Szczepan W. Ślaga
"Ot pozitiwizma k neopozitiwizmu",
W.A. Lektorski, "Woprosy Fiłosofii"
nr 9 (1966) : [recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 3/1, 361-362
Z ty ch w sz y stk ic h w z g lęd ó w , a p rzed e w sz y stk im z ra cji p ełn eg o p a sji i ciep ła, o b iek ty w n o ści i k o m p eten tn ej w ied zy , p rzed sta w ien ia p o sta ci św . T om asza, k sią żk a P iep era za słu g u je na uznanie, w y ró żn ien ie jej w śró d d o stęp n ych na ry n k u c zy teln iczy m p u b lik a cji, za le c e n ie w sz y stk im za in tereso w a n y m p raw d ą o X III w ie k u i osobie T om asza z A k w in u .
M. G ogacz L e k t o r s k i W. A., O t p o z i t i w i z m a к n e o p o z i t i w i z m u , W oprosy F iło so fii
1966, nr. 9, s. 57— 67.
W p o szu k iw a n iu przyczyn p o w sta n ia i rozw oju p o zy ty w izm u sięg n ą ć n a leży do filo z o fii 17— 18 w ., k tórej p ro b lem a ty k a k o n cen tro w a ła się w o k ó ł zasad ta k tra d y cy jn ej m e ta fiz y k i, jak i n o w ej m ech a n isty czn o - m a tem a ty czn ej n auki. S tąd lo g iczn a an aliza toku ro zw o jo w eg o k on cep cji p o zy ty w isty czn y ch w sk a zu je na zm ia n y w e w sp ó łza leżn o ścia ch i sto su n k ach p o m ięd zy filo zo fią a nauką i v ic e v e r sa n a p o szczeg ó ln y ch etapach rozw oju , n a k tó ry ch sta le u w id a czn ia się z jednej stron y ra to w a n ie za w szelk ą cen ę „orien tacji na n a u k ę”, a z d ru giej, n ie ste ty , tra cen ie k on tak tu z ro zw ija ją cą się teorią nau k ow ą.
Już p ierw sza h isto ry czn a form a p o zy ty w izm u w p o sta ci filo z o fic z nego sy stem u A. C om te’a w y k a z u je ten d en cję w y o d ręb n ia n ia się od m eta fizy k i, a jed n o cześn ie w ią ż e się z czy sto n a u k o w y m i u o g ó ln ien ia m i p rzyrod ozn aw stw a i n auk sp ołeczn ych . N ow a filo zo fia C om te’a, pod ob n ie jak i n au k a zajm u ją ca się op isem fa k tó w i od p ow ied zią na p ytan ie: jak?, od żegn u je się od tra d y cy jn y ch p ro b lem ó w m eta fizy czn y ch (np. p rzyczyn ow ości, p ra w id ło w o ści z ja w isk itp.), zb liża ją c się w ten sp o sób — zd an iem L ek torsk iego — do fen o m en o lo g ii, su b iek ty w izm u i id e a lizm u . K ry zy s tej p ierw szej form y p o zy ty w izm u w y n ik a ł z trzech racji: 1. rozw ój nauk przyrod n iczych p rzek reślił w ie le „ sy n te ty c z n y c h ” u o g ó l nień, k tó re w oczach p o z y ty w is tó w u ch o d ziły za tr w a le i n iezm ien n e zd ob ycze nauki; 2. w zw ią zk u z ro zw o jem n auk filo zo fia m u sia ła zająć się op racow an iem ich o sn o w y logiczn ej, czego u n ik a ł p o zy ty w izm na tym eta p ie sw e g o rozw oju; 3. p rob lem y ety czn e i sy ste m y w a r to śc i n ie m o g ły być b ad an e m eto d a m i nau k szczeg ó ło w y ch przy za ch o w a n iu p o z y ty w isty c z n e g o k ry teriu m nau k ow ości.
R ów n ież druga form a ro zw o jo w a p o zy ty w izm u (M ach, A v en a riu s) ru g u je z zak resu sw y c h badań tra d y cy jn ą p ro b lem a ty k ę filo zo ficzn ą i św ia to p o g lą d o w ą , lecz w odróżnieniu od p ierw szej p o d ejm u je an alizę isto ty p ozn an ia i d o św ia d czen ia , su b sta n cji, p odm iotu, p rzed m iotu itp. p rzez co u trzy m u je jeszcze jak ąś w ię ź z rea ln y m i p rob lem am i nauki.
N eo p o zy ty w izm , n a zy w a n y też filo z o fią a n a lity czn ą , to tr z e c ie w c ie le n ie id ei p o zy ty w isty czn y ch , za p o czą tk o w a n e m. in. p rzez S ch lick a,
C arnapa, N eu rath a, F ranka, R eich en b ach a, zg ru p ow an ych w tzw . K o le W ied eń sk im , a rep rezen tu jących tzw . p o zy ty w izm lo g iczn y lub lo g iczn y em p iryzm . W ed łu g n ich filo zo fia n ie posiad a sw eg o p rzed m iotu , gdyż w sz e lk ie g o ty p u p o zn a n ie w y w o d z i się z d o św ia d czen ia i u jm o w a n e je s t w zdaniach p rotok olarn ych , p o zb a w io n y ch in terp reta cji. Z dania filo z o fic z n e jak o sy n te ty c z n e a priori, n ie za leżn e od d o św ia d cze nia, p o zb a w io n e są zn aczen ia. Tak p o sta w io n y p rob lem stw o r z y ł w ie le tru d n o ści dla sa m y ch neop oz.ytyw istów i p rzy czy n ił się do p o w sta n ia n o w y c h p rą d ó w w sw y m łon ie: p ragm atyzm u lo g iczn eg o w A m eryce, szk oły a n a lizy języ k o w ej w A n g lii. K ieru n k i te, zew n ętrzn ie w a lczą ce n a d a l z program em m eta fizy czn y m , d op row ad ziły do częścio w ej r e h a b ilita c ji m eta fizy k i, co w y ra ziło się m . i. w tw ierd zen iu , że n ie m ożna p rzep row ad zić ścisłej g ra n icy m ięd zy tw ierd zen ia m i n a u k o w y m i i n ie n a u k o w y m i (filo zo ficzn o -m eta fizy czn y m i). F ilo zo fia zb liża się bardziej do lite r a tu r y i sztu k i, n iż do n au k i, badać zaś p ow in n a i an alizow ać języ k potoczn y, a n ie tw o rzy ć sztu czn ego języ k a za p om ocą lo g ik i i m a tem a ty k i.
Z d an iem au tora n iem ożn ość w y p e łn ie n ia program u p o zy ty w isty czn eg o sp o w o d o w a ła jeg o ro zb icie i p od ział n a szk o ły n ie m a ją c e z n im śc isły c h w ię z ó w i rozczarow ała w ie lu sw y c h z w o len n ik ó w r ek ru tu ją cy ch się zw ła szcza spośród fiz y k ó w (jak np. W. H eisen b erg, M. B orn, N. Bohr). W ed łu g b e k to r s k ie g o p o ję c ie n a u k o w o ści n ie im p lik u je z k o n ieczn o ści p r z e c iw ie ń stw a m ięd zy n a u k a m i sz c z eg ó ło w y m i i filo zo fią .