Anna Goriaczko-Borkowska
Pieśń historyczna Ziewończyków
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 50/3-4, 379-401
A N N A GORIACZKOBORKOW SKA
PIEŚŃ HISTORYCZNA ZIEWOŃCZYKÓW Pieśni sław iańskie, jednej m atki córy, Odmienne licem , barwą rozmaite,
Lecz w jednej w ielkiej przeszłości pow ite, Na śnieżnym grzbiecie starowiecznej g ó r y 1.
1
Cechą specyficzną rom antyzm u galicyjskiego, k tó ry rozwinął się we Lwowie po 1830 r., jest kierunek słowianofilski. G rupa młodych literatów lwowskich .— a szczególnie: August Bielowski, Leszek i Józef Dunin-Borkowscy i Dominik Magnuszewski — sprecyzow ała literacki program słowianofilski. Program ten n a wiązywał do przedpowstaniowych koncepcji Ludwika Niebielaka, w ypracow anych wspólnie z Augustem Bielowskim w Towarzy stw ie Zwolenników Słowiańszczyzny i zrealizowanych w prak ty ce literackiej poetów na łamach wydanego przez Walentego Chłę- dowskiego dwutomowego H a l i c z a n i n a 2.
Po pow staniu listopadowym kierunek ludowo-słowianofilski skoncentrow ał się w w ydaw nictw ach ziewończyków: Z i e w o n i i Augusta Bielowskiego oraz P r a c a c h L i t e r a c k i c h i A lb u
m ie na korzyść pogorzelców Józefa D unin-Borkow skiego3. Po
przez Sew eryna Goszczyńskiego ziewończycy utrzym yw ali ścisły 1 J. D u n i n - B o r k o w s k i , Pieśni sław iań skie. T y g o d n i k L i
t e r a c k i , 1839, nr 17, s. 130.
2 Por. Z. K l a r n e r ó w n a , S łow ian ofilstw o w litera tu rze p o lsk iej la t 1800—1848. W arszawa 1926. — M. J a n i o n: 1) Uwagi o polskim slo-w ia n o filstslo-w ie . K w a r t a l n i k I n s t y t u t u P o l s k o - R a d z i e c k i e- g o, 1952, z. 1. — 2) Lucjan Siem ień ski, poeta rom an tyczn y. Kraków 1955.
3 Z i e w o n i a , (Lwów) 1834, (t. 2: Praga) 1838, (wyd. 2 t. 2: Strasburg) 1839. Wyd. A. B i e l o w s k i . — P r a c e L i t e r a c k i e , (Wiedeń) 1838. Wyd. J. D u n i n - B o r k o w s k i . — A lbum na korzyść pogorzelców . Lw ów 1844. Wyd. J. D u n i n - B o r k o w s k i .
kontakt z ruchem słowianofilskim w Krakowie, szczególnie zaś blisko współpracowali z P o w s z e c h n y m P a m i ę t n i k i e m N a u k i U m i e j ę t n o ś c i oraz P a m i ę t n i k i e m N a u k o w y m , gdzie umieszczali swoje prace. Od 1838 r. nawiązano tak że kontakt z nowo założonym T y g o d n i k i e m L i t e r a c k i m .
Program literacki grupy Z i e w o n i i omówił Goszczyński w artykule Nowa epoka poezji polskiej, stanow iącym credo sło- wianofilów galicyjskich. Poszczególne tezy głosili: Bielowski we wstępach i rozpraw ach w obu tomach Z i e w o n i i i w R o z m a i t o ś c i a c h L w o w s k i c h , Magnuszewski w utw orze umieszczo nym na czele tom u 2 Z i e w o n i i i Józef Dunin-Borkowski w wierszu Pieśni słowiańskie 4. Program ten skoncentrow ał się wokół zagadnień narodowości poezji. Za podstawowe źródło narodowej twórczości uznano starosłow iańskie zabytki ludowe, rodzim e i po bratym cze — w m yśl tezy, że „wszystko z pokoleń słowiańskich tw orzy tę sam ą rodzinę, poezja każdego z nich je st nasza“ 5. To hasło słowianofilskie w praktyce poetyckiej ziewończyków zrea lizowało się dwojako: w licznych przekładach zabytków słowiań skich i w twórczości w edług wzorów ludowych.
Do najbardziej popularnych wówczas zabytków słowiańskich należały pieśni serbskie, Słow o o w ypraw ie Igora na Połowców i, uw ażany jeszcze w tedy za autentyk, tzw. Królodworski ręko
pis — słynna m istyfikacja Hanki. Te trzy zabytki zostały w całości
lub częściowo przetłum aczone przez Bielowskiego, Siemieńskiego i N ab ielak a6. Przekłady ziewończyków spotkały się z gorącym
4 Por. J a n i o n, L ucjan Siem ieński, poeta rom an tyczn y, s. 35— 38. — A. G o r i a c z k o - B o r k o w s k a , Z zagadnień galicyjskiego slow ian ofilstw a. Z e s z y t y N a u k o w e U n i w e r s y t e t u W r o c ł a w s k i e g o , 1960 (w druku). W sw oim artykule szczegółowo om ówiłam słow ianofilski pro gram ziew ończyków.
5 S. G o s z c z y ń s k i , N ow a epoka p o ezji p o lsk iej. P o w s z e c h n y
P a m i ę t n i k N a u k i U m i e j ę t n o ś c i , 1835, t. 1, s. 213.
e W yp ra w a Igora na P ołow ców . Lw ów 1833. Przekład A. B i e l o w s k i e g o . — Początek pieśn i o w y p ra w ie Igora S w ia tosław icza p rze ciw Polowcom . Przekładał L. S i e m i e ń s k i . C z a s o p i s m o N a u k o w e o d Z a k ł a d u N a r o d o w e g o i m i e n i a O s s o l i ń s k i c h W y d a w a n e , (Lwów) 1833, z. 2, s. 71. Jest to przekład fragm entu Słow a o w y p ra w ie Igora. — L. N a b i e l a k , Z a b ytk i sta ro ży tn e j p o e zji słow iań skiej. H a l i c z a n i n ,
(Lwów) 1830, t. 1—2. Przekład w ybranych pieśni z K rólodw orskiego rękopisu. — L. S i e m i e ń s k i , D um y czeskie. Z i e w o n i a , 1834, s. 229. Tłum aczenie sześciu pieśni K rólodw orskiego rękopisu. — K ró lo d w o rsk i rękopis. Zbiór staroczeskich bohatyrskich i lirycznych śpiew ów nalezionych przez W. H a n
-P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ô W 3 8 1
przyjęciem , wywołały liczne recenzje (Wójcickiego, M aciejowskie go i innych), stały się bardzo popularne.
P rogram słowianofilski ziewończyków w yrastał z ich patrio tyzm u. Wybór tłumaczonych utw orów dokonywany był pod ką tem przydatności dla w yrażenia aktualnych haseł polityczno-spo łecznych (np. w ybór sonetów z Córy sław y K ollâra, przełożonych przez Bielowskiego do tomu 2 Z i e w o n i i). Często pod maską słowianofilską kryła się przed cenzurą aktualna m yśl patriotyczna. P rzekłady z lite ra tu r słowiańskich łączą się z oryginalną zaszy frow aną poezją patriotyczną ziewończyków, rozsianą w nowo- rocznikach lwowskich i wydawnictwach pozagalicyjskich.
Goszczyński we wspom nianym już arty k u le program ow ym pi sał:
przez poezję słow iańską rozum iem ty lk o albo p ieśn i starożytne po m iędzy ludam i słow iańskiego plem ienia odszukane, a l b o t e ż n o w o c z e s n e , n a t c h n i ę t e p r z e z d u c h a p o w y ż s z y c h 7.
Ambicją więc ziewończyków było stw orzenie także oryginal nych pieśni na wzór utw orów słowiańskich. Zbieracze staro ży t ności polskich — Żegota Pauli, Wacław z Oleska, K azim ierz W ła dysław Wójcicki i inni — zgodnie narzekają na b rak polskich n a rodow ych pieśni bohaterskich, zazdroszczą Serbom, k tó ry ch licz ne pieśni epickie i liryczne w ydał w bogatym zbiorze Vuk Ste- fanovic Karadzić. Czechom zazdroszczą świeżo w ydanego Królo-
dworskiego rękopisu, Rusinom i Rosjanom dum kozackich, Słowa o w ypraw ie Igora na Połowców. Brak podobnych zabytków w li
teraturze rodzimej postanowili ziewończycy usunąć, pisząc histo ryczne pieśni polskie wzorowane na bohaterskich utw orach lu dowych.
Drugą — nie m niej ważną — przyczyną pow stania historycz nej pieśni ziewończyków był patriotyzm . Czas pow stania pieśni przypada na lata 1833— 1837. Jest to w Galicji okres bardzo go k ę [...], a z czeskiego na polskie przez L. S i e m i e ń s k i e g o przełożonych. Kraków 1836. — A. B i e l o w s k i , Sąd Lubuszy. P a m i ę t n i k N a u k o w y , (Kraków) 1837, t. 2, s. 26—30. Jest to fragm ent R ękopisu zielonogórskiego.
A. B i e l o w s k i przełożył dwadzieścia trzy pieśni serbskie, w tym trzy epickie. Zostały one ogłoszone w pismach: H a l i c z a n i n , 1830, t. 1—2; P a m i ę t n i k P ł c i P i ę k n e j , 1830, t. 4; C z a s o p i s m o N a u k o w e o d Z a k ł a d u N a r o d o w e g o i m i e n i a O s s o l i ń s k i c h W y d a w a n e , 1833, z. 3; P r a c e L i t e r a c k i e , t. 1.
rący — okres spisków, rew izji i aresztó w 8. W n u rt robót konspi racyjnych mniej lub więcej głęboko wciągnięci są wszyscy zie- wończycy. Szerzenie patriotyzm u wśród szerokich mas szlachec kich, mieszczańskich i ludowych stanow i jedno z naczelnych ha seł konspiracji. Pieśń historyczna m iała być popularną lekcją hi storii, miała dać obraz męstwa, bohaterstw a i poświęcenia. Tomi ki Z i e w o n i i i wydane w Pradze w 1838 r. D um ki Bielowskie- go i Siemieńskiego obok przeróbek z literatu ry słowiańskiej zawie ra ją oryginalne wiersze patriotyczne o aktualnej treści.
Tem atyka historyczna jest wówczas bardzo modna. Łam y czasopism lwowskich — szczególnie R o z m a i t o ś c i L w o w - s k i c h , H a l i c z a n i n a , a później L w o w i a n i n a i S ł a w i a - n i n a 9 — pełne są utw orów o problem atyce historycznej pol skiej lub słowiańskiej. Utwory te m ają różnorodną formę. Można je od tej strony podzielić na dwie grupy: pierwsza obejm uje pieśni wzorowane na Śpiewach historycznych Niemcewicza, szczególnie na jego dum ach historycznych, spopularyzowanych w e Lwowie przez Szczepańskiego10. Wzorem drugiej są m odne w ty m okre sie w e Lwowie dum y historyczne Tymona Zaborow skiego11.
Na wzór dum Niemcewiczowskich pisane są: Adama Gorczyń skiego Sobiesław w tóry 12, i Lucjana Siemieńskiego Sam uel Zborow
ski 13, rapsod, którego część druga pt. W ięzienie na zam ku
krakow-8 Zob. S. K i e n i e w i c z , K on spiracje g alicyjskie. W arszawa 1950. 9 L w o w i a n i n , 1835—1842. Wyd. L. Z i e l i ń s k i . — S ł a w i a n i n , (Lwów) 1837, 1839. Wyd. S. J a s z o w s k i . Kierunek słow ianofilski tych czasopism w iąże się z konserw atyw nym i poglądam i społeczno-polityczny m i i ugodowością w ydaw ców. M iędzy ziew ończykam i a w ym ienionym i w ydaw cam i w yn ik ła z tego powodu ożywiona i ostra polem ika, szczegól nie na łamach P a m i ę t n i k a N a u k o w e g o i T y g o d n i k a L i t e r a c k i e g o .
10 Trzy dum y N i e m c e w i c z a um ieścił w P olih ym n ii ( = P oli hym nia, czyli piękności poezji. Wyd. J. J. S z c z e p a ń s k i . T. 1. Lwów
1827). Jest to pierwsza, sześciotomowa antologia literatury polskiej w po- rozbiorowej Galicji.
11 Zob. T. Z a b o r o w s k i : 1) Obrona T rem bow li. W: Polihym nia, t. 1. — 2) D um y podolskie za czasów panow ania tu reckiego w te j ziem i. H a- l i c z a n i n , 1830, t. 2.
12 A. G o r c z y ń s k i , Sobiesław w tóry. Legenda czeska z roku 1180.
S ł a w i a n i n , 1837, s. 89.
13 Zob. L. S i e m i e ń s k i , R apsody historyczn e i liryki. Petersburg 1853, s. 22. Jest to rapsod składający się z dwóch części. Część pierwsza pt. Burza
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ö W 3 8 3
skim przypom ina dumę Niemcewicza o kniaziu Glińskim. Zborow
ski — podobnie jak Gliński — został tu ukazany nie na polu bitwy, ale w więzieniu, w momencie żalu za popełnione przeciw ojczyźnie zbrodnie. Sam uel Zborowski to Utwór epicko-liryczny 11-zgłoskowy, zbudowany dialogowo.
Na w zór dum Zaborowskiego pisany jest m. in. Gorczyńskiego
Jan W łodko Sulim czyk, „powieść z Długosza r. 1438“ 14. U tw ór
oparty został na historycznym m otyw ie bitw y z T ataram i na Su chej Górze (Podole). Podobnie jak w utw orach Zaborowskiego należących do tzw. gatunku dum sentym entalnych, fabuła histo ryczna Su lim czyka stanow i margines w kompozycji utw oru, na plan zaś pierw szy w ysunięty jest w ątek erotyczny. U tw ór napi sano według schem atu „dum y tkliw ych w zruszeń“ 15: lapidarny początek inform ujący o w ojnie z Tataram i, pożegnanie bohatera z umiłowaną, intryga m ająca na celu w ypróbowanie w ierności m ałżeńskiej, a wreszcie — pomyślne zakończenie, tzn. pow rót męża. W łaściwie treść historyczna stanow i tu tylko p retek st do snucia długich „dum ań“ na tem at wierności małżeńskiej.
Tem atyka historyczna ogarnia także pewne gatunki prozy (obrazek, opowiadanie, powieść, powiastkę, obrazek dramatyczny) lub w ystępuje pod postacią zwykłej kroniki ry m o w an ej16. W ystępu je również w Obronie Trembowli Aleksandra Dunin-Borkowskiego, pisanej 11-zgłoskowcem tworzącym dwunastowierszowe z w ro tk i17. W utw orze tym splatają się cechy poetyki romantycznej (cechy bal lad i romansów Mickiewicza) z form ą klasycznego poem atu opiso wego (opis sali zamkowej) i z m anierą sentym entalną w realizacji w ątku erotycznego.
M. G r a b o w s k i , L iteratu ra galicyjska. D z i e n n i k W a r s z a w s k i , 1851, nr 100, s. 1.
14 A. G o r c z y ń s k i , Jan W łodko S ulim czyk. R o z m a i t o ś c i L w o w s k i e , 1837, nr 11.
15 Cz. Z g o r z e l s k i , Duma, poprzedniczka ballady. Toruń 1949, s.
127—148.
18 Zob. np. E. В r o d z к i, N a jśw ietn ie jsza epoka K apliniec. P ow ieść
z dziejów ojczystych. H a l i c z a n i n , 1830, t. 1. Jest to powiastka historyczna prozą o napadzie Tatarów za Jana Kazimierza. — A. F r e d r o , Obrona
O lsztyna. T a m ż e , t. 2. Obrazek dramatyczny, ckliw a deklamacja patrio
tyczna. — S. J a s z o w s k i , R odzina szlachcica. (Kronika rym owana od
roku 1683— 1812). S ł a w i a n i n , 1837.
17 A. D u n i n - B o r k o w s k i , Obrona T rem bow li. R o z m a i t o ś c i L w o w s k i e , 1833, nr 52; 1834, nr 14; 1835, nr 8.
Na kanwie historycznej oparte jest także .Kościelisko Sew eryna Goszczyńskiego, którego fragm ent pt. Sobótka umieścił autor w to mie 1 Z i e w o n i i . Odnosi się on „do czasu napadów ta tar skich za Bolesława Wstydliwego“ i oparty został na podaniu góralskim o dolinie zwanej Kościeliskiem, gdzie zginęło mnós two T ataró w 18. Utwór jest rodzajowo mieszany — epicko-li- ryczny. P artie fabularne dotyczące Janosza i Kasi przeplatane są pieśniam i ludowymi, opisem obrzędów, w ierzeń i góralskich po dań ludowych. Dużą rolę gra elem ent fantastyki. Cenne są opisy obyczajów i życia góralskiego. Sobótka stanow i realizację poetyc kich założeń programowych ziewończyków, sform ułowanych we wspomnianym artykule Goszczyńskiego.
W ym ienione wyżej utw ory różnią się między sobą formą i treścią. Większość z nich łączy cel patriotyczny — dają one obra zy bohaterstw a, poświęcenia za ojczyznę, wzory bohaterów. Nie k tó re — odtwarzające bohaterską przeszłość narodu — kończą się w cale niedwuznacznie:
Ta ziemia, z kości przodków naszych święta, W swoich wnętrznościach czuje i pam ięta, Jakie ich dzieci m ają do niej p r a w o 1#.
Nawiązują one do liryki patriotycznej okresu, pełnej metafo rycznych lub zupełnie jednoznacznych haseł patriotycznych. Ten dencja patriotyczna jest nicią łączącą te różnorodne utw ory o te m atyce historycznej — z pieśnią historyczną ziewończyków.
Szukając tradycji utw orów o problem atyce historycznej, któ rych funkcją było budzenie patriotyzm u, sięgnąć trzeba do wcze snej działalności Towarzystwa Przyjaciół Nauk, które zleciło* Niemcewiczowi napisanie Śpiewów historycznych, by — jak to określił Koźmian — dać ziomkom uczuć „cenę w łasnej narodo
wości“ 20. Z inicjatyw y tegoż Towarzystwa — zatroskanego
o utrzym anie narodowej świadomości — Brodziński opracow uje projekt wydania pieśni ludowych polskich i słowiańskich, a Wo ronicz tw orzy Pięcioksiąg.
Baczni obserwatorowie pierw szych prac Towarzystwa podejrze
w ali w jego jaw nie naukowych tendencjach pew nego rodzaju cel ta 18 S. G o s z c z y ń s k i , Sobótka. Z i e w o n i a , 1834, s. 181. Por. wstęp. 19 Z a b o r o w s k i , D um y podolskie za czasów panowania tu reckiego
w te j ziem i, s. 77.
20 J. U. N i e m c e w i c z , Ś p ie w y h istoryczn e. Oprać. Z. L i b e r a .
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ö W 385
jem niczy patriotów polskich, którym w obec ich bezsilności w skrzesze nia politycznego bytu kraju był zam iar zachowania i utrw alenia bytu Polski — pod niew innym pozorem n a u k i21.
Z ak t Towarzystwa wiadomo, że na pryw atnych posiedzeniach aprobowano i takie prace, których nie wolno było czytać na ze braniach publicznych. Program Tow arzystw a nigdy jednak nie
m iał am bicji narodowowyzwoleńczych, natom iast patriotyczne
hasła i działalność konspiracyjna ziewończyków wiązały się z n a dzieją na rychłe powstanie.
Znaczenie omawianej pieśni historycznej wiąże się nie tylko z jej funkcją patriotyczną, ale także z now atorstw em w zakresie artystycznej realizacji tem atu historycznego. Ambicją ziewoń czyków było napisanie utw oru historycznego na wzór ludowych pieśni bohaterskich, dlatego też w wyborze środków artystycz nych sięgnięto nie do znanych z trad y cji literackiej form Niemce- wiczowskich Śpiew ów i sentym entalnych dum, ale do Słowa
0 w ypraw ie Igora, do pieśni serbskich i Królodworskiego ręko pisu 22.
W myśl tych założeń Bielowski napisał Pieśń o H enryku Po
bożnym , Siemieński Trąby w Dnieprze i Potrzebę warneńską,
a Dominik Magnuszewski Wołoszczyznę. Utwory te powstały w latach 1833— 1837 23.
M aria Janion om awiając Trąby w Dnieprze Siemieńskiego 1 Pieśń o H enryku Pobożnym Bielowskiego uznała pieśń histo ryczną ziewończyków za eksperym ent n ie u d an y 24. Zarzut do ty czy zarówno w yboru tem atu z dziejów polskiego średniowiecza,
21 A. K r a u s h a r, T ow a rzystw o W arszaw skie P rzyjaciół Nauk. 1800— 1832. T. 8. Kraków 1900— 1911, s. 319.
22 M. G r a b o w s k i (Literatu ra i k ry tyk a . Т. 1. W ilno 1840, s. 10) za uważył w przypisie, że powiadom iony został o usiłowaniach B i e l o w s k i e g o i S i e m i e ń s k i e g o „stworzenia dumy historycznej narodowej (ale nie śladem Ursyna)“.
23 Pieśń o H en ryku Pobożnym (= Pieśń o H enryku) powstała praw do podobnie podczas pobytu B ielow skiego w w ięzieniu w latach 1834— 1836. Informuje o tym T. K u p c z y ń s k i (A u gust Bielow ski. W: Sto lat m yśli
polskiej, t. 8, s. 483) pisząc: „W więzieniu napisał [...] Pieśń o H enryku Po bożn ym “. Pierwodruk ukazał się w Z i e w o n i i, 1839. Podobnie jak T rąby w D nieprze S i e m i e ń s k i e g o , które powstały w roku 1833. Pierwodruk P otrzeby w arneńskiej pojaw ił się w P a m i ę t n i k u N a u k o w y m (1837,
t. 1), zaś W ołoszczyzny M a g n u s z e w s k i e g o w Z i e w o n i i , 1834. 24 Zob. J a n i o n , Lucjan S iem ień ski, poeta rom an tyczn y, s. 74—76.
jak i jego artystycznej realizacji, polegającej — zdaniem M arii Janion — na stylizow aniu ludowości z pomocą sztucznego archai- zowania. Oceniając wymowę ideową omawianych utw orów we dług program u postępowego n u rtu słowianofilstwa, a szczególnie porównując ją z osiągnięciami historycznym i Lelewela, pisząca zarzuciła Siem ieńskiemu i Bielowskiemu, że nie potrafili sięgnąć do czasów przedfeudalnych, że nie nasycili • utw orów akcentam i dem okratycznym i (pierw otna wspólnota Słowian stanow iła dla słowianofilów wzór ustrojow y i społeczny). Dlatego utw ory te są w yrazem niedojrzałości ideowej ziewończyków, a postępowe założenia słowianofilskie zrealizowała dopiero Berwińskiego Bo-
gurika na Gople.
W ydaje się, że te zarzuty nie są słuszne. P rogram postępowe go n u rtu słowian of ilskiego sprecyzował się dopiero około 1840 roku. W tym też czasie pogłębia się istniejący od upadku pow sta nia listopadowego podział na słowianofilstwo postępowe i wstecz ne. Dopiero około 1840 r. rozgorzeje ostra polem ika z pansla- wizmem, tocząca się w obrębie zagadnień ustrój owo-społecznych
i politycznych, szczególnie na łam ach T y g o d n i k a L i t e
r a c k i e g o , R o k u , B i b l i o t e k i W a r s z a w s k i e j i w po stępowych czasopismach emigracyjnych. Praca Lelewela Uwagi
nad dziejam i Polski i ludu je j (wraz ze wstępem) została w ydana
po raz pierwszy dopiero w 1844 r. w Paryżu. Roźprawa S tra
cone obyw atelstw o stanu kmiecego w Polsce, w której Lelewel
najpełniej sprecyzował nowy pogląd n a historię (rozróżnienie bezklasowego i klasowego etapu w historii Słowiańszczyzny), a na którą M aria Janion powołuje się w argum entacji, została w ydrukow ana dopiero w Brukseli w roku 1846. T rudno więc za rzucać ziewończykom, że w latach 1833— 1837 nie przejęli się lelewelizmem. Prócz tego ich pieśń historyczna z racji swego gatunku nie zajm uje się zagadnieniami społecznymi. Jest to bo haterska. pieśń epicka — historyczna i patriotyczna — pisana na wzór ludowy.
Wybór tem atu historycznego łączy się z zagadnieniem histo- ryzm u romantycznego. W książce Pisarska młodość Słowackiego (Wrocław 1958) Stefan T reugutt rozróżnia cztery typy historyzm u romantycznego: 1) historyzm W iktora Hugo, Puszkina, Méri-méego, polegający na krytycznym ukazaniu procesu historyczne go feudalizmu; 2) historyzm Mickiewicza, zrealizowany w Gra
litewsko-P I E Ś Ń H IS T O R Y C Z N A Z IE W O Ń C Z Y K Ó W 387
krzyżackich ukazane zostały centralne problem y polityczne; jest to historyzm tendencyjny, patriotyczny; 3) historyzm właściwy rom antyzm ow i regresy wnemu, idealizujący przeszłość feudalną i w ypaczający praw dę dla celów dydaktycznych; 4) historyzm kronikarski, reprezentow any przez Bronikowskiego, dążący do odmalowania tła epoki w oparciu o naukowe źródła historyczne,
M aria Janion analizując zagadnienie historyzm u po 1830 r. przeprowadza podział na historyzm „chrześcijański“, opiewający przeszłość feudalną Słowiańszczyzny, i nowy — „pogański“, od tw arzający czasy bezklasowego społeczeństwa. Pieśń historyczną ziewończyków uważa za ich najsłabszą pozycję literacką, gdyż zamiast stw orzyć rodzim y poem at słowiański stała się „próbą odnowienia rycerskiej heroiki średniowiecza“ 25. Stosując do tej oceny schem at Treugutta, wypadałoby omawiane pieśni histo ryczne zaliczyć do grupy reprezentującej typ historyzmu właściwego romantyzmowi wstecznemu.
Tymczasem w utw orach ziewończyków wcale nie chodzi o apologię instytucji rycerstw a czy też heroiki średniowiecza. Za m iarem autorów było stw orzenie narodowego eposu bohaterskiego, wzory zaś ludowe, które leżą u genezy omawianej grupy utw o rów, kierow ały myśl poetów do feudalnego średniowiecza. Prze cież Słowo o wypraw ie Igora opiewa mężne czyny Igora Swiato- sławowicza, księcia nowogrodzkiego, przecież pieśni serbskie — popularne i współcześnie wysoko cenione — opowiadały o n ie zwyciężonym królewiczu M arku, o zwadzie wojewodów, o ich wzajem nych walkach i junactw ie, o bohaterstw ie króla Łazarza ginącego na Kosowym Polu w walce z Turkam i. Tylko dziew iętna
stowieczna m istyfikacja, Królodworski rękopis, w niektórych
pieśniach, rzekomo najstarszych, nawiązywała do walk pogań stw a z chrześcijaństwem , stojąc po stronie ku ltu ry i obyczaju starosłowiańskiego, ale i ten wzór pieśni ludowej m iał fragm enty inne, odtw arzające okres walk księcia Jarosław a z T ataram i (pieśń Jarosław).
Wymienione utw ory dawały wzory wyidealizowanych w iel kich mężów, nieustraszonych, odważnych, zwyciężających lub gi nących bohaterską śmiercią 26. Trudno się dziwić, że ziewończycy
25 T am że, s. 53.
26 Zob. Jugosłowiańska epika ludowa. Oprać. M. J a k ó b i e c . Wro cław 1948, s. V, XL—XLII. B i b l i o t e k a N a r o d o w a . Seria II, nr 58. —
skojarzyli te przykłady bohaterstw a z pamięcią o opiewanych przez Niemcewicza królach i z narodową bohaterską przeszłością feudalną. O dtw arzając tę przeszłość nie m yśleli o apologii feu- dalizmu, lecz o stw orzeniu pełnych patriotyzm u wzorów walecz ności, bohaterstw a i poświęcenia. Szukając tem atu sięgnęli do starych kronik polskich, które traktow ali na rów ni z m ateriałem ludowej twórczości.
Na kroniki jako na źródło literackich tem atów wskazywał już kiedyś Kazimierz Brodziński:
Pieśni ludu kształciły Homera i Tassa, kroniki i dum y nasze cze kają polskiego Bojana. Szczęśliw y, kogo geniusz, czas i okoliczności na tę drogę wprowadzą 27.
Bielowski tak mówi o faktach historycznych opiewanych w H enryku P obożnym :
W yjąłem je z kronik, zachowując całkow icie ich treść i układ albo raczej tok sam ychże w ydarzeń, stosow nie do słów dawnego, a tym w ypadkom niem al spółczesnego piew cy, którego w iersz za godło przy toczyłem 28.
H enryk Pobożny nie był popularny w dotychczasowej litera turze. Nie zainteresow ał się tą sylw etką Niemcewicz, nie poświę cił m u uwagi ani Zaborowski, ani inni autorow ie dum y histo- ryczno-sentym entalnej. O tym , że stał się tem atem Bielowskiego, zadecydował niewątpliw ie anonimowy artyk uł pt. H enryk II, ksią
żę szlą skie29. A rtykuł został napisany w związku z odrastauro-
w aniem w 1832 r. pom nika H enryka Pobożnego, jaki od poł. XVII w. stał uszkodzony i zapomniany w kościele Św. Wincen tego we Wrocławiu (dawny kościół Św. Jakuba). Dzięki staraniom uczonych śląskich zbierających pam iątki historyczne pomnik zo stał naprawiony i ustaw iony na pierw otnym miejscu. A rtykuł N a r o d o w a . Seria II, nr 96. — Słowo o w y p ra w ie Igora. Oprać. M. J a- k ó b i e c . W rocław 1950, s. X X V I—X X IX , X X X V III—XL. B i b l i o t e k a N a r o d o w a . Seria II, nr 50.
27 Przypis do tłum aczonej przez B r o d z i ń s k i e g o rozprawy H e r d e r a O w p ły w ie rządu na nauki i nauk na rzą d y ( P a m i ę t n i k W a r s z a w s k i , 1820, s. 366). Cyt. za C. P ę c h e r s k i m , B rodziński a Herder. Kraków 1916, s. 57.
28 Pieśń o H enryku, s. 150. Z przypisów w ynika też, że B i e l o w s k i korzystał z kroniki M. B i e l s k i e g o i z innych starych kronik, np. C h w a l c z e w s k i e g o .
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O Ń C Z Y K Ó W 389
w skrzeszał w pamięci narodu postać H enryka II, księcia śląskie go. Bielowski czytał wspomniany num er P r z y j a c i e l a L u d u już w w ięzien iu 30. W więzieniu też Bielowski prawdopodobnie napi sał swoją pieśń historyczną. Zależność jej od artykułu jest bardzo duża. Bielowski dokładnie zachował tutaj następstwo zdarzeń hi storycznych występujące w artykule. A utor artykułu podobnie jak Bielowski posłużył się przede wszystkim kroniką Marcina Biel skiego. Niezależnie od tego jednak Bielowski, jak to widać z przy pisów do jego utw oru, korzystał jeszcze samodzielnie ze źródeł hi storycznych, które ze ścisłością naukową przytacza. Z kronik — bezpośrednio czy też za pośrednictwem artykułu — wziął opisy bitew, imiona wodzów, nazwy miast, rzek i pól walki, charaktery stykę bohaterów.
Historycznymi faktam i, w yjętym i tym razem z Historii naro
du polskiego Naruszewicza, posłużył się także — pisząc Trąby w Dnieprze — Siemieński. N atom iast na fantazję twórczą Sie-
mieńskiego, szczególnie na koncepcję m otywu czarów, w płynął Zaborowski utw orem Jam edyk Blud, czarnoksiężnik r u s k i31. P i sząc Potrzebę warneńską korzystał Siemieński, jak to sam za znacza w komentarzu, z Pam iętników Janczara. Być może, iż przeglądał również kronikę Stryjkowskiego, gdzie jest przyto czony utwór, opiewający w ypraw ę warneńską, w formie wierszo wanego listu, zaadresowanego do Mikołaja R adziw iłła32.
Inne źródła historyczne dostarczyły m ateriału Magnuszewskie- mu. A utor W ołoszczyzny w ym ienia mianowicie Wójcickiego Opis
starożytnej Polski i Przysłowia narodowe oraz Coyera Histoire de Jean Sobieski. Opierał się także, być może, na Stryjkowskim ,
który w ypraw ę Olbrachta na Wołochów interpretuje w sposób identyczny. Stryjkow ski — za K rom erem i latopisami — uw a żał (co je st zresztą zgodne z faktami), że Jan O lbracht podstępem chciał zwyciężyć hospodara Stefana. Inne źródła (Miechovius,
Biel-30 B ielow ski został uwięziony 28 VIII 1834 (por. H. F i s с h ó w n a, Z li
stów G oszczyńskiego, B ielow skiego i Siem ieńskiego. P a m i ę t n i k L i t e
r a c k i , 1910, s. 561). W spomniany numer P r z y j a c i e l a L u d u nosi datę 2 9 X 1834, wypadałoby więc, że B i e l o w s k i czytał artykuł w w ięzie niu. Chyba że numer ukazał się z opóźnieniem, lecz znany był już w stadium redakcyjnym lub drukarskim.
31 Zob. Polihym nia, t. 1.
32 M. S t r y j k o w s k i , K ron ika polska, litew sk a , żm u dzka i w s z y
ski, Wapowski) bitwę z Wołochami przypisują zdradzie S te fa n a 33. W arto zauważyć, że autorowie pieśni historycznych sporządzają dwa rodzaje kom entarza: albo dają przed tekstem k ró tk i źródło w y opis faktów, albo na końcu utw oru — skrupulatne, niemal naukowe przypisy. Pierw szy rodzaj w ybrał Siemieński — wzoru jąc się na Niemcewiczu, któ ry do każdego śpiewu dołączał krótką notę historyczną. Drugim rodzajem posłużyli się Bielowski i Ma- gnuszewski. Później zużytkował ten rodzaj w olbrzym im komen tarzu do Bogunki na Gople Berwiński. Podobne kom entarze hi storyczne sporządzali także Mickiewicz i Słowacki w powieści poetyckiej.
Przypis w pieśni niejednokrotnie służy do w yjaśnienia nie zrozumiałych miejsc tekstu. Poeci podają fakty historyczne la pidarnie, idąc wzorem starych eposów ludowych (Słowo o w y
prawie Igora, pieśni serbskie), które także są pełne niezrozumia
łych bez kom entarza historycznego aluzji do różnych zdarzeń i postaci.
Pieśni historyczne ziewończyków — to utw ory tendencyjne. Siem ieński w Trąbach w Dnieprze prezentuje raz jeszcze popu larną postać Bolesława Chrobrego, w momencie narodowej klę ski odtwarzając obraz daw nej Rzeczypospolitej, potężnej i zdo bywczej. W innych utw orach poeci w ybierają m otyw klęski. W przypisach do Pieśni o H enryku Pobożnym Bielowski powie dział:
W dziejach każdego narodu znajdują się m iejsca, które mimo to, że niepospolitością swoją podnoszą w artość tego w ielkiego drama, k tó re się na w id ow n i św iata odgrywa, m ają jeszcze tę osobliwość, iż w pew nych punktach u jęte zaokrąglają się w dziwnie piękną [...] ca łość [...]. Do takow ych ustępów należy w dziejach Polski poświęcenie się Henryka Piasta, które stanow i przedm iot tej p ie ś n i84.
Postać Pobożnego w koncepcji Bielowskiego stała się wzorem męstwa, odwagi i poświęcenia.
Klęskę i śmierć W ładysława W arneńczyka opiewa Siemień ski w Potrzebie warneńskiej. A utor współczuciem i sym patią otacza młodego bohatera — króla. Nie szczędzi w prawdzie przy- mówek do jego nierozwagi i braku doświadczenia (podobnie jak to już czynił Niemcewicz w Śpiewach), ale w końcu tłumaczy klęskę podstępem Turków (por. analizę cudowności w utworze).
33 T am że, s. 304.
P I E Ś Ń H IS T O R Y C Z N A Z IE W O Ń C Z Y K Ó W 391
Inaczej rzecz się przedstaw ia w W ołoszczyźnie M agnuszewskie- go. Bohateram i nie są tu Polacy (najeźdźcy), lecz broniący swo jej ojczyzny Wołosi. W utworze pełnym liryzm u poeta stoi po stronie słabej, ale walecznej Wołoszy i hospodara Stefana. Mimo to autor, kosztem logiki i konsekwencji artystycznej, stworzył postać króla Jan a O lbrachta jako bohatera (por. analizę a rty styczną postaci).
U wielkich rom antyków motyw klęski narodowej łączy się z po stawą tragiczną. Postawa ziewończyków jest optym istyczna, po dobna do optymizmu ludowej pieśni bohaterskiej. Pełna nadziei na rychłą lepszą przyszłość narodu. Szczególnie widać to w Pieśni
0 H enryku Pobożnym, któ ra w zakończeniu przynosi taki opis pom
nika księcia śląskiego:
I patrz, powstaje w alecznik w e zbroi: To on, toż czoło, ta źrenica modra, N a zbrój opadły kędzior, kord u biodra, Sążnista w krzepkiej praw icy kopi ja,
Zdeptany Tatar pod nim w kłąb się z w ija ;35
H enryk Pobożny poległ, ale wyrósł jego pomnik wieczno trw ały, który czcią otaczają całe pokolenia. Tak też odczytali u tw ór współcześni. W roku Wiosny Ludów Wójcicki w ydając
A lbum literackie przypomniał sobie „cudną pieśń“ Bielowskiego
1 przytoczył z niej uryw ek końcowy. Znalazł się on tam obok innych patriotycznych utw orów a n ty p ru sk ich 36.
Określając typ historyzm u pieśni ziewończyków w edług u k ła du Treugutta, w ydaje się, że w dążeniu do odtworzenia tła epoki zbliżają się one do historyzm u kronikarskiego. Ze względu jed nak n a funkcję naw iązują do historyzm u Mickiewicza, dając utw ory pełne aluzji patriotycznych o jednoznacznej wymowie aktualnej. Ich cechą specyficzną jest oparcie o w zór ludowy, co zaważyło z kolei na koncepcji bohatera, na optym istycznej tonacji utw orów i ich artystycznej formie. Stąd w ydaje się, że można mówić o jeszcze jednym typie historyzm u: o historyzm ie ludo wym, stw orzonym przez literacką grupę Z i e w o n i i , która 35 T am że, s. 148—149. Opis pom nika H enryka Pobożnego sporządził B i e l o w s k i w oparciu o ilustrację um ieszczoną przy w spom nianym artykule w P r z y j a c i e l u L u d u .
se Fragment pieśni, zaczynający się od słów: „W gmachu, co chw ałę broni Marii Syna“, przedrukowało O g n i s k o D o m o w e , (Warszawa) 1875, nr 34.
w pieśni historycznej stylizowanej na wzór ludowy starała się dać ludową wizję historii, przykłady patriotyzm u, poświęcenia i na rodowego bohaterstwa.
2
Pieśni historyczne ziewończyków są to utw ory epicko-lirycz- ne o formie przypominającej ludowe pieśni bohaterskie. To utwo ry bezzwrotkowe, rym owane, dość długie (od 125 do 273 wierszy). Budowę m ają swobodną, dzielą się na ustępy o różnej długości, związanej z treścią utw oru (z pewną myślą, opisem zdarzenia, refleksją itp.). Taką formę bezzwrotkową posiadają tłumaczone przez ziewończyków pieśni serbskie i Słowo o wyprawie Igora.
Pieśń o H enryku Pobożnym i Trąby w Dnieprze budową, kom
pozycją i zespołem środków artystycznych najbardziej przypomi n ają Słowo o w ypraw ie Igora, natom iast Pieśń o H enryku Po
bożnym wykazuje nadto w yraźne w pływ y Krółodworskiego ręko pisu (szczególnie pieśń Jarosław). W ołoszczyzna i Potrzeba war- neńska wzorowały się przede wszystkim na pieśniach serbskich. W ołoszczyzna m a najbardziej kunsztowną budowę: składa się
z trzech części, na których początku i w zakończeniu w ystępuje z niewielkimi zmianam i ta sama zw rotka sześciowierszowa o ry mach abbacc (układ pierścieniowy). Zwrotka ta gra rolę refrenu i upodabnia utw ór do starej pieśni ludowej, szczególnie do boga tej w refren y epickiej pieśni serbskiej.
Trzy pieśni ziewończyków pisane są 11-zgłoskowcem — ulu bioną form ą poezji epickiej. 11-zgłoskowcem przetłum aczył P iotr Kochanowski Jerozolimę wyzwoloną, a K rasicki napisał W ojnę
chocimską. Formę tę spopularyzow ał w Śpiewach Niemcewicz.
11-zgłoskowcem pisane były sentym entalne dum y historyczne i rom antyczne powieści poetyckie. Nic więc dziwnego, że Bie lowski tą właśnie formą posłużył się zarówno w tłumaczeniu
Słow a o wyprawie Igora, jak i w swej oryginalnej twórczości
epickiej. 10-zgłoskowcem pisana jest Potrzeba warneńska. Ta for ma niewierszowanego 10-zgłoskowca w ystępuje w bohaterskich pieśniach serbskich i nosi nazwę deseterac. Najczęściej są to 5-sto- powe trocheje z cezurą po pierwszych czterech zgłoskach37. W pisa niu 10-zgłoskowcem Siemieński się w praw ił tłumacząc
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ö W 393
dworski ręko p is38. W 11-zgłoskowcu autorzy trzym ają się stałej
cezury po piątej zgłosce, ale używ ają i cezur dodatkowych, n aj częściej po zgłosce drugiej lub trzeciej. W ystępuje tu także prze- rzutnia. Najbogatsza w ersyfikacyjnie jest Potrzeba warneńska. Cezura została tu rozmieszczona rozmaicie: w ystępuje klasyczny schemat 4 + 6, ale jest i 6. + 4, a naw et 7 + 3. Liczne powtórzenia słów i zwrotów, przerzutnie, liczne pytajniki i wy
krzykniki tworzą całość zróżnicowaną w ersyfikacyjnie i into nacyjnie — m elodyjną i niejednostajną. Wszystkie te środki form alne służą do wydobycia liryzmu. Pieśni pisane 11-zgłoskow- cem m ają ton epicki, spokojny — z w yjątkiem W ołoszczyzny, która dzięki zw rotce-refrenowi posiada kompozycję bardziej urozmaiconą.
Analizując pieśni historyczne ziewończyków zauważa się
w nich w iele cech specyficznych dla ludowego sposobu tw orze nia. Zasadniczy schem at kom pozycyjny jest podobny. P artie epic kie fabularne (opisy bitew, bohaterów, pochodu wojsk, czarów, wróżb, snu, pobojowiska, uczty zwycięskiego wojska) przeryw ają dygresje liryczne. Najczęściej stanow ią je opisy rozpaczy rodziny bohaterów strwożonej o los walczących — lub też w trę t odautor ski, obrazujący em ocjonalny stosunek do przedm iotu. Postaw a żywego zaangażowania autora w losy bohatera — oceniająca, współczująca lub pełna oburzenia — stanow i charakterystyczny rys wszystkich om awianych pieśni ziewończyków i bohaterskiej pieśni ludowej (np. pieśni serbskich, Słowa o wyprawie Igora, dum kozackich) " .
W Pieśni o H enryku P obożnym w ystępuje inna cecha cha rakterystyczna: dram atyczny układ zdarzeń. A utór uryw a nić fa buły ' w najciekawszym momencie (losy bitw y się ważą, T atarzy łamią szyki chrześcijan, H enryk rzuca się w raz z pocztem w w ir bitw y i „gęste go tłum y połknęły jak morze“ 40). W tym kulm i nacyjnym momencie przenosi czytelnika na zamek, gdzie schro niła się piastowska rodzina. Ten zabieg artystyczny podpatrzył Bielowski w Słowie o w ypraw ie Igora, gdzie w najciekawszej
38 10-zgłoskowcem tłum aczył także S i e m i e ń s k i W esele kn iazia W łodzim ierza. P o w s z e c h n y P a m i ę t n i k N a u k i U m i e j ę t n o ś c i ,
1835, t. 2. Jest to pierw sze tłum aczenie byliny rosyjskiej w Polsce. Por. B y li
ny, s. CIX.
39 Cz. N e y m a n , D um y u kraiń skie. Rzecz o eposie kozackim Rusi nów. A t e n e u m , 1885, t. 4, s. 119— 120.
chwili walki autor uryw a akcję i zaczyna opowieść o daw nej chwale książąt ru s k ic h 41. W ystępuje tu również wpływ popular nej wówczas powieści poetyckiej, także posiadającej dram atycz ny układ zdarzeń. Po opisie zgromadzonych na zamku niewiast, a szczególnie żony i m atki H enryka, poeta jeszcze nie w raca do opowieści, lecz przedłuża dygresję (jest to właściwie dygresja po dygresji), dając opis księgi, z której modli się święta Jadwiga. Ten zabieg artystyczny służy Bielowskiemu nadto do wydobycia kolorytu epoki. Opis średniowiecznej księgi, wzmianka o mnichu ją piszącym — przenosi czytelnika do średniowiecza, w czas a k c ji42. Po dygresjach Bielowski nie w raca już do bitwy, lecz jej ciąg dalszy i w ynik podaje w jasnow idzeniu świętej Jadw igi. Modląca się m atka Pobożnego w staje nagle i w pełnych dram a tycznego napięcia słowach odtw arza w alkę syna z Tataram i i jego bohaterską śmierć. Opisując tę scenę kronikarze stw orzyli obraz ascetycznej świętej, kochającej w iarę i ojczyznę więcej niż syna. Bielowski dał obraz Jadw igi-m atki, która — widząc padającego króla — w okrzyku „synu!“ zawarła całą swoją rozpacz. Realizm psychologiczny w kreśleniu postaci Jadw igi i pomysł takiego opi su bitw y (w jasnowidzeniu) zawdzięcza Bielowski pieśniom serb skim. W cyklu kosowskim m atka Jugowiczów także „widzi“ śmierć synów i męża. Postaci niew iast w pieśniach ludowych kreślone są zgodnie z praw dą psychologiczną4S.
Zakończenie utw orów jest różne. Pieśń o H enryku Pobożnym i Trąby w Dnieprze m ają zakończenie charakterystyczne dla Sło
wa o wypraw ie Igora i dla dum kozackich. Zazwyczaj ludowy
śpiewak w ostatnich wierszach głosił chwałę bohaterów. U Bie-
lowskiego kilka wierszy przedostatnich poświęcono poległym
śmiercią bohaterską, lecz samo zakończenie przynosi cytowany już opis pomnika H enryka Pobożnego depcącego Tatara. Opis ten służy patriotycznej wymowie utw oru, nie zgadza się nato m iast z techniką pieśni ludowej i burzy koncepcję pieśni wzoro
wanej na bohaterskim eposie ludowym. Zakończenie Trąb
w Dnieprze opiewa wielkość Polski Chrobrego. Potrzeba warneń- ska przypom ina zakończeniem ludowe lam enty: w yrzekanie k ru
ka nad zgonem młodego bohatera — króla. W ołoszczyzna kończy 41 Por. Słowo o w y p ra w ie Igora, w stęp J а к ó b с a, s. XLIII.
4* Por. S. K o l b u s z e w s k i , Pieśń o H enryku Pobożnym . O d r a , 1946, nr 39, s. 3 - ^ .
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O Ń C Z Y K Ó W 395
się liryczną zadum ą nad dawnym i dziejam i bohaterskim i. Oba ostatnie utw ory naw iązują do serbskich pieśni bohaterskich, szczególnie do cyklu kosowskiego.
Nie mniej ciekawym niż kompozycja zagadnieniem jest kon cepcja bohatera. W pieśniach historycznych na głównym bohate rze spoczywa uwaga czytelnika. Pieśń lubuje się w opisyw aniu zbroi, ubioru i zewnętrznego wyglądu rycerza. Nawiasem można dodać, że i tu taj mogła oddziałać powieść poetycka poświęcająca dużo miejsca w spom nianym opisom.
W epickich utw orach ludowych wyidealizowany bohater jest uosobieniem cnót rycerskich (np. królewicz Marek) lub też kreśli go autor na kształt baśniowego olbrzym a (Słowo o w ypraw ie
Igora). W omawianych pieśniach historycznych ziewończyków —
podobnie jak w utw orach ludowych — bohaterowie są wzorem odwagi, patriotyzm u i poświęcenia. Jak się już wspominało, Magnuszewski w W ołoszczyźnie kosztem jednolitej postawy tw ór czej daje obraz Jana O lbrachta jako narodowego bohatera, nie mal świętego:
Jednegom w idział, koń go nosił siwy: Od głow y słońce odskakało w promień, Ś w iecił jak strum ień, kord u boku krzyw y, Pogoda w licach, a w oczach m iał p łom ień ;44
Heroizacja niejednokrotnie obejm uje cały naród. W Pieśni
o H enryku Pobożnym mówi się o Lachach: „lud jasnych liców,
rzęsistego włosa, żelaznych piersi, oczu jak niebiosa“ . Tatarzy opisani są tam w yraźnie negatywnie („Czarny wzrok, szorstkie brody i łeb łysy“ 45), nie szczędzi się im naw et nazw obelżywych („psi oparzeni“ it p .46). A utor Trąb w Dnieprze o Lachach tak mówi:
Twardy ich żyw ot, jak żyw ot pokuty, Chłop, koń i puklerz z jednego u k u ty 47.
K ontrast walecznych Lachów stanow ią Rusini, których obóz jest pełen wschodniego przepychu. Stosunek do Turków i T ata rów jest wrogi, pogardliwy, a do przeciwnika Słowianina — obiek tyw ny lub współczujący (w w ypadku klęski).
44 M a g n u s z e w s k i , W ołoszczyzna, s. 37. 45 Pieśń o H enryku, s. 139.
48 Tam że, s. 141.
Koncepcja bohatera łączy się z obrazem bitwy. Obrazy b ata listyczne są dwojakie: albo rycerz walczy z tłum em wrogów, albo walczą z sobą wojska. Podobnie jak w autentykach ludowych opisy walk są ogólnikowe i lapidarne. Często zam iast bezpośred niego opisu bitw y autor daje relację o niej. Opisy walczącego z tłum em rycerza (pojedynków tu nie ma) nie w ykraczają poza u ta rty schemat. Oto przykład najbardziej rozbudowanego opisu walczącego rycerza:
Zdeptana Odra stęka m ostem lodzi, M ięcław z Tatary uparty harc zwodzi; Sprawny to harcerz i k ’bojom ochoczy, Gracko tnie kordem, gracko koniem toczy, Celnie grot ciska i kruszy kopi j e , 48
Często opis w alki robi w rażenie obrazu widzianego z góry: ano tam m rowisko,
Ani przejrzeć — gw ałt ludu — w ielbłąd y — Stany — dzidy — buńczuki — a rządy —
Wrzkomo w ulu, gdy dmuchniesz, w re w sz y s tk o 49.
Z opisem bitew łączy się zagadnienie cudowności. W omawia nych utw orach walczą nie tylko bohaterowie realni, lecz i siły nadprzyrodzone, boskie i diabelskie. W czasie bitw y rycerze modlą się o pomoc do Boga i do Bogarodzicy. Na skutek modłów, n a niebie ukazują się niezwykłe zjawiska: np. „dziwna światłość“, któ ra w Pieśni o H enryku Pobożnym przeraża pogan, lub św. Stanisław w Potrzebie w am eńskiej. Podobnie jest w pieśniach serbskich; tam w czasie boju na Kosowym Polu pojawia się so kół z jaskółką, czyli prorok Eliasz z pismem od Boga.
W obozie pogańskim czarodzieje w ypraw iają „szatańskie sztu k i“ — straszą, przerażają wojsko. W Pieśni o H enryku Pobożnym opis cudowności wzorowany jest najw yraźniej na pieśni Jarosław
z Królodworskiego rękopisu. Czarodziej Jaru n sprawia, że „wi
chry słupy hasają szarym i“, potem straszy sztandarem przedsta wiającym obrzydliwego potwora, którem u oczy płonęły, „a z gard ła szła noc i wkoło kiry rozpostarła“ 50. Na tę m arę uderza wa leczny Henryk. Podobne „czarodziejskie ig ry “ opisuje poeta w Potrzebie w a m eń skiej:
48 Pieśń o H enryku, s. 140.
49 S i e m i e ń s k i , P otrzeba w arneńska, s. 353. 50 Pieśń o H enryku, s. 143, 144.
P I E Ś Ń H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ö W 397
Co tam zestrachało kruki,
Czy w ilk ow ie od ścierwa? Toż dymi Wrzkomo z piekła dym am i czarnymi, Toż tam huka! Czy w ypraw ia tańce Bies za górą?...51
Motyw cudowności w bitwie w ystępow ał już w dumie histo rycznej powstałej w myśl prawideł poetyki sentym entalnej. Opis p rak ty k czarodzieja Błuda Siemieński wziął prawdopodobnie z poem atu Zaborowskiego Zdobycie Kijowa. Ale opracowanie artystyczne m otywu cudowności w Trąbach w Dnieprze najlepiej ilustru je różnicę między poetyką pseudoklasyczną a ludową, ro m antyczną. U Zaborowskiego w ystępuje właściwy pseudoklasycz- nej m anierze styl podniosły, napuszony:
Poruszcie się, żyw ioły, na m oje skinienie!
Wichry, spadnijcie tłum em na ziem skie przestrzenie! P łyńcie tam , gdzie rozkażę, i rzeki, i chmury, W yłamcie się spod ustaw Boga i n a tu ry !52
Czarodziej Blud przypomina greckiego boga w iatrów Eola lub boga m órz Posejdona. Siemieński opisuje czary Błuda według wzoru fantastyki baśniowej:
Zaklął Peruna i w szystk ie Kumiry,
Bug w mgłach rozkropił, w iatry podniósł cztery; Rzucił zwierciadło — i w oda po pasy;
Igłę na rolę — w sta ły w okrąg lasy; Kam ień na stepy — i góry na s t e p ie 53.
Czary Błuda, posługującego się przedm iotam i m agicznym i54, zgodnie z w ierzeniam i ludowymi, pokonała włócznia św. M aury cego, szabla anioła, krzyż, „imię Chryste i M aryja“.
Opis czarów ma w utworze swoją specjalną funkcję. Wynik bitw y zależy zarówno od siły i sprawności rycerstw a, jak i od działania sił nadprzyrodzonych. Zwycięstwo w Trąbach w Dnie
prze przynosi nie tylko chrobre wojsko, ale i interw encja boska.
W Potrzebie warneńskiej, w Pieśni o H enryku Pobożnym klęska wojsk chrześcijańskich jest wytłum aczona działaniem czarów,
51 S i e m i e ń s k i , P otrzeba w arneńska, s. 352.
52 T. Z a b o r o w s k i , Ja m ed yk Blùd, czarnoksiężn ik ruski. W: P oli
hym nia, t. 1, s. 142— 143.
53 S i e m i e ń s k i , T rą b y w D nieprze, s. 132.
54 Por. J. K r z y ż a n o w s k i , Polska bajka ludow a w u kładzie s y s te
„czarcią robotą“. Siły nadprzyrodzone chrześcijańskie zostały w tym pojedynku zwyciężone. W Pieśni o H enryku P obożnym czary Jaru n a rozpraszają i dezorganizują rycerstw o, k tó re ucie ka z pola walki. W Potrzebie w arneńskiej czarci podszeptują Turkom, by użyli podstępu i zwabili wojsko chrześcijańskie w raz z królem do uprzednio przygotowanych rozkopów. W ten sposób elem ent fantastyki pomaga autorom ocalić honor oręża polskiego, w ytłum aczyć klęskę, stworzyć obraz bohaterstw a i poświęcenia.
Ale to nie jedyna funkcja fantastyki w pieśniach ziewończy- ków. Bielowski np. dając obraz idącego Mongoła posłużył się me taforyką baśniową: Mongoł
kiedy w przestrzeń puścił się rozległą, Tysiąc gór w poprzek drogę mu zabiegło, Sto rzek szerokim ląd przecięło wartem , Sto tw ierdz ram ieniem trąca go u p artem 55.
W innych utw orach (np. w Potrzebie warneńskiej) w ykorzy stano znany z utw orów ludowych m otyw snu złowróżebnego tłu maczonego symbolicznie (por. sen Swiatosława w Słowie o w y
prawie Igora) lub m otyw znaków na niebie i ziemi wróżących
nieszczęście (np. kamień, k tó ry spada pod nogi H enrykow i Po bożnemu). Ludowe są też, związane z obserwacją przyrody, okre ślenia stron świata ruchem słońca, pór dnia — pianiem kogu ta itp.
Innym chwytem, szeroko stosowanym przez epikę ludową, jest anim izacja przyrody. Posłużyli się nią przede wszystkim: Sie- m ieński w Potrzebie w arneńskiej i Magnuszewski w W ołoszczyź-
nie. W Potrzebie w arneńskiej w ystępuje kruk, k tó ry we śnie
symbolicznym ostrzega Władysława W arneńczyka przed nieszczę ściem; ten sam kruk po śmierci króla przypomina swoją prze powiednię. K ruki w eposie ludowym są ptakam i symbolizujący mi nieszczęście (w pieśniach z cyklu kosowskiego kruki przynoszą złą wieść żonie króla Łazarza). W W ołoszczyźnie dęby Sepeniny i Bukowiny, a potem P rut, w ystępują w roli narratorów i równo cześnie świadków w alk Wołochów z Lachami.
Opisy przyrody nie istnieją sam e dla siebie. Najczęściej w pro wadzane są dla w ytw orzenia nastroju i albo odpowiadają opi sowi wydarzeń (np. pioruny zestawione z bitwą w yw ołują n a strój grozy), albo z nim kontrastu ją (np. w Pieśni o H enryku
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ö W 399
bożnyrn na tle opisu sielankowego poranku, zaczynającego się od
słów: „Na Dobrem polu jaskółki się zbiegły“ 56, widzimy szyku jących się do w alki Tatarów).
Często stosowaną figurą poetycką jest znana ze Słowa o w y
prawie Igora hiperbola. Posłużył się nią Siemieński w Trąbach w Dnieprze przy opisie Kijowa.
Inną cechą specyficzną ludowych eposów bohaterskich jest makabryzm . Łączy się on najczęściej z obrazem pobojowiska, pełnego odrażająco wyglądających trupów i nieodłącznych akce soriów: kruków, sępów, orłów i wilków — stepowych grabarzy. Idąc wzorem ludowych autentyków poeci lubują się także w opisie krw a wej uczty. Szczególnie makabryczne obrazy tworzy Siemieński w Potrzebie warneńskiej. Oto pobojowisko:
...krucy ciągną z łasa, Czają lisy, w ilk ów cieką stada. K siężyc oczy zamrużył — ornacka Przy ślepiach jarzących trw a biesiada I rozgw ar57.
I dalej:
Co nocy kruk zjada Oczy trupom, lisonie krew żłop ią...58 Co kruk liszył, doje zimna rosa,
Co w ilk liszył, w iatr polny ro zch w y ta 59.
Równie częstym chw ytem artystycznym jest porównanie z za przeczeniem. W ystępuje ono bardzo często w pieśni ziewończy- ków i nadaje jej ch arak ter ludowej roziewności. Oto przykład:
Na w arneńskim przezroczystym polu? Wżdy to pułki sprawione w półkolu Stoją cicho. Czy w śpiączki w ybite, Czy bezpieczne, czy już boju syte? Ni syte, ni w y b ite ...60
Często używany jest paralelizm syntaktyczny: A gdzie goszczą — kur tam nie zapieje, Gdzie popasą — step nie zielenieje, Gdzie napoją — nurt nie p łyn ie r z e k ą fll. 58 T am że, s. 142.
57 S i e m i e ń s k i , P otrzeba w arn eń ska, s. 355—356. 58 T am że, s. 353.
59 Tam że, s. 357. 60 T am że, s. 351. 61 Tam że.
Stylizacji ludowej utw orów służą także powtórzenia typu ana- forycznego. Tu szczególnie ulubione są w yrazy: i, nie, ni — ale w ystępują też całe zwroty. A utorzy pieśni historycznej posługują się również form am i zdrobniałym i (szczególnie dla w yrażenia współczucia) i skrótam i relacji fabularnej. Dialog ożywia tok narracji, pytania i w ykrzykniki nasycają u tw ór elem entem emo cjonalnym, a pytania rzucone w przestrzeń nadają pieśni roz lewny tok epicki. Oto fragm ent z Potrzeby w arneńskiej:
Ej, nieboże stradny! toś nawarzył Piw a — pijże! Zaś radził kruk stary: Kędyż iteraz tw e pułk i, sztandary, K rew junacka? — K ędy stany lite A trzy stolce w dow ie — młode latka? Toż serduszko lubości nie syte, Ledwoć jako ziele pasożyte
Ku sław ie przyigło, uschło do ostatka! Na pogrzebie nie krakow skie dzwony Dzwonią, w ilcy w y ją to z gawrony, Stypę kruk w y p r a w ia ...!62
Elementem zamierzonej stylizacji są wreszcie liczne archaiz m y leksykalne i składniowe. Szczególnie te ostatnie nie zawsze byw ają udane, często natom iast zaciem niają sens zdania.
Na zakończenie dodać trzeba, że czasami ziewończycy pod świadomie wpadają w tok właściwy stylow i pseudoklasycznemu. I tak np. Bielowski porów nując rolę orła i orlicy z bohaterem walczącym oraz jego żoną i m atką opiekującą się dziećmi — tworzy obraz według wszelkich przepisów poetyki pseudoklasycznej. Po dobnie opis ucztującego P ety (wódz Tatarów) przypomina home- ryckie uczty obozowe 63.
Oceniając pieśni historyczne ziewończyków, należy zaznaczyć, że nie są to utw ory wysokiej m iary. Do najważniejszych w nich uchybień należy brak konsekw entnej koncepcji stylizacyjnej. Jednolitość tej koncepcji burzą tendencyjne, najczęściej patrio tyczne, w tręty i pomieszanie chwytów artystycznych właściwych utw orom ludowym z zespołem środków form alnych należących do poetyki pseudoklasycznej i rom antycznej. U tworem najkon- sekw entniej utrzym anym w stylu ludowego eposu bohaterskiego je st Potrzeba warneńska. Posiada ona wiele fragm entów prawdzi wie poetyckich.
62 Tam że, s. 356.
P I E S N H IS T O R Y C Z N A Z IE W O N C Z Y K Ô W 4 0 1
Mimo w spom nianych wad pieśń historyczna ziewończyków jest ciekawym, dotychczas nie analizowanym eksperym entem poe tyckim . Je st próbą stw orzenia historycznej pieśni narodowej, utw oru o patriotycznej funkcji społecznej, stylizowanego na wzór bohaterskich pieśni ludowych.
Przedstawione tu zagadnienia nie w yczerpują problem atyki omawianych utworów. Do najważniejszych spośród kw estii nie poruszonych należy analiza w pływ u poetyki pseudoklasycznej i rom antycznej (szczególnie powieści poetyckiej) oraz zbadanie historyzm u tych pieśni.