zw a rto ść i in ten sy w n o ść te m a ty k i, ale pozbaw iło go szerszego eu ro p e jsk ie g o tła porów naw czego. N a obecnym je d n a k eta p ie b ad a ń , gdy w iele dziel spoczyw a ciągle w ręk o p isach , albo dostęp n y ch je st je d y n ie w sta ry c h , uło m n y ch edycjach, nie m ów iąc ju ż o- s k ra jn ie n ie ró w n y m sto p n iu rozp o zn an ia d o ro b k u h isto rio g ra fii w poszczególnych k r a ja c h E u ro p y , k o n c e n tra c ja b a d a ń i w y ró żn ien ie n a jp ie rw poszczególnych regionów h isto rio g ra fii późnośredniow iecznej w y d a je się zad an iem n ajp iln ie jsz y m i nieodzow nym . G ra u s podniósł, że słab o zo sta ła w R e ic h en au uw zględniona tzw . h isto rio g ra fia d y n asty cz n a (np. H absburgów ), ta k ż e c h a r a k te ry sty czn a d la późnego średniow iecza, k tó ra p rz e ła m y w a ła g ra n ic e reg io n aln e. Do cech h isto rio g ra fii późnośredniow iecznej p odniesionych przez H. P atzego, G ra u s d o d a ł jeszcze: p oczątki p ro fe sjo n a liza cji (na raz ie rac zej w szerszych ra m a c h p ro fesjo n a liz ac ji lite ra tu ry ), p rez en ty z m (nacisk n a czasy w spółczesne autorow i), z a m ie ran ie n ie k tó ry c h tra d y c y jn y c h g a tu n k ó w d ziejo p isarsk ic h (np. „ g ę sta” b isk u pów i opatów ), w reszcie — p o tę g u jąc y się d y d ak ty zm i „u rzeczow ienie” h isto rio g rafii, kosztem stro n y lite ra c k ie j i fu n k c ji ro zry w k o w ej.
Nie ulega w ątpliw ości, że om ów iony tu to m m a te ria łó w z sym pozjum n a R e i ch e n au 1980—1982 zajm ie w d zieja ch b a d a ń n a d h isto ro g ra fią p óźnośrednow ieczną m ie jsc e w y b itn e i trw a łe . U k az u jąc e się n iezależnie od niego w o sta tn ic h la ta c h pu b lik a cje, z k tó ry c h n ie k tó re p ra g n ę zacytow ać choćby w p rz y p is ie 6, dow odzą n au k o w e j ak tu a ln o śc i te j p ro b le m a ty k i a za raze m b ęd ą stanow ić, ja k w olno m n ie m a ć, im puls do dalszych b ad ań .
J e r z y S t r z e l c z y k (Poznań)
I re n a S t a s i e w i c z - J a s i u k o w a : O n u f r y K o p c z y ń s k i — w s p ó ł p r a c o w n i k K o m i s j i E d u k a c ji N a r o d o w e j. S t u d i u m o s p o ł e c z n e j roli u czo n eg o w P o lsc e s t a n is ł a w o w s k i e j . W rocław —W arszaw a—K ra k ó w —G d ań sk —Łódź, O ssolineum 1987, ss. 174. L a ta sześćdziesiąte i siedem dziesiąte b y ły o kresem d o m in a cji dw óch p rąd ó w filozoficznych — s tru k tu ra liz m u i fu n k cjo n alizm u . Ic h w sk a z a n ia dotyczące h isto r ii n a u k i n a k a zy w a ły b ad ać o d p erso n ifik o w an e p rą d y i idee, u z n a ją c za p o żąd an y
6
F. R. H. D u B o u l a y : T h e G e r m a n t o w n chroniclers. [W:] T h e W r iti n g o f H i s t o r y i n t h e M i d d le A ges. E ssa y s p r e s e n t e d to R ic h a r d W i l l i a m S o u th e r n . O x fo rd 1981, s. 445—469; W. E g g e r t : Z u F ragen d e r s t ä d ti s c h e n G e sc h ic h tssc h r e i b u n g in D e u ts c h l a n d w ä h r e n d d e s s p ä t e n M i tt e la l te r s . „ J a h rb u c h f. G eschichte des F eu d a lism u s” 9 1985 s. 115—127. Szereg p ra c b a rd z ie j lu b m n ie j b ezpośrednio dotyczących h isto rio g ra fii znalazło się w w y m ie n io n y m ju ż w p rzy p isie1
to m ie S t u d i e n zum, s t ä d t i s c h e n B ildu n gsw esen ..., z a w ierając y m m a te ria ły z k o n fe re n c ji nau k o w y ch A k ad em ii N au k w G etyndze z la t 1978—1981. P o r. ta k ż e m a te ria ły z kolo k w iu m w T ybindze (1983): G e s c h ic h t s b e w u s s t s e in in d e r d e u ts c h e n L i t e r a t u r d e s M i tt e la l te r s , hg. v. Ch. G e rh a rd t, N. F. P a lm e r u. B. W achinger, T ü b in g e n 1985, m a te ria ły sy m p o zju m z W o ife n b ü tte l (1981): L i t e r a t u r u n d L a ie n b ild u n g i m S p ä t m i t t e l a l t e r u n d in d e r R e f o r m a ti o n s z e i t, hg. v. L. G re n z m a n n u. K . S tac k m an n . S tu ttg a r t 1984, w reszcie m a te ria ły z sym pozjum n a R e ic h en au (1985): M e n t a li tä t e n in M i tt e la l te r . M e t h o d is c h e u n d in h a ltlic h e P r o b le m e , hg. v. F. G ra u s (V o rträg e u. F o rsch u n g en , Bd. 35), S ig m arin g e n 1987 (tu m . in. p ra c a R. S p ra n d la , G e s c h ic h t s s c h r e ib e r in D e u ts c h l a n d 1347— 1517, s. 289—314, 3 m apy). P o b ieżn e n a w e t om ó w ien ie w szy stk ich ty c h w aż n y ch p u b lik a c ji nie je st m ożliw e n a ty m m iejscu .ideał — nau k ę, p o stu lo w a n ą przez A rtu ra L ovejoya, b ęd ą cą sw oistą m etem psychozą idei. W s k r a jn e j p o staci n a u k a t a m ia ła być h isto rią p o ja w ia n ia się i zn ik a n ia p ew nych bezosobow ych idei, gdzie ro la bad a cz a re d u k o w a ła się do p rzy p isu p o d a jącego nazw isko i im ię m yśliciela, a h isto ria n a u k i całą sw o ją uw agę pośw ięciła n u rto w i w ielk iej rzeki, nie zw ażając na pom niejsze rzeczk i i stru m y k i.
P om inięcie osobistych u w a ru n k o w a ń uczonych m ia ło g w aran to w a ć o b ie k ty w ność przek azu . T ym czasem b a d a n ia te o re ty k ó w h isto rii i filozofii n au k i, p rzed e w szy stk im Ja co b a B ronow skiego i T om asza S. K u h n a, dow iodły, iż ro la opinio tw ó rcz a śro d o w isk a lu d zi n a u k i oraz ich osobisty sy stem w arto śc i o d g ry w a dużą rolę w fo rm o w a n iu te o rii naukow ych. W polu za in te re so w a ń znalazł się n ie tylko „czysty” dorobek an a lizo w an y ch m yślicieli, ale ta k ż e osobiste „w yposażenie”, k tó re zaw dzięczali k u ltu rz e sw oich czasów.
Z ow ych d y le m ató w la t 70-ych — p o k az y w an ia uczonego czy też nie pok azy w a n ia go w ogóle — n aro d z iła się id e a n au k o w ej b iografii, łącząca za le ty love- joyow skiej analizy z w ize ru n k iem człow ieka. P ierw sze głosy k ry ty k u ją c e pseudo- naukow ość a n ty b io g raficz n ej analizy pochodziły ze śro d o w isk a k ry ty k ó w i h isto ry ków lite ra tu ry .
T e k sty nau k o w e n ie d a ją ta k ic h m ożliw ości in te rp re ta c y jn y c h jak lite ra c k ie . D ialog z n ieżyjącym i w y m ag a nie ty lk o p o zn an ia ję zy k a epoki, ale i p rz e d a rc ia się do w n ę trz a osoby, k tó ra w iedziona w ym ogiem obiek ty w izm u sk rzętn ie sk ry w a nie ty lk o sw e nam iętności, ale czasam i n a w e t i p rze k o n an ia . S tąd u staw iczn e pró b y stw o rze n ia idealnego m o d elu bio g rafii uczonego n a tra fia ją n a rozliczne przeszkody i b io g ra fisty k a uchodzi za m ało w dzięczne zajęcie.
I re n a S tasie w ic z -Ja siu k o w a rea liz u je sw ój w łasn y p ro g ra m „uczłow ieczenia” h isto rii nau k i. C z ło w i e k i o b y w a t e l w p iś m i e n n ic t w i e n a u k o w y m i p o d r ę c z n ik a c h p o ls k ie g o O ś w ie c e n ia (1979), oraz w y d an y o sta tn io O n u f r y K o p c z y ń s k i — w s p ó ł p r a c o w n i k K o m i s j i E d u k a c ji N a r o d o w e j. S t u d i u m o s p o ł e c z n e j roli uczo nego w P olsce s t a n i s ł a w o w s k i e j , w y zn a cz ają tu n ie ja k o je j „osobistą” drogę. D latego „osobistą”, poniew aż oprócz niej, istn ie je jeszcze in n a, w y znaczona przez serię, cieszących się o lbrzym ią p opularnością, au to b io g rafii nauk o w y ch — serię zain icjo w an ą przez au to rk ę n a ła m ac h K w a rta ln ik a HNiT. R e h a b ilita c ja ro li au to b io g rafii n au k o w y c h ja k o jednego z n ajcie k aw sz y ch źródeł d la h isto rii n a u k i stanow i w y ra z ro z są d nego k o m p ro m isu m iędzy te n d e n c ja m i stru k tu ra listy c z n y m i a s k ra jn ą in d y w id u a liz ac ją p rze d m io tu b ad a ń , i ta k ie j — kom prom isow ej — po staw y poszu k u je a u to r k a w sw ej działalności ed y to rsk ie j i n aukow ej.
P ierw szą p ra c ą Ire n y S tasiew ic z-Jasiu k o w e j, k tó r a s ta r a ła się przezw yciężyć o g raniczenia w y n ik ając e ze stosow ania s tru k tu ra listy c z n y c h m etod było- stu d iu m pośw ięcone tro p ie n iu w zorców osobow ych z a w arty ch w p u b lik a c ja c h n a u k o w y c h i p o d ręczn ik ach ośw ieceniow ych, p ra c a p e n e tru ją c a ź ró d ła d o tą d n ie w y k o rz y sty w a n e w lite ra tu rz e p o lsk iej do tego ty p u badań. M on o g rafia pośw ięcona O n u fre m u K opczyńskiem u je st k o n ty n u a c ją i jednocześnie uzup ełn ien iem C zło w i e k a i o b y w a te la . C zytelnik ta m te j k siążk i zaznajom ił się z ośw ieceniow ym idealn y m s p o j rze n iem na człow ieka, będ ący m p rzede w szy stk im id e aliza cją p o staw sam y ch uczo nych, tu m am y do cz ynienia z opisem rzeczyw istej po staw y uczonego.
W ybór n a b o h a te ra S t u d i u m o s p o łe c z n e j roli u czon ego — O nufrego K opczyń skiego b y ł w y borem p rze m y śla n y m i głęboko uzasadnionym . W łaśnie n a jego p rz y kład zie m ożna ukazać w szystkie kluczow e k w e stie zw iązane z n aro d z in am i n o w ożytnej n a u k i na ziem iach polskich. U rzęd n ik p ań stw o w y (członek o rd y n a ry jn y T o w arzy stw a do K siąg E lem en tarn y ch ), nauczyciel, badacz, bib lio tek arz, w każd ej z ty c h ró l w y stę p o w a ł bąd ź ja k o tw ó rca , bądź ja k o p o p u la ry z a to r i k ry ty k . Z a j m ow ał się w ięc kolejno, a czasem rów nocześnie czynnościam i, k tó re u k sz tałto w ały środow isko n au k o w e P o lsk i stan isław o w sk iej.
P ra c a Ire n y S tasiew ic z-Jasiu k o w e j sk ła d a się z dw óch części z a ty tu ło w a n y ch : B a r w y t w o r z e n i a i B a r w y codzienności. W p ie rw sz ej a u to rk a p rz e d sta w ia O n u fre go K opczyńskiego ja k o człow ieka n au k i, w d ru g iej ja k o osobę p ełn iąc ą ró żn e f u n k cje a d m in istra c y jn e . K opczyński — tw ó rc a p ierw szej g ra m a ty k i, sp o tk a ł się z ogro m nym oporem śro d o w isk a nauczycielskiego, k tó re — p rzy w ią zan e do tra d y c y jn e j ła ciń sk iej g ra m a ty k i E. A lv are za — bojk o to w ało jego książki. W d o d a tk u G r a m a t y k i m ia ły k ró tk i żyw ot, gdyż ju ż w po czątk ach X IX w iek u p o ja w ił się — ja k pisze a u to rk a — „a u te n ty cz n y b ad a cz” g ra m a ty k — g e n e ra ł Józef M roziński. S tą d dzieło p ija r a uległo szybkiem u p rzew arto ścio w an iu , a jego ocena w h isto rii n a u k i
została z d e te rm in o w a n a przez dziew iętnastow ieczny odbiór. i
S to su n ek O nufrego K opczyńskiego do n a u k o języku, choć ek lek ty czn y , w y n ik a ł z pew nością, ja k u d o w ad n ia to p rze k o n u jąc o a u to rk a — z le k tu ry ów czes n ych pism językoznaw ców fra n cu sk ich . K opczyński za ak c ep to w a ł tezę o filozoficz nym tra k to w a n iu zjaw isk językow ych, sto su jąc b ardzo p rac o ch ło n n e m etody in d u k cy jn e B acona do sw ych analiz.
Jego G r a m a t y k i m u siały w zbudzić k o n tro w e rsje nie ty lk o w śró d nauczycieli, ale ta k ż e w T o w arzy stw ie do K siąg E le m en ta rn y ch , sk o ro pośw ięcono im aż 59 ze b ra ń (!). G r a m a t y k a na k la s ę I m ia ła p ięciu rec en ze n tó w . A u to rk a n ie pisze, czy b y ła to p ra k ty k a pow szechnie sto so w a n a w sto su n k u do in n y c h podręczników , p o d k reśla, iż w szy stk ie recen zje były pochlebne, z a w ie ra ły je d y n ie su g e stie p e w n y ch pop raw ek . D uża ilość ze b rań i m nogość rec e n z e n tó w św iadczyły zatem , iż p ra c a m i T o w arzy stw a k ie ro w a ły raczej te n d e n c je cy z elato rsk ie niźli pośpiech. J e d n a k o w a sz e ro k a d y sk u sja pop rzed zająca u k az an ie się pie rw sz ej G r a m a t y k i (1778), w ra z z późniejszym i re p e rk u sja m i w środow isku nauczycielskim , z d a ją się w s k a zyw ać, iż K opczyńskiem u b ra k ło ch y b a je d n a k d a ru jasn eg o p rz e k a z y w a n ia m yśli; i w ty m z a k resie n ie w y p ełn ił w sk az ań epoki, ceniącej n a d e w szystko p ro sto tę i k o m u n ik a ty w n o ść ja k o sztukę n a jb a rd z ie j pożąd an ą p rz y tw o rz e n iu i p o p u la ry za cji w iedzy.
In te re s u ją c o p rz e d sta w iła a u to rk a k oncepcje pedagogiczne K opczyńskiego: m e tody u trw a la n ia w iedzy p oprzez o d ra b ia n ie zad ań dom ow ych („okupacje dziecin n e ”) o raz użyteczność re p e ty to rió w dołączanych do k aż d ej G r a m a t y k i, z a w ie ra ją cych w ykaz p y ta ń i odpow iedzi.
I re n a S ta siew ic z-Jasiu k o w a o m a w ia szeroko społeczny rezonans, ja k i w zb u dziły G r a m a t y k i K opczyńskiego' w śró d rodziców i nauczycieli. D o tarła do cie k a w ych opinii, ja k że c h a ra k te ry sty c z n y c h d la codzienności polskiego O św iecenia. Szczególnie plastycznie u k a z a ła zam ieszanie w okół G r a m a t y k odczytane p oprzez k o n flik t szerszy — m iędzy ośw ieconą e litą a re sz tą społeczeństw a. J e d n a i d ru g a s tro n a o b sta w ały p rzy sw oich rac jac h , tw o rząc — ja k pisze a u to rk a — „klasyczne sprzężenie zorganizow anego ap lau zu i zorganizow anego p o tę p ie n ia ”. Z je d n e j s tro ny szkoły, w izy tato rzy i rodzice s ła li p ro te sty ; z d ru g ie j zaangażow ano in n y zespół śro d k ó w — już now ożytnych. M ichał D y m itr K ra je w sk i sw oją P o d o la n k ę w y c h o w a n ą w s t a n ie n a t u r y k ształcił n a G r a m a t y c e K opczyńskiego, Józef M inasow icz n ieoczekiw anie w w ie rsz u O z a n ie d b a n iu ła c in y zam ieścił pochw ałę p ija ra , „Mo n ito r ” popu lary zo w ał term in o lo g ię G r a m a t y k .
W części d ru g ie j I re n a S tasiew ic z-Jasiu k o w a p rz e d sta w ia n a jm n ie j zn a n y f r a g m e n t działalności O nufrego K opczyńskiego — jego p ra c ę w T o w arzy stw ie do K siąg E le m e n ta rn y c h n ad stw o rzen iem jed n o liteg o re g u la m in u szkolnego d la w szy stk ich stopni n auczania. B ył on odpow iedzialny za za w arto ść pedagogiczną kodeksu, k tó ry sta n o w ił r e je s tr n ależytości i pow inności ucznia i nauczyciela. Z alece n ia z a w a r te w re g u la m in ie św iadczyły, iż za n ajw ażn iejsze z a d an ie uzn ał K opczyński w y egzekw ow anie dyscypliny zarów no w śród w ykładow ców , ja k i słuchaczy. W y d a je się, iż K opczyński b a rd z ie j sp raw d ził się jako w y ch o w aw ca i pedagog n iż tw ó rc a
G r a m a t y k . P rz e m a w ia za ty m p o pularność jego Z b io ru n a u k i c h rz e śc ija ń sk ie j i o b y c z a j o w e j (1784), m a jąc eg o do 1858 ro k u aż 20 w ydań.
A u to rk a an a liz u je ró w n ież działalność rec en zen ck ą p ija r a w T ow arzystw ie o raz p rz e d sta w ia go w ro li o rg an iz ato ra , a n a w e t w ręcz p rzedsiębiorcy, realizu jąceg o z a d a n ia zlecane przez K EN (były t u i sp ra w y zn a le zie n ia rze m ieśln ik ó w w y k o n u jący ch p rzy rzą d y szkolne i za jm o w a n ie się d ru k a rn ia m i). T akże opis działalności K opczyńskiego w B ibliotece Z ałuskich p o k az u je p ija r a w ro li zdolnego e n tre p re - n e ra , k ie ru jące g o rem o n tem B ib lio tek i i zabezpieczającego je j zbiory.
Z p rac y I re n y S tasiew ic z-Jasiu k o w e j w y ła n ia się sy lw e tk a O nufrego K opczyń skiego jako człow ieka n ie b y w a le p racow itego, u siłu jąc eg o rz e te ln ie sp ro stać p o d ję ty m obow iązkom . A było ty c h obow iązków w iele. K opczyński jako badacz i tw ó r ca G r a m a t y k w y p a d a m n ie j okazale. N ato m iast im p o n u je jego aktyw ność, zdol ności o rganizacyjne, re c en ze n ck ą bezkom prom isow ość oraz pom ysłow ość (choćby w w y m y śla n iu term in o lo g ii g ram a ty cz n ej, k tó ra o stała się do dziś). A u to rk a u ja w n ia ją c f a k t p o d p isa n ia p rze zeń a k tu lojalności u k a z a ła d y le m aty tego, bez w ą tp ie n ia gorącego p atrio ty . R ów nie in te re su ją c y m o dkryciem Ire n y S tasiew ic z-Jasiu k o - w ej je st p rze d staw ie n ie sp ra w y no b ilitacji. P ro śb a członków K EN o n ad a n ie szla c h e c tw a św iadczyła, iż lu d z ie n a u k i p rag n ę li u zn a n ia ich za p ełn o p ra w n y ch oby w a te li ów czesnej R zeczypospolitej. O dm ow a zaś s ta ła się dow odem , że an i n au k a , an i działalność n a rzecz e d u k a c ji nie były w y sta rc za jąc y m i pow odam i do p rz y ję cia ich w szlacheckie szeregi.
O trzy m aliśm y w arto śc io w ą biografię uczonego, sta n o w iąc ą św iadectw o ow ych p rzełom ow ych czasów , k ie d y n a u k a , a w ra z z n ią uczony w alczy li o aw an s sp o łeczny, o w yższe m ie jsc e w h ie ra rc h ii społecznych w arto ści. O n u fry K opczyński a k ty w n ie uczestniczył w n a ro d z in ac h now ożytnego polskiego środow iska n a u k o w ego i ja k o tw ó rca , i ja k o rec en ze n t, i ja k o org an izato r. A u to rk a poprzez u k a zanie różnorodności zajęć, k tó ry c h się im ał, n a k re śliła praw d ziw y , obyczajow y p o r tre t uczonego doby stan isław o w sk iej.
I re n a S ta sie w ic z -Ja siu k o w a p ra c ą tą udow odniła, iż blisk ie są jej zalecenia fenom enologii czy filozofii „rozm ow y”, n ak a z u ją c e postaw y em patyczne w obec b a dan y ch obiektów . T a k a p o sta w a badaw cza w y m a g a og ro m n ej sam odyscypliny u m o ż liw iając ej k o n tro lo w a n ie w łasn y ch em ocji, ab y n ie ulec pokusie bezkrytycznego u to ż sam ien ia się z bo h aterem . M echanizm te n a u to rk a n a z w a ła „okiem zoila”. P ozw olił on je j n a w yw ażony opis obyczajów n au k o w e j społeczności, n a u k az an ie d n ia codziennego uczonego polskiego doby O św iecenia. M ono g rafia ta b y ła bardzo p o trz e b n a . O n u fry K opczyński, zd eg rad o w an y przez sw ych X IX -w iecznych n a
stępców , długo czekał na re h a b ilita c ję .
Janin a R osick a (K raków )
Ire n e S t r u b e , R ü d ig er S t o l z , H o rst R e m a n e : G esch ich te d e r C h em ie, Ein Ü b e r b li c k v o n d e n A n f ä n g e n bis z u r G e g e n w a r t (H isto ria chem ii, przeg ląd od p o czątków do czasów w spółczesnych), VEB D eu tsch er V erlag des W issenschaften, B e rlin 1986, 251 ss. il., ta b .
W p ro g ra m a c h poszczególnych w ydziałów Szkół W yższych N iem ieckiej R e p u b lik i D em o k raty czn ej z n a jd u je się od k ilk u la t ja k o d y scy p lin a obow iązkow a h is to ria d an e g o d ziału nau k i. N a w ydziałach chem icznych w y k ła d a n a w ięc być p o w in n a h is to ria chem ii. J e d n a k osób przyg o to w an y ch do p ro w a d ze n ia takiego