• Nie Znaleziono Wyników

"Przygoda technoromantyczna" czy "romans z wojenką"? Konstrukcje męskości militarnej w literaturze autriackiej i polskiej w kontekście Wielkiej Wojny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Przygoda technoromantyczna" czy "romans z wojenką"? Konstrukcje męskości militarnej w literaturze autriackiej i polskiej w kontekście Wielkiej Wojny"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

R O K V (XI.VI1) 2012 M o n i k a Sz c z e p a n i a k

„ P

r z y g o d a t e c h n o r o m a n t y c z n a

c z y

r o m a n s z w o j e n k ą

” ?

Ko n s t r u k c j e m ę s k o ś c i m i l i t a r n e j w l i t e r a t u r z e A U S T R I A C K I E J I P O L S K I E J W K O N T E K Ś C I E W I E L K I E J W O J N Y

C

h a r a k t e r y s t y c z n ą cechą zachodnich społeczeństw są silne struktury państwowe i dokonująca się w ich ramach „instytucjonalizacja” męskości wraz z wpisaną w ten projekt funkcjonalizacją mężczyzn dla ekspansywnych lub obronnych celów m ilitarnych. Instytucje m ilitarne są organizacjam i m ęskim i, których istotą jest odseparow anie od społeczeństwa i rzeczyw i­ stości cywilnej, wykształcenie m orale i um iejętności walki oraz wdrożenie do funkcjonow ania w hierarchicznej strukturze armii:

M ilitaries are m andated to perfect the techniques o f lethal violence, o f killing; to fulfill this mandate they must construct different kinds o f lives and deaths, and they must assign them m eaning. M ilitary m asculinity has less to do with men’s essential characteristics then it does with the characteristics and assigned m eanings o f the different world - the m ilitary w orld - that soldiers inhabit.1

W instytucjach militarnych formuje się nie tylko zespół „walecznych cnót”, lecz przede wszystkim żołnierski habitus jako rezultat odpowiedniej

socja-i M. Kovitz, The Roots o f M ilitary M asculinity, w: M ilitary m asculinities. Identity and the State, ed. P.W. H igate, L on dyn 2003, s. 9 -10 („A rm ie są upraw nione do u d osko­ nalania technik p rzem ocy i zabijania. W tym celu konstruują różne rodzaje życia i śm ierci oraz nadają im sens. M ęskość m ilitarna w istocie m a m niej w spólnego ze stałą esencją m askulinizm u niż z cecham i i znaczeniam i nadanym i innem u św iatu - światu militarnemu - który zamieszkują żołnierze” ). Wszystkie cytaty, jeśli nie podano

inaczej, w tłumaczeniu moim - M.Sz.; por. także: s. 1-14. M Ę S K O Ś Ć I W O JN A

(2)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

lizacji ciała - „zdeponow ania” w ciele dyspozycji, poddania ich procesow i „naturalizacji” oraz nadania im siły symbolicznej. Som atyzacja m ęskiej d o­ m inacji oraz konstrukcja urodzajow ionego uniw ersum m ilitarnego - ho- m osocjalnej przestrzeni zdefiniowanej przez dyscyplinę, m ęską solidarność, ducha walki i rywalizacji, gotowość do podjęcia ryzyka i poniesienia ofiary - jest procesem dokonującym się poza świadom ością i dyskursem czy - jak form ułuje to Pierre Bourdieu - „w m rokach ciała” 2. K o szary są m iejscem praktyk cielesnych (m ilitarny dryl) i sym bolicznych (szkoła patriotyzm u), „p o lig o n e m ” m ęsko ści o pro filu n arod o w ym , arm ie zaś w y p ełn iają rolę instytucji socjalizujących, ale są także w spólnotam i pam ięci, inicjatoram i i obiektam i dyskursów m em orialnych, kreatoram i wzorców m askulinistycz- nych, realizatoram i określonych polityk męskości. Społecznie usankcjono­ wane wyobrażenie o szczególnej atrakcyjności męskiej zdolności do obrony oraz szczególnego stosunku żołn ierzy do zabijania i p ersp ek tyw y utraty życia na polu walki stało się kulturową podstawą europejskich wojen XIX i X X wieku. Jednak pom im o ideologicznych, naturalizujących czy wręcz m itycznych uzasadnień uprzyw ilejow anego statusu żo łn ierzy nie zawsze i nie wszędzie postrzegano ich jako kandydatów na bohaterów czy postaci o w ysokim prestiżu społecznym . Dostrzegano także „nielu dzkie” aspekty żołnierskiego fachu, usankcjonowaną przem oc wpisaną w aktyw ność m ili­ tarną, „m ordercze” oblicze wojowników3.

Praw dziw ym m ężczyzną można było stać się na wojnie. T radycyjne obaw y przed zanikiem m oralności w czasie w ojny zam ieniano na argum ent pozytyw n y: m ężczy­ zną i obywatelem stawał się ten, kto zaliczył m oralną pustynię w ojny - w najgorszym w ypadku sym bolicznie w postaci odbycia służby wojskowej w czasach pokoju.4

Takie oczekiwania wobec mężczyzn, wypływające z długiej tradycji p o ­ wiązań męskości i m ilitaryzm u5, były dość powszechne jeszcze w kontekście historycznym poprzedzającym wybuch W ielkiej Wojny, o której m ożna p o ­ wiedzieć, że stała się początkiem końca długiej historii społecznego prestiżu

2 P. Bourdieu, M ęska dom inacja, tłum . L. Kopciew icz, W arszawa 2004, s. 99. 3 N a tem at statu su żo łn ierza ja k o p ostaci c h a rak tery sty c zn ej d la X X w ie k u zob.

T. K ü h n e, D er So lda t, w: D er M ensch des 20. Ja h rh u n d e rts , h rsg. von U. Frevert, H .-G . Haupt, Essen 2004, s. 344-372.

4 Tamże, s. 346.

5 O tej h isto rycz n ie zm ien n ej kon eksji w ra z z jej a k tu a ln y m z n aczen iem p iszą so- cjolożki M aja Apelt i C o rd u la D itm er (zob. M . Apelt, C. Ditm er, „U n d erp re s su re ”- M ilitärische M än nlich keiten im Z eich en N eu er K riege u n d v erä n d erter G eschlech­ terverhältnisse, w: D im ensionen d er K ategorie Geschlecht. D er F a ll M ännlichkeit, hrsg. von M . B eresw ill, M . M euser, S. Scholz, M ünster 2007, s. 68-83).

(3)

żołdaków, wojaków, żołnierzy, „obywateli w m undurach” 6. Pierwsza wojna światowa była jednocześnie pierwszą wojną „totalną”, wojną „m echaniczną”, która wyznaczyła szczególny kontekst w historii europejskich męskości. Po raz pierw szy bow iem okazało się, że kon cepcja m ęskiego heroizm u jako indyw idualnej konfrontacji z wrogiem uległa całkowitej dewaluacji. Fron­ towe doświadczenia m ilionów mężczyzn w żadnej mierze nie potwierdziły ich pierwotnego entuzjazmu, fascynacji męską przygodą, bellicystycznych fantazji. Przedwojenna m ilitaryzacja męskości i kultur zam ieniła się w zbio­ rową traum ę, w ielkie rozczarowanie, dewaluację męskości, ekspansję dys­ kursów pacyfistycznych. W ojenne dośw iadczenie okazało się radykalnym w yzw aniem dla habitusu żo łn iersk iego jak o fo rm y m ęskiej ak tyw n o ści i radykalnym obciążeniem dla pojedynczych uczestników wojny, dla których oczekiwanie „pięknego teatru” (C ezary Jellenta) zam ieniło się w upokorze­ nie męskości.

Europejska męskość militarna tylko pozornie wydaje się monolitem. Mimo powszechnego wyobrażenia o uniwersalnym charakterze arm ii i m ilitarnych związków męskich w kontekście pierwszej wojny światowej w rzeczywistości m am y do czynienia z różnym i wariantam i męskości, charakterystycznym i dla poszczególnych lokalnych tradycji i kultur narodowo-etnicznych7, które generują odm ienne rzeczywistości urodzajowione. Zatem nie tylko w per­

6 O kreślenie soldier citoyen / Bürger in Uniform używ ane było na gruncie europejskim szczególnie w zw iązku z rolą arm ii w procesie nation building. W N iem czech kon ­ stru kcja m ęskości m ilitarn ej o ch arakterze o b ron n o-p atrio tyczn ym od początku za an g a żo w a n a b yła w p roces fo rm o w an ia siln ego n aro d u i p ań stw a p ru skiego . W sieci pow iązań m iędzy polityką, arm ią i porządkiem płciow ym „obywatel w m un­ durze” a w an so w ał do roli w ażnego, pow szech n ie uznaw anego w zorca m ęskości. Na ten temat zob. prace: U. Frevert, D ie kasernierte Nation. M ilitärdienst und Z iv il­ gesellschaft in D eu tschlan d, M ünchen 2001, oraz K. H agem ann, D er „ B ü rg e r” als „ N a tio n a lk rie g e r”. E n tw ü rfe von M ilitär, N ation und M än n lich k eit in d e r Z eit der Freiheitskriege, w: Landsknechte, Soldatenfrauen und N ationalkrieger. M ilitär, K rieg und Geschlechterordnung im historischen Wandel, hrsg. von K. H agem ann, R. Pröve, F ran k fu rt am M a in -N e w York 1998, s. 74-102.

7 P o stu la t h is to r y c z n e j i k u ltu ro w e j k o n t e k s tu a liz a c ji m ę s k o ś c i m ilita r n y c h form u ło w an y i re a liz o w a n y jest w ram ach niem ieckiej i au striack iej historii płci (Geschlechtergeschichte). Zob. np. U. Frevert, Soldaten, Staatsbürger. Überlegunger zur historischen K onstruktion von M ännlichkeit, w: M ännergeschichte - Geschlech­ tergeschichte. M ännlich keit im W andel d er M oderne, hrsg. von T. Kü hne, Fran kfu rt am M a in - N e w Y o rk 1996, s. 6 8 -8 7 (N iem cy), oraz: C h. H äm m erle, D ie k. (u.) k. A rm ee als „ Schule des Volkes”? Z u r Geschichte d er A llgem einen W ehrpflicht in der m ultinationalen H absburgerm onarchie (186 6-1814/18), w: D er B ürger als Soldat. D ie M ilitarisieru n g europäischer Gesellschaften im langen 19. Jah rh u n d ert: ein in tern a­ tionaler Vergleich, hrsg. von Ch. Jansen, Essen 2004, s. 175-213.

(4)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

spektywie diachronicznej, lecz także w tym samym czasie i w różnych prze­ strzeniach n arodow o-etn iczn ych, w interakcji płci z inn ym i kategoriam i społeczno-kulturowym i konstytuują się różne m ęskości m ilitarne. Sform u­ łowany przez Roberta W. Connella8 w pracy Masculinities (1995)9 postulat używania liczby m nogiej dotyczy w szczególny sposób także m ęskości m ili­ tarnej. W skazane przez Connella społeczno-kulturowe w ym iary m askulini- zmu (relacje władzy, stosunki produkcji oraz struktury em ocjonalne), które tworzą konstelacje reżimów płciowych, nabierają specyficznego znaczenia w odniesieniu do m ęskości m ilitarnej i jej powiązań z kategoriam i przyna­ leżności etnicznej, narodowej, klasowej czy religijnej, a także z orientacją polityczną czy seksualną. Connell wskazuje na konstytutywne dla konstrukcji m ęskości uwikłanie w kategorie w ładzy i polityki, które tworzą konstelacje generujące systemy konkretnej materialnej i symbolicznej przem ocy - prze­ m ocy męskiej, w sposób szczególny sankcjonowanej w kontekstach m ilitar­ nych i wojennych.

M im o um ożliw iających m asowe zabijanie innow acji technologicznych i wyniszczających bitew „m ateriałow ych” zarówno w literaturze i kulturze polskiej, jak i w innych narodowych kulturach europejskich m am y do czy­ nienia w kontekście Wielkiej W ojny z wyraźną heroizacją męskości, z pró­ bam i literack iego i w izu aln ego k reo w an ia id eo lo g icz n ie „p o żąd an ego ” wizerunku „bohatera”. Jednakże profil m ęskości m ilitarnej jest m ocno zako­ rzeniony w tradycjach i kulturach narodow ych10, których integralną część stanowią elem enty topiki przestrzennej rozumianej jako narzędzie służące do utwierdzenia poczucia tożsam ości w związku z danym terytorium oraz satysfakcji bądź dyskomfortu wynikającego z geografii militarnej mobilności.

A U S T R I A C K A „ P R Z Y G O D A T E C H N O R O M A N T Y C Z N A ”

W m onarchii austro-węgierskiej obowiązek powszechnej służby wojskowej wprowadzono w roku 1868 (dużo później niż w Niem czech). Fakt ten nie

8 O becnie R aew yn Connell.

9 R.W. C onnell, M asculinities, C am bridge 1995.

10 Próbę rozpozn ania podobieństw i różnic w konstytuow an iu się polskiej i niem iec­ kiej m ęsk o ści m ilitarn e j w szeroko p o ję ty m k on tek ście k u ltu ro w y m pierw szej w ojny światowej podjęłam w artyku le U lanen und Stahlhelden. K onstruktion der polnischen u n d deutschen m ilitärischen M ä n n lich k eit im K o n text des Ersten Welt­ krieges („C onvivium . G erm anistisches Jahrbuch Polen” 2007, s. 95-118). Szczegółową k o m p a ra ty sty c z n ą a n a liz ę n ie m ie ck ie j i a u stria c k ie j m ęsk o śc i m ilita rn e j, u sy ­ tu ow aną w obrębie badań k ulturoznaw czych i m ediozn aw czych , p rzed staw iłam w m onografii M ilitärische M ännlichkeiten in Deutschland u n d Österreich im Um feld des Großen Krieges (W ürzburg 2011).

(5)

ma związku z tworzeniem państwa narodowego; wprost przeciwnie: jedyna w swoim rodzaju w ielonarodow a arm ia m onarchii habsburskiej wypełnia funkcję strażnika i gw aranta jedności, instytucji konsolidacyjnej, przeciw­ wagi dla zagrażających państwu tendencji narodowowyzwoleńczych (w tym także polskich). Austriacki kontekst kulturowy pozbawiony jest, porów ny­ walnej z niem iecką, silnej tradycji m ilitaryzm u, a m ęskość m ilitarna uzy­ skała status konceptu hegem onialnego właściwie dopiero w trakcie wojny, którą poprzedzał długotrw ały okres pokoju11. W Austrii arm ia nie ma zbyt dużego w pływ u na państwo i politykę (wręcz stylizuje się na instytucję apo­ lityczną), natom iast w yciska zauważalne piętno na kulturze codzienności. Poprzez publiczne inscenizacje dynastycznej w ładzy m undur jest szczegól­ nie eksponowany, a kolorowe m ilitarne parady i wojskowe manewry, a tak­ że obecność oficerów w życiu publicznym i tow arzyskim 12 tworzą swoisty austriacki folklor militarny.

W stosunku do umundurowanych poddanych naznaczonych regionalny­ mi i etnicznym i koncepcjam i męskości cesarz Franciszek Józef prezentuje się jak opiekuńczy „ojciec”, który próbuje osiągnąć posłuszeństwo i oddanie niejako „z przekonania”, a nie w w yniku m ilitarnego drylu . Na skutek tej austriackiej dynastycznej tradycji unikania konfrontacji, strzeżenia status

ąuo, pielęgn ow ania estetycznej fun kcji m unduru oraz agrarno-biurokra-

tycznego profilu państw a i katolicko-konserw atyw nego profilu społeczeń­ stwa proces m ilitaryzacji następuje stosunkowo pow oli i napotyka na pe­ wien społeczn y opór (np. dyskusja D rill oder Erziehung, un ikan ie służby wojskowej czy najwyższa w Europie liczba sam obójstw w arm ii ck). Socjali­ zacja m ilitarna oznaczała w A ustrii unifikację rekrutów, w ychowanie pa­ triotyczne w duchu m on archii i służby cesarzow i, zapobieganie lokalnym nacjonalizm om (m iała zatem w ym iar kulturowego im perializm u), ale także klasyczne ćwiczenie rekrutów na wzór pruski, jednak z naciskiem, przynaj­ mniej teoretycznym, na aspekty pozacielesne, duchowe. D yskursywne w y­ twarzanie ideału nieustraszonego bohatera, nawiązujące do bardziej trady­ cyjnych interpretacji wojny, nie pozostaje li tylko dom eną propagandy czy powojennych, politycznie sterowanych procesów m emorialnych.

u Dla celów polityczno-m ilitarnych w ykorzystyw ane są historyczne zw ycięstw a arm ii ck (rozwija się m .in. kult Josepha Radetzkiego; zob. L. Cole, D er R adetzky-K u lt in Zisleithanien 1848 -19 14, G lanz - Gewalt - Gehorsam. M ilitär u nd Gesellschafi in der H absburgerm onarchie (1800 bis 1918), hrsg. von L. Cole, Ch. H äm m erle, M . Scheuz, Essen 2011, s. 243-268).

12 Na tem at realnej i sym b oliczn ej obecności oraz znaczenia oficerów w m onarch ii austro-węgierskiej zob. I. Deäk, D er k. u. k. Offizier 1848-1918, W ien-Köln-W eim ar 1995.

(6)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

Także w literaturze i sztuce, które są, oczyw iście, częściow o uw ikłane w dyskursy m ilitarne i polityczne, pojawiają się wizerunki herosów w yposa­ żonych w arsen ał iście u n iw ersaln ych atrybu tów w o jo w n ik a: „dzielny, odważny, twardy, prężny, wyprostowany, skory do walki, zdyscyplinowany, opanowany, gotowy do poświęceń dla ojczyzny, dum ny ze swojej «profesji», niepokonany, z niezłom ną wolą zwycięstwa” 13. Surowy kronikarz rzeczyw i­ stości wojennej Karl Kraus trafnie scharakteryzował nowe w arunki i m ożli­ wości rozw ijania postaw heroicznych, które oznaczały w łaściw ie koniecz­ ność porzucenia iluzji indywidualnego bohaterstwa. Kraus określa pierwszą wojnę światową m ianem m ęskiej „przygod y technorom antycznej” - sw o­ istego melanżu odw agi i techniki, do którego nie przystaje cielesna konfron­ tacja przeciwników. Bóg wojny ujawnia się bowiem - tak to postrzega Kraus - zarówno w postaci „chm ury gazowej”, jak i wydobywa się „z m aszyny”, co uprawnia do konstatacji, że „odw aga i uczciwa walka muszą skapitulować przed przypadkowością trafień m iotacza min, zrzucanej bom by czy torpedy, wszelkich działań skierowanych przeciwko masie niewidocznego wroga” 14. Nawet jeśli jednak wypływające z tradycji m ilitaryzm u pojęcie honoru za­ traca się w potyczkach „bogatych w chlor”, a istotą walki staje się „skutecz­ ność wzajemnego oddziaływania chemii” 15, to wojenna ideologia gloryfikuje starodawne ideały męskości, jak choćby atrakcyjność kolorowego m unduru czy obowiązek „podniesienia ręki do czoła na w idok przełożonego” 16. K ry ­ tyczna analiza K rausa koncentruje się na przestarzałych aspektach „n ie ­ śm iertelnej” ideologicznej frazy, która nieustannie staw ia na siłę mięśni i wśród nieopisanej wojennej zawieruchy usiłuje znaleźć przestrzeń dla dys­ cypliny, honoru, tradycyjnych m ilitarnych form , estetyzacji wojny. Bo prze­ cież „w ładza nie potrafi obejść się bez ornam entu: „n ie sam o dulce, lecz i decorum być m usi!” 17.

Narracje wojenne w literaturze austriackiej uczestniczą w kompleksowych kulturowych procesach konstruow ania i dekonstruow ania m ęskości m ili­ tarnej i zawierają zarówno tony heroizujące, jak i pacyfistyczne. Szczególnie charakterystyczna jest tendencja do eksponowania austriackiej łagodności i usposobienia artystycznego „m arzycieli” zdolnych do przem iany w boha­

13 W. Amberger, Männer, Krieger, Abenteurer. D er E n tw u rf des „soldatischen M annes" in Kriegsrom anen über den Ersten und Zweiten Weltkrieg, Fran kfu rt am M ain 1991, s. 50. 14 K. Kraus, Das technoromantische Abenteuer, w: tegoż, Schrifien, hrsg. von Ch. W agen­

knecht, Bd. 6: Weltgericht 11, F ran k fu rt am M ain 1988, s. 87 (por. także s. 86-91). 15 Tam że, s. 88.

16 Tam że, s. 89. 17 Tam że, s. 9 0 -9 1.

(7)

terów, występująca także w narracjach heroizujących. M obilizacja oznacza porzucenie dom owego ciepła, świata cywilnego, przestrzeni nacechowanej życiem towarzyskim , kawiarniam i, tańcem - na cesarskie skinienie pojawia się gotowość do walki, twarzą w twarz, żołnierz przeciwko żołnierzowi. Fa­ scynacja wojną i perspektywa „bohaterskiego rauszu” (M agnus Hirschfeld) manifestuje się w wielu doraźnie powstających wojennych wierszach i opo­ wiadaniach, ale także w propagowanej po wojnie romantyczno-heroicznej legendzie o dzielnych żołnierzach arm ii ck. W yobrażenia o zapierających dech w piersiach atakach artylerii, o prawdziwie męskiej ekscytującej przy­ godzie zam ieniają się wprawdzie w niewyobrażalne wyzw ania i obciążenia sił fizycznych i psychicznych, we frontowe piekło naznaczone doświadcze­ niem bólu i cierpienia, jednak w literaturze heroizującej częstokroć są one pom ijane na rzecz gloryfikow ania i restaurowania niezniszczalnej kondycji męskości militarnej nie tylko w sferze władzy, pracy i walki, lecz także w w y­ m iarze prywatno-intym nym .

Pośród naznaczonych m elancholijno-dekadencką tradycją typu schnitz- -lerow skiego ró żn o ro d n yc h o b razó w m ęsk o ści m ilita rn e j w literaturze

austriackiej ważne miejsce zajmują heroiczne postaci żołnierzy walczących na froncie połu dn iow ym (głównie w A lpach i nad rzeką Isonzą)18, w ysta­ wianych na najcięższe próby w ytrzym ało ści, porów nyw aln e z „piekłem ” pod Verdun. Ekstrem alne w arunki toczących się na tym froncie w alk w y­ m agają - ja k sugerują autorzy pow ieści i opow iadań w spom nieniow ych - szczególnego rodzaju męskości, która w yróżnia się nie tylko odwagą i siłą fizyczną, lecz także doskonałą orientacją topograficzną i „stalow ym i nerw a­ m i” pozw alającym i zarówno przetrwać ataki wroga, jak i skutecznie stawić czoła czyhającym w świecie śniegu i kam ienia górskim i m eteorologicznym pułapkom 19. Grad am unicji i nieprzebrane m asy śniegu, huk artylerii i nie­

18 N a temat w alk na froncie alpejskim z p ersp ek ty w y historycznej zob. np. A . Jordan, K rieg um die A lpen. D er Erste W eltkrieg im A lpenraum un d der bayerische G renz­ schutz in Tirol, B erlin 2008; W. Etschm ann, D ie Südfront 1915-1918, w: Tirol und der Erste Weltkrieg, hrsg. von K. Eisterer, R. Steininger, Innsbruck-W ien 1995, s. 27-60. 19 Jedn ym z najw ażniejszych eksponentów tendencji do ideologicznie zabarw ionych

heroicznych przedstaw ień „tytan iczn ej” w alki na froncie alpejskim i nad Isonzą są pow ieści i w spom n ienia oficera arm ii ck Fritza W ebera, publikow ane na początku lat trz y d z iestych : D as E n d e e in e r A rm ee, M en sch e n m a u er am Isonzo, Sturm an d er P iave, G ranaten und Law inen. W eber określa walczących na froncie od A lp do A d ria tyk u m ian em „m ęcz e n n ik ó w ” i p rzyp isu je im m ityczne atrybu ty: zarów no archaiczne cechy w ojow ników („d zikie zw ierzęta”, k tó rym niestraszne jest żadne okrucieństw o), ja k i profesjon alne kom petencje m ieszczące się w obrębie m ental­ ności defensyw nej i w koncepcji w ojny ja k o „p rzygo d y technicznej”: „Tylko ludzie

(8)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

znośna cisza niem al arktycznego krajobrazu, w którym czai się wróg oraz zagrażają lawiny, w ysoka temperatura i brak powietrza w kawernach i k ry ­ jów kach z betonu i stali, ekstrem alne, pow odujące odm rożenia zim no na zewnątrz - takim w yzw aniom m ogą sprostać tylko „syn ow ie A lp”, herosi odznaczający się niezwykłą w ytrzym ałością i tężyzną fizyczną oraz kom pe­ tencjam i alpinistycznym i. Jednym z bu dow niczych m itu niepokonanego alpejskiego herosa jest uczestnik walk na froncie wschodnim i południow ym , pisarz i reżyser film ow y Luis Trenker, który w następujący sposób opisuje te wojskowe form acje górskich w ojowników:

Rodzaj i taktyka w alki były zdefiniowane przez góry, w ojow nicy m usieli być tw ar­ dzi ja k skała, sam odzielni, zdani tylko na siebie i swoje cnoty żołnierskie i zdolności alpinistyczne, m usieli um ieć działać szybko i zdecydowanie, być zw inni ja k kozice i gotowi do skoku. Już w m łodości nauczyli się z obojętnością znosić zim no i gorąco, nauczyli się kochać słońce i wolność orlego lotu.20

Szczególny rodzaj literackiej stylizacji alpejskiego bohatera stanow i p o ­ wieść Berge in Flam m en (G óry w ogniu) (1931)21. Trenker opowiada historię m ęskiej przyjaźni, która przetrw ała zawieruchę wojenną, bo jej podstawą było w spólne um iłow anie gór. T yrolski alpinista Florian D im ai i W łoch Conte Franchini w yruszają na wojnę i w krótce muszą w alczyć przeciwko sobie. Dim ai jest wprawdzie wzorowym Tyrolczykiem i Austriakiem , dum ­ nym ze statusu cesarskiego Strzelca (K aiserjager), lecz perspektyw a walki na froncie wschodnim przeciw Rosji i Serbii, z dala od ojczyzny i rodziny, bynajm niej nie spełnia jego męskich i patriotycznych ambicji. Po trudnym i em ocjonalnym pożegnaniu z rodziną staje się członkiem m ęskiej w spól­ noty m ilitarnej, która szybko zapom ina o troskach życia cywilnego: „Czuli się silni. W ydawało im się, że nagle naprężyły im się m ięśnie i serca, chcieli być silni i m usieli być silni. Przyw itanie, słow o i śm iech stały się głośne, szorstkie i surowe” 22. Wojna na W schodzie nie jest „spraw ą” Dim aia, choć dzielnie znosi on frontowe wyzwania. Bitw y nie stwarzają okazji do boha­ terskich czynów, nie pozwalają na indywidualne akcje, zadem onstrowanie

o stalow ych nerw ach w ytrzym u ją taką form ę w a lk i” (F. Weber, Das E nde d er alten A rm ee. Ö sterreich-Ungarns Zusam m enbruch, S alzb u rg-S tu ttgart 1959, s. 35). 20 L. Trenker, D ank an einen unbekannten Soldaten, w: tegoż, M eine schönsten Bergge­

schichten. K am eraden d er Berge, M ü n ch en -B erlin 1977, s. 189 (por. także s. 192-196). 21 Pow ieść stała się znana w dużej m ierze za spraw ą ekran izacji w roku 1931 (Berge in

Flam m en , r e i. K. H artl i L. Trenker. T renker zagrał w tym film ie głów ną rolę). 22 L. T renker, B erge in F la m m en , w: tegoż, B erge in F la m m en . D e r verloren e Sohn.

Schicksal am M atternhorn. D rei Rom ane, Gütersloh 1972, s. 27 (kolejne cytaty p o ­ przez p odanie num eru strony w nawiasie).

(9)

swoich szczególnych zdolności, dlatego Tyrolczycy z entuzjazmem poddają się rozkazow i przem ieszczenia na front alpejski. D opiero tutaj nadarzają się okazje do bohaterskich czynów, tutaj toczą się „boje wręcz”, przy użyciu bajonetów i noży, kam ieni i pięści. To walka opisywana przez wielu pisarzy - uczestników działań m ilitarnych na froncie alpejskim 23.

W A lpach żołnierze doświadczają konfrontacji z „m orderczym żelazem”, całodobow ym i ostrzałam i, trudnościam i z dostarczaniem żywności i trans­ portem rannych, ciężką pracą w skałach w chłodzie i w ilgoci, ogrom nym ob ciążen iem zm ysłó w i zagrożen iem law in o w ym . M im o to zachow ują n iezłom ną w olę w alki, „w ystaw ien i na działanie żelaznej i białej śmierci, zim na i burz, spadających skał, uderzeń pioruna i śmiertelnych upadków ” (81). „I nie ma żadnej ochrony, żadnego ratunku przed tym zim nem , tym przenikliw ym wiatrem, przed pędzącym i ziarenkam i lodu wbijającym i się do skóry ja k igły” (105). Szczegółowe opisy walki pojawiają się na kartach pow ieści stosunkow o rzadko, a przedm iotem literackiego celebrowania stają się p rzerw y w walce, chwile odpoczynku i w ytchnienia, w ypełnione pogaw ędkam i, grą w karty, żo łn ierskim śpiew em . A k tyw n o ść żołnierska sprowadza się często do warty, podglądania, szukania kryjówek, skradania się i zaskakiw ania przeciw nika. Jednak skutki konfrontacji z przebiegłym wrogiem oraz góram i i w arunkam i atm osferycznym i są nader oczywiste - kam ienno-śnieżna górska topografia z elementami żelaza wyciska na ciałach i psychikach żołnierzy trwałe piętno: „Ich twarze [...] stały się ostre i kan­ ciaste, jak skały, które rosły w okół nich” (84).

Centralne m iejsce w wojennej narracji Trenkera zajmuje spektakularna indyw idualna akcja D im aia, która nadaje mu status niekwestionowanego bohatera, w yróżniającego się szczególną przebiegłością, tężyzną fizyczną i braw urą. Sukces tego przedsięw zięcia m a zasadniczy w pływ na przebieg walk w okół m asyw u C ol Alto. D ośw iadczony alpinista skupia wokół siebie najlepszych żołnierzy, którzy są „zadom owieni w górach, twardzi, odważni i w ierni” (78). To drużyna do zadań specjalnych, mężczyźni, którzy „dorośli” do wym agań górskiej topografii i niejako zrośli się z przestrzenią, w której ryw alizują z w łoskim i alpini. Z ich pom ocą D im ai osiąga szczyty męskości i bohaterstwa na tym szczególnie niebezpiecznym polu walki. Jego w ysoko­ górska m isja zwiadowcza, zm ierzająca do rozpoznania, czy W łosi planują wysadzić C ol Alto, nie przeszkadza mu zboczyć z m ilitarnej trajektorii, by

23 Np. K. Fein w B erg des Blutes (Góra krw i): „Tutaj zw ycięża silniejszy, odważniejszy, którego k rew n apęd za do ob ron y ojczyzny. K rew p rzeciw technice! - I zw ycięża k re w !” (K. Fein, B erg des Blutes. B ild er aus dem K rieg im Fels u n d Eis der D olom iten, M ünchen 1937, s. 29).

(10)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

w rodzinnej m iejscowości Cortina odwiedzić ukochaną żonę. W przebraniu włoskiego alpino przybywa do wsi, w której przypadkowo dow iaduje się o za­ mierzonej dacie podłożenia dynamitu, po czym natychmiast opuszcza rodzinę i pod ejm u je szaleńczy i k arkołom n y w yścig z czasem (popis w spin aczki i jazdy na nartach), aby ostrzec towarzyszy i w ostatniej chwili uratować ich przed śmiercią. W yłaniająca się z powieści istota wojny sprowadza się w ła­ śnie do indyw idualnego heroicznego czynu w w arunkach ekstrem alnego ryzyka, czynu, który ma istotne znaczenie dla osiągnięcia celów wyższych i stanowi akt pośw ięcenia dla towarzyszy walki i dla ojczyzny.

Żołnierz jaw i się [tu - przyp. M .Sz.j n iejak o instrument przełożonych, lecz sam m a po­ czucie suw erennego działania, własnej pracy. Trenker pokazuje psychiczną wyższość Tyrolczyków i inscenizuje ją aż do m omentu, w którym „w róg” nie potrafi pokonać g ó ry inaczej, niż poprzez podłożenie dynam itu i w ysadzenie.24

Takie przedstaw ienie antagonistycznych m ęskości - austriackiej (nieco archaicznej i romantycznej) i włoskiej (bardziej nowoczesnej i technicznej) - stanowi konstrukcję ideologiczną i w efekcie ma zdyskredytow ać swoiste „tchórzostwo” przeciw nika25, który nie potrafi „po m ęsku” stanąć do walki „twarzą w twarz”, lecz podstępnie ucieka się do działań z ukrycia, stosuje takty­ kę maskowania się i wykorzystuje potencjał wojny jako „przygody technicznej”. O bok wspom nianych atrybutów twardego m askulinizm u - siły, odwagi, w ytrzym ałości, odporności - „bohaterowie gór” odznaczają się charaktery­ stycznym dla austriackiej konstrukcji m ęskości m ilitarnej łagodnym obli­ czem, przyw iązan iem do n atury i ojczyzny, zorientow aniem na wartości em ocjonalne. W sposób szczególny świadczą o tym sceny, w których Dim ai nawiązuje myślową, duchową i em ocjonalną łączność z rodziną: począwszy od czułego pożegnania z matką, żoną, domem, zwierzętami, poprzez w zru­ szającą wiadom ość o tym, że zostanie ojcem, nieustanną troskę o dom ostwo i rodzinę, łzy na wieść o przeniesieniu na front włoski („I nie wstydzili się tego” [58]). W literackiej biografii Floriana D im aia paradygm atycznie m a­ nifestuje się austriacka tendencja do em ocjonalizacji m ęskości militarnej. Wraz z in n ym i tęskni on za spokojnym życiem w czasach pokoju, m arzy

24 H. W aldner, „D eutschland blickt a u fu n s Tiroler”. Siidtirolrom ane zwischen 1918 und 1945, W ien 1990, s. 62.

25 R óżnica m ię d z y D im aiem a F ran ch in im także w skazuje na d om in ację tyrolskiej atletycznej b u d o w y ciała nad d robnym i nieco sfem in izo w an ym W łochem . Bez w ątp ienia obydw aj m ają z kolei przew agę nad kobietam i, które w ogóle nie m ają dostępu do w ysok ich gór (ani do organizacji alpinistycznych) i które zajmują prze­ strzeń „d o lin y ”. Ż o n a D im aia w sposób o cz y w isty p rzegryw a w ryw alizacji z ho- m oerotycznym „zw iązk iem m ęskim ” i z m askulinistyczn ym „kultem szczytów ”.

(11)

0 zakończeniu w o jn y i o tym , żeby m ożna było „tak po prostu spacerem pójść do dom u” (69). To „m iękkie” oblicze herosa26 objawia się najw yraź­ niej w dw óch sytuacjach: kied y z w ysokości w ieży o b serw u je widniejącą w dali rodzinną wieś i „opada” z niego ta cała wojna, a on pozostaje już tylko alpinistą, dla którego najważniejsza jest m łoda żona, dobra m atka i dziecko, którego jeszcze nie widział (zob. 135), oraz w chwili pożegnania z żoną, którą musi natychm iast opuścić, by uratować kolegów od śmierci: „Twarda dłoń przeciera m okre od łez oczy. D im ai płacze. Nikt tego nie widzi. Jest bliski załamania - ale kamraci czekają!” (170). Bohater pokonuje chwilową słabość, szybko rozwiązuje konflikt m iędzy w łasnym i potrzebam i w ew nętrznym i a m ilitarnym rozkazem i w yrusza w góry (w drogę - w górę, na szczyty i... na szczyt sławy). Potrzebna jest tu siła m ięśni, ciało zahartowane w kontak­ cie ze skałam i i śniegiem, ale także pewne elitarne kom petencje mentalne 1 em ocjonalne, zdolność do pokonania siebie. Pia natomiast dzielnie przyj­ m uje sw oje kobiece przeznaczenie - p racy w gospod arstw ie, opieki nad dzieckiem, m odlitw y i czekania. M usi zaakceptować fakt męskiej m isji w o­ jennej. „B o m ęska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać” 27.

M ęska solidarność, hom osocjalna wspólnota oręża, w ysokogórski los walczących „wśród skał i lodu”28 ewidentnie dostarczają m otywacji do dzia­ łania i pozwalają przezwyciężyć kryzys, powrócić na trajektorię heroiczną29, dokończyć doniosłą misję w przestrzeni, do której kobiety nie m ają dostępu, w której jed n ak są w pewien sposób stale obecne. Funkcjonowanie męskiej w spóln oty w pow ieści Berge in Flam m en nie opiera się na zasadach bez­

26 Zob. także tom opowiadań wojennych wspomnianego Fritza Webera Frontkam eraden, w których tw arda m ęskość idzie w parze z przeżyw aniem m iłości, p rzyw iązan iem do rodziny, radością z ojcostw a czy tęsknotą za światem p ozafrontow ym .

27 Fragm en t p io se n k i A lic ji M ajew skiej Jeszcze się tam żagiel b ieli (m uz.: W. Korcz, tekst: W. M łyn arski).

28 Zob. E. Kabisch, H elden in Fels u nd Eis. Bergkrieg in Tirol u nd K ärn ten , Stuttgart J937 (tytuł w tłum . polskim : Bohaterow ie wśród skał i lodu. G órska w ojna w Tyrolu i K a ry n tii).

29 Bohaterom zw ykle przypisuje się em ocje zw iązane z przem ocą, a nie afekty kono- towane ja k o „kobiece”: strach, w styd, sm utek (na ten temat z p ersp ek ty w y socjolo­ gicznej por. S. Scholz, Gewaltgefühle. Ü berlegungen zum Z u sa m m en h a n g von M ä n ­ nlichkeit, G ew alt u n d E m otion en, „F em in istisch e S tu d ien ” 2008, H. 1, s. 10 6 -12 1). W narracjach heroicznych m iłość pojaw ia się zw ykle jako „p rzeszkod a” na drodze do celu i interpretow ana jest ja k o k ry z y s lub n iebezpieczeń stw o zn iew ieściałości (sytuuje się niejako „n a zew nątrz” biografii heroicznej); zob. M . Szczepaniak, D er verliebte Heros. Zum N arrativ d er m ännlichen Liebe in heroischen M ythen und in d er deutschsprachigen Literatur am B eispiel H erakles, „O rbis L in g u a ru m ” 2011, t. 37, s. 10 7-123.

(12)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

względnej dyscypliny i w ojskowego drylu. W prost przeciw nie, oficerowie często prezentują się ja k d obrzy ojcow ie, D im ai troszczy się o żołnierzy, a wielu z nich, kied y są na urlopie, pragnie p ow rócić na łon o frontowej rodziny, ja k ą stanow i dla nich oddział. Z agro żen i w ysadzen iem koledzy D im aia rozw ijają niezw ykłą solid arność, która łączy ich na dobre i na złe, na śmierć i na życie. W końcu zaś tymczasowi wrogowie, A ustriak Dim ai i W łoch Franchini, w ciągnięci w wojenną m aszynerię, w „górską sym fonię śm ierci” (69), po zakończeniu w ojny odnawiają więzy przyjaźni. Siedząc na jednym ze szczytów spoglądają w dół i odpoczywają: „D waj przyjaciele, któ­ rzy się tu dzisiaj wspięli, m ogliby długo opowiadać. Ale w olą m ilczeć” (182).

Temat alpinizm u jako męskiej przygody i sposobu na intensyfikację ży­ cia ja k o to p o graficzn eg o i k lim atyczn ego w yzw an ia d la m ęskiego ciała i ducha pod koniec lat dw udziestych i na początku trzydziestych stał się niezw ykle p o p u larn y30. W tę tendencję do literackiego i ideologicznego kolonizowania A lp wpisuje się także popularna powieść Trenkera Berge in

Flammen o zabarwieniu lokalno-patriotycznym i ogromnym potencjale iden­

tyfikacyjnym . Trenker kreuje typ alpejskiego cowboya, który w ystawia swe ciało na wszelkie niebezpieczeństwa i choć nie m ożna go określić mianem Jüngerowskiej „m ęskiej m aszyny w sensie techniczno-fantastycznym ”31, to jed n ak jego atletyczne ciało przypom ina „pancerz” i objaw ia cechy „wital- ności”, a on jest też w pewnym sensie ascetyczny i gotowy do wyrzeczenia się sentym entalności na rzecz realizacji wyższego celu. Ta m ęska twardość i odporność na kryzysy spektakularnie odróżnia go od „typów nizinnych” 32 czy przychodzących z przestrzeni miast wydelikaconych bywalców kaw iar­ ni o neurastenicznych rysach.

30 Jest to okres, w k tó rym intensyw nie rozw ija się gatunek o nazw ie B ergfilm , którego Trenker jest czo ło w ym przedstaw icielem . Tę tendencję do artystyczn ej apoteozy („bałw o chw alstw a” ) lodow ców i skał w połączeniu z heroiczną konstrukcją m ęsko­ ści S igfried K racauer określił m ianem „an tyracjo n alizm u ”, k tó ry w krótce stał się p ożyw k ą d la p o lity k i n azisto w skiej (zob. S. K racau er, O d C a lig a rieg o do Hitlera. Z psychologii film u niemieckiego, przeł. E. Skrzyw anow a i W. W ertenstein, W arszawa 1958, s. 98). Na temat Bergfilm por. inform atywną monografię: Ch. Rapp, Höhenrausch. D er deutsche B ergfilm , W ien 1997.

31 Por. D. W inkler, Futurism us & A lpinism us. Szenarien d er Intensität bei F.T. M ari- netti, A ngelo M osso und Luis Trenker, w: K ö rper in Bewegung. M odelle u nd Im pulse der italienischen Avantgarde, hrsg. von M. Erstić, W. H ülk, G . Schuhen, Bielefeld 2009, s. 320 (por. także s. 311-332).

32 T h ew eleit w skazu je na m ęską im a g in a cję p o zycji „n a sz cz y c ie ”, „p o w y ż e j”, nad k o b ieco ścią, p on ad m asą, poza strach em i śm iercią (zob. K . T h ew eleit, M ä n n er­ p hantasien , F ran k fu rt am M ain 1986, Bd. 2: M asse u nd K u ltu r - D er „hochstehende E in z eln e”, s. 54-74).

(13)

A lpejski w o jo w n ik (A lpen krieger) jest w ytw orem k u ltu ry austriackiej 0 zabarwieniu regionalnym, dyskursu maskulinistycznego związanego z wojną, m ilitaryzm em i patriotyzm em 33, a także naturalno-klim atycznych uw arun­ kowań i w spółkształtującej tożsam ość górskiej geografii, która po wojnie staje się przedm iotem zabiegów m emorialnych i ideologicznych, a na gru n ­ cie kulturow ego kon serw atyzm u zostaje nasycona n ow ym i znaczeniam i, wyposażona w legendotwórcze34 „m iejsca znaczące”35, staje się przestrzenią reartykulacji, czy wręcz restauracji twardego maskulinizmu, miejscem terapii osłabionej przez wojnę męskości. Staje się geografią m askulinistyczną.

P O L S K I „ R O M A N S Z W O JE N K Ą ”

W europejskim krajobrazie maskulinistycznym pierwszych dziesięcioleci XX wieku polska m ęskość m ilitarna w yróżnia się nie tylko szczególnym w ize­ runkiem wyłaniającym się z historii (sarmata, męczennik, konspirator, ułan), lecz przede w szystkim odm iennym statusem politycznym . W okresie p o ­ przedzającym wojnę w kulturze polskiej nie może być m ow y o potrójnym systemie referencji państwo - naród - polityka, w ramach którego rozwijały się zachodnie koncepcje męskości. Polska męskość m ilitarna konstytuuje 1 rozwija się w oderwaniu od państwa, stanowi jednak kontynuację bogatej

33 H istoryk Ernst H anisch opisuje austriacką tendencję do rem ilitaryzacji w okresie m ię d z y w o je n n ym , której przejaw em b y ły m .in. w sp o m n ien io w e n a rra c je h ero­ iczne, szczególn ie autorstw a byłych oficerów (zob. E. H anisch , D ie R ü ckkehr des Kriegers. M ä n n lich k eitsb ild er u n d R em ilitarisieru n g im Ö sterreich d e r Z w isch en ­ kriegszeit, „Transit. Europäische R evu e” 1998/1999, H. 16, s. 10 8 -12 4 .

34 Jedn ym z n ajw ażniejszych og n iw alpejsko-w ojenn ej legendy jest postać alpinisty Seppa Innerkoflera, który zginął w 1915 roku podczas próby zdobycia szczytu Pa- ternkofel, a po wojnie aw ansow ał do rangi „św iętego” alpin isty i w o jow nika. A lp i­ nista i K aiserjäger G ün th er Langes pośw ięcił mu pierw szy ro zdział książki Front in Fels und Eis, stanow iący rodzaj apoteozy herosa. Także Luis T renker oddaje hołd Innerkoflerow i jak o „bohaterow i A lp ” i podkreśla, że heros zgin ął w „p o jed y n k u ” i został uszan ow any i honorowo pochow any przez w roga (L. Trenker, H elden d er Berge, B erlin 1935, s. 118-142).

35 W o k re sie au stro fa sz y z m u p ro w ad zo n o ok reślo n ą p olitykę m iejsc w p ołączen iu z p olityką m ęskości. W alkom na froncie alpejskim p rzypisyw an o w ręcz m ityczno- -m on um en talne znaczenie (m .in. narracje heroiczne, u rząd zan ie m iejsc pam ięci, budowa pom ników ). O polityce m em orialnej i edukacyjnej oraz austrofaszystow - skiej konstrukcji męskości i pam ięci o W ielkiej Wojnie zob. W. Suppanz, „D ie große Tat w ill groß e E r b e n ”. D e r Erste W eltkrieg im A lp en ra u m in den G edäch tniskon­ struktionen des „autoritären Ständestaates”, w: D er Erste W eltkrieg im A lpenraum . Erfahrung, Deutung, E rinnerung, hrsg. von H.J. K u prian, O. Ü beregger, In nsbru ck 2006, s.

(14)

427-439-• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

tradycji narodowej o zabarwieniu heroicznym. Form acja kulturowa, w któ­ rej państwo funkcjonuje jako figura pożądania, w sposób oczywisty generuje inną koncepcję m askulinizm u niż silne struktury państwowe z dobrze roz­ winiętym i instytucjam i dyscyplinowania i koszarowania oraz zorganizowa­ nymi formami mobilizacji, żołnierskiej subordynacji, ofiarności na jego rzecz. Konstrukcja polskiej m ęskości militarnej, charakterystyczna dla ówczesnej form acji kulturowej, związana jest z rozwojem organizacji paramilitarnych36, próbami tworzenia wojska polskiego, z postacią i legendą Józefa Piłsudskiego oraz Legionów Polskich i rozpowszechnionym wówczas wśród części spo­ łeczeństwa przekonaniem, że wojsko musi stać się gwarantem polskiej nie­ podległości. W okresie poprzedzającym wojnę m ożna wprawdzie zaobser­ wować swoistą militaryzację dyskursów literackich i ikonograficznych, ale nie może być m ow y o takim procesie m ilitaryzacji męskiego charakteru płcio­ wego, jaki w porównyw alnym okresie przebiegał na przykład w Niem czech i polegał na „projektowaniu państwa, opartym na zrzeszeniu mężczyzn po­ siadających zdolność do obrony”37, państwa i arm ii jako instancji dyscypli­ nujących i m askulinizujących, wym agających posłuszeństwa i ofiarności.

W polskim wariancie pierwsza wojna światowa realizowała podtrzym y­ wany przez społeczeństw o m arzycielskie „sen o szpadzie”38 - oznaczała entuzjastyczną w alkę o odzyskanie n iep od legło ści i po raz k olejn y spek­ takularnie staw iała pytanie o los ujarzm ionego narodu, ożyw iając jed n o­ cześnie rom antyczne mity. W konsekwencji prow adziło to do heroizacji, m itologizacji i idealizacji wojennych wydarzeń. Dlatego narracja wojenna literatury polskiej znacząco odbiega od przedstawień charakterystycznych dla nacechowanych radykalnym pacyfizmem literatur zachodnioeuropejskich. Nasyconej patriotyzmem ujarzmionego narodu przedwojennej tradycji „po l­

36 W K ra k o w ie d z ia ła ło T o w arzystw o Strzelec, we Lw ow ie Z w ią z e k S trzeleck i, zaś łącznie organizacje strzeleckie liczyły na wiosnę 1914 roku „około 6500 członków, z czego 5000 na terenie G a lic ji i Śląska C iesz y ń sk ieg o , ok o ło 110 0 w K rólestw ie i blisko 400 w zachodnioeuropejskich ośrodkach u n iw ersyteck ich ” (M . Zgórniak, J. Buszko, H istoria Polski, t. 4: Polska w czasach walk o niepodległość [1815-1864]. O d niew oli do niepodległości [1864-1918], W arszaw a 2003, s. 613). D z ia ła ły także tajne organizacje m łodzieżow e Prom ienistych, Filaretów i Filom atów oraz organizacje harcerskie, które z czasem przekształciły się w wojskowe. D ziałalność patriotyczno- -narod ow ą w p ołączen iu z a k ty w n o ścią sportow ą p row ad ziło także Tow arzystw o

G im nastyczne „S o k ó ł”.

37 E. H an isch , M ännlichkeiten . E in e andere Geschichte des 20. Ja h rh u n d erts, W ie n - -K ö ln -W e im a r 2005, s. 19.

38 Por. S. Ż erom ski, Sen o szpadzie, w: tegoż, O pow iadania, W arszawa 1981, s. 162-164. O p o w iad an ie to stanow i liryczn ą p ochw ałę p olskiego żołn ierza, którem u poezja polska zawsze „w iary dochow a”, gdyby nawet jego spraw a „była p rzegran ą”.

(15)

skości” konstrukcja twardego, „stalowego” m askulinizm u wydaje się obca. Produktem ro d zim ego kontekstu ku lturow ego jest sym b o liczn a postać powstańca39 jako „patrioty-w ariata”, którego zaangażowanie absorbuje całą jego osobowość, a często „graniczy z przesadą, z przekroczeniem , z szaleń­ stwem, z obłędem ” 40 i prowadzi ku śmierci. W tej właśnie tradycji m ieści się w ojenny „u łań sk i w estern” (M aria Janion) i - „rom an s z w ojen ką”, „z tą przedziwną panią, dla której słodkich a straszliwych uroków giną chłopcy m alowani” 41. Legionowa męskość funkcjonuje jako kwintesencja polskości i heroizmu, kontynuacja tradycji żołnierskości proweniencji romantycznej i sienkiewiczowskiej, figura wielkiej narodowej nadziei. „Biografia żołnier­ ska poddana ideologizacji i heroizacji została wpisana w przestrzeń narodo­ wego sacrum , a nacechowany rytualnie gest włożenia m unduru został uzna­ ny za nobilitujący i uświęcający” 42. Z przekonaniem uczestnictwa w misji, z gotowością do nierównej walki i do bohaterskiej śm ierci legioniści garną się do P iłsudskiego. Kom endant jaw i się jako „zb aw iciel”, rom antyczny przywódca, zdolny obudzić rycerzy ze snu, wykrzesać z poetów i intelektu­ alistów m ilitarnego ducha, ożywić m ity i fantazje, pobudzić straceńczą od­ wagę „sentym entalnych inteligentów”.

Konsekw encją narodowej tradycji, uwarunkowań polityczno-historycz- nych, a także wojennej geografii militarnej, koncentrującej się głównie na froncie w schodnim , jest polska konstrukcja m ęskości m ilitarnej oraz spe­ cyficzna narracja wojenna, w której pobrzm iewają „wypróbowane m elodie” i obecne są „stare rekwizyty: ułan, konik, szabelka, dziewucha” 43. Nie zw a­ żając na dewaluację koncepcji walki w romantycznym stylu z heroicznym zapleczem „etosu rycerskiego” 44, na brak m ożliwości indywidualnych poje­

39 Szalony, strac e ń c z y p o w stan iec w fu n k c jo n u jąc yc h stereo typ ach w a lc z y ł o zba­ w ienie O jczyzn y i był „rycerzem bez skazy i zm azy n iezależnie od praw dy h isto­ ryczn ej” (J.W. Borejsza, W okół stereotypu polskiego pow stańca, w: M ity i stereotypy w dziejach Polski, red. J. Tazbir, W arszaw a 1991, s. 244, por. także s. 243-258). Ten n arod ow o-gen d erow y mit m obilizow ał także legionistów.

40 M . Jan io n , Polski korow ód, w: M ity i stereotypy..., s. 189 (por. także: s. 185-242). 41 B. W ieniaw a-D ługoszow ski, Wymarsz i inne wspom nienia, oprać. R. Loth, W arszawa

1992, s. 66.

42 M .J. O lszew ska, C złow iek w świecie W ielkiej Wojny. Literatura polska z lat 19 14 -19 19 wobec I w ojny św iatow ej. W ybrane zagadnienia, W arszaw a 2004, s. 151.

43 Z. N ałkow ska, O po w iadania, W arszawa 1984, s. 235.

44 Zob. M . O ssow ska, Etos rycerski i jego odm iany, W arszaw a 1986. O ssow ska zam yka swoją rozpraw ę jed n ym z w ierszy legionisty Bolesław a W ieniaw y, w k tó rym p od ­ m iot lirycz n y w yzn aje, że w obliczu m ożliw o ści d ru giego życia po śm ierci, p ra­ gn ą łb y „p o daw nem u” „w ojow ać, kochać się i pić” (s. 176).

(16)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

dynków „w stalow ych burzach” 45, po lscy pisarze, szczególnie uczestnicy walk legion ow ych, kreują legendę legion ów 46 z w pisan ym w nią obrazem wojny jako malowniczej „przygody romantycznej”, której protagoniści zajmu­ ją uprzyw ilejow aną pozycję w porządku płciow ym , w hierarchii męskości, w galerii genderowych mitów. Szczególną żywotność i atrakcyjność rom an­ tycznej, emocjonalnej konstrukcji polskiego powstańca-legionisty podkreśla Józef Wittlin, autor jednej z nielicznych polskich powieści pacyfistycznych o Wielkiej Wojnie (Sól ziemi, 1935), który w opublikowanym w 1942 roku, pisa­ nym już z perspektywy drugiej wojny światowej eseju Wojna i słowo konstatuje:

Polski w o jo w n ik lądowy, m orski i powietrzny, dziedziczy nadal p u ściznę swych poprzedników spod K irchholm u, S om osierry i R acław ic. M im o benzyny, silników i całej skom plikowanej m echaniki, trwa w nim nadal stała rom antyczna nuta, choć w z m ien io n ej n ieco to n a cji. Ż a d n e m aszyny, żadne siln ik i, n ie z d o ła ją w y tra cić w polskim w ojow niku tej nuty dyskretnej i smutnej, a tak autentycznej, jak cała w ie­ dza fachowa, bez której dziś nie sposób wojow ać.47

Przykładów heroicznej konstrukcji m ęskości m ilitarnej dostarczają pisa­ ne „n a gorąco”, wydawane w czasie wojny i wznawiane w okresie m iędzyw o­ jennym 48 (zatem ważne także jako element kultury m em orialnej m łodego państwa polskiego) opow iad ania i pism a o charakterze pam iętnikarskim , poetyzow ane w ojenne reportaże uczestnika „legionow ej epopei”, Juliusza K ad en a-B an dro w skiego 49, które m ożna potraktow ać jak o jed n ą całość - opowieść krążącą wokół reprezentatywnych dla polskiej literatury wzorców męskości m ilitarnej, obdarzonych mianem „kwiatów żelaznych” 50:

Ułani polscy, honor, splendor, zaszczyt i cała radość, jaką ten term in w sobie mieści, są z n o w u ... I cały gniew, impet i złość b urzliw a... I zaczepka w jed nego na dziesięciu

45 Por. E. Jünger, In Stahlgew ittern, Berlin 1920; polski ty tu ł d ru gieg o w yd an ia w tłu ­ m aczeniu i z posłow iem W ojciecha K unickiego brzm i W stalow ych burzach (W ar­ szawa 1999).

46 Zob. K. Stępnik, Legenda Legionów, Lublin 1995 oraz W. W yganow ska, Sztuka L e­ gio n ó w Polskich 19 14-19 18 , W arszawa 1994.

47 J. W ittlin, Wojna i słowo, w: tegoż, Eseje rozproszone, oprać. P. K ądziela, W arszawa 1995, s. 42.

48 Np. tom P iłsu d cz y cy w y d a n y zo stał p ięcio k ro tn ie (po raz o sta tn i w ro ku 1936). W okresie m ięd zyw o jen n ym Kaden w ielokro tn ie, także ja k o p u blicysta, o d w o ły­ w ał się do legionowej przeszłości.

49 Kolejno u k a z y w a ły się tom y: Iskry (1915), P iłsu d czycy (1915), B itw a p o d K onaram i (1915), M ogiły (1916), Spotkanie (1916). Na temat zaangażow ania Kadena, jego agitacji patriotycznej i aktyw n o ści literackiej w czasie W ielkiej W ojny zob. M . Sprusiński, Ju liu sz K aden-B androw ski. Życie i twórczość, K rakó w 1971, s. 73-125.

50 J. K aden-B androw ski, Piłsudczycy, B iałystok 1990, s. 18.

(17)

i najpiękniejsza rzecz w świecie, świst strasznej szarży, od której ludziom oczy zbie­ leją! N ie wzięli się ani z płótna, ani z wiersza, a z walki, z życia, z zasługi bojowej, ich m undur dzisiejszy i ten wielki, srogi kask, te sznury dawne, zawiesiste, są w idocznym sym bolem łączności z przeszłością.51

Kawalerzyści poruszają się z furią i sprytem, „nie wiedzą, co to znaczy czegoś nie znaleźć lub nie znać jakiejś drogi, lub nie trafić, lub w ogóle cze­ goś nie m óc”52. Charakteryzuje ich męstwo i brawura oraz poczucie brater­ skiej wspólnoty w „buńczucznej” familii oręża, poczucie, „które usuwa z serc to wszystko, co krępuje żołnierza w jego furii, pasji rycerskiej i rozpędzie” 53 - sform alizowanie więzów, dyscyplinę i karność. Kaden-Bandrowski, a wraz z nim inni pisarze legionow i w yraźnie eksponują rozluźnione w ięzy m ili­ tarnej hierarchii i kreują obraz m ęskości militarnej „spokrew nionej” z m en­ talnością cywilną: „Z a ś przede wszystkim było to, co się żadną m iarą opisać nie da, m ian o w icie o w a gład ka, k aw alersk a u p rzejm o ść, ów zawadiacki, rycerski ton oficerów naszej kawalerii” 54. Owa łączność ze sferą cywilności objawia się także w chwilach, gdy jakiś żołnierz wyciąga rękę do dziewczyny, jakby ją chciał zabrać ze sobą „razem z jej domem, ciepłem i miasteczkiem”55. Ułańska waleczność idzie w parze z atrakcyjnością „chłopców m alowanych”, którzy ciągle przybywają pod okienko, za którymi oglądają się panny i mężatki. A le piszą także listy do matek: „Kochana Mam o! [...] Zawszem szedł z tą myślą, żeby w rócić nam wolność tak drogą i niezbędną dla Polaków [.. .]” 56. Podążają za wołaniem „drugiej m atki” - Ojczyzny.

Rekonstruow ana przez Kadena trajektoria legionów m ieści się w prze­ strzeni krajo b razów o konotacjach narodow ych, a tw orzona przez niego narracja jednocześnie wytycza szlaki „m iejsc znaczących”, doświadczonych, sym bolicznych. D roga legionistów wiedzie przez piękne krainy pól i łąk, za które um ierają „ch ło p cy”, i usłana jest kwiatami, grobam i, kapliczkami. N a­ potykają oni ludność cywilną, rolników pracujących w polu, kobiety w yno­ szące „legunom ” m leko i chleb57. Ten wiejski krajobraz narodowy, nałado­

51 Tam że, s. 39. 52 Tam że, s. 17. 53 Tam że, s. 40. 54 Tam że, s. 91. 55 Tam że, s. 106.

56 J. K ad en -B an d row sk i, M ogiły, Lublin 1916, s. 8.

57 W op ow iad aniu P an i D oktorowa z tomu Iskry na przekór w szystkim i w szystkiem u tytuło w a bohaterka w yn o si żołnierzom chleb i m leko: „Szła m iędzy n im i, śm iejąc się na w id ok odchylanych podejrzliw ie okien, szczęśliw a ja k nigdy dotąd w życiu z tym dzbanem pełnym m leka [...], rzekłbyś pełnym spokoju i najczystszego m acie­ rz y ń stw a ...” (J. K ad en -B an d row ski, Iskry. N owele, W iedeń 1915, s. 15). „Tak było od daw na przecież, w Legendzie N arodu - koń, niewiasta, blask księżyca - w legendzie,

(18)

wany znaczeniami afektywnymi, jest symbolem „ciągłości, wytworem ziemi, na której się pracuje, która rodzi plony i na której w yryta jest przeszłość” 58. W Kadenowskich literackich topikach przestrzennych żołnierze polscy zda­ ją się znikać w swej cielesnej obecności - wtapiają się w krajobraz, szarżują, zostawiając „wśród chałup pogłos tętentu i szu m .. ” 59, m aszerują przez pola „w opasaniu wieńców sośniny”, wznoszą na drogach kurz, przypom inający ten, który towarzyszył „walecznym ojcom”, m odlą się „wraz z ludem ” przed obrazam i i kapliczkami, echo ich śpiewu opanowuje lasy, składają kwiaty na m ogiłach towarzyszy. „Idziem y w kwiatach, skrzydłach, głosach, pieśniach, łagodni lu dzie... Nie uciekaj nieprzyjacielu, bądźże cierpliwy, - na karabi­ nach czerem ch a...” 60. Także w alka ro zgryw a się w przestrzeni, w której tradycyjnie m iecz łączy się z pługiem , a polski hom o m ilitans61, otoczony przyrodą, w stylu rycersko-ułań skim składa ofiarę na ołtarzu O jczyzny62. W stylizowanej na pam iętnik m łodego legionisty powieści Andrzeja Struga

Odznaka za w ierną służbę (1921) czytamy:

W iosna, drzewa w kwiecie, wszędzie zielono, słonecznie - a do tego pościg, zw ycię­ stwo. To jest w ojna godna człowieka, a nie siedzenie m iesiącam i w błocie, we wszach i sm rodzie w tych zatraconych okopach. To dobre na piechociarską poziom ą psycho­ logię, a m y jesteśm y rycerze.63

Toczące się w tej topografii walki opisywane są w prozie Kadena w konwen­ cji „patetyczno-heroicznej” 64 (braw urow y pojedynek, szarża, zwycięstwo

na obrazie, w tem w szystkiem , co jest strzępem osło d y” (tam że, s. 13).

58 T. Edensor, Tożsamość narodowa, kultura popularna i życie codzienne, tłum . A. Sadza, K raków 2004, s. 59.

59 J. K ad en-B and row ski, Bitw a p o d K onaram i, K rakó w 1915, s. 9. 60 Tam że, s. 20.

61 Zob. M. Podraza-K w iatkow ska, Homo m ilitans i h om ofaber. O nurcie heroicznym w literaturze M łodej Polski, w: tejże, Som nam bulicy - dekadenci - herosi. Studia i eseje 0 literaturze M ło dej Polski, K raków -W rocław 1985, s. 117 -14 6 .

62 N ie ulega jed n ak w ątpliw ości, że integralną częścią m ęskości m ilitarnej jest depre­ cjonowanie cywilności. Scena konfrontacji legionistów i orzącego w polu młodzieńca z tomu Zygm u nta Kisielew skiego K rw aw e drogi (1916) ma ch arak ter sym boliczny: id ący „prać M osk ala”„strzelce” natrząsają się z Jędrka - „tego gam ajd y - c yw ila ”. „I z w id z ia ło m u się, że to i on id zie z n im i bez m ie d z ę , a s z a b la m u d zw on i, a dziew ki p rzygarniają się doń jeszcze krzepcej, niż k ied y” (Z. Kisielew ski, K rw aw e drogi, K ra k ó w 1916, s. 34). O czyw iście n astępu je m eta m o rfo z a o racza w wojaka 1 Ję d re k „id z ie w Strzelce”.

63 A. Strug, O dznaka za w ierną służbę, W arszawa 1927, s. 65-66.

64 Określenie M irosław a Lalaka w artykule: Proza lat 1914-1939 wobec w ojny i sposoby je j wyrażania, w: Literatura wobec niewyrażalnego, pod red. W. Boleckiego i E. Kuźmy, W arszawa 1998, s. 187-199.

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

(19)

albo piękna śm ierć) lub b atalistyczn ie, w sposób m on u m entalny i nieco archaizujący (np. bitw a pod K on aram i w ygląda ja k za czasów napoleoń­ skich), tak aby nie byli widoczni pojedynczy protagoniści, o których dow ia­ dujem y się, że dają p rz y k ła d y „w ielk iego b o h aterstw a i w ytrzym ałości”, niebywałego tem peram entu i „straszliw ego piękna”, jed n ak ich cierpienie, rany i śm ierć są skrzętnie pom ijane, jed yn ie „łan y zboża” czerw ienią się, jakby b yły um oczon e we k rw i. W iadom o, że w szeleście zbóż i w grudzie rozpryskującej się ziem i zginęło „wielu mężów, wiele cnót zgasło”65, lecz to jest „czas szczęśliw y w o jen n y” 66. Po bitwie odbyw a się nabożeństw o, na które żołnierze idą w zadumie przez ciszę pól i łąk, a towarzyszą im „dziad­ kowie”, którzy kiedyś polegli w walce. W kościele ułani stoją „strojni i zbroj­ ni”, „niezłam ana brać” i „grzm ią” głosem niezwyciężonym. Po m szy upajają się podwieczorkiem pod czystym niebem na „falującej, ciepłej” sandom ier­ skiej ziemi, a Piłsudski przemawia, wznosząc toast czerwonym winem „jak ­ by z kielichem pysznej krw i”67, słońce ich grzeje, trawa kołysze i nie mają wątpliwości: „m y jesteśm y Polską”68. Patetyczna kreacja łagodnej męskości militarnej pośród rodzimego, zsakralizowanego krajobrazu naznaczonego krw ią w alczących przodków i m iejscam i kultu religijnego m arginalizuje m aterialny w ym iar cielesności zarówno w aspekcie siły fizycznej, jak i p o ­ datności na d ziałanie broni m echanicznej, natom iast eksponuje w ym iar em ocjonalny i m oralny oraz historyczną doniosłość patriotycznego czynu militarnego.

W tom ie M o g iły K ad en -B an d ro w sk i upraw ia legion o w ą h ag io g rafię, a m iejsce sw ojej k siążki w idzi „o b o k tych w szystkich prac, w których się zlicza skrupulatnie w ysiłek i ofiarę m łodego żołnierza polskiego”69, w kie­ szeni polow ego m unduru i na kolanach chłopców w czasie lekcji historii. Teksty zebrane w tym tom ie stanow ią św iadectw o żalu z pow odu utraty życia przez m łodych legionistów , ale także - apoteozy „w szelkich bojów naszych”, „silnego soku w o jn y”, „pięknych zbratań koleżeństwa”, „hucznej włóczęgi wojennej i pasji cofania się, i radości ataku ...”70.

Na w yłaniające się ze wspom nień biografie legionistów składają się ocze­ kiwanie i przygotowania do wojny, militarne hartowanie ciała z własnej woli, wręcz na własną rękę, spontaniczne wyzwolenie się patriotyzmu „bez niczy­

65 J. K ad en-B and row ski, Bitw a p o d K onaram i, s. 42. 66 Tam że, s. 43.

67 Tam że, s. 54. 68 Tam że, s. 53.

69 J. K ad en-B and row ski, M ogiły, s. 4. 70 Tam że, s. 9.

(20)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

jego zachodu i p ro pagan dy”, a także aktyw ność organizacyjna i zaangażo­ wanie „sto w a rzyszen io w o -a k ad e m ick ie” w po lsk im ruchu m ilitarn y m (w harcerstwie, w „filarecji” w Zw iązkach Strzeleckich, w Zw iązku W alki Czynnej), potem zaś k ariery oficerskie. O sobowości tych „bohaterów i m ę­ czenników” odznaczały się szczególnymi przym iotam i. Byli to srodzy, w y ­ próbowani żołnierze, oficerowie o „sm agłych” i „rycerskich” twarzach, któ­ rzy rozkazy wydawali tonem „serdecznym ” i „ciepłym ”, lubili konie i piękne mundury, byli pełni werwy, animuszu i nadziei. Swoim potencjałem , posta­ wam i i czynam i dowodzili, „że ten sam mus, który dla wszystkich stwarzają państwa w chwilach przełom u, istnieje w takich chwilach w Polsce z dobrej woli”71. Po tych bohaterach pozostają m ogiły, które m ówią: „M y jesteśm y nieustannym w yb u ch em p olskiego d ucha i m ęstw a, jesteśm y ciężką falą wieczności, - m y m o g iły... W nas zasypia m łodziutkie pokolenie bohate­ rów na wieczny sen”72.

„ D I E S T S C H E L Z E N S I N G E N I M M E R ”

Literackie konstrukcje męskości militarnej w narodowych wariantach stano­ wią kompleksowe konfiguracje płci kulturowej (gender) uwikłanej w systemy władzy i ideologii oraz czynników historyczno-m entalnych i przestrzenno - -geograficznych. M ęski habitus m ilitarny konstytuuje się w obrębie narodo­

wych kultur jako szczególna forma tożsamości umiejscowionej w zorganizo­ wanym hierarchicznie porządku płciowym , w którym przeplatają się relacje władzy, stosunki produkcji (podział pracy i walki) i struktury em ocjonalne. M ęskość jest konstrukcją zorientowaną na relacje m iędzypłciowe (kon­ stytuuje się w opozycji do kobiecości), ale także - na relacje wewnątrzpłciowe, w śród których C on n ell w yróżn ia hegem onię, pod porząd kow an ie, sprzy- m ierzeństwo w sensie wspólnego profitowania z przywilejów w ynikających ze statusu m ęskości hegemonialnej oraz m arginalizację m ęskości odbiega­ jących od kulturow ych norm m askulinizm u73. W polskich i austriackich literackich kon stru kcjach m ęskości m ilitarnej hom o so cjaln e hierarchie i relacje w yekspon ow ane są bardzo w yraźnie. M ęskość m ilitarna sytuuje się w przestrzeni walki, w której kobietom przypisane są ewentualnie funk­ cje terapeutyczno-opiekuńcze (sanitariuszki), góruje nad tym, co cywilne (w literaturze polskiej nad m ęskością „m aruderów ”, którzy nie „zaciągnęli

71 Tam że, s. 59. 72 Tam że, s. 70.

73 R.W. C o n n ell, D er gem achte M ann. K onstruktion u nd K rise von M ä n n lich k eiten , O pladen 1999, s. 97-10 2.

(21)

się” do legionów, w literaturze austriackiej nad tymi, którzy „nie walczyli” ), wydaje się zajm ować pozycję uprzywilejowaną w stosunku do walczących na innych frontach czy w innych w arunkach (w obu analizow anych d ys­ kursach heroicznych zaznacza się deprecjonowanie walczących w bagnach pod Verdun czy w błocie okopów i glo ryfik o w an ie w łasnej fo rm y walki: wyczynów wśród gór albo ułańskich szarż). W reszcie każdorazowa styliza­ cja m ęskości m ilitarnej jako wytworu lokalnej tradycji, kultury i geografii (wytrw ały w ojow nik górski, brawurowy ułan) awansuje do m iana koncepcji godnej „ le g e n d y ”, w zo rca d la k olejn ych p o k o le ń , p rzed m io tu polityki m em orialnej. M ilitarna m obilność i aktywność na froncie południow ym i na froncie w schodnim związane są każdorazowo z innym i zdolnościam i i kom petencjam i żołnierzy, które w dużej mierze w ydają się stanowić kom ­ binację elem entów kultury bądź ideologii i - geografii, zatem są w ynikiem swoistych, lok aln ie zakorzenionych procesów geographic g en der (topika przestrzenna Alp versus typ „nizinny” lub „m iejski” ). Te różnicujące „kar­ tografie” m ęskości powodują wewnętrzne napięcie pom iędzy ruchem , czyli wykorzenieniem (D im ai odczuwa dyskom fort na froncie w schodnim , a jest w swoim żywiole na południowym ), a trwaniem w miejscu lub poruszaniem się w przestrzeni „własnej”, udomowionej (legioniści przem ierzają „ukocha­ ną” polską ziemię, która dodatkowo wywołuje pozytywne em ocje). Z jednej strony działa relacja generująca męską tożsamość narodową w wersji homo

localis, z drugiej zaś cielesno-m entalny profil w ojowników dostosowuje się

do topografii i przyswaja sobie atrybuty krajobrazu (kanciaste twarze w al­ czących pośród gór, łagodne oblicza legionistów pośród łąk). Powiązanie topografii z ciałem widoczne jest zarówno u Trenkera, jak i u Kadena-Ban- drowskiego, jed n ak w Alpach nie wystarczy przygotowanie m ilitarne, p o ­ trzebna jest także w ytrzym ałość porównywalna do w ytrzym ałości górskiej roślinności, także siła mięśni, spryt i zwinność, które pozwalają przechytrzać góry i przeciwnika. Polskie niedostatki w tym zakresie kom pensuje jedyny w swoim rodzaju entuzjazm, zaufanie do własnych sił, pogarda dla śmierci i wiara w zwycięstwo, która pozwala „gó ry przenosić”. W obu przypadkach m itologizacja lokalnego w ojow n ika o cechach narod ow ych posiada zna­ m iona dyskursu reprezentatyw nego dla k on stru kcji m ęskości m ilitarnej typu heroicznego (austriacki Alpenkrieger, polski ułan legionista), a także nacechowanej emocjonalnie narracji wojennej, ocierającej się o patriotyczno- - propagandowy kicz (sentymentalne zacięcie Trenkera, który uprawia styli­

zację alpejskiej Heimat; patriotyczno-legionowa egzaltacja Kadena).

Zarówno w „alpejsko-tyrolski”, jak i w legionowy dyskurs m askulinistyczny wpisana jest świadom ość własnej dystynktywności m anifestująca się w p o ­

(22)

• Mo n i k a Sz c z e p a n i a k •

staci zabiegów autodyferencjacji. Polskość i „ułańskość” charakteryzuje się uprzejmością i łagodnością74 w odróżnieniu od austriackiej, a szczególnie niem ieckiej dyscypliny. W „legio n ow ej” kon strukcji m ęskości m ilitarnej m ożna zauważyć tendencję do dem okratyzacji relacji m ilitarnych: oficera nie dzieli przepaść od żołnierza, czyli - ja k to ujm uje K aden - udało się uniknąć „stanów odrębnych”75. W tomie M ogiły m artwi niem ieccy żołnie­ rze są uosobieniem porządku - nadal wszystko m ają na sobie dopasowane: „Leżą d u m n i... Przyjęli śmierć z rozkrzyżowanym i ram ionam i ludzie z że­ laza i posłuszeństwa”76. W zbiorze Spotkania z kolei piechota rosyjska idzie do szturmu „bez rozjątrzenia bitewnego, bez zapału”, „z tępą, leniwą apatią, jak szary wezbrany bałwan, podpływ ający ku okopom ”77. Te im agologiczne obserw acje „in n e j”, obcej m ęskości m ilitarnej im p liku ją opin ię na temat własnej tożsamości: wprawdzie legioniści w konwencji techno-romantycznej zostali określeni w prozie K adena m ianem „żelaznych k w iató w ”, jed n ak ich „rom an s z w ojenką” ciągle nosi znam iona „p rzygo d y rom antycznej” w wydaniu garstki entuzjastycznych, szalonych zapaleńców, pozbawionej niepo­ kojów i rozterek „słodkiej zabawy” (B. W ieniawa) w polskim łagodnym , ale stanowczym „stylu żołnierskim” (J. Piłsudski). W ieniawa-Długoszowski notuje w szkicu w spom nieniow ym M oje piosenki (1928) św iadczącą o kreolizacji języka w przestrzeni m ilitarnych spotkań interkulturowych form ułę krążą­ cą wśród niem ieckich oddziałów o polskich legionistach: „D ie Stschelzen singen im m er” („Strzelcy zawsze śpiewają” )78, sam zaś kreuje w szacie lite­ rackiej obraz pięknej, kolorowej w ojny jako serii pojedynków wzorowanych na przygodach bohaterów Sienkiewiczowskich, a jej polskim uczestnikom przypisuje atrybuty sarm acko-rom antycznej, zawadiackiej, beztroskiej, roz­ śpiewanej „żołnierki”.

W obie heroiczne narracje - alpejską i legionową - w pisane są pewne am biwalencje charakterystyczne dla konstrukcji m ęskości w konfrontacji z sytuacją szczególnego w yzw ania, która w ym aga sprostania kulturowym im peratywom m askulinistycznym . Jednak zderzenie w ym ogów nowocze­ snego pola walki z idylliczno-rodzinną kulturą em ocjonalną czy z prawdzi­ w ym i potrzebam i w ew nętrznym i, a także in d yw id u aln ym i słabościam i

74 Ż o łn ie rz e P ie rw sz e j B ry g a d y p o d k re ś la li sw oją o d rę b n o ść : n o sili m aciejó w k i zam iast ro gatyw ek i salu tow ali dw om a p alcam i, co p ow o d o w ało k o n flik ty z A u ­ striakam i. W Legionach zw racano się do siebie „obyw atelu”.

75 J. K ad en-B and row ski, Spotkanie, W arszawa [b.r.], s. 17. 76 Tenże, M ogiły, s. 6.

77 Tenże, Spotkanie, s. 52.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W okresie rozpadu feudalizm u pojęcie to straciło sw oje pierw otne znaczenie, zostało ograniczone w yłącznie do szlachty, k tó ra n aród id en ty ­ fikow ała ze

Żegnający się goście podkreślali swoje zadowolenie z w y ­ sokiego poziomu naukowego sesji i sprawnej organizacji, można więc żywić przekonanie, że sesja

Utwory: „U nas w Auschwitzu”, „Proszę państwa do gazu”, „Ludzie, którzy szli” Tadeusza Borowskiego... 4.

Oczywiście nie są to jedyne referaty tego dnia konfe- rencji, którą zamknie (będzie oczy- wiście jeszcze dyskusja) dr Mieczy- sław Buczyński z UMCS mówiąc o języku

i zmierzch teżbywa sinawy. Ale przede wszystkim: Noc jest sina. Lily na początku widziała tylko błękit, po prostu ztgnorowńa agresywn\, odcień nocy. W procesie

Two main conclusions emerge : the wall function approach to near-wall turbulence is dramatically inferior to low-Reynolds-number modelling for non equilibrium flows including

Podaj nazwy dwóch państw, w granicach których znajdują się obecnie ziemie odebrane Polsce po zakończeniu II wojny światowej. Plakat do

Gąsienica (larwa), z której następnie ma się rozwinąć samiec, daje się rozpoznać po tem , źe je s t drobniejszych rozmiarów i że, uczepiwszy się gałązki