• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacje zadaniowe w procesie edukacji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sytuacje zadaniowe w procesie edukacji"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogumiła Dudzińska

Sytuacje zadaniowe w procesie

edukacji

Nauczyciel i Szkoła 1 (8), 54-65

(2)

Bogumiła Dudzińska

Sytuacje zadaniowe w procesie edukacji

1. N o w e w ym agania

Zm iany zachodzące w naszym szkolnictw ie m ają spow odow ać, by uczeń — absolw ent — obyw atel — spraw niej funkcjonow ał w codziennej rzeczyw istości. Jest to odpow iedź na alarmujące wyniki badań, stw ierdzające w ysoki procent anal­ fabetyzm u funkcjonalnego w naszym społeczeństw ie. Z akłada się, że w szkole mniej będzie zapam iętyw ania wiadomości encyklopedycznych, a więcej zgłębiania zw iązków i zależności, szukania przyczyn i skutków, opanow yw ania umiejętności ułatw iających życie w różnych sytuacjach, orientow ania się w m etodach zdobyw a­ nia wiedzy i docierania do jej źródeł.

U czeń m oże w ięc oczekiw ać, że szkoła w yposaży go w um iejętności:

1 ) planowania, organizowania i oceniania własnej nauki, czyli przyjmowania za nią coraz większej odpowiedzialności,

2) skutecznego porozum iew ania się, prezentacji własnego stanowiska, toleran­ cji dla zdania innych, wypowiadania się publicznego,

3) efektyw nego w spółdziałania w zespole i pracy w grupie, podejm ow ania decyzji, poszanow ania norm,

4) korzystania z różnych źródeł i m etod zdobyw ania wiedzy, 5) w ykorzystania w iedzy w praktyce,

6) tw órczego rozw iązyw ania problemów.

Proces zdobywania tych kom petencji je st długi i na pewno niełatwy. W ymaga przede w szystkim spełnienia specjalnych warunków, czy to szkolnych, czy też po­ zaszkolnych, ułatwiających uniezależnianie się od innych osób, na różnych płaszczy­ znach: intelektualnej, emocjonalnej, społecznej, praktycznej. Wyzwala się wówczas aktyw ność zw ana „w łasną” , pozw alająca na: podejm ow anie działań z własnej ini­ cjatywy, św iadom ość celu działania, odpow iedzialność podczas realizacji zadań, przeżywanie pozytywnych emocji i satysfakcji. Literatura psychologiczna i pedago­ giczna daje różne w yjaśnienia pojęcia sam odzielności. O dnosząc się do sytuacji szkolnych można powiedzieć, że każdy poziom nauki szkolnej to szczebel na drabinie- ku samodzielności. O becna reforma zakłada znacznie efektywniejsze pokonyw anie tych szczebli. Sam odzielność jest głów nym celem w ychow aw czym na Zachodzie, gdzie młody człowiek od najmłodszych lat musi decydować o swoim ubiorze,

(3)

lcktu-B o g u m iła D u d z iń s k a — S y tu a c je z a d a n io w e w p ro c e s ie e d u k a c ji 5 5

rach, szkole. N asza nadopiekuńczość pozbawia dziecko szansy nauczenia się odpo­ w iedzialności i podejm ow ania decyzji. „Polskie dziecko otrzym uje na śniadanie k aszk ę lub p łatk i z m lekiem . N a Z ach o d zie siad a p rzy z astaw io n y m stole i samo w ybiera sobie m enu, czyli podejm uje decyzję i ponosi za nią odpow iedzial­ ność. W polskim społeczeństwie funkcjonuje stereotyp »młodcgo-sam odzielnego« jako »hardego osobnika«. »Nasze« dzicci powinny być grzeczne i ułożone („Rzecz­

pospolita” , dodatek N r 35, 3. 09.99, s. 10).

Pokoleniu bezwolnem u i niezdecydowanem u ma zapobiec now y program edu­ kacyjny, w którym podm iotow ość dziecka je st szczególnie podkreślana. N arzuca ona konieczność poznania psychiki dziecka-ucznia, jego potrzeb, możliwości, dążeń, pragnień. Z m ieniane są treści kształcenia oraz metody pracy; m ają one ośm ielić ucznia do staw iania pytań, przyznaw ania się, że nie rozum ie, w łączania się do w spólnej pracy poszukiw aw czej razem z nauczycielem i w grupie.

2.

Oferty edukacyjne

W ydaje się, że jed n ą z propozycji edukacyjnych, stwarzających szanse nowym w ymaganiom , jest uczenie przez s y t u a c j e z a d a n i o w e . Koresponduje ono z założeniami nauczania integralnego, czy blokowego. Zrywa z jednostronnym ste­ row aniem poczynaniam i ucznia, którego działalność wyrażała się wykonywaniem określonych poleceń, zadań, odpow iadaniem na pytania zadaw ane przez nauczy­ ciela. Postępow anie „od zadania do zadania” nie ukazyw ało perspektyw y, nie uśw iadam iało dalszego celu, nie daw ało szans na w łasne decyzje, nie w ym agało większego w ysiłku myślowego. M ożna pow iedzieć, że było w ypełnianiem luk pod kontrolą.

Taki typ zadań T. Tom aszew ski obejm uje m ianem „instrukcji” . Ich sw oistą cechę stanowi to, że cci czynności określony zostaje przez kogoś innego. „... Jeśli instrukcja określa cel czynności bez zw iązku z potrzebą sam ego podm iotu, wtedy zadanie odczuwam y jako »obce«. Powstaje w ówczas bardzo ważny dla moralnego p ostępow ania człow ieka problem akceptacji zad an ia” (T. T om aszew ski 1970, s. 111).

Sytuacje zadaniowe pozw alają na rozwiązanie tego problemu, tzn. um ożliwiają rezygnację z przym usu na rzecz sw obody w działaniu edukacyjnym . N auczanie i uczenie się są wówczas nierozdzielnym i realizowanym wspólnie przez nauczycie­ la i uczniów procesem planow ania i w ykonania pracy, w którym m ożna wyróżnić kolejne etapy:

1) przygotow anie uczniów do przyjęcia zadania, 2) zastanow ienie się nad rozw iązaniem , 3) rozw iązyw anie zadania,

(4)

5 6 N a u c z y c ie l i S z k o ła 1 (8) 2 0 0 0

M. i R. R adw iłow iczow ie uw ażają, że w procesie przeistaczania zadań cu­ dzych (stawianych przez nauczyciela) w zadania w łasne (form ułow ane, a przynaj­ mniej akceptow ane przez ucznia) pow inny w ystąpić następujące mom enty:

1) w spólne ustalenie zakresów tem atycznych problem ów i tzw. „środków ciężkości” , czyli materiału istotnego,

2) w ybór przez uczniów m ateriału istotnego i opracow anie go zgodnie z pla­ nem,

3) om ów ienie w yników , uzupełnienie, korekta, podsum ow anie, ocena (por. M. i R. R adwiłow iczow ie 1991, s. 14, 16).

U czenie się przez organizow anie sytuacji zadaniow ych je s t cgzem plifikacją głównych założeń ujmujących nauczanie i uczenie się jako nierozdzielny i realizowa­ ny w spólnie proces. Sw oje uzasadnienie odnajduje rów nież w funkcjonujących obecnie koncepcjach uczenia się.

W yróżniono trzy duże grupy teorii u czen ia się: aso cjacy jn e, stru k tu raln e i funkcjonalne (T. Tom aszewski 1970, s. 137).

Teorie a s o c j a c y j n e , najstarsze i najliczniejsze, w y ja śn ia ją w ja k i sposób pow stają połączenia między wyobrażeniami, pojęciami, bodźcam i i reakcjami, mię­ dzy złożonymi sytuacjami a złożonym zachowaniem się. Jedni tłum aczą to zbieżno­ ścią w czasie, inni uważają, że o trwałości skojarzenia decydują konsekwencje, jakie pow oduje określone zachow anie się w określonej sytuacji. Z achow anie się, które prowadzi do zadowolenia, ulega wzmocnieniu; przyjemność jest nagrodą. Przeciw ­ nie: działanie wywołujące niezadowolenie ulega zahamowaniu; nieprzyjem ność jest karą.

Teorie s t r u k t u r a l n e za głów ne sw oje p o jęcia p rz y jm u ją „c z ę ść ” i „całość”, a teza brzmi: jakiś elem ent może być zapamiętany, jeśli zostanie włączo­ ny jako część do większej, ju ż istniejącej całości. Dla zapam iętania materiału istotne znaczenie ma to, czy ten now y materiał zostanie włączony do ju ż posiadanej struk­ tury, czy też nie. E ksperym entalnie udow odniono w iększą w artość dydaktyczną materiału zorganizowanego w całości spójne logicznie. Do tej kategorii teorii należy teoria asym ilacji J. Piageta. A sym ilacja — to w łączanie elem entów now ych do schematów już uprzednio ukształtowanych. Schematy te, wchłaniając now e elem en­ ty, przerab iająjc, stosow nie do swojej organizacji, a rów nocześnie sam e się przez to reorganizują.

F u n k c j o n a l n e teorie uczenia się przyjm ują za podstaw ow e pojęcie „czynności” . W yjaśniająje jako procesy i zachowania nic tylko zorganizowane, ale przede wszystkim ukierunkowane, zmierzające do czegoś, do jakiegoś stanu końco­ w ego, zw anego w ynikiem . Człow iek uczy się najłatw iej, najtrw alej i najbardziej skutecznie tego, co ma jakiś związek z kierunkiem jego działalności, z jej wynikiem, ze środkami i metodami osiągania wyniku lub z warunkami, od których zależy osią­ ganie wyniku (T. Tomaszewski 1970, s. 142). J. Dewcy tw ierdził, że uczenie prze­

(5)

B o g u m iła D u d z iń s k a — S y tu a c je z a d a n io w e w p ro c e s ie e d u k a c ji 57 biega najskuteczniej, jeśli odbyw a się w trakcie czynności m yślenia, zw łaszcza w toku rozw iązyw ania problemów.

Da tych trzech koncepcji uczenia się naw iązuje projekt uczenia się poprzez sytuacje zadaniow e.

3.

Sytuacje zadaniow e

O dnosim y je do procesu dydaktyczno-wykonaw czego, zachodzącego podczas zajęć szkolnych. Wiemy, że możemy uczyć się poprzez zapam iętyw anie, skojarze­ nia, m etodą prób i błędów, ale także w ykonując różne zadania.

Z psychologicznego punktu widzenia zadanie to przyszłe zdarzenie opisane i przekazane podmiotowi do realizacji przez niego samego lub inną osobę... Zadanie polega na pow iązaniu celu podm iotu z je g o p o trzeb ą” (T. T om aszew ski 1970, s. 110). Jest ono najbardziej rozw iniętym i pełnym wzorcem regulacji zachow ania się człowieka. Stanowi siłę organizującą w jednym kierunku całe działanie, w szyst­ kie procesy psychiczne oraz tkw iące w nich m echanizm y (M. i R. Radw iłow iczo- w ie 1991, s. 18).

„Jeśli w określonej sytuacji człowiek w ytw arza sobie cci do osiągnięcia i pro­ gram do w ykonania, to m ożem y pow iedzieć, że staw ia sobie zadanie, a sytuację która ma ulec zm ianie zgodnie z zadaniem, m ożem y nazwać sytuacją zadaniow ą” (T. Tom aszewski 1976, s. 504).

S ytuacja zadaniow a zatem to pew ien układ elem entów, w yodrębniony przez człow ieka, w którym dostrzega on niedoskonałości i ocenia jak o nadający się do zmiany. Może jej dokonać on sam, lub inne osoby. Sytuacje te m ogą być odczyty­ w ane różnie, stąd stanow ią dla ucznia ciągłą okazję do zaangażowania intelektual­ nego i em ocjonalnego, do sam odzielnych decyzji. W praktyce te decyzje m ogą być w yrażone w postaci pytania, polecenia czy zadania.

Z dydaktycznego punktu w idzenia zadanie pow inno składać się z operatora zadania i z obiektu zadania.

O perator zadania to ta jeg o część, która inform uje i nakazuje w ykonanie j a ­ kiejś czynności, ja k np.: wyjaśnij, oceń, opisz, udowodnij, wskaż, pow iedz, zbuduj, oblicz itd. O biekt zadania to ta część, która określa, co ma podlegać operacji. Jest on najczęściej określany przez przedmiot nauczania, pozostający w ścisłym związku z określoną dziedziną w iedzy (W. Kojs, „C how anna” 1985, s. 2 -3 ).

Tak więc odwołując się do przykładu lekcji, na której dzieci m ają poznać klimat Polski, sytuacją zadaniową jest treść odczytywanej prognozy pogody na dany dzień i na najbliższy miesiąc. N a jej podstawie uczniowie ustalają najróżniejsze zadania, zgodne oczyw iście z przyjętym zakresem tem atycznym , np.:

1. U stalę najniższe i najw yższe tem peratury nad B ałtykiem i w górach w na­ stępujących m iesiącach...,

(6)

5 8 N a u c z y c ie l i S z k o ła 1 (8) 2 0 0 0

2. O kreślą czynniki tw orzące klimat,

3. W ymienię pary charakterystyczne dla Polski,

4. Przedstaw ię różnice pogodow e m iędzy północą a południem w m aju itd. O prócz tak jednoznacznie form ułow anych zadań w ystępuje jeszcze jed n a ka­ tegoria, bardzo w ażna z pedagogicznego punktu w idzenia. S ą to zadania „w e­ w nętrzne” , kierow ane przez ucznia do siebie, lecz niekoniecznie w ypow iadane w obec klasy. Spełniają one funkcję pom ocniczą w obec zadania w łaściw ego, w y­ wodzącego się z danej sytuacji zadaniowej (M. i R. Radw iłow iczow ie 1991, s. 23). Takie „w ew nętrzne” zadanie ułatw ia osiągnięcie celu nadrzędnego.

W arto tu jeszcze zaznaczyć, że zadanie je s t pojęciem szerszym od problem u: każdy problem je st zadaniem (ale nie odw rotnie); analogiczny stosunek zachodzi m iędzy sytuacją zadaniow ą a sytuacją problem ow ą: każda sytuacja problem ow a je s t sytuacją zadaniow ą (ale nie odw rotnie).

4.

C ele a zadania

W śród rozlicznych czynników w arunkujących efektyw ność nauczania i w y­ chow ania, warunkiem podstawow ym je st um iejętność operacjonalizow ania celów, tak by tw orzyły podstaw ę do form ułow ania konkretnych zadań dydaktycznych. Cele pracy w yznaczają: treści, m etody i środki, a te oddziałują na zdolności p o ­ znaw cze, postaw y i zainteresow ania uczniów.

Czym są cele kształcenia? N a pew no odnoszą się one do uczniów i opisują zm ianę, ja k ą pow inna w nich zajść. C ele o g ó l n e , które m ów ią o kierunku dą­ żeń, są bogate znaczeniowo, społecznie doniosłe, charakteryzuje je persw azyjność i lakoniczność (B. Niemierko 1991, s. 53), stanowią podstawę do form ułow ania ce­ lów o p e r a c y j n y c h , określających zam ierzone osiągnięcie, pożądaną formę aktyw ności. Tak np. aby zdobyć w iedzę o kraju, dziecko będące na danym pozio­ m ie ro zw o ju p o w in n o p o d jąć szereg d ziałań p o le g a ją c y c h na p o szu k iw an iu i grom adzeniu wiadomości, odtwarzaniu ich, opracowaniu, wymianie z innymi. Tak więc cel zopcracjonalizowany wskazuje na zmiany w uczniu, a jest w yrażony w za­ daniu dydaktycznym.

Obie strony procesu: nauczyciel i uczeń jednoznacznie rozum ieją tak sform u­ łow ane cele, w iedzą czego m ają oczekiw ać. Oto przykłady:

Cel ogólny: rozw ijanie zainteresow ania historią własnego miasta. Cele szczegółow e: a) uczeń określi etapy rozw oju m iasta,

b) w skaże daw ne i obecne granice m iasta, c) zapam ięta herb sw ojego miasta, d) pozna ludzi zasłużonych dla miasta, itd.

O to cel operacyjny dla cclu szczegółow ego, np. c) zapam ięta herb sw ojego miasta (zakłada się udział uczniów w ich formułowaniu):

(7)

B o g u m iła D u d z iń s k a — S y tu a c je z a d a n io w e w p ro c e s ie e d u k a c ji 59 1 ) odszukam w podręczniku określenia pojęcia „herb” ,

2) porów nam herb sw ojego m iasta z innymi, 3) w ym ienię elem enty herbu i opiszę ich znaczenie, 4) narysuję herb m iasta, itp.

W trakcie operacjonalizacji cele ogólne ulegają następującym zmianom: — sprecyzowaniu, czyli odrzuceniu w sform ułow aniu celu w yrażeń luź­ nych, niew iążących, służących ozdobie,

uszczegółowieniu, czyli przem ianie pojedynczego, dość lakonicznego hasła w kilka zdań lub rów now ażników zdań o bogatej treści,

— konkretyzacji, czyli dokładnem u określeniu sytuacji w której dokonuje się działanie oraz stanu końcowego, do którego działanie zm ierza,

— upodm iotow ieniu osoby osiągającej cel, czyli odpow iedzialności za to kto i co robi (B. N iem ierko 1991, s. 53).

O peracjonalizacja celów kształcenia je st trudna. W ymagana je s t tu sprawność językow a, precyzja zapisu (sform ułow ania), wyobraźnia.

Realizacja celu operacyjnego, czyli zadania dydaktycznego (wychowawczego) um ożliw ia ciągłą kontrolę i sam okontrolę, ocenę i sam oocenę. M oże być na bieżą­ co w eryfikow ana.

5. Zadania w praktyce

A nalizy zadań dydaktycznych zaw artych w podręcznikach geografii dokonała D. L icińska ( „Życie Szkoły”, 1992, nr 9, s. 526). W yodrębniła ona cztery podsta­ wowe cechy zadań: f o r m ę , w jakiej podano treść zadania, c e l e działania, r o d z a j e d z i a ł a n i a osoby uczącej się i i n f o r m a c j e do przetw arza­ nia, określone treści zadania. N a podstaw ie tych cech w yodrębniła 4 grupy zadań: 1 grupa to zadania, które nie odpowiadają przyjętej definicji zadań; tzn. brakuje składników zadań dydaktycznych: operatora i obiektu operacji,

II grupa to zadania określające m ateriał da pracy i sposób działania,

III grupa — to zadania określające m ateriał do pracy, sposób działania i cel działania,

IV grupa — to zadania określające m ateriał do pracy, sposób działania i sposób w eryfikacji wiedzy zdobytej wcześniej.

W każdej z tych grup w ystępow ały rów nież i takie, które zakw alifikow ano jako: niejasne, wymagające czynności niemożliwych bez dodatkow ych poleceń lub pytań, w ykraczające poza treści znane uczniow i, ale bez dodatkow ych inform acji co do sposobu ich odszukiwania, zadania niemożliwe do w ykonania z braku źródeł, w ym agające uczenia się mechanicznego, polecenia odsyłające do innego zbioru za­ dań, oraz zadania kontrolujące zapam iętanie:

(8)

60 N a u c z y c ie l i S zko ta 1 (8) 2 0 0 0

— treści z bieżącego m ateriału, — treści przerabianych daw niej,

— treści nie m ających odpow iednika w program ie nauczania.

Przeanalizow ano trzy podręczniki i dwa zeszyty ćw iczeń do nauczania środo­ wiska społeczno-przyrodniczego w kl. I , II i III. W yodrębniono 139 zadań w klasie I, 120 — w II i 310 w III. 40% zadań nie spełniła w arunków przyjętej definicji za­ dania (zadanie składa się z operatora i obiektu operacji). N ależały do nich takie, jak: „Po co dzieci przyszły do parku” , „Co w idać na tym obrazku?” , „Czy um iesz patrzeć uw ażnie?” .

Praw ie w szystkie zadania m ieściły się w І і II grupie. 20 zadań zaliczono do grupy III i 3 do IV grupy. Taki charakter zadań w oczyw isty sposób nie sprzyja dokonywaniu ważnych zmian w osobowości uczniów, rozw ijaniu własnej aktyw no­ ści poznawczej, sam odzielności w podejmowaniu decyzji, w ykonywaniu pracy i jej kontroli.

Siedem lat po opublikowaniu pow yższych obserw acji studentki II roku K ole­ gium Edukacyjnego (ponad 60 osób) przeprowadziły hospitacje 15 lekcji w klasach I-III i dokonały analogicznej analizy zadań pojaw iających się na zajęciach szkol­ nych. Oto wyniki i refleksje.

Porównując różne definicje zadania dydaktycznego, zwróciły szczególną uw a­ gę na „w spółdziałanie nauczyciela z uczniam i”, które ma „doprow adzić do pożąda­ nych zm ian” u ucznia.

Zadania lekcyjne przyjm ow ały postać pytań i poleceń, które uporządkow ano w edług następującego w zorca, funkcjonującego w literaturze.

(9)

B o g u m iła D u d z iń s k a — S y tu a c je z a d a n io w e w p ro c e s ie e d u k a c ji 61 Pytanie i polecenie może być czyjeś lub własne. Pytanie to pełne zdanie w yra­ żające n iep ełn y sąd o czym ś, że istn ieje lub nie istn ieje, w zg lęd n ie je s t takie a takie. Jest to w ypow iedź eksponująca jednocześnie niepew ność i chęć jej prze­ zw yciężenia. Takie pytanie, na które odpowiedź uzyskuje się dzięki w ysiłkow i na­ zyw a się problem em (R. Radw iłow icz 1969).

„Na hospitow anych przeze m nie' lekcjach zauw ażyłam , że to przede w szyst­ kim nauczyciel zadaje pytania, rzadko kiedy uczniowie. Podczas jednej lekcji języka polskiego w klasie I nauczycielka zadaw ała bardzo dużo pytań rozpoczynających się od partykuły »czy«. Odpowiedzi dzieci były krótkie: tak lub nie.,,

W wielu pytaniach zawarte były sugestie odpowiedzi, lub były potwierdzeniem tego, co dzieci dobrze ju ż znały. N auczycielki chciały koniecznie, aby dzieci odpo­ w iadały poprawnie, aby odpowiedzi ich były zgodne z zam ierzeniam i prowadzącej lekcje. „W jednym tylko przypadku, w klasie II, spotkałam się z pytaniem mającym charakter problemu: „Jeśli pow iem w am, że kw adrat je st prostokątem , to czy m ó­ w ię dobrze, czy źle i dlaczego?

Dzieci zostały zmuszone do myślenia, do szukania. Spraw iało im to trudności, ale nauczycielka, nie narzucając gotow ej w iedzy, doprow adziła do popraw nych wniosków.

Szkoda, że była to jedyna lekcja, na której wykorzystano metodę problem ow ą” . Zadań o wartości najważniejszej — kształcących tw órcze m yślenie, tzw. okre­ ślających m ateriał do pracy, sposób działania ucznia, cel oraz m ożliwość w eryfika­ cji, było na lekcjach najmniej.

Typowe zadania — „m echaniczne” , brzm iały: „Jakiego koloru je s t śnieg?”, „Jakie liście ma drzew o?” , „Czy kot to ssak?” itp.

Oto ja k przedstaw ia się klasyfikacja zadań, które w ystąpił)' na hospitowanych lekcjach:

(10)

62 N a u c z y c ie l i S z k o ła 1 (8) 2 0 0 0

K lasy fik acja zadań d y d a k ty c z ­ nych na podstawie analizy hospi­ towanych lekcji według podziału zadań M ariana Lelonka

(„Życie Szkoły” 92/2).

Zadania dydaktyczne w ystępują na lekcjach w ścisłym zw iązku z zastosow a­ nymi form am i, m etodam i i środkam i nauczania. Lekcjc m iały przede w szystkim charakter podający, opierały się na słowie, głównie nauczyciela. W znikom ym stop­ niu odwoływano się do poglądowości, zastępując ją raczej „ilustratywnością”, czyli zobrazow aniem czegoś, niż pracą z obiektem , czy na obiekcie — w brew tem u co już wyraził J. H. Pestalozzi: ogląd jest absolutnym fundamentem w szelkiego pozna­ nia, czyli innymi słowy, wszelkie poznanie musi wychodzić od oglądu i musi dać się do niego sprow adzić (W. Szew czuk 1972, s. 71).

Znam iennym „szczegółem ” stw ierdzonym przez studentki było nadm ierne w ykorzystyw anie kart pracy, które w ym agały najczęściej w ypełnienia luki, skoja­ rzenia (dobrania w pary) pojęć, dopasowania elementów. W ydaje się, że tego rodza­ ju zadania m ocno ograniczają m yślenie w zakresie szukania przyczyn, zależności, związków, w yjaśnienia sytuacji. Przyzwyczajają do szybkiego i często intuicyjnego działania.

(11)

B o g u m iło D u d z iń s k a — S ytu a c je z a d a n io w e w p ro c e s ie e d u k a c ji 63 I konkluzja autorki pow yższych cytatów: „m am w rażenie, że nauczyciele nic u fają sw oim w ychow ankom , nie w ierzą w ich zdolności i u m iejętności, a także w to, że są w stanie w ykonać ja k ie ś zadanie sam odzielnie. Stąd w szelkie próby pom ocy uczniom , w yręczania ich w działaniu, czy form ułow anie często oczyw i­ stych dla nich pytań, poleceń, typu: »M eteorolog do m ierzenia tem peratury uży­ w a ...« ” .

O bserw acje kolejnych studentek. L ekcja m atem atyki w k lasie III. Temat: „Poznanie sposobów pisemnego dzielenia z resztą” . Uwagi studentki co do przebie­ gu i efektów: atm osfera w klasie je s t sztywna, napięta, nie ma uśm iechu. N auczy­ cielka je st surowa, karci uczennicę, że w domu wykonała zadanie, którego nauczy­ cielka nie polecała.

C zęść dzieci zrobiła zadania źle — „oj, ja się z wami policzę” . N auczycielka cały czas ponagla dzieci, które pracują na wyścigi. Działania uczniów są ograniczo­ ne do m echanicznych czynności. Brak celu działania i możliwości w eryfikacji, do­ m inacja metody podająco-inform ującej.

„M oim zdaniem przydałoby się sform ułow anie problem u bliskiego dziecku: M am urodziny, m am a dała mi 20 cukierków, a koleżanek mam 9. Po ile mogę dać każdej z nich? Ile cukierków mi zostanie? A tak — dzieci uczyły się bez w ew nętrz­ nej m otyw acji” .

A oto przykład pozytywny z klasy II, temat: „Zdania na drożdżach” . Na lekcji w ystępują pożądane sytuacje zadaniow e, np.:

etap I Pierwszy uczcń opowiada o wydarzeniach z m inionego dnia, a drugi wykonuje zadanie na tablicy: zapisuje spójniki występujące w opowiadaniu kolegi.

etap II U czniow ie w spólnie układają baśń, dodając najpierw po w yrazie, a potem je d n ą część zdania; pam iętają o spójnikach.

etap III Zadanie: Ile najmniej wyrazów potrzeba da zbudowania zdania i jakie? I wnioski autorki tego sprawozdania: „bardzo ciekawy sposób wprowadzenia te­ matu »zdania złożonego«. Odwołanie się do przeżyć i doświadczeń dzieci, tworzenie sytuacji problemowych, podsumowanie wiadomości (ile najmniej wyrazów potrzeba do zbudowania zdania i jakie); zastosowanie i weryfikacja wiadomości. Po takiej lek­ cji uczniowie na pewno nic będą mieli trudności z ułożeniem zdań złożonych”.

Ta sama klasa II miała też okazję nauczyć się tabliczki mnożenia — śpiewająco. Zadania m atem atyczne były przez dzieci w yśpiew yw ane, a naw et „rapow a­ ne” . „Była to lekcja dobrze przygotowana, w esoła i ciekawa. Dzieci przez zabawę w »bingo« uczyły się mnożenia przez 6. Pomysl zaśpiewania tabliczki mnożenia był w sp a n ia łą n iew y m u szo n ą integracją, sp raw iającą p rzy jem n o ść i saty sfak cję, a św ietną sytuację zadaniow ą była zabaw a w »bingo«.

N a zakończenie przykład zadania na lekcji m atem atyki, dający uczniom wicie szans »dydaktycznych«: „O pow iem wam pew ną historię, ja k to II a grała z II b

(12)

64 N a u c z y c ie l i S zko ta 1 (8) 2 0 0 0

w piłkę nożną. II a strzeliła 4 gole, а II b strzeliła dw a razy więcej. Jakie pytania m ożem y zadać?« Zaczyna się intensyw na praca uczniów ”'.

W tym m iejscu m ożna pow iedzieć, że efekty każdych zajęć szkolnych w d u ­ żym stopniu zależą od w cześniejszego ich zaplanowania i przygotowania. N a rynku pom ocy m etodycznych ukazało się w iele poradników, w tym rów nież ze zbiorem gotow ych „scenariuszy” zajęć. A utorzy tych projektów zrezygnow ali z funkcjonu­ jących jeszcze do niedaw na „konspektów” z konwencjonalnym układem: 1. ogniwa lekcji, 2. czynności nauczyciela, 3. czynności ucznia, 4. uwagi. N atomiast, rezygnu­ jąc z jasnego określenia czynności nauczyciela, rozszerzono zapisy, związane z pra­ cą uczniów. I tak scenariusz zajęć składa się z następujących kolum n (przykład dla klasy III, tem at dnia: „Jabłko znane czy nieznane):

1) C ele operacyjne: np. odszukanie w danym źródle informacji znaczenia sło­ wa , ja b łk o ” .

2) W a ru n k i p o b u d z a ją c e do aktyw ności: na stolikach znajdują się różne źró­ dła informacji: „Biblia dla najmłodszych”, „Mitologia”, „Słownik języka polskiego”, „W iersze” J. Brzechwy.

3) Z a d a n ia dla ucznia: w yszukanie w zgrom adzonych źródłach inform acji o jabłku i zapisanie ich na kartkach.

4) C zynności uczniów : każda grupa otrzymuje inne źródło i wyszukuje w nim wiadom ości dotyczące jabłka, zapisujeje na kartkach. Przedstaw iciele grup odczy­ tują zgrom adzone inform acje i um ieszczają je na arkuszu zbiorczym (tw orzenie mapy pojęciowej objaśniającej znaczenie słowa .ja b łk o ”). Porów nanie zdobytych przez grupy informacji.

5) O b s z a r aktyw ności: polonistyczny.

M ożna się zgodzić, że na lekcji najw ażniejszy jest uczeń, ale w planow aniu tej lekcji nauczyciel musi jasno określić, co chce czy musi w ykonać, by w yw ołać od­ pow iednie zachow ania uczniów.

Przypatrując się rów nież samym pojęciom, co innego proponuje k o n s p e k t — łac. conspectus, rzut oka, zarys, w idok, k r ó t k i z a r y s , szkic utw oru, w y­ kładu, przem ów ienia itp., a co innego s c e n a r i u s z — łac. scaenarius — do­ tyczący sceny, sceniczny, tekst literacki stanow iący podstaw ę dzieła film owego, przedstaw ienia teatralnego lub program u telew izyjnego, zaw ierający szkic fabuły, charakterystykę postaci i scenerii w ydarzeń oraz dialogi; scenariusz w ystaw y — s z c z e g ó ł o w y p l a n w ystaw y określający sposób zgrupow ania i układ eksponatów.

Tak więc konspekt to krótki zapis, a scen ariu sz— szczegółow y plan. W prak­ tyce m ogą być przydatne oba, ale ze względu na nic do końca przew idyw alny prze­ bieg lekcji, ze w zględu na takie zasady, jak: indywidualizacja pracy, swoboda a nic

(13)

B o g u m iło D u d z iń s k a — S ytu a c je z a d a n io w e w p ro c e s ie e d u k a c ji 65 przym us, w ew nętrzna m otyw acja i aktyw izacja, elastyczność postępow ania — w łaściw szy w ydaje się konspekt, jak o zarys czynności, pobudzający do działania refleksyjnego, a nic do autom atycznego w ykonaw stw a w edług scenariusza.

Poza tym w proponow anych scenariuszach zajęć trudno dostrzec przejaw y realizacji zasady systematyczności procesu, trwałości wiedzy, nie m ów iąc o aktyw ­ nym i świadomym, związanym również z podejmowaniem własnych decyzji, udzia­ łem uczniów w budowaniu zadań dydaktycznych. Autorzy scenariuszy duży wysiłek w kładają w szczegółow ą operacjonalizację celów.

M ożna zadać pytanie: ja k dalece należy operacjonalizow ać cele? Przesada m oże pro w ad zić do o g raniczenia pola d ziałania, bo cel je s t tak jed n o zn a czn y i schem atyczny, że nie pozw ala uczniowi na w łasną działalność twórczą. O ddziela się tu rów nież sferę poznaw czą od motywacyjnej, którą znacznie trudniej skontro­ low ać i zm ierzyć. Zajęcia zagrożone są rów nież poszatkow aniem , tzn. w ystępuje realizacja drobiazgowych celów, co nie daje jednak gw arancji na realizację celów ogólnych (K. K ruszew ski 1991, s. 12).

Tc problem y w ystąpiły w yraźnie na hospitow anych lekcjach.

Trudno je s t przełam yw ać stereotypy, w ypracowane przez lata nawyki. O dpo­ w iadając na zew sząd napływ ające głosy, trzeba inaczej spojrzeć na ucznia, zaufać mu i pozw olić na w iększą sw obodę odpow iedzialnego działania. Taką szansę daje uczenie się w sytuacjach zadaniowych.

Bibliografia

1. W. K ojs, (1985): „C how anna”, s. 2 -3.

2. K. K ruszew ski, (1991): C zynności nauczyciela. W arszawa.

3. M. L elonek, (1992): Rota za dań dydaktycznych iv ed u ka cji w czesnoszkol- nej. „Życie Szkoły” nr 9.

4. B. N iem ierko, (1991): M ięd zy oceną szkolną a dydaktyką. W arszaw a. 5. M .i R. R adw ilow iczow ie, (1991): M etoda zadaniow o-sytuacyjna w naucza­ niu p o c zą tk o w y m . W arszaw a.

6. „R zeczpospolita” . Dodatek specjalny nr 35, 3.09.99.

7. W. Szewczuk, (1972): Psychologiczne podstaw y zasad wychowania. W arsza­ wa.

8. T. T om aszew ski, (1970): Z p o g ra n icza p sych o lo g ii i p ed a g o g iki. W arsza­ wa.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Temperatura co najmniej 20 o C jest jedną z korzystnych właściwości wody, którą zamierza się użyć do kąpieli w basenie rekreacyjnym, przy uwzględnieniu jej

Na tej strukturze oparta jest moralność, czyli wartość moralna jako rzeczywistość egzystencjalna, dzięki tej strukturze wchodzi ona w wewnętrzny ustrój

przygotowanie różnych wersji tego samego tekstu, zapisanie go w różnych konwencjach literackich. Nauczyciel przedstawia definicję pojęcia konwencja. Następnie nauczyciel

otwarty konkurs ofert na wykonanie zadań publicznych samorządu gminy w roku 2021 przez organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego w zakresie

Sposób otrzymywania metali z pyłów powstających w procesie przerobu złomu stali w pie- cach elektrycznych, polegający na przygotowaniu mieszanki wsadowej z doborem ilości składników

Streszczenie. W artykule przedstawiono molliwoóci utylizacji odpa- dów powęglowych w przemyśle ceeentowya. Pilna potrzeba utylizacji odpadów przeaysłu węglowego z jednej

"protokołem powypadkowym". Poszkodowany pracownik jest zobowiązany do przedstawienia zespołowi powypadkowemu dokumentacji medycznej potwierdzającej udzielenie