A C T A ' U N I V E R S I T A T I S N I C O L A I C O P E R N I C t
Z A B Y T K O Z N A W S T W O I K O N S E R W A T O R S T W O X V II N A U K I H U M A N IS T Y C Z N O -S P O Ł E C Z N E — Z E S Z Y T 226 — 1991
M uzeum Z am kow e w M alborku
Kazimierz Pospieszny
GOTYCKI WYSTRÓJ MALARSKI GŁÓWNEGO PIĘTRA
PAŁACU WIELKICH MISTRZÓW W MALBORKU
W ŚWIETLE OSTATNICH ODKRYĆ *
W 1818 r., w czasie pierwszej, tzw. „romantycznej” restauracji zam ku malborskiego, odsłonięto na ścianach reprezentacyjnych kom nat P a łacu Wielkich Mistrzów dawny, bogaty wystrój m a l a r s k i O nikłym za interesowaniu współczesnych tym odkryciem świadczy fakt, że tylko nie wielką jego część uznano za godną stałej ekspozycji, natom iast większość przykryto nowymi tynkam i 2. Przeprowadzone ostatnio w Refektarzu Le tnim i Wysokiej Sieni prace konserwatorskie poddały w eryfikacji ten surowy osąd minionego okresu, a zarazem w istotnej mierze rozszerzyły znajomość zagadnienia3. W yjątkowe bowiem znaczenie tych prąc za wiera się w tym, że przyniosły one odkrycia, szczególnie w strefach sklepiennych obu wymienionych pomieszczeń.
Zamieszczone w starszej literaturze opisy polichromii i malowideł, krótko możliwych do oglądania, opierały się na niekwestionowanym m a teriale źródłowym z czasów wspomnianej restauracji, rękopiśmiennych notatkach pastora W. L. H a b le ra4 — znawcy archiwaliów .zakonnych i pierwszego z doradców kolejnych kierowników odbudowy zamku w la tach 1817— 18415. W R efektarzu Letnim — wg Hablera — pod zało żonymi w 1819 r. tynkam i należało oczekiwać czerwono-żółtej m alatury ścian, dwóch rzędów inskrypcji umieszczonych między dwiema kondyg nacjam i okien oraz herbów wraz z inskrypcjam i na ścianie wschodniej między wnęką lady a kominkiem i między ladą a ścianą północną — skle pienie natom iast powinno być b ia łe 6. Na tem at dawnej dekoracji ma larskiej ścian i sklepienia Wysokiej Sieni Habler nie zamieścił wówczas żadnej wzmianki.
* A rtykuł jest poszerzoną i uzupełnioną w ersją kom unikatu w ygł. 11 VII 1985 r. w M alborku na otw artym .posiedzeniu K om isji do Badań Zam ków Polski Północnej, działającej przy Toruńskim SHS. Przew odniczył doc. dr Jerzy Frycz.
232 K a z i m i e r z P o s p i e s z n y
Sondażowe badania stratygraficzne tynków wszystkich pomieszczeń głównego piętra, wykonane na wstępie, dały wyniki w większości zgodne z przekazem źródłowym. Wykazały ponadto istnienie gotyckiej, czer wonej m alatury ścian Wysokiej Sieni oraz odsłoniły ślady polichromii na sklepieniach tak Wysokiej Sieni, jak i Refektarza Letniego w ko lorach: minii i zieleni (na wysklepieniach i polach tarczowych) oraz minii i czerni (na żebrach)7. Pełne porównanie z opisem Hablera oraz ocena stanu zachowania dawnego w ystroju malarskiego nie były jednak zrazu możliwe.
Dopiero po usunięciu ze ścian Letniego Refektarza wszystkich na warstw ień pokrywających tynki średniowieczne, pokazały się pozostało ści czerwonej m alatury (ciemne i jasne odcienie czerwieni żelazowej), dobrze widoczne na detalach wapiennych (krzyże i ościeża okien, portal, kominek, łada, gzyms między kondygnacjami okien) i n a ceglanym od cinku gzymsu działowego ściany wschodniej. Inskrypcje (czarna m inu- skuła) i herby (odcienie granatu i błękitu) zachowały się tylko w postaci nie dających się odczytać nielicznych fragm entów na ścianach południo wej, zachodniej i północnej, malowanych — podobnie jak odcienie czer wieni na detalach kam iennych — na cienkiej warstwie w yprawy wa piennej (il. 1 )8. Zupełnie zniknęły natom iast tak dobrze niegdyś dające się rozpoznać malowidła o tem atyce heraldycznej i inskrypcje, odkry te n a tynku ceglanego lica ściany wschodniej. Tynk dziewiętnastowieczny był tam położony bezpośrednio nà dobrze oczyszczonej płaszczyźnie m u- ru, czyli po uprzednim odbiciu starych tynków wraz ż opisanymi ele mentam i w ystroju m alarskiego9.
Zatem mimo zapewnień B. Schmida o nienaruszalności starych malo wideł, których w XIX w. nie chciano i nie „miano odwagi” przywrócić do uprzedniego stanu, w arunek ten, tak oczywisty w końcU XIX w., wówczas nié został dotrzymany. Zwyciężyła zatem postawa romantyczna, w m yśl której, zgodnie z wyobrażeniami minionej epoki, wystrój wnętrz pałacowych kreowano bez względu na pozostałości dawnych m a la tu ri0. Natom iast id e a „klasycznie” białych pomieszczeń pałacowych, pomimo późniejszych zmian i dodatków, przetrw ała do czasów nam współczes n y c h 11.
Na przewartościowanie całego zagadnienia wpłynęły dopiero wspom niane badania sondażowe, przeprowadzone między innymi, w Wysokiej Sieni i w Refektarzu Letnim, które w ykazały istnienie gotyckiej deko racji sklepień o zielono-częrwonej kolorystyce, wykonanej w technice tem perow ej12. Po skuciu dziewiętnastowiecznej, grubej w arstw y za praw y i zdjęciu kolejnych w arstw pobiał odsłonięto tyn ki gotyckie, na których pokazały się ślady wici roślinnej. Stan zachowania tych poli chromii był jednak tak zły, że odczytanie całej kompozycji, a także po szczególnych motywów ornamentalnych, było niemożliwe.
I-. P a ła c W ielkich M istrzów w M alb o rk u , R e fek tarz L etn i. S zczątki śred n io w ieczn e
go w y s tro ju m alarsk ieg o , zach o w an e n a jed n y m z odcinków śc ian y m ięd zy o k ien n ej: pod w sp o rn ik iem fra g m e n t in sk ry p c ji i pozostałości ta rc zy h erb o w ej (?) n a ciosach
2 3 4 K a z i m i e r z P o s p i e s z n y
U czytelnienie o rn am en tu uzyskano dopiero dzięki szeroko zastoso w anej m etodzie badania i fotografow ania obiektu w św ietle ultrafio le tow ym 13. U zyskane efek ty przerosły oczekiwania. P race te pozwoliły bow iem na niem al pełne odczytanie dekoracji florystycznych w Wyso kiej Sieni i podobnie w R efek tarzu Letnim . Obraz dekoracji pokazał się n a południow ej połowie (względem osi wzdłużnej) sześcioprzęsłowego, krzyżow o-żebrow ego sklepienia Sieni (strona północna praw dopodobnie nie zachow ała się w skutek przesiąkania wody opadowej ze znajdującego się powyżej ganku obronnego) oraz n a należących do tej części polach tarczow ych. Podobnie dokładnej re je stra c ji dokonano n a całej pow ierz chni w spartego na jednym filarze żebrowego sklepienia R efektarza L et niego oraz częściowo na niew ielkich nadokiennych płaszczyznach pól ta r czowych 14.
Cechy kom pozycyjne oraz ch arak tery sty czn e m otyw y orn am en tu po kazały się n ajpełniej w ostrołukow ych polach tarczow ych sklepienia W y sokiej Sieni (il. 2). D om inująca była liściasta wić w yprow adzona z g ru bej, um ieszczonej n a osi pola, łodygi. U podstaw y łodyga była cebulasto
2, P ałac W ielkich M istrzów w M alb o rk u , W ysoka Sień. O braz d e k o rac ji florystycz- ttej n a jed n y m z pól tarc zo w y ch sk le p ie n ia sztucznie w y w o ła n y św iatłe m u ltr a
Wystrój m alarski Pałacu W ielkich M istrzów 235
pogrubiona i ujęta rozłożystymi liśćmi. W 2/3 wysokości pola rozwidlała się ona na dwa pędy zakręcające wielkimi zakolami w dół i zwijające się spiralnie. Od nich odchodziły następne pędy swobodnie przeplatające się i zawijające w różnych kierunkach, wypełniając niezbyt gęsto całe pole. Pędy, z licznymi odrostkami o haczykowato zagiętych końcówkach, często przechodziły w wydłużone liście, które poprzez zwielokrotnioną, sercowatą formę blaszek przypominały kłosy. Liście, a niekiedy tró j- lub czterolistne rozłożyste wachlarze, stanowiły, na przemian z kwiatam i lub kwiatonami o wysmukłej szypułce, zakończenie pędu. Tło było białe, wić zielona z wyjątkiem podwiniętych spodnich płaszczyzn liści i od- rostków, które — podobnie jak kw iaty — były czerwone.
Taka sama wić występowała w trójkątnych polach wysklepek Wyso kiej S ie n i15, a .także na sklepieniu Refektarza Letniego (il. 3). Łodygi i pędy zawsze w yrastały tam z najniżej położonego kąta pola i pięły się w górę bez uzależnienia od jakiejkolwiek osi, tworząc z reguły spiral ne, fantazyjnie przeplatające się wzory. Wszystkie pola ornamentalne podporządkowane były podziałom architektonicznym i dodatkowo pod kreślone kolorem czerwonym lub czerwono-czarnym (żebra). Jedynie strefę sklepienną Wysokiej Sieni (na ścianach południowej i zachodniej) wydzielał u podstawy malowany zielony pas z czerwonym konturem na krawędziach.
Całość, mimo nieszablonowej kompozycji, była jedynie stylizacją na tury, a typ ornam entu roślinnego ze względu na charakterystyczne mo tyw y liści i kwiatów zaliczyć należy do floratur „pochodzenia akantowe- go” ł6. Wić — niewątpliwie wegetalną, o plastyce ograniczonej do prze platających się pędów i dość schematycznie położonym kolorze, umow nie walorowanym bielą (każdy z kolorów był przynajm niej dwutońalny), z przewagą zieleni nad czerwienią —; niezależnie od konwencji, w której walor dekoracyjny stanowił naćzelną zasadę kształtowania formy, nie była jednak wyłącznie podkreśleniem czy obramieniem architektury — była także wartością współdecydującą o wyrazie artystycznym wnętrza.
Rozbudowa Pałacu, w czasie której wzniesiono jego część zachodnią, wysuniętą w kierunku Nogatu, z zespołem obu refektarzy oraz Wysoką S ie n ią 'n a głównym piętrze, weszła w końcową fazę w latach 1393— 1399 11. W ystrój malarski, jako czynnik decydujący o charakterze obu wnętrz, musiał powstać wkrótce potem. Za „terniinus post quem ” należy uznać zakończenie budowy części zachodniej głównego piętra w ok. 1393 r., natom iast „term inus ante quem ” związany jest z wydarzeniam i roku 1410. Wykazały to wyniki makroskopowych analiz próbek tynków i zapraw. Próbki pobrano z łat i uzupełnień żeber sklepiennych Refekta rza Letniego oraz z obmurówki kam iennej kuli osadzonej w ścianie nad kominkiem. Według- tradycji sięgającej XVI w. kula utkw iła w murze podczas oblężenia zamku przez wojska W ładysława Ja g ie łły 18. W ykonane uzupełnienia ubytków żeber przykryły po części tynki z floraturam i,
3. P a łac W ielkich M istrzów w M alb o rk u , R e fek tarz L etn i. D ek o racja flo ry sty czn a n a sk lep ien iu w y w o łan a św ia tłe m U -V — sta n w tra k c ie k o n serw acji
W ystrój m alarski Pałacu W ielkich M istrzów 237
a sposób scalenia kolorystycznego, całkowicie pomijający rekonstrukcję ornamentu, jednoznacznie wskazał na późniejszy w stosunku do oryginału czas wykonania uzupełnień. W yniki wspomnianych analiz dowiodły, że uzupełnienia i łaty pochodzą z napraw po uszkodzeniach powstałych pod czas wspomnianego oblężenia 19.
Większość malowideł z zachowanego, bądź znanego z przekazów źró dłowych, w ystroju malarskiego głóWnego piętra Pałacu przypisywano mistrzowi Piotrowi — malarzowi pozostającemu na usługach dworu wiel kiego m istrza i zapewne kierującego tam tejszym w arsztatem 20. Jego działalność znana jest dzięki zachowanym księgom rachunkowym zakonu z lat 1399—1409. Według zawartych tam zapisów, z 1399 r. pochodzą po lichromie Niskiej Sieni (wić winnej latorośli w strefie sklepiennej)21, z 1403 r. postacie wielkich mistrzów na polach tarczowych sklepienia Refektarza Zimowego — w 1407 r. uzupełnionego wizerunek Konrada von Jungingen 22. Ponadto w 1403'r . wykonano nad wejściem do miesz kalnej części Pałacu ,herb wielkiego mistrza, a w 1404 r. malowidła „homeisters stobechin”, które to pomieszczenie utożsamiane jest z izbą sy p ialn ą33. W izbie tej w 1914 r, odsłonięto w strefie sklepiennej gęstą wegetalną wić w „typie akantow ym ”, natom iast od strony północnej na dwóch ścianach tarczowych znajdowały Się postacie „czterech świętych dziewic” — w strefie dolnej były kotary 24.
Prace malarskie w Wysokiej Sieni i Refektarzu Letnim, ze względu na ich nieobecność w wymienionych księgach rachunkowych, musiały być finansowane z innej kasy (domu zakonnego lub konwentu) albo zo stały wykonane przed 1399 r. Także jest możliwe, iż nie były one dzie łem m istrza Piotra, lecz czynnego wcześniej na dworze m alarza Jana, który w 1397 r. za bliżej nieokreślone malowidło otrzym ał wysoką za
płatę 2S. ,
Jednak ornam ent roślinny pokrywający sklepienie sypialni, raczej -pewne dzieło mistrza Piotra, w ykazuje analogie — biorąc pod uwagę niewielkie rozm iary tego w nętrza — z polichromami florystycznym i Wy sokiej Sieni i Refektarza Letniego (ił, 4). Taki sam jest typ wici,, jej kompozycja na płaszczyźnie i walor plastyczny. Także poszczególne mo tyw y ornam entu, jak liściasta łodyga, z której w yrastają zawijane spi ralnie pędy, liście w formie kłosa, form y kwiatowe, kształt liściastych odrostków o zaokrąglonych i zagiętych końcówkach, a wreszcie zielono- czerwona tonacja świadczą o tym samym wzorcu i, być może, udziale tego samego w ykonaw cy26. Kompozycja i forma są tu jednak bardziej wyrąfinowanę i nie ograniczone ram ą architektoniczną, stąd bardziej rozbudowane układy wici— w większości zakończone kwiatami.
W arsztatowi m istrza Piotra należy także przypisać wystrój m alarski sąsiedniej kom naty (il. 5). A rchitektura w nętrza i dekoracje są tam wy konane według systemu identycznego jak w sypialni, jak też są identycz ne z elem entami flo ratu r z Wysokiej Sieni i Refektarza L etniego27.
4. P a łac W ielkich M istrzów w M alb o rk u , sy p ia ln ia. F lo ra tu ry n a sk lep ien iu — s ta n obecny, w tra k c ie d ru g ie j r e s ta u ra c ji (fot. L. Okoński)
5. P a łac W ielkich M istrzów w M alb o rk u , k o m n ata . D ek o racja m a la rs k a — stan po d w u k ro tn e j r e s ta u ra c ji (L. O koński)
2 4 0 K a z i m i e r z P o s p i e s z n y
R ezultatów badań porów naw czych przeprow adzonych na obszarze da w nego państw a krzyżackiego nie można uznać, ze względu na frag m en taryczność zachowanego m ateriału zabytkowego, za kom pletne. Na około 1400 r. datow ane jest m alow idło znajdujące się n a I piętrze gotyckiej k a m ienicy przy ul. Szczytnej 15 w T o r u n iu 28. Wić roślinna „pochodzenia
6. K am ien ica przy ul. S zczytnej 15 w T o ru n iu , I p iętro . Je d e n z c h a ra k te ry s ty c z n y c h m o ty w ó w o rn a m e n tu — sta n po r e s ta u ra c ji (fot. K. P ospieszny)
Wystrój m alarski Pałacu W ielkich Mistrzów 241
akantowego” wypełnia tam tło przedstawień figuralnych (il. 6). Według badań, malowidła te są dowodem na bezpośrednie oddziaływanie wzorów przejętych z zachodnioeuropejskich tap iserii29. Podobieństwa użytej tam wici z floraturam i malborskimi doszukiwać się należy nie tyle w stylisty ce całości, która jest z pewnością odmienna — wić bardziej wiotka i miękka, a przez to mniej ożywiona — lecz przede wszystkim w formie poszczególnych motywów ornamentalnych. Tak więc analogie widoczne są w rysunku liści o tych samych „sercowatych” kształtach i odrostkach liściastych — wydłużonych i postrzępionych, o często zagiętych, niczym haczyki, końcówkach. Form y kwiatów również są zbliżone, w malowi dłach toruńskich jednak są one bardziej wystylizowane. Znamienna jest natom iast zielono-czerwona kolorystyka i zastosowanie tego samego za biegu formalnego zwiększającego plastykę ornam entu — podwijanie koń cówek liści bądź ich skręcanie tak, aby pojawiła się spodnia płaszczyzna blaszki liściowej, zawsze malowana na czerwono. Wykazane analogie po zwalają przypuszczać, że ornam ent roślinny z kamienicy toruńskiej pow stał w ścisłym uzależnieniu od wzorca lub jego typu, który służył rów nież warsztatowi działającemu w Malborku.
Ponadto ornament, który jest jakby bardziej graficzną i pogrubioną w ersją dekoracji malborskiej, występował jako obramienie malowidła przedstawiającego Madonnę Apokaliptyczną w Wysokim Chórze katedry w Królewcu (il. 7)- Znam ienna była tam obecność czarnego konturu — elementu nieobecnego tak w Malborku, jak i w T o ru n iu 30. Czas pow stania malowidła wraz z ornam entem określony został na lata siedem- dziesiąte—osiemdziesiąte XV w . 31 Być może więc dekoracja królewiecka powstała pod wpływem Malborka, w czasach gdy wielki m istrz musiał na stałe opuścić dotychczasową siedzibę i zamieszkał w Królewcu.
O ponadregionalnym, uniwersalnym znaczeniu opisanego typu deko racji w XV w. świadczą przykłady spoza obszaru dawnego państwa krzy żackiego. Są to obiekty nie związane z k u ltu rą rycerską — w nętrze mie szczańskie w Krakowie i kościół parafialny w Jaworze. Szczególnie waż ne w opisanym kontekście są malowidła z kamienicy przy ul. Mikołaj skiej 2 w Krakowie, zbliżone charakterem do przedstawień toruńskich. Mocna, wegetalna wić pełni tu określone funkcje znaczeniowe, znane już w zachodnioeuropejskiej kulturze rycersko-dw orskiej32.
Pierwowzorów późnogotyckich polichromii florystycznych zrealizowa nych w licznych wnętrzach świeckich i sakralnych w XV w., do których zaliczone zostały dekoracje malborskie (Niska Sień, sypialnia, komnata), szukano przede wszystkim w czeskich rękopisach iluminowanych. P rzy kłady z terenów Europy środkowowschodniej, np. kościół w Herzbergu lub katedra w Gurk, wskazywały na istnienie takich zależności33. We floraturach zamku malborskiego dostrzegano także echa dekoracji wnętrz pałacu papieskiego w Awinionie (z ok. 1343 r.), uzasadniając je
występo-7. K a te d ra w K rólew cu, W ysoki C hór. F ra g m e n t d e k o ra c ji g lifu ślepego okna — s ta n po r e s ta u ra c ji (wg R. D eth leffsen a)
W y s t r ó j m a l a r s k i P a ł a c u W i e l k i c h M i s t r z ó w 2 4 3
waniem w ty ra czasie, tzn. ok. 1400 r., w ielu pow iązań M alborka ze sto licą papieską
S4-T rudno byłoby założyć, że w nowo w zniesionym Pałacu, k tó ry gościł przybyw ające na „re jz y ” rycerstw o z E uropy Zachodniej, nie znalazły w yrazu k ieru n k i artystyczne hołdujące w yznaw anej na innych dw orach ideologii, głoszącej zbliżenie do n a t u r y 3S. Za w pływ am i zachodnioeuro pejskim i w m alow idłach m alborskich przem aw iają nie tylko analogie z przykładem toruńskim , ale także takie cechy form alne jak dość płaski sposób przedstaw ienia i kolorystyka wici — z przew agą zieleni. Jedynie technika w alorow ania białą farb ą m a tu bezpośrednie odniesienia w ilu- m inatorstw ie. W przeciw ieństw ie jednak do omówionych przykładów , wić akantow a w ilum inacjach rękopisów W acława IV była nie tylko bardzo barw na, ale rów nież dynam iczna i rozbudow ana przestrzennie. Ju ż A. K arłow ska-K am zow a zauw ażyła, że in teresu jący nas ty p wici roślinnej „mógł wywodzić się z delikatnych flo ra tu r używ anych w tłach ilum inacji w X IV w .”, jed n ak „tożsamość form nie jest jednoznaczna” 36. Z agadnienie prow eniencji arty sty czn ej, ściśle zw iązane z problem em
ge-8. R zu t głów nego p ię tra P a ła c u W ielkich M istrzów w M alborku. G otyckie p o lich ro m ie n a sk le p ie n iac h — m iejsca z ak ro p k o w an e , o raz sk le p ien ia z rek o n stru o w a n e w 1 poł. X IX w. — lin ie p rz e ry w a n e (kreskow e); A — R e fek tarz L etn i, B — R e f e k ta rz Z im ow y, C — W ysoka Sień, D — N iska Sień, E — sy p ialn ia, F — k o m
244 K a z i m i e r z P o s p i e s z . n y
nezy dekoracji wnętrz Pałacu Wielkich Mistrzów, wymaga zatem dal szych badań.
Odkryte floratury na sklepieniach Refektarza Letniego i Wysokiej Sieni wskazują na jednorodny system dekoracji malarskiej głównego pię tra Pałacu (il. 8), Zarówno w pomieszczeniach reprezentacyjnych, jak i w izbach mieszkalnych układ dekoracji był dwustrefowy. S trefa skle- pienna pokryta była ziełono-czerwoną wicią roślinną, w części reprezen tacyjnej podporządkowanej architekturze (przedsionek kaplicy, Niska Sień, Wysoka Sień, Refektarz Letni), a w części mieszkalnej dominu jącej we w nętrzach (sypialnia, komnata). W strefie dolnej znajdowały się zielone kotary (izby mieszkalne) lub, w części reprezentacyjnej, malo widła związane z ideą rycerską (przedstawienia heraldyczne w Refekta rzu Letnim). W polach tarczowych sklepień umieszczono także przedsta wienia figuralne gloryfikujące wielkich mistrzów (Refektarz Zimowy) lub o tem atyce dewocyjnej (sypialnia)37.
Rozeznanie powyższe nie-jest jednak pełne, np. nie/zostały zbadane malowidła figuralne w jednej z kom nat wielkiego mistrza. Całkowite po znanie średniowiecznego w ystroju malarskiego będzie możliwe po zakoń czeniu prac konserwatorskich, podejmowanych w części wschodniej Pa łacu Wielkich Mistrzów.
PRZYPISY
1 Opisy odkrytych w ów czas polichrom ii głów nego piętra Pałacu zaw ierają opracowania dotyczące przebiegu restauracji. Zob.: J. von E i c h e n d o r f f , Die
W iederh erstellu n g d es Schlosses d er deu tsch en O rd en sritter zu M arienburg, Danzig
1922, s. 102—113; B. S c h m i d, Die W iederh erstellu n g d er M arienburg, Königsberg 1934, s. 23—24.
■* Zob. B. S c h m i d , D ie W iederherstellun g..., ś; 23; B. S c h m i d , K. H a u k e ,
Die M arienburg, Würzburg 1955, s. 59.
3 Prace konserw atorskie rozpoczęto w 1983 r. od W ysokiej Sieni, w roku na
stępnym objęto nim i Refektarz Letni. W ykonuje je zespół kierow any przez mgr Elżbietę Dem bek z Gdańska.
4 R ękopisy Häblera, obejm ujące dziew ięć tom ów, przechow yw ane są w Archi
w u m P ań stw ow ym w Elblągu z siedzibą w Malborku (dalej cyt. A P Elb.) i um iesz czone w zespole akt Zarządu O dbudowy Zamku w Malborku, oznaczone sygn , in-; w ent. 160— 167 oraz 167a) i 167b).
6 O roli Häblera nadm ienia M. K i l a r s k i , .R ekonstru kcyjne w izje ikonogra ficzn e Z am ku M alborskiego w 1 pol. X I X w ., [w:] S ztu k a P obrzeża B a łtyk u , (pr.
zb.), W arszawa 1978, s. 388—389, natom iast o jego pozycji św iadczy incydent z bu dow niczym F. Obuchem, przypom niany przez B. S c h m i d a, Die W ied erh erstel
lung..., s. 13.
• A P Elb. 162, t. 2: Ueber das Ordens Haupthaus Marienburg. G eschichtliche N achrichten [...] des Schloss M arienburg betreffend, während der Ausräum ung und W iederherstellung des Schlosses von 1820, B eillage 176, s. 16—17.
7 Badania stratygraficzne tynk ów w Pałacu W. Mistrza. D okum entacja konser
w atorska w ykonana przez Pracow nie K onserw acji D zieł Sztuki PP PKZ Oddział w Toruniu (Toruń 1974) m pis w M uzeum Z am kow ym w Malborku, passim.
Wystrój m alarski Pałacu W ielkich M istrzów 245
w odcieniach n iebieskich — jeden ścianie zachodniej m iędzy oknam i dolnego rzędu, drugi na ścianie północnej przy w ejściu; natom iast resztki inskrypcji (nie m ożliw e do odczytania) zachow ały się na m iędzyokiennych odcinkach ścian: zachod niej i północnej, tuż pod wspornikam i sklepiennym i.
9 Z achow ały się niew ielkie pozostałości w ypraw y gotyckiej o różnej, w zależ
ności od m iejsca, grubości (do 1 cm). Po lew ej stronie lady w idoczny jest szary ślad, którego kształt i w ielk ość w ykazuje analogie z przypuszczalnym fragm entem tarczy herbowej na ścianie północnej.
10 B. S c h m i d , Die W iederherstellung..., s. 23—24, pisze: „Die Reste alter
W andm alerei in den anderen Räum en hat m an in den Jahren nach 1817 sonst nicht w iederhergestellt, zum grossen T eil übertünchte m an sie, an anderen Stellen, im Grossen Rem ter, im P alastflu r und anderen Orten liess m an sie unverändert als R este stehen. Neben der Vorliebe für den w eissen W and- und G ew ölbeanstrich em pfand man w oh l auch das ein ige Unverm ögen, die farbige A usstattung alter Räum e zu erneuern, jedenfalls wurde dadurch nichts verdorben”.
11 W latach 1855—1856 w ślepych oknach R eflektarza Letniego wym alow ano 8 postaci w ielkich m istrzów i 2 m istrzów krajow ych, zob.: B. S c h m i d , Die W ie derherstellung..., s. 23, natom iast obram ienia otw orów okiennych i drzw iow ych
pom alow ano na kolor szary, por.; Badania stratygraficzne..., s. 9 oraz fotografie z lat osiem dziesiątych X IX w . zbiorach Działu H istorii Zam ku MZM.
1! O czerw ono-zielonej kolorystyce R efektarza Letniego w średniow ieczu w sp o m inał W. Z i e s e m e r , Die M arienburg, [w:] D er G ö ttin ger A rb e itsk re is S c h riften
reihe, 13, Kitzingen/M ain 1951, jednak poza tą ogólną inform acją, która m usiała się
opierać na badaniach sklepienia, brak jest w literaturze bardziej szczegółow ych w iadom ości w skazujących na bliższe zainteresow anie tym tem atem .
13 W technice tem perowej, zastosow anej w polichrom iach pałacowych, nie
następ uje w n ik nięcie barw nika w podłoże. W arstw ę m alarską można dość łatw o od dzielić od podłoża, stąd m iędzy innym i tak m ały stopień zachow ania m alowideł. U w idocznienie ornam entu w św ietle U -V było m ożliw e zapew ne w sku tek przeni knięcia tłustego spoiw a tem perow ego w przypow ierzchniow ą strukturę tynku. W m iejscach „natłuszczonych” prom ienie U -V n ie odbijają się od pow ierzchni tynku, w n ik ają głębiej — dają zatem podobny efekt jak św ieżo położona zaprawa bądź też głębsze pokłady starej zapraw y po skuciu wierzchniej w arstew ki. B yć może m am y tu do czynienia ze sw oistym i w łaściw ościam i „konserw ującym i” spoiw a w stosunku do fizycznych cech zapraw y, gdy płaszczyzny tynku pociągnięte są po białką w apienną, niejako z czasem „starzejącą s ię ” (w przypowierzchniowej strefie), co pow oduje odbicie prom ieni U -V od ich pow ierzchni.
14 Strona północna riie zachow ała się prawdopodobnie w skutek d estru k cji. w y
wołanej przesiąkaniem w od y opadowej ze znajdującego się pow yżej, n iegdyś ot w artego ganku obronnego.
15 W charakterze „św iadków ” pozostaw iono narzut tynk ow y z 1819 r. na dwóch
w ysklep kach w narożniku północno-w schodnim , natom iast tynk gotycki zachował się bardzo dobrze dzięki doskonałej tw ardości i przyczepności (pom inąw szy bardzo liczne, chociaż w w iększości m ałow ym iarow e jego nasiąkania).
*• N a sklepieniu W ysokiej Sieni stw ierdzono istnienię dw óch gotyckich w arstw malarskich. Pierw sza chronologicznie w arstw a (może pierw sza faza całej realizacji?) w postaci czerw onych, liściastych odrostków zestaw ionych w parzyste układy przypom inające „skrzydełka” i zakom ponowana w edług w ijących się lin ii została następ nie w ykorzystana w drugiej, ostatecznej form ie ornamentu.
17 Term in w edług A. K a r ł o w s k i e j-K a m z o w e j, M alarstw o g o tyck ie Eu
r o p y środ k o w o w sch o d n iej, W arszawa-Poznań 1982, s. 83.
“ K. H. C 1 a s e n, D er H o ch m eisterpalast d e r M arienburg, Königsberg Pr. 1924, Pr. 1924, s. 93—95, podaje jako pew nik, t e P ałac m usiał być w yb udow any w latach
246 K a z i m i e r z P o s p i e s z n y .
1309—1399, dowodząc ■ jednocześnie na podstaw ie analogii z zam kam i francuskim i, iż część zachodnią rozpoczęto ok. 1380 r.; B. S , C h m i d , K. H a u k e , op. cit., s. 52— 53, posługując się źródłam i uznają, że budow ę części zachodniej ukończono w 1393 r., natom iast przebudowę Pałacu wraz z dobudową części wschodniej w 1399 r. Taki tok budow y pozw alał — w edług autorów — na ciągłość użytkow ania Pałacu.
19 N ajw cześniejsza w zm ianka o kuli wraz ze znajdującą się poniżej czterow ier- szow ą inskrypcją upam iętniającą okoliczności w ydarzeń z 1410 r. pochodzi z 1526 r., zob.: L. M e y e r , Die im S o m m errem ter des H ochm eisterspalastes in M arienburg ein
gem au erte S tein ku gel und die sich daren knü pfen de Ü berlieferu ng, Zeitschrift des
W estpreusischen G eschichtsvereins, 56, Danzig 1916, s. 185—212.
so W edług k sięgi w yd atków kom tura dom ow ego (Hauskomturbuch) remont P a łacu trw ał od połow y marca do połów y czerw ca 1411 r. i obejm ow ał prace m urarskie, k am ieniarskie i szklarskie, zob. L. M e y e r , op. cit., s. 182.
21 J. D o m a s ł o w s k i , Pom orze W schodnie, [w:] G otycńie m a la rstw o ścienne' w Polsce, (pr. zb.), Poznań 1984, s. 157; B. S c h m i d , M aler und B ildh auer in Pre- ussen zu r O rden szeit, [w:] A ltpreu ssisch e Forschungen, 2, 1925, s. 44.
22 J. D o m a s ł o w s k i , op. cit., s. 157, uznaje autorstw o m istrza Piotra za pra
wdopodobne, pozostaje jednak przy datow aniu polichrom ii w edług księgi rachun kow ej — por.: Das M arienburger T reslerbuch d er Jahre 1399— 1409, opr. E. J o a c h i m , Königsberg Pr. 1896, s. 5 — pomimo tego, że data jest tam integralnie zw ią zana z w yk onaw cą („Petir m oler”) i m iejscem („m eisters geheise”). Rozstrzygnięcia nie daje rów nież Häbler, A P Elb. 162, t. 2, zał. 176, s. 6, przypuszczając tylko, że N iska Sień nazyw ana była „das G ehuse”.
23 Mistrz Piotr w 1403 r. za w ym alow anie postaci w ielk ich m istrzów otrzymał
zapłatę w w ysokości 11 m arek, por. D as M arienbu rger T reslerbuch..., s. 216, a w 1407 r. za wizerunek Konrada von Jungingen aż 6 m arek, zob. W. L. H ä b l e r ,
Das O rdenshaus M arienburg, N eue Preussische Provinzial B lätter, 8, 1849, s. 245.
Z zestaw ienia pow yższych sum n ależy chyba w nioskow ać, że pierw sze zadanie do tyczyło w ykonania tylko dw óch postaci w ielk ich m istrzów. Wiadomo jednak, że oprócz trzech pól tarczow ych ze szezątkam i przedstaw ień figuralnych, odkrytych jeśzcżę w 1818 r., na pozostałych siedm iu polach rów nież znajdow ały się m alow i dła, zob: Badania stratygraficzne..., s. 7, zatem rachunek dotyczył zaledw ie części całego programu. Interesujący opis m alow ideł w, kilka lat po odkryciu daje Häbler: „...stets ein geharnischter R itter zu P ferde im Vordergründe und hinter und ,neben ihm sein G efolge, und die w eissen M antel m it dem Ordens Kreuze w aren nicht zu verkennen; im Hintergrund zeigte sich G ebüsch, auch w oh l Mauer w erk oder H äuser”, A P Elb. 162, t. 2, zał. 176, s. 25.
24 Das M arienburger Treslerbuch.:., s. 318.
26 B. S c h m i d , K. H a u k e , op. cit., s. 59. Także i w tym przypadku, ze
w zględu na w ysokość rachunku — 1 1h m arki, n ależy uznać, że w ypłacono należ ność za w yk onan ie tylko części w ystroju, prawdopodobnie bez m alow ideł figural nych,
28 Ibid., s. 55, pow ołując się na odnaleziony przez J. V oigta starszy fragm ent księgi rachunkow ej zakonu, podają, że „...ein M aler Johan im Jahre 1397 fü r ein G em älde 121 Mark vom H ochm eister erh ielt”, s. 236.
27 Oprócz kolorystyki elem entam i porów naw czym i, m ogą być tylko kompozycja
oraz rysun ek poszczególnych m otyw ów dekoracyjnych. Cech w arsztatow ych, ze w zględu na n ik ły stopień zachow ania flora tur Refektarza L etniego i W ysokiej S ie ni, n ie można brać pod uw agę. •
28 Ze w zględu na identyczne elem enty w ystroju sypialni i kom naty trudno się
zgodzić z datow aniem polichrom ii kom n aty na 2 ćw. X V w., podanym przez J, D o m a s ł o w s k i eg o, Polsko północno-iuscJiodTiia, [w.} M a teriały do katalogu go-
Wystrój m alarski Pałacu W ielkich M istrzów 247
charakterze obu ornam entów roślinnych może być w yn ik iem zniekształceń pow sta łych w w ym ienionych przez autora pracach restauratorskich.
29 T e n ż e , Uwagi o program ach id eo w ych i system ach dekoracyjn ych g o tyc kich m a lo w id eł ścien nych w bu dow lach św ieckich na teren ie Prus K rzyża ck ich i K ró lew sk ich , [w:] S ztu ka P obrzeża B ałtyku , s. 158; t e n ż e ; P olska północno- wschodnia..., s. 60.
M J. F r y c z , N ow o o d k ry te d ekoracje m alarskie w spich rzu p r z y ul. S zczytn e j
w Toruniu, B iuletyn H istorii Sztuki, 1955; s. 275—276; także zob. przypis 29.
S1 Zachow any w W ojewódzkim A rchiw um P aństw ow ym w O lsztynie barwny rysunek in w entaryzacyjny fragm entu ościeża w n ęk i chóru przedstaw ia zielono- czerwoną w ić obwiedzoną czarnym konturem , A.P.O. XLII/DA/III/42, natom iast J. F r y c z , N ow o odkryte..., s. 276, wkrótce po odsłonięciu m alow ideł toruńskich pisze, że ornam ent nie posiadał konturu.
82 R. D e t h 1 e f f s e n ,.D ie D om kirche in K önigsberg Pr., Berlin 1912, s. 26; 100. 83 Wzorem dla dekoracji roślinnej z kam ienicy toruńskiej były tapiserie, dzie
dzina sztuki, której w p ływ — zdaniem J. K r a s y , B em erkungen zu r nachh ussiiis-
chen W an dm alerei in B öhm en, [w:] G o tyck ie m a la rstw o ścienne..., s. 122, na m alar
stw o ścienne w X V w . był bardzo znaczący. Autor uznaje je za jedno ze źródeł inspiracji tzw . „zielonych kom nat”, pow stałych w e wnętrzach zam kow ych w X V w. Przykłady tego typu wnętrz znane są przede w szystkim w zam kach czeskich i sło w ackich.
34 A. K a r ł o w s k a-K a m z o w a, op. cit., s. 83; I. S c h u l z e , Die sp ä tm ittela l terlich e G ew ö lbem alereien der N ikolaikirch e ' zu H erzberg/E lster, [w:] G otyckie m a la rstw o ścienne..., s. 79—88.
85 J. D o m a s ł o w s k i , Uwagi..., s. 162—163.
30 W edług J. K r a s y , op. cit., s. 122, jednym z im pulsów do tworzenia „zielonych
kom nat” m ogły być także „tapis de verdure” — w ykonane w tech nice „en grisaille” obrazy lub rysunki założone zielonym kolorem , które pow staw ały już w końcu X IV w.; t e n ż e , N astenn e m a lb y ziro vn ic k e zelen e svetn ice. P fis p e v e k k e stu diu
pozdn e goticke profan i m a lb y , Um eni, 12, 1964, s. 3, s. 282 i n., podaje, że ich roz
wój nastąpił na początku X V w., czego przykładem! są m alow ane kom naty zamku w R unkelstein nieopodal Bolzano. D ekoracje te oraz w cześniejsze „feuillage” w pa łacach w łosk ich i w tłach gobelinów ściennych, a także „vergiet de nature” w zm ian kow ane w inw entarzach burgundzkich pod datą 1385 b yły w yrazem now ego sto sunku do natury. Naturę pojm ow ano jako m iejsce azylu wobec dysharm onii św ia ta i tragizm u ludzkiego losu. Zdecydow anie prąd ten w yn urzył się w dziełach sztu ki dw orskiej ok. 1400 r.