Godów ■ Gorzyce ■ Lubomia ■ Marklowice ■ Mszana ■ Pszów ■ Radlin ■ Rydułtowy ■ Wodzisław ■ Pow. Raciborski
Wodzisławskie
Rok II Nr 22 (90) 30 MAJA 2001 NR INDEKSU 323942 ISSN 1508-8820 cena 1,80 zł (w tym 7% VAT)
WODZISŁAW
Nasze baśniopisanie
„Zaczarowana Róża”, „Księżnicz
ka”, „Wieloryb i rybak” czy „Muszla Sary” to tylko kilka tytułów baśni ja
kie napisali i opublikowali uczniowie z klasy IV w Szkole Podstawowej nr 28.
Pomysł pisania przez uczniów ba
śni zaproponowała nauczycielka ję
zyka polskiego Edyta Krebs. Dzieci niechętnie czytają i piszą, więc ten pomysł miał być próbą zaciekawienia ich w tym kierunku - mówi nauczy
cielka. Początkowo było ciężko ale z czasem uczniowie przekonali się do mojego pomysłu i z zapałem złapali za długopisy. Dodatkową motywacją był fakt, że te prace zostaną wydruko
wane w formie książki. Dzięki tej ak
cji dzieci zdobyły się na większą śmiałość w prezentowaniu swoich osiągnięć.
Takie zajęcia to nie tylko nauka sa
modzielnej pracy twórczej ale także zadanie na lekcję z informatyki. Po sprawdzeniu brudnopisów, uczniowie musieli samodzielnie przepisać swoją baśń na komputerze. Oczywiście wszystko odbywało się przy pomocy nauczyciela informatyki. Ci, którzy z komputerem obeznani są nieco lepiej ilustrowali swoją baśń. Później dwóch uczniów wykonało okładkę i spis treści.
Mój pomysł niejako rozszerza pro
RYDUŁTOWY
Białe soboty
Z inicjatywy Stanisława Małeckie
go, ordynatora oddziału chirurgii szpitala w Rydułtowach zostaną zor
ganizowane tzw. białe soboty w Po
radni Proktologicznej. 2 i 9 czerwca w godz. od 10.00 do 13.00 mieszkań
cy powiatu wodzisławskiego będą mogli skorzystać z porad dotyczących chorób odbytu bez skierowania od le
karza domowego. Z konsultacji u le- karza-specjalisty powinny zwłaszcza skorzystać te osoby, które odczuwają bóle w trakcie czynności fizjologicz
nych, mają kłopoty z oddawaniem stolca (ból, krwawienie, zaparcia lub biegunki), prowadzą siedzący tryb ży
cia i są narażone na choroby związane z kanałem odbytu. W trakcie „białych sobót” można będzie zapoznać się z
gram języka polskiego. Każdy rocz
nik wykonuje pracę twórczą, która jest przewidziana w programie na
uczania - klasy czwarte piszą baśń, klasy piąte - legendę a klasy szóste - baśń fantastyczno-naukową. Naj
pierw na lekcjach omawiamy tematy
kę tych form i dopiero później, mając solidne podstawy, uczniowie zaczy
nają samodzielną pracę - wyjaśnia pomysłodawczyni.
Sami uczniowie bardzo chętnie wypowiadają się o swojej twórczości.
Na początku nie chciałem nic napisać ale potem mi się bardzo spodobało.
Czułem się jakbym był pisarzem - mówi Mateusz. Annie pisanie nie sprawiało żadnego problemu. Chciała napisać coś ładnego i aby to zostało w książce. Czwartoklasiści, jak sami mówią, pisali dla zabawy a najbar
dziej odważny Paweł stwierdza - chciałem dostać dobrą ocenę.
Cała Księga baśni powstała z my
ślą o święcie 26 maja. To dla swoich mam powstało większość z tych baśni i to im są dedykowane.
Pomysł chwycił i myślę, że będę organizowała taki projekt co roku - dodaje nauczycielka. Nie może do
czekać się tego Robert, który bardzo chciałby już teraz napisać legendę.
(krusz)
nową metodą operacji żylaków odby
tu eliminującej w znacznym stopniu ból pooperacyjny. Poradnia Proktolo- giczna, której kierownikiem jest Sta
nisław Małecki jest czynna we wtorki i czwartki od godz. 13.00 przy rydul- towskim ZOZ-ie (ul. Plebiscytowa 47). Osoby, które nie mogą skorzy
stać z porad w ramach „białych so
bót” mogą skontaktować się z leka
rzem dzwoniąc pod numer telefonu 45780541 w. 203 (pokój lekarzy przy oddziale chirurgii ogólnej). „Białe so
boty” w Poradni Proktologicznej od
bywają się w ramach akcji profilakty
ki zdrowotnej w powiecie zainicjowa
nej przez Klub Unii Wolności w Ra
dzie Powiatu Wodzisławskiego.
(/«*>
Joanna Zielińska, Dawid Kucza, Mateusz Dragon ze swoją panią Edytą Krebs prezentują wspólne dzieło
WODZISŁAW
„Folklor bez granic ” to I Międzynarodowy Festiwal jaki odbył się w mieście od 17 do 21 maja.
Na palcach jednej ręki
Organizatorem tego pięciodniowe
go festiwalu był Zespół Pieśni i Tańca
„Vladislavia”, Miejski Ośrodek Kul
tury „Centrum” oraz Urząd Miasta.
Wzięło w nim udział pięć zespołów
folklorystycznych z Polski, Czech i Słowacji: Zespół Pieśni i Tańca „Vla- dislavia”, „Strzecha” z Raciborza,
„INA” z Goleniowa, „Skotnięa” z Czech oraz „Kryvań” ze Słowacji. W sumie na scenie MOK oraz ulicach miasta zaprezentowało się ponad 150 uczestników.
Pomysł festiwalu jest poparty wie
loletnim doświadczeniem w organizo
waniu przez zespół „ Vladislavia ” spotkań folklorystycznych i innych imprez kulturalnych, mających na celu integrację młodzieży z różnych krajów Europy. Korzystając więc z
szerokich kontaktów z zagranicznymi grupami, chcieliśmy umożliwić miesz
kańcom naszego regionu zapoznanie się z bogactwem kulturowym krajów sąsiednich - tłumaczy Wanda Bukow
ska, kierownik ZPiT „Vladislavia”.
W programie pobytu tych zespo
łów w Wodzisławiu znalazło się m.in.
zwiedzanie Wodzisławia, Rybnika, Raciborza, zwiedzanie miejscowego
Muzeum, wyjazd do Wisły i Koniako
wa, Międzynarodowy Bal Integracyj
ny w SP nr 2 w Jedłowniku.
Najważniejszym punktem progra
mu był jednak Międzynarodowy Koncert Przyjaźni w Miejskim Ośrodku Kultury „Centrum”, na któ
rym zaprezentowano m.in. śląską i międzynarodową kulturę. Plakaty już od paru dni zapowiadały tę imprezę, dodatkowo rozdano także 70 indywi
dualnych zaproszeń.
Zaproszeniem' na koncert była również przepiękna prezentacja ze
społów w korowodzie festiwalowym, który przeszedł przez Wodzisław od nowego szpitala na Rynek. Wszystko po to, by zachęcić mieszkańców do obejrzenia Międzynarodowego Kon
certu Przyjaźni.
W koncercie wystąpiły wszystkie wymienione zespoły. ZPiT „Vladisla- via”, pod kierunkiem Wandy Bukow
skiej, który w swym repertuarze ma wielkie bogactwo tańców, zaprezen
tował tym razem tańce ze Spiszą i okolic, „Strzecha” z Raciborza pod kierunkiem Teresy Klimek w swym programie ma tańce z okolic Racibo
rza, Opola, Łowicza, Cieszyna, Be
skidu Śląskiego. Część z nich zapre
zentowała na koncercie. „INA” z Go
leniowa, pod przewodnictwem Zbi
gniewa Łukaszewskiego, w swym re
pertuarze ma tańce z różnych regio
nów, podobnie „Kryvań”.
Dokończenie na stronie 6
rocie
WODZISŁAW
Włączając się do ogłólnopolskie- go programu prowadzącego do zmniejszenia konsumpcji tytoniu w naszym kraju, wodzisławski Zespół ds. Promocji Zdrowia, działający pod przewodnictwem Kazimiery Sroczyńskiej, organizuje w dniach 28 maja do 1 czerwca akcję „Rzu
cam palenie”. Ta pięciodniowa ak
cja ma na celu uzmysłowienie pala
czom czynnym i biernym zagrożeń jakie niesie z sobą ten nałóg. Skiero
wana jest do środowisk młodzieżo
wych, a także do organizacji spo
łecznych i zakładów pracy. Jedną z form zobrazowania szkodliwości palenia będzie happening antyniko
tynowy. Ma on, jak i w roku ubie
głym, odbywać się 1 czerwca na te
renie Wodzisławia. Również w ra
mach tej akcji, w Zespole Szkół Technicznych przy ul. Pszowskiej, od godz. 18.00 każdego dnia, odby
wać się będą bezpłatne zajęcia kura
cji odwykowej. Prowadzić je będzie Edward Parma, przedstawiciel Sto
warzyszenia „Zdrowa Rodzina”.
❖
W zeszłym tygodniu, po raz czwarty w tym roku, wodzisławski Oddział PCK zorganizował akcję honorowego krwiodawstwa. Odby
wała się ona w budynku Zespołu Szkół Technicznych od 9.00 rano i trwała do późnych godzin popołu
dniowych, gromadząc w sumie 70 uczestników - uczniów i nauczycie
li. Oddali oni tego dnia ponad 25 li
trów krwi. W wyniku sprawnie zor
ganizowanej akcji krwiodawstwa, podjęto decyzję o ponowieniu, za kilka miesięcy w gmachu tej szko
ły, takiej samej zbiórki.
❖
Dzięki zastosowaniu nowocze
snej metody, wykorzystującej stałą temperaturę wewnątrz ziemi, a tak
że wysokiej ocenie wodzisławskie
go projektu na ogrzewanie domów w ogólnopolskim konkursie „Każ
da gmina chroni klimat” (o której pisaliśmy już swego czasu) - już w najbliższym czasie rozpoczną się prace wcielające pomysł w życie.
Kamienice stojące wzdłuż ulic Sty
czyńskiego, Aptecznej i Jana będą ogrzewane termalnie. Zanim jed
nak do tego dojdzie, budynki te otrzymają ocieplenie ścian, stro
pów, poddaszy i piwnicy. Cała ta inwestycja ekologiczna - według wstępnych kosztorysów inwestor
skich - pochłonie 1,5 min zł. W związku z uzyskaną oceną we wspomnianym konkursie, miasto otrzyma 30 procentową refundację kosztów. Ponadto władze miasta zabiegają o środki z katowickiego
■Redakcja:
44-300 Wodzisław Śląski, ul. Powstańców Śl. 5,
tel. 0-32/45568 66, fax 455 66 87;
e-mail:nr@wydawnictwolokalne.pl
■DyrektorWydawnictwaPrasowego KatarzynaGruchot
■Redaktor naczelny Marek Jakubiak
■Sekretarz redakcji Ewa Halewska
■Redakcjatechniczna PawełOkulowski. Piotr Palik
© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.
Ogłoszenia przyjmuje
sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.
Za treść ogłoszeń,reklam itekstów płatnych redakcjanie ponosi odpowiedzialności.
■Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.
■Druk: PROMEDIA, Opole
■ INFORMACJE ■
WODZISŁAW
18 maja w Gimnazjum nr 3 i Szkole Podstawowej nr 28 odbyła się uro
czystość rozdania nagród w I Powiatowym Konkursie Wiedzy Informatycz
nej dla Szkól Podstawowych i Gimnazjów, o którym pisaliśmy w poprzednim numerze.
WODZISŁAW
Solidna uczennica
Szkolni informatycy
Uroczystość rozpoczęła się około 11.00. Oprócz dyrekcji obu szkół przybyli nauczyciele, przedstawiciele władz lokalnych, opiekunowie oraz sami zainteresowani czyli uczniowie, którzy 9 i 10 maja zmagali się w kon
kursie. Uroczystość rozpoczął zespół muzyczny. Gdy dziewczynki skoń
czyły śpiewać zaczęło się odczytywa
nie nazwisk zwycięzców i ich opieku
nów. Nagrody w kategorii szkoły podstawowej otrzymali: za zajęcie pierwszego miejsca - Krzysztof Kuź- nik ze szkoły nr 6 w Wodzisławiu, opiekun Marcin Serzysko, drugie miejsce - Paweł Wlezień ze szkoły nr 1 w Wodzisławiu, opiekun Bożena Szulc. Ponieważ liczba punktów była identyczna, więc uznano, że będą dwa miejsca trzecie - Paweł Torba z „je
dynki”, opiekun Bożena Szulc i Mi
chał Macha ze szkoły nr 28, opiekun Sylwester Rydzewski. Przyznano jeszcze dodatkowo trzy wyróżnienia:
dla Pawła Głomba. Daniela Grzonki i Pawła Radeckiego. Nagrodę specjal
ną ufundowaną przez starostę otrzy
mała Magdalena Dragoń ze szkoły nr 10 w Wodzisławiu. Opiekunem Mag
daleny jest Irena Buchowska.
W kategorii gimnazja nagrody otrzymali: Adrian Galewski z gimna
zjum nr 3, opiekun Piotr Roezner za zajęcie pierwszego miejsca; Rado
sław Wierkiewicz ze Skrzyszowa, którego przygotowywał Piotr Kowa
lewski - drugie miejsce. Na trzeciej pozycji „wylądował” Marcin Robe- nek z gimnazjum w Rydułtowach, opiekun Anna Bobrowska. Również
FirmaHandlowo-Usługowa MAR-KOR;47-400 Racibórz, ul.Opawska15
Restauracja
VIVAT
przyjęciai
bankiety
Racibórz, ul. Fabryczna 6Zapraszamy Szanownych Państwa do wspaniałego lokalu.
Ogranizujemy wszelkie imprezy rodzinne, okolicznościowe i biznesowe do 170 osób.
Oferujemy znakomitą kuchnię, miłą obsługę i doskonałą organizację, eleganckie i funkcjonalne, klimatyzowane wnętrza. Obiekt znajduje się w sąsiedztwie budynku dyrekcji ZEW SA, na 40-arowej działce, z parkingiem oraz pięknym ogrodem. W sprawie rezerwacji, zapraszamy codziennie od 9.00 - 17.00 lub telefonicznie (032) 418 14 98; 0502 556 621.
PRACUJEMY TYLKO NA ZAMÓWIENIE Michał Macha - najmłodszy uczestnik konkursu
cjalna przypadła Janowi Solickiemu z Syryni, którego opiekunem jest Ceza
ry Sol ich.
Doradca metodyczny do spraw in
formatyki Bożena Kwaśny, która była pomysłodawczynią i organizatorką konkursu, uważa, że uda się z konkur
su zrobić coroczne spotkania. Być może rozrośnie się do większych roz
miarów. Podobnego zdania są dyrek
torzy szkoły podstawowej i gimna
zjum.
(Krusz)
Klaudia Mazurek z II Liceum Ogólnokształcącego zajęła II miejsce w Konkursie Literacki im. Eichen- dorffa, jaki odbył się 17 maja w Raci
borzu. W nagrodę pojedzie do nie
mieckiego miasteczka Kassel.
Do Raciborza na konkurs przyje
chali uczniowie z całego wojewódz
twa śląskiego. Oprócz Wodzisławia i Raciborza reprezentowane były szko
ły średnie i gimnazja z Rybnika, Tych, Zabrza, Ustronia, Bytomia, Katowic i Gliwic. Konkurs zorganizowało To
warzystwo Społ-eczno-Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego.
Do finału zakwalifikowano 84 osoby,
w tej kategorii przyznano wyróżnie
nia. Otrzymali je Krzysztof Mierzyń
ski, Remigiusz Gołombek, Stanisław Drosio i Łukasz Fus. Nagroda spe-
Klaudia Mazurek ze swoją opiekunką Marią Siemaszkiewicz
które konkurowały ze sobą w trzech dziedzinach - prozie, poezji i śpiewie.
Nasza szkoła była reprezentowa
na przez cztery uczennice a pojecha
liśmy tam niejako z rekomendacji wo- dzisławskiego oddziału Towarzystwa - opowiada opiekunka Klaudii Maria Siemaszkiewicz. Na początku marca rozdałam dziewczynom teksty i one samodzielnie dokonały podziału mię
dzy sobą. Miałyśmy dwa teksty po
etyckie i dwa teksty prozy. Nie mieli
śmy reprezentanta w kategorii śpiew.
Próby, czy jakiekolwiek niejasności wyjaśniałyśmy na przerwach. Nasza szkoła była na tym konkursie po raz pierwszy, jednak od razu widoczny był wysoki poziom. Obecni byli naj
lepsi uczniowie języka niemieckiego a dodatkowo dużo uczniów to osoby mieszkające czasowo w Niemczech lub mające tam rodziny. To oni byli
MARKLOWICE
Dni Marklowic
Od 1 - 3 czerwca odbędą się VI Dni Marklowic. W pierwszym dniu na godz. 10.00 zaplanowano „Koro
wód przebierańców”. Dzieci i mło
dzież przemaszerują z parkingu przy szybie KWK „Marcel” do SP nr 1.
Korowód poprowadzi Gminna Orkie
stra Dęta. Po nim szkoły zaprezentują się w programach artystycznych, wy
brany zostanie również najlepszy strój. 2 czerwca, w sobotę, o 8.30 roz- pocznie się otwarty Bieg Uliczny o Puchar Wójta Gminy Marklowice - start i meta przy SP nr 1, o 15.30 - otwarta zostanie wystawa Klubu Ho
dowców Drobnego Inwentarza. O 16.00 zaplanowano prezentacje mło
dzieżowych zespołów artystycznych, o 17.45 bawić będą „Śląskie piero
ny”, o 19.15 zagra zespół „Big Day”, a o 21.00 do tańca przygrywać będzie
największą konkurencja, gdyż mając codzienny kontakt z językiem mówio
nym, górują nad uczniami płynnością mowy. Jednak okazało się, że Klau
dia świetnie dała sobie radę. Po pro
stu solidna uczennica - podsumowuje nauczycielka.
Klaudia wołała zamiast poezji za
prezentować fragment prozy Josepha von Eichendorffa pt. Ahnung und Gegenwart. Przygotowania rozpo
częła zaraz gdy nauczycielka języka niemieckiego zaproponowała jej udział w konkursie. Nie zastanawia
łam się długo - mówi Klaudia - od dawna interesuję się językiem nie
mieckim a możliwość zaprezentowa
nia swoich umiejętności to miłe prze
życie. Atmosfera w Raciborzu była bardzo przyjemna. Podejście organi
zatorów było super, byli niezmiernie mili a sama organizacja bliska per
fekcji. To skutecznie rozładowywało stres i tremę. Uważam, że było o wie
le sympatyczniej niż na olimpiadzie językowej.
Klaudia i jej opiekunka w nagrodę niedługo pojadą do Niemiec. Nie bę
dzie to jednak wyjazd jedynie tury
styczny, bo w ciągu tygodniowego pobytu w Kassel odbędzie się tam konferencja językowa, czyli połącze
nie przyjemnego z pożytecznym.
Oprócz tego mam zamiar w wakacje pojechać na Mazury i być może do Berlina - zdradza swoje plany waka
cyjne Klaudia.
(krusz)
czeska kapela „Amadeusz”. 3 czerw
ca, w niedzielę, od 11.00 do 18.00 trwać będzie wystawa Klubu Hodow
ców Drobnego Inwentarza, o 16.00 wystąpi zespół „2+1", na 17.30 prze
widziano koncert orkiestry dętej KWK „Borynia” z formacją taneczną
„Majoretek”. O 19.00 rozpocznie się występ Koła Gospodyń Wiejskich, o 19.30 zespołu „Karlik”, a o 21.00 ze
społu „Waterloo”. Wszystkie imprezy kulturalne odbędą się przy SP nr 1 (ul.
Wyzwolenia 246). Wstęp jest bezpłat
ny. Dodatkowo w dniach 2-3 czerw
ca (godz. 16 - 20) odbędą się Dni Otwarte Diabetyków. Wykonywane będą bezpłatne badania cukru we krwi. W tych samych dniach (od 17.00 do 20.00) będzie okazja poroz
mawiania z Renatą Weihberg o pro
blematyce uzależnień.
(•)
2 ŚRODA, 30 MAJA 2001 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE
--- ---'INFORMACJE- ..
PSZÓW
n
Miejskim Ośrodku Kultury 22 maja odbył się Festiwal Twórczości Szkolnej, Był to pierwszy taki festiwal zorganizowany w Pszowie,Promocja talentów
Organizatorem imprezy był Miej
ski Ośrodek Kultury oraz Szkoła Pod
stawowa nr 1. W Festiwalu brały udział dzieci z pszowskich szkół pod
stawowych i gimnazjum.
Chcieliśmy zaprezentować twór
czość uczniów pszowskich szkół oraz podsumować dorobek całorocznej pracy szkolnych zespołów artystycz
nych, kół zainteresowań, świetlic w roku szkolnym 2000/2001 - mówią or
ganizatorzy.
Impreza nie miała charakteru kon-
Samba” w wykonaniu uczniów SP nr 2
PSZÓW
W Miejskiej Bibliotece Publicznej zorganizowano kolejne spotkanie z wyróżniającymi się postaciami naszego regionu.
Miłość i nie tylko
Tym razem gościem była Honorata Sordyl, rydułtowska poetka. Autorka pochodzi z kresów wschodnich, a w Rydułtowach mieszka już ponad 30 lat. W swym dorobku ma już dwa to
miki wierszy: „Wsłuchana”, wydany
Na spotkaniu poetyckim, co nieczęsto się zdarza, nie zabrakło i młodzieży
w 1991 r. oraz „Otwórz ciszę” w 1997 r. Swą twórczością pisarską zadebiu
towała w „Nowym medyku”. W 1990 r. otrzymała wyróżnienie w konkursie
„Zaduszki poetycko - muzyczne” w
Zarząd Gminy Lubomia ogłasza przetarg nieograniczony na
WYKONANIE NOWYCH PUNKTÓW OŚWIETLENIA ULICZNEGO NA TERENIE GMINY LUBOMIA
Specyfikację‘istotnych warunków zamówienia w cenie 20 zł + VAT można wykupić w Urzędzie Gminy Lubomia pokój nr 14.
Termin składania ofert - 07 czerwca 2001 r. godz. 9.00.
Pracownikiem upoważnionym do kontaktów z oferentami jest:
Leszek Bizoń - Inspektor ds. Inwestycji.
Adres kontaktowy: 44-360 Lubomia, ul. Szkolna 1, tel/fax 0-32/ 451-61-28.
Jeden z uczniów opowiadał o swych pasjach plastycznych
kursu, była forma prezentacji, promo
cji dziecięcych talentów. Program po
kazu był dowolny, jedynie na wystę
pujących narzucono ograniczenia czasowe.
Dzieci prezentowały poezje, śpiew, taniec a nawet grę na przeróż
nych instrumentach. Dodatkowo wy
stępom towarzyszyła wystawa plac plastycznych, również autorstwa dzieci. Przed każdym występem ko
lejnych szkół, uczniowie bądź na
Wodzisławiu Śląskim, a jej wiersze były już wielokrotnie drukowane w prasie lokalnej i ogólnopolskiej.
Jest członkiem raciborskiej grupy literackiej „Horyzont” oraz rydułtow- skiej grupy plastycznej „Konar”. Jej
dorobek zauważono w jej miejscu za
mieszkania. Za sukcesy w populary
zowaniu kultury otrzymała już Na
grodę Burmistrza, a w 1996 r. została wybrana „Rydułtowikiem Roku” w
uczyciele przedstawiali krótko, w cie
pły sposób swoich kolegów i pod
opiecznych na scenie.
Występy były przeróżne od ślą
skich gawęd przez tańce: „Zorbę”,
„Sambę” do pokazów akrobatycznych.
Bardzo dobrze, jak na szkolne festiwa
le, zorganizowano też oświetlenie sce
ny. Organizatorzy mają nadzieję, że fe
stiwal na stałe zagości w pszowskim kalendarzu kulturalnym.
Tekst i zdj. (amk)
Honorata Sordyl pięknie interpretowała swoje wiersze
konkursie organizowanym przez To
warzystwo Miłośników Rydułtów.
Tematem spotkania w pszowskiej bi
bliotece była „Miłość i nie tylko”.
Jako, że maj to miesiąc zakocha
nych dziś przeczytam moje wiersze poruszające ten właśnie temat - tłu
maczyła autorka.
Były także wiersze o rodzinie, o synu i córce, o znajomych, a na końcu zaprezentowała wiersz o matce, jako że maj to także miesiąc przypadające
go święta mam.
Spotkanie zorganizowało Towa
rzystwo Przyjaciół Pszowa oraz MBP.
Prócz poetki wystąpił także zespół
„Pszowiki”.
Tekst i zdj. (amk)
WODZISŁAW
23 maja na Grodzisku w Baszcie Rycerskiej odbyło się uroczyste otwarcie wystawy prac przygotowa
nych przez uczniów ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
Na wszystkim czuwa olbrzymi anioł.
Ja kocham swoje
miasto...
Logo wystawy to 3,5 metrowy anioł zawieszony na jednej ze ścian Baszty autorstwa Marii Piech, malar
ki z Zebrzydowic. Posiadający zielo
ne oczy i otoczony zwierzętami ma symbolizować ekologiczny charakter wystawy. Same prace wykonane są z materiałów ekologicznych i odpad
kowych. Znajdujemy tu prace wyko
nane ze zużytych gazet lub włóczki, niektóre starannie oprawione w dę
Prace uczniów wewnątrz Baszty
bowe ramy. Wszystkie prace są bar
dzo kolorowe. Jak mówi tytuł wysta
wy, tematyka prac to ukazanie nasze
go miasta, jego historii, teraźniejszo
ści i wszystkiego co jest z nim zwią
zane.
Organizatorem imprezy jest Towa
rzystwo Miłośników Ziemi Wodzi
sławskiej. Dla uczniów SOSW nie jest to pierwsza wystawa - mówi prezes Towarzystwa Kazimierz Cichy. Widać na przykładzie tej wystawy, że każda następna ekspozycja prac tych uczniów jest coraz bardziej dojrzała.
Duża w tym zasługa Beaty Rączki, która opiekuje się uzdolnionymi uczniami. Dla tych dzieci możliwość wystawienia swoich dzieł jest wielkim przeżyciem i olbrzymią satysfakcją.
To mobilizuje ich do dalszej pracy.
„ Duch chadza kędy mu się podoba ” - słowa wieszcza bardzo pasują do twórczości uczniów SOS W. W tej szkole najprawdopodobniej ulokował się na dłużej - dodaje.
Niestety nie wszyscy potrafią uwierzyć, że uczniowie Szkoły Pod
stawowej Specjalnej mogą posiadać tak wielki dar wnikliwego obserwo
wania i przekształcenia tego w dzieło sztuki. Ta wystawa ukazuje, że mali ludzie potrafią tworzyć wielkie dzie
ła. Dodatkowo atmosfera Baszty i wi
doku jaki się z niej roztacza powodu
je, że oglądanie tych prac jest przy
jemnością. Oglądać ekspozycję moż
na zawsze w sobotę i niedzielę w go
dzinach od 10.00 do 18.00.
(krusz)
V/jskrócie
Funduszu Ochrony Środowiska.
Jak powiadomiono radnych na piątkowej sesji, całość prac meder- nizacyjnych, zmierzających do zmniejszenia emisji zanieczysz
czeń powietrza w rejonie wodzi
sławskiego rynku, potrwa około pięciu lat. Obejmą one wszystkie kamieniczki położone wokół stare
go centrum miasta.
❖
22 maja w sali koncertowej Pań
stwowej Szkoły Muzycznej odbył się koncert trio akordeonowego
„Ars harmonika”. Członkowie tego zespołu to studenci (byli i obecni) klasy akordeonu prof. Piechury Akademii Muzycznej w Katowi
cach. Razem grają od 1998 r. Już w tym samym roku zdobyli I miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Akordeonowej w Przemy
ślu. Uczestniczą w festiwalach za
wsze zajmując czołowe miejsca, koncertują zarówno w salach kon
certowych, jak i w klubach studenc
kich. Na swoim koncie mają już kil
ka nagranych płyt. W ich wykona
niu można było usłyszeć utwory J.
S. Bacha, J. Grekowa, A. Piazzoli.
Artyści zaprezentowali również własną kompozycję opartą na moty
wach bałkańskich.
❖
24 maja Barbara Wojaczek, pre
zes Wodzisławskiego Stowarzysze
nia Diabetyków, wygłosiła kolejny wykład dla osób chorych na cu
krzycę w ramach miesięcznych spotkań szkoleniowo - edukacyj
nych „Jak żyć z cukrzycą”.
30 maja na zaproszenie starosty Jerzego Rosoła do Wodzisławia za
wita znany aktor rodem z Godowa - Franciszek Pieczka. To kolejna im
preza, zorganizowana przez Refe
rat Kultury z cyklu „Spotkania z ludźmi tej ziemi”. Pierwsze spotka
nie z aktorem odbędzie się o godz.
12.00 w auli II LO. Wezmą w nim udział delegacje szkół gimnazjal
nych i ponadpodstawowych z tere
nu powiatu. O 17.00 Franciszek Pieczka spotka się w sali koncerto
wej Państwowej Szkoły Muzycznej z władzami powiatu i okolicznych miast i gmin oraz radnymi, przed
stawicielami kultury, dyrektorami szkół a także wszystkimi zaintere
sowanymi. Wstęp jest wolny.
MSZANA
Na niedzielę 3 maja zapowie
dziano festyn w Wiejskim Ośrodku Kultury i Rekreacji. W programie m.in. bajka o smoku dla dzieci, konkursy, występy uczniów. Hu
morem i piosenką bawić będą m.in.
„Śląskie pierony”.
ZAWADA
18 maja w ramach działań zwią
zanych z „I Dniami Promocji Zdro
wia w Zawadzie”, które odbędą się 9 czerwca, w klasach IV - VI SP nr 16 w Wodzisławiu - Zawadzie ogło
szono konkurs na plakat pod hasłem
„Zdrowe mleko lubi zimno”. Dodat
kowo 24 maja w czytelni przy SP nr 16 odbyło się szkolenie dla Koła Gospodyń Wiejskich w Zawadzie, pod hasłem: „Jak kupować i prze
chowywać produkty mleczne”. W ramach imprezy zostanie rozpoczęty również program profilaktyki sto
matologicznej dla klas 11 pod tytu
łem „Radosny uśmiech, radosna przyszłość”. W ramach głównych obchodów „I Dni Promocji Zdrowia w Zawadzie” 9 czerwca przeprowa
dzone zostaną nieodpłatne badania.
Szczegóły w następnym numerze.
NOWINY WODZISŁAWSKIE ŚRODA, 30 MAJA 2001 r.
BRZEZIE
65-lecie śmierci Siostry Marii Dulcissimy uroczyście obchodzono kilka dni temu w Brzezin. To pierwsza w historii Ślązaczka, której otwarto proces beatyfikacyjny. O jej istnieniu jednak mało kto wie w powiecie wodzisław
skim, a przecież h> nie tak dalekim Brzeziu kochają ją wszyscy.
Uwielbiona... za miedzą
Naprzeciw wejścia do brzeskiego kościoła stoi okazały sarkofag z ka
mienia. Na nim napis: „Oblubienica Krzyża, sługa Boża S.M. Dulcissima”.
Prawie bez przerwy ktoś przycho
dzi, składa ręce i modli się. To starsze małżeństwo, to całe rodziny, a nawet dzieci. Szkoła mieści się tu bowiem niedaleko, chcą więc uprościć za po
średnictwem siostry łaski, zwłaszcza o dobre stopnie w nauce. Dzieci szczególnie darzą ją miłością, bo praktycznie do końca pozostała dziec
kiem, dzieckiem Boga.
Gdy była mała, była zwyczajną dziewczynką, tak jak te dzieci, które stoją tu często ze złożonymi rękami nad jej grobem.
„Nie było dnia, żebym czegoś nie zbroiła” - napisała po latach.
A charakter miała jak się patrzy.
Kiedy przyszła do kościoła na rekolek
Dawny, stary grób S.M. Dulcissimy. Do dziś mieszkańcy również na nim zapalają lampki
cje. ksiądz głosząc kazanie tłukł pię
ścią w ambonę. Helenka bardzo obu
rzyła się takim zachowaniem, więc podłożyła mu pod obrus pinezki. Kie
dy sprawcę wykryto, Helenka nie ukrywała swego postępowania, a śmiało odpowiedziała: „Ja to zrobiłam, bo nie wolno tak tłuc pięścią w domu, gdzie mieszka Pan Jezus. Nasi księża tak nie robią”.
Przy grobie wciąż palą się znicze, nawet kiedy byłam tu, a wiatr hulał niemiłosiernie. Przy grobie stało ma
łżeństwo z dzieckiem. Pogoda nie
szczególna, a małe, niespełna dwulet
nie dziecko rozpromienione prowadzi
ło „dyskusję” ze zdjęciem siostry Dul
cissimy. Starsi proszą o zdrowie, szczęście w małżeństwie, a nawet mo
głoby się wydawać o całkiem błahe,
Msza św. z okazji 65-lecia śmierci s. Dulcissimy, pod przewodnictwem abpa D.
Zimonia, która odbyła się kilka dni temu
prozaiczne rzeczy.
Rozmawiałem niedawno z Anną Krzykałą z Raciborza - mówi Franci
szek Kucharczak - opowiadała, że kil
ka lat temu, przed świętami Bożego Narodzenia, zaginęła jej książeczka
Ekshumacja szczątków siostry
czekowa. „Znalazca" mógł jej konto wyczyścić dokumentnie, a na każdym czeku zrobić tysiąc złotych debetu.
Roztrzęsiona od razu zwróciła się z tą sprawą do siostry Dulcissimy. Dała nawet na mszę. Konto oczywiście za
blokowała, ale święta i tak, jak mówiła miała zepsute. Po nich poszła do ban
ku, a tam na przywitanie od razu ją za
Z lewej - nowy grób s. Dulcissimy
wołali. Ze strachem w sercu pomyśla
ła, że debet ma jak się patrzy. A oni zwrócili jej czeki, które przyniósł po
noć jakiś elegancki pan z prośbą o od
danie ich właścicielce. Nie chciał się przedstawić, nie powiedział też jak je znalazł.
POMAGAŁA WSZYSTKIM Kiedy oglądam stare, zachowane w brzeskim klasztorze,, fotografie sio
stry Dulcissimy jawi się na nich pięk
na, młoda dziewczyna. Jednak z Upły
wem czasu na kolejnych zdjęciach twarz staje się opuchnięta a siostra wspiera się na lasce.
Siedziała przed klasztorym oprzyto o berło i wołała dzieci jak szły ze szko
ły. Rozdowała im cukierki - wspomina
ją siostrę napotkane przeze mnie dwie starsze panie. Choć była schorowana, to jednak zawsze uśmiechnięta. Razem
z siostrą Lazarią, jej opiekunką, cho
dziły po domach odwiedzać chorych,
szczególnie dzieci. ,
Siostrę Dulcissimę pamiętam z lat dziecięcych jako bardzo schorowaną, młodą osobę. Razem z siostrą Lazarią były częstymi gośćmi w naszym domu - wspomina Zofia Cieślik, która wsta
wiennictwu siostry przypisuje wyle
czenie z ciężkiej choroby. Ja również odwiedzałam siostrę w klasztorze.
Kiedy była już bardzo chora, podczas mojej tam wizyty, wręczyła mi róża
niec, z którym się nigdy nie rozstaję - pokazuję zaciśnięte w dłoni paciorki - Przed śmiercią napisała do mojej mamy list, w którym zapowiedziała, że rodzina nasza bardzo ucierpi, zo
staniemy z wszystkiego wywłaszczeni.
Wszystko się spełniło. Kołnierzyki z wełny, serwetki, czapki, kawałki ha
bitu to pamiątki po siostrze, które mo
głam oglądać w wielu odwiedzanych przeze mnie domach.
SPONTANICZNY KULT Jeszcze za życia siostra cieszyła się wielkim uznaniem i szacunkiem mieszkańców. Kult siostry jest tu nie
zwykle silny.
Świadczy o tym zwłaszcza dawne miejsce jej pochówku na starym cmentarzu. Od po
czątku jej grób stał się celem odwiedzin. To tu pierwsze kroki stawiali wracający z podróży parafianie i tu przy
chodzili gdy wyjeżdżali w da
leką podróż. Dziś „funkcję”
tę przejął nowy grób. W maju zobaczyć tu można liczne rze
sze maturzystów, a każda kla
sówka ściąga tu młodzież z pobliskiej szkoły.
Szczególne znaczenie mieszkańcy przypisywali grudkom ziemi z mogiły.
Miejsce to od samego począt
ku stało się miejscem sponta
nicznego kultu. Siostry dosy
pywały tylko ziemię, której na nowo ubywało.
Jak wleźli po wojnie Ruscy to dziołchy kryły się kaj popa- dło. Tóź sypali my ziymiom z grobu naokoło tako kryjówka, i nie zdarzyło sie żeby kogo znejdli - mówi Łucja Bugdoł.
Podzielone na kawałeczki jej berło wszywano zaś do mun
durów młodych synków, uda
jących się na wojnę z nadzieją na szybki ich powrót. Wszy
wano im też grudki ziymi.
Wszyscy wrócili.
Mieszkańcy jak z rękawa sypią przykładami o licznych łaskach, uzyskanych za jej wstawiennictwem, które do
konały się po jej śmierci. Prze
konanie ojej wstawiennictwie jest powszechne. Mieszkańcy traktują to wręcz jak rzecz cał
kowicie naturalną.
Jak znałam ją za dziecka, czemu i dziś miałaby mi nie pomóc? - mówią.
„Karuzele przyjechały na Wielkanoc do Brzezia i pobie
głem z bratem Kazikiem je zo
baczyć. Bez sweterków, bez wiedzy Matki” - pisze w para
fialnej gazecie Jan Darowski, brat Łucji, krytyk literacki i poeta mieszkający obecnie w Anglii. Wróciliśmy na wskroś przewiani mroźnym wiatrem i
w trzy dni mieliśmy już wielką gorącz
kę. Szkarlatyna - postrach wszystkich matek (...) ze mną poszło to dalej aż do zapalenia opon mózgowych.
Całkowita ślepota i głuchota to po
wikłania jakie u Janka pozostawiła szkarlatyna.
„Lekarze przyjeżdżali i odjeżdżali,
Brzeski klasztor, w którym spędziła ostatnie lata życia
kiwając głowami, pełni wyrazów współczucia dla Matki. Siostra nie.
Ona zostawała, modliła się o wzrok dla mnie (...)” - pisze dalej pan Jan - Cokolwiek się stało, stało się. Pewne
go dnia ja świat widziałem, a Ona już nie. Lekarz gdy przyjechał, oświad
czył, że to cud. Każdy przykład jest jednak solidnie weryfikowany przez powołaną do tego komisję. Najbar
dziej rozpowszechniony w Brzeziu
Już jako Siostra Maria Dulcissima w klasztorze
Helena Joanna Hoffmann urodziła się 7 lutego 1910 r. w Zgodzie (dziś Świętochło
wice) ale ostatnie lata życia spędziła w klasztorze w Brzeziu. Do dziś jeszcze stoi
familok, w którym mieszkała w dzieciń
stwie. Jej ojciec zmarł kiedy miała 9 lat.
matka Albina wyszła ponownie za mąż. za jego brata. Mając osiemnaście lat Helena została przyjęta do Zgromadzenia Sióstr
Maryi Niepokalanej. Tam przyjęła imię S.M. Dulcissima. Wkrótce po wstąpieniu do Zakonu pojawiły się pierwsze objawy choroby, najprawdopodobniej stopniowo rozwijającego się guza mózgu. Zaczęły się
silne bóle głowy, połączone z okresową utratą przytomności. Trudności w chodze
niu, bezsenność, paraliże, depresje, wreszcie utrata wzroku. Ostatnie lata spędziła w klasztorze w Brzeziu, gdzie przybyła w 1933 r. Mieszkańcy wsi szybko
uznali, że ta zakonnica przygnieciona ogromnym cierpieniem, jest kimś niezwy
kłym. Zmarła 18 maja 1936 r. Na jej pogrzeb przyszli dosłownie wszyscy mieszkańcy Brzezia. Świadkowie wspomi
nają, że przypominał on wesele a nie pogrzeb. Od tego czasu do klasztoru napływają wciąż nowe świadectwa łask, przypisywane wstawiennictwu s. Dulcissi
my. Dwa lata temu rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny.
jest jednak fakt, że przed śmiercią, a Dulcissima zmarła w 1936 roku, prze
powiedziała wojnę. Mówiła, żeby lu
dzie nie uciekali, bo wieś dotknąć miał jedynie głód.
Do katowickiej katedry na otwar
cie jej procesu beatyfikacyjnego poje
chało z Brzezia kilka autobusów -
mówi przełożona klasztoru siostra Pa
trycja, pokazując listy z nazwiskami.
Praktycznie przez ostatnie dni, przed tym wyjazdem żyli jedynie tym wyda
rzeniem. Otwarcie procesu to w ogromnej mierze ich zasługa.
Na grobie siostry nadal płoną świece. Nie więdną na nim kwiaty, nie gasną światła.
Aleksandra Matuszczyk - Kotulska
4 ŚRODA, 30 MAJA 2001 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE
" ■ ZDANIEM CZYTELNIKÓW ■ ... ... ..."""
•** Opracował (krusz)
Święto naszych pociech...
Pierwszy czerwca to tradycyjnie Dzień Dziecka. Z równym zapałem szykują się do niego zarówno rodzice jak i dzieci. O tym w jaki sposób jest obchodzony ten dzień, o prezentach
i czy warto być dorosłym opowiadają uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 28.
Dzień Dziecka bardzo mi się podoba - opowiada Pola Konofał. - Rodzice są dla nas mili i przynoszą mi
do łóżka śniadanie. Po południu wybierzemy się do Figloraju aby się pobawić. Chciałabym dostać gry na komputer i fajne ciuchy, a jak już będę dorosła to będę sama sobie kupować, bo zostanę piosenkarką taką jak Natalia Oreiro.
Ten dzień zawsze fajnie się zaczyna - mówią Iwona Anyszko i Agnieszka Kowbl - pewnie dostaniemy prezenty, może komputer albo rower górski. Po szkole chcę pooglądać telewizję i objeść się chrupkami, a jak będę dorosła to będę piosen
karką - zdradza Iwona.
Ja pójdę z bratem do Figloraju - opowiada Agnieszka. W przyszłości to chciałabym być nauczycielką - dodaje.
Ja kiedyś będę lekarzem - stanowczo stwierdza Paweł Jędrzejewski - a w Dzień Dziecka chciałbym znaleźć pod łóżkiem fajne prezenty, na przykład play station 2 albo hulajnogę. A ja jeszcze nie wiem kim będę później, jak dorosnę - opowiada Paweł Lorenc. - Też chciałbym
dostać hulajnogę albo deskorolkę. Gdy przyjdziemy do domu to pójdziemy z rodzicami do Mc Donald’sa, bo oni też lubią to święto.
Tam będzie fajna zabawa. I dobrze, że rodzice są mili dla nas przez cały czas, a nie tylko w ten dzień - zgodnie dodają.
Bardzo lubię 1 czerwca - mówi Michał Janos. Jak przyjdę ze szkoły to rodzice zabiorą mnie na spacer a potem do
Mc Donald'sa i tam będziemy święto
wać. Mam nadzieję, że dostanę dużo prezentów i znajdę w nich kolejkę elektryczną, play station i płyty do komputera.
Dzień Dziecka jest dniem innym niż zwykle - mówi Tomek Kołodziejski. W szkole będzie konkurs humorystyczny i będzie
wesoło. Po południu razem z siostrą dostaniemy prezenty - może to będą gry komputerowe? Potem pójdziemy na spacer
z rodzicami i kupią mi specjalne, duże lody. W przyszłości chciałbym zostać informatykiem, bo bardzo lubię komputery.
Chciałbym być informatykiem - opowiada kolega Tomka - Przemek Zdancewicz. Ale nie chcę szybko być dorosłym, bo dzieci mają mniej obowiązków niż dorośli.
Po szkole pójdzie
my z rodzicami do babci na działkę, ale bardzo chciałbym jechać do ZOO w Chorzowie.
NOWINY WODZISŁAWSKIE ŚRODA, 30 MAJA 2001 r. 5
■ POWIAT WODZISŁAWSKI ■
OLZA
W 80 rocznicę bitwy olzańskiej, 23 utaja tego roku, w Olzie odsłonięto pomnik ku czci żołnierzy, którzy zginęli w różnych bitwach o olzańską ziemię oraz ku czci mieszkańców połegłych i represjonowanych w czasie II wojny światowej.
WODZISŁAW
Pomimo niesprzyjającej pogody rodzinny festyn w publicznym przedszko
lu nr 6 udał się i wszyscy byli zadowoleni.
Przedszkolny festyn
Zmieniony pomnik
Dokończenie ze strony 1
i inni
„Strzecha” z Raciborza zaprezentował różne tańce krajowe W czasie III powstania śląskiego
doszło tutaj 23 maja 1921 r. do bitwy, która była jedną ze znaczących w tym powstaniu. Do ataku wojsk niemiec
kich na pozycje powstańców doszło w poniedziałkowy świt 23 maja.
Znajdowały się tam, podobnie jak dzisiaj, most drogowy i kolejowy, z których pierwszy zawalony był jedy
nie stertą kamieni, stanowiących mało skuteczną zaporę, na drugim nato
miast rozkręcono wprawdzie szyny, ale pozostawiono je na poboczu toru.
Pozostawienie mostów w prawie nie
naruszonym stanie mocno niepokoiło powstańców, nie otrzymali oni jednak
pozwolenia na ich wysadzenie. Ran
kiem 23 maja niemiecki pociąg pan
cerny wjechał na most. Na skutek nie
spodziewanego ataku Niemców linia frontu nad Odrą została przerwana na długości prawie kilometra. Najwięk
sze zagrożenie stanowił pociąg pan
cerny, pod osłoną którego udawało się Niemcom przedostać na tereny zaj
mowane wcześniej przez powstań
ców. Jedynym sposobem na unieszko
dliwienie go było przeciwstawienie mu podobnego pociągu pancernego, tzw. pancerki, przy pomocy której przedostano się z powrotem nad
WODZISŁAW
Czy młodym ludziom żyjącym obecnie na Śląsku mówią coś takie pojęcia jak: „Śląski Drzymała”, „Król Polski” z Marklowic czy też Z Pszowa? Oka
zuje się, że tak. Udowodnili to m.in. przedstawiciele szkół ponadpodstawo
wych, uczestniczący w konkursie historycznym „Powstania Śląskie”.
Tomułka, Kubsz
Okazją do zorganizowania przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Pu
bliczną tego konkursu była 80 rocz
nica wybuchu III Powstania Śląskie
go. Jego scenerię uzupełnianły zdję
cia bohaterów zmagań o polskość tego regionu. Tworzą one ilustrację do książki dr Józefa Musioła „Od Wallenroda do Kordiana”. Za to na tej wystawie - w zarysie ledwie - uka
zane są dramatyczne, a często i sen
sacyjne, losy ludzi związanych z wal
ką o wolność ziemi rybnicko-wodzi- sławskiej.
To właśnie wiedzą o nich oraz o wielu anonimowych działaczach po
wstań śląskich i zdarzeniach z tam
tych lat, musieli wykazać się finaliści konkursu. Raz jeszcze okazało się, że młodym nie tylko banialuki w gło
wie.
W wyniku eliminacji pisemnych pięć najlepszych duetów przystąpiło do drugiego etapu konkursu. W bez-
Odrę. Odparcie niemieckiego pociągu zakończyło się wprawdzie powodze
niem, lecz zostało okupione dużymi stratami. W bitwie tej zginął dowódca I batalionu pułku wodzisławskiego E.
Łatka, liczba poległych powstańców to 20 osób, natomiast rannych zostało 70 osób. Jeszcze tego samego dnia wysadzono po jednym przęśle każde
go z mostów, aby w ten sposób unie
możliwić Niemcom wykorzystanie ich przy podobnym ataku.
Bitwa pod Olzą była niewątpliwie jedną z największych walk stoczo
nych przez oddziały powstańcze wo
dzisławskiego pułku. Pomnik mający
przypominać to wydarzenie począt
kowo był dedykowany czci żołnierzy radzieckich. Przekształcony - zawiera cztery tablice poświęcone pamięci po
wstańcom śląskim walczącym o po
wrót Górnego Śląska do Polski, pa
mięci mieszkańców Olzy poległych i zaginionych na frontach II wojny światowej oraz mieszkańców repre
sjonowanych i pomordowanych w obozach koncentracyjnych i łagrach, a także pamięci żołnierzy radzieckich poległych w walkach o wyzwolenie Olzy spod okupacji hitlerowskiej.
(agma)
pośredniej konfrontacji, gdzie o punktacji decydowała bardzo szcze
gółowa wiedza, ogłoszono wyniki.
Pierwsze miejsce zdobyła reprezenta
cja I LO z Wodzisławia, w składzie Bogumił Adamczyk i Karol Koczwa- ra, ich opiekunką merytoryczną była Halina Fajkis. Drugie miejsce zajęli Adam Gramacki i Grzegorz Jamka z wodzisławskiego Zespołu Szkół Technicznych, prowadzeni do finału przez Grzegorza Kamińskiego. Na trzecim miejscu sklasyfikowani zo
stali uczniowie z Zespołu Szkół Tech
nicznych z Pszowa - Dawid Drej i Da
wid Pączko, opiekunem tej grupy był Tomasz Kurant.
Wszyscy uczestnicy historycznych zmagań otrzymali nagrody ufundo
wane przez starostę Jerzego Rosoła.
Nagrody dla laureatów, w postaci książki „"Chachary”, wręczał osobi
ście Józef Musioł.
J.A.B.
Pomnik w Olzie
WODZISŁAW
Na palcach jednej ręki
Niestety na koncert przybyła garst
ka widzów. Uczestnicy byli zawiedze
ni. Nie po to ciężko haruje się godzi
nami na próbach, by później występo
wać przy prawie pustej sali. Oklaski dla tych dzieci też są ważne. Organi-
„Krivan w barwnym korowodzie
zatorzy również nie ukrywali zawodu.
Koncert zaś był cudowny. Kultura w wydaniu na bardzo wysokim pozio
mie. Szkoda, że zabrakło władz i mieszkańców, i to nie tylko Wodzisła
wia Śl. Przecież nie tylko dla nich or
ganizowano koncert, a lokalne gazety od kilku dni bębniły o nim na swoich łamach.
W piątek przedszkole zostało przystrojone dzięki pomysłowości pań przedszkolanek i pomocy przed
szkolaków. Pomimo niepokoju o stan pogody po godzinie 15.00 wszystkie ławki były już zajęte. Rozpoczął się festyn. Przy dźwiękach muzyki nie tylko rodzice przedszkolaków mogli sobie spokojnie porozmawiać i posi
lić się grillowym jedzeniem. Przed
szkolaki gromadnie bawiły się na pla
cu. Niestety w pewnym momencie za
czął padać deszcz i wspólnymi siłami festynowicze w błyskawicznym tem
pie zmienili miejsce przesiadywania.
Całość festynu została przeniesiona do wewnątrz przedszkola. Tutaj po
między zabawkami dla dzieci, malut
kimi stolikami i w towarzystwie plu- szaków zabawa rozpoczęła się na nowo.
Zespół muzyczny zaczął ponow
nie umilać czas, a atmosfera zrobiła
Mimo, że regionalizm staje się znowu coraz bardziej modny, regio
nalistów można było policzyć na pal
cach jednej ręki. A kultura regionalna to nie tylko gwara, kołocz i kiszyni kapusty. To także śpiew, taniec i strój.
A to można było wysłuchać i zoba
czyć na wspomnianym koncercie.
Szkoda, że niektóre marne zespoły występujące przy piwku i krupnioku mają więcej publiki niż śląska kultura w takim wydaniu.
Tekst i zdj. Aleksandra Matuszczyk - Kotulska
się jeszcze bardziej sympatyczna.
Dzieciaki bawiły się głośno i szcze
rze a rodzice wiedząc, że swoim po
ciechom nic złego stać się nie może, oddali się bez reszty zabawie. Nie
którzy próbowali swych sił w strzela
niu do tarczy, inni woleli przesiady
wać przy stołach. Gdy już dzieci zmęczyły się tańcem, zastąpili ich ro
dzice.
Celem festynu miało być przede wszystkim zintegrowane środowiska rodziców, jak również dobra zabawa.
Dzięki zaangażowaniu rodziców, któ
rym chciałabym podziękować, może
my uznać, że festyn, pomimo niepo
gody, wypadł bardzo dobrze - słowa pani dyrektor nie są przesadzone.
Wszyscy bawili się wyśmienicie, co zaobserwował każdy z którym rozma
wiałem. A rozmawiałem i z dziećmi i dorosłymi.
(Krusz)
Gospodarze powitali uczestników Chlebem
—*--- r--- :---
Uczestnicy korowoduzaprezentowali się także na Rynku
eklama
prasowa w Wodzisławiu?w Nowinach Wodzisławskich!
ŁĘj
6 ŚRODA, 30 MAJA 2001 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE
POWIAT WODZISŁAWSKI POWIAT
VI Festiwal
Pieśni Maryjnej
WODZISŁAW
2/ maja przy ulicy Wańkowicza w wodzisławskiej dzielnicy Radlin II poświęcono nowy krzyż, którego fundatora
mi są mieszkańcy tejże ulicy.
Historia pewnego krzyża
Od 18 do 25 maja odbył się VI Fe
stiwal Pieśni Maryjnej, zorganizowa
ny przez Oddział Śląski i Okręg Wo
dzisławski PZChiO. Pierwszego dnia miłośnicy muzyki chóralnej uczestni
czyli w występach chórów, które mia
ły miejsce w kościele Matki Boskiej Fatimskiej w Turzy. Były to: „Echo” z Syryni, „Ave” z Jastrzębia Zdroju,
„Assumptio” i „Cantata” z Wodzisła-
Zdobywca pierwszej nagrody chór „Ad libitum” z Pszowa
Chór „Polonia” z Radlina
wia Śl., „Bel canto” z Gaszowic oraz
„Echo” z Zebrzydowic. Dzień drugi przebiegał w atmosferze eliminacji do festiwalu „Magnifikat - Piekary 2001”. W pszowskiej bazylice o pra-
puchar Burmistrza Pszowa chór „Po
lonia” z Radlina oraz chór „Cecylia” z Pszowa. Poza konkursem swój reper
tuar zaprezentował chór im. J. Sło
wackiego z Radlina. Wręczenie na-
Stowarzyszenie Śpiewacze Chór Mieszany im. J. Słowackiego z Radlina
wo występu na festiwalu w Piekarach Śl. ubiegało się sześć chórów. I miej
sce zajął chór „At libitum” z Pszowa zdobywając puchar Starosty Wodzi
sławskiego. II miejsce przypadło chó
rowi „Cecilianum” z Krzyżkowic oraz puchar Prezesa Okręgu Wodzi-
sławskiego PZChiO. Oba te chóry za
kwalifikowały się do wzięcia udziału w Festiwalu w Piekarach Śl. Kolejne miejsca i nagrody zdobyły następują
ce chóry: III miejsce i puchar Prezy
denta Miasta Wodzisławia Śl. chór
„Cantates domino” z Jastrzębia Zdro
ju, IV miejsce i puchar Dziekana De
kanatu Wodzisław Śl. dla chóru „Ja
dwiga” z Wodzisławia Śl., V miejsce i
gród oraz koncert laureatów odbył się w kościele św. Herberta w Wodzisła
wiu Śl. W ostatnim dniu festiwalu
„Regina COELI” pieśni maryjnych można było wysłuchać w kościele WNMP w Biertułtowach.
(agma)
Reforma oświaty wprowadziła do treści programowych tzw. ścieżki edukacyjne, czyli zestaw treści i umiejętności o istotnym znaczeniu wychowawczym, których realizacja może się odbywać w ramach naucza
nia różnych przedmiotów (bloków przedmiotowych) lub w postaci od
rębnych zajęć. W celu uatrakcyjnie
nia i uskutecznienia realizacji ścieżki obrony cywilnej i prozdrowotnej.
Dyrekcja Gimnazjum nr 3 w Wodzi
sławiu Śl. nawiązała współpracę z Powiatową Komendą Państwowej Straży Pożarnej. W wodzisławskiej straży dla uczniów klas drugich zaję
cia z zakresu profilaktyki przeciwpo
żarowej prowadzą na przemian do
wódca Jednostki Ratowniczo-Gaśni
czej aspirant sztabowy Jan Siodmok i zastępca d-cy aspirant Marian Me- cha.
W trakcie tych nietypowych lekcji gimnazjaliści poznają historię straży pożarnej, której początki sięgają sta
rożytnego Rzymu. Istotnym elemen
tem zajęć jest pogadanka na temat za
pobiegania pożarom, niebezpieczeń
stwa, jakie za sobą niesie wypalanie traw i właściwego sposobu powiada
miania straży o zagrożeniu ogniem.
Uzupełnieniem tych teoretycznych wywodów były materiały dotyczące udzielania pierwszej pomocy oso
bom poszkodowanym nie tylko w czasie pożaru. Wrażenie na uczniach
Poświęcenia dokonał proboszcz tamtejszej parafii św. Marii Magdale
ny ks. Antoni Stych. Znajduje się on na posesji p. Jana Koniecznego. Hi
storia istnienia krzyża przy ulicy Wańkowicza jest bardzo ciekawa.
Opowiedział mi ją Jan Konieczny, który mieszka tam od 1950 roku.
Otóż teść Jana Koniecznego był dzieckiem chrzestnym Jana Komin
ka, który mieszkał przy ul. Wańkowi
cza 1. Jan Kominek wraz ze swoją żoną Marianną ok. roku 1870 znaleź
li na swojej posesji podczas pracy przy domu zakopane w ziemi szable, bagnety i końskie podkowy, które po
chodziły zapewne z jakiś wyzwoleń
czych walk na naszych terenach.
Fakt ten postanowili uszanować i w tym miejscu wkrótce postawili krzyż - mówi 75-letni Jan Konieczny. Aby
WODZISŁAW
Dobry pomysł
Poświęceniadokonał ks. Antoni Stych
Jan Konieczny postanowił kontynuować tradycję swojej rodziny
wywarło też stanowisko dowodzenia, wyposażone w nowoczesne środki łączności.
Nasi strażacy wcale nie są gorsi od swoich zachodnioeuropejskich ko
legów i na pewno spełniają wymogi Unii Europejskiej. Z taką strażą moż
na czuć się bezpiecznie - stwierdziła
Klasa II a na zajęciach w straży
młodzież po pokazie sprawności wy
posażenia demonstrowanego na placu ćwiczeń. Uczniowie przekonali się, że do zadań straży pożarnej należy nie tylko gaszenie pożarów, ale i udziela
nie pomocy ludności w czasie klęsk
bardziej upamiętnić to miejsce po drugiej stronie drogi posa
dzono dwie lipy, które rosną tam do dzisiaj. Krzyż przetrwał do roku 1914, kiedy Józef Kier- maszek (teść Jana Konieczne
go) wraz z żoną Franciszką po
stanowili z powodu złego stanu postawić nowy. Ten przetrwał tam do kwietnia tego roku.
Jego zły stan zauważono już w 1998 roku. Wtedy Jan Koniecz
ny (obecny właściciel posesji na ul. Wańkowicza 1) wraz z żoną Anną postanowili docho
wać tradycji i postawić nowy krzyż. Niestety nagła choroba i śmierć pani Anny odłożyła te plany aż do tego roku. Pan Jan postanowił przy pomocy mieszkańców ulicy Melchiora Wańkowicza wznieść następny pomnik. Teraz prezentuje się on znakomicie.
(machoni)
żywiołowych, wypadków drogo
wych, skażenia terenu i innych.
Jesteśmy wdzięczni Powiatowej Komendzie Państwowej Straży Pożar
nej, że umożliwia naszym gimnazjali
stom udział w tak ciekawych i poży
tecznych zajęciach. Mam nadzieję, że w przyszłym roku szkolnym współpra
ca będzie kontynuowana i uda nam się
„przeszkolić " wszystkich uczniów na
szej szkoły. Ten pierwszy cykl szkolenia kończy się w czerwcu, tuż przed waka
cjami. Myślę, że młodzież w czasie let
niego wypoczynku będzie kierowała się wskazówkami, których udzielili jej strażacy - mówi dyrektor Gimnazjum nr 3 Bożena Rączka.
Irena Minoł, Bożena Rączka