A rtykuły recenzyjne i recenzje 207
duplikaty czy brudnopiśm ienne redakcje którejkolw iek spośród bezpow rotnie zaginionych serii ksiąg. Stanowiłyby one nie ocenioną pom oc dla historyków w sytuacji, gdy „czystopisy” bezpow rotnie uległy zniszczeniu.
Zwróciliśm y uwagę na przydatność te ja n g lo ję z y c z n e je d y c ji dla polskiego badacza dawnych kancelarii kościelnych i ich produkcji w aspekcie porównawczym. D rugi uprzednio zasygnalizowany w ątek, to inspirujący ch arak ter tejp u b lik acji w kontekście postulatu opracow ania i w ydania drukiem analogicznego „przew odnika” po zachow anych księgach czynności biskupich Kościoła polskiego z całego okresu księgi wpisów (tj. aż do przełom u X V III i X IX w.). Tego rodzaju zabytków zachow ało się w Polsce nieporów nanie m niej, stąd ich zinw entaryzowanie pow inno być m niej czasochłonne, choć wymaga ono także zagranicznych kw erend na Litwie i U krainie (a być m oże też w R osji i Szwecji). W tym kontekście kilka zdań n a leży poświęcić zastosow anem u przez D. M. Sm itha modelowi prezentacji zgrom adzonego m ateriału oraz wskazać, jakiego rodzaju dane znalazły się w prym arnejedycji z 1981 r. oraz w suplem encie z 2004 r.
W obu uw zględnionych zostały w porządku alfabetycznym wszystkie istniejące pom iędzy X III w. a połow ą X V II w. die cezje angielskie i walijskie (łącznie). K a ż d e jz nich pośw ięcono osobny rozdział, na początku którego wym ienione zostały archiwa oraz inne instytucje posiadające zbiory, w których przechowywane są odnoszące się do konkretnego biskupstwa księgi. W d alszejkolejności zam ieszczono w zasadniczym korpusie z roku 1981, czego już nie ponaw iano w suplem encie, podstaw ow e inform acje na tem at granic (obszaru) d an e jd ie c e z ji oraz istniejących w je jo b rę b ie podziałów adm inistracyj nych, po czym następuje obszerna n o ta bibliograficzna o dotychczasowym stanie b ad ań nad księgam i czynności biskupich, w ytw orzonym i p rzez o d n o śn ą k an celarię. Z asad n iczą część każdego ro zd ziału stanow i zestaw ienie chronologiczne biskupów (nie pom inięto też wakatów, w skazując na duchownych sprawujących wówczas tymczasowy zarząd biskupstw em ) w raz ze specyfikacją zachow anych z czasu ich pontyfikatów poszczególnych kategorii ksiąg czynności. Jest to zaś specyfika cja szczegółowa, obok bow iem oczywistego w takim przypadku poinform ow ania o prow eniencji każdego zabytku (miejsce przechowywania, sygnatura), ram ach chronologicznych, a także cechach fizycznych (ro d z a jm a te ria łu piśm ienniczego, o p ra wy, dokładne wymiary kodeksu, ew entualne cechy szczególne), rozpisano też jego zawartość, ze w skazaniem na w ystępu jące w jego obrębie działy (każdorazow o terminus a quo i ad quem ) i przyporządkow aniem paginacji. O d tego rodzaju d o kładnej specyfikacji odstąpiono jedynie w tych przypadkach, kiedy d ane źródło w ydane już zostało drukiem . W przypisach w idnieją z kolei w skazania na literatu rę przedm iotu, k tó rą jed n ak au to r uw zględnił — jak sam zaznacza — w selektywnym wyborze, koncentrując swą uwagę na publikacjach ściśle źródłoznawczych, a pom ijając np. biografie poszczególnych bisku pów. Całości dopełnia w edycji z 1981 r. szczegółowy indeks.
O publikow anie po 23 latach stosunkow o skrom nego p od w zględem objętości suplem entu, było konsekw encją faktu, że w ciągu tego bez m ała ćwiećwiecza udało się poszerzyć podstaw ę źródłową, ja k też w ydatnie powiększyła się liczba wyda nych krytycznie zabytków. O prócz tego niektóre rękopisy zmieniły lokalizację, część też zyskała nowe sygnatury archiwalne. T o wszystko znalazło odzw ierciedlenie w omawianym suplem encie, w którym wszakże nie m a już indeksu, podobnie jak i odniesień do literatury przedm iotu (poza właśnie edycjami źródłowym i). Jedyny wyjątek, to w skazanie przez au to ra na bli ską ukończenia, w ielotom ow ą serię Fasti Ecclesiae Anglicanae, zapoczątkow aną w roku 1962. P odzielona na trzy serie i obejm ująca lata 1066-1857, przynosi ona — w przyporządkow aniu do poszczególnych biskupstw — zaczerpnięte ze źródeł (w tym i z ksiąg wpisów) d ane na tem at chronologii obsady istniejących w strukturach danego Kościoła lokalnego funkcji oraz przebiegu karier biskupów, prałatów , kanoników kapituł oraz prebendariuszy, a więc zarów no kleru wyższego, jak i niższego. T rudno w tym kontekście nie nadm ienić, że i we Francji ukazują się od roku 1996 analogiczne Fasti Ecclesiae Gallicanae (do r. 2005 opublikow ano 9 tom ów, łącznie natom iast m a być ich aż 136!), jakkolw iek w tym przypadku zakres merytoryczny edycji jest zdecydow anie bardziejzaw ężony, zgodnie bow iem z podtytułem Répertoire prosopographique des évêques, dignitaires et chanoines des France de 1200 à 1500, ram y chronologiczne nie są rów nie szerokie, co w przypadku an gielskiego wydawnictwa, przede wszystkim zaś ograniczono się jedynie do kleru wyższego. N a koniec pozostaje postawić py tanie, kiedy i my doczekam y się podobnego rodzaju serii Fasti Ecclesiae Polonae?
Krzysztof R. Prokop Warszawa-Kraków
D ie päpstlichen Referendare 1566-1809. Chronologie und Prosopographie, bearb. von C hri stoph W e b e r, cz. 1 -3 (Päpste und Papsttum , t. 31 cz. 1 -3 ), Anton H iersem ann Verlag, S tu tt gart 2003, ss. X I I + 3 8 0 ,3 3 0 ,3 0 8 .
N a łam ach „Studiów Źródłoznaw czych” była ju ż mowa o kolejnych tom ach dzieła Genealogien zur Papstgeschichte, stanow iącego owoc w ieloletnich kw erend niem ieckiego badacza dziejów now ożytnego papiestw a C hristopha W ebera z D üsseldorfu1. W spom niano wówczas, że autor ten zakończył prace nad kom pendium prozopograficznym , poświęconym p a pieskim referendarzom z epoki nowożytnej, i że pozycja ta m a się ukazać drukiem w ram ach te js a m e js e rii Päpste und Pap sttum wydawnictwa A nton H iersem ann. W roku 2003 zapow iadana publikacja — podzielona na trzy części — ujrzała światło
208 A rtykuły recenzyjne i recenzje
dzienne, stąd też w arto poświęcić je jn ie c o uwagi. Zapew ne spotka się ona z zainteresow aniem rów nież ze strony polskich no- wożytników (zwłaszcza zaangażow anych w przygotowywanie kolejnych wolum inów serii A cta nuntiaturae Polonae), jako że nazwiska postaci, których dane biograficzne (i bibliograficzne) zaw arte są w tym kom pendium , występują rów nież w licz nych dokum entach kościelnych i dyplomatycznych, odnoszących się do dziejów R zeczypospolitejO bojga Narodów.
Podstawowym opracow aniem , dotyczącym papieskich referendarzy, zakresu ich kom petencji oraz form aktywności, pozostaje wciąż w ydana p rzed 75 laty praca B runo K atterbacha, wykładowcy paleografii i dyplom atyki w Scuola V aticana di Paleografia, D iplom atica ed Archivistica oraz archiwisty T ajnego A rchiw um W atykańskiego, zatytułow ana Referendarii utriusque Signaturae a M artino V ad Clementem I X et praelati Signaturae supplicationum a Martino V ad L eonem X I I I (C ittà del V aticano 1931)1.
Ogólnych uwag o działalności te jg ru p y pracow ników i dygnitarzy K urii R zym skiejnie mogło też zabraknąć w kom p en dium , o którym obecnie mowa. T ak też w pierwszym z trzech tom ów te je d y c ji (nadm ieńm y, że w obrębie całości przyjęta je st ciągła paginacja) Ch. W eber zaw arł niezbyt obszerne w prow adzenie w tytułow ą problem atykę, podzielone na dziewięć rozdziałów (s. 17-77), w śród których są m.in. takie, jak: Von Sixtus V. zu Alexander VII.: D ie Entstehung einer adligen B eam tenklasse, D ie Einfügung der käuflichen Ä m ter in das Referendariat czy Mentale Strukturen, Frömmigkeit, Schriftstellerei. Część ogólną poprzedza przedm ow a au to ra (s. 1-11) i wykaz stosowanych skrótów (zarów no rzeczowych, jak i bibliograficznych) (s. 13-16), natom iast po n ie jn a stę p u je obszerne zestaw ienie źródeł i literatury przedm iotu, w ram ach którego też w yróż niono kilka działów (Einblattdrucke und Periodika zur Chronologie römischer Prälatenkollegien, Ungedruckte Quellen zur Ge schichte der Referendare, Ungedruckte Quellen zur Prosopographie der Kammerkleriker, Prosopographische Quellen zur Chro nologie römischer Prälatenkollegien in der Z eit von 1566 bis 1809, Bücher und A ufsätze). P ozostałą część pierwszego tom u wy pełniają edycje m ateriałów źródłowych, odnoszących się do tytułow ejproblem atyki (s. 123-379), a więc p rzede wszystkim oryginalne spisy referendarzy obojga sygnatur (opatrzone nagłów kami Ordo Signaturae lub Nomina, cognomina et patriae D om inorum Cardinalium et referendarum assistentium Signaturae, itd.) z lat 1569-1762, oraz chronologiczna lista tychże za lata 1762-1809, zestaw iona w oparciu o urzędow y rejestr przysięg (Eidregister). N atom iast tom y drugi i trzeci, to ułożony w p orządku alfabetycznym (według nazwisk) korpus bio-bibliograficzny referendarzy papieskich z lat 1566-1809, tj. od p o czątku pontyfikatu św. Piusa V (jego poprzednik, papież Pius IV, zaprow adził w r. 1562 nowe regulacje w przedm iocie fun kcjonow ania Sygnatury), aż po czasy Piusa V II. K ażda spośród kilkuset tam że zaw artych not przynosi podstaw ow e dane o d noszące się do curriculum vitae poszczególnych postaci, przy czym szczególny nacisk położono na funkcje w K urii Rzymskiej w ogólności, a w Sygnaturze A p o sto lsk iejw szczególności. O bok powyższego Ch. W eber starał się wszakże każdorazow o w yakcentować tego rodzaju kwestie, ja k pochodzenie (przede wszystkim zagadnienie statusu społecznego rodziny) oraz związane z powyższym pokrew ieństw a i powinowactwa z innymi wpływowymi w K urii Rzymskiej czy w adm inistracji papie- sk iejo so b am i (po raz kolejny daje tu o sobie znać predylekcja au to ra do b adań genealogicznych), tudzież dalszy przebieg kariery kościelnej, z podkreśleniem zwłaszcza uzyskania na kolejnych je je ta p a c h godności biskupiejczy kardynalskiej. Tym samym uzyskujemy cenny m ateriał porównawczy dla poznania mechanizm ów rekrutacji p ersonelu do pracy w urzędach k u rialnych Stolicy A p o sto lsk iejo raz prom ocji na godności i dostojeństw a jako nagrody za efektywną działalność na m niejeks- ponow anych funkcjach czy też za sam ą „wysługę la t” (o których to zagadnieniach Ch. W eber pisze w części w stępnej, p o d sum owując i wyciągając ogólniejszejnatury wnioski z analizy pro zopograficznejw skazanejw tytule zbiorowości).
Chociaż obserwacje te dotyczą realiów rzymskich, to jed n ak w jakiejś m ierze odnieść je m ożna — zwłaszcza w kateg o riach porównawczych — do naszych rodzimych warunków, bo p raca w kancelarii królew skiejbyła zarów no w średniow ie czu, ja k i w czasach nowożytnych m otorem awansu i zaczynem w ielu karier kościelnych, prow adzących — poprzez k anoni katy i prałatury w kapitułach, a następnie godności kom endatoryjnych opatów (to oczywiście dopiero dla okresu od schyłku X V I w ieku) — na stolice biskupie. To je d e n z aspektów dowodzący, że om aw iana edycja zasługuje na bliższe zainteresow a nie ze strony polskich historyków. O drugim była mowa ju ż wcześniej, że dzięki kom pendium Ch. W ebera badacz-now ożyt- nik m a ułatw ione zadanie przy identyfikacji osób występujących w dokum entach czy to wytworzonych w K urii Rzymskiej, czy też do niejkierow anych. Jest wszakże i trzeci aspekt, którego nie należy tu przeoczyć, jak o że w gronie kilkuset re fe re n darzy papieskich z drugiejpołow y X V I w. oraz dwóch kolejnych stuleci natrafiam y na nazwiska duchownych, którzy w bar- dziejznaczący sposób zapisali się w polskich dziejach (nie tylko kościelnych), czy to jak o kardynałow ie-protektorzy K róle stwa Polskiego, czy też jako nuncjusze apostolscy, czy w reszcie jako n iższejran g i pracownicy placówki dyplom atycznejSto- licy A postolskiej. T em u właśnie zagadnieniu poświęcimy obecnie nieco miejsca.
G odzi się wpierw zauważyć, że nie tylko większość spośród polskich nuncjuszy oraz kardynałów -protektorów naszego kraju, ale też i ówczesnych papieży m iała w swych biografiach epizod pracy w rzymskiej referen d arii (nie dotyczy to pow oła nych na Stolicę Piotrow ą zakonników ), a w konsekw encji posiadają oni tu noty biograficzne. I tak w opracow anym przez Ch. W ebera korpusie uw zględnieni zostali (w nawiasie pod an o oznaczenie tom u i strony, gdzie zaw arty jest dany biogram ): U go B oncom pagni — G rzegorz X III (II 463), G iam battista C astagna — U rban V II (II 524), G iovanni A ntonio Facchinetti — Innocenty IX (II 598-599), Ippolito A ldobrandini — K lemens V III (II 398), Camillo Borghese — Paweł V (II 482), A lessandro Ludovisi — G rzegorz X V (II 702), Fabio Chigi — A leksander V II (II 542), G iulio Rospigliosi — K lem ens IX
1 Na ważniejsze pozycje bibliograficzne z tejproblematyki, wydane drukiem w kolejnych dziesięcioleciach, wskazuje N. Del Re, La Curia Romana.
Lineamenti storico-giuridici, Città del Vaticano 19984, s. 212 nn. Także: Mondo Vaticano. Passato e presente, a cura di N. Del Re, Città del Vaticano
A rtykuły recenzyjne i recenzje 209
(III 857), B en ed etto O descalchi — bł. Innocenty X I (III 722), P ietro O ttoboni — A leksander V III (III 781), A ntonio Pig- natelli — Innocenty X II (III 817-818), G iovanni Francesco A lbani — K lem ens X I (II 391), M ichelangelo dei C onti — In nocenty X III (II 558), L orenzo Corsini — K lem ens X II (II 570), Prospero L am bertini — B enedykt X IV (II 680-681), C ar lo R ezzonico — K lem ens X III (III 841) i G iannangelo B raschi — Pius VI (II 476-477). Oczywiście wszystkich ich należy szukać w tymże katalogu p o d nazwiskam i rodowymi, a nie p o d im ieniem przyjętym w raz z wyborem na Stolicę A postolską. Co się tyczy kardynałów -protektorów K rólestw a Polskiego, to znajdziem y tu noty o następujących ośmiu: C osim o de T o r res (III 944), A ntonio Santacroce (III 882), G aspare M attei (II 731-732), M arcello Santacroce (III 882-883), P ietro V idoni (III 974), Francesco B arberini (II 437), A nnibale A lbani (II 391) i zamykający ich poczet G iovanni Francesco A lbani (II 392), zm arły w r. 1803, a więc już po upad k u państw a polsko-litew skiego. Funkcję papieskich legatów a latere do Polski sprawow ali znów w spom niany tu ju ż Ippolito A ldobrandini (II 398), późniejszy K lem ens V III, oraz E nrico C aetani (II 491), natom iast nuncjuszam i apostolskim i w R zeczypospolitejzostali spośród prałatów referen d arii — obok wyliczo nych wcześniej dla innych racji Cosimo de T orresa, A ntonio Santacroce, P ietro V idoni i A ntonio Pignatellego (późniejszy Innocenty X II) — G iulio R uggieri (III 865), G iovanni A n d rea C aligari (II 496), A lberto B olognetti (II 459), A nnibale di C apua (II 507), G erm anico M alaspina (III 708), Claudio R angoni (III 834), Francesco S im onetta (III 904), Lelio R uini (III 865), Francesco D iotallevi (II 587), G iovanni B attista Lancellotti (II 681), O n o rato V isconti (III 980), M ario Filonardi (II 614), G iovanni de T orres (II 944), G aleazzo M arescotti (III 719-720), Francesco N erli (III 763-764), A ngelo R anuzzi (III 834-835), Francesco Buonvisi (II 468), Francesco M artelli (III 724), O pizio Pallavicini (III 786), G iacom o C antelm o (II 501-502), A n d rea Santacroce (III 881), G iulio Piazza (III 814), Niccolo Spinola (III 923), B enedetto E rb a (II 596), G irolam o A rchinto (II 421), Camillo Paolucci-M erlini (III 804-805), Fabrizio Serbelloni (III 894), A lberico A rchinto (II 421), Niccolo S erra (III 897-898), A ntonio V isconti (III 982-983), A ngelo D urini (II 594), G iovanni A n d rea A rchetti (II 420), F ern an d o Saluzzo (III 872) i L orenzo L itta (II 693). Przy wszystkich tych przedstaw icielach Stolicy Apostolskiej w przed ro zb io ro w ejP o lsce au to r uwzględnił w bibliografii opracow any przez H. D. W ojtyskę tom I A cta nuntiaturae Po- lonae, zaw ierający niezwykle pom ocną N untiorum series chronologica (po kolejne tom y edycji akt polskich nuncjuszów wszakże nie sięgał). Sporadycznie natknąć się m ożna na odesłania do publikacji innych jeszcze autorów polskich, jak np. J. W . W osia, wszystko to jed n ak są edycje w językach „kongresowych” (lub po łacinie). Powyższe zestaw ienie kardyna- łów -protektorów i nuncjuszy nie wyczerpuje zresztą liczby poloników w dziele Ch. W ebera, gdyż w zestawionym przezeń korpusie trafiają się nazwiska przebywających długi czas w W iecznym M ieście dla reprezentow ania na dworze papieskim interesów R zeczypospolitej polskich duchownych, którzy też pełnili określone funkcje w K urii Rzymskiej. W skazać tu m oż na na takie postaci, jak Stanisław R eszka (III 840), Ja n K azim ierz D enhoff (II 586) czy Ja n K azim ierz A lten-B okum (II 458-459), z których pierwszy został kom endatoryjnym opatem jędrzejow skim , drugi swą karierę kościelną uwieńczył p u rp u rą kardynalską (był też kom endatoryjnym opatem mogilskim i biskupem ordynariuszem C esena), zaś trzeci osiągnął stolicę biskupią w pierw w Przem yślu, a następnie w Chełm ży (zarazem kom endatoryjny o p at czerwiński), po drodze zabie gając o awans na eksponow ane biskupstw o krakow skie. W k a ż d e jz tych grup mamy zatem do czynienia z hierarcham i w sposób znaczący zapisanym i tak w dziejach Kościoła Pow szechnego, jak i jego polskiejcząstki.
I na koniec uwaga o zabarw ieniu krytycznym. O ile zachow anie w obrębie wszystkich trzech części ciągłejpaginacji m o że stanowić dla korzystających z tego kom pendium ułatw ienie, o tyle niewątpliwym u trudnieniem jest, że większość w ło skich nazwisk rodowych (bo głównie o W łochów tu chodzi) podaw ana jest nie w oryginalnym brzm ieniu, lecz w form ie zla- tynizowanej. A u to r zastosow ał wprawdzie system odsyłaczy (np. D e ’ B uoi v. Bobus de, Chigi v. Chisius, itd.), ale zabrakło m u konsekwencji, bow iem raz natrafiam y na stosowny tego rodzaju odsyłacz, a gdzie in d z ie jn a zapis w postaci: [Visconti] Vicecomes, [Orsini] Ursinus. Z resztą nie zawsze Ch. W eber włoską form ę nazwiska stawia w takim przypadku na pierwszym miejscu, lecz niekiedy postępuje na odw rót (np. Ubaldus [Baldeschi]). N ie ułatw ia to poruszania się po m ateriale. Mniejszy już problem wiąże się z faktem , że w obrębie jednego nazwiska, jeśli nosiło je kilku spośród uwzględnionych prałatów , o bo wiązuje już nie p orządek alfabetyczny (w edług im ion), lecz chronologiczny (w edług dat życia). T o jed n ak je st jeszcze do ogarnięcia, stąd poza powyżej wskazanym m ankam entem , korzystanie z m ateriału zebranego w omawianym dziele nie n a stręcza większych trudności.
Krzysztof R. Prokop Warszawa-Kraków
Tekst źródła. Krytyka. Interpretacja, pod red. Barbary T r e l i ń s k i e j , Wydawnictwo DiG, W arszawa 2005, ss. 474.
R ecenzow ana książka je st pokłosiem konferencji zorganizow anejw październiku 2003 r. w K azim ierzu D olnym przez Z akład N auk Pom ocniczych H istorii Instytutu H istorii U M CS i K omisję N auk Pom ocniczych H istorii i E dytorstw a K om i te tu N auk H istorycznych PA N. Sympozjum było kolejnym z długiego cyklu spotkań naukowych poświęconych prezentacji wyników b adań nad źródłem historycznym, mających tradycję sięgającą przeszło trzech dziesięcioleci. O rganizacja tych