• Nie Znaleziono Wyników

View of Norwidian Year: Zielona Góra, 29 November, 1983

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Norwidian Year: Zielona Góra, 29 November, 1983"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

D ysk u sja teg o dnia m iała w zasadzie charakter sum ujący (w cześniej om ów ion y głos H enryka M arkiew icza) i n iek ied y dop ow iad ający d o referatów (D om aradzki, Św iontek, B u ś). Przem aw iając w im ieniu k rakow skiego środow iska nauczycielskiego, p od zięk o­ w ała referen tom i organizatorom sesji W anda Z w olsk a. Jerzy Pietrkiew icz poinfor­ m ow ał o przygotow anej w B B C w program ie III p ółgod zin n ej audycji p ośw ięconej N orw id ow i, a n astęp n ie odczytał sw ój w iersz z 1947 r. pt. N o rw id . Przypom niał też śm ierć Z en o n a P rzesm yck iego na p od staw ie w sp om n ień jeg o w spółpracow nika, Z big­ niew a Z an iew ick iego.

Z am yk ając sesję, M arian Tatara p ow ied ział m .in .: „N orw id bardzo w spółdźw ięczy z naszym i czasam i” .

J ó z e f Fert

W r o c ł a w , 12 maj a i 25 listopada 1983

D la u czczenia setnej rocznicy śm ierci Cypriana N orw ida od b yły się w e W rocław iu: 1. S esja zorganizow ana przez Z arząd W ojew ód zk i T W P oraz W ojew ódzką i M iejską B ib lio te k ę P ubliczną im . T ad eu sza M ik u lsk iego - 12 m aja. R eferaty w ygłosili: M ie­ czysław In glot N o rw id o w sk a św ia d o m o ść em igracyjn ego losu \ Jan T rzynadlow ski N o ­ w a to rstw o w p o e z j i C yprian a N o rw id a . N a zak oń czen ie uczniow ie T echnikum C he­ m iczn ego z B rzegu D o ln e g o recytow ali fragm enty P ro m eth id io n a .

2. Sesja zorganizow ana przez T ow arzystw o L iterackie im . A dam a M ickiew icza i O d d ział D o sk o n a len ia N a u czy cieli - 25 listopada. R eferaty w ygłosili: B ogd an Z a­ krzew ski N o r w id w śró d z o iló w 1; M ieczysław Inglot R eflek syjn y k sz ta łt p o e z ji C ypriana Norwida-, G rażyna K em p a C yprian N o r w id w p o e z ji p o ls k ie j (1842-1980).

Mieczysław Inglot

Z i e l o n a G ó r a , 29 listopada 1983

K o lejn a w obfitym N orw id ow sk im roku im preza o d b y ła się 29 listopada w Z ielonej G ó rze - m ieście pięk n ej i n o w oczesn ej b ib liotek i n oszącej im ię p o ety , m ającej w swych zbiorach in teresu jące norw idiana. Sym pozjum zorganizow ano z inicjatyw y Z akładu Języka P o lsk ieg o Instytutu F ilo lo g ii P olsk iej W SP przy w sp ółu d ziale Sekcji Języko­ znaw czej L u b u sk iego T ow arzystw a N a u k o w eg o . Jak się zd aje, b yła to jedyna rocznico­ w a sesja w całości p o św ięco n a k ręgow i sk om plikow anych, a będących d otąd w sferze p ostu latów badaw czych „zagadnień języ k a C ypriana K am ila N orw ida” . Z ło ży ły się n a nią w yłączn ie referaty m iejscow ych pracow ników nauki: Stanisław a K ani U wagi o n eo lo g izm a ch w tw ó rc z o śc i N o r w id a , M ałgorzaty M arcjanik F ra zeo lo g izm y u N o r­ w id a , A d a m a D em artin a N o rw id o w sk ie e tym o lo g ie, P aw ła Sudera A rc h a iz m y w p o e z ji N o rw id a oraz C zesław a P. D u tk i N o rw id a filo z o f ia sło w a .

(2)

Pierw szy z nich dotyczył zarów no oczyw istej w ielozn aczności p o jęcia „ n eo lo g izm ” (stąd proponow ana ograniczoność zakresu zn a czen io w eg o na u żytek referatu ), jak i z ło ­ żoności n eologizm u p o ety ck ieg o okresu rom antyzm u w o b ec p rzekonania o n iead e- kw atności języka artystycznego w o b ec o g ó ln e g o . R eferen t analizow ał n eo lo g izm y N o r­ w idow skie ze w zględu na ich od p ow ied n ik i zn a czen io w e i typ sło w o tw ó rczy , a także z uwagi na funkcję, jaką p ełn ią w tek ście. O m aw iany m ateriał p o d zielił na: n eologizm y sufiksalne, n eologizm y p refiksalne, n eologizm y w steczn ie deryw aln e, w yrazy z ło ż o ­ ne. O m ów ion e przykładow o n eologizm y (ich zestaw ien ia frek w en cyjn e) p o zw o liły na prześledzenie pew nych ogóln ych zasad pow staw ania w yrazów oraz funkcji, jak ie te now e elem en ty leksykalne p ełn ią w system ie sem an tyczn o-lek syk aln ym a tak że w o b rę­ bie struktury językow ej d zieła artystycznego. N eo lo g izm y N orw id a sp ełn iają zad an ie, do k tórego zostały p o w o ła n e. N adają o n e - kon k lu d ow ał referujący - bardzo zn am ien ­ ny rys językow i i stylow i p o ety , p on ad to uw ydatniają typ in telek tu aln y autora i są w y ­ kładnikiem je g o oryginalnej techniki pisarskiej.

R eferat M arcjanik - F ra zeo lo g izm y u N o rw id a - dotyczył typ ów zw iązków fra zeo lo ­ gicznych w ystępujących w w ierszach, p oem atach , dram atach, w p rozie i w listach p o ety . S zczegółow o o m ó w io n e zo sta ły typy m odyfikacji frazeologizm ów w tekstach w ierszo ­ w anych, gdzie te zw iązki spotyka się najczęściej. P o analizie ich funkcji stylistycznej i porów naniu z analogicznym i strukturam i w utw orach S ło w a ck ieg o referentka d oszła do w niosku, że na p oziom ie frazeologii N orw id innow acji n ie w prow adził (m odyfikacji utartych zw iązków frazeologicznych dokonyw ali p o e c i przed N orw id em ) i z te g o punktu w idzenia za now atora uznać by go nie m ożna.

R eferat D em artina N o rw id o w sk ie ety m o lo g ie p otw ierdził p od p orząd k ow anie tychże ogólnej koncepcji filo zo ficzn o -estety czn ej. W ed łu g N orw ida sztuka p ow inna być ory­ ginalna. I stąd w yprow adzał znane e ty m o lo g ie , często w zorem w sp ółczesn ych sob ie tzw . językoznaw ców natchnionych, w yprow adzał je tak in tu icyjn ie, jak i ze zn aw stw em , co w id oczn e w przypadku słó w „p ięk n o” , „ sło w o ” , „naród” (w p o lem ice z M ick ie­ w iczem w r. 1848) tudzież w w yjaśnieniu im ienia ty tu ło w eg o b oh atera dram atu Z w o lo n (list do T eofila L enartow icza z 1850 r.). Intuicje p o ety m iały najw yraźniej a n trop olo­ giczny sen s, zm ierzały w kierunku, jaki i dziś cech u je język ozn aw stw o - badania słó w jako dokum entów czegoś znajdującego się p oza nimi: kultury, życia sp o łeczeń stw .

A rc h a iz m y w p o e z ji N o rw id a to tytuł k o lejn eg o referatu. P aw eł Suder ograniczył się do egzem plifikacji z W a n d y i K ra k u sa , gd zie archaizacja język a tłum aczy się sty­ lizacją artystyczną. G ram atyczne i -- przede w szystkim - lek syk aln e archaizm y sytuują odbiorcę w przeszłym stanie język a lub w je g o p od system ach . I to jest je d e n z celó w stylizacyjnych zab iegów poety.

W reszcie niżej podpisany w ystąp ien iem N o rw id a filo z o fia sło w a w łączył się w u o g ó l­ niające przesłanki pozostałych w ystąp ień , sprow adzając ob szern y m ateriał do n a stę­ pujących konstatacji: a) N orw id w swej oryginalnej, acz n ie pozb aw ion ej banalności „filozofii sło w a ” , tzn. filozofii język a jak o sło w a , p o części od szed ł o d w sp ółczesn ych sobie m yślicieli (S chlegla, H eg la , C ieszk ow sk iego); b) n ieco inaczej rozum iał p o eta istotę L ogosu , a zw racając się ku pierw otnej (b ib lijn ej) ety m o lo g ii, traktow ał „S łow o W cielo n e” chrystocentrycznie, ale tak że jak o „rozum ” , „ p o jęcie” ; c) tw orzył filo zo fię słow a o naturze hellenistycznej - gw oli od budow ania on tologiczn ej jed n o ści św iata i j ę ­ zyka, łącząc racjonalizm z id ealizm em (trad ycjon alizm em ), hum anizm z transcendencją;

(3)

d) tw órczo reagow ał p o e ta na żyw ą m o w ę, o czym św iadczą p olifon ia sło w a a także ob sesyjn a w ręcz analiza słów -k lu czy, takich jak: „w o ln o ść” , „prawda” , „naród” .

C zesław P. D u tk a

U s t r o n i e , 30 listop ad a - 3 grudnia 1983

N a p rzeło m ie listop ad a i grudnia 1983 r. w D o m u Pracy Tw órczej M SW N iT w U stro­ n iu k o ło K ęp n a o d b y ła się o g ó ln o p o lsk a sesja nau k ow a pośw ięcon a tw órczości N o r­ w id a, a zorganizow ana przez U Ł . G ospodarzam i sesji byli pracow nicy Katedry L ite­ ratury R om an tyzm u i L iteratury W sp ó łczesn ej, kierow anej przez Krystynę Poklew ską, oraz Instytutu T eorii L iteratury, T eatru i F ilm u , k tórego dyrektorem jest T eresa C ieśli- kow ska. B y ła to ostatn ia spośród licznych k o n feren cji, jak ie odbyły się w 100-lecie śm ierci p o e ty , tym sam ym zam ykająca R o k N orw idow ski.

O rganizatorzy sesji przyjęli zasadę akceptacji zg ło szeń referatów zróżnicow anych tem atyczn ie i m ożliw ie najbardziej różnorodnych - w ych od ząc z założen ia, iż pozw oli to zob aczyć, jak ie p rob lem y zw iązan e z d ziełem i o so b ą artysty okażą się w r. 1983 naj­ żyw otn iejsze.

Istotn ie - spośród o siem n astu w y g ło szo n y ch referatów prezentow anych przez nor- w id o lo g ó w z różnych o środ k ów naukow ych w P o lsce (i należących do różnych p okoleń badaczy N orw id a) daje się w yod ręb n ić kilka grup tem atycznych, dop ełn ion ych przez referaty p o jed y n cze, św iadczące o w ielo ści „m iejsc” w d ziele N orw ida w ciąż odkry­ w anych i czekających na zbadanie.

Z aczn ijm y od tych, w których p róbuje się zn aleźć n aczeln e zasady rządzące pisar­ stw em i św iadom ością tw órczą N orw ida. Jednym z nich jest referat Janusza M acie­ jew sk ieg o (IB L P A N ) P o jęcie fo r m y u N o rw id a , drugim - przedstaw iony przez Jerzego M ad ejsk iego (W SP Szczecin ) P a ra d y g m a ty zm ja k o g est sem a n tyczn y w tw ó rczo ści N o rw id a .

U N orw id a, n iech ętn eg o w szelkim system om , brakuje precyzyjnych określeń p ozw a­ lających n a u stalen ie rozu m ien ia p rzez n ieg o p o jęcia form y. Janusz M aciejew ski przy­ w o łu je p ojaw iające się n ajczęściej w tw órczości N orw ida opozycje: form a - duch, form a - m yśl, form a - c e l, a tak że zestaw ien ie: form alny - w ew nętrzny. Z daniem autora re­ feratu rzadko p ojaw ia się op ozycja form a - treść. F orm a jest dla N orw ida zew nętrzną p o w ło k ą krępującą, ale i utrw alającą k ształt. R ozu m ian a w ten sposób zaw iera cechy n egatyw n e i p ozytyw n e zarazem . F orm a jest zd yscyplinow aniem , urzeczow ieniem rze­ czyw istości (stw ierd zen ie n ieuform ow ania to zaw sze u N orw ida zarzut). Form a jest w arunkiem sine q u a n o n historii; jest n iezb ęd n a. A le z drugiej strony jest czym ś krę­ p ującym , narzucającym p o w ło k ę w artościom w ew nętrznym , w szystkiem u co zm ienne i sp on tan iczn e. Jako taka jest czym ś kłam liw ym . Jednakże istotną cechą form y jest jej d yn am iczn ość, m ożliw ość przekształcania. W alka z form ą staje się zatem pow innością czło w ie k a . W oln ość czło w ie k a p o leg a na przetraw ianiu form y, na w alce z nią, czyli na jej ciągłym dosk on alen iu . N iew o lą jest zatrzym yw anie form y i ubóstw ianie jej w g o to ­ w ym k szta łcie, czyli „p ostaw ien ie jej na m iejscu c e lu ” .

Cytaty

Powiązane dokumenty

System zdefi niowanego świadczenia – wysokość emerytury ustalana jest na podstawie określonej formuły, często jako procent ostatniego wynagrodzenia pobieranego przez

Prosimy o wypisanie zalet i wad istnienia lub braku zorganizowanego systemu emerytalnego, nawiązujemy do poprzedniej części lekcji, odnosząc się do przykładów podanych

First of all it is connected with the fact, that we can see a weakly developed social adap- tation of a „special” child in a real world – he (or she) is in isolation from a soci-

The comparative analysis with the use of φ * – criterion of angular transfor- mation by Fisher allows to assert, that there have been revealed certain distinc- tions between the

In this connection, tolerance for ambiguity is a major professional charac- teristic of a modern manager, whose managerial activity is mediated in relation to the results of

With ever advancing scientific and technical progress and the technological revolution as such the existence of a person should have been at least more com- fortable as far as

Szczytowym punktem tego ziemskiego pielgrzymowania w wierze jest Golgota, gdzie Maryja przeżywa głęboko misterium paschalne Syna: jako M atka w pewnym sensie umiera w

neglectus w parku Pole Mokotowskie jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju, gdyż obecność stwierdzono na podstawie trzech osobników złapanych w jedną pułapkę, ale ekspansja