Rzeczpospolita obojga narodów — federacja zwyciężonych czy zwycięzców ?
Unia Litwy i Polski z roku 1569 w aspekcie militarnym
Mimo znacznego postępu, jak i dokonał się na tym polu w ostatnim półwieczu, nasza znajomość d ziejów L itw y jest ciągle zbyt mala, aby można było z pełnym zaufaniem, odnosić się do w yników badań, uogól
nień i wniosków końcowych, których tematem jest Rzeczpospolita oboj
ga narodów. Stosunkowo n iew ielk ie zasoby archiwalne z czasów W. Ks.
Litew skiego pozostają rozproszone w Niem ieckiej Republice Federálnej, Polsce i Związku Radzieckim, co bynajmniej nie ułatwia pracy histo
rykom. W grę wchodzą także założenia metodyczne: część badaczy, za
kładając szybkie adaptowanie się L itw y, zwłaszcza po zawarciu unii lubelskiej, do w zorów koronnych, w swych badaniach nie uwzględnia wpływu, jaki na losy Rzeczypospolitej mieć musiał pierwiastek litew ski. Znamiennym przykładem jest liczba prac z zakresu historii L itw y, które jako cezurę końcową przyjm ują rok 1569. W iąże się to z oceną charakteru powstałego wówczas tworu — a w ięc czy była to federacja dwóch państw, których obyw atele m imo swoistej unifikacji, nie tracili świadomości własnej odrębności, czy też jedno państwo, ale w ielodzieln i- cowe, gdzie w miarę postępującej polonizacji zanikały pierw otne różnice?
Stosunkowb najlepsza jest sytuacja w zakresie historii politycznej, chociaż i tu dość podstawowe zagadnienia oczekują jeszcze zbadania (np. problem siedemnastowiecznego separatyzmu litewskiego). Mało zna
na jest historia parlamentaryzmu L itw y , d zieje społeczne, a przede wszystkim gospodarcze. Znajomość tych ostatnich, głów nie dzięki pra
com badaczy poznańskich, posunęła się w ostatnich latach naprzód. N ie
mniej, choć cenne, zapoczątkowały one raczej niż zakończyły szkicowa
nie obrazu W. Księstwa w tym aspekcie. D otkliw ie odczuwa się brak opracowań na 'temat gospodarczych zw iązków L itw y i Korony.
Zasygnalizowany stan badań nie zmienia faktu, iż od lat prowadzi się dyskusje, okresami nader ożyw ione, na tem at korzyści i strat, jakie stały się udziałem obu sygnatariuszy zawartej w Lu blinie unii. Trudno winić za to naukowców — podłożem, na którym w yrosły, b yły przede wszystkim czynniki polityczne, epoką zaś — druga połowa wieku X IX .
Historycy polscy, którzy szukali odpowiedzi na pytanie o p rzyczy
n y upadku. Rzeczypospolitej, na ogół oceniali związek z L itw ą z punktu widzenia interesów K orony; za korzystne dla Rzeczypospolitej obojga przecież narodów uznawali to, co korzystne b yło dla jednego z nich.
W L itw ie coraz1 prężniejszy ruch narodowy, k tó ry dążąc do odzyskania niepodległości naw iązyw ał do czasów Mendoga i w ielkiego W itolda, w inił Polskę uważając, że związek z nią doprowadził już w wieku X V I do
P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X I I I , 1972, zesz. 4 P rze g lą d H is to ryc zn y — 2
606 H E N R Y K W IS N E R
upadku państwowości litewskiej, zahamował rozw ój kulturalny narodu.
Szukając racji niepodległego istnienia zrywano niedawne w ięzy, nawet je że li wydawać się one m ogły serdeczne.
Gdy w toku przemian, jakie następowały w X X wieku oba narody zdołały odbudować swe państwa, pretensje terytorialne, a niekiedy i) po
czucie zagrożenia nie sprzyjały ponownemu zbliżeniu ani beznamiętnym dyskusjomu Problem nie w ygasł jednak i obecnie, chociaż dawny zwią
zek obu państw rozpatryw ać można jedyn ie w kategoriach historycz
nych. Rezultatem zaś ow ych rozważań jest w ykrystalizow anie się, dość rozbieżnych zresztą, stanowisk, p rzy czym w yraźnie uwidacznia się fakt,
że czynnik narodowościowy przestaje być linią graniczną.
Omawianie całej literatury przedmiotu i przemian w niej zachodzą
cych nie w y d a je się celowe *. Słuszniejsze będzie ograniczenie się do prac najbardziej charakterystycznych, opublikowanych w ostatnich latach.
K azim ierz L e p s z y w akademickiej „H istorii P olsk i” stanął na stanowisku, że „zaw arcie unii k ryło w sobie przyszłe zwycięstwo magna- te rii w życiu wewnętrznym i w polityce zagranicznej. P olityk a ... ma
gnatów w yw ołała w dalszej perspektyw ie wstrząsy w ew nętrzne na zie
miach przyłączonych i pociągnęła za sobą kom plikacje zewnętrzno^po- lityczne, które osłabiły Rzeczpospolitą” 2.
Rów nież znany eseista, P aw eł J a s i e n i c a , choć doceniał k orzy
ści1, jakie przyniosły Polsce pierw sze unie z L itw ą („Z a w isie stało się krajem ludnym i zamożnym” ), odnosił się do układu zawartego w L u blinie niezbyt przychylnie: „ z powziętych w Lublinie postanowień ...
w ynikła nowa p rob lem atyk a... u w ik łan ie... w nieustający zatarg na w sch od zie... K raków m ó g ł... mniej uwagi poświęcać zachodowi i pół
nocy ... otw arły się upusty wiodące na wschód1. O dpływ sił ludzkich z w ojew ód ztw rdzennie polskich musiał osłabić napięcie społeczne nad W isłą i Wartą..., wszelkie zapały reform atorskie bladły... Zachodnia połać kraju obumierała politycznie... poziom nowego sejmu musiał ulec obniżeniu” 3.
A ndrzej W y c z a ń s k i na plan pierw szy wysuwa przyczyny, któ
re pchały oba kraje do zacieśnienia istniejącego układu — dla K oron y
„oczyw iste b y ły korzyści ze związku obu k rajów płynące z ich na ogół solidarnego występowania na zewnątrz” . Stwierdza jednak, że „unia...
ukształowała na przyszłość postać terytorialną i ustrojową R zeczy
pospolitej...; konsekwencje tej zm iany m iały wystąpić w okresie póź
niejszym ” 4.
Podobne stanowisko zajął Jerzy O c h m a ń s k i : „unia lubelska, w przeciw ieństwie do antykrzyżackiej unii 1386 r „ była antymoskiew- ska... Litwa... spodziewała się umocnić sw e państwo p rzy pom ocy P o l
ski... Polska została wciągnięta do w ojen przeciw M oskwie mających
1 O bszerną b ib lio grafię za w iera praca J. O c h m a ń s k i e g o , Historia L itw y, - W ro c ła w 1967.
2 Historia Polski, It. I, cz. 2, W a rs z a w a 1957, s. 254: K. L e p s z y , U nia lubelska 1569 r. i utworzenie R zeczypospolitej w ielonarodow ościow ej; J. B a r d a c h , Unia lubelska, j e j geneza i znaczenie, [w :] Pam iętnik X Pow szechnego Zjazdu H istory
ków Polskich w Lublinie. R eferaty i dyskusje t. III, W a rs z a w a 1971, Z referatem prof. J. B ard ach a zapoznałem się po złożeniu artyku łu w „Przeglądzie H istorycznym ”.
3 P. J a s i e n i c a , Polska Jagiellonów, W a rs z a w a 1965, s. 396.
4 A . W y c z a ń s k i , Polska Rzecząpospolitą szlachecką 1454— 1764, W a rs z a w a 1965, s. 93.
na celu obronę litew skiego panowania na Białorusi i polskiego na Ukrainie” . Stwierdza też, że „skoro państwo litew skie nie przestało istnieć, lepiej chyba określić unię lubelską jako unię federalną” 5.
Inne jest zdanie J. ž i u g ž d y , k tóry w pracy „Lietuvos T S R isto- rija ” pisze, że unia lubelska zakończyła okres samodzielności i usank
cjonowała niejako upadek je j państw ow ości6. Z poglądem ty m nie zgadza się M. J u č a s. Podobnie jak J. Ochmański doszedł on do wnio
sku, że efektem unii lubelskiej nie było Stworzenie jedn olitego państwa, lecz powstanie fe d e ra c ji7.
Tak znaczna rozbieżność sądów jest widocznym objaw em trudno
ści, a pośrednio i problemów, które należy zbadać, aby przystąpić do w yważania korzyści i strat, jak ie unia przyniosła zarówno L itw ie jak i Koronie. Aktualny stan badań ogranicza możność odpowiedzi, chociaż b y cząstkowych w e wszystkich sprawach, w których współuczestniczyły oba państwa. M ożem y oceniać skutki, jak ie unia przyniosła je j uczest
nikom, a zwłaszcza Koronie, której dzieje, jak wspomnieliśmy, znane są nieporównanie lepiej niż dzieje W. Księstwa, ale właściwie nie w ie my, w jakim stopniu na ostatecznych wynikach zaw ażył każdy par
tner. N ie jesteśmy też w stanie (w iąże to się z problemem strat) dać alternatywnego obrazu dziejów Rzeczypospolitej, a raczej L itw y i K o rony, w wypadku, gdyby do unii nie doszło. Jedynie w pewnych aspektach (kulturalny, narodowościowy, społeczny) odpowiedzi mogła
by dostarczyć analiza porównawcza (w jakim stopniu możliwa?) ziem, które na początku wieku X V I zostały wcielone do państwa moskiew
skiego oraz pozostałych pod berłem Jagiellonów. W latach później
szych — paralela m iędzy ty m i ostatnimi a inkorporowanym i do K o ro ny przez Zygmunta Augusta.
O pełniejszą — już dzisiaj — odpowiedź pokusić się natomiast moż
na oceniając unię w aspekcie militarnym, a raczej je j w p ły w na po
tencjał obronny i sytuację strategiczną zarówno Rzeczypospolitej, jak i obu wchodzących w je j skład państw.
*
Czynnikiem, który, jak można przypuszczać, wpłynął niesłychanie silnie na system obrony L itw y i Korony, a zatem Rzeczypospolitej, b yły nie ty le odnośne (m ilitarne) postanowienia unii lubelskiej, ile po
przedzające ją d ecyzje inkorporacyjne Zygm unta Augusta.
Rola, jaką w genezie unii odegrało przyłączenie do K oron y części ziem W. Ks. Litew skiego n ie jest chyba jeszcze w pełni zbadana. Fak
tem jest, że n ie ty lk o szlachta w poważnym, stopniu już wówczas spo
lonizowanego Podlasia, ale i pozostałych terenów nie protestuje zbytnio przeciwko ow ym decyzjom, nawet w tak w ydaw ałoby się sprzyjającej sytuacji, jaka zaistniała po śm ierci Zygmunta Augusta. P otw ier
dzałoby to, że zgoda W. Księstwa wynikła z dwóch podstawowych p rzy
czyn — wew nętrznej i zewnętrznej. Pierwsza, to dążenie warstw bo
jarskich do zrównania swego statusu z tym, jak i miała szlachta polska.
U trzym anie różnic w ramach powstałego związku państw przekreślałoby zasadniczo sens je go tworzenia.
s J. O c h m a ń s k i , op. cit., s. 109.
6 J. 2 i u g ž d a, L ietu vos u nija su Lerikija X V I a. pabaigoje, [w :] Lietuvos T S R istorija t. I, V iln iu s 1957, s. 220.
7 M. J u č a s, N u o K re vo s sutarties iki L iublin o unijos, K au n as 1970, S. 75.
608 H E N R Y K W IS N E R
Czynnik zewnętrzny, to zagrożenie państwowości litew skiej przez Moskwę, w pew nym stopniu może również przez. Danię i Szwecję. Za
grożenie, któremu L itw a nile mogła podołać.
Ogół badaczy zgadza się co do roli, jaką odegrało zdobycie przez wojska Iwana I V Połocka (1563), zauważa też usztywnienie stanowiska m ożnowładców litewskich po zw ycięstw ie pod Czasznikami (1564).
L itw a nie była w stanie przeszkodzić carowi w opanowaniu Inflant aż po 'linię Dźw iny, tym bardziej zaś odzyskać Smoleńska. C zy potra
fiłaby zahamować pochód wojsk Iw ana Groźnego, gdyby ruszyły na W ilno?
Przych ylając się dk> tezy, iż włączenie przez Zygmunta Augusta do K oron y Podlasia (5 marca 1569), W ołynia (25 m aja 1569) oraz księstwa kijow skiego (5 czerwca 1569) nie przesądziło o zawarciu unii, stw ier
dzić należy, iż inkorporacja miała ogrom ne znaczenie dla potencjału obronnego przyszłej Rzeczypospolitej. Zm iany lin ii granicznych, wobec istniejącego, zwłaszcza w pierw szej połow ie X V I I wieku, przekonania, iż obowiązek obrony swych granic obciąża każde z państw federacji z osobna, spowodowały ukształtowanie się dwóch teatrów w ojny. T y l
ko w wypadku zasadniczego zagrożenia całości Rzeczypospolitej docho
dziło do skoncentrowania wszystkich jej sił, choć i to nie zawsze. Pom i
jając w o jn y prowadzone przez Stefana Batorego, a także pierw sze lata wojen ze Szwecją, których geneza, a także stosunek do nich społeczeń
stwa polskiego i litew skiego budzą wątpliwości, w pierwszej połowie wieku X V II do wspólnego działania w ojsk koronnych i litewskich do
chodzi w toku kampanii chocimskiej (1621) i w latach w o jn y smoleń
skiej. N ie doszło natomiast do niego ani w toku w o jn y ze Szwecją 1625— 1629, ani powstania Chmielnickiego.
Z pow yższego rozumowania wysnuć można wniosek, że skoro po roku 1569 ciążar wojen, k tóre uznawano niejako za· lokalne (obrona Inflant przed Szwedami, obrona ziem koronnych przed Tatarami) obciążał każde z państw z osobna, skoro w o jn y o znaczeniu zasadniczym dla sytuacji w tej części Europy już uprzednio prowadzono wspólnie (przynajm niej w pew nym stopniu), to unia lubelska n iew iele poprawiła sytucję L itw y, skomplikowała natomiast — Korony. Obowiązek wspólnego występowania na zewnątrz, p rzy niemożności uzgodnienia problem ów zapalnych (spory terytorialne), przyspieszyły wybuch w o jn y z Moskwą, w plątały Polskę w przew lekłe w alki ze Szwecją.
R ozpatrzm y nieco szczegółowiej przedstawione zagadnienie.
K w estia podstawowa — czy unie z Litw ą, zwłaszcza unia lubelska, wciągnęły, a przynajm niej przyspieszyły wybućh w ojen polsko-mo- skiewskich, a także czy i w jakim stopniu b y ły one dla K oron y szkodli
we? W yd aje się, że na pytanie to należy odpowiedzieć przecząco i to z dwóch względów: form alnego i rzeczowego.
Form alny opiera się na fakcie, i'ż w praw dzie wSpólna granica pol
sko (koronno) - moskiewska rzeczyw iście powstała w roku 1569, stało się to jednak nie w wyniku unii, ale wspomnianych decyzji inkorpo- racyjnych Zygmunta Augusta. R zeczow y w ynika ze stwierdzenia, że chociaż działania w ojenne pom iędzy Moskwą a Rzecząpospoliltą rozpo
częły się na terenach Księstwa Litewskiego, ale prowadzone b y ły w ró w nym co najmniej stopniu w interesie K orony. Odcięcie rosnącego w siłę państwa moskiewskiego od Bałtyku, a w ięc przerwanie istotnych dlań kontaktów z Europą zachodnią, było także dla Polskil sprawą pierwszo
rzędnej wagi. Zdawał sobie z tego sprawę, na w iele lat przed Batorym, Zygmunt August (żegluga narewska!), problem zaś, w jakim stopniu na decyzjach i planach wojennych króla Stefana w a żyły w zględ y dyna
styczne, w jakim w ogóle p otrafił sobie zdać sprawę z faktu fed eracyj- ności Rzeczypospolitej wym aga jeszcze obszernych badań. Sądzić można, że i on rozumując kategoriami ogólnopaństwowym i widział niebezpie
czeństwo narastające dla Polski od wschodu i północnego wschodu.
Procesy integracyjne, dążność do scalenia ziem ruskich pod berłem w. księcia moskiewskiego (od 1547 r. — cara), k tóre nasiliły się w w ie ku X V I, pchały państwo rosyjskie przede wszystkim w kierunku por
tó w bałtyckich, ale także na zachód. Zawarcie unii z L itw ą pozw oliło tedy K oronie oddzielić się od M oskwy ogrom nym i obszarami ziem litew skich, białoruskich i ukraińskich. Zahamowało rozw ój terytorialn y M o
skwy, opóźniło moment zasadniczej konfrontacji, wreszcie — zabezpie
czyło ziem ie rdzennie polskie, zamieszkałe przez ludność etnicznie pol
ską, od przekształcenia się w polsko-moskiewski teatr wojny.
K w estia druga, o m niejszym znaczeniu, sprowadza się do w yjaśnie
nia stopnia zależności, jak i istnieje (o ile istnieje) pom iędzy uwikłaniem się Rzeczypospolitej w w ojn ę ze Szw ecją w Inflantach, a zawarciem unii lubelskiej. Ta jedinak sprawa wątpliwości raczej nie budzi. P olacy zdołali doprowadzić do zgody L itw y na podporządkowanie i im ziem inflanckich (trzeba podkreślić, że nie podlegały one Rzeczypospolitej, lecz L itw ie i K oron ie niejako z osobna), ale — z w yjątk iem pierwszych lat X V II wieku — działania przeciw ko naporowi szwedzkiemu prowa
dzone b y ły w zasadzie w yłącznie siłami litewskim i. Pas ziem W . K się
stwa i w tym wypadku działał ochronnie — aż do roku 1626. W spom
niane przekonanie, że każde z państw strzeże własnym i w zasadzie siłami przypadających na nie granic Rzeczypospolitej, ułatwiło zadanie Szwedom. P o opanowaniu bronionych przez L itw in ó w w yb rzeży Inflant, ruszyli do ataku na ziem ie rdzennie polskie, gdzie ciężar w a lki przejąć musiała Korona.
Od północnego wschodu ziemie polskie ochraniane b y ły przez te ry torium W. Ks. Litewskiego. Od wschodu broniły ich ziem ie ruskie i ukraińskie, w pierw szej połow ie wieku X V I I n iezbyt zagrożone.
Z punktu widzenia K oron y czynna była właściw ie tylko granica po
łudniowo-wschodnia. Stąd zagrażały najazdy Tatarów, k tórzy zapusz
czali się aż pod L w ó w i Przem yśl, tam, na stepach ukraińskich w ybu chały powstania kozackie, z tegoż kierunku obawiać się było można nawały tureckiej.
R ozległe przestrzenie, lotny na ogół nieprzyjaciel, k tó ry nie tracił czasu na długotrw ałe oblężenia, w yw arły, jak się w ydaje, zasadniczy w p ływ na kształt wojska koronnego, na system obronny Rzeczypospo
litej. Z jednej strony, niezależnie od niezbyt licznych, a potężnych tw ierd z — głównie magnackich — siedziby ludzkie m ają charakter obronny, wsie, dw ory budowane są tak, b y um ożliwić danie skuteczne
go, choć krótkotrw ałego oporu. Z drugiej — wojsko kwarciane, jądro i w zór wojska koronnego, zmuszone do rów nie szybkiego, a przynajm niej m ożliw ie szybkiego działania, złożone być musi w przeważającym stop
niu z jazdy opierającej sw oje działanie na walce wręcz.
Można zgodzić się z twierdzeniem, że pomoc K oron y przyspieszyła zagospodarowanie teren ów Białorusi i Ukrainy. Fakt ten jednak spowo
dował przede wszystkim opóźnienie groźnej konfrontacji, zahamował
610 H E N R Y K W IS N E R
wyrośnięcie i wzmocnienie się niebezpiecznego sąsiada. N ie bez znaczenia było rów nież w ygryw an ie koniunktury międzynarodowej — a więc pro
blem układu stosunków w trójkącie Moskwa-Polska-Cesarstwo...
Posiadanie przez państwo żyznych, rozw ijających się ekono
m icznie prow in cji na ogół nie jest uważane za klęskę, za porażkę polityczną. Na ogół, bo nie w wypadku ziem ukraińskich. T e bowiem nie ty lk o ponoć doprowadziły Koronę do konfliktu z sąsiadami (trudno znaleźć w Europie, ba, w świecie dwa samodzielne, a sąsiadujące państwa, które nie ży w iły b y d o siebie -pretensji terytorialnych, wyznaniowych, ustrojowych, wreszcie wynikających z: samego faktu istnienia i nie starały się siłą przekonać o słuszności własnych po
glądów), ale także do zasadniczej zmiany kierunku p olityki za
granicznej i niekorzystnych przekształceń wewnętrznych. Jedyną zda się korzyścią miało być rozładowanie napięć społecznych, a to dzięki m ożliwości m igracji niezadowolonych na wschód.
M ała jeszcze znajomość przemian społecznych zachodzących w Rze
czypospolitej nie pozwala na podjęcie szerszych rozważań na temat w zajem nych zależności m iędzy kierunkami działalności1 państwa, jego kształtem ostatecznym a w pływ em , jaki w yw rzeć w tym w zględzie mu
siały prow in cje być m oże najbogatsze. W iem y, że sytuacja demo
graficzna W . Ks. Litew skiego w pierwszej połow ie wieku X V II była zła. Jak było w Koronie? Jaki b ył w p ły w najazdów tatarskich, o któ
rych wiedziano powszechnie, na masowe ruchy m igracyjne? Ciekawe, że np. literatura sowizdrzalska nie odnotow uje ani takiego zjawiska, ani takich tendencji. N ie w iem y, jak liczn y procent ludności zależnej na ziemiach inkorporowanych w yw o d ził się z Polski. W arto dodać, acz trudno wypowiadać się o typowości tego zjawiska, że w pierw szej po
łow ie X V II wieku osadzano w miastach radziwiłłowskich (Kiejdany, Słuck) cudzoziemców.
Sprawa druga — najw iększe latyfundia powstały rzeczyw iście poza terenam i rdzennie polskimi. Czy jednak rządy oligarchii magnackiej w Rzeczypospolitej to w ynik unii? Cezura, od której można o nich mó
wić, ciągle budzi kontrowersje. Dopiero pełna analiza w arstw y magnac
kiej pozw oli na ustalenie, od kiedy ow e królew ięta kresowe poczęły od
gryw ać w życiu politycznym Rzeczypospolitej rolę pierwszoplanową, od kiedy ich działalność stała się dla kraju szkodliwa. Tu zresztą docho
dzim y do problemu, o którym trudno przypuszczać, aby został kiedykol
w iek rozw iązany w sposób nie budzący sprzeciwów. M ianowicie przyczyn upadku Rzeczypospolitej. K ie d y się zaczął, od jakiego momentu dato
wać należy początek zastoju, a więc i słabnięcie machiny państwowej Rzeczypospolitej?
Sprawa trzecia w iąże się z poprzednimi — czy zaangażowanie K oron y w ekspansji wschodniej było rzeczyw iście tak duże, że uniem ożliw iło jej zwrócenie baczniejszej uwagi na wydarzenia rozgryw ające się w Euro
pie? Czy ono zadecydowało, iż nie włączone zostały w skład K oron y Pom orze, Prusy Książęce, Śląsk, czy też b ył to w yb ór świadomy, acz zdeterm inowany czynnikami zewnętrznymi? W azowie, zarówno Z y g munt III, jak i W ładysław IV , p rzyw iązyw a li dużą wagę do opanowania Śląska, lub chociażby niektórych księstw śląskich. K im wreszcie byli ludzie, którzy kolonizow ali tereny wschodnie — nazwisk K oniecpol
skich, Potockich, W iśniowieckich nie w ym ienia się wśród przyw ódców ruchu egzekucyjnego, reformatorskiego.
Podsumowując pow yższe rozważania w ydaje się, iż zawarcie unii było, przynajm niej w aspekcie militarnym , korzystne dla Korony. Zie
m ie jej zostały osłonięte, głów ny przeciwnik osłabiony, działania pro
wadzono na obcych etnicznie terenach. N iew ątpliw e obciążenie stano
w iły najazdy tatarskie, ale pamiętać należy, że szlak wołoski prowadził w głąb ziem polskich, z pominięciem terytorium. W. Ks. Litewskiego.
Ponadto nie w pełni jeszcze wiem y, jaką rolę w życiu politycznym i gos
podarczym Rzeczypospolitej o dgryw ały ziemie inkórporowane, jaki jest bilans zysków i strat.
Czy jednak z powyższego nie wynika, że zyski K oron y w ynikały ze strat L itw y? Wszak związek dwóch państw może mieć różne dla każdego z nich konsekwencje?
W wypadku L itw y, w daleko większym stopniu, niż m iało to miejsce poprzednio, nasze rozważania należy ograniczyć do aspektu militarnego.
Poprzestać na zastanowieniu się, jaką rolę m iało dla państwa litewskiego zawarcie unii, nie kusząc się o analizowanie tych jej konsekwencji, które w ybiegają poza okres istnienia federacji, poza okres bytu nie
podległego Rzeczypospolitej.
Z założeniem tym nie jest sprzeczne sprecyzowanie stanowiska auto
ra w sprawie charakteru państwa powstałego w wyniku unii lubelskiej.
M ianowicie zalicza się on do tej grupy badaczy, która uważa, że była to federacja dwóch równoprawnych partnerów. Przem aw ia za tym sil
niej jeszcze od sformułowań zawartych w tekstach dokumentów stan faktyczn y — odrębne sądownictwo (III Statut Litew ski), wykluczenie Polaków od sprawowania urzędów w Litw ie, oddzielny skarb, wojsko, w reszcie świadomość odrębności. L itw in b ył Polakiem , ponieważ termin ten stał się niejako pojęciem ogólnym, ale nie przestawał jednocześnie być Litwinem . Jan K a ro l Chodkiewicz, który zm arł broniąc ziem R ze
czypospolitej, a przede wszystkim koronnych, piisał, że po b itw ie guzow- skiej nie dopuścił do klęski Janusza Radziwiłła, ponieważ groziła ona osłabieniem pozycji rodów litewskich — na rzecz polskich 8. P o latach, inny Chodkiewicz, K rzysztof, podpisał akt elekcji Jana Kazim ierza z cha
rakterystycznym zastrzeżeniem: salvis juribus Ecclesiae Catholicae R o
mande et im m unitatibus M agni Ducatus Lithuaniae 9. Bratanek wspom
nianego Radziwiłła, także Janusz, potrafił w zwadzie z dygnitarzem koronnym oświadczyć, że p rzyjd zie czas, kiedy Polacy d rzw i nie znalazł
szy przez okna wychodzić będą musieli, ale, o dziwo, słów tych współ
cześni nie traktują bynajmniej jako przejaw separatyzmu, lecz partykula
ryzmu, jak pow iedzielibyśm y dzisiaj patriotyzm u lokalnego. Zastanawiano się więc, jak załagodzić zwadę, która przynosiła uszczerbek godności mo
narszej 10.
Z powyższych w zględów za korzystne dla państwa litew skiego uwa
żane być musi to, co służyło utrzymaniu ow ego stanu rzeczy, który zapewniał rozw ój jednostki i społeczeństwa.
P rzy wspomnianym założeniu m ilitarne korzyści związku z Polską zdają się wysuwać na czoło w ocenie wartości unii. N ie ulega zaś w ątpli
8 Księcia K rzysztofa Radziwiłła... sprawy w ojen n e i polityczne 1621— 1632, P a ry ż 1859, s. 687 [cyt. dalej: Spraw y].
9 Acta interregni post m ortem Vladislai I V , C racoviae 1648, pod datą 6 p aź
dziernika 1648.
10 Pisze o tym obszernie w swoich pam iętnikach A lb rech t S tan isław R adziw iłł.
Por. także korespondencję M ik o ła ja G n iew o sza z K rzysztofem R ad ziw iłłe m : A G A D , A rc h iw u m R a d z iw iłłó w dz. V , t. 95, nr 4322.
612 H E N R Y K W IS N E R
wości, że to pomoc K oron y pozwoliła na w yparcie z Inflant Moskwy, odzyskanie Smoleńska, a po tragicznym roku 1655 odrodzenia się W ie l
kiego Księstwa Litew skiego w dość imponujących jeszcze granicach.
Decyzja, wielokrotnie ju ż wspomniana, inkorporacji W ołynia oraz K ijow szczyzny, zabezpieczyła granice W . Księstwa przed najazdami ta
tarskimi, ograniczyła zagrożenie zewnętrzne do niebezpieczeństwa mo
skiewskiego i — w znacznie jednak m niejszym stopniu ■—■ szwedzkiego.
W konsekwencji konieczność prowadzenia trwających właściwie aż do roku 1629 wojen ze Szwecją, na ogół bez pomocy wojsk koronnych, dopro
wadziła do przemian w strukturze wojska litewskiego.
A rm ia szwedzka, która już w czasach K arola IX poczęła hołdować, acz jeszcze nieporadnie, zachodnioeuropejskiej sztuce wojennej, pod do
w ództw em jego syna, Gustawa Adolfa, zaczęła ją sama kształtować.
Litw in i, aby móc stawić opór, musieli przystosować się w jakimś stop
niu do sposobu w alki przeciwnika, skoro nie m ogli narzucić mu włas
nego. N a przeszkodzie stanęły przede wszystkim w zględy finansowe:
bez poważnych nakładów — i 'to stałych — nie m ogło być m ow y o stwo
rzeniu arm ii mogącej sprostać Szwedom, nie można było myśleć o restau
racji zamków, o stworzeniu silnej armaty. Niem niej zestawienie stanów wojska koronnego i litew skiego wykazuje, iż w tym ostatnim b ył znacz
n ie w yższy procent piechoty. Jeszcze bardziej tendencje te występują w postulatach hetmanów litewskich K rzysztofa II Radziwiłła i L w a Sapiehy; Janusz R adziw iłł domaffa się zaciągnięcia przede wszystkim silnej piechoty oraz zatroszczenia się o stan dział. P ierw szy ze wspom
nianych uważał, że nie jest m ożliw e prowadzenie skutecznych działań przeciw ko S zw ecji bez posiadania floty, która m ogłaby przeciąć nieprzy
jacielskie lin ie komunikacyjne, udaremnić możliwość manewru i dopro
wadzić do in w a zji w ojsk Rzeczypospolitej w e w rogim kraju 11.
Omawiając aspekt m ilitarny związku polsko-litewskiego należy wspomnieć o jeszcze jednym czynniku. Oto W. Ks. Litewskie, przynaj
mniej w pierw szej połow ie X V I I wieku, m iało poważne trudności de
mograficzne. Z tego też powodu dokonywanie zaciągów b yło tutaj spra
wą trudną — tak trudną, że nader znaczny procent rotm istrzów wojska litew skiego to Polacy.
Tak więc związek dwóch państw może mieć różne dla każdego z nich konsekwencje. W wypadku związku, któremu ostateczny kształt nadała unia lubelska, zyskiwali, przynajm niej w aspekcie militarnym, obaj partnerzy.
Генрих Визнер
Р Е Ч Ь П О С П О Л И Т А Я О Б О И Х Н А Р О Д О В — Ф Е Д Е Р А Ц И Я П О Б Е Ж Д Е Н Н Ы Х И Л И П О Б ЕД И ТЕ Л Е Й ?
У Н И Я Л И Т В Ы И П О Л Ь Ш И В В О Е Н Н О М О Т Н О Ш Е Н И И
В полемическом тоне написанная статья посвящена разбору — в военном отношении — утрат и выгод обеих сторон Люблинской унии 1569 г. Исходным положением является тезис о зависимости степени внешней угрозы Литве и ее отношения к более тесной связи с Короной. В результате унии коренная перемена произошла в стратегическом положений
11 S w o je poglądy na w o jn ę ze S zw ecją K rzy szto f R a d z iw iłł z a w a rł w słynnym
„D yskursie ... o podniesieniu w o jn y in flanckiej z rok u 1624” (por. Sprawy..., s. 489).
и обороноспособности обоих государств. Земли вошедшие в 1569 г. в состав Короны [Во
лынская и Киевские земли] стали преградой препятствовавшей татарским набегам на Вели
кое Княжество Литовское, которое в новой обстановке подгатавливалось к вооруженным действиям с противником склонявшимся к западноевропейскому образу ведения войны [Москва, Швеция]. Это в свою очередь возымело влияние на военную мысль литовских гетманов а также и само военное дело; в организации армии значительное участие ино
земной конницы и пехоты.
Корона сосредатачивала свое внимание на юго-восточном театре военных действий требующем отрядов располагавших возможностью быстрого передвижения. Отсюда пере
вес конницы в коронном войске. Огромное значение имел тот факт, что в результате ограж
дения с северо-востока территорией Вел. Кн. Литовского и с востока украинскими землями, этнически польские земли с их населением были предохранены от непосредственных резуль
татов и последствий военных столкновений с Московским государством. Эта обстановка препятствовала Московскому государству прорваться к Балтике, следовательно и наладить активные отношения с западной Европой. Кроме того следует учесть, что включение в состав Короны богатых восточных земель укрепляло ее военную мощь. В итоге союз обоих государств носивший характер федерации, союз своим окончательным видом обязанный Люблинской унии, с военной точки зрения был выгоден для обоих его соучастников.
H e n ry k W is ner
L A R É P U B L I Q U E D E D E U X N A T I O N S : F É D É R A T IO N D E V A I N C U S O U D E V A IN Q U E U R S ? L ’U N I O N D E L A L I T U A N I E E T D E L A P O L O G N E D E 1569
S O U S S O N A S P E C T M I L I T A I R E
L ’article fait un bilan, au point de vue militaire, des profits et des pertes des deux signataires de l ’union de Luiblin de 1569. A v a n t cette date, l ’attitude de la Lituanie à l ’ég a rd de l ’idée d’un lien étroit avec la C ouronne de Pologne avait été fonction du d anger extérieur, plus ou moins aigu, auquel la Litu anie était exposée. A la suite de l ’union, la situation stratégique et le système défensif des deux Etats subirent une transform ation essentielle. L e G ran d D uché de Lituanie se tro u vera protégé contre les in vasions tartares p ar les territoires- q u i en 1569 fu rent englobés dans la Couronne (la V olh yn ie et le D uché de K ie v ); p ar ce fait même, il fut obligé d’envisager la possibilité d’avoir à lutter avec des adversaires enclins à em ployer la technique m ilitaire de l’Europe occidentale (la M oscovie et la Suède). Cette situation influença la pensée m ilitaire des hetmans lituaniens;
c’est ce qui exp liq u e le pourcentage considerable d ’infanterie et de chevalerie étrangères dans l ’arm ée lituanienne.
L a Couronne concentrait son attention sur le théâtre d’opérations militaires, sud-oriental, q u i exigeait des troupes douées d’une grand e rapidité. C ’est ce qui explique la prépondérance de la cavalerie dans l’arm ée de la Couronne.
S ’étant protégée du côté N o r d -E st p ar le territoire· d u G ran d D uché de Lituanie*
et du côté Est p ar les territoires rut'hènes et ukrainiens annexés, la R épubliqu e put retarder le m om ent de la confrontation m ilitaire directe avec l ’Etat moscovite.
Cette situation em pêchait l’E tat moscovite d’atteindre la mer B altiqu e et par là de nouer des rapports actifs avec l ’E urope occidentale. Il fau t en outre tenir compte du fait que le potentiel m ilitaire de la C ouronne a v a it été augm enté p ar l’annexion des riches provinces orientales. En somme, l ’union fédérale des d eu x Etats, dont la form e fu t définitivem ent fix é e à L u b lin en 1569, était avanitageuse,.
au point de vue militaire, pour les d eu x partenaires.