• Nie Znaleziono Wyników

Zenon Klemensiewicz - miłośnik języka polskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zenon Klemensiewicz - miłośnik języka polskiego"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Joanna Jabczyk

Zenon Klemensiewicz - miłośnik

języka polskiego

Nauczyciel i Szkoła 3-4 (16-17), 423-426

2002

(2)

Joanna Jabczyk

Zenon Klemensiewicz -

miłośnik języka polskiego

„ Istnieją wśród języ k o zn aw có w polskich XX wieku postaci w ybitne, uczeni, którzy zapocząt­ kow ali bądź znacznie rozw inęli, ukształtow ali teoretycznie i m etodologicznie nowe dziedziny wie­ dzy polonistycznej Jednym z takich uczonych jest bez wątpienia Zenon Klemensiewicz. U znanie G o za znam ienitego lingwistę nie oddaje jednak w pełni obszaru zainteresowań i dociekań naukow ych Profesora, k tóry przecież jest równie cenionym pedagogiem i dydaktykiem języka polskiego. Z aw odow a droga Badacza nierozerwalnie związana była zatem z dwoma sferami myśli polonistycznej: dy d ak ty czn ą i językoznawczą.

Z enon K lem ensiew icz urodził się w 1891 roku w Tarnowie. Studiował filologię polską na Uniwer­ sytecie Jagiellońskim w latach 1909-1914. Wybuch I wojny światowej uniemożliwił Mu podjęcie pracy w z aw odzie n auczyciela bezpośrednio po ukończeniu studiów. Brał bowiem udział w wojnie, początkow o w m u ndurze austriackim, a od 1918 roku w mundurze polskiego oficera. Kres tułaczki w ojennej był zarazem niekwestionowanym początkiem Jego działalności dydaktycznej. Wpraw­ dzie ju ż w 1913 roku pracował jako praktykant w krakowskim Gimnazjum im. Jana Sobieskiego, potem jako zastępca nauczyciela ( 1919/1920), ale dopiero od grudnia 1920 roku Jego praca nauczy­ cielska trw ać b ędzie nieprzerwanie aż do chwili śmierci.

Zainteresowanie Klemensiewicza sprawami dydaktyki zaowocowało w 1922 roku drukiem arty­ kułów poświęconych zagadnieniom szkolnym. Cztery lata później pojawiła się pierwsza poważna publikacja będąca skrótem rozprawy doktorskiej napisanej pod kierunkiem Jana Łosia. Zenon Kle­ mensiewicz doktoryzował się w listopadzie 1925 roku, a Jego dysertacja

Orzecznik przy formach

osobowych słowa

'być'

stanowiła znaczący początek syntaktycznych dociekań Profesora. W 1930 roku habilitował się jako docent języka polskiego, a w 1933 habilitacja ta została rozszerzona na dydaktykę języka polskiego (był to pierwszy uczony w Polsce, który habilitował się z tej dziedzi­ ny). Inspiracją dla tej znamienitej habilitacji były m. in. wykłady z metodyki i dydaktyki języka polskiego, które prowadził od 1923 roku w Studium Pedagogicznym UJ.

Uczony wykorzystując własne rzetelne badania naukowe i doświadczenie pedagogiczne, opraco­ wał wiele istotnych zagadnień metodycznych. Jego publikacje z tej dziedziny na długi czas stały się niezwykle cennymi wskazówkami co do sposobów i celów nauczania przedmiotu - język polski. Jako dydaktyk - badacz skupił się przede wszystkim na historii nauczania języka polskiego, na polskich tradycjach dydaktycznych. Analizował współczesny Mu stan wiedzy metodycznej, cze­ mu dał wyraz w przeprowadzanych badaniach porównawczych dotyczących nauczania języka ojczystego w różnych krajach. Postulował podjęcie szerokich badań nad programami nauczania oraz podkreślał rolę edukacji gramatycznej w szkole. Jako pierwszy zwrócił uwagę na pracę nauczyciela - polonisty w środowisku gwarowym i wskazał na potrzebę opracowywania dla poszczególnych regionów Polski specjalnych ćwiczeń poprawnościowych, które służyłyby eliminacji błędów wyni­ kających z regionalnej przynależności językowej uczniów. Profesor opracowywał, obok

(3)

424

N auczyciel i szkoła 3 -4 2 0 0 2

cznych tekstów dydaktycznych kierow anych do nauczycieli, także podręczniki dla uczniów, które okazały się nieocenione, zw łaszcza w okresie okupacji hitlerow skiej, gdy tajne n auczanie było je d y n ą form ą k ształcenia polonistycznego.

O siągnięcia Z enona K lem ensiew icza na polu dydaktyki ję z y k a polskiego, Jego d orobek naukow y i p o p ularyzatorski spraw iły, że w czerw cu 1939 roku - po p rzejściu na em ery tu rę K azim ierza N itscha - objął ja k o profesor zw yczajny K atedrę Języka P olskiego U J. N iestety inw azja hitlerow ­ ska w strzym ała n o rm alny uniw ersytecki tryb p racy i P rofesor ponow nie w stąp ił w szeregi w ojsko­ we. U czestniczył w w alkach na Podkarpaciu oraz brał udział w obronie Lw ow a. Po w rześniow ej klęsce w ykładał w K rakow ie na tajnych studiach polonistycznych aż do 1945 roku.

N ie bez p ow odu najpierw zaprezentow any został w izerunek Profesora - dydaktyka. W szak Jego działalność nauczycielska była w znacznej m ierze inspiracją dla języ k o w y ch prac badaw czych. N aukow e poczynania dydaktyczne K lem ensiew icza trudno uznać za m arginalne w obec ję z y k o ­ znaw czych. M ożna by raczej m ów ić o sw oistej kom piem entam ości tychże badań. O ile bowiem Jego obserw acje nauczycielskie wska2y w a ły na obszary lingw istyki godne poszukiw ań nauko­ w ych, o tyle badania i osiągnięcia języ k o zn aw cze P rofesora w spierały efektyw ność nauczania.

Pierw szy kierunek badań Z enona K lem ensiew icza zapoczątkow any został przez doktorską dy­ sertację. Z naw cy dorobku naukow ego Profesora zgodnie bow iem uznają, iż składnia zajm uje pier­ w sze m iejsce w Jego dociekaniach badaw czych. Jako autor znakom itych prac pośw ięconych syn- taktyce był prekursorem badań w tym zakresie. W porów naniu p rzecież do dialektologii, fonetyki czy historii ję z y k a, składnia polska na początku X X w ieku b y ła reprezentow ana przez znikom y d o robek polskiej nauki. I taka sytuacja trw ała do lat trzy d ziesty ch ubiegłego stulecia. Zm iany p rzy n o szą dopiero artykuły Profesora z lat 1933-1936 pośw ięcone teoretycznym zagadnieniom syntaktycznym . Jednak praw dziw ym przełom em okazała się Składnia opisowa współczesnej pol­ szczyzny kulturalnej (1937) Z enona K lem ensiew icza, pierw sza synteza składni od 1897 roku (od czasu pojaw ienia się Systematycznej składni języka polskiego A. K rasnow olskiego). D zieło uznaw a­ ne je s t za n ajlep szą p ozycję okresu m iędzyw ojennego, a m im o dziś ju ż dostrzeganych niedostat­ ków, pracę tę lingw iści krajow i i zagraniczni uw ażają za w ybitną. K ażda kolejna rozpraw a U czonego d otycząca składni, ja k a pojaw iła się po 1937 roku była rozw inięciem , m od y fik acją lub też realizacją przedstaw ionych w tym dziele postulatów.

Praca z 1937 roku podniosła też inne kw estie, niezw ykle w ażne dla dalszych zainteresow ań badaw czych U czonego. N a uw agę zasługuje chociażby propozycja „szczegółow ego zbadania roz­ w oju form acji składniow ych od czasów najdaw niejszych do stanu obecnego”2. M ożliw ość realizacji tegoż postulatu przyniósł rok 1956, kiedy to P rofesor zorganizow ał Pracow nię Polskiej Składni H istorycznej. Prow adzone w jej ram ach badania stopniow o przyczyniały się do budow ania obrazu dziejów składni polskiej.

Zenon K lem ensiew icz w niósł bardzo w iele do składni historycznej, zw racając m. in. uw agę na odm ienne w obec stanu w spółczesnego użycie spójników w zdaniu złożonym . W ob szar zaintereso­ w ań Profesora w ch o d zą także zagadnienia składniowej interpretacji ję z y k a osobniczego, a także stylu artystycznego, których potrzebę badania zgłaszał w 1937 roku, pisząc, iż „składnia indyw i­ dualna m ogłaby zająć stanow isko pierw szorzędne w badaniach nad stylem jed n o stk i, ew entualnie pew nych ugrupow ań czy kierunków artystycznych”3. Jedna z Jego pierw szych prac (1927) doty­ czyła ję z y k a S. W yspiańskiego, ściślej - środków językow ych i doboru m ateriału języ k o w eg o stoso­ w anego przez poetę. Jako w ybitny znaw ca tem atu K lem ensiew icz brał udział w badaniach nad

1 Cytat podaję za: W. Pisarek, Językoznaw cze dziedzictwo Zenona K lem ensiew icza, Język Polski LIX,

1979, s. 325 (c y tacja W. P isark a na p odstaw ie: Z. K lem en siew icz, S kła d n ia o p iso w a w sp ó łczesn ej

polszczyzn y kulturalnej, K raków 1937, s. XVI11).

(4)

425

języ k iem A. M ickiew icza, ję z y k iem pisarzy doby odrodzenia, an alizo w ałjęzy k E. Zegadłow icza, J. Słow ackiego i M. D ąbrow skiej.

Z n acząca w postępow aniu badaw czym w ybitnego Językoznaw cy je st stałość Jego zaintereso­ w ań, k tó rą m ożna ju ż d ostrzec na polu dociekań syntaktycznych. N ie p o p rzestaw ał na jed n ej prezentacji danego problem u w yrażonej pojedynczą publikacją książkow ą czy prasow ą, ale w nikli­ w ie analizow ał zagadnienie, om aw iał je w szechstronnie, b y poszerzyć czy zrew idow ać ju ż raz w ygłoszone opinie naukow e.

K onsekw encję Z enona K lem ensiew icza zauw ażyć m ożna rów nież w zakresie badań history- cznojęzykow ych, kolejnym kierunku Jego dociekań badaw czych, które w ieńczy Historia języka polskiego, praca przedstaw iająca dzieje polszczyzny na tle w ydarzeń politycznych i kulturalnych. A utor w y o d ręb n ia trzy zasadnicze doby rozw oju języ k a polskiego: staropolską, średniopolską, n o w opolską i każdej z nich pośw ięca odrębny tom publikacji (tom 1-1961; tom 2-1965; tom 3- pośm iertne w y danie 1972). W yznaczenie cezur w periodyzacji języ k a u zależnia od uw zględnienia dw óch istotnych aspektów : przem ian zachodzących w system ie ję z y k a oraz uczestnictw a języ k a w życiu danego społeczeństw a. Podkreśla płynność cezur periodyzacyjnych i w każdym z tom ów om aw ia w łaściw y dla danej doby system fonologiczny, fleksyjny, słow otw órczy, składniow y ję z y ­ ka polskiego. Prezentuje także charakterystyczne dla kolejnych etapów rozw oju polszczyzny za­ soby leksykalne, a całość w zbogaca p roblem atyką pozajęzykow ą. D oskonale i w yczerpująco - jak na potrzeby takiej syntezy - om aw ia w pływ y obce w polszczyźnie różnych epok.

K o lejn y m k ieru n k iem bad ań Z en o n a K lem ensiew icza były p roblem y k u ltu ry ję z y k a, które w Jego pracy naukow ej graniczyły z dw om a innymi polam i zainteresow ań: działaln o ścią dydakty­ czn ą oraz badaniam i z zakresu stylistyki. Jako nauczyciel zalecał przecież kształcenie odpow iedniej - św iadom ej i odpow iedzialnej - postaw y uczniów w obec języka.

Teoria kultury ję z y k a dużo zaw dzięcza Profesorow i w zakresie term inologii. Scharakteryzow ał On bow iem norm y języ k o w e i stylistyczne, rozgraniczył definicyjnie ję z y k i żargon oraz sform u­ łow ał m. in. p o ję c ie norm y, tendencji języ k o w ej, błędu ję zy k o w eg o . W arto w sp o m n ieć także 0 doskonałym profesorskim w yczuciu aktualnych potrzeb językow ych, w skazując na Jego suge­ stię, by stw orzyć ośrodek naukow o - badaw czy zajm ujący się nie tylko doraźnym zaspokajaniem potrzeb nazew niczych, a le i uogólnianiem dośw iadczeń w tej dziedzinie. K lem ensiew icz dostrzegał rów nież siłę oddziaływ ania w zorca językow ego m ediów i zalecał doskonalenie ję z y k a m asowej inform acji. Praktyczne realizacje tegoż postulatu przyniosło Jego kierow nictw o w pracow ni ję z y ­ kowej K rakow skiego O środka B adań Prasoznaw czych.

W centrum zainteresow ań Profesora zaw sze znajdow ały się kw estie popraw ności językow ej 1 popularyzacji zagadnień językow ych. Tej pierw szej pośw ięcił w iele uw agi na łam ach Języka Pol­ skiego. Był autorem kilkudziesięciu rozstrzygnięć popraw nościow ych szczegółow ych i ogólnych. M iał też znaczny w kład w form ułow anie zasad ortografii. Pow ołany na stanow isko generalnego referenta w K om itecie O rtograficznym decydow ał o ostatecznej form ie przepisów.

C ztery obszary języ k o zn aw cze - składnię, historię języka, stylistykę, kulturę języ k a - uczynił głów nym przedm iotem sw ych badań i pośw ięcił im w iele prac. W arto w spom nieć rów nież o pry­ w atnej pasji Profesora, ja k ą był ję z y k esperanto.

Z enon K lem en siew icz - ję zy k o zn aw ca i dydaktyk - d o skonale w y w iązy w ał się rów nież ze sw ych obow iązków , ja k ie w ynikały z pow ierzonych M u funkcji. W spółpracow ał z w ydaw nictw a­ mi słow nikow ym i, będąc członkiem kom itetów redakcyjnych trzech słow ników : staropolskiego, języ k a polskiego (w spółczesnego) i M ickiew iczow skiego. Jako członek rzeczyw isty PAN (od 1954, w cześniej od 1946 - PAU) należał do je j Prezydium i przew odniczył krakow skiem u oddziałow i PAN. P onadto piastow ał stanow isko'w iceprzew odniczącego K om itetu Językoznaw stw a i przew o­ dniczącego K om isji K ultury Języka tego K om itetu w ram ach PAN. W Z N P pełnił funkcję w iceprze­ w odniczącego Z arządu G łów nego (od 19 6 1 ) i przew odniczącego Sekcji N auki tego Z arządu. Prezes TM JP i redaktor naczelny Języka Polskiego (od 1958) stał się członkiem W orld A cadem y o f Art

(5)

426

N auczyciel i szkoła 3 -4 2 0 0 2

A nd S cience w U SA .

Pisząc o tak szerokich horyzontach dociekań naukow ych Profesora, n ależy zaznaczyć, iż zaga­ dnienia, które w yznaczały drogę Jego pracy badaw czej, n ie należały w ow ym czasie do m odnych. D opiero p race, w ykłady, odczyty K lem ensiew icza inspirow ały do b liższego zaznajam iania się z poruszanym i przez N iego kw estiam i - głów nie składniowym i. Tym bardziej n ależy w ięc docenić trud naukow ych przedsięw zięć Profesora - w pew nym stopniu badacza - pioniera, badacza - sam o­ tnika.

B ył cenionym i szanow anym człow iekiem . U czony z ro zleg łą w ie d zą i znakom ity pedagog u jm ow ał ludzi także sw ym i w aloram i osobistym i. R zeczowy, obdarzony n iezw ykłą u m iejętnością szybkiego form ułow ania m yśli w zw arte zdania był autorem w ielu ciekaw ych w ystąpień dyskusyj­ nych. Pięknie w ład ał ję z y k iem polskim , toteż Jego w ykłady n ieraz kończyły się b u rzą oklasków. Punktualność i poczucie odpow iedzialności za pow ierzone M u zadania, a także p ełna skupienia u w aga, ja k ą p ośw ięcał sw ym w spółpracow nikom i uczniom w zb u d zają do dziś podziw , je śli przy­ pom nim y, iż P ro feso r p ozostaw ił ponad pięćset opublikow anych tekstów, czyli kilka tysięcy stron druku. M im o w ięc licznych zobow iązań badaw czych i dydaktycznych, zaw sze znalazł czas dla drugiego człowieka.

W yrazem u znania dla Z enona K lem ensiew icza były przyznaw ane M u w yróżnienia i nagrody. O trzym ał m .in. Z ło ty K rzy ż Z asługi, K rzyż K aw alerski O drodzenia P olski, S ztandar Pracy II klasy, a także z ło tą o d zn ak ę ZNP.

Jednak znacznie w ażniejsze niż ow e tytuły i zaszczyty okazuje się to, co Pro feso r pozostaw ił w ludziach - u czniach oraz kontynuatorach Jego polonistycznej m yśli. Z enon K lem ensiew icz zginął 2 kw ietnia 1969 roku w katastrofie lotniczej, w racając z posiedzenia Sekretariatu Sekcji N auki. O dszedł człow iek w ybitny, a m iarą tej znam ienitości niech będzie chociażby fakt, że Jego prace pow stałe w iele lat tem u nieustannie s ą w ykorzystyw ane przez dzisiejsze środow isko naukow e i to zarów no ja k o źródła w iedzy lingw istycznej, ja k i źródła inspiracji dla d alszych p oszukiw ań badaw ­ czych.

Słow o, które określiłoby najpełniej postaw ę miłośnika języka polskiego, to pasja. W szak z nieby­ w ałą p asją pracow ał nad problem am i składni polskiej, języ k iem osobniczym , artystycznym czy histo rią ję z y k a polskiego. Z niem niejszym zaangażow aniem kształcił m łodzież. W centrum jeg o dydaktyczno - badaw czych obserw acji stało słowo. Z oddaniem rów nym pasji filatelisty - ja k pisze jeg o b y ła praktykantka H elena Skalska - z achęcał uczniów do grom adzenia słów:

„Takie to ju ż bow iem panow ały na lekcjach P rofesora zw yczaje, że słow nictw o zbierało się przy każdej okazji z zapałem takim sam ym , z ja k im filatelista grom adzi znaczki pocztow e, a bibliofil książki. Różni amatorzy zbierają różne przedmioty, a my zbieramy wyrazy - m ó w ił Profesor, a skutki tej akcji w idoczne były w stylu w ypow iedzi je g o uczniów, w ich spraw ności językow ej, w sw obodzie m ów ienia, popraw ności stylu i je g o estetyce”4.

P rofesor w znacznym stopniu oddziaływ ał i w ciąż oddziałuje na pracę badaczy. Z a jed n eg o ze sw ych m istrzów uznaje Go m. in. W alery Pisarek. D orobek naukow y K lem ensiew icza w ysoko ocenia także Jego daw na doktorantka - K rystyna Pisarkow a. Ciepło w spom ina Go także dzisiejszy papież - Jan P aw eł II, niegdyś student Profesora. Do dziś Jego trzytom ow e fundam entalne dzieło je s t je d n ą z podstaw ow ych lektur studentów historii języ k a polskiego na polskich i zagranicznych uniw ersytetach. To bez w ątpienia najw yższy hołd i dow ód uznania złożony U czonem u. O to kolej­ ne pokolenie studiuje z u w a g ą artykuły sprzed tak wielu lat i zapoznaje się z tą częścią wiedzy, z k tórą bez osiągnięć Profesora Zenona K lem ensiew icza zapoznać by się nie m ogła.

4 H. S kalska, W spom nienie b yłej pra ktyka n lki, [w:] W słu żb ie n a uce i szkole. K sięga pam iątkow a pośw ięcona Profesorow i Z enonow i Klem ensiew iczow i, pod red. J. Łapińskiej, W arszawa 1970, s. 17.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pacjent skarżył się, iż odczuwa obawę, że może mu się zmieniać twarz i ciągle sprawdzał to w napotkanych lu- strach i witrynach sklepowych.. Klozapina to neuroleptyk, który

D om yślam y się, że w latach ty c h dokonuje się, przełom ow a zm iana w P ortreto w an y m...

Dostęp do metod klasy String możliwy jest zarówno wtedy, gdy dysponujemy zmienną typu string, jak i na rzecz stałych

Jego przygotowanie okazało się znacznie trudniejsze niż po- czątkowo można się było spodziewać, i to właśnie stało się przyczyną opóźnienia edycji w stosunku do

Fakt, że po śmierci Kazimierza Nitscha (26 września 1958 r ) funkcje przewodni- czącego Zarządu Głównego TMJP i redaktora „Języka Polskiego” powierzono Kle- mensiewiczowi,

Nieodmienna i niesamodzielna część mowy łącząca się z innymi wyrazami i nadająca im inny sens. Przyimki wymagają, aby towarzyszące im rzeczowniki przybrały formę

Forma aktywności studenta Średnia liczba godzin* przeznaczonych na zrealizowane rodzaje zajęć3.

Wydawnictwo Naukowe PWN SA Warszawa 1998.