• Nie Znaleziono Wyników

"Studia z historii doktryn: Myśl polityczna starożytności", Grzegorz Leopold Seidler, Kraków 1961 ; "Myśl polityczna średniowiecza", Grzegorz Leopold Seidler, Kraków 1961 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Studia z historii doktryn: Myśl polityczna starożytności", Grzegorz Leopold Seidler, Kraków 1961 ; "Myśl polityczna średniowiecza", Grzegorz Leopold Seidler, Kraków 1961 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

G rzegorz L eop old S e i d 1 e r, S tu d ia z h is to r ii d o k tr y n : 1) M y ś l p o lity c z n a s ta r o ż y tn o ś c i, W y d a w n ictw o L itera ck ie, K ra k ó w 1961, w y d . 3 s. 252; 2) M y ś l p o lity c z n a ś r e d n io w ie c za , W y d a w n ic tw o L itera ck ie, K ra ­ k ó w 1961, s. 364.

K sią ż k ę S e i d 1 e r a za liczy ć w yp a d a do prac p o p u la rn o n a u k o w y ch . N ie jest to b o w iem n a u k o w a m o n o g ra fia — n ie p o sia d a w y czerp u ją cej b ib lio g ra fii, n ie z a ­ w iera a n a lizy źró d eł a n i n ie p o d e jm u je d y sk u sji z p o g lą d a m i n a u k o w y m i p op rzed ­ n ich b ad aczy. N:ię je s t to r ó w n ie ż p o d ręczn ik , g d y ż w y k ła d n ie je s t a n i p e łn y , ani sy ste m a ty c z n y . J e st to raczej zb iór s z k ic ó w (zgod n ie zresztą z ty tu łe m se r ii w y ­ d aw n iczej) o m a w ia ją cy ch w y b r a n e d zia ły h isto r ii d o k try n p o lity c z n y c h sta r o ż y t­ n ości i śr e d n io w ie c z a (do X IV w .). S z k ic e t e n a p isa n e z d u ż ą sw a d ą sta n o w ią in t e ­ resu jącą le k tu r ę i pod w z g lę d e m fo r m y o d zn aczają się w y b itn y m i w a lo r a m i p o p u ­ la ry za c y jn y m i. J e d n a k z p u n k tu w id z e n ia w a r sz ta tu n a u k o w eg o k sią żk a S eid lera w y w o ła ć m u si w ie le za strzeżeń i m ery to ry czn y ch sp ro sto w a ń .

N ie za m ierza m y p o d ejm o w a ć tu d y sk u sji w sp r a w ie p rzed m io tu oraz m eto d o ­ lo g ii b ad ań nad h isto rią dok tryn , g d y ż za g a d n ien ia t e o m ó w ił ob szern ie K. G r z y ­ b o w s k i 1 w zw ią zk u z u k a za n iem się .pierw szego w y d a n ia to m u I. U w a g i G rzy­ b o w sk ie g o są c a łk o w ic ie a k tu a ln e i d la ob ecn ego, tr z e c ie g o w y d a n ia I to m u oraz św ie ż o w y d a n e g o to m u II, g d y ż S eid ler n ie w p r o w a d z ił żad n ych isto tn y c h zm ian w n a stęp n y ch w y d a n ia c h sw e j pracy, c o w ię c e j n ie u sto su n k o w a ł się w c a le d o k ry ­ tyk i. G rzy b o w sk i k o n k lu d o w a ł: „ N ie m ożna ...odryw ać h isto r ii d o k try n p o lity c z n y c h cd- h isto r ii in s ty tu c ji p o lity czn y ch , n ie m ożn a u sta la ć b ezp o śred n ieg o sto su n k u bazy i d ok tryn y p o lity c z n o -p r a w n e j, g d y ż p ośred n im o g n iw em jest tu ch yb a z a w sze in ­ sty tu cja p o lity c z n a ” 2. S e id le r n ie p o d ejm u ją c d y sk u sji z ty m stw ie r d z e n ie m p isze po p rostu w e w s tę p ie do t. II (s. 6): „...nie sp ełn i... za d a n ia k ie r u n e k rozp a tru ją cy id ee na tle in s ty tu c ji p o lity c z n o -p r a w n y c h ”. O c z y w iś c ie n ie je s t to obrona w ła sn y c h p o g lą d ó w n a u k o w y ch , le c z ty lk o o b sta w a n ie p rzy p e w n y c h za ło że n ia ch te o r e ty c z ­ n y ch , k tó ry ch b łęd n o ść, w sp osób p rzek o n u ją cy w y k a z a ł w sw e j rec e n z ji G rzy ­ bow sk i.

P o zo sta je jed n ak do o m ó w ien ia je szcze w ie le sp orn ych k w e stii. U w a g i k r y ty c z ­ n e w yp a d a zacząć od s p r a w k o n stru k cji dzieła. A u to r m u s ia ł u m ie śc ić w sw ej k sią żce szereg w ia d o m o ści, k tó re w p r o w a d z iły b y n iep rzy g o to w a n eg o c z y te ln ik a w p ro b lem a ty k ę d ziejó w sta r o ż y tn y c h i śr e d n io w ieczn y ch , bez czeg o h isto ria m y ś li p o lity czn ej b y ła b y n iezro z u m ia ła . T e w ła śn ie „ w stę p y ” ch a ra k tery zu ją ce pod łoże zja w isk ro zro sły s ię n iep o m iern ie i p rz y tło c z y ły w ła ś c iw y tem a t k siążk i. O d n osi s ię w ra żen ie, że praca S eid lera s ta n o w i rodzaj p o d ręczn ik a , w k tó ry m d ok tryn om p o li­ ty c z n y m u d zielo n o je d y n ie n ieco w ię c e j m ie jsc a n iż h isto rii h a n d lu czy rzem io sła . T e p a rtie są często w y łą c z n ie m e c h a n ic z n ie z w ią za n e z w ła ś c iw y m tem a tem . J a ­ sk ra w y m teg o p rzy k ła d em jest c h a ra k tery sty k a p rzem ian w G recji w o k resie w ie l­ kiej k o lo n iza cji aż po w ie k V I p n .e ., po czy m z n a jd u jem y o m ó w ien ie p o g lą d ó w 1 κ . G r z y b o w s k i , Z zagadnień m etodologii historii d o k tryn p olitycznych, CzPH V III, 1956, n r 1, s. 296—310.

2 T a m ż e , s. 310.

PRZEGLĄD HISTO R Y CZN Y T o m L II I — z e sz y t 2

(3)

346

R E C E N Z JE

H ezjo d a (t. I, s. 95 ntl) ży ją ceg o w p ie r w sz y c h d ziesią tk a ch la t tej ep o k i (w p o ło w ie V II w . p.n.e.). P o d o b n ie L u k recju sz zo sta ł u m ieszczo n y p o ch a r a k te r y sty c e p rzem ia n w R zy m ie w o k resie cesa rstw a (t. I, s. 219). W to m ie II rozd ział p o św ię c o n y A rabom lic z y 53 stron y, z te g o z a le d w ie k ilk a n a śc ie d o ty czy h isto r ii d o k try n p o lity c z n y c h isla m u , r e sz tę za ją ł p o d r ę c z n ik o w y w y k ła d h isto rii A rab ów , przy czym au tor n ie u w id o c z n ił z w ią z k ó w za ch o d zą cy ch np. m ięd zy e k sp a n sją arab sk ą a ro zw o jem m y śli p o lity czn ej. M im o p o św ię c e n ia sto su n k o m sp o łeczn o -g o sp o d a rczy m ta k zn a czn ej s t o ­ su n k o w o ilo ś c i m ie jsc a auitor — o g ra n iczo n y o b jęto ścią to m u — m ó g ł je n a szk ico ­ w a ć t y lk o b ard zo sk ró to w o . A le .dailebo id ąca k o m p resja z k o le i u n ie m o ż liw ia zro ­ z u m ie n ie se n s u o p is y w a n y c h z ja w is k . N p. n ie z m ie r n ie zło żo n e p ro cesy gosp od arcze i sp o łeczn e, ja k ie za ch o d ziły w E u ro p ie zach . w k o ń c u X III i n a p o czą tk u X IV w . u s iło w a ł a u to r p rzed sta w ić z a le d w ie n a 6 stro n a ch d ru k u . N a s. 300 czytam y: „R oz­ w ó j m ia s t z m ie n ia ł str u k tu r ę sp o łe c z e ń stw a E uropy, op artą d o ty ch cza s o sz ty w n y s to su n e k c z ło w ie k a d o ziem i. O rg a n iza cja sp o łe c z e ń stw a sta je się b ard ziej e la s ty c z ­ na, b ard ziej zróżn icow an a, b ard ziej d y n a m iczn a . O sła b ie n ie go sp o d a rk i d o m in ia l­ nej m ia ło te ż s w o je cien ie. W ew n ą trz m ia sta za o strza ły s ię k o n flik ty sp ołeczn e. M ia sta m i rzą d ził p a tr y c ja t, k tó ry sw ą p o zy cję za w d z ię c z a ł b o g a ctw o m zd o b y ty m za ró w n o p op rzez op eracje fin a n so w o -h a n d lo w e , ja k i p rzez b e z lito sn y w y z y s k ubo­ giej lu d n o ś c i w ie js k ie j”. P o m iń m y sp ra w ę n ie w ła ś c iw e j te r m in o lo g ii w rodzaju „ sz ty w n y sto su n e k c zło w ie k a do z ie m i”, „ ela sty czn a org a n iza cja sp o łe c z e ń s tw a ”. T y m k ró tk im a k a p item au tor c h cia ł sk w ito w a ć sp ra w ę p rzem ian w str u k tu r z e w si, ufeow arow ienia g o sp o d a rk i w ie js k ie j, sto su n k u -wsi d o m ia sta , ro zk ła d u w ie lk ie j w ła sn o ś c i, zm ia n w sy s te m ie d zierż en ia z ie m i p rzez ch ło p ó w , u w a ln ia n ia s ię ch ło ­ p ó w z p o d d a ń stw a , p rzem ia n w ren cie feu d a ln ej, p o g łęb ien ia się ro zw a rstw ien ia m a ją tk o w e g o c h ło p stw a , ro zw o ju rzem io sła i h an d lu , sk o m p lik o w a n ej stru k tu ry sp o łeczn ej m ia st, r zą d ó w p a tr y c ja tu (jakiego?), ro zw o ju k r e d y tu , r o li k a p ita łu h a n d lo w eg o , k o n flik tó w sp o łeczn y ch w m ia sta c h Ltd. N ie s te ty w ta k sk ró to w y m u ję c iu w s z y stk o to je s t m a ło zro zu m ia łe.

S e id le r n ie m ia ł za m ia ru p r z e d sta w ić ca ło k sz ta łtu m y ś li p o lity czn ej sta r o ż y t­ n o ści, zg o d n ie z c h a ra k terem z a p la n o w a n ej p r z e z n ie g o se r ii. Jed n a k d ok on an y p r z e z n ie g o w y b ó r je s t w y ją tk o w o tra d y cy jn y . W b rew d ek la ra cjo m w y g ła sz a n y m w m e to d o lo g ic z n y m w s tę p ie o k o n ieczn o ści ro zszerzen ia za k resu b a d a ń nad d o k try ­ n a m i i u w z g lę d n ie n ia p o g lą d ó w z a w a rty ch w p iś m ie n n ic tw ie p o lity c z n y m , lite r a ­ tu r z e p ię k n e j, sztu ce, au to r p r z e d sta w ił p r a w ie w y łą c z n ie w ie lk ie sy s te m y zg o d n ie ze sch em a tem te g o ty p u p o d ręczn ik a , za rzu ca n y m ju ż p r z e w a ż n ie p rzez n o w szy ch b a d a czy . W yp ad ły w te n sp o só b z p ola w id z e n ia w s z y s tk ie t e ok resy, w k tó ry ch n ie w y s tą p ili m y ś lic ie le u jm u ją c y w k o m p letn y sy s te m p o g lą d y na p a ń stw o i p raw o sw e j ep ok i. P rzy p o m n ijm y u w a g i T. Z a w a d z k i e g o ® , k tó ry w y ty k a ł S e id le r o w i b ra k p e łn e g o p r z e d sta w ie n ia id e o lo g ii d em o k ra cji g reck ie j, u to p ii o k re­ s u h e lle n iz m u (i — d o d a jm y — w o g ó le id e o lo g ii w ła d c ó w h e lle n isty c z n y c h , z n a jd u ją ­ cej o d b ic ie w lic z n y c h a k ta ch i p ro g ra m a ch za ch o w a n y ch w p o s ta c i 'inskrypcji). Z a­ sk a k u ją c e je s t m ilc z e n ie n a te m a t pryneypa.tu, b rak w y k o r z y sta n ia d zieł W erg iliu - sz a i H oracego, a p o te m P lin iu s z a M łod szego, o fic ja ln y c h r z eczn ik ó w p rogram u c e ­ sarzy. P r z e d sta w ie n ie ty c h w ła ś n ie p rą d ó w je s t b a rd zo trudne, w y m a g a szero k ich stu d ió w i zap ozn an ia się z m a te r ia łe m ź ró d ło w y m „ n ie ty p o w y m ”, z lic z n y m i m o ­ n o g r a fia m i — w y d a je s ię jed n ak , że w sp ó łc z e sn a sy n teza m a r k sisto w sk a m u si s p e ł­ n ia ć p o stu la t ro zszerzen ia za k resu badań, ja k to zresztą słu sz n ie stw ie r d z a S eid ler w e w stęp ie.

3 R e c e n z ję pierw szego w y d a n ia I t o m u n a p is a ł T . Z a w a d z k i (C zPH V III, 1956, n r 2, s . 309—319). W y su n ą ł o n szereg u w a g za ró w n o o g ó ln y ch , ja k i szczegółow ych, n ie u w z g lę d n io ­ n y c h (n a w e t w w y p a d k u o czy w isty ch błędów ) w d a lsz y c h w y d a n ia c h . N asze u w a g i n a le ż y w ięc u z u p e łn ić k ry ty k ą T . Z aw adzkiego, z k tó ry m się w p e łn i so lid a ry z u je m y .

(4)

W k sią ż c e od n aleźć m ożn a w ie le h ip o tez p rzesta rza ły ch , d a w n o ju ż za rzu co ­ n y c h n a w e t p rzez h is to r y k ó w b u rżu a zy jn y ch . N a le ż y do n ic h np. p rzek o n a n ie o d e­ c y d u ją cej r o li h a n d lu i p o sz u k iw a n ia r y n k ó w z b y tu w c za sie w ie lk ie j k o lo n iz a c ji i to od sa m eg o jej p o czą tk u (t. I, s. 95), te z a o p o rzu cen iu r o ln ic tw a n a rzecz rze­ m io sła i h a n d lu n a te r e n ie G recji (nieco d alej a u to r p is z e jed n a k o ro zw o ju k u ltu r in te n sy w n y c h w m ie jsc e go sp o d a rk i zb ożow ej). W b rew h isto ry k o m m a r k sisto w sk im p o d k reśla ją cy m n a tu r a ln y ch a ra k ter go sp o d a rk i w sta ro ży tn o ści, m ó w i S eid ler o zd o b y ciu p rzez G recję w V III—V I iw. p .n.e. d ecy d u ją cej p o z y c ji w (n ie is tn ie j ą ­ cym ) św ia to w y m h a n d lu w in e m . P rzecen ia rolę c z y n n ik a g eo g ra ficzn eg o w ro zw o ju h a n d lu i rzem io sła w G recji (t. I, s. 95).

W ty t u le o sta tn ieg o szk icu t. I — „M yśl sp o łeczn a sz k ó ł s c h y łk o w y c h ” —■ zn a­ la z ło od b icie p rzek o n a n ie, że sz c z y t r o zw o ju c y w iliz a c ji an ty czn ej z o sta ł o s ią g n ię ty w G recji w V w . p.n.e., po k tó ry m n a stą p iła s t a le p o stęp u ją ca dekad en cja. S z c z e ­ g ó ło w e b a d a n ia nad o k resem h e lle n isty c z n y m , p row ad zon e od c za só w D r o y s e n a (1808— 1884), o d eb ra ły tej te z ie p ra w o o b y w a te ls tw a w n a u ce h isto ry czn ej.

P o słu g iw a n ie s ię te r m in e m „ rew o lu cja ” d la k a żd eg o p rzew ro tu (np. p rzy S o lo ­ n ie, t. I, s. 96) zd ra d za w p ły w h isto r io g r a fii b u rżu a zy jn ej, od n oszącej c h ętn ie to o k r e śle n ie do k ażd ej g w a łto w n e j zm ia n y za ró w n o w d zied zin ie ży cia p o lity czn eg o , gosp od arczego, a n a w e t k u ltu ra ln eg o , bez w z g lę d u na to, czy p o w o d o w a ła o n a z a ­ sa d n icze p rzem ia n y stru k tu ra ln e. Z d ecy d o w a n ie id e a lis ty c z n e i n ie z g o d n e z r z e c z y ­ w isto śc ią h isto ry czn ą je s t tw ie r d z e n ie d o ty czą ce w a r u n k ó w tw o rzen ia s ię ty r a n ii w G recji w V II i V I w . p.n.e. „ J eżeli o b a le n ie r zą d ó w m n ie jsz o śc i b o g a ty ch w d ro ­ dze r e w o lu c ji n ie p r o w a d z iło do r zą d ó w w ię k sz o ś c i, le c z do r zą d ó w jed n o stk i, to p rzy czy n a te g o z ja w is k a le ż y w n ied o sta teczn y m u św ia d o m ie n iu k la s n iep o sia d a ją - c y c h ” (t. I, s. 119).

N a te m a t u p ad k u n ie w o ln ic z e g o R zym u i p o czą tk ó w fe u d a liz m u n a za ch o d zie E u rop y au tor c y tu je n a jzu p ełn iej sp rzeczn e ze sobą op in ie ró żn y ch h isto ry k ó w . N a s. 78 (t. II) o d w o łu je się do p o p u la rn ej w s w o im czasie, a le zarzu con ej ju ż w n au ce rad zieck iej h ip o tezy o r e w o lu c ji n ie w o ln ik ó w i k o lo n ó w w c e sa r s tw ie rzy m sk im w IV —V w . n.e. P o w o łu je s ię p rzy ty m n a a rty k u ł L e w c z e n k i z r. 1949, a p o ­ m ija m ilc z e n ie m .całą d y sk u sję, jak a to c z y się w n au ce rad zieck iej od 1953 .r. w o k ó ł k w e s tii r e w o lu c ji n ie w o ln ik ó w i k o lo n ó w '1. N a to m ia st na s. 192 S e id le r c y ­ tu je b ez ża d n y ch k o m en ta rzy p o g lą d P i r e n n e ’ a o p rzeło m o w y m zn aczen iu w d ziejach E uropy e k sp a n s ji A ra b ó w w V III w . i p rzerw a n ia h a n d lu Z achodu z e W schodem . T eoria P ir e n n e ’a —· b ardzo in te r e su ją c a i p o cią g a ją ca w ie lu h is to r y ­ k ó w — sp o ty k a ła s ię z k ry ty k ą jeszcze za ży cia jej tw ó r c y i n ig d y n ie b y ła p r z y j­ m o w a n a bez za strzeżeń 5, zaś w u ję c iu e p ig o n ó w P ir e n n e ’a n abrała w y b itn ie r e a k ­ cy jn e g o i a n ty m a r k sisto w sk ie g o charak teru .

P isz ą c o k sz ta łto w a n iu się sto su n k ó w fe u d a ln y c h w p a ń stw ie K arola W ie lk ie ­ go autor stw ierd za : „ P o d sta w o w y m sto su n k iem sp o łeczn y m teg o czasu b y ła u m ow a p r y w a tn o -p r a w n a — in d y w id u a ln y k o n tra k t m ięd zy str o n a m i”. I d alej: „ P o w ią z a ­ n ia u stro ju feu d a ln eg o p o w sta w a ły n a d rod ze ro zm a ity ch u m ó w ” (t. II, s. 166). W ten sp o só b u jm o w a li za g a d n ien ia fe u d a liz m u b u rż u a z y jn i h isto ry cy p raw a w cza ­ sach , gd y E n g e l s p is a ł sw o je „P och od zen ie rod zin y, w ła s n o ś c i p ry w a tn ej i p a ń ­ ■i P o r. tłu m a c z o n ą n a ję z y k p o lsk i k sią ż k ę z n a k o m ite j u c z o n e j ra d z ie c k ie j H . S z t a j e r -m a n , S p o łeczeń stw o z a c h o d n io -rz y m sk ie w I I I w .n .e ., W arsz a w a 1960. P o r. ta k ż e a r ty k u ły w W DI w la ta c łi 1953—1957.

5 P o d staw o w ą b ib lio g ra fię d o ty c z ą c ą te o rii P 1 r e η n e’ a o ra z o d sy ła cze d o szczegółow ej b ib lio g ra fii z e sta w ił B. G e r e m e k w U z u p e łn ie n ia c h b ib lio g ra fic z n y c h d o n o w eg o w y d a n ia J . K u l i s z e r a , P o w sz e c h n e j h is to r ii g o sp o d a rczej śre d n io w ie c za i czasów n o w o ż y tn y c h t . I. W arsz a w a 1961, s. 366. P o r. te ż o . L. W a j n s z t e j n , Isto rio g r a fia ś r e d n ic h w iek ó w , M oskw a— L e n in g ra d 1940, s. 282.

(5)

348

R E C E N Z JE

s t w a ”. O b ecn ie w ię k sz o ść h is to r y k ó w — ta k że n iem a r k sisto w sk ic h — d o strzeg a w fe u d a liz a c ji p rzed e w szystk im , sk o m p lik o w a n e p ro cesy gosp od arcze i sp o łeczn e p ro w a d zą ce do u za leżn ia n ia jed n y ch lu d z i od d ru gich i to n ie w drodze za w iera n ia u m ów , a le przede w sz y stk im n a sk u tek p r zew a g i ek on om iczn ej oraz u życia siły

K ilk a k r y ty c z n y c h u w a g n a le ż y p o św ię c ić sp r a w ie ilu str a c ji. R zecz id z ie o tr a k ­ t o w a n ie ik o n o g r a fii jako źródła h isto ry czn eg o . Ik o n o g ra fia je s t r ó w n ie w a r to śc io ­ w y m źródłem , ja k d ok u m en ty , k ro n ik i lu b za b y tk i a rch eo lo g iczn e i n o w o czesn y h isto r y k p o w in ie n ją u m ie ję tn ie w y k o r z y sty w a ć w s w y c h b a d a n ia ch . R ep ro d u k cja m in ia tu r y , ob razu czy rzeźb y p o w in n a b y ć n ie ty lk o ilu str a c ją o zd a b ia ją cą k sią ż k ę , a le w in n a b y ć in te g r a ln ą c zęścią rozp raw y, p o d o b n ie ja k c y ta ty z k r o n ik lu b d o k u ­ m en tó w . Z a m ieszczo n e w obu to m a ch p racy S e id le r a r y cin y , to w y łą c z n ie p o rtrety w y b itn y c h .osobistości: p o lity k ó w , m y ś lic ie li. N ie m ają o n e ża d n eg o zn a czen ia d la to k u w y w o d ó w autora a n i d la zro zu m ien ia tek stu . N a d to ry cin ty ch n ie za o p a trzo ­ n o w o d p o w ied n ie p o d p isy : n ie w ia d o m o , k ie d y p o r tr e ty t e p o w s ta ły , czy im b y ły d ziełem , g d zie zn a jd u ją się o r y g in a ły ? M o ż liw o śc i w y k o r z y sta n ia źród eł ik o n o g ra ­ fic z n y c h do stu d ió w nad d zieja m i m y ś li p o lity czn ej za ró w n o sta ro ży tn o ści, ja k i śred n io w iecza są ogrom ne. W ystarczy w sp o m n ie ć o w iz e r u n k a c h n a sta ro ży tn y ch m o n etach , n a jc e n n ie jsz y m źr ó d le do h isto r ii p rop agan d y cesarsk iej w R zym ie. A u tor n ie w y k o r z y sta ł w c a le śred n io w ieczn ej ik o n o g ra fii, w k tórej rozw ój m y ś li p o lity c z ­ nej z n a jd o w a ł r ó w n ie ż y w e od b icie, jak w tr a k ta ta ch p o lity c z n y c h lu b za b y tk a ch p raw n ych .

W iele za strzeżeń w zb u d za ją p rzyp isy. Są one d w u rod zajów . Jed n e z n ich — to od sy ła cze do źródeł. W k ilk u m iejsca ch b ra k ta k ich o d sy ła c z y (t. II, s. 20, 171). S p osób c y to w a n ia źród eł jest o so b liw y . D la c z e g o za m ia st p rzy to czy ć o r y g in a ln e źró­ dło, autor za m ieszcza jeg o fr a g m en ta ry czn y p rzek ła d (n o ta b en e p o d w ó jn y , bo za p o śred n ictw em tłu m a c z e n ia r o sy jsk ieg o ) w e d łu g szk o ln e g o p o d ręczn ik a M i s z u - l i n a (t. I, s. 152)? G d zie in d ziej z n ó w a u to r c y tu je w y d a w n ic tw o ź r ó d ło w e („P a­ tro lo g ia la t in a ”) ta k , jak b y to b y ł p rzek a z źró d ło w y (t. II, s. 131). P rzy to czo n eg o p rzez au tora zd an ia z k r a n ik i R aou la G lab era (t. II, s. 257) w r z e c z y w isto śc i n ie zn a jd u jem y w tej k ron ice, p o d o b n ie ja k n ie tr a fn y je s t o d sy ła cz do te g o źró d ła n a stro n ie n a stęp n ej. N ad to n a z w isk o , a w ła ś c iw ie p rzezw isk o t e g o fr a n c u sk ie g o k ro­ n ik a rza w in n o b rzem ieć „G lab er” (co zn aczy: p o zb a w io n y zarostu , b e z w ło só w ) a n ie „ G la b ru s” (t. II, s. 257, 258, in d ek s). N a le ż a ło te ż ra czej p o w o ły w a ć się na n o w sz e , p opraw ndejsze i ła tw ie j d o stę p n e w y d a n ie tej k ro m k i z r. 1886, op raco­ w a n e p rzez M. P r o u („ C o llectio n de te x te s p ou r se r v ir à l ’é tu d e e t à r e n s e ig n e ­ m e n t d e l ’h is to ir e ”). R ó w n ież d a rem n ie szu k a lib y śm y c y ta tu o H en ry k u z L o za n n y w C h ron icon A lb e r ic i (t. II, s. 260). O k azu je się , ż e c a ły fr a g m e n t d o ty czą cy h e r e ­ z ji w e F ra n cji o p a rł S e id le r na zn an ej k sią ż c e S i d o r o w e j , na k tórą zresztą się p o w o łu je. W sp om n ian y c y ta t p o ch o d zi ze s. 81 k sią żk i S id o ro w ej (S id orow a n ie p o d a je do n ieg o o d syłacza), zaś p rzyp is p rzeją ł S eid ler ze s. 80 te jż e k sią żk i; o czy ­ w iś c ie m ięd zy c y ta te m a p rzy p isem n ie m a żad n ego zw iązk u . Z a p ew n e z p od ob n ych w z g lę d ó w p rzy p isy z n a stęp n y ch stron (przyp. 111, 113, 114) z u p e łn ie n ie od p o­ w ia d a ją treści.

D ru g i rodzaj p rzy p isó w o d syła czy teln ik a do litera tu r y . Tuta.j sp r z e c iw budzi sa m dobór litera tu r y . N ie z a w sze są to p o z y c je n a jn o w sz e i n a jw a ż n ie jsz e (p rzy k ła ­ dy p o d a w a liśm y w yżej). N iep o ro zu m ien iem ch yb a jest o d w o ły w a n ie się do p o d ręcz­ n ik ó w szk o ln y ch (np. M iszu lin a , t. I, s. 152, 180). N a jzu p ełn iej zb ęd n e jest p o d a w a ­ n ie p rzy p isó w p r z y stw ie r d z e n ia c h o c z y w isty c h fa k tó w o r a z p rzed ru k o w a n ie ob szern ych c y ta tó w n ie sta n o w ią c y c h p o d sta w y do d y sk u sji a n i n ie w n o szą cy ch n o w eg o m a te r ia łu (np. t. I, s. 99, 100, 110, 180, 207; t. II, s. 20, 34, 40, 153, 167, 169, 173, itd.). O czy w iście w pracy p o p u la rn o n a u k o w ej autor n ie m ia ł o b o w ią zk u p o ­

(6)

d aw ać p ełn ej b ib lio g r a fii i w y k a zu źród eł ani r o zb u d o w y w a ć p rzy p isó w , a le in fo r ­ m a c je b ib lio g r a fic z n e p o w in n y jed n a k b yć ś c isłe i dob ran e sz c z e g ó ln ie sta ra n n ie. O bok zarzu tów o ch arak terze ogóln ym , n a le ż a ło b y sp ro sto w a ć w ie le b łęd ó w szczeg ó ło w y ch . Z e sta w ie n ie p ełn ej listy o m y łe k n ie jest tu taj m o ż liw e a n i celo w e, p od ajem y jed n a k n ie k tó r e z nich:

T om I. S tr. 108 —- h isto r ia G recji p ie zna term in u g eo g ra ficzn eg o „M in oe”, sło w o z o sta ło chyba u tw o rzo n e od p rzy m io tn ik a „ m in o jsk i” p o ch od zącego od le g e n ­ darn ego k róla K rety, M inusa. Str. 110 —■ u tw o ry H ezjod a n ie m o g ą od b ijać s y ­ tu a cji sp o łeczn ej G rec ji w y tw o rzo n ej pod w p ły w e m d zia ła n ia go sp o d a rk i to w a ro - w o -p ie n ię ż n e j, g d y ż za jeg o życia H ellad a n ie zn a ła jeszcze p ien ią d za . S tr. 141 — term in „ so fiśc i” n ie z o sta ł w y m y ślo n y p rzez P la to n a , a le is tn ia ł w c z e śn ie j i n ie m ia ł p o czą tk o w o o d cien ia p o g a rd liw eg o . S tr. 166 — n ie jest zrozu m iałe, co S e id le r ok reśla m ia n em „ g łó w n e g o zgrom ad zen ia lu d o w e g o ” w A ten a ch w IV w . p.n.e., gd yż w .tym p a ń stw ie n ig d y n ie is tn ia ło d ru gie (a w ię c uboczne?) zgrom a­ dzenie. J e d y n ie w R zy m ie sp o ty k a m y trzy ró w n o le g łe zgrom ad zen ia lu d o w e , a le n a w e t w ty m w y p a d k u n ie m ożn a u zn ać k tóregoś z nich za „ g łó w n e ”. Str. 171 — A ry sto te le s w „U stroju p o lity czn y m A te n ” n ie w y k ła d a ł sw y c h p o g lą d ó w te o r e ­ ty czn y ch , a le d ok on ał sz c zeg ó ło w ej a n a lizy k on k retn ego u stroju. S tr. 177 — w s p ó ł­ is tn ie n ie p racy w o ln e j i n ie w o ln e j w sta ro ży tn ej G recji n ie jest, ja k su g eru je S eid ler, n o w y m z ja w isk ie m ch a ra k tery sty czn y m dla ok resu h ellen isty czn eg o , ale w y stę p u je p rzez ca ły okres istn ie n ia c y w iliz a c ji an ty czn ej. S tr. 182 — n ie w ia d o ­ m o, na jakiej p o d sta w ie autor tw ierd zi, że S era p is jest b ó stw e m w ód d w y w o d z i się z B ab ilon u , g d y ż w s z y stk ie źródła zg o d n ie u w ażają go za b ó stw o p o d ziem i i p rzy ­ p isu ją w ła d c y E g ip tu sp ro w a d zen ie go z M ałej A zji. Str. 197 — p o czą tek w a lk i p a try cju szy z p łeb eju sza m i p rzypada n a okres k ró lew sk i, a n ie r ep u b lik a ń sk i w R zym ie. S zk od a, że ch a ra k tery zu ją c refo rm y S e r w iu sz a T u lliu sza S eid ler n ie w sp o m n ia ł, że b y ły one w y n ik ie m te g o k o n flik tu i za ra zem dla nas p ie r w sz y m d o­ w od em jeg o istn ien ia . W y stęp u ją cy w k ilk u m iejsca ch t. I oraz w in d ek sie P a n a itio s (w ostatn im w y d a n iu b łę d n ie P en a itio s) i P a n ecju sz — to jed n a osoba; p ierw sza fo rm a od d aje b rzm ien ie g reck ie, d ruga z la ty n izo w a n e.

Tom II. Str. 67 — n ie m ożna p isać, że w B iza n cju m w ie lk a w ła sn o ść n ie b y ła r o z w in ię ta rzek om o d latego, iż ro zk w it m ia st i w c ią g n ię c ie w si w sfe r ę ob rotów h a n d lo w y ch u n ie m o ż liw ia ło w y tw o r z e n ie się sa m o w y sta rcza ln y ch g osp od arczo w ie l­ k ich w łości; p rzecież w ie lk a w ła sn o ść is tn ie je n ie ty lk o w w a ru n k a ch g o sp o d a rk i n a tu ra ln ej. Str. 112 — o m ó w ie n ie r eg u ły św . B en ed y k ta przy o p isie życia k la s z to r ­ nego w B iza n cju m w p ro w a d za c z y te ln ik a w błąd , g d y ż reg u ła b en ed y k ty ń sk a b y ła sto so w a n a ty lk o na Z ach od zie, w k o śc ie le w sch o d n im p o słu g iw a n o s ię r eg u łą b a zy - lia ń sk ą . Str. 112 — p o p ra w n ie n a le ż y p isa ć „H agia S o fia ”, „A ja S o fia ” je s t p is o w ­ n ią fo n ety czn ą . S tr. 169 — „ k o m es” i „ h rab ia” to sy n o n im y , a n ie p r z e c iw sta w n e term in y . Str. 239 — n ie m ożna m ó w ić o p rzelu d n ien iu w si fra n cu sk iej i n iem ieck iej w X I w . n ie zazn aczając, że b y ło to p rzelu d n ien ie w zg lęd n e. Str. 242 — „karty k o ­ m u n a ln e ” to z a p ew n e p r z y w ile je k o m u n m iejsk ich (p om yłk a ta — ja k i w ie le in n y ch b łę d ó w te r m in o lo g ic z n y c h — w y n ik ła p rzy p u szcza ln ie z d o sło w n eg o p r z e ję ­ cia zw rotu z op racow ań ro sy jsk ich ).

M ożna by ta k że w y lic z y ć w ie le za rzu tó w pod ad resem W y d a w n ictw a , które· n ie za d b a ło an i o p o p ra w n e p r z y g o to w a n ie p racy do druku, a n i o sta ra n n ą k o rek tę. W y n ik iem b ra k u r ęk i red a k to rsk iej je s t bard zo n ie sta r a n n e o p ra co w a n ie p r z y p i­ sów , n ie w ła ś c iw e o p isy b ib lio g ra ficzn e, rażące z n ie k sz ta łc e n ia ty tu łó w (np. t. II, s. 299, przyp. 1: „Z a g a d n ien ie k ry zy su fe u d a ln e g o ...” za m ia st „Z a g a d n ien ie k ry zy su fe u d a liz m u ...”). W yrazy g reck ie na sk u te k n ied b ałej k o r e k ty są zu p ełn ie n ie c z y te

(7)

l-350

R E C E N Z JE

ne, n a g m in n ie b rak im a k cen tó w . N ie w iad om o, czy b łęd y w im io n a ch i n a zw isk a ch są rezu lta tem n ie u w a g i au tora czy też złej k orekty.

T rzeba p rzyznać, że S e id le r p rzy stęp u ją c d o o p ra co w a n ia za ry su h isto rii dok­ try n p o lity c z n y c h n a t l e p r z e m ia n p o lity czn y ch , sp o łeczn y ch , g osp od arczych i k u l­ tu r a ln y c h p o d ją ł się d zieła n ie z w y k le tru d n ego, w y m a g a ją c e g o zarów n o ogrom nej eru d y cji, ja k i d o św ia d c z e n ia b a d a w czeg o . P rzy ta k szerok o z a p la n o w a n ej p racy n ie m ożn a b y ło u n ik n ą ć p e w n y c h p om yłek , p rzeoczeń , uproszczeń . A le b łę d ó w ty ch jest w k s ią ż c e ta k dużo, że w p ew n y ch w y p a d k a ch zn iek szta łca ją o n e obraz p rze­ szłości. Co w ię c e j S e id le r u s iłu je o ż y w ić d aw n o za p o m n ia n e p o g lą d y h isto ry k ó w z u b ie g łe g o stu le c ia , p o d a je b ez żad n ych k o m en ta rzy r ea k cy jn e k o n c e p c je h isto r io ­ g r a fii sp rzed la.t k ilk u d z ie s ię c iu . P rzy tym au tor z le k c e w a ż y ł p rzy ja zn ą k r y ty k ę r e c e n z e n tó w p ie r w sz e g o w y d a n ia i w d a lszy ch w y d a n ia ch s w e j p racy n ie w p r o w a ­ d z ił żad n ych za sa d n iczy ch p op raw ek . W ty c h w a ru n k a ch k sią ż k i S eid lera n ie m o ż­ n a p o leca ć c z y te ln ik o w i n ie o p a trzy w szy jej w ie lo m a zastrzeżen iam i.

E w a W i p s z y c k a , A n d r z e j W y r o b i s z

A le k sa n d e r K r a w c z u k , K o l o n i z a c j a su l la ń s k a , P o lsk a A k a d em ia N auk, O ddział w K ra k o w ie, P ra ce K o m isji N a u k H isto ry cz n y c h n r 4, W rocław — K ra k ó w 1960, s. 91, 1 nlb.

K o lo n iza cja p o le g a ją c a na osad zan iu w e te r a n ó w na sk o n fisk o w a n e j ziem i n a le ­ ż y do n ajb ard ziej isto tn y c h p o su n ięć S u lli. Z m ien ia ła ona w ra d y k a ln y sp osób p o ­ ło żen ie dość liczn y ch grup lu d n o ści I ta lii i m iała ró w n ież p ó źn iejsze p o w a żn e r e ­ p er k u sje w c a ło k szta łcie ży cia teg o k raju. B y ła to b o w ie m n a jw ię k sz a jed n orazow a a k cja k o lo n iz a c ji w o k resie rep u b lik i, k tó ra n ie m o g ła p ozostać bez w p ły w u na d a lszy rozw ój k w e s tii agrarnej. P o z o sta w iła ona ta k że p ew n e tr w a łe śla d y w str u k ­ tu rze n ie k tó r y c h m ia st ita lsk ich .

W y czerp u ją ce o p ra co w a n ie całej p r o b le m a ty k i k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j, jak im je s t k sią żk a A. K r a w c z u k a , sk u p ia się w o k ó ł trzech za sa d n iczy ch zagad n ień .

1. W a lk i w p ó łn o cn ej E tru rii w la ta ch 81— 79, a zw ła szcza o b lężen ie V o la terre i P o p u lo n ii, b ęd ą ce p rzed łu żen iem w o jn y d om ow ej. Z a g a d n ien ie to , p o zo rn ie n ie z w ią z a n e z za sa d n iczy m tem a tem pracy, w r z e c z y w isto śc i sta n o w i p u n k t w y jś c ia do ro zw a ża ń o sam ej k o lo n iza cji.

2. R ek o n stru k cja p rzep isó w i za się g d zia ła n ia le x C o rn e lia de c i v i t a t e m u n i ­ cip i is a d i m e n d a e t t e r r i s p u b li c a n d is , która r e g u lo w a ła sp r a w y z w ią za n e z utratą o b y w a te ls tw a rzy m sk ieg o i k o n fisk a tą ziem .

3. Z e sta w ie n ie i p r z ed y sk u to w a n ie lis ty m iejsco w o ści, g d zie z o sta ły założon e k o lo n ie su lla ń sk ie i g d zie p rzep row ad zon o a d s i g n a ti o n e s v ir it a n a e . U sta le n ie w ten sposób za sięg u k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j u m o żliw iło a u to ro w i p rzep ro w a d zen ie a n a li­ zy sk u tk ó w jej w r ó żn y ch a sp ek ta ch ży c ia Ita lii.

W y d a w a ło b y się , że p ro b lem k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j, k tó ry m ożn a b y za liczy ć p rzecież do tzw . h is to ire é v é n e m e n t i e l l e (chociaż w isto c ie rzeczy n a leżą cy do h isto r ii g o sp o d a rczo -sp o łeczn ej) je s t już d o sta teczn ie o p ra co w a n y w ta k b ogatej litera tu r ze p rzed m io tu d oty czą cej sc h y łk u re p u b lik i rz y m sk ie j. W r z e c z y w isto śc i jed n a k s y ­ tu a cja p rzed sta w ia się in aczej. P rzy czy n ia się do teg o , ja k p o d k reśla sam autor, w y o lb r z y m ia n ie zn a czen ia (g łó w n ie pod w p ły w e m tr a d y c ji a n tyczn ej) p ro sk ry p cji su lla ń sk ic h , w o b ec k tó ry ch in n e w y d a r z e n ia teg o ok resu sch od zą n ieja k o na d a lszy p lan . J ed n o cześn ie z a ś p a n u je p rzek o n a n ie, że p o sia d a n e p rzez nas źródła d o sta r­ c z a ją e x p l i c i t e w sz y stk ic h n ajb ard ziej is to tn y c h w ia d o m o ści.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podjęto dyskusję na te- mat zasadności wykluczenia z programu fi nansowania rynku wtórnego oraz skutków prze- strzennych interwencjonizmu państwowego mającego na celu

Po brojnosti slijede članci o gostovanjima (ukupno 251), od kojih se najviše odnosi na gostovanja hrvatskih umjetnika u inozemstvu (90) i na gostovanja stranih umjetnika,

Trudno jednak zgodzic´ sie˛ z autorem w prezentowanych przez niego po- gl ˛ adach. Oczywis´cie, koszyk wpływa na popyt na s´wiadczenia w publicznym sektorze opieki zdrowotnej i

Gwałtowny rozwój sektora publicznego przypada na okres po II wojnie s´wiatowej (lata pie˛c´dziesi ˛ ate, szes´c´dziesi ˛ ate i siedemdziesi ˛ ate). W rozwoju tego sektora

[r]

In onze analyse vinden we voor een groot aantal instrumenten geen of uiterst kleine effecten op de kostendoelmatigheid (opleidingsplan voor de afdeling,

na adres: Uniwersytet Zielonogórski, 65-516 Zielona Góra,

Ecologists, operating on totally different premises, decry such limitations as arbitrary and inconsistent. By adopting the biological term “ecology”, they