• Nie Znaleziono Wyników

View of Rev. Maciej Radej, Istotne problemy kaznodziejskie [Significant Preaching Problems]. Kraków: Wydawnictwo Petrus 2013, pp. 188

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Rev. Maciej Radej, Istotne problemy kaznodziejskie [Significant Preaching Problems]. Kraków: Wydawnictwo Petrus 2013, pp. 188"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

DOI: http://dx.doi.org/10.18290/rt.2015.62.12-19 Szczególnie chciałbym podkreĞliü ujawniającą siĊ w tej rozprawie zdolnoĞü autor-ki, bĊdącej z wykształcenia filologiem i jĊzykoznawcą, a niebĊdącej ani dyplomowa-nym teologiem, ani psychologiem, do operowania w trzech obszarach nauki: teologii, lingwistyki i psychologii, a takĪe jej umiejĊtnoĞü „tłumaczenia” pojĊü z jednej dzie-dziny na drugą. Metodologicznym bowiem „kluczem” jest tutaj równoległa analiza trzech struktur: teologalnej, jĊzykowej i psychologicznej, które – choü w róĪnym stopniu – objawiają siĊ zarówno w przepowiadaniu, jak i jĊzyku oraz rozwoju osobo-woĞci człowieka.

Pomimo drobnych uwag krytycznych, oceniam niniejszą monografiĊ jako orygi-nalną i wysoce wartoĞciową, wnoszącą wiele nowych ustaleĔ na gruncie teolingwi-styki i bibliteolingwi-styki, a przede wszystkim teologii przepowiadania i homiletyki – nie tylko formalnej, materialnej, lecz takĪe i fundamentalnej – oraz jako wpisującą siĊ teĪ wy-raĨnie w nurt poszukiwaĔ tzw. homiletyki kontekstualnej, tzn. homiletyki uprawianej w kontekĞcie innych nauk. KsiąĪka moĪe byü pomocna w dydaktyce kaznodziejstwa, ale teĪ w formacji słuchaczy słowa BoĪego, dlatego warto pomyĞleü o przełoĪeniu jej na jĊzyk polski.

Ks. Adam Kalbarczyk Wydział Teologiczny Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Ks. Maciej R

ADEJ

. Istotne problemy kaznodziejskie. Kraków: Wydawnictwo

Petrus 2013 ss. 188. ISBN 978-83-7720-190-9.

Przepowiadanie słowa BoĪego naleĪy do zasadniczych funkcji KoĞcioła (por. KK 25 i 28; DB 12; DK 4; DM 1.6.9; EN 14; RM 20). W liturgii, której integralną czĊĞcią jest homilia, „Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewan-geliĊ” (KL 33). O poniesienie jakoĞci współczesnego przepowiadania apelował papieĪ Benedykt XVI: „Ze wzglĊdu na wagĊ słowa BoĪego, rodzi siĊ koniecznoĞü poprawie-nia homilii. Jest ona bowiem czĊĞcią celebracji liturgicznej; ma za zadanie dopoma-gaü pełnemu rozumieniu oraz oddziaływaniu słowa BoĪego na Īycie wiernych” (SC 46). W nurt odnowy przepowiadania homilijnego z pewnoĞcią wpisuje siĊ pozy-cja ks. Macieja Radeja Istotne problemy kaznodziejskie. Autor publikacji stawia sobie za cel „przybliĪenie kilku istotnych problemów kaznodziejstwa” (s. 5).

Rozdział pierwszy publikacji został poĞwiĊcony sługom słowa BoĪego w KoĞcie-le. Autor w szerokiej perspektywie przedstawia głosicieli ewangelicznej radoĞci. Pod-kreĞla, iĪ pierwszym i niedoĞcigłym wzorem kaĪdego kaznodziei jest sam Jezus Chry-stus, który po wniebowstąpieniu uczniom powierzył zadanie zdobywania nowych wy-znawców Īywym słowem „IdĨcie na cały Ğwiat i głoĞcie EwangeliĊ wszelkiemu

(2)

stwo-rzeniu” (Mk 16, 15; por. Mt 28, 18). Pierwszymi wiĊc kaznodziejami KoĞcioła są Apostołowie oraz ich uczniowie. Autor podkreĞla, iĪ przejĞcie od kazania apostol-skiego do kazania KoĞcioła „dokonało siĊ na skutek przekazywania tradycji (tradere – przekazywaü, powierzaü, dawaü) całemu KoĞciołowi, zarówno przez Ğwiadectwo chrzeĞcijan w Ğwiecie, jak równieĪ przez ustanowione urzĊdy głosicieli Ewangelii” (s. 12). W bardzo interesujący sposób przybliĪając opisy pierwszych zgromadzeĔ chrzeĞcijan (Ğw. Justyn; Drugi List Ğw. Klemensa; Homilia z II wieku; Homilia pas-chalna Melitona z Sardes), autor wskazuje na wiĊzi, jakie istniały miĊdzy sprawowa-niem eucharystii, a głoszesprawowa-niem słowa BoĪego. Po Ğmierci Apostołów oraz ich bezpo-Ğrednich nastĊpców musiało dokonaü siĊ objĊcie zwierzchnictwa nad KoĞciołami lokalnymi. Jak zauwaĪa autor publikacji, byli oni najczĊĞciej okreĞlani mianem – biskup (episkopus). ChociaĪ nazwa ta nie była jednoznaczna i np. w gminie jerozo-limskiej na okreĞlenie zwierzchnika koĞcielnego uĪywano nazwy prezbiter

(presbyte-ros). Warty podkreĞlenia jest fakt, iĪ w czasach poapostolskich i w okresie

patry-stycznym, a podkreĞlają to liczne dokumenty, głosicielami słowa BoĪego byli przede wszystkim biskupi, a staroĪytny KoĞciół uznawał obowiązek głoszenia Ewangelii za ich pierwsze zadanie. Współpracownikami biskupa w zadaniu nauczania i uĞwiĊcania wiernych oraz kierowania nimi byli prezbiterzy. Autor podkreĞla, Īe „W pierwotnym KoĞciele okreĞlano ich mianem starszych. Byli oni ustanawiani w nowo powstałych gminach. Ciesząc siĊ powaĪaniem, zajmowali siĊ głoszeniem słowa i nauczania oraz przewodzili poszczególnym wspólnotom” (s. 18). Jedną powszechną praktyką w sta-roĪytnoĞci chrzeĞcijaĔskiej był zwyczaj głoszenia kazaĔ osobiĞci przez biskupa, a je-dynie w wyjątkowych przypadkach delegowany był prezbiter. Przełomowym w tym wzglĊdzie okazał siĊ III wiek, kiedy kapłani zaczĊli przyjmowaü na siebie obowiązki głoszenia słowa. Autor publikacji zwraca uwagĊ, iĪ zwyczaj ten przyjął siĊ najpierw w KoĞciele wschodnim, i jako przykład wymienia Orygenesa, który głosił kazania ja-ko człowiek Ğwiecki, a ĞwiĊcenia przyjął oja-koło roku 230. RównieĪ w KoĞciele za-chodnim praktyka głoszenia kazaĔ przez prezbiterów miała swoje miejsce. Jako przy-kład ks. Radej przybliĪa postaü Ğw. Augustyna, który otrzymał prawo głoszenia kazaĔ i wyjaĞniania Ewangelii w obecnoĞci biskupa Hippony – Waleriusza. W dalszej czĊĞci pierwszego rozdziału autor zwraca uwagĊ na posługĊ diakonów w głoszeniu słowa BoĪego. Zaznacza, Īe „Wielkim propagatorem tej idei był Ğw. Cezary z Arles († 542)”. Na synodzie Vaison 5 listopada 529 roku uchwalono: „W razie niedyspozy-cji (prezbitera) diakon winien czytaü homilie Ojców KoĞcioła. [...] Tym samym do grona głosicieli słowa BoĪego zostali włączeni diakoni, którzy dotąd nie mieli takiego prawa” (s. 23). Autor publikacji w dalszej czĊĞci wskazuje na kaznodziejów zakon-nych działających na terytoriach ówczesnego Cesarstwa Rzymskiego, Galii, Irlandii, Germanii. PodkreĞla równieĪ szczególną rolĊ jako odegrał Zakon Braci Kaznodziejów załoĪony przez Ğw. Dominika († 1221), którego podstawowym celem było głoszenie „słowem i przykładem” Ewangelii wĞród wszystkich warstw społecznych. W praktyce gorszenia słowa BoĪego istotną rolĊ odegrał Sobór Trydencki, który problem głosze-nia słowa BoĪego uznał za jeden z podstawowych: „W Ğwietle załoĪeĔ Soboru Try-denckiego, kazanie miało byü wygłaszane podczas Mszy ĝwiĊtej i tematycznie

(3)

zwią-zane z Pismem ĝwiĊtym oraz prawem BoĪym. Dopuszczalne teĪ były kazania na takie tematy, jakie kaznodzieja uznał za poĪyteczne dla swoich słuchaczy” (s. 42). Autor charakteryzuje równieĪ praktykĊ głoszenia słowa BoĪego w okresie potrydenckim po Kodeks Prawa Kanonicznego z roku 1917, który okreĞlał głoszenie kazaĔ jako

gravis-simum oficjum oraz przybliĪył encyklikĊ Benedykta XV Humani generis redemptio-nem, poĞwiĊconą głoszeniu słowa BoĪego. Rozdział pierwszy koĔczą refleksje

doty-czące wskazaĔ KoĞcioła współczesnego na temat kaznodziejstwa. Odnoszą siĊ one do głównych dokumentów Soboru WatykaĔskiego II oraz dokumentów posoborowych odnoszących siĊ do posługi słowa BoĪego w KoĞciele.

W rozdziale drugim publikacji auror podejmuje refleksjĊ nad zaangaĪowaniem wiernych Ğwieckich jako głosicieli słowa BoĪego w KoĞciele na przestrzeni wieków. Okazuje siĊ, Īe od samego początku działalnoĞci KoĞcioła wraz z Apostołami mieli oni udział w głoszeniu słowa: „Paweł i Barnaba przebywali w Antiochii, nauczali i razem z wielu innymi głosili słowo PaĔskie” (Dz 15, 35). Termin „Ğwiecki” (laicos) pojawił siĊ w KoĞciele pod koniec II wieku. Laicos, na oznaczenie człowieka Ğwiec-kiego wierzącego w Chrystusa, pojawia siĊ na początku III wieku. Autor podkreĞla, Īe „Rozpowszechnienie siĊ terminu w róĪnych rejonach cesarstwa w miej wiĊcej tym samum czasie Ğwiadczy o wyraĨnym ukształtowaniu dwóch struktur społecznych: du-chownych i Ğwieckich” (s. 51). Istotną kwestią, którą zauwaĪa autor, jest dostĊp ko-biet do nauczania. Wprawdzie Dzieje Apostolskie wspominają o koko-bietach, które mia-ły dar prorokowania oraz wykładamia-ły „drogĊ BoĪą” (Dz 18, 26), to jednak nie dopusz-czano ich do funkcji nauczania: „Kobieta niechaj siĊ uczy w cichoĞci z całym podda-niem siĊ. Nauczaü zaĞ kobiecie nie pozwalam ani teĪ przewodziü nad mĊĪem [chcĊ, by] trwała w cichoĞci” (1 Tm 2, 11-12). Warte zauwaĪenia jest zdaniem autora to, Īe „Mimo ograniczenia dostĊpu kobiet do nauczania w liturgii, Apostoł narodów w kilku swoich listach nie kryje podziwu dla ich misyjnego zaangaĪowania” (s. 54). Wraz z rozwojem KoĞcioła wzrastała liczba Ğwieckich uczestniczących w nauczaniu. Ich udział przeszedł długą drogĊ, począwszy od nauczania w domach „łamali chleb po domach” (Dz 2, 46), o którym wspominają Dzieje Apostolskie, aĪ do wysokich sta-nowisk w renomowanych szkołach. NaleĪy wspomnieü Orygenesa, który „w pierw-szej połowie III wieku prowadził Ğwietną szkołĊ Katechetyczną najpierw w Aleksan-drii, a nastĊpnie w Cezarei” (s. 57). Mimo Īe Ğwieccy odgrywają powaĪną rolĊ w na-uczaniu KoĞcioła pierwszych wieków, to nauczanie w czasie liturgii zarezerwowane było jedynie dla biskupów i prezbiterów i diakonów, a wiĊc mających ĞwiĊcenia. Ostatecznie papieĪ Leon I Wielki († 461) zakazał całkowicie głoszenia słowa BoĪego wszystkim, którzy nie mają ĞwiĊceĔ. W nastĊpnej kolejnoĞci autor ukazuje zaanga-Īowanie Ğwieckich w głoszenie słowa BoĪego w czasach Ğredniowiecza. Mimo Īe głoszenie słowa BoĪego w czasie liturgii było zarezerwowane wyłącznie dla duchow-nych w okresie Ğredniowiecza, nie brakowało wierduchow-nych Ğwieckich, którzy poĞwiĊcili siĊ chrystianizacji oraz sprawom społeczno-politycznym tych czasów. WĞród głoszą-cych w tym czasie wyróĪniają siĊ mnisi, którzy nie naleĪeli do kleru, ale cieszyli siĊ duĪym autorytetem. Dopiero przyjĊcie ĞwiĊceĔ wprowadzało ich w stan duchowieĔ-stwa. Autor w ciekawy sposób przybliĪył kaznodziejstwo przełoĪonych zakonnych,

(4)

a takĪe scharakteryzował działających w Ğredniowieczu kaznodziejów wĊdrownych oraz licznych ruchów ludowych domagających siĊ koĞcielnej reformy (pataria, kata-rzy, waldensi, humiliaci). Istotnym ruchem, który wpłynął na reformĊ KoĞcioła był franciszkanizm. Nie bez znaczenia dla Ğredniowiecza był rozwój uniwersytetów. Au-tor publikacji podkreĞla „Tam, gdzie istniały uniwersytety, tam teĪ rozkwitało lepszej jakoĞci kaznodziejstwo” (s. 84). RównieĪ czasy nowoĪytne po Soborze Trydenckim przyniosły róĪne spojrzenia na głoszeni słowa BoĪego przez Ğwieckich. Z jednej stro-ny zgodnie z prawem „Īaden człowiek Ğwiecki nie mógł nauczaü, nie wystĊpując tym samym przeciwko biskupowi” (s. 86). Z drugiej jednak, jak zauwaĪa autor, zdarzały siĊ wyjątki od reguły. W ostatniej czĊĞci rozdziału poĞwiĊconego głoszeniu słowa przez wiernych Ğwieckich autor charakteryzuje dokumenty współczesnego KoĞcioła odnoszące siĊ do posługi słowa wĞród wiernych Ğwieckich w tym: konstytucjĊ do-gmatyczną o KoĞciele w Ğwiecie współczesnym, Kodeks Prawa Kanonicznego, a tak-Īe nauczanie Jana Pawła II o Ğwieckich w KoĞciele.

Trzeci rozdział podejmuje zagadnienie związane z dniem tygodnia i porą głosze-nia słowa BoĪego. Pisma Nowego Testamentu oraz zachowane dokumenty mówią, Īe uprzywilejowanym dniem głoszenia słowa BoĪego była niedziela: „Wtedy to czytano Pismo ĞwiĊte, po czym (biskup lub prezbiter) komentował przeczytane fragmenty, wyciągając z nich odpowiednie wnioski w postaci napomnieĔ i wskazaĔ religijno-moralnych. Tak zrodziła siĊ homilia, czyli przepowiadanie dzieł zbawczych w kon-tekĞcie sprawowanej liturgii” (s. 112). Jednak z upływem czasu zaczĊto nauczaü nie tylko w niedziele, ale takĪe w pozostałe dni tygodnia. Przełomowym wydarzeniem było ukształtowanie roku liturgicznego, co sprawiło, Īe wyjątkową rangĊ otrzymał okres Wielkiego Postu i Wielkanocy oraz czas Adwentu. Przygotowanie do tych waĪ-nych wydarzeĔ związawaĪ-nych z Īyciem chrzeĞcijaĔskim uwaĪano za szczególnie wska-zane dla głoszenia słowa BoĪego. Zadaniem Autora publikacji, o ile dzieĔ tygodnia godny do głoszenia słowa BoĪego nie budził wątpliwoĞci, o tyle kwestia godziny mo-gła okazaü siĊ problemem. RóĪne Ĩródła podają róĪne pory sprawowania Eucharystii. W Ğredniowieczu przyjĊto regułĊ, ze Msze Ğw. sprawuje siĊ po wschodzie słoĔca. Mszał trydencki sugeruje, aby liturgia byłą celebrowana przed południem: w miastach o godzinie 9.00, a na wsiach miedzy 10.00 a 12.00. Przemiany zachodzące w Europie w XVIII i XIX wieku spowodowały powaĪne utrudnienia w sprawowaniu Mszy Ğw. i zarazem głoszeniu słowa BoĪego. W XX wieku wprowadzono praktykĊ Mszy Ğw. wieczornej. Po II wojnie Ğwiatowej Stolica Apostolska pozwoliła na celebrowanie Mszy Ğw. w godzinach popołudniowych. Inną okolicznoĞcią, która wpłynĊła na prak-tykĊ wieczornych Eucharystii była nasilająca siĊ turystyka. W koĔcu racje pastoralne skłoniły KoĞciół do pozwolenia na odprawianie Mszy Ğw. wieczorem dnia poprzedza-jącego niedziele i ĞwiĊta. Jak podkreĞla autor publikacji, „Udział w niej czyni zadoĞü nakazowi uczestniczenia we Mszy ĞwiĊtej, jaki jest obowiązkiem kaĪdego wierzące-go. Natomiast celebrans zobowiązany jest do głoszenia homilii” (s. 122).

Kolejnym zagadnieniem, jakie podjął autor w recenzowanej pozycji, jest proble-matyka związana z miejscem głoszenia kazaĔ. Wzorem dla wszystkich kaznodziejów jest Jezus z Nazaretu, który głosił słowo BoĪe w róĪnych miejscach (synagogi, łódĨ

(5)

Szymona, równina, uczta, dom). W Ğlad za Jezusem szła praktyka głoszenia słowa w czasach apostolskich oraz nauczanie KoĞcioła pierwszych wieków. Gdy powstały Ğwiątynie w centralnym ich miejscu, były stawiane ambony do proklamacji słowa Bo-Īego. WaĪnym spostrzeĪeniem jest fakt, iĪ nigdy nie ograniczano głoszenia kazaĔ do miejsca kultu. Kaznodzieje wychodzili naprzeciw swoim słuchaczom i miejscem gło-szenia stawały siĊ: place miast, jarmarki, miejsca wykonywania kar, leprozoria i szpi-tale, cmentarze. Czasy najnowsze poszły w Ğlad za przeszłoĞcią. NajwiĊksze, nawet kilkumilionowe zgromadzenia wiernych zasłuchanych w słowo BoĪe w czasie piel-grzymek papieskich gromadzą słuchaczy na placach, lotniskach czy sportowych arenach.

Ostatnim zagadnieniem, jakie zostało podjĊte, jest problematyka związana z dłu-goĞcią kazania dawniej i dzisiaj. Autor podejmuje tutaj i rozwija stwierdzenia podjĊte wczeĞniej przez krakowskiego profesora homiletyki – ks. Kazimierza Panusia, który przypomniał staroĪytną zasadĊ, Īe najlepsze przemówienie nie jest ani krótkie, ani długie, lecz jak w sam raz. Wspomniana zasada odwołuje siĊ nie tyle do minut wygło-szonego wystąpienia, ile do podkreĞlenia jego jakoĞci i uwzglĊdnienia okolicznoĞci, w jakich słowo BoĪe bĊdzie wypowiadane. DługoĞü kazaĔ kształtowała siĊ w zaleĪ-noĞci od czasów, okolicznoĞci ich głoszenia oraz głoszącego. Zdarzały siĊ wystąpie-nia trwające kilka minut (Ğw. Augustyn, kazanie 271: O Zesłaniu Ducha ĝwiĊtego), ale równieĪ trwające do dwóch godzin (Ğw. Jan Chryzostom). Czas Ğredniowiecza takĪe był zróĪnicowany, jeĞli chodzi o długoĞü głoszonych kazaĔ (trzy minuty – Ğw. Bernard z Clairvaux; dwie do trzech godzin – kazania Wielkiego Piątku Jana Gerso-na). W czasach nowoĪytnych długoĞü kazania podlegała ciągłej ewaluacji. W wieku XX zredukowano długoĞü kazania do 10 minut. Jak słusznie zauwaĪa autor, „Nie moĪna dopuĞciü, by kazanie kojarzyło siĊ z czymĞ «długim i nudnym» […]. Trzeba sprawiü, by homilia była bardzo oczekiwaną, jednakĪe nie naleĪy jej specjalnie prze-dłuĪaü” (s. 148).

Na podstawie bardzo ogólnego omówienia treĞci ksiąĪki ks. Macieja Radeja, nale-Īy podkreĞliü, iĪ jest to dzieło bardzo cenne. Podejmuje szereg istotnych zagadnieĔ związanych z historią przepowiadania słowa BoĪego i bez wątpienia moĪe staü siĊ waĪną inspiracją dla współczesnych głosicieli Ewangelii.

Ks. Leszek Pintal Katedra Homiletyki w Instytucie Liturgiki i Homiletyki Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kraje, które są bardziej otwarte na wymianę handlową, co nale­ ży mierzyć jako sumę eksportu i importu w relacji do produktu krajowego brut­ to (PKB), uważa się za

Experimental evidence of a faster diffusion process in electrically insulated fibre armatures has been obtained by comparing results of magnetic field measurements

[r]

Działalność przedsiębiorstwa w obszarze inwesty- cyjnym związana jest również z możliwością pozyskania kapitału na rynku (im jest on bardziej rozwinięty tym łatwiej

Summarizing, it should be stated that a characteristic constituent of the political thought of Law and Justice in which the idea of populism is materialized is explicit criticism

i sposobu pojmowania etyki jej przedmiotem jest człowiek, a w przypadku rozważania problemu mowy nienawiści w mediach, staje się nim człowiek obrażany,

Społeczeństwa wschodniej części kontynentu korzystają z tych praw, to one umożliwiły wybicie się na niepodległości i zjednoczenie się kontynentu.. Ale otrzy- maliśmy je

Również w kampanii w yborczej udzielał się ZNR bardzo aktywnie. Nie tylko- poprzez akcję polityczną na wsi; w miastach tworzono Robot­ nicze Kom itety