• Nie Znaleziono Wyników

View of Mieczysław Guzewicz, Miłość małżeńska może być piękna. Recepta na szczęście w małżeństwie [Conjugal Love Can Be Beautiful: A Recipe for Happiness in Marriage]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Mieczysław Guzewicz, Miłość małżeńska może być piękna. Recepta na szczęście w małżeństwie [Conjugal Love Can Be Beautiful: A Recipe for Happiness in Marriage]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

187 RECENZJE

Kazania kardynała Pujatsa na pewno mog ˛a zainteresowac´ szersze grono czytelni-ków, gdyz˙ rozpatrywane s ˛a w nich zarówno prawdy wiary, jak tez˙ tematy dotycz ˛ace z˙ycia w Chrystusie, sakramentów Kos´cioła, Boz˙ych przykazan´ i z˙ycia modlitewnego. Warto polecic´ ten zbiór nie tylko katechetom, seminarzystom czy młodym prezbite-rom jako przewodnik katechetyczny, homiletyczny albo nawet jako podre˛cznik teo-logii moralnej, lecz tez˙ kaz˙demu, kto pragnie pogłe˛bic´ swoje powołanie z˙yciowe, kto dostrzega istniej ˛ace we współczesnym s´wiecie wyzwania i równoczes´nie pokornie szuka uzasadnienia chrzes´cijan´skiej nadziei w z˙yciu wiary. Kardynał Pujats wyraz˙a sie˛ jasno, dzie˛ki temu jest łatwo zrozumiały szerokiemu gronu czytelników. Nie przypadkiem on sam przytacza takie s´wiadectwo, które zostało wybrane jako motto dla całej ksi ˛az˙ki: „Pastor luteran´ski Ja¯nis Liepin¸š kiedys´ powiedział mi: ‘Panie Pu-jats, ja specjalnie słuchałem w telewizji Pana kazania, z˙eby w nim znalez´c´ choc´by jedno zbe˛dne słowo. Nie znalazłem!”

Imants Medveckis MIC Doktorant Instytutu Teologii Moralnej KUL

Mieczysław GUZEWICZ, Miłos´c´ małz˙en´ska moz˙e byc´ pie˛kna. Recepta na

szcze˛-s´cie w małz˙en´stwie, Cze˛stochowa: POMOC Wydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa 2014, ss. 136.

We współczesnym s´wiecie relacje ł ˛acz ˛ace osoby z˙yj ˛ace w małz˙en´stwie wydaj ˛a sie˛ byc´ bardzo kruche. Przygotowanie do sakramentu małz˙en´stwa zdaje sie˛ byc´ nie-wystarczaj ˛ace. Łatwiej jest podj ˛ac´ decyzje˛ o rozstaniu, niz˙ trudzic´ sie˛ odpowiedzial-nos´ci ˛a za drug ˛a osobe˛, za miłos´c´, która powinna trwac´.

W obliczu tego problemu ciekaw ˛a lekture˛ proponuje Mieczysław Guzewicz. Ksi ˛az˙ka Miłos´c´ małz˙en´ska moz˙e byc´ pie˛kna. Recepta na szcze˛s´cie w małz˙en´stwie napisana została z perspektywy wieloletniego małz˙en´stwa i licznych spotkan´ z mał-z˙onkami przez˙ywaj ˛acymi róz˙ne chwile we wzajemnych relacjach. Autor jest me˛z˙em i ojcem trojga dzieci, doktorem teologii biblijnej, członkiem Komisji Episkopatu do spraw Rodziny, katechet ˛a oraz wykładowc ˛a w Studium nad Małz˙en´stwem i Rodzin ˛a w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze. Jest autorem publikacji z zakresu problematyki cierpienia w Biblii, wychowania religijnego dzieci oraz zagadnien´ dotycz ˛acych mał-z˙en´stwa i rodziny.

Recenzowan ˛a publikacje˛ autor traktuje jako kompendium wiedzy zdobytej w wy-niku spotkan´ z małz˙onkami, doradcami z˙ycia rodzinnego, duszpasterzami, narzeczo-nymi. Dzieli sie˛ w niej własnym dos´wiadczeniem, sprawdzonymi metodami. Swoje rozwaz˙ania rozpoczyna od zdania: „Miłos´c´ małz˙en´ska naprawde˛ moz˙e byc´ pie˛kna”. DOI: http://dx.do.org/10.18290/rt.2016.63.3-21

(2)

188 RECENZJE

Moz˙na od pocz ˛atku to zdanie postawic´ jako teze˛ całej ksi ˛az˙ki. Autor widzi współ-czesne problemy, dostrzega rosn ˛ac ˛a ilos´c´ rozwodów, dlatego stara sie˛ na to odpowie-dziec´ w sposób bardzo pozytywny. Kluczem do sukcesu jest znac´ „instrukcje˛ obsługi małz˙en´stwa” i sie˛ do niej stosowac´. Praca składa sie˛ z szes´ciu rozdziałów. Znajduj ˛a sie˛ tu odwołania m.in. do Jana Pawła II oraz amerykan´skiego terapeuty i pisarza Ga-ry’ego Chapmana, jako autorytetów w poruszanej dziedzinie.

Na pocz ˛atku zostały wykazane motywacje, jakimi kieruje sie˛ autor. Oprócz tego, z˙e „Miłos´c´ małz˙en´ska moz˙e byc´ pie˛kna”, małz˙en´stwo powinno takz˙e byc´ dziełem sztuki, stawiaj ˛acym wymagania dla obu stron. Jes´li sie˛ chce, by cos´ było pie˛kne, trzeba o to walczyc´. Jan Paweł II został przedstawiony jako ten, który przez cały pontyfikat walczył o małz˙en´stwo i rodzine˛.

W drugim rozdziale została ukazana prawda, z˙e małz˙en´stwo i rodzina to nie to samo. Rodzina jest poje˛ciem szerokim, według autora w dzisiejszych czasach bar-dziej dowartos´ciowanym niz˙ małz˙en´stwo. To niedowartos´ciowanie małz˙en´stwa zdaje sie˛ byc´ błe˛dem prowadz ˛acym do współczesnych problemów: wolnych zwi ˛azków, rozwodów itp. W sensie logicznym kryzys małz˙en´stwa prowadzi do kryzysu rodziny. W naste˛pnej cze˛s´ci, bazuj ˛acej na Pis´mie S´wie˛tym, mowa jest o małz˙en´stwie w zamys´le Boz˙ym. Rozpoczynaj ˛ac od powołania do miłos´ci Guzewicz przechodzi przez poje˛cia małz˙en´stwa, rodzicielstwa do wartos´ci i mistyki małz˙en´stwa. Boz˙ ˛a kolejnos´ci ˛a jest: małz˙en´stwo–rodzicielstwo, z˙aden człowiek nie jest powołany do samotnos´ci. W wypadku „niemoz˙nos´ci” daru rodzicielstwa s ˛a róz˙ne metody zgodne z etyk ˛a katolick ˛a, ł ˛acznie z adopcj ˛a.

Małz˙en´stwo w oczach nauki stanowi tres´c´ kolejnego rozdziału. Autor odnosi sie˛ do róz˙nych wypowiedzi dotycz ˛acych relacji osób zakochanych, małz˙en´stwa, rodziny, dzieci. Stawia wniosek, z˙e małz˙en´stwo warunkuje: pokój na s´wiecie, jakos´c´ i trwa-łos´c´ całego społeczen´stwa, takz˙e na płaszczyz´nie ekonomicznej, rozwój i funkcjono-wanie dzieci i młodziez˙y na wszystkich płaszczyznach, jakos´c´ narodu, ilos´c´ i jakos´c´ powołan´. Na wszystkie wnioski zawarte w tej cze˛s´ci pracy przedstawione s ˛a potwier-dzenia naukowe.

W pi ˛atym rozdziale została podana recepta na szcze˛s´cie, jest to zatem zasadnicza cze˛s´c´ ksi ˛az˙ki. Dla Autora drog ˛a do osi ˛agnie˛cia szcze˛s´cia w małz˙en´stwie jest posiada-nie odpowiedposiada-niej hierarchii wartos´ci. Jest to tym bardziej waz˙ne, z˙e człowiek – choc´ nieustannie podnosi swoje kwalifikacje zawodowe – zapomina o tym, co najwaz˙niej-sze. Od momentu s´lubu nie ma nic waz˙niejszego od małz˙en´stwa. Naste˛pnie uwaga czytelnika kierowana jest na hierarchie˛ osób. Od dnia s´lubu dla z˙ony najwaz˙niejszy jest m ˛az˙, a dla me˛z˙a z˙ona – za ten s´lub odpowiadaj ˛a oni przed Bogiem. Kolejn ˛a waz˙n ˛a kwesti ˛a jest pokarm miłos´ci małz˙en´skiej. W tym miejscu nalez˙y wspomniec´ o słowach, przede wszystkim buduj ˛acych, dobrych. Nie nalez˙y zapominac´ o czynach oraz upominkach dawanych nawet bez okazji. Guzewicz podkres´la takz˙e „rytuały”, wzajemne wypracowane spotkania w ci ˛agu dnia (powitania, wspólna kawa, poz˙egna-nia itp.). Pisze o s´wie˛tos´ci łoz˙a małz˙en´skiego, gdzie zwraca uwage˛ by: małz˙onkowie spali razem; chodzili spac´ o tej samej godzinie; modlili sie˛ wspólnie; pamie˛tali o tym, z˙e antykoncepcja prowadzi do braku zaufania, cze˛sto do rozpadu małz˙en´stwa. W szóstym rozdziale Autor prezentuje rozwój duszpasterstwa rodzin. Uwaz˙a, z˙e trzeba podejmowac´ nowe działania, tak by nie zapominac´ o duszpasterstwie

(3)

mał-189 RECENZJE

z˙en´stw. Nie chodzi o tworzenie nowych struktur, ale połoz˙enie wie˛kszego akcentu na małz˙en´stwa. Moz˙na przeciez˙ prowadzic´ w diecezjach duszpasterstwo małz˙en´stw i rodzin. W podpunkcie drugim, nazwanym „Liga Mistrzów”, moz˙na przeczytac´ o re-alizacji działan´ z zakresu duszpasterstwa małz˙en´stw. Maj ˛a byc´ one wzorem do nas´la-dowania.

W zakon´czeniu została podkres´lona rola „Opiekuna i Przewodnika” małz˙en´stw, którym jest Bóg. To małz˙onkowie sami Go na te˛ role˛ wybrali: „Tak mi dopomóz˙ Boz˙e S´wie˛ty w Trójcy Jedyny i wszyscy s´wie˛ci”. Z˙ycz ˛ac sukcesu, Autor jeszcze raz powraca do dzieła sztuki, jakim maj ˛a czynic´ swoj ˛a relacje˛ kochaj ˛acy sie˛ małz˙onkowie.

Stan bezz˙ennos´ci spowodowany powołaniem do słuz˙by Boz˙ej w punkcie wyjs´cia zakłada s´wiadomy wybór, o czym przypomina Guzewicz. Człowiek musi byc´ s´wiado-my tego, z czego rezygnuje dla miłos´ci Boz˙ej. W dwóch miejscach niniejszej pracy stanowisko Autora wobec osób bezz˙ennych wydaje sie˛ byc´ bardzo radykalne. W punkcie „Małz˙en´stwo” (s. 38-40), cytuj ˛ac Talmud, Autor bez komentarza zgadza sie˛, z˙e me˛z˙czyzna nie z˙yj ˛acy w małz˙en´stwie „z˙yje bez rados´ci, bez błogosławien´-stwa, bez dobra” i „nie jest w pełni człowiekiem”. W rozdziale „Mistyka małz˙en´ska” w pierwszym wniosku (s. 51) moz˙na przeczytac´, z˙e człowiek od pocz ˛atku zaistniał jako małz˙en´stwo, a nie pojedyncza osoba. Z tym twierdzeniem trudno sie˛ zgodzic´. Człowiek, stworzony przez Boga, został powołany do miłos´ci. Ta miłos´c´ wyraz˙a sie˛ w relacji do Stworzyciela i do drugiego człowieka. Jan Paweł II w adhortacji apo-stolskiej Familiaris consortio napisał o „duchu słuz˙by” osób bezz˙ennych.

Niniejsze opracowanie powstało w wyniku zapotrzebowania na dany temat. Prosty je˛zyk pracy, dostosowany do tematu małz˙en´stwa, w sposób celny przedstawia proble-my i ich rozwi ˛azania. Ma ono na celu pomagac´ w przygotowaniu „do” i w „trwaniu w” miłos´ci małz˙en´skiej. Studium to jest swoistego rodzaju „poradnikiem”, pomoc ˛a w relacjach osobowych małz˙onków. Ciekaw ˛a jest propozycja Autora dotycz ˛aca zaak-centowania duszpasterstwa małz˙en´stw – wpisania je w duszpasterstwo rodzin. Roz-wi ˛azanie to pokrywa sie˛ z nauczaniem Jana Pawła II i z dokumentami Kos´cioła. Warto uczynic´ to stał ˛a praktyk ˛a Kos´cioła, by docenic´ wielki dar małz˙en´stw.

Magnus Marcin Kula OFM Doktorant w Instytucie Teologii Moralnej KUL

Cytaty

Powiązane dokumenty

Arystoteles nawiązywał do platońskiej refleksji nad naturą wiedzy i stwierdził za swoim nauczycielem, że przedmiotem wiedzy może stać się tylko to, co jest istotne w bycie, a

Detektor odbiera większą częstość, gdyż poruszające się źródło, goniąc wysyłane przez siebie fale, wysyła w kierunku swojego ruchu fale o mniejszej długości fali

Miłość do Boga nie polega jednak na samym tylko doznawaniu uczuć, lecz na wypełnianiu Jego woli rozpoznanej przez głos sumienia, Ewangelię,

Z dobroci serca nie posłużę się dla zilustrowania tego mechanizmu rozwojem istoty ludzkiej, lecz zaproponuję przykład róży, która w pełnym rozkwicie osiąga stan

W części I widowiska z aktu I [wzięto] pierwszą kwestię Księcia, fragment wizji Eoliona oraz duże fragmenty Chóru Duchów; z aktu II: rozmowę Księcia z

Innymi s lowy, mno˙z¸ ac dwie liczby zespolone mno˙zymy ich modu ly, a argument dodajemy, za´ s dziel¸ ac dwie liczby zespolone, dzielimy ich modu ly, a argumenty odejmujemy.. Przyk

Obrady rozpoczęto krótkim nabożeństwem w kościele pałacu Lambeth. Myśl o niniejszych rozmowach, stwierdził, pochodzi od Cerkwi mos­ kiewskiej. Wyraził nadzieję,

Hence, we want to redatum the data to the focusing level by Marchenko redatuming, thereby removing the effects from internal multi- ple reflections, and generate a local image from