drobnym ciułaczom i spekulantom . Drugą wspólnotę tworzą natomiast t e o re t y c y uznający, iż głównym celem rachunkowości f i ­ nansowej j e s t d o s ta rc z en ie danych do k o n t r o l i w y p e łn ie n ia przez zarząd i załogę f u n k c j i p o w ie r n ic z e j nad majątkiem. Jednak te dwa "ugrupowania" n ie obejmują w szystk ich teoretyków rachunkowości. P o z o s tają Je sz c z e c i , którzy uważają, że zadaniem rachunkowości j e s t zaspokajanie różnych potrzeb in fo rm a c y jn y c h , c z y l i d o s t a rc z a ­ n ie in fo r m a c ji w ie lu odbiorcom (k iero w n ic tw u p r z e d s ię b io rs tw a , załodze, bankowi, przedstaw icielom państwa). Z tego wynika, że w swoich badaniach k i e r u j ą s i ę odmiennym paradygmatem od dwóch wcze­ ś n i e j wymienionych. M a tte s s ic h proponuje nazwać go paradygmatem in- form acyjno-strategicznym ( In f o r m a tio n s - s tr a t e g is c h e s Paradigma) . Odnosi s i ę on do programów badawczych, k tó ry c h efektem są zarówno in form acyjne t e o r i e a g e n c j i , ja k i nowoczesne t e o r i e rynku k a p i ­ tałowego ( s z c z e g ó ln ie " c a p i t a l a s se t p r in c in g t h e o r y " ) . M a tte s s ic h przyjmuje teo re tyc z n e zało że n ia o p róbie wyparcia tra d y c y jn e g o pro­ gramu badawczego zarządczo-powierniczego (ang. " a l l o c a t i o n p r i n ­ c i p l e " bądź " s t e w a r d s h ip " , niem. Management-Treuhandprogramm) przez nowszy program dotyczący wyceny. Każdy z n ich omawia w trzech etapach ( f a z a c h ) , przy czym poszczególne etapy odpowiadają

(13)

mniej w ię c e j jednemu z paradygmatów w u ję c i u B u tte rw o rth a (s c h e ­ mat 1).

S c h e m a t 1

Paradygmaty rachunkowości według M a tte s s ic h a

R A C H U N K O W O Ś Ć

Ź r ó d ł o : Opracowanie własne na podstawie R. M a t t e s - s i c h, Forschungsprogramme und Paradigmen im Rechnungswesen unter Betonung der Agency In f o r m a tio n s a n a ly s e , " In f o r m a t io n und W e r t s c h a f t l i c h k e i t " Sonderdruck, Hannover 1985; t e n ż e , At Attempt to Apply L a k a t o s ’ Reserach Programmes, S te g in u lle rs Theo­ ry Nets and Bunge’ s Fam ily of Reserach F i e l d s to Accounting Theo­ r y , Sonderdruck aus L o g ik , Philosop h y of S ie n c e and Epistem olo- gy, Wien 1907.

Faza pierwsza paradygmatu zarządczo-powierniczego (programu ba­ dawczego nr 1 ), t j . paradygmat p od ziału na okresy ( p e r i o d y z a c j i ) o p ie r a s i ę na s tw ie r d z e n iu , że główne zadanie rachunkowości f i n a n ­ sowej polega na p o d z ia le kosztów n ab ycia czynników p ro d u k c ji na produkty różnych okresów obrachunkowych, aby w ten sposób um o żli­ w ić u s t a l e n i e wyniku d z i a ł a l n o ś c i p r z e d s ię b io rs tw a w p oszczegól­ nych okresach obrachunkowych d la celów k o n t r o l i p o w i e r n ic z e j.

(14)

19 C harak terystyczn e d la tego paradygmatu są następ u jąc e zasady ; 1) wycena oparta na koszcie historycznym (cena n a b y c ia , koszt w y tw o rz e n ia ),

2) zasada współmierności kosztów i dochodów,

3) r o z l i c z a n i e am ortyzacji i innych kosztów w .c za s ie ,

4) funkcja powiernic za (s t e w a r d s h ip ) sprawozdawczości f in a n s o ­ wej pomiędzy d y re k c ją a w ł a ś c ic ie le m ,

5) zasada c i ą g ł o ś c i d z i a ł a n i a p r z e d sięb io rs tw a (g oing co n c e rn ). Przy tym pod ejściu. uważa s i ę wycenę n ie za funkcję rachunkowo­ ś c i , le cz rynku. Zadaniem rachunkowości j e s t przetw orzenie danych tr a n s a k c y jn y c h , a n ie wycena, ponieważ główny księgowy zobowiąza­ ny j e s t składać sprawozdania z faktów, a nie z o p i n i i i ocen za­ i s t n i a ł y c h faktów. Podstawą p rze d sta w ie n ia t r a n s a k c j i p r z e d s i ę ­ bio rstw a są zagregowane dane kosztowe, a szczególny n acisk k ł a ­ dzie s i ę na s t a ł o ś ć , obiektywność i w e r y f i k a c j ę kosztów.

Z ałoż en ie podziału na okresy, dominujące od dawna w p rak tyce rachunkowości, z o s ta ło t e o r e t y c z n i e opracowane przez Schmalenbacha (1919) i jego kontynuatorów (np. K o s io la w 1956, 1970 i 1978; Patona w 1922) i w p u b lik a c ja c h American Accounting A s s o c ia t io n z l a t t r z y d z i e s t y c h . W późniejszym o k r e s ie zajmował s i ę nim głównie I j i r i (1967, 19B1) .

Paradygmat a g e n c ji dotyczy problem atyki kontraktów pracy bądź kontraktów menedżerskich. Pierwszymi opracowaniami na ten temat b yły p u b l i k a c j e Coase’ a (1931), H. Simona (1951), alo ogólna te o ­ r i a omawiająca stosunki między pryncypałem a zarządem z o s ta ła r o z ­ w in ię t a dopiero w la t a c h s ie d em d zies ią tyc h (np. w ekonomii przez Alc hian a i Oemsetza 1972, a w d z i e d z in i e ekonomii p rz e d się b io rs tw a przez Jensena i Mechlinga 1976). B u tte rw o rth z a l i c z a do tego pa­ radygmatu także prace Wattsa i Zimmermana (1978/1984; 1979/1984), k tórzy p o d k re ś ja ją "pozytywny" c h a r a k te r swoich t e o r i i i próbują ukazać zależność między t e o r i ą a g e n c ji a rachunkowością. Em piry­ cznych testów do p ie rw o tn e j t e o r i i a g e n c ji d o s t a r c z a ją prace R. Holthausena 1 R. L e ftw ic h a .

M a tte s s ic h uważa, że i s t n i e j e ró ż n ic a między pierw otną - głów­ n ie deskryptywną - a p ó ź n iejszą - a n a lity c z n ą - t e o r ią a g e n c ji, co

(15)

z n a la z ło wyraz w r o z ró ż n ie n iu przez niego paradygmatu a g e n c j i i paradygmatu inform acyjn o-agencyjnego.

Główne zagadnienia p ie rw o tn e j t e o r i i a g e n c j i to:

1) koszty a g e n c ji spowodowane ró ż n ic ą in te resów między pryn- cypałem (np. w ł a ś c i c i e l e m , kred ytod aw cą), a agentem (menedżerem, k r e d y t o b i o r c ą ) , np. koszty zarządu, u t r a t a zysku na skutek s p rz e ­ czności poglądów oraz potrzeb w ł a ś c i c i e l a i menedżera;

2) o k r e ś le n ie warunków tak ieg o k o n tra k tu , k t ó r y u m ożliw iałby optymalne - w sen sie punktu P a re to - motywacje oraz p o d z ia ł ryzyka między w ła ś c ic ie le m a zarządem.

P o s t u l u je s i ę , aby menedżer b y ł tak motywowany, by jego i n t e ­ resy zgadzały s i ę z in te res a m i p r y n c y p a ła , a koszty a g e n c j i redu­ kowane b y ły do minimum. Zaobserwowano w tym z a k r e s ie i s t o t n ą za­ le żn o ś ć : im słab sze bodźce motywacyjne, tym większe koszty nadzo­ ru zarządu. Is t o t n e j e s t więc u względnienie tych z a le ż n o ś c i w ne­ gocjowaniu warunków ko ntrak tu między ekonomicznymi stronami i

System in form acyjn y rachunkowości, o p a rty na t e j t e o r i i , s t a ­ nowi podstawę prawidłowego r o z l i c z e n i a s i ę ekonomicznego agenta przed pryncypałem oraz umożliwia ocenę d z i a ł a ń agenta. Osoby p ro ­ wadzące rachunkowość s p e ł n i a j ą natom iast podwójną r o l ę , d z i a ł a j ą zarówno na rzecz przyjmującego, jak i s k ła d a ją c e g o r o z l i c z e n i e .

Paradygmat in fo rm acyjno-agencyjny uznany przez M a t te s s ic h a za t r z e c i ą fazę programu badawczego nr 1 pow stał w wyniku p o łąc z e n ia

20

t r a d y c y j n e j t e o r i i a g e n c ji z ekonomiką i n f o r m a c j i opracowaną przez Marschaka w la t a c h p i ę ć d z i e s i ą t y c h i s z e ś ć d z i e s i ą t y c h , a na s tę p n ie ro z w i n ię t ą głównie przez teoretyków rachunkowości z

ukie-20

Ekonomika i n f o r m a c j i o k re ś la n a podejściem oceny in f o r m a c j i wywodzi s i ę z k o n c e p c ji ekonomii i s t a t y s t y c z n e j t e o r i i d e c y z j i o raz p oz ostaje w 3ilnym związku z nowoczesną rachunkowością. Przed miotem za in tere so w an ia ekonomiki in f o r m a c j i są in fo rm a c je i s y ­ stemy in fo rm a c y jn e , a w s z cz eg ó lno ści systemy in fo rm a c y jn e z a r z ą ­ d zan ia. Dziedzina ta t r a k t u j e in fo rm a c je Ja k towar p o s ia d a ją c y o- k re ślo n ą w a rto ść, gdyż uzyskanie J e j przez daną osobę może w p ły­ nąć na zmianę sto p nia j e j u fn o ś c i lub w ia ry w o d n ie s i e n iu do o- k re ślo n y c h zdarzeń. Podstawowymi zagadnieniami ekonomiki inform a­ c j i są: 1) p r z e s ł a n k i i warunki u za sa d n ia ją c e koszty i nakłady in w e s ty c y jn e , k tóre powodują systemy in fo rm a c y jn e , 2) i s t o t a w a rto ­ ś c i określonego systemu inform acyjnego, 3) c z y n n ik i wyboru najle-* pszego spośród altern a ty w n y ch systemów iftformacyjnychli zarząd za­ n ia .

(16)

runkowaniem na t e o r i ę rachunkowości p r z e d s ię b io rs t w , przede wszy-21

stkim w pracach B u t te r w o r th a , Demskiego i Felthama

I s t o t ą paradygmatu inforraacyjno-agencyjnego są - w ynik ające z k o ntraktu - stosunk i oraz p o d z ia ł ryzyka między pryncypałem i me­ nedżerem (agentem). ' W za le ż no ści od warunków umowy menedżer uzy­ skuje u d z ia ł w zysku p r z e d s ię b io rs tw a , k tó ry wyznaczają dwie s k r a j ­ ne w i e l k o ś c i : 1) s t a ł e wynagrodzenie, 2) c a łk o w it y zysk, pomniej­ szony o s t a ł y czynsz dzierżawny, płacony przez agenta pryncypało- w i. Te dwie ekstremalne w i e lk o ś c i o k r e ś l a j ą , kto ponosi ryzyko za d z i a ł a l n o ś ć gospodarczą. W pierwszym przypadku obciążony całym ryzykiem j e s t p ra k ty c z n ie p ry n c y p a ł, w drugim menedżer - d z i e r ­ żawca.

W obydwu skrajnych przypadkach unika s i ę tzw. moralnego h a z a r­ du, c z y l i moralnej pokusy, na k tó rą j e s t narażony każdy, kto r e ­ p rez en tu je in t e r e s y in n e j osoby. Pokusa ta polega na tym, że r e p r e ­ z entujący in t e r e s y d z i a ł a we własnym z a k r e s ie , choćby to s t a ł o w sprzeczności z interesem zleceniodawcy. Przy pierwszym ekstremum p ryncypał może c a łk o w ic ie kontrolować d z i a ł a l n o ś ć gospodarczą d y­ re k to ra i w ten sposób eliminować "moralny h azard ". W przypadku drugiego ekstremum, t j . umowy dzierżawy przewiduje s i ę sprawowa­ nie k o n t r o l i nad kapitałem bądź zachowaniem majątku wydzierżaw io­ nego p rze d sięb io rs tw a do końca terminu dzierżawy. Pomiędzy tymi skrajnym i przypadkami występuje rozw iązanie p ośrednie, gdy wyna­ grodzenie menedżera zależy od jego wysiłków oraz od o g ó lne j kwo­ ty zysku p rz e d się b io rs tw a . W t e j s y t u a c j i zakłada s i ę także, że d z i a ł a n i a ekonomiczne menedżera są w p e ł n i nadzorowane przez pryn- c y p a ła .

Te trz y s y t u a c je stanowią rozw iązanie modelowe. W p rak ty c e są zakłócane przez:

1) w y stą p ie n ie "moralnego hazardu" z powodu n ie d o s t a te c z n e j k o n t r o l i d z ia ła ń d y re k to r a ;

2) możliwość n ie tr a fn e g o wyboru in fo r m a c ji wskutek niesyme- trycznego podziału dostępnych i n f o r m a c j i , np. pomiędzy d y re k to ra i w ł a ś c i c i e l a .

R. M a t t e s s i c h , At Attempt to Apply L a k a t o s ’ Re- serach Programmes, Steg m ullers Theory Nets and Bunge’ s Fam ily of Reserach F i e l d s to Accounting Theory, Sonderdruck aus L o g ik , P h i ­ losophy of Sien ce and E p is tem o lo g y , Wien 1987, s. 253.

(17)

Zwykle jeden z partnerów umowy a g e n c ji ma większe m ożliwości uzyskania i n f o r m a c j i , k tó r e może wykorzystać d la własnego użytku, np. większą korzyść in form acyjn ą uzyskuje menedżer n iż w ł a ś c i c i e ­ le udziałów - z r a c j i p osiad ania s p e c j a l i s t y c z n e g o w y k s z t a łc e n ia , doświadczenia oraz wiedzy o szczegółach d z i a ł a n i a firm y .

Omówiona w dużym s k r ó c i e koncepcja k o ntrak tów , zwana też t e o ­ r i ą asym etrycznej i n f o r m a c j i , j e s t bazą d la paradygmatu informa- cyjno-agencyjnego w rachunkowości. M a t te s s ic h uważa, że d z i ę k i t e j t r z e c i e j f a z i e paradygmat z a rz ą d c z o - p o w ie rn ic z y , o którym

są-i

dzono, iż z o s ta ł wyparty w l a t a c h s ie d e m d z ie s ią ty c h przez p a r a ­ dygmat wyceny, w następnym d z i e s i ę c i o l e c i u p r z e ż y ł swój renesans. Paradygmat wyceny (program badawczy nr 2) uznaje za bezpośred­ ni c e l rachunkowości prawidłową bądź "w p r z y b l i ż e n i u praw idłow ą" wycenę poszczególnych składników aktywów i pasywów. K r y j e s i ę za tym ostateczny c e l rachunkowości, t j . prawidłowe u s t a l e n i e wyniku d z i a ł a l n o ś c i p rz e d s ię b io rs tw a i optymalne d e c y z je dotyczące jego

22

majątku i k a p i t a ł u

Faza pierwsza tego paradygmatu, t j . zasada w a rt o ś c i dochodo­ wej (niem. E r t r a g s w e r t , ang. p resent v a l u e s ) i zasada w a rto ś c i b ie ż ą c e j (niem. Tageswert, ang. c u r r e n t v a l u e ) ma swój początek w t e o r i i wyceny k a p i t a ł u Böhm-Bawerka i I r v i n g a F i s h e r a , r o z w i­ n i ę t e j w rachunkowości przez J . B. Canninga (1929) oraz w p r a k ­ tycznym zastosowaniu zasady w a rto ś c i odtworzenia w amerykańskich i niem ieckic h spółkach k o l e i ż e l a z n e j . Pierwszym, k t ó r y s ys te m a ty ­ cz nie w y j a ś n i ł i s t o t ę w a rt o ś c i odtworzenia - w ramach t e o r i i war­ t o ś c i b ie ż ą c e j - b y ł F r i t z Schmidt (1921, 1929/1953), a następnym - J . B. Canning (1929). Zdaniem Canninga, cena odtworzenia stanowi je d y n ie rodzaj obiektywnego s u b s ty tu tu praw d ziw ej, ekonomicznej, zdyskontowanej w a rto ś c i dochodowej, z czym n ie zgadza s i ę

Mattes-2 3

s ic h . Po d r u g ie j w ojnie św iatow ej w ie lu autorów p r z e d s ta w iło l i c z n e w a ria n ty k o n c e p c ji w a rto ś c i b i e ż ą c e j , i n n i natom iast w c e n ­ trum zain tere so w an ia p o s t a w i l i wartość dochodową, opracowując r ó ż ­ ne w a rian ty teo retycz no -k ap itało w eg o u j ę c i a b i l a n s u . Zastosowanie tych zasad wyceny w p rak ty c e p r z e d s ię b io rs t w a umożliwia zachowa­ nie jego s u b s t a n c j i majątkowej.

Tamże, s . 255

(18)

Paradygmat p a r t y c y p a c j i w ryzyku, wynikającym z uczestnictw a w rynku kapitałowym, c z e r p ie swoje źródło z t e o r i i n eo klasyczn ej ekonomii i j e j rozsz erzenia przez K. 3. Arrowa i G. Oebren’ a (1954), a l e głównie z n o w a to rs k iej t e o r i i p o r t f o l i o H. Markowitza (1952) i E. F. Fama' (1965). Pierwszymi pracami w d z i e d z in i e r a ­ chunkowości, zaliczonymi przez Butte rw orth a do t e j fazy paradyg­ matu wyceny są p u b l ik a c j e n astępujących autorów: N. H. Hakansso-na (1969), 3. S. Oemskiego (1973), M. B. Garmana i 3. A. Ohlsona

2 4 (1980) oraz Ohlsona i . A . G. Buckmana (1980)

Badania naukowe.w ramach tego paradygmatu u w zg lęd niają:

1) wartość prognozy rynkowej i j e j od działyw anie na rachunko­ wość,

2) wprowadzenie stochastycznych procesów do oceny i n f o r m a c j i w systemie rachunkowości,

3) wycenę papierów wartościowych zgodnie z nowoęzesną t e o r i ą finansową.

M a tte s s lc h z a l i c z a do tego paradygmatu pracę R. B a l i a 1 P. Browna (1968), k t ó r e j autorzy z b a d a li jako p ie r w s i k o r e l a c j ę po­ między wykazanym zyskiem p r z e d sięb io rs tw a oraz ceną a k c j i , a także pracę N. И. Hakanssona, 3. G. Kunkela i 3. A. Ohlsona (1982), po­ d ając ą konieczne 1 w y sta rc za jąc e warunki, przy któ ry ch publiczna in form acja w s y t u a c j i doskonałej ko nk uren cji ma znaczenie

Paradygmat rynku kapitałowego j e s t ś c i ś l e związany z poprzed­ nim i o p iera s i ę na tych samych podstawach oraz dodatkowym z a ł o ­ żeniu, że oprocentowanie papierów wartościowych posiada "p ra w d zi­ wy" rozkład prawdopodobieństwa. Inform a cja o rynku papierów war­ tościowych j e s t uznawana za k o rz y s tn ą , j e ś l i wpływa na poprawę oszacowania oprocentowania.

W ramach tego paradygmatu M a tte s s ic h wymienia p io n ie r s k ą p r a ­ cę R. B a l i a i. P. Browna (1968), k tó ra jako pierwsza pokazywała, że zmiana określonego kursu a k c j i r e la t y w n ie wysoce s k o r e l u j e z nieoczekiwaną zmianą zysku. Ponadto z a l i c z a do tego paradygmatu pu­ b l i k a c j e H. W. Beavera (1968, 1981), H. 3. Gonedesa i Oopucha (1974) oraz G. F o s te ra (1978).

Tamże, s. 695.

25 M a t t e s s i c h , Forschungsprogramme..., s. 696 i t e ­ g o ż , At A t t e m p t . . . , s. 256.

(19)

W ocenie M a t te s s ic h a , żadna faza paradygmatu wyceny n ie formu­ łow ała jasno i w sposób pełny niezbędnych warunków wyboru o p t y ­ malnego systemu informacyjnego rachunkowości, d la teg o z a l i c z a on własne badania naukowe w d z i e d z in i e rachunkowości do t r z e c i e g o p ro ­ gramu badawczego, nazwanego paradygmatem s t r a t e g ic z n o - in f o r m a c y j- nym. W jego ramach próbuje s i ę opracować taką t e o r i ę , k t ó r a mo­ głaby " p r z y d z i e l i ć " różnorodnym celom informacyjnym rachunkowości różne s t r u k t u r y systemu rachunkowości. M a t te s s ic h n ależy do grupy tych teoretyków i ekspertów, któ rz y sądzą, że system i n f o r m a c y j ­ ny rachunkowości nastawiony na s p e ł n i a n i e w s z y s tk ic h celów jed n o ­ c z e ś n ie , dostarcza zadowalających r e z u lta tó w j e d y n i e w bardzo p ro ­ stych s y t u a c ja c h . Należy zatem, po prawidłowym o k r e ś l e n i u potrzeb in form acyjnych różnych "odbiorców" rachunkowości, dążyć do zbu­ dowania cząstkowych systemów r e a l i z u j ą c y c h poszczególne c e l e . Roz­ r ó ż n ie n ie finansowej rachunkowości i rachunku kosztów j e s t tego właściwym przykładem. P r z e d s t a w i c i e l e programu s t r a t e g i c z n o - i n f o r - macyjnego zmierzają do bogatszego p o d z ia łu , opartego na t e o r e t y ­ cznych za ło ż e n ia c h , z których mogą być wyprowadzone różne, celowo zorientowane modele, tzh. dążą do i n s t r u m e n t a l n o - s t r a t e g i c z n e j t e o ­ r i i b ila n s o w e j. Za p r o t o p la s tę t r z e c i e g o programu badawczego uważa s i ę J . M. Clark a (1 923), k tó ry zapoczątkował ten kierun ek s l o g a ­ nem "różne koszty d la różnych c e ló w " . Następnie w tym duchu p i s a ­ l i tacy a u to rz y , j a k : L. Spacek (1 9 6 2 ), M. Backer (1 96 5), W. Le. Coutre (1949), E. Heinen (1 9 7 B ), W. Hamel (1 9 B 4 ).

Od wczesnych l a t s z e ś ć d z ie s i ą t y c h M a t te s s ic h dąży do rozw iąz a­ n ia teoretycznego dylematu dotyczącego u s t a l e n i a c e lu in f o r m a c y j ­ nego rachunkowości poprzez jasne r o z r ó ż n i e n ie ogólnych podstawo­ wych założeń rachunkowości i szczegółowych I n t e r p r e t a c j i ja k ie g o ś r o zw iąz a n ia , tzn. h ipotez i n t e r p r e t a c y j n y c h 26. W y s i ł k i ' tego a u to ­ ra zm ierzały do zastosowania a n a li t y c z n y c h metod w rachunkowości, co z o s ta ło nagrodzone rozwojem a n a l i z y in fo r m a c y jn e j a g e n c j i ; umoż­ l i w i a ona u s t a l e n i e , j a k i e warunki muszą być s p e ł n io n e , aby o k r e ś ­ lone c e l e in form acyjne mogły być wykonane ora z, j a k i system

in-26

Zob. R. M a t t e s s i c h , Accounting and A n a l y t i c a l Me­ thods, Homewood, 111. 1964, a także t e g o ż , Die w is s e n s c h a f ­ t l i c h e n Grundlagen des Rechnungswesens, D ü ss e ld o rf 1970 oraz t e ­ g o ż , M etho d olo g ical P r e c o n d it io n s and Problems of a General Theory of Accounting, "The Accounting Review" 1972, No. 47, s. 469-4B7.

(20)

formacyjny powinien być preferowany w danych o k o lic z n o ś c ia c h . Z d r u g ie j natomiast 3trony propozycja systematycznego zorientow ania celowego rachunkowości z o s ta ła uwzględniona w n ie w ie lu t e o r e t y c z ­ nych opracowaniach.

Wyrazem m y śle n ie nastawionego na o e l w-rachunkowości b yły na­ tom iast d z i a ł a n i a podjęte w p rak ty c e rachunkowości. Chodzi tu o dopuszczenie przez prawo handlowe ( l e c z n ie prawo podatkowe) w ielu państw (np. USA, Kanady, RFN, H o l a n d i i ) stosowania obok podstawo­ wej metody wyceny, o p a r t e j na k o sz cie historycznym , metody wyceny według w a rto ś c i b ie ż ą c e j . Prow adziło to do zwiększenia zakresu i n ­ fo rm a c ji potrzebnej do podejmowania d e c y z j i gospodarczych, głów­ n ie dotyczących podziału wyniku, a w r e z u l t a c i e d e c y z j i o m o ż li­ wości i kierunkach rozwoju p r z e d s ię b io rs tw a . Możliwy j e s t bowiem wtedy pomiar zysku n ie t y l k o na podstawie nominalnego zachowania k a p i t a ł u , lecz także zachowania k a p i t a ł u realnego i s u b s t a n c j i ma­ ją tk ow e j .

W yróżniając t r z y paradygmaty w nauce rachunkowości jako pod­ stawowe programy badawcze in t e g r u j ą c e teoretyków t e j d y s c y p l in y , M a tte s s ic h p od jął trud uporządkowania w i e l o ś c i k o nce p cji i t e o r i i przez n ich skonstruowanych. Poprzez w y d z ie le n ie faz w ramach p ro ­ gramów badawczych uświadomił zakres i złożoność przedmiotu nauki rachunkowości oraz proces ewoluowania i k r y s t a l i z o w a n i a s i ę

po-I

gląddw ok reślonych grup teoretyków rachunkowości.

W swoim u ję c i u problemu M a t te s s ic h dążył do zgodności z f i l o ­ zo ficzn ą koncepcją Kuhna. O s ta te c z n ie jednak n ie mógł j e j w p e łn i zachować, n ie ze względu na brak konsekw encji, lecz z uwagi na fak tyczne cechy rozwoju nauki rachunkowości.

O k re śle n ie "paradygmat rachunkowości" z o s ta ło również włączone do języka p o ls k ic h teoretyków rachunkowości. Zadowala to, j e ś l i o k r e ś le n ie t o j e s t stosowane w podejmowanych próbach r e f l e k s j i nad rozwojem i aktualnym stanem nauki rachunkowości, niepokoi natomiast f a k t używania tego terminu zbyt często i z pominięciem znaczenia nadanego mu przez Kuhna oraz utrwalonego już w f i l o z o f i i nauki i m etodologii w ie lu d y s c y p l in szczegółowych.

Wyszczególnienia paradygmatów w p o l s k i e j t e o r i i rachunkowości 27

po d r u g ie j wojnie światowej dokonał S. Sojak . P r z y j ą ł on za W.

(21)

rachunko-2Й

Brzezinem , że t e o r i a rachunkowości r o z w i j a ł a s i ę w P o ls c e w dwóch kierun kach : empirycznym i aksjomatycznym.

Kierunek empiryczny dotyczy w szystk ich działów t e o r i i rachun­ kowości i "polega na o p i s i e praktycznych zastosowań rachunkowości w d z i a ł a l n o ś c i gospodarczej podmiotów, n ależących do różnych

dzia-29

łów gospodarki narodowej" . Wyrazem tego p o d e jś c ia do rachunko­ wości w dydaktyce b y ła Skrzywanowska szkoła t e o r i i rachunkowości, k tó ra w y ja ś n i a ła i s t o t ę zdarzeń księgowych i zasadę podwójnego zap isu, na podstawie b ila n s u p rz e d s i ę b io rs t w a . Punktem w y jś c ia tych w yjaśnień b y ła k l a s y f i k a c j a zdarzeń gospodarczych p r z e d s ię ­ b io rstw a ze względu na ic h wpływ na zmiany poszczególnych skła d -, ników aktywów i pasywów.

Kierunek aksjom atyczny, który - zgodnie z s u g e s t ią Szymańskie­ go30 - powinno s i ę nazywać dedukcyjnym31, dotyczy t y l k o o g ó ln e j t e o r i i rachunkowości. Kierunek ten, którego twórcą b ył T. Peche, powstał w wyniku k r y t y k i p o d e jś c ia empirycznego oraz potrzeby u o g ó ln ie n ia zasad rachunkowości d la w s ze lk ic h j e j zastosowań w s k a l i c a ł e j gospodarki narodowej, a także potrzeb d y d a k ty k i. T. P e ­ che p o s tu lo w a ł, że ogólna t e o r i e rachunkowości "powinna p rz e sta ć być t e o r i ą rachunkowości p r z e d s ię b io rs t w l to je s z c z e t r a d y c y jn ą , konwencjonalną, a s ta ć s i ę t e o r i ą w sze lk ic h zastosowań podwójnego zap isu " P o s t u l a t ten r e a l i z u j e "model ew id e n cy jn y " Pechego wraz

wości w p o l s k i e j p rak ty ce akadem ickiej po d r u g i e j w ojnie ś w i a t o ­ wej, [w :J Współczesne problemy rachunkowości i i n f o r m a t y k i , K a to ­ wice 1989, z. 1.

28

W. B r z e z 1 n, Modele ewidencyjne - a n a l i z a porównawcza, "Z e s z y ty Naukowe P o l i t e c h n i k i C zę stoc how skiej" 1979, nr 14, Nauki społeczno-ekonomiczne 1 t e g o ż , Teoria modeli ew id encyjnych , WSP, Częstochowa 1900.

29

S o j a k, P o w s t a n i e . . . , s . 211.

K. G. S z y m a ń s k i , S t r u k t u r a lo g ic z n a rachunkowości i studium metodologiczne nad d zied z iną badań nauki rachunkowości,

[rozprawa doktorska - B U L J , Łódź 1981.

O k re ś le n ie to wiąże s i ę z podstawowymi metodami stosowanymi w ogólnej t e o r i i rachunkowości w t r a k c i e formułowania tw ierd ze ń ; są nimi wnioskowanie dedukcyjne oraz p o d e jś c ie empiryczne i idea- l i z a c y j n e do tworzenia t e o r i i . W nauce rachunkowości tworzone są t e o r i e w p o s t a c i systemów dedukcyjnych, n a j c z ę ś c i e j w formie przed- a k s jo m a ty c z n e j, rzadko natomiast w p o s t a c i sformalizowanego s y s t e ­ mu aksjomatycznego.

32

T. P e c h e , Podstawy w spółczesnej e w id e n c ji gospodarczej. PWE, Warszawa 1963.

(22)

z jego dwoma m odyfikacjami. Autor ten w ramach o g ó lne j t e o r i i r a ­ chunkowości w y j a ś n i ł zasady funkcjonowania kont oraz zasadę po­ dwójnego zapisu. Na podstawie jego modelu možná w y ja ś n ić procesy gospodarcze zachodzące w każdym podmiocie gospodarczym, n i e z a l e ż ­ n ie od s p e c y f i k i branżowej, a także powstawanie produktu g l o b a l ­ nego, dochodu narodowego i jego p o d z ia ł oraz d z i a ł a l n o ś ć gospo­ darczą w s k a l i międzynarodowej.

Na podstawie przeanalizowanych kierunków rozwoju rachunkowo­ ś c i w P o lsc e po I I wojnie światowej Sojak dochodzi do n a s tę p u ją ­ cych wniosków: "W la t a c h p i ę ć d z i e s i ą t y c h w empirycznej t e o r i i r a ­ chunkowości obowiązywał paradygmat trz ec h f u n k c j i sformułowanych przez S. Skrzywana (p la n o w e j, k o n t r o l n e j , sprawozdawczej). W l a ­ tach s z e ś ć d z ie s i ą t y c h zarysował s i ę kryzys w z a k re s ie t e o r i i r a ­ chunkowości, a le równocześnie r o d z i ł s i ę paradygmat p oleg ający na zespoleniu f u n k c j i mikro- i makroekonomicznych, k t ó r y sform uło­ wał i rozw inął Peche, dając impuls do badań naukowych nad nowymi obszarami problemowymi rachunkowości. Czy obecnio ogólna t e o r i a r a ­ chunkowości poszukuje nowego paradygmatu? - chyba n ie . Nie rozw i­ nęły s i ę bowiem w wystarczającym z a k re s ie badania nad wszelkimi możliwymi j e j z a s t o s o w a n i a m i . . . " 33. D a le j autor s tw ie r d z a , że empi­ ryczna t e o r i a rachunkowości nadal ro z w ija s i ę i pod j e j wpływem pozostaje nauczanie rachunkowości w w iększo ści szkół wyższych i w całym ekonomicznym s z k o ln ic tw ie średnim. "Paradygmat z e s p a la ją c y fun kcje mikro- i makroekonomiczne rachunkowości n ie zburzył więc do końca, bo i n ie mógł, paradygmatów t r a d y c y j n e j t e o r i i rachun­ k o w ości", a rozwój t e o r i i rachunku kosztów "świadczy o tym, że t e ­ za Skrzywana o trzech funkcjach rachunkowości a s z c z e g ó l­ nie p lanow ej, zdaje s i ę być ponownie a k t u a l n i e obow iązującą3^.

Podstawą w yróżnienia przez Sojaka dwóch paradygmatów w t e o ­ r i i rachunkowpści w P o lsc e b yło występowanie dwóch te n d e n c ji w pojmowaniu f u n k c j i , j a k i e s t o ją przed systemem rachunkowości. M ia ­ ło to wpływ na sposób w y ja ś n ia n ia pbdstawowych zagadnień rachun­ kowości oraz metody nauczania rachunkowości głównie w s z k o l n i ­ c t w ie wyższym. Moim zdaniem można mówić przy takim u j ę c i u o zmia­ n ie paradygmatu, przyjmując wąskie rozumienie tego terminu jako

me-33 S o j a k, P o w s t a n i e . . . , s. 217. 3* Tamże, s. 218.

(23)

tody postępowania naukowego w p r o c e s ie budowy t e o r i i rachunkowo­ ś c i . Nie n a s t ą p i ł a tu jednak zmiana "m atrycy d y s c y p l i n a r n e j " , na k tó r ą s k ła d a ją s i ę przekonania j a k i e j ś grupy naukowców, dotyczące i s t o t y i s t r u k t u r y d zied z iny przedmiotowej o k r e ś lo n e j d y s c y p l in y naukowej.

4. WNIOSKI I PROPOZYCJA WŁASNA

Koncepcja paradygmatów rachunkowości w u j ę c i u M a tte s s ic h a do­ tyczy nauki rachunkowości upraw ianej w anglojęzycznym obszarze j ę - ' zykowym. Sojak natom iast s c h a ra k tery zo w a ł rozwój o g ó ln e j t e u r i i rachunkowości w P o l s c e . Z pewnością byłoby bardzo trudno wskazać jeden bądź k i l k a dominujących paradygmatów (w s e n s ie l a r g o ) n ie uw zględniając g r a n ic państwowych i językowych. L i t e r a t u r a naukowa dotycząca rachunkowości w poszczególnych państwach wykazuje zna­ czne zróżnicowanie ze względu na odmienność rozwiązań prawnych i finansowych, różne zwyczaje i t r a d y c j e lo k a ln e . Zwiększa s i ę j e d ­ nak zestaw prac teo re tyc z n y c h , odnoszących s i ę do konkretnych s y ­ stemów rachunkowości, k tó re stanowią wspólny dorobek rachunkowości jako d y s c y p l in y naukowej oraz "z m ie rz a ją do z a t a r c i a r ó ż n ic i odmienności praktycznych na rzecz wytworzenia k o n c e p c ji i d o k try n , k tó r e mogłyby uzyskać, j e ś l i n ie powszechną a k c e p t a c ję , to p r z y ­ n ajm nie j zrozumienie u s p o c j a l i s t ó w całego ś w i a t a " 3'*.

O c e n ia ją c rozwój omawianej nauki trz eb a wziąć też pod uwagę, że przebiega on według nieco innego schematu n iż ew olu cja nauk p rzy ro d n ic zy c h . Aby można b yło uznać j e j rozwój za r e w o lu c y jn y , należ a łob y wskazać, że n astępuje p r z e j ś c i e od s ta re g o do nowego paradygmatu, bo t y l k o t a k i proces oznacza w y s t ą p ie n ie r e w o l u c j i w nauce. Trudność w u s t a l e n i u , co w t e j d y s c y p l i n i e i kied y w p r z e ­ s z ł o ś c i s ta n o w iło taką rad yk alną zmianę w n a s ta w ie n iu wspólnot naukowych, sp raw ia, iż zajmujący s i ę tym zagadnieniem mówią o ewo­ lucyjnym c h a ra k te rz e formułowanych paradygmatów.

J e ż e l i spojrzymy na rozwój nauki rachunkowości przez pryzmat

Teoretyczne podstawy rachunkowości, red. T. P e c h e , PWN, Warszawa 19B8, s. 61.

(24)

c a ł e j k o nce p cji Thomasa Kuhna, to możliwe są następ u jąc e a l t e r n a ­ tywne h ip o te z y :

1) nauka rachunkowości znajduje s i ę w stadium przedparadygma- tycznym;

2) nauka rachunkowości op iera s i ę na podstawowym paradygmacie, jakim j e s t zasada podwójnej k l a s y f i k a c j i w a r t o ś c i ; zmiana tego pa­ radygmatu n a s t ą p i, j e ż e l i uzyskają aprobatę znaczącej grupy ra- chunkowców koncepcje rachunkowości wielowymiarowe j"56;

3) w nauce rachunkowości występują "małe" r ew o lu c je naukowe, lecz pozostają one prawie n ie d o strz e g a ln e z powodu niewłaściwego sposobu p is a n ia prac naukowych i podręczników akademickich, tzn. pisane są one tak , że p r z e d s ta w ia ją rozwój nauki rachunkowości j a ­ ko c i ą g ł y proces l i n i o w y , c z y l i s t a r e prace są po prostu " p r z e r a ­ b ia n e" i wydawane jako nowe, u względniając ziniertiony paradygmat.

Uważam, że rachunkowość jako nauka wyszła już ze stadium przedparadygmatycznego w c z a s i e , gdy zaczęto w sposób naukowy wy­ j a ś n i a ć i s t o t ę podwójnego zap isu , tworząc r o z w in ię t e p e rs o n a li- styczne t e o r i e księgowe oraz t e o r i e m a t e r i a l i s t y c z n e . Wtedy rów­ nież d zied zina badań rachunkowości u le g ła poszerzeniu o problemy rachunku kosztów. Można z a ło ż y ć , że okres przedparadygmatyczny omawianej nauki odpowiada w p r z y b liż e n iu etapowi wiedzy potocznej z zakresu rachunkowości.

Sądzę także, iż zmiana, a w ła ś c iw ie ro zs z erze n ie fundamental­ nej zasady podwójnego zapisu ( k t ó r a wyznaczała obszar problemów badawczych rachunkowości) przez wprowadzenie ko lejn eg o wymiaru (bądź. k o le jn y c h wymiarów) będzie oznaczać p r z e j ś c i e do nowego pa­ radygmatu, gdyż wymaga nowego p o d e jś c ia do badań w t e j d y s c y p l i ­ n ie . W e fe k c i e tego powstaną problemy i ic h ro zw iąz a n ia , któ re trzeba będzie u t r w a l i ć w nowych pracach naukowych i podręcznikach.

Oryginalnar propozycja p o t r ó j n e j księgowości opracowana przez I j i r i ’ ego (1986) ko nstru uje nowy paradygmat w z a k r e s ie ujmowania, przetw arzania i p r e z e n t a c j i zdarzeń gospodarczych. Koncepcja wpro­ wadzenia nowego rodzaju e w i d e n c j i , w y j a ś n i a j ą c e j p rzyczyny,

kie-Por. n p .: Y. I j i r i , A Framework fo r T r i p l e - E n try Bookkeeping, "The Accounting Review" 1986, No 4; J . S t ę p- n i e w s к i , Przyczynek d o 4 e o r i i rachunkowości zdarzeniow ej, " Z e s z y ty Teoretyczne Rady Naukowej SKwP" 1987, t . 13, s. 39-

(25)

runek i tempo zmian r e l a c j i dochody a k o s z ty , stanowi lo g ic z n e r o z ­ s z e rz e n ie księgowości podwójnej do p o t r ó j n e j . I j i r i o p ie r a tę kon­ c e p c ję na nowych k a t e g o r ia c h , t a k ic h j a k : " i m p e t " , " s i ł a " , "im ­ p u ls " i " a k c j a " . P r z e d s t a w ia ją c ic h wzajemne r e l a c j e za pomocą działart rachunku różniczkowego i całkowego, wskazuje na to , że s i ­ ł y są pierwotnymi czynnikami wpływającymi na k o sz ty 1 dochody. Stanowią one t r z e c i wymiar w rachunkowości.

Prowadzenie trójwymiarowego systemu rachunkowości majątkowej - zdaniem I j l r i e g o - zapewni uchwycenie w s z y s tk ic h elementów mają­ cych osta te czn y wpływ na w ie lk o ś ć majątku podmiotu gospodarcze­ go. Wymaga to wprowadzenia, obok zapisu debet i c r e d i t , trz e c ie g o - zapisu nazwanego t r e b l t . Każde zd arzen ie gospodarcze mające wpływ na zmianę majątku należy ujmować na s t r o n i e debet i c r e d i t odpo­ wiednic h kont, a t r z e c i raz na k o ncie odpowiedniej s i ł y (bądź s i ł ) , k tó ra m iała wpływ na występowanie zdarzenia w o k r e ś lo n e j kwocie.

Po szczegółowym poznaniu t e j k o n c e p c ji n i e można n ie zgodzić s i ? z j e j autorem, iż może ona w zasadniczy sposób zmienić s t o ­ sowane w p rak ty c e zasady ujmowania i p rz e tw a rz a n ia zdarzeń gos­ podarczych, stanowi bazę d la n ie k tó r y c h podstawowych k o n c e p c ji rachunkowości z a rz ą d c z e j, s z c z e g ó ln ie w z a k r e s ie kosztów i wy­ ników. Ponadto p rzed staw ia możliwość Inte g ro w a nia tych a n a l i z z rachunkowością finansow ą37.

Powyższe u s t a l e n i a są wyrazem rozważań nad charakterem r o z ­ woju i n t e r e s u j ą c e j nas d y s c y p l in y naukowej, a w s z c z e g ó ln o śc i nad sensownością stosowania w n i e j terminu "paradygmat" w znaczeniu użytym przez Kuhna. Jestem świadoma, że są one odmienne od po­ glądów cytowanych w cześniej metodologów rachunkowości. U s t a l e n i a te są próbą n ie t r a d y c y jn e g o s p o jr z e n ia na naukę rachunkowości i j e j rozwój i wymagają je s z c z e przedyskutowania w szerszym g ro n ie teoretyków rachunkowości,

(26)

Anna Szychta

PARADIGMS IN ACCOUNTING SCIENCE IN THE LIGHT OF THOMAS S. KUHN'S CONCEPTIONS

The a r t i c l e presents the chosen standpoints on paradigms in accounting s c ie n c e preceded by an o u t l i n e of the conception of s c ie n c e development in Thomas S. Kuhn’ s approach. On the b a s is of t h i s con cep tion, whose essence l i e s in such concepts as " p a r a ­ digm", "normal s c ie n c e " and " s c i e n t i f i c r e v o l u t i o n " , many th e o re ­ t i c i a n s d e scrib e the development of d i f f e r e n t s c i e n t i f i c d i s c i ­ p l i n e s in c lu d i n g economic ones. Among accounting s c h o la rs d e r i v ­ ing t h e i r i n s p i r a t i o n from Kuhn’ s approach, the f in d i n g s of R i ­ chard M a tte s s ic h seem to be most a c c u ra te . Recognizing accounting s c ie n c e as a multi-paradigm s cie n ce whose development i s ra th e r of an e v o lu tio n a r y c h a r a c t e r , he d i s ti n g u is h e d three paradigms in i t , i . e . stew ardship, v a l u a t i o n , and i n f o r m a t i o n - s t r a t e g i c one. A f t e r p resenting the views of other authors as w e l l , an a t ­ tempt i s made in the l a s t p a rt of t h i s a r t i c l e to form ulate i t s a u t h o r ’ s own ideas regarding c h a r a c t e r i s t i c fe a t u r e s of the de­ velopment of accounting and i t s contemporary paradigm, which has been considered to be an o r i g i n a l conception of Y. I j i r i ’ s t r i p ­ l e accounting.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bohaterem Leśnego morza jest młody Polak Wiktor Domaniewski, uro- dzony w 1920 roku. do domu rodziców w mandżurskiej tajdze ze świadectwem dojrzałości polskiego gimnazjum im.

W systemie KOHA informacje o użytkownikach i o wypożyczeniach są przechowywane w tabelach systemu relacyjnej bazy danych (rów- nież każdemu egzemplarzowi odpowiada jeden

„Prawa i Życia” ukazał się wywiad z Wi- ceministrem Sprawiedliwości Kazimierzem Zawadzkim na temat aktualnych pro- blemów adwokatury.. Ze względu na doniosłość poruszonych

B y ła ona początkowo istotnie pośw ięcona tylko

Wskazany tu podział na sfery, czy też poziomy życia osobistego, zakłada, że jednostka sprawuje kontrolę nad tym, co sama zamierza ujawnić, podział ten odnosi się do sytuacji, w

Podmiot nie jest jeszcze rozdarty pożąda­ niem, stanowi jedność z Matką, istnieje dla niego tylko znaczące, jako że nie posługuje się językiem.. Trzecia faza,

Jako cząstki konstrukcyjne (elementy) nie dają się określić także takie kategorie wym ienione przez Andrzejewską, jak „dzieło otwarte”, „intertekstualność”

Uwagi na temat podręczników stylistyki i teorii literatury pióra Gallego pojawiły.. się jedynie w