• Nie Znaleziono Wyników

Polskie centrum parlamentarne w latach 1919-1926

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polskie centrum parlamentarne w latach 1919-1926"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

IWONA MALINOWSKA

Polskie centrum parlamentarne w latach 1919— 1926

O graniczenie poniższych rozw ażań do la t 1919— 1926 uzasadnia fak t, że rok 1919 o kreśla początek p rac S ejm u po odzyskaniu niepodległości, m aj 1926 ro k u stan o w i zaś cezurę zm ien iającą dotychczasow ą sy tu a c ję i znaczenie c e n tru m w e w szystkich aspektach.

L ogicznym w y daw ało się też zaw ężenie p ro b lem aty k i do trzech p a rtii zaliczanych do ce n tru m . Są to C hrześcijańska D em okracja, Polskie S tro n ­ nictw o L udow e „ P ia st” i N arodow a P a rtia Robotnicza. U grupow ania te odgryw ały w te j części S ejm u rolę dom inującą, one też jedy nie z zasia­ dających w środ ku Izby Poselskiej p rz e trw a ły w ybo ry 1922 roku.

R am y a rty k u łu u niem ożliw iły om ów ienie w szystkich problem ów . P o ­ m inięto np. kw estie p o lity k i zagranicznej.

Idzie o znalezienie odpowiedzi na p y tan ie czy w Polsce istniało cen­ tru m p a rla m e n tarn e . Nie p rzed staw iając .dziejów każdego ze stro n n ictw z osobna, an alizuję zjaw isko c e n tru m w polskim p arlam encie. Baza źródło­ wa o b ejm u je c e n tra ln ą i lokaln ą p rasę w ym ienionych u grupow ań, steno­ g ram y z posiedzeń Sejm u, p u b lik acje program ow e i pam iętnik arskie.

*

N ajprostszy opis p a rla m e n tu prow adzi z re g u ły do w yszczególnienia trzech jego części: praw icy, c e n tru m i lew icy. Podział te n jest oczywiście uproszczeniem . W rzeczyw istości granice ty ch s tr u k tu r ro zm y w ają się i jednoznaczne um iejscow ienie n iek tó ry ch stro n n ictw byw a kłopotliw e.

W yznacznikiem centrow ości p a rtii politycznych może być ich ta k ty ­ ka, program , zajm ow ane w parlam en cie m iejsce i stanow isko wobec róż­ nych sp ra w szczegółow ych. W każdym z ty ch p rzy p ad k ó w m am y do czy­ nienia z cen tru m , nie m usi się ono jed n a k zgadzać z ogólną klasy fikacją, a co w ięcej nie m usi być identyczne w każdej z w ym ienionych k atego ­ rii. T ru d n o więc dokonać w yb o ru k ry te riu m , pozw alającego nie ty lk o ocenić centrow ość danego stro nnictw a, ale i określić c e n tru m jako całość. Środkow a część p a rla m e n tu by w a z reg u ły n iejed no lita, a także p o d atna na w pływ y lew icow e i praw icow e. In filtru ją one nie ty lk o c e n tru m w sposób globalny, ale także poszczególne p a rtie centrow e (w ew nątrz nich istn ieją fra k c je o różnych orientacjach). T rzeba pam iętać, że środek p a r­ lam entu n ie jest to w łaściw e rozum ienie pojęcia „ c en tru m ” . C en tru m jako zjaw isko p a rla m e n ta rn e w inno być syno nim em zw artego, zblokow a­ nego działania. T ylko w ted y c e n tru m będzie w idoczną siłą i jakością polityczną.

(3)

W k ra ja c h k atolickich c e n tru m z re g u ły opiera sw ą działalność na zasadach chrześcijańskich. S tąd w y n ika zainteresow anie ew olucyjnym i, zgodnym i z in te rese m całego społeczeństw a, refo rm am i społeczno-gospo­ darczym i.

Podobna w y d aje się być k lie n te la każdego centrum . W m yśl często d e k laro w an y ch idei w szechstanow ości i so lidaryzm u składa się ona z p rze d ­

staw icieli robotników , m ieszczaństw a, in teligencji, przedsiębiorców

i chłopstw a. Obecność chłopów w c e n tru m je st w y razem ich niechęci do rozw iązań sk ra jn y c h . C h a ra k te ry sty c zn y m zjaw iskiem d la E uropy śro d ­ kow o-w schodniej (Polska — P S L „P iast” , R u m u nia — taraniści) i po­ łudniow ej (W łochy — W łoska P a rtia Ludow a) było u sytu ow anie w cen­ tru m najpo tężn iejszy ch p a rtii chłopskich, stanow iących zarazem jego n a j­ silniejsze fila ry . S ta n ta k i m ożna tłum aczyć podobieństw am i s tr u k tu ry gospodarczej.

Rola c e n tru m jest niebag ateln a. P rz y b ra k u zdecydow anej większości p a rla m e n ta rn e j m a ono szanse przesądzać o jej pow staniu. T ylko n a te ­ ren ie c e n tru m praw ica i lew ica m ogą szukać p o ten cjalny ch sojuszników . S p rzy ja to udziałow i stro n n ictw cen tro w y ch w różnych ko m binacjach p a rla m e n ta rn y c h (centrolew , cen tro p raw , szeroka koalicja). O tym , jak w ty ch p rze targ a c h liczy się sam o cen tru m , decy du je jego siła. Silne i jed no lite p a cy fik u je w alki p a rty jn e , sk raca p rzesilenia i wówczas jest w idoczną jakością polityczną. Słabe i rozdrobnione liczy się o tyle, o ile może być, choćby częściowo, u ży te do um ocnienia przew agi jed n ej ze stro n . W obu p rzy p ad k ach c e n tru m m a d iam etraln ie różne m ożliwości działania.

Elastyczność c e n tru m w zaw ieran iu sojuszy politycznych m ogła co p raw d a oznaczać utw o rzen ie większości, ale nie m usiała przesądzać o jej trw ałości. Rozbieżności szybko porozum ienia tak ie niszczyły, pow odując częste przesilenia i zm iany rządów .

C en tru m je s t jed n a k w ażnym czynnikiem zapew niającym p raw idłow e funkcjonow anie p a rla m e n tary z m u . N iezbędność c e n tru m potw ierdziła p rak ty k a . We F ra n c ji i w Niem czech praw ie przez całe m iędzyw ojnie (w Niem czech do czasów d y k ta tu ry faszystow skiej) c e n tru m uczestni­ czyło w rządach. W Polsce, w la ta c h 1919— 1926, z p oparcia p rz y n a j­ m niej części c e n tru m m usiał korzy stać każdy, n a w e t p o z a p arla m e n ta rn y gabinet.

*

N PR ufo rm o w ała się z części N arodow ego S tro n n ictw a R obotników *, pow stałego w 1917 ro k u na w ychodźstw ie w W estfalii i N ad renii i nieco później w zaborze pruskim , oraz N arodow ego Zw iązku R obotn iczeg o8, założonego w 1905 ro k u w K ró lestw ie i będącego początkow o (do 1908) p rzy bu d ó w ką L igi N arodow ej. W k rajo w e j organizacji NSR (podobnie jak w cały m zaborze p ruskim ) silne b y ły w p ływ y endeckie. W W

ielko-1 Szerzej o NSR i NPR — Cz. D e m e l , J. K r a w u l s k i , K. R z e p a , Dzia­

łalność NSR i NPR w Wielkopolsce w latach 1917— 1937, Warszawa 1980; H. P r z y ­

b y l s k i , Chrześcijańska Demokracja i Narodowa Partia Robotnicza w latach 1926—

1937, Warszawa 1980.

* Szerzej o NZR — T. M o n a s t e r s k a , Narodow y Zw iązek Robotniczy 1905—■

(4)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 583

polsce doprow adziło to do k oalicji NSR z en d ecją w w yborach do S ejm u Ustawodawczego, k tó re początkow o d a ły NSR 17 m andatów . NZR uczest­ niczył w w yborach sam odzielnie, blokując się czasem ze stro n n ictw am i chłopskimi i uzy sk u je 16 m a n d a tó w 8. S tw orzone w czerw cu 1919 roku wspólnie z NSR N arodow o-R obotnicze K oło Sejm ow e, m ające w różyć rychłe połączenie obu ugrupow ań, uległo szybkiem u rozkładow i n a tle różnic ideologicznych i sporów o refo rm ę rolną. Posołw ie NSR, w y stą ­ piwszy w lipcu ze w spólnego klub u , w raz z posłam i C h D 4, k tó rz y w ów ­ czas dokonali secesji w ZLN, n a ław ach któ reg o zasiadali dotąd, u tw o ­ rzyli N arodow o — C hrześcijański K lu b Robotniczy. Z radykalizow ane k ie­ row nictw o NSR n a obczyźnie potępiło te n alians, ale m im o to część orga­ nizacji krajo w ej, po p rzek ształcen iu się w C hrześcijańsko-N arodow e Stron-, nictwo Robotnicze, w m a ju 1920 roku połączyła się z ChD w C hrześcijań­ sko-N arodow e S tro n n ictw o P ra c y p o p u larn ie zw ane C hrześcijańską D e­ m okracją. Pozostała część NSR poprzez fu zję z NZR stw o rzy ła N arodow ą P artię Robotniczą.

W ażnym oparciem dla obu u g ru p o w ań b y ły zw iązki zaw odow e (ChD- -C hrześcijańskie Zw iązki Zawodowe, N P R — Z jednoczenie Zawodow e Polskie), zwłaszcza że p a rtie te m iały niew ielk ą liczebność.

W zajem na rela cja m iędzy N P R a Z Z P n ig d y nie b y ła jasna. NSR zostało pow ołane do życia przez ZZP, odbiegało to więc od schem atu form ow ania zw iązków zaw odow ych przez organizację polityczną. Z Z P rościło sobie zatem p raw o do pew nej niezależności od p a rtii, a n a w e t » do k o n tro li je j p o c z y n a ń 5. W Z Z P silniejsze też b y ły w p ły w y praw icow e. Związki, odm iennie niż NPR, w ypow iedziały się za w ejściem do koalicji C hjeno-P iasta w 1923 roku. Z Z P poparło rów nież proponow ane w 1922 roku przez W ojciecha K orfantego, połączenie z ChZZ 6. Rozm owy n a ten tem at zniw eczyła d ezap ro b ata N PR wobec k a n d y d a tu ry K o rfan teg o n a prem iera w czasie letn ieg o przesilenia tegoż roku.

W pierw szych la ta c h niepodległości Z Z P by ło jedn ą z najw ięk szy ch central zw iązkow ych i skup iało około 500 tys. ro b o tn ik ó w 7, o 430 tys. więcej niż C h Z Z 8, co zapew ne tłu m aczy ło m ały zasięg oddziaływ a­ nia ChD.

W początkach istn ien ia N P R liczyła około 120 tys. cz ło n k ó w 9. S tro n ­ nictwo posiadało najw ięk sze w p ływ y n a obszarze b. zaboru p ru sk ie ­ go, a później także n a Śląsku, po jego częściow ym w łączeniu w granice Polski. W d a w n y m K ró lestw ie dużą p o pularnością N PR cieszyła się n a terenie Łodzi i Z agłębia D ąbrowskiego. C e n tra ln y m organem prasow ym partii b yła w y d aw ana w W arszaw ie „S p raw a R obotnicza” . Nieźle fu n k ­

, 5 A. P r ó c h n i k , Pie rw sze piętnastolecie Polski niepodległej, Warszawa 1983, s. 47.

4 Szerzej o genezie ChD — B. K r z y w o b ł o c k a , Chadecja 1918— 1937, War­ szawa 1974.

5 T. K o t ł o w s k i , Zjednoczenie Z aw odow e Polskie. Zasięg w p ł y w ó w i dzia ­

łalność społeczno-polityczna w latach 1918— 1939, Poznań 1977, s. 66—67.

8 Tamże, s. 71—72; pogłoski o połączeniu ZZP i ChZZ pojaw iły się też w 1924 r. ZZP w ów czas zdecydow anie się od nich odcięło, uznając ChD za organizację repre­ zentującą interesy kapitału — Ćw ierć w iek u prac y dla narodu i robotnika, Poznań 1927, s. 231.

7 Cz. D e m e 1, op. cit., s. 6. 8 H. P r z y b y l s k i , op. cit., s. 75. • Cz. D e m e l , op. cit., s. 5.

(5)

cjonow ała p rasa lokalna. N a Ś ląsku w ychodził „Polak” , „Głos P ra c y ”, w W ielkopolsce „ P raw d a ” , n a P om orzu „Głos R obotnika” , w Łodzi u k a ­ zyw ała się „ P ra c a ” .

Do czołow ych działaczy p a rty jn y c h należeli: L ud w ik W aszkiewicz, Bolesław F ichna, S tan isław W achow iak, W ładysław H erz, A n to n i Ciszak, A dam C hądzyński, K aro l Popiel, Józef P ie trz y k , J a n B rejski.

K ongres połączeniow y N SR i NZR, o d b y ty 23— 24 m aja 1920 roku, nie u ch w alił jednolitego p rog ram u , pozostaw iając oba ug ru p o w an ia przy dotychczas obow iązujących. U czynił to dopiero K ongres z w rześnia 1921 roku.

N a tere n ie b. zaboru p ruskiego cieszyła się tak że du żym i w pływ am i ChD. W W ielkopolsce w ychodził „D ziennik Bydgoski” i poznański „Po­ stę p ” . N a P om orzu poglądy ChD po p ularyzo w ał „Głos P om orski” i „D zien­ n ik Tczew ski” . A ktyw ność p a rtii n a Ś ląsk u w zrosła w y d a tn ie po w stą ­ pieniu do ChD w 1923 roku, kierow anego przez K orfantego, C hrześci­ jańskiego Zjednoczenia Ludow ego. W ro k u 1924 K o rfa n ty rozpoczął w y ­ d aw an ie n a Ś ląsk u now ego pism a — „Polonii” . S porą sy m p a tią cieszyła się ChD n a te re n ie W arszaw y, gdzie od końca 1922 ro k u w y daw an o ty ­ godnik „H asło” . Od d ru g iej połow y 1924 ro k u o rganem p raso w y m ChD sta ła się też „Rzeczpospolita” , w y k u p io n a w ty m czasie przez K o r­ fantego.

W sk ład k iero w n ictw a ChD w chodzili: S ta n isław A dam ski, Z y gm u n t K aczyński, L u d o m ir Czerniew ski, Jó zef C haciński, L u d w ik G dyk, J a n P u ch ałk a, H e n ry k M ianow ski, W acław B itner, M aksym ilian Thullie.

P ro g ra m C hN S P uchw alono n a zjeździe połączeniow ym ChD z ChN SR 24— 25 m aja 1920 ro k u i o p arto n a założeniach ChN SR a u to rstw a ks. St. Adam skiego. N ow elizacja zasad d ziałania, zw iązana ze zm ianą nazw y p a rtii n a P olskie S tro n n ictw o C h rześcijańskiej D em okracji, n a stą p iła na K ongresie 31 m aja — 1 czerw ca 1925 roku.

N ajsilniejszym ugru p o w an iem cen tro w y m b yło P S L „ P iast” , pow stałe n a sk u te k secesji w galicyjskim PS L , w ro k u 1913. W śród czołowych działaczy P S L „ P iast” znajdow ali się: J a k u b Bojko, W incenty W itos, W ładysław K ie m ik , S tan isław Osiecki, F ran ciszek B ardel, J a n Dąbski, J a n D ębski, A n d rzej S redniaw ski, M aciej R ataj.

P S L „ P iast” chciało uchodzić za re p re z e n ta n ta całej wsi, ale często zarzucano stro n n ictw u obronę in te resó w b ogatych chłopów. P S L „ P ia s t” b rało też pod uw agę pro b lem y inteligencji, m ieszczaństw a i robotników . P rz ez trz y pierw sze la ta niepodległości corocznie uch w alan o now y p ro ­ gram stro n n ictw a. D opiero zasady pro gram o w e z listop ad a 1921 ro ku zachow ały ak tualn o ść przez n a stę p n e lata.

N ajw iększą popularnością P S L „ P ia st” cieszyło się w M ałopolsce. W K rako w ie w y d aw an o ty godnik „ P ia st” . W październ iku 1919 roku, poprzez u tw orzen ie w spólnego k lu b u z P S L „W yzw olenie”, P ia st rozsze­ rzy ł działalność także n a b. K rólestw o. Po ry ch ły m rozpadzie tego klu bu , n a tle porozum ień W itos — Skulski, w ielu W yzwoleniowców zgłosiło akces do P S L „ P iast” . Od 1921 ro k u n a tere n ie b. K ró lestw a zaczął w y­ chodzić ty godnik „W ola L u d u ” . Po złączeniu ze Z jednoczeniem W łościan, P iast objął sw ym i w pływ am i W ielkopolską (poglądy stro n n ictw a re p re ­ zentow ał ta m „W łościanin” ). W stąpienie do P ia sta g ru p y W iktora K u- lerskiego pozw oliło stro n n ictw u rozpocząć działalność na P om orzu (organ praso w y „G azeta G rudziądzka” ).

(6)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 585

Józef R. S z a f l i k szacuje liczebność P S L „ P iast” w pierw szej po­ łowie 1926 ro k u n a około 70 tys. zrz e sz o n y ch 10.

T rzeba też p am ię ta ć o d ro b n y ch u g ru p o w an iach centrow ych, głów ­ nie secesji z in n y ch organizacji, często z K lu b u Ludow o-N arodow ego. O dnosiło się to do pow stałego w e w rześn iu 1919 ro ku k lu b u Zjednocze­ n ia M ieszczańskiego. N a jego czele sta ł A lek san d er Rosset. P od obny ro ­ dowód m iało N arodow e Z jednoczenie Ludow e, sk u p iające większość do­ tychczasow ego Polskiego Z jednoczenia Ludow ego. NZL, k ierow ane przez E d w ard a D ubanow icza i L eopolda Skulskiego, było jed n y m z orędow ni­ ków koncepcji centrow ych, w spierając g ab inet Skulskiego i u trz y m u ją c pierw szy rząd W itosa po rozpadzie koalicji. P o staw a k lu b u w te j o sta t­ n iej k w estii doprow adziła do podziału N ZL i w yłonienia przeciw nej W itosowi g ru p y D ubanow icza. P ięciu posłów rozbitego P Z L utw orzyło w sierp n iu 1919 ro k u k lu b S tron ictw a K atolicko-L udow ego z A ntonim M atakiew iczem n a czele.

W c e n tru m zasiadali też z ty tu łu uczestnictw a w parlam en cie a u stria c ­ kim k on serw aty ści galicyjscy, sk u p ien i w K lu b ie P ra c y K o n sty tu c y jn e j k ierow anym przez J a n a K an teg o Fedorow icza i W ładysław a Stesłowicza. L a tem 1922 ro k u w sk u te k rozłam u w N PR pow stała, stojąca także na po­ zycjach centro w y ch , efem eryczna N arodow a P a r tia P racy.

P a rtie polityczne w Sejm ie U staw odaw czym b y ły tw oram i bardzo n iestabilnym i. B ra k tra d y c ji p a rla m e n ta rn y c h przesądzał o chaosie, licz­ n y c h rozłam ach i p rzeg ru p o w an iach posłów. U kład sił zm ieniały też przeprow ad zane w późniejszym term in ie, w k ilk u rejo n ach k ra ju , w ybory. C e n tru m rów nież było pod w pływ em te j sy tu acji. W lipcu 1922 ro k u zgrom adziło ono 53,9% m andatów , stając się najsiln iejszą s tr u k tu rą se j­ m ową. N a N PR, P S L „ P iast” i ChD przy pad ało 33,2% m iejsc poselskich. Mimo w ew n ętrzn eg o rozbicia i b ra k u jednolitości, c e n tru m zaw ażyło na c h a ra k te rz e najbliższych rządów .

W k o lejn y ch w y b o rach w 1922 rok u , w k tó ry c h ChD zblokow ała się z praw icą, drobne stro n ictw a centrow e nie u zy sk ały w łasn ych rep re z en ­ tacji w p arlam encie. ChD, P S L „ P iast” i N PR zdobyły łącznie 29,9% m an ­ datów . Tak, jak poprzednio P S L „ P iast” pozostaw ało n ajsiln iejszy m u g ru ­ pow aniem cen trow y m . W ybory nie d a ły żadnej stro n ie przew agi, a więc i m ożliwości sam odzielnego sform ow ania rządu. P raw ica sku piła bow iem 28% ogółu posłów, lew ica zaś 22,1%, a m niejszości narodow e 20%. W tej sy tu a c ji w c e n tru m leżał klucz do u tw o rze n ia w iększości i g ab in etu n a niej opartego. I choć różne przeg ru po w an ia sił w parlam encie kory go w ały sta n posiadania klubów , nie zm ieniło to u stalo n ej w yboram i pozycji cen­ tr u m i oblicza p a rla m e n tu .

*

K onieczność u d ziału p rzy n ajm n iej części c e n tru m w każdej k om bina­ c ji p a rla m e n ta rn e j pow odow ała jego w zm ożoną p e n e trac ję przez czynniki praw icow e i lew icow e. N astęp stw em b y ły w ew n ętrzn e podziały i w alki frakcy jne. P ro b lem in filtra c ji w ChD, P Ś L „ P ia st” i N P R jest dość zło­ żony i m a także źródła w h isto rii ty ch p a rtii. D otyczy to głów nie endec­ k ie j przeszłości działaczy N PR i ChD. Czołowy działacz ChD L. C zerniew

-10 J. R. S z a f l i k , PSL „Piast” 1926— 1931, W arszawa 1970, s. 46. 14 P r z e g l ą d H i s t o r y c z n y 3—4/90

(7)

ski, a tak że sto ją c y n a czele P S L „ P ia st” , W incenty W itos, n ależeli do Ligi N arodow ej. W szystkie te pow iązania m iały isto tn e znaczenie, zw łasz­ cza wobec p ró b oddziaływ ania n a c e n tru m podejm ow anych przez lew icę. Ścieranie się ró żn ych poglądów b yło n a jb a rd z ie j widoczne w N P R i P S L „ P iast” .

S krzydło lew icow e w N PR stan o w ili działacze z daw nego NZR. O rien ­ tac ja tak ża oznaczała wówczas sym p atyzo w anie z Józefem P iłsu d sk im i jego polity k ą. Z w olennikam i tego n u r tu b y li przedstaw iciele org aniza­ cji łódzkiej: B. F ich n a i L. W aszkiewicz. Do te j belw ederskiej g ru p y n a ­ leżeli też A. Ciszak, K azim ierz D agnan, A. C hądzyński. D ziełem te j fra k ­ cji b y ł sprzeciw N P R wobec p rem iero stw a K o rfan teg o w 1922 ro k u oraz n eg aty w n a odpow iedź n a propozycje tego p o lity ka w spraw ie fu zji ChD z N PR i pom ocy finansow ej w nadchodzących w yborach. N a ty m tle do­ konał się in sp irow an y przez ChD rozłam w N PR. P o w stała w jego w y ­ n ik u efem eryczna N P P całkow icie u leg a ła w pływ om chadeckim .

P o w ybo rach 1922 ro k u k iero w nictw o N PR p rzejęła g ru p a p raw ico­ wa. J e j przed staw iciel S tan isław W achow iak został prezesem k lu b u i s te ­ row ał w k ie ru n k u praw icy, zam ierzając wziąć udział w koalicji C h jeno- - P ia sta n . O pozycja okazała się jed n a k zb y t silna. S ta rc ie m iędzy obiem a fra k c ja m i n a stą p iło n a III K ongresie N P R w m aju 1923 ro k u i zakończyło się całk o w itą k lęsk ą W achow iaka i jego gru py .

P onow na różnica zdań w N P R p o w stała n a tle udziału w koalicji cen ­ trop raw ico w ej, w m a ju 1926 roku. P rzeciw ta k ty c e p a rtii w y stąp ili w ów ­ czas A. Ciszak, L. W aszkiew icz i W alen ty M ichalak.

P o d obny chaos panow ał w P S L „ P ia st” . Tu także istn iały g ru p y : praw icow a i lew icow a, w sp ieran a w p ły w am i B elw ederu. Z daniem W i­ tosa fra k c je tw o rzy ły się nie ty lk o w edług podziałów dzielnicow ych, a le i k ateg orii w iek u i w ykształcenia, różnicy pochodzenia społecznego i s ta ­ n u m ajątko w eg o czołow ych działaczy. O parciem dla lew icow ych pog lą­ dów b y li głów nie m łodzi ludow cy, k tó rz y po rozbiciu w spólnego k lu b u n a p ły n ę li do P ia sta z W yzw olenia. T end encje lew icow e w P S L „ P ia st” u ze w n ę trz n iły się n a jw y ra ź n ie j w postaci dw óch rozłam ów 1923 ro k u. D aw ni W yzw oleniow cy należeli w stro n n ictw ie do g ru p y piłsudczyków . W P S L „ P ia s t” piłsudczykam i byli: K a ro l Polakiew icz, B ronisław W ę- dziagolski, B ogusław M iedziński, A n to ni A nusz, J a n J e d y n a k “ . D w u­ znaczna też b y ła ro la R ataja, m arszałk a S ejm u i w ażnej postaci w p a rtii. C zynniki b elw ed ersk ie m ogjy p onadto w pływ ać n a postępow anie W itosa i całego K lu bu. Jó zef R ączkow ski przez dłuższy czas red a k to r naczelny „P iasta ” , nie w yklucza takiego podłoża niechęci stro n n ictw a do K o rfa n ­ te g o 1*. Siła te j o rien tacji d ała o sobie znać dopiero po przew rocie m ajo ­ w ym . P e w n e dążenia do niezależności i sy m p a tie lew icow e w ykazyw ała rów nież d ziałająca n a P om orzu g ru p a K ulerskiego.

Dopiero w Sejm ie I k ad en cji zw iększył się udział ludow ców z M ało­ polski w K lu b ie P iasta, w śród k tó ry c h W itos czuł się najbezpieczniej. W łaśnie g ru p a W itosa, sk u p iająca działaczy m ałopolskich z dłu g im s ta ­ żem o rgan izacy jn y m zadecydow ała o udziale stro n n ictw a w koalicji centro p raw icow ej w 1923 ro k u i zgodziła się n a jej pow tórzenie w m a ju 1926 roku.

11 K. P o p i e l , Wspom nienia polityczne, W arszawa 1983, s. 38. 12 J. M a d e j c z y k , Wspomnienia, W arszawa 1965, s. 153.

(8)

!

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 587

O pisyw ane tu ta j p ro b lem y w y d ają się o w iele prostsze w p rzy p ad k u ChD. E w entualność w pływ ów lew icow ych należałoby odrzucić, n ato m iast ten d en cje praw icow e b y ły w ChD b ardzo w yraźne, czego odbiciem stał się blok w yborczy z p raw icą w 1922 roku. P rzyczyn a takiego postępow a­ nia tk w iła nie ty lk o w przeszłości p a rtii ale i w chęci praw icy do u trz y ­ m ania ChD w posłuszeństw ie, jako pew nego k a p ita łu głosów. W p en e­ tra c ji ChD przez praw icę dużą rolę m ogły odgryw ać w p ły w y kleru.

D alekie zatem od jednolitości b y ły ugru p ow an ia, k tó ry ch zw artość w p łyn ęłaby pozyty w n ie n a funkcjonow anie p a rla m e n tu . Rozbicie to s ta ­ ran o się tuszow ać. O ficjalnie in teresu jące nas stro n n ictw a zdaw ały się odcinać zarów no od p raw icy jak i od lew icy. W ynikało to z różnic p ro ­ gram ow ych i ideologicznych oraz z rozbieżnych dążeń. D ok um entuje to p rasa om aw ianych u grupow ań, w k tó re j nie b ra k k ry ty czn y ch w ypo­ w iedzi pod adresem lew icy i praw icy.

L ew icy zarzucano dem agogię, działalność n a szkodę państw a, w spół­ pracę z bolszew ikam i, zażydzenie i chęć przejęcia w ładzy. Raził też udział P P S w m iędzynarodow ym ru c h u robotniczym . W rogość P S L „P iast” wo­ bec W yzw olenia potęgow ała rów nież obaw a przed u tra tą n a jego rzecz popularności w środow isku w iejskim .

Ze sw ej stro n y P P S i W yzw olenie oskarżały P ia sta o konserw aty zm i proendeckie sym patie. C hadecję k ry ty k o w an o , eksponując jej zależność od endecji. P odobnym i arg u m en tam i lew ica posługiw ała się odnośnie NPR.

O ceniając praw icę, P S L „P iast” i N P R w skazyw ały n a jej dążenie do zaham ow ania refo rm a g ra rn y c h i robotniczych oraz n a stanow isko p ro - k ap italistyczn e i proobszarnicze. N iepokoiły też profaszystow skie sy m p a­ tie n iek tó ry ch polityków praw icy. M imo to postaw a P S L „ P iast” była dw uznaczna. W itos p o tra fił nie ty lk o walczyć, ale i w spółpracow ać z p r a ­ wicą (np. c e n tro p ra w 1923 r.), um iał także w alczyć i w spółpracow ać z le­ w ą stro n ą p a rla m e n tu (np. p rzy uch w alen iu refo rm y ro lnej w 1919 r. przesilenie letn ie 1922 r.l. Z będne n ato m iast w y d aje się szersze om aw ia­ nie p rzy ja zn e j p o staw y ChD wobec p raw icy, choć i tu nie obyw ało się bez w zajem nych sporów .

P raw ica z reg u ły odnosiła się n eg aty w n ie do u g ru po w ań centrow ych. Jed nak że zdecydow anej akcji przeciw ko ChD nie prow adziła, zaś k a m ­ pania a ta k u jąc a P S L „ P iast” za zb y tni rad y k alizm i szkodliw ą dla p ań ­ stw a działalność, m iała c h a ra k te r k o n iu n k tu ra ln y , b y ła więc w yciszana w chw ilach nadziei n a w zajem ne porozum ienie. W stosun ku do N PR n ieu stan n y m b y ł z arzu t w zorow ania się na szkodliw ej, zdaniem praw icy, ideologii socjalistycznej.

N a ty m nie kończyły się w zajem ne oskarżenia. K ażda p a rtia c e n tro ­ w a rościła sobie p raw o do oceny pozostałych ugrupow ań, razem z n ią zasiadających w śro d k u izby poselskiej.

ChD i P S L „ P iast” w spólnie zw alczały NPR, w skazując n a jej rzek o­ m e ten d e n c je kom unistyczne. ChD u zn ała N P R za „najw iększego p rz e ­ ciw nika ru c h u narodow o-chrześcijańskiego” 14, w yśm iew ając zarazem je j dążenia do połączenia św iatopoglądu socjalistycznego z chrześcijańskim 1S.

14 E. В i g o ń s к i, N P R w św ietle jej programu, prasy i działalności sejm ow e j, „Dziennik Bydgoski”, nr 235 z 21 października 1922, s. 2.

15 E. B i g o ń s k i , NPR w św ietle je j programu, p rasy i działalności sejm ow ej, „Dziennik B ydgoski”, nr 236 z 22 października 1922, s. 4.

(9)

R aziła tak że sy m patia N PR do M arszałka Piłsudskiego. K o n flik t m ię­ dzy N P R a P S L „ P iast” w iązał się z an tagonizm em m iędzy in teresam i wsi i m iasta. P S L „P iast” n iech ętn ie w idziało k o n k u ren cy jn e w pływ y N PR w środow isku w iejskim , odm aw iając jej p raw a do rep rezen tow an ia robotników rolnych.

• O pinia N P R o P S L „P iast” pozostaw ała także w zw iązku z relacją m iasto — wieś. „Głos R obotnika” przew idyw ał, że „w sp raw ach poli­ tyczny ch k lu b te n będzie zajm ow ał stanow isko dem okratyczne (tzw. le­ wicowe), a w sp raw ach gospodarczych i robotniczych pójdzie, jak dotąd, z p raw ic ą ” ie.

ChD w ypow iadając się n a te m a t N PR i P S L „ P iast”, nie odbiegała za­ sadniczo od poglądów praw icy n a oba te stro n n ictw a, k tó ry m nie m ogła w ybaczyć uw ielb ien ia dla N aczelnika Piłsudskiego. K ry ty k o w an o też le­ wicowe ten d e n c je w tak ty c e ty ch p a rtii. Obie oceniane w te n sposób organizacje w idziały ChD w yłącznie jak o ekspozyturę endecji.

O ficjalne te w ypow iedzi nie p rzesądzały o postępow aniu om aw ianych stro n nictw . W te j sferze dopuszczalna b y ła elastyczność. W zależności od s p ra w i okoliczności nie w ykluczano k ró tk o trw a ły c h porozum ień i kom ­ prom isów . Gotowość ta k ą dek larow ał czołowy ideolog ChD ks. St. A dam ­ ski, zastrzegając p rz y tym , że u k ład y tak ie n ie m ogą zaprzeczać p o d sta­ w ow ym zasadom C hrześcijańskiej D e m o k ra c ji17. Podobny p u n k t w idzenia p rzy ję ła N PR, skłona zw alczać socjalistów , ale i skłonna wchodzić z nim i w sojusze, głów nie w sp raw ach dotyczących p ra w ro b o tn ic zy c h 18. P r a k ty ­ ka w ykazała, że P S L „P iast” także sp rzy jało tak ty czn y m porozum ieniom . P rzy k ład em m oże być refo rm a rolna, dla uch w alenia k tó re j W itos sp rz y ­ m ierzył się z lew icą, a dla w yko n ania te j ustaw y, choć w zm ienionym kształcie, zdecydow ał się n a alians z praw icą.

*

ChD, P S L „P iast” i N PR p rzy p isu je się zazw yczaj stanow isko cen­ trow e. K lasy fik acja ta by w a zresztą ru ch o m a w zależności od sy tu a c ji i od oceniającego. Nie od rzeczy zatem będzie zastanow ić się n ad po­ czuciem przynależności do c e n tru m w ym ienionych partii.

ChD dość często um ieszczała się w cen tru m , obok P S L „ P iast” i NPR, choć oficjalnie za stro n n ictw o cen trow e uznała się dopiero w 1925 roku. P rzed w yb o ram i 1922 ro ku chadeckie „H asło” w yraźn ie w idziało P S L „ P iast” i N P R w cen tru m , podobnie ja k W ładysław K onopczyński, s ta ­ w iający jed n a k poza jego naw iasem ChD 1Э, k tó rą identycznie k lasy fiko ­ w ały rów nież P S L „P iast” i NPR. T ylko w ted y, gdy polity ka P S L „ P iast” nie szła po m yśli p raw icy, jak w przy p ad k u n ieu d a n e j p róby w ystaw ienia w spólnego k a n d y d a ta n a p rez y d e n ta w 1922 roku, ChD sk łonna b y ła za­ liczać to stro n n ictw o do lew icy p a rla m e n ta rn e j. Tam też chadecy sy tu o ­ w ali najczęściej NPR. N PR sam a zak reślała granice sw ej centrow ości do „m yśli n aro d ow o -p ań stw o w ej” , w sp raw ach społeczno-gospodarczych

16 Oblicze Sejm u, „Głos Robotnika”, nr 277 z 1 grudnia 1922, s. 1.

17 St. A d a m s k i , Zadania Chrześcijańskiej Demokracji w Polsce, Poznań 1922, s. 25; St. A d a m s k i , Zasady i dążenia Chrześcijańsko-Narodowego Stronnictwa

Pracy, Poznań 1921, s. 42—43.

18 Co odpowiadać na kłam stw a naszych przeciw ników, „Sprawa Robotnicza”, nr 44 z 29 października 1922, s. 5.

(10)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 5 89

zaś obiecyw ała zajm ow ać stanow isko lew ic o w e 20. W ro k u 1925 „S praw a Robotnicza” sta w ia ła N P R bez zastrzeżeń n a le w ic y 21, ta k sam o czyniła to A licja B ełcikow ska ” . P ia st tak że w idział sw oje m iejsce m iędzy praw icą a lew icą, nie precyzow ał jed n ak , dla jak ich jeszcze p a rtii je rezerw o ­ wał.

Byw ało, że w składzie c e n tru m w ym ieniano też P S L „W yzw olenie” **. Nie było to tak ie bezpodstaw ne, jeśli wziąć pod uw agę fak t, choć k ró tk o ­ trw ały , połączenia klu b ó w P ia sta i W yzw olenia, jesienią 1919 roku, oraz duże podobieństw a m iędzy n im i w początkach niepodległości.

Z agadnieniu c e n tru m p rasa om aw ianych stro n n ic tw pośw ięcała sporo m iejsca. S ilne liczebnie, lecz n iestab iln e i rozdrobnione c e n tru m S ejm u U staw odaw czego stało się przedm iotem k ry ty k i. N ajb ard ziej zw alczała je praw ica, licząc n a pozyskanie głosów w yborców centro w ych w now ych w yborach. P ozostająca pod jej w p ły w am i ch ad ecja p rzy ję ła podobną postaw ę. Za najszkodliw szą cechę c e n tru m ChD u w ażała b ra k sta łe j linii politycznej i przerzu can ie głosów raz n a lew ą, in n y m razem n a p raw ą stronę Izby. W p rasie ChD w idoczna b y ła je d n a k pew n a rozbieżność zdań. „ K u rie r Ł ódzki” w 1921 rok u chw alił koncepcje centro w e S k u l­ skiego i docenił rolę c e n tru m w w ygaszaniu w alk p a r ty jn y c h 24.

C en tru m S ejm u U staw odaw czego sk ry ty k o w a ła też NPR, lecz ty lko dlatego, że p rzy jm u ją c za ideał silne i sam odzielne cen tru m , nie m ogła pogodzić się z jego fak ty czn y m rozbiciem i w y n ik ającą stą d słabością, która, zdaniem p a rtii, ham ow ała p raw idłow e fu nkcjonow anie p a rla ­ m en tu M.

Je śli przyjąć, że „G azeta G ru d ziąd zk a” odzw ierciedla w te j kw estii linię całego P S L „ P ia s t”, to w szystko w sk azu je n a jego pozyty w n y sto ­ sunek do c e n tru m w Sejm ie U staw odaw czym . A kcentow ano siłę cen tru m , w ynikającą z jego liczebności, d ającej m ożliwość in ic ja ty w y w p a rla ­ m encie “ ,

Z czasem coraz b ard ziej dostrzegano konieczność istn ienia silnego cen­ tru m . W obec u k ład u sił w Sejm ie I k ad en cji silne c e n tru m o ch arak terze, jak wówczas m ówiono, „państw ow otw órczym ” m ogło zapew nić m inim um stabilizacji przesądzając o większości i sta ją c się podporą rządów p a rla ­ m en tarny ch . Słowem , c e n tru m m iało nie ty lk o w ygaszać w alki p a rty jn e , ale i decydow ać o ich w yniku. W ty ch okolicznościach tak że ChD zre­ zygnowała z negacji po trzeby cen tru m . W m n iem aniu chadeków cen tru m takie pow inno być d opełnieniem większości praw icow ej, liczono przy ty m na zbliżenie ideow e i p rogram ow e obu s t r u k t u r 27.

20 K. D ę b i e c , Naród a państwo, „Sprawa Robotnicza”, nr 4 z 28 stycznia 1923, s. 5.

21 NPR wobec p.p. Witosa i Korfantego, „Sprawa Robotnicza”, nr 8 z 22 lu te­ go 1925, s. 2.

“ A. B e ł c i k o w s k a , Stronnictwa i z w ią zk i polityczne w Polsce, W arsza­ wa 1925.

23 Dookoła Sejmu, „Głos Narodu”, nr 49 z 5 marca 1919, s. 1, w yd. poranne. 24 Do centrum, „Kurier Łódzki”, nr 259, s 11 października 1921, s. 2; Idea

centrum a hasło próby sił, „Kurier Łódzki”, nr 178 z 2 lipca 1922, s. 3.

25 Skulski contra endecja, „Praca”, nr 114 z 27 kw ietnia 1920, s. 1; Po wyborach

sejmowych, „Głos Robotnika”, nr 261 z 12 listopada 1922, s. 1.

2t Jakie są dla pań stw a polskiego sku tki z w y c ię s tw a Chjeny, „Gazeta Gru­ dziądzka”, nr 134 z 18 listopada 1922, s. 1.

27 St. W ł o s z c z e w s k i , Przed rozstrzygnięciem, „Hasło”, nr 9 z 10 grudnia 1922, s. 1.

(11)

Isto tn a w y d a je się też koncepcja polskiego cen tru m . Podobnie, jak zam ysł zorganizow ania polskiej w iększości p a rla m e n ta rn e j, b y ła ona sw oistą re a k c ją n a sukces w yborczy m niejszości narodow ych, k tó re w Sejm ie I k ad en cji dysponow ały siłą około 20%> m andatów . Z w arte, polskie c e n tru m m iało gw arantow ać, że m niejszości nie sta n ą się języczkiem u wagi.

*

W izje polskiego c e n tru m b y ły różne i w la ta c h 1919— 1926 k ilk a k ro t­ nie podejm ow ano w ysiłki w prow adzenia ich w życie.

P ierw szą próbę p o d jął W itos w 1919 roku. Z am ierzając utw orzyć sil­ ne, chłopskie cen tru m , zdolne w yłonić rząd i go utrzym ać, doprow adził on do p orozum ienia z W yzw oleniem i zabiegał rów nież o ap ro b atę ChD, P Z L i Z jednoczenia M ieszczańskiego“ . P ro je k t te n n ie w y trzy m a ł k o n­ fro n ta c ji z rzeczyw istością, jednakże W itos n ie porzucił zupełnie sw oich planó w i w łączył się do tw orzenia w iększości centrow ej, n a k tó re j oparł się rząd Skulskiego. Do pew nego stopnia pow tórzeniem te j kom binacji b ył Zespół S tro n n ic tw C entrow ych, k tó ry zapew nił czasowe trw an ie pierw szem u gabineto w i W itosa, po rozpadzie koalicji.

W końcu 1921 ro k u W itos rozpoczął rozm ow y z k o n se rw aty sta m i k r a ­ kow skim i n a te m a t u tw o rzen ia bloku lud zi (niekoniecznie stro nn ictw ) 0 du ży m poczuciu państw ow ości polskiej; m iał on stanow ić oparcie dla polity ki w ła d z 29. Nie jest pew ne, czy wów czas rozw ażano możliwość w prow adzenia w życie idei cen tru m , lecz po w znow ieniu p e rtra k ta c ji w 1925 ro k u b y ła ona głów nym przedm iotem n a r a d 20. Rozm owy zakoń­ czyły się fiaskiem , ale już w k rótce p o jaw iły się pogłoski o tw o rzen iu polskiego c e n tru m z ChD, P S L „P iast” i N P R 21. Ta ostatn ia p a rtia nie w y ra z iła a p ro b a ty i w y su n ęła w łasn y p ro je k t c e n tru m robotniczo-w łoś- ciańskiego, złożonego z żyw iołów o podobnych dążeniach, g w a ran tu jący ch zw a rte d z ia ła n ie 22. K oncepcja ta, obliczona głów nie n a pozyskanie PSL „P iast” , okazała się m rzonką ze w zględu n a d rasty czn e rozbieżności in te ­ resów m iędzy ludow cam i a robotnikam i.

W ty m sam y m ro k u zam ysł scalenia c e n tru m sn u ł W ojciech K o rfan ty , licząc głów nie n a udział P S L „P iast” ” . Być m oże podobną n ieu d a n ą próbą b yła w spom niana już o fe rta K o rfanteg o, dotycząca połączenia ChD z NPR, złożona w czasie letn ieg o przesilen ia 1922 roku. W iadom o n a to ­ m iast, że jak o rea k c ję n a p roponow any rzą d K o rfan teg o usiłow ano w ów ­ czas sform ow ać c e n tru m z u g ru p o w a ń znajd u jący ch się m iędzy ChD 1 P P S 24.

28 Wspomnienia J. Dębskiego, [w:] J. B o r k o w s k i , O W in ce n tym Witosie, W arszawa 1984, s. 211—212.

29 H. J a b ł o ń s k i , Kon serw atyści prze d p rze w ro te m m a jo w y m 1926 r., PH t. LVII, 1966, z. 4, s. 617; także: Sz. R u d n i c k i , Działalność polityczna polskich

ko n serw a tys tó w 1919— 1926, W rocław 1981, s. 148—149.

80 H. J a b ł o ń s k i , op. cit., s. 621 (na podst. cytow anego tam zagajenia hr. Zdzi­ sław a Tarnowskiego, AP Kraków, Archiwum Dzikowskie, nr 681).

21 O centrum polskie, „Praca, nr 3 z 18 stycznia 1925, s. 2; Nierozsądne pogłoski, „Praca”, nr 7 z 15 lutego 1925, s. 1.

82 Tamże.

88 Wł. G r a b s k i , Dwa lata pracy u p o d sta w państw ow ości naszej 1924— 1925, Warszawa 1927, s. 291.

84 Zabiegi koło tw orzenia centrolewu, „Głos Pom orski”, nr 171 z 23 lipca 1922, s. 1.

(12)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 191»—1926 591

W ro k u 1925 ideę jednolitego ce n tru m , obejm ującego ChD, P S L „ P ia st” i NPR, chciał zrealizow ać także W ładysław Sikorski. P orzucił jed ­ n a k te n zam iar po odm owie pom ocy w jego u rzeczyw istnieniu ze stro n y m arszałk a Sejm u, R a t a ja 85.

K oncepcja cen tro w a b y ła zatem w la ta c h 1919— 1926 wciąż żyw a i n u rto w a ła polityków . W ysiłki n a rzecz jej rea liz a c ji n ie d ały rezu ltató w , choć o potrzebie silnego c e n tru m b y li p rzek o n an i w szyscy. N aw et p ra ­ w ica z czasem doceniła w artość cen tru m , jako elem en tu koniecznego do zdobycia większości. Z nacznie tru d n ie j określić poglądy lew icy n a ten tem at. Z enigm aty cznych i jednostkow ych w ypow iedzi prasow ych w o k re­ sie p rzedw yborczym 1922 ro k u w ynika, że lew ica nie w idziała p otrzeb y c e n tru m , lan su jąc p ostaw ę zdecydow anego opow iedzenia się po stro n ie p raw ic y lu b lew icy. M niem ać jed n a k należy, że uk ład sił w Sejm ie I k adencji skłonił tak że lew icę do w e ry fik a c ji ty c h poglądów .

Przeszkodę, o k tó rą ro zb ijały się w szystkie w ysiłki tw o rzen ia bloku centrow ego, sta n o w iły zb y t duże rozbieżności m iędzy stro n n ictw am i. 0 ile łatw ie j m ożna b yło sobie w yobrazić porozum ienia ChD, P S L „ P iast” 1 N P R w dziedzinie politycznej, to nie do pom yślenia w y daw ała się ich w spółpraca w sp raw ach gospodarczo-społecznych, ze w zględu n a d iam e­ tra ln ie różne in te re sy k lie n te li ty ch p a rtii. Ł a tw iej było o stro n n ictw a centrow e, stojące razem n a tzw . stan o w isk u p aństw ow ym , lecz n ie m a­ jąc e ze sobą bliższych pow iązań.

*

Dla om aw ianych stro n ic tw ideałemi u stro jo w y m b y ła rep u b lik a dem o­ k raty c zn a , g w a ra n tu ją c a w szystkie w olności obyw atelskie. J e j potrzebę a k c en to w a ły d e k la rac je program ow e ty c h p a rtii. K ażda z n ich nad aw ała h a słu rep u b lik i d em o kraty cznej odm ienny sens. Dla P S L „P iast” ozna­ czało ono p ań stw o ludow e, u w zględniające przew agę w łościaństw a, d la ChD by ło syno nim em jednolitego społeczeństw a, nie podzielonego na klasy. N P R n ie sprecy zo w ała sw ojej w izji sy stem u dem okratycznego, n a ­ leży jed n a k przypuszczać, że m iał to być u stró j rea liz u jąc y in te re sy sze­ roko ro zum ianej k lasy p racu jącej.

T roską ChD, P S L „ P iast” i N PR b y ło silne, sp ra w n ie fu n k cjo n u jące państw o, s ta ra ły się one zatem postępow ać zgodnie z in te rese m p a ń stw a i do brem narodu.

Te dw a pojęcia stan o w iły w ażne ogniwo ideologii cen trum . Jak o tzw . stro n ictw o p aństw ow e, podnoszące do w artości najw yższej in te res p a ń stw a i d obro naro d u , ChD, P S L „ P iast” i N PR gotow e b y ły ty m zasadom podporządkow ać dążenia p a rty jn e i godzić się n a różnego ro ­ d z a ju kom prom isy. S tanow isko to w idoczne b y ło w postaw ie ty ch p a rtii, k tó ra , o k reślan a jak o „rzeczow y sto su n ek do rz ą d u ” , polegała n a p oparciu każdego g ab in etu w tzw . koniecznościach p aństw ow ych, czyli w sp raw ach n ie cierpiących zwłoki, p rzy pozostaw ieniu sobie w olnej ręk i w in ny ch dziedzinach. P o staw a tak a n ie w ym agała b ra n ia udziału w p o d trzy m y ­ w anych n a pow yższej zasadzie, rządach. Różniło to c e n tru m od p raw icy i lew icy, k tó re d o bro p ań stw a i n a ro d u w idziały w realizacji w łasnych p ro g ram ó w i interesó w , n ie b y ły też sk ło nn e do ustęp stw , jeśli te nie

(13)

p rzy n o siły określonych korzyści lu b też nie b y ły koniecznością (np. koalicja w w czasie w o jn y polsko-rosyjskiej).

T roska o p a ń stw o nak azyw ała pośw ięcać dużo uw agi kw estiom u s tro ­ jow ym . P o g ląd y NPR, P S L „P iast” i ChD n a te n te m a t n a jw y ra ź n ie j u jaw n iły się w tra k c ie d y sk u sji n a d p ro je k ta m i ko n sty tu cji, a po tem nad propozycjam i jej udoskonalenia.

Na czas opracow yw ania k o n sty tu c ji w prow adzono tym czasow e zasady fu nk cjon o w an ia państw a, u ję te w p rz y ję te j jednom yślnie, 20 lu teg o 1919 roku, M ałej K o n sty tu cji. P ow ierzała ona ponow nie stanow isko N aczel­ nika P a ń stw a Józefow i P iłsudskiem u, ja k o w ykonaw cy uchw ał sejm o­ w ych w sp raw ach cyw ilnych i w ojskow ych. N aczelnik b y ł jed nakże od­ pow iedzialny p rze d S ejm em w raz z pow oływ anym i przez siebie, „na pod­ staw ie porozum ienia z S ejm em ”, m inistram i.

Ogłoszenie M ałej K o n sty tu c ji n ie skłoniło stro n n ictw cen tro w y ch do w nikliw szych ocen. Je d y n ie NZR zw rócił uw agę n a zbyt rozległe p re ro ­ g atyw y N aczelnika, p o stu lu jąc fra n c u sk i m odel rządów . N iedaleka p rz y ­ szłość p rzy n io sła w ery fik ację ty c h poglądów , a pow stała w m a ju 1920 ro­ k u now a p a rtia , N PR , m iała już in n e spojrzen ie n a te spraw y.

W d y sk u sjach n ad k o n sty tu c ją N PR (NZR) i P S L „ P iast” w ypow iadały się za jednoizbow ym p arlam en tem . N PR (NZR) przy ch y lała się p o n ad to do żądań lew icy u tw o rzen ia w m iejsce S e n a tu Izby P ra cy , jak o p rze d ­

staw icielstw a p racu jący ch . Z achow anie P S L „ P iast” by ło ń a to m ia s t chw iejne. Je sie n ią 1919 ro k u w chodząc do większości cen tro w ej i za­ w ierając porozum ienie ze Skulskim , W itos zgodził się n a specjalnie skon­ stru o w a n y S e n a t w zam ian za g w aran cję przeprow adzenia refo rm y ro lnej. K lu b nie zaaprobow ał tego posunięcia, a rozbicie koalicji cen tro w ej w pół ro k u później pozwoliło stro n n ic tw u w ycofać się z ty ch zobowiązań.

C hadecja od początku opow iadała się za u tw orzen iem S e n a tu i w pro­ w adzeniem doń w irylistów . Z daniem ChD S e n a t złożony z lu dzi dośw iad­ czonych b y łb y ostoją m ądrości i rozw agi w skłóconym parlam encie.

O statecznie no w a k o n sty tu c ja w prow adziła S e n a t w y b ie ra n y n a tak ich sam ych zasadach ja k Sejm , z m ożliw ością likw idacji S e n a tu przez d ru g i sejm , w iększością 3/5 głosów. S en at nie m iał in ic ja ty w y ustaw odaw czej, a u sta w y sejm ow e m ógł w strzy m ać ty lk o n a 60 dni, S ejm zaś b ył w ład n y uchw alić je ponow nie w iększością 11/20 głosów.

P o zakończeniu b a ta lii o k s z ta łt k o n sty tu c ji i po o dbytych w yborach do now ego sejm u tak że N P R i P S L „ P iast” dostrzegły pożyteczną rolę S enatu . Oba stro n n ictw a uznały, że u tra c ił on w szelkie re a k c y jn e cechy, stając się jed y n ie ham u lcem dla nie przem yślanego w y d aw ania ustaw .

Z czasem, g d y coraz bard ziej u św iadam iano sobie niedogodności u s tro ­ ju, zaczęto zw racać uw agę n a konieczność zw iększenia u p raw n ie ń Se­ n a tu i p rezy d en ta. U znały ją tak że N P R i P S L „P iast” . P ro b lem refo rm y p a rla m e n tu p o d jęto w 1924 rok u , a jej celem m iało być zlikw idow anie p rze ro stu fu n k c ji Sejm u, co pow odow ało niestabilność rządów , częste przesilenia, b ra k większości m ogącej w yłonić i poprzeć rząd.

N ajp ełn iej sw oje poglądy w dziedzinie n a p ra w y u s tro ju politycznego w ypow iedział W itos, w opublikow anej w 1926 ro k u broszurze „Czasy i lud zie” , choć podobne opinie p o jaw iały się już w cześniej w K lu b ie P ia ­ sta. W itos proponow ał zaw ężenie k o m p eten cji S ejm u poprzez ró w no­ u p raw n ie n ie S e n a tu i pow iększenie p re ro g a ty w p rezydenckich o p raw o

(14)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 593

rozw iązyw ania S ejm u , nie ro k u jąceg o nad ziei n a utw o rzen ie większości, za k o n tra sy g n a tą p rem iera. Przyw ódca P ia sta sug erow ał też ograniczenie liczby m an d ató w poselskich, tw ierd ził bow iem , że S ejm sk ład a się ze zbyt w ielu ugru p ow ań, co sp rz y ja w alkom p a rty jn y m .

P o trzeb ę zm ian w ty m d u ch u w idziała tak że N PR, zrozum iałe też było, że ChD ze szczególnym zaangażow aniem poprze tak ie działania. W arto p rzy ty m p am iętać, że konieczność n a p ra w y u stro ju u zn aw ały rów nież p raw ic a i lew ica.

W ynikiem ty ch n a stro jó w był, zgłoszony w k w ie tn iu 1926 ro k u przez k lu b y sejm ow e ZLN, ChD, P S L „P iast” i N PR , p ro je k t u sta w y d ającej prezy d en to w i praw o rozw iązania obu Izb, orędziem k on trasy g n o w an y m przez prem iera.

Z istn ien iem i refo rm ą p a rla m e n tu w iązał się też p rob lem o rd y n acji w yborczej. Bez jej zm iany nie było n adziei n a in n e oblicze Sejm u. D ą­ żeniem stro n n ic tw sta ło się uczynienie S ejm u zdolnym do utw orzenia większości. P o p ra w y s y tu a c ji w p arlam en cie m ożna było oczekiwać tylko po rozw iązaniu S ejm u i p rzep ro w ad zen iu n o w y ch w yborów n a p o d sta­ w ie ta k opracow anej ordy n acji, b y g w a ra n to w ały one, że now y sejm nie będzie po w tórzeniem poprzedniego. D latego też po u chw alen iu k o n ­ s ty tu c ji p o jaw iły się głosy za sk o n stru o w an iem now ej o rd y n acji i ry ch ły m rozw iązaniem S ejm u, k tó ry d ając p a ń stw u u sta w ę zasadniczą, spełnił sw e głów ne zadanie. N atychm iastow ego podjęcia tak ich kroków dom agała się NPR. ChD i P S L „ P ia st”, choć tak że za nim i optow ały, p rag n ęły je odw lec w czasie, u z n a ją c że n ależy tolerow ać S e jm jeszcze przez pew ien czas w celu załatw ien ia w ielu w ażnych s p ra w p aństw ow ych. W p rzyp adk u P S L „P iast” m ogła po n ad to wchodzić w g rę obaw a p rzed u tra tą m an d a ­ tów w przyszłym sejm ie.

P a rla m e n t w y b ra n y w 1922 roku, n a p o dstaw ie ordy nacji, k tó re j in te n c ją było w y elim inow anie m ałych s tro n n ic tw centrow ych, u ch w a­ lonej zresztą p rzy pop arciu ChD i P S L „ P iast” i o stry m sprzeciw ie NPR, nie spełnił po k ład an y ch nadziei. Jeszcze tru d n ie j niż poprzednio b y ło do­ szukać się większości, toteż niebaw em znów p o jaw iły się n aw oły w ania do rozw iązania obu Izb i opracow ania no w ej o rdynacji. U grupow ania cen­ tro w e zgodne b y ły co do tego, że w a ru n k ie m rozpisania now ych w ybo­ rów w inno być uch w alen ie o rd y n acji w yborczej, k tó ra przesądzałaby o sp ra w n y m sejm ie. Z m ian y ordynacji, zdaniem ty c h p a rtii, m iały d o ty ­ czyć podw yższenia cenzusu w ieku i rezy g nacji z proporcjonalności. Było to

zaprzeczeniem dotychczasow ej a p ro b a ty stro n n ic tw dla pięcioprzym iotni- kow ego p ra w a wyborczego.

Z refo rm ą k o n sty tu c ji w iązała się też zm iana p re ro g a ty w prezyd enta, k tó re w ostateczności b y ły w y n ik iem w alk i p raw ic y z Piłsudskim . S tąd działania p raw ic y n a rzecz ograniczenia w ładzy p rezy den ckiej i hasło w prow adzenia fran cuskieg o m odelu rządów . S k u tk i n adm iern ego osła­ bienia w ładzy w ykonaw czej dostrzeżono b ard zo szybko, dom agając się teraz zw iększenia u p ra w n ie ń głow y pań stw a.

W d ysk u sjach k o n sty tu c y jn y c h lew ica opow iadała się za w yposaże­ niem p rez y d e n ta w szerokie kom petencje o raz za w yborem go przez cały naród, a nie przez Zgrom adzenie N arodow e. Z poglądam i ty m i sym ­ patyzow ała N PR . Je d n ak ż e bez echa pozostały n aw o ływ an ia F ich n y o um ożliw ienie N aczelnikow i sp raw o w an ia w ład zy cyw ilnej i w ojskow ej

(15)

i odw oływ ania się do n a ro d u w sp ra w ac h k o n flik to w y c h “ . U p adł też p ro je k t N PR, P S L „P iast” i P P S , w niesiony p rzy pop arciu m niejszości żydow skiej, b y zw iększając p latfo rm ę obioru N aczelnika, pow oływ ało go Zgrom adzenie N arodow e o podw ójnej liczbie elektorów , w y b ra n y c h na podstaw ie o rd y n ac ji w yborczej do S e jm u 57. P od obny los sp o tk ał w niosek N PR o p rzy z n a n ie N aczelnikow i P a ń s tw a k o n tro li n ad siłam i z b ro jn y ­ m i “ . U żyw ano te rm in u „N aczelnik P a ń s tw a ” , gdyż n a w e t o ty tu ł gło­ w y p a ń stw a toczył się spór m iędzy lew icą a praw icą, k tó ra obstaw ała przy form ie „ p re z y d e n t”, podczas gdy lew ica i część c e n tru m w olały t e r ­ m in „N aczelnik P a ń stw a ” .

W szystkim ty m zam iarom sprzeciw iała się p raw ica w raz z ChD p re fe ­ ru ją c a fra n c u sk i m odel rządów . C hadecy b y li też a u to ram i popraw ki głoszącej, że p rez y d e n te m m oże zostać ty lk o P o la k w yznania k atolick ie­ go. P o p ra w k a ta upadła, p rzeciw staw iały się je j tak że N P R i PSL „ P iast” .

P S L „ P ia st” w pow yższych sp raw ach, do czasu w ejścia do koalicji cen ­ tro w ej w 1919 ro k u , zajm ow ało stan ow isko bliskie lew icy. W spom niane już p orozum ienie W itosa ze S ku lsk im zobow iązyw ało P S L „ P iast” nie ty lk o do rezy g n acji z jednoizbowości, a le i do a p ro b a ty w ybieraln ości p re ­ zy d en ta przez Z grom adzenie N arodow e. U k ład te n s tra c ił n a aktualności po u p a d k u rzą d u Skulskiego.

O statecznie ustalono, że p rez y d e n t będzie w y b ie ra n y co 7 la t przez Z grom adzenie N arodow e i w yposażony w sk ro m n e k om petencje. W szyst­ kie jego rozporządzenia m u siały być k o n trasy g n o w an e przez odpow iednie­ go m in istra, odpow iedzialnego p rzed Sejm em . P re z y d e n t n ie m iał też p r a ­ w a dow odzenia siłam i zbrojnym i, choć o ficjalnie b y ł ich zw ierzchnikiem . Za k o n sty tu c ją jak o całością głosow ały w szystkie klub y, uzn ając to za swój p ań stw o w y obowiązek.

W obec tak ic h ograniczeń w ładzy w ykonaw czej szybko zaproponow a­ no ich zn eu tralizo w an ie. E fek tem ty c h d ążeń b y ł w spom niany już p ro jek t u sta w y w n iesio n y przez NPR, P S L „ P ia st”, ChD i ZL N w kw ietniu 1926 roku.

W alki o refo rm ę u s tro ju m iały n a celu p rzed e w szystkim zapew nienie p a ń stw u sta b iln y c h rządów . R ząd trw a ły i działający z korzyścią d la k ra ­ ju, zdaniem ce n tru m , po w inien b y ć p a rla m e n tarn y m , tj. o p a rty m na większości sejm ow ej. Poniew aż S ejm ta k ą w iększością nie dysponow ał, próbow ano k ilk a k ro tn ie stw orzyć siln y b lo k p a rtii środka, k tó ry mógłby stanow ić podstaw ę rządów i decydow ać o szybkim zakończeniu p rz e ­ sileń.

P rz y b ra k u większości rato w a n o się g ab in etam i pozap arlam en tarn ym i, p o p ieran y m i w koniecznościach państw ow y ch, jako że i rząd fachow y m usiał zdobyć przychylność większości sejm ow ej.

Ł a tw iej je d n a k b y ło znaleźć w iększość p o d trzy m u jącą chw ilow o dany gabinet, niż zdolną do w y ło n ien ia rz ą d u parlam en tarn eg o . ChD, P S I „ P iast” i N P R po p ierały k ażd y fach o w y rząd ja k o konieczność, sam o jed ­ n ak zjaw isko u zn a w a ły za szkodliwe. U w ażano bowiem , że b ra k zdecydo­

36 Sprawozdanie stenograficzne z posiedzenia S ejm u Ustawodawczego, nr 160 z 8 lipca 1920, CLX/48.

37 Sprawozdanie stenograficzne z posiedzenia S ejm u Ustawodawczego, nr 206 z 4 lutego 1921, CCVI/31.

(16)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 595

w anego pop arcia zm usza g ab in et do law iro w an ia m iędzy skrajnościam i, co n eg a ty w n ie w p ły w a n a jego pracę. P re fe ru ją c rząd większości p a rla ­ m e n ta rn e j, c e n tru m n iec h ę tn ie odnosiło się tak że do szerokiej koalicji stro n n ictw , u z n ając rzą d n a n iej o p a rty za n iezd oln y do kiero w ania p a ń ­ stw em , gdyż sk u p iał on p rzeciw staw ne sobie żyw ioły, nie b y ł w stan ie w ypracow ać jed n o lite j lin ii postępow ania. C e n tru m , podobnie ja k p raw ica i lew ica, sk łon n e b y ło tolerow ać koalicję w w y jątk o w y ch okolicznościach (np. rząd W itosa w czasie w o jny z Rosją), uw ażając ją jed n a k za zjaw isko przejściow e.

*

P o ra z p ierw szy z opinią S ejm u m u siał się liczyć, pow stały 16 stycz­ n ia 1919 rok u, p o z a p a rla m e n ta rn y g a b in e t Ignacego Paderew skiego. Rząd ów b y ł w y n ik iem k o m prom isu i zyskał a p ro b a tę w szystkich sił politycz­ nych. N ie trw a ło to długo, gdyż p o lity k a rz ą d u i osoba p rem iera w zbu­ dziły niezadow olenie stro n n ictw .

ChD, P S L „ P ia st” i NZR opow iedziały się w ów czas za gab inetem p a r­ lam e n ta rn y m , o p a rty m n a większości cen tro w ej. J e j m on tow an iu przez W itosa i Skulskiego sp rz y ja ły k o rzy stn e dla c e n tru m przesun ięcia w S e j­ m ie kosztem p raw ic y oraz pow stanie silnego blo k u ludow ego, d y sp o n u ją­ cego liczbą 109 głosów. W tedy też doszło do w zm iankow anego już poro­ zum ienia W itos-S kulski, k tó re przyczyniło się do rozbicia w spólnego k lu ­ bu chłopskiego. W oparciu o ta k ry su ją c ą się większość u siłow ał ponow nie utw orzyć rzą d P ad erew sk i, lecz zdecydow ana odm ow a P S L „ P iast” i NZR zm usiła go do złożenia m isji.

G ab in et c e n tro w y ze S kulskim n a czele doszedł do s k u tk u 13 g ru d n ia 1919 roku. Do w iększości rządow ej w eszły N ZL, Z jednoczenie M ieszczań­ skie, ChD, P S L „ P ia st” i NZR.

NZR lan so w ał w ów czas koncepcję rzą d u robotniczo-w łościańskiego, m ającego zrealizow ać postu lo w an e p rze z ro b o tn ik ó w i chłopów re fo r­ m y se. Poniew aż rząd ta k i b y ł w ted y niem ożliw y, NZR opow iedział się za g abin etem p o zap arlam en tarn y m , w iększość ce n tro w ą uznając za w y ­ n ik sojuszu ludow ców z praw icą. R ząd Skulskiego m iał jed n a k c h a ra k te r

p ó łp a rla m e n ta m y , sk u p ia ł k ilk u fachow ców , tak że endeków (M arian i W ładysław Seydow ie) i d lateg o NZR zdecydow ał się n a udzielenie ap ro ­ b a ty tej kom binacji, n ie utożsam iając się p rzy ty m z treścią porozum ienia W itos-S kulski i zastrzeg ając sobie w olną rę k ę w sp raw ach nie będących koniecznościam i państw ow ym i. P ełn e poparcie obiecyw ał, jeśli rząd spełn i p o stu la ty robotnicze. Rząd stra c ił jed n a k przychylność P S L „ P iast” , nie d o trzy m u jąc obietnicy w yko n an ia refo rm y ro ln e j i pró b u jąc w p ro w a­ dzić se k w e str płodów roln ych .

W sy tu a c ji zagrożenia niepodległości pow stał zam ysł pow ołania ga­ b in e tu centrolew icow ego. Jed n ak ż e ty lk o cztery klub y, P S L „ P iast”, NPR, P S L „W yzw olenie” i P P S , uzgodniły w spólną p latfo rm ę działań, k tó ra dotyczyła zaw arcia szybkiego pokoju, w p row adzenia w życie u staw so­ cjalnych i lepszej ap row izacji m ia s t40. Porozum ienie to nie m iało w ięk­ szości, ChD opow iedziała się bow iem za cen tro p raw em , a zabiegi o po­ parcie re sz ty c e n tru m n ie d ały rezu ltató w . W ty c h okolicznościach p o ja ­

39 N ow y układ, sił w Sejmie, „Sprawa Robotnicza”, nr 39 z 24 czerwca 1919, s. 1. A. P r ó c h n i k , op. cit., s. 73.

(17)

wiła się koncepcja u tw o rzen ia szerokiej koalicji. Przeciw n e tem u było P S L „ P iast” przekonane, że ścierające się poglądy różnych o rie n tac ji nie będą sp rz y ja ły pozy ty w n ej działalności. W realność te j kom binacji w ą tp i­ ła rów nież NPR.

O statecznie próbow ano zrealizow ać centrolew , a m isję skom pletow ania rząd u pow ierzono Jan o w i B rejsk iem u z NPR. „ P iast” snu ł dom ysły, że P iłsu d sk i desygnow ał go za nam o w ą m arszałk a S ejm u, W ojciecha Trąm pczyńskiego, działającego w ten sposób z polecenia endecji, celem pozyskania N P R dla c en tro p raw u , w zam ian za prem iero stw o B rejsk ie- g o 41. M isja B rejskiego nie d ała rezu ltató w . Je g o w ysiłki k o n ty n u o w ał W itos, lecz nieporozum ienia w sp raw ie obsady tek, ja k i osobista niechęć W itosa do centro lew u , zniw eczyły tę koncepcję. Zabiegi W itosa z niepo­ kojem obserw ow ała ChD, obaw iając się p o w stania rząd u łudząco podob­ nego do k ry ty k o w an y c h gabinetów Ignacego D aszyńskiego i J ę d rz e ja Mo- raczew skiego.

W celu zakończenia p rzesilenia zdecydow ano powołać rząd fachow y. Jego p rem ierem , 23 czerw ca 1920 rok u , został W ładysław G rabski. G abi­ n e t te n p o p arła cała praw ica z ChD. L ew ica i cen tro w e N P R i P S L

„ P iast” w y ra z iły sprzeciw , zap o w iadając ry c h łe pow stanie c e n tro le ­ w u e .

U padek G rabskiego przypieczętow ało niepow odzenie w Spa. W tr u d ­ n ej sy tu a c ji w o jen n ej za najodp ow iedn iejszy uznano rząd koalicyjn y. N a czele takiego g a b in e tu sta n ą ł 24 lipca 1920 ro k u W incenty W itos. N PR i ChD p rzy ch y ln ie odniosły się do now ego rządu . D la P S L „ P iast” , oprócz zadania obrony k ra ju , m iał on i te n aspekt, że sp ełniał m arzen ia o ga­ binecie ludow ym , a tak ie jego oblicze g w a ra n to w ał p re m ie r — chłop. W ty m też w y m iarze P S L „ P iast” w idziało rząd przez cały czas jego istnienia.

W spom niano już, że stro n n ictw a b y ły w sta n ie tolerow ać koalicję tylk o w w y jątk o w y ch okolicznościach. Z atem , gdy m inęło niebezpieczeń­ stw o posypały się zewsząd żądania rozw iązania koalicji. Ich m otyw em by ła też chęć zdobycia w ładzy przez k ażd ą ze stro n n a czas zbliżających się w yborów . R ezu ltatem było w y stąpien ie z rządu n a jp ie rw p raw icy, a potem lew icy. Ż adne ze sk rzy d eł p a rla m e n tu nie było jed n a k zdolne do pow ołania w łasnego g abinetu, toteż tolerow ano k adłubow y rząd W i­ tosa, w sp ie ra n y przez lew icę z obaw y przed centropraw em .

ChD i N PR jeszcze przez pew ien czas aprobow ały W itosa, ty m b a r­ dziej że pow rócono do realizacji koncepcji centrow ej, podobnej do tej z 1919 roku, k tó ra w te d y znalazła w y raz w rządzie Skulskiego. W edług źródeł k o n fid en cjo n aln y ch W itos n a długo przed rozpadem koalicji za­ biegał o stw o rzenie wokół siebie bloku stro n n ictw , k tó ry b y nie ty lk o u trz y m ał rząd, ale b y łb y rów nież k a rtą a tu to w ą w w alce o fotel p rez y ­ d e n c k i48. Jed n ak że w m a ju 1921 roku , w proteście wobec p o lity k i rząd u w sp raw ie Śląska, do opozycji przeszła N PR, w k ró tce za nam ow ą endecji uczyniła to sam o ChD, w NZL zaś dokonał się w zm iankow any już rozłam . O statecznie p o w stały 22 czerw ca blok ce n tro w y o nazw ie Zespół S tro n ­

41 O u tworzenie nowego rządu, „Piast”, nr 26 z 27 czerwca 1920, s. 2. 42 O rząd lu dow y, „Piast”, nr 28 z 11 lipca 1920, s. 5.

44 A. Z a k r z e w s k i , W in centy Witos — chłopski polityk i m ąż stanu, War­ szawa 1978, s. 110— 111, w edług przytoczonego tam raportu MSW z 30 września 1920, В KUL. Archiwum Steckiego, 578, k. 601 i k. 623.

(18)

P O L S K I E C E N T R U M P A R L A M E N T A R N E 1919—1926 597

nictw C entro w ych (ZSC) skład ał się z NZL (g ru pa Skulskiego), Z jedno­ czenia M ieszczańskiego, K P K , P S L „ P ia st”. Rząd n a nich o p a rty nie po­ siadał większości. W te j sy tu a c ji ChD sug ero w ała sojusz z praw icą, N PR z lew icą. W obec n a ra sta ją c e j k ry ty k i ZSC zadecydow ał o u stąp ie­ niu gabinetu.

Propozycja now ego rząd u była ju ż od d aw n a lan so w ana przez praw icę i ChD. Celem łatw iejszego pozyskania stro n n ictw cen trow y ch dla idei cen- tro p ra w u praw ica podjęła praw dopodobnie próbę rozbicia bloku cen tro w e­ go. Taką d e s tru k c y jn ą działalność m iał podobno prow adzić z polecenia endecji W ojciech K o r f a n ty 44. Początkow o C hądzyński w y raził zgodę n a w ejście N PR do cen tro p ra w u , szybko jed n a k z tego zrezygnow ano i po­ p a rto przeciw ne te j koncepcji P S L „P iast” i in n e k lu b y centrow e, rzecz jasn a poza ChD. P ow ołanie rząd u centropraw icow ego, pow ierzone S ta ­ nisław ow i G łąbińskiem u, spotkało się zatem z opozycją lew icy i cen tru m . W tej sy tu a c ji m ożliw y sta w ał się g ab in et o p a rty n a ty ch w łaśnie siłach. Z am iar te n pokrzyżow ały zb y t duże rozbieżności m iędzy stron ictw am i. Ponow nie więc zaszła potrzeba sform ow ania rzą d u fachow ego. Rząd tak i z A ntonim P onikow skim jako p rem ierem rozpoczął u rzędow anie 20 w rześ­ n ia 1921 roku. P rzeciw gabinetow i głosow ały: ZLN , NChSL, ChD, SK -L, K lu b Stapińskiego. P ra k ty c z n ie rząd te n m iał oblicze centrow o-lew i- cowe.

T rzy om aw iane stro n n ictw a zgodnie z tra d y c ją p o p arły g abin et w ko- niecznościach pań stw o w y ch (polityka zagraniczna, socjalna, skarbow a). Mimo tak ie j po staw y od początku swe niezadow olenie m anifestow ała ChD, dla k tórej rząd ów b y ł zdom inow any przez w p ływ y belw ederskie, a po­ nad to b y ł w y razem k lęsk i koncepcji c en tro p raw u . Z a rzu ty uleg ania rz ą ­ du B elw ederow i nie b y ły zresztą bezpodstaw ne.

W głosow aniu n ad ty m i późniejszym i fachow ym i gabinetam i, w cza­ sie letniego przesilenia 1922 ro k u oraz w in n y ch sp raw ach państw ow ych w ty m okresie d a je się zauw ażyć dw oistość cen tru m . Z nalazło to w yraz w praw icow ej p ostaw ie ChD i w spólnej ta k ty c e lew icy, N PR i P S L „P iast” , w y stęp u jący ch w obronie P iłsudskiego przed ata k a m i p raw icy i nadający ch tem u i k o lejnym rządom fachow ym zabarw ienie c e n tro ­ lewicowe.

P o tw ierd zen iem tej opinii b y ła p ostaw a c e n tru m w tzw . spraw ie w i­ leńskiej, k tó ra sta ła się p rzedm iotem ro zg ry w k i m iędzy P iłsu dskim a p ra ­ wicą. W przeciw ieństw ie do p raw icy i ChD, P S L „ P ia st” i N P R w raz z ca­ łą lew icą p o p a rły propozycję P iłsudskiego dotyczącą przeprow adzenia w y ­ borów w z n ajd u jący ch się już w g ran icach p ań stw a, p ow iatach lidzkim i brasław sk im oraz autonom iczną koncepcję złączenia W ileńszczyzny. Za sp ra w ą ag itacji p raw icow ej część deleg acji w ileń skiej nie podpisała p ro ­

je k tu w łączenia W ileńszczyzny na tak ie j zasadzie, a rząd, uznaw szy to za sw ą porażkę, podał się do dym isji. S potkało się to z zadow oleniem ChD. P S L „P iast” i N PR n a to m ia st osądziły p rzesilenie jako niepotrzebne.

W czasie p rzesilen ia P S L „P iast” w y su n ęło koncepcję rzą d u k o alicy j­ nego 4S. Nie u zyskała ona akcep tacji P P S i W yzw olenia i została zastą­ piona o fertą u tw o rzen ia większości cen tro p raw ico w ej Ze w zględu na

44 Rząd Witosa ustąpił, „Kurier Łódzki”, nr 247 z 10 września 1921, s. 1. 45 Przesilenie rządowe, „Piast”, nr 11 z 12 marca 1922, s. 3.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1) Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest PIKW Sp. Siennej 93 lok. Z Administratorem można skontaktować się mailowo pod adresem biuro@pikw.pl lub telefonicznie

K ongres angielskich zw iązków zaw odow ych odbyw ający sw e obrady w E dynburgu, pow ziął w iększością 2.551.000 głosów przeciw ko 620.000 uchw ałę zerw ania

wyjście poza tradycyjne choroby zakaźne oraz poza koncentrowanie się na patogenach ożywionych (biolo- gicznych), ale przede wszystkim na zmianie w sposobie reagowania i kompetencjach

Z tego powodu poseø zastrzegø sobie prawo, zÇe w przypadku odrzucenia poprawek KrzyzÇanowskiego, on zgøosi poprawkeÎ do pierwszej rezolucji uchwa- lonej przez wieÎkszosÂci

piłow anie, spilanie, szab row an ie (rów nież rozw iertaki).. Instrum enty ork iestrow e, instrum enty szarpane, harmonijki ręczne i do ust i

wość dłuższe istnienie stowarzyszenia naszego na ziemi francuz- kiej; — wszakże w chwili rozproszenia się członków, Rada towarzystwa, na posiedzeniu 16 Marca 18Ą8, zapisała

W pływ czasu inkubacji na właściwości antyutleniające związków fenolowych kalafiora wyekstrahowanych układem rozpuszczalników metanol-woda 4:

Porównanie precyzji oznaczania zawartości związków mineralnych wyrażonych jako zawartość popiołu ogólnego metodą mineralizacji i metodą szacowania na podstawie