Ireneusz Celary
Posługa katechety w szkole
Nauczyciel i Szkoła 1-2 (18-19), 296-306
Ireneusz Celary
Posługa katechety w szkole
Papież Jan Paw eł II w sw oim przem ów ieniu, w ygłoszonym 6 czerw ca 1991 r. w katedrze wrocławskiej podczas spotkania z katechetami, nauczycielami i uczniami, w yraził swoj ą radość z pow rotu katechezy do szkoły i pow iedział w ów czas nastę pujące słowa: (...) p ra g n ę tu p ow tórzyć zwrot, którego często używam, bo od
bija on ży w ą p r a w d ę o k a żd e j łasce, o ka żd y m d a rze: j e s t w am to d a n e i ró w n ież zadane. W takim d uchu trzeba ten d ar p rzy ją ć w sp o łecze ń stw ie chrześcijań skim i ta k go s p r a w o w a ć ”1.
W realizacji tego co je st „zadane” w ielką rolę odgryw a osoba sam ego katechety, jeg o postaw a i podejście do dzieci, m łodzieży, rodziców i nauczycieli. K atechizm y bow iem oraz m etody i środki skutecznie oddziaływ ują jed y n ie w ów czas, gdy są narzędziem w rękach św iadom ego głosiciela słow a Bożego. K atecheta m a zatem być osobą potrzebną w środow isku szkolnym i m a w nosić w życie szkoły w artości ew angeliczne. W noszenie tych w artości uzależnione je st w dużej m ierze od ufor mowanej i odpowiedzialnej postaw y katechetów. Istnieje w ielka zależność m iędzy osobow ością katechety, a jeg o w pływ em w ychow aw czym n a uczniów . N au czy ciele i uczniow ie prag n ą w idzieć w katechecie doskonałą osobow ość chrześci ja ń sk ą i ideał m oralny. Tego d o m ag ają się aktualne w arunki pracy, w których zna
leźli się katecheci, a które w yw ierają w pływ n a kształtow anie ich osobowości. W spółczesna katechetyka na pierw szy plan w ysuw a rolę katechety jak o św iad ka, ale nie pom ija także jeg o funkcji nauczycielskiej i w ychow aw czej2. N adto pod kreśla, że znajom ość psychologii, zasad pedagogiki i dydaktyki ułatw ia katechecie skuteczniejsze oddziaływ anie na w ychow anków 3. Dla katechety jed n ak najw aż niejszą w artością je s t C hrystus, który obdarzył go pow ołaniem apostoła i dał mu udział w Swej misji. Jest on w ięc za n ią odpow iedzialny4. D okum enty K ościoła
1 ' zob. Jan P aw eł II, P ielg rz y m k i do O jczy zn y 197 9 -1 9 8 3 -1 9 8 7 -1 9 9 1 -1 9 9 5 -1 9 9 7 . P rzem ów ienia, hom ilie, K raków 1997.
2 por. G. Bitter, R e ligionsunterricht als O rt des Leben - und G lauben-L ernenns, [w:] L ernorte des Glaubens in G em einde und Schule, Freiburg 1989, s. 49.
3 por. S. U chacz, O sobow ość katechety m łodzieżow ego, [w:] Teoretyczne założenia katechezy m ło dzieżow ej, red. R. M uraw ski, W arszawa 1989, s. 364.
4 por. E. Z arębska, K atecheta - nauczyciel religii, chrześcijański w ychow aw ca, św iadek C hrystusa i K ościoła, H oryzonty w iary 10(1999), s. 83-84.
określają zasadnicze aspekty tej m isji, a m ianow icie: nauczanie, w ychow yw anie, św iadectw o.
Katecheta jako nauczyciel religii
Uczyć innych praw d w iary znaczy form ow ać człow ieka na w zór Jezusa C hry stusa dla K ościoła, dla społeczeństw a i dla świata. D okonuje się to najpierw przez przepow iadanie Dobrej Nowiny. C zasy pow szechnego zam iłow ania do kontem placji przem inęły. Z aszły też zm iany w sam ym człow ieku, który będąc zagubio nym w świecie, często je st ju ż niezdolny do tw órczego m yślenia o Bogu. Często naw et jest przekonany, że życie osobiste i społeczne potrafi lepiej zorganizow ać wówczas, gdy zapomni o Bogu i Jego prawach. Wielu ludzi wykreśliło dzisiaj Ew an gelię ze swego życia, bo staw iała im zbyt w ielkie wym agania. W zyw ała do w yrzeczeń i ofiary.
W ym ienione w yżej zjaw iska nie p ozostają bez w pływ u na dzieci i m łodzież, do których posłany je s t katecheta. D latego w ym agają żyw ego św iadectw a w artości ew angelicznych. N ow e tło życia i w iary w spółczesnego św iata staw ia przed k aż dym sługą Ew angelii specyficzne wym ogi. D otyczą one w szechstronnego przygo tow ania na m iarę potrzeb i zadań katechezy.
K atecheta to człow iek pow ołany i posłany5. W ujęciu P ism a św. je s t to zapro szenie człow ieka do ścisłej w spółpracy z B ogiem w dziele zbaw ienia. W pow oła niu i posłaniu katechety zaw arta je s t m isja pochodząca od C hrystusa zm artw ych wstałego. To O n daje siłę do przezw yciężenia zagrożeń, trudów i m ozołów tego posłannictw a. To On chroni przed zw ątpieniem i rezygnacją, i stąd tak w ażna je st dla katechety św iadom ość przez kogo, i w jak im celu został posłany6. M ając św ia dom ość doniosłości sw ego pow ołania katecheta jak o nauczyciel religii w inien po głębiać i um acniać w szystkie cechy, które w iążą się z dobrym w ypełnieniem zle conej mu misji. Chcąc ukazać obraz katechety jako nauczyciela powinno się uwzględ nić głów ne kierunki rozw oju w spółczesnej katechezy.
K ierunek kerygm atyczny odw ołuje się do słow a B ożego jak o źródła treści i p er spektyw y katechezy. W edług niego, katecheza nie m oże być jed y n ie popularyzo w aniem teologii, lecz w inna się stać głoszeniem Ewangelii. Pow inna w ięc om a w iać praw dy B oże nie w porządku katechizm ow ym , ale zgodnie z duchem O bja wienia, a więc B oży plan i historię zbaw ienia ludzkości7. Prow adzi to do spot
5 zob. K o n g reg acja do Spraw W ychow ania C h rześcijań sk ieg o , Ś w iecki k ato lik św ia d k iem w iary w szkole, nr 37, O pole 2000, s. 24.
6 por. H. Słotw ińska, A ktualny i idealny obraz katechety, Kat. 42 (1998), s. 69.
7 por. M. M ajew ski, W sp ó łczesn e kierunki katech ety cz n e, RTK (1971) z. 3, s. 188; A. D ługosz, P roblem atyka w spółczesnej katechezy, Kat. 43(1999), s. 5; F. B lachnicki, Problem K atechizm u w dobie kerygm atycznej odnow y katechezy, HD 4 (1968), s. 241-247.
kania i dialogu z Jezusem C hrystusem , Zadanie katechety jak o nauczyciela w tym ujęciu sprow adza się do w ypełnien ia posługi słowa. N ie chodzi je d n a k tylko 0 nauczanie. K atecheta będąc nauczycielem i w ychow aw cą m a być heroldem , który zjednoczony z B ogiem ukazuje Go całą sw oją osobowością. Jego zasadnicze zadanie polega na w iernym przekazyw aniu posłannictw a C hrystusow ego i św iad czenia o Nim. Przem ieniając w łasne życie, będzie m iał w pływ na przem ianę życia katechizow anych. Jego funkcja nauczycielska polega n a przepow iadaniu słow a Bożego, rozw ażaniu go i ukazyw aniu sposobów zastosow ania Go w życiu. W ypeł nia ją, gdy podczas katechezy w ychodzi od B oga i zm ierza ku człow iekow i8.
K ierunek antropologiczny skupia się na człow ieku, jego dośw iadczeniach życio wych. W oparciu o nie zostają postaw ione pytania. O dpow iedzi poszukuje się w O bjaw ieniu B ożym . K atecheta staje się partnerem w stosunku do katechizow a nych. Pragnie pom óc im w odnalezieniu sensu życia i przybliżyć ich do Boga. Stara się ich dobrze poznać i dostosow ać sposób nauczania do ich potrzeb. Jeżeli celem katechezy j est w pełni rozw inięty człow iek, to j ej głów ną funkcj ą będzie interpre tacja problem ów egzystencjalnych człow ieka, oparta na O bjaw ieniu B ożym i na uce Kościoła. T reścią takiej katechezy je s t dośw iadczenie ludzkie i kultura oraz orędzie przekazyw ane przez B oga w C hrystusie9.
A naliza om ów ionych kierunków prow adzi do w niosku, że katecheta w ypełnia sw e nauczycielskie posłannictw o zarów no przez przepow iadanie Dobrej N ow iny ja k i przez dialog budow any w oparciu o potrzeby i problem y u cznia10.
Obecnie przedstaw ia się propozycję katechezy integralnej11, opartej na dw u wspo m nianych nurtach. N aw iązuje ona do katechezy korelacji, zespalającej Objaw ienie B oże i dośw iadczenie człow ieka. U kierunkow ana je st ona zarów no na B oga, ja k 1 człow ieka12. W ażnym elem entem je st poszukiw anie rów now agi teologiczno - an tropologicznej. W edług założeń katechezy integralnej nauczyciel w inien „(...) od
w oływ ać się do O bjaw ienia i opartego na nim nauczania K ościoła, j a k i do n a u k hum anistycznych, p o ka zu ją cy ch w m ożliw ie w ielu w ym iarach (psycho logicznym , so cjolog iczn ym , historycznym , antro po log iczn ym ) adresa ta ka techezy. O d katechety - nauczyciela w olno tu w ym agać w ielorakich i dodaj m y tru dnych do o p a n o w a n ia k o m p e te n c ji,,u .
8 por. E. Z arębska, K atecheta - nauczyciel religii, chrześcijański w ychow aw ca, św iadek C hrystusa i K ościoła, art. cyt., s. 85.
9 por. M. M ajew ska, K atech e za an tro p o lo g iczn a na tle w sp ó łc zesn y c h tendencji katechetycznych, L ublin 1977, s. 172.
10 por. C. M. Sondej, Św iat potrzebuje św iadectw a, [w:] W poszukiw aniu kształtu katechezy, Tarnów 2 000, s. 135.
11 zob. M. M ajew ski, T ożsam ość katechezy integralnej, K raków 1995; T enże, K atecheza integralna w szkole, Kat. 36(1992), s. 65 - 72.
12 por. G. Bitter, W as ist K orrelation? V ersuch einer B estim m ung, KB 106 (1981), s. 343-345, 13 por. A. P otocki, K atech e ta i nau czy ciel religii, [w:] Postaw y katechetów , red. M. M ajew skiego, K raków 1996, s. 33 - 34.
Przede w szystkim jed n ak w ypełnia on sw e nauczycielskie posłannictw o przez św iadectw o życia. N auczyciel bow iem z natury rzeczy skupia na sobie spojrzenia uczniów. Jego postawy, reakcje, zachow ania m ów ią o w artościach, którym służy. B yw ają w zorcam i, ku którym m łody człow iek chce dążyć lub też je odrzucić. W ażną spraw ą je s t tu, by to spotkanie katechety z uczniam i było zarazem spotka niem z C hrystusem i w C hrystusie, by organizow ało się celem rozw ażania Jego orędzia, odkryw ania Jego m iłości i realizow ania program u ew angelicznego14. Jan Paw eł II pisze w E ncyklice R edem ptor hom inis naw et o charyzm acie nauczycie la, w ypływ ającym z prorockiej m isji C hrystusa15. Św iadectw o życia katechety winno być dla uczniów tutaj dokładnym odzw ierciedleniem tej prawdy. W posta w ie nauczycielskiej katechety pow inny także w spółistnieć cechy herolda przepo w iadającego D obrą N ow inę i cechy anim atora. D zięki tym w łaściw ościom reali zow ana przez niego katecheza będzie w ierna B ogu i tym , do których jest skierow ana.
N a tem at osoby katechety przeprow adzono szereg b ad ań 16, na podstaw ie któ rych uczestnicy nauki religii w szkole wypowiadali się na ten temat. Zdaniem w ielu z nich katecheta je st przede w szystkim nauczycielem wiary, przekazuje im w iedzę 0 B ogu i o K ościele. N iektórzy dodaw ali, że uczy ich rów nież o świecie, o m iłości, pom aga im zrozum ieć B iblię i jasn o tłum aczy im po co żyją. Byli i tacy, którzy dostrzegali, że katecheta jak o nauczyciel chce choć po części być podobny do N auczyciela Jezusa i pokazuje im ja k staw ać się lepszym i, uczy m iłości i szacunku do Boga.
Katecheta jako wychowawca
K atecheta pełniący sw ą m isję nie m oże ograniczyć się tylko do nauczania, choć je st ono niew ątpliw ie konieczne. O bok nauczania pow inien pełnić także funkcję w ychow aw czą, a ujm ując to zagadnienie ściślej, pow inien w ychow yw ać przez nauczanie.
W obecnej sytuacji, gdy katecheza w róciła do szkoły, katecheta stoi w polu n a pięcia pom iędzy K ościołem , system em szkolnym reprezentującym państw o i m ię dzy uczniam i uczestniczącym i w lekcj i religii. K atecheta posłany przez C hrystusa 1 K ościół je s t w ezw any do solidarności z nim . Jednocześnie pow inien solidaryzo w ać się z system em w ychow aw czym szkoły i starać się zrozum ieć postaw y i za chow ania m łodych. Z adania te w ypełni w ów czas, jeśli nie będzie zajm ow ał stano
14 por. M. M ajew ski, Tożsam ość katechezy integralnej, dz. cyt., s. 130.
15 por. Jan Paw eł II, Encyklika R edem ptor hom inis, nr 19, [w:] Encykliki O jca Św iętego Jana Pawła II, K raków 1996.
16 zob. S.A. G órska, M odel w spółczesnego katechety w św ietle badań, Zeszyty K atechetyczne, Szcze cin 1998, nr 9, s. 35 -40; H. Słotw ińska, A ktualny i idealny obraz katechety, K at 42 (1998), s. 70.
w iska surow ego sędziego, ale najpierw przyjm ie postaw ę ogrodnika z zaciekaw ie niem obserwującego rozw ijającą się roślinę. K atechetajest wezwany, ab y jak ogrod nik, z pełną trosk ą podejm ow ał problem y uczniów, szedł z nim i razem , pom agał im rozw iązyw ać trudne sprawy, przeżyw ać z nim i radość z odkrycia prawdy, był so lidarny z ich niepokojami, czasem niepokornym buntem i prowadził ich ku nadziei17. P om iędzy uczniem a katechetą zachodzi bezpośrednie oddziaływ anie w ych o wawcze, które nie zależy w yłącznie od jeg o w iedzy i teologicznej fachowości. K atecheta pow inien zadbać także o w ytw orzenie takiego klim atu n a lekcji religii, który pom ógłby przełam ać bariery i otw orzyć się na problem y uczniów. Jest to proces długofalowy, wym agający stałych kontaktów, również poza szkołą18. U cznio w ie oczekują, aby katecheta bardziej zainteresow ał się ich życiem , cierpliw ie sta rał się w ysłuchiw ać ich żądań, by podejm ow ał spontaniczne rozm ow y i inicjow ał osobow e spotkania. W w ychow aniu chodzi przede w szystkim o kształtow anie ta kich postaw, które um ożliw ią uczniow i w ejście w św iat dorosłych. N ie m a to być jed n ak tylko kształtow anie na pew ien czas m odelu jeg o postępow ania, ale w y ra
bianie trw ałych postaw ew angelicznych. K atecheta m usi chcieć dotrzeć do „rdze
nia" egzystencji katechizow anego i zw racać uw agę na jeg o podm iotow ość. N ie
m oże dom inow ać nad w ychow ankiem , ale tow arzyszyć, służyć i w spierać w reali zow aniu w łasnej dojrzałości osobow ej. N ajistotniejsze zadanie w tym procesie polega n a ukierunkow aniu w ychow anka ku C hrystusow i i drugiem u człow iekow i, a stanie się to dzięki socjalizacji i kom unikacji interpersonalnej19.
Zdaniem w ielu pedagogów za szczególnie w ażne i w pływ ow e w w ychow aniu uw aża się intuicję, sugestyw ność i takt pedagogiczny. Poznanie intuicyjne nie w ni ka w przyczynę i istotę zagadnienia, ale koncentruje się na całości przedm iotu poznania. Jest ono niezbędne w procesie w ychow ania, zw łaszcza w sytuacjach zaskakujących w ychow aw cę. C harakterystyczną cechą sugestyw ności je st to, że z naciskiem psychicznym podsuw a w ychow ankow i p ew ną postaw ę, przy czym osoba ulegająca sugestii nie odczuw a w yw ieranego nacisku, ale je s t przekonana o tym, że dobrow olnie akceptuje wszystko, czym zostaje obdarzona. Siła oddziały w ania sugestyw nego pochodzi z osobow ości wychowawcy.
Takt pedagogiczny spraw ia, że w ychow anie dokonuje się w sposób zgodny z założeniam i, w oparciu o w łaściw e zasady i m etody, z uw zględnieniem w arun ków życiow ych, a przede w szystkim potrzeb i stanów psychicznych w ychow anka. W ychow aw ca taktow ny je s t prostolinijny i konsekw entny w sposobach oddziały wania, Potrafi krytycznie ustosunkow ać się do przeróżnych koncepcji i w ybrać z nich te w artości, które najbardziej służą dobru w ychow anka.
17 por. J. Bagrowicz, Katecheta - chrześcijański wychowawca, [w:] Postawy katechetów, dz. cyt., s. 54-57. 18 Tam że, s. 57.
19 por. E. Z arębska, K atecheta - nauczyciel religii , chrześcijański w ychow aw ca, św iadek C hrystusa i K ościoła, art. cyt., s. 87.
W postępow aniu codziennym je s t naturalny, pełen zaufania i m iłości do w ycho wanków. Zależy m u bardzo na w spółpracy z w ychow ankam i. U m ie pochw alić, ale rów nież i zganić, gdy w ychow anek na to zasłużył. D ocenia szacunek ja k i m u w ychow ankow ie okazują i uczy w dzięczności, ale nie dom aga się honorów dla własnej osoby. Jako nauczyciel kocha zaw ód, a jeszcze bardziej uczniów , którym przekazuje inform acje. Jego lekcje są solidnie przygotow ane i w sposób jasn y i interesujący przekazywane. Przy rozsądnych wym aganiach potrafi włączać zdrowy humor, serdeczną przyjaźń i naturalny szacunek20.
N a uszanow anie godności ucznia w yraźnie w skazuje J. B agrow icz pow ołując się n a naukę Soboru W atykańskiego II. Stw ierdza on, że po d staw ą poszanow ania godności w ychow anka je st sam Pan B óg, który tak ą godnością obdarza człow ie ka. Ta godność człow ieka, jak o dziecka B ożego je s t najw iększym darem . U czeń boleśnie odczuw a naruszenie tej osobistej godności. Jest oczyw iste, że nie je s t łatw o akceptow ać uczniów ze w szystkim i ich brakam i, zranieniam i i agresją. Sta nie się to jed n ak m ożliw e, gdy katecheta obdarzy ich m iłością i będzie starał się otw orzyć uczniów na m iłość Boga, aby m ogli uw ierzyć, że Bóg ich kocha takim i, jak im i są - pełnych w ad i słabości21.
Prow adzenie w ychow anków do pracy nad owymi w adam i i słabościam i p ow in no opierać się na autorytecie pedagogicznym , zdolnym do popierania autonom ii w ychow anka. Posiadać autorytet, tzn. cieszyć się czyim ś uznaniem 22. A utorytet staje się w ięc w iarygodny tylko w ów czas, gdy kom petentny w ychow aw ca podaje w skazania m ożliw e do przyjęcia. W ychow ankow ie przyjm ują je w ów czas ze zro zum ieniem i zaufaniem . M ają św iadom ość, że są tw órcam i dalszego sw ego życia. Wykorzystanie autentycznego autorytetu zakłada postaw ę dialogow ą pom iędzy w y chow aw cą a w ychowankiem . Dialog zaś w ym aga w zajem nego spotkania w klim a cie zrozum ienia i przyjaźni. Inteligencja, postawa otwarta, poczucie sprawiedliwości i hum oru w pływ ają na ogół pozytyw nie na relacje autorytetu. N ależy jed n ak pam ię tać, że dzieci cenią u w ychow aw ców inne cechy niż dorastająca młodzież.
Interakcja w ychow aw cza w iąże się z organizacją całości klim atu pedagogiczne go. K lim at ten w pływ a pozytyw nie, gdy norm y nim rządzące odbierane są jak o ludzkie, elastyczne, aktualne, konstruktyw ne, godne szacunku oraz przyjm ow ane przez je d n ą i d ru g ą stronę z pew nym krytycyzm em . W ychow ankow ie nieraz z w ielkim trudem po dejm ujątakie czy inne działania, aby w kroczyć na drogę real ności. Stąd w ychow aw ca pow inien im przyjść z pom o cą w czynnym i odpow ie dzialnym „w szczepieniu się w św iat”23.
20 por. M. Majewski, Przegląd problematyki pedentologicznej, [w:] Postawy katechetów, dz. cyt., s. 20-21. 21 por. J. Bagrow icz, K atecheta - chrześcijański w ychow aw ca, art. cyt., s. 60.
22 zob. H asło: „ A u to ry te t” , [w:] M ały sło w n ik ję z y k a p o lsk ieg o , red. S. S korupka, H. A uderska, Z. Ł em picka, W arszaw a 1969, s. 25.
K atecheta jak o w ychow aw ca m a szczególne zadania w odniesieniu do w prow a dzania katechizow anych we w spólnotę K ościoła oraz w św iat dorosłych. Dlatego nie m oże on być człow iekiem zakom pleksionym , problem ow ym i sm utnym . M usi się nauczyć pozostaw iania poza salą katechetyczną sw oich osobistych problemów. N ie chodzi o sztuczny uśm iech, lecz o zdrow e poczucie hum oru, który zaw sze pozytyw nie w pływ a na w ychow anków . U łatw ia m u to naw iązanie z nim i kontak tu. Jedność m iędzy katechetą a katechizow anym i rodzi się w ów czas, gdy kateche ta w sposób m ądry kocha tych, do których został posłany i to nie tylko uczniów m iłych, ale rów nież trudnych, którzy szczególnie potrzebują jeg o pom ocy24.
Pomim o trudności w określeniu nieraz roli w ychow aw czej katechety, uczniow ie szybko spostrzegają czy nauczanie religijne jest dla niego w ypełnieniem tylko je d nego z w ielu obowiązków, czy też spraw ą przepow iadania C hrystusa zm artw ych w stałego, dla którego pośw ięca w szystkie w oje siły i pragnie być jeg o w iarygod nym św iadkiem 25
Katecheta jako świadek
W ielu autorów uw aża dzisiaj, że św iadectw o życia je s t najw ażniejszym zada niem katechety w procesie w ychow ania religijnego26. Jan Paw eł II w sw ym na uczaniu w iele m iejsca pośw ięca konkretnem u katechecie, kim je st i jak im i przy m iotam i w inien się odznaczać. K atecheta - w edług papieża - pow inien by ć jakim ś szczególnym św iadkiem i pośrednikiem . K ażdy katecheta w ypełni na tyle sw oją m isję, na ile spow oduje spotkanie katechizow anych z nauczającym C hrystusem . D eterm inuje to określone przym ioty katechety, na co także zw raca uw agę Jan Paw eł II, gdy pisze, że: „K ażdy katecheta (...) m usi troszczyć się usilnie, aby
p rze z sw e nauczanie i sw ój sposób życia przekazyw ać nauką i życie C hrystu sa. N iech nie za trzym u je na sob ie sa m ym , na sw oich osobistych p o g lą d a ch i własnych postaw ach m yślow ych ani uwagi, ani przyw iązania um ysłu i serca tego, kogo katechizuje, a zw łaszcza niech nie w paja innym sw oich w łasnych opinii i zapatryw ań w taki sposób, j a k gdyby w yrażały one nauką C hrystusa i św ia d e ctw o J e g o ż y c ia (...) D o ja k ż e p iln e g o s tu d io w a n ia S ło w a Bożego,
24 por. S. W. W ołąs, W arunki udanej katechezy, Kat. 43(1999), s. 25-26.
25 D yrektorium K atechetyczne K ościoła katolickiego w Polsce podkreśla, że: „K atecheci podejm ują cy się p o słu g i k a te c h e ty c z n e j w in n i s p e łn ia ć o d p o w ie d n ie w y m o g i, zaró w n o re lig ijn e , m o raln e, ja k i merytoryczne. Pow inni pam iętać, że są jednocześnie w ychow aw cam i chrześcijańskim i i dlatego winni być św iadkam i wiary. Ich tożsam ość kontynuow ana je s t przez m isję zleconą przez Kościół, niezbędną wiedzę, dojrzałą osobow ość i pogłębioną duchow ość” (nr 134, s. 92).
26 zob. J. Zim niak, K atecheta św iadkiem wiary. Referat w ygłoszony na Sym pozjum K atechetycznym na KUL w dniu 24 XI 1995 r.; В. K aczmarek, Posługa kapłana - katechety w szkole, [w:] Jezus Chrystus je d y n y Z baw iciel św iata, w czoraj, dziś i na w ieki. Program d u sz p astersk i na ro k 1996/97, dz. cyt., s.
p rze k a zy w a n e g o p r z e z M a g iste riu m K ościoła, w in ien p r z y k ła d a ć się k a te cheta; j a k g łęb o ka w inna być za żyło ść z C hrystusem i z O jcem , ja k w iele czasu pow inien pośw ięcać m odlitw ie i j a k być oderw anym od siebie sa m e go, aby m ó gł pow iedzieć: „M oja nauka nie j e s t m oja ”21.
W A dhortacji Catechesi tradendae znaj dują katecheci bogate rozw ażania, jakim i być powinni. K atecheta w inien stale być w patrzony w osobę Jezusa N auczyciela, który nauczał całym sw oim życiem ; „(...) w ielko ść C hrystusa nauczającego
oraz w ew nętrzna sp oistość i siła p rzeko n yw u ją ca Jeg o nauki p ły n ie stąd, że Jego słowa, p rzyp o w ieści i rozpraw y nie dają się n igdy oddzielić o d Jego życia i O soby” (CT 9)28.
J. G racia na pytanie: Jakiego katechetę potrzebuje dziś szkoła? - odpow iada w sposób jednoznaczny, że katechecie najbardziej potrzebne je s t św iadectw o au tentycznie przeżywanej w iary w raz ze swoimi uczniam i. N ie w ystarczą um iejętno ści dydaktyczne, solidna w iedza religijna, czy naw et popularność w śród w ycho wanków. Dzisiaj potrzeba polskiej szkole katechetów , którzy pod ejm ą trud w spól nych poszukiw ań, którzy na co dzień b ęd ą św iadczyć o C hrystusie29.
Do języ k a teologicznego pojęcie „św iadka” i jeg o ś w ia d e c tw a ” w eszło z są downictwa. W znaczeniu praw nym dać św iadectw o oznacza urzędow o stw ierdzić rzeczyw istość jakiegoś faktu. Taki czysto jurydyczny charakter tego pojęcia spo tykam y rów nież w Piśm ie św., które ukazuje przede w szystkim św iadectw o d a w ane przez ludzi i podkreśla jeg o wagę. Przepisy praw ne, które znajdujem y w Biblii regu lują najpierw sposób daw ania św iadectw a. Z aznaczają one, że nie w o l no nikogo potępiać bez w ysłuchania zeznań św iadków (por. Lb 5,13) i żądają, by dla w ykluczenia błędu było ich przynajm niej dw óch (por. Lb 35,30; Pw t 17,6; 19,15). Tam jednak, gdzie w grę w chodzi ludzkie św iadectw o, istnieje m ożliw ość kłam stw a. D latego D ekalog stanow czo zakazuje składania fałszyw ych zeznań w słow ach: ,JJie będziesz m ów ił p rzec iw bliźniem u tw em u kłam stw a ja k o św ia
dectw a” (Wj 20,16). Ponad św iadectw em ludzkim pierw szeństw o m a jed n ak św ia
dectw o B oga (por. M l 2,14).
W N T następuje zm iana treści św iadectw a. Pojęcie to nabiera charakteru reli gijnego. G łów nym św iadkiem je s t Jezus C hrystus, który przyszedł na świat, aby dać św iadectw o praw dzie (por. J 18,37). O Jego życiu i m isji m ają św iadczyć przede wszystkim Apostołowie, którzy byli naocznym i świadkami Jego zm artwych w stania (por. D z 1,22; 2,32). W szyscy inni, łącznie ze św. Paw łem staw ali się św iadkam i przez w iarę w Chrystusa i Jego zbaw czy plan (por. D z 22,15; 26,16).
27 Jan P aw eł II, A dhortacja apostolska C atechesi tradendae, nr 6, W arszaw a 1980(O dtąd: CT). 28 por. B. Materski, „R edem ptor hom inis” w katechezie, [w:] Jezus Chrystus jedyny Zbawiciel świata, wczoraj, dziś i na wieki, dz. cyt., s. 368.
W iara ta była jed n ak tak silna, że w ielu w yznaw ców oddaw ało za n ią życie (por. Dz 22,20).
Źródłem św iadectw a je s t więc głęboka wiara, która pow inna znaleźć uzew nętrz nienie w życiu katechety. Jego celem natom iast je st takie w espół z uczniam i prze żywanie rzeczywistości religijnej, które prowadzi do spotkania osób ludzkich z Osobą Boga. W spólnota z Bogiem nie stanow i kresu św iadectw a, bow iem m a ono do prowadzić do odpowiedzi na wezwanie Boże, wyrażające się we współdziałaniu z Bogiem zarówno nad udoskonaleniem samego siebie, ja k i otaczającego świata30.
Św iadczyć oznacza budow ać swój autorytet nie na taniej popularności w śród uczniów, ale na Chrystusie, który w inien stać się dla katechety jedyn ym przew od nikiem życia, w skazującym m u w łaściw e wybory(por. M t 16,24-25).Życie jego m usi być przykładem , który pociąga i pokazuje dobro płynące z zaw ierzenia Jezu sowi, aby uczniow ie zapragnęli iść tą sam ą drogą. C hrystus sw oim św iadkom ni gdy nie daw ał łatw ych obietnic. O w szem zapew niał o nieustannej opiece, ale je d nocześnie zapowiadał prześladowania, niezrozum ienie, krytykę i trud życia(por. Łk
12,7-12). Św iadectw o dom aga się w ysokiego poziom u duchow ego, które osiąga się stopniow o w ciągu całego życia. K atecheta będąc św iadkiem w inien odpow ia dać życiem na w yzw ania C hrystusa i tych, do których został posłany. N a takich katechetów czeka w spółczesna szkoła i takich św iadków potrzeba dzisiejsze m u św iatu31.
Św iadectw o nie ogranicza się tylko do lekcji religii. K atecheta je st także św iad kiem w iary poza środow iskiem szkolnym 32. Istotną cech ą jeg o św iadectw a je st autentyzm życia, w yrażający się w spontaniczności reakcji, w otw artości na dru giego człow ieka i jego aktualne problem y oraz w osobistym zaangażow aniu dla K rólestw a Bożego. Św iadectw o m a najw iększą w artość, gdy się je daje po prostu przez to, kim się je st nie m yśląc o tym , że się pełni rolę świadka. Św iadek, który działa w m ocy D ucha Św iętego, zespala w sobie słow o i czyn stając się przez to wiarygodny. K atecheta - św iadek m oże stać się doskonałym narzędziem C hrystu sa w Jego planach i tylko w tedy będzie w stanie pom óc m łodem u człow iekow i zafascynow ać się i zakochać w O sobie C hrystusa zm artw ychw stałego. C hrystus m usi zw yciężyć nad złym i elem entam i stylu życia proponow anym i przez świat, albo inaczej - należy nauczyć m łodych patrzeć na św iat oczam i C hrystusa33.
D yrektorium ogólne o K atechizacji stw ierdza w yraźnie, że podstaw ow ą m isją K ościoła je s t św iadczenie o B ogu w obec św iata34, a w łaściw ym zadaniem kate
30 por. M. M ajew ski, T ożsam ość katechezy integralnej, dz. cyt., s. 124. 31 por. A. Białoniak, Być św iadkiem , Kat. 42(1998), s. 56.
32 por. M. M ajew ski, Tożsam ość katechezy integralnej, dz. cyt., s. 127.
33 por. K. G robelny, K atecheza i katecheta w obec now ych w yzw ań, Kat. 42(1998), s. 106-107. 34 zob. K o g reg acja ds. D u ch o w ień stw a, D y rek to riu m o g ó ln e o k a te c h iz a c ji, n r 13, P oznań 1998 (O dtąd: DOK).
chezy je st pokazyw anie kim je st Jezus Chrystus, czym je st Jego życie i posługa oraz przedstaw ienie w iary chrześcijańskiej, jak o pójścia za Jego O sobą (por. D O K 41).W odniesieniu do roli katechety cytow ane D yrektorium w yraźnie p o d kreśla, że „ C h a ryzm a t da n y m u p r z e z D u c h a Św iętego , p o g łę b io n a d u c h o
wość, p r z e jr z y s te św ia d e ctw o ży c ia s ta n o w ią d u szę k a żd e j m e to d y i tylko w ła sn e ja k o ś c i lu d zk ie i c h r ze śc ija ń sk ie g w a r a n tu ją d o b re w y k o rzy sta n ie tekstów i innych p o m o c y ” (D O K 156).
O gólna Instrukcja K atechetyczna zw raca uw agę na podstaw ow e źródła, z któ rych każdy katecheta pow inien czerpać m oc do solidnego pełnienia swej m isji, do daw ania św iadectw a: „(...) zadanie p o w ierzone katechecie dom aga się od niego
in tensyw nego życ ia sa kra m e n ta ln e g o i duchow ego, p r a k ty k i m odlitw y, g łę b okiego zro zu m ien ia w zn io sło ści ch rze śc ija ń sk ie g o O ręd zia i je g o s k u te c z n o ści w p r z e m ia n ie życia, g o r liw e j m odlitw y, p o k o r y i roztrop no ści, które p o z w a la ją na o w o cn e d z ia ła n ie D u c h a Ś w ię te g o w o so b a ch ka tec h izo w a - nych”^ . Stąd też, jeśli katecheta chce być nie tylko nauczycielem , lecz rów nież
św iadkiem przepow iadanych praw d, w inien troszczyć się o głębokie zjednoczenie z B ogiem sięgające w yżyn m istyki36.
Z daniem w ielu m łodych ludzi katecheta je st św iadkiem , poniew aż zdaje relację z życia Jezusa C hrystusa i K ościoła37. Sam głęboko w ierzy i tę w iarę przekazuje innym. M a bliski kontakt z B ogiem i dużo się m odli. M łodzi nieraz przyznają, że czasem w ątp ią w w yznaw ane prawdy, ale ich w iarę pow inien um acniać w łaśnie katecheta, który je s t bliżej B oga i nie m a żadnych w ątpliw ości. Zdaniem w ielu z nich św iadek to człow iek posłany przez sam ego B oga do spełnienia pow ierzonej m isji, wybrany, aby głosił D obrą N ow inę. Jest reprezentantem C hrystusa i Jego K o ścio ła38.
W edług J. A. Jungm anna św iadectw o w iary je s t także apelem do przekraczania barier intelektualizm u w katechezie39. O znacza to, że k atecheta chcąc być św iad kiem w iary nie m oże ograniczać się tylko do roli nauczyciela, a w ięc nie m oże pozostać tylko suchym przekazicielem inform acji religijnych, lecz pow inien dopu ścić do głosu także em ocjonalną sferę sw ego życia, która m .in. ujaw ni się z jednej strony w otw artości, tak na człow ieka ja k i jeg o aktualne problem y, z drugiej zaś znajdzie sw e ujście w osobistym zaangażow aniu dla K rólestw a Bożego.
W szyscy zdajem y sobie spraw ę z tego, że w dzisiejszym pluralistycznym społe
35 K o n g reg acja ds. D u ch o w ień stw a, O g ó ln a In stru k c ja K atech e ty c zn a, D irecto riu m C a te ch eticu m G enerale, n r 114, W atykan 1971.
56 por. K. Siem iński, C zy w ierzycie w to, w co wierzycie?, Kat. 39(1995), s. 89 - 90.
37 por. K. Paw lina, N ow a ew angelizacja i jej realizacja w Polsce po 1989 roku, W arszaw a 1995, s. 2 5 5 -2 5 6 .
38 zob. S. A. G órska, M odel w spółczesnego katechety w św ietle badań, art.. cyt., s. 37-38; H. Słotwiń- ska, A ktualny i idealny obraz katechety, art. cyt., s. 72.
czeństwie, gdzie do głosu dochodzą najróżniejsze, bardzo często sprzeczne ze sobą poglądy, św iadectw o pojedynczego katechety okazuje się m ało skuteczne. P otrze b a w ięc zjednoczyć w ysiłki różnych stron w celu w zm ocnienia św iadectw a wiary. Z tego też pow odu do obow iązków katechety będzie należało szukanie sprzym ie rzeńców w daw aniu św iadectw a w w ierze40. Do nich w pierw szym rzędzie należy dom rodzinny. „ Tam m ałżonkow ie - stw ierdza Sobór W atykański II - znajdują
sw oje p o w o ła n ie p o leg a ją ce na tym, że nie m ają być dla siebie i dla sw oich dzieci św iadkam i w iary i m iłości C hrystusa'41. D la w zm ocnienia św iadectw a
wiary, należy w ięc w pierw szym rzędzie naw iązać kontakt z rodzicam i i dążyć do w spółpracy z nim i42. N a rodzinie nie zam yka się jed n ak krąg w spółpracow ników katechety w dziele daw ania św iadectw a wiary. W D ekrecie o działalności m isyj nej K ościoła czytam y: „P oniew aż (,..)lud B oży żyje we w spólnotach, p rze d e
w szystkim diecezjalnych i parafialn ych, i w nich niejako okazuje się w idocz ny, m uszą rów nież i one św iadczyć o C h rystu sie(..),'> (D M 37). Takim i w spól notam i, będącym i nośnikam i św iadectw a w iary są w parafiach w szelkiego rodzaju grupy apostolskie, ja k np. K rucjata Eucharystyczna, O aza D zieci B ożych, D zieci M aryi, L iturgiczna Służba O łtarza skupiająca m inistrantów i lektorów, czy O aza M łodzieży, w zględnie K SM 43 i inne. W tych m ałych grupach - dzięki w spólnem u św iadectw u w iary - dokonuje się często bardzo skutecznie form acja chrześcijań ska. W duszpasterstw ie katechetycznym zw raca się coraz bardziej uw agę na or ganizow anie spotkań nieform alnych czy na gruncie tow arzyskim lub koleżeńskim , których celem je st zacieśnienie w ięzi m iędzy członkam i takich wspólnot. Tam w ła śnie dochodzi często do pełnego św iadectw a wiary, które ze swej strony je st spon taniczne44.
* zob. S obór W atykański II, D ek ret o działalności m isyjnej K ościoła A d gentes, n r 3, [w:] Sobór W atykański II, K o n sty tu cje, D ekrety, D eklaracje, Poznań 1986(O dtąd: DM ).
41 Tam że, K o n sty tu c ja L um en gentium , n r 35.
42 Tamże, D eklaracja o w ychow aniu chrześcijańskim G ravissim us educationis, n r 3. 43 K atolickie S tow arzyszenie M łodzieży (KSM ).