• Nie Znaleziono Wyników

Moralny obowiązek pogrzebania ciała ludzkiego wobec śmierci dziecka przed narodzinami

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Moralny obowiązek pogrzebania ciała ludzkiego wobec śmierci dziecka przed narodzinami"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

Tom 4(59) — 2012

PIOTR KIENIEWICZ MIC

MORALNY OBOWI 

AZEK POGRZEBANIA CIAA LUDZKIEGO

WOBEC S´MIERCI DZIECKA PRZED NARODZINAMI

Wiele spos´ród dziaan´ podejmowanych w dzisiejszym s´wiecie warunkowanych jest przez prawo stanowione. Nie ma w tym niczego dziwnego; spenia ono przeciez istotn a role porz adkuj ac a. Bywa jednak, ze to prawo nie dostaje do rzeczywistos´ci, w niedostateczny sposób chroni ac czowieka i jego godnos´c´. W takiej sytuacji potrzeba, by – niezaleznie od zapisów prawa – kierunek dziaa-nia wyznaczony zosta przez rozpoznany i podjety obowi azek moralny. Do takich sytuacji, jak sie wydaje, nalezy casus s´mierci dziecka przed jego narodzinami1.

Integralne spojrzenie na czowieka kaze postrzegac´ jego egzystencje w wy-miarze materialnym i duchowym, biologicznym i psychicznym, ale równiez w doczesnos´ci i wiecznos´ci. Jakkolwiek bowiem przedmiotem refleksji teolo-gicznomoralnej jest dziaanie s´wiadome i dobrowolne, jednym z kryteriów oceny jest odniesienie kazdego czynu do ostatecznego dobra czowieka, a wiec do wezwania do zycia wiecznego w Chrystusie. Przy takim ujeciu s´mierc´ jest nie tylko kon´cem ziemskiego zycia, ale jest takze swoist a na tym zyciu pieczeci a i bram a do wiecznos´ci. Dlatego wiara chrzes´cijan´ska zaprasza, by na rzeczywistos´c´ s´mierci i umierania patrzec´ jako na integraln a czes´c´ ludzkiej egzystencji, raz rozpoczetej, lecz nigdy sie nie kon´cz acej2.

Mówi psalmista, ze „miar a naszego zycia jest lat siedemdziesi at; osiem-dziesi at – gdy jestes´my mocni” (Ps 90, 10). Gdy s´mierc´ przychodzi w

po-Dr hab. PIOTR KIENIEWICZ MIC – adiunkt Katedry Teologii Z ycia KUL; adres do korespondencji: ul. Klasztorna 4, 62-563 Lichen´ Stary; e-mail: kienio@kul.pl

1Por. P. M o r c i n i e c. Bioetyka personalistyczna wobec zwok ludzkich. Opole: RW WTOP 2009 s. 163.

2 Por. M. M a c h i n e k. S´mierc´ w dyspozycji czowieka. Wybrane problemy etyczne

(2)

deszym wieku, zdaje sie to spraw a naturaln a, choc´ czesto i tak postrzega sie j a jako przedwczesn a. S´mierc´ dotykaj aca dziecko budzi jednak sprzeciw zde-cydowanie mocniejszy; w niejednym sercu rodzi sie gniew i opór wobec wydarzenia postrzeganego jako niesprawiedliwos´c´, tak wobec dziecka jak i jego rodziców.

Szczególna sytuacja ma miejsce, gdy dziecko umiera przed swoimi naro-dzinami. Powodów tej s´mierci moze byc´ wiele – przyczyn a moze byc´ jego wasna choroba i ciezkie wady rozwojowe, ale tez niewas´ciwe funkcjonowa-nie organizmu matki. Moze tez sie zdarzyc´, ze wypadek lub kofunkcjonowa-niecznos´c´ zastosowania terapii wobec chorej matki wywoa powikania, skutkuj ace s´mierci a dziecka. Bywa tez, niestety, ze matka sama doprowadza do s´mierci swojego dziecka poprzez aborcje bezpos´redni a.

W Polsce nie prowadzi sie dokadnych statystyk co do liczby dzieci zmar-ych przed narodzinami. Na podstawie danych dotycz acych zywych narodzin szacuje sie, ze moze ich byc´ 40-60 tys. rocznie. Niemal kazda z tych s´mierci jest dla rodziców tragedi a trudn a do opisania; nawet w wypadku aborcji bez-pos´redniej zdarza sie, ze s´mierc´ dziecka budzi sumienie rodziców i prowadzi do odkrycia poamanej, tragicznej mios´ci wobec wasnego dziecka3.

Niniejsze opracowanie ma za cel wskazac´ moraln a powinnos´c´ pogrzebania ciaa dziecka zmarego przed narodzinami ze wzgledu na jego osobow a god-nos´c´, nie zas´ z racji cierpienia jego rodziców, czy tez innych okolicznos´ci. Wiekszos´c´ istniej acych inicjatyw ukierunkowanych jest na pomoc rodzicom w trudnym do opisania dramacie poniesionej straty i  jakkolwiek s a to dzie-a niezwykle potrzebne  nierzadko pomijaj a kwestie pogrzebu dzieci pozo-stawionych przez rodziców w szpitalach, o ofiarach aborcji nie wspominaj ac. Dlatego zagadnienie przezywania zaoby po stracie nienarodzonego dziecka (zwaszcza od strony psychologicznej) pozostanie w niniejszym opracowaniu potraktowane bardzo marginalnie, jako wtórne i dla zasadniczego w atku re-fleksji nieistotne.

I. POGRZEB CHRZES´CIJAN´ SKI JAKO ZNAK

Pogrzeb chrzes´cijan´ski jest szczególnym znakiem – jest nie tylko wyrazem relacji wobec zmarego, ale takze wyznaniem wiary w zmartwychwstanie

3Szeroko na ten temat w zakadce „Poronienie jest tragedi a” na portalu poronienie.pl oraz „Ankiety/Badania – Psychologiczne”. Por. równiez: M o r c i n i e c. Bioetyka

(3)

Chrystusa i ostateczne przeznaczenie kazdego – a wiec i zmarego – do zycia wiecznego. Jest zatem wyrazem nadziei, a w ostatecznym rozrachunku – darem mios´ci4.

Wiekszos´c´ zmarych przed narodzinami dzieci nie ma jednak swojego pogrzebu. Co wiecej, wiekszos´c´ z nich nie ma swojej legalnej tozsamos´ci. Odmawia im sie prawa do rejestracji, do imienia, do pogrzebu... W nielicz-nych miejscach, dzieki uporowi duchownielicz-nych i s´wieckich, organizowane s a pogrzeby tych dzieci. Zazwyczaj – w najlepszym wypadku – ich ciaa wka-dane s a anonimowo do trumien ludzi dorosych; w najgorszym – trafiaj a do zakadów utylizacji odpadków medycznych. W wymiarze prawno-spoecznym ich sytuacja wygl ada tak, jakby ich nigdy nie byo5.

W niemal kazdej kulturze s´wiata pogrzeb ludzkiego ciaa jest istotnym znakiem relacji spoecznych i odniesienia wspólnoty wobec osoby zmarej6. Obrzedy s a najprzerózniejsze – od pochówku w ziemi, poprzez spalenie, po zozenie ciaa w specjalnych wiezach, gdzie maj a sie stac´ pokarmem dla ptaków. Za kazdym z tych obrzedów stoi szacunek wobec czowieka, róznie rozumiany i wyrazany, jednak zawsze istniej acy. Z drugiej strony odmowa pogrzebu w praktycznie wszystkich kulturach traktowana bya i jest jako znak lekcewazenia, pogardy i ostatecznego zniewazenia osoby zmarej. W tym

4Por. M a c h i n e k. S´mierc´ w dyspozycji czowieka s. 163-165.

5Morciniec przytacza kilku autorów niemieckojezycznych podnosz acych kwestie obowi  az-ku uszanowania przez pogrzeb cia dzieci zmarych przed narodzinami, choc´ jednoczes´nie zaznacza, ze nader czeste s a dziaania bed ace przejawem zlekcewazenia tej powinnos´ci. Opisu-je równiez praktyke – stosowan a niekiedy równiez w Polsce – grzebania cia tych dzieci anonimowo, wraz z ciaami dorosych, celem unikniecia skierowania ich cia do spopielenia w zakadach utylizacji odpadków medycznych. Trudno jednak taki anonimowy pochówek uznac´ za speniaj acy kryteria szacunku wobec osoby ludzkiej. Por. M o r c i n i e c. Bioetyka personalistyczna s. 163-166.

6 Por. M a c h i n e k. S´mierc´ w dyspozycji czowieka s. 27. Jednym z powodów jest niespójnos´c´ prawa cywilnego, karnego i medycznego. Prawo cywilne – w kwestii pogrzebu – nie rozróznia wieku dziecka i domaga sie, by wszystkie szcz atki ludzkie zostay nalezycie pochowane. Podobnie prawo karne. Jednakze prawo medyczne, wprowadzaj ac granice 22 tygodnia wieku podowego (umowna granica zdolnos´ci do zycia poza organizmem matki) jako podstawe rozróznienia na poronienie i poród przedwczesny, jednoczes´nie stwarza sytuacje, w której wydalony z organizmu matki martwy pód nie jest traktowany jako dziecko martwo urodzone. Konsekwentnie nierzadko na tej was´nie podstawie uniemozliwia sie nadanie biegu procedurom cywilnoprawnym umozliwiaj acym dokonanie pogrzebu takiego dziecka. Por. Roz-porz adzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu doku-mentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. Dz.U. 2010 nr 252 poz. 1697; Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarych z 31 stycznia 1959, Art. 11 p. 5a (ze zmianami uchwalo-nymi 26 maja 2011) Dz.U. 2011 nr 144 poz. 853.

(4)

konteks´cie dosyc´ rozpowszechniona obstrukcja wobec grzebania cia dzieci zmarych przed narodzinami zdaje sie nabierac´ szczególnej wymowy, tym powazniejszej, ze prawo kanoniczne obowi azek pogrzebu stawia zupenie jednoznacznie7.

S´mierc´ rodzi w czowieku pytanie o sens wasnej egzystencji, o jej z´ródo, ale takze o kierunek i kres. W tym sensie s´mierc´ skania do pytania o Boga, z´ródo zycia i kres wszelkiego istnienia. Niektórzy na to pytanie odpowiadaj a zaprzeczeniem, twierdz ac, iz s´mierc´ jest kon´cem wszystkiego. Pogrzeb wów-czas jest wyrazem niewiary oraz potwierdzeniem ontycznego bezsensu; jes´li mimo wszystko dokonuje sie go z zachowaniem jakiegos´ ceremoniau, to ze wzgledu na zyj acych oraz wspomniany juz znak uszanowania pamieci po zmarym. W sytuacji niewiary w Boga i zycie wieczne, pamiec´ jest wszyst-kim, na co mozna liczyc´, jest tez wszystwszyst-kim, co mozna ofiarowac´.

Pogrzeb chrzes´cijan´ski jest jednak zupenie inny. Jest proklamacj a wiary w obecnos´c´ Stwórcy, od którego wszystko pochodzi i który utrzymuje wszystko w istnieniu. Jest wyznaniem wiary w Jego mios´c´, która sprawia, ze sam sta sie czowiekiem, ze kazdemu z ludzi towarzyszy – w rados´ci i smutku, w cierpieniu i chorobie, a ostatecznie takze w s´mierci. To wyznanie wiary w obecnos´c´ Boga w ludzkim umieraniu i s´mierci jest jednak otwarte ku wiecznos´ci – najpierw poprzez proklamacje zmartwychwstania Chrystusa, a dalej w wyznaniu obcowania s´wietych i jednos´ci Kos´cioa pielgrzymuj  ace-go, oczekuj acego i uwielbionego. Innymi sowy, eschatyczny wymiar wiary chrzes´cijan´skiej znajduje swój szczególny wyraz was´nie w obrzedach liturgii pogrzebu8.

Bed ac znakiem wiary ukierunkowanej eschatycznie, pogrzeb chrzes´cijan´ski staje sie elementem formacji postawy nadziei. Oznacza ona osobiste zawierze-nie czowieka mios´ci Boga, mios´ci wiekszej niz cierpiezawierze-nie i s´mierc´. Pogrzeb chrzes´cijan´ski jest zatem znakiem nadziei w sytuacji, gdy wszystkie ludzkie nadzieje zgasy.

W odniesieniu do sytuacji s´mierci dziecka nieochrzczonego, a s´mierc´ przed narodzinami stwarza was´nie tak a sytuacje, potrzeba nadziei jest szczególnie istotna. Chrzest dziecka, gadz ac grzech pierworodny, daje rodzicom pewnos´c´ zbawienia ich potomstwa w sytuacji przedwczesnej jego s´mierci. Gdy jednak

7Por. KPK 1176 §2; KKK 1684.

8Por. Wprowadzenie teologiczne i pastoralne. Nr 1. W: Obrzedy pogrzebu dostosowane

do zwyczajów diecezji polskich. Katowice: Ksiegarnia s´w. Jacka 19982s. 10; Instrukcja

litur-giczno-duszpasterska Episkopatu Polski o pogrzebie i modlitwach za zmarych. Nr 1*. W: Obrzedy pogrzebu s. 23.

(5)

sakrament nie zosta udzielony, pozostaje im tylko nadzieja, choc´ – jak stwierdza Aposto – „nadzieja zawies´c´ nie moze, gdyz mios´c´ Boza rozlana jest w sercach naszych przez Ducha S´wietego, który zosta nam dany” (Rz 5, 5).

Wydany w 2007 roku dokument Papieskiej Akademii Teologicznej Nadzie-ja zbawienia dla dzieci, które umieraj a bez chrztu wskazuje na podstawy teologiczne dla ufnos´ci Bogu. Z jednej strony wskazuje na szczególne upodo-banie, jakie Chrystus okazywa dzieciom, z drugiej zas´ przypomina, ze zba-wiaj aca aska Boga wykracza poza sakramenty, zatem Bóg nie jest przez sakramenty ograniczony w dziele zbawienia. „Jest mozliwe, ze Bóg po prostu udziela daru zbawienia nieochrzczonym dzieciom analogicznie do daru zba-wienia udzielanego sakramentalnie ochrzczonym dzieciom. Mozemy porównac´ to do daru Niepokalanego Poczecia udzielonego Maryi przez Boga prostym aktem uprzedzaj acym aske zbawienia w Chrystusie”9. Katechizm Kos´cioa Katolickiego stwierdza natomiast: „Jes´li chodzi o dzieci zmare bez chrztu, Kos´ció moze tylko polecac´ je miosierdziu Bozemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzedu pogrzebu. Istotnie, wielkie miosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni (por. 1 Tm 2, 4), i mios´c´ Jezusa do dzieci, która kazaa Mu powiedziec´: «Pozwólcie dzieciom przychodzic´ do Mnie, nie przeszkadzajcie im» (Mk 10, 14), pozwalaj a nam miec´ nadzieje, ze istnieje jakas´ droga zbawienia dla dzieci zmarych bez chrztu”10.

Katechizm zwraca równiez uwage, ze „Kos´ció, który jak matka nosi sakramentalnie w swoim onie chrzes´cijanina podczas jego ziemskiej piel-grzymki, towarzyszy mu na kon´cu jego drogi, by oddac´ go «w rece Ojca». Ofiaruje on Ojcu, w Chrystusie, dziecko Jego aski i w nadziei skada w ziemi zasiew ciaa, które zmartwychwstanie w chwale (por. 1 Kor 15, 42-44). Ofiarowanie to dokonuje sie w peni w czasie celebracji Ofiary Eucha-rystycznej. Bogosawien´stwa, które j a poprzedzaj a i po niej nastepuj a, s a sakramentaliami”11. Oznacza to, ze pogrzeb chrzes´cijan´ski powinien byc´ powi azany ze sprawowaniem Eucharystii. Przyjdzie do tego w atku wrócic´ w dalszej czes´ci niniejszej refleksji.

W sytuacji s´mierci osób bliskich, pogrzeb jest szczególnym znakiem mi-os´ci. Wyrazaj a to czuwania przy ciele zmarego, mowy pogrzebowe, podzie-kowania za dobro dos´wiadczone za jego spraw a. W ramach liturgii znakiem

9Miedzynarodowa Komisja Teologiczna. Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umieraj a

bez chrztu (19 I 2007). T. J. Królikowski. Poznan´: Pallottinum 2008.

10KKK 1261 11KKK 1683.

(6)

szczególnej wiezi ze zmarym s a obrzedy pierwszej stacji – wyprowadzenia z domu12.

Dos´wiadczenie pokazuje, ze takze w sytuacji s´mierci dziecka przed naro-dzinami ten moment jest niezwykle istotny. Rodzice juz dos´wiadczaj a straty dziecka, ale potrzebuj a znaku pozegnania, który bedzie naznaczony ich bardzo osobistym akcentem. Caa liturgia pogrzebu ma temu suzyc´, by mogli wejs´c´ w proces zaoby po swoim dziecku13. Poniewaz relacja rodziców do dziecka ma wyj atkowo bliski charakter, troska o umozliwienie im osobistego przezy-cia tego momentu pozegnania jest szczególnie istotna. W sytuacji dziecka zmarego przed narodzinami jest to nierzadko jedyny moment, w którym mog a zmierzyc´ sie ze swoim zranionym rodzicielstwem i wypowiedziec´ swoj a mios´c´ wobec utraconego potomstwa.

II. TRUDNOS´CI W ORGANIZACJI POGRZEBU

W tym konteks´cie trudnos´ci w organizacji pogrzebu i procesie zaatwiania przeróznych formalnos´ci w szpitalu i urzedach staj a sie czyms´ wiecej, niz tylko kolejnymi niedogodnos´ciami codziennos´ci. Napotykana ze strony róz-nych osób obstrukcja uniemozliwia im w praktyce wypowiedzenie mios´ci wobec ich zmarego dziecka; co wiecej – odbiera im to dziecko14.

Ich sytuacja jest niezwykle trudna. Od strony psychologicznej dos´wiadcza-j a ogromnej straty oraz bezsilnos´ci wobec s´mierci15. Dodatkowo s a

osamot-12Por. M o r c i n i e c. Bioetyka personalistyczna s. 180-181.

13Warto zwrócic´ jednoczes´nie uwage, ze godnos´c´ osobowa zmarego dziecka kaze doko-nac´ pogrzebu najpierw i przede wszystkim ze wzgledu na ni a, a nie z uwagi na cierpienie rodziców i potrzebe wsparcia ich przezywania zaoby. Por. M o r c i n i e c. Bioetyka

perso-nalistyczna s. 163.

14 Por. I. B a r t o n - S m o c z y n´ s k a. O dziecku, które odwrócio sie na piecie. omianki: NAF 2006 s. 14-22. Warto zwrócic´ uwage, ze trudnos´ci te maj a swoje zasadnicze z´ródo w nierozpoznaniu kwestii pogrzebu zmarego przed narodzinami dziecka jako powinnos´-ci moralnej; znacznie czes´powinnos´-ciej traktuje sie go wy acznie w kategoriach psychologicznego wsparcia dla rodziców pogr azonych w zaobie.

15 Por. M a c h i n e k. S´mierc´ w dyspozycji czowieka s. 172-173. Nalezy podkres´lic´, ze obecne inicjatywy (takie jak: „Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu”, „Dlaczego. Organi-zacja Rodziców po Stracie”) za swój gówny cel maj a udzielenie wsparcia rodzicom zmarych dzieci, zarówno w organizacji pogrzebu, jak i póz´niej – w przezywaniu zaoby. Zasadniczo nie podejmuj a zatem kwestii pogrzebów cia dzieci pozostawionych przez rodziców w szpitalach, gdyz nie do tego celu zostay powoane. W efekcie jednak mozna odnies´c´ wrazenie, jakby pogrzeb dziecka martwo urodzonego odbywa sie ze wzgledu na rodziców oraz ich potrzeby

(7)

nieni – temat s´mierci dziecka przed narodzinami zdaje sie niemal nie istniec´. Mao kto odwaza sie z nimi rozmawiac´ na temat ich dziecka, na temat jego s´mierci i ich cierpienia, a gdy juz to czyni, pocieszani s a zdaniami w stylu: „Bed a nastepne dzieci”, albo „Lepiej teraz niz potem”. S a to jednak sowa tylko cierpienie pogebiaj ace, poniewaz zdaj a sie lekcewazyc´ ich ból i odczu-waln a strate.

Ze strony lekarzy nierzadko tez nie otrzymuj a wsparcia. Do tej pory sy-szeli o dziecku rozwijaj acym sie w onie matki. Pokazywano im na wydru-kach ultrasonograficzne zdjecia ich rosn acego potomstwa, pokazywano wykre-sy wskazuj ace na jego stan zdrowia, mozna byo wsuchac´ sie w bicie serca dziecka... Gdy dziecko umiera, przestaje jakby nagle istniec´. Badaj acy matke lekarz nierzadko zaczyna mówic´ o obumarej ci azy, o jaju podowym, o ma-sie tkankowej, wyskrobinach... Kobieta przestaje byc´ matk a; co gorsze, traktu-je sie j a niekiedy tak, jakby ni a nigdy nie bya. A przeciez, skoro staa sie matk a choc´by na chwile, bedzie ni a juz na zawsze.

Zachowanie personelu medycznego moze sie brac´ z kilku przyczyn. Wielu z lekarzy ginekologów, niestety, nie traktuje powaznie dziecka rozwijaj acego sie onie kobiety, tylko warunkowo przyznaj ac mu status czowieczen´stwa. Jezeli nawet mówi a o nim uzywaj ac personalistycznej terminologii, robi a to ze wzgledu na kobiete, a nie ze wzgledu na dziecko. Byc´ moze jest to w pewnej mierze efektem ubocznym uwikania znacznej czes´ci s´rodowiska w proceder dystrybucji i propagowania s´rodków antykoncepcyjnych i co za tym idzie – promocji mentalnos´ci antykoncepcyjnej i antynatalistycznej. Do-datkowym elementem moze byc´ chec´ unikniecia wprowadzania danych, które pogorsz a oficjalne statystyki odnos´nie do s´miertelnos´ci dzieci.

Drugim elementem warunkuj acym brak empatii w postawie personelu medycznego jest formacja, jak a otrzymali w trakcie studiów. Wymóg facho-wos´ci medycznej zwi azany jest bowiem z zakazem osobistych odniesien´ do pacjenta, rzekomo utrudniaj acych postawienie prawidowej diagnozy i popro-wadzenie terapii. Skutkiem tego lekarze zainteresowani s a przypadkami

me-duchowe i psychiczne, nie zas´ ze wzgledu na same dzieci. Temu problemowi wysza naprzeciw Fundacja „Nazaret”, której inicjatywe podj a Szpital Ginekologiczno-Poozniczy im. S´wietej Rodziny w Warszawie, kierowany przez prof. B. Chazana; w efekcie regularnie organizowane s a pogrzeby wszystkich dzieci martwo urodzonych, których ciaa pozostawiono w tym szpitalu. Trzeba jednak uczciwie powiedziec´, ze jest to inicjatywa odosobniona, która powoli i z wiel-kim trudem znajduje nas´ladowców. Por. M. J e d r z e j c z y k. Prawo do pogrzebu dziecka. „Nasz Dziennik” 28.11.2012. http://naszdziennik.pl/wp/16289,prawo-do-pogrzebu-dziecka.html (dostep 30.12.2012).

(8)

dycznymi, ale nierzadko nie dostrzegaj a pacjenta. Tym wiekszy jest to pro-blem, jes´li pacjent nie zyje, choc´ jeszcze sie nie narodzi...

Trzeci powód, dla którego rodzice zderzaj a sie ze swoist a obstrukcj a ze strony lekarzy – ma ona miejsce, gdy przychodzi do wystawiania dokumen-tów: zawiadomienia o martwych narodzinach dla Urzedu Stanu Cywilnego oraz karty zgonu dla rodziców dziecka – jest lek przed podjeciem dziaan´ pozaprawnych, czy wrecz nielegalnych. Nieznajomos´c´ stanu prawnego skania nierzadko do odmowy wystawienia dokumentów, mimo iz czynnos´c´ taka ma charakter obowi azku prawnego.

Podobna sytuacja ma nierzadko miejsce w urzedach: Urzedzie Stanu Cy-wilnego, Zakadzie Ubezpieczen´ Spoecznych, czy firmach ubezpieczenio-wych, przy czym tu powodem zasadniczym jest nieznajomos´c´ prawa. Drugim powodem wydaje sie byc´ dosyc´ powszechna nieczuos´c´ wobec dzieci przed narodzinami16.

Oczywis´cie, ten drugi element nie jest zwi azany z wykonywan a przez urzedników prac a, ale raczej z panuj ac a w spoeczen´stwie mentalnos´ci a zamkniecia sie na dzieci. Wydaje sie, ze na miejscu jest tu przypomnienie, ze innym potwierdzeniem istnienia tego antynastawienia jest ujemny przyrost naturalny w Polsce. Dzieci nie s a postrzegane jako dobro, tym bardziej nasta-wienie to odnosi sie do dzieci przed ich narodzinami. W takiej sytuacji trud-no z powag a i empati a odnies´c´ sie do poczucia utraty dziecka zmarego przed narodzinami.

Dla rodziców dziecka trudnos´ci ze strony urzedników oznaczaj a po raz kolejny odmowe uznania faktu istnienia ich potomstwa oraz odmowe uznania faktu ich rodzicielstwa. Jest to zatem nie tylko obstrukcja prawna czy urzed-nicza, ale dokonywana – niejako w majestacie prawa – zniewaga wobec ich dziecka i wobec nich jako rodziców. Nie mozna ukrywac´, ze jest to kolejne z´ródo cierpienia w bardzo dugim juz an´cuchu, tym trudniejsze, ze s a wobec niego nierzadko zupenie bezsilni.

Czary goryczy dolewaj a niekiedy takze ludzie Kos´cioa – duszpasterze i s´wieccy, swoim brakiem zrozumienia, empatii i wsparcia w trudnych chwi-lach. Do wcale nierzadkich nalezay i niestety wci az nalez a sytuacje, w któ-rych rodzice dos´wiadczaj a od swoich duszpasterzy lekcewaz acego, pospiesz-nego traktowania, zas´ sama liturgia pogrzebowa, jes´li juz do niej dochodzi,

16Morciniec przytacza stosowan a w Niemczech praktyke grzebania cia zmarych przed narodzinami dzieci takze w sytuacjach, gdy w s´wietle prawa stanowionego nie ma takiego obowi azku. Wskazuje jednoczes´nie na role, jak a w tej kwestii odgrywaj a Kos´cioy chrzes´cijan´-skie róznych denominacji. Por. M o r c i n i e c. Bioetyka personalistyczna s. 168-170.

(9)

ograniczana jest do tzw. pokropka, czyli obrzedów ostatniego pozegnania17. Gwoli sprawiedliwos´ci nalezy stwierdzic´, ze w ci agu ostatnich dwóch lat sytuacja zaczea sie poprawiac´, w coraz wiekszej liczbie diecezji, a co za tym idzie takze parafii, pojawiy sie inicjatywy poprawiaj ace s´wiadomos´c´ i wrazli-wos´c´ ws´ród ludzi Kos´cioa. Mimo to, jak sie wydaje, sytuacja jest na tyle powazna, ze domaga sie dziaan´ zakrojonych na znacznie wieksz a skale. Kos´-ció jest jedyn a instytucj a, która konsekwentnie od pocz atku swojej blisko dwutysi acletniej historii broni zycia nienarodzonego czowieka. Obecnie, w czasach powszechnego przyzwolenia na aborcje, jako jedyne s´rodowisko domaga sie uszanowania jego godnos´ci. Pomoc rodzicom, by mogli godnie pochowac´ swoje zmare przed narodzinami dziecko, co wiecej – starania, by kazde dziecko zmare przed narodzinami (takze to pozostawione w szpitalu przez rodziców) mogo miec´ pogrzeb godny czowieka – wydaje sie naturaln a konsekwencj a uznania ludzkiej godnos´ci od poczecia do naturalnej s´mierci18.

III. PYTANIE O CZOWIECZEN´ STWO DZIECKA

Problemem kluczowym jest zatem rozstrzygniecie, jaki jest status czo-wieka przed jego narodzinami. Wi az a sie z nim pytania kolejne: czy rzeczy-wis´cie przysuguje mu to miano, oraz czy w zwi azku z tym przysuguje mu miano osoby; oraz czy osob a czowiek sie staje, czy tez od samego pocz atku istnieje jako osoba.

Biologiczne kryterium czowieczen´stwa opiera sie na dwóch zasadniczych elementach. Po pierwsze decyduje o nim genetycznie potwierdzona przynalez-nos´c´ do gatunku homo sapiens. Zwi azana z tym jest druga cecha: biologiczna odrebnos´c´, choc´ – zwaszcza na pocz atkowym etapie rozwoju – towarzyszy jej zaleznos´c´ fizjologiczna dziecka od matki19. Niesamodzielnos´c´ istnienia

17 Zwraca na to uwage Instrukcja ordynariusza Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej z 15.11.2007, która stwierdza: „Stosowan a dotychczas praktyke tzw. pokropku, nie znajduj ac a uzasadnienia ani w prawie kanonicznym, ani w normach liturgicznych, nalezy zast apic´ obrzeda-mi pogrzebu przewidzianyobrzeda-mi dla dziecka nieochrzczonego”.

18Brak wrazliwos´ci ws´ród niektórych ludzi Kos´cioa jest tym boles´niejszy, ze w s´wietle kos´cielnego ustawodawstwa „nie czyni sie róznicy miedzy podem naturalnie zmarym, podem abortowanym oraz czowiekiem zmarym po urodzeniu”. M o r c i n i e c. Bioetyka

persona-listyczna s. 171.

19 Szeroko na temat czowieczen´stwa bytu zaistniaego w momencie poczecia: M. M a-c h i n e k. Zya-cie w dyspozya-cji a-czowieka. Wybrane problemy etya-czne u poa-cz atku ludzkiego zycia. Olsztyn: „Hozjanum” 2004 s. 95-101.

(10)

rozwijaj acego sie czowieka ma miejsce zreszt a jeszcze dugo po jego naro-dzinach; wydaje sie, ze ze wzgledu na spoeczny charakter ludzkiej natury mozna powiedziec´, ze nie kon´czy sie nigdy. Niemniej, nawet uwzgledniaj ac te niesamodzielnos´c´ we wszelkich jej przejawach, kazdy czowiek jest odreb-ny od pozostaych, czego paradoksalodreb-nym znakiem jest casus bliz´ni at syjam-skich, organicznie po aczonych, a przeciez odrebnych.

Dla niektórych autorów, a takze w ramach zapisów prawnych, elementem granicznym dla ustalenia szczególnego statusu rozwijaj acego sie dziecka jest moment jego narodzin, oraz – w mniejszym stopniu – czas uzyskania przezen´ zdolnos´ci do przezycia poza organizmem matki (w Polsce po 22. tygodniu ci azy). W odniesieniu do narodzin nalezy stwierdzic´, ze jakkolwiek niew  atpli-wie s a momentem niezwykle istotnym z punktu widzenia zycia dziecka  zmienia sie sposób odzywiania i oddychania, poszerza sie tez zakres bodz´-ców. Z drugiej strony jednak dziecko jako takie nie zmienia sie praktycznie wcale. Co wiecej, przed narodzinami juz wchodzio w interakcje z otocze-niem, którego nie widziao, wiec narodziny nie tyle wprowadzaj a realnie nowe elementy w tym wzgledzie, co intensyfikuj a i poszerzaj a spektrum doznan´.

Ustalenie 22 tygodnia zycia dziecka (wg metody Naegelego, a wiec od pierwszego dnia ostatniej miesi aczki) jako daty granicznej wprowadzaj acej rozwijaj ace sie dziecko w s´wiat ludzi (od tego momentu sie rodzi, a nie – jak wczes´niej – jest ronione) w istocie uzaleznione jest od mozliwos´ci wspó-czesnej medycyny, a nie od jakiejs´ jakos´ciowo istotnej zmiany w ciele dziec-ka. Potencjalna zdolnos´c´ do przezycia poza organizmem matki uzalezniona jest s´cis´le od jakos´ci inkubatorów i s´wiadczonej wobec dziecka opieki me-dycznej. Nie mozna wykluczyc´, ze wraz z rozwojem technologicznym granica ta bedzie moga byc´ jeszcze bardziej cofnieta, a w przypadku wynalezienia sztucznej macicy byc´ moze nawet zlikwidowana (przynajmniej w odniesieniu do kryterium przezycia poza organizmem matki). Z teologicznomoralnego punktu widzenia uzaleznienie statusu dziecka od niemerytorycznych kryteriów wynikaj acych z aktualnego stanu mozliwos´ci technicznych medycyny nie ma racji bytu.

Zdaniem wielu autorów, kryterium biologiczne w zaden sposób nie przes  a-dza o osobowym charakterze ludzkiego bytu, tym bardziej, ze intuicyjnie wyczuwane cechy osoby wcale nie musz a sie – ich zdaniem – ograniczac´ do rodzaju ludzkiego. Wymieniaj a zatem s´wiadomos´c´ i wolnos´c´, poczucie was-nej odrebnos´ci, s´wiadomos´c´ upywu czasu, zdolnos´c´ krytycznego i abstrakcyj-nego mys´lenia oraz umiejetnos´c´ szukania zwi azków przyczynowych i inne.

(11)

Poniewaz zdolnos´ci czowieka pojawiaj a sie stopniowo, rodzi sie pokusa, by powi azac´ status osobowy czowieka z jego aktualnymi mozliwos´ciami funkcjonowania. W praktyce oznacza to uzaleznienie uznania osobowego charakteru ludzkiego bytu od spenienia odgórnie zaozonych kryteriów. Kon-sekwentnie pojawia sie pytanie o status czowieka przed osi agnieciem zaozo-nego poziomu (w przypadku ludzi zdrowych) oraz o status czowieka, który juz nie jest (np. na skutek choroby lub wypadku) lub nigdy nie bedzie (wsku-tek wad genetycznych czy rozwojowych) speniac´ warunków wymaganych od osoby20.

W toku dyskusji powstaa teoria osoby potencjalnej, oznaczaj aca czowie-ka, który jeszcze nie osi agn a peni wadz osobowych. Teoria ta nie rozwi  azu-je azu-jednak problemu tych, którzy z racji swego stanu zdrowia nie s a i nigdy nie bed a w stanie tym wymaganiom sprostac´, gdyz ich „potencjalnos´c´” w praktyce nie istnieje.

Warto zwrócic´ uwage, ze kryterium psychologiczno-rozwojowe jest nie-zwykle podatne na róznego rodzaju manipulacje ze wzgledu na nieprecyzyjny charakter stosowanych kryteriów. Trudno jednoznacznie okres´lic´, w którym momencie czowiek miaby osi agn ac´ wystarczaj acy poziom wadz umyso-wych, by stac´ sie osob a21.

Katolicka antropologia teologicznomoralna postrzega z´ródo osobowego statusu czowieka w jego istnieniu, w integralnie ujetej naturze obejmuj acej wszystkie sfery i obszary egzystencji, od fizycznej (biologicznej), poprzez psychologiczn a, spoeczn a, po duchow a. Osobowy status czowieka nie wyni-ka z jego wadz czy umiejetnos´ci, choc´ sie przez nie wyraza. Na wyni-kazdej ze wskazanych paszczyzn czowiek funkcjonuje jako osoba, gdyz jest osob a. Oczywis´cie, nie zmienia to faktu, ze przezywa siebie w sposób dynamiczny i rozwija – na ile jest w stanie – swoje przymioty, wadze i umiejetnos´ci. Jednym z wymiarów dynamizmu osoby jest jej nieustanna transcendencja. Jednoczes´nie jednak nie mozna uzalezniac´ osobowego charakteru ludzkiego bytu od aktualnych zdolnos´ci danego czowieka, czy nawet od potencjau, jakim dany czowiek dysponuje. Poniewaz byty nie zmieniaj a swojej natury w ramach swego istnienia, takze czowiek nie moze – nie trac ac ci agos´ci

20Por. M a c h i n e k. Zycie w dyspozycji czowieka s. 101-111; por. R. K i e  t y k a.

Wartos´c´ (nie)chcianego zycia. Status antropologiczny podów i noworodków anencefalicznych.

Kraków: Wydawnictwo Naukowe PAT 2008 s. 82-83.

21Por. R. O t o w i c z. Etyka zycia. Bioetyczny i teologiczny kontekst problematyki zycia

(12)

swego istnienia ani swej tozsamos´ci – zmienic´ swojej natury i stac´ sie osob a, jes´li wczes´niej ni a nie by22.

IV. GODNOS´C´ OSOBY LUDZKIEJ

Przez godnos´c´ osoby rozumie sie jej wartos´c´ w porz adku aksjologicznym. Jest zrozumiae, ze tak jak osobowy charakter ludzkiego bytu nie w kazdym ujeciu antropologicznym jest rozpoznawany b adz´ przyznawany, tak i godnos´c´ osoby nie wszedzie moze byc´ uznana. Dlatego pytanie o personalistyczn a nature czowieka jest w odniesieniu do godnos´ci kluczowe.

Dla niektórych autorów rzeczywistos´c´ osoby, a co za tym idzie – takze godnos´ci – jest figur a retoryczn a, za któr a niewiele sie znajduje. Jest to rze-czywistos´c´ rzekomo nieklarowna, niejasna i niespójna. Wydaje sie, ze zarzut ten jest o tyle suszny, o ile odnosi sie do koncepcji redukcjonistycznych. Wewnetrznie niespójna koncepcja osoby, oparta na kryteriach uznaniowych, w nieuchronny sposób prowadzi do konkluzji o niemoznos´ci okres´lenia miej-sca osoby w porz adku aksjologicznym. Tym bardziej nie da sie oprzec´ tego porz adku na fundamencie godnos´ci osoby. W odniesieniu do aksjologii bioe-tyki, porz adek wartos´ci zostaje niejako zawieszony w prózni – odnosz ac sie do czowieka, nie jest w stanie okres´lic´ jego wartos´ci i relacji do innych wartos´ci; konsekwentnie czowiek zostaje sprowadzony do poziomu mniej istotnych elementów ukadu odniesien´.

Integralna koncepcja osoby skutkuje zupenie innym podejs´ciem do kwestii godnos´ci. Poniewaz czowiek istnieje jako osoba, ta osobowa struktura ma swoj a fundamentaln a, niezbywaln a wartos´c´, która moze stanowic´ punkt odnie-sien´ dla wszelkich innych wartos´ci. Personalistycznie zbudowana medycyna moze zatem wypracowac´ porz adek aksjologiczny, który nie tylko de nomine, ale de facto bedzie suzy czowiekowi.

Zarówno osobowy charakter ludzkiego bytu, jak i wynikaj aca st ad godnos´c´ osoby nie s a w tym ukadzie efektem czyjejkolwiek decyzji, przyznaj acej status ze wzgledu na spenienie wymaganych kryteriów. S a rozpoznane i przyjete jako niezbywalne i nienaruszalne23.

22 Por. J a n P a w e  II. Przem. Czowiek chory zawsze zachowuje sw a godnos´c´. OsRomPol 6(264):2004 s. 21; K i e  t y k a. Wartos´c´ nie(chcianego) zycia s. 63-64.

(13)

Trzeba jednoczes´nie zauwazyc´, ze uzywane dosyc´ powszechnie okres´lenie „godnos´c´ wrodzona” jest o tyle nieszczes´liwe, ze wi aze te wartos´c´ z wydarze-niem narodzin, a nie istnienia. Jak wskazano wczes´niej, uznanie czowieczen´-stwa bytu przed narodzinami, kaze uznac´ jego osobowy charakter, a co za tym idzie – takze jego godnos´c´24.

Ludzka osoba istnieje w wielu wymiarach. Jednym z nich jest wymiar cieles-ny. Czowiek wypowiada siebie poprzez ciao, komunikuje sie t a drog a z innymi i rozwija sie jako osoba, przekraczaj ac wasne ograniczenia. „Ciao jest wyrazem osoby i sposobem jej istnienia w s´wiecie”25. Stanowi ac integralny element lu-dzkiego jestestwa, jest obszarem najistotniejszych wydarzen´ w zyciu osoby: po-cz atku jej istnienia i jej s´mierci. S´mierc´ jest wydarzeniem o tyle szczególnym, ze choc´ obumiera ciao, osoba zyje. Rodzi sie pytanie, czy w sytuacji s´mierci ciaa, nalezy mu sie szczególne traktowanie? Wydaje sie, ze tak was´nie ze wzgledu na integralny zwi azek z osob a. Chociaz zatem martwe ciao nie moze wypowiadac´ dalej osoby, nie moze byc´ os´rodkiem jej komunikacji, nadal pozo-staje jej znakiem. Zatem stosunek wobec ciaa jest wyrazem odniesienia do osoby, takze wówczas, gdy ciao jest martwe. Sposób, w jaki sie traktuje martwe ciao, wyraza relacje, jak a sie ma do zyj acej osoby26.

W tym konteks´cie staje sie jasnym, ze nie ma znaczenia, w którym mo-mencie swojego zycia czowiek zmar. Osobowy status nienarodzonego dziec-ka i wiez´, jadziec-ka  aczy je z rodzicami, domagaj a sie okazania szacunku tak zmaremu dziecku, jak i jego zyj acym rodzicom. Jedn a z najbardziej podsta-wowych form okazania tego szacunku jest pogrzeb jego ciaa w formie was´-ciwej dla grzebania ciaa ludzkiego. Nalezy z naciskiem podkres´lic´, ze jakie-kolwiek uproszczenia, skracanie obrzedów lub lekcewaz ace traktowanie s´mier-ci dziecka i sprawy pogrzebu moze byc´ odbierane jako zakwestionowanie peni czowieczen´stwa dziecka, realnos´ci jego zycia i s´mierci oraz relacji z rodzicami. Innymi sowy, oznaczaoby to traktowanie tego dziecka jako czowieka drugiej kategorii, co w konteks´cie zmagania o godnos´c´ i zycie dzieci zagrozonych s´mierci a z reki rodziców i personelu medycznego byoby przysowiow a „niedz´wiedzi a przysug a”.

24Por. O t o w i c z. Etyka zycia s. 124-125.

25O t o w i c z. Etyka zycia s. 133. Por. A. K a t o l o. Embrion ludzki – osoba czy

rzecz? Status i moralne prawa nienarodzonego we woskiej literaturze teologiczno-bioetycznej po Soborze Watykan´skim II. LublinSandomierz: Wyd. Diec. w Sandomierzu 2000 s. 68.

(14)

V. OBOWI AZEK POGRZEBU

Pogrzeb, jak powiedziano na pocz atku, jest znakiem szacunku wobec czo-wieka, ze wzgledu na jego czowieczen´stwo. Poniewaz godnos´c´ osoby sama w sobie stwarza obowi azek poszanowania osoby, dlatego w sytuacji s´mierci, obowi azkiem spoecznos´ci jest godne pogrzebanie ciaa osoby zmarej. W pierwszej kolejnos´ci ten obowi azek spoczywa na najblizszych, jednakze jes´li z jakiegokolwiek powodu ci nie mog a, lub nie chc a go dopenic´, prze-chodzi on na dalsze otoczenie (por. Tb 1, 17-19).

Religijny wymiar pogrzebu, bed acego jednoczes´nie wyrazem zawierzenia miosierdziu Boga, nabiera szczególnego charakteru w sytuacji s´mierci dziec-ka nieochrzczonego. Teksty liturgiczne Kos´cioa zachecaj a, by na mocy wiary rodziców i caej wspólnoty eklezjalnej takze pogrzeb nieochrzczonego dziecka by aktem wiary, nadziei i mios´ci – tak wobec dziecka, jak i jego rodziców. Ze wzgledu na specyfike sytuacji, niektóre teksty liturgiczne s a zast apione innymi, bardziej odnosz acymi sie do wiary rodziców i wspólnoty Kos´cioa, niz do oczyszczaj acej aski sakramentu chrztu.

Sytuacja s´mierci dziecka przed narodzinami uniemozliwia jego chrzest27. Nie mozna zatem mówic´ o jakimkolwiek zaniedbaniu ze strony rodziców. Ich pragnienie przyjecia i wychowania dziecka w wierze, przerwane jego przed-wczesn a (po ludzku rzecz ujmuj ac) s´mierci a, nakazuje tym bardziej wyjs´c´ na-przeciw ich pragnieniu pochowania dziecka w ramach chrzes´cijan´skiej liturgii pogrzebowej. Trzeba zatem powiedziec´ wprost, ze nie zachodz a zadne powody, dla których nalezaoby wprowadzic´ jakiekolwiek rozróznienie pomiedzy pogrze-bem nieochrzczonego dziecka zmarego przed narodzinami i po nich.

Odnos´nie do samej liturgii, przewidziane s a – jak przy kazdym innym po-grzebie – trzy stacje: w domu zmarego, w kos´ciele i na cmentarzu28.

Nale-27Morciniec wprost stwierdza, ze obecnie ciao dziecka (zwaszcza noworodka i zmarego przed narodzinami) traktuje sie jak przedmiot, jako materia biologiczny, wykorzystywany jako s´rodek medyczny. Por. Bioetyka personalistyczna s. 259. Kiernikowski uwaza, ze pros´ba o chrzes´cijan´ski pogrzeb zmarego przed narodzinami dziecka powinna byc´ interpretowana jako wyraz pragnienia jego chrztu. Por. Wskazania dla duszpasterzy w sprawie pogrzebu i

pochowa-nia dzieci utraconych.

28 W wydanej 21.04.2007 r. Instrukcji dla Diecezji Kaliskiej Pogrzeb dzieci zmarych

przed narodzeniem pojawia sie stwierdzenie: „Ze zrozumiaych wzgledów opuszcza sie stacje

pierwsz a «W domu zmarego dziecka», zas´ w odniesieniu do Mszy s´w. dopuszcza sie j a „jezeli okolicznos´ci za tym przemawiaj a”. Zupenie odmienn a wymowe maj a w tym wzgledzie analogiczne dokumenty z Archidiecezji Poznan´skiej (23.11.2008) i Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej (15.11.2007), które jako forme podstawow a wskazuj a pogrzeb zawieraj acy trzy stacje.

(15)

zy zauwazyc´, ze przy doborze formularza mszalnego mozna wykorzystac´ teksty z pogrzebu dziecka ochrzczonego, odnosz ace sie do wiary w zmar-twychwstanie Chrystusa. Sam a liturgie eucharystyczn a sprawuje sie, co zna-mienne, w kolorze biaym (tak jak liturgie pogrzebu dziecka ochrzczonego), w intencji zmarego dziecka i jego rodziców29.

Sytuacja nieco sie komplikuje w momencie, gdy rodzice z róznych powo-dów nie podejmuj a obowi azku pogrzebania ciaa swojego zmarego przed narodzinami dziecka. Od strony obowi azuj acego w Polsce prawa s´wieckiego, obowi azek pochówku spada w takiej sytuacji na gmine, jednakze realizm nakazuje zauwazyc´, ze szanse na jego dopenienie s a wówczas znikome. Zbyt powazny jest nacisk „kultury s´mierci” neguj acej czowieczen´stwo i godnos´c´ nienarodzonych dzieci.

VI. OBOWI AZEK KOS´CIOA JAKO INSTYTUCJI

Wydaje sie zatem, ze jedyn a instytucj a, która moze dopenic´ tego obowi  az-ku – tak ze wzgledu na status spoeczno-prawny, jak i zaangazowanie w pro-mocje godnos´ci osoby ludzkiej od poczecia – jest wspólnota Kos´cioa. Jest to obowi azek odnosz acy sie do Kos´cioa jako wspólnoty wiernych, ale takze do Kos´cioa jako instytucji, takze ze wzgledu na fakt posiadania osobowos´ci prawnej i dysponowania niezbednymi zasobami finansowymi, materialnymi i osobowymi. Innymi sowy, Kos´ció instytucjonalny z racji religijnych i moralnych powinien sie zatroszczyc´ o godny pochówek kazdego dziecka zmarego przed narodzinami, a z racji prawnych i spoecznych – jest w stanie tego dokonac´.

29Jest rzecz a zastanawiaj ac a, ze wspomniane Instrukcje zgodnie okres´laj a intencje Mszy s´w. jako wspieraj ac a rodziców w zaobie, nie zas´ w intencji dzieci, co jest zrozumiae jedynie w sytuacji pogrzebu dzieci ochrzczonych. Swoj a drog a, formularze mszalne na sytuacje pogrze-bu dziecka nieochrzczonego nie podejmuj a kwestii zbawienia dziecka, a ukierunkowane s a na wiare rodziców pogr azonych w zaobie. Takze we Wskazaniach dla duszpasterzy, wydanych przez bpa Z. Kiernikowskiego w Siedlcach (2.11.2009), Biskup wyjas´nia, iz „ta Msza s´w. nie ma charakteru przebagalnego, gdyz dzieci te nie mogy popenic´ za” (p. 6). I chociaz w nastepnym punkcie dodaje równiez, ze „pogrzeby dzieci zmarych, nawet na wczesnym etapie rozwoju podowego, s a pogrzebami istot ludzkich”, którym „nalezy sie […] szacunek od poczecia az do […] naturalnej s´mierci” (p. 7), zaznacza, ze pogrzeb „jest przede wszystkim prawem rodziców, aby swoje przedwczes´nie zmare dzieci mogli pochowac´” (p. 1). W sytuacji swoistego „wykluczenia” zmarego dziecka z przestrzeni zycia spoecznego wydaje sie to dalece niestosowne. Dziecko, jak kazdy czowiek, ma prawo do pogrzebu z racji swego czo-wieczen´stwa i jest to gówny i – merytorycznie rzecz ujmuj ac – jedyny istotny argument.

(16)

Niew atpliwie, dziaanie takie jest potezn a proklamacj a Ewangelii zycia. Jest tez afirmacj a godnos´ci osoby od poczecia do naturalnej s´mierci. Zatem, poprzez troske o pogrzeb dzieci zmarych przed narodzinami, Kos´ció podej-muje walke o zycie i szacunek wobec dzieci zagrozonych s´mierci a w akcie aborcji bezpos´redniej. Troszcz ac sie o uszanowanie godnos´ci zmarych, po-twierdza godnos´c´ zywych.

Zaangazowanie Kos´cioa w zapewnienie godnego pogrzebu kazdemu zmar-emu przed narodzinami dziecku wymaga podjecia wielokierunkowych dziaan´ formacyjnych. Ich celem powinien byc´ wzrost wrazliwos´ci na problem tak ze strony duchownych, jak i s´wieckich – zarówno pracowników suzby zdrowia i urzedów, jak i innych, którzy mogliby sie w aczyc´ w dziaanie jako wolon-tariusze.

Formacja duchownych powinna odbywac´ sie juz na etapie seminarium, a wiec przygotowania do przyjecia s´wiecen´, w ramach zajec´ z teologii moral-nej i pastoralmoral-nej (w tym liturgiki) oraz w ramach medycyny pastoralmoral-nej. Ich celem powinno byc´ przeozenie teoretycznej wiedzy z zakresu antropologii, na wymiar praktyczny i uwrazliwienie seminarzystów na problemy psycho-logiczne i duchowe zwi azane ze s´mierci a dziecka przed narodzinami i for-mami wsparcia dla rodziców w tym trudnym dla nich momencie.

Drugi etap formacji obejmuje juz wys´wieconych. Celem dziaan´ formacyj-nych powinno byc´ budzenie wrazliwos´ci, ale tez s´wiadomos´ci co do aktualne-go stanu prawneaktualne-go (tak w odniesieniu do prawa kos´cielneaktualne-go jak i s´wieckieaktualne-go) oraz wymiana dos´wiadczen´ odnos´nie do podejmowanych dziaan´. Nalezy d azyc´ jednoczes´nie, by poszczególne inicjatywy byy mozliwie skoordynowa-ne w ramach szeroko rozumiaskoordynowa-nego duszpasterstwa rodzin, z wykorzystaniem juz istniej acych struktur organizacyjnych. Pozwolioby to na efektywniejsze wykorzystanie grup wolontariuszy i wywarcie mocniejszego wpywu na s´rodo-wiska pozakos´cielne.

Edukacja etyczna w ramach studiów medycznych ma charakter szcz atkowy, a nadto dosyc´ powierzchowny. Si a rzeczy s´wiadomos´c´ moralna pracowników suzby zdrowia wynika raczej z wychowania i formacji pozaakademickiej niz z powaznych studiów bioetycznych. Nierzadko w miejsce rozstrzygniec´ mo-ralnych medycy zadowalaj a sie konstatacj a prawa. Dlatego formacja s´rodo-wisk medycznych powinna prowadzic´ do budzenia wrazliwos´ci moralnej, ale tez pogebienia wiedzy, tak z zakresu antropologii, jak i bioetyki opartej na obiektywnym porz adku wartos´ci, koresponduj acym z integraln a wizj a czowie-ka jako osoby. Dopiero na tej bazie powinny byc´ budowane kwestie bardziej szczegóowe, odnosz ace sie do sytuacji s´mierci dziecka przed narodzinami,

(17)

wrazliwos´ci na dramat rodziców i procedur umozliwiaj acych godny pochówek ich dziecka.

W dalszej perspektywie nalezaoby podj ac´ takze formacje s´rodowisk urzed-niczych, wpisuj ac kwestie pochówku dzieci zmarych przed narodzinami w caos´c´ formacji ukierunkowanej na postawe odpowiedzialnos´ci. Wydaje sie, ze oparcie pracy urzednika na prawie nie jest wystarczaj acym odniesieniem; potrzeba najpierw odwoania do porz adku moralnego, którego osi a jest szacu-nek wobec kazdej osoby ludzkiej. Na tym fundamencie, analogicznie do formacji s´rodowisk medycznych, nalezaoby budowac´ wrazliwos´c´ urzedników na sytuacje rodzin dotknietych s´mierci a dziecka przed narodzinami. Nie cho-dzi bowiem tylko o wytworzenie i przestrzeganie prawa pozwalaj acego na godny pogrzeb kazdego takiego dziecka, ale o stworzenie w spoeczen´stwie mentalnos´ci szanuj acej kazdego czowieka, od poczecia do naturalnej s´mierci. Formacja ma charakter programu dugofalowego, koniecznego, ale jedno-czes´nie wymagaj acego dziaan´ doraz´nych. Nalezy juz teraz podj ac´ starania o organizacje pogrzebów dzieci, pozostawionych przez rodziców w szpitalach, oraz wspierac´ inicjatywy legislacyjne uatwiaj ace pochówek dzieci zmarych przed narodzinami. Ponadto nalezy zacz ac´ organizowac´ ogólnokrajowe kam-panie informacyjne, zaadresowane zarówno do s´rodowisk kos´cielnych, jak i z Kos´cioem zupenie nie zwi azanych. W kon´cu, potrzeba zaangazowania w kazdej sytuacji, w której rodzice zmarego przed narodzinami dziecka zderzaj a sie z nieczuos´ci a ludzi czy obstrukcj a prawa.

BIBLIOGRAFIA

B a r t o n - S m o c z y n´ s k a I.: O dziecku, które odwrócio sie na piecie. omianki: NAF 2006.

D y c z k o w s k i A.: Instrukcja ordynariusza Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej z 15.11. 2007.

Instrukcja dla Diecezji Kaliskiej: Pogrzeb dzieci zmarych przed urodzeniem. Kalisz 21.04. 2007. Instrukcja liturgiczno-duszpasterska Episkopatu Polski o pogrzebie i modlitwach za zmarych. W: Obrzedy pogrzebu dostosowane do zwyczajów diecezji polskich. Katowice: Ksiegarnia s´w. Jacka 19982s. 23-29.

J a n P a w e  II: Przem. „Czowiek chory zawsze zachowuje sw a godnos´c´”. OsRomPol 6(264):2004 s. 21.

J e d r z e j c z y k M.: Prawo do pogrzebu dziecka. „Nasz Dziennik” 28.11.2012. http://na-szdziennik.pl/wp/16289,prawo-do-pogrzebu-dziecka.html (dostep 30.12.2012).

(18)

K a t o l o A.: Embrion ludzki – osoba czy rzecz? Status i moralne prawa nienarodzonego we woskiej literaturze teologiczno-bioetycznej po Soborze Watykan´skim II. LublinSando-mierz: Wydawnictwo Diecezjalne w Sandomierzu 2000.

K i e  t y k a R.: Wartos´c´ (nie)chcianego zycia. Status antropologiczny podów i noworod-ków anencefalicznych. Kranoworod-ków: Wydawnictwo Naukowe PAT 2008.

K i e r n i k o w s k i Z.: Wskazania dla duszpasterzy w sprawie pogrzebu i pochowania dzieci utraconych. Siedlce 2.11.2009.

Kodeks Prawa Kanonicznego. Poznan´: Pallottinum 1983.

M a c h i n e k M.: S´mierc´ w dyspozycji czowieka. Wybrane problemy etyczne u kresu ludzkiego zycia. Olsztyn: „Hosianum” 2004.

M a c h i n e k M.: Z ycie w dyspozycji czowieka. Wybrane problemy etyczne u pocz atku ludzkiego zycia. Olsztyn: „Hosianum” 2004.

Miedzynarodowa Komisja Teologiczna. Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umieraj a bez chrztu (19 I 2007). T. J. Królikowski. Poznan´: Pallottinum 2008.

M o r c i n i e c P.: Bioetyka personalistyczna wobec zwok ludzkich. Opole: RW WTOP 2009. O t o w i c z R.: Etyka zycia. Bioetyczny i teologiczny kontekst problematyki zycia

poczete-go. Kraków: Wydawnictwo WAM 1998.

Rozporz adzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwrzania. Dz. U. 2012 nr 252 poz. 1697.

Statuty II Synodu Archidiecezji Poznan´skiej. Nr 613 par. 2: Instrukcja dotycz aca pogrzebu dziecka. Poznan´ 23.11.2008.

Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarych z 31 stycznia 1959 (ze zmianami uchwalonymi 26 maja 2011). Dz.U. 2011 nr 144 poz. 853).

Wprowadzenie teologiczne i pastoralne. W: Obrzedy pogrzebu s. 10-22.

MORAL OBLIGATION OF A BURIAL OF A BODY OF A DEAD-BORN CHILD

S u m m a r y

The dignity of human person demands – among other things – that in case of one’s death a proper burial is given. This obvious obligation seems to be somehow suspended, when it is an unborn child, who dies. Meanwhile, the Church is the only institution, which consequently defends the dignity and life of every unborn child. Its canon and liturgical law explicates strong conviction, that every human person’s dignity should be respected, also by a burial. Surprisingly, not all in the Church seem to appreciate that approach. The present study is to remind all about that moral obligation of this final sign of respect toward unborn.

Sowa kluczowe: nienarodzony, dziecko, godnos´c´ osoby ludzkiej, s´mierc´, pogrzeb. Key words: unborn, child, the dignity of human person, death, burial.

Cytaty

Powiązane dokumenty

 Indyk pieczony serwowany na sali przez kucharza, podany z sałatką, gorącym pieczywem i sosem czosnkowym dla ok.. Oferta weselna obowiązująca w 2022r.. Oferta weselna

zawiera oświadczenie Wykonawcy o udzieleniu dla Zamawiającego 36 miesięcznej gwarancji, której bieg rozpoczyna się od daty spisania pozytywnego protokołu odbioru tych robót,

Posiadanie wiedzy na temat s siadów zmierzy•am za pomoc pyta sprawdzaj cych znajomo nazwisk mieszka ców oraz imion dzieci.. Wiele danych dostarczy•y mi równie

Jednak pytanie o to, kiedy powstaje człowiek, jest źle postawione, dlatego że jest to pytanie o to, kiedy zaczyna się coś, o czym skądinąd wiemy, że nie ma

Zasady prawa wyborczego do Sejmu i Senatu (różnice) 35.. Pojęcie systemu wyborczego i rodzaje

Pi¦tnastka to nast¦puj¡ca ukªadanka: w ramce z miejscami na 16 kostek umieszczone jest 15 kostek z liczbami od 1 do 15, jedno miejsce pozostaje wolne.. W pojedynczym ruchu

Brak jasno wyznaczonego celu przemian, czy też – jak powiedzą inni – transformacja dla transformacji samej w sobie, bez jakiejkolwiek analizy i ustalenia realnych