• Nie Znaleziono Wyników

Słowo wstępne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Słowo wstępne"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

S Ł O W O W S T Ę P N E

W niniejszym tom ie „F o lia H istórica” , dzięki przychylnej decyzji re d ak to ra naczelnego tej serii p ro f. d r. h ab . A n d rz eja B rzezińskiego o ra z w ładz W ydziału Filozoficzno-H istorycznego Uniwersytetu Łódzkiego, a w szczególno-ści dziek an a prof. dr. hab. Ja n a S zym czaka, zostało zam ieszczonych kilka publikacji pracow ników K a te d ry H istorii Sztuki U Ł . Z ate m m a to być zapow iedź kolejnych tom ów , m am y nadzieję, ju ż specjalistycznej serii „ F o lia H isto riae A rtiu m ” , na łam ach której b ędą m ogli p u b lik o w ać w szerszym rozmiarze wszyscy pracownicy naszej K atedry. Obecnie bow iem ograniczyliśmy się do zam ieszczenia arty k u łó w a d iu n k tó w i asystentów (w yjątkiem p o tw ie r-dzającym regułę je st p ra c a p ro f. Jadw igi L ip iń sk iej) z uw zględnieniem fragm entów ro zp raw d o k to rsk ich naszych d o k to ra n tó w . Ś w iadom ie używ am tu n o m e n k la tu ry o b o w ią z u ją c y c h p o d z ia łó w „ ty p u a d m in is tr a c y jn e g o ” (p rofesor, a d iu n k t, asystent), aczkolw iek w tych ra m ach zn a jd u ją swoje m iejsca tak że sam odzielni ju ż pracow nicy nau k o w i - d o k to rz y h abilitow ani (w naszym tu p rz y p ad k u - d r hab. K rz y szto f Stefański).

Przyjm uje się bow iem , że profesorow ie (z aró w n o zw yczajni, ja k i n a d -zw yczajni) p o siad ają większe m ożliw ości p u b lik o w an ia, a u d ostępnienie łam ów w ydaw nictw a przygotow ującym d o k to ra ty i habilitacje jest niezw ykle w ażne ze względu na konieczność p o siad an ia o kreślonego d o ro b k u dla p rzeprow adzenia przew odów kw alifikacyjnych. A rg u m e n ta cja ta k a spraw ia, iż ten „w stępny” tom nie zaw iera prac, prezentujących całokształt poszukiw ań badaw czych w ram ach K a te d ry , a sygnalizuje tylko n iek tó re zagadnienia. P o sta ram się zatem naszkicow ać p ro b lem a ty k ę , ja k ą p en e tru ją zarów no k ształtujące się ju ż w ram ach K a te d ry H istorii S ztuki zespoły badaw cze, ja k i poszczególni pracow nicy. W stępem d la tych inform acji m usi być je d n a k zarys dziejów K a te d ry , ja k rów nież - pro w ad zo n eg o w jej ram ach

kieru n k u studiów z zakresu historii sz tu k i1.

1 Problem atykę tę omówiłem szerzej w artykułach: „M iscellanea Ł ódzkie" 1990, nr 1, s. 10-15, przedrukow anym w całości wraz z uzupełniającym tekstem Kierunek studiów: historia

sztu ki na Uniwersytecie Łódzkim - utworzony na nowo, „Biuletyn H istorii Sztuki” 1996,

R. LV1I1, n r 1-2, s 227-232 oraz W stronę nowoczesności - Historia sztu ki na Uniwersytecie

Łódzkim , [w:] Dzieje historii sztuki tv Polsce. Kształtowanie się instytucji naukowych w X IX i X X wieku, Poznań 1996, s. 266-277.

(2)

Pow stanie K a te d ry H istorii S ztuki i u ruchom ienie k ie ru n k u studiów sięga p o czątku istnienia U niw ersytetu Ł ódzkiego. Ja k pow szechnie w iadom o, został on pow ołany w m aju 1945 r. (24 tego m iesiąca o b chodzim y zawsze uroczyście tę rocznicę). W tedy rów nież u tw orzony został Z ak ła d H istorii S ztuki2, a w ro k u akadem ickim 1945/1946 pierw si adepci u tw o rzo n eg o w jej ra m ach kieru n k u rozpoczęli studia.

T w órcam i k ieru n k u byli nieżyjący ju ż profesorow ie: W acław H usarsk i (1883-1951) i M ieczysław W allis (1895-1975), a w gronie licznych w y-kładow ców znalazły się w ów czas ta k znaczące postacie, ja k przyszły słynny profesor J a n B iałostocki czy ówczesny d y re k to r łódzkiego M uzeum Sztuki doc. d r M a ria n M inich, kierujący tą placów ką od 1935 r.

P ro fe so r nadzw . W acław H u sarsk i objął kierow nictw o Z a k ła d u H istorii Sztuki (k tó ry zaczął organizow ać tu ż po w yzw oleniu w ra m a ch W ydziału H um anistycznego), a prof. nadzw . d r M ieczysław W allis zo stał kierow nikiem pokrew nej placów ki - Z a k ła d u E stetyki. C iężka c h o ro b a płuc uniem ożliw iła w krótce prof. H u sarsk iem u prow adzenie zajęć (k tó re odbyw ały się naw et przez pew ien czas u niego w d o m u ) i zm usiła do rezygnacji z zajm ow anego sta n o w isk a jesien ią 1949 r. K u ra to re m Z a k ła d u H isto rii S ztuki zo stał w ów czas prof. W allis (nadal kierow nik Z ak ła d u E stetyki), k tó ry p o śm ierci prof. H usarsk ieg o w 1951 r. objął form aln ie ju ż kierow nictw o tej placów ki (Z akład E stetyki został wówczas zlikw idow any).

W ro k u 1952 studia z historii sztuki ukończyło 22 studentów , ale zarządze-niem ówczesnych władz państwowych od roku akadem ickiego 1952/1953 studia te zostały zlikwidowane. Zajęcia z historii sztuki prow adził jed n ak prof. Wallis ja k o zajęcia fa k u lta ty w n e d la stu d en tó w różnych kieru n k ó w , jak : histo ria,

archeologia, etnologia, filologia p olska, socjologia kultury.

P rofesor W allis był w tym czasie prom o to rem trzech d o k to ra tó w z historii sztuki n a Uniwersytecie Łódzkim : pierwszy uzyskał stopień d o k to ra w 1961 r. A dam W ięcek, w rocław ski specjalista w zakresie dziejów m edalierstw a w P o l-sce, za pracę Sebastian D adler - m edalier gdański X V I I iv.3, drugi - w ro k u 1965 W a n d a N ow ak o w sk a, wówczas w ykładow ca w P aństw ow ej W yższej Szkole T eatraln ej i F ilm ow ej o ra z w Państw ow ej W yższej Szkole S ztuk P lastycznych i w Państw ow ej Wyższej Szkole M uzycznej w Ł odzi za p racę

Stanisława Witkiewicza koncepcja kry ty ki a rtystyczne/ i trzeci - w 1966 r. Irena

P opław ska, w ieloletnia asy sten tk a prof. W allisa w K a te d rz e H isto rii Sztuki U niw ersytetu Ł ódzkiego, za pracę A rchitektura przem ysłow a Ł o d zi w X I X w.5

2 Zgodnie z danym i zawartym i w wydrukowanych Składach osobowych UŁ, w pierwszych latach istnienia Uniwersytetu funkcjonowały tylko zakłady, a dopiero od roku akadem ickiego 1952/1953 katedry (w skład których wchodziły mniejsze jednostki - zakłady).

5 G dańsk 1962.

4 Stanisław Witkiewicz - teoretyk sztuki, W rocław 1970. 5 W arszawa 1973.

(3)

W 1965 r., po odejściu prof. W allisa na em eryturę, k u ra to re m K a te d ry H istorii Sztuki został ówczesny dziekan W ydziału F ilozoficzno-H istorycznego doc. dr Leon Tadeusz Błaszczyk, który objął kierow nictwo po przem ianow aniu jej na K atedrę H istorii K ultu ry i Sztuki (wówczas przeniesiono do niej również n a pewien czas dr. F ran c isz k a B ronow skiego, a d iu n k ta In sty tu tu H istorii).

Z godnie z w olą prof. W allisa w ykłady z historii sztuki n a różnych k ieru n k ach i w ydziałach U niw ersytetu Ł ódzkiego prow adziły dw ie Jego w ychow anki: w ieloletnia asystentka w K ated rze H istorii Sztuki d r Irena Popław ska oraz dr W anda N ow akow ska, zaangażow ana w 1965 r. w K atedrze Filozofii, ja k o ad iu n k t, specjalizujący się w zajęciach z estetyki, głów nie na studiach filozoficznych.

Od 1968 r., po wyjeździć za granicę doc. B łaszczyka, d r P opław ska, której etat w łączony został czasow o d o K a te d ry F ilozofii, i d r N o w ak o w sk a nad al prow adziły w ykłady, k o n w e rsato ria i ćw iczenia z h istorii sztuki. Z a p rzestan o tylko w ów czas zakupów d o księgozbioru h istorii sztuki, k tó ry p ozostaw ał n ienaruszony w ów czesnym lokalu daw nej K a te d ry H istorii Sztuki w gm achu B iblioteki Uniw ersyteckiej.

D ecyzją ów czesnego re k to ra prof. dr. hab. R o m u a ld a S kow rońskiego 1 p a ź d z ie rn ik a 1975 r. u tw o rz o n o zakład H isto rii S ztuki n a W ydziale F ilozoficzno-H istorycznym U Ł ja k o jed n o stk ę niezależną, pełniącą funkcje usługow e, zgodnie z p o trzebam i dydaktycznym i różnych w ydziałów Uczelni. K u ra to re m Z a k ła d u zo stał ów czesny d ziek a n W y d ziału p ro f, d r h ab . W aldem ar M ichow icz - historyk, wówczas jeszcze docent, a obsadę stanowiły: d r Iren a P opław ska i d r W a n d a N ow akow ska, prow ad zące zajęcia z zakresu historii sztuki dla stu d en tó w różnych kierunków . W ro k u akadem ickim 1973/1974 d r P opław ska, specjalista w dziedzinie arch itek tu ry , rozpoczęła pracę tak że na Politechnice Ł ódzkiej, o b ejm ując p ó łetatu na W ydziale A rc h ite k tu ry i U rbanistyki. R ozw ijająca się w spółpraca z tym Insty tu tem sp o w odow ała w ro k u akadem ickim 1978/1979 przejście d r P opław skiej na cały e tat na Politechnice, przy zachow aniu p ó łe ta tu na U niw ersytecie.

N a W ydziale A rch itek tu ry P olitechniki W rocław skiej 28 stycznia 1983 r. o dbyło się colloquium habilitacyjne d r Ireny P opław skiej, k tó ra o trzym ała stopień d o k to ra habilitow anego za p racę A rchitektura m ieszkaniow a Ł odzi

w X I X w.6, od 1 w rześnia 1984 r. - stan o w isk o d o cen ta, a od 1 stycznia

1992 r. - p ro feso ra nadzw yczajnego na P olitechnice Ł ódzkiej. Od 1978 r. d o 1991 r. prow adziła także w ra m a ch p ó łetatu zajęcia z h istorii sztuki w uniw ersyteckim Z akładzie H istorii Sztuki.

W dniu 3 listo p a d a 1983 r. o dbyło się na U niw ersytecie Jagiellońskim w K ra k o w ie colloquium h ab ilita cy jn e d r W a n d y N o w a k o w sk iej, k tó ra otrzym ała stopień d o k to ra habilitow anego n a u k hum anistycznych w zakresie

(4)

historii sztuki za pracę Narodowa fu n k c ja sztu ki w polskiej krytyce artystycznej

lat 1863-18901-, 1 g ru d n ia 1984 r. zo stała p o w o łan a na stan o w isk o d o ce n ta

n a U niw ersytecie Ł ódzkim , a 1 paźd ziern ik a 1990 r. n a stanow isko p ro feso ra nadzw yczajnego.

Z ak ła d w zbogacił się w ro k u 1978 o e ta t in ży n iery jn o -tech n iczn y , przekształcony następ n ie w asystencki (od 1980), a po pełniących tę funkcję m gr A nnie Stelm aszczyk i m gr. T o m aszu G rygierze w ro k u akadem ickim 1984/1985 rozpoczęła tu sw oją d ro g ę n au k o w ą m g r E leo n o ra Jedlińska - ab so lw e n tk a U n iw ersy tetu im . A d a m a M ickiew icza w P o z n a n iu . Po rocznym stażu (1984/1985) pełniła w latach 1985-1987 funkcję asystenta, a od ro k u akadem ickiego 1987/1988 starszego asystenta. W 1994 r. o b ro n iła n a Wydziale Filozoficzno-H istorycznym U Ł 6 stycznia 1994 r. pracę d o k to rsk ą nt. M o tyw śm ierci w m alarstwie europejskim w X I X i pierw szej połow ie X X

wieku na tle obecności tego tem atu w sztuce europejskiej n a p isa n ą pod

kierunkiem prof. d r hab. W andy N ow akow skiej.

1 p aź d ziern ik a 1979 r. Z a k ła d H isto rii S ztuki w łączony zo stał d o In sty tu tu H istorii U Ł , a od 1 stycznia 1980 r. d r W a n d a N o w ak o w sk a o trzy m ała funkcję kierow nika Z ak ła d u . Podjęła teraz, w pro w ad zo n y do p lanu studiów na kieru n k u historii, wykład kursow y z historii sztuki na I ro k u , zakończony egzam inem , a tak że p row adziła trzyletnie sem inarium m agisterskie dla studentów pedagogiki z zakresu historii sztuki H um anistyczne

i wychowawcze m o tyw y w sztuce, ukończone w 1988 r. D yplom y m agisterskie

otrzy m ało wówczas 13 studentów pedagogiki U Ł , a dw ie stu d en tk i U niw ersytetu w Tibilisi, k tó re brały udział w tym sem inarium (w ra m a ch b ezp o średniej w spółpracy naszych uczelni), napisały pod kierunkiem doc. N ow akow -skiej prace m agisterskie, o b ro n io n e w Tibilisi z najw yższym i ocenam i. Od ro k u akadem ickiego 1987/1988 d o 1994/1995 doc. N o w a k o w sk a pro w ad ziła tak że sem inarium m agisterskie dla stu d en tó w III, IV i V ro k u h istorii Obraz

i historia, k tó re ukończyło 33 absolw entów , otrzym ując dyplom y m agisterskie

ze specjalizacją w zakresie historii sztuki.

W styczniu 1992 r. Z akład H istorii Sztuki w yodrębnił się z In sty tu tu H istorii, stając się znów sam odzielną je d n o stk ą n a W ydziale F ilozoficzno- -H istorycznym U Ł, a od ro k u akadem ickiego 1992/1993 ów czesny re k to r prof. d r hab. M ichał Seweryński reaktyw ow ał, po czterdziestoletniej przerwie, kierunek studiów z historii sztuki n a U niw ersytecie Ł ódzkim .

I ta k rozpoczął się nowy e ta p w dziejach naszej dyscypliny. P o czątki, jak wszyscy wiem y, tzn. pracow nicy i pierwsi studenci, były tru d n e , m o ż n a rzec naw et - bard zo tru d n e. W m om encie podjęcia decyzji o p o w stan iu kieru n k u w Z akład zie H istorii Sztuki za tru d n io n e były trzy osoby: dw ie n a peł-nym etacie (prof. d r h ab . W a n d a N o w a k o w sk a - k iero w n ik Z a k ła d u

(5)

i m gr E leo n o ra Jedlińska - st. asystent) o ra z je d n a w w ym iarze p ó łetatu (prof. d r hab. Iren a P opław ska), a lokal Z ak ła d u - z księgozbiorem liczącym blisko 4000 w olum inów - m ieszczący się w Bibliotece U niw ersyteckiej - liczył 12 m 2! W krótce zapełnił się: prof. P opław ska objęła pełny e tat, przybył z W arszaw y d r hab. Jerzy M alinow ski na etat profesora, a został zatru d n io n y na etat ad iu n k ta d r K rzy szto f Stefański z Instytutu A rchitektury i U rbanistyki P olitechniki Łódzkiej (przeszedł d o nas n a tzw. pierw szy e ta t) o ra z trzej asystenci: m gr K rz y szto f C ichoń - absolw ent K ato lick ieg o U niw ersytetu Lubelskiego, m gr Piotr Gryglewski i m gr R obert W róbel absolwenci U niw ersy-tetu Ł ódzkiego. Z espół ten uzupełnił jeszcze jeden absolw ent naszej A lm ae

M atris - m gr K rzysztof R utkow ski, po ukończeniu bibliotekoznaw stw a i kuitu-

roznaw stw a (z zajęciam i i egzam inem z historii sztuki).

W ten proces rozw oju Z a k ła d u i kieru n k u za angażow ał się niezw ykle czynnie ówczesny dziekan W ydziału F ilozoficzno-H istorycznego (obecny p ro re k to r) prof. d r hab. W iesław Puś, któ ry pośredniczył niestrudzenie (i co ważne - z pozytyw nym skutkiem !) m iedzy stro n ą p ro szącą - kierow nikiem Z ak ła d u a stro n ą „decyzyjną” - rektorem Uczelni.

W ykłady n a naszym k ie ru n k u podjęli kiero w n icy zap rzy jaź n io n y ch katedr: prof. d r hab. G rzegorz Sztabiński z K a te d ry E stetyki i prof. d r hab. Leszek K a jz er z K a te d ry A rcheologii, później włączyły się nasze koleżanki - łódzkie historyczki sztuki: d r T eresa K m ieciń sk a-K aczm arek i k ustosz Ja n in a Ł ad now ska.

Zajęcia odbyw ały się przez pierwsze dw a lata w lokalach zaprzyjaźnionych katedr: prof. d r hab. Teresy Cieślikow skiej - kiero w n ik a In sty tu tu T eorii L itera tu ry , T e a tru i F ilm u, prof. dr. hab. R y szard a P a n a siu k a - kiero w n ik a K a te d ry H istorii Filozofii i, rzecz oczyw ista, w K a te d rz e A rcheologii oraz w sąsiadującym z nam i wówczas Dziale Ikonografii Biblioteki Uniwersyteckiej (z udzielającym i wciąż naszym pracow nikom i stu d en to m bezcennej pom ocy kustoszam i: Sylwią K o w a lsk ą i W itoldem H ankem ).

O kres ten je d n a k należy ju ż d o historii. R e k to r Sew eryński bow iem przydzielił nam piękny lokal: pierw sze piętro (w sum ie 20 pom ieszczeń!) kam ienicy przy al. K ościuszki 17 (dzielim y ten gm ach z zaprzyjaźnionym i jed n o stk am i: K a te d rą B ibliotekoznaw stw a, k iero w an ą przez prof. d r hab. H a n n ę Tadeusiew icz o raz Z akładem F ilologii Słow iańskiej, kierow anym przez prof. d r hab. M ałgorzatę K orytkow ską). W tych zabytkow ych w nętrzach (fro n to w a część z kom inkiem i boazeriam i - o d re sta u ro w an y c h zgodnie z w ym aganiam i k onserw atorskim i i dzięki pośw ięceniu wielkiej ilości czasu i stara ń m gr. K rzy szto fa R utkow skiego) m ożem y spokojnie ju ż nie tylko prow adzić zajęcia dydaktyczne, ale wreszcie pracow ać n a u k o w o w pracow ni kom puterow ej (w yposażonej dzięki przychylności finansow ej p ro d z ie k an a naszego W ydziału prof. d r. hab. K azim ierza B adziaka, przy oczyw istym „w sp a rciu ” tych inicjatyw przez dziek an a - prof. d r. hab. J a n a S zym czaka),

(6)

a także w bibliotece, chociaż, niestety jeszcze bez etato w eg o pracow nika. Od trzech la t je st z a tru d n io n a s e k re ta rk a - pan i J o la n ta B a rd z iń sk a - zw ana przez w szystkich po p ro stu „ p a n ią J o lą ” , dzięki której kierow nik K a te d ry m oże bez stresu m yśleć o spraw ach organizacyjnych, finansow ych, sp o tk an iac h , term in ach , b o „p an i Jo la czuw a” .

W ro k u 1997 pierw si nasi absolw enci otrzym ali d yplom y m agisterskie z historii sztuki. N a p o cz ątk u 1999 r. było ju ż 31 m ag istró w w dziedzinie historii sztuki! W szyscy znaleźli pracę, zgodnie z kierunkiem studiów , choć nie wszyscy - ta k ściśle z nim zw iązaną. Ale są zadow oleni. I zgłoszeń m am y w ciąż wiele - przeciętnie 60 k an d y d a tó w na 15 miejsc. Studenci wyższych lat założyli K o ło N aukow e - chcą w ydaw ać pism o, m a ją wiele am bitn y ch zam ierzeń. Cieszym y się z tego. A n a razie - ja k w idać - d o p iero zaczynam y publikow ać sami - ja k o K a te d ra.

Z arządzeniem re k to ra , prof. d r. hab. S tanisław a Liszew skiego, z dniem 1 kw ietnia 1998 r. Z ak ład H istorii Sztuki został przekształcony w K a te d rę H istorii Sztuki (powróciliśm y zatem do nazwy z początku lat pięćdziesiątych). „A w an s” ten stał się m ożliw y dzięki uzyskaniu przez „naszego p ro fe so ra ” prof. nadzw . d r hab. Ew ę M arx en -W o lsk ą tytułu p rofesora.

Czy zatem teksty zam ieszczone w tym naszym „w stę p n y m ” tom ie są reprezentatyw ne d la p ra c badaw czych, prow ad zo n y ch w K a te d rz e H istorii Sztuki U niw ersytetu Ł ódzkiego? I tak , i nie.

P rzedstaw iając głów ne n u rty b ad a ń , znów sięgnąć trz e b a d o historii, czyli - początków , epoki „m istrzó w ” .

Z ainteresow ania n au kow e prof. M ieczysław a W allisa były bardzo rozległe i obejm ow ały nie tylko p roblem atykę historii sztuki od p aleolitu począw szy, lecz tak że dzieje sztu k p o za eu ro p e jsk ich , a przed e w szystkim estety k ę i teorię sztuki. O w ocem Jego b ad a ń nad sztu k ą w ieku X IX i X X stała się, m . in., słynna książka za ty tu ło w an a Secesja8 (b ęd ąca rów nież w yrazem zafasc y n o w an ia za b y tk a m i Ł odzi!), o p u b lik o w an ie k tó rej za d ecy d o w ało w ogrom nej m ierze o zm ianie pierw otnie negatyw nego stan o w isk a badaczy w sto su n k u d o tego zjaw iska artystycznego. In sp iru jąc ą rolę dla dalszych p o k o leń historyków sztuki odegrały także b a d a n ia P ro feso ra w zakresie semiotyki, stanow iące znaczący wkład w światowe osiągnięcia zapoczątkow anej d o p iero wówczas dziedziny nauki. P rofesor pasjo n o w ał się rów nież p ro b -lem atyką krytyki artystycznej, co znalazło w yraz w jego licznych publikacjach. M alarstw o i a rc h ite k tu ra czasów now ożytnych, zw łaszcza n a terenach Polski, były także przedm iotem o p raco w ań prof. W acław a H u sarsk ieg o , ale znany był szczególnie w okresie przedw ojennym ja k o krytyk sztuki - recenzent w ystaw bieżących w salo n ac h arty sty cz n y ch stolicy (sam zre sz tą ta k ż e m alow ał).

(7)

Spuściznę pozostaw ili więc obaj „założyciele k ie ru n k u ” o b sze rn ą, ale zdecydow ane piętno na obliczu historii sztuki w Ł odzi w yw arła osobow ość prof. W allisa. J a k o wieloletni kierow nik K a te d ry H istorii Sztuki był n iep o d -w ażalnym au to ry te te m -w tej dziedzinie - nie tylko -w sam ej U czelni, lecz rów nież n a terenie m iasta. N ic dziw nego zresztą, gdyż to Jeg o w łaśnie głos zaważył p o d o b n o n a przyznaniu w ro k u 1932 W ładysław ow i Strzem ińskiem u N agrody M iasta Łodzi (co, nawiasem, wywołało burzę protestów przeciwników dzisiejszego p a tro n a łódzkiej A kadem ii Sztuk Pięknych). Ju ż w tedy zatem m łody uczony dał w yraz swojej fascynacji sztuką now oczesną i znaw stw a w tej dziedzinie. A zain teresow ania te pogłębiły się z czasem ta k b ard zo , że stały się przedm iotem licznych p ra c i w ykładów P ro fe so ra, a podczas p o b y tu w S tanach Z jednoczonych w połow ie lat sześćdziesiątych przyczyniły się też d o p o w stan ia unikatow ych wówczas zbiorów biblioteki K a te d ry - publikacji z zakresu sztuki X X w., ofiarow anych dzięki osobistym Jego k o n ta k to m n a tym „zakazanym o b szarze” przez M useum o f M o d e rn A rt w N ow ym Jo rk u .

P ionierska p ra ca P ro feso ra Secesja, rów nież pionierskie b a d a n ia w dzie-dzinie sem iotyki i szeroki udział w sym pozjach i zjazdach m iędzynarodow ych tworzyły aurę w okół wybitnego uczonego, co niewątpliwie dodaw ało splendoru kierow anej przez N iego placów ce. K a te d ra H isto rii S ztuki U niw ersytetu Ł ódzkiego staw ała się zn an a nie tylko w k raju , lecz i za g ran icą ja k o o środek b a d a ń i działalności tw órczej tego w ybitnego uczonego.

N ależy tu je d n a k od razu stw ierdzić, że P ro fe so r nie był typem ek sp a n -syw nym , był, ja k to ju ż niejednokrotnie zaznaczałam , typem „uczonego g a b in e to w e g o ” . N ie lubił spraw o w ać żad n y ch e k sp o n o w a n y c h funkcji, aczkolw iek podejm ow ane, w ykonyw ał sk ru p u latn ie (był m . in. w latach 1955/1957 dziekanem W ydziału F ilozoficzno-H istorycznego U Ł , a przede w szystkim założycielem w ro k u 1953 i w ieloletnim prezesem O d d ziału Ł ódzkiego S tow arzyszenia H istoryków Sztuki). N ie w ypro m o w ał też wielu d o k to ra n tó w .

G łów ne n u rty b ad a ń , prow adzonych obecnie w K a te d rz e H istorii Sztuki, w ynikają zatem z tradycji zapoczątkow anej przez tw órców kierunku, a przede w szystkim (ze względu n a przedw czesną śm ierć prof. H usarsk ieg o ) przez prof. W allisa.

K ażdy k ierunek studiów z historii sztuki w Polsce ch a rak tery zu je się specyficznym obliczem , zależnie też w dużej m ierze od „ k lim a tu ” m iejsca, w którym po w stał i w którym dalej rozw ija się. Ł ó d ź - znaczący ośro d ek przem ysłow y - z unikatow ym i zabytkam i zabudow y fabrycznej stanow iła o b iek t niezw ykle in teresujący d la bad aczy a rc h ite k tu ry X IX i X X w. B ogactw o budow li secesyjnych z interesującym w ystrojem w n ętrz rów nież p rzy ciąg ała uw agę - począw szy ju ż od w sp o m n ian y ch fascynacji prof. W allisa.

(8)

T ro p e m tym p o d ąży ła Ire n a P o p ła w sk a, k tó r a pośw ięciła wiele lat niestrudzenie b ad ając ow ą zab y tk o w ą substancję naszego m ia sta i wyniki sw oich poszukiw ań zaw arła w szeregu znaczących publikacji9. N ie m niejsze było tak że Jej zaangażow anie w k ształtow anie re aktyw ow anego k ieru n k u studiów z historii sztuki. W łączyła się naty ch m iast w ten proces, objąw szy znów cały e ta t n a U niw ersytecie (p o z o sta ją c n a d a l n a p ełnym etacie w Instytucie A rch itek tu ry i U rb an isty k i P olitechniki Ł ódzkiej). P row adziła w ykłady z historii arch itek tu ry europejskiej i polskiej, k o n ce n tru jąc się zw łaszcza na problem atyce X IX i X X w.

N iezmiennie czynna, m im o utrudniającej sw obodne poruszanie się choroby, zawsze była gotow a do pom ocy, udzielenia cennej rady, spokojem i p o g o d ą to n u ją c a rodzące się konflikty, a w iarą w pow odzenie podjętego przedsię-wzięcia krzepiąca nadzieję kierow nika K a te d ry . P rzebyła z nam i najgorszy czas - pierwsze trzy lata istnienia k ieru n k u , w ęd ro w an ia po „ o b c y c h ” salach w ykładow ych, ciasnoty naszego dw u n asto m etro w eg o pom ieszczenia. O deszła na p o czątk u ro k u akadem ickiego 1995/1996, w m om encie, gdy in au g u ro w aliśm y ro k ak a d em ick i ju ż w now ej, w łasnej siedzibie, przy al. K ościuszki 17. P rzeznaczone dla Niej m iejsce przy b iu rk u zostało puste... Ale p o zo stała w naszej pam ięci i trw ać będzie w dziejach k ieru n k u historii sztuki n a U niw ersytecie Ł ódzkim , p o dobnie ja k po stać P rofesora.

K o n ty n u a to re m tradycji, w yznaczonej przez prof. M ieczysław a W allisa i prof. Iren ę P o p ła w sk ą, stał się w K a te d rz e H isto rii S ztuki d r h ab . K rz y szto f S tefań sk i10. Z ajm uje się nad al (także na Politechnice Ł ódzkiej, gdzie obejm uje drugi pełny etat) głów nie badaniem arch itek tu ry łódzkiej, ujm ując ją w szerokim kontekście - p o ró w n ań i w pływ ów , zw łaszcza dzięki rozb u d o w an y m o statn io k o n ta k to m z ośrodkiem w iedeńskim . Z n ajd u je to swoje odbicie choćby w zamieszczonym w naszej publikacji artykule Wiedeńscy

tw órcy w Łodzi.

D o k to r hab. K rz y szto f Stefański, od p o czątk u re ak ty w o w an ia naszego k ieru n k u , prow adził zajęcia dydaktyczne z zakresu histo rii a rch itek tu ry , a obecnie ko n cen tru je się ju ż tylko na za gadnieniach a rch itek tu ry X IX i X X w., stanow iących dom enę jego zainteresow ań naukow ych.

T en sam zak res pen etru je asy sten t naszej K a te d ry , p ra c u ją c tu od p o czątk u obecnego istnienia kieru n k u , m gr R o b ert W róbel. Po ukończeniu - sum m a cum laude - studiów historycznych, ale z p ra cą m ag istersk ą z historii sztuki n a sem inarium prof. N ow akow skiej - skupił sw oją uw agę na p roblem ach arch itek tu ry . P row adząc zajęcia d y d ak ty cz n e (ćwiczenia) z a rc h ite k tu ry średniow iecznej, poszerzył ten zak res i w konsekw encji

9 Dość wymienić tu tak ważkie publikacje książkowe jak: Architektura mieszkaniowa Łodzi

w X IX wieku, Łódź 1982 czy Architektura przemysłowa Łodzi w X IX w., W arszaw a 1973.

10 A utor książek o łódzkich zabytkach sakralnych jak choćby: Architektura sakralna

(9)

w ybrał tem at rozpraw y d o ktorskiej: R zym sk o -ka to licka architektura sakralna w diecezji łódzkiej w latach 1945-1989. R ealizując to zadan ie, n a p o tk a ł na interesujące daw niejsze jeszcze zabytki sakralne w pobliżu Ł odzi, a dow odem pośw ięconej im uw agi m oże być o becny tu zarys m o n o g ra fii: K ościół

rzy m sk o -k a to lic k i p o d wezwaniem .vw. R afała w A leksandrow ie Ł ó d zk im

w latach 1917-1939.

W d ydaktyce m gr R o b ert W róbel rów nież obejm uje głów nie ju ż a r -ch itek tu rę X JX i X X w., a obecnie zakres ten stał się p rzedm iotem b adań o ra z pierw szych zajęć dydaktycznych m gr Judyty B adow skiej - d o k to ra n tk i w naszej K atedrze.

Wcześniejsze natom iast okresy w pryzmacie poszukiw ań architektonicznych penetruje przede wszystkim w ram ach drugiego e ta tu (pierw szy ja k o profesor i p ro d z ie k a n obejm uje w w arszaw skiej A kadem ii T eologii K a to lic k ie j) d r h ab . Z b ig n iew B ania. P ro w a d z i w ykłady, se m in a riu m m a g iste rsk ie (a obecnie ju ż i d o k to rsk ie) z h istorii arch itek tu ry now ożytnej. B ad an ia tego w ybitnego znaw cy arch itek tu ry polskiej, zw łaszcza XVI i X V II w., za-inspirow ały m gr. P io tra G ryglew skiego, asystenta naszej K a te d ry , który, po d o b n ie ja k i m g r W róbel, ukończywszy, także sum m a cum laude, kierunek: historia, ale z p racą m agisterską w zakresie historii sztuki u prof. N o w a k o w -skiej, skupił sw oją uwagę na zab y tk ach arch itek tu ry . P rzedm iotem jego pracy d o k to rsk iej stały się Fundacje rodów średnioszlacheckich na obszarze

ziem i lęczycko-sieradzkiej w X V I - X V I I wieku - m auzolea. Z agad n ien io m

tym pośw ięcił rów nież obecny tu arty k u ł Szlacheckie kaplice grobow e ziem i

łęczycko-sieradzkiej od X V do I połow y X V I I wieku.

P roblem atykę b ad a ń nad histo rią arch itek tu ry now ożytnej, zw łaszcza naszego regionu, podjęli d o k to ran ci naszej K a te d ry , którzy pod kierunkiem d r. h ab . Z bigniew a Bani rozpoczęli swoje studia: m gr E w a K u b ia k , m gr R adosław K urczew ski, m gr Ł ukasz Sadow ski o ra z d o k to ra n c i na studiach zaocznych: m gr E w a R óżalska i m gr B arb a ra Z im nicka.

N u rt b a d a ń w dziedzinie m alarstw a, ja k rów nież krytyki artystycznej z ap o czątk o w an y w naszej K a te d rze trad y cją prof. W allisa, podjęła prof. W a n d a N ow akow ska. P oczątkow o pośw ięciła się zw łaszcza p roblem atyce polskiej dziew iętnastow iecznej k ry ty k i sztuki (tego za k re su d o ty czy jej w sp o m n ian e ju ż p race d o k to rs k a i h ab ilita cy jn a. Je d n a k ż e zaw sze jej najbliższa h istoria m alarstw a europejskiego - od renesansu d o im presjonizm u (sięgając tem atu pracy m agisterskiej Teoria wyrazu u Leonarda da Vinci), stan o w iąc a przez lata przedm iot w ykładów m onograficznych dla studentów historii i innych kierunków uniw ersyteckich, znalazła się w cen tru m za in -teresow ania - i ja k o w ykładow cy, i ja k o badacza.

P ro w ad ząc n a kieru n k u historii sztuki w ykłady z historii now ożytnego m alarstw a europejskiego, od renesansu d o im presjonizm u, w ydała dwie publikacje z tego zakresu: Słow nik m alarzy europejskich od renesansu do

(10)

im presjonizm u1' o ra z o bardziej p o p u la rn y m c h a ra k te rz e W ieczna Ewa. W izerunek kobiety w m alarstwie zachodnioeuropejskim - o d renesansu do im presjonizm u'2.

W orbicie tych zainteresow ań znajduje się także obecny a d iu n k t K a te d ry d r E le o n o ra Jedlińska. O bjąw szy e tat asystencki w ro k u 1985, skupiła swoją uwagę n a p roblem atyce m alarstw a zw łaszcza X IX w., uzyskując stopień naukow y d o k to ra w 1994 r. za w ym ienioną ju ż pracę. O becnie przygotow uje rozpraw ę habilitacyjną S ztu k a po holocauście, a zam ieszczony tu arty k u ł

Ikonografia śm ierci w polskim malarstwie fa n ta z ji i baśni >v X I X w. w yraźnie

un ao czn ia dziedzinę jej zainteresow ań badaw czych.

Ik o n o g ra fia szczególnie przyciąga uw agę d r Jedlińskiej, p row adzącej od p o c z ą tk u re a k ty w o w a n ia naszego k ie ru n k u zajęcia z tego za k resu . Po niedaw nej zm ianie naszego „pierw szego p ro g ra m u ” , p ro b lem a ty k ę tę k o n -tynuuje w d y daktyce m gr K rz y szto f R u tk o w sk i, k tó reg o p ra c a d o k to rsk a , po w stająca pod kierunkiem prof. N ow akow skiej, m a n a celu zrealizow anie tem atu K siążka - je j fu n kcja i znaczenie w now ożytnym malarstwie europejskim

X V - X V I I w. U m ieszczony w naszym zbiorze a rty k u ł O sym bolice ksią żki w m alarstw ie od X V do X V I I wieku uwag kilka w skazuje na to k rozw ażań

m gr. R utkow skiego w zw iązku z podjętym tem atem d o k to ra tu .

Z ajęcia d ydaktyczne z zakresu m alarstw a prow adzi u nas tak że asystent m gr K rzysztof Cichoń. Jego rozległe zainteresow ania obejm ują sztukę europejs-k ą - od średniowiecza p o współczesność, traeuropejs-ktow aną przede wszysteuropejs-kim w pryz-m acie ujęć sypryz-m bolicznych i ikonograficznych. W yrazepryz-m tego jest zarów no tem atyka prezentow anych tu rozważań: Tablice kanonów - sym bolika dekoracji

architektonicznej, ja k i przedm iot rozpraw y doktorskiej: Ikonografia kosm osu w sztuce dawnej i współczesnej. Przew ód d o k to rsk i m gr C ichoń p rzep ro w ad za

w Lwowskiej A kadem ii Sztuki, pod kierunkiem prof. O resta H ołu b ca. I tu trze b a „um ieścić” wyjaśnienie, stanow iące zarazem ob szern ą dygresję i isto tn y „przy czy n ek ” do działalności K a te d ry . R ozpoczęła się o n a już przed kilku laty w czasie o b jazd ó w terenow ych, p ro w a d z o n y c h przez asystentów naszej K a te d ry , a obejm ujących swoim p ro g ram em p oznaw anie zab y tk ó w L w ow a i Ziem i U kraińskiej. W ów czas to naw iązan o k o n ta k t z p racow nikam i naukow ym i Lwowskiej A kadem ii Sztuki i n aro d ziła się koncepcja ściślejszej współpracy, k tó rą realizowali przede wszystkim anim atorzy tego pom ysłu: prof. O rest H ołubiec ze stro n y A kadem ii i m gr K rzysztof C ichoń, ja k o przedstaw iciel K atedry H istorii Sztuki U niw ersytetu Ł ódzkiego.

W k ró tce po pierwszej, w spólnej sesji naukow ej nt. S ztu k a i je j przem iany

po upadku totalitaryzm u w Europie Środkow o-W schodniej, k tó ra o d b y ła się

w K a te d rz e H istorii Sztuki U Ł w d n iach 24-25 listo p a d a 1997 r., zo stała

11 Łódź 1998. 12 Łódź 1999.

(11)

podpisana um ow a o bezpośredniej w spółpracy m iędzy K a te d rą H istorii Sztuki U niw ersytetu Ł ódzkiego a Lw ow ską A k a d em ią Sztuki (w czasie tej sesji została p o d p isan a ta k a sam a um ow a o w spółpracy m iędzy A k a d em ią Sztuk Pięknych im. W ładysław a Strzem ińskiego w Ł odzi, k tó ra w łączyła się także czynnie d o naszej sesji, a A k ad em ią Sztuki we Lwowie). W spólnym p rz ed -sięwzięciem było także zorganizow anie przez dr. hab. K rzysztofa Stefańskiego w K atedrze H istoiii Sztuki (przy współpracy Instytutu A rchitektury i U rb an is-tyki P olitechniki Ł ódzkiej) w dniu 6 października 1997 r. m iędzynarodow ej konferencji nt. R óżne oblicza secesji: R yga Lwów Ł ódź. M ateria ły z o b y -dw u sesji zostały opublikow ane w językach: polskim , ukraińskim i angielskim , a redagow ali je nasi asystenci: m gr K rzy szto f C ichoń, m gr K rz y sz to f R u t-kow ski i m gr Jo w ita Jagła. W ydaw nictw o sfinansow ał W ydział E dukacji U rzędu M iasta Łodzi o ra z W ydział F ilo zoficzno-IIistoryczny U niw ersytetu Ł ódzkiego i In sty tu t A rch itek tu ry i U rb an isty k i P olitechniki Ł ódzkiej.

K o n ty n u o w a n a bezpośrednia w spółpraca z Lw ow ską A k a d em ią Sztuki podczas przyjazdów prof. O resta H o łu b ca o ra z w yjazdu z odczytem Piękno

ziem i ukraińskiej w obrazach m alarzy polskich prof. W andy N ow akow skiej

d o A kadem ii Lwowskiej w październiku 1998 r. zo stała uw ieńczona dw iem a w spólnym i sesjam i naukow ym i, tym razem we Lwowie. O dbyły się one w dniach 16-19 listo p ad a 1998 r. nt. S ztu ka współczesna w okresie przem ian

zbliżającego się M illenium i S ztu k a Europy Środkow o-W schodniej w okresie totalitaryzm u.

W e w szystkich tych sesjach brali czynny udział ja k o prelegenci i w sp ó ło r-ganizatorzy pracow nicy K a te d ry H istorii Sztuki, ja k rów nież w spółpracujący z nam i od początku istnienia kierunku, pracow nicy naukow i K a ted ry Estetyki.

I tu pow rócić trzeb a znów „ d o k o rz en i” . Z afascynow anie prof. W allisa p ro b lem a ty k ą sztuki współczesnej, tym , co dzieje się w niej „ tu i te ra z ” , w połączeniu z estetycznym i i teoretycznym i rozw ażaniam i i osiągnięciam i (zwłaszcza przecież w dziedzinie sem iotyki), znalazły kontynuację w b adaniach poprzedniego kierow nika K a ted ry E stetyki, prof. d r. hab. T ad e u sza P aw -łow skiego (1924-1996), a obecnie - kierującego tą K a te d rą prof. dr. hab. G rzeg o rza S ztabińskiego. T eo rety k sztuki, estetyk i m alarz w jednej osobie, objął od p o czątk u naszej działalności w ro k u 1992 zajęcia dyd ak ty czn e z dziejów estetyki i myśli o sztuce o raz problem ów sztuki X X w. (a obecnie także m etodologii).

Ten właśnie n u rt bad ań i specjalizacji w zagadnieniach sztuki współczesnej w ybraliśm y dla naszych studentów ju ż od początku reaktyw ow ania kierunku, gdyż w raz ze skoncentrow aniem się n a zagadnieniach arch itek tu ry X IX i X X w. m iały stanow ić o specyfice naszego - łódzkiego - oblicza K a ted ry . Z decydow ała tu, oczywiście, nie tylko spuścizna P ro feso ra, lecz b ard zo k o n k retn ie - obecność w naszym m ieście u n ikatow ych zbiorów sztuki now oczesnej w istniejącym przecież, ja k o trzecie n a świecie w kolejności

(12)

pow stan ia, od ro k u 1935 - M uzeum Sztuki. T en „w a rsz ta t p ra c y ” dla naszych stu d en tó w jest nie do przecenienia, ja k rów nież tzw. potencjał dośw iadczenia pracow ników tak bezcennej placów ki. Sięgnęliśmy zatem i do nich, a dow odem tego jest k ilkuletnia w spółpraca z nam i k u sto sza M uzeum m g r Jan in y Ł adnow skiej, prow adzącej zajęcia z zakresu sztuki w spółczesnej o ra z m uzealnictw a i w ystaw iennictw a.

P oczątkow o - przez pierw sze cztery lata - zagadnienia te, ja k rów nież problem y m etodologii i sztuki pozaeuropejskiej, były przedm iotem zajęć prof. d r. hab. Jerzego M alinow skiego, ale, po d o k o n a n iu przezeń w yboru U niw ersytetu im. M ikołaja K o p e rn ik a w T o ru n iu ja k o pierw szego m iejsca pracy i opuszczeniu naszej Uczelni, od ro k u akadem ickiego 1996/1997 zajęcia te zostały rozdzielone w śród „łó d zk ic h ” w ykładow ców . Jedynie wykłady ze sztuk pozaeuropejskich pow ierzono w latach 1997/1998 i 1998/1999 prof. dr. hab. P iotrow i O. Scholzow i z W iesbaden, lecz obecnie, w zw iązku z k o re k tu rą p ro g ra m u , sp o w o d o w a n ą konieczn o ścią „ o b c ię c ia ” g odzin, m usim y zrezygnow ać z tego przedm iotu.

W gronie naszych profesorów od początku znajd o w ała się prof. d r hab. Ew a M arxen-W olska, światowej sławy specjalista w dziedzinie konserw acji zabytków m alarstw a i rzeźby. Zajęcia dydaktyczne odbyw ające się w znakom i-cie w yposażonej pracow ni prof. W olskiej i jej m ęża doc. Jerzego W olskiego, w tajem niczają naszych studentów w specyfikę poczynań, zazwyczaj niedostęp-nych, nad przyw racaniem dziełom sztuki ich pierw otnego blasku. Z au ro czo n a tym i p roblem am i nasza d o k to ra n tk a , m g r Jo w ita Jag ła, przygotow uje, pod kierunkiem prof. Ewy M arxen-W olskiej (k tó ra była też p ro m o to rem jej pracy m agisterskiej) rozpraw ę d o k to rsk ą nt. B oska m edycyna i niebiescy uzdrowiciele

wobec kalectw a i chorób człow ieka w sztuce polskiej X I V - X V I wieku.

Studia doktoranckie w naszej K atedrze ukończyła ju ż m gr A neta K łosińska (obecnie K łosińska-P aw łow ska), k tó ra o p racow ała pod kierunkiem prof. N ow akow skiej historię G ru p y „ P ro A rte ” - stow arzyszenia działającego w okresie m iędzyw ojennym . Jest to p ionierska p ra ca m o n o g ra fia , prezen -tująca w sposób solidny zebrane m ateriały, dotychczas rozp ro szo n e i zupełnie nie opraco w an e, a ich „prezentacji w stępnej” d o k o n u je a u to rk a w łaśnie na łam ach naszej publikacji.

N ależy tu jeszcze d o d ać , że zaró w n o m gr K ło siń sk a, ja k m g r Jagła i rów nież inni asy stenci-doktoranci w naszej K a te d rze (w raz z asystentkam i w K a te d rze E stetyki - m gr A gnieszką G ra liń sk ą -T o b o re k i m gr W iolettą K azim ierską-Jerzyk - absolw entkam i naszej, łódzkiej historii sztuki) prow adzą ćwiczenia dla stu d en tó w naszego kierunku.

C ałości o b ra zu naszych zajęć i zespołu pracow ników d o p ełn iają tak znane postacie, ja k prof. d r hab. Jadw iga L ipińska z M uzeum N aro d o w eg o w W arszaw ie, znakom ity znaw ca sztuki starożytnego E g ip tu , której esej

T ajem nicza królowa H atszepsut otw iera naszą pierw szą prezentację tekstów .

(13)

starożytnej (E gipt i M ezopotam ia), staro ż y tn ą G recję i R zym prezentow ał n ato m iast jej asystent m gr A lfred T w ardecki.

W ykłady z historii architektury średniow iecznej w ygłasza u nas specjalista tej m iary ja k prof. dr hab. Leszek K ajzer, d y re k to r In sty tu tu A rcheologii U niw ersytetu Ł ódzkiego, a prof. d r hab. M ag d a le n a M ączy ń sk a z tego sam ego In sty tu tu objęła prow adzenie zajęć ze sztuki prahistorycznej.

K a d ra uniw ersytecka wysokiej klasy w spom aga nas tak że w osobie d r Alicji Szym czakowej z In sty tu tu H istorii (niedługo ju ż w sto p n iu d o k to ra habilitow anego), prow adzącej zajęcia z epigrafiki paleografii i heraldyki.

P roblem y najnow szych osiągnięć sztuk w izualnych przybliża naszym studentom ich znaw ca d r R yszard K luszczyński z Z ak ła d u H istorii D ra m a tu i T e a tru In sty tu tu T eorii L itera tu ry , T e a tru i F ilm u, a k o n k retn ej wiedzy posługiw ania się ap a ratem fotograficznym i k am erą udziela m gr Ja n u sz F renkel z In sty tu tu H istorii.

Od ro k u akadem ickiego 1995/1996 objął u nas drugi e ta t prof. R yszard Ilu n g e r (były re k to r łódzkiej A kadem ii Sztuk Pięknych), k tó ry n aucza naszych stu d e n tó w nie ty lk o „ h isto rii k o lo ru ” , lecz ta k ż e p ra k ty c zn ie

ry su n k u i technik plastycznych (przedtem nasi asystenci organizow ali wizyty w pracow niach artystów , a rysunku uczył m . in. specjalista tej m iary jak d r inż. arch. Ja n Salm z P olitechniki Łódzkiej).

M alarstw o średniowieczne przybliża łódzkim adeptom historii sztuki znaw -ca przedm iotu - d r T eresa K m iecińska-K aczm arek, której tow arzyszy obecnie, p row adząc ćw iczenia m g r Jo w ita Jagła, także ze średniow iecznej ikonografii.

W ykładam i m onograficznym i o k ulturze sarm atyzm u zaszczycił nas prof. d r hab. T adeusz C hrzanow ski - nestor krakow skiej historii sztuki. Z rodzim ej n ato m iast niw y, a k o n k retn ie z sąsiadującego z nam i Z a k ła d u Filologii S łow iańskiej użyczył swojej wiedzy z za k resu litu rg ii chrześcijań sk ieg o W schodu dr G eo rg M inczew.

T ak szerokie nakreślenie tła działalności K a te d ry H istorii S ztuki U niw er-sytetu Ł ódzkiego m a na celu zorientow anie C zytelnika, sięgającego po naszą pierw szą w stępną publikację, w ówczesnej sytuacji.

A przede w szystkim - zasygnalizow anie, że zeszyt ten nie odzw ierciedla całości poczynań naukow o-badaw czych pracow ników K a te d ry , a jest tylko ukazaniem „n a w ybranych przykładach” dró g poszukiw ań - przede wszystkim najm łodszych stażem - tych, którzy „b u d o w ali” nasz kierunek „o d p o d sta w ” - od pierw szych zajęć i pierw szego krzesła w now ym lokalu. Jest to zatem , w zasadzie publikacja „m ło d y ch ” .

I ufam , że dalsze - pod w łasnym ju ż tytułem : F o lia H isto riac A rtium w ra m a ch „A cta U niversitatis L odziensis” - zaw ierać będą c o raz obfitsze i bardziej znaczące n aukow e doniesienia, św iadczące o rozw oju łódzkiej, uniw ersyteckiej historii sztuki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

4) ograniczenie Funduszy Strukturalnych do dwóch, czyli Europejskie- go Funduszu Rozwoju Regionalnego Europejskiego i Europejskiego Funduszu Społecznego oraz zachowanie

— nie większej niż 12 m z banerem reklamowym o powierzchni nie większej niż 5 m 2 i wysięgu nie większym niż 1 m, przy czym nie więcej niż sześć masztów

23 P. van den Bosche, in Search of remedies for non-Compliance: The experience of the european Community, „Maastricht Journal of European and Comparative Law” 1996, t.

W drugiej i trzeciej grupie wycofało się kilku zawodników z powodu obrzucenia ich piaskiem i kamieniami przez nieznanych wyrostków, którzy po swym niecnym czynie

– w świetle zatem prawdy formalnej w przypadku wydania wyroku zaocznego, zgodność z prawdziwym stanem rzeczy oznacza zgodność z materiałem znajdującym się w aktach sprawy,

Zasadniczo powiela ona rozwiązania wcześniejszej ustawy z 1 r., ale uwzględnia także rozwiązania ustawodawstwa krajowego (w tym jeden z typów pozwoleń wodnoprawnych,

W konsekwencji człowiek nie może (i nie powinien próbować) uwolnić się od swojej fizyczno- ści. Jest przede wszystkim bytem somatycznym, który zaspokoić musi konkret- ne

Publikacja ta podzielona została na jedenaście części, wśród których znalazły się: rozwój prawa ochrony środowi- ska, nauka prawa ochrony środowiska,