• Nie Znaleziono Wyników

"Prawo kanoniczne w okresie odnowy soborowej. Podręcznik dla duchowieństwa", T. 1, Edward Sztafrowski, Warszawa 1976 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Prawo kanoniczne w okresie odnowy soborowej. Podręcznik dla duchowieństwa", T. 1, Edward Sztafrowski, Warszawa 1976 : [recenzja]"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Szarek

"Prawo kanoniczne w okresie

odnowy soborowej. Podręcznik dla

duchowieństwa", T. 1, Edward

Sztafrowski, Warszawa 1976 :

[recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 21/1-2, 226-232

(2)

226 Recenzje [4] N ie mogę również zrozumieć, dlaczego paginacja stronic jest konty­ nuowana począwszy od pierwszego tomu, a skończywszy na ostatnim . D la przyikładu podam, że tom drugi zaczyna się od stronicy CXI i k o­ lum ny 2105. Profesor X averius Ochoa w yszedł widocznie z założenia, że jeśli poszczególne dokum enty m ają ciągłą numerację, to należało podobnie oznaczyć stronice i kolumny. Jest w tym pew na logika. Prze­ cież jednak w źródłach do Kodeksu Praw a Kanonicznego, wydanych, staraniem Kardynałów Gasparriego i Serediego, w dziewięciu tomach, dokumenty m ają numery od 1 do 6464, ale każdy z tom ów ma pa­ ginację od 1. N ie jest to rzecz bez znaczenia. Jeśli bowiem wiadomo nam, że poszukiwany dokument znajduje się np. na stronicy 10 któregoś tomu, to otwieramy książkę na początku. W zbiorze profesora Ochoa tylko w tom ie I i w indeksie możemy orientow ać się w którym m iej­ scu możemy znaleźć to, czego szukamy. Z tego powodu łatw iej jest ko­ rzystać ze źródeł Gasparriego — Serediego, niż ze zbioru profesora Ochoa.

Moim zdaniem, indeksy analityczne w inny się znajdować przy każ­ dym tomie, zwłaszcza, że poszczególe tomy nie b yły publikowane w jed­ nym czasie. Jest to wprawdzie m aksimum tego, czego pod tym w zglę­ dem m ogliśm y oczekiwać od profesora Ochoa, ale też zam ieszczenie indeksu analitycznego jednego dla w szystkich czterech tom ów jest chy­ ba minimum.

Oprócz tego, zam iast indeksu początkowych wyrazów dokumentów i nazw diecezji, w ydaje m i się, należało uczynić dwa, m ianowicie, je­ den — indeks początkowych w yrazów dokumentów, i drugi — indeks nazw diecezji. Takie indeksy byłyby bardziej przejrzyste, a to ułatw ia­ łoby korzystanie ze zbioru.

Z tego jednak, że zbiór profesora Ochoa mógł być lepszy, nie w y ­ nika w cale, że nie jest dobry. 2 tych, jakie ukazały się po K odeksie

P raw a Kanonicznego, zbiór profesora Ochoa uznaję za najbardziej przy­

datny. Dlatego w inien się on znaleźć w każdej bibliotece uniw ersyte­ ckiej. N ależy też sobie życzyć, aby profesor Xaverius Ochoa, w zględnie ktoś inny, zebrał prawa opublikowane po 1972 r. a przed promulgacją nowego kodeksu. Taki bowiem zbiór praw w ydanych m iędzy jednym, a drugim kodeksem potrzebny jest do pracy naukowej.

Ks. Marian P astu szko

Ks. Edward S z t a f r o w s k i , Praw o Kanoniczne w okresie odnowy soborowej, Podręcznik dla duchow ieństw a, t. I, Warszawa 1976, Akade­ m ia Teologii K atolickiej, ss. 604.

„Z różnych powodów obserwuje się w ciągu ostatnich lat zm niej­ szenie zainteresowania studium prawa kanonicznego, zwłaszcza u stu­ diujących nauki kościelne, co wprowadza pew ne zam ieszanie w życie

(3)

(

5

]

Recenzje 2 2 7

Kościoła”. Tak rozpoczyna się pism o Kongregacji Nauczania K atolic­ kiego z dnia 2 kw ietnia 1975 r. w sprawie nauczania prawa kanonicz­ nego w sem inariach duchownych (por. KPD 42/19716/56). W dalszej części tego dokumentu Konkregacja w skazuje na przyczyny takiego stanu rzeczy i m iędzy innym i w ym ienia: „fakt uważania Kodeksu Praw a K a­ nonicznego za już przestarzały, podczas gdy brak jeszcze nowego Ko­ d eksu”.

R zeczywiście, Kodeks w w ielu miejscach jest przestarzały a raczej nieaktualny, często zaś również w ątpliw y w obowiązywaniu, gdyż do­ kum enty soborowe, a zwłaszcza liczne dokumenty posoborowe (wpro­ w adzające w życie naukę Soboru) mają charakter ściśle prawny i obo­ w iązujący. Kom isja przygotowująca odnow ę Kodeksu rozpoczęła pracę jeszcze podczas trwania Soboru W atykańskiego II. W ydawało się w tedy, że nowy Kodeks ukaże się około 1970—71 roku. Tym czasem jeszcze dziś nikt nie jest w stanie podać daty prom ulgowania odnowionego Kodeksu. N ie należy zatem specjalnie się dziw ić, że w ciągłym oczekiw aniu na now y Kodeks, który by uporządkował na nowo w szystkie dziedziny ży ­ cia Kościoła, obecnie obowiązujące praw odaw stw o tzn. stary Kodeks i w szystkie dokumenty posoborowe uważane są przez w ielu za tym cza­ sow e i w obec tego nie zasługują na w iększą uwagę. Taka sytuacja jest ponadto bardzo kłopotliwa, zw łaszcza dla księży pracujących w dusz­ pasterstw ie, poniew aż nie są oni w stanie śledzić w szystkich dokumen­ tów posoborowych, które zmieniają, czy też wprowadzają nowe prze­ pisy. A dodać wypada, że w spom nianych dokum entów ukazało się i na­ dal ukazuje bardzo w iele. D latego duszpasterze w w ielu wypadkach m ają uzasadnione w ątpliw ości co do obowiązywania takich czy innych przepisów prawnych. To sam o m ożna również odnieść do studentów prawa, zwłaszcza alum nów sem inariów, którzy m ają duże trudności w znalezieniu odpowiednich pomocy naukowych w dziedzinie prawa kościelnego.

Ks. Doc. Dr Edward Sztafrow ski powodowany troską o alum nów sem i­ nariów duchownych, w ykładow ców prawa w sem inariach i księży pra­ cujących w duszpasterstwie, podjął się opracowania podręcznika prawa kanonicznego w okresie odnowy soborowej. Autor w Słow ie w stępnym stw ierdza, że jego podręcznik jest pom yślany głów nie jako „praktyczna pomoc dla alumnów sem inariów duchownych. Autor wspom ina następ­ nie o ukazującym się od 1967 r. podręczniku praw a kościelnego dla studentów W ydziału Prawa Kanonicznego ATK, ale z racji sw ojej ob- szerności m ateriału nie m ógł się on stać podręcznikiem dla alumnów sem inariów duchownych.

Podręcznik Ks. E. Sztafrowskiego obejmuje dw a tomy. Na razie uka­ zał się tom pierw szy, który zaw iera zagadnienia w stępne prawa, pierw ­ sze dwie księgi Kodeksu, oraz z trzeciej księgi Kodeksu dział o posłu­ dze nauczania. Układ treści jest zachowany w edług Kodeksu, choć nie zawsze, o czym później. Autor w podręczniku swoim przy om awianiu

(4)

2 2 8 Recenzje [6]

poszczególnych instytucji prawnych podaje tło i uzasadnienie teologiczne, czego na ogół brakowało dawnym podręcznikom. W ten sposób po­ dręcznik — co stwierdza zresztą sam Autor w Słow ie wstępnym — spełnia „postulat Soboru, by w wykładzie prawa kanonicznego m ieć na oku tajem nicę Kościoła”, i podawać szersze tło teologiczne insty­ tucji prawnych.

Podręcznik realizuje również inny postulat cytow anego już pisma Kongregacji w sprawie nauczania prawa kanonicznego w seminariach duchownych odnośnie do m etody nauczania: „Nauczanie w seminariach duchownych nie będzie prowadzone taką sam ą metodą jak na faku lte­ tach i w szkołach prawa kanonicznego, z racji odmienności celów do których dąży. Dlatego w m iarę m ożności pomija się k w estie dyskusyjne, czy badania ściśle monograficzne, chyba że posiadają szczególne znacze­ nie duszpasterskie” (cyt. j. w.). I rzeczywiście w podręczniku Ks. Szta- frow skiego znajdziem y pozytywny w ykład obowiązujących norm i prze­ pisów, bez balastu różnych teorii, dyskusji czy hipotez odnośnie do rozum ienia jakiejś kwestii. Dzięki tem u podręcznik jest jasny i przej­ rzysty, choć przez to niewystarczający dla studentów wydziału prawa, ale — jak już w yżej było powiedziane — Autor nie do nich adresuje sw ój podręcznik.

Gdy idzie o szczegółowy układ treści, to podręcznik podzielony jest na cztery części.

Część pierwsza obejmuje zagadnienia wstępne: rozdz. I. porządek

p ra w n y w K ościele, roz. II. źródła p raw a kanonicznego i rozdz. III. soborow a odnow a K odeksu praw a kanonicznego. W tym ostatnim roz­

dziale Autor podaje krótką historię prac Kom isji K odyfikacyjnej. Dość szczegółowo przedstawia prace Kom isji nad schem atem fundam entalnego prawa Kościoła, dzięki czemu czytelnik może poznać w m iarę dokład­ nie „technikę” pracy Kom isji w przygotowywaniu poszczególnych sche­ m atów. Przy om awianiu prawodawstwa posoborowego, którym są do­ kum enty papieskie lub dokumenty różnych Kongregacji, autor słusznie stwierdza, że choć m ają one charakter przejściowy to „łatwo zauważyć, że w iele z obecnie prom ulgowanych przepisów w ejdzie bez zmian do nowego K odeksu”.

Część druga zatytułowana Ogólne zasady praw ne obejmuje normy ogólne Kodeksu prawa kanonicznego czyli pierwszą księgę Kodeksu kan. 1—86) oraz normy ogólne kościelnego prawa osobowego, tj. po­ czątek drugiej k sięgi Kodeksu (kan. 87— 107). W łączenie ogólnych norm prawa osobowego do tej części wydaje się uzasadnione, gdyż kanony 87— 107 mają charakter równie fundam entalny jak kanony pierwszej księgi Kodeksu.

Część trzecia nosi tytuł: O soby i stru k tu ry organizacyjne w Kościele. Ta część jest najobszerniejsza i składa się z osiem nastu rozdziałów. Rozdział pierwszy dotyczy duchow ieństwa w ogólności. Rozdział drugi poświęcony jest urzędom i beneficjom . Kodeks jak w iem y omawia bar­

(5)

m

Recenzje 229 dzo szeroko sprawę beneficjów. Autor natom iast zgodnie z ujęciem so­ borowym, przyznaje pierwszeństw o urzędom, beneficjom zaś poświęca niew iele uwagi. Rozdział trzeci m ówi o w ładzy zwyczajnej i delegow a­ nej. Rozdział czwarty traktuje o podziale adm inistracyjnym Kościoła. W następnych rozdziałach jest motwa o poszczególnych grupach urzędów czy urzędników kościelnych, a w ięc o najwyższej w ładzy w K ościele, o współpracownikach Papieża, o kolegialnych form ach działania bisku­ pów. Wskazane dotychczas rozdziały zaw ierają szczególnie dużo sobo­ rowej nauki, a w ięc zaczerpniętej z Vaticanum II oraz posoborowej, tj. zawartej w dokumentach wprowadzających w życie postanow ienia ostat­ niego Soboru. Zresztą w całej trzeciej części sporo m iejsca zajm uje ustaw odaw stw o posoborowe regulujące różne urzędy kościelne. Inspi­ racją tego nowego prawa są przede w szystkim Konst. Lum en gen tiu m , dekret soborowy C hristus Dominus, a jego bezpośrednim źródłem takie dokumenty jak: Motu proprio Ecclesiae Sanctae, Konst. Paw ła VI

Regim ini Ecclesiae universae, Motu proprio Solicitudo om nium Eccle- siarum , motu proprio Pastorale m unus i inne.

D alsze rozdziały trzeciej części traktują o biskupach w kościołach partykularnych, kurii i radach diecezjalnych. Jest też m owa o kapitu­ łach katedralnych, choć n ie tak obszernie jak np. w podręczniku ks. Bączkowicza, co jest zresztą zrozumiałe, gdyż Kongregacja Spraw Du­ chow ieństw a w Okólniku z dnia 11. IV. 1970 r. prosiła K onferencje Biskupie o przesłanie wniosków na tem at K apituły Katedralnej oraz zespołu Konsultorów. Od tych w niosków będzie zależał dalszy los ka­ p itu ł w Kościele. Obszernie natom iast zostały opracowane następne roz­ działy: o dziekanach, którzy zostali w ustaw odaw stw ie posoborowym dowartościowani (por. motu proprio Ecclesiae sanctae a także D yrekto­ rium o pasterskiej posłudze biskupów z 22. II. 1973 r.), o proboszczach (50 stron, podczas gdy np. w podręczniku ks. Bączkowicza 20 stron). W ystarczająco obszernie i wyczerpująco om ówieni są wikariusze para­ fialni, rządcy kościołów i diakonat stały (instytucja posoborowa).

Rozdział przedostatni części trzeciej poświęcony został życiu zakon­ nemu. Można w nim znaleźć wszystko co jest konieczne w tej dziedzi­ nie dla księdza pracującego w duszpasterstwie. Podstawowa wiedza prawnicza o życiu zakonnym m ieści się na 14 stronach (dla porównania u ks. Bączkowicza ponad 150 stron.). Ostatni osiem nasty rozdział tej trzeciej części poświęcony jest osobom św ieckim w Kościele. Jak w ia ­ domo Kodeks n iew iele m ów i o św ieckich, natom iast stosunkowo dużo m iejsca poświęcają im dokumenty soborowe np. Konstytucja: Lum en

gentium , Gaudium et spes i zwłaszcza dekret soborowy A postolicam actu ositatem (o apostolstw ie świeckich). Te w łaśnie dokumenty stanowią

dla autora główne źródło w om awianiu pozycji i roli św ieckich w Ko­ ściele.

Część czwarta nosi tytuł: Nauczanie w Kościele. Ta część w ukła­ dzie Kodeksu stanow i czwartą część trzeciej księgi Kodeksu. Autor

(6)

230

Recenzje

[

8]

w yjaśnia na początku i uzasadnia dlaczego w tym miejscu, czyli na początku trzeciej księgi Kodeksu um ieścił dział o nauczaniu w K ościele. Według Autora taki układ jest bardziej logiczny tzn. w cześniej należy m ówić o nauczaniu, a później dopiero o uświęceniu. W nowym Kodeksie będzie zachowana w łaśn ie taka kolejność: posługa nauczania jako pierw ­ szy dział a dopiero następnie funkcja uświęcania. Taki układ stosują dokumenty soborowe, o czym także wspom ina Autor.

Część powyższa podzielona jest na pięć rozdziałów. Pierw szy ogólny traktuje o depozycie w iary w Kościele i obowiązku przekazywania tej w iary przez nauczanie. Również w tym rozdziale poruszono sprawy ekumenizmu, katechizacji, głoszenia kazań itp. Rozdział drugi pośw ię­ cony jest form acji kapłańskiej w Sem inarium duchownym. Uwypuklona została tu zw łaszcza strona teologiczna problemu oraz w szystkie te e le ­ m enty, które w inny służyć w stopniu m aksym alnym dobrej formacji przyszłych kapłanów. Rozdział trzeci o form acji chrześcijańskiej w szko­ łach porusza m iędzy innym i prawa do w ychowania, do zakładania szkół, do nauczania religii w szkołach. Rozdział czwarty otrzymał tytuł: „O środkach m asow ego przekazu w ujęciu chrześcijańskim ”. W oma­ w ianiu tego tak ważnego problem u dla współczesnego społeczeństwa Autor opiera się na dekrecie In ter m irifica, oraz na Instrukcji z dnia 23. V. 1971 roku Papieskiej K om isji Środków Społecznego Przekazu

Com m unio e t progressio. W ostatnim piątym rozdziale tej części została

om ówiona troska Kościoła o pozytywny w p ływ słowa pisanego.

Na końcu Podręcznika, jako dodatek, zam ieścił autor tekst polsko- łaciński W yznania Wiary obecnie obowiązującego w wypadkach prawem przewidzianych.

Taki jest układ i treść ogólna prezentowanego nowego podręcznika prawa kanonicznego. Już przy om awianiu tych spraw wypadło raz czy drugi dokonać również oceny tego dzieła. W ypada jednak tutaj osobno podsumować lub poszerzyć pew ne momenty.

Oceniając najpierw układ podręcznika wypada zauważyć, że autor, chociaż — jak sam oświadcza — trzyma się w zasadzie wzoru kodekso­ w ego, jednak zaproponował w iele m odyfikacji, które godne są zaintere­ sowania i rozważenia. Wspomniano już o przesunięciu m ateriału praw­ nego dotyczącego posługi nauczania i um ieszczeniu go przed posługą uśw ięcenia (sakramentami). Zdaje się nie ulegać w ątpliw ości, że taki układ zastosuje w tym punkcie przyszły Kodeks, ponieważ jest on zgodny z „naturalnym ” porządkiem rzeczy, wskazanym zresztą przez ostatni Sobór. M ianowicie posługa nauczania jest czasowo w cześniejsza i stanow i przygotowanie do uśw ięcenia człowieka. W iele ciekawych propozycji zawiera część III podręcznika, która również otrzym ała nowy tytuł: O soby i stru k tu ry organizacyjne w K ościele. Rozdział VI w spo­ mnianej części III ma sform ułowanie, którego nie spotykamy w Ko­ deksie: W spółpracow nicy Papieża. Takie ujęcie tem atu stanow i słuszne

(7)

[9] Recenzje 231 nawiązanie — na mocy analogii — do sform ułowania używanego w do­ kum entach soborowych (głównie w dekrecie C hristus D om inus) w od­ niesieniu do pasterzy kościołów partykularnych: W spółpracow n icy B i­

skupa. Godzi się w tym m iejscu zaznaczyć, że ks. Sztafrowski jest także

autorem podręcznika dla studentów prawa kanonicznego, zatytułow a­ nego W spółpracow nicy biskupa diecezjalnego w pastersk im posłu giw a­

niu (Warszawa 1968 r.). N astępny rozdział (VII) otrzym ał tytuł: K ole­ gialne fo rm y działania bisku pów . Autor om awia tutaj w szystkie (trady­

cyjne i nowe) form y wspólnego działania biskupów. W ten sposób „So­ bór powszechny”, który w K odeksie jest omówiony w tytule N a jw yższa

w ła d za w K ościele, znajduje się tutaj, bo stanow i jedną tylko z form

kolegialnego działania biskupów. Natom iast w rozdziale o n a jw y ższe j

w ła d zy, obok Papieża jest m owa o Kolegium Biskupów. Chociaż ten

nowy układ jest na pew no bardziej przejrzysty i uzasadniony, jednak um ieszcza sobór powszechny dopiero po współpracownikach Papieża. C iekawe zatem jaki układ będzie m iał ostatecznie w tym punkcie nowy Kodeks.

Nauka ostatniego Soboru na tem at kolegialnej struktury Episkopatu nakazuje uwzględnić podwójny aspekt posługiw ania biskupiego: trzeba m ianowicie m ieć na uwadze w szystkich biskupów stanowiących „Kole­ gium ”, będące podm iotem najw yższej w ładzy w K ościele oraz poszcze­ gólnych biskupów, spośród których tylko stosunkowo n iew ielu wypełnia funkcje pasterzy diecezji, inni zaś należą najczęściej do grona w spółpra­ cow ników tych ostatnich. Znalazło to w yraz w układzie podręcznika, gdzie o biskupach jest m owa przynajm niej w trzech rozdziałach (V, VII i VIII). Interesujący jest zwłaszcza układ treści rozdziału VIII, zatytu­ łow anego: B iskupi w kościołach partyku larn ych .

Ze w zględu na obszerny nowy m ateriał treściow y innego niż w K o­ deksie układu w ym agała część IV: Nauczanie w Kościele. Również tutaj znajdujem y szereg nowych propozycji w zakresie sform ułowań tytu ­ łowych.

Gdy idzie o treść podręcznika, to przede w szystkim znalazło się w niej dużo nowego m ateriału, co było po prostu koniecznością. Jak przecież wiadom o już obecnie działają w K ościele now e instytucje praw ­ ne, np. Synod Biskupów, Konferencje Episkopatu, a na szczeblu diece­ zjalnym Rady Kapłańskie, Rady Duszpasterskie itd. Należało je zatem uw zględnić w posoborowym podręczniku. W iele też nowego m ateriału praw nego dostarczył ostatni Sobór przez sprecyzowanie nauki o struk­ turze Kościoła — w tym m. i. o pozycji kolegium Biskupów.

Mając z kolei na uwadze sposób przedstawienia treści prawnej, czy też m etodę, trzeba jeszcze raz zaakcentować, że autor podjął niem ały w ysiłek, by — zgodnie z postulatem ostatniego Soboru — w w ykła­ dzie praw a kanonicznego mieć na uwadze tajem nicę Kościoła w ujęciu K onstytucji Lum en gentium . Stąd w podręczniku znalazł się nie tylko rozdział wprowadzający, gdzie przedstawiono m.i. naturę K ościoła

(8)

232 Recenzje

[

10

]

w oparciu o wspom nianą Konstytucję, lecz ponadto w iele instytucji otrzymało jakby teologiczną podbudowę. Szczególnie cenne wydają się krótkie wprowadzenia o treści teologicznej, zamieszczone na samym początku rozdziałów, czy podpunktów. Ponadto często można spotkać treść teologiczną w samym już w ykładzie poszczególnych instytucji prawnych.

Wypada w reszcie podkreślić w ykorzystanie przez autora stosunkowo szerokiej literatury, o czym świadczą liczne przypisy, odsyłające do róż­ nych opracowań, zwłaszcza okresu posoborowego.

Podręcznik jest bardzo starannie opracowany i autor w łożył w iele pracy w jego przygotowanie. Będzie to prawdopodobnie jedyny podręcz­ nik okresu posoborowego przed nowym Kodeksem. Na pewno zostanie on przyjęty z wdzięcznością zarówno przez alum nów seminariów, któ­ rzy otrzymali wreszcie aktualny do sw oich potrzeb podręcznik, jak i przez w szystkich księży, czy to pracujących w duszpasterstwie czy też w ykładow ców prawa w seminariach czy wreszcie pracowników kurial­ nych. Wdzięczni za tom pierw szy z niecierpliwością czekamy na drugi. Ks. Jan Szarek

Ks. Marian Al. Ż u r o w s k i , Kanoniczne prawo m ałżeńskie okresu posoborowego, Księgarnia św . Jacka, Katowice 1976, s. 460.

Ukazanie się nowego podręcznika kościelnego prawa małżeńskiego należy uznać za wydarzenie dużej w agi w dziedzinie polskiej kanoni- styki. N ow y podręcznik wydany przez kompetentnego profesora Aka­ dem ii Teologii K atolickiej w W arszawie ks. M. Ż u r o w s k i e g o SI zaspakaja nie tylko potrzeby w dziedzinie dydaktyki i w pewnej m ierze sądownictw a, ale jest również pozycją naukową ujmującą całokształt najnowszych osiągnięć w tej dziedzinie. Ambitne to dzieło powstało — jak możemy w yliczyć z przedmowy — w przeciągu ośmiu miesięcy; a mógł tego dokonać jeden autor tylko dzięki długoletniemu w ykłada­ niu tych zagadnień w wyższej uczelni jak i licznym publikacjom. Nowy podręcznik jest — można tak powiedzieć — kontynuacją „polskiej szko­ ły ” w prawie małżeńskim, zapoczątkowanej przez ś.p. ks. prof. S. B i- s k u p s k i e g o . Cechą tej szkoły jest trzym anie się rozkładu materii według kodeksu a nawet podporządkowanie całych rozdziałów tekstowi kanonów. Podręcznik nie narzuca problemów, ale je wydobyw a z tek­ stów i w ten sposób wym aga od uczącego się uświadam iania sobie prio­ rytetu ustaw y przy opanowywaniu wiedzy. Teksty kanonów czy innych równorzędnych ustaw podawane są tłustym i czcionkami w w ersji ła ­ cińskiej i w tłum aczeniu polskim; tekst wprowadzający czy objaśnienia następujące po kanonach nie są jednak tylko komentarzem do ustawy jak to jest w podręczniku Jonego, ale są system atycznym wykładem problemu z proporcjonalnym uwzględnieniem wiadomości historycznych,

Cytaty

Powiązane dokumenty

G rom adzić au to g rafy — znaczyło to dla bibliofilstwa Dembego grom adzić także cenne źródła literackie.. Jest to bog ata w iązka 30 listów uczniowskich

Taki sposób ujm ow ania psychologii p rzyszłego p isarza m oże budzić sporo uzasadnionych wątpliwości, na szczęście biograf skupił uw agę przede w szystkim na

Z arabiając jako dziennikarz czy jak o nauczyciel, p rzygotow yw ał rów nocześnie pracę doktorską... Pod koniec okupacji pow ziął B ar p lan opracow ania

De invloed van het inlopen van het woningtekort en dat van de 'autonome' veranderingen in de woningvoorraad, kunnen voor de omvang van de gewenste nieuwbouw in

The inclusion of the work of other spatial planning evaluation theorists (Mandarano, 2008; Margerum, 2002; Innes & Booher, 2003; Healey, 1998; Briassoulis, 2004) was done to

The research undertaken on Dutch SUDS field installations has demonstrated with new, full scale monitoring methods that most of the bioretention swales and permeable pavements

Besides the maintenance quality backlogs ambitious energy saving goals set both on a local as national level made municipalities look at the (private) housing

A common occurrence in the development of augmented reality systems of historical or similar information for the built environment is that people initially