Emilia Sukertowa-Biedrawina
Filiponi na ziemi mazurskiej
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 39-68
EMILIA SUKERTOWA-BIEDRAWINA
F IL Ï P O N I * ) N A ZIEMI M AZURS KI EJ
W S T Ę P
W o k re sie m ięd zy w o je n n y m , k ied y w R zeszy n iem ieck iej w zm ógł się ru c h tu ry s ty c z n y , k ied y w szczęto p ro p a g an d ę w k ie r u n k u z a in te re so w a n ia szerokich m as ludn ości N iem iec „odw ieczną kolonią n ie m ie c k ą ” — P ru s a m i W schodnim i — jak o je d n ą z a tra k c ji w y s u n ię to n a p ierw szy p la n filiponów , w trz y d z ie sty c h la ta c h X IX w ie k u osiadłych w pow iecie m rągo w skim , 24 km w linii p o w ie trz n e j n a połu d n io -w sch ó d od M rągow a, ów czesnego Z ąd zb orka. R o sy jsk a en k law a, „szczątek R osji w P ru s a c h W sch od nich ” ... To fa scy n o w ało tu ry stó w . T łu m n ie ciąg n ę ły w ycieczki h itlero w có w , zw łaszcza m łodzieżow e.
P rz e d e w szy stk im za ciek aw iał je d y n y w R zeszy n iem ieck iej eg zo ty czn y k laszto r filip o n ek w W ojnow ie z jego osobliw ym w n ę trz e m , k ap licą z k o lek cją obrazów b iz a n ty jsk ic h ró ż n e j w ielkości, m o siężn y m i k rzy żam i sześcio ram ien n y m i. Z n ie k ła m a n ą ciekaw ością zag ląd an o przez n ie w ie lk ie szybki w d rzw iach do cel, gdzie, p r a cow ały m niszki, p rz eszk a d zan o w w y p e łn ia n iu ich obow iązków , b u c io ra m i zanieczyszczano id ealn ie b iałe, szorow ane podłogi i cho d n ik i — „szm aciak i” , tk a n e przez p ra co w ite filip on ki. Z aczęły p rz eto zakonnice u tru d n ia ć p e n e tro w a n ie 'w s z y s tk ic h kątó w , zaczęły p o b ie ra ć o p ła ty od zw ied zający ch .
W zb io rach W oj. A rc h iw u m P a ń stw , w O lszty nie z n a jd u je się odpis listu , zd o bytego w 1945 r. p rzez a u to rk ę a rty k u łu , k iero w n ik a ów czesnego I n s ty tu tu M azurskiego, w d a w n y m lo k a lu B u n d D e u tsc h e r O sten w O lszty n ie p rz y ul. P a rty z a n tó w , a w y sto so w an y p rz ez zn an eg o n a te re n ie an ty p o lsk ieg o działacza T iskę dn. 3 czerw ca 1936 r. n a rę c e „ P a rte ig e n o ss e ” H o ffm an n a w M rągow ie.
Z p ism a tego w y n ik a , że T isce opow iadał d y re k to r sąd u ziem skiego W essel, ja k o b y k re w n y c h jego, k tó rz y p ra g n ę li zw iedzić k laszto r, o d źw iern a z a p y ta ła , ja k ie j są narodow ości, gdyż d la P o lak ó w w stę p je s t w olny, a N iem cy obow iązani są uiszczać o p łatę. W iado m ość ta w y d a w a ła się T isce n iep raw dopo do bn a, ale — ja k pisze — p o tw ierd z o n a została p rzez św iadków . P olecił p rz eto T iska m ężow i
*) N azw a „filip on i” p rzyjęła się na teren ie p ow iatu m rągow skiego, spopu laryzow ana przez pisarzy niem ieckich, którzy in tereso w a li się k olon istam i — staroobrzędow cam i rosyjsk im i.
z a u fa n ia sp ra w d zić, „co się ta m dzieje, czy się ta m n ie u w a ż a ją ja k o «zagranicę», że N iem có w o p o d atk o w a li!” *).
J a k a odpow iedź n a d e sz ła — n ie w iadom o. M usiało je d n a k b yć coś w ty m p ra w d y , skoro a u to rz y k siążk i D e u tsc h e s G r e n z la n d Ost-
p re u sse n la) p o d a ją z o b u rz en iem , iż tu ry s to m n iem ieck im zak on nice
w W o jn o w ie k a z a ły p łacić za to, ,,że pozw olono im z a jrzeć p rz ez o tw ó r w d rz w ia c h — „ ju d a s z a ” — do celi, gdzie szy ły n a m aszy n a ch .
F a k te m je st, że filip o n i życzliw ie odnosili się do lu dn o ści p o l sk iej — M azurów , z k tó rą zżyli się w ciąg u stu lecia.
Dziś pozostało stosun kow o n ie w ie lu p o to m k ó w ow y ch uchodźców ro sy jsk ic h ; sp o tk ać ich m o żn a w n ie k tó ry c h w siach, zało żo ny ch p rzez p ra d ziad ó w : w W o jnow ie, O n u fry je w ie , P ia sk ach , Z am eczk u, G a l kow ie, czyli n a zachód i n a w sch ó d od ry n n o w e g o Je z io ra B e łd a ń - sk iego i n a d rz ecz k ą K ru ty n ią .
D zisiejsi filiponi, o b y w a te le P o lsk i L u d o w ej, m a ją n ie z b y t d o k ła d n e p o jęcie o d a w n y c h d ziejach , o p rz o d k a c h sw oich, zd a ją sobie je d n a k sp ra w ę z tego, że są ro sy jsk ieg o pochodzenia, o czym dziś jeszcze św iadczą n ie k tó re zach o w an e tra d y c je i zw yczaje. M azurzy, k tó ry m u d ało się o stać n a w a łn ic y w o je n n e j, n ie p a m ię ta ją , co im o staro o b rz ę d o w c a c h ro s y js k ic h p o d a w a ły g a z e ty i k a le n d a rz e n iem ieck ie 1930 r. w zw iązku ze s tu le tn im ju b ile u szem .
W P o lsce m a ło sto su n k o w o in te re so w a n o się ro s y js k im i s ta ro o brzędow cam i w po w iecie m rąg o w sk im . W o k resie m ię d z y w o je n n y m je d y n ie J ę d rz e j G i e r t y c h 2) i M elch io r W a ń k o w i c z 3) p o św ię cili im po je d n y m ro z d ziale w sw oich p u b lik a c ja c h . W P olsce L u do w ej z a jm u je się s p e c ja ln ie lite r a tu r ą staro o b rzęd o w có w ro sy jsk ic h X V II i X V III w ie k u re k to r U n iw e rs y te tu Jag iello ń sk ieg o , p ro f, d r W ik to r
b O dpis listu orygin aln ego, zn alezion ego przez E. B i e d r a w i n ę - S u k e r t o w ą , ob ecn ie w A rch iw u m P a ń stw o w y m w O lsztynie:
II 864/36 3 Juni 1936
A n die
K reisgruppe des BDO
i n S e n s b u r g L ieb er Pg. H offm ann!
Herr L an d gerich tsd irek tor W essel erzählt m ir heute, daß V erw andte v o n ihm am ersten F eiertag im K loster E ckertsdorf g ew esen seien um die K a p elle zu b esich tigen . S ie w u rd en an ein e Frau, angeblich die K üsterin, v erw iesen . D iese soll sie gefragt haben, ob sie P olen oder D eu tsch e seien . W enn sie P olen seien, könnten sie um son st eintreten, w en n sie aber D eu tsch e seien, m üßten sie E in tritt bezahlen.
D ie S ache selb st k lin g t m ir h öch st u n w ah rsch ein lich , w ird aber durch Z eu gen au ssage verb ü rgt. Ich b itte durch den dortigen V ertrauensm ann fe stste lle n zu lassen , w a s e ig en tlich in E ckertsdorf los ist, ob m an sich dort als A u slan d b etrach tet und die D eu tsch en besonders b esteu ern w ill.
H e i l H i t l e r !
T iska la) W alter F r a n z , Erich K r a u s e , D eu tsch es G re n zla n d O stp reussen, P ilk a llen , s. 259.
2) Jędrzej G i e r t y c h , Z a p ó łn o c n y m ko rd o n em , W arszaw a 1934, s. 109 — 110. K siążka G iertych a jest d ziś rzadkością.
3) M elchior W a ń k o w i c z , Na tr o p a ch S m ę t k a , W arszaw a 1936, s. 71 — 80; rów n ież w w y d a n ia ch p ow ojennych.
J a k u b o w s k i , k tó ry obecnie d ru k u je w czasopiśm ie „S lav ia O rie n ta lis ” a r ty k u ł pt. Z historii staroobrzędow ców rosyjskich na M a
zurach. P ra c a ta je st ty m cenna, że a u to r p rz e b y w a ją c w O lsz ty ń -
sk iem w sie rp n iu 1959 ro k u w W ojnow ie ze b ra ł dan e od przełożonej ta m te jsz e g o k la sz to ru S pas-T roickiego, p óźn iej podczas p o b y tu w ZSRR zapoznał się z m a te ria ła m i w księgozbiorach len in g ra d zk ich i m oskiew skich, ja k rów nież z in fo rm a c ja m i ud zielo n y m i m u przez głow ę staro o b rzęd o w có w n a Ł otw ie i in n y ch działaczy „bez- p o p ow szczyzny” . P ro s tu je p rz e to nieścisłości p o d aw an e o p o w stan iu se k ty filip o n ó w w pism ach w sch o d n io p ru sk ich i niem ieckich. Z a d a n ie m prof. Jak u b o w sk ie g o b y ło „zbad an ie staroo brzęd ow ców m a z u rsk ic h g łów nie od s tro n y życia relig ijn eg o , p ow iązanie z in n y m i od łam am i sta re g o o b rz ęd u w R o sji” . (W edług listu z dn. 23 III rb . do a u to rk i n in iejszeg o a rty k u łu ).
S tro n ą języ k o w ą staroobrzędow ców m azu rsk ic h zajm o w ał się p ro fe so r U n iw e rs y te tu W arszaw skiego, d r A n a to l M i r o w i с z, k tó ry z dw iem a sw oim i a sy ste n tk a m i p ro w ad ził b ad a n ia języ k o w e w W oj n o w ie i w siach okolicznych. J e d n a z a sy ste n te k , Iry d a G r e k - P a b i s o w a p rz y g o to w ała n a te n te m a t ro z p raw ę d o k to rsk ą, a w 1959 r. zam ieściła a rty k u ł: N ie k tó r e w iadomości o starowierach
z a y iie sz k a ły c h na teren ie Polski 4).
W reszcie socjolog L iii M aria S z w e n g r u b z W arszaw y, k tó ra n a te m a t za g ad n ień staro o b rzęd o w có w w y k o n a ła p ra cę m ag i ste rsk ą , o p u b lik o w ała je j fra g m e n t p t. Grupa staroobrzędow ców
w pow iecie m r ą g o w s k im w w o j e w ó d z tw i e o l s z t y ń s k i m 5). A u to rk a
w d alszy m ciągu p ra c u je n ad ty m zag ad n ien iem 6).
C zęste in d ag ac je oraz do m ag an ia się k w e ren d przez ró żn e osoby, p rz y b y w a ją c e do O lsztyna, sk ło n iły m n ie do o p ra co w an ia już w 1949 ro k u n iniejszeg o z a ry su h istoryczn eg o, k tó ry b y ł O dczytany p u b liczn ie k ilk a k ro tn ie . O becnie — p rz ed od d an iem do d ru k u — zo stał sk o ry g o w a n y i u zu p e łn io n y .
1. F i l i p o n i w p i ś m i e n n i c t w i e n i e m i e c k i m P isa rz e niem ieccy in te re so w a li się se k tą ro sy jsk ą: „ ra s k o ln ik a m i” czy „staro o b rzę d o w cam i” , tj. odszczepieńcam i od ce rk w i p ra w o sław n e j. J u ż w 1799 r. J a c k s te in w „N eue B e rlin e r M o n a tssc h rift” n a k re ślił p o ciąg a jący i w ie rn y obraz życia filip on ów 7), w zw iązku z ty m a r ty k u łe m w 1802 r. h is to ry k S ch lö zer w ty m ż e b e rliń sk im czasopiś m ie p o d ał w yciągi z dzieła a rc y p a ste rz a A n d rz e ja Jo an n o w a, do k tó re g o h is to ry k R osji S tr a h l w ro czn ik ach 1824 i 1825 „ K irc h e n h is to ri sc h e r A rc h iv ” , w y d a n y c h przez S tä u d lin a , d orzu cił nieco w iadom ości. S koro ty lk o koloniści ro sy jsc y osiedli w pow iecie m rąg ow skim , poczęto im się bacznie przy g ląd ać, stu d io w ać ich zw yczaje, śledzić p ra cę. W czerw cow ym n u m e rz e 1833 r. p oczytn eg o w ów czas w P r u sac h W schodnich m iesięcznik a „ P re u ssisc h e P ro v in z ia l-B lä tte r” p o ja
4) S la v ia O rientalis 1959, nr 4, s. 135 — 150.
5) Euhem er — P rzegląd religioznaw czy, W arszaw a 1958, nr 2/3, Filiponi —
p r o b l e m r o z k ła d u gru py.
e) P ism o z dn. 27 II 1961 r. do autorki n in iejszej rozpraw ki.
7) E. T i t i u s , Die Ph il ip pon en i m K re is e Sensb urg. P reu ssisch e P ro v in zia l B lätter, K rólew iec 1864, Bd. IX , s. 193.
w ił się p rz y c h y ln y a r ty k u ł p a s to ra S c h u l z a 8) z P isza, k tó ry po d zielił się w ra ż e n ia m i, o d n iesio n y m i w te re n ie .
N ao czn y m św ia d k ie m kolonizacji, k tó ry z z a p ałem i p e w n y m p o św ięcen iem o d d ał się d łu g o le tn im s tu d io m n a d za g a d n ie n ia m i filipo nów , b y ł M arcin G iersz, n au c zy ciel i k a n to r w M ik o łajk ach , k tó ry p ra c o w a ł ta m b ez p rz e rw y od 1828 do 1835 r. O w ocem jeg o b a d a ń stało się o b sze rn e dzieło, liczące 38 ro zdziałów , czyli 450 stro n sta ra n n e g o rę k o p isu , k tó ry a u to r złożył n a rę c e lip sk ieg o p ro feso ra, d ra F ra n z a T e tz n e ra . W obec z b y tn ie j drobiazgow ości w op isach n ie z n a la z ł n a k ła d c y . N a p ro p o z y cję d o k o n an ia sk ró tó w G iersz n ie w y ra z ił zgody. W ró ż n y c h czasopism ach ogłoszono d ru k ie m poszczególne ro z d ziały te j p ra c y : 1 — 14, 22 — 30, 34 i 38 8).
Dość o b szern ą ro z p ra w ę zam ieścił re k to r Z ąd zb o rk a, E. T i t i u s , w IX , X, X I i X II to m ie ,,D er n e u e n P re u s s isc h e n P ro v in z ia l-B lä tte r d r itte F olge (1864 — 1866 r .) ” . P ro f. d r T e tz n e r w y k o rz y s ta ł złożony u sieb ie m a te r ia ł G iersza w a r ty k u le w y d ru k o w a n y m w czasop iśm ie „ G lo b u s” 10) n ie p o w o łu jąc się z u p e łn ie n a au to ra . W 1910 r. o p u b li k o w a ł T e tz n e r 12 — 14 ro z d ziały p ra c y G iersza, z a o p a trz y w sz y je k ró tk im w s tę p e m oraz sp ise m tre ś c i 38 ro zd ziałów . W r. 1912 p o n o w n ie w y k o rz y s ta ł w ie lo le tn i d o ro b e k G iersza n a 36 stro n a c h , zad o w a la ją c się p o d a n ie m n a w s tę p ie b ib lio g ra fii z zazn aczen iem , że rę k o p isy G iersza z n a jd u ją się w je g o p o siad an iu .
Z a g a d n ie n iu filip o n ó w pośw ięcili nieco u w ag i ró ż n i au to rz y n iem iecc y , ja k A u g u st A m b r a s s a t , Ma x T o e p p e n , K a ro l T e m p 1 i n, H a rry S c h u m a n n , A lb e rt Z w e c k . F ritz S k o- w г о η n е к n ie ty lk o w książce Das M a su ren b u c h , ale p o do bn ie ja k b r a t jego R ic h a rd z a c z e rp n ą ł te m a ty do sze reg u zręczn y ch , b a rw n y c h n o w e l z życia ty c h se k c ia rzy ro sy jsk ich .
P rz e d s tu la ty , k ied y staro o b rzęd o w c y ro sy jsc y zapu szczali ko rz e n ie w g leb ę m a z u rsk ą , n ie w ró żo n o im d łu g ie j eg z y ste n cji, u w a ż an o ich za sk a z a n y c h n a w y m a rc ie . J e d n a k p rz e trw a li 130 la t w pow iecie m rąg o w sk im , chociaż liczba ich sp ad ła znacznie.
2. P o w s t a n i e s e k t w c e r k w i p r a w o s ł a w n e j R ozłam w c e rk w i p ra w o s ła w n e j p rzech o d ził d w a o k resy : p ierw szy p rz y p a d ł n a ro k 1419; p o c z ą te k d ru g ieg o , k tó ry spow odow ał o d er w a n ie się sek t, sięga p a m ię tn e g o ro k u 1667, k ie d y to p a tria rc h a m osk iew ski N ikon, człow iek św iatły , n a k a z a ł sk o ry g o w a n ie B iblii i k siąg litu rg ic z n y c h , k tó re w ciągu w ie k ó w p rz e p isy w a n e p rz ew aż n ie p rz e z n ie w y k sz ta łc o n y c h m n ich ó w ro iły się od b łęd ó w . C iem ne, o m e sa d n e m asy , p rz y w ią z a n e do s ta ry c h ksiąg, zb u n to w a w szy się, o d p a d ły od cerkw i
B ^ ły to czasy w ielk ieg o za m ę tu . P a n o w a n ie ów czesnego ca ra — A lek sieja M ichajłow icza — p rz y p a d ło n a o k re s siln eg o ro z w o ju fe n d a liz m u i odznaczało się s p e c ja ln y m n a s ile n ie m w a lk k laso w y ch .
8) S c h u l z , Einiges über d ie P h ilip p o n en u n d d e r e n Ein siedlu ng in d e m
Niccüaiker und C ru tin n e r Forst, P reu ssisch e P r o v in zia l-B lä tter 1833, Bd. IX,
s. 2 6 1 — 668.
B) F. T e t z n e r , D ie P h ilip p o n e n , v o n M a r tin G erss, G lobus, Illu strierte Z eitsch rift, K rólew iec 1910, s. 408 — 445.
10) F. T e t z n e r , Die P h ilip p o n e n in O stp r eu ssen , Globus, Illu strierte Z eit sch rift für L änder und V ölkerkunde, B ru n szw ik 1899, nr 2, s. 12.
J u ż w 1648 r. w y b u c h ło w M oskw ie p o w stan ie. Po ogłoszeniu w n a s tę p n y m ro k u n o w y c h p ra w (zatw ierd zo ny ch przez ca ra A lek sie ja i Sobór, czyli p rz ed staw icieli p osesjonatów ) w ielce k rz y w d ząc y ch m asy ch ło p ó w p ań sz czy ź n ia n y ch i p ro le ta ria t m iejski, p o w stan ie o bjęło N ow ogród, P sk ó w i in n e ziem ie zachodnie. W o jn y z P o lską, S zw ecją i T a ta ra m i k ry m sk im i w y w o ła ły k ry zy s gospodarczy. W 1662 r. ro zg o rzała po n o w n a re w o lu c ja w M oskw ie. P o rzą d ek p rz y w rócono stra sz liw y m te rro re m . P a lą c e stało się zag adn ien ie zagrożo n y c h : gdzie się sk ry ć , dokąd uciek ać. Z arząd zen ie p a tria rc h y N ikona w y p a d ło w łaśn ie w czasie najw yższego w z b u rzen ia u m ysłó w , zw łasz cza c iem n y c h m as, k tó re o pan ow ała psychoza.
W ładze c a rsk ie zastosow ały d alek o id ące re p re sje . „R ask o ln icy ” r a tu ją c się ucieczką osiadali n a o d leg ły ch k ra ń c a c h p a ń stw a n a S y b erii, a pop D aniło W ikułow założył w P u s ty n i W ygow skiej n a d M orzem B ia ły m k laszto r. Co dziw ne, o d eg rali ta m w y b itn ą ro lę dw aj b ra c ia D enisow ow ie, A n d rz ej i Szym on, pochodzący z ro d u k niaziów M yszełckich n ). A n d rz ej u w a ż a n y b y ł za uczonego. P o śm ierci jego chłop F o tij, słu g a D enisow a, p rz y ją ł im ię F ilip a, ogłosił się p rz e o re m k la sz to ru w ygow skiego. K ied y b ra c tw o n ie u zn ało sam ozw ań ca d la b ra k u k w a lifik a c ji, F ilip o d erw ał się w ra z z 50 m n ich am i i założył k la sz to r w odległości 50 w io rst od poprzed niego . P rzez ziem ie now o g ro d z k ą i pskow ską p rz en ieśli się in n i odszczepieńcy do Szw ecji i P olski, gdzie n ie ja k i T eodozjusz — F iedosiej — założył sek tę fiedo- siejew ców . Z asad y obu ty c h se k t n iew iele się ró ż n iły . O p ierając się zasadniczo n a B iblii i księgach O jców K ościoła, nie u z n a w a ły sta n u d uchow nego, o d rz u c a ły przy sięg ę, m o d litw y za cesarzy, u z n a w a ły ty lk o 2 s a k ra m e n ty : c h rz tu i spow iedzi. W edłu g w ierzeń sek c ia rzy a n ty c h r y s t za p an o w a ł n a d św iatem . O drzucono p rz e to m ałżeń stw a, b o w iem p rz ez ro z m n a ż a n ie ro d u lu dzkiego cz art g ru n to w a ł sw oją potęgę. N ie strzy żo n o b ró d i w łosów , oczekiw ano końca św iata. Id e a łe m obu se k t s ta ła się śm ierć m ęczeńska, co spow odow ało m a sow e sam o b ó jstw a.
T ak fiedosiejew cy, ja k filiponi, p rz ew aż n ie an alfab eci, n ie u z n a w a li p o trz e b y p ro w a d zen ia k siąg ze spisam i ch rztó w , ślubów , zgo n ów , u s ta la n ia nazw isk, nie u zn aw ali słu żb y w o jsk o w ej, p rz y się g i itd. Z w o len n icy F ilip a p rz y ję li n a js k ra jn ie js z ą re g u łę . P o g a rd z a ją c ży ciem ziem skim d o b ro w o ln ie g in ęli n a stosach.
W e d łu g je d n e j w e rs ji F ilip m iał p rz y ją ć n azw isk o P u sto sw ie t i p rz y b y ć n a B iało ru ś. W ed ług in n e j w e rs ji pom ieszano postać F ilip a z M ikołą P u sto sw ie te m 12), w y b itn y m o p o zycjo nistą z czasów p o w sta n ia m osk iew skiego w r. 1681.
W e d łu g J a c k ste in a p ierw si filiponi m ieli p rz y b y ć do R zeczy p o sp o lite j P o lsk iej jeszcze p rz ed ow ym po w stan iem . O siedli w okoli cach W itebska: w R zeczycy, Ł ojew ie aż po B rasław n a In fla n ta c h , d a le j pod S u w ałk am i, S ejnam i, A u g u sto w em i Łom żą. A d m in istra to rz y d ó b r k ró lew sk ic h i m ag n ack ich c h ę tn ie ich z a tru d n ia li. S ta ro 11) B olsz a ja E ncyklo pedia, Petersburg 1896, t. X V I, s. 160; B olszaja So-
w i e t s k a j a E n cyklopedia, 1956; t. 36, s. 36; t. 44, s. 57; t. 45, s. 106. Ta now a
en cyk lop ed ia nieco inaczej przedstaw ia p o w sta n ie sek t filip o n ó w i fie d o sie - jew ców .
12) T e t z n e r, Die S la w e n in D eutschland, rozdział Die Philipponen , B ru n sz- w ik 1902, s. 213.
ob rzędow cy p o d e jm o w a li się d o p ro w a d zen ia puszcz do s ta n u k u ltu ry : r ą b a li lasy, k arczo w ali, b y li d o sk o n ały m i ry b a k a m i, sad o w n ik am i, te n u tę d z ie rż a w n ą p łacili re g u la rn ie 13). W ed łu g A lb e rta W e i s s a ju ż w 1733 r. sy n o d w Z am ościu za jm o w a ł się za g ad n ien iam i filip o n ó w 14).
O pow rocie do R osji m y śle ć n ie m ogli, b o w iem do la odszczepień- ców — „ ra s k o ln ik ó w ” — b y ła n ie do po zazdroszczenia, m im o że p oli ty k a ca ró w w s to s u n k u do n ich p rz y b ra ła z czasem k u rs łag od n iejszy . (N ależy p am iętać , że P io tr I c a łe ży cie w a lc z y ł z nim i. N a jo strz e jsz e śro d k i stosow ane b y ły p rz eciw k o ty m , k tó rz y w y w ę d ro w a li za g ra nicę. Za to, że „ w y rz e k li się o jc z y z n y ” , sk azan o ich zaocznie n a śm ie rć p o lity c zn ą i a n a te m ę . W r. 1722 w yszło zarząd zen ie, n a m ocy k tó re g o se k c ia rz e w R osji o b ow iązani b y li nosić sp e c ja ln ie p rz e p isa n y s tró j, aby o d ró ż n ia ć się od ogółu p o d d a n y c h carskich. (K ob iety, n a p rz y k ła d , m u sia ły n a k ła d a ć czapki „ ro g a te ” ).
K a ta rz y n a II o biecała p rz e b a c z y ć ty m , k tó rz y n a w ró c ili się i po w ró c ili do k ra ju , a w 1762 r. pozw oliła filip o n o m n a n o szen ie b ró d o ra z zw yk łego u b ra n ia .
P o o sta tn im ro z b io rze R zeczyposp olitej filip o n i zn aleźli się w o b rę b ie N ow ych P r u s W schodnich , g dzie poczęto ich tra k to w a ć n a ró w n i z m e n o n itam i, alb o w iem t a k ja k ci n ie u z n a w a li p rz y się g i i słu żb y w o jsk o w ej, b y li w ro g a m i w o je n i p rz e le w u k rw i.
N a te re n ie N ow ych P r u s W schodnich liczono 950 ro d z in s ta ro obrzędow ców , czy li około 5000 dusz. (S tąd z a in te re so w a n ie p ra s y i n a u k i n ie m ie c k ie j za g ad n ien iem filiponów ). S iedzieli ci sek c ia rze g łó w n ie w śró d puszcz, z d a la od m iast, od w ład z k ościelny ch . B ad an ie ich życia b y ło b a rd z o u tru d n io n e .
P o K o n g re sie W ied e ń sk im i u tw o rz e n iu K ró le stw a K on gresow ego z n a czn a liczba filip o n ó w p rz y p a d ła P olsce, gdzie się n im i nie p rz e j m ow ano.
F a k te m je st, że filip o n i, k tó rz y p rz y b y li z P o lsk i do p o w ia tu m rą - gow skiego, m ieli m ę tn e p o jęcie o sw ej przeszłości i o założycielach se k ty , ja k to u w id o czn io n e je s t w sp ra w o z d a n iu sędziego ziem skiego R oedebecka w M ik o ła jk a c h z d n ia 8 sty czn ia 1834 r . 15). N ie zn ali oni im ie n ia F ilip a , a ta k ie g o św iętego w c a le n ie czcili. S tą d p rz y p u sz czenie, że p o m y lo n o F ilip a zn a d W ygu z N ik itą P u sto sw ie te m . T ak sam o n ie w y ra ź n ie p rz e d sta w ia się sp ra w a fiedo siejew ców .
O ty m , że filip o n i osiedli w P olsce w X V II w ieku , p o d a je p re zes try b u n a łu cy w iln eg o p ie rw sz e j in s ta n c ji II o d d ziału p rz y w o jew ó d z tw ie au g u sto w sk im . Jó z e f C hw alibóg, w p iśm ie do k ró le w sk ie j ko m isji sp raw ied liw o ści w W7arszaw ie, d a to w a n y m 8 720 m a ja 1836 r . 16) w S u w ałk ac h . T w ierd zi on, że je d n i filip o n i u w a ż a ją , iż n ie m a ró ż n ic y m ięd zy w ierzen iam i filip o n ó w a in n y c h staro w ie rcó w , a J a f im B orisow , b r a t in ic ja to ra em ig ra c ji do P ru s W scho dn ich ,
18) T i t i u s , s. 192 — 208.
14) A. W e i s s, P reu ss isch e L it ta u e n u n d M as uren. H istoris che und t o p o -
g r a p f is c h - s ta t is t is c h e S tu d i e n b e tr e ffe n d den R e g ie ru n g s b e zir k G um bin nen,
R u d olstad t 1878, s. 232.
15) W ojew ódzkie A rch iw u m P a ń stw o w e w O lsztynie, dalej W APO , 1/4 1873 pag. 138 i nast.
16) T i t i u s, t. X , s. 4, p od an o „C h w alib oy”. 4 4
S idora B orisow a, zeznał, że m a ła część filipo nó w p rz y w ę d ro w a ła do P olski i że fied o siejew cy są do filiponów zaliczeni. M arcin G iersz 17) za p ew n ia, że filip o n i w pow iecie m rąg ow sk im n ie są filip o n am i, lecz fiedosiejew cam i, że to w łaśn ie m n ich u n ijn y K ulczyń ski, k tó ry nie zna in n y c h staroobrzędow ców poza filiponam i, p ra c ą S p e c im e n
ecclesiae R u th e n ia e (R om ae 1733 8 p a r t. 1 pag. 1 3 2 )18) w p ro w ad ził
opinię w b łąd . F ied o siejew cy n ie zap ro testo w ali i ta k pozostało. T ru d n o je d n a k b y ło w y m ag ać od a n a lfa b e tó w albo p ó ła n a lfa b e tó w ro sy jsk ich , aby w iedzieli, co o n ic h pisano, w d o d atk u po łacinie.
Z w eck zapew nia ró w n ież, że „nasi filipo ni w pow iecie m rąg o w sk im nie są filip o n am i, lecz fied o sieje w cam i” . G iersz p rz y szed ł do p rz e k o n a n ia , że skoro n iew łaściw a nazw a zak orzen iła się, n ależ y u w a żać obie n azw y za jednozn aczn e.
3. P r z y c z y n y e m i g r a c j i z P o l s k i
N a ogół staro o b rzęd o w cy n ie zd rad zali się z tym , ja k ie pow ody sk ło n iły ich do opuszczenia P olski. K o b iety — m niej s k ry te — tw ie r dziły, że w P olsce n ie było im źle, ty lk o d rz ew a b ra k o w a ło 19), a filiponi lu b ią ciepło w izbie. K a n to r G iersz, k tó ry b y ł za cięty m w ro g ie m k atolicyzm u, a k tó ry p rz e sia d y w a ł z chło p am i filipo ńsk im i całe dnie, indagow ał, w yciąg ał, co się dało, su g ero w ał — tw ierd ził, że m ieli zeznać, ja k o b y d u ch o w ień stw o k ato lick ie 20) i w ładze św iec kie po ro k u 1807 w szczęły p rz eślad o w a n ie oraz p rz eszk a d zały w w y p e łn ia n iu p ra k ty k re lig ijn y c h .
W ładze polskie isto tn ie ż ą d ały w p ro w ad ze n ia ła d u w o sied lach sek ciarzy , p rz ed e w szy stk im zo rgan izow ania u rz ę d u s ta n u cy w ilneg o oraz pow ołały re k ru ta . To w ła śn ie spow odow ało o b u rz e n ie i opór. W łaściw y pow ód em ig ra cji b y ł je d n a k n a tu r y w e w n ę trz n e j.
W w o jew ó d ztw ie au g u sto w sk im istn ia ły d w ie p a ra fie sta ro o b rz ę dow ców : G łęboki R ów w sta ro stw ie au g u sto w sk im i P ogorzelec w sta ro stw ie sejn eń sk im . P ierw sza b y ła liczniejszą, m iała w ów czas d u szp a ste rza , czyli „ s ta r ik a ”, J a fim a B orisow a, fa n a ty k a , re a k c jo n istę, k tó re g o w ielu w sp ó łw y zn aw có w uw ażało za św iątobliw ego. W P ogorzelcu „ s ta r ik ” W asil M aksim ów b y ł czło w iekiem ro z sąd n y m , p o stępow ym . O baj w y je c h a li do W arszaw y w ro k u 1822 czy 1823, u zy sk a li a u d ie n c ję u w ielk ieg o księcia K o n sta n te g o w B el w ederze. P ro sili o cofnięcie n a k a zu pociąg ania do w o jsk a filiponów , b y ło to b ow iem sprzeczne z zasad am i ich w y z n an ia — K o n s ta n ty słu ch ać o ty m n ie chciał. „A by im dać m ożność i czas do n a m y s łu ” , k az ał ich uw ięzić w p ałac u b elw e d ersk im . Po dw óch ty g o d n iach zostali zw olnieni p rzez n a m ie stn ik a gen. Z ajączka, k tó ry sk o rz y sta ł z w y ja z d u księcia i p o zbył się w ięźniów .
M iędzy W asilem a J a fim e m n a s tą p iło n iep o ro zu m ien ie, pierw szy, n ie w idząc szans zw ycięstw a w w a lc e z w ład zam i, w p ły n ą ł n a sw oich w spółw yznaw ców , ab y podp orząd k o w ali się nakazom , sam zgodził się
17) M. G e r s s , Über die Philip ponen , N eue P reu ssisch e P rovin zial-B lätter, K rólew iec 1850, t. IX, s. 376.
18) A lb ert Z w e c k , M asuren, 1900, s. 180. 19) S c h u l z , s. 664.
20) G e r s s , M itteilu n g en über die Ph il ip pon en im K r e is e Sensburg, N eue P reuss. Prov. — B l. 1849, s. 50.
o b ją ć stan o w isk o u rz ę d n ik a s ta n u cy w iln ego , za p ro w ad z ił sp isy ch rztó w , ś lu b ó w i zgonów sw oich p a r a fia n 21).
N a to m ia st w G łęb o k im R ow ie J a f im B orisow u w a ż a ł k o leg ę W asy la M ak sy m o w a za k ac erz a, p o g an in a, odszczepieńca, n ie pozw olił g rz e b a ć p o stę p o w y c h filip o n ó w n a c m e n ta rz u , w y p o w ie d ział w a lk ę w ład zo m — zy sk a w szy z w o le n n ik ó w n a w e t w P o go rzelcu .
W ładze p o lsk ie u s u n ę ły J a f im a B orisow a, za m k n ę ły d om m o d litw y w G łęb o k im R ow ie, z m u sza jąc p a r a fia n do uczęszczania na n a b o ż e ń stw a do P ogorzelca. Z w o len n ic y W asila m ieli p o ta je m n ie za b ra ć księgi k o ścieln e z G łębokiego R ow u. S tro n n ic y Ja fim a u rz ą d zili p o ta je m n ą „ m a le n n ę ” , dom m o d litw y , o n zaś sam , o b ra żo n y i ro z d ra ż n io n y , zw rócił się do k ró la p ru sk ie g o F r y d e r y k a W il h e lm a III, ab y pozw olił m u p rz en ieść się do P r u s W schodnich.
P ro w in c ja ta s k u tk ie m w o je n n apo leo ń sk ich i zaw leczon ych e p id em ii u tra c iła 14% lud n o ści. N iech ęć do m asow ego o sadzania P o la k ó w o raz d e k r e t w y d a n y z te g o pow od u w 1724 r., z a b ra n ia ją c y k o lo n izac ji P o la k am i, b y ły pow odem , że w ład z e p ru s k ie ch ę tn ie u d z ie la ły gościny p rz e d sta w ic ie lo m in n y c h narodow ości.
W ow ym czasie w n a jb liż sz y m sąsied z tw ie g ra n ic y p o lsk iej m iały b y ć sp rz e d a n e z lic y ta c ji zn a czn e obszary , lecz, ja k to o g łaszały o rg a n a rządow e, d la b r a k u n a b y w c ó w lic y ta c je n ie dochodziły do sk u tk u .
N ic p rz e to dziw nego, że w ład ze p ru s k ie sk w ap liw ie p rz y ję ły p ro p o z y cję filiponów , u w a ż a ły za k o rz y s tn e zdobycie p e w n e j liczby czynszow ych ch łopó w ro sy jsk ic h .
S ądząc z n a jd a w n ie js z y c h d o k u m en tó w , ja k ie się p rz ech o w a ły , p e r tr a k ta c je ro zpoczęto w czerw cu 1825 ro k u p ra w d o p o d o b n ie z r a m ie n ia J a fim a B orisow a, F a m y Iw an o w a, S im ona Iw ano w a, N ik ity K o n d ra tta , A leksego M aksim ow a i in n y c h 22). R ząd p ru s k i d ał im do w y b o ru : D om en ę Ś m ie tk i w p ow iecie m rąg o w sk im , fo lw a rk i Sko- m ack o i O g ró d k i oraz „ p u s te g o sp o d arstw o ” w e w si O g ró d e k w pow. ełckim , C im ochy w oleckow skim , obszar p rz y w si K o w alik, w okolicy T u ro śli, U ścian, D ziału O rzyskiego, G łodow a, Z d u n o w a w pow iecie p isk im . H ip o tek i S k o m ack a i O g ró d k ó w z b y tn io b y ły obciążone, to też filip oni dn. 6 p a ź d z ie rn ik a 1826 r., za zgodą w ład z p ru s k ic h z re z y g n o w a li z ty c h obszarów . W m iejscow o ściach p o w ia tu piskiego „ziem ia n ie n a d a w a ła się do u p ra w y ln u i c e b u li” 23). W szczęto p rz e to p e r tr a k ta c je o 5000 m o rg ó w w n a d le śn ic tw a c h M ik o łajk i i K ru ty n ia .
W ro k u 1826 m iało osiąść 300 ro d z in filip o ń sk ich . W y stąp ili w ich im ie n iu S idor (Izydor) B orisow , b r a t „ s ta r ik a ” , F a m a Iw a n o w i trz e j in n i. W ładze w A u g u sto w ie zgodziły się n a w y d a w a n ie p asz p o rtó w z a m ie rz a ją c y m em igrow ać. W a k ta c h z n a jd u je się d o k u m e n t w ję z y k u p o lsk im po je d n e j s tro n ie ark u sz a , w ję z y k u n iem ieck im po d ru g ie j stro n ie .
21) W P o w ia to w y m A rch iw u m P a ń stw o w y m w S u w a łk a ch znajdują się m ię dzy in n ym i k się g i urodzeń, ślu b ó w i zgon ów g m in y S ejn y od roku 1826 do 1854 w ilo śc i 21 fa scy k u łó w zesp o łu U S C . B ardzo staran n ie prow adzona jest „A rynga do ak tów urodzenia, zejścia oraz zapow iedzi w s i P ogorzelec z r. 1826” . A rch iw u m w S u w ałk ach p osiad a ogółem 94 jed n ostk i akt gm in oraz m iasta gu b ern ialn ego S u w a łk i, jak o tym św ia d czy w y k a z zesp ołów a k t w yzn an ia filip oń sk iego.
22) W APO 1/4 1873, s. 2. 23) W APO 1/4 1873, s. 10, 26. 46
D ziało się w W arszaw ie d n ia 23 m -ca sierp n ia 1826 r. D y re k c y a A d m in istra c ji
K o m issy a R ządow a S p ra w W e w n ę trz n y c h i Policyi
u w iad a m ia P io tra Iw anow a, iż w n iesio ną od siebie p rośbę Je g o w im ie n iu m ieszkańców G łębokiego R ow u o u d zielen ie im p asz p o rtu n a p rz en iesien ie się do P ru s, w d n iu dzisiejszym K o m isy a W o jew ództw a A ug ustow skiego od esłała z p o lecen iem z a ła tw ie n ia tak o w e y bezzw łocznie p o d łu g przepisów .
M in ister P re z y d u ją c y w zastęp stw ie R ad a (?) S ta n u R adoliński S e k re ta rz G e n e ra ln y K a rsk i Do P io tra Iw an o w a
w ło ścian in a G łębokiego R ow u
W m y śl pism a m in istra fin an só w w B erlinie, sk iero w an eg o do p rz e d sta w ic ie la rz ąd u królew skiego w G ąb in ie dnia 30 lipca 1826 r., przezn aczo n o n a p a rc e la c ję n a stę p u ją c e obszary:
2600 m o rg ó w m ięd zy w sią Ś w ińsk i L asek (D ietrichsw ald e), dziś zw aną W ólką, nie opodal R ucianego, a w siam i: M ałe Ś w ig n ajn o 1 U k ta w leśn ictw ie M ikołajki,
700 m orgów w ty m ż e leśn ictw ie w re w irz e W arn ho ld , 800 m o rg ó w m ięd zy w sią R osocha (Ja eg ersw ald e) a U ktą, 900 m orgów b a g n a n a d L u p p P o rsch e n i P o lnisch h eid e. (N azw y te obecnie n ieznane).
R azem 5000 m orgów za 24 141 ta la ró w , 13 sre b rn y c h groszy i 4 fenigi. Zaznaczyć n ależy , że w ow ym o k re sie cena ziem i w P ru s a c h W schod nich b y ła b ard zo nisk a. Czyli że filipo ni u zy sk a li d u ży obszar lasów n a n ie z m ie rn ie dogodnych w a ru n k a c h , gdyż n a s p ła ty w ra ta c h b a rd z o k o rz y stn y c h : 6 la t w o ln y ch od o p ła ty po datkó w , m usieli je d n a k n a b y ć d re w n o n a budow ę, św ią ty n ie w znieść n a w ła sn y koszt, z w ła sn y c h fu n d u sz ó w opłacać duch o w n y ch i n auczy cieli.
D e k re te m z 5 g ru d n ia 1825 r. k ró l p ru sk i obiecał, że jed n o poko le n ie filiponów , k tó rz y osiądą n a n ie u p ra w n e j roli, zak u p ią ziem ię, w y k a rc z u ją i p o b u d u ją się, zw olnione będ zie od słu żb y w ojskow ej.
P o lsk ie p a sz p o rty w y staw io n o m iędzy 1 m a ja 1829 r. a 30 sty czn ia 1830 r. A k tó w k u p n a dokonano m iędzy 1 p aźd ziern ik a 1829 r. a 1 sie rp n ia 1832 r. N ależność w in n i b y li filipo ni uiścić w ciągu 2 — 3 la t. S p ra w ę p o śre d n ic tw a m iędzy filip o n am i a w ładzam i oraz p rz e p ro w a d z e n ie kolonizacji poruczono w 1825 r. n ad leśn iczem u E ck erto w i.
4. P i o n i e r z y f i l i p o ń s c y
S ta ro o b rz ęd o w c y n ie b y li m ę c z e n n ik a m i za w ia rę ja k b ra c ia czescy, hugonoci, a ria n ie polscy i S alcb u rc zy cy , k tó rz y — ucho dząc p rz e d p rz e śla d o w a n ie m sw oich w ładz, m a ją tk i p ozo staw iali n a p a stw ę losu, r a tu ją c je d y n ie życie, k o rz y sta li z azy lu , jak ieg o im u d zielan o w P ru sa c h , n a z w a n y c h W schodnim i. N a w e t h is to ry k M ax T o p p e n 24) u w aża, że w a ru n k i w K o n g re só w ce n ie b y ły ta k ie złe, skoro filip o n i n ie sp ieszy li się zb y tn io , sk o ro p e r tr a k ta c je , a p o tem p rz e p ro w a d z k a ciąg n ę ły się la ta całe. L a n d r a t ów czesny p o w iatu ząd zb o r- skiego, Ł y śn iew sk i, k tó ry w ie lo k ro tn ie p e r tr a k to w a ł i k o n fe ro w a ł z czołow ym i p rz e d sta w ic ie la m i k o lo n istó w i w iele m iał z n im i u t a r cz ek i kłopotów , b y ł zdania, że filip o n i czuli się ta k sam o „w dom u w Rosji, w K ró le s tw ie K o n g re so w y m , ja k n a W ołoszczyźnie i w G a lic ji” . U czucie m iłości o jczy z n y b y ło im obce: ta m b y ła ojczyzna, gdzie się czuli dobrze. W „now ej o jczy ź n ie” ziem ię n a b y li n a n ie z w y k le k o rz y stn y c h w a ru n k a c h , p łacąc 5 ta la ró w za m órg, a d rz e w a b y ło w b ród .
P ie rw sz y m i o sad n ik am i, k tó rz y p o ja w ia ją się n a te re n ie 7 czerw ca 1830 r„ są O n u fr y Ja k o b le w , R o m an M ak sy m o w i C zichan v el Szcze p a n G rig o r o w 25) z ro d z in a m i i słu żb ą. W szyscy oni n az w isk n ie u ży w ali, ty lk o obok im ie n ia c h rz e stn e g o im ię ojca, czyli „o tcz estw o ” . W a k ta c h zachow ało się zezw olenie g e n e ra ln e j d y re k c ji p o d atk ó w w B erlin ie z dn. 27 w rz e śn ia 1829 r. n a p rzep uszczenie p rz ez k om orę c e ln ą w M ieru n iszk a ch ca łk o w ite g o in w e n ta rz a m artw e g o , ja k : n a rz ęd zi ro ln icz y ch , s p rz ę tu gospodarczego, 25 c e tn a ró w n iew o d u i p rz y rz ą d ó w ry b a c k ic h oraz żyw ności, ja k : zboża, kasz, m ięsa do w łasn e g o u ż y tk u , a ta k ż e koni, b y d ła itp . (W ielka ilość sieci św iadczy, że O n u fry i jeg o to w a rz y sz e p ro w ad zili ry b o łó w stw o n a w ie lk ą skalę).
O n u fry J a k o b le w u ro d z ił się w g u b e rn i w iteb sk iej 1778 r., w y - . w ę d ro w a ł m a ją c la t 20 i osiadł w S ejn ach . P ra c o w a ł p rz y b u d o w ie szos, czas ja k iś z a jm o w a ł się p o ś re d n ic tw e m h a n d lu ziem ią. N ie b y ł fa n a ty k ie m , u m ia ł zdobyć z a u fa n ie w ład z p ru sk ich . P a sz p o rt n a w y ja z d u z y sk a ł 10 s ie rp n ia 1827 r. W ieś założona n a w sch ód od J e z io ra B ełdańskiego, n a północo -zach ó d od W ejsu n , n az w an o im ie n ie m O n u fre g o Ja k o b le w a — O n u fry g o w o , jego zaś o bran o so łtysem . M iędzy U k tą a W ólką (D itrich sw ald e) m ieli osiąść: F e d o r Izajew , i in ni, ja k św iad czy p o d a n ie ich z dn. 27 w rz eśn ia 1829 r. P ism em z dn. 26 m a rc a 1831 r. p ru s k ie m in is te riu m sk a rb u p oleca k ró le w sk iem u rz ąd o w i w G ą b in ie p rz ezn aczy ć wdększe o b sza ry m ięd zy U k tą a W ólką dla 106 ro d z in filip o ń sk ic h z F e d o re m Iz ajo w em n a czele. „W obec tego, n a le ż y u d zielić im dłuższego te rm in u n a w y rą b lasó w i k a rc z u n e k o raz u w o ln ić ich (podobnie ja k to p rz y zn an o inn ym ), n a o k re s 6 la t od o p ła ty p o d atk ó w . W obec te g o je d n a k — ja k b rz m i p ism o — że cen a d re w n a sp a d ła o połow ę, n a le ż y p rz y c h y lić się do p ro śb y filip o n ó w i sp rz ed ać im b u d u le c po cen ie z n iż o n e j” . M in i s te riu m p rz y rz e k a p o p a rc ie i żąda, ab y u rz ą d k ró lew sk i u m o żliw ił j a k n a jsz y b sz e o b jęcie p rzez k o lo n istó w ziem i. W szy stko m a b y ć za ła tw io n e n a jp ó ź n ie j w o k re sie trz y m ie się c z n y m . Id e n ty c z n e j tre śc i d o k u m e n t p o d p isał k ró l F ry d e r y k W ilh elm III p o lecając tra k to w a ć
24) M ax T o e p p e n, G esch ich te M asure ns, G dańsk 1870, s. 450. 25) W APO 1/4, s. 59.
osadn ikó w , p rz y b y w a ją c y c h w r. 1831 n a ró w n i z ty m i, k tó rz y ju ż p o p rzed n io osiedli.
Od im ie n ia założyciela F ed o ra w ieś O siniak o trz y m a ła u rzęd ow ą nazw ę F ed o rw a ld e. N ad rz ek ą K ru ty n ią , n ied aleko jezio ra Duś, osiedli b ra c ia B orysow ow ie, S idor i Ja fim , k tó rzy u ro dzili się w W oj now ie w g u b e rn i w iteb sk iej ja k o synow ie chłopa pańszczyźnianego. P rz y b y li do S ejn jak o ro b o tn icy , z czasem zostali ro ln ik am i. Założoną p rzez siebie w ieś n az w ali n a p a m ią tk ę w si ro dzinn ej W ojnow o (W ej- nowo). A choć u rzędow o n ad a n o n azw ę w si E ck e rtsd o rf celem uczczen ia n adleśniczego E ck e rta, nazw a W ojnow o p rz e trw a ła ; często sp o ty k a się w a k ta c h „O k arto w o ” . W W ojnow ie osiadł zn a n y w sw oim czasie budo w n iczy d ró g b ity c h F e d o r Izajew , p rzezw an y M alew an albo M alo w any, oraz sły n n y z w a rc h o lstw a bogacz F am a Iw anow .
W e w si Ł ad n e P ole w y b ra n o so łty sem Iw an a K u źm in a, sy n a g o spodarza spod W ilna. B ył on z zaw odu k onow ałem , tj. w e te ry n a rzem . C h a ra k te ry s ty c z n e jest, że podczas k ied y leczenie ludzi u w a żano ze stan o w isk a re lig ijn e g o za grzech, jak o sprzeciw ian ie się woli Boga, k tó ry zsyła ch o ro b y — leczen ie koni b y ło w idocznie dozw olone. K u ź m in b y ł ja k in n i a n a lfa b e tą .
D nia 30 m a ja 1831 r. nad leśn iczy E ck e rt donosi w ładzom w G ąb i nie, że S zczepan G rigorow — je d e n z n ieliczn y ch filiponów , k tó ry po d p isy w ał się ro sy jsk im i lite ra m i, a n ie k rzy ży k am i, ja k in n i jego w sp ó łw y zn aw cy — w y je c h a ł do P olski i nie w ró cił, a to z tego pow odu, że w M ariam p o lu i S e jn a c h w y b u c h ły „ ro z ru c h y ’’ i g ra n ic a została za m k n ię ta . P o n ad to E c k e rt p o d aje do w iadom ości, że w n ie k tó ry c h m iejscow ościach na po gran iczu , ja k w J e ż a c h i D łu tow ie (w pow iecie piskim ), w y b u c h ła ch o lera, w obec czego w ład ze z a rz ą dziły k w a ra n ta n n ę , to też nie m ożna się spodziew ać p rz y b y cia dalszej p a rtii kolonistów 26). (Szczepan nie w ró cił ju ż n a te re n , gdyż z m arł w Polsce).
N ie je s t za te m ścisła w iadom ość, lan so w a n a przez ró ż n y ch a u to ró w n iem ieck ich , ja k o b y w y b u ch p o w stan ia p rz y sp ieszy ł em ig ra cję filip o n ó w do P ru s W schodnich. Na ogół p rz en o sin y staro w ie rcó w z polskiego pogran icza za kord on p rz e w le k a ły się. J a k z treśc i d o k u m e n tu d ato w a n eg o 1 m arc a 1833 r. w y n ik a, jeszcze nie w szyscy filiponi z P olski p rz y b y li, gdyż ty lk o część p o siadała polskie p asz p o rty . 6 — 10 rodzin u zy sk ało je dopiero w końcu ro k u ubiegłego, a ściągnąć ich nie m ożna. Z jaw ią się w ra z z in w e n ta rz e m , żyw nością, i zbożem pod zasiew d opiero po u stą p ie n iu z i m y 27). Na ogół nie w szyscy z a m ie rz a ją c y p rz esied lić się o trz y m a li dow ody osobiste, n ie k tó rzy o d stąp ili sw oje p rz y d ziały in n y m w spółw yznaw com .
W ładze p ru s k ie p o zy ty w n ie u sto su n k o w ały się do osadników . P rze d sta w iciel rz ą d u w G ąbinie w piśm ie z d n ia 27 sie rp n ia 1832 r. do m in iste riu m sk a rb u w B erlin ie orzekł, że nie je d n o stk i-p rz y b łę d y , D oszukujące przy g ó d osiadają, lecz z w a rta m asa o su ro w y m ry tu a le , k tó ra odznacza się sp o k o jn y m zach ow aniem , u m iark o w an iem , p ra c o w itością, pilnością i zręcznością. Są to d o b rzy rolnicy, ry b acy , rz e m ieśln icy , a p rz y ty m zam ożni 28). W ażny m a tu te m filipo nó w b y ła ich a b sty n e n c ja .
2e) WAPO, s. 83. 27) W APO, s. 126. 2S) W APO, s. 85 — 86.
Z d an ie to p o d zielał k az n o d zieja S ch u lz z P isza, k tó ry w ra z z a p te k a rz e m S chlossern i re k to r e m S c h rä g e m zw ied ził ko lo nię w io sn ą 1833 r. S ch u lz stw ie rd z ił, że sk o ro ty lk o o sied lili się n a d K ru ty n ią , w puszczy b e z lu d n e j w y k o p a li sobie ziem ian k i, p o k ry li d ach em , a k ie d y o b szar ja k iś zo stał w y m ierz o n y , po d o k o n an iu w y rę b u , p r y m ity w n y m i p łu g am i, z a p rzę żo n y m i w je d n e g o konia, u d a ją się n a p o rę b y , a za pom ocą b ro n , sp o rz ąd zo n y ch z g ałęzi św ierk ó w , sp u lc h n ia ją ziem ię, sie ją ja re , a po u p ły w ie 4 — 5 ty g o d n i w iele se te k m o r gów p o k ry w a się ru n ią . D opiero po o b sian iu p o rę b z a b ie ra li się do stopniow ego k a rc z u n k u o raz p rz y g o to w a n ia b e le k i d ese k do b u d o w y dom ów , k tó re w znosili u m ie ję tn ie , d b a ją c o w e w n ę trz n ą w ygodę.
F ilip o n i — ja k tw ie rd z i S chu lz — zad ali k ła m p o w sze ch n em u tw ie rd z e n iu , że ziem ia m a z u rsk a je s t n ie u ro d z a jn a , n iew d zięczn a, że n ie w a rto pośw ięcać je j czasu i tru d u . B y ła to ziem ia p rz e w a żn ie IV, rz a d k o gdzie III k lasy . Że filip o n i in te n sy w n ie p raco w ali, św iadczy d o k u m e n t z 8 sty c z n ia 1834 r., w k tó ry m stw ierd zo no , iż d o m y ich ju ż p o b u d o w a n e, ziem ia p rz e w a ż n ie w y k a rc z o w a n a 29).
5. S t a b i l i z a c j a s t a r o o b r z ę d o w c ó w n a M a z u r a c h
S iedząc od końca X V II w ie k u n a ziem iach po lsk ich w śró d lud no ści polsk iej, u chodźcy ro sy jsc y opan o w ali ję z y k polski. J a k w id ać z d o k u m e n tó w — p e r tr a k tu ją c z w ład zam i p ru sk im i p o ro z u m ie w ali się p rz y pom ocy p rz y się g łe g o tłu m a c z a polskiego. P iszący o filip o n ach , albo a k t w rę k a c h n ie m ieli, alb o też p o b ieżn ie je n o p rz eg ląd ali, n ie zw ró cili u w ag i n a te n szczegół — a m oże ro z m y śln ie po m in ęli m ilczen iem sze reg d o k u m e n tó w . N a w e t su m ie n n y i d ro biazg ow y M arcin G i e r s z o raz re k to r T i t i u s (w idocznie u w a ż a li to jak o o b jaw n o rm a ln y ) an i słó w k iem n ie w sp o m n ieli o ty m , że d n ia 5 m a ja 1832 r. w M ik o łajk ach tre ś ć n iem ieck ieg o a k tu p rz ed p o d p isan iem o d cz y ta ł filip o n o m w po l sk im tłu m a c z e n iu „ p rzy sięg ły tłu m a c z polski S k o p n ik ” . D n ia 15 m a ja tegoż ro k u w obecności E c k e rta w M ik o łajk ach p o d sy g n o w ali trz e m a k rz y ż y k a m i m ieszk a ń cy U k ty : P io tr J a k o b le w , P io tr P ro k o fiejew , P io tr J a r a f ie je w i S iem ion J a k o b le w d o k u m e n t, w k tó ry m za zn a czono: „obgleich E m ig ra n te n n u r po ln isch sp re c h e n , so b e g e b e n sie sich d en n o c h d e r F ü h ru n g des p o ln isch en N e b e n p ro to k o lls” 30). I w ty m w y p a d k u fig u ru je nazw isko S k o p n ik a. D nia 9 m a ja 1835 r. p rz y podziale g ru n tó w m ięd zy k o lo n istó w o becny b y ł s e k re ta rz rz ą dow y (R e g ie ru n g sse k re tä r) T hom as w asy ście „p olskiego p rzy sięg łeg o tłu m a c z a S k o p n ik a ” .
M arcin G iersz, k tó ry z w ła sn e j w oli u czy ł się języ k a ro sy jsk ieg o i staro sło w iań sk ieg o , a b y m óc zapoznać się ze s ta ry m i księg am i filip onów , w d łu g ich ro z m o w ach — za n im o p an o w ał ję z y k ro sy jsk i — p o siłk o w ał się języ k ie m polskim .
P rze n ió słszy się z P o lsk i do P ru s W schodnich, filip on i nie zerw ali k o n ta k tu z P o la k am i, p rz eciw n ie, w sp ie ra li p ow stań có w , u k ry w a li ich u siebie po dom ach , po lasach, n a ra ż a ją c się w ład zo m p ru sk im , k tó re idąc n a rę k ę w ład zo m c a rsk im og łaszały w czasopism ach u rz ę dow ych, żą d a ją c p o d an ia n az w isk i m iejsc p o b y tu p ow stańców , o fia
2#) W APO , s. 137. 30) W APO , s. 182. 50
ru ją c za to n ag ro d y pieniężne. N ie słyszano, żeby kto k o lw iek sp ośró d staro w ie rcó w zd rad ził pow stańców . P o d aw ali ich za k rew n iak ó w , w spó łw y zn aw có w , a ja k tw ierd z i T oppen, w y ra b ia li im d o k u m e n ty niem ieck ie. Jeszcze w 1839 r., po w p ro w ad zen iu re je s tr a c ji p rz e b y w a ją c y c h czasowo, n ie je d e n b y ły pow stan iec u k ry w a ł się za dow odem filipona, ja k za p ew n ia G iersz, a za n im p o dają inni au to rz y , ró w n ie ż T op p en tw ierd zi, że leg ity m o w ali ich później za niem ieckim i dow odam i.
L u dno ść p o lsk a p ro te sta n c k a , k tó ra o siad ała po w siach założonych p rzez staroobrzędow ców , łatw iej n aw ią zy w a ła k o n ta k t z ko lo nistam i aniżeli niem ieck a, k tó ra p o g ard liw ie n a z y w ała ich „H eissw asser- s c h lu c k e r” . Z p o cz ątk u filipon i m ieli w łasn y c h n au czy cieli, k tó rzy u czyli dzieci sw ych w sp ó łw y zn aw có w nie ty lk o ro syjsk ieg o, ale i polskiego języ k a. Szkołę p u b liczn ą w W ojnow ie założyły w ład ze p ru s k ie w r. 1876, czyli w d w a la ta po o statec zn y m w y ru g o w an iu z p la n u zajęć języ k a polskiego. W 1877 r .31) p o w stała szkoła w Ł ad n y m P o lu , w 1882 r. w M ościskach, 1898 r. w O sin iak u — w szystk ie b y ły dw uk laso w e. T ylko w U kcie istn ia ła szkoła 3-klasow a, założona m iędzy 1797 a 1808 r o k ie m 32). N auczyciele zm uszen i byli nie tylko w p ierw szej, ale n ie ra z i w d ru g ie j k lasie posiłkow ać się języ k iem polskim .
T e tz n e r p o d a j e 33), że p rz y zapisie d ziatw y (w ro k u szkolnym za p ew n e 1900 (1901) 173 m ów iło ty lk o po polsku, 24 po p olsk u i po n ie m ie c k u (rosyjski ję z y k nie b y ł b ra n y pod uw agę).
O siadając n a za k u p io n y ch o bszarach, koloniści obow iązani by li n a w ła sn y koszt w ykopać ro w y g ra n ic zn e szerokości 4 stó p i g łęb o kości 3 stóp. D rew n o z w y rę b u było w łasn ością s k a rb u p ań stw a , k tó ry w in ien b y ł je zabrać. O ile osadnicy p o d jęli się o d staw ian ia b ierw io n n a oznaczone m iejsce, p o trąc ało im się koszt d o staw y od n a le ż n y c h sk arb o w i ra t. N iestety , b ra k r ą k roboczych i koni n ie pozw olił kolo nistom n a w y d a tn ą pom oc p rz y eksporcie pni. S k a rb p a ń stw a n ie spieszy ł się z w yw iezien iem drzew a, to też kiedy za le g ały p o rę b y , pocięte drzew o w sęgach d rw a le u staw iali n a obszarach w y k a rczo - w a n y ch , co uniem ożliw iało u p ra w ę roli. W y n ik ł spór, k tó ry o p a rł się n a w e t o k ró la . S kończyło się n a ty m , że ku p iec z K oszalin a p o d ją ł się w y w ie zien ia ze w szy stk ich w si d rzew a dębow ego, brzozow ego i lipo wego z k u lty w o w a n y c h obszarów 2490 sągów , a z n ie k u lty w o w a n y c h 3481 sągów . F ilipono m p rz y zn an o jeszcze dw a la ta w olne od p o d atk ó w .
W sie filip o ń sk ie p o w stały w n a stę p u ją c y m p o rz ąd k u po czy n ając od 1830 r.: O nufrygow o, P iaski, K adzidłow o, Ł ad ne P o le (w księdze h ip o tecz n ej D obre P o le ) 34), Zam eczek, G ałkow o i M ościska. W r. 1833 po w stały : O siniak, Piotrow o, w cz te rd zie sty c h la ta c h Iw anow o. W „ In s te rb u rg e r K re is b la tt” z dn. 12 p aź d ziern ik a ogło szono u s ta lo n e p rzez w ładze n az w y osiedli: W ilh elm sh u ld dla O n u- frygow a — lecz ta nazw a n ie p rz y ję ła się i poszła w zapom nienie. O siniak od założyciela o trz y m a ł nazw ę F ed o rw ald e, P io trow o —
31) J. B r e h m, Die E n tw ick lu n g der ev ang. V o lk sschule n in Masuren im
Ra h m en der G e s a m t e n tw ic k l u n g der p reussis chen Volk ss chule , B iała 1912, s. 459.
32) J. B r e h m, s. 360.
33) T e t z n e r , Die S law en , s. 235.
P e te rh a in . O fic ja ln a n az w a W ojnow a b rz m ia ła , ja k ju ż zaznaczono, E c k e rtsd o rf, O k arto w o . M ościska m ian o w ały w ład z e p ru sk ie N icolai h o rs t n a in te n c ję c a ra M ik o łaja, a K ad zid łow o — A le k sa n d e rh o f k u czci jego p o p rz e d n ik a , lecz i ta n az w a się nie p rz y ję ła , polski „ Z a m e c z e k ” p rz e tłu m a c z o n o n a „ S c h lö ssch e n ” . G ałkow o, K adzidło, P ia sk i o trz y m a ły ko ń có w k ę „ e n ” — b rz m ia ły : G alk o w en , K ad zid lo - w e n i P ia sk e n , podo b n ie ja k O n u frig o w o — O n u fry g o w e n .
O bszar s p rz e d a n y filip o n o m u w a ż a n o za odw ieczn ą puszczę, to też w ie lk ie b y ło zdziw ienie w ład z m iejsco w y ch , k ie d y p rz y k arczo w a n iu i k o p an iu n a tra fio n o n a u r n y z o k re su żelaza 35) w W o jn ow ie i Z a m eczku, c m e n ta rz y sk o c ia ło p a ln e i m o n e ty rz y m sk ie w O n u fry - j e w i e 36). P ó źn iej okazało się, że stro n y te nie b y ły obce człow iekow i n a w e t z epoki k a m ie n n e j. W poblisk ich P ie ck ac h w y d o b y to h a rp u n i o strze dzidy z ro g u z o k re su n e o litu 37), w K ru ty n i pod S ta rą U k tą — p ierw szą siek ierę k u ltu r y tzw . L u n g b y 38).
O kazało się po zb a d a n iu s p ra w y za le sien ia ty c h obszarów , że sięgało ono połow y X V II w iek u , k ie d y w ład ze k siążę co -p ru sk ie n a k a z a ły p o d n iesien ie b a rtn ic tw a . C elem z a k ła d a n ia now ych osiedli n a d a w a n o b a rtn ik o m p arcele, za k tó re p łacili d zierżaw ę, n a to m ia st o trz y m y w a li n a w łasn o ść łąki, leżące w śró d puszczy.
Ł ąk i te z d a w ie n d a w n a b y ły w łasn o ścią b a rtn ik ó w p olsk ich ze w si: N aw iady, sięg ają cej 1397 r. oraz P ieck i, założonej p rzez Pięcia z M uszak ów 30) w 1401 r., w reszcie W ólki alias Ś w ińsk i L asek , p rz e m ian o w an e j w 1700 r. p rz e z now ego n ab y w cę oraz nad zo rcę puszczy, D itric h a C h ry s tia n a P o lk e in a, n a D itric h w a ld e 40).
B a rtn ic y polscy n a z y w a li okolice Z am eczk a „ J e b ó r ” . T itiu s p rz y puszcza, że*jest to im ię jak ieg o ś księcia staro p ru sk ie g o , k tó ry m ógł m ieszk ać w grodzie, od k tó re g o poszła p o lsk a n az w a Z am eczek. (Ale czy to nie b a r tn ic y polscy m ów ili: „ tu je b ó r ” ?).
Do Je b o ru p rz y le g a ła b a rtn ic k a łąk a C hoszczka 41) (C ho stka czy K o stk a, C hoszka, ja k n az y w ali N iem cy), ogółem licząca 275 m orgów . P rz y p a rc e la c ji leśn y ch o b szaró w E c k e rt i in n i n ie zw ró cili u w ag i n a to, że łąk i te sta n o w iły en k law ę, w rz y n a ją c ą się w o b szary , p rz y zn a n e kolonistom , k tó rz y ty m b a rd z ie j n ie o rien to w a li się w sy tu a c ji. P ó źn iej dopiero w y n ik ły tru d n o śc i, filipo ni nie m ogli trz y m a ć jed n eg o w spó ln eg o p a ste rz a , m u sie li sam i p iln o w ać b y d ła , k tó re w y rz ąd za ło b a rtn ik o m szkody i b y w a ło fa n to w a n e . D n. 20 sty czn ia 1834 r. so łty s
s5) E. H o 11 а с k, Erclä rungen zu r vorges ch ich tlich en Ü b e rsic h tsk a r te von
O stp r eu ssen . B erlin 1908, s. 107, 111, 145.
s*) W. G ä r t e , U rg esch ich te Preussens, K rólew iec 1929, s. 10 (L anzenspitze). O nufrygow o n azw an o z czasem O nufryjew o.
37) B o h n e - F i s c h e r , O s tp r e u s s e n s L e b e n s r a u m in der S te in ze it, K ró le w ie c 1941, s. 46.
*8) Jerzy A n t o n i e w i c z , Zagadnie nia ochrony z a b y t k ó w archeologic znych
w O k ręg u M a z u rsk im , K om unikat D ziału Inform acji N aukow ej. In sty tu t M a
zurski w O lsztyn ie, 1946, nr 1 — 3, s. 2.
3ił) W ojciech K ę t r z y ń s k i , O ludności p o ls k ie j w P rusiech n ie g d y ś k r z y
ża ckich, L w ów 1882, s. 410, 411.
40) F. S t o m b e r , T opograph isch e V e rä n d e ru n g e n seit lSOO, U nsere M asu risch e H eim at, 1918, s. 282 — 290.
43) G. L e y d i n g — w II części S łow n ik a N azw M iejscow ych O kręgu M a zu rskiego — N a zw y fizjograficzn e — łą k i C hostka, Choszczka nie podaje. N atom iast w części I zam ieścił nazw ę tej w si, przem ianow anej w r. 1930 na W alddorf, s. 59, nr 271, n azw y Jebór n ie podał.
S idor B orisow i F am a Iw anow zw rócili się do k ró la ze sk arg ą, n a co o trz y m a li rad ę, żeby od k u p ili łąki lu b o p ark an ili sw e posiadłości. T ru d n o to było w ykon ać: chłopi z P iecków i N aw iad o w y zb y ciu się sw y ch łą k słu ch ać n ie chcieli, a n ik t ich nie m ógł do tego zm usić, na p a r k a n y an i jed n i, an i d ru d z y fu n d u sz y n ie posiadali. Zaczęli się w ięc n ie k tó rz y filiponi b u n to w ać , rozm yślać n ad ty m , czy nie w a rto w rócić do Polski, gdzie po u p a d k u p o w stan ia i licznych k o n fisk atach m a ją t ków cena ziem i zn aczn ie.sp ad ła.
S iedzący n ad K ru ty n ią i jezio rem D uś o sadnicy zaczęli zb yt często k o rz y sta ć z ry b w w odach, p rz y le g a ją c y c h do ich w łości, czym n a r a zili się w ładzom m iejscow ym . I znów w p iśm ie w iern op od dań czy m , sk ie ro w a n y m do k ró la, Sidor B orisow , sołtys, i F am a Iw anow proszą o p rz y z n a n ie im w olnego ry b o łó w stw a , p o d ając jak o powód, że d u cho w n y m ich n ie w olno używ ać m ięsa, to też p o trz e b n y je st duży zasób ry b . O trz y m a li je d n a k z k a n c e la rii k ró lew sk ie j odpow iedź odm ow ną, ze w zg lęd u n a u sp ław n ien ie K ru ty n i, oraz do pływ u do n ie j w ody z jeziora D uś; poradzono n ato m iast, żeby albo ry b y dla sw oich d u sz p a ste rz y kupow ali, albo w y d z ie rża w ili jeziora, k tó ry c h w okolicy n ie b r a k 42).
P ie rw si koloniści, k tó rz y o b jęli włości, n ie zaw sze m ogli p ra c y podołać d la b ra k u r ą k roboczych. R ząd w B erlin ie zgodził się n a ich w niosek o d stęp o w an ia p arceli in n y m w sp ółw y znaw co m pod w a r u n k iem je d n a k , żeby to b y li ludzie zam ożni, k tó rz y by w y w ią zy w ali się n ależ y cie ze sw ych płatności.
P ow szechnie n az y w an o kolonistów „p o lsk im i” filip o n am i 42), m im o że n ie w szyscy u ro d zen i b yli w Polsce. P ośród ty ch , k tó rz y w 1834 r. w M ik o łajk ach p ro to k ó ł w obecności n ajw y ższy ch w ład z p ro w in c ji podpisali, ty lk o 5 u rodziło się w Polsce. Sześciu p rz y b y ło n a ziem ie polskie spoza K o ngresów ki, z g u b e rn i w iteb sk iej i w ileń sk iej. Je d e n m ieszkał w P ru sa c h W schodnich jeszcze p rz ed w o jn am i n ap o leo ń skim i, trz e j podczas o k u p ac ji N ow ych P ru s W schodnich.
P rzez k ilk a p ierw szy ch la t filipo ni ek sp lo ato w ali ziem ię, nie u ż y ź n ia ją c jej, w idocznie dla b ra k u naw ozu, nie sto su ją c płodo- zm ian u , to też ro la w y jało w iała , n ie p ro cen to w ała. Z w rócili przeto sta ro w ie rc y w iększą u w agę n a sadow nictw o, ryb ołów stw o , gospo d a rk ę leśną, pędzili sm ołę, za k ła d ali ta rta k i, u ję li w sw e rę ce b u d o w a n ie szos ta k w P ru s a c h W schodnich, ja k w p ółno cnej K ongresów ce. T ak i np. F ed o r Iz ajew M alow any z a tru d n ia ł przy budow ie d ró g 300 ludzi.
W o b ręb ie g ra n ic R osji ca rsk iej o b y w a te le p ru sc y nie b y li obow ią zani do p łace n ia pod atk ó w , o m ijała ich p rz eto n ie je d n a u ciążliw a k o n tro la . T oteż sta ro w ie rz y z ziem i po lsk iej w p ły w a li na swoich k re w n ia k ó w w P ru s a c h , aby im w y ra b ia li p ru sk ie dow ody osobiste. M im o p rz e d się b ra n y c h p rzez rz ąd p ru sk i śro d k ó w zapobiegaw czych p rz e m y c a n ie polskich filiponów odbyw ało się n adal.
W ładze w K ong resó w ce odnosiły się do filiponów p ru sk ich n ie p rz y c h y ln ie : w A u gustow ie tw ierd z iły , że u k ry w a li d ezerteró w , k tó rz y w ra c a li za p aszp o rtam i p ru sk im i do K ró le stw a i osiadali w in n y m m iejscu b ez k arn ie. C hłopi p ań szczyźn ian i zbiegli z Rosji i ziem polskich zn a jd o w ali p racę w g ospo d arstw ach filipońskich.
W y k o rz y s ty w a li g ościnność i ła tw o w iern o ść staro o b rzęd o w có w n a jro z m a itsi złoczyńcy, m ę ty społeczne, d o k o n u jąc k ra d zieży , r a b u n ków , n a w e t m o rd e rs tw . O n u fry Ja k o b le w 1 sty czn ia 1834 ro k u — a b y ra to w a ć h o n o r u czciw ych o b y w a te li — p rz e s trz e g a w ład z e p r u sk ie p rz e d in d y w id u a m i — w sp ó łw y zn a w ca m i sw oim i. T oteż rz ąd n a k a z a ł n a u c z y c ie lo m filip o n o m z a p ro w ad z en ie ksiąg m eld u n k o w y c h o ra z w szczął su ro w ą k o n tro lę dow odów osobistych.
W ro k u 1837 w p ro w ad zo n a zo sta ła p rzy sięg a, k tó re j z ta k im u p o re m p rz e c iw sta w ia li się sek ciarze. W k o ń cu zgodzili się n a ta k ą fo rm ę , ja k a sto so w an a b y ła n a ziem iach po lskich. P o le g a ła ona na ty m , że lew ą d ło ń k ładziono n a sercu , d w a p alce p ra w e j rę k i — w sk a z u ją c y i se rd e c z n y — podnoszono w górę, p o w ta rz a ją c tr z y k ro tn ie „ J e j, je j, j e j ” .
D nia 16 cz erw c a 1838 r. p rz y b y ł n a te r e n n a stę p c a tro n u , p óź n ie js z y k ró l F r y d e r y k W ilh elm IV. F ilip o n i, k tó rz y o dw ró cili się w sw oim czasie od carów , o dm ów ili m o d litw za nich i ich ro d zin y — w „ m a le n n ie ” w o jn o w sk iej. F ilip o n i w y w a rli ta k ie d o d a tn ie w ra ż e n ie n a k ró lew iczu , że p ó źn iej n ig d y n ie w ie rz y ł sk arg o m i d o niesien iom u rz ę d n ik ó w . B a n d e ria filip o ń sk a to w a rz y sz y ła F ry d e ry k o w i aż do w ig ry ń sk ie g o la su w iw a tu ją c n a rzecz „ k r ó la ” . G iersz po daje, że po o djeździe k ró la „ s ta r ik ” B orisow zw ie rzy ł m u się w ta je m n ic y , że sp odziew ał się p ew n eg o d a ru n a b u d o w ę św ią ty n i, lecz zaw iódł się.
C elem u ję c ia w k a rb y „ n ie sfo rn y c h , n ieo k iełzn a n y ch , lu b ią c y c h w o ln o ść” k olonistó w , w ład z e m ia n o w a ły k o m isarzem n ieu straszo n eg o , en erg iczn eg o S c h m id ta , k tó ry osiadł w U kcie 1842 r. U dało m u się „ u p rz e jm ą su ro w o śc ią ” zaprow adzić ład w osiedlach. Z y sk ał sobie z a u fa n ie i p o p u larn o ść , n a z y w a n o go „ k ró le m filip o n ó w ” . Za jego s ta ra n ie m u re g u lo w a n o s p ra w y spadkow e, rozw odow e, p ełn o letn o ści, o pieki n ad m a ło le tn im i. Z czasem filip on i p rz ek o n ali się o po ży tk u , ja k i odnosili, p rz e strz e g a ją c p ra w a i ład u . W r. 1843 n a s tą p ił p ierw szy p o b ó r ro czn ik a: filiponi zaczęli się sp rzeciw iać, grozili opuszczeniem osiedli i p o w ro te m do P olski, lecz k ied y im pozw olono n ie strzy c b ród i w łosów , zgodzili się, z czasem n a w e t ta k zag u sto w ali, że s ta li się w zo ro w y m i żo łn ierzam i.
Po d łu g ich n am o w a ch i tłu m a c z e n ia c h w r. 1840 zd ecyd ow ali się filip o n i p rz y b ra ć n az w isk a. Je d y n y m , k tó ry n azw isko od d aw n a p osiadał, b y ł Iw a n K u ź m in . F e d o r Iz a je w z n a n y b y ł pod p rzezw i sk iem M alew an , w P olsce M alow any. S ta ry O n u fry p rz y ją ł n azw isko S m irn o w , ta k ja k to ju ż d aw n ie j u cz y n ił b r a t jego, k u p ie c w W a r szaw ie. J e d n i zgodzili się n a nazw isko , p rz y p o m in a ją c e ich w ieś ro d z in n ą , ja k D rozdow ski, in n i od zaw odu, ja k R y bak , K u śn ie rz , jesz cze inni od d o ty ch cz as u ż y w a n e g o im ie n ia ojca (otczestw a): F ilip k o w ski, M ak aro w sk i. D an ielew sk i. O to szereg n azw isk : S łow ikow , Z ając, Lis, Ł ab en d ź, K ra sso w sk i, S zirp alk o w sk i, Ja ro c h , Ja w o r, B obogai, K rzy w o g u z. A le k s a n d e r Ł a riw a n z W ojno w a p rz y b ra ł n azw isk o M acedoński, w ą tp liw e je d n a k czy n a in te n c ję w ielk ieg o w o jo w n ik a. J e ż e li k tó ry ś z filip o n ó w sam n az w isk a n ie w y m y ślił, p o d su w ał m u p rz y się g ły ziem ski Je le ń , ja k n a p rz y k ła d tak ieg o , k tó re m u n ied aw n o c h a łu p a sp ło n ęła — zapisan o „ P o g o rz elsk i” .
K ied y po u p ły w ie dw ó ch la t n ad e szło od w ład z pism o a k c e p tu ją c e o w e nazw isk a, okazało się, że filip o n i z u p e łn ie o ty m zapom n ieli