• Nie Znaleziono Wyników

"Religijność katolików diecezji sandomierskiej : studium socjologiczne", Edward Marian Frankowski, Sandomierz-Stalowa Wola 2006 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Religijność katolików diecezji sandomierskiej : studium socjologiczne", Edward Marian Frankowski, Sandomierz-Stalowa Wola 2006 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Marek Marczewski

"Religijność katolików diecezji

sandomierskiej : studium

socjologiczne", Edward Marian

Frankowski, Sandomierz-Stalowa

Wola 2006 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 45/1, 241-246

2007

(2)

głębiania swojej wiary. Studium intelektualne jest jednym ze sposobów tegoż p o ­ głębiania wiary. N ato m iast dla tych czytelników, którzy mieliby tru d n o ść ze zrozu­ m ieniem niektórych pojęć teologicznych i w ydarzeń historycznych z nim i zw iąza­ nych, redaktorzy utworzyli krótki słownik zaw ierający syntetyczne ich w yjaśnienie. B ardzo pom ocny w lekturze obydwu trak tató w jest rów nież indeks rzeczowy i in ­ deks osobowy.

Z aprezen to w an a dogm atyka o M aryi i K ościele zachęca do lektury poprzez swój język, który - przy całej złożoności języka teologicznego - jest zasadniczo ja ­ sny, przystępny, zrozum iały, chociaż i m iejscami wymagający nam ysłu, zastanow ie­ nia się, sięgnięcia do słownika, ale przecież to także je d e n z akadem ickich sposo­ bów m obilizacji stu d en ta czy każdego innego czytelnika do zw iększonego wysiłku intelektualnego, zawsze potrzebnego, nie tylko w studiow aniu teologii, aby czyta­ nie, analizow anie, studiow anie było w efekcie rzeczywiście owocne.

Tom o M aryi i Kościele nie w yczerpuje inicjatywy B iblioteki „ W IĘ Z I” - do końca 2007 r. m ają się ukazać n astęp n e traktaty: o sakram entach, rzeczywistości ostatecznej, o D uchu Świętym i łasce, o stw orzeniu, o zbaw ieniu, o Trójcy Świętej, o Bogu Jedynym , o człowieku. To dobra, słuszna i pożyteczna inicjatywa, oczeki­ walibyśmy podobnej w odniesieniu do innych zagadnień czy aspektów z zakresu teologii: teologii biblijnej, fundam entalnej, ekum enicznej, m oralnej, p asto raln e j...

Kazim ierz M isiaszek SD B

Bp E dw ard M arian Frankow ski, Religijność katolików diecezji sandomierskiej.

Studium socjologiczne, Sandom ierz-Stalow a W ola 2006, ss. 440.

Książka jest przygotow aną do druku w ersją rozpraw y doktorskiej. M ateria ł do niej został zebrany w 1998 r .podczas badań terenowych, zrealizowanych przez Ośro­

dek Sondaży Społecznych O PINIA przy Instytucie Statystyki Kościoła Katolickiego S A C w Warszawie, w któtych aktywnie uczestniczył ks. bp Edward Frankowski

(s. 11)'. Studium to jest szczególnie w ażne ze w zględu na jego c h arak ter oraz wy­ m agania, jakie postawi! sobie A utor. N ie p o p rzestał bow iem na jednorazow ym b a ­ daniu diecezjan (1998 r.), ale ponow iono je w pięć lat później (2003 r.). Jest to więc p raca niezwykle in teresująca i jedyna w Polsce. Jak napisał K siądz P rofesor

1 Z d a n ia lub wyrazy o znaczone kursyw ą zostały w yjęte z te k stu przedstaw ionej pracy. J e ­ dynie przy po d aw an iu kilkuzdaniow ych cytatów będziem y przywoływać w tekście górnym strony, na których zn ajd u ją się.

(3)

2 4 2 RECENZJE [4 ]

M a r i a ń s k i , p ro m o to r dysertacji i a u to r Przedm owy do tego studium , A u to r (...)

podejm uje zagadnienia najwyższej rangi, m ianowicie diagnozę i zróżnicowanie religij­ ności katolików diecezji sandomierskiej, w warunkach trwającej kilkanaście lat trans­ form acji ustrojowej w społeczeństwie polskim , a także w kontekście głębokich prze­ m ian kulturowych we współczesnym świecie (s. 10). Jest to zatem rozpraw a nie tylko

w ażna dla socjologii religii, lecz także dla teologii pastoralnej.

Publikacja składa się z dziewięciu rozdziałów, Zakończenia, Bibliografii, spisów m ap, tablic i wykresów oraz streszczeń. Rozdział pierwszy jest teoretyczny (Proble­

m atyka religijności w ujęciu socjologicznym - s. 19-44, drugi - historyczno-socjogra-

ficzny (Struktura spoleczno-organizacyjna diecezji zandomierskiej - s. 45-82, a trzeci - metodologiczny (Założenia metodologiczne badań własnych oraz charakterystyka ba­

dań nad religijnością w Polsce i w diecezji sandomierskiej - s. 83-109). Pozostałe sześć

- to teksty empiryczne, zaw ierające analizę statystyczno-korelacyjną i interpretacyj­ ną dokonanych badań (Rozdz. IV: Globalne postawy wobec religii - s. 111-123; Rozdz. V: Wiedza i przekonania religijne diecezjan sandomierskich - s. 125-196; Rozdz. VI: Doświadczenia religijne - s. 197-202; Rozdz. V II: Praktyki religijne - s. 203-269; Rozdz. V III: M oralność religijna - s. 271-305; Rozdz. IX: Więź z Kościo­

łem - s. 307-383; Zakończenie - s. 385-391; Bibliografia - s. 393-404).

1. C elem przeprow adzonych b ad ań było ukazanie poziom u religijności k ato li­ ków diecezji sandom ierskiej. W tym celu w ykorzystano kw estionariusz wywiadu:

Zarów no w 1998 /:, ja k i w 2003 r. zastosowano ten sam kwestionariusz wywiadu, aby m ieć m ożliwość dynamicznego porów nania wyników z obydwu badań socjologicz­ nych (s. 84). Z e swej strony m ożna wyrazić żal, że nie załączono tekstu kw estiona­

riusza do pracy. Z założonych 1100 wywiadów przeprow adzono w 1998 r. 1028, a w 2003 r., w skutek zm ian adm inistracyjnych (nie m ożna było uzyskać analogiczne­

go operatu losowania) uzyskano 742 wywiady (607 z próby głównej oraz 135 ze b ra ­

ne spośród losowo dobranych katolików z trzech największych m iast teren u d iece­ zji (O strow ca Świętokrzyskiego, Tarnobrzegu i Stalowej Woli) (s. 85-86).

N aw iązując do przyjętej problem atyki badaw czej, sform ułow ano następującą hipotezę: Z akłada się, że katolicy ziem i sandom ierskiej wyznania rzym skokatolickie­

go prezentują stosunkow o wysoki poziom życia religijnego we wszystkich jego p o dsta­ wowych wymiarach, zwłaszcza na tle stanu religijności w innych diecezjach i w całym społeczeństwie polskim . Zaznacza się wyraźnie pew na kierunkowa przem iana tej reli­ gijności (trend rozwojowy), wyrażająca się w selektywnych, »wybiórczych« postawach wobec religii i w częściowej identyfikacji z wiarą i życiem wspólnoty religijno-kościel- nej (s. 88). Z o stała ona zw eryfikowana podczas bad ań , co pozw oliło A utorow i na

wyciągnięcie w niosków nie tylko optymistycznych. P rzekonaniu, że p o zio m religij­

ności diecezjan sandomierskich w latach 1998-2003, jeżeli brać p o d uwagę podstaw o­ we param etry religijności, znacząco się nie zm ienił (s. 389), towarzyszy przekonanie

(4)

0 istnieniu niebezpiecznych tendencji, któ re zm ierzają do osłabienia instytucjonal­

nej religijności (religijność kościelna) w sytuacji, gdy zdecydowana większość bada­ nych deklarowała się, co prawda, ja k o osoby wierzące, jednakże niekiedy ich wiara nie m iała odzwierciedlenia w pełnej akceptacji dogm atów czy przestrzeganiu zasad moralnych obowiązujących w Kościele katolickim (tam że). K siądz Biskup spodzie­

wa się naw et, że trwałość religijności w dotychczasowym kształcie jest m ało praw do­

podobna, poniew aż tracą na znaczeniu m otywy je j deklarowania na płaszczyźnie ogólnonarodowej. Osłabienie religijności manifestowanej, patriotycznej i »procesyj­ nej« m oże spow odow ać wzrost obojętności religijnej, a w m niejszym stopniu także ate­ izm u czy nihilizm u praktycznego (s. 390). Przew iduje jednak, że równolegle m oże pojaw ić się zjawisko pogłębiania religijności, zwłaszcza w m łodym pokoleniu. Zależeć to jed n a k będzie nie tylko od indywidualnych poszukiw ań i doświadczeń poszczegól­ nych katolików, ale i od działalności Kościoła instytucjonalnego, któty, wolny od p e ł­ nienia fu n k c ji zastępczych, będzie m ógł bardziej skoncentrow ać się na funkcjach ści­ śle religijnych (tam że).

Religijność katolików diecezji sandom ierskiej m oże stanow ić dla tego Kościoła,

jego biskupów, prezbiterów , zakonników i w iernych świeckich d oskonałą pom oc w zapobieżeniu przewidywanym zm ianom , jeżeli stanie się lek tu rą i podstaw ą do w yciągania odpow iednich w niosków na polu duszpasterskiego oddziaływ ania.

*

Z e swej strony chciałbym zwrócić uwagę na pew ne niepokojące znaki kryzysu, któ re świadczą o.słabej kondycji katolicyzm u polskiego w ogóle. Są bow iem ch a­ rakterystyczne dla b ad ań ogólnopolskich, ja k i dla poszczególnych diecezji. Św iad­ czą o zupełnym b rak u przeniesienia nauczania Sługi B ożego J a n a P a w ł a I I w rzeczywistość polskiego katolicyzm u.

1. O jciec Święty J a n P a w e ł I I bardzo m ocno akcentow ał znaczenie m a ł­ żeństw a i rodziny jak o środow iska, dzięki k tó rem u m oże budow ać się Kościół:

M ałżeństwo i rodzina chrześcijańska budują Kościół. W rodzinie bowiem osoba ludz­ ka nie tylko rodzi się i stopniowo, poprzez wychowanie, wprowadzana jest we wspól­ notę ludzką, ale także poprzez odrodzenie chrzcielne i wychowanie w wierze wprowa­ dzana jest w rodzinę Bożą, ja ką jest Kościół (...). K ościół znajduje w rodzinie, zrodzo­ nej z sakramentu, swoją kolebkę i miejsce, w którym w chodzi w pokolenia ludzkie, a one - w Kościół (F C 15).

N astąpi to wówczas, gdy rodzina chrześcijańska stanie się w spólnotą wierzącą 1 ew angelizującą (F C 51-55), w spólnotą dialogu z Bogiem (F C 55-62) oraz w spól­ n o tą w służbie człowieka (F C 63-64). Tak więc skoncentrow anie pracy duszpaster­ skiej na m ałżeństw ie i rodzinie w inno stać się spraw ą najwyższej wagi duszpaster­ stwa zwyczajnego. Wyniki badań wskazują, że m ałżeństw o i rodzina nie wypełniają

(5)

2 4 4 RECENZJE [6 ]

tego zadania. Świadczą o tym sam oocena religijności w stosunku do religijności oj­ ca i m atki (taka sama: 61, 9%/64, 3 w 1998 r.; w 2003 r.: 56, 4% /51, 9% ; znacząco zm ieniła się religijność m atek: o 12, 4% ), częstotliwość rozm ów na tem aty religijne ze w spółm ałżonkiem i własnymi dziećmi (często: w 1998 - 35, 8% / w 2003 r. - 24, 1%; rzadko: 55, l% /33, 6% ; często: 40, 3%/29, 5% ; rzadko: 48, 5% /54, 8% ), prakty­ ka codziennej modlitw)' (77, 6%/61, 9% ); codzienna m odlitw a przy jedzeniu (regu­ larnie: 18, 0%/20, 4% ; czasami: 33, 0% /25, 5% ); m odlitw a w ieczorna z dziećmi (26, 0%/15, 7; nigdy: 47, 4% /41, 0% ), czytanie Pism a Św. (regularnie: 50, 0% /47, 4), czy­ tanie Katechizmu Kościoła katolickiego (36, 6%/26, 4% ) (s. 117-123, 226-269).

2. W dośw iadczeniu K ościoła jak o w spólnoty i budow aniu go ja k o w spólnoty, co w inno stać się celem posługi zbawczej całego K ościoła, niebyw ałe, w ręcz p o d ­ stawowe znaczenie m a przynależność w ierzących do w spólnot/stow arzyszeń reli­ gijnych, dobroczynnych w parafii: K om unia kościelna, obecna i twórcza w działaniu

poszczególnych osób, swój specyficzny wyraz znajduje w zrzeszonej działalności ka to ­ lików świeckich, czyli takiej, w której solidarnie i w sposób odpowiedzialny uczestni­ czę oni w życiu i m isji Kościoła (...). Wyraża się w tym bowiem społeczna natura czło­ wieka oraz realizuje potrzeba poszerzenia zakresu i skuteczności jego działań (...). A le poza tym wszystkim istnieje też głęboka racja natury teologicznej, która uzasadnia i im plikuje zrzeszanie się świeckich: „przyczyna eklezjologiczna", wyraźnie uznana przez Sobór Watykański II, widzący w apostolstwie zespołowym »znak wspólnoty i je d ­

ności Kościoła w Chrystusie« (C hL 29).

B ad an ia K siędza B iskupa wykazały, że parafianie diecezji sandom ierskiej w m i­ nim alnym odsetku przynależą do w spólnot i grup religijnych: w 1998 r. - 8, 5% (w 2003 r. - 12, 0% ), przy czym jedynie 4, 0% oceniło w łasną działalność jak o ak­ tywną (s. 350-351).

Oczywiście, należy pytać o przyczyny tego stanu rzeczy. Tym bardziej, że jest to sytuacja ogólnopolska (b adania Pani Elżbiety F i r l i t - 3, 6%; relatyw nie większe uczestnictw o w tych grupach mieszkańców wsi (9, 8% ) niż m iast (6, 4 % ))2. W ydaje się, że przyczyn tego stanu rzeczy należy upatryw ać w niskim poziom ie stałej fo rm a­ cji prezbiterów , to z kolei m a swe źródło w kryzysie teologii pastoralnej w Polsce.

3. N ie będziem y zajm ow ać się p ro b lem em relatyw izacji katolickich n orm m o ­ ralności m ałżeńsko-rodzinnej w św iadom ości p arafian diecezji sandom ierskiej. Z pew nością - ja k sugeruje K siądz Janusz M a r i a ń s k i - należy zw rócić w iększą uw agę n a podstaw ow e zagadnienia p o stęp o w an ia m o raln eg o 3. Jed n ak że przyczy­

E . F i r 1 i t, Parafia rzym skokatolicka w Polsce w okresie transform acji systemowej. Studium

socjologiczne, W arszaw a 1998, s. 150-153.

3 U w aża on, że w świetle badań socjologicznych m o żn a twierdzić, że m oralność większości

Polaków nie m a charakteru pryncypialnego, nie opiera się na oczywistości tego, co etyczne (...). Część ludzi nie wie, ja k w nowych i zm iennych sytuacjach społecznych p o w in n i się stosować

(6)

nę rozchw iania m oralnego w idziałbym w b rak u nauki na te m a t istoty i znaczenia sum ienia w postępow aniu m oralnym w ierzącego. N ie pow inny bow iem uspokajać wyniki bad ań , ja k to m am y także w przypadku diecezjan sandom ierskich, gdy py­ tam y, czym kierują się katolicy w rozwiązywaniu swoich konfliktów m oralnych. Z n a ­ m ien ita część re sp o n d en tó w odw oływ ała się do w łasnego sum ienia (76, 5% /72, 0 % ), o w iele m niej do nauki K ościoła (8, 3% /12, 2% ), sporadycznie b ad an i szu­ kali rady u spow iedników (0, 4 % /l, 2% ) (s. 285). Tymczasem O jciec Święty Jan Paw eł II w encyklice Veritatis splendor przypom ina, że sum ienie m oże błądzić: S u ­

mienie, ja k o osąd czynu, nie jest wolne od niebezpieczeństwa błędu. »Często (...) zdarza się - pisze Sobór - że sum ienie błądzi na sku tek niepokonałnej niewiedzy, ale nie traci przez to swojej godności. N ie m ożna jed n a k tego pow iedzieć w przypadku, gdy człowiek niewiele dba o poszukiw anie prawdy i dobra, a sum ienie z naw yku do grzechu pow oli ulega niem al zaślepieniu«. W tych zwięzłych słowach Sobór zawarł syntezę doktryny o „ błędnym sum ieniu ”, wypracowanej przez K ościół w ciągu wie­ ków (art. 62). W ydaje się, że ta praw da jest dziś szczególnie p o m ijan a w duchow ej

form acji w iernych.

4.

F orm acja wiernych w inna być integralna, to znaczy duchow a i doktrynalna (konieczność system atycznej katechezy dorosłych, chrześcijańska prom ocja k u ltu ­ ry, znajom ość społecznej nauki K ościoła) (por. C hL 60). O znacza to, że pow inno się zwrócić baczną uwagę na czytelnictwo publikacji religijnych oraz słuchanie i oglądanie program ów radiowych i telewizyjnych, któ re m ogą w spom óc wiedzę religijną w ierzących w sytuacji, gdy ich poziom zaangażow ania w życie małych w spólnot kościelnych pozostaje minim alny. K siądz Biskup w podjętych badaniach tem u zagadnieniu pośw ięcił w iele m iejsca (s. 131-148).

Z e b ra n e d ane na tem at korzystania z dostępnych dla wiernych świeckich sp o ­ sobów poszerzania swej wiedzy religijnej i w jakiej m ierze usiłują we w łasnym za­ kresie uzupełnić braki w wykształceniu religijnym zaskakują w zakresie czytelnic­ twa: 42, 4% katolików diecezji sandom ierskiej czytało w 1998 r. publikacje z dzie­ dziny religijnej; w 2003 r. w skaźnik takich osób w zrósł do 49, 1% (24, 6% czytało Pism o Św. (w 2003 r. - 13, 8% [!]), żywoty świętych - 6, 7% , książki o J a n i e P a w l e I I - 5 , 1 % , książki popularn o n au k o w e o tem atyce re lig ijn e j- 4 , 0% , b e le ­ trystyka religijna - 1, 6% ). Jeśli chodzi o czytelnictwo czasopism religijnych, to d a ­ je się zauważyć jego pow ażny spadek: „G ość N iedzielny” w 1998 r. - 45, 4% , w 2003 r. - 13, 8% ; „N iedziela” - 14, 0%/6, 6% , „Rycerz N iep o k ala n ej” - 6, 0%/3, 0% . Czy ten fakt m ożna tłum aczyć zubożeniem polskiego społeczeństw a?

ogólne zasady etyczne, w jakich przypadkach są one właściwe, w ja kich za ś niewłaściwe ( J . M a -

r i a ń s к i, M iędzy sekularyzacją i ewangelizacją. Wartości prorodzinne w św iadom ości m łodzieży

(7)

2 4 6 RECENZJE [8 ]

In teresu jące d ane otrzym ano w związku ze słuchaniem religijnych program ów radiowych. Tu o dnotow ano wyraźny wzrost: z 13, 0% w 1998 r. do 16, 5% w 2003 r. Po raz pierwszy p o d d an o b adaniom słuchanie R ad ia M aryja (s. 139-145). Jeśli chodzi o częstotliwość oglądania program ów telewizyjnych, to 9, 2% czyniło to kil­ ka razy w tygodniu w 1998 г., a 11, 5% w 2003 r.

M im o że uzyskane dane wykazują ten d en cje w zrostu, to jed n ak nie są one za­ dow alające i stanow ią pow ażne wyzwanie dla duszpasterstw a zwyczajnego.

*

D okonując ogólnej refleksji nad książką K siędza B iskupa, chciałbym p o d k re ­ ślić jej znaczenie dla posługi zbawczej K ościoła w diecezji sandom ierskiej. Pozw a­ la bow iem widzieć, jak ą ona jest, na podstaw ie analizy wykonanych b adań nad sta­ nem religijności diecezjan, n astęp n ie w świetle obiektywnych racji (objaw ienia, n a ­ uki K ościoła) osądzić sytuację, by w końcu działać, to znaczy ustalić konieczne kie­ runki oddziaływ ania duszpasterskiego. N a kilka z nich starałem się wskazać w p re ­ zentacji tej niezwykle w artościow ej pracy.

M arek M arczewski

Jacques G ÉL IS, L es enfants des limbes. M ort-nés et parents dans l ’Europe

chrétienne, É ditions Louis A u d ib ert 2006, ss. 396.

N a now o odżywa we w spółczesnej teologii dyskusja w okół tradycyjnej nauki K ościoła dotyczącej losu dzieci zm arłych przed chrztem . O pośm iertnym losie nie- ochrzczonych now orodków , także tych nienarodzonych, w ypow iadają się w spół­ cześni teologow ie. Z godnie z tradycyjnym przekonaniem K ościoła dzieci te m iały­ by trafiać do lim bus puerorum (otchłań, zatoka dzieci). Term in lim bus puerorum ukształtow any w średniow ieczu, używany był na określenie czw artego stanu p o ­ śm iertnej ludzkiej egzystencji, poza niebem , czyśćcem i piekłem . Poglądy w spół­ czesnych teologów zm ierzają w kierunku otw arcia bram y zbaw ienia dla dzieci nie- ochrzczonych. Są one w praw dzie obciążone grzechem pierw orodnym , ale n iezn a­ ne są dla nikogo wszystkie sposoby, jakim i Bóg dociera do ludzkiej duszy. S ugero­ w ałoby to, że wszystkie zm arłe przed chrztem dzieci idą do nieba. Takie p rzek o n a­ nie um acniałoby chrześcijańską nadzieję ich m atek, ja k i innych bliskich, na spo­ tkanie ze zm arłym i dziećmi; w pełnym szczęściu w wieczności.

P roblem atyka ta w zbudza w ielkie zainteresow anie i inspiruje do nowych te o lo ­ gicznych badań. Ich ow ocem jest między innymi książka Jacq u es’a G élis’a, L es

Cytaty

Powiązane dokumenty

 pąk lub pęd odmienny od całego krzewu lub drzewa 2. Sport jest to świadoma, dobrowolna działalność człowieka, podejmowana głównie dla zaspokojenia potrzeby zabawy,

Gdy odpowiedzi badanych można uznać za częściowo prawidłowe, okazuje się, że we wszystkich przypadkach podają je częściej wierzący niż głęboko wierzący, dla wiary: 8,9%

Przyjęcie budżetu było ważnym etapem rozwoju Unii i jej wsparcia w okresie pandemii. Nie należy jednak sądzić, że kwestie praworządności zostały ograniczone

Ponadto intuicje badawcze, które były podstawą dokonanej przez Mieczysławę Demską – Trębacz analizy procesu budowania tożsamości narodowej muzyki polskiej są bliskie mojemu

Istotna dla tych relacji jest także siła pokoleniowej odrębności dzieci w stosunku do pokolenia rodziców, sposób traktowania przez dzieci rodziny pochodzenia – bądź jako

Ten to właśnie „chciany przez Stwórcę dla siebie samego” człowiek nie może być pozbawiony swej autoteleologii8, nie może być rozpatryw ani jako środek czy

Jego zdaniem dobre wychowanie dzieci i młodzieży jest ważnym procesem społecznym: zacznijmy tedy to roztrząsanie od wieku dziecinnego, o którym właściwie

Będą to: Vladimír Macura (rozdział książki Zna- mení zrodu, Praha 1995, zatytułowany Emancipační úsilí), Maria Bobrownicka (wątki te przewijają się zwłaszcza w