Walenty Wójcik
Instygator w oficjalacie okręgowym
w Sandomierzu
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 2/1-2, 331-383
KS. WALENTY W Ö J С I К
INSTYGATOR W OFICJALACIE OKRĘGOWYM W SANDOMIERZU
I. Zagadnienie początków urzędu instygatora
1. W p raw ie pow szechnym
G eneza in sty tu c ji oskarżyciela publicznego nie została do tą d ostatecznie w yjaśniona. P ierw szą n o rm ę ogólną, k tó rą rozw inął później kodeks p raw a kanonicznego, podała in s tru k cja K ongregacji B iskupów i Z akonników z 11 VI 1880 r . 1 P rzed tą d a tą p rzy jm o w ali ju ż autorzy, że in sty tu cja prom oto ra w spraw ach k a rn y c h jest w m yśl pow szechnego praw a zw yczajow ego ta k konieczna, iż bez u działu tego u rzędnika proces by łb y niew ażn y 2. P a rty k u la rn e u sta w y re g u lu ją c e p ra w a i obow iązki oskarżyciela publicznego znane są z X V I w .3
1 O m aw ia ją S ä g m ii 11 e r J. B., L eh rb u c h des ka th . K irc h e n
rech ts II, F re ib u rg i. В. 1914, 333 nn. P ró b ę w y ja ś n ie n ia p o d aje В i-
s к u p s к i S., P ochodzenie u rzą d u prom otora sp raw iedliw ości.
A ten e u m k a p ła ń sk ie 52 (1950) 292 nn.
2 P o r. В o i u i X D., T ra c ta tu s de in d ic iis ecclesiasticis I, P a risiis 1855, 473.
3 Sw. K a ro l B o r o m e u s z chciał w y k o rz y sta ć tę in sty tu c ję dla u m o c n ien ia dzieła refo rm y i rów nocześnie u ch ro n ić się p rze d n a d u życiam i za rzu ca n y m i oskarżycielom publicznym . U staw y dla tych u rzę d n ik ó w w y d a ł a rc y b isk u p P a ry ż a . U p ra w n ie n ia dla sw oich u r z ę dow ych zastęp có w w p ro ce sac h opisał u n iw e rsy te t w L ow anium , V a n E s p e n Z. B., Iu s ecclesia sticu m u n iv e rsu m IV, N eapoli 1766, 223.
332 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K
[ 2 ]
Ź ródła stw ie rd z ają istn ien ie teg o u rzęd u w w ieku XV4, a po jedyncze w zm ianki o n adużyciach prom otorów pochodzą n a w e t z X IV w .5 P ew n ą jest rzeczą, że stanow isko to zostało stw orzone pod w pływ em potrzeb pro ced u ry sądow ej. N a p y tanie, k tó re czynniki n a su n ęły m yśl pow ołania oskarżyciela z u rzęd u — kościelne czy państw ow e, n ie m a jed n o litej od pow iedzi w śró d h isto ry k ó w p raw a.
O pinia V a n E s p e n ’ a, że in sty tu c ja ta w yw odzi się z p r a w a r z y m s k i e g o i sta m tą d przeszła ona do tr y b u na łó w biskupich, k tó re naślad ow ały sty l i p ra k ty k ę sądów świeckich, n ie znalazła zw olenników , gdyż opiera się ona na podobieństw ie n azw a n ie na tre śc i u p raw ięń i obow iązków oskarżycieli publicznych®. Rozpow szechnił się n atom iast po gląd, że w zo rem dla kościelnych oskarżycieli publicznych by li p r o k u r a t o r z y k r ó l e w s c y we F r a n c j i , k tó rzy w pojedynczych spraw ach w ystępow ali już w X III w. a od w iek u X IV p rzek ształcen i zostali w stały ch u rzęd nik ów po w ołanych przez m onarchę dla obrony jego in te resó w 7. Rów no
4 W K olonii za rzą d ó w a rc y b isk u p a D ie tric h a v. M örs (1414— 1463) działało obok sieb ie p raw d o p o d o b n ie dw u „p ro m o to res fisca le s”, G e s c h e r F., Die kö ln isc h e n D iözesa n syn o d en a m V o ra b en d der
R efo rm a tio n , Z e itsc h rift d e r S avigny — S tiftu n g f. R echtsgeschichte,
K an. A bt. 21 (1932) 267 uw . 4. Nie m a n a to m ia st w ty m czasie śladów istn ie n ia tego u rz ę d u w są d ac h a rc h id iak o n ó w n a W ęgrzech, por. S z e n t i r m a i A., Das R e c h t d e r E rzd e ch a n te n (A rchidiakone) in
U ngarn w ä h re n d des M itte la lte rs, Z e itsc h rift d e r S av. — St., K . A.
43 (1957) 186 nn.
5 Np. synod p ro w in c jo n a ln y w N oyon (Noviom ensis) z 23 — 26. V II 1344 p o stanow ił, że p ro m o to ro m i p ro k u ra to ro m tr y b u n a łó w k o ścieln y ch n ie w olno w ysyłać c y ta c ji nie u m o ty w o w an y c h czy też za w ie ra ją c y c h w y ra zy obelżyw e an i dom agać się p ieniędzy od osób poz w an y c h , H e f e l e C. J. — L e c l e r c q H., H istoire des Consiles
V I — I, P a r is 1915, 897.
6 Iu s ecclesiasticum u n iv e rsu m IV, 222; por. L e g a M. — B a r - t o c c e t t i F., C o m m en ta riu s in iu dicia ecclesiastica I, R om ae 1950,
154 uw . 1.
7 W ernz F. X., Iu s d e c re ta liu m V, R om ae 1907, 67; por. К o- r a n у i Κ., P ow szechna h isto ria p a ń stw a i p ra w a II, W arszaw a 1955,
[3] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K B . W S A N D O M I E R Z U 333 cześnie n arz u c a ła się łączność początków tej in sty tu c ji z fa k te m w prow adzenia in k w izy cji czyli śled ztw a do kościelnego procesu karnego. Tę inow ację pochodzącą od Innocentego III p rz e ją ł sobór la te ra n e ń sk i IV w 1215 r. jak o u staw ę pow szech ną. W ty m no w y m ty p ie procesów w m iejsce oskarżyciela p ry w atn eg o m iała w y starczać „clam or osa in sin u a tio ”8. W m ia rę potrzeb zaczęto stosow ać in sty tu c ję śledztw a z u rzęd u do ścigania p rze stęp stw jeszcze nierozgłoszonych (inquisitio sine infam ia) czy też wobec czynów u jaw n ia jąc y c h się przełożo n em u jed y n ie przez poszlaki (indicia)9. P ro ces inkw izycy jny w odró żn ieniu od sy stem u skargow ego n ie b y ł sk rępow any ścisłym i fo rm am i p ro ced u ry i d latego łatw iej m ógł rozw inąć się z biegiem czasu. Chociaż b ad an ia n a d proced urą inkw izy- c y jn ą p o su n ę ły się n ap rzó d i stw ierd zon y został fak t, że od XV w. p rzy jm o w ał się pow szechnie w ty m procesie udział publicznego oskarżyciela i że zan ik ły daw ne form y p ro cedu ry k a rn e j10, to je d n a k w lite ra tu rz e u trz y m u je się n a d a l opinia, że kościelny oskarżyciel z u rzęd u je s t n aślad o w nictw em f r a n cuskiego „ p ro c u re u r d u ro i”11. W y d aje się, że w p ływ pew ien n a ocenę genezy tego u rzę d u m iało p o d o b i e ń s t w o n a z w . K ościelne p raw o pow szechne długo n ie regulow ało te j sp ra w y 12. P rz y ją ł się w ięc te rm in z p raw a świeckiego: „ p ro k u ra to r” lub „prom otor fiscalis” . Ż e nie odpow iadał on tre śc i sp raw poru szany ch w try b u n a ła c h kościelnych, św iadczy koniecz ność u ciek ania się do przenośni, iż „fiscus” d la Kościoła s ta
8 C. 24 X , 5, 1. A b r a h a m W., Proces in k w iz y c y jn y w u sta - w a ch Innocentego I I I i w e w sp ó łczesn ej nauce, R ozpraw y i sp raw o z
d an ia z posiedzeń w ydz. hist.-filoz. A. U. 20, K ra k ó w 1887, 306 nn; L e g a M., P raelectiones ... de iu d ic iis ecclesiasticis lib. I I Vol. IV,
R om ae 1901, 195.
9 P 1 ö c h 1 W., G eschichte des K irc h e n re c h ts II, W ien — M ü n chen 1955, 317.
10 F e i n e E., K irch lich e R ech tsg esch ich te I 3, W eim ar 1955, 389. B e n e d y k t X IV , De synodo dioecesana lib. 4 cap. I II 8, M echliniae 1823, 255 stw ierd ził, że o skarżyciele w p ro w a d z a n i p rzez b isk u p ó w z a stą p ili n ie m al w szędzie in sty tu c ję św ia d k ó w synodalnych.
η F e i n e E., 486.
3 3 4 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [ 4 ]
now ią „ re s et iu ra p u b licu m Ecclesiae bonum et in teresse re sp ic ie n tia ”13, àlad em tego obciążenia z pow odu n iew łaści w ej nazw y jest w y jaśn ien ie podaw ane już w czasie red ago w an ia kodeksu p raw a kanonicznego, że now y te rm in „pro m otor iu stitia e ” oznacza u rzęd n ik a będącego ty m , czym jest „prom otor re g iu s” w try b u n a le św ieckim 14.
Zw rócenie uw agi n a genezę in sty tu cji, k tó ra stw orzyła oskarżycieli z u rzęd u , oraz na spraw y, k tó ry m i zajm ow ali się ci u rzęd n icy publiczni w procesie kró lew sk im i kanonicznym , doprow adziło E dw arda F o u r n i e r ’ a ( + 2 9 X II 1954) do w niosku, że in sty tu c ja ta jest pochodzenia k o ś c i e l n e - g o15. Z danie to p o parł V. B a r t o c c e t t i tw ierdząc, że czyn nikiem , k tó ry w y tw o rzy ł u rzą d publicznego oskarżyciela, b yła „inquisitio ex officio c u riae”16. M. C o r o n a t a p ró b u jąc pogodzić opinię tra d y c y jn ą o św ieckiej genezie u rzęd u oskarżyciela publicznego z poglądem F o u rn ie r’a staw ia p rzy puszczenie, że ta k sąd y k rólew skie ja k i kościelna inkw izycja w y w a rły swój w p ły w 17. W yjaśnien ie pro blem u m ożem y uzys kać po p rzeprow adzeniu b a d ań szczegółowych, k tó re u sta liły b y chronologię i geografię ta k pojaw ienia się u rzęd u publicznego oskarżyciela kościelnego ja k i jego nazw y oraz zakres posia d any ch przez niego p ra w i obowiązków.
2. W polskim p raw ie p a rty k u la rn y m
Jak k o lw iek w Polsce archid iak o n i zapew ne już od początku X III w. sam i w izytow ali duchow nych i k a ra m i ścigali ich w y
13 B o u i x D., I, 472.
i i H e i n e r F., De processu crim in a li ecclesiastico, R om ae 1912, 17.
13 T o r q u e b i a u P., T ra ité de d ro it canonique IV, P a ris 1948, 73; N a z R., J u g e m e n t c rim in el, D ic tio n n a ire de d ro it can o n iq u e V I, P a r is 1957, 220.
iß L e g a — B a r t o c c e t t i I 154 uw. 1.
[5] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 335
kroczenia18, to je d n a k k a rn y proces isądowy „ex officio” w p ro w adził dopiero le g a t J a k u b z L eodium na synodzie w e W ro cław iu w 1248 r. Polecił on; aby b isk u p i u stan o w ili p rzy sw ych kościołach k a te d ra ln y c h o f i c j a ł ó w , k tó rz y b ęd ą sądzić p rzestęp stw a n a podstaw ie oskarżenia osób pokrzyw dzonych albo też — w razie sam ego ty lk o doniesienia — przep ro w a dzą śledztw o z urzęd u , osobiście lu b przez in n y ch m ężów, z d atnych do tego i n iep o d e jrz a n y c h 19. Chociaż zwyczajow e u p raw n ien ia archid iak o nó w pozostały n a d a l i obok ich sądow n ictw a rozw inęło się sądow nictw o d ziekanów w iejskich, rzu c a jące się w oczy fa k ty b ra k u przygotow ania praw niczego i nie pow ażne tra k to w a n ie sp ra w sk ła n ia ły biskupów w X IV w. do udzielania im u pom ień20 a w reszcie do odjęcia w ładzy sądow ej dziekanom i do pozostaw ienia archidiakonom jedy nie sp raw d ro b n y c h i sp o rn y ch 21. W te n sposób zw iększała się ilość sk arg p rze d k ład an y ch oficjałom . N aw et tw orzenie ofic- ja la tó w okręgow ych w n iek tó ry ch siedzibach archidiakonów nie rozw iązyw ało trudności, gdyż w początkach XV w. w sk u te k m nożących się zatarg ó w ze szlach tą, szerzenia się po glądów husy ck ich i w zw iązku z koniecznością realizacji r e form y „in m em b ris” now i oficjałow ie delegow ani przez b isk u pów m usieli w ziąć czynny ud ział w ściganiu p rzestęp stw . Nie w y starczały upow ażnienia d la in k w izy to rów diecezjaln ych 22.
18 S ynod p ro w in c jo n a ln y w S ierad z u w 1233 ro k u ostrzeg ał ich p rze d n ad u ż y ciam i p rzy p o b ie ra n iu p r o k u ra c ji i d aro w an ie k a r w y m ierzo n y ch przez n ic h rez erw o w a ł bisbupow i, H u b e R., A n tiq u is s i
m a e c o n stitu tio n es synodales p ro vin cia e G neznensis, P e tro p o li 1856,3.
19 Tam że, 29.
so S ta tu ty syn o d u d iecezjalnego w K ra k o w ie z 1320 r. w yrzu cały , że d ziek a n i sądzą w ed łu g p ra w św ieckich a nie w ed łu g p rzep isó w k a nonicznych, F i j a ł e к J., N a jsta rsze s ta tu ty syn o d a ln e k r a k o w sk ie b isk u p a N a n k era , K ra k ó w 1915, 50.
21 S ta tu ty b isk u p a płockiego J a k u b a z 1398 — 1423, S a w i c k i J.
S y n o d y d ie ce zji p ło c k ie j i ic h sta tu ty , W arszaw a 1952, 209.
22 M ieli oni p ra w o śled zen ia p rze jaw ó w h ere zji, sąd zen ia ich i w zy w an ia ra m ie n ia św ieckiego p rze ciw h ere ty k o m , por. U l a n ó w - s k i B., F orm ulae ad ius ca n o n icu m sp ecta n tes e x actis P e tri W ysz, A rc h iw u m K o m isji H isto ry cz n ej Ak. Um. V, K ra k ó w 1889, 281, 300, 303, 328.
Polecenia synodów, ab y na zw olenników H usa ogłaszać eksko m u n ik ę 23, w y m ag ały egzekutyw y. D latego też s ta tu ty syn od al n e M ikołaja T rąb y z ro k u 1420 poza n ak azem w y syłan ia w izy tato ró w zobow iązały re k to ró w kościołów p a rafialn y ch , aby donosili biskupow i lub oficjałow i o osobach podejrzan ych o h e re z ję 24. P rz ep is te n tw o rzy ł w diecezjach se tk i urzędow ych donosicieli. M usiało isię to odbić n a organizacji o ficjałatu.
P rz ejrze n ie opublikow anych przez B. U l a n o w s k i e g o zapisek sądow ych dotyczący ch typow ych sp ra w w n iek tó ry ch o ficjatach w XV i w początkach X V I w. pozw ala zorientow ać się w stadiach w p r o w a d z a n i a u rzęd u publicznego o sk ar życiela. Jak k o lw iek zapiski są lakoniczne i n ie zawsze od d a ją konsek w entn ie s ta n organizacji try b u n a łu , to jed n a k po zestaw ieniu w iększej ich ilości m ożem y zauw ażyć rozw ój spo sobu oskarżania. P ierw sze w y razy „in causa officii” świadczą, że chodzi o osk arżen ie publiczne. Je śli w tekście jest zw rot „ex officio p e r dom inum c ita tu s et accu satu s” lub kró tko „causa officii dom ini”, „causa ex officio o fficialis” albo też „ c ita tu s litte ris episcopi... su p er articu lis ex officio sibi d a n d is”25, n ależy w nioskow ać, że o skarżał oficjał lub n a w e t sam biskup. N iekiedy podano, że o p rzestęp stw ie doniósł oficja łow i re k to r kościoła p arafialn eg o , p a tro n , bezim ienny dono siciel lub, że fa k t te n u jaw n iło śledztw o ze stro n y w ikariusza generaln eg o 20. B rak w zm ianki przy ty c h zapiskach o o sk arży cielu urzędow ym św iadczy, iż w sp om n iany try b u n a ł znajdo w ał się jeszcze n a d a w n y m poziom ie organizacyjnym .
Za dalszy etap ro zw o ju trz e b a uznać n o tatk ę pod r. 1421 o „ p ro c u ra to r c a u sa ru m consistorii W ratislav ien sis” oraz
23 S ta t. 31 praw d o p o d o b n eg o synodu lw ow skiego z 1. 1415— 1417, A b r a h a m W., N a jsta rsze s ta tu ty synodalne a rc h id ie cezji gnieź n ie ń s k ie j oraz s ta tu ty z rąkop. Oss. N r. 1627, K ra k ó w 1920, 51; s ta tu t
45 synodu p oznańskiego z 1420 r., S a w i c k i J., S y n o d y diecezji p o zn a ń sk ie j i ich sta tu ty , P o z n a ń 1952, 157.
24 F i j a ł e k J. X. — V e t u l a n i A., S ta tu ty syn o d a ln e w ie-
lu ń sk o -k a lis k ie , K ra k ó w 1915— 1920— 1951, 95 n.
25 A k ta ca p itu lo ru m пес n o n iu d ic io ru m ecclesiasticorum , ed В. U l a n o w s k i , I, K ra k ó w 1901, 223, 230, 335; I I 395 (ACap).
2« A C ap I I 166, 174.
ГО I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 337 o w y stę p u ją c y m w oficjalacie poznańskim w 1424 r . ” cau sa ru m consistorii ad v ocatus”27. Inow acją są w zm ianki, któ re w 1431 r. pojaw iły się w ak tach poznańskich o u rzęd n ik u zw anym „ i n s t i g a t o r ” czyli oskarżyciel28. C zynny b y ł on przy ściganiu h erezji. D la p odkreślenia, że n ie w y stę p u je on ze skargą p ry w a tn ą , dodaw ano oznaczenie „instigato r officii”, Że nazw a ta nie b yła jeszcze ustalo n a n aw et w sam ym oficja lacie poznańskim , św iadczy ty tu ł u żyw an y na ró w ni - z nią „p ro c u ra to r o fficii” albo też „p ro cu rato r in stig ato rq u e officii”29. Podobne w a h an ia term inologiczne spotyka się w ak tac h in n y ch sądów kościelnych tego o k resu 30. Z daje się, że te sam e fu n k c je posiadał „ex ecu to r p e r episcopum datus... in c a u sa ”31. N ajczęstsza je d n a k b y ła w e w szystkich try b u n a ła c h nazw a in sty g ato ra. Je d y n ie w G dańsku niew ątpliw ie pod w p ły w em w zorów niem ieckich uży to nazw y „ p ro c u ra to r fiscalis”32.
In sty g ato ró w m ian o w ał biskup. W o ficjalatach okręgow ych posiadali to u p raw n ien ie oficjałowie. Początkow o pow oływ ano oskarżycieli do poszczególnych spraw . Je śli nie było ak tu a ln ie in sty g ato ra, w ów czas w ystęp o w ał p ry w a tn y oskarżyciel w sp raw ie publicznej „in stig ato rio n o m in e”. T ak samo i p ro boszcz oskarżał publiczne w ykroczenia sw ych p a ra fia n „ tam q u am in stig a to r”33. Z po w tarzający ch się im ion oraz z doda w anego o kreślenia „ p e rp e tu u s”34 m ożna w nioskować, że n ie k tó re o ficjalaty w stolicach biskupich a n aw et i na tere n ie
27 A C ap I I 470, 474. H ipotezę, że z W rocław ia p rz e ję to pełnom oc n ik a oraz a d w o k a ta do s p ra w tr y b u n a łu sądow ego p o tw ie rd z a fak t, iż t a sa m a zapew ne osoba M a cie ja C ordebog (czy Corczbog) b y ła w ro k u 1421 pełnom ocnikiem k o n sy sto rza w rocław skiego a później o fic ja łem poznańskim , A C ap I I 481.
28 A C ap I I 487, 489, 495. 29 A C ap I I 521, 612.
30 w P łocku, A C ap I I I —I 97, 101, 127, 148, 183; w K aliszu, ACap II 910; w e W łocław ku, ACap I I I —I 323.
31 A C ap II 521. за A C ap I I I — I 365.
33 U 1 a n o w s к i B., P r a k ty k a w spraw ach m a łże ń sk ic h w są dach d u ch o w n yc h w X V w., A rc h iw u m Kom . H ist. V (1889) 140.
34 W K aliszu 1513 r„ A Cap I I 926.
338 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [ 8 ]
diecezji m iały stały ch in sty gato ró w . W ytaczali oni skargi o h erezję, o zgorszenie, o niem oralność, o n aru szenie praw a m ałżeńskiego, o pijaństw o, o zabójstw o duchow nego itp. B rak je s t n ato m iast w zm ianek, że chodziło p rz y w prow adzaniu tego urzędn ik a o ochronę kościelnych in teresó w gospodarczych. In sty g a to r zbierał dow ody przestęp stw a, sporządzał oskarżenie pisem ne w form ie pojedynczych tez zw anych a rty k u łam i, od czyty w ał je wobec pozwanego na posiedzeniu sądow ym i pełnił fu n k c je stro n y powodow ej w procesie karn ym .
N a podstaw ie przedstaw io n ych fak tó w należy stw ierdzić, że w Polsce ro zw in ął się u rz ą d oskarżyciela publicznego pod czas realizacji odnow ienia życia kościelnego w edług norm podanych w k odyfikacji M ikołaja T rą b y z 1420 r. B ezpośred nią przyczyną b y ła chęć przezw yciężenia tru d n o ści w organi zacji sądow ej w sk u te k n ap ły w u sp ra w o h erezję. In sty tu c ję tę w prow adzali p o je d y n c zy b iskupi i ich oficjałow ie bez żad nej ustaw ow ej zachęty czy polecenia35. J e d n i naśladow ali d ru gich. N arzuca się hipoteza, że w y su w ający p ro je k t w p ierw szej diecezji w Polsce znał tę in sty tu c ję w o ficjalatach zag ra nicznych. T ak nazw a ja k i fu n k cje in sty g a to ra św iadczą, że nie b y ł on w zorow any n a św ieckim p raw ie polskim 36 czy też
35 S ynody, zd a je się, ze w zględu n a b r a k w zm ian ek o o sk a rż y cie la c h publiczn y ch w p ra w ie pow szechnym n ie p o ru szały te j spraw y. Je d y n ie synod p io trk o w sk i w ro k u 1557 polecił biskupom , aby przy k o n sy sto rz ac h sw ych u trz y m y w a li „p ro c u ra to re s e t o ffic ii in stig a to re s” dla ochrony ubogich d u chow nych p rze d k rz y w d a m i gospodarczy m i, U l a n o w s k i B., M a teria ły do h isto rii u sta w o d a w stw a sy n o
dalnego w Polsce w X V I w., A rch iw u m Kom . P ra w n . I, K ra k ó w 1895,
449. Chodziło tu w łaściw ie o z a d a n ia specjalne.
3<> U n iw e rsy te t k ra k o w sk i w p ro w a d ził u rz ą d in sty g a to ra w zorem sądów b iskupich. P o tw ie rd z a ją to n o ta tk i z 1537 r. o „causa officii d om ini re c to ris”, „ in stig a to r o ffic ii”, E s t r e i c h e r S., A c ta R ec-
toralia A lm a e U n ive rsita tis S tu d ii C racoviensis II, C racoviae 1909, 14,
16. G dy idzie o sądy k ró lew sk ie E n cy klo p e d ia S. O r g e l b r a n d a X II, W arszaw a 1863, 614 i E n cy klo p e d ia staropolska Z. G l o g e r a II, W arszaw a 1958, 274 p o w ta rz a zdanie S k r z e t u s k i e g o W. X., P ra u ra p o lityc zn e naro d u polskiego I, W arszaw a 1782, 202, że pierw szą w zm ian k ę o in sty g a to rz e sp o ty k am y za rząd ó w Z y g m u n ta A u g u sta w 1565 r. A u to r te n w y jaśn ia, że czym są w inn y ch p a ń s tw a c h p ro k u ra
-[9] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K S . W S A N D O M I E R Z U 339 zagranicznym . U rząd te n b y ł w y n ik iem n a tu ra ln e g o rozw oju sądow nictw a inkw izycyjnego w zw iązku z refo rm ą kościelną i w alką z zalew em h e re z ji w Polsce.
3. W oficjalacie sandom ierskim Do starszy ch o ficjałów okręgow ych37 w Polsce n ależy
oficja-to ro w ie królew scy, ty m w P olsce insty g aoficja-to rzy . T ym czasem te k st k o n sty tu c ji se jm u piotrk o w sk ieg o z 1565 r. m ów i o in sty g ato rze k rólew skim ja k o u rzę d zie zn an y m ju ż w szystkim , V olum ina legum II, P e te rsb u rg 1859, 45. W ydany w 1559 r. przez B. G r o i c k i e g o , P orządek sądów i sp ra w m ie jsk ic h p raw a m a jd eb u rskie g o w K oronie P o lsk iej, W a r
szaw a 1953, 67 w sp o m in a ta k sam o, że w w ielk ich są d ac h b u rg ra b sk ic h gajo n y ch m ocą Bożą, m ocą k ró la ściga p rz e stę p s tw a „ in stig a to r o ffi cii”. W sp ra w a c h gospodarczych m o n a rc h y w y stę p o w a ł „p ro c u ra to r fisc a lis” już w ro k u 1506 i 1512, C orpus Iu ris Polonici I II , ed. O.
B a l z e r , C racoviae 1906', 6, 180. N ależy stw ierdzić, że ju ż w X V w. były w są d ac h św ieckich p resu p p o zy cje do p o w ołania o sk a rż y cie la z urzę d u . W s ta tu ta c h nieszaw skich z 1454 r. postanow iono, aby sędzia w y zn aczał odpow iedniego p ełnom ocnika (p ro c u ra to rem idoneum ) stronie, k tó ra nie zn a ję zy k a urzędow ego lu b n ie p o tra fi b rać u d zia- w czynnościach procesow ych, Vol. legum I 116. P ew n e u p ra w n ie n ia co do za stę p stw a in te resó w k ró la m ia ł m a rsz a łe k dw oru, „ s u p e rin te n d e n s ” k ró lew sk i czy „ in q u isito r sa lis ex o tici”, Volum , leg. I 135, 265. P oborcy p o d atk ó w czy żupnicy k rólew scy m ie li p ra w o sk a rż en ia p rze d s ta ro s ta m i („in stig an te officiali n o stro co n v in ca t”), k o n sty tu c ja sejm ow a o obow iązkach sta ro stó w z 17 X I I 1512, C orpus Iu s Pol. I II 248. O prócz ty c h „causae fisc i” były też „causae o fficii” — p rzeciw u rzę d n ik o m z r a c ji ich urzęd o w an ia, K u t r z e b a S. H ist, u str o ju
P o lski — K orona 8, W arszaw a 1949, 229. K onieczność z a ła tw ie n ia ty c h
w szy stk ich sp ra w spow odow ała w p ro w a d ze n ie in sty tu c ji o sk arży ciela publicznego. D okonało się to w p ie rw sz ej połow ie. X V I w. W zorem sądów k ościelnych p rz y ję ła się naz w a in sty g ato ra. O skarżycieli p u b licznych m ia ły poza są d am i k ró lew sk im i rów nież sądy m ie jsk ie i są dy w ojskow e (por. K a m i ń s k i J., H ist, są d o w n ictw a w ojsko w eg o
w d a w n e j Polsce, W arszaw a 1928, 118). Ł ac iń sk i w y ra z „ in stig a to r”
uległ spolszczeniu i ju ż w X V I w. b y ł w użyciu w e w szy stk ich fo r m a ch g ram aty czn y ch .
37 U n a s p rz y ję ta je s t rów nież n az w a „ o fic jalat fo ra ln y ”, por. R z e p a J. ks., O rganizacja te ry to ria ln a są d o w n ictw a kościelnego w d ie ce zji kra ko w sk ie j..., R oczniki teol. -k a n . IV (1957) zesz. 3 uw . 1.
3 4 0 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [ 1 0 ]
lat w Sandom ierzu prow adzący ak ta p rzy n ajm n iej od 1398 r .38 Chociaż w szy stk ie księgi tego o fiejalatu do ro k u 1522 zaginęły, to je d n a k na podstaw ie analogii z in n y m i jedn ostk am i ju ry
s-Z aznaczyć trzeb a, że w edług a k t o fie ja la tu sandom ierskiego z X V I— X V III w. p rzy m io tn ik „ f o r a n e u s ” odnoszono ty lk o do osoby o ficjała a n ie do u rzę d u czy też te re n u iu rysdykcyjnego. O znaczenie to p o chodziło zw łaszcza w X V II i X V III w. ze stro n y b isk u p a ja k św iadczą o k reśle n ia : ,,officialis n o ste r f o ra n e u s ”, „officialis episcopi fo ra n eu s". Było to p rze c iw sta w ie n ie do „officialis g e n e ra lis” . A nalogiczne do tego było o k reślen ie „decanus f o ra n e u s ” —■ N azw a „o f f i с i a 1 a t u s” o z n a czała w X V I w. u rzą d i b y ła synonim em nazw y „co n sisto riu m ”. Ś w ia d czy o ty m ty tu la tu r a : „p u b licu s et co n sistorii seu o ffic ia la tu s S ando- m irie n sis n o ta riu s ”. G dy z biegiem czasu b isk u p i zaczęli ograniczać w ład zę sądow ą o fic ja ła w części diecezji a pow iększać jego u p ra w n ie n ia a d m in istra c y jn e , p ojaw iło się w d ru g iej połow ie X V II w. oznacze n ie te rm in e m „o fficiala tu s” te ry to riu m podległego oficjałow i i o b e jm u jącego a rc h id ia k o n a t sa n d o m ie rsk i i zaw ichojski. P o tw ie rd z a ją to w y ra ż e n ia : „dum in alieno o ffic ia la tu m a n e b a t”, „de o ffic ia latu ex p e lli”, „incola o ffic ia latu s S an d o m irie n sis”. R zadsze było oznaczenie te rm in e m „o fficiala tu s” w ładzy albo u rzę d o w a n ia danego oficjała, np. „creatio o ffic ia latu s Jo a n n is W ieliczki p e r episcopum ”, „finis o ffic ia latu s С. D em bicki” . J u ż w X V w. nazy w an o te re n o fie ja la tu „ d i s t r i c t u s ”, np. „ d istric tu s W ielu n en sis”, A C ap II 425, ta k sam o w X V I w. „P ilz- nensis, S an d o m irie n sis” . T e rm in te n był rów nież u żyw any w o znaczaniu św ieck ich okręgów a d m in istra c y jn y c h . — D opiero w a k ta c h z X V III w. sp o ty k a się o k reślen ie „i u d i с i u m co n sisto ria le S a n d o m irie n se”. — D ziś p rzez „ o fic ja la t” rozum iem y raczej u rz ą d o ficjała, por. N a z R.,
O fficia lité, D ictionnaire de d ro it can. VI, P a ris 1957, 1111. Je śli chcem y
te n u rz ą d odróżnić od u rz ę d u o ficjała g en eraln eg o „in c iv ita te et u n iv e rsa dioecesi C raco v ien si”, p o trz e b n e je s t dodanie p rzy m io tn ik a. N a p o d sta w ie a k t tru d n o je st d o b rać w łaściw e o kreślenie, gdyż źró d ła o g ran ic za ją się do nazw y „o fficialatu s S an d o m irie n sis” . S tą d pochodzi różnorodność nazw .
38 W zm iankę o a k ta c h z la t 1398 — 1416 — 1507 ja k o o a k ta c h k a p i tu ły ogłosił ks. J. W i ś n i e w s k i , K atalog p ra ła tó w i k a n o n ik ó w san
d o m ierskich , R adom 1928, 317. S p ro sto w a ł ją i u za sa d n ił ks. Р . В o-
b e r, N a jsta rsze księg i o fie ja la tu sandom ierskiego, P o lo n ia S a c ra 4 (1951) 155— 159. P o tw ierd ze n iem te j w iadom ości je s t d o k ła d n y w ykaz w szy stk ich a k t o fie ja la tu sandom ierskiego sporządzony w 1645 r. (tom 116 k a r t a 217 v). Z la t 1398— 1645 było 45 tom ów . Z ostały one p rz e jrz a n e i p rz e ję te przez n o ta riu sz a w ed łu g r e je s tru w 1651 r„ tom 118 k.
[ H ] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 3 4 1
d y k c y jn y m i tego ty p u m ożem y przypuszczać, że i w Sando m ierzu ro zw ijał isię u rzą d in sty g ato ra. Co w ięcej, jeśli w sąsied n im oficjalacie lubelskim w y taczał w ro k u 1460 proboszcz sk a r gę „ ta m q u am in stig a to r”89, uzasadn io n y będzie dom ysł, że już około połow y XV w. pow ołano i w Sandom ierzu oskarżyciela z urzędu. Bliższe zbadanie jego p ra w i obow iązków oraz dzia łalność sądow ej m ożliw e je s t n a podstaw ie posiadanych ak t w spom nianego o fic jala tu z lat 1522— 1763.
II. Stanowisko instygatora w oficjalacie
Pom im o że n a z w a techniczna oskarżyciela urzędow ego długo nie b y ła u jednolicona przez kościelne praw o pisane, to jed n a k w p o rów n an iu z w ah an iam i term inologicznym i w in nych języ k ach 40 a k ta try b u n a łu pierw szej in stan cji w Sando m ierzu na p rze strz e n i blisko III w ieków na ogół k onsek w ent n ie po sługują się w y razem „ in stig a to r” . T ek sty polskie, np. w zeznaniach św iadków z tego o k resu nie tłum aczą tego rzeczow nika, a po dają go ty lk o w spolszczonej pisow ni „y ” w źródłosłow ie41. N atom iast w odniesieniu do oskarżyciela publicznego w oficjalacie g e n e ra ln y m w K rakow ie pojaw ia się w ak tach sandom ierskich z X V II w. ró w no rzędn ie nazw a „fiscalis” . O tym , że z K rak ow a docierały o kreślenia u ży w ane
tom y z la t 1522— 1645. O becnie posiad am y razem 27 tom ów z la t 1522— 1763. O b ejm u ją one 19524 stro n ic e in 4®. Z tego 25 tom ów z n a jd u je się w a rc h iw u m K a p itu ły S an d o m ie rsk iej (AKS) i 2 to m y w bibliotece S em in a riu m D uchow nego w S an d o m ierzu (BSD). Ja k k o lw ie k w y k az u ją one czasem w ielk ie luki, np. n ie m am y a k t z la t 1712— 1753 (był też do n ie d a w n a tom z la t 1764—1771), to je d n a k sta n o w ią one ze w zględu n a sw e ro zm iary i ilość do stateczn y m a te r ia ł do o p ra c o w a n ia n ie k tó ry c h in s ty tu c ji p raw n y ch .
39 U 1 a n o w s к i B., P r a k ty k a w sp ra w a ch m a łże ń skic h , 140. i® P o r. różn o ro d n e znaczenia nazw y n iem ieckiej „A n w a lt” , D e u ts ches R e c h tsw ö rte rb u c h I, W eim ar 1914— 1932, 769.
41 R az ty lk o w p ro to k ó ła ch z 1700 r. sp o ty k a się o k reślen ie „fiscalis o ffic ii p ra e s e n tis ”, A K S 122, 220 v. T ak sam o w y jątk o w y je s t te rm in
3 4 2 K S . W A L E N T Y W Ö J C I K [ 1 2 ]
za g ran icą k ra ju , św iadczy w y jaśn ien ie podane w ro k u 1604, iż in sty g ato r b iskupi ustan o w ił w oficjalacie sandom ierskim „prom otorem seu in stig ato re m ”42. Jak k o lw iek n iek tó re tek sty są niejasne, w y d aje się, że określenie „executor ex officio d e p u ta tu s ” odnosiło się w yłącznie do delegatów , k tó ry m oficjał zlecił tylko pojedynczą czynność procesow ą, np. cy tację stro ny , upom nienie kanoniczne w innego, w ezw anie na p u b lik ację w y roku, ściągnięcie zasądzonej g rzy w n y itp. N ie oznaczało ono n ato m iast oskarżyciela będącego stro n ą w całym procesie43. N azw a in sty g ato r ty m górow ała n ad innym i, uży w any m i n a w e t przez w ładze w yższe, że bard ziej odpow iadała treści obo w iązków oskarżyciela kościelnego i b y ła przez to w ięcej jedn o znaczna.
Ze w zględu na p rzy jęcie nazw y „ in stig a to r” w ró żny ch t r y b u n a ła c h kościelnych i św ieckich potrzebne było bliższe jej określenie. Z d aje się, że dla odróżnienia od oskarżycieli p ry w a tn y c h z re g u ły dodaw ano dopełniacz „officii” . A by zazna czyć, że idzie o urzędow ego oskarżyciela w m iejscow ym o ficja lacie, p o d k reślał n otariusz: „in stig ato r officii h u iu s ”, „praesen tis ”, „n o stri” lub ogólnie „ sp iritu a lis” . N atom iast w pism ach w ychodzących na zew n ą trz używ ano pełnego ty tu łu „In stig ato r officii consistorii S an d om irien sis” . Raz posłużył się au to r do k u m en tu o kreśleniem dłu ższy m ale bodaj najdokładniejszym : „ In stig a to r officii sp iritu a lis in d istric tu S andom iriensi”44.
Jeśli idzie o p o w o ł y w a n i e instygatorów , źródła stale zaznaczają, że m ianow ał ich m iejscow y oficjał. W doborze osób nie b y ł on p rzez nikogo k rępow any. Z astęp u jący go w roz trz ą san iu i rozstrzy g an iu sporu sędzia su ro g a t m ógł powołać in sty g a to ra jed yn ie do poszczególnej sp raw y. N iekiedy sam biskup lub jego in sty g a to r ustan aw iali publicznych o skarży
42 A K S 108, 422.
43 P o tw ie rd z a to w y ra ż e n ie z 6 VI 1559: „in stig a to ris o fficii ad in stan tiam ... e x e c u to r c ita v it”, A K S 104, 333. O te n d e n c ji do u z g a d n ia n ia te rm in ó w z tre śc ią czynności w y k o n y w an y ch przez danego fu n k c jo n a riu sz a św iadczy n az y w an ie o sk arży ciela publicznego „dom inus in s ti g a n s”, A K S 118, 57.
[13] I N S T I G A T O R W O P I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 343 cieli dla w ytaczania procesów w oficjalacie okręgow ym o dzie sięciny n ależne m ensie bisk u p iej z pól położonych w okolicach Sandom ierza. Choć tacy insty g ato rzy m ieli praw o pow oły w ania su b sty tu tó w , deleg acja ich dotyczyła ty lk o określonej skargi m ajątk o w ej. W ydaje się, że w X V I i w początkach X V II w. p rzew ażał ty p in sty g a to r ów u stan aw ian y ch dla p o je dynczej isprawy. P óźniejsze d o k u m en ty n o m in acy jn e dla ofi cja łó w zaw ierają w zm ianki o udzielan y m im praw ie pow oły w ania w śró d in nych fu n k cjo n ariu szy sądow ych także i in styg atorów . Chodziło o o skarżycieli publicznych m iano w anych na stałe. D la sp ecjaln y ch rac ji, np. podczas nieporo zum ień o stanow isko oficjała udzielał biskup praw a pow oły w ania oskarżycieli publicznych ty lk o „pro in te rim ” czyli do w szystkich sp raw , ale aż do rostrzygnięcia sporu o oficjalat. Sędzia su ro g at m ógł m ianow ać stałego in sty g a to ra jed y n ie w tedy, gdy sam od b iskupa o trz y m ał pełn e p raw a sam odziel nego kierow n ictw a try b u n a łem , np. w czasie d łu g o trw ałej choroby o ficjała43. Poza ty m dopuszczalne to było jedy nie za specjaln ą zgodą zastępow anego p rała ta .
Sam a k t pow ołania in sty g a to ra do pojedynczej isprawy nie w ym ag ał praw dopodobnie d o k u m en tu pisem nego an i też żad n ych form alności. N ato m iast n a d a n ie kom uś stałego ty tu łu publicznego oskarży ciela dokonyw ane było zazw yczaj spec ja ln y m ak tem zw anym „co n stitu tio in stig ato ris” . B ył on w y k onany albo u stn ie zaraz p rzy fu n d ac ji iu ry sd y k c ji oficjała
albo w k ró tce po ty m jak o ak t odrębny. W obec n o tariu sza sądo wego i w ezw anych specjaln ie św iadków urzędow ych oficjał przekazy w ał kan d y d ato w i praw o prow adzenia n a sw ym te r y to riu m w szystkich sp raw o ch ara k te rz e publicznym . Rów no cześnie n ak azy w ał m u i zobow iązyw ał go w sum ieniu, aby p iln ie i w iern ie w yko n y w ał sw e fu n k cje. Raz ty lk o spotyka
45 N azyw ał się w ted y „su ro g a to r o ffic ia latu s S an d o m irie n sis”. Je śli in sty g a to r pow ołany został do je d n e j sp raw y , oznaczano go zw ro te m : „d ep u tatu s... in cau sa p ra e s e n ti”, „ad hoc”, „pro in te riu m ” itp. N ato m iast stałość jego u rz ę d u p o d k re śla ł n o ta riu sz słow am i: „ in stig a to r m o d e rn u s”, „officii n o s tr i”, „officii eiu sd em ” i i.
344 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [14]
się w zm iankę o zaprzysiężeniu now ego in sty g a to ra przez po łożenie dw u palców n a księdze E w angelii46. O czynnościach ty c h sporządzano p ro to k ó ł w a k ta c h o ficjałatu.
W źródłach nie spoty k am y w y ty czn y ch w spraw ie к w a 1 i f i- k a c y j k a n d y d a ta n a stanow isko in sty g ato ra. Je śli idzie o stan k a n d y d a ta , są dowody, że nie m u siał być on osobą duchow ną. W X V I i w I połow ie X V II w. n o tu ją źródła kilkanaście p rz y kładó w pow ierzania fu n k cji oskarżyciela publicznego m ęż czyznom św ieckim : szlachcicom będ ący m rów nocześnie p a tro nam i kościołów lub pełnom ocnikam i k a p itu ł czy in ny ch osób praw n ych , m ieszczanom , szczególnie rajco m i notariuszom ra d y m iejskiej lub sądui w ójtow skiego a n a w e t w oźnem u o ficjałatu 47. B yli to je d n a k zawsze im stygatorzy do jed n ej spraw y. N ajp raw dopodobniej sędzia stosow ał tę prak ty k ę, że skarżącą osobę p ry w a tn ą w spraw ie dotyczącej publicznego dobra Kościoła w yznaczał ja k o in sty g a to ra w ty m procesie. • N ie zw racał przy ty m uw agi, czy oskarżony jest osobą św iec
ką, a czy też duchow ną. Zazw yczaj je d n a k in sty g ato ram i byli duchow ni: m inoryci, subdiakoni, diakoni a najczęściej kapłani. P o tw ierd zają to zeznania św iadków podające z reg u ły ty tu ł „ksiądz in sty g a to r”, D uchow ni piastow ali z re g u ły n a stałe urząd oskarżyciela publicznego. Łączyło się to zresztą ze sp ra w ą uposażenia in sty g ato ra.
Dla oficjałów a k tu a ln a b yła tak że kw estia praw niczego w y kształcenia in sty g a to ra . S ynod k rak ow sk i z 1643 r. nakazał, aby z atru d n iać tych, k tó rz y przez 3 la ta stud iow ali praw o na u n iw ersy tecie i złożyli egzam in ze w skazanej lek tu ry , om aw iającej zagadnienia z dziedziny obojga p raw i procesu48. Rzecz c h a ra k te ry sty c z n a , że w Sandom ierzu przed d a tą tego sy nod u w ystępow ali kilk a ra z y in sty g ato rzy posiadający ty tu ł
46 28 II 1667, AK S 120, 596 v.
47 B ył nim ja k iś zubożały szlachcic: „N obilis Jo a n n es K am ień sk i fa m u lu s e t in stig a to r o ffic ii p e r dom inum d e p u ta tu s ” , pro to k ó ł z 10
V I 1592, AK S 107, 272.
48 D ecretales S u m m o r u m P o n tific u m pro Regno Poloniae I, P o sn a- n ia e 1869, 360.
[15] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 345
m ag istra czy b a k a ła rz a 49. P óźn iej zaś nie m a w zm ianek o stop niach czy k w alifik acjach nauk o w y ch publicznych oskarżycieli. Z fa k tu częstego pow oływ ania in sty g ato ró w n a św iadków urzędow ych w czasie procesu,, k tó rz y b y li fak ty czn ie asesoram i sędziego50, i z działalności sądowej p ub licznych oskarżycieli trzeb a w nioskow ać, że w yró żn iali się oni znajom ością praw a, a p rzy n a jm n ie j p ra k ty k i sądowej.
U rząd in sty g a to ra nie m iał c h a ra k te ru beneficjum . P rzy no m inacji w y łan iała się więc kw estia w y n a g r o d z e n i a . Podobnie ja k p rz y in n y ch stanow iskach w oficjalacie pow ie rzano te obow iązki duchow nym , k tó rz y posiadali skądinąd d ostateczne środki u trzy m an ia. N ie m am y dowodów, ab y ktoś p ełn ił n a stałe obowiązki in sty g a to ra , o ile n ie posiadał przy ty m innego stanow iska. N ajczęściej oskarżycielam i publicz n ym i b y li w ikariusze, m an sjo narze czy p sałterzy ści m iejsco w ej kolegiaty. Rzadziej pow oływ ali oficjałow ie w ikariu szy p a ra fii św. P io tra lub re k to ró w szkoły p rzy kolegiacie w S an dom ierzu. K ano n ik w y stęp o w ał jak o in sty g ato r zazwyczaj w ted y, g d y b y ł rów nocześnie pełnom ocnikiem k ap ituły . W y ją t kowo ty lko pow oływ ano duchow nych zam iejscow ych, gdyż n a w e t w ted y , kiedy było m ało sp ra w dotyczących dobra publicznego, in sty g a to r m usiał być na m iejscu gotowy zawsze rów nież i podczas fe rii sądow ych do w ytoczenia skargi, o ile tego w y m ag ała potrzeba.
M niej w y raźn a je s t kw estia w ynagrodzenia pieniężnego za p racę in sty g ato ra. Z daje się, że nie b y ła ona ak tu aln a, gdy oskarżyciel p ry w a tn y p e łn ił rów nocześnie w sw ej spraw ie fu n k cję oskarżyciela publicznego. Są n ato m iast w zm ianki, że w XV I w. in sty g ato r pow ołany do jed n ej sp raw y otrzym y w ał
4® N ie w iadom o, czy sto p n ie te były u zy sk an e n a fa k u lte ta c h p ra w a . W je d n y m w y p a d k u je st n o ta tk a z 1642 r., że był to „ a rtiu m et philosophiae., b a c c a la u re u s”, A K S 115, 34 v.
so Św iadczy o ty m n o ta tk a z 1646 r., że za ra z po p rze słu ch a n iu pozw anego o fic ja ł „ m a tu ro cum in fra sc rip tis assessoribus consilio h a b ito ” w y d a ł d e k re t z u z a sa d n ien ie m p raw n ic zy m : „nem ine in stig an te reu s absolvi d e b e t”, A K S 116, 278.
3 4 6 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [ 1 6 ]
pew ną kw otę ty tu łe m poniesionych kosztów i włożonej p rac y 51.
Późniejsze ak ta zaznaczają w ielokrotnie, że o ficjał n a k azy w a ł stronom , aby stałem u in sty g ato ro w i sk ład ały od 2 do 15 m arek. Chociaż obok tego są w zm ianki o zasądzonych w p ła ta c h do k an celarii o fic jala tu oraz zapiski, że in sty g ato r troszczył się o osoby odbyw ające po k u tę w areszcie i dlatego pob ierał od stro n y p rzeg ry w ającej o p łatę n a re p e ra c ję k arceru , to jed n a k w y d aje się, że zestaw ienie całości n o tate k dotyczących tej kw estii prow adzi do w niosku, iż w zm ianki o w p łatach do rą k in sty g ato ra oznaczają św iadczenia n a jego korzyść. P ew ną co p raw d a je s t rzeczą, że in sty g a to r m iał u d z ia ł'w dysponow aniu kasą o fic jala tu na cele publiczne. P o tw ierd zeniem je d n a k tezy o jego p ry w a tn y c h dochodach są tak że w yro ki nakazu jące o płaty dla in sty g a to ra od oskarżonych, k tó rz y zdołali się u n ie w innić, oraz od stro n y w procesie, w k tó ry m in sty g a to r tow a rzy szy ł ty lk o ze w zględu n a m ożliw ą łączność sp ra w y z in te rese m publicznym . Dodać też trz e b a, że ben eficja piastow ane przez in sty g ato ró w nie d a w a ły zazw yczaj znaczniejszych do chodów 52.
Z re g u ły czynny b y ł p rzy oficjalacie ty lk o jed en in sty g ato r. R aź n o tu ją a k ta z 1644 r. w y stąp ien ie w icein sty g ato ra53. B ył to stan w yjątko w y , spow odow any zapew ne przeszkodą ze s tr o n y w łaściw ego oskarżyciela. W ięcej jest n atom iast w zm ianek 0 p e ł n o m o c n i k a c h in sty g ato ra. Pow ołani b y li oni albo do prow adzenia całego procesu w in n y m sądzie kościelnym albo też do w yko n an ia określonej czynności sądow ej n a m iej ξ ου, np. d o udziału p rz y b a d a n iu św iadków poza Sandom ierzem . W pierw szy m w y p a d k u pełnom ocnikam i b y li duchow ni 1 o trzy m y w ali oni od m ocodaw cy m an d a t z norm aln ym i
51 „P ro fatig is et ex p en sis” , „p ro ex p e n sis la tis et fa tig is”, AKS 104, 112, 219 n. Tego sam ego z w ro tu używ ały stro n y p ry w a tn e ż ą d a ją ce odszkodow ań za w ez w a n ie do sądu.
52 Ś w iadczy o tym sk a rg a in sty g a to ra z 1757 r. p rzeciw seniorow i p sa łte rz y stó w m iescow ej k o le g iaty o w strzy m a n ie m u stołow ania, AK S 124, 298.
[ 1 7 ] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 347
klauzulam i. W d ru g im — udzielał in sty g ato r zwykłego zle cenia rów nież i osobom św ieckim . N atom iast w ytaczanie s k a rg przed oficjałem „nom ine in stig ato rio ” oznaczało p raw d o podobnie, że stro n a uw aża, iż dana spraw a łączy się z in te re sem pu blicznym Kościoła, albo, że o ficjał czy też in sty g a to r m niem ali, iż m ożna poprzestać na w y stąp ien iu pry w atn eg o oskarżyciela, albo, że stanow isko in sty g a to ra w akow ało w ty m czasie.
W u r z ę d o w a n i u sw ym b y ł in sty g a to r całkow icie zależny od oficjała. Ta zależność b y ła analogiczna do re la c ji m iędzy stro n ą procesow ą a jej pełnom ocnikiem . M ożna powiedzieć, że in sty g a to r w p rzy dzielo n y m m u zakresie posiadał iu ry s- dy kcję zw yczajną ale zastępczą. N adzór ta k n a d jego dzia łalnością ja k i osobistym prow adzeniem się należał w yłącz nie do oficjała. W szelkie zarzu ty istron in g eru jąc e w tę dzie dzinę b y ły z m iejsca o d d alan e5?. Czasem zdarzało się w praw dzie, iż oskarżony żądał orzeczenia u p o ru in sty g ato ra, k tó ry w ytoczył sk argę a nie zjaw ił się na te rm in z dow odam i n a jej poparcie. B yły to jed n a k w ypadki, gdy bliższe badanie u jaw n iło niew inność oskarżonego i oficjał aprobow ał w yco fanie się in sty g a to ra z procesu dokonane w fo rm ie d e k la ra c ji jego uporu. Je śli je d n a k oficjał doszedł w sk u te k tłu m a czenia stro n y do w niosku, że lepiej będzie do tej sp raw y w y znaczyć innego oskarżyciela, czynił to bez żadnych fo rm al ności55.
W y g a ś n i ę c i e u p r a w n i e ń in sty g a to ra wyznaczonego do jednego procesu następow ało przez załatw ienie danej spraw y. In sty g a to ra pow ołanego na stałe m ógł o ficjał podob nie jak sędziego surogata, n o tariu sza czy woźnego zwolnić dla przy czy n y u zn anej p rzez siebie za w y starczającą. Nie m a śladów w aktach, aby niezadow olony fu n k cjo n ariu sz sądow y uciekał się do jakichkolw iek środków p raw n y c h w celu u c h y
54 O ficjał o d p o w iad a ł k ró tk o : „ad p a rte m non p e rtin e re de p erso n a in stig a to ris in q u ire re , sed hoc ad o fficiu m solum sp e c ta re ”, AK S 109, 858.
348 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [18]
len ia decyzji oficjała. W ydaje isię, że ze stro n y insty g ato ra objęcie ben eficju m poza S andom ierzem b y ło w p ra k ty c e n a j częstszym pow odem zw olnienia go ze stanow iska oskarżyciela publicznego. O prócz tego podkreślić należy przy czyn y ze stro n y przełożonych: o trzy m an ie wiadom ości o u tra c ie w ładzy przez b iskupa czy a d m in istra to ra diecezji krakow skiej pow o dow ało au to m aty czn ie w ygaśnięcie w szelkich up raw n ień o ficjała i jego fu n k cjo n a riu szy sądow ych. P odobny sk u tek m. i. dla in sty g a to ra m iała też śm ierć oficjała, przy jęcie jego rezy g n acji czy też usunięcie go p rzez b iskupa. W jed ny m i d ru g im w y p ad k u w szystkie procesy uleg ały zaw ieszeniu. P odjąć je m ógł now y oficjał n a podstaw ie u p raw n ień otrzy m an y ch od m iejscow ego o rdynariusza. O ficjał dobierał sobie znów in sty g a to ra i in n y ch urzędników . N orm alnie te sam e osoby o trzy m y w ały p rz y n a jm n ie j tym czasow ą ap ro b a tę na stanow iska p iasto w an e za rządów poprzedniego p rała ta . Z estaw ienie nazw isk pow ołanych in sty g ato ró w prow adzi do w niosku, że w p o ró w naniu z in n y m i fu nk cjo n ariu szam i ofieja la tu zm ieniali się oni n ajczęściej. Zazw yczaj było to p raw d o podobnie n a ich w łasne życzenie. Tłum aczyć to trz e b a drażli w ym c h a ra k te re m u rzęd u , co prow adziło w konsekw encji do
n a ra ż a n ia się ró żn y ch osobistościom.
III. Sprawy poruszane przez instygatora
1. Z akres u p raw n ień
Zdanie B e n e d y k t a X IV, że publiczni oskarżyciele zastąpili in sty tu cję ś w i a d k ó w s y n o d a l n y c h 58, m ożna w odniesieniu do ofiejalatu w S andom ierzu ta k rozum ieć, iż wobec działalności p u b licznych oskarżycieli zbędne staw ało się pow oływ anie przez w iz y ta to ró w św iadków o pracy i m o ral ności duchow ieństw a i osób kościelnych. P rzyczynow ych zależ ności ty ch d'wu zjaw isk stw ierdzić nie m ożna. Jeszcze
[ 1 9 ] I N S T Y G A T O R W O P I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 3 4 9
w X V II w. zapew ne siłą tra d y c ji posługiw ali się w izytatorzy św iadkam i synodalnym i. Później zarzucono tę in sty tu c ję 57.
Podobnie też nie m ożna dopatrzyć się bezpośredniego zw iąz k u m iędzy urzęd em d z i e k a n ó w f o r a l n y c h , a zakresem zainteresow ań in sty g ato ra. N a tere n ie arch id iak o n atu sando m ierskiego i zawichojskiego, k tó ry podlegał w ładzy jednego oficjała, w prow adzono dziekanów dopiero w początkach X V II w .58 N iew ątpliw ie biskupow i chodziło p rzy ty m o re a li zację refo rm y try d e n c k ie j. Zasadniczo p raca dziekanów orga- niczała się ty lk o do zw oływ ania k o n feren cji duchow ieństw a i pełnien ia fu n k c ji czysto w ykonaw czych p rzy notyfikow aniu zarządzeń w ładz. Z insty g ato rem ja k w sk azu ją a k ta poza kil kom a zw ykłym i doniesieniam i o opuszczeniu w spom nianych k o n feren cji nie m ieli dziekani urzędow ych kontaktów .
Treść sk a rg w noszonych p rzez publicznego oskarżyciela nie m iała żadnego zw iązku z działalnością u rzę d u a r c h i d i a k o n ó w . U rząd ten sta w a ł się coraz bard ziej jed y n ie godnoś cią w obręb ie k a p itu ły . Rzadkie stosunkow o w izytacje a rc h i diako nató w przep ro w ad zali zazw yczaj specjalni delegaci bis
57 O sta tn i b a d a ł św iad k ó w sy n o d a ln y ch k a n o n ik M a rc in M ozgaw a w 1676 r., A K S 43. Nie m a już w z m ia n k i o ty m w a k ta c h w izy tac ji D o m in ik a L o ch m an a 1727 r., BSD I 1940.
58 T en te re n b y ł opóźniony, gdyż d ziek a n i w diecezji k rak o w sk ie j zo stali w p ro w a d ze n i p ra w d o p o d o b n ie już w I poł. X II I w., F i j a ł e к J., N a jsta rsze s ta tu ty , X u w . 1. D ziek an i w p ro w a d ze n i zostali ró w n o cześnie w obydw u a rc h id ia k o n a ta c h .N ajpraw d o p o d o b n iej dok o n ał tego b p B e rn a rd M aciejow ski w 1604 r., por. R a w s k i J., P odział arch id ia
k o n a tu sando m ierskieg o n a d e k a n a ty , K ro n ik a diec. san d o m ie rsk iej
51 (1958) 235. P o tw ierd ze n iem tego są pie rw sz e w zm ian k i w a k ta c h o fic ja la tu : o d ziek a n ie ćm ielow skim w 1605 r., k o p rzy w n ic k im — 1608, urzęd o w sk im — 1610, m iechocińskim — 1612, A K S 108, 497; 109, 158, 440, 795.
O m yłkow o ja k o o p rzy n a leż n y ch do a rc h id ia k o n a tu sandom ierskiego w sp o m in a o d e k a n a ta c h ; k ijsk im , sokolińskim i pacanow skim przed r. 1570 G lem m a T., W izy ta c je d ie ce zji k r a k o w s k ie j z la t 1510— 1570, K ra k ó w 1946, 60.
350 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [ 2 0 ]
kupi. P rzeciw archidiakonow i w y taczał in sty g a to r skargę tak, ja k przeciw ko in n y m d u ch o w n y m 59.
In sty g a to r w nosił te spraw y , k tó re n ależały do zakresu u p raw n ień o f i c j a ł a . Zestaw ienie dokum entó w nom inacyj n ych przy sy łan y ch przez biskupów oficjałom sandom ierskim św iadczy, że ich w ładza sądow a uleg ała stopniowo ogranicze niom a rozszerzane b y ły ich u p raw n ien ia ad m in istracy jn e. Zasadniczo m ogli oni ro zstrzygać w szystkie sp raw y należące do fo ru m kościelnego. W y jęte b y ły ty lk o kw estie beneficjaln e, spadkow e, m ajątk o w e do su m y coraz bardziej zm niejszanej i powoli od jęte im zostały tak że spo rn e sp raw y m ałżeńskie. N atom iast o trzy m y w ali oni praw o do aprobow ania w ikariuszy, n ad aw an ia duchow nym iu ry sd y k c ji do słuchania spowiedzi, u p raw n ień do głoszenia kazań i spraw ow ania sakram en tów św., m ieli w ładzę u d zielania różn y ch dyspens i zezw oleń, do konyw ania poświęceń, b en ed yk cyj itp. D ysponow ali oni poza ty m p raw e m w y m ierzan ia k a r kościelnych. N adzorow ali cały porządek p raw n y i m o raln y , k u lt Boży i życie społeczno-reli- gijne, a więc p race i obyczaje d uchow ieństw a oraz w ierny ch w swoim okręgu. M ożna powiedzieć, że w p ew nej m ierze łączyli oni w sw ym rę k u u rząd dzisiejszego o f i c j a ł a z urzęd em w i k a r i u s z a g e n e r a l n e g o w części d ie cezji. W szystkie spraw y załatw ian e b y ły — zapew ne dla do dan ia w iększej powagi, zabezpieczenia się przed nadużyciam i i u łatw ien ia eg zek u ty w y — na sposób p ro cedu ry sądowej czyli w edług zasady sporności. K oniecznym uzupełnieniem oficjała jako stro n a powodow a w procesach b y ł in styg atory.
S p r a w y p oruszane przez oskarżyciela publicznego d o ty czyły nie tylk o ścigania p rzestęp stw w znaczeniu praw nym , ale rów nież przekroczeń u sta w niedoskonałych, zarządzeń biskupa, oficjała czy w izytatorów , w szelkich publicznych n a ru sz e ń m oralności, zaniedbania obowiązków stan u czy urzędu,
59 Np. o z a n ie d b y w a n ie służby chórow ej, A K S 109, 858, W y ją t kow o ty lk o arc h id ia k o n sa n d o m ie rsk i b y ł rów nocześnie oficjałem .
[ 2 1 ] I N S T Y G A T O R W O F I C . Ô K R . W S A N D O M I E R Z U 351
przepisów litu rgiczn y ch , sp raw duszpasterskich, zobowiązań, kw estii gospodarczych itd .60.
O s k a r ż o n y m i m ogli być p rzed e w szystkim duchow ni diecezjalni. Choć k a p itu ły kolegiackie posiadały egzem pcję spod ogólnej w izy tacji i cieszyły się autonom ią w spraw ach w ew n ętrzn ej d yscypliny, to je d n a k rea liz a c ja zarządzeń w izy ta c y jn y ch oraz w ypadki, gdy in te rw e n cja u rzędników k ap i tu ły nie w ystarczała, p o dlegały oskarżeniu ze stro n y in sty g a tora. Zakonnicy, w y jęci w sp raw ach swej organizacji w ew n ę trz n ej by w ali pozyw ani w sporach z duchow nym i diecezjal nym i i św ieckim i oraz za czyny w yw ołujące publiczne zgorsze nie. Św ieckich sk a rż y ł in sty g a to r w spraw ach w iary, m oralności, zachow ania p rzy k azań kościelnych i 4 spełniania obowiązków w zględem in sty tu tó w i osób duchow nych. Z daje się, że ad m in istra c y jn y m c h a ra k te re m p ro ced u ry należy tłu m aczyć pozyw anie n iek tó ry ch innow ierców .
I l o ś ć sp raw zależała ad aktyw ności ustaw odaw czej i a d m in istrac y jn e j w yższych w ładz kościelnych, częstości w iz y ta c ji i gorliw ości oficjała. O kres w pro w ad zania refo rm try d en ck ich p rzy końcu X V I i w początkach X V II w. a póź niej rozszerzenie u p raw n ień ad m in istra c y jn y ch oficjałów d ostarczyły w ięcej sp ra w z oskarżenia publicznego.
2. N orm y i fa k ty chronione sk a rg a m i publicznym i Na podstaw ie a k t o ficjałatu m ożna u stalić g ranicę u rzędo w ych zain tereso w ań in sty g ato ra. R ozszerzały się one, gdy ogłaszano now e ustaw y. Z czasem coraz dokładniejszy staw ał się nad zó r publicznego oskarżyciela n ad duchow ieństw em i w iernym i. W ykazyw ał on czujność tam , gdzie m ógł wchodzić w grę in te re s publiczny. Często od początk u asystow ał stro n ie p ry w a tn e j lub dołączał się do sp raw y w tra k c ie procesu. W y jaśn iał przypadkow o n aw et u jaw n io n e p o dejrzenia co do n aruszeń p o rząd k u praw n eg o czy m oralnego.
60 P o r. W ó j c i k W., O rganizacja i działalność okręgow ego o fic ja
ła tu sando m ierskieg o w ' latach 1682—1685, R oczniki teol. -k a n . I II z.
352 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [ 2 2 ]
W dziedzinie p u b l i c z n e g o p r a w a z e w n ę t r z n e g o w y różn iała się kw estia sto su n k u do w ł a d z ś w i e c k i c h . In sty g a to r iskarżył duchow nych, k tó rzy zalegali z płaceniem k o n try b u c ji d la króla, ta k b en eficjaln y ch ja k i osobistych. G roził im ekskom uniką czy też ban icją z te re n u o fiejalatu . Dla podkreślenia sam odzielności w ładzy kościelnej ścigał on d u chow nych, k tó rz y zw rócili się do w ojew ody w sp raw ach za czętych w o ficjalacie czy też donosili do sta ro sty o nieporozu m ien iach ze szlachtą. Je śli idzie o urzędników św ieckich, in sty g ato r w y stęp o w ał w p ro st przeciw w ójtow i z pow odu ingeren cji w sądow e sp ra w y kościelne czy też z ra c ji b ra k u pom ocy dla oficjała, np. w ściganiu bigam ii. R ajcy m iejscy m usieli się tłu m aczyć w spraw ie nieobecności na procesji Bożego Ciała.
W sto su n k u do i n n o w i e r c ó w c h a ra k te ry sty c z n a jest różnica w tra k to w a n iu p ro te sta n ty zm u w skargach z XVI w. i z w ieków n astę p n y c h . G dy now inki re lig ijn e szerzyły się, in sty g a to r sk arży ł za rozpow szechnianie książek L u tra w b rew zakazow i papieża, k ró la i b isk u p a61, o m ow y bluźniercze p rze ciw w ierze itp. Od w ik a ry c h k olegiaty żądał w ypow iedzenia się w kw estii: „cred it — n o n c re d it”. N atom iast w okresie póź niejszym , gdy u sta liły się g ran ice zasięgu refo rm acji, pociągał in sty g a to r p lebanó w za gorszący w ie rn y c h k o n ta k t tow arzy ski z m in istram i h e re ty ck im i i za udzielanie posług relig ijn y ch innow iercom . Je st p rzy k ła d oskarżenia m atk i , k tó ra pozwoliła córce zaw rzeć m ałżeństw o w kaplicy p ro te sta n c k ie j62.
Jeśli idzie o ludność ż y d o w s k ą , in sty g ato r d ążył przede w szystkim do p o d trzy m an ia trad y cy jn eg o odseperow ania jej od społeczeństw a chrześcijańskiego. T a k d u ch o w n i ja k i świeccy pociągani b y li za „conversatio cum in fid elib u s”. W szczegółach chodziło o tow arzyskie odw iedzanie dom ów , o udział w w ese lach żydow skich u rząd zan y ch w okresie w ielkiego postu, kie, o rozm ow y prow adzone z żydam i p rzeciw religii chrześci- o p rzy jm o w anie n a sta łe p racy w niedziele i św ięta katolic kie, o rozm ow y prow adzone z żydam i przeciw relig ii chrzęści li P ie rw sz a tego ro d za ju s p ra w a była w S an d o m ierzu w ro k u 1529, A K S 101, 566 n.
[23] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 353
jańskiej itp. Ze w zględu na karczm y i prop in ację skarżył in sty g a to r duchow nych, zakonników i szlachtę, że w brew kanonom , k o n sty tu cjo m sy n o daln y m i nakazom biskupa p u b lik ow an y m przez oficjała i dziekanów u trz y m u ją na swej ziem i dzierżaw ców żydow skich. Szczególną tro sk ą otaczał publiczny oskarżyciel neofitów . B ad ał pogłoski, czy nie za m ierzają w rócić d o judaizm u. S k arży ł m ieszczan, k tó rzy ich źle trak to w ali. Ż ądał od gm iny żydow skiej, ab y w ydano im m ienie i żeby z ra c ji swego c h rz tu nie doznaw ali żadnych przykrości od daw nych w spółw yznaw ców . Na doniesienie pokrzyw dzonych ścigał in sty g a to r osoby duchow ne za w szczy n anie a w a n tu r z ludnością żydow ską, czy też z pow odu u c h y lania się od realizacji zobowiązań wobec sprzedaw ców i w ie rzycieli żydow skich. U pornym w ty ch spraw ach groził ekskom uniką. P ilnow ał też, ab y przełożeni g m in zachow y w ali przep isy w y d an e przez w ładze państw ow e w spraw ie rozm iarów k u ltu żydow skiego63. N iew ątpliw e n a żądanie stro n y ch rześcijańskiej obecny b y ł in sty g a to r p rz y zaw ieraniu um ów m iędzy cecham i a m iejscow ą synagogą.
W iększe znaczenie posiadała o chrona p o d s t a w w e w n ę t r z n e g o p o r z ą d k u p r a w n e g o w okręgu ju ry s dy k cy jn y m . P rzed e w szy stk im in sty g a to r stw ierd zał legalność w ł a d z y o f i c j a ł a . W fo rm ie procesu, w k tó ry m p ublicz n y oskarżyciel b y ł powodem , dokonyw ała się tzw. fu n d acja ju ry s d y k c ji delegow anej oficjałow i przez biskupa. W te n sam sposób uzasadniano pow iększenie ty c h u p raw n ień , zm ianę na stanow isku oficjała, w ładzę sędziego isurogata pow ołanego na s ta łe przez bisku p a oraz u p raw n ie n ia sędziów audytorów . In sty g a to r czuw ał n a d praw om ocnością n a d a ń i objęcia w po siadanie ben eficjó w kościelnych, ścigał p o d ejrzan ych o
sy-«3 w ro k u 1756 skarżył, że w b re w p ra w u , k o n sty tu cjo m i d ek reto m tr y b u n a łu koronnego w L u b lin ie żydzi sandom ierscy u trz y m u ją rab in a , A K S 124, 248. Z d a je się, że t a sam a b y ła p o d sta w a w y stą p ień p rzeciw sta łe m u p a le n iu św ia tła w bóżnicach, co przy p o m in ało w ieczną la m p k ę w k ościołach k ato lic k ich . C h a ra k te ry sty c z n e , że sk azy w an e były czasem tego ro d za ju stro n y n a zap łacen ie g rzyw ny d la pow oda czyli dla in sty - g ato ra , por. A K S 124, 152.
354 K S . W A L E N T Y W Ó J C I K [24]
m onię, o użycie przem ocy czy p odstępu w w yko ny w aniu ty ch ak tó w p raw n y ch . B ra ł ud ział w procesie o zatw ierdzenie a resztu na dochodach, k tó re nie n ale ż a ły się posiadaczom beneficjów . K on trolow ał w ażność erek cji bractw . W teren ie in tereso w ał się spraw ą przynależności dek an ató w do okręgu ju ry sd y k c y jn e g o oficjała, sp raw dzał św iadectw a święceń, „ litte ra e fo rm a ta e ” , pism a nom inacyjne, u p raw n ien ia do słu chan ia spowiedzi, głoszenia kazań i spraw ow ania sa k ra m en tó w św . C zuw ał n ad działalnością p ub licznych notariuszy kościelnych.
Z tro sk ą o legalność ak tó w p raw n y c h łączyła się kw estia zabezpieczenia pism stanow iących ź r ó d ł a p r a w a obow ią zującego na te re n ie podległym oficjałow i. In sty g a to r doko n y w a ł ingrossacji do a k t o fie jala tu nowoogłoszonych u staw i zarządzeń kościelnych czy królew skich, k tó re łączyły się bezpośrednio z zagadnieniam i a k tu a ln y m i na m iejscu, np. o używ an iu n a b ia łu w d n i postne, o asystow aniu duchow nych diecezjalnych w kościołach zakonników ; d e k re ty królew skie o h e re ty k ac h , o zm ianie m onety itp . K w estia ta łączyła się z czuw aniem nad całością a k t o fiejalatu . In sty g a to r ścigał notariu szy , k tó rzy nie m ogli w yliczyć się z otrzym anego kom p letu kodeksów albo też opóźniali się z w pisyw aniem poszczególnych protokółów „ad m u n d u m ”. S k a rży ł i tych, k tó rzy nie doręczyli n o tariu szo m p o trzeb n y ch do tego m a te ria łów'. B yły też skargi o zw rot ksiąg k ap itu ln y ch . — C h a ra k te ry sty czn e je s t dla owej epoki zabieganie, aby u zn an e źródła p raw a b yły a u t e n t y c z n e i żeby n ik t n ie po d ry w ał opinii o ich m ocy obow iązującej. Św iadczą o ty m sk arg i o podro bienie m etry k , w y tarcie słów na dokum entach, w ysyłanie fik cy jn y ch upom nień z k an celarii o fiejalatu , fałszow anie pergam inów i pieczęci, niszczenie d okum entów itp. N aw et p oddanie w w ątpliw ość in fo rm acji zaw arty ch w „Liber b en e ficio ru m ” D ługosza było p rzyczyną p rocesu karn ego przeciw plebanow i84.
64 w 1621 r., A K S 111, 304. P o d sta w ę do a k tu fu n d a c ji iu ry sd y k c ji o ficjała sta n o w ił c. 47, 1, 6 in Vio 0ra z n a k a z synodu p ro w in cjo n a ln eg o w K aliszu w 1406, H u b e 222.
[25] I N S T Y G A T O R W O F I C . O K R . W S A N D O M I E R Z U 355
Z nam ieniem rosnącego nacisku ad m in istracy jn eg o w o k re sie p o try d en ck im b y ły p rzejaw y pew nego oporu u jednostek n ie dociągających do nowego poziom u i pochodzące stąd dość liczne sk arg i in sty g ato ró w o l e k c e w a ż e n i e w o l i p r z e ł o ż o n y c h . N ależy w spom nieć o niew łaściw ym odez w an iu się do biskupa, opieszałości w w y k o n a n iu jego n a k a zów, d e p ta n iu czy podarciu pism o trzy m an y ch z k u rii k ra kow skiej itd. Podobnie też w sto su n k u do oficjała b y ły skargi 0 zniew ażenie go słow am i lub czynem , o zry w an ie jego ogło szeń z drzw i kościelnych, o odm ow ę przy jęcia jego pism , opór w w y k o n aniu jego zarządzeń, o zniesław ienie jego konsystorza 1 inne podobne fak ty , k tó re kw alifikow ano jak o „con tem p tus iu risd ictio n is” . In sty g a to r b ro n ił rów nież w izy tu jący ch a rc h i diakonów czy d eleg ató w b iskupich p rzed zniew agam i i w y taczał sk a rg i przeciw tym , k tó rzy b y li opieszali w w yk on yw a n iu zarządzeń w izy tacy jny ch . S k arg i publiczne ch roniły ta k samo działalność urzędow ą dziekanów .
W ty m okresie przełom ow ym d la Kościoła w iele w ysiłków w ym agało zachow anie p r z y w i l e j ó w oraz realizacja o b o w i ą z k ó w d u c h o w i e ń s t w a . O znaką tru dno ści sy tu a c ji społecznej i w a lk z k lere m b y w a ły sk arg i o n aru sze nie p rzy w ileju k a n o n u przez osoby świeckie. Zdarzało się
to i m iędzy duchow nym i. In sty g a to r ścigał zakłócenia pokoju publicznego i ciszy nocnej na drogach, u licach i placach, spo w odow ane nie ty lk o przez duchow nych, ale też przez k ierow ników szkół p a ra fia ln y ch (scholiregae), organistów , fizycz n y c h praco w nik ów kościelnych czy służbę dom ową ducho w ieństw a. W spółuczestnicy u jaw n ie n i w trak cie procesu by w ali przypozyw ani. T ak sam o k a ra n e b y ły notoryczne a w an tu r y m iędzy b ractw am i. Ł ączyła się z ty m spraw a w alk i z p i j a ń s t w e m . B yły w ysiłki, aby usunąć okazję do w ykroczeń, tj. p ro p in ację na te re n a c h podległych w ładzy kościelnej. G dy idzie o duchow nych, stan podchm ielenia tra k to w a n o jako oko liczność obciążającą. N iepopraw ność nałogow ych alkoholików b yła przyczyną p ro sk ry p c ji z te re n u o ficjalatu . Ścigany był tak że uidział d u chow nych w tań cach podczas uroczystości w e selnych.