• Nie Znaleziono Wyników

"Encyklopedia Katolicka", T. 6, Lublin 1993 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Encyklopedia Katolicka", T. 6, Lublin 1993 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogusław Nadolski

"Encyklopedia Katolicka", T. 6, Lublin

1993 : [recenzja]

Collectanea Theologica 64/4, 175-177

(2)

T ym i ludźm i jest perso n el m edyczny o ra z d u ch o w n i ró ż n y ch w yznań. W szyscy oni pow inni m ieć św iadom ość wielkiej g o dności człow ieka. Śm ierć człow ieka to nie zniszczenie jak ieg o ś p rzed m io tu . L e k tu ra K sięgi m oże przyczynić się d o większej h u m an izacji tego w szystkiego, co w iąże się z w ydarzeniem śm ierci. P o n a d to sięganie d o tej pozycji jes t szczególnie w ażne dla d u ch o w n y ch . S tan o w i o n a bow iem p rzy p o m n ien ie i p ogłębienie tego, c o p o w in n i o ni wiedzieć o śm ierci. D zięki en cy k lo p ed y czn em u ujęciu to w szystko m oże być w zasięgu ręki. W p rzep o w ia d an iu p o g rzeb o w y m w ciąż a k tu a ln a jest z a s a d a b ę d ąc a ty tu łe m jed n e g o z haseł:

de m ortuis a ut nihil hene (o z m arły m a lb o d o b rz e alb o wcale). Je d en z p ra co w n ik ó w d ru k a rn i

n azw ał K sięgę żałoby i śm ierci „ s m u tn ą księg ą” . Z aw iera o n a w p raw d zie h asło „ju ż n ig d y ” . T o h asło w ygrało niegdyś k o n k u rs n a n ajsm utniejsze słow o św iata. Je d n a k te słow a: „już n ig d y ” nie są w nioskiem , d o k tó re g o p ro w a d zi lek tu ra Księgi. Księga u k azu je, że niem al k ażda religia i k u ltu ra niesie św iatło nadziei n a p o k o n a n ie tragicznej, biologicznej b a riery śm ierci. N a w et ateiści fo rm u łu ją ateisty cz n ą p ersp ek ty w ę nieśm iertelności, co z az n ac zo n o w haśle „ ateisty czn a p ersp ek ty w a nieśm ierteln o ści” . D la chrześcijan spełnieniem nadziei n a p o k o n a ­ nie tragicznej, biologicznej b ariery je s t Jezus C h ry stu s.

N a zakończenie p rag n ę d o d a ć , iż g o d n y m uw agi je s t fa k t w id o m y w K siędze w ciągnięcia do ak tyw nej i rzetelnej w sp ó łp racy m łodych a d ep tó w filologii i teologii, a m yślę tu o w idocznym n a karcie tytułow ej p rzed e w szystkim M irosław ie L e n a r c i e , studencie o b y d w u w ym ienionych k ierunków .

Bogdan F erdek, Lublin

E ncyklopedia K a to licka , T. 6: G ra a l - Ig n o ran c ja , L u b lin 1993, k. 1456 + s. V III.

K o lejn y szósty to m E n cyklopedii K atolickiej (sk ró t E K ) u k a za ł się w Jubileuszow ym R o k u istn ien ia i d ziałalności K ato lick ieg o U n iw ersy tetu L ubelskiego w L ublinie. T ra k to w a n y jes t ja k o jed en z elem entów uczczenia tej o koliczności. W zw iązk u z tym w to m ie znajdujem y o p ró cz ru ty n o w y ch w ykazów , listę p ro m in e n tó w tw o rzący ch K o m itet H o n o ro w y , n ależą d o ń ty lk o duchow ni!

U k a za n ie się om ów ień p o p rz e d n ich to m ó w E K zw alnia o d p rz y p o m n ien ia genezy p o w s ta n ia teg o ta k niezw ykle p o trze b n eg o i pożytecznego przedsięw zięcia, jeg o generalnych założeń treściow ych, m eto d y czn y ch i re d a k to rsk ich . W a rto o d n o to w a ć w zro st z ap o ­ trze b o w a n ia n a E K z 12 d o 30 tysięcy. M o ż n a i trze b a go uzn ać za sw oistą recenzję E K . Sądzę, że w ym ow nym fak tem jest tak że poszerzenie o p ra c o w a n ia o dalsze to m y i to n aw et kilka. P lan o w an o 12 tom ó w , obecnie p rzew iduje się ich p o n a d 15. Jest to je d n a k stw ierdzenie am b iw alen tn e. Poszerzenie h aseł m oże łączyć się z b rak iem innych en cyklopedii specjalistycz­ nych w Polsce. P raw idłow y rozw ój n a u k i w inien p ro w ad zić d o o p ra c o w a n ia i w y d a n ia encyklopedii czy obszerniejszych słow ników , glossariów z ró żn y ch dzied zin teologicznych dyscyplin. T ru d n o mi po g o d zić się np. z h a słam i, k tó re n a d a ją się p rzed e w szystkim do Słow nika D uchow ości. D otyczy to nie ty lk o obecnego to m u . W ydaje się, że L u b elsk a S zkoła D u ch o w o ści w in n a p o d jąć inicjatyw ę p o lsk ieg o D ictionnaire de la spiritualité. O p raco w an ie haseł E K w ybitnie takiej inicjatyw ie sprzyja i ją faw oryzuje.

Boję się używać w yrażenia recenzja. Pow iedzm y p o p ro stu jest o n a niem ożliwa. T rzeba raczej m ów ić o nasuw ających się refleksjach, uw agach, „głośnym m yśleniu” . T ru d n o ść ta w yrasta nie tylko z faktu, że należałoby być specjalistą om nibusem , a to jest fikcja, ale także z b raku znajom ości w ykazu dalszych haseł. N ie m a jed n a k sensu w ysuwanie trudności. Są one oczywiste.

W p oszczególnych hasłach u d erza sta ran n o ś ć i rzetelność o p ra co w a n ia, o b fita, n iejed n o ­ k ro tn ie w ydaje się, aż n a d o b fita b ib lio g rafia z ałączn ik o w a, w ielojęzyczna, u ła tw iająca dalsze p o szu k iw an ia np. d o k to ra n to m . T ym m o żn a w ytłum aczyć p rzy tacza n ie tzw . N acharbeiten. N ie chciałbym , aby to stw ierdzenie było o d czy tan e ja k o zd aw k o w a lau rk a . O sobiście dośw iadczyłem , co znaczy o d sz u k a n ie o dpow iedniej lite ratu ry w naszych w a ru n k a c h i stanie bib lio tek , b ra k ó w w w y d aw nictw ach ciągłych, w czaso p ism ach , z p o w o d u k o n fisk aty p erio d y k ó w czy pozycji książkow ych za k o m unistycznej d y k tatu ry .

R o zp o czy n ając od G ra a la - w b ib lio g rafii h asła G raal m oże p o w in n a się znaleźć pozycja M ichael В a i g e n t. R ich a rd L e i g h , H en ry L i n c o l n , The H o ly B o o d a n ther H o ly Graal, L o n d y n (?) 1982, (w y d a n a o sta tn io w tłu m aczen iu polskim : Ś w ięty G raal - Ś w ięta Krew. W arszaw a 1994).

(3)

W ia d o m o , że p rzy g o to w u jący k o n k re tn e h asło staje przed p ro b lem em co w nim w y ak cen to w ać. S ta ran n ie o p ra c o w a n e np. h a sło H ipolit m ylnie zw any H ip o litem rzym skim (kol. 916-918) p rzy n o si zasad n icze treści. W sp o m in a tak ż e o dziełach przy p isy w an y ch tem u b isk u p o w i. N ależy d o nich ró w n ież A p o s to łk a paradosis. W ia d o m o ja k z asadnicze znaczenie d la h isto rii liturgii p o sia d a ten d o k u m en t. A le w łaśnie w haśle nie o d n a jd u je m y o dniesienia a n i d o A p o s to lsk a T rad y c ja , ani d o T ra d y c ja A p o sto lsk a . Z tego w ynika, że p ro b lem nie będzie podjęty . T ym czasem w iad o m o , że p ro p o n u je się w spółcześnie in n ą nazw ę d la tego sam ego dzieła: D iata x eis, że jes t o n o om aw ian e i an alizo w an e . W konsekw encji p o w in n o się po jaw ić k oniecznie n azw isko M arcel M e t z g e r - szereg a rty k u łó w n iez astą p io n y ch w tym w zględzie m .in. w E cclesia O rans 5:1988 241-259; 9:1992, 7-36. C iekaw ie o p ra co w a n e jes t rów nież i obszerniej to h asło we fran c u sk iej w ersji D P A C , D ictionnaire E ncyklopedique du

C hristianism e A ncien, P aris, C e rf 1990, 1.1160-1164 (w całości 9 k o lu m n , ch o ć p a g in a cja jest

stro n ico w a, P. N a u t i n); a dalej w z m ian k a o najn o w szy m p iąty m ju ż w y daniu niem ieckim

T raditio A p o s to łk a (A . G e r h a r d , M u e n ste r 1989 - L Q F 39).

Z kolei b io g ram G u e ra n g e ra (kol. 378-388) o p ra c o w a n y p rzez w ybitnego znaw cę życia i d ziałaln o ści tego in ic jato ra R u c h u L iturgicznego, w ydaje się za obszern y i za szczegółow y. R o zu m iem , że specjaliście tru d n o zrezygnow ać z pew nych szczegółów , a m oże czytelnik chciałb y tak że i raczej dow iedzieć się ja k ie znaczenie m iała je g o d ziałaln o ść, p y ta o novum tej ak ty w n o ści w kon tek ście R u c h u L itu rg iczn eg o in nascendi. A le k tó ż m oże o d c zy tać g usta sięgających p o encyklopedię!

W dzięczność należy się za p am ięć o H a d ru m e n tu m A k ry k a ń sk im , ale p ew no się p o g n iew a nie w sp o m n ia n y syn słynnego B a rd esan e sa - H a r m o n i u s tw ó rca hym nów w jęz y k u syryjskim , p o d o b n ie H e l a d i u s z z C esarei i H e l a d i u s z z T a rs u (przyjaciel N e sto riu sa i jeg o w spółuczeń, to w arzy sz, a m o że i H e r a c l i d a s z N yssy (H e rak lit z Nyssy) - w sp o m n ia n y przez k o d ek sy A . H isto ria L au siaca, ch o ciaż wiele je s t k ło p o tó w z id en ty fik a ­ cją tej p o staci. M oże b y ło b y w sk azan y m nie p o m ija ć hasła H ip sista ria n ie - dziw nej nieco sekty w yznającej B oga ja k o P a n to k ra to ra , a o drzucającej B oga ja k o O jca. P isał o nich G rz eg o rz z N a zja n zu (P G 45, 484), o d niego p o ch o d zi ich określenie, bolejąc tak że z tego p o w o d u , że jeg o ojciec n ależał d o tej ju d aiz u ją ce j sekty. C zy p o m in ą ć tę o dległą przeszłość w ob liczu w spółczesnych dyskusji o D e u s-P a ter-M ate r?

D o b rz e że w tom ie o d n a jd u jem y o d n iesien ia do: żydow ska lite ra tu ra , ży d o w sk a m u zy k a itp. (kol. 611) m oże hasło: H e к a 1 o t - lite ra tu ra sp o w o d o w ało b y o d n o śn ik do: żydow ska m isty k a, m oże w a rto b yłoby ten n u rt p o d jąć.

Czy z h asłem idol (kol. 1427-1429) p o d 3. w religiach, nie by ło b y d o b rze połączyć w yrażenie id o lo ty t - (id o lo th y t) gr. e id o lo th y ta - z ach o d zące w D z 15,29; 1 K o r 8,1,4,7; 10,19; O bj 2,14. Z p o w o d u w łaśnie m ięsa o fiaro w a n e g o b o ż k o m (id o lo th y t) p o w sta ł p ro b lem w gm inie korynckiej. H a sło to p o d a je D T C 7,670-682; D B S 4,187-1958; Е С 6,1580-1581; G o r d ο n D . Fee. e id o lith ita, O n ce A g ain , A n Interpretation o f I C orinthians 8-1Q, B iblica 61 (1980), 172-197.

N ie chciałbym kroczyć je d n a k tą d ro g ą , ch o ć m o żn a by to czynić. N ie zn am założeń k ateg o ry zacji haseł. W rac a p o p ro s tu p ro b lem wyżej w zm ian k o w an y . A więc pew na w alo ry zacja haseł w k o n tek ście przecież je d n a k oczekiw anego rozw o ju n a u k i w Polsce.

W haśle H ym n (kol. 1360-1363) III w L iturgiii ch ciało b y się dow iedzieć sk ą d hym ny w liturgii (częściow o o d p o w ia d a n a to p y tan ie II w Biblii, kiedy się pojaw iły, co oznacza św iadectw o O x y rh y n ch u s - P a p iru s X V -1786 - ja k o n ajsta rsze o chrześcijańskim hym nie, ja k a b y ła ro la g n o sty k ó w n a d u ży w a jący ch h y m n ó w d la in d o k try n a cji, d laczego d o szło do o ficjaln eg o w L aodycei (c. 350, k a n o n 59) p o tęp ie n ia tzw. „p salm i id io tici” . S k ą d d łu g o trw ała rezerw a liturgii rzym skiej (ściśle rzym skiej - m ia sta R zym u) sto su n k u d o hy m n ó w . P o d o b n ie zb y t sk ró to w o p rz ed sta w io n a je s t sp raw a „ o d n o w y ” w okresie ren esan su . M oże byłoby d o b rz e w tym m iejscu pow iedzieć nieco o h y m n ac h w innych litu rg iach , ch y b a, że inne jest założenie re d a k to ró w , ale tak ie ujęcie d a w ało b y bardziej całościow y o b ra z zag ad n ien ia.

N ieco p o d o b n e uw agi n a su w a ją się przy lek tu rze h a sła Gradual (kol. 25). Stw ierdzenie o o k resie p atry sty czn y m w ydaje się zb y t o g ólnikow e, sk o ro w yraźne św iadectw a sięgają III w., a w IV w. n a stą p iło upow szechnienie się psalm u re sp o n so ry jn eg o . Z lekcjonarza arm eń sk ieg o (p o czątek V w.) d o w iad u jem y się, że p o w tarzając y się w ers (resp o n su m ) wyjęty był z p salm u . S fo rm u ło w an ie stylistyczne nie po zw ala n a jasn e stw ierdzenie, że sk racan ie w ersetów p salm u było n a stęp stw em ro zw o ju m uzycznego, czy też w ynikiem pom niejszenia

(4)

zm ysłu liturgicznego lub p o stę p u m uzyki? M a m tak że w ątpliw ość co d o stw ierdzenia: „ p sa łterz y sta w yko n y w ał od p o w ied n i p sa lm ” , sk o ro jeszcze p o d k oniec VI w. p salm resp o n so ry jn y był k a n ty lo w an y przez: d ia k o n a , su b d ia k o n a lub klery k a (zob. np. J. B attreux,

L e psaum e graduel. L M D 99,1969, s. 70). Z a m ało w ydaje się, u w y p u k lo n o ró ż n o ro d n e

funkcje p sa lm u resp o n so ry jn eg o . L ite ra tu ra w ym ienia funkcję: k e ry g m aty c zn ą, responsoryj- n ą, m ed y tacy jn ą, m ed y tacy jn o -d ia lo g o w ą, „ tra k tu je p salm ja k o „lectu re special” , lek tu ra p salm o d y czn a w form ie resp o n so ry jn ej, ra d o s n a o d pow iedź n a słow o Boże „m y przejm ujem y je ” (Ju n g m an n . B au m g artn er) itp. C y to w a n a lite ra tu ra przy haśle d o m ag a łab y się tego szerszego o m ów ienia (R . P а с i k , D er A ntw ortpsalm ). Istnieje w arto ścio w e o p raco w an ie w jęz y k u p o lskim , o m aw iające funkcje tego psalm u: Z bigniew P i a s e c k i , P salm respon­

so ryjn y ja k o aktualizacja czyta ń m szalnych, W arszaw a 1977. C zy tu rów nież nie należałoby

przyw ołać innych liturgii - p salle n d u m (litu rg ia h isz p ań sk a), p sallen d a czy p salm i pulipitales z A n ty fo m a rz a z L eon, psalm ellus z liturgii a m b ro z ja ń sk iej, p o d o b n ie p ro k e im en o n czy in n y ch z liturgii w schodnich (zob. cy to w an y M a rtim o rt). R odzi się ta k ż e p y tan ie czy po k ażd y m czy tan iu n astęp o w a ł psalm re sp o n so ry jn y , a c zy tań byw ała przecież ró ż n a liczba.

U o g ó ln iając „głośne m yślenie” ch ciałb y m p o dnieść jeszcze tak ie spraw y:

1. N a su w a się tak że myśl ew entualnej rewizji in cipitów hym nów , są one b a rd z o liczne, tłu m aczen ia polskie z kolei w olne.

2. M ocniejsze u w yraźnienie ju d aisty c zn y c h korzeni w h asłach d o ty czący ch liturgii. 3. P o jaw ia się ja k iś p ro b lem pom iędzy ek celen tn ą k o m p eten cją i z drugiej stro n y p rak ty cy sty cz n y m ujęciem . Z ałożenie L T h K także w o d n ow ionej edycji p o z o staje niezm ien­ ne: F idei, v e ritati, vitae. T o o sta tn ie nie m usi nosić z n am io n pew nego ty p u praktycyzm u.

4. M oże b yłoby w sk azan e bardziej syntetyzujące ujęcie haseł, ja k wyżej w spom niano? 5. C hciałb y m , ab y refleksje krytyczne były w łaściw ie odczy tan e, m am św iad o m o ść ja k o a u to r n iek tó ry ch haseł, p o d o b n y c h czy tych sam ych po tk n ięć. W olne myśli rzucone w zw iązku z 6 to m e m E K tra k tu ję tak że ja k o sam o k ry ty k ę.

6. P ro p o n u ję d o S u p lem en tu o d n o to w a ć n azw isko A n to n H aen g g i, b isk u p Basel, zm. 21.06.1994, zasłu żo n y litu rg ista tak że w ujęciu ekum enicznym .

Przede w szystkim je d n a k należy się duże u zn an ie i w dzięczność za ko lejn y w kład pracy żm udnej i w ym agającej k o n cen tracji, w ysiłku w pew nym sensie nieefektow nego, każdy z a u to ró w w olałby a rty k u ł w bieżącej lite ra tu rz e teologicznej czy w d zied zin ach hu m an isty cz­ nych. Z p o d zięk o w an iem łączym y życzenia przyśpieszenia p ra c by p rzed ziały czasow e pom iędzy poszczególnym i to m am i sk racały się i ab y polepszyły się także techniczne w aru n k i pracy. O czekujem y rad o śn ie n a k olejny tom .

ks. Bogusław N a d o lsk i TC hr, Poznań

Ph ilip p e M A D R E , F e rn a n d S A N C H E Z , A strologia a życie chrześcijańskie, W y d aw n ict­ w o M , K ra k ó w 1993, przełożyła J o a n n a K o k o w sk a (oryg. Ces questions que l'on nous pose:

l ’astrologie. É d itio n s des B éatitudes, 1986), s. 88.

A stro lo g ia nie jest now ym p ro b lem em , z k tó ry m b o ry k a się człow iek. W k ażd y m czasie p ra k ty k i te cieszyły się zain tereso w an iem , szczególnie u ludzi przeżyw ających egzystencjalną p u stk ę , zn ajd u jący ch się w duchow ej p ró żn i. P rzejaw ia się to w sta w ian iu h o ro sk o p ó w , w ró żb iarstw ie, m edium izm ie czy bliżej nieo k reślo n y ch seansach terap eu ty czn y ch . Jed n ak że w ró żn y ch czasach m iało to inne przejaw y, a k tu a ln ie zaś przyjm uje now e form y.

O s ta tn io p ro b lem ożył n a n o w o i je s t m o cn o ak ce n to w an y w w ielu pu b lik ac ja ch , p ro g ra m a c h telew izyjnych i rad io w y ch . Z w iązan e je s t to niew ątpliw ie tak że z N ew Age - p ro b lem em naszych czasów , bow iem a stro lo g ia jest jed n y m z w ielu fa k to ró w tego syn k rety czn eg o i p an teizu jąceg o p rą d u czy religii.

R o z p ra w k a Ph. M ą d r e i F. S a n c h e z a jes t reak cją n a te zjaw iska. „ K sią żk a ta - p o d k re ślają a u to rz y - analizuje p ro b lem a stro lo g ii z perspektyw y chrześcijańskiej. S tanow i o n a szkic refleksji teologicznych, m edyczno-psychologicznych o ra z n au k o w y ch , k tó ry z racji sw ych ograniczeń nie w yczerpuje z a g a d n ie n ia ” (s. 10). A u to rz y p ró b u ją o dpow iedzieć na p y tan ia: C zy gw ałtow ny rozw ój z ain tereso w an ia a stro lo g ią je s t o z n ak ą jej w iarygodności? Czy jest o n a ty lk o je d n ą z a tra k cy jn y ch fo rm ucieczki p rzed lękiem o przyszłość?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydaje się to słuszne, albowiem trudno um iejscow ić funkcjonowanie tej prasy w granicach administracji kościelnej.. wiernych, leżała przecież nie tylko w granicach

Wydaje się nadto, że w oparciu 0 zachowane świadectwa można mówić o intuicyjnie zarysowanej teologii i teleologii Sokratesa, które opierają się na podstawach

Omawiany podręcznik jest bardzo spójny, ma wyrazisty zmysł filozoficzny i historyczny, jest przy tym oryginalny, wyróżnia się in plus na tle dogmatyki światowej..

Badania nad historią teologii moralnej pozwalają nie tylko zdobyć ogólną wizję rozwoju myśli moralnej, lecz także zapoznać się z powstawaniem pojęć, rodzeniem się

Reihe von A rbeiten und Buchbesprechungen von Neuerschei­ nungen der polnischen rechtshistorischen L iteratu r aus der F eder des prom inenten Rechtshistorikers Heinrich

– On le voit, la vie de Désirée et de son époux, Jean-Baptiste Bernadotte, pose diverses questions auxquelles nous allons essayer de répondre avec Anne qui a bien voulu nous

Gryglewicza, Romualda Łukaszyka, Zygmunta Sułkowskiego, Lublin 1973 : [recenzja]. Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 18/1-2,

Pour nous, c’est plus d’une fois que nous avons ouvert ce recueil précieux ; nous le laissions pour y revenir ; il nous semblait, en lisant ces lignes écrites par