• Nie Znaleziono Wyników

Od redakcji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od redakcji"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Mariola Abkowicz

Od redakcji

Awazymyz : pismo historyczno-społeczno-kulturalne Karaimów nr 1(10), 2

2005

(2)

Awazymyz 2005

Od redakcji

Zaglądałam im przez ramie. Takie miałam uczu­ cie po tygodniu pracy nad karaimskimi kolekcjami w wileńskiej Bibliotece Litewskiej Akademii Nauk - u W róblewskich. Z pożółkłych stron Archiwum Zarządu Duchownego wyłonił się dawno przebrzmiały świat ka­ raimskiej ulicy Poniewieża, Halicza i Łucka, a szczegól­ nie Trok i Wilna. Stare dokumenty pokazywały go ta­ kim, jakim był po 1919 roku, gdy wracali z ewakuacji po I W ojnie Światowej. I jak zmieniał się w latach 20. i 30. XX w., gdy odtwarzali organizacje i administracje kara­ imskie w porozbiorowej II Rzeczypospolitej. Jacy byli? Czy inni od nas, którzy żyjemy prawie wiek później? Otóż nie. Tak samo jak my szukali sposobów na zacho­ wanie i kultywowanie obyczaju, religii i kultury. Two­ rzyli i poszukiwali najlepszych dróg. Dyskutowali i spie­ rali się ze sobą. A czasem im nerwy puszczały.

W pożółkłej teczce znalazłam dokument z 1938, którego słowa zrobiły na mnie wrażenie: N a le żen ie do

Zarządu wymaga zwalczania, bądź popierania, jakich­ kolwiek ze stron wzajemnie się przeciwstawiających, przez co wyłaniają się przeciwnicy osobiści, a w konse­ kwencji - sypią się zwymyślania i obelgi. Nie życząc so­ bie za bezinteresowną pracę pogorszenia stosunków z kimkolwiek bądź, oraz wysłuchiwania i tolerowania nie­ słusznych zniewag, uprzejmie proszę o łaskawe przyjęcie do wiadomości mojej rezygnacji z pełnienia dotychcza­ sowych funkcji w Zarządzie. ” Czy zostało rozpatrzone pozytywnie? Kto

to wie?

W iemy jednak na pewno, że nic się nie zmieni­ ło, i czasem, tak po cichu każdemu z nas, pracujących społecznie, przychodzi na to chętka. Ale na szczęście jeszcze szybciej przechodzi, bo też i pracy przed nami moc, a pracujących tak niewielu. A przecież tak wiele skarbów kryją jeszcze biblioteczne półki, nasze dawno nieotwierane szuflady i zakamarki pamięci. Tyle możli­ wości i działań przed nami. Byle tylko sił, czasu i chęci wystarczyło.

W końcu 2004 r. ukazały się drukiem materiały z seminarium Dziedzictwo narodu karaim skiego we

współczesnej Europie, odbywającego się w czasie Karaj Kiuńlari - Dni Karaimskich we wrześniu 2003 r. Książ­

ka zawiera 21 wygłoszonych wówczas referatów w dwóch wersjach językow ych każdy (polskiej oraz ro­ syjskiej lub angielskiej), opatrzonych wstępem w języku karaimskim oraz liczną bibliografią. Cieszą nas pozy­ tywne opinie czytelników, a tych którzy jeszcze jej nie czytali zapraszamy do internetowego sklepiku wydaw­ nictwa Bitik na stronie www.karaim i,org.

W iosną zaczęła intensywnie ćwiczyć polska część zespołu Sanduhacz. Pracy przed nimi jeszcze w ie­ le, by dogonić litewskich przyjaciół, tym bardziej, ze rozszerzyli skład. Efekty ju ż widać. W idzieliśmy je

w czerwcu, w czasie W ielokulturowego Festiwalu Gali­ cja. I właściwie ju ż można było w sezonie wakacyjnym wsadzić dzieciaki z Sanduhacza do autobusu i co week­ end występować na innej scenie, na innym festiwalu, w innym mieście, zawsze jednak promującym m niejszo­ ści narodowe. Nie zrobiliśmy tego, by dać im czas na naukę połączoną z wypoczynkiem w Trokach. Będzie­ my mogli im kibicować w W arszawie, w czasie wystę­ pów planowanych na wrzesień i październik.

Mieliśmy ogromną przyjemność uczestniczyć w jubileuszach naszych seniorek: 90-lecia Zofii Dubiń- skiej w styczniu w Warszawie i 95-lecia Sabiny Now ic­ kiej w marcu w Nowej Dębie. Dużo zdrowia im życzy­ my !

Niestety były też pożegnania na cmentarzu, pierwsze półrocze przyniosło nam aż pięć pogrzebów, w W arszawie towarzyszyliśmy w ostatniej drodze Bogu­ sławowi Firkowiczowi i Aleksandrowi Gołubowi, w Trokach - Towijaszowi Ławrynowiczowi, Irenie Pi­ leckiej i Mirze Sklarowej, z domu Mordkowicz.

Optymizmem napawa oczekiwany od dawna ślub karaimski w Trokach. Dużo szczęścia na nowej drodze Giedrie i Timurze! Kolejne pokolenie podrasta...

Podobnie jak w poprzednim sezonie wiele było zapytań dotyczących naszej społeczności. Byli wśród nich uczniowie, studenci, magistranci i doktoranci z róż­ nych krańców Polski. Skąd takie zainteresowanie? Moda na polski Orient? Poszukiwanie wiedzy o najmniejszej mniejszości RP? Czy spowodowało to podpisanie 24 stycznia 2005 długo oczekiwanej Ustawy o mniejszo­

ściach narodowych i etnicznych oraz o języku regio­ nalnym przez Prezydenta RP? Czy też przyniosła to

nam Unia Europejska? Kto wie?

Za redakcję M ariola Abkowicz

W num erze

Od redakcji... 2

W numerze 2

Pilecki K.: E t'm iak znaczy chleb... 3

Ф Ф Ф ^

Firkaviciütè К.: Nie bolas?... 6 Rozmowy w drodze... 8 Zajączkowski M.: Po siedmioletniej tułaczce

żołnierz wrócił do kraju 9

Jutkiewicz A.: Jubileusz 80-lecia

M ichała Firkowicza w dn. 17.11.2004 r ...10 Jaroszyńska Ł: W poszukiwaniu śladów braci

w wierze...12 Żałobne karty... 14 Kalendarium 15 Komitet Redakcyjny... 15 Adres Redakcji... 15 2

Cytaty

Powiązane dokumenty

• Pamiętaj o poleceniu z poprzedniej lekcji: „Zwróć uwagę na ilość wapnia w swojej codziennej diecie (obserwuj, czy Twój organizm dostaje codziennie porcję tego

nie spalił? Przeczytaj słowa przy szej do najtańszej.. Karta pracy do e-Doświadczenia Młodego Naukowca opracowana przez: KINGdom Magdalena Król. Klasa II Tydzień 8

W Zwrocie historycznym w badaniach filmoznawczych niekiedy pojawia się sprzeczność, czy raczej nieostra granica, między badaczem rekonstruującym spory wokół i w ramach Nowej

Gdyby recenzent spojrzał na drugą stronę tomu „w przeddzień”, gdzie znajduje się wyraźna uwaga o ograniczonym nakładzie, przeznaczonym wyłącznie dla znajomych i

„Solidarności” nie bardzo już wie, o co toczą się strajki, przeciw czemu ma protestować; obligowani są jednak do tego „dyscypliną” związkową. A

Antoni Kępiński w swej słynnej książce zatytułowanej Lęk stawia diagno- zę: „Nerwicowa hiperaktywność, rzucanie się w wir życia, nadmierne życie towarzyskie i

Czy należy dziwić się, że dziś ludzie boją się ludzi, że jedni lękają się władzy drugich, i często w konsekwencji wolą nie słyszeć o jakimkolwiek autorytecie.. Dotyczy

giczną Judyckiego jest teoria absolutnej Bożej wszechmocy, bez której właściwie nic nie jest możliwe i dla której wszystko jest możliwe: „Należy bowiem sądzić, że