• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2010, listopad, nr 270 (1174)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2010, listopad, nr 270 (1174)"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś w Głosie listy wyborcze kandydatów na radnych

w W W T " ^BXX

Bo to jest tylko ich kawałek podłogi

Zderzają się i przewracają, ale po meczu gracze przeciwnych drużyn jedzą wspólny po­

siłek. Rugbyści na wózkach - zobacz fotoreportaż z zawodów.

Nasze dziewczyny chcą pokonać liderki

Do Słupska na mecz siatkarski z Akademią Pomorską Czarni ii przyjeżdża lider - Jedynka Aleksandrów _ Łódzki. Zastanawiamy się, czy gospodynię spotkania stać na zwycięstwo.

Łukasz dla Piotrusia

Nasz fotoreporter, kibic Czar­

nych, chce pomóc choremu Piotrusiowi. Podarował na li­

cytację koszulkę zawodnika.

Środkowego magazyn+TV

ENERGA

f^tck

19

listopada 2010

^^^|^^^w^gpM!pl|^^^tato^v^^nlarMonlte^diarzew5ka ROK IV • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 77.599 egz. nr 270 (1174)^2,20 zł

(z7%vat)

Wasze typy już znamy

WYBORY JUŻ W niedzielę wybory samorządowe. A dzisiaj sprawdź, kogo na zwycięzców typują nasi czytelnicy i internauci, którzy na swoich faworytów oddawali głosy za pomocą SMS-ów.

^i°tr Kawałek

^Łkawalek@mediareqionalne.pl

N asza zabawa polegała na wysyłaniu głosów

d z

- SMS-ami na kandy- na radnych gminnych, P ° w i a t o w y c h , do sejmiku wo- J

e

Wództwa pomorskiego,

^ójtów, burmistrzów i prezy-

?

eil

ta Słupska. Każdy z kil- Uset kandydatów miał przy­

ssany swój numer, który leżało wpisać w wiadomość

SMS i wysłać. Głosowanie trwało ponad dwa tygodnie, przez ten czas otrzymaliśmy setki SMS-ów popierających różnych kandydatów z różnych opcji politycznych lub bezpar­

tyjnych. Wyniki na bieżąco można było oglądać na naszej stronie internetowej www.gp24.pl/wybory.

Po raz kolejny okazało się, że w wyborach samorządo­

wych nie partie są najwa­

żniejsze, ale konkretne osoby,

które znamy i od których będzie zależała przyszłość na­

szych miast, wsi i całego re­

gionu. Największa walka trwała wśród kandydatów w Słupsku i powiecie słupskim.

Mimo że głosowanie za po­

mocą SMS-ów to była tylko za­

bawa, to można było zobaczyć, jak w kampanię zaangażowani są poszczególni kandydaci i ich sztaby wyborcze.

To właśnie im daliśmy okazję, by pokazały mieszka­

ńcom regionu swoich kandy­

datów i promowały ich. W nie­

których przypadkach wystar­

czyło zaledwie kilkadziesiąt głosów, aby znaleźć się w pierwszej trójce kandydatów w danej kategorii i aby wyborcy w ogóle dowiedzieli się o ist­

nieniu takiego kandydata. Ci, którzy nie przystąpili do za­

bawy mogą więc żałować, bo ich konkurenci z pewnością będą mieli większą szansę pod­

czas prawdziwych wyborów.

Dziękujemy za wszystkie głosy. Jednocześnie apelujemy do wszystkich, aby wzięli udział w prawdziwych wybo­

rach, które odbędą się już w niedzielę. To od nas zależy, jak będą wyglądały nasze ulice, drogi, na jakim poziomie i gdzie będą uczyły się nasze dzieci, czy nasze miasto i wieś będą atrakcyjne. E

ZWYCIĘZCY, WYNIKI i OPINIE na stronach 16 i 17

W mroku nikt nie zauważył wypadku. Kierowca nie żyje.

- l e t n i strażnik wieziennv z Ustki ^tetni strażnik więzienny z Ustki

*9inął w nocnym wypadku na j^diliwęj drodze kok) Rzeczenicy.

0 Wzbitym aucie powiadomiono Mkję dopiero po kilku jtotinadi.

zdarzenia doszło w bliżej

^Pokreślonym jeszcze czasie w

^*9 z wtorku na środę. 39-letni M. podróżował swoim

astrą. Prawdopodobnie

^ Q ł do domu, bo pojazd jechał U strony Człuchowa w kierunku

^Pska. Gdy był między

Rze<zeniq a Sporyszem, jego

dutona łuku wypadło z drogi, P^echało przez płytki rów i Wzbiło się na drzewie. Policja sptawdza, czy ktoś widział

^WPadek, a jeśli tak, to dlaczego

^ udzielił kierowcy pomocy.

Jacka M. zostanie również J^Wane oględzinom lekarskim,

^ mają okreśHę czy eto śmiera jjjężczyzny mogły przyczynk się

0s°by trzecie, (MMB)

mmmmmzr

C2Vtaj na str. 2

Jutro w Głosie

Instrukcja głosowania

W niedzielę lokale wy­

borcze w całym kraju będą czynne od godz. 8 do 22.

Wszyscy w swoich gminach będziemy wybierali wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast. Jednocześnie będziemy oddawali głosy na radnych gminnych lub miejskich oraz radnych powiatowych i woje­

wódzkich.

W lokalach wyborczych otrzymamy kilka kart do gło­

sowania.

Aby ułatwić państwu doko­

nanie właściwego wyboru, jutro przedstawimy szcze­

gółowy opis zasad głosowania, jaki obowiązuje w gminach po­

niżej 20 tysięcy mieszkańców i powyżej 20 tysięcy mieszka­

ńców. (MAZ)

Nasz raport

Nie prześpij zimy, rusz się

J esienna pogoda sprzyja je­

siennym smutkom i de­

presji. My apelujemy, aby nie poddać się nastrojowi i nie spędzać wieczorów w kapciach przed telewizorem. W ponie­

działek startujemy z cyklem artykułów, w którym zapre­

zentujemy w jaki sposób można aktywnie spędzić czas w Słupsku i w okolicy.

H W poniedziałek zaprezen­

tujemy przegląd siłowni.

E We wtorek - podpo­

wiemy, gdzie można poćwiczyć w rytm muzyki.

» W środę - coś dla tych, którzy szukają urozmaicenia:

nordic walking i tenis.

H W czwartek-gdzie i za ile można wynająć salę gimna­

styczną.

• W piątek - wszystko o tańcu: gdzie na taniec towa­

rzyski a gdzie na breakdance i za ile? (MAG)

B Miastko

Skreślony z listy

Komisja wyborcza w Miastku skrę-

2 | j ^ °o r aj kandydata na radnego

' r U l 3 9 5 2 7 5 6

§ Kampania wyborcza

To ostatnia chwila, by przekonać

Niewiele czasu zostało kandydatom

na radnych, burmistrzów, wójtów i prezydentów miast na promowanie

się. Jutro zalegnie przedwyborcza

cisza. Wczoraj kandydaci na urząd prezydenta Słupska intensywnie wy­

korzystywali czas na reklamowanie

się, a organizacje społeczne nama­

wiały do udziału w wyborach.

§ Nasz plebiscyt Twarz roku

Nasz plebiscyt cieszy się ogromną

popularnością. Codziennie przysy­

łacie do nas po kilkanaście fotografii.

To dlatego postanowiliśmy

przedłużyć o tydzień możliwość do­

starczania kuponów ze zdjęciami.

Twoja twarz może znaleźć się w świątecznym lub noworocznym nu­

merze „Głosu Pomorza".

EE Magazyn

Damy, suki i lalunie według Sikory

15 różnych typów kobiet opisał w

swojej książce Tomasz Sikora, na co dzień prezes Przedsiębiorstwa Go­

spodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

Np. kobieta wyzwolona: osiąga suk­

cesy zawodowe, ale doznaje porażek w życiu osobistym. Zwykle wiąże się z mężczyznami słabszymi od siebie.

Uprawia szybki seks.

(2)

wydarzenia

piątek 19 listopada 2010 r. Głos Pomorza www ip24.pl

11 -latek ze słupskiej podstawówki terroryzuje kolegów. Szkoła nie umie sobie z tym poradzić

www.gp24.pi/slupsk

Rozbite auto znaleziono

39-letni Jacek M. z Ustki zginął w swoim samochodze na drodze w okolicy Rzeczenicy.

Do wypadku doszło, gdy było ciemno i padał deszcz. Rozbity samochód zauważono dopiero rano. Kierowca już nie żył. - We­

dług lekarza, nie zginął nad ranem, tylko kilka godzin wcze­

śniej - mówi nadkomisarz Da­

riusz Kłudka z policji w Człu­

chowie.

Jak się dowiedzieliśmy, ciało Jacka M. zostanie poddane oględzinom lekarskim, które mają określić, czy d o śmierci mężczyzny mogły przyczynić się osoby trzecie. Jeśl i udział ten zostanie wykluczony, sekcji nie będzie, a postępowanie zo­

stanie umorzone, bo wówczas fakt, czy kierowca, zasnął albo jechał za szybko, z prawnego punktu widzenia nie będzie miał znaczenia. Inna kwestia, t o pytanie, czy ktoś widział wy­

padek, a jeśli tak, t o dlaczego nie udzielił pomocy. Wówczas może kierowca by przeżył. Zda­

rzenie miało przecież miejsce na dość ruchliwej drodze kra­

jowej nr 25.

- Choć t o droga krajowa, t o w nocy ruch jest niewielki. Ca­

łkiem możliwe, że nikt z przeje­

żdżających nie zauważył rozbi­

tego auta. Po wypadku stało w lesie, jakieś 50 metrów od drogi, -wyjaśnia nadkomisarz Dariusz Kłudka.

Dodał, że najprawdopodob­

niej w wyniku silnego uderzenia opla w drzewo natychmiast odłączył się akumulator i zgasły wszystkie światła.

Sławomir Meler, rzecznik Aresztu Śledczego w Słupsku, powiedział nam, że Jacek M. był funkcjonariuszem działu ochrony. Wyjazd, podczas którego zginął, nie miał charak­

teru służbowego. Jacek M. był w t y m czasie na zwolnieniu le­

karskim.

(MMB)

Kandydatów ostatnie

chwile na promowanie

WYBORY Wczoraj część osób kandydujących w wyborach samorządowych wykorzystała ostatnie chwile przed wyborczą ciszą na przypomnienie o sobie. Nie wszystkim podobała się forma promocji.

Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

Akcję zachęcającą do udziału w wyborach zorgani­

zowało Centrum Inicjatyw Obywatelskich w Słupsku. W happeningu na Starym Rynku uczestniczyli członkowie komi­

tetów wyborczych, kandydaci na radnych oraz kilku kandy­

datów na prezydenta Słupska.

Wszyscy razem zachęcali do udziału w wyborach samo­

rządowych.

Wcześniej swoją konferencję prasową zorganizował Komitet Wyborczy PiS, który podsu­

mował przebieg własnej kam­

panii.

- Zrobiliśmy wszystko, aby dotrzeć do jak najszerszej grupy wyborców. Dziękujemy też mediom za rzetelne prze­

kazywanie informacji na temat naszego komitetu i poglądów naszego kandydata na prezy­

denta miasta - mówił Tomasz Rosiński, członek Komitetu Wyborczego PiS w Słupsku.

Zarówno on, jak i pozostali członkowie Komitetu Wybor­

czego PiS w Słupsku wierzą, że odniosą sukces wyborczy. Są przekonani, że Robert Ku­

jawski, kandydat PiS na pre­

zydenta Słupska znajdzie się

Wczoraj na Starym Rynku do udziału w niedzielnych wyborach namawiali kandydaci i członkowie organizacji społecznych. Fot Krzysztof Tom*'

w II turze wyborów prezy­

denckich.

Wczoraj także swoją konfe­

rencję zorganizował poseł Zbi­

gniew Konwiński, kandydat PO na prezydenta miasta.

Ustosunkował się do projektu budżetu Słupska na 2011 rok, który przygotował prezydent Maciej Kobyliński. Skryty­

kował go za to, że przewiduje dalsze zadłużanie miasta oraz ograniczanie wydatków doty­

czących różnych dziedzin życia

w mieście. - Ten projekt poka­

zuje, że pan Kobyliński'wy­

czerpał już swoje możliwości - podkreślał Konwiński.

Tymczasem do naszej re­

dakcji zgłosiła się słupszczanka zbulwersowana tym, że Kry­

styna Danilecka—Wojewódzka, kandydatka na prezydenta Słupska, przysłała do niej list zaadresowany jej starym ad­

resem z czasów liceum. Podej­

rzewa, że wykorzystała dane ze starych dzienników lekcyj­

nych. W treści listu Krystyna Danilecka-Wojewódzka prosi swoich dawnych uczniów o wsparcie w wyborach, przypo­

mina m.in., że przez lata wią­

zała ją i jej uczniów wzajemna sympatia. Listy trafiały do by­

łych uczniów I Liceum Ogól­

nokształcącego na adresy, pod którymi mieszkali w latach nauki w szkole średniej.

Krystyna Danilecka-Woje- wódzka zapewnia, że w żaden sposób nie korzystała z danych

zbieranych przez pierwsze b' ceum. - Wszystkie adresy chodzą z / - ojej prywatnej ba#

danych i: xą tworzyłam prz^

lata pracy w szkole - wyjaśni*

Danilecka-Wojewódzką - Dane adresowe pochodzą w samych uczniów. Podawali adresy swoje i swoich kolego#

ze szkoły, których zapraszała#

na bale absolwentów lub wy' syłałam na przykład życzeń#

świąteczne. •

WSPÓŁPRACA KRA*

Dwaj słupszczanie zwabili pracownicę firmy udzielającej pożyczki, pobi i ją i ograbili

ROZBÓJ Trzy miesiące tymczasowego aresztu zastosował Sąd Rejonowy w Słupsku wobec dwóch napastników, którzy pobili i okradli kobietę w klatce schodowej w centrum Słupska.

Józef

P b t f a r i t f

Do zdarzenia doszło 8 listo­

pada około godz. 18, na ul. Kra­

sińskiego w Słupsku. Kobieta jest pracownicą firmy Provi- dent, udzielającej pożyczki.

- Udała się na ul. Krasińskiego z pieniędzmi dla klienta. We­

szła do klatki schodowej, ale zorientowała się, że nie ma nu­

meru mieszkania wskazanego przez klienta. Wówczas zaata­

kowało ją dwóch mężczyzn - relacjonuje Wojciech Bugiel ze słupskiej policji.

MIASTKO

Kobieta została brutalnie pobita, pokopana, ma obra­

żenia na całym ciele oraz po­

ważny uraz twarzy. Napast­

nicy ukradli jej torebkę wraz z 5 tys. zł, które miały być po­

życzką dla klienta, cały rejestr pożyczkobiorców, dokumenty, klucze i karty bankowe.

Kobieta wezwała policję.

Okazało się, że napastnicy to dwaj słupszczanie - Zbigniew Ł. oraz Piotr K Obaj w wieku 21 lat. To oni zwabili kobietę

do klatki. -Wcześniej weszli w posiadanie cudzych danych osobowych i na telefon za­

mówili pożyczkę - mówi Bu­

giel. Prokurator wnioskował o trzy miesiące aresztu dla obu napastników. Sąd przychylił się do wniosku.

W środę mężczyźni usłyszeli zarzut rozboju, za co grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Odpowiedzą także z art. 275 § 1 Kodeksu karnego, który mówi, że kto „posługuje się do­

kumentem stwierdzającym to­

żsamość innej osoby lub doku­

ment taki kradnie lub go przy­

właszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" oraz z art. 276, który mówi, że »za zniszczenie doku­

mentów, którymi nie ma prawa wyłącznie rozporządzać grozi grzywna, kara ograni­

czenia wolności albo pozba­

wienia wolności do lat 2".

MAGDALENA OLECHNOWICZ

Koszycki pozycja

Wykształcenie wyższe Właściciel firmy KOSTOL Meble

Głównym moim celem jest zmniejszenie a przynajmniej ograniczenie dużego zadłużenia miasta, poprzez zwiększenie dochodów i bardziej racjonalne zarządzanie budżetem.

Chciałbym ułatwić młodym zakładanie własnych firm oraz poprawić możliwości rozwoju dla istniejących firm- Komitetu Wyborczego Platforma Obywatel^

1615710K03*

Skreślony kandydat Miejsko-Gminna Komisja Wyborcza w Miastku skreśliła wczoraj z listy kandydatów na radnych 59-letniego Stanisława Rudnika ze Słosinka, który z listy PiS ubiegał się o mandat Rady Miejskiej w Miastku w okręgu wiejskim. - Otrzymaliśmy infor­

mację, że złożył nieprawdziwe

oświadczenie co do posiadania biernego prawa wyborczego.

Potwierdziły się one. Stąd de­

cyzja o jego skreśleniu - mówi Stanisław Główczewski, prze­

wodniczący komisji. Listy wy­

borcze zostały j u ż jednak wy­

drukowane. - Nie ma szans, aby j e zmienić. W lokalach wybor­

czych będą informacje o skre­

śleniu kandydata, jak i o tym, że głos oddany na niego będzie nieważny - oznajmia Głów­

czewski. Zaskoczony całą sytu­

acją jest Mariusz Łuczyk, prze­

wodniczący miasteckiego PiS.

- Każdy z kandydatów podpi­

sywał oświadczenie, że może kandydować i nie jest.

(ANG)

Sąd Rejonowy w Słupsku zawiadamia o zmianie z dniem 29 listopada 201 Or.

siedziby niektórych wydziałów Sądu.

III Wydział Rodzinny i nieletnich - Słupsk, ul. Kilińskiego 43,

V wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - Słupsk, ul. Szarych Szeregów 13, Sekcja ds. wykroczeńiowych - Słupsk, ul. Szarych Szeregów 13.

W z w i ą z k u z p o w y ż s z y m w dniach 24-29 listopada 201 Or. zamknięte zostaną dla interesantów sekretariaty sądowe wymienionych w y ż e j W y d z i a ł ó w Sądu.-

Rozprawy wyznaczone p o 2 6 listopada 201 Or. odbywać się będą w n o w y c h siedzibach.

Szczegółowe informacje zamieszczono na stronie internetowej Sądu-www.slupsk.sr.gov.pl.

Za powstałe utrudnienia przepraszamy.

(3)

Rozpoczął się proces słupszczanina oskarżonego o zmasakrowanie swojej matki.

www.gp24.pl

do nat Maran

Barnowski

marcin.barnowski@mediareqionalne.pl

598488124

w 8.30-16.00

wy Jarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza piątek 19 listopada 2010 r

Godziny przed sądem tuż przed wyborami

Z WOKANDY Do wieczora nie skończył się wczoraj proces w trybie wyborczym Między burmistrzem Ustki a stowarzyszeniem związanym z Jerzym Maikiem.

Jeszcze tydzień czekamy na fotki

NASZA AKCJA Jeszcze przez tydzień możecie przesyłać swoje zdjęcia do plebiscytu „Twarz na okładkę".

Barcin Sarnowski

riidrc'n.barnowski@mediaregionalne.pl

Burmistrz Ustki Jan Olech Pozwał Stowarzyszenie Życzli-

^

c

h Ustce w trybie wybor- z powodu akcji plaka-

^Wo-ulotkowej, którą Życzliwi Powadzą przeciwko Olechowi.

c

h celem jest przegrana obec- ,

e

6° burmistrza. Ten twierdzi,

® materiały rozpowszech-

^

l a n e

przez Stowarzyszenie

^wierają same kłamstwa. Ad-

°kaci Stowarzyszenia Życzli-

^

c

h Ustce twierdzą, że ulotki

^zywąjące do „utrącenia" Jana techa nie mają związku z wy- oranu j

s ą

agitacją wy­

uczą. W związku z tym do-

^

a

gali się oddalenia pozwu

°żonego przez Jana Olecha

°żonego w trybie ordynacji

^borczej.

Stowarzyszenie wniosko- ało o przesłuchanie Wiadków, którzy mają po-

^erdzić, że oceny Olecha za-

a r t e

w tych materiałach są

^asadnione. Podkreślając, iż

^ to oceny, a nie informacje i Sierdzenia o pracy burmi­

strza.

Sąd ma 24 godziny na roz­

strzenie sprawy. To oznacza,

? Wyrok musi być wydany do Piątku do godz. 7:30. Zeznawać

Nasz plebiscyt cieszy się ogromną popularnością. Dla­

tego postanowiliśmy przedłużyć o tydzień możliwość dostarczania kuponów ze zdjęciami.

Jeśli chcesz, by Twoja twarz znalazła się na okładce świ­

ątecznego lub noworocznego wydania „Głosu Pomorza", wy­

starczy, że dostarczysz do na­

szej redakcji zdjęcie wraz z wy­

ciętym i wypełnionym kuponem znajdującym się obok tekstu.

Niestety, niektórych nade­

słanych zgłoszeń nie możemy uznać z powodu niedostar­

czenia wypełnionego własno­

ręcznie kuponu. Osoby, które wysłały tylko fotografie, pro­

szone są o dosłanie kuponów.

Plebiscyt prowadzony jest w dwóch kategoriach: osoby do 14 lat (włącznie) oraz młodzież od 15 roku życia i dorośli.

Twarz, na którą zagłosuje naj­

więcej czytelników w pierwszej kategorii, ozdobi wydanie świ­

ąteczne. Z kolei starszy zwycię­

zca znajdzie się na okładce syl­

westrowej. Fotografie zwycięzców zostaną wykonane podczas sesji zdjęciowej. Zgło­

szeń można dokonać na ku­

ponie zgłoszeniowym wyciętym z gazety lub pobranym ze strony www.gp24.pl. Wype­

łniony i podpisany kupon można dostarczać osobiście, li­

stownie lub mailowo. W tym ostatnim przypadku konieczne jest przesłanie skanu lub zdjęcia podpisanego kuponu.

Do kuponu zgłoszeniowego należy dołączyć zdjęcie portre­

towe lub sylwetki.

W dniach od 26 listopada do 15 grudnia będziecie mogli gło­

sować na najsympatyczniejszą twarz, która ozdobi okładkę.

MARCIN MARKOWSKI

Jerzy Małek stawił się wczoraj na sprawie wraz z członkami stowarzyszenia.

mieli związani z Jerzym Mai­

kiem: Sławomir Stochniałek, Wiktor Janusz oraz sam Jerzy Małek. Stochniałek stwierdził, że sformułowanie, iż Olech oszukał wyborców, wynika z tego, że w jego ocenie aż w 90 procentach nie zrealizował swojego programu wyborczego sprzed 4 lat. Stwierdził, że mię­

dzy innymi nie udostępnił tu­

rystom usteckich bunkrów.

Tłumaczył też, iż nie spraw­

dził, ile faktycznie zarabia bur­

mistrz oraz że kwota 15 tysięcy złotych podana na ulotce wy­

nika tylko z jego oceny doty­

czącej wysokości zarobków burmistrza.

W kuluarach stronnicy Jana Olecha przekonywali, iż bunkiy były udostępniane tu­

rystom, a wysokość wynagro­

dzenia burmistrza jest zupe­

łnie inna niż ta, którą podano u ulotce.

Fot Łukasz Capar

Małek twierdził, że Olech przez cztery lata zrobił mi­

nimum, które można było zrobić lepiej i szybciej. Żar­

tował, że burmistrz może i udo­

stępnił bunkier, ale nie można go zwiedzać, bo nie ma klucz­

nika, który otwierałby kratę.

Proces trwał jeszcze w chwili zamykania numeru

„Głosu". O wyroku poinformu­

jemy. •

WSPÓŁPRACA BER

Zgłoś twarz na okładkę Kupony zgłoszeniowe należy prze­

słać pocztą elektroniczną na adres mailowy: plebiscytgp24@media- regionalne.pl (wpisując w temacie wiadomości: Twarz na okładkę)

lub przynieść osobiście, lub wysłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk z dopiskiem „Twarz na okładkę".

KUPON ZGŁOSZENIOWY

E S P O M O R Ź I

0SWSrodluH~fle

%

Imię i nazwisko: Wiek:

Imię i nazwisko osoby zgłaszającej (dotyczy opiekuna prawnego dziecka):

Miejsce zamieszkania:.

Numer telefonu:

Organizatorem Plebiscytu są Media Regionalne Sp. z o.o., ul. Prosta 51,00-838 Warszawa wpisana przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru Przedsiębiorców pod numerem KRS 0000052204. NIP 897-10-10-229, REGON 930701694, Kapitał zakładowy: 42.977.500 PLN Oświadczam, że zapoznałem się z regulaminem. Składam oświadczenie, że akceptuję postanowienia regulaminu a w szczególności składam oświadczenia zawarte w punkcie Udział, pkt. 11,12 i 13.

Oświadczam, że zgadzam się na wykorzystanie moich danych osobowych dla celów realizacji Plebiscytu „Twarz na okładkę" przez Media Regionalne Sp. z .o.o."

Data i podpis

K :

Wynajmujesz lokatorom mieszkanie i przeraża Cię problem niezapłaconych rachunków za piąć?

Bez obaw! Rozliczenia pre-patd to prąd bez ryzyka!

iak na tym korzystasz?

• Lokato? sam decyduje, ile piąci za prąd i dokiadme typ* zużywa.

* JSke wynajmujący mieszkanie me ryzykujesz. Probiem z zaległościami za pf# Cię me dotyczy.

Skorzystaj z ttsHugi Rozttczema pm • pató i miej: pmblem z gtowy

$ www.smafteco.pl

Z b ó l e m serca zawiadamiamy,

że dnia 16 listopada 2010 r. zasnęła w Bogu

Nasza K o c h a n a M a m a , Siostra, Teściowa, Babcia i Prababcia

Aleksandra Świętochowska

jśp- lat 85

,Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w dniu 2 0 listopada w Kościele Św. Józefa na ul. Romera

o godz. 7:00. Wystawienie w Kaplicy na Starym Cmentarzu w Słupsku o godz. 12:10

wyprowadzenie 12:40

O czym zawiadamia pogrążona w smutku Rodzina

Wyrazy głębokiego współczucia Pani

Alinie Adamiak i dzieciom

z powodu nagłej śmierci

Męża i Ojca

składają

współpracownicy Powiatowego Zespołu Do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności

3602810K01A 1645810K03A

(4)

Kraj,

Europa, świat

piątek 19 listopad 2010 r.

"Czas na podwyżkę.

Jak wywalczyć większe zarobki. Dowiedz się

www.regiopraca.pl

Irlandzkie banki na krawędzi krachu

DUBLIN Agencja Reutera wyliczyła, że trzy największe irlandzkie banki (Anglo-lrish, AIB oraz Boi), aby utrzymać operacje, będą potrzebowały około 100 miliardów euro w okresie najbliższych trzech lat. Bankowe kryzysy mogą teraz wybuchnąć także w innych krajach Unii.

Irlandzkiemu sektorowi bankowemu grozi odcięcie od źródeł finansowania i utrzy­

mywany jest dzięki fundu­

szom irlandzkiego banku cen­

tralnego i Europejskiego Banku Centralnego - ocenił portal eurointelligence. W sierpniu i wrześniu na skutek utraty zaufania do irlandzkich

banków klienci czołowej insty­

tucji finansowej Irish Life and Permanent wycofali depozyty na łączną sumę 600 min euro, co odpowiada 11 proc. depo­

zytów. Trzy największe ir­

landzkie banki będą potrzebo­

wały około 100 miliardów euro w okresie najbliższych trzech lat.

EBC pożyczył tym trzem bankom 130 mld euro (ok. 80 proc. irlandzkiego PKB), ale chce ograniczyć to „niekonwen­

cjonalne wsparcie", ponieważ sądzi, że problemem tych banków nie jest płynność, lecz wypłacalność. Lukę po EBC miałby wypełnić unijny Fun­

dusz Stabilizacyjny (EFSF).

Pogarszająca się kondycja irlandzkiej bankowości to zła wiadomość dla Brytyjczyków.

„Daily Telegraph" przytacza dane Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), z których wynika, że z powodu irlandzkich kłopotów brytyj­

skie banki są potencjalnie na­

rażone na stratę 140 mld

funtów. To dlatego rząd bry­

tyjski chce uczestniczyć w ewentualnej akcji ratowania Irlandii, mimo że W. Brytania nie jest w eurostrefie. Naj­

większe straty grożą bankom RBS i Lloyds, kontrolowanym przez skarb państwa.

„Financial Times" pisze, że wypłacalność irlandzkich

dla Brukseli, ponieważ irland^

kryzys może rozszerzyć sis ^ banki w innych państwach U Ę

„FF radzi przygotować $ na bankowe krachy, nie ty&°

w Irlandii. W opinii gazety

eU

' restrukturyzacja.

(PAf)

2 t*L stacjonarnych 2 td. komórkowych

INFOLINIE: 8 0 1 0 0 3 1 6 0 6 0 8 92160S

BLISKICH

www.d0brap0zyc2ka.c0m.pl

STEFCZYKA)

Podejrzany ładunek do Niemiec

BERLIN W bagażu znaleziono baterie z zapalnikiem i włączonym zegarem.

Namibijska policja prze­

chwyciła podejrzany pakunek z detonatorem i mechanizmem zegarowym podczas załadunku samolotu czarterowego, lecą­

cego ze stolicy Namibii Win- dhuk do Monachium - poinfor­

mował w czwartek niemiecki Federalny Urząd Kryminalny (BKA).

Według BKA na razie nie stwierdzono, czy przechwycony przedmiot zawierał materiał wybuchowy gotowy do deto­

nacji. W trakcie prześwietlenia

zauważono baterie, połączone kablem z zapalnikiem i włą­

czonym zegarem.

Pakunek znaleziono w hali lotniska, w którym nieco wcze­

śniej znajdowały się bagaże za­

ładowane na samolot typu Airbus, należący do linii lotni­

czych LTU/Air Berlin. Przed odlotem ponownie przeszu­

kano wszystkich 296 pasa­

żerów. Wyładowano ich bagaże i ponownie je prześwietlono.

Jak podała agencja dpa, pierwsze ustalenia wskazują,

że przechwycony pakunek to przesyłka nadana pocztą lot­

niczą, a nie bagaż osobisty jednego z pasażerów samo­

lotu.

Niemieckie władze za­

ostrzyły środki bezpieczeństwa w związku z informacjami o planowanym zamachu. Wzmo­

żone kontrole policyjne panują przede wszystkim na dworcach i lotniskach. W stolicy Niemiec przed budynkiem Reichstagu ustawiono ogrodzenie.

(RAP)

Komu wręczyć tego Nobla

SZTOKHOLM Kłopot z pokojową nagrodą dla chińskiego dysydenta.

Norweski Komitet No- blowski poinformował, że te­

goroczny Pokojowy Nobel może nie zostać wręczony, po­

nieważ nikt z rodziny laureata, chińskiego dysydenta Liu Xiaobo nie zapowiadał udziału w ceremonii. Prestiżową na­

grodę może odebrać sam wy­

różniony lub bliski krewny.

Obecnie Liu odbywa zasą­

dzoną w 2009 roku karę 11 lat więzienia za zredagowanie manifestu, w którym domagał się przeprowadzenia reform demokratycznych w Chinach.

Jego żona Liu Xia przebywa w areszcie domowym.

- Jak poinformował sekretarz Komitetu Noblowskiego Geir Lundestad, żaden z członków

rodziny laureata nie zapo­

wiadał przyjazdu na cere­

monię wręczenia nagrody 10 grudnia w Oslo.

Władze Chin naciskają, by poszczególne kraje nie wysy­

łały swych przedstawicieli na tę uroczystość. Lundestad zwrócił uwagę, że zaproszeń już nie przyjęli ambasadorzy Rosji, Kuby i Kazachstanu.

Norweski Komitet No- blowski przyznał Pokojową Na­

grodę Nobla 8 października. Liu Xiaobo otrzymał ją „za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chi­

nach". Nagrodę stanowi medal, dyplom i czek na 10 min koron szwedzkich (ok. 1,1 min euro).

(PAP)

Polska prokuratura chce wy­

dania Rosji Ahmeda Zakajewa.

Prokuratura Okręgowa wysłała Sądowi Okręgowemu w War­

szawie wniosek o ekstradycję b.

szefa emigracyjnego rządu Cze­

czenii, ściganego przez Rosję pod zarzutem terroryzmu.

Zakajew został zatrzymany 17 września w Warszawie. Pro­

kuratura okręgowa wystąpiła wtedy do sądu o aresztowanie go na czas procesu ekstradycyj­

nego - co uzasadniła wagą ro­

syjskich zarzutów.

Jeszcze tego samego dnia Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił aresztu. Po zwolnieniu Zakajew wyjechał do Wlk. Bry­

tanii.

Wniosek o ekstradycję Zaka­

jewa zbadają teraz sądy dwóch instancji - okręgowy i apela­

cyjny.

(PAP)

Koniec sprawy Milczanowskiego

Były szef MSW Andrzej Mil­

czanowski jest ostatecznie unie­

winniony z zarzutu ujawnienia w 1995 r. tajemnicy pań­

stwowej w sprawie rzekomego szpiegostwa na rzecz ZSRR i Rosji ówczesnego premiera Jó­

zefa Oleksego.

W czwartek Sąd Najwyższy oddalił kasację, jaką w tej sprawie złożył Oleksy - oskar­

życiel posiłkowy. Chciał on, by SN uchylił uniewinnienie i na­

kazał powtórny proces przed sądem I instancji. Oleksemu po­

zostaje jeszcze skarga d o Euro­

pejskiego Trybunału Praw Czło­

wieka w Strasburgu. Kasacji nie składała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która oskarżyła b.

ministra.

W lutym br. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie z lipca 2009 r. Na jego mocy uniewinniono Mil­

czanowskiego o d zarzutów ujawnienia w grudniu 1995 r.

informacji na temat Oleksego m.in. ówczesnemu prezyden­

towi, szefowi MSZ, a także mar­

szałkom Sejmu i Senatu.

(PAP)

LOTTO

Multi Multi 18.11 g. 14 11,12,16,18,21,23,30,34, 35,42,43,44,45,46,59,61, 66,68,71,73 plus 73 Multi Multi 17.11 g 22.15 1,7,15,19,22,26,29,31,33, 37,43,49,52,55,61,62,64, 73, 76, 77 plus 1

KURSY WALUT G E

kursireAl zmiana

EUR 3.9386 -031% • USD 2.8871 -1.18% •

CHF 2.9256 4)53% • GBP 4.6071 -1.04% •

NOTOWANIA GIEŁDOWE

4640939 +0.10%

1617,28

• 1 4 0 # 4 5 • 1 5 6

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, diukamia@mediaregionalnełl

IZBA

WYDAWCÓW

PRASY im» m m m m

Glos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 tedakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 81Ó1 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax9143 34864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza* jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Nasi Doradcy czekają w 33 oddziałach w całej Polsce - zadzwoń:

BIAŁYSTOK 85 6537060 ŁÓDŹ 42 6319370 BIELSKO BIAŁA 33 8164346 NOWY SĄCZ 18 4145353 BYDGOSZCZ 52 3455123 OLSZTYN 89 5321060 BYTOM 32 7876109 OPOLE 77 4022006 CZĘSTOCHOWA 34 3611475 PŁOCK 24 2623229 GDAŃSK 58 3074316 POZNAŃ 61 8352234 GLIWICE 32 2315611 RADOM 48 3623123 KALISZ 62 7671009 RZESZÓW 17 8621320 KATOWICE 1 32 2000434 SUIPSK 59 8485305 KATOWICE II 32 7826060 SZCZECIN 91 3594053 KIELCE 41 3434711 ŚWIDNICA 74 8519763 KRAKÓW 1 12 4261081 TARNÓW 14 6277175 KRAKÓW II 12 4331035 WARSZAWA 1 22 5929460 KROSNO 13 4251343 WARSZAWA II 22 4203340 LUBIN k/Wrocławia 76 8443302 WROCŁAW 71 7970370 LUBLIN 81 5323237 ZAMOŚĆ 84 6392720 ŁOMŻA 86 2166111

I DOBRA POŻYCZKA GOTÓWKOWA

TYLKO 2,99%ROCZNIE*

DLA CIEBIE I TWOICH

pewność i zaufanie od 9 lat najniższe roczne oprocentowanie bez zaświadczeń z US i weryfikacji na dowolny cel

v pożyczki od 25 do 300 tys. złotych Przykładowa tabela rat na okres do 30 lat*

25 tys. zł rata 155,27 zł 75 tys. zł rata 465,80 zł 150 tys. zł rata 931,60 zł 300 tys. z ł rata 1863,19 zł

(5)

W B listopada 2010 r.

5 reklama

Supermarkety

WIELKI FINAŁ

sobota 20 listopada

Sano w Galerii Emka

W PROGRAMIE m.in.:

• urodzinowy TORT dla klientów,

• pokazy tańca,

• konkursy z nagrodami,

• degustacje,

DAMIAN SKOCZYK - gwiazda programu TVN Mam Talent

FINAŁ loterii z okazji 20 urodzin SANO losowanie osoby,

która wygra

20.000 PLN

urodzinowa loteria

2651410K01E

(6)

i nie będzie.

Sekretarki

swoich szefów.

Za dzień. magazyn

piątek, 19 listopada 201 OL

Co w Magazynie

Dyscyplina dodatkowa

Marek Zagalewski marek.zaqalewski@mediaregionalne.pl

N urt porywał je i niósł.

Niektóre utykały w za­

kolu, ale nurt je odnajdywał i zabierał dalej. Czasem zni­

kały pod lodem i wtedy na wyczucie biegliśmy do mety, czyli kraty kanału. Wyścigi zapałek. Oznaczonych, róż­

niących się barwą; wiedzie­

liśmy, która czyja. Gdy ta­

jało, rynsztok ożywał, a my z nim w wiosennym słońcu. Z dyscyplin zimowych wspom­

nę skoki narciarskie ze stołu.

Papierowi zawodnicy byli tak wycięci i wygięci, że spa­

dali stojąc. Im większe narty względem postaci, tym rza­

dziej się przewracali, a więc mocniej można było dmuch­

nąć, żeby dalej któryś pole­

ciał. Trafem, najlepsze pro­

porcje mieli nasi skoczkowie Przybyła i Gąsienica, ale w

granicach milimetrowego przepisu. Z czasów tech­

nikum wymienię piłkę nożną kapslową: dwa razy po 11 minut czystej gry, bramki z siateczką od cytryn, bram­

karze z pleksi w pionie z jedną ręką ku poprzeczce i zalani cyną, gracze polowi płascy i z koszulkami w bar­

wach klubowych, dozwolone dociążenie obrońców 20-gro- szówkami; liga, puchar, Tarcza Dobroczynności, wy­

miana własnoręcznych pro­

porczyków i honorowo.bez­

stronny arbiter. Futbol an­

gielski znaliśmy do IV ligi w głąb, pisaliśmy łamane listy do Anglii, a nasze słomianki zapełniały oryginalne rozety, programy meczów, szaliki, proporczyki i plakaty. W kapsle graliśmy do matury.

W szkole było nas sześciu, a w klasie trzech. Klasa wie­

działa o naszej dyscyplinie, ale z jakiegoś powodu koja­

rzyła z piosenkarstwem, na­

zywając nas tercetem egzo­

tycznym. H Rugby na wózkach - strony 8 i 9,

Felieton

Pudrem w oczy

Piotr Cywiński Wprost

M ężczyzna, ale nie fa­

natyk Biedroń owinął sobie szyjkę szaliczkiem i po- tuptał do studia, bo telewizja miała zapotrzebowanie na ofiarę burdy podczas święta niepodległości. A on ucierpiał podwójnie - najpierw został

„pobity przez policję", a potem

„poddany torturom". Jak uś­

ciślił, był torturowany psy­

chicznie: policjanci na poste­

runku jedli, pili i palili i go nie częstowali. Więc po wypusz­

czeniu poszedł do studia, aby opowiedzieć o szokujących przeżyciach: że szli sobie spo­

kojnie, aby zatrzymać marsz faszystów, a funkcjonariusze wzięli faszystów, w obronę.

W kwestii formalnej, pierw­

szy gej Rzeczypospolitej nie dmuchał pudrem z pudernicz- M w oczy policjantom - aresz­

towano go z grupą zamasko­

wanych demonstrantów o- brzucająch mundurowych ka­

mieniami. Biedroń odpowie przed sądem za czynną napaść na stróża porządku. On sam ma się za poszkodowanego.

Nie po raz pierwszy i, co gor­

sza, kolejny raz udało mu się przyciągnąć uwagę mediów w

kraju i za granicą-od lokalnej, norymberskiej gazetki po na­

dający na całą Europę kanał telewizji RTL. Tak jak min.

w trakcie wizyty śp. prezy­

denta Kaczyńskiego w Ber­

linie, gdy polscy geje demon­

strowali przed polską amba­

sadą na Lassenstrasse z trans­

parentem „Nie wysyłajcie nas do gazu!".

Za Odrą Biedroń uchodzi za obrońcę praw człowieka.

Najpierw walczył z prześla­

dowaniem homoseksualis­

tów przez polski rząd, dziś z polskimi faszystami. Bu ich jest? Dwóch? Trzech? Nie­

ważne; ważne, że są i że jest on. Bardzo to przydatne dla tych, którzy z pomocą bie- droniopodobnych pudemic tworzą nam nowy obraz hi­

storii. Jak tak dalej pójdzie, wkrot-ce będziemy przepra­

szać za holokaust i roz­

pętanie wojny. Zamiast od­

bicia się od muru dezapro­

baty, Biedroń paraduje od re­

dakcji do redakcji. Odpowie­

dzialność to u nas pojęcie abstrakcyjne nie tylko w po­

lityce. A propos, nie tak daw­

no Biedroń reprezentował SLD w wyborach do Sejmu - na szczęście wyborcy oka­

zali się mądrzejsi. Dzisiaj za napaść na policjanta temu kochającemu inaczej aktywi­

ście grozi parę lat współżycia z towarzyszami w więziennej celi. Tylko sam już nie wiem, dla kogo będzie to kara, a dla kogo nagroda. •

Bywam feministą

ROZMOWA z Tomaszem Sikorą, autorem książki „Ona", prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

- Jak to się dzieje, że me­

nadżer gospodarczy pisze książkę o kobietach?

- W tym roku skończyłem 50 lat, więc w każdej chwili mogę się rozstać z tym światem; straciłem ojca, gdy był w podobnym wieku. Po­

stanowiłem więc coś zostawić dwóm synom. Ta książka to rodzaj listu do nich.

- Jakby nie patrzeć, męska decyzja.

- No... nie do końca. Do pi­

sania zachęciła mnie Małgo­

rzata Kalicińska, autorka bestselerowej sagi mazurskiej o kobietach z domu nad rozle­

wiskiem (telewizja emituje obecnie serial na podstawie jej powieści). W czasie licznych podróży zawodowych po kraju słuchałem audiobooków. „Dom nad rozlewiskiem" zafascy­

nował mnie, zwłaszcza, że świetnie czytała tekst Ewa Kubasiewicz. Wrażenia za­

warłem w mailu do wydaw­

nictwa, które z kolei przeka­

zało list autorce. Pani Kali­

cińska skontaktowała się ze mną, ponieważ zdziwiło ją, że mężczyźni w ogóle czytają takie książki. Nawet zapropo­

nowała mi więc, że umieści moją opinię na okładce. Zgo­

dziłem się, gdy się dowie­

działem, że drugą napisze Jo­

anna Brodzik, odtwórczyni głównej roli w serialu. Potem spotkaliśmy się z panią Kali- cińską. Gdy przeszliśmy na ty, zdobyłem się na odwagę i po­

wiedziałem, że coś tam piszę.

Poprosiła mnie o tekst, a po­

tem usłyszałem: pisz, chłopie, pisz! I to mnie zachęciło do wy­

dania książki.

- Zawiera opis kilkunastu typów kobiet To plon osobistych doświadczeń?

- Bez przesady, nie jestem Casanovą. Ale od dzieciństwa rosłem w otoczeniu kobiet.

Głównie wychowywała mnie matka, ojca praktycznie nie było w domu. Miałem siostrę, która w dodatku przyprowa­

dzała dużo koleżanek. Prze­

siadywałem z nimi pod rozło­

żystą lipą i przysłuchiwałem się, o czym sobie opowiadały.

Trwało to 10 lat, do matury.

Nasłuchałem się, jak dojrze­

wały, dostawały pierwsze mie­

siączki, zakochiwały się. Wza­

jemnie siebie oceniały, a mnie traktowały jak swojego. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem, że między sobą kobiety mówią o innej kobiecie „suka".

-Alena studiach tech­

nicznych studentek było mało.

- Niezupełnie, bo na drugim roku dostałem miejsce

w akademiku, gdzie mieszkały

dziewczyny i studenckie ma­

Tomasz Sikora-absolwent Politechniki (klańskiej oraz Wyższej Szkoły Handluifinansów Międzynarodowych w Warszawie, inżynier budownictwa lądowego, specjalista prawa gospodarczego, humanista i podróżnik. Był wójt*11

gminy Dębnica Kaszubska, urzędnikiem wojewódzkim, prezesowałShipskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, pro­

wadził biznes, a teraz jest prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Fot *zy=tof ****

łżeństwa. Kontynuowałem więc studia nad kobiecością, jedząc śniadania i kolacje w różnych pokojach. Później pra­

cowałem w otoczeniu wielu ko­

biet. Do tej pory mam wiele przyjaciółek, bo uważam, że przyjaźnie z kobietami są cie­

kawsze niż spotkania z mężczyznami. Przyglądałem się też kobietom podczas za­

granicznych wyjazdów, także na inne kontynenty.

* -Ajaki typ kobiety z opi­

sanych w książce uważa

pan za nąjciekawszy?

- Najinteligentniejsze są właśnie „suki". To silne jed­

nostki, przewodniczki stada, dla których gniazdo jest naj­

ważniejsze. Czasem idą po tru­

pach do celu, ale trudno ich nie doceniać. Oczywiście ze­

tknąłem się także z aniołami, laluniami, diablicami czy da­

mami. Myślę, że większość z nas ma takie doświadczenia, bo spotykamy się z takimi określeniami, a ja tylko posta­

nowiłem je trochę usystema­

tyzować.

-W książce stąje Pan po

stronie kobiet Jest Pan

feministą?

- Być może. Nie jestem spe­

cjalistą od kobiet, ale myślę, że mam w sobie trochę kobiecej intuicji. Od dawna uważam, że kobiety myślą sercem, a my głowami, choć nam to później spada nieco niżej, a im czasami idzie nieco wyżej. Poza tym przywiązuję duże znaczenie do znaków zodiaku. Doszedłem już do takiej wprawy, że po kilku minutach rozmowy z ko­

bietą zwykle potrafię rozp

0-

znać, spod jakiego jest.

- Zyskał pan w oczach ko"

biet dzięki tej książce?

- Wśród inteligentnych. ™ oczach laluń i dam stracił#*' bo one nie lubią, gdy pewn

e sprawy nazywa się wprost.

- Pańska żona przyjęła tó książkę spokojnie?

- Myślę, że jej nie zasko­

czyłem, bo doskonale wie, ja^

jestem i z kim się przyjaźnij

Na szczęście jesteśmy nas*' żeństwem, w którym obydwoje dajemy sobie dużo wolności

1

mamy do siebie zaufam

6.

Myślę, że to jest recepta n&

udany związek.

ROZMAWIAŁ ZBIGNIEW MAREC*1

Kobiece typy Sikory - na stronie 12

(7)

Wojciech Wachniewski:

czy ktoś wie więcej na ten temat?

staiy-wraq@wp.pl

m i n i a t u r y

piątek, 19 listopada 2010 r.

0 U-Boocie, który już się nie wynurzył

ZAGADKI Przed pięcioma laty przeczytałem gdzieś o wraku niemieckiego okrętu podwodnego koło Helu - że niewiele o nim wiadomo. No to już wiem więcej.

Wojciech M. Wachniewski

^gkcja@mediareqionalne.pl Przejrzałem wykazy U-

'Bootów w polskiej historii działań wojennych na morzach Mczas II wojny oraz w nie­

mieckiej książeczce o okrętach

^iegsmarine i Luftwaffe w la- kch 1939-45. Znalazłem trzy

tabele, ukazujące straty U-Bo- otów na Bałtyku z przyczyn innych niż bezpośrednio bo­

jowe. Jedną z tych tabel spo­

rządzono w oparciu o źródło polskie, drugą - o niemieckie, a trzecia zawiera utracone okręty, które w obu tabelach się powtarzają. W tej ostatniej są trzy okręty podwodne utra­

cone koło Helu: U-272, U-346 i U-2331. Z tej trójki ofiarą ka­

tastrofy padł - i był jednostką podobną to tej na zdjęciu w ar­

tykule -jeden: U-346.

Inna tajemnica: na słup­

skim cmentarzu miała jakoby zostać pochowana załoga U- -Boota z I wojny. Wspomniał o tym znajomy, który podobno

jako dziecko bawił się przy po­

mniku tych marynarzy i długo pamiętał numer ich okrętu.

Otóż znalazłem dwa U-Booty zatopione na Bałtyku w czasie I wojny: UB-106 zatonął wsku­

tek wypadku przy zanurzeniu 15.03.1918, a UC-91 5.09.1918 niedaleko Kilonii w kolizji z niemieckim statkiem han­

dlowym. Oba okręty podnie­

siono z dna i po wojnie wydano Brytyjczykom.

Tymczasem na cmentarzu w dawnym Stolpie na pewno pochowano członków załogi sterowca Cesarskiej Kriegs- marine SL-6, który eksplo­

dował nad podsłupskim Kęp­

nem w listopadzie 1915. Pole­

gli na sterowcu lotnicy spoczęli we wspólnej mogile, nad którą wzniesiono pomnik. W nume­

rach sterowca (SL-6) i U-Boota utraconego w wypadku w mar­

cu 1918 (UB-106) występuje cyfra 6. Czy zatem można przyjąć, że pomnik załogi U- -Boota był de facto pomnikiem załogi sterowca SL-6? 11

Jak z kapitana mata zrobili

STATKI Salonowa Alexandra spłynęła na wodę 15.04.1908 r.

* Hamburgu. Stoi do dziś we Flensburgu. Niemało przeszła.

W roku 1990 Alexandrę opisano do krajowego rejestru Nabytków Szlezwiku-Holsz-

jako ostatni parowiec fiordowy. Stacjonuje w histo- tycznej części flensburskiego P°rtu, gdzie zaczynała salo­

nową służbę.

Ale teraz się cofnijmy. Wy­

buchła Et wojna światowa. Od P°czątku konflikt zbrojny ściągnął Alexandrę. Załoga statku pozostała na pokładzie, ale dowództwo objął porucznik j&arynarki. Dotychczasowy kapitan parowca, Greggersen, otrzymał stopień mata (!), a za-

*°gę umundurowano. Kapitan, zrozumiałe, był wściekły na

obrót spraw!

«Wojenny" statek z po­

czątku służył jako jednostka zabezpieczenia lotów w Kilonii, Potem jako coś w rodzaju spo-

r e

go kutra pilotowego. Na­

stępnie przebazowano Ale-

^andrę do duńskiego portu fvorsor, gdzie pełniła służbę Jednostki dyżurnej, pozostając stale pod parą. Jej kryptonim stanowiły dwie litery: AY.

W 1941 Alexandra trafiła

° Gotenhafen (Gdyni), gdzie służyła jako jednostka dla burków. Do jej zadań należało jfc.in. wyławianie utraconych torped. Nocami służyła jako cel

c

yiczebny dla artylerii. Je- sienią 1944 lub 1943 roku (są

^wie wersje) statek o włos U^uknął zatopienia bombami

^tniczymi. Za 1943 r. prze-

^ w i a pamiętny nalot na jfdynię (9.10), w którym tra­

cone zostały dwa duże pa-

^°Wce Holsatia i Stuttgart (ten

^ g i był bliźniakiem spoczy-

^ającego na wysokości Ustki

^ubena, który w 1945 zabrał dno 4,5 tysiąca ludzi) oraz

°kręt szkolny, dawny pan-

^

e r i

uk Schleswig-Holstein.

^

e

xandra utraciła jedynie

szyby z okien.

W grudniu 1944 statek u-

^estniczył w I fazie operacji

^a nn i b a l , transportując nie­

zliczone ilości uciekinierów z liścia Wisły do Gotenhafen

ąd ź Gdańska, przewożąc nie- '"Zadko i po tysiąc osób (jako salonowiec mógł ok. 200, jako

yycieczkowiec do 500). Ewa-

a (da uciekinierów trwała też

^ styczniu 1945; tym razem statek przewoził tysiące ucie-

^inierów z Helu na większe

jednostki poza portem. 30 stycznia 1945 roku Alexandra dostarczyła uciekinierów m.in.

na pokład Wilhelma Gustloffa, którego zatopiła ta sama ra­

dziecka łódź podwodna S-13, co Steubena; Gustloff leży na wysokości Łeby, zabrał na dno 9,5 tys. ludzi.

15.02.45 r. dowództwo Ale- xandry otrzymało rozkaz wy­

płynięcia na zachód. Wypły­

nęła, pokonując z prędkością ledwie dziewięciu węzłów wody pełne min, okrętów pod­

wodnych i samolotów wroga.

Próba uzupełnienia paliwa (węgla) w Swinemunde (Świ­

noujściu) skończyła się niepo­

wodzeniem; bunkrowanie uda­

ło się dopiero w Sassnitz.

19.02.1945 r. statek ze swymi 153 pasażerami zawinął do Ec- kemforde. Następnie służył jako środek komunikacji mię­

dzy duńskimi Eckemfbrde a Borby, od kwietnia pływał w misjach polegających na nisz­

czeniu tajnych papierów.

3 maja 1945 kierownictwo i załoga statku otrzymały rozkaz jego zatopienia. Tym­

czasem Alex wraz z Ledą, Wal­

terem Rauem, Insterburgiem, Unitas i Freiburgiem stała się celem wściekłego ataku lotni­

czego w rejonie Stollergrundu.

Obronną ręką wyszła z opresji tylko Alexandra, reszta stat­

ków padła ofiarą bomb.

Pięć dni później II wojna światowa dobiegła końca; Ale- xandrę oglądali Brytyjczycy, uznając ją jednak za niewartą zajmowania. Wcześniej me­

chanik statku sprytnie powy­

mieniał co ważniejsze części jego mechanizmów napędo­

wych na graty warte złomu;

nawet Rosjanie zrezygnowali z przejęcia zardzewiałej balii".

Załoga parowca trafiła do nie­

woli brytyjskiej, zaś sam statek do Kilonii, gdzie uwią­

zano go „na sznurku". Do Flensburga powróciła Ale- xandra między październi­

kiem a grudniem 1945 roku;

dokładnej daty nie udało się ustalić. A mat, który wcześniej

był kapitanem? Czy znowu

nim został? Tego niestety nie wiemy. Opowieść, na podstawie in­

formacji kpt. Wolfganga Wey-

hausena z Flensburga.

PRZEKŁAD W . M . WACHNIEWSKI

Szybkie

pogotowie techniczne

Neostrady

C 801 505 505

„Teraz Neostrada -25%"dotyczy promocji skierowanej do Klientów zamawiających usługę Neostrada lub przedłużających umowę na czas określony. Więcej szczegółów w regulaminach promocji „Lekki Internet" i „Wymarzony Internet" na www.tp.pl, w salonach sprzedaży T P i Orange oraz pod numerem 801 505 505. Koszt połączenia w g cennika T P lub taryfy operatora.

3533010K01 A.

(8)

o t o r e p o r t a ż

19 listopada 2010 r.

W

Rugby twardzieli na kołkach

SPORT Rugby można uprawiać nie tylko na boisku, ale w hali sportowej, w dodatku na wózkach inwalidzkich. Ta odmian* t będzie najsilniej rozbudowana w Europie. Kibice najbardziej sobie cenią jej dynamikę i... kontaktowość. A zawodnicy? Nie (

Turystyka - atrakcje, imprezy, noclegi, pogoda.

www.gk24.plwww.gp24.plwww.gs24.pl

Maurycy Brzykcy maurycy.brzykcy@mediareqionalne.pl

Rugby na wózkach pows­

tało w latach 70. w Kanadzie.

Była to odpowiedź na potrzeby niepełnosprawnych sportow­

ców z tetraplegią (jest to pa­

raliż czterokończynowy). Oso­

by dotknięte tym schorzeniem nie mogły grać w koszykówkę na wózkach, ponieważ wy­

maga ona rzutów piłką do kosza. A łucznictwo dla więk­

szości jest zwyczajnie nazbyt nudne.

W Sydney w 2000 roku rugby na wózkach po raz pierwszy włączono do dyscy­

plin paraolimpijskich. Do Polski trafiło w roku 1997 za pośrednictwem Fundacji Ak­

tywnej Rehabilitacji, przez którą nieustannie odbywa się swojego rodzaju nabór do tej dyscypliny. W 1999 roku Po­

lacy po raz pierwszy wzięli udział w mistrzostwach Eu­

ropy, zajmując 10 miejsce na 12 ekip. Mieli już własne wózki, wcześniej musieli radzić sobie w różnych turniejach na wózkach pożyczonych od ry­

wali. Nasi zawodnicy idą cały czas do przodu. Trzy lata temu podczas czempionatu Starego Kontynentu zajęli siódme miejsce, a tym roku w mistrzo­

stwach świata ósme. Mistrzem globu są Stany Zjednoczone.

W naszym kraju liga rugby na wózkach powstała jesienią

2001 roku. Rozgrywki odby­

wają się w systemie turnie­

jowym w cyklu kalendarzowym wiosna-jesień (cztery turnieje w roku). W tym roku trzy­

dniowy finał tych rozgrywek zacznie się dzisiaj w Byd­

goszczy. - Polska w rugby roz­

wija się bardzo prężnie - prze­

konuj e trener i zawodnik Tetry Gryfa Szczecin Piotr Kacalski.

- Ostatnio w lidze mieliśmy kil­

kanaście zespołów, a w nowym sezonie ta liczba może wzros­

nąć nawet do 20. Możemy w ten sposób przebić rozgrywki w Niemczech i stać się najlicz­

niejszą ligą w Europie. W jednym z tegorocznych tur­

niejów brało udział ponad 120 polskich zawodników. Ta liczba już o czymś świadczy.

Celem gry jest oczywiście zdobywanie punktów. Nas­

tępuje ono, gdy zawodnik ma­

jący piłkę przekroczy linię ko­

ńcową boiska. W tym sporcie na parkiecie mogą przebywać

cztery osoby w jednej dn

1

' żynie. Nie mogą to być jedn^

przypadkowi zawodnicy.

dego uczestnika ocenia s# ^

sferze dysfunkcji fizycznej *

skali punktowej od 0,5 do Jeżeli dany zawodnik jest dziej sprawny, otrzymuje cej punktów. Na parkiet suma punktów w jednej dr

11

' żynie, w danym ustawień^' nie może przekraczać oś#**

Stąd nawet gdy ma się

wodników sprawnych, trzeb

(9)

Dostrzegłeś coś niezwykłego?

Zrobiłeś zdjęcie? Przyślij, zamieścimy.

uilarm@gk24.pl alarm@gp24.pl alarm@gs24.pl

f o t o r e p o r t a ż

piątek, 19 listopada 2010 r.

- ich jest ten kawał podłogi.

^ardej dyscypliny jest coraz bardziej popularna. Istnieje szansa, że nasza liga, obecnie ustępująca tylko niemieckiej, oszczędzają się, ale i nie mają żalu do rywali w razie zderzenia czy upadku. Na koniec wspólnie jedzą posiłek.

i?—-

Ostatnio na pokazowym meczu w Pyrzycach, z którego pochodzą zdjęcia obok, próbkę tego sportu dali kibicom za­

wodnicy Piecobiogazu Poznań (uczestnicy wspomnianego fi­

nału mistrzostw kraju) i Tetry Gryfa Szczecin. - Sam jestem na wózku i stąd pomysł, by spróbować swoich sił właśnie w rugby - mówi Krzysztof An­

drzej ak, uczestnik i organi­

zator pyrzyckiego meczu. - Po­

mysł spotkania udało mi się

zaszczepić w Pyrzycach, po­

nieważ tutejsze środowisko bardzo sprzyja takim inicja­

tywom. Możliwe, że wkrótce odbędzie się kolejny taki poje­

dynek. Widzieliśmy, że lu­

dziom na trybunach wido­

wisko bardzo się podobało.

Chyba nie spodziewali się, że może to być tak kontaktowy sport. Zawodnicy kilka razy lądowali na łopatkach. Sam takiego upadku doświad­

czyłem. Ale nikt się o to nie

obraża. Takie kraksy są wpi­

sane w uprawianie tego sportu. Podobnie jak w rugby na trawiastym boisku. Przy czym celem nie jest spowodo­

wanie upadku rywala, lecz za­

trzymanie go i przejęcie piłki.

Szczecinianie przegrali z ry­

walami z Poznania, ale nie wynik był najważniejszy, lecz popularyzacja dyscypliny.

- Wiem, że w wielu miastach problemem jest znalezienie około 10 zawodników na cały

sezon, a tylu potrzeba, żeby spokojnie trenować i roz­

grywać ligowe spotkania - za­

znacza P. Kacalski. - W tej dyscyplinie zespół buduje się latami. I podobnie jest w Szczecinie, ale idzie nam coraz lepiej. Najgorzej ze sprzętem.

Wózek do rugby kosztuje ponad 10 tysięcy złotych, a ide­

ałem byłoby, gdyby każdy za­

wodnik miał swój do treno­

wania i grania.

Jak widać na zdjęciach, nie

brakowało zderzeń już w czasie rozgrzewki - między za­

wodnikami tej samej drużyny (wózki mają ochraniacze), ani przewróceń, po których mu­

siała wkraczać pani sędzia. W czasie przerwy jednak pano­

wał luz, który wykorzystała córka jednego ze szczecińskich graczy. Po spotkaniu twar­

dziele ze Szczecina i Poznania wspólnie podjedli, co także wy­

różnia ten sport.

ZDJĘCIA MARCIN BIELECKI

j j r a ć do nich trochę słab- fych, którzy zwykle grają w

UD

ronie.

Zespół Tetra Gryf Szczecin

w

2006 r. i liczy 11 za-

°dników. Na razie nie ma Akcesów w ligowych roz-

^y^kach. Na oficjalnej stro- iat opisana jest jednak

<juL°

z e s p ó ł

»

z

chęcią do wy- ku

1

ciężkiej pracy, wolą ri ir

1

w końcowy

ces oraz z dużym poczu­

łem humoru".

Cytaty

Powiązane dokumenty

- stosownego upoważnienia i aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego (dotyczy osoby prawnej). W przetargu mogą brać udział: osoby prawne - osobiście lub ich

wartościowe nagrody. Warto już dziś zamówić PRENUMERATĘ „Głosu&#34;. Przy okazji można też zaoszczędzić. W podstawowej formie prenumerata pocztowa kosztuje tylko 27

Bardzo podoba mi się, że są ludzie, którzy chcą się zająć słupską młodzieżą i organizować dla niej ciekawe zajęcia.. Jestem mieszkanką dużego

SPOŁECZEŃSTWO To nieprawda, że libido, czyli popęd seksualny, jest mniejsze po 60. Nasza seksualność nie zależy od metryki. tylko sprzyja zdrowiu. Je- cukrzyca czy

jazd. To nie służy rozgrywaniu takich dobrych spotkań. Leończyk podkreśla także podejście samych graczy. - Trudno skoncentrować się na meczu, gdy ma się w głowie i

czynności dokonywane będą za wiedzą i w porozumieniu z każdoczesnym właścicielem nieruchomości i nie będą mogy powodować gorszenia warunków korzystania

Teren przy ulicy Mierosławskiego w Słupsku, gdzie jeszcze rok temu mieściły się przychodnie, został?. przeznaczony do

Jak podłączyć ciepłą wodę Okazuje się, że podłączenie rur z ciepłą wodą sieciową do mieszkania nie jest bardzo skomplikowaną i czasochłonną czynnością. Jak