Dziennik Pomorza
ROK IV • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 51.403 egz. nr 269 (1173) 1,60 zł (z 7 9 ^
Chionki i bombki
już po niższych cenach
Chociaż do Bożego Naradzenia został ponad miesiąc, to w marketach już można zobaczyć ozdoby świąteczne, i to po niższych cenach. Z kolei jeden z butików z okazji swoich urodzwtrtfflftyceny nawet 50 procent.
Środkowego
Bardzo modnie i charytatywnie
Kilkadziesiąt oryginalnych kreacji wy
konanych głównie z używanych już ubrań zaprezentowano podczas „Fa- shion Day".
www.gp24.pl redaktor wydania: Monfla Zadiaizewsb
Mam marzenie
Ujechać całą Polskę
16-letni Szymon Kajdas wpadł na po
mysł zorganizowania podróży po Polsce na skuterach. Chce przejechać ponad 3600 kilometrów.
Szkoła boi się jedenastolatka
SPOŁECZEŃSTWO Krystian, uczeń z klasy IVb Szkoły Podstawowej nr 9 w Słupsku,;od miesięcy bije swoich rówieśników i młodsze dzieci. Rodzice twierdzą, że szkoła nie umie sobie z nim poradzić. Dzisiaj chłopcem zajmie się sąd.
daniel Klusek
^niel.kiusek@mediaregionałne.pl
T
en chłopak miał do tej pory nauczanie indywidualne, ale od września chodzi do szkoły z innymi dziećmi. Notorycznie je bije,
^ r c h a , kopie i wyzywa. Jest
^lgarny w stosunku do na-
Uczycieli - mówi pani Marta, uczennicy z klasy IVb.
"".Moja córka została przez
^ego pobita, miała siniaki, i otarcia. Zrobiłam ob
l e j ę i skierowałam sprawę jj? Policję. Zgłaszamy ten pro-
l em dyrektorowi, ale on Pierdzi, że nie może w tej
prawie nic zrobić.
Jan Wild, dyrektor dziewią
tki, zna problem Krystiana.
Twierdzi, że pobite przez chłopca dzieci przychodzą do niego przynajmniej raz w tygo
dniu. Choć podejrzewa, że nie wszystkie przypadki są mu zgłaszane. - Ostatni raz dzieci skarżyły się na niego w ponie
działek. Twierdziły, że Kry
stian plunął koleżance w twarz.
Dzieci się go boją - mówi Jan Wild. - Za każdym razem wzy
wamy do szkoły jego ojca. Kry
stian obiecuje poprawę, ale nie
wiele z tego wynika.
Chłopiec przez poprzednie lata miał nauczanie indywidu
alne. W tym roku szkolnym na takie rozwiązanie nie zgodził się jego ojciec. - Szkoda, bo teraz Krystian ma głównie je
dynki. A podczas indywidual
nych lekcji był uczniem trój
kowym - mówi dyrektor szkoły.
Krzysztof Rapita, ojciec Kry
stiana, zdaje sobie sprawę, że jego syn jest trudnym dziec
kiem. Mężczyzna samotnie wy
chowuje jego i dwoje starszych dzieci. Ich matka mieszka na drugim końcu Polski i nie ma do nich praw rodzicielskich.
- Wiem o skargach innych dzieci, ale to nie zawsze jest wina tylko Krystiana. Syn twierdzi, że jest zaczepiany przez innych uczniów - mówi Krzysztof Rapita. - Jest mi przykro i wstyd, że syn sprawia tyle kłopotów. Prze
praszam za niego. On jest nad
pobudliwy, potrzebuje pomocy i spokoju. Chodzę z nim do po
radni psychologicznej. Już widać efekty terapii. Ja na
prawdę nie uczę go bicia i wy
zywania innych.
Ojciec chłopca dodaje, że zmienił wcześniejszą decyzję i zgodził się na indywidualne nauczanie syna. Krystian będzie jednak musiał chodzić do szkoły jeszcze kilka tygodni.
Dzisiaj na wniosek policji, którą o zachowaniu chłopca po
informowała jedna z matek uczennic z jego klasy, sprawą Krystiana zegmie się Sąd Rejo
nowy. - W tej sprawie wszczęto postępowanie wyjaśniające, aby ustalić, czy zachodzą prze
jawy demoralizacji chłopca. Po
wysłuchaniu przez sędziego ro
dzinnego zapadnie decyzja o skierowaniu sprawy do dal
szego postępowania - mówi sędzia Danuta Jastrzębska, rzecznik prasowy słupskiego sądu.
Niebawem Krystian będzie się jednak musiał pojawić w sądzie po raz drugi. - Kilka dni temu wpłynęła do nas druga sprawa. Chłopiec i jego starszy brat będą przez sędziego wy
słuchani na okoliczność uszko
dzenia samochodu. Mieli w nim wybić szybę i uszkodzić karoserię. Właściciel auta osza
cował szkodę na cztery tysiące złotych - mówi Danuta Ja
strzębska.
Izabela Kondracka, psy
cholog ze Słupska, twierdzi, że aby pomóc chłopcu, potrzebna jest ścisła współpraca jego ojca, szkoły, kuratora sądowego i psychologa. - Oni muszą ustalić system zasad, które będą regulować zachowanie dziecka. Przy ogromnym wy
siłku wychowawczym można mu jeszcze pomóc - mówi Iza
bela Kondracka. - Nauczanie indywidualne jako jedyny środek nie jest dobre, bo chło
piec po ukończeniu szkoły wyj
dzie do społeczeństwa i nie będzie wiedział, że innych ludzi trzeba szanować, a konflikty rozwiązywać na drodze dia
logu. On musi poczuć się osobą wartościową w swoim środo
wisku. •
Wybory 2010
Wyścig na
ostatniej prostej
J
uż w najbliższą niedzielę będziemy wybierać naszych przedstawicieli do lokalnych władz samorządowych. Od tych wyborów zależy, czy będziemy dalej jeździć po dziurawych ulicach, dzieci będą się uczyć w nieremontowanych szkołach i czy będzie gdzie pójść na dobrą imprezę.
Chcemy pomóc wam w pod
jęciu właściwego wyboru. Już w piątek w tygodnikach
„Głosu" znajdziecie kompletne listy kandydatów na radnych Słupska, Ustki, Bytowa, Miastka i Lęborka. Dokoń
czymy również prezentację kandydatów na burmistrzów i wójtów.W piątek podsumu
jemy nasz plebiscyt „Prawy
bory Głosu".
(WNA)
1 Akcja redakcja
Skrót przez klatkę
Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Sta
szica skarżą się na przechodniów, którzy traktują ich klatkę jako przej
ście pomiędzy ulicami. Młodzież wy
pisuje na ścianach wulgarne słowa i rozrzuca śmieci. Każdego wieczora na klatce spotykają się też okoliczni pijacy, którzy pozostawiają po sobie butelki i puszki.
Chciały sadzić kwiaty, a znalazły skarb. Leżał w ziemi 800 lat.
Jjtadąctemu mieszkanki
^koszalińskiego Bonina chciały
£*y domu zasadzić kwiaty. Nie że po wbiciu łopaty JJJkną się na skarb. W glinianym r**nie spoczywało kilka tysięcy
XliXllw.-To sensacyjne y*ryde - komentuje Dominik [yoa, archeolog z Wielkopolski.
*?*mj skarb po raz pierwszy Pokazano publicznie. To 2000 Jtonet oraz 2300 siekańców, czyli [^•fragmentów, bo tak można tyło rozmienić monety o dużej
nabywaej. To głównie
a*nary krzyżowe z terenów Okońskich i meldemburskich Jtoaz wybijane przez Arabów jwmemy. Gall Anonim pisząc o pomorzu, zdradził; „za denara Kupisz wóz świeżych śledzi". Dziś y*tjaliści twierdzą, że kronikarz 2 * ? przeszacował cenę. Skarb z
"ojiina do końca listopada można
?9*adać w muzeum w Koszalinie.
( A S , A) FoŁ Radek KofeMk
Świat
Han zamachu
^Qoraj w Berlinie zdradzono infor-
«cje o zamachu terrorystycznym
an°wanym w tym miesiącu.
1 Słupsk
Twierdzi, że nie zmasakrował matki
Przed słupskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces 42-letniego Lecha S., który jest oskarżony o zma
sakrowanie swojej matki.
Mężczyzna twierdzi, że popchnął matkę, a ta uderzyła się o drewniany bok wersalki. Kobietę znaleziono w kałuży krwi z połamanymi żebrami i powybijanymi zębami.
§ Region
Obowiązkowa dziesięcina dla kościoła
Za postawienie nagrobka na cmen
tarzu w Gąbinie należy probosz
czowi zapłacić 10 procent jego war
tości. Inaczej zmarły nie może tam zostać pochowany. Ksiądz o podatek za pomnik zawsze upomina się, gdy umiera kolejna osoba z rodziny lub mówi o tym publicznie podczas mszy w kościele.
ki a j opinie
czwartek 18 listopada 2010 r.
Szukasz firmy
z konkretnej branży?
Zajrzyj na naszą stronę
www.regtofirma.pl
w # ^
Mówi o płatnych zabójcach
WARSZAWA Piotr K., który twierdzi, że wykonawcami egzekucji na generale Marku Papale mieli być płatni zabójcy - Rosjanin i Białorusin, będzie przesłuchany w warszawskim procesie - powiedział wczoraj prokurator Jerzy Mierzewski.
Według tvn24.pl Piotr K, ps. Broda, twierdzi, że wyko
nawcami egzekucji na szefie polskiej policji mieli być płatni zabójcy - Rosjanin i Białorusin.
Jak podaje portal, prokuratura i policja znają ich tożsamość.
Wkrótce śledczy porównają ich DNA z krwią znalezioną 12 lat temu na drodze ucieczki za
bójcy. „Broda" - według infor
macji portalu - obciąża także polonijnego biznesmena Edwarda Mazura.
Łódzka prokuratura po
twierdza, że ma zeznania tego
świadka, ale nie komentuje ich treści.
Prokurator Mierzewski pro
wadził śledztwo ws. zabójstwa Papały zanim przeniesiono je do Łodzi. W środę przyznał, że Piotr K. jest znaną mu po
stacią, skazaną w procesie gangu pruszkowskiego na karę więzienia w zawieszeniu za nielegalne posiadanie broni.
Według portalu tvn24.pl, przesłuchany niedawno przez prokuraturę w Łodzi Piotr K.
„Broda" potwierdza wersję, że za zabójstwem Papały mogli
stać Edward Mazur i szef gangu pruszkowskiego An
drzej Z., ps. Słowik. To oni w maju 1998 r., półtora miesiąca przed zabójstwem generała, mieli się spotkać w hotelu „Go
łębiewski" w Mikołajkach.
„Broda" jako żołnierz „Sło
wika" miał być wtedy w ho
telu.
Przed warszawskim sądem trwa proces Ryszarda B. i „Sło
wika" oskarżonych m.in. o na
kłanianie do zabójstwa b. szefa policji. Mierzewski powiedział, że wobec informacji o zezna
niach „Brody" w łódzkim śledz
twie złożył wniosek o przesłu
chanie go także w tym pro
cesie. Ma do tego dojść w przyszłym roku.
Informacje o zeznaniach
„Brody" skomentował też Marek Biernacki (PO), b. szef MSWiA z rządu Jerzego Buzka.
- To bardzo ciekawe, że po 12 latach nowa ekipa proku
ratorska znajduje nowego świadka - powiedział.
Biernacki wyraził nadzieję, że łódzkim prokuratorom uda
się zweryfikować zeznania gangstera innymi dowodami - także dowodami rzeczowymi.
- Poprzednią wersję, którą amerykański sąd uznał za nie
wystarczającą do wydania Polsce Edwarda Mazura, stworzono na podstawie ze
znań Artura Zirajewskiego, który mówił, co śledczy chcieli.
Wtedy niewystarczająco po
chylono się nad innymi wer
sjami - a może trzeba było je lepiej zweryfikować - powie
dział Biernacki.
(PAP)
11 wersji
Gen. Marek Papała, były komen
dant główny policji, został za
strzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w któiym mieszkał. W toku śledztwa roz
patrywano 11 wersji; przesłu
chano ok. 400 świadków - kilku
dziesięciu wielokrotnie.
Czynności śledcze podejmowały UOP, ABW i prokuratura m.in. w USA, Szwecji, Austrii i w Niem
czech.
Buzek przywitał Wałęsę w Parlamencie Europejskim
KONFERENCJA - Solidarność zmieniła świat, a jej dziedzictwem ma być nowa solidarność: współpraca w rozwiązywaniu problemów - mówił Lech Wałęsa w Brukseli podczas konferencji zorganizowanej przez jego syna - eurodeputowanego PO Jarosława Wałęsę.
SONDAŻ
Ideą konferencji Solidarność dla przyszłości" była wymiana poglądów pomiędzy ikonami czasów transformacji: Lechem Wałęsą, wicekanclerzem i szefem dyplomacji RFN Hansem-Dietrichem Gen
scherem, ambasadorem USA w Polsce w latach 80. Johnem R.
Daviesem oraz obecnym prze
wodniczącym Parlamentu Eu
ropejskiego Jerzym Buzkiem.
- Stara Solidarność to roz
dział zamknięty, bo już zmie
niliśmy świat, już jest demo
kracja, już są inne systemy - mówił Wałęsa.
W czasie konferencji prezen
towany był banner stworzony z 660 zdjęć, zrobionych znanym i anonimowym ludziom z wpiętym okolicznościowym znaczkiem podczas akcji „Soli
darność - Dziękuję" z okazji ob
chodzonej w br. 30. rocznicy po
rozumień sierpniowych.
W brukselskiej konferencji wzięli udział także dzienni
karze „Głosu" zaproszeni przez organizatorów.
(PAP)
.
Jerzy Buzek powiedział, że miejsce konferencji, czyli PE, jest symbolem europejskiej solidarności. I przypomniał słowa Lecha Wałęsy z I zjazdu Soli
darności, który prowadził w 1981 r. „Ledi powiedział: Solidarności nie da się podzielićani zniszczyć To, co nam groziło, to były podziały, i wiadomo było, że jeśli się podzielimy, to nas zniszczą. To zdanie chciałbym zadedykować dzisiejszej Europie" - powiedział przewodniczący PE.
Sejm
Może powstać nowy klub z Kluzik-Rostkowską i Jakubiak
urno ©
14 posłów deklaruje, mniej lub bar
dziej oficjalnie, zainteresowanie przystąpieniem do nowego klubu parlamentarnego. Do jego utwo
rzenia przekonywali w środę posłów PiS twórcy stowarzyszenia „Polska jest najważniejsza" - wynika z in
formacji PAP ze źródeł zbliżonych do stowarzyszenia i PiS.
Powstanie stowarzyszenia „Polska jest najważniejsza" ogłosiła we wtorek b. posłanka PiS Joanna Kluzik-Rostkowska. Towarzyszyła jej na konferencji prasowej, również wykluczona z partii posłanka Elż
bieta Jakubiak, a także poseł Paweł Poncyljusz oraz.eurodeputowani PiS:
Michał Kamiński, Adam Bielan, Paweł Kowal. W stowarzyszeniu są także inni posłowie PiS: Lena Dąb-
kowska-Cichocka, Tomasz Du
dziński, Jacek Pilch oraz Jan Ołda- kowski, który zrezygnował w ostat
nich dniach z zasiadania w klubie.
Gotowość do tworzenia klubu w Sejmie z tym środowiskiem wyra
żają posłowie niezrzeszeni, tworzący wcześniej Polskę Plus: Jan Filip Li
bicki i Jacek Tomczak. Do utworzenia klubu w Sejmie potrzeba 15 posłów.
Poseł PiS Wojciech Szarama, który przez niektóre media był wymie
niany w gronie tych, którzy mogliby zasilić nowy klub w Sejmie w roz
mowie z PAP zdementował te infor
macje.
-Nie opuszczę PiS. Nie wiem, jakie mogły być rozmowy i ilu posłów wyjdzie. Będzie bardzo trudno stwo
rzyć nowy klub - ocenił.
- Nikt nie powinien działać na szkodę partii; każdy powinien mieć tyle honoru, by ją opuścić, gdy uznaje drogę partii za niewłaściwą - oświadczył prezes PiS Jarosław Ka
czyński, pytany o zaangażowanie niektórych polityków partii w two
rzenie stowarzyszenia „Polska jest najważniejsza". - Mamy bardzo dużą grupę ludzi, bardzo dobrze przygotowanych, i to nie tylko pod względem intelektualnym, ale także moralnym, co jest bardzo istotne, których chcielibyśmy mieć na listach w 2011 roku. Jak się miejsca zwal
niają, tego oczywiście żałujemy, ale z drugiej strony myślimy - nie bę
dzie kłopotu z umieszczeniem tych naprawdę lepszych. (PAP)
Multi Multi z 17.11. godz. 14 11,12,18,22,32,39,43,45, 51,54,61,64,65,67,68,70, 72,74,78 plus 35
Multi Multi z 16.11. godz. 22.15 9,11,21,23,25,27,29,30, 31,34,35,45,46,51,61,62, 68,76,78 plus 71
KURSY WALUT
Gł3
kurs średni zmiana EUR 3,9510 0,41% •
USD 2,9217 0,97% •
CHF 2,9412 0,18% • GBP 4,6556 0,32% A NOTOWANIA GIEŁDOWE ^
W i G 2680,57 -0,08%
GŁOS
Dziennik Pomorza
Dyrektor zanądzający oddziału Piotr Grabowski
Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy
Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)
media
regionalne
Wydawca:
Media Regionalne Sp. z o.o.
ul Prosta 51,00-838 Warszawa
Drukarnia
Media Regionalne
ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkam'ia@med'iaregionalne4)l
obroty 1,89 mW zł
• 159 • 113 • 280
IZBA W Y D A W C Ó W P R A S Y
PIS ma najwięcej przeciwników
PiS ma największy elektorat negatywny - wynika z badania CBOS - 44 proc. osób deklaru
jących udział w wyborach n#
wyobraża sobie, aby oddać gł°5
na ugrupowanie Jarosława Ka' czyńskiego.
CBOS zapytał osoby deklaru
jące udział w wyborach, ^ którą z partii na pewno nie za
głosowałyby. 44 proc. nie WV' obraża sobie, aby poprzeć P&
35 proc. - Samoobronę, ^ proc. - LPR. Również 19 pr°°
wyborców wyklucza głoso
wanie na PO, a 17 proc. - n a
SLD. Od Ruchu Poparcia ?$' kota dystansuje się 14 proc. ba' danych. 8 proc. respondentów t o zdeklarowani przeciwnik PSL.
CBOS badał też, jakie ugfu' powania wyborcy uważają z a
alternatywę w stosunku d°
obecnych preferencji. Py#
wyborców, na jakie ugrup0' wanie głosowaliby, gdyby można było poprzeć w wyb°' rach nie jedną, a dwie part#
21 proc. badanych wskazał0 SLD, 12 proc. - PSL, 9 proc "
PO, a 5 proc. - PiS. .
Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24
75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Ghs Pomorza - www.gp24.pl ul. Heniyka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3
71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 43 34 864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl
intn mnoLoi»! PRENUMERATA:
tel. 94 34 73 537
Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wy
STREFAB TZNESU
Jeśli szukasz nowej pracy,
nie pomijaj portali internetowych stworzonych dla przedsiębiorców
www.strefabiznesu.pl
Europa świat
czwartek 18 listopada 2010 r.
Niemcy boją się zamachów
BERLIN - Mamy informacje wskazujące na planowany pod koniec listopada atak terrorystyczny w Niemczech - poinformował wczoraj w Berlinie minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere.
Wskazówki te przekazały zagraniczne służby. De Mai
ziere mówił o ^konkretnych sy
gnałach i konkretnych śla
dach" związanych z planowanym zamachem.
- Mamy powody do obaw, ale nie do histerii - zapewnił. - Pokażemy siłę, ale nie damy się zastraszyć. Nie pozwolimy,
bY terroryści ograniczyli nasz sposób życia - dodał.
- —— *i.ivaaaaw<iiv^J mini- obecnie sytuacja przypo-
m*na tę sprzed wyborów parla
mentarnych we wrześniu zaszłego roku, gdy zaobserwo
wano m.in. większą liczbę pu
blikowanych w internecie przez S^Py terrorystyczne nagrań wideo z pogróżkami pod ad- P^sem Niemiec oraz zwiększoną mtensywność przemieszczania
°sób powiązanych z grupami Planistycznymi, w tym w kie-
runku Pakistanu.
- Już przed rokiem opraco
waliśmy odpowiednie kon-
^pcje zapewnienia bezpiecze
ństwa, które obecnie są wdrażane - dodał de Maiziere.
Zapewnił, że wszelkie dzia-
W związku ze zwiększonym zagrożeniem terroiystyanym w całym kn^zaostrzoiK) w środę środki bezpieaeństwa.
Intensywniejszych kontro# policyjnych należy spodziewać się zwłaszcza na dworcach i lotniskach.
łania podejmowane są w poro
zumieniu z innymi krajami.
Nie wykluczył też przeprowa
dzania w pojedynczych przy
padkach kontroli na granicach w strefie Schengen i intensyw
niejszej obserwacji tych granic.
Pod koniec października na lotniskach w Anglii i Dubaju przechwycono dwie nadane pocztą lotniczą przesyłki z ła
dunkiem wybuchowym, adre
sowane do synagog w USA.
Jedna z paczek została wcze-
FoŁPAP/EPA
śniej przeładowana na lot
nisku w Kolonii-Bonn w Niem
czech. Kilka dni później w sor
towni poczty Urzędu Kanclerskiego w Berlinie prze
chwycono adresowaną do kanclerz Niemiec Angeli
Merkel przesyłkę z niebez
pieczną substancja zapalającą.
Paczka ta została wysłana z Grecji.
W zeszłym tygodniu nie
mieckie media informowały powołując się na źródła w słu
żbach bezpieczeństwa, że siatka terrorystyczna Al- Kaida planuje przeprowa
dzenie niebawem zamachów w Europie, w tym w Niem
czech. Według tych podejrzeń w planowanie zamachów uwi
kłanych jest od 15 do 25 is
lamskich radykałów, którzy przeszli szkolenia w obozach terrorystycznych na pogra
niczu afgańsko-pakistańskim.
Scenariusze ataków miałyby przypominać wydarzenia w Bombaju z 2008 roku, gdzie ter
roryści zaatakowali dwa luksu
sowe hotele i centrum żydow
skie. Napastnicy byli uzbrojeni w granaty i broń _ szybko
strzelną, dysponowali telefo
nami satelitarnymi oraz nawi
gatorami GPS. W zamachach w Bombaju zginęło 195 osób, a ponad 300 zostało rannych.
(PAP)
Rostowski: Polska nie musi pomagać Irlandii
BRUKSELA Ministrowie „27" o kłopotach Zielonej Wyspy.
Prezydent Komorowski u sąsiadów
NIEMCY Prezydenci Polski i Niemiec wzięli wczoraj udział w obchodach 30.
rocznicy powstania Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt.
~ Irlandia jest gotowa sko
ł a t a ć z funduszu stabilizacji strefy euro, jeśli nie będzie w stanie poradzić sobie z kry
l e m własnego systemu ban
kowego - oświadczył w środę
^timster finansów Brian Le-
^ihan. Według niego, w czwartek rozpoczną się roz
mowy w tej sprawie z Komisją
^uropejską, Europejskim Ban-
e i n Centralnym i Międzyna
rodowym Funduszem Walu
towym. Według ocen
e^spertów, Irlandia wymaga Pomocy na kwotę od 60 do 100 W euro.
Tymczasem polski minister
^ansów Jacek Rostowski po-
^edział w środę w Brukseli,
Ze, obecnie nie widzi potrzeby
^działu Polski w ewentualnym Sparciu uginającej się pod admiernym deficytem i dłu
giem Irlandii. - Dublin sam k ^e n podejmować decyzje o bokach naprawczych - dodał.
Pomoc Irlandii była głównym tematem wtorko
wego spotkania ministrów fi
nansów strefy euro i środo
wego posiedzenia ministrów całej „27" w Brukseli. W maju, gdy UE ustanowiła trzyletni antykryzysowy mechanizm ra
towania krajów strefy euro, Polska deklarowała swój ewentualny udział.
- W tej chwili takiej po
trzeby nie widzę - powiedział Rostowski. Minister tłuma
czył, że warunkiem ewentual
nego zaangażowania Polski jest zagrożenie dla interesów Polski, najbliższych sąsiadów i całej strefy euro, a obecnie nie ma zagrożenia ani dla Polski, ani sąsiadów.
Rostowski zastrzegł jedno
cześnie, że „nie ma jasności, czy mechanizm w ogóle będzie uruchomiony" oraz że polskie stanowisko może ulec zmianie.
(PAP)
Prezydent Christian Wulff podkreślał, że Niemcy nie po
winni nigdy zapominać, iż wol
nościowe ruchy w ostatnim stuleciu, po strasznych woj
nach, rozpoczęły się w Polsce. - To Polsce w znacznej mierze zawdzięczamy jedność Europy i jedność Niemiec - mówił Wulff.
Zdaniem niemieckiego pre
zydenta, Instytut „wykonał dobrą, wstępną pracę na rzecz postępu w procesie pojednania poprzez literaturę, przygoto
wując dialog i porozumienie".
Z kolei prezydent Polski za
znaczył, że „możemy dziś z dumą mówić o pojednaniu polsko-niemieckim". Komo
rowski ocenił też, że powstanie w Darmstadt 30 lat temu Nie
mieckiego Instytutu Kultury Polskiej było wielką i odważną inwestycją w przyszłość. In
stytut jest ośrodkiem informa- cyjno-badawczym, którego za-
- Umówiliśmy się na debaty o przyszłości Unii, które będą rokrocznie od
bywały się w Polsce i w Niemczech - mówił po spotkaniu z prezydentem Wulffem Bronisław Komorowski. POL PAP/EPA
daniem jest pogłębianie wza
jemnej wiedzy na temat życia społeczno-politycznego i kul
turalnego w Polsce i w Niem
czech.
Komorowskiemu i Wulffowi podczas lunchu towarzyszył pi- R E K L A M A
Prezydentem Koszalina Q
LITWA
łkarz niemieckiej reprezentacji narodowej polskiego pocho
dzenia Lukas Podolski.
- Bardzo fajnie było - ocenił Podolski w rozmowie z pol
skimi dziennikarzami.
(PAP)
Adamkus:
Polska winna
Były prezydent Litwy Valdas Adamkus uważa, że Polska po
nosi większą odpowiedzialność za pogorszenie się stosunków polsko-litewskich.
- Już pod koniec mojej dru
giej kadencji na stanowisku pre
zydenta (kadencja Adamkusa zakończyła się w lipcu ubie
głego roku) odczułem przełom w polityce zagranicznej Polski na naszą niekorzyść. Polska dzi
siaj usiłuje zaistnieć wśród du
żych państw, składając w ofierze wcześniejsze stosunki z Litwą - mówi były litewski pre
zydent.
Polscy eksperci uważają za
rzuty Adamkusa za nieuzasad
nione.
- Polska nie ponosi odpo
wiedzialności za kryzys w rela
cjach polsko-litewskich - mówią szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcin Zaborowski i wicedy
rektor Ośrodka Studiów Wschodnich Adam Eberhardt.
Według szefa PISM Marcina Zaborowskiego, władze litew
skie od kilkunastu lat nie wype
łniają zobowiązań, których się podjęły, ratyfikując w 1995 roku Traktat o przyjaznych stosun
kach i dobrosąsiedzkiej współpracy.
- Litwa nie wypełniła zobo
wiązań wobec mniejszości pol
skiej i to trzeba zawsze podkre
ślać. Na realizację tych zobowiązań czekamy już 15 lat i to świadczy o tym, że odpo
wiedzialność za kryzys w polsko-litewskich relacjach jest dużo większa po stronie litew
skiej niż polskiej - powiedział Zaborowski.
(PAP)
USA
Przedek Harrego Pottera
Pierwsze 36 minut nowego filmu o słynnym czarodzieju,
„Harry Potter i Insygnia Śmierci cz. I", przeciekło w środę do jed
nego z portali internetowych - poinformowała gazeta „Holly
wood Reporter".
Do przecieku doszło 4 dni przed wejściem filmu na świa
towe ekrany, co nastąpi w pi
ątek Nie wykryto na razie źródła przecieku. Poprzedni film sagi,
„Harry Potter i Książę Półkrwi", był jednym z tytułów naj
częściej kradzionych przez in
ternetowych piratów w 2009 r.
Zarejestrowano ponad 8 min przypadków nielegalnego ści
ągania go z sieci. Mimo to film przyniósł 934 min doi. w kinach całego świata.
(PAP)
JEDLIŃSKI PIOTR
w y jarzenia
czwartek 18 listopada 2010 r. Głos Pomorza www ip24.pl
Czy pozostać przy piecykach gazo
wych, czy podłączyć się do miejskiej sieci z ciepłą wodą?
Czytaj w piątkowym „Głosie Słupska"
Mieszkanie ociekało krwią
Z WOKANDY Wczoraj przed słupskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces 42-letniego Lecha S., oskarżonego o zmasakrowanie matki. Mężczyzna odpowiada za spowodowanie śmiertelnych obrażeń.
Bogumiła Rzeczkowska
bogumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl
- Przyznaję się do winy, ale nie tak całkowicie - mówi Lech S. Mowę ma trochę niewy
raźną. W głosie słychać zde
nerwowanie. - Nie było ko
pane, bo ja sam ledwo chodzę - ta bezosobowa forma i niedo- łężność oskarżonego mają po
mniejszyć prokuratorskie za
rzuty. Jak to, że mama już w kwietniu była w szpitalu z po
łamanymi żebrami, dwa-trzy lata temu wywróciła się na lu
stro i rozcięła plecy. Dlatego na ścianie jest krew. Stara krew. A wybite zęby same wy
leciały.
- Moja mama była w cię
żkim, opłakanym stanie. Miała nadciśnienie i cukrzycę, zaniki pamięci. Często nie chciała brać tabletek. Jak odkurzałem, pełno ich było pod wersalką - opowiada oskarżony. Przery
wana relacja w taką układa się całość. - Wtedy, rano obu
dziłem się i zobaczyłem mamę w przedpokoju na czworakach, bo czasami wychodziła tak z łóżka. Położyłem na wersalkę.
Chciałem ją przebrać, bo trzeba było zmienić pampersa.
W sądzie Ledi S. oglądał zdjęcia zakrwawionego mieszkania, w którym żył z matką.
Wstała, trzymała się maszyny do szycia. Złapała mnie za włosy i zaczęła szarpać. Wtedy popchnąłem ją, upadła na boki wersalki, które są z drewna.
Nie pamiętam, czy wtedy mamę gdzieś uderzyłem. Przy
szła siostra mamy. I zabrała mnie policja. To, co jest opisane w opinii z zakładu medycyny sądowej, to nie ja zrobiłem.
Maria S., kiedyś kucharka
w Metrze, 65-letnia emerytka po wylewie prawie przykuta do łóżka w mieszkaniu przy ul.
Bogusława X 2 w Słupsku. We
dług prokuratury, nie została popchnięta, ale pobita i sko
pana.
W niedzielę, 30 maja rano siostra znalazła Marię S. w mieszkaniu, zmasakrowaną, nieprzytomną, leżącą w kałuży krwi. Nie miała szans na prze
życie. Według biegłych, miała obustronnego krwiaka mózgu, pourazową obustronną odmę opłucnej z licznym obu
stronnym połamaniem żeber, powybijane zęby.
Lech S. to mężczyzna po roz
wodzie, ojciec dwójki dzieci, ży
jący z zasiłków opieki spo
łecznej. Leczył się psychiatrycznie i odwykowo.
Mieszkał z matką.
Fot Łukasz Capar
Sędzia Aldona Chruściel- Struska pokazuje oskarżo
nemu zdjęcia z akt - miesz
kanie, kapcie oskarżonego, koszulę nocną matki, znale
zioną w koszu na pranie.
- Mama ją tam sama zaniosła?
Na czworakach? - pyta sędzia.
- Co to jest? - pokazuje zdjęcia zrobione oskarżonemu. Widać poplamione krwią jego dłonie i stopy.
- Plamka krwi. Też krew - odpowiada Lech S. - Mama często z ust krwawiła. Ja po mieszkaniu na bosaka chodzę... To też krew, krew, krew.
Na koniec głos mu miesza się z płaczem. - Z tych zdjęć wynika, że to ja pobiłem mamę. Jaz czasem, w areszcie, zacząłem sobie to przypo
minać.
Opiekunka społeczna, która przychodziła do pani Marii, czeka przed salą sądową. Ko
bieta przeżywa, że będzie ze
znawać. - Nic na to nie wska
zywało. Spokojny był;
Cierpliwy. Pilnował, żeby leki wzięła. Sprzątał, w mieszkaniu czysto. Tylko widziałam, że często wychodził na balkon i tak strasznie nerwowo palił pa
pierosa - mówi. - Taka tra
gedia. Aż mi się płakać chce.
W 2008 r. Lech S. był ska
zany za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad swoją matka na karę 12 miesięcy ograni
czenia wolności. Teraz za spo
wodowanie śmiertelnych ob
rażeń grozi mu do 12 lat więzienia. Prokuratura nie flia dowodów na to, że chciał zabić matkę. •
Olech pozywa stowarzyszenie związane z Maikiem za hasła na plakatach
WYBORY Dziś rano do sądu ma wpłynąć pozew wyborczy Jana Olecha, burmistrza Ustki kandydującego na następną kadencję, przeciwko Stowarzyszeniu Życzliwych Ustce, związanemu z biznesmenem Jerzym Maikiem.
Stowarzyszenie prowadzi akcję plakatowo-ulotkową w celu niedopuszczenia do wy
boru Olecha na następną ka
dencję. Olech zarzuca, że w kolportowanych materiałach są kłamstwa. Na banerach wy
wieszanych przez stowarzy
szenie Jerzego Malka można m.in. przeczytać, że Olech „wy
dymał" mieszkańców, knuł i oszukiwał oraz że jako gospo
darz ma „pustą głowę". Z kolei
WYJAŚNIENIE
Teofil Przysowa, kandydat na radnego RM w Słupsku, startu
jący z listy KWW Macieja Koby
lińskiego, precyzuje, że nie był współpracownikiem służby bezpieczeństwa PRL, lecz eta
towym pracownikiem tych or
ganów, w rozumieniu ustawy lustracyjnej z 2006 roku.
na ulotkach nazywany jest pe
erelowskim betonem, który bierze „za nic" 15 tys. zł.
- Tak, to negatywna kam
pania. Uważamy, że należy nie dopuścić do wyboru Olecha na kolejną kadencję. Ustka po
trzebuje menadżera, a on nim nie jest - mówi Jolanta Bie
drzycka ze Stowarzyszenia Życzliwych Ustce. Dodaje, że stowarzyszenie nie popiera żadnego kandydata. Na anty-
olechowskich plakatach wy
różniono jednak kandydaturę Marka Biernackiego, kontr
kandydata Olecha wystawio
nego przez Platformę Obywa
telską.
Jacek Cegła, rzecznik Olecha, nie chciał powiedzieć, które konkretnie sformuło
wania zostaną zaskarżone.
Dodał, że oprócz pozwu w trybie wyborczym do prokura
tury trafi także zawiadomienie
o przestępstwie, polegającym na znieważeniu burmistrza jako funkcjonariusza publicz
nego. - Jesteśmy przekonani, że mieszkańcy nie dadzą przy
zwolenia na wulgarny i prymi
tywny język nienawiści. Dziś celem nikczemnych ataków stał się burmistrz, a jutro może to być każdy z mieszkańców, który narazi się temu panu - podkreśla Cegła. Podobne sfor
mułowanie znalazło się w
oświadczeniu wydanym wczoraj przez Olecha.
Tymczasem Marek Bier
nacki (PO), kontrkandydat Olecha, ma żal o tę kampanię do prezesa Malka i jego stowa
rzyszenia. - Jeśli chcieli mi w ten sposób pomóc, to tylko za
szkodzili. Ta akcja utrudnia mi kampanię, bo odwraca uwagę od merytorycznej dyskusji, jaką chcę prowadzić - powie
dział nam wczoraj. Andrzej
Bury, trzeci kandydat na buf' mistrza: - Powiem krótko: nie akceptuję takich metod i for#
kampanii. Odcinam się od tych działań.
Jolanta Biedrzycka ze St^
warzyszenia Życzliwych Ust#
o pozwie burmistrza: - Br%' liśmy pod uwagę taką reakcja Sądzę, że wygramy.
Pierwsza sprawa prawd0' podobnie odbędzie się już (W:
(MMB)
L 0 / K
^ y r a
serdecznego współczucia Sędzi Sądu Rejonowego
w Słupsku
Kamili Legowicz
z powodu śmierci
Ojca
składają Prokuratorzy Prokuratury 1 Rejonowej w ShipsbV „
Z głębokim żalem żegnamy naszą Koleżankę, Brydżystkę
Aleksandrę Świętochowską
Śp.Wyrazy głębokiego współczucia
Rodzinie
składają Koleżanki i Koledzy
ze Słupskiego Towarzystwa Brydżowego
Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci
Pana Mecenasa
TADEUSZA KIEDOSA
Rodzinie i bliskim wyrazy szczerego współczucia
składają
Prezes, Wiceprezes, Sędziowie Sądu Okręgowego w Słupsku
e s
1647210K03A
W
1646110K03*Wyrazy szczerego współczucia Pani
Halinie Fortunka z rodziną
z powodu śmierci
Stanisława Fortunka
długoletniego sołtysa wsi Stowięcino składają
Wójt, pracownicy Urzędu Gminy oraz radni Gminy Główczyce
*ą
Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci
Pana Mecenasa
TADEUSZA KIEDOSA
Rodzinie i bliskim wyrazy szczerego współczucia
składają
Prezes, Wiceprezes, Sędziowie Sądu Okręgowego
% w Słupsku
^ Wyrazy głębokiego współczucia dla Pana
Józefa Gawrych
Przewodniczącego Rady Gminy Kobylnica z powodu śmierci
MAMY
składa
Wójt Gminy Kobylnica, Radni Gminy Kobylnica
^ i Pracownicy Urzędu Gminy Kobylnica
164431OK03A 1646510K03*
Paralizator elektryczny: ćwiczenia w słupskiej Szkole Policji. Zobacz film na naszej stronie
www.gp24.pi/Wideo
MS
Bogumiła Rzeakowska
boqumila.neakowska@medi3feqionalnt.pl
598488124 w ;dz. 8.30-16.00
Słupsk
www ip24.pl Głos Pomorza czwartek 18 listopada 2010 r
Płacić księdzu nie mają z czego
KONFLIKT Za postawienie nagrobka na cmentarzu w Gąbinie należy proboszczowi zapłacić 10 proc. jego wartości.
Inaczej zmarły nie będzie tu pochowany. Ludzie zgadzają się na podatek, ale twierdzą, że ksiądz żąda znacznie więcej.
Piotr Kawałek
Piotr.kawalek@mediaregionalne.pl
. Rodzina Pikułów z Gąbina Jest pogrążona w rozpaczy po stracie ojca i brata Tadeusza Mikuły, który zmarł na po
czątku listopada. Przeżyli ko-
eJny szok, gdy załatwiali for
malności pogrzebowe u Proboszcza Mieczysława Rado-
chońskiego.
- Dałyśmy księdzu 400 zło
tych za odprawienie pogrzebu mówi Justyna Pikuła, córka umarłego. - Ksiądz wziął pie- mądze, ale powiedział, że w .^binie ojca nie pochowa, po-
m e w a ż nie opłaciliśmy po
datku za pomnik naszej mamy, która zmarła cztery lata wcześniej.
Alternatywą był pochówek
°Jca na cmentarzu komu
nalnym w Gardnie Wielkiej,
Czyli osiem kilometrów dalej.
Pomnik na grób mamy kosztował 2,1 tys. złotych, więc chcieliśmy zapłacić księdzu . 0 złotych - mówi Anna Kra
jewska, synowa zmarłego.
Ksiądz powiedział, że w Radnym wypadku nie przyjmie j kwoty. Zarzucał, że chcemy S° okłamać, bo najtańszy po
mnik kosztuje pięć tysięcy zło- y ch. Zażądał 500 złotych, bo maczej ojca nie pochowa koło matki. To przecież ponad 20 Procent wartości!
. Rodzina trudno wiąże ko-
^e c 2 końcem. W dwóch poko
jach mieszka osiem osób.
Utrzymują się tylko z zasiłków,
Parafianie z Gąbina mają już dość zachowania księdza. Nie stać ich na opłaty, których od nich żąda duchowny.
renty i z pracy dorywczej, głównie sezonowej. Na pomnik dla matki wzięli wysokoopro- centowany kredyt. Spłacali go, zbierając latem jagody i grzyby. Pomagała im cała ro
dzina.
Niemniej zapłacili podatek taki, jak chciał ksiądz - 500 złotych. Łącznie pogrzeb kosz
tował 900 złotych. Na zapła
cenie mszy już nie było rodziny stać i ksiądz jej nie odprawił.
Kolejny wydatek to poświ
ęcenie opłaconego pomnika. Z tego również zrezygnowali.
- Ksiądz o podatek za po
mnik zawsze upomina się, gdy umiera kolejna osoba z rodziny lub mówi o tym publicznie pod
czas mszy w kościele - żalą się mieszkańcy Gąbina. - Mówi, że mu się nie spieszy, ale jak ktoś umrze, to go nie pochowa na naszym cmentarzu. Za
miast wspierać rodziny w bólu,
jest dla nas niemiły i tylko upo
mina się o pieniądze.
Mieszkańcy mają też żal o to, że podczas pogrzebu ksiądz głośno kwestionował wiarę zmarłego, zarzucał rodzinie, że zmarły nie chodził do kościoła.
- Czuliśmy się fatalnie - mówi Jadwiga Kropińska, siostra zmarłego. - Prawda jest taka, że brat był prawdziwym katolikiem, ale nie chodził do kościoła, bo nie mógł znieść
Fot. Krzysztof Tomasik
tego księdza. Ksiądz Mieczy
sław Radochoński, proboszcz parafii Gardna Wielka, której podlega parafia w Gąbinie, nie czuje się winny i nie zamierza zmieniać swojego stosunku do parafian, którzy uważają go za co najmniej zbyt surowego.
Twierdzi, że za pogrzeb bierze
„co łaska", a podatek za po
mnik to nie jego wymysł. Po
wołuje się na regulamin cmen
tarza, który się opiera na
ustaleniach I Synodu Diecezji Pelplińskiej z 2000 roku. W re
gulaminie czytamy m.in. „za ustawienie nagrobka na cmen
tarzu należy pobierać do kasy parafialnej opłatę w wysokości 9 proc. i 1 proc. do kurii diece
zjalnej od wartości nagrobka".
Ksiądz wyjaśnia, że za pomnik zażądał więcej, bo nie ma na
grobków za dwa tysiące zło
tych. Sprawdziliśmy ceny na
grobków i okazało się, że przyzwoity pomnik można kupić już za niecałe dwa ty
siące złotych, są też tańsze.
To nie jedyny zarzut wobec księdza. Wielu mieszkańcom odmówił ochrzczenia dziecka, bo nie ma pewności, że dziecko zostanie wychowane w wierze katolickiej, w praktyce ozna
czać to może np. że rodzice nie mają ślubu kościelnego lub nie chodzą na niedzielne msze. Od
mawia również przyjęcia do Pierwszej Komunii świętej z powodu braku pieczątek za uczestnictwo dzieci w naboże
ństwach. Pieczątki są zbierane od pierwszej klasy. Wielu ro
dziców jeździ do innych parafii, aby tam ich dzieci przyjmo
wały sakramenty. Wielu para
fian nie kryje, że boi się ska
rżyć na swojego proboszcza do kurii biskupiej w obawie przed tym, że nie pochowa ich bli
skich, nie da ślubu czy nie do
puści do komunii świętej.
- Czujemy się bezsilni - mówią mieszkańcy. - Przez tego ksi
ędza coraz więcej ludzi od
chodzi od Kościoła. •
Wciąż możesz być na okładce
NASZA AKCJA Trwa nasz plebiscyt pod hasłem „Twarz na okładkę". Czekamy na Wasze zdjęcia, które toogą zdobić nasze okładki.
Codziennie przysyłacie do Naszej redakcji mnóstwo
s^oich uśmiechniętych foto- Mamy już kilkadziesiąt Jjteć czytelników w każdym Zgłoszenia do plebi-
®^tii przyjmujemy tylko do pi-
u - Jeśli chcesz, by Twoja
^ r z znalazła się w gazecie,
^ystarczy, że dostarczysz do redakcji zdjęcie wraz z /^ciętym i wypełnionym ku-
^ e m Z n aj ^ują c y m °b°k
KUPON Z G Ł O S Z E N I O W Y
H E S POMORZA
TWflPZ
Hfl OKhfiDKf
| Imię i nazwisko: Wiek:
| Imię i nazwisko osoby zgłaszającej (dotyczy opiekuna prawnego dziecka):
i Miejsce zamieszkania:.
my uznać z powodu niedo
starczenia wypełnionego wła-
^pręcznie kuponu. Osoby,
^ °r e Wysłały tylko fotografie, Roszone są o dosłanie ku
ponów.
, Plebiscyt prowadzony jest w
^och kategoriach: osoby do t a t (włącznie) oraz młodzież 15. roku życia i dorośli.
Brz, na którą zagłosuje naj- i czytelników w pierwszej ategorii, ozdobi wydanie świ
ąteczne. Z kolei starszy zwyci-
Numer telefonu:
Organizatorem Plebiscytu są Media Regionalne Sp. z 0.0, ul. Prosta 51,00-838 Warszawa wpisana przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru Przedsiębiorców pod numerem KRS 0000052204. NIP 897-10-10-229, REGON 930701694, Kapitał zakładowy: 42.977.500 PLN Oświadczam, że zapoznałem się z regulaminem. Składam oświadczenie, że akceptuję postanowienia regulaminu a w szczególności składam oświadczenia zawarte w punkcie Udział, pkt. 11,12 i 13.
Oświadczam, że zgadzam się na wykorzystanie moich danych osobowych dla celów realizacji Plebiscytu,Twarz na okładkę" przez Media Regionalne Sp. z .0.0."
Data i podpis:
Zgłoś twarz na okładkę Kupony zgłoszeniowe należy przesłać pocztą elektroniczną na adres e-mailowy
plebiscyt.gp24@mediaregio- nalne.pl (wpisując w temacie wiadomości: Twarz na okładkę) lub przynieść osobiście albo wy
słać pocztą na adres: „Głos Po
morza", ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, z dopiskiem
„Twarz na okładkę".
R E K L A M A
DOBRA POŻYCZKA
GOTÓWKOWA
TYLKO 2 ^ 9 9 ^ ROCZNE*
DLA CIEBIE
I TWOICH BLISKICH
-• pewność i zaufanie od 9 lat najniższe roczne oprocentowanie bez zaświadczeń z US i weryfikacji w E v na dowolny cel
v pożyczki od 25 do 300 tys. złotych Przykładowa tabela rat na okres do 30 lat*
25 tys. zł rata 15 5,27 zł 75 tys. zł rata 465,80 zł 150 tys. zł rata 931,60 zł 300 tys. zł rata 1863,19 zł
Nasi Doradcy czekają w 33 oddziałach w całej Polsce
ęzca znajdzie się na okładce sylwestrowej. Fotografie zwy
cięzców zostaną wykonane
podczas sesji zdjęciowej. Zgło
szenia można dokonać na ku
ponie zgłoszeniowym wyciętym
z gazety lub pobranym ze strony serwisu internetowego www.gp24.pl.
Wypełniony i podpisany kupon zgłoszeniowy można do
starczać osobiście, listownie lub e-mailowo. W tym ostatnim przypadku konieczne jest przesłanie skanu lub zdjęcia podpisanego kuponu.
Do kuponu zgłoszeniowego należy dołączyć zdjęcie portre
towe lub sylwetki.
MARCIN MARKOWSKI
BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wrocławia LUBLIN ŁOMŻA
85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109
34 3611475
58 3074316
32 2315611
62 7671009
32 7826060
32 2000434
41 3434711
12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237
86 2166111
ŁÓDŹ NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ RADOM RZESZÓW SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW ZAMOŚĆ
zadzwoń:
42 6319370
18 4145353
89 5321060
77 4022005
24 2623229
61 8352234
48 3623123
17 8621320
59 8485305 91 3594053
74 8519763
14 6277175
22 4203340
22 5929460
71 7970370
84 6392720
Reklama w stmow otecv handtowtj w mcinwei kodeksu cvwtago - iWS? la HZ)Wh zalożtii wyroś 7 ,G8% ''kaszl po^mma w stawki operatu g
V . / A J 1000810K01Q
kult
czwartek 18 listopada 2010 r. Głos Pomorza www.gp24.pl
Sprawdź, co ciekawego będzie się działo w weekend w Słupsku i regicn#. Wejdź fw
www.strefaimprez.pl
Wielkie bum muzycznego studenckiego big-bandu
MUZYKA Orkiestra jazzowa, muzyczna wizytówka Akademii Pomorskiej w Słupsku, nie istnieje. Uczelnia nie chciała już utrzymywać zespołu.
Marcin Prusak
marcin.prusak@mediaregionalne.pl
Decyzja o zaprzestaniu fi
nansowania słupskiego big- bandu zapadła od paździer
nika, czyli na początku nowego roku akademickiego. Władze uczelni tłumaczą swój krok głównie koniecznymi oszczęd
nościami finansowymi oraz zmniejszającą się liczbą stu
dentów chętnych do grania w zespole. - W big-bandzie wy
stępowali studenci tylko jed
nego kierunku - edukacji ar
tystycznej w zakresie sztuki muzycznej - mówi Marzena Łukasik, rzecznik prasowy AP w Słupsku. - To specjalność nauczycielska, której studenci muszą mieć przedmiot chór lub orkiestra. Tradycją naszej uczelni jest chór i taki przed
miot jest stale prowadzony.
Natomiast orkiestra, czyli big- band, była realizowany dodat
kowo.
Od tego roku słupska uczelnia stwierdziła jednak, że na utrzymywanie orkiestry jej
nie stać. - Z roku na rok mamy coraz mniej studentów i ostatnio w big-bandzie grało tylko 4-5 naszych żaków - tłu
maczy Łukasik. - Reszta tó byli nasi absolwenci lub pra
cownicy uczelni. Tymczasem roczne utrzymanie orkiestry kosztowało uczelnię około 30- 40 tysięcy złotych. Sam koszt opłacenia opiekuna orkiestry to wydatek 20 tysięcy złotych rocznie.
Przedstawiciele słupskiej AP twierdzą jednak, że nie za
mierzają zlikwidować orkiestry jazzowej. Chcą, aby ona ist
niała, ale działała za darmo.
- Na zasadzie koła naukowego, czyli dodatkowych zajęć ze stu
dentami, za które wykładowcy nie dostają pieniędzy - tłu
maczy Łukasik. - Jak każde koło naukowe big-band mógłby ubiegać się o dofinansowanie wyjazdów, zakupu instru
mentów w samorządzie stu
denckim. Taką propozycję zło
żyliśmy pracownikom naszego instytutu muzyki. Do końca roku kalendarzowego powin-
Akademidti big-band przez 8 lat przygrywał m.in w słupskich pubach i restauracjach. Fot. Krzysztof Tomasik niśmy dostać odpowiedź, kto Słupska akademia za- wadzenia orkiestry. Na pewno chciałby poprowadzić w ten pewnia, że jest już pierwszy nie jest nim jednak prof. Le- sposób orkiestrę. kandydat do darmowego pro- szek Kułakowski, twórca i do
tychczasowy opiekun słup
skiego big-bandu. - Nie satys
fakcjonuje mnie propozycja koła naukowego - tłumaczy Kułakowski. - Ta pani, która to wymyśliła, niech zrezygnuje z zapłaty za swoje lekcje forte
pianu ze studentami i pro
wadzi je jako koło naukowe. To nieprawda, że było mało stu
dentów w składzie orkiestry.
Zaprzestanie jej działania oznacza, że na uczelni nie będzie się działo nic kultural
nego. Studenci będą omijać nasze miasto.
Big-band ze słupskiej Aka
demii Pomorskiej od kilku lat grał dla słupskich miłośników muzyki. Orkiestra występo
wała m.in. w czasie juwena
liów, koncertów Papart. W 2003 roku big-band otrzymał Nagrodę Specjalną Prezydenta Miasta Gdyni na IV Prze
glądzie Zespołów Bluesowych i Jazzowych.
Akademicki zespół składa
jący się na początku nawet z 25 muzyków powstał w marcu 2002 roku. •
Wybierz wolontariuszy
SŁUPSKJuż po raz dziesiąty Sieć Centrów Wolontariatu w Polsce organizuje ogólnopolski konkurs dla wolontariuszy.
Kandydatów do nagrody można zgłaszać do wtorku, 30 listopada. Zrobić to mogą or
ganizacje pozarządowe, grupy samopomocowe, instytucje państwowe, samorządowe, przedsiębiorstwa, które reali
zują program wolontariatu pracowniczego, ludzie korzy
stający z pomocy wolonta
riuszy. - Zależy nam, aby po
kazać wielobarwność działań społecznych i aktywność wo
lontariuszy. Tych, którzy po
magają na przykład w pracach biurowych, jak i tych, którzy biorą udział w terapiach dzieci niepełnosprawnych, pomagają w organizacji wydarzeń oko
licznościowych, konferencji, udzielają porad prawnych, jak i tych którzy na co dzień od
wiedzają pensjonariuszy ho
spicjów i szpitali — mówi Adam Zaremba z Regionalnego Cen
trum Wolontariatu w Słupsku.
Zgłoszeń do konkursu należy dokonywać na formularzu znajdującym się na stronie R£~
gionalnego Centrum Wolonta
riatu w Słupsku. - Na etapie lokalnym spośród zgłoszonych kandydatur wybierzemy trzy osoby, które nagrodzone i°' staną podczas Słupskiej Gab Wolontariatu - tłumaczy Adam Zaremba.
Wolontariusze i grupy wo
lontariuszy będą mieć szansa na zdobycie wyróżnienia pod
czas Ogólnopolskiej Gali Wo
lontariatu. Kapituła K o n k u r s u
w Warszawie dokona w y b o r u
dziesięciu nominowanych do wyróżnienia wolontariuszy, spośród których w czasie Gal1 Wolontariatu w y ł o n i o n y c h zo
stanie trzech zwycięzców. Uro
czysta ogólnopolska gala koń
cząca konkurs planowana jest na początku 2011 roku. j
WYMAD
Księżne wdowy
„Księżne wdowy - miesz
kanki słupskich zamków" to tytuł kolejnego spotkania w cyklu „Dzieje Słupska - dwu
krotne narodziny". Dzisiaj orga
nizuje je słupskie Muzeum Po
morza Środkowego. Organiza
torzy zapraszają na dzisiejszy wykład młodzież oraz wszystkie osoby zainteresowane historią miasta. Wstęp wolny. Początek ogodz.16.30. ( i w )
Szymon chce pomknąć przez Polskę na skuterze
LUDZIE Jazda na skuterze jest przyjemna. Chciałbym na nim wyruszyć w podróż po Polsce - mówi Szymon Kajdas, 16-latek ze Słupska. Nie jest wykluczone, że uda mu się to zrobić z innymi amatorami jazdy na skuterach.
- Wiem o wszystkim.
Szymon rozmawiał ze mną o tym pomyśle - zapewnił nas wczoraj ojciec gimnazjalisty.
Pomysłodawcy już pracują nad wytyczeniem trasy pod
róży, podczas której uczestnicy będą nie tylko odkrywać nowe miejsca, ale także testować sprawność skuterów. Na razie wiadomo, że uczestnicy wy
ruszą we wspólną drogę z War
szawy.
- Już rozmawiałem z pra
cownikami autoryzowanego dealera skuterów firmy Ke- eway w Słupsku. Obiecali, że przygotują mój pojazd do drogi - zdradza Szymon Kajdas.
Jednak większy problem stanowi zdobycie pieniędzy na paliwo do skutera. Szymon ma nadzieję, że uda mu się pozy
skać sponsora, który pomoże mu sfinansować wydatki na wyprawę.
- Skuter dużo nie pali, ale kilkaset złotych bym potrze
bował - uważa.
Na razie wśród osób, które zgłosiły chęć udziału j v wy
prawie skuterowej, nie znalazł nikogo innego ze Słupska. By
łoby mu jednak raźniej, gdyby zgłosił się ktoś, kto ma takie samo marzenie jak on.
ZBIGNIEW MARECKI
Fot Łukasz Capar
Pomysł zorganizowania podróży po Polsce na skaterach narodził się wśród użytkow
ników portalu internetowego www.skuterowo.pl. Rozpropa
gował go Piotr Robbe z Cze
ladzi. On razem z innymi użyt
kownikami skuterów chce przejechać ponad 3600 kilome
trów.
- Dziennie będzie do poko
nania około 300 kilometrów.
To może być bardzo przyjemny fragment wakacji - mówi Szymon Kajdas, trzecioklasista z Gimnazjum nr 5 w Słupsku.
Na skuterze marki Keeway jeździ od sierpnia 2010 roku, kiedy kupił mu go tata.
- Wcześniej, już w I klasie zdałem egzamin na kartę mo
torowerową. Trochę jeździłem crossem po lesie i na motoro
werach kolegów , a gdy tata kupił mi mój własny, od razu pozwolił mi na niego wsiąść i sam dojechałem do domu - opowiada Szymon.
Szybko nabrał wprawy, ale nie szaleje. Przestrzega prze
pisów prawa drogowego i za
wsze jeździ w kasku. Być może dlatego rodzice mu zaufali i choć mama się trochę boi, to jednak uzyskał ich zgodę na to, aby się wybrał skuterem w
podróż po Polsce. Szymon na skuterze jeździ od wakacji.
N F O R M A C J
0 pożarze drzwi w ILO w Słupsku dowiedzieliśmy się od was.
Widzisz coś ciekawego? Napisz na
alami@gp24.pl
Słupsk
www.gp24.pl Głos Pomorza czwartek 18 listopada 2010 r
Co można zrobić
z parkiem Witkacego
MIASTO Mieszkańcy chcą ścieżek i fontanny, artyści obrazów i czystej formy.
Wczoraj poznaliśmy wyniki konsultacji społecznych w sprawie nowego parku.
Opalone drzwi po rekonstrukcji wróq na swoje miejsce.
Dyrekcja I Liceum Ogólno
kształcącego zdecydowała, że Podpalone we wtorek XIX-
"Wieczne drzwi szkoły będą zre
konstruowane. W ich odbu
dowie pomoże m.in. przedwo
jenny film z naszej strony internetowej.
^odpalone przez nieznanego
sPrawcę ponadczterometrowej Wysokości okazałe wrota do li- ceum nie zostaną wymienione uine, nowe drzwi. Decyzją
^*adz szkoły zniszczone Szydła będą zrekonstru
owane w pracowni Janusza
**alki, znanego renowatora n^bli ze Strzelinka. Wczoraj nadpalone drzwi zostały zde
montowane, a na ich miejsce tymczasowo pojawiła się blacha ocieplona pianką izola
cyjną.
Fot. Krzysztof Tomasik
Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowała rekon
strukcja ani kiedy drzwi będą gotowe. Mają być przywrócone do stanu takiego, jak wy
glądały przed wojną. Dziś wy
glądają inaczej, bo są obite wąskimi sklejkami. Pomocny w ich rekonstrukcji będzie m.in. film z lat 30. ubiegłego wieku, który udostępnił nam wczoraj Tomasz Urbaniak, mi
łośnik historii Słupska. Widać na nim doskonale, jak wy
glądały wówczas drzwi do szkoły.
Film można obejrzeć na stronie www.gp24.pl. W dru
giej kolejności zostanie odre
staurowana druga para drzwi, która nie została uszkodzona przez płomienie.
PIOTR KAWAŁEK
Akademia Pomorska w Słupsku zapraszana Dzień ntwiarłu
J e d z l b y przy ul. Boh. \
2 0
listopada, godz. 11.00-
1 6 4 1 7 1 0 K 0 3 A
Wojewódzki Ośrodek Ruchu
Drogowego w Słupsku ś l W W O P b !
oferuje do odsprzedania 3 używane bramy garażowe, przemysłowe (segmentowe) 7.1erty należy składać w Sekretariacie WORD w godzinach jL:°0 - 15:00 od poniedziałku do piątku do dnia 30,11.2010 r.
ęramy można obejrzeć w siedzibie Wojewódzkiego
^środka Ruchu Drogowego w Słupsku, przy ul. Mierosławs- X*?go 10, kontakt: tel. 509-810-497 i (59) 848-21-48.
więcej informacji na stronie: www.word.slupsk.pl.
Szkolne dizwi odnowione
![cja s f i n a n s o w a ł
Będę rzecznikiem interesów miasta
1
regionu słupskiego
Kandydat do Sejmiku Woj. Pomorskiego
JE
lista nr 1
Poz. 2
L r - = JSojusz Lewicy
0 Demokratycznej
Park Witkacego to na razie zwykła łąka, boisko i kilkadziesiąt drzewek. Teraz ma się to zmienić Fot Kamil Nagórek
Zbigniew Marecki
zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl
Park Witkacego ma powstać tam, gdzie dzisiaj jest poprze
cinana ścieżkami łąka między ulicami Frąckowskiego, Nor
wida i 11 Listopada. To obszar o wymiarach 250 na 50 do 80 metrów. Na razie spacerują tamtędy matki z wózkami, dzieci grają w piłkę do dwóch metalowych bramek, posia
dacze psów wyprowadzają tam swoje czworonogi, a zwolennicy popijania pod chmurką od czasu do czasu znajdują tam dla siebie miły zakątek.
Miejsce to obsadzono drze
wami i na tym, jak na razie, widoczne efekty się skończyły.
Miasto chciałoby, aby - na wzór Parku Mehoffera w fiń
skim Turku - stworzyć w tym miejscu park tematyczny po
święcony Witkacemu, słyn
nemu awangardowemu mala
rzowi, dramaturgowi i fiolozofowi z okresu dwudzie
stolecia międzywojennego. W ten sposób Słupsk miałby jeszcze jeden element, poza ko
lekcją portretów artysty, za po
mocą którego można byłoby ko
jarzyć miasto z Witkacym.
Zdecydowano zatem o prze
prowadzeniu konsultacji spo
łecznych z mieszkańcami os.
Niepodległości. Mieli się wypo
wiedzieć, jak powinien wy
glądać nowy park. Konsultacje przeprowadziło słupskie Cen
trum Inicjatyw Obywatelskich, angażując do tego socjologów z Uniwersytetu Warszawskiego.
Wczoraj poznaliśmy wyniki.
Okazało się jednak, że wizje artystów i mieszkańców kom
pletnie się rozmijają.
Mieszkańcy osiedla Niepod
ległości mają bardzo prak
tyczne oczekiwania. Chcieliby terenów zielonych z ławkami dla starszych, placu zabaw i ogródka jordanowskiego dla dzieci. Oczekują też budowy większego parkingu dla samo
chodów oraz oczka wodnego i fontanny, aby park był przy
jemny dla oka. Nie mieliby też nic przeciw pomnikowi poświę
conemu Witkacemu.
Artyści chcieliby jednak, aby park Witkacego wyglądał zu
pełnie inaczej niż tradycyjne parki. Ma wyrażać klimaty, które towarzyszyły deformu
jącej rzeczywistość sztu
ce autora teorii Czystej Formy.
Zaczęło się więc szukanie kompromisu.
- Choć pozornie wydaje się, że te tendencje są rozbieżne, to w praktyce można by je po
łączyć. Dlatego będziemy teraz dążyć do stworzenia serii wi
zualizacji różnych rozwiązań, które mogłyby się pojawić w parku Witkacego, takich, które pogodziłyby obie kon
cepcje - mówi Grzegorz Ba- sarab z CIO.
Jak się dowiedzieliśmy, w ratuszu już trwają prace nad tym, jak można by zapewnić finansowanie tej inwestycji.
Ale na razie jeszcze żadne roz
strzygnięcia nie zapadły. Jaka będzie przyszłość najmłodszego słupskiego parku, przekonamy się po wyborach samorządo
wych. •
Otwarcie Makro jeszcze przed świętami
HANDEL Sieć Makro przygotowuje się do otwarcia w Słupsku swojego sklepu. Trwają ostatnie przygotowania.
Słupski sklep nie będzie ty
pową halą sieci Makro, ale tzw.
Makro Punktem. Oznacza to, że nie będzie to potężna hala na kilka tysięcy metrów kw., ale obiekt o powierzchni około tysiąca metrów kw. Mieści się na zapleczu browaru w daw
nych pomieszczeniach maga
zynowych, które zaadapto
wano na hurtownię. Klienci będą do niej wjeżdżać od strony ulicy Kościuszki, gdzie przygo
towano przestronny parking.
- Możemy potwierdzić, że rozpoczniemy działalność w okresie przedświątecznym.
Nabór pracowników już się odbył. Następnego nie przewi
dujemy - mówi Magdalena Fi- gurna, rzecznik prasowy sieci Makro.
Przygotowania do otwarcia słupskiego Makro Punktu. m. mmi Hag**
Makro jest częścią Metro mysłowe - najwyższej jakości Group, jednego z największych po możliwie najniższych ce
na świecie koncernów handlo- nach.
wych. Oferuje swoim klientom Nie każdy będzie mógł zro- produkty - spożywcze i prze- bić zakupy w nowym sklepie.
Obiekty sieci są samoobsłu
gowymi hurtowniami dla przedsiębiorców i ludzi biz
nesu. Ich klientami są wła
ściciele sklepów, obiektów ga
stronomicznych i hotelar
skich, pracownicy i szefowie firm, urzędów, osoby prowa
dzące działalność gospo
darczą oraz osoby, które do
konują zakupów na rzecz instytucji użyteczności pu
blicznej. Aby móc wejść do sklepu, trzeba posiadać spe
cjalną kartę klienta.
W Makro dostępne są także produkty własnych marek sieci, które sprzedawane są po wyjątkowo atrakcyjnych ce
nach. Sieć preferuje płatności dokonywane kartą.
ZBIGNIEW MARECKI