• Nie Znaleziono Wyników

Cena zabytków

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Cena zabytków"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Krasocki

Cena zabytków

Ochrona Zabytków 10/1 (36), 18-23

(2)

C E N A Z A B Y T K Ó W

MICHAŁ KRASOCKI

Troska o stan zabytk ów w P o ls c e st ała się o d 195 6 r. czoło w ą sprawą naszej a m ­ bicji narodow ej. S to s u n e k s p o łeczeń stw a do r e li k tó w przeszłości, doty chczas na o g ó ł pozytyw ny, ale czysto em o cjo n a ln y i b ie r n y , przekształc ił się w p oglą d z d e c y d o w a ­ nie akty w ny, przy bierający st ale na te m p era tu rze. Wyrazem wzrostu tej t e m p e r a ­ tury i akty w ności są żyw e i gorą ce glosy prasy, w yp o w ie d z i po selsk ie w sejmie oraz w zrost zacie kaw ie nia ochroną zab ytk ów w śród najs zerszych k ól lu dności. J e d n o c z e ś ­ nie przejawiło się z a in tereso w a n ie zagran icy d otych czas ow ym dorobkie m p o ls k ie j służby konserw atorskiej, p rzynoszące w b ezp o śr e d n ic h k o n ta k ta ch wyrazy wysokiego- uznania dla naszej do ty ch cza s o w ej pracy.

Zdawałoby się, że naresz cie po w sta ł k li m a t p e łn e g o zrozum ienia sprawy, sprzy ­ jający n ale ż y t e m u p o st a w ie n iu i rozw iązan iu tak donio słe go i pop u larn ego zagad­ nie nia, że n ie m oże b yć w ą tp liw o ś ci n a tu r y gosp odarczej, k ult uraln ej i politycznej- w za kresie celo w o ści konserw acji i zab e z p ie c z e n ia naszego m ajątk u ku ltu raln ego. Je d n ak że są p e w n e glo sy i o p in ie, s p rzeciw ia ją ce się śm ia łe m u wysu nię ciu sprawy.. Głosy te, rzecz prosta, nie m ogą k w e s ti o n o w a ć i na ogół nie k w estionują asp ek tu k ulturaln ego czy p olity c z n e g o zaga d n ien ia , n a to m ia st atakuj ą jego stronę gosp od ar­ czą. Bronią, stosow aną uporcz>w ie w ty m ata ku, obok p rzesłanek tech n ic z n o -b u d o ­ w la nych i urbanis tycznych, są n i e o d m ie n n i e dwa argum enty natu ry g łó w nie e k o n o ­ m icznej, a raczej finansow ej:

1) 'restauracja i adaptacja o b ie k t ó w za b y tk o w y ch w ym aga tak olb rzym ic h n a ­ kła dów , że przekraczają on e nasz e m o żliw o ści fin a n so w e i m ateria łow e,

2) restauracja i adaptacj a o b ie k t ó w zab y tk o w y c h kalk u lu je się drożej, niż b u ­ dowa o b ie k t ó w n ow ych — d o ty c z y to w sz czególn ości bu d ow nictw a m ie sz k a ­

n io w ego.

R ozw ażenie słuszności ty ch a rg u m en tó w jest cele m nin iejszego artykułu. Z n a c z ­ ną tru dność stanowi tu n ie m o ż n o ść z dobycia śc isłych w ia d om ości dotyczących dzia­ łalnośc i bud ow la n ej n iek tórych resortów i in stytu cji. T ru d n ość ta nie pozw ala na- ścisłe u d o k u m e n t o w a n ie w n io sk ó w nasuw ających się z rozw ażań oraz dopuszcza pow stanie p ew n y ch b łę d ó w nie za w in io n y c h przez służb ę konserw ato rską i autora

N ie wdają c się w tym m iejscu w w y w o d y , w ym agają ce zebrania analizy olb rzy­ m iego materia łu sp raw ozdaw czego i sta ty sty c z n e g o , dostęp do fr agm entów którego jest co na jm nie j k ło p o tliw y , a do cało ści chyba n ie m o ż liw y , trzeba p o przestać na- argum encie w iz ualn ym . W ystarczy b o w ie m przyjrzeć się ja k iem u k o lw iek z naszych miast, nie d o tk n ię ty c h przez w ojn ę, aby st w ierd zić, że:

1) stan b u d yn k ów zb u d ow an ych przed w ojn ą w ykazuje nie m al ca łk o w ity brak r e m on tów , n a w e t drobnych i w c a le n ie k o szto w n y ch ,

2) stan ty ch b u d y n k ó w pogarsza się la w in o w o w p o s t ę p ie geom etryczn ym pro­ wadząc do u n ices tw ien ia zaw arte j w nich subs tancji majątk owej,

3) ob ok majątku n is zczejącego, w id a ć w z n o szo n e b u d y n k i n o w e , nieraz naw et bardzo kosztow ne.

Los b u d yn k ów zabytk ow ych jest chyba najgorszy, jeśli u w zg lę d n ić p e w n e prze­ sądy co do ich w artości u żytk ow ej, nie m ó w ią c już o w ręcz ob skuranckim i wrogim ust osunkow aniu do substa ncji za bytkow ej ze strony n ie k t ó r y c h czynnik ów adm ini­ stracji teren ow ej i gosp odarczej. T ę w iz u aln ą im presję m ożnaby ująć lapidarn ie w jednym zdaniu : jak najw ięcej b u d o w a ć , a w ięc w sk u te k tego jak najm niej rem ontow ać. W ydaje się, że slogan te n jest sprzeczny z tym , co można dostrzec we w szystk ich krajach świata bez w z g lę d u na ich ustrój, a to w skazyw ałoby już na je d n ostron n ość naszego m o d e lu d zia łaln ości budow la nej.

(3)

DROGIE ZABYTKI

P rzeciw n icy tzw. b u d o w n ic tw a za b y tk o w eg o opierają się na tw ie rdzeniu, że ze w zg lęd u na swój charakter musi b y ć ono p row adzone m etod am i tradycyj nymi, a w ię c tym samym musi być n ie r ó w n ie droższe od b u dow nictw a u p rzem y s ło w io ­ nego. Jed n ak że badan ia k osztów b u d o w nictw a prow adzonego u nas w kraju m e t o ­ dami przem ys łow ym i w ykazały , że jest ono z d ecy d o w a n ie droższe od tr adycyjnego '. Aby w yja śnić is to tę zagadnie nia, za stosujem y nast ępują cą system atyk ę w podziale m e t o d b u dow la nych:

1) b u d o w n ic tw o tradycyjne,

2) b u d o w n ic tw o u p rzem y s ło w io n e I stopnia (w yk on yw an ie m urów z ce gły , zaś in ne e le m e n ty , jak p ły ty stro p o w e, p ły t y dachow e, biegi sch od ow e, podesty, w y k o n y w a n e są w p ostaci e l e m e n t ó w w ielk o w y m ia ro w y ch ) ,

3) b u d o w n ic tw o u p rzem y s ło w io n e II st opnia (w yk on yw an ie ścian z dużych blo ­ k ów — in n e e le m e n ty jak w b u d o w n i c tw ie 1 stopnia ).

O tóż badania w ykazały 2, że m e t o d y u p rzem ysło w ie nia b u d o w nictw a I stopnia podwyższają koszt b u d o w y w gra nicach od 8 do 15°/n, zaś II stopnia od 20 do 2 5 % w porów n an iu z kosztam i b u d o w nictw a tradycy jneg o. N a le ż y tutaj z całym n a cis k iem pod k reślić, że liczby p o d a n e doty czą robót przebie gających pla now o. Przy przest oja ch, przy złej organizacji pracy, liczby te będ ą dużo wyższe.

Korzyści jakie daje b u d o w n ic tw o u p rzem y s ło w io n e nie są byn ajm niej natury finansow ej, aczk olw iek dają szereg k orzystn ych w ynik ów ek o n o m iczn y ch jak:

1) z m n iejszen ie pra co ch ło n n o ś ci na b u d o w ie (z tym jed n ak zastrzeżenie m , że w sk aźnik ogóln y za tr udnienia zostaje bez zmiany z uw agi na p racochło nność robót przy w y tw arzaniu e le m e n t ó w na zap le cz u),

2) sk róceniu cyklu b u d o w y o 1,5 do 2,5 miesiąca,

3) oszczędność w zużyciu m ateriałów d eficy to w y ch — dla drewna osz czędność ta sięga do 80°/»,

4 ) dla II st opnia up rzem ysło w ie n ia — ■ w y elim in o w a n ie cegły, która ciągle jesz­ cze jest m ateria łem d efic y to w y m .

Pro d u k te m pracy budow la nej jest b u d y n e k . Spoty kam y się często z tw ie r d z e ­ niem , że odbudow a za bytk u kosztuje drożej, że „ cen a ” jego jest wyższa niż „cena" n o w e g o obie ktu. Otóż w artość dóbr w o g ó le nie może być k o n k retn ie w ymierzona i d latego ceny nie mogą rów nać się w a rto ści 3. W ym ierzyć można jedynie, bardzo ogóln ie i z wielk ą tr udnością , k oszty produkcji. W szczególności, doty czy to dóbr k u ltu ra ln y ch — dzieł sztuki, k tórych utrat a jest przecież utratą b ezpow rotn ą. Mó­ w ie n ie w tych waru nkach o w yższej „ c e n i e ” lub wyższym „k o sz c ie ” było by brnięciem w n ieścisłość. P rzed e w sz ystkim nik t je szcze 4 w P olsce Ludow ej nie odpow ie dzia ł d o k ła d n ie na p ytan ie, ile w rzeczyw istości w ynosi koszt jednego no w eg o budynku. N a jgenia lnie jszy k sięgow y nie p otr afi w is tnie jących w arunkach u d ow od nić, czy w y ­ b udow anie danego obie ktu przynio sło przedsiębio rstw u zysk czy stratę. Jedno tylko dziś w ie m y: kosz torys nie o dpow ia da rz eczyw istym kosztom b u d y n k u 5.

T o ty lko jest jasne, że ob ecn y system prem ii i bodźców e k o n o m iczn y ch nie skłania p rzedsiębio rstw b udow la nych do rozw in ię cia szerokieg o frontu robót o ch a­ rakterze rem on tów k a pit aln ych i o d budow y. W szczególności sy stem ten godzi w ob iek ty zabytk ow e. Po linii d o ty c h c z a s o w e g o sy stemu poszła zapew ne tenden cj a

* „ Ż y c ie G o s p o d a r c z e ”, nr 18, str. 8 z d n ia 1 7 .9. 19 56 , sz pa lt a I. 2 T a m ż e .

8 „ Ż y c ie G o sp o d a r c z e , nr 18, str. 1 z d n ia 17. 9.1 95 6, sz pa lta I I I , w ier sz 24— 30. 4 „ Ż yc ie G o s p o d a r c z e ”, nr 19, str. 8 z d n ia 1 .1 0.1 95 6, s z p a lt a V I , w ie r s z 5 2 — 60. 5 T a m ż e .

(4)

uchwały Rządu nr 666, gdyż p oło żyła ona g łów n y nacis k na akcję rozbiórkową, od gruzow anie i na odzy sk cegły. D ok tryn a an tyrem on tow a doznała w p rakty ce za­ silenia znacznym i n akła dam i fin a n so w y m i na rozb ió rkę, zaś znis zczone dzie lnic e miast stały się nie te ren em o d budow y, a kop a ln ia m i cegły. Jeśli w Warszawie taki poglą d w obec totaln ego ch arakte ru znis zczeń i w y m o g ó w urbanis tycznych mógł być słuszny, to w w iększości in nych m iast był n ie w ą tp liw ie anty gospodarczy. N astaw ie ­ nie na odzysk cegły zw ią zane z rozbiórką aż do fu n d a m e n tó w w łą cznie , pozwala nie tylko na ty p o w e sch e m a ty c z n e b u d o w n ic tw o od now a, p ołączon e z systemem premii, ale daje p ole działania s p ek u la ty w n ej in icjatyw ie pryw atn ej, przek upst wu i zysk om osobistym. Jeśli zw ażyć, że odzy sk cegły daje gosp odarce społecznej w ię cej kruszywa (c onajm nie j 6 0 % ) niż budulca, zaś cen a w ynik ow a odzyskanej cegły w yp ad n ie w prak tyce do 5 0 % drożej niż n ow ej, to zasada budow ania w y łą ­ czn ie od now a przy użyciu cegły rozbió rkow ej w ydaje się w ysoce n ieek on om iczn ym sloganem , ty m tr udniejs zym do zw a lc zenia, że opiera się on na n iew ied zy, p o łą ­ czonej z bło gostanem za in tereso w a n y ch instytucji i osób. N ie bierze się pod uwagę kosztów pro dukcji n o w e j cegły, zużycia cen n eg o paliwa, przeciążenia i kosztów transportu. Zrodzony w tej atm osferze przesąd gospodarczy jest n ie w ą tp liw ie dobrze w id zia ny przez p roje k t a n tó w i biura p ro jek to w e, dając m ożność pop isan ia się p o m y ­ słow oś cią i in icja ty w ą te ch n iczn ą — no i... stwarzając p od staw y do nagród i premii. Skutk i odw rócenia się od r em o n tó w m oże każdy ocen ić w jaskrawy i b ezw arun­ kow o przekonyw ający sposób na obszarze miast i m iasteczek Ziem Odzyskanych. Lekko u szkodzone domy, w ym agają ce drobnych n akła dów , są opusz czane przez m iesz kańców . P o o puszczeniu ulegają dalszem u n is zczeniu , rosn ącem u z roku na rok w st osunku geom etryczn ym . Na równi z in n ym i budynkam i niszczeją budynki zabytk ow e, z którym i ginie nie ty lko substancja m ateria lna i jej wartości gospo­ darcze, ale i substancja zabytk ow a, stanowiąca m ajątek k u ltu ra ln y narodu i doku­ m e n t uzasadniający nasze prawo do ty ch ziem.

Obok pie rw szego przesą du i częściow o na jego tle pow stał drugi przesąd: remon t b udynków zab ytk ow ych kosztuje drożej, niż budowa n ow ych ob iek tów . iMadwyżka ma sięgać do 4 0 % . Jako e le m e n ty wzrostu w ym ie nia się:

1) zw ię kszenie p o w ierzch n i u żytk ow ej o około 1 0 % w st osunku do normy, 2) zw ię kszenie p ow ie r z c h n i ogóln ej przez k la tki sch o d o w e ze świetlikam i, 3) zw ię kszenie w ysok ości kondygnacji o 4 0 % w st osunku do norm y, 4) zw ię kszenie p o w ierzch n i konstrukcyjnej w sk u te k grubszych m urów,

5) zw ię kszenie kosztu w yp osażen ia w e w n ętrzn eg o (stolarka, schody, kraty, da­ chy, lukarny, w y p o sa żen ie sk lep ów it p . ) ,

6) k osztow n e elew acje ,

7) indyw id ualiz acja o b ie k t ó w i

robót-P o n iew a ż w y m ie n io n e e le m e n ty nie zostały w y su n ięte g o ło sło w nie , a zostały oparte na analizie kosztów* o d b u d o w y niek tórych k a m ien iczek w arszaw skich, liczą­ cych po 11— 12 izb, zasługują one na bliższe rozpatr zenie. Już w stęp n y przegląd kosztów p o szczeg ó ln y ch faz robót nasuwa p ew n e w ątp liw o ś ci, jak np.:

1) roboty ziem n e są li czon e dwa razy drożej niż przy ob ie k tach now ych,

2) koszt stanu su row ego w yn osi 126— 1 7 0 % a n alo gicznego kosztu budynku now ego o zbliżonych rozmiarach,

3) koszt w y k o n y w a n y ch na n o w o instalacj i sa nitarnych jest niższy,

4) w yk o ń c z e n ie b u d ynku zab ytk ow ego jest o 18— 21% droższe, niż nowego. Można od razu tw ierd zić, że skala warszawska nie m oże być brana za w zorzec ogóln op olsk i z n astęp u jących p ow odów :

1) zniszczenia p rz e c ię tn e w Warszawie w ynosiły 85— 90% , podczas gdy zn is zcze­ nie p rz e c ię tn e zabytkow ych b u d y n k ó w m ieszk aln ych w P o ls c e w ynosi niemal 50% ,

(5)

2) znaczna część kam ien ic starom ie jskic h w Warszaw ie była odbudowyw ana ■z: różnych w z g lę d ó w w ten spos ób, że rozb ierano mury wraz z fu n d a m en ta m i, a na­ s t ę p n ie bu d o w a no je na now o, co zw ię kszało nie ty lko d ochody przed sięb io rstwa, ale i po d n o siło koszty o d b u d ow y, przy rów noczesnej stracie k u lt uraln ej — likw idacji a u ten ty k u . Z tego typu b u d o w n ic tw e m s p otyk am y się przy w znoszeniu od funda­ m e n t ó w b u d yn k ów w o to czen iu za bytków , z któ rym i mają h arm onizow ać,

3) przy tego rodzaju o d b u d o w ie od tw arzan ie grubych m urów i sk le p ie ń p o w o d o ­ wało rzeczyw iście n adm ierny i n ie p r o d u k c y j n y rozrost p o w ierzch n i k onstrukcyjn ej. 4) o k oliczn ość, że w P o lsc e p r z eciętn e zn is zczenie zabytkow ych d o m ó w m ieszk al­ nych wynosi 5 0 % , pozw'ala na w nio sek, że m ury w zasadzie stoją, a w ięc nie p o ­ trzeba w ięk szego nak ła du cegły i sp oiwa, jak to się działo w Warszawie,

5) dom y starom ie jskie warsz awskie i gdańsk ie mają w ysok ość k ondygnacyjn ą znacznie w iększą, niż w in nych miastach. Mimo to w ydaje się rzeczą w ątp liw ą, aby wysokość ta była o 40°/o w ię ksza od standartu,

6) wyższy koszt w y k o ń czen ia jest z a p e w n e sk alk u low an y słusznie, należy jednak zauw ażyć, że w W arszawie dom y otrzym ały wystrój pla styczny bardzo b ogaty — c z ę ś c i o w o n a w e t luksusow y i n a d m iern ie k o szto w n y — aż do zagubienia praw dy histo rycznej. R o b o ty te st ały się okazją do popis u i dużych zysków dla pla sty ków , nieraz ze szkodą dla istotn ej z a b ytk ow ej treści a rchit ektonic znej.

7) nadw yżki kosztu były liczon e w st osunku do zw yk łego ty p o w eg o budow nictw a m ieszk a n io w eg o , gdzie te oretyczna cena 1 m 3 b u d ynku wynosi 2 20 zł. Już w yżej było zazn a c z o n e , że nie możn a d ociec, ile w yn osi dok ła d n ie koszt no w eg o b u d ynku i że kosztorysy n ie odpow ia dają rzeczyw istem u k osztow i. W zw ią zku z tym obliczanie nad w yżk i kosztu nie posiada d o sta teczn ie p e w n e j podstaw y, a w ięc zawsze m o ż e być podw ażone,

8) z pow yższych uwag w ynik a, że przesąd o k osztow n ości o dbudow y za b y tk o ­ w ych o b ie k t ó w m ieszkaln ych zost ał u gru n tow an y przykładam i ze stosu n k ów war­ sza w sk ich (i częściow o g dańskich). Opiera się on na koszcie b udow y „now ych zabyt­ k ó w ” , w k tórych przew ażnie nie było w id ać troski o zachow anie substancji zabyt­ kowej,

9) w reszcie do d a tk o w eg o źródła le g e n d y o k o szto w n o ści robót zabytk ow ych na­ l e ż y szu kać w o p tym istyczn ej a p o w ierzch o w n ej oce n ie p r o cen tu zn is zczenia , przy c z y m w in na tem u o p ty m izm o w i jest częst o i służba konse rw ato rsk a. N p. mury, w praw dzie st oją ce, ale r ozch yb otan e, a w ięc w ym agają ce przem urow ania , są o c e ­ nia ne w stę p n ie jako całe. Stąd pow stają p ó źn iej nie sp od zian k i kosztorysow e, w zm a­ cnia jące le g e n d ę o w ysok ich kosztach,

10) k oszty b udow y n ow ych o b ie k t ó w by ły li czo n e na pod staw ie pla nów popar- tyćli kosztory sa mi. K oszt rzeczyw isty — np. dla MDM — nie był zbio row o p u bli­ k ow any. N atom iast koszt od b u d o w y zab ytk ów był o cenia ny za w sz e na p o d sta w ie k osztorysu w y n ik o w e g o i ob ejm ow ał d otych czas n ieliczn e w ybrane obie kty o boga­ ty m Wystroju. Mamy w ię c do czynie nia z praw em małych liczb, n ie po zw ala ją cym na są dzenie z drobnej części o stru ktu rze cało ści. W każdym razie przeciętn y koszt o d b u d o w y jednego met ra sześ cien n eg o ob iek tu za b y tk o w eg o można bez obawy u w a ­ żać za niż szy od a n alo gicznego kosztu dla MDM. P o n a d to od padła by przy za bytk ach sp ora porcja słusznej krytyki na tem aty e s t e ty c z n e , u ży tk o w e i urb anisty czne, a na­ w e t tech n iczn o -w y k o n a w cze.

A b y n a św ietlić sprawę w skali o góln o p a ń stw o w ej, n ależy przyp om n ieć, że w rok u 1952 ó w czesn y Zarząd O chrony i K on serw acji Zabytk ów prz eprow adził a n k i e t ę , która wyk aza ła , że p r zeciętn e z n is z c z e n ie ob iek tu zab ytk ow ego w yn osi bez W arsz aw y 49,5 6% .

(6)

P odobna ankie ta z dnia 27- 8. 56 r. dała dla b u d y n k ó w m ieszk a ln y ch p r z e c i ę tn e znis zczenie 50,5 0% . Przy jm ując tę ost atn ią liczbę, jako opartą na d o s t a te c z n ie w i e l ­ kiej liczbie obserw acji (8.131 o b iek t ó w ) można o d p o w ie d z ie ć przy p o m o c y paru prostych działań a ry tm ety czn y ch na nast ępują ce pyta nia:

1) Ile kosztuje budow a dom u n ow ego o kubatu rze 1 0 0 0 n Ą jeśli stan d artow y koszt b udow y 1 ni3 w yn osi 2 20 zł.? Odpow ie dź: 2 2 0 X 1 0 0 0 = 220 tys. zł.

2) Ile k osztow ałaby budow a o charakterze domu za b y tk o w eg o o k u b a tu r z e 1000 m s, jeśli koszt 1 m 3 w yn osiłb y nie 220, ale aż cale 4 0 0 zł.®? O d p o w ie d ź ; 4 0 0 X 1 0 0 0 = 4 0 0 tys. zł.

3) Ile w y n iesie kosz t od b u d o w y dom u zabytkow ego o kubatu rze 1000 in3 zn is z­ czonego w 50,5%- O dpow ie dź: 4 0 0 X 0 , 5 0 5 = 202 tys. zł.

W nio sek z pod an ych wyżej ob liczeń byłby następujący: przy p rze c ię tn y m w P o l ­ sce zniszczeniu 5 0 ,5 % , p r z e c ię tn y koszt odbudowy dom u z ab ytk ow ego p o w in ie n być niższy od b u d o w y analo gicznego dom u now ego o 18 tys. zł, czyli o 8 ,2% .

Inaczej m ów ią c, jeśli w yd am y na 1 m 3 odbudow y ob iek tu za b y tk o w e g o 4 0 0 zł. oszczęd zam y przeszł o 8 % nakła du w st osu nku do b u d o w y n ow ej, k osztują cej 220 zl za 1 m 3. Czy w ięc napraw dę „zabytk i są drogie"?

C Z Y W I E L O M I L I A R D O W E N A K Ł A D Y ?

Oszacowania przeprow adzone w r. 1946 i 1952 o kreśliły rozm iary zn is zczon ej a nadającej się do od b u d o w y kubatury zabytk ow ej na 20 m i li o n ó w m etrów s z e ś c ie n ­ nych. Przyjmując, że je d e n m etr sz eścien n y o dbudow y będ zie k osztow ał „ aż” 4 00 zl, na likwidację znis zczeń trzebaby 8 m iliardów złotych- '

Przystę pując do u stale nia rozm iarów zadania o ch ro n y za bytków z racji p o r z ą d ­ kowania miast i os iedli nie u w ażano za m ożliw e oprzeć się na danych szacunkow ych i p rzeprow adzono w dniu 27 sierp nia 1956 r. an k ietę, ob ejm ują cą w sz y stk ie w o je ­ w ództw a. N ie w dając się w tym miejscu w uw agi k r y ty czn e co do k o n c e p c ji i m e t o ­ dologii an k ie t y oraz sposobu jej w y p ełn ien ia , trzeba st w ierd zić, że w ynik i jej były pod pew n ym i w zg lęd a m i n ieo cze kiw a n e.

A nkie ta określiła znis zczoną kubatu rę zab ytk ow ą na przeszło 19 m i li o n ó w m e ­ trów sz eś cien n y ch — bez woj. k o szaliń skiego, rzeszow skiego i miasta W rocła w ia , które do m om en tu pisania nin iejszego arty kułu nie nad esłały danych. Gdyby dokonać p rym ity w nego, su m arycznego szacu nku dla tych tr zech obszarów, o trzy m a m y w sum ie 21,9 m ilionów m e t r ó w sz eścien n ych . Różnica m iędzy w y n ik a m i an k iety z 19 5 6 roku a szacunkiem z roku 1952 nie przekracza 10%. Można w ię c tw ierd zić, że rząd liczb charakte ryzujących rozmiary zagadnie nia jest usta lo n y słusz nie i z d ostateczn ą d o ­ kładnością. oraz, że szacunek z rok u 1952 był przep row ad zon y nie ty lk o p o w ś c ią g ­ liwie, ale i dobrze. N a le ż y dodać, że an kie ta nie objęła sz eregu o b ie k t ó w p ie r w s z o ­ rzędnego znaczen ia i rozmiarów , a n iew ą tp liw ie w ym agają cych zn aczn ych n akła dów , jak np. w sam ym ty lko K rakow ie W aw el lub klasztor św. Michała, gd yż ro boty przy takich obie ktach uw ażano w te ren ie jako nie m ie szczące się w pojęciu akcji uporząd­ kowania i odgruzow ania miast.

Aby nie k o m p lik o w a ć zagadnienia drobnym i sto su n k o w o sporam i o w ysok ość p otrzebnego glo balnego nakła du, który dzięki a n kie cie p o d n ió s ł się z 8.000 m ilionów zł do sumy 8.760 m ilio n ó w zł, w y elim in u jem y z obrach u n k u dwa za gadnie nia:

1) zagadnie nie zab ytk ow ego bu d ow nictw a drew nia nego,

2) z agadnie nie od b u d o w y zam k ów ś red n io w ieczn y ch oraz części b u d y n k ó w sa­ kraln ych, przy k tó ry ch roboty ograniczą się do tr w ałe go z a b ezp iec zen ia ruin.

6 K o sz t l m 3 — 4 0 0 zł p r z y j ę t y na p o d s t a w i e k o s z t ó w p r a c k o n s e r w a t o r s k o - h u d o w l a n y c h , w y k o n y w a n y c h p r ze z w ł a d z e k o n se r w a to r s k ie .

(7)

P o te j k o r e k c ie w y so k o ść p o trzeb n y ch n a k ła d ó w (bez W a w elu itp.) w y n iesie 7.2 75 m i lio n ó w zło tych. Jest to k w ota chyba d o s t a teczn ie w ysoka, aby p o przeć argu­ m e n t o k on ie c z n o ś c i w ie lo m ilia r d o w y c h n a k ła d ó w na zabytk i z usz czerbkiem dla rozwoju całości gosp odarki narodow ej.

Przed zaaprobow anie m tego a rgum entu n ale żałoby zastanow ić się je dnak, jak rozkłada się kw ota 7.275 m i li o n ó w na p osz c z e g ó ln e rodzaje nakładów - Jeśli idzie o nakła dy na zabytk i u ży tk o w a n e jako b u d y n k i m ieszk a ln e to, przyjm ując na podstaw ie ankie ty, że ule gło znis zczeniu i wymaga od b u d o w y około 10 m ilionów m etrów szeście nnych, otrzy m amy, że trzebaby na renow ację w ydać 4 miliard y zło ­ tych przy kosz-cie 1 m 3 rów nym 4 00 zł. Jakie były by e f e k t y tego w ydatk u? Otóż. przyjm ują c przeciętn p znis zczenie 50,5°/o można obliczyć ła tw o przez p o d zielen ie 10 m ilio n ó w przez 50,5, że renow acja da w w ynik u 19.8 00 tysię cy m etrów sześ cien ­ nych kubatu ry m ieszkaln ej. P o n ie w a ż jed e n z a b ytk ow y dom m ieszkaln y liczy p rze­ c i ę t n i e 2.053 m3, otrzy m amy 9.6 4 4 dom y do użytk u. A p o n iew a ż jedna izba liczy o k o ło 100 m 3 o pow ierzch n i około 2 0 m 2, otrzym am y w e fe k c i e

1) izb ... • 198.0 00 2) p o w ierzch n i u żytk ow ej 3 .960.0 00 m 3

N ależy jes zcze raz podkreślić , że koszt od b u d o w y 1 m 3 u b ytk u był liczony po 400 zł, podczas gdy 1 m 3 b udow y now ej w e d łu g st an dartu k osztuje 22 0 zł. A le nie to jest w ażn e. W ażny jest natom ia st koszt 1 m 3 uzyskanej kubatury m ieszkaln ej w w y rem o n to w a n y m budynku za bytk ow ym . Otrzym uje się go przez p o d zielen ie 4 m iliardów zł przez 19,8 m ilion ów , co daje w w y n ik u koszt 1 metra szeście nnego równy 202 zł. 14 gr, zamiast 2 20 zł c en y st andartow ej jed n ego met ra szeście nnego now ego budynku. Stąd m ożnaby w ysu n ąć w nio sek, że tzw. b u d o w n ic tw o zabytk ow e opłaca się. Prob le m sprow adza się do te go, skąd wziąć te 4 miliardy, aby g o sp o ­ darka na ro dow a nie ponio sła uszczerbku. Możn aby w ysunąć n ie śm ia ły w nio sek: jeśli resort Gospodarki K om u n aln ej p rzeznaczy tylko 10%) sw ych nakła dów na b u d o w n i­ ct w o m ieszkanio w e i rem onty w bieżącym p la n ie p ię c io le t n im na zabytki, to domv za bytkow e będą u rato w ane. O czyw iś cie z w y ją tk ie m tych, które stały się już p r zed ­ m io tem akcji rozb iórk owej. No i oszczędność cegły , wapna, cemen tu...

W st osunku do 7.275 m ilio n ó w zł te 4 m ila rdy stanow ią 55,1% nakładu. O p ie­

rając się na w yn ik ach ankie ty, u dało by się u zasadnić, że in n e resorty mogłyby w y­ korzyst ać ob iek ty z ab ytk ow e do sw ych celó w . A n k ie ta w ykazuje , że koszt o dbudow y w ynie sie 1.185 m ilio n ó w zło tych, czyli 16,3°/o nakła du. W ła dze ko ścieln e mogłyby za p ew n e w ciągu 8— 10 lat w łożyć w u s z k o d zo n e z ab ytk ow e ob ie k t y sakralne 935 m i lio n ó w zl, a w ię c tyle ile trzeba w e d łu g a n k ie t y na lik w id ację zniszczeń ; w y n io ­ słoby to około 5 m ilio n ó w rocznie na 1 w o je w ó d z t w o . N ie w ia d o m o , ile wynoszą o b e c n e nakła dy, ale kw ota 5 m i lio n ó w na w o je w ó d z t w o n ie odb iega chyba zb ytnio o d rz eczyw istości. Zała tw io ne były by tym sa m ym dalsze 12,7%) nak ła dów .

Pozosta je za tem 15,9%) nak ład ów na oc h r o n ę zab ytk ów bez m e c e n a t u i na razie bez u żytkow nik a. W' pie niądzach w y n iesie to 1.155 m i li o n ó w zł- Otóż, te 1.155 m ilio ­ n ó w zł w yp a d ło b y oddać do dyspozycji służbie k on serw atorsk iej w p ostaci k re d y ­ tó w in w estycyjn ych lub k red y tó w b u d ż e t o w y c h na rem o n ty k a p ita ln e i rato w anie za bytk ów . I ty lko ta kw ota , po od jęciu od n iej ob e c n ie p rzyznanych kred ytów w y ­ nosząca około 1 miliarda, stanow iła by r z eczy w ist y w zrost w y d a tk ó w Państwa. W ydatk i te rozło żone na przykła d na 5 lat, dały by d od a tk o w e o b cią żenie skarbu na o koło 20 0 m i li o n ó w zł rocznie. I to jest w szystk o, czego wymagają „drogie z a b y tk i” p on ad obecne nakłady.

P o trzeb n e są zate m nie p ien ią d ze, ale akt woli^ k tó r y sk łoniłby w szelk ie k a t e ­ gorie in w e st o r ó w do skierowania cz ęści n a k ła d ó w na r e n o w a cję i adap tację zabyt­ k ów . B ez ta kiego aktu w o li grozi naszym z ab ytk om ka ta str ofa .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pięciolatki Przygotowanie do czytania, pisania i liczenia... Chcemy dobrze czytać

a) w wysokości 20% wartości umowy brutto w przypadku odstąpienia od umowy przez Zamawiającego z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi Wykonawca. b) w przypadku

lub maszynowego wykonywania gładzi na ścianach i sufitach wewnątrz budynków; przeznaczona jest do wygładzania równych powierzchni mineralnych, a w szczególności podłoży

szych, którzy wstąpili do „Solidarności”, ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że po upadku komuny przyjdzie żyć w takim bałaganie i brudzie. Jaki taki porządek utrzymywany

Ser Gouda Mrągowo blok ok.. 3kg Ser Królewski

Drogi do zdrowia i rozwoju duchowego z perspektywy psychoterapeuty 42,76 5% 44,9.. 9788366610460 Vademecum maturalne

Jak zauważył Meder, dostęp do leków innowacyj- nych nie jest w Polsce równy pod względem regional- nym – są województwa, gdzie zgodę na chemioterapię niestandardową

Nikt się sytuacją w tej dziedzinie tak naprawdę nie interesuje, a jej rozwój od lat pozostaje w rękach ludzi skupionych wokół warszawskiego Centrum Onkologii, których nikt