• Nie Znaleziono Wyników

Tytuł: Kilka uwag o problematyce komunikatywności tekstów prawnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tytuł: Kilka uwag o problematyce komunikatywności tekstów prawnych"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

Studenckie Prace Prawnicze, Administratywistyczne i Ekonomiczne 16

Rafał Wojciechowski

Opiekun naukowy — Scientifi c Tutor

Kilka uwag o problematyce komunikatywności

tekstów prawnych

JEL classification: K00

Słowa kluczowe: język prawny, język prawa, tworzenie prawa, legislacja, język ustaw,

elastyczność, jasność, zrozumiałość, komunikatywność ustawodawca, kompetencja językowa

Keywords: legal language, creation of law, legal writing, flexibility of law, precision of law,

clarity of law, articulateness of law, legislator

Abstrakt: Język prawny to specyficzny kod językowy, za pomocą którego ustawodawca stara

się uregulować stosunki społeczne. Kod o mocy sprawczej, który budzi prawo do życia i w założeniu powinien docierać do wszystkich, a w praktyce dociera do niewielu. Jego użytkownicy korzystają z trzykrotnie mniejszej liczby słów niż użytkownicy języka ogólnego po to, by budować zdania średnio o cztery razy dłuższe. Niniejszy artykuł ma na celu przedstawienie specyfiki tego kodu i jego konsekwencji. W pierwszym rozdziale przedstawiono charakterystykę języka prawnego. Drugi rozdział poświęcony rozstał najbardziej pożądanym cechom tekstów prawnych. Trzecia część pracy zawiera omówienie skutków niskiej kompetencji językowej ustawodawcy. W części czwartej zaprezentowano natomiast możliwe rozwiązania w zakresie podniesienia poziomu komunikatywno-ści języka ustawodawstwa w Polsce.

Some remarks on the issue of law’s articulateness

Abstract: Legal language is a specific code that is used by the legislator to regulate social

rela-tions. This specific code helps law come to life. While it should reach to all of us, in practice it is understood by minority of our society. The code, whose users employ three times fewer words than the national language users do and build sentences about four times longer. The article presents the characteristics of this code and shows what consequences it might have for the legislation. The first chapter presents the characteristics of legal language. The second indicates the most important char-acteristic features of legal texts. The third part shows the effects of the legislators low linguistic competence. In the fourth part there are presented possible solutions to increase the linguistic level of legislation in Poland.

(2)

Wprowadzenie

Normy prawne nie mogą istnieć w oderwaniu od rzeczywistości. Żeby były skuteczne, ich adresaci muszą się z nimi zapoznać. Aby więc komunikacja na płaszczyźnie ustawodawca–jednostki podlegające jego jurysdykcji zakończy-ła się powodzeniem, informacja o ustanowieniu danego aktu normatywnego, a także obowiązkowo o jego treści musi dotrzeć do adresatów. Potwierdza to art. 87 pkt 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., brzmiący: „Warunkiem wejścia w życie ustaw, rozporządzeń oraz aktów pra-wa miejscowego jest ich ogłoszenie”. Jak pokazuje praktyka, publikacja aktów prawnych nie gwarantuje jednak ich znajomości przez obywateli. Okazuje się, że najwięcej problemów przysparza poprawne zrozumienie kodu językowego, którym posługuje się ustawodawca. Niniejsze opracowanie ma na celu przybli-żenie specyfi ki tego kodu, przeanalizowanie językowych problemów, na które możne trafi ć ustawodawca w procesie tworzenia prawa, oraz zaproponowanie kilku rozwiązań w zakresie podniesienia poziomu komunikatywności tekstów prawnych. Artykuł ten nie aspiruje do miana całościowego potraktowania tema-tu, a ma jedynie stanowić przyczynek do dyskusji na temat komunikatywności języka aktów prawnych1.

Specyfika języka prawnego

Stosowanie prawa oznacza zawsze działanie językowe, nawet jeśli następu-je ono bez słów2. Niemiecka nauka prawa wykształciła w tym aspekcie pojęcie

Sprachlichkeit des Rechts3, które nie doczekało się jeszcze polskiego

odpowied-nika. Przyjmuje się, że językowy charakter prawa jest równie istotny jak jego funkcja regulacyjna4. Braselmann zauważa, że „prawo żyje w języku i za pomocą

języka”5, Sandrini podkreśla, że każdy kontakt z prawem oznacza pracę z

teks-1 Niniejszy artykuł zawiera fragmenty pracy magisterskiej pt. „Komunikatywność tekstów

prawnych — próba charakterystyki języka prawnego i wynikających z jego specyfiki problemów w tworzeniu prawa przez współczesnego ustawodawcę” napisanej pod kierunkiem dr. hab. prof. nadzw. UWr Rafała Wojciechowskiego i obronionej w maju 2012 r. w Instytucie Historii Państwa i Prawa Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.

2 Milczeniu czy bezczynności można bowiem w określonych sytuacjach przypisać

potwierdze-nie lub zaprzeczepotwierdze-nie.

3 Językowy charakter prawa, językowość prawa, ujęzykowienie; niestety brak jest polskiego

odpowiednika Sprachlichkeit, co nie oznacza, że polscy znawcy tematu pomijają tę cechę prawa.

4 E. Wiesmann, Rechtsübersetzung und Hilfsmittel zur Translation: wissenschaftliche Grundlagen

und computergestützte Umsetzung lines lexikographischen Konzepts, Hamburg 2004, s. 10.

5 P. Braselmann, Der Richter als Linguist. Linguistische Überlegungen zu Sprachproblemen in

(3)

tem6, a Forsthoff z kolei dodaje, że ta zależność pomiędzy prawem a językiem nie

jest przypadkowa, stanowi jego istotę i służy celom, jakie ma ono spełniać7.

Rozważania na temat cech charakterystycznych języka prawnego8 warto

rozpocząć od analizy stosunku języka prawnego do języka naturalnego9. Język

naturalny został bowiem zaadaptowany przez prawodawcę do pełnienia funkcji środka przekazu informacji o prawie10. W tym zakresie prawodawca musi łączyć

ze sobą dwie przeciwstawne tendencje. Z jednej strony jego celem jest takie wy-specjalizowanie języka, aby był on maksymalnie precyzyjny przy opisywaniu rzeczywistości. Dlatego wprowadza on wiele defi nicji legalnych i doprecyzowuje znaczną część terminów. Z drugiej strony dąży on do ułatwienia rozumienia prze-pisów prawnych jak najszerszemu gronu odbiorców. Wyrażenia używane w ję-zyku prawnym muszą zatem jak najmniej odbiegać od tych stosowanych przez społeczeństwo w codziennych sytuacjach. Mogłoby się wydawać, że skoro usta-wodawca używa języka w dużym stopniu opartego na języku potocznym, to teks-ty prawne będą przystępniejsze dla odbiorców. Jest jednak zupełnie odwrotnie. Niewątpliwie wpływ na to ma kilka czynników: konieczność rozbudowywania zdań w języku prawnym i dokładnego opisywania stanów prawnych i faktycz-nych, używania klauzul generalnych i pojęć niedookreślofaktycz-nych, dążenie do precy-zji, a jednocześnie pozostawianie luzu decyzyjnego organom stosującym prawo.

6 P. Sandrini, Übersetzung von Rechtstexten: Die Rechtsordnung als Kommunikationsrahmen,

[w:] L. Lundquist, H. Picht, J. Qvistgaard, LSP Identity and Interface. Research, Knowledge and Society. Proceedings of the 11th European Symposium on Language for Special Purposes, København 1997, s. 865.

7 E. Forsthoff, Recht und Sprache, Berlin 1940, s. 10.

8 Komunikacją w obrębie prawa polska nauka zajęła się szerzej dopiero w połowie XX w.

Główną rolę odgrywały badania B. Wróblewskiego, których wyniki opublikowano w 1948 r. (już po śmierci autora) w monografii pod tytułem Język prawny i prawniczy. Wróblewski zauważył, że komunikacja w tym zakresie nie jest jednolita i na tej podstawie dokonał podziału na język prawny i język prawniczy. Język prawny (zwany też językiem prawa) rozumiany był jako ten, w którym formułowane są akty prawne, natomiast język prawniczy był tym, za pomocą którego konstruowano wszelkie wypowiedzi dotyczące prawa, służące chociażby jego ocenie, dydaktyce czy popularyzacji. Por. B. Wróblewski, Język prawny i prawniczy, Kraków 1948.

9 Szerzej o języku naturalnym: T. Lewandowski, Linguistisches Wörterbuch, wyd. 4, Heidelberg

1985, pod hasłem: natürliche Sprache.

10 Wronkowska i Zieliński podkreślają, że najważniejsze dla języka prawnego jest to, że

formu-łuje się w nim różnego rodzaju teksty. Teksty prawne, poza tym, że mają wiele cech wspólnych z różnego rodzaju innymi tekstami (np. z literackimi: tytuły, podtytuły), posiadają też wiele cech tylko im właściwych. Teksty prawne składają się (co do zasady) z przepisów, a więc poszczególnych zdań lub ich zespołów wyraźnie oddzielonych od innych i opatrzonych własnymi nazwami, w któ-rych zawierają się zarówno elementy słowne, jak i cyfrowe (np. artykuł, paragraf) albo też tylko cyfrowe (ustęp). Por. S. Wronkowska, M. Zieliński, Problemy i zasady redagowania tekstów praw-nych, Warszawa 1993, s. 9 n.; S. Lewandowski et al., Logika dla prawników, Warszawa 2008, s. 29.

(4)

Wymienione czynniki rzutują na specyfi kę języka używanego obrębie prawa. Posługując się analizą przeprowadzoną przez Malinowskiego11, można

stwier-dzić, że język prawny charakteryzuje się następującym zespołem cech: a) dużym udziałem nazw abstrakcyjnych w nazewnictwie12;

b) normatywnym sposobem określania znaczeń słów i przypisywania im za-kresów zastosowania, czasami przez samego ustawodawcę w drodze defi nicji le-galnych, czasami w drodze wykładni pozajęzykowej dokonywanej przez prakty-ków;

c) specyfi ką systemu defi nicji legalnych i odpowiadającego tym defi nicjom systemu zakresu ich zastosowania — gwarantuje to poprawność wykładni auten-tycznej i eliminuje wszelkie wątpliwości, jakie mogłyby się nasunąć przy inter-pretacji;

d) performatywnym charakterem wszystkich wypowiedzi języka prawnego, które wywołują skutek, polegający na powstaniu u adresatów ustanowionej nor-my obowiązku postępowania zgodnego z tą normą13;

e) specyfi czną syntaktyczną konstrukcją przepisów prawnych — często odbie-gającą od konstrukcji spotykanych we współczesnej polszczyźnie;

f) typową dla języka prawnego makrokompozycją i mikrokompozycją wy-powiedzi — na płaszczyźnie makrokompozycyjnej, każda ustawa będzie się co do zasady składać między innymi z: tytułu, przepisów merytorycznych ogólnych i szczegółowych, przepisów zmieniających, przepisów przejściowych i dostoso-wujących, przepisów końcowych, podpisu i załączników14, z kolei

mikrokom-pozycja aktu będzie widoczna w podziale na artykuły, paragrafy/ustępy, punkty i litery;

g) specyfi cznym użyciem czasów — z racji tego, że ustawodawca odwołuje się do abstrakcyjnych i generalnych stanów faktycznych, używa czasu teraźniejsze-go, nawet jeśli mowa jest o czymś, co powstanie dopiero później; pojawiają się także konstrukcje z użyciem czasu przyszłego, na przykład w przypadku odesłań do rozporządzeń, które mają być wydane15;

11 Por. A. Malinowski, Polski język prawny. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2006, s. 61 n. 12 Abstrakcyjność gwarantuje chociażby częste użycie zaimków, jak ten, kto, każdy, np. art. 42

k.k. 1. „Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groź-bą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzyna-rodowego […].”

13 Wprowadzanie takiej wypowiedzi możliwe jest za pomocą czasowników performatywnych

(„móc”, „zabraniać”, „nazywać” itp.) lub bez nich (np. „kwoty przelicza się, udziały będą sprzedane, pismo pozostawia się bez nadania biegu”).

14 Por. § 152 ZTP (Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie

„Zasad techniki prawodawczej”, Dz.U. 2002 r., Nr 100, poz. 9080.

15 Por. Prawo Budowlane z dnia 7 lipca 1994 r., Dz.U. 1994 r., Nr 89, poz. 414, art. 43 ust 1

(5)

h) specyfi cznym zbiorem skrótów16;

i) założeniem dopuszczalności niestosowania przez adresata wypowiedzi standardów semantycznych utrwalonych w języku przy odkodowywaniu komuni-katu legislatora opisującego normę postępowania — mowa tutaj w szczególności o pozajęzykowych metodach wykładni;

j) brakiem bezpośredniego kontaktu oraz nierównorzędnością ról komunika-cyjnych legislatora i adresata17.

Język tekstów prawnych warto defi niować w jego relacji do języka etniczne-go. Najłatwiej zauważyć różnice w obrębie słownictwa. Po pierwsze, słownictwo używane w tekstach prawnych jest mniej zróżnicowane niż słownictwo języka ogólnego18. Po drugie, w języku prawnym często używa się wyrażeń nieznanych

językowi etnicznemu, (np. powództwo, pozew, rękojmia, zadatek, zasiedzenie, zachowek, wierzytelność, spedycja, ubezwłasnowolnienie, wywłaszczenie, pro-kura). Po trzecie, wyrażenia występujące w języku prawnym, a zaczerpnięte z ję-zyka etnicznego, mają częstokroć w obrębie tekstu prawnego inne znaczenie niż w mowie na przykład potocznej — często radykalnie odmienne (np. osoba bliska, zapis, polecenie, skład, fi rma). Po czwarte z kolei, używane przez ustawodawcę wyrażenia mogą mieć o wiele bardziej precyzyjne znaczenie niż w języku et-nicznym (np. „przyuczony” — w kontekście zawodu pielęgniarki, „warunek”, „użyczenie”, „ugoda”, „spadek”, „scheda” — w kontekście spadku, „rzecz”, „od-nowienie”, „lokal”)19.

Pożądane cechy tekstów prawnych Jasność i precyzja

Jednymi z najbardziej pożądanych cech tekstów prawnych są jasność i pre-cyzja. Oczekiwanie tych cech wydaje się uzasadnione, co tłumaczy Wronkow-ska: „Prawodawca reguluje sprawy najdonioślejsze: naszej wolności, godności, bezpieczeństwa, mienia, że musi rozgraniczać nasze sporne interesy i wyznaczać

w drodze rozporządzenia, rodzaje i zakres opracowań geodezyjno-kartograficznych oraz czynności geodezyjnych obowiązujących w budownictwie.

16 Najczęściej występują: literowce, jak Główny Urząd Statystyczny — GUS, Narodowy Bank

Polski — NBP, Polska Klasyfikacja Wyrobów i Usług — PKWiU; głoskowce: North Atlantic Treaty Organization — NATO, Polska Akademia Nauk — PAN; sylabowce, jak np. Centrala Farmaceutyczna — Cefarm, czy skróty utworzone przez samego ustawodawcę w drodze definicyjnej jak np. „Następujące skróty są używane dla taksonów roślinnych poniżej poziomu gatunku: a) ‘ssp’ jest używany dla oznaczenia podgatunku […]. lub Ustanawia się europejską i śródziemnomorską orga-nizację ochrony roślin (nazywaną dalej ‘organizacją’)”.

17 Szerzej na temat cech języka prawnego: W. Cyrul, Wpływ procesów komunikacyjnych na

praktykę tworzenia i stosowania prawa, Warszawa 2012, s. 126 n.

18 J. Grzelak, Polski język prawa — w perspektywie glottodydaktycznej, Poznań 2010, s. 177 n. 19 S. Wronkowska, M. Zieliński, op. cit., s. 16.

(6)

granice swobody oraz władczych kompetencji organów państwa. Zbliżanie się do jednoznaczności rozstrzygnięć pozwala uzyskać pewność co do zakresu poręcnych czy przyznawaporęcnych praw oraz nakładaporęcnych obowiązków, a także co do za-kresu dopuszczalnej ingerencji władzy publicznej”20. Jasność oznacza „brak

wąt-pliwości”, natomiast według doktryny z jasnością przepisów będziemy mieć do czynienia tylko wtedy, gdy ich znaczenie zostanie jednoznacznie określone21. Aby

ustalić, czy dany przepis jest jasny, czy też budzi wątpliwości, wystarczy, żeby in-terpretator posiadał kompetencje językowe i potrafi ł rekonstruować normy prawne z przepisów prawnych. Jasność tekstu prawnego można obiektywnie sprawdzić. Przepis można uznać za jasny, jeśli wszyscy użytkownicy języka, dysponujący takimi samymi kompetencjami w tym zakresie, po przeanalizowaniu przepisu prawnego jednakowo go zrozumieją22. Praktycznie może to być jednak nie do

zrealizowania, ponieważ grono odbiorów tekstów prawnych jest szerokie i niejed-nolite23. Dlatego do jasności w tym zakresie warto podejść intuicyjnie i przyjąć,

że tekst prawny można uznać za jasny, jeżeli wśród praktyków nie ma większych wątpliwości co do zakresu zastosowania poszczególnych przepisów24.

Niepotrzebne wydłużenie i utrudnienie oraz dezorientacja, jaką wprowadza ustawodawca, mogą w skrajnych przypadkach doprowadzić do anegdotyczne-go passusu „w rozumieniu ustawy rak jest rybą”25. Niejasność językowa może

20 S. Wronkowska, O cechach języka tekstów prawnych, [w:] Język polskiej legislacji, czyli

zrozumiałość przekazu a stosowanie prawa. Materiały z konferencji zorganizowanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu oraz Komisję Ustawodawczą, Warszawa 2007, s. 17.

21 Przykładem niejasnego sformułowania przepisu prawnego może być np. obowiązujący

obec-nie § 6 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 5 lutego 2009 r. w sprawie udzie-lania pomocy przez Żandarmerię Wojskową lub wojskowe organy porządkowe przy wykonywaniu czynności egzekucyjnych w administracji (Dz.U. 2009 r., Nr 31, poz. 212) brzmiący: „Pomoc Żandarmerii udzielana jest przez umundurowany patrol”. Nie wiemy, czy chodzi tutaj o pomoc udzielaną żandarmerii czy pomoc udzielaną przez żandarmerię komuś innemu. Podobnie jest z art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (Dz.U. 2003 r., Nr 80, poz. 721, z późn. zm.), w którym czytamy, że „do usuwania drzew i krzewów znajdujących się na nieruchomościach […] nie stosuje się przepisów […]”. Nie wiadomo przy tym, czy chodzi tylko o drzewa i krzewy rosnące na danym gruncie, czy też np. także o te znajdujące się na nim w donicach. Więcej przykładów niejasności sformułowań prawnych: R. Pawelec, Jaki powinien być język urzędowy, [w:] I Kongres języka urzę-dowego 30−31 października 2012 (materiały pokonferencyjne), Warszawa 2013, s. 33 n.

22 M. Pruszyński, Jasność, zrozumiałość i językowa poprawność prawa jako warunek jego

zgod-ności z Konstytucją, „Przegląd Legislacyjny” 2007, nr 1, s. 32 n.

23 Sprawdzenie, jak wszyscy odbiorcy rozumieją dany tekst prawny, jest zatem praktycznie

niemożliwe.

24 Szerzej na temat stwierdzania jasności przepisów np. w prawie podatkowym: D. Mączyński,

R. Sowiński, Jasność prawa podatkowego jako warunek poprawnej legislacji podatkowej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny LXVIII” z. 3, Poznań 2005.

25 Powiedzenie ma źródło w prawie podatkowym okresu międzywojennego. Ustawa o

(7)

w skrajnych wypadkach znacznie wydłużyć proces rozumienia tekstu prawnego, ponieważ powoduje konieczność zaangażowania praktyków, doktryny czy Trybu-nału Konstytucyjnego26.

Zrozumiałość

Kolejną istotną cechą języka prawnego jest jego zrozumiałość, będąca punk-tem wyjścia dla komunikatywności tekstu prawnego. Słowa „zrozumiałość” i „jasność” są w języku potocznym używane zamiennie, ale trzeba zauważyć, że istnieją między nimi zasadnicze różnice znaczeniowe. Jasność, jak już wspo-mniano, odwołuje się do obiektywnej strony tekstu, a z kolei zrozumiałość wkra-cza w sferę subiektywną. Ma to związek z językiem, którym posługuje się każdy z poszczególnych jego użytkowników. Tak jak nie ma osób o identycznym kodzie genetycznym, tak i nie ma na świecie dwóch takich użytkowników języka, którzy posługiwaliby się nim w identyczny sposób. Zrozumiałość odnosi się więc do czytelności i przyswajalności tekstu dla poszczególnych adresatów27. Oznacza to,

że przepisy zrozumiałe dla jednych, nie muszą być wcale jasne dla innych. Idąc tym tropem możemy dodatkowo stwierdzić, że teksty, które są jasne i precyzyjne, nie muszą koniecznie być zrozumiałe dla wszystkich adresatów.

Formułowanie aktów prawnych w sposób zrozumiały spełnia dwie funkcje. Po pierwsze, łagodzi „drastyczne, zwłaszcza wobec współczesnego zalewu aktów prawnych, następstwa przyjmowania zasady ignorantia iuris nocet”28. Po drugie,

zrozumiałość tekstów prawnych odgrywa ważną rolę w samym procesie stosowa-nia prawa, pozwala bowiem organom stosującym prawo skupić się na warstwie merytorycznej stosowania prawa, eliminując tym samym potencjalne trudności we właściwej interpretacji tekstu29. Starannie formułowane teksty prawne

gwa-rantują społeczeństwu większą jednolitość prawa, gdyż wiążą wszystkich inter-pretatorów, nie dając im możliwości wprowadzania rozbieżności interpretacyj-nych. W szerszym kontekście zapewnia to poczucie bezpieczeństwa w systemie

zwierzęta wodne, dlatego minister skarbu — mający w tamtym okresie umocowanie do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy — wydał rozporządzenie, według którego na użytek podatku dochodo-wego rak będzie traktowany jako ryba. Por. Irena Ożóg w rozmowie z Piotrem Kowalskim, Rak jest rybą, [w:] Biznespartner.pl S.A., www.biznespartner.pl/content/view/53/38/ (dostęp: 10.02.2014).

26 Por. S. Wronkowska, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, Poznań 2003, s. 62. 27 W tym miejscu należałoby doprecyzować, dla którego grona odbiorców teksty prawne mają

być zrozumiałe. Z pewnością nie każdy tekst prawny powinien być zrozumiały dla każdego obywa-tela. Za minimum trzeba by jednak przyjąć, aby poszczególne teksty prawne były zrozumiałe przy-najmniej dla dwóch grup: po pierwsze dla osób, których regulowana materia dotyczy (ustawa o zawodzie tłumacza przysięgłego nie będzie raczej dotyczyć tych, którzy nie są zainteresowani pracą w tym zawodzie), po drugie dla specjalistów z dziedziny prawa.

28 S. Wronkowska, M. Zieliński, op. cit., s. 5 n. 29 Ibidem.

(8)

prawnym i przekłada się na społeczne poparcie dla — przynajmniej większości — działań prawodawcy.

Istotną rolę odgrywa także konstrukcja tekstu prawnego. Ustawodawca musi bowiem wybierać pomiędzy powtarzaniem tych samych przepisów lub stosowa-niem odesłań. Prowadzi to do sytuacji, w której albo tekst aktu prawnego jest zbyt obszerny, albo adresat ma zbyt wiele trudności w każdorazowym znalezieniu odpowiedniej normy odsyłającej, gdyż zasady precyzujące warunki stosowania odesłań (np. zakaz odsyłania do tekstów zawierających odsyłania) nie są niestety przez ustawodawcę respektowane30. Oczywiście, w dobie powszechnego dostępu

do internetu i korzystania ze zdigitalizowanych tekstów prawnych, wyszukiwanie odesłań jest zdecydowanie łatwiejsze, zbyt duża ich liczba powoduje jednak wy-dłużenie procesu rozumienia tekstu31.

Elastyczność

Kolejnym istotnym aspektem funkcjonowania tekstu prawnego jest jego ela-styczność. Z racji tego, że akty prawne odnoszą się do pewnej nieokreślonej grupy przyszłych sytuacji i zdarzeń, byłoby idealnie, aby tworzone przez ustawodawcę teksty funkcjonowały możliwie jak najdłużej. Można by wprawdzie zmieniać na bieżąco prawo i dostosowywać je do postępującej rzeczywistości, ale z pewnością ucierpiałaby na tym pewność i stałość porządku prawnego. Dlatego wymaga się od ustawodawcy, aby tworzył przepisy prawne jak najbardziej elastyczne, aby mogły być one stosowane nie tylko w momencie ich wejścia w życie, ale też w okresie późniejszym — w odniesieniu do przyszłych, niedających się zwykle przewidzieć w chwili redagowania aktu prawnego, sytuacji. Stworzenie uniwer-salnie sformułowanych przepisów nie jest jednak rzeczą łatwą, zwłaszcza gdy ma się w pamięci postulat jasności i precyzji tekstu prawnego.

Defi nicja elastyczności prawa znajduje się w Zarysie metodyki pracy

legislato-ra pod redakcją Malinowskiego. Rozumie on przez nią „właściwość tekstu plegislato-raw-

praw-nego polegającą na łatwości przystosowania go przez interpretatora do zmiennych warunków, w których mają być stosowane normy zakodowane w tym tekście”32.

Uelastycznianiu tekstu prawnego służą przede wszystkim dwa środki techniki prawodawczej: pojęcia nieostre oraz klauzule generalne, które omówię kolejno w dalszej części pracy.

Dzięki wieloznaczności i wielości interpretacji pojęć nieostrych ustawodaw-ca pozostawia organom administracji pewną swobodę działania33. Używanie

po-30 Por. A. Jakubiak-Mirończuk, op. cit., s. 106.

31 Szerzej na temat wpływu nowoczesnych technik komunikacji na poziom rozumienia tekstów

prawnych zawierających odesłania: G. Wierczyński, W. Wiewiórowski, Informatyka prawnicza. Nowoczesne technologie informacyjne w pracy prawników i administracji publicznej, Warszawa 2012, s. 198 n.; W. Cyrul, op. cit., s. 269 n.

32 A. Malinowski (red.), Zarys metodyki pracy legislatora, Warszawa 2009, s. 309. 33 J. Zimmermann, Prawo administracyjne, Warszawa 2008, s. 336 n.

(9)

jęć nieostrych prowadzi do powstania tak zwanego luzu semantycznego34, który

przez wielu uznawany jest za specyfi czną właściwość języka aktów prawnych35.

Luz ten dotyczy obiektów, co do których powstaje wątpliwość, czy są one de-sygnatami danej nazwy. Ustawodawca może oczywiście zmniejszyć zakres luzu semantycznego. Czyni to zazwyczaj poprzez wzbogacenie treści nazwy nieostrej, spowodowane dodaniem do niej dodatkowego elementu składowego. I tak na przykład nazwa nieostra „zanieczyszczenia” staje się bardziej przystępna poprzez dodanie do niej tak zwane „uzupełnienia” w postaci rzeczownika. Powstają więc nazwy „mniej nieostre”, takie jak na przykład „zanieczyszczenia wód” czy „za-nieczyszczenia powietrza”.

Drugim ze sposobów na osiągnięcie elastyczności tekstu prawnego jest użycie tak zwanych klauzul generalnych, czyli wyrażeń odnoszących się do pozapraw-nych systemów ocen lub inpozapraw-nych systemów normatywpozapraw-nych (które jednak zawsze mają mniejsze lub większe uzasadnienie aksjologiczne)36. W procesie

interpreta-cji należy sięgnąć do tych systemów, aby móc ustalić znaczenie normy prawnej. Nietrudno zauważyć, że systemy norm, do których odnoszą się klauzule generalne (przykładowo: „zasady współżycia społecznego”, „zasady sprawiedliwości spo-łecznej”, „zasady prawidłowej gospodarki rolnej”), są zmienne w czasie. Właśnie ta zmienność ma szczególne znaczenie w procesie uelastyczniania tekstu praw-nego, umożliwia bowiem na bieżąco dostosowywanie przepisów prawnych do zmian w rzeczywistości. Systemy norm czy ocen nie są wprawdzie w większości przypadków skodyfi kowane, ale konieczne jest, by były one już tak ukształtowa-ne, aby ustawodawca miał możliwość ich empirycznego zbadania.

Komunikatywność

O ile zrozumiałość zależy od samego odbiorcy i jego kompetencji językowych, o tyle komunikatywność jest wypadkową tych kompetencji zarówno po stronie odbiorcy, jak i nadawcy. Dodatkowo komunikatywność testu prawnego jest kon-sekwencją zastosowania się do wyżej wymienionych postulatów: jasności, zro-zumiałości i elastyczności37. Komunikatywność tekstów prawnych, którą stawia

sobie za cel racjonalny ustawodawca wynika ze świadomości, że tylko właściwe zrozumienie norm prawnych przez adresatów może zagwarantować pożądane przez niego postępowanie. Legislator powinien więc precyzyjnie i jasno określić

34 Chodzi tutaj o tzw. luz decyzyjny. Pojęcie to wprowadził do polskiego języka prawnego

J. Wróblewski, czerpiąc z prac H. Kelsena. Szerzej na ten temat J. Wróblewski, Decyzja sądowa a koncepcja systemu prawa, „Acta Universitatis Lodziensis, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego, Nauki Humanistyczno-Społeczne”, seria I, 1978, z. 28, s. 16 nn.

35 Tak np. J. Leszczyński, Zagadnienia teorii stosowania praw. Doktryna i tezy orzecznictwa,

Kraków 2001, s. 42 nn.

36 A. Malinowski, Zarys metodyki…, s. 313.

37 Aby tekst był zrozumiały w konkretnej sytuacji, powinien on w pewnym sensie odpowiadać

(10)

tego, do kogo kieruje swoje normy, sytuacje, które muszą zaistnieć, pożądane za-chowanie i konsekwencje, jakie spowoduje to zaza-chowanie lub jego brak.

Komunikatywność tekstu prawnego powinna być analizowana na trzech płasz-czyznach, zarówno w odniesieniu do adresatów norm prawnych, jak i do wszyst-kich podmiotów, które prawo stosują, lub na których sytuację prawną normy te mają wpływ38. Po pierwsze, istotna jest adekwatność rozumienia tekstu, czyli

takiej interpretacji, której życzy sobie ustawodawca. Drugim aspektem jest ła-twość jego rozumienia, bez konieczności sięgania do wyspecjalizowanych źródeł wiedzy. Po trzecie, należy pamiętać o potrzebie powszechności rozumienia tekstu prawnego, a więc teoretycznie dotarcia z nim do jak najszerszego grona odbior-ców.

Pomimo ogłoszenia w 2002 r. rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”, a także wypracowania przez doktrynę obszernej listy postulatów skierowanych do ustawodawcy, teksty ustaw i aktów o randze podustawowej nadal nie zawsze są zrozumiałe dla swoich odbiorców39. Może to wynikać także z faktu, że w polszczyźnie współczesnej

średnia długość wypowiedzenia wynosi 11,2 słowa (w tym np. dla stylu popu-larnonaukowego jest to 17,94 słowa, dla publicystyki 19,56 słowa, a dla prozy 11,9 słowa), a średnia długość wypowiedzenia w języku prawnym (odpowiadają-ca ustępowi) wynosi: dla artykułów 43,9 słów, dla paragrafów 39,8 słów. Wypo-wiedzi w języku prawnym są zatem ponad 3,5 raza dłuższe niż we współczesnej polszczyźnie40. Rozsądny czytelnik tekstu prawnego od razu dostrzega

możli-wość „ratowania sytuacji” w działalność doktryny, szczególnie w uciekaniu się do wykształconych przez nią reguł interpretacyjnych. Niestety, tekst, który jest adresowany do szerokiego grona odbiorców, a który staje się jasny i zrozumiały dopiero po doprecyzowaniu i wyjaśnieniu przez wąską grupę specjalistów, nie może zostać uznany za spełniający wymogi skutecznej komunikacji41.

Skutki braków językowych w tekstach prawnych

Ustawodawca z pewnością zdaje sobie zapewne sprawę ze specyfi ki języka prawnego, niestety, czyni bardzo niewiele w kierunku poprawy jego jakości. Pomimo powszechnych narzekań na jakość języka polskiej legislacji, prawnicy wydają się akceptować obecny stan rzeczy i rzadko postulują zmiany. Ani w

rzą-38 A. Jakubiak-Mirończuk, Alternatywne a sądowe rozstrzyganie sporów sądowych, Warszawa

2008, s. 101 n.

39 Por. A. Malinowski, Polski język prawny…, s. 200 n.

40 Oczywiście, nie musi to od razu oznaczać, że im dłuższe zdanie, tym jest ono mniej

zrozu-miałe dla odbiorcy, w znacznej liczbie przypadków tak właśnie może się jednak zdarzyć.

(11)

dzie42, ani w parlamencie nie ma w strukturze służb legislacyjnych żadnego

sfor-malizowanego zespołu językoznawców, który mógłby zwracać ustawodawcy uwagę na niepoprawne sformułowania, a w najlepszym przypadku, redagować teksty prawne, zanim zostaną one ogłoszone i wejdą w życie. Wyłomem był tu-taj projekt Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r., który został poddany szczegółowej i fachowej redakcji językowej43, dzięki czemu uniknięto błędów,

jakie pojawiły się w Małej Konstytucji z 1992 r.44 Niestety, obecnie teksty prawne

nie są w żaden sposób kontrolowane pod względem językowym, chociaż znala-złoby się wiele instytucji i organów mogących sprostać wymaganiom popraw-ności językowej w prawie. Organizowanych jest oczywiście wiele konferencji i paneli dyskusyjnych poświęconych problematyce języka ustaw i rozporządzeń. Przybywa na nie stałe grono zaangażowanych w poprawę jakości tego języka osób. Niestety, jedynym śladem, który pozostawiają po sobie takie spotkania, są — oczywiście niezmiernie ciekawe — materiały pokonferencyjne. Pojawienie się od czasu do czasu któregoś z parlamentarzystów daje nadzieję na rychłą zmia-nę i utworzenie jakiegoś wyspecjalizowanego organu, ale jak do tej pory żaden z tych planów nie wszedł w życie. Największym problemem wydaje się nagminne wnoszenie poprawek na etapie prac parlamentarnych. Trudno sobie bowiem wy-obrazić sytuację, w której zespół specjalistów zredagowałby językowo tekst usta-wy, a ta miałaby bez poprawek — w praktyce często wnoszonych jedynie w imię idei, a nie w celu wprowadzenia jakiegoś konkretnego rozwiązania — przejść kilkustopniowy proces jej uchwalania i zatwierdzania.

42 Przy rządzie działa wprawdzie Rządowe Centrum Legislacji, utworzone na mocy ustawy

z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów (Dz.U. 2003 r. Nr 24, poz. 199, z późn. zm), ale w jego strukturach brakuje komórki odpowiedzialnej za poprawność językową rządowych projektów ustaw. Por. Rządowe Centrum Legislacji, www.rcl.gov.pl (dostęp: 30.04.2014); Przy Prezesie Rady Ministrów działa z kolei Rada Legislacyjna, ale w jej składzie także brak jest osób odpowiedzialnych za kształt językowy ustaw. Por. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, www.radalegislacyjna.gov.pl (dostęp: 30.04.2014).

43 Poseł M. Mazurkiewicz, przewodniczący Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego,

powołał zarządzeniem z dnia 22 maja 1996 r. zespół ekspertów odpowiedzialnych za poprawność językową projektu Konstytucji. Na czele zespołu stanął prof. A. Gwiżdż, a jego członkami zostali: prof. P. Winczorek, prof. M. Zieliński, K. Działocha oraz przedstawiciele Sejmu. Duży wkład w prace zespołu wniósł zaproszony na obrady prof. J. Bralczyk. Por. „Przegląd Sejmowy” 2007, nr 4.

44 Mowa tutaj np. o sformułowaniach:

a) „prezydent zarządza wybory w dzień wolny od pracy” (art. 3 ust. 3 i ust. 8) — zarządzenie wyborów odbywa się w dniu wolnym od pracy czy prezydent zarządza je „na” dzień wolny od pracy?

b) „w drugiej turze głosowania biorą udział dwaj kandydaci”(art. 29 ust. 3) — społeczeństwo wybiera tylko między nimi, czy może to oni sami biorą udział w wyborach i oddają głosy?

c) „prezydent jest wybrany na lat pięć” (art. 29 ust. 4) — czy oznacza to, że w czasie obowiązy-wania Małej Konstytucji planowano tylko jednokrotne wybranie prezydenta na pięcioletnią kadencję?

(12)

Doniosłość dbałości o „język naszych ustaw”45 ilustrują słowa M. Kruk:

„Wy-maganie poprawnego języka to nie jest tylko kwestia »elegancji prawa«, ale tak-że sprawa respektowania praw obywatelskich, które — z powodu niejasności przepisów nawet dla profesjonalistów — cierpią”46. Niepoprawna polszczyzna

oraz niestosowanie się do zasad techniki prawodawczej powodują nie tylko brak zrozumiałości prawa wśród jego adresatów, ale także wśród organów stosują-cych przepisy. Jak argumentowała sędzia Cz. Żuławska47, „przez złe przepisy,

nieudolnie, błędnie formułowane, ustawodawca stworzył szereg problemów nie-rozwiązywalnych, o których my sami [sędziowie Sądu Najwyższego — przyp. K.N.] mówimy, że to kwadratura koła, że się nie da w istniejącej regulacji prawnej znaleźć poprawnego rozwiązania, bo każde rozwiązanie łamałoby jakiś przepis”. Mimo że od wyrażenia tego poglądu minęło ponad 15 lat, nie stracił on nic na aktualności, bo nadal często mamy „stan, w którym nie bardzo wiadomo, o co chodzi, bo przecież nie może chodzić o to, co rzeczywiście napisano”48.

Można by zaryzykować stwierdzenie, że ustawodawca ma jakiś ukryty cel w niejasnym i mało zrozumiałym formułowaniu aktów normatywnych. Z histo-rii znamy przecież przypadki, gdy władcom zależało na tym, aby ich poddani nie znali prawa. Przykładowo, cesarz Kaligula specjalnie ogłaszał swoje nakazy w mrocznych i przez nikogo nieodwiedzanych zaułkach, aby obywatele nie mogli ich realizować, co w konsekwencji prowadziło do nakładania na nich kar fi nan-sowych49. Dzięki temu skarbiec cesarski miał stałe wpływy. Z pewnością jednak

podważyło to zaufanie poddanych do organów władzy. Współczesnego, przynaj-mniej z założenia racjonalnego, prawodawcę nie podejrzewa się o takie działanie, dlatego można przypuszczać, że błędy komunikacyjne w aktach prawnych to sku-tek jego językowego niedbalstwa i niedostatecznego przemyślenia konsekwencji swoich działań.

Niska kompetencja komunikacyjna prawodawcy narusza nie tylko komunika-tywność tworzonych przez niego tekstów, ale również ich adekwatność50.

Docho-dzi bowiem do sytuacji, w której to nie przepisy prawne wyrażają zamysł prawo-dawcy, a orzeczenia sądów czy trybunałów. Z tego powodu sięganie do tekstów ustaw i rozporządzeń przez zwykłych obywateli staje się coraz częściej niecelo-we, ponieważ przepisy częstokroć oznaczają co innego, niż można to odczytać

45 Cytat z wypowiedzi Cz. Żuławskiej w dyskusji na konferencji pt. Organizacja procesu

legis-lacyjnego w Polsce, Popowo 23−24 listopada 1995 r., stenogram dyskusji w „Przegląd Legislacyjny — Biuletyn Rady Legislacyjnej”, Warszawa 1996, nr 1/7, s. 87.

46 M. Kruk, op. cit., s. 81. 47 Cz. Żuławska, op. cit., s. 87. 48 M. Kruk, op. cit., s. 81.

49 J. Grzelak, Skutki niskiej kompetencji komunikacyjnej prawodawcy, „Kwartalnik

Języko-znawczy” 2010, nr 2, s. 16.

(13)

z sensu słów. Dlatego wzrasta rola praktyków prawa jako mediatorów stojących pomiędzy ustawodawcą i obywatelem51.

Uwagi de lege ferenda

Czy można zaradzić problemom z komunikatywnością tekstów prawnych, przed jakimi staje ustawodawca? Historia prawa zna przykłady rozwiązań, który-mi posłużyli się wybitni twórcy aktów prawa. Austriacki profesor F. Klein, two-rząc jeden z najwybitniejszych kodeksów postępowania cywilnego w XIX w., „czytał swojemu lokajowi kolejne fragmenty przygotowywanego przez siebie tekstu i tak długo go poprawiał, aż [tekst — przyp. K.N.] stał się dla owego adre-sata zrozumiały”52. Podobnie rzecz się miała w przypadku powstawania

szwaj-carskiego Kodeksu Cywilnego, którego twórca, E. Huber, przedstawiał przygo-towywane przez siebie fragmenty kodeksu swojemu służącemu i modyfi kował je tak długo, aż ów służący był w stanie bez problemu znaleźć w nich normy, o które chodziło autorowi53. Zasadny wydaje się więc postulat, który głosił R. von

Ihering: „by prawodawca myślał jak fi lozof, ale przemawiał po chłopsku”54.

Pły-nie z tego prosty wniosek, że im więcej osób zostaPły-nie zaangażowanych w proces przygotowywania danego aktu, tym tekst będzie zrozumiały dla szerszego grona odbiorców55.

Należy też podkreślić ogromną rolę orzecznictwa, które musi podchodzić do słów ustawodawcy z dużą dozą ostrożności. Problem niskiej kompetencji języko-wej prawodawcy zauważył Sąd Najwyższy (SN), który stwierdził, że niska jakość dorobku legislacyjnego organów ustawodawczych skutkuje stosunkowo dużą ilością rozpatrywanych przez niego spraw. Niejasne i sprzeczne formułowanie aktów prawnych implikuje koniczność ich późniejszej wykładni przez SN, bez tego bowiem przepisy te nie mogą naleźć praktycznego zastosowania. Interpreta-cje SN są jednak rozwiązaniem doraźnym i nie mogą stanowić sposobu eliminacji niskiej jakości prawa56.

Znaczącą rolę w poprawie „jakości języka naszych ustaw” odgrywa także na-uka prawa. Gizbert-Studnicki zwraca szczególną uwagę na wkład jednej szkoły, mówiąc: „Jeśli chodzi o zasady techniki prawotwórczej, największe zasługi po-łożyła tutaj szkoła prof. Ziembińskiego, a zwłaszcza to, co w ostatnich latach

51 T. Gizbert-Studnicki, Czy istnieje język prawny?, „Państwo i Prawo” 1979, nr 3, s. 49. 52 Z. Radwański, Rola prawników w tworzeniu prawa (wykład wygłoszony z związku z

wręcze-niem autorowi doktoratu honoris causa Uniwersytetu Szczecińskiego), „Państwo i Prawo” 2007, nr 12, s. 6.

53 Por. M. Pruszyński, op. cit., s. 34. 54 Ibidem.

55 J. Grzelak, Skutki niskiej kompetencji...., s. 16.

56 Sąd Najwyższy Rzeczypospolitej Polskiej, Informacja o działalności Sądu Najwyższego

(14)

zrobili prof. Sławomira Wronkowska i prof. Maciej Zieliński — jest to rzeczywi-ście konkretna praca nad ulepszaniem techniki prawodawczej. Gdyby wszystkie ich zalecenia były przestrzegane, to myślę, że poziom tekstów prawnych byłby znacznie wyższy, niż jest obecnie”57.

Najważniejszym elementem, który mógłby poprawić stronę językową procesu polskiej legislacji, jest jednak niewątpliwie sama kompetencja językowa prawo-dawcy. Ustawodawca zdaje się nie zastanawiać nad tym, w jaki sposób tworzone prze niego akty prawne mogą zostać zinterpretowane przez obywateli. Sama zna-jomość reguł języka polskiego nie wystarczy, niezbędne są bowiem świadomość i umiejętność praktycznego zastosowania specyfi cznych reguł, jakimi rządzi się język prawny58. Uzasadnione jest też wymaganie od polityków znajomości zasad

redagowania ustaw59 oraz konsekwencji w jej stosowaniu w procesie

legislacyj-nym. Jedynie taka kompleksowa wiedza umożliwiłaby korygowanie niejasności, nieścisłości i błędów w tworzonych aktach normatywnych. Nie chodzi oczywiście o to, żeby teksty ustaw były formułowane w języku wyszukanym i eleganckim, wystarczy jedynie, by legitymowały się one trzema opisanymi w niniejszej pracy cechami: precyzją, zrozumiałością i komunikatywnością, a dodatkowo były ela-styczne i znajdowały zastosowanie do wielu przypadków w przyszłości. Bez wąt-pienia pomocne okazałoby się w tym zakresie korzystanie z wiedzy zawodowych legislatorów, których przecież — od jakiegoś czasu — nasze państwo kształci60.

Niektórzy autorzy uważają jednak, że braki w komunikatywności tekstów prawnych są uzasadnione61. Zalicza się do nich Jadacka, autorka Poradnika

ję-zykowego dla prawników62 oraz cyklu artykułów na temat języka ustawodawcy

w „Przeglądzie Legislacyjnym” wydawanym przez Radę Legislacyjną działają-cą przy Prezesie Rady Ministrów. Według Jadackiej, głoszenie, że możliwe jest proste i zwięzłe pisanie o rzeczach ważnych i trudnych, to czysta demagogia. Żartobliwie dodaje, że „jeżeli ktoś nie rozumie tekstu napisanego przez genetyka, epistemologa czy neurochirurga, może skwitować to uwagą: »to nie dla mnie nie jestem przecież specjalistą; teksty ustaw rozumieć chcieliby wszyscy«”63. Należy

jednak jeszcze raz podkreślić, że język ustawodawcy nie należy do kategorii języ-ków specjalistycznych, tak jak język cytowanych genetyjęzy-ków czy epistemologów, bo charakteryzuje go między innymi znacznie szersze grono odbiorców. Nie

moż-57 T. Gizbert-Studnicki, op. cit. 58 S. Wronkowska, op. cit., s. 22.

59 W szczególności Zasad Techniki Prawodawczej.

60 Chodzi tutaj o możliwość odbycia aplikacji legislacyjnej przy Rządowym Centrum Legislacji. 61 Por. T. Gizbert-Studnicki, Postulat jasności i zrozumiałości tekstów prawnych a dostęp do

prawa, [w:] Prawo i język, red. A. Mróz, A. Niewiadomski, M. Pawelec, Warszawa 2009, s. 12.; K. Araczewska, Uwagi o zrozumiałości dziennikarskich tekstów prawniczych, „Acta Universitatis Lodziensis, Folia Litteraria Polonica 2” 20, 2013, s. 35 n.

62 H. Jadacka, Poradnik językowy dla prawników, Warszawa 2002. 63 Por. ibidem, s. 10 n.

(15)

na oczywiście wymagać, aby każdy obywatel potrafi ł ze zrozumieniem czytać nawet najbardziej skomplikowane teksty prawne, ale zasadne jest oczekiwanie, że chociaż prawnicy będą bez problemu potrafi li odczytać intencje ustawodawcy.

Konsekwencje niskiej jakości języka aktów normatywnych mogą być o wiele poważniejsze, niż może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Przyzwyczajenie ustawodawcy do możliwości tworzenia zagmatwanych, niejasnych i nieprecy-zyjnych przepisów może na dłuższą metę doprowadzić do tego, że obywatele stracą respekt do prawa i organów państwowych. Dbałość ustawodawcy o język tworzonych przez niego przepisów prawnych jest jednym ze środków prowadzą-cych do osiągnięcia zamierzonego przez niego celu: uregulowania stosunków społecznych. Umożliwia to bowiem łagodzenie konfl iktów społecznych, zamiast ich stwarzania i podsycania z powodu braku wiedzy wśród adresatów prawa na temat ich praw i obowiązków. Dodatkowo działanie ustawodawcy powoduje, że język prawny staje się tworem dostępnym wyjątkowo wąskiemu gronu ludzi, co ilustrują słowa prof. J. Warchala: „Język prawny powoli zaczyna osiągać taką sytuację, jaką kiedyś osiągnął sanskryt, to znaczy stał się językiem braminów i uczonych w piśmie”64. Zgodzić się należy z Grzelak, która proponuje pracę

u podstaw w celu poprawy obecnego stanu rzeczy65. Gdyby bowiem do programu

nauczania na studiach prawniczych wprowadzić zajęcia z języka polskiego i jego kultury, to za kilka, kilkanaście lat poziom językowy tworzonych w Polsce aktów normatywnych z pewnością by się podniósł.

Podsumowanie

Język prawny to specyfi czny kod językowy, za pomocą którego ustawodawca stara się uregulować stosunki społeczne o mocy sprawczej, i który budzi prawo do życia. Kod ten w założeniu powinien docierać do wszystkich, a w praktyce do-ciera do niewielu. To kod, którego użytkownicy korzystają z trzykrotnie mniejszej liczby słów niż użytkownicy języka ogólnego po to, by budować zdania średnio o cztery razy dłuższe. Specyfi ka języka prawnego powoduje, że ustawodawca napotyka w swej pracy twórczej na o wiele więcej problemów niż użytkownicy języka ogólnego. Poprawne formułowanie aktów prawnych polega na wyważe-niu dwóch interesów. Z jednej strony stoi postulat przystępności i zrozumiało-ści ustaw dla jak najszerszego grona odbiorców, z drugiej natomiast — chęć jak najbardziej precyzyjnego i wyspecjalizowanego opisu rzeczywistości, w którą ustawodawca ma wkroczyć. Świadomość specyfi ki języka prawnego umożliwia ustawodawcy formułowanie przepisów prawnych w taki sposób, aby były one

64 J. Warchala, głos w dyskusji, [w:] Język polskiej legislacji, czyli zrozumiałość przekazu a

sto-sowanie prawa. Materiały z konferencji zorganizowanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu oraz Komisję Ustawodawczą, Warszawa 2007, s. 46.

(16)

jednocześnie jasne, precyzyjne, zrozumiałe i znajdowały zastosowanie do wielu potencjalnych sytuacji w przyszłości. Przestrzeganie przez ustawodawcę nie tylko zasad poprawności językowej, ale także reguł poprawnej legislacji, umożliwia bezproblemową i szybką komunikację z osobami podległymi jurysdykcji pań-stwa, a ponadto zapewnia pewność prawa i daje obywatelom swoiste poczucie bezpieczeństwa prawnego. Obecny stan rzeczy, w którym przepisy stają się jasne i zrozumiałe dopiero po ich doprecyzowaniu przez orzecznictwo i doktrynę, po-zostawia niestety wiele do życzenia.

Rozwiązaniem problemu komunikatywności ustawodawstwa w Polsce powin-no być przede wszystkim podniesienie kompetencji językowej osób zaangażo-wanych w proces tworzenia prawa. Praktycznie oznacza to stworzenie jednostki, która dbałaby o stronę językową tworzonych ustaw i redagowałaby je nie tyl-ko na począttyl-kowym etapie legislacji, ale także tuż przed ich uchwaleniem lub wydaniem. Wydaje się też zasadne, aby w proces legislacji angażować jak naj-szerszą grupę osób, które mogłyby zwracać ustawodawcy uwagę na niejasnoś-ci i sprzecznośniejasnoś-ci w tekstach prawnych. Zajęniejasnoś-cia z poprawnośniejasnoś-ci języka prawne-go powinny być też obowiązkowym elementem studiów prawniczych w Polsce. Może przyszłe pokolenie zauważyłoby w końcu rażący niemal od półwiecza błąd w art. 64. wielokrotnie nowelizowanego Kodeksu Cywilnego, brzmiący „obowią-zek »do« złożenia oświadczenia”. Być może zrozumiano by, że warto poświęcić trochę więcej czasu na właściwe, poprawne językowo redagowanie tekstów ustaw i rozporządzeń. Jasność i czytelność przepisów prawa są przecież podstawowym warunkiem stwierdzenia ich zgodności z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą demokratycznego państwa prawnego.

Bibliografia

Araczewska K., Uwagi o zrozumiałości dziennikarskich tekstów prawniczych, „Acta Universitatis Lodziensis, Folia Litteraria Polonica 2” 20, 2013.

Braselmann P., Der Richter als Linguist. Linguistische Überlegungen zu Sprachproblemen in Urtei-len des Europäischen Gerichtshof, Tübingen 1992.

Cyrul W., Wpływ procesów komunikacyjnych na praktykę tworzenia i stosowania prawa, Warszawa 2012.

Forsthoff E., Recht und Sprache, Berlin 1940.

Gizbert-Studnicki T., Czy istnieje język prawny?, „Państwo i Prawo” 1979, nr 3.

Gizbert-Studnicki T., Postulat jasności i zrozumiałości tekstów prawnych a dostęp do prawa, [w:] Prawo i język, red. A. Mróz, A. Niewiadomski, M. Pawelec, Warszawa 2009.

Grzelak J., Polski język prawa — w perspektywie glottodydaktycznej, Poznań 2010.

Grzelak J., Skutki niskiej kompetencji komunikacyjnej prawodawcy, „Kwartalnik Językoznawczy” 2010, nr 2.

Jadacka H., Poradnik językowy dla prawników, Warszawa 2002.

Jakubiak-Mirończuk A., Alternatywne a sądowe rozstrzyganie sporów sądowych, Warszawa 2008. Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, Dz.U. 1997, Nr 78 poz. 483.

(17)

Leszczyński J., Zagadnienia teorii stosowania praw. Doktryna i tezy orzecznictwa, Kraków 2001. Lewandowski S. et al., Logika dla prawników, Warszawa 2008.

Lewandowski T., Linguistisches Wörterbuch, wyd. 4, Heidelberg 1985. Malinowski A., Polski język prawny. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2006. Malinowski A. (red.), Zarys metodyki pracy legislatora, Warszawa 2009.

Mączyński D., Sowiński R., Jasność prawa podatkowego jako warunek poprawnej legislacji podat-kowej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny LXVIII” z. 3, Poznań 2005.

Pawelec R., Jaki powinien być język urzędowy, [w:] I Kongres języka urzędowego 30−31 paździer-nika 2012 (materiały pokonferencyjne), Warszawa 2013.

Pruszyński M., Jasność, zrozumiałość i językowa poprawność prawa jako warunek jego zgodności z Konstytucją, „Przegląd Legislacyjny” 2007, nr 1.

Radwański Z., Rola prawników w tworzeniu prawa (wykład wygłoszony z związku z wręczeniem autorowi doktoratu honoris causa Uniwersytetu Szczecińskiego), „Państwo i Prawo” 2007, nr 12.

Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 5 lutego 2009 r. w sprawie udzielania pomocy przez Żandarmerię Wojskową lub wojskowe organy porządkowe przy wykonywaniu czynności egzekucyjnych w administracji, Dz.U. 2009 r., Nr 31, poz. 212.

Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki pra-wodawczej”, Dz.U. 2002 r., Nr 100, poz. 9080.

Sandrini P., Übersetzung von Rechtstexten: Die Rechtsordnung als Kommunikationsrahmen, [w:] L. Lundquist, H. Picht, J. Qvistgaard, LSP Identity and Interface. Research, Knowledge and So-ciety. Proceedings of the 11th European Symposium on Language for Special Purposes, Køben-havn 1997.

Sąd Najwyższy Rzeczypospolitej Polskiej, Informacja o działalności Sądu Najwyższego w roku 2008, Warszawa 2009.

Ustawa Prawo Budowlane z dnia 7 lipca 1994 r., Dz.U. 1994 r., Nr 89, poz. 414.

Ustawa z 8 sierpnia 1996 o Radzie Ministrów, Dz.U. 2003 r., Nr 24, poz. 199, z późn. zm.

Ustawa z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, Dz.U. 2003 r., Nr 80, poz. 721, z późn. zm.

Warchala J., głos w dyskusji, [w:] Język polskiej legislacji, czyli zrozumiałość przekazu a stosowanie prawa. Materiały z konferencji zorganizowanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu oraz Komisję Ustawodawczą, Warszawa 2007.

Wierczyński G., Wiewiórowski W., Informatyka prawnicza. Nowoczesne technologie informacyjne w pracy prawników i administracji publicznej, Warszawa 2012.

Wiesmann E., Rechtsübersetzung und Hilfsmittel zur Translation: wissenschaftliche Grundlagen und computergestützte Umsetzung lines lexikographischen Konzepts, Hamburg 2004.

Wronkowska S., O cechach języka tekstów prawnych, [w:] Język polskiej legislacji, czyli zrozu-miałość przekazu a stosowanie prawa. Materiały z konferencji zorganizowanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu oraz Komisję Ustawodawczą, Warszawa 2007.

Wronkowska S., Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, Poznań 2003.

Wronkowska S., Zieliński M., Problemy i zasady redagowania tekstów prawnych, Warszawa 1993. Wróblewski B., Język prawny i prawniczy, Kraków 1948.

Wróblewski J., Decyzja sądowa a koncepcja systemu prawa, „Acta Universitatis Lodziensis, Zeszy-ty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego, Nauki HumanisZeszy-tyczno-Społeczne”, seria I, 1978, z. 28. Zimmermann J., Prawo administracyjne, Warszawa 2008.

Żuławska Cz. w dyskusji na konferencji pt. Organizacja procesu legislacyjnego w Polsce, Popowo 23−24 listopada 1995 r., stenogram dyskusji w „Przegląd Legislacyjny — Biuletyn Rady Legis-lacyjnej”, Warszawa 1996, nr 1/7.

(18)

Źródło internetowe

Irena Ożóg w rozmowie z Piotrem Kowalskim, Rak jest rybą, [w:] Biznespartner.pl S.A., www. biznespartner.pl/content/view/53/38/.

Some remarks on the issue of law’s articulateness

Summary

Legal language is a specific code that is used by the legislator to regulate social relations. This specific code helps law come to life. While it should reach to all of us, in practice it is understood by minority of our society. The code, whose users employ three times fewer words than the national language users do and build sentences about four times longer. Characteristics of the legal language create the need of the legislator to pay more attention to his creative work than the users of any other language. Correct legal writing means striking a balance between two different values. Legal texts need to be plain and understandable for as many people as possible but on the other hand the reality should be described precisely to the maximum. Awareness of those characteristics enables to pass a law that is clear, precise, comprehensible and flexible for the future. If the legislator follows not only the rules of correct legislation, but also the rules of the language correctness, his communication with people under his jurisdiction becomes fast and trouble-free. At the same time, it ensures a sta-bility of law and gives citizens a feeling of legal safety. The present situation, where legal acts become clear and understandable after their interpretation by jurisprudence and doctrine, leaves much to be desired.

First of all, a solution to the problem of linguistic correctness of legislation in Poland should include raising linguistic competence of persons involved in the legislative process. It is necessary to create a unit which will be responsible for the linguistic sphere of law. The legislator should engage in the legislation process a widest possible group of people who could pay attention to any ambigu-ities and contradictions in the legal texts. Studying legal language should also be a compulsory ele-ment of law studies in our country. The legislator should understand that it is worth spending a little more time to create a correct, understandable legal texts because the brightness and clarity of the law is a fundamental condition to state about its compliance with the rule of democratic right’s state.

Cytaty

Powiązane dokumenty

After the existence of a subjective component has been established, it is neces- sary to determine the overall polarity of the sentiment and if possible also the magnitude of

Są to: Ophiostoma ulmi (Bu- isman) Nannf. novo-ulmi powodujące ho- lenderską chorobę wiązu, gdzie wektorami są owady z rodzaju Scolytus oraz Leptographium wageneri — sprawca

Kon- fliktogenność miejsc pamięci, która ze szczególną siłą ujawnia się w refleksji nad przeszłością historyczną, w ukraińskim kontekście dodatkowo wzmacniana jest

[r]

O dw iecznym zad an iem filozofii było uczynić ludzi

obywatelskie, [w:] Nasza Konstytucja.. Było to zgodne z panującymi wówczas w Europie tendencjami liberalnymi, zgodnie z którymi należało zapewnić prymat jednostki nad zbioro-

[r]

Zarówno członek spółdzielni pracy bezzasadnie w yklu­ czony, jak i pracow nik bezzasadnie wydalony mogą dochodzić naw iązania sto­ sunku pracy (członek) bądź