W. Bazielich
Józef Paszkiewicz
Ochrona Zabytków 7/1 (24), 68
regu dyskutantów, zwłaszcza w w ystąp ie niach J. Boguckiego, J. D utkiewicza, J. Kra jew skiego, M. R zepińskiego i J. Wilkonia, zagadnieniu tem u znaczną część swego przem ówienia pośw ięcił przybyły na Sesję w ybitn y radziecki historyk sztuki akade m ik prof. A. A. Fiodorow -D aw ydow.
Jednym z obszerniej om awianych za gadnień był stosunek M atejki do prze szłości. I to zarówno do bogatej pełnej w zlotów i upadków historii narodu, jak i do m aterialnych jej zabytków w um iło w anym Krakowie. Coraz w yrazistszą sta w ała się ludzka sylw etka w ielkiego artysty niepozbaw ionego niekonsekw encji i h isto rycznych ograniczeń. Coraz jaśniej ryso w ało się nieprzerwane zm aganie się z sobą sam ym i z naciskiem z zew nątrz o sztukę 0 wyraźnej funkcji społecznej, o sztukę, która będzie „dla mas... orężem w ręku “. Z różnym to skutkiem b yły prowadzone w alki, lecz w ypływ ały z żarliw ego patrio tyzm u, z um iłowania przeszłości narodu 1 wów czas, gdy w yrażając ludow e dążenie piętnow ał feudalną przeszłość, gdy w m o m entach dziejowych dostrzegał lud ■— istotną siłę narodu, gdy w brew w ierno- poddańczym hasłom głosił ideę walki o niepodległość i również w ów czas, gdy w alczył o zachowanie pam iątek przeszłości, czy była nią brama Floriańska, ołtarz w Katedrze, czy kaplica św. Ducha.
N ie było w dziejach sztuki polskiej arty sty, którego cała twórczość w tak silnym stopniu przesycona była św iadom ością spo łecznej funkcji sztuki. Tak silnie akcento wana w referatach i dyskusji ideow ość m alarstw a Matejki w arunkująca reali styczną formę jego artystycznej wizji, a tym samym sugestyw ność i siłę od działyw ania ma szczególną w agę dla k ształ tującej się sztuki realizmu socjalistycz nego.
D latego też w nioskiem sform ułowanym w podsum owaniu obrad było p ostulow anie gruntow nych badań twóczości Matejki, jak najszersze upow szechnienie jego w ie l
kiego dorobku artystycznego, oraz jak najpełniejsze przyswojenie doświadczeń z niego płynących.
T. A d a m o w ic z
NEKROLOGIA
JÓZEF PASZKIEWICZ
N ie b ył historykiem z zawodu, nie był nawet w ogóle człowiekiem nauki, co więcej nie m iał w ykształcenia prawie żadnego, bo tylko 6 klas galicyjskiej szkoły powszechnej, a z zawodu był m ało m iasteczkowym szewcem. Takim ludziom nie zam ieszczało się dotychczas nekrolo gów na tym m iejscu. Swoim w ielkim umi łow aniem historii rodzinnego Starego Sącza i Sądecczyzny, oraz zabytków przeszłości w ogóle, zam iłowaniem ponad zwykłą m iarę wyrażającym się praktycznie w zbie ractwie zabytków przeszłości i wszelkich starożytności, tudzież opieką nad nimi za służył sobie najzupełniej na słowa po śm iertnego uznania na tym miejscu.
Rejestr jego najw ażniejszych zasług na tym polu to: urządzenie w 1937 r. w y stawy obrazów, rzeźb i m ebli ze zbiorów klasztoru klarysek (XV—XIXw.); restaura cja w ieży kościelnej tegoż klasztoru w 1938 r., napraw a i uruchomienie X V I- wiecznego zegara na tejże w ieży przed trzema laty; odrestaurowanie i zakonser w ow anie resztek X V II-w iecznych sgraffi- tów na murze klasztornym; ocalenie i za
chowanie kilkunastu starych obrazów, św iątków , sprzętów i broni, resztek biblio teki parafialnej i franciszkanów, resztek ksiąg i aktów m iejscowych cechów, pieczo łowita a bezinteresowna opieka nad reszt kami ksiąg i aktów magistrackich z X IX w., które zresztą oczyścił i przebrał z śm ieci i gruzów. B ezinteresow nie też, n ie bacząc na najpilniejsze naw et swoje w łasn e robo ty spieszył z pomocą przy inw entaryzow a-
niu zabytków m iasta i okolicy, zawsze też gotów do oprowadzenia zwiedzających wycieczek, których oprowadził paręset; wynagrodzeniem nie gardził, ale zawsze bez wyjątku oddawał je na społeczne cele. Był też jednym z założycieli Tow. M iłośni ków Miasta, a bez wątpienia najgorliw szym i najczynniejszym jego członkiem.
Tacy Paszkiewicze nie rodzą się często. Urodzony w 1887 r. zmarł 14. IX. 1953 r. Cześć Jego pamięci!
W. Bazielich
Sprostow anie do nr 4 z r. 1953
Na str. 221, w iersz 25 od góry zam iast „ca 4.000.000 r, to jest ca 300 razy“ powinno być „ca 400.000 r, to jest ca 200 razy“.