• Nie Znaleziono Wyników

Zanik pogaństwa i postęp chrystianizacji u Bałtów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zanik pogaństwa i postęp chrystianizacji u Bałtów"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Powierski

Zanik pogaństwa i postęp

chrystianizacji u Bałtów

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 4, 553-559

1976

(2)

A R T

Y K U Ł

Y

R

E

C

E

N

Z

Y

J

N

E

■Jan P o w iersk i

ZANIK POGAŃSTWA I POSTĘPY CHRYSTIANIZACJI

U BAŁTÓW

Z ty tu łu prezentow anej tu pracy M arcelego Kosm ana 1 można by sądzić, że pośw ięcono ją przedstaw ieniu odm iennych dróg zaniku pogaństw a u ludów bałtyjskich: L itw inów , Ł otyszów i Prusów. W rzeczyw istości znajdujem y w niej niem al w yłącznie problem y postępów chrystianizacji i zaniku pogań­ stw a tylko na L itw ie, jeśli nie liczyć skrom nego rozm iaram i ustępu o P ru­ sach. S zereg opublikow anych przez Autora w różnych czasopism ach artyku­ łów wskazuje, że rzeczyw iście w sw oich badaniach zajm uje się On szerszym problem em , ukazanym w tytule pracy. Można się dom yślać, że przynajm niej częściow o ograniczenie rzeczowe om aw ianej pracy jest konsekw encją częstej praktyki w yd aw nictw , zm ierzającej do ograniczania objętości obszerniejszych prac. N ie zm ienia to jednak faktu, że ty tu ł pracy jest m yląco zbyt szeroki. Gdyby ten ty tu ł brać dosłow nie, szczególnie istotnym brakiem pracy byłob y nieuw zględ nien ie zaniku pogaństw a na Ł otw ie, w którym m ożna zauważyć zarówno podobieństw a, jak i różnice w stosunku do L itw y.

Tem at podjęty przez Autora nie doczekał się dotychczas p ełnego opraco­ wania w now oczesnej historiografii, pod tym w zględ em w ięc praca ma cha­ rakter now atorski, częściow o tylko naw iązujący do m niej zresztą kom pletnych badań, podjętych ostatnio przez historiografię polską, ale dla innych, dalszych terenów (np. krajów sk andynaw skich czy Niem iec). Waga tem atu jest zaś bezsporna, i to nie tylko ze w zględu na jego znaczenie dla poznania dziejów ideologii i m entalności na L itw ie, lecz także, podkreślm y to z całym nacis­ kiem , ze w zględ u na to, iż późne oficjalne przyjęcie chrześcijaństwa, i w kon­ sekw en cji także późny proces zanikania w ierzeń pogańskich na L itw ie spo­ w odow ał, że procesy te zostały znacznie lepiej ośw ietlone w źródłach, niż ana­ logiczne procesy w inn ych krajach europejskich, zachodzące w okresie słabo odzw ierciedlonym w źródłach pisanych. W tej sytuacji zbadanie odpow iednich procesów na L itw ie m oże pomóc w porów naw czych badaniach nad w yp iera­ niem pogaństwa przez chrześcijaństw o w całej Europie poza b yłym i granicam i Im perium Romanum. A utor rzeczyw iście w yk orzystał obszerną bazę źródło­ wą: starodruki, źródła publikow ane, a także m ateriały rękopiśm ienne, staran­ nie odszukane w zasobach bibliotecznych i archiw alnych P olski i ZSRR, a zwłaszcza w W ilnie. U w zględ n ił także dotychczasow e opracowania, doty­ czące poszczególnych zagadnień w ramach problem u lub na jego m arginesie.

1 M. K osm an, D rogi za n ik u p o g a ń stw a u B a łtó w , W rocław—W arszawa—K raków—Gdańsk 1976, Zakład N arodow y im ienia O ssolińskich — W ydaw nictw o P o lsk iej A kadem ii N auk, ss. 288.

(3)

554 Jan Powierski

Rozdział I (P o lityc z n y asp ek t m is ji w śr ód P r u s ó w , ss. 4— 7) spraw ia w ra­ żenie sztucznie doczepionego do całości publikow anej w ersji pracy, nie w idać w każdym razie, by autor w ysnu w ał z n iego jakieś w nioski, służące podsta­ w ow em u problem ow i. Z aw iera on krótki zarys m isji chrystianizacyjnych na terenie Prus, z w skazaniem na pokojow y bądź m ilitarny ich charakter. Na m arginesie można tu w yrazić w ątpliw ość, czy rzeczyw iście „w X II w . chry­ stianizacja P ru sów pozostaw ała w gestii biskupów w rocław skich” (s. 7 — za­ pew n e biskupów w łocław skich, co zresztą także nie jest pewne). Zbyt ostre w yd aje się sform ułow anie, że naw racanie Ł otyszów i P ru sów w iązało się z eksterm inacją. N ie negując samej eksterm inacji, n iew ątp liw ie prowadzonej przez K rzyżaków w okresie podboju, podkreślm y tu raczej brak zainteresow a­ n ia ekonom icznego rycerzy zakonnych w dążeniu do jakichkolw iek zmian w sp ołeczeństw ie pruskim.

Rozdział II (Wierzenia pogańskie Bał tó w ) pośw ięcony jest problem owi szczególnie istotnem u dla om aw ianej pracy, gdyż ma ukazać bazę w yjściow ą dalszych przemian. W krótkim przedstaw ieniu w ierzeń bałtyjsk ich autor zgod­ nie z panującą na ogół w now szych badaniach tendencją przyjm uje pogląd 0 dość słabym zaaw ansow aniu w ierzeń B ałtów (i Słow ian), zw łaszcza w za­ kresie instytucjonalnym , podkreślając brak dobrze zorganizow anego pogaństwa 1 św iątyń. Dopiero pod w p ływ em chrześcijaństw a m iał tu nastąpić pew ien rozwój w ierzeń i zw iązanych z nim i instytucji. „N ależy tu m ieć na uw adze syn kretystyczny charakter religii, która najpierw , będąc form alnie pogańską, nosiła już znamiona chrześcijańskie” (s. 15, por. ss. 11— 17). N asuw a się tu za­ sadnicze pytanie, czy rzeczyw iście w p ły w chrześcijańskich sąsiadów b y ł aż tak w ielk i, jak to się na ogół przyjm uje. Skoro zbliżony roz\vój pogaństw a sk andynaw skiego następ ow ał w pew nej izolacji od chrześcijaństw a, pod w p ły ­ w em w ew n ętrzn ych przem ian społecznych i politycznych, nie w idzim y ko­ niecznej potrzeby przyjm ow ania tezy o szczególnie istotnym w p ły w ie chrześci­ jaństw a na pogaństw o W ieletów czy Bałtów , jak również nie w idzim y pod­ staw dla odrzucenia przekazu Dusburga o istnieniu cieszącego się ogólnobał- tyjsk im autorytetem kapłana w pruskim Rom ow e. Dlaczego poza tym w od­ n iesien iu do S łow ian m am y oceniać pogaństw o w ed łu g stosunków polskich, w których nie znam y w yżej zorganizow anych form tegoż pogaństwa, tylko dlatego być może, że w szystkie źródła dotyczące P olski pochodzą z czasów chrześcijańskich, a w ięc z okresu, gdy w spom niane form y pogaństw a m usiały ulec zniszczeniu. Różnice m ięd zy organizacją pogaństw a litew sk iego i -prus­ kiego m ogą być poza tym w prost proporcjonalne do różnic m iędzy pogaństwem ruskim (i ew en tualnie polskim) a połabskim , i w ynik ać z różnego stopnia za­ aw ansow ania rozw oju społecznego W ieletów i Prusów, pozostających w ra­ m ach organizacji plem iennej z jednej strony oraz zorganizow anych w pań­ stw a P olski i R usi z drugiej. N asuw a się wobec tego kolejne pytanie, czy koncentracja w ładzy św ieckiej i religijnej w rękach w odzów a następ nie ksią­ żąt litew sk ich n ie b yła zjaw iskiem wtórnym , zw iązanym z um ocnieniem ich pozycji. N ależy w tym kontekście zwrócić uw agę na najnow sze badania ra­ dzieckich językoznaw ców , W. W. Iw anow a i W. P. Toporowa, nad kultem P e- runa-Perkuna, w których przekonyw ająco w ykazano ogólnoindoeuropejskie źródła stosunkow o rozw iniętej m itologii b ałtyjsk o-słow iańskiej i zw iązanego z nią rytuału, a także arystokratyczno-książęcy charakter kultu bóstw a burzy,

(4)

w ysu w an ego stopniow o na czoło panteonu 2. W toku dalszych badań może się okazać, iż po pow staniu państw ow ości litew skiej doszło do próby u stanow ienia zw iązanego z osobą księcia i m ającego ją sakralizow ać kultu państw ow ego Perkuna, analogicznie do podobnej próby W łodzim ierza W ielkiego na Rusi czy zbliżonych procesów przekształcania pogaństw a w krajach sk and ynaw ­ skich 3. Czy su kcesy książąt litew skich w tym zakresie nie stan ow iły zarazem jednego z czynników , opóźniających następnie chrystianizację L itw y, gdyż stabilizacja w ładzy religijnej książąt mogła przez pew ien czas czynić zbędnym oparcie się o im portowaną id eologię i związaną z nią instytucję? Autor, w ślad za przyjętym już w naszej historiografii poglądem , słuszn ie przyjm uje, że po­ w stanie państw a b yło w arunkiem sine qua non chrystianizacji (ss. 8 n.). Można by tu tylk o dodać, że potrzeby i działania w ładzy państw ow ej prow a­ dziły do w spom nianych prób reform pogaństwa, w yprzedzających chrystiani­ zację a zarazem przygotow ujących dla niej grunt. M iałoby to istotne znacze­ nie dla zrozum ienia samej chrystianizacji. Przy tym w szystkim w yd aje się, że nie należy przeceniać opóźnienia L itw y w oficjalnym przyjęciu chrztu, nie należy bow iem tego opóźnienia porów nyw ać w ramach b ezw zględnej różnicy czasu m iędzy chrztam i Polski i Rusi z jednej strony a L itw y z drugiej (około 4 stuleci), lecz trzeba tę różnicę oceniać w stosunku do w yk rystalizow ania się w ładzy państw ow ej. Różnica m iędzy Polską i Rusią a L itw ą w yn iesie bow iem wów czas zaledw ie około p ołow y stulecia.

Różnica ta b yłaby jeszcze m niejsza przy uw zględnieniu próby chrystiani­ zacji przez M endoga (s. 17). Przy om aw ianiu tej próby Autor uw ypu kla jej cel polityczny: rozbicie sojuszu krzyżacko-żm udzkiego i jednoczesne zaw arcie an- tyżm udzkiego sojuszu krzyżacko-litew skiego. N ie można tu jednak zapominać, że w alka M endoga z arystokracją żmudzką b yła w alką m iędzy kształtującą się monarchią w czesnofeudalną a konserw atyw nym i siłam i, bazującym i na sepa­ ratyzm ie plem iennym . W ramach tej w alki pogaństw o przynajm niej obiek­ tyw n ie (jeśli n ie celow o przez ew en tualne kapłaństw o, jakie znam y z Prus w Romowem), jako ideologiczne odbicie daw nych struktur organizacyjnych, mogło być sojusznikiem sił konserw atyw nych. P rzyjęcie chrześcijaństw a a w raz z nim ku ltu „silniejszego” boga, zarazem sakralizującego w ładzę ksią­ żęcą (porównaj tu koronację królew ską Mendoga), m ogło być w tej sytuacji także ściśle w ew n ętrzn ym argum entem ideologicznym w alki. W innym m iej­ scu Autor w skazuje na reakcje pogańskie, do których doszło w inn ych św ieżo schrystianizow anych krajach (ss. 30 n.). Do takiej reakcji nie doszło na L itw ie po 1386 roku. Jest to zrozumiałe, gdyż w innych krajach spotykam y je w cza­ sie kryzysu monarchii w czesnofeudalnej, podczas gdy L itw a przez taki kry­ zys wów czas n ie przeszła. Za reakcję pogańską n ależy natom iast uznać w y ­ darzenia od 1260 roku, podczas których ostatecznie i M endog porzucił chrześ- ciiaństw o. Dlaczego „sytuacja w ew n ętrzn a w Auksztocie nie dojrzała do chry­ stianizacji w połow ie XIII w .” (s. 17) Autor nie m ówi, podczas gdy jest to sprawa ważna, gdyż w ydaje się, że nieudana próba książęcej in icjatyw y chrztu pozostaw iła n egatyw n e w yobrażenie L itw inów o chrześcijaństw ie, powodując

2 P o r. v . v . Iv an o w , V. N. T o p o ro v , I ssled o va n ija v o b la sti sla vja n sk ic h d re v n o s te j. L e k sičesk ie t fra ze o lo g ič esk ie v o p r o s y rek o n štru k c ii tc k s to v , M o sk v a 1974.

3 P o r. S. P ie k a rc z y k , O sp o łec ze ń stw ie i relig li w S k a n d y n a w ii w VIII—X I w ., W a rsz a­ w a 1963.

(5)

556 Jan Powierski

ochrzczenie L itw y o ponad stu lecie później. W idocznie cele, staw ian e chrześci­ jaństw u przez M endoga, nie zostały spełnione i rzeczyw iście pomoc zbrojna K rzyżaków zagroziła całości terytorialnej L itw y, nie prowadząc do pełnego podporządkow ania Żm udzi M endogowi. Z apew ne także K ościół okazał się in­ stytucją nazbyt uciążliw ą dla m łodej monarchii. M usim y pam iętać, że K ościół XIII w ieku różnił się od K ościoła ostatnich stu leci poprzedniego tysiąclecia, tak chętnie przyjm ow anego przez ów czesne monarchie w czesnofeudâlne. K oś­ ciół w okresie chrztu P olski b ył państw ow y, i to n ie tylk o w sensie ścisłej zależności od państw a, lecz także w tym , co tę zależność określało, a m iano­ w icie w zależności ekonom icznej, bow iem b ył uposażony przez bezpośredni udział w podziale scentralizow anej renty, uiszczanej państw u przez bezpo­ średnich p rod u cen tów 4. T ym czasem w XIII w iek u duchow ieństw o b yło już przyzw yczajone do utrzym yw ania się korzystniejszą dla niego drogą bezpo­ średniej eksploatacji chłopów w dobrach kościelnych oraz poboru dziesięciny bezpośredniej. U trzym anie K ościoła na L itw ie w ym agało w ięc w czasach M en­ doga nadania dziesięcin i obszernych dóbr ziem skich wraz z ludnością chłop­ ską; w tym konkretnym w ypadku obok nadań dla pierw szego biskupa L itw y, Chrystiana, dochodziły tu jeszcze nadania na rzecz K rzyżaków. Budowana w łaśn ie m onarchia litew sk a nie była zapew ne w stanie zmusić w olnych chło­ pów do przyjęcia na siebie ciężaru na rzecz K ościoła. E fektem tej sprzecz­ ności, obok spraw ściśle politycznych jako przyczyny dodatkow ej, m ogło być odstępstw o M endoga. O statecznie w ięc skłonny byłb ym przyjąć referow ane przez Autora stanow isko Juozasa Jurginisa, że „przyczyny późnego objęcia ziem nadbałtyckich przez chrześcijaństw o w iązały się ze sferą ekonom iczno- -praw ną”, m im o różnicy w szczegółach, nie negując zresztą przyczyn poli­ tycznych, do których ostatnio nadal przyw iązuje w iększą w agę Jerzy Ochmań­ ski (ss. 21 n.).

W ydaje się, że n egatyw n y w yn ik pierw szej próby chrystianizacji w po­ wiązaniu, być może, z pozytyw n ym i próbami tw orzenia religii narodowej, w yn ik ającym i z ustroju społeczno-ekonom icznego L itw y w XIII w ieku, stw o­ rzyły zaporę, także w św iadom ości w ładców litew skich, opóźniającą przyjęcie chrztu na now o. W X IV w iek u sytuacja dojrzała jednak do chrystianizacji, tak w zw iązku z sytuacją polityczną, którą bliżej, w oparciu o literaturę przedm iotu, przedstaw ia A utor w drugiej części rozdziału (nie najlepiej m iesz­ czącej się pod w spom nianym już tytułem , ss. 17n.), jak i w zw iązku z p ostę­ pami feudalizacji. Autor w skazuje przy tym na pojaw ienie się na terenie L itw y pochodzących z zew nątrz i m iejscow ych chrześcijan, katolików i praw o­ sław nych, jeszcze przed oficjalnym chrztem, cieszących się tolerancją. Już wów czas doceniono także usługi katolickich duchow nych w służbie państwa. Do podanych przez Autora danych można b y tu jeszcze dodać w yn ik i badań językoznaw czych, w skazujących na zapożyczenia przez język litew sk i z rus­ kiego, i to w licznych w ypadkach dow odnie przed X IV w iekiem , w ielu term i­

4 O K ościele państw ow ym por. E. P otk ow sk i, K o ś c i o ł y t e r y t o r i a l n e i p a ń s t w o w e w e w c z e s n y m ś r e d n i o w i e c z u , w: K a t o l i c y z m w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n y . Praca zbiorow a pod red. J. K ellera, W arszawa 1973; o decentralizacji feu d aln ej na przykładzie P o lsk i рог. H. Ł ow - m iański, P r z e m i a n y f e u d a l n e w s i p o l s k i e j d o 1138 r . , Przegląd H istoryczny, t. 65, 1974, z. 3.

(6)

557

nów k o ś cie ln y ch 5. Szczegółow a analiza znaczeniow a tych term inów m ogłaby w yjaśnić, na ile te zapożyczenia są w yn ikiem przyjęcia chrztu przez jakieś grupy L itw inów , na ile zaś są one skutkiem w zorow ania przem ian w sam ym pogaństw ie na chrześcijaństw ie Rusi. Jest to spraw a ważna, gdyż w iąże się ze zrozum ieniem problem u, na ile L itw a b yła przygotow ana do przyjęcia chrześcijaństw a przez rozwój w łasnego pogaństwa. W racam y w ięc tu jeszcze raz do zagadnienia ew olucji pogaństwa litew sk iego już przed przyjęciem chrztu. Można tym zamknąć om ów ienie i uzupełnienia pierw szych rozdziałów pracy Kosmana, którym p ośw ięciliśm y m im o n iew ielk ich ich rozm iarów (lub w łaśn ie dlatego) stosunkow o najw ięcej m iejsca w niniejszej recenzji, po części ze w zględ ów subiek tyw n ych (w zw iązku z zainteresow aniam i i kom petencja­ mi recenzenta), po części zaś dlatego, że pierw sze rozdziały pracy są najbar­ dziej pobieżnie ujęte, chociaż problemy, których dotyczą, są m oim zdaniem szczególnie w ażne dla zrozum ienia ew olucji w ierzeń na L itw ie.

Rozdział III (ss. 26— 47) przedstawia Ch rzest A u k s z to ty i Żmu dzi. Autor wskazuje, że podobnie jak n iegdyś w inn ych krajach także na L itw ie zmiana religii, zrazu oficjalna, dokonała się w kilku etapach: oficjalna likw idacja pogaństwa, polegająca na zniesieniu instytucji i ośrodków starych w ierzeń i ustaleniu zakazu w yznaw ania starego kultu przez ogół ludności, następnie chrzest członków dynastii i bojarów (pozyskanych nadaniem przyw ilejów ), a potem oficjalny (zewnętrzny) chrzest ludu, w ynagradzanego rozdawaniem szat, w reszcie ustanow ienie organizacji kościelnej (biskupstwa i kilku naj­ starszych parafii) i jej uposażenie. W cześniej i łatw iej przebiegała oficjalna zmiana religii na terenie Auksztoty, później i nieco oporniej na Żmudzi.

W rozdziale IV (ss. 47—74) pt. Stara i no wa religia (X V —X V I w.), A utor zajm uje się głów nie dw om a zagadnieniam i. P ierw szym z nich jest ukazanie w zajem nego zw iązku postępów chrystianizacji i feudalizacji. Sam o uposaże­ nie K ościoła przez władców , a stopniowo także przez bojarów, przyczyniało się do rozw oju w ielk iej w łasności feudalnej, ponadto zaś K ościół sakralizow ał uroczystości państw ow e. W iązało się z tym dość szybkie przeniknięcie ideo­ logii chrześcijańskiej do poglądów i obyczajów bojarów i bogatszego m ie­ szczaństwa. Znacznie w olniej, m iędzy innym i ze w zględ u na szczupłość kadry kapłańskiej i jej brak kontaktu z masami ludow ym i, przenikało chrześcijań­ stw o do chłopów . W ynikiem tego było pow olne upow szechnianie się obrzędo­ w ości chrześcijańskiej (m ałżeństwo, chrzest, pogrzeb) i przetrw anie w ielu elem entów obrzędowości pogańskiej, co prowadziło do synkretyzm u w obrzę­ dow ości i zapew ne w sam ych wierzeniach. Te spraw y są w łaśn ie drugim za­ gadnieniem , om ów ionym szerzej w tym rozdziale. Przedm iotem następnego z kolei rozdziału (Rozwój sieci parafialnej, ss. 75— 104) jest rozwój organizacji kościelnej w X V —XV III w ieku, z głów nym uw zględnieniem sieci parafialnej, w tym także od XV I w ieku — sieci zborów protestanckich. A utor opiera się tu głów nie na literaturze przedmiotu, zbierając w całość w yn ik i dotychcza­ sow ych badań.

5 P o r. K. B u g a, R in k tin la i ra šta i, V iln iu s 1958—1961, t. 1, ss. 339 n n .; t. 3, ss. 762 n n . Por. ta k ż e a n a lo g ie in fla n c k ie A. I. R ogov, E k o n o m ičesk o e i k u ľ tiír n o e r a zv itie n á ro d o v P rib a ltik i

nakanu n e n em eck o g o z a v o e v a n ija (S o sto ja n ie izu čen ija p ro b le m a ttk i), w : V o p ro sy ís to rio g ra /ii

(7)

558 Jan Powierski

W rozdziale V I K l e r katolic ki i prote stan cki (ss. 105— 133) A utor przed­ staw ia zagadnienia rekrutacji, w ykształcenia (a w ięc i przygotow ania dusz­ pasterskiego), położenia m ajątkow ego i m oralności duchow ieństw a. Pow ażnym utrudnieniem w działalności duszpasterskiej (a w ięc i w propagow aniu doktryn i obrzędów chrześcijańskich) b yła słaba znajomość języka litew skiego i dość niski poziom wiedzy, w tym także teologicznej. P ew nej popraw ie u le­ gła sytuacja w okresie reform acji, a wśród kleru katolickiego — od kontr­ reform acji. T ak w ięc w tym rozdziale A utor przedstaw ił podm iot działania chrystianizacyjnego, natom iast w kolejnym rozdziale VII (Ś w ią ty n ie i za g a d ­ nienia du szp asters twa) — środki oddziaływ ania, koncentrując się na spraw ach architektury, w ystroju św iątyń z obrazami w łączn ie, chórów kościelnych, bractw, a w ięc tych środkach, które m ogły przybliżyć pojęcie abstrakcyjnego Boga chrześcijańskiego litew skim do niedaw na poganom, n aw ykłym poprzednio do w ierzeń, znacznie bardziej w sw ej treści i obrzędowości konkretnych. W użyciu w spom nianych środków katolicyzm górował nieco nad protestan­ tyzmem .

Przedm iotem rozdziału VIII (Unarodowien ie pojęć ku lto w yc h po re fo r­ macji, ss. 146— 188) jest dokładne przedstaw ienie procesu nasycania religii chrześcijańskiej elem en tam i m iejscow ym i. Przez prym ityw izację treści i form religijnych, przez zastosow anie w propagandzie (zwłaszcza w kazaniach) języ­ ka prostego i obrazowego, duchow ieństw o m ogło dotrzeć do szerszych, niż dotychczas, m as ludności. Szczególnie silny w yraz „unarodow ienie” chrześci­ jaństw a znalazło w rozwoju w łasnych ku ltów św iętych L itw y: św . K azim ie­ rza, a później i innych św iętych lokalnych. W ramach żyw ego na niespotyk a­ ną skalę kultu m aryjnego w całej R zeczypospolitej L itw a uzyskuje w łasn y jego ośrodek w Ostrej Bram ie. N a m arginesie rozważań Autora o kulcie św ię­ tych można jednak w yrazić żal, że nie spróbował on bliżej porównać kultów konkretnych św ięty ch z kultam i konkretnych bóstw pogańskiej L itw y. Być może po bliższych badaniach okazałoby się na przykład, że kult m aryjn y na­ w arstw iał się na żeński kult płodności, jak próbow aliśm y to ustalić w odnie­ sieniu do kultu m aryjnego na terenie P r u s 6. Szczególnie interesujące jest n atom iast stw ierdzenie Autora, że litew ski protestantyzm w w yn ik u zm iany pew n ych sw ych form i treści pod w p ływ em lokalnego środow iska pow ażnie przybliżył się do katolicyzm u, przyjmując n aw et kult św ięty ch w skali nie­ znanej w Europie Zachodniej, w tym naw et rozw in ięty kult m aryjny.

Tem atem rozdziału IX (ss. 189— 213) jest L itera tu ra religijna w ję z y k u n a r o d o w y m (X V I— XV III w.). Przedstaw iono tu rozwój literatu ry litew skiej, w skazujący na wzrost znaczenia języka ludow ego w propagandzie chrześci­ jańskiej. W rozdziale X (Społe cz eń stwo i Kościół od X V do począ tk ó w X I X w., ss. 214—246) Kosm an przedstaw ia stosunki m iędzy duchow ieństw em a resztą społeczeństw a, w skazując na zróżnicow anie klasow e w ramach tych stosun­ ków. U kazuje tu także rozwój szkolnictw a parafialnego, w alk ę z przeżytkam i pogaństwa i odbicie w ierzeń w sztuce ludow'ej. W rozdziale X I (Bilans dzie­ w ięc iu st uleci) A utor podsum ow uje w yn ik i pracy, wyróżniając w okresie przed X IX w iekiem trzy etapy w postępach chrystianizacji na Litw ie: 1) od

6 J. P ow ierski, B ogini K u rk o ł n iek tóre a s p e k ty sp o łeczn o -g o sp o d a rcze w ie rz e ń p ruskich, Prace W ydziału N auk H um anistycznych (B ydgoskiego T ow arzystw a N aukow ego), Seria C, Nr 16, 1975.

(8)

czasów M endoga do form alnego chrztu, 2) od połow y XV I w iek u i 3) po poło­ w ie XV I w iek u (tzn. od reformacji). U zupełniający całość ostatn i rozdział (Z d zie jó w f a łs z y w e g o obrazu, ss. 252— 267) zaw iera kilka uw ag A utora o star­ szej historiografii przedmiotu.

Pracą zam yka francuskie streszczenie (ss. 268—271), w yk az w ażniejszych skrótów (s. 272) oraz ind ek sy nazw isk (ss. 273— 283) i nazw geograficznych (ss. 284— 287).

W iększość moich uw ag dotyczyła pierw szych rozdziałów pracy i nie mają one w p ły w u na ocenę całości. W ięcej kłopotów spraw iała interpretacja tytu łu pracy. Podsum ow ując całą jej treść można także odczuć pew ną w ątpliw ość, czy zam iast tytu łu Drogi zan ik u pog aństw a u B a łtó w nie pow inna ona nosić tytu łu w rodzaju: P o s tęp y chrystianizacji na L itw ie. D rugiem u z tych tytułów treść pracy odpow iadałaby w całej pełni, podczas' gdy zanik pogaństw a jest przedstaw iany tylko jak gdyby fragm entarycznie. M usim y jednak zdawać so­ bie spraw ę z tego, że chodzi tu w istocie o dw ie strony tego sam ego procesu, w zw iązku z czym nie jest najistotniejsze, która z tych stron procesu prze­ m ian religijn ych na L itw ie została uw ypuklona w tytule. N ależy zaś jedno­ cześnie pam iętać, że traktow anie przedm iotu bardziej z punktu w idzenia postępującego naprzód chrześcijaństw a niż cofającego się pogaństw a jest w po­ w ażnym stopniu uw arunkow ane stanem źródeł, pisanych przez chrześcijan i reprezentujących chrześcijański punkt w idzenia. O statecznie nie m ożna w ięc czynić A utorow i istotnych zarzutów ze w zględu na Jego ujęcie przedm iotu. W sum ie uzyskujem y dzięki pracy Kosmana szeroką panoramę rozwoju chrześ­ cijaństw a na L itw ie w jego w alce z pogaństw em , a następnie z jego prze­ żytkam i, zakończonego zanikiem pogaństw a, które jednak ze sw ej strony w yw arło pow ażny w p ły w na kształtow anie się narodow ych odrębności w treś­ ciach i form ie litew skiego chrześcijaństw a. Szczególnie w ażnym i niepodw a­ żalnym osiągnięciem pracy jest udow odnienie najw ażniejszej — m oim zda­ niem — tezy, że proces chrystianizacji nie zakończył się ani form alnym chrztem, ani n aw et w następnych dziesięcioleciach, lecz rozciągał się na całe stulecia, ulegając in tensyfikacji od XV I wieku.

Ostatecznie można stw ierdzić, że om awiana praca, oparta o bogatą bazę źródłową i literaturę przedmiotu, stanow i trw ały w kład w dorobek polskiej historiografii L itw y, stanow iąc jedną z najw ażniejszych pozycji naukow ych w zakresie dziejów kultury L itw y i w zakresie dziejów chrystianizacji w skali ogólnoeuropejskiej. Z całą odpow iedzialnością można w ięc ją zalecić czytel­ nikom, interesującym się tego rodzaju problem atyką, w tym także zaintere­ sow anym dziejam i W armii i Mazur, a to ze w zględ u na m ożliw ość porów­ n yw ania chrystianizacji Prus z chrystianizacją L itw y, co w przyszłości po­ zw oli w ykryć w pełniejszy sposób to, co w chrystianizacji Prus i L itw y jest w spólne, a co specyficzne, a tym sam ym pozwoli pełniej ocenić przebieg i skutki chrystianizacji na terenie Prus. Bez szerszego zbadania t e j ż e 7 n ie­ m ożliw a będzie w przyszłości ocena całości dziejów P rusów i Prus.

Z anik pogaństw a i postępy chrystianizacji u Bałtów

7 Charakter ogóln ych ty lk o szk iców m ają artykuły: M. P ollak ów n a, Za n ik ludyiości p r u s ­

k ie j, w: S zk ice z d z ie jó w P o m orza, t. 1, W arszawa 1958; M. K osm an, Zanik p o g a ń stw a w P ru ­ sach, K om unikaty M azursko-W arm ińskie, 1976, nr 1.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przez chwilę rozglądał się dokoła, po czym zbliżył się do cesarskiego podium i kołysząc ciało dziewczyny na wyciągniętych ramionach, podniósł oczy z wyrazem

Przedstawicielstwa fabryczne POZNAŃ,

zamówienia przysługują również organizacjom wpisanym na listę, o której mowa w art. 3) Odwołanie przysługuje wyłącznie od niezgodnej z przepisami ustawy Pzp

Wydaje się, że na rynku polskim, ale także zagranicznym, nie było do tej pory publikacji podejmującej całościowo zagadnienie religii w nowoczesnym ustroju demokratycznym

Na przełomie grudnia i stycznia mieszkańcy Dziećkowic będą mogli się podłączyć do kanalizacji.. Cena za odprow adzenie ścieków do miejskiej kanalizacji ma być

Sehr geehrter Herr Direktor – Szanowny Panie Dyrektorze Sehr geehrter Herr Professor – Szanowny Panie Profesorze Sehr geehrte Frau Professor – Szanowna Pani Profesor Sehr verehrter

Pytanie handlowe i oferta handlowa ...57. Reklama i list reklamowy

Drzwi windy zasuwały się powoli, gdy nagle, nie wiadomo skąd, pojawił się jakiś człowiek i szybko wskoczył do środka.. Wchodząc, skinął głową i zaraz