• Nie Znaleziono Wyników

Bohusz - nie Staszic

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Bohusz - nie Staszic"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

3. C Z E S Ł A W L E Ś N I E W S K I

НИШ-ЯП ШИ.

i.

W roku 1903 A. K raushar ogłosił w 2 tomach „Dziennik podróży ks. Stanisław a Staszica (1777 — 1791). Z autografu i jego kopii, od­ nalezionych w papierach po b. Tow arzystw ie Królew sko - W arszaw - skiem P rz y ja c ó ł Nauk, znajdujących się w dziale rękopisów В b ija - teki U niw ersyteckiej w W arszaw ie“.

W edług K rau sh ara Staszic m iałby dw ukrotnie podróżow ać: raz, w latach 1777 — 1778, po A u strj', Niemczech, H olandji, A nglji i F ra n ­ cji; drugi raz — w r, 1791 — po W łoszech (Neapol, Rzym ), Szwaj- carji i A u strji zpowrofem do W arszaw y w lipcu 1791 1). W łaściw ie wym enia K raush ar jeszcze trzecią podróż — w latach 1790— 1791 2).

Korzon, przyjm ując autorstw o stàszicowe całości publikacji K raus, hara, nieco odmiennie od n e g o uszeregow ał podróże S ta sz c a . Pierw ­ szą odniósł do lat 1.777 — 1778, drugą — do r. 1782 (Włochy) i trz e ­ cią do lat 179Q — 1791 (tamże) "),

P rzy stęp u jąc do opracow ania życia i ideologji Stasz ca w latach 1755 — 1795, zająłem się obszernie tem zagadnieniem .4) W yraziłem przekonanie, które starałem s'ę uzasadnić, że opublikowane przez K raushara „Dzienniki“ tylko w części zaw ierają autentyczne notatki Staszica; że m ianow cie z pod pióra Staszica w yszło tylko to, co zn aj­ dujem y w II tomie w ydania K raushara, na str. 7 — 162, cała reszta, t. j. cały t. I i t. II, 162 —■ 281, pochodzi od kogo innego.5) Stw

ier-2j A. K r a u s h a r , str. !l0 w stępu do I tom u w ydawnictwa, p. t. ,.Od wy­ dawcy".

2) Tamże, 11,

8) Kwanlahvk Historyczny 1903, III, 657 — 668.

4) C z e s ł a w L e i n i e w si ki , Stanisław Staszic. Jego życie i ideologja w dobie Polski Niepodległej (1755 — 1795). Rozprawy historyczne Towarzystwa N aukowego W arszawskiego. T. V, z, 2. W arszawa, 1926, 30 — 59; 134 — 151.

B) Tamże 39 — 46, szczególnie w iersze tekstu 5 — 7 od dołu na str. 39 i w. 3 — 8 od dołu na str. 46.

(3)

3 8 6 BOHUSZ—NIE STASZIC 2

dzając to, nie mogłem wówczas w skazać nazw iska i osoby owego autora.

Dopiero dalsze poszukiw ania pozwoliły mi na skonstatow anie, że autorem tym jest k s . K s a w e r y M i c h a ł B o h u s z 1), p ra ła t k a­ ted ry w ileńskiej, członek honorowy U niw ersytetu wileńskiego i czło­ nek Tow. Prz. N. W arsz., ur, dn. 1 stycznia 1746 r. w powiecie wił- kom iersk m, na Żmudzi, a zm arły dn. 4 kw ietnia 1820 w W arszaw ie.2)

Po ukończeniu szkół jezuickich w W ilnie, w stąpił do zakonu Lojoli. W roku 1773, po upadku zakonu, zaim eszkał w W .lnie, dokąd się przeniósł z G rodna, gdz e w Kolegjum był nauczycielem języka fran­ cuskiego.8) Nie p rze stał działać w dalszym ciągu na polu pedago- gicznem, a obok tego m iał w spółpracow ać z Tyzenhauzem , podskar­ bim lit., aż do chwili jego upadku. B ie lń sk i tak o tym okresie życia ks. Bohusza pisze: „Pozostaw iony bez zajęcia (po r. 1773) p rzy ją ł (ks. Bohusz) wezwanie podskarbiego Tyzenhauza, zjed n ał sobie jego zaufanie i przez lat 7 przy nim zostaw ał. W tym czas'e zwiedził Niemcy, F ran cję i W łochy.,.“.4) Nie ulega wątpliwości, że s'ę ks. Bohusz obracał w kole profesorów A kadem ji wileńskiej, takich, jak ks. Strzecki, Pcczobut i inni.5)

W r, 1781 Poczobut, zabiegając u astronom a wiedeńskiego, ks, Helli, o dwóch profesorów, potrzebnych mu do obsadzenia w ak u ją­ cych w A kadem ji k a te d r m atem atyki, zwrócił s :ę z prośbą o p ośre­ dnictwo w W iedniu do ks. Bohusza, k tó ry w łaśnie podówczas u d a ­

Ч N azw isko ks. Bohusza spotykam y z różnemi imionami: np., F rancuzek Ksa wery Michał ( B i e l i ń s k i , U n iw ersytet W ileński. Kra-ków, 1899 — 19-0, t.

II,

225, n° 1288). X a wery (art.: „Bohusz“ w „Encykl. Poważ.” Orgelbranda, p.óra E(dwarda) N (owaikouskiego). T. 3, r. I860, 905). Ksawery Michał ( K o r b u t ,

Literatura po lska , II, 28S). Franciszek Ksnwery (J. K o s s a k o w i ki , R y s p ry ­

watnego i publicznego życia F... К ... В... w Roozn. Tow. Pr,z. N. tom XVII, rok 1824), Michaił Xavier (М. X. B o h u s z , Ż ycie literackie P oczobufa p rzez X. M ichała

X aviera B ohusza w R. Tow. Prz. N. 1816, r. IV). Xavier Michaił ( Kodeks, Naipoleo-

na, tłum, w r. 1810, wyd. przez Xaviera M ichała B.).

2) Specjalnej monografii, poświeconej osobie i działalności ks. Bohusza, nie posiadamy. Znajdujemy jednak o nim dość liczne wiadomości, w ystarczające zresz­ tą, by powyżej izałożone twierdzenie uzaisiadiironem być m ogło — u takich auto­ rów, jak B i e l i ń s k i Op. cit. I 252, 325; II 225, 446, 810; III 40, 41, 47, 93, 174, 242, 272, 292, 343, 378, 401, 620, lub B a l i ń s k i , D ow na A k a d e m ja W ileń ­

ska. Petersburg, 1862. passim, szczególniej zaś w Protokółach Posiedzeń Działu N-aiuk w Tow. Król. W arsz. Prz. Nauk (Arch. A kt Dawnych w W arszawie). Cf. A . K r a u s h a r , Tow . W arsz. Prz. N a u k (monograija) ks. I — III.

3)

E n cyklo p ed ia P ow szechna O rgelbranda III, r. I860, 905. —■ Cf. B i e l . i ń s ik i, Op. cit. III 378.

4) B i e l i ń s k i tamże — Cf. także Enc. P ow sz. O rgelbranda, loc. cit. e) B i e l ń s k i Itemże passim i B a l i ń s k i , Qp. cit. passim.

(4)

i

B O H U S Z -N JE STASZIC 3 8 7

w ał się poprzez A u strję do W ło c h 1). Po r. 1794, skazany na p rzy ­ musowe wygnanie do Smoleńska, powrócił stam tąd po pewnym czasie i osiadł w W arszaw ie, gdz e pełnił urząd sędziego pokoju w III cyr­ kule m e js k im 2). Baliński przy tacza z charaktery styki um ysłowej ks. Bohusza jeden szczegół, k tó ry uważam za właściwe tu ta j przypom nieć. K reśląc sylw etkę ks. Strzeckiego, powiada, że astronom ten lekce­ w ażąco odnoś ł się do nauk przyrodniczych, ironizując często na ich tem at, przyczem zaznacza, że ,,pom agał Strzeckiem u do tego znany p ra ła t uczony, ks. Bohusz“ 4). Prócz dzieł, ogłoszonych druk em, jak to czytam y u K o rb u ta 4), pozostały m iędzy innemi po ks. Bohuszu zaginione w rękopisie „Opisy podróży zagranicznych (kilka tomów). Z tych ocalał fragm ent p. t. „D yjarjusz w ojażu IMIM C, ks. K saw iera Bohusza“..,, odbytego w r. 1777 po Szląsku, A ustrji, Niemczech i An- glji — ogł. w „Kron. Rodź." z r. 1885. (Z rękop. bibl. Jó z . S zczytta w T abołkach)“.5)

Istotnie w roczniku X II „K ron'ki R o d z'n n ej“ (1885), zn ajd u je się w szeregu num erów e) wspom niany wyżej Dziennik p o d r ó ż y K saw erego Bohusza... („D yarjusz w ojażu JW . imć. księdza X aw iera Bohusza, p ra ła ta k a te d ry w ileńskiej, kaw alera orderu Św. Stanisław a, w r. 1777“) — w ł a ś c i w i e t o, c o c z y t a m y u K r a u s h a r a (I, 31— 143; 258—292), j a k o p o c h o d z ą c e o d S t a s z i c a . Anonimowy w ydaw ca (podpis ,.p “) poprzedził publJkację fragm en­ tów „Dzienn k a “ ks. Bohusza krótkim w stępem 7). Mówi tu ta j: „Oprócz pism, ogłoszonych za życia ks. K sawerego Bohusza, zostajy po n :m rozm aite rękopisma, których losy dziś zgoła są niewiadom e lub też m ało komu wiadome. M ędzy innemi zostaw ił Bohusz niewiadomo gdzie znajdujące s ’ę... (tutaj następuje wyl czenie szeregu prac), „...nakcniec zostaw ił kilka tomów „Opisów podróży zagranicznych“, zupełnie p rzy ­

4 M. B a l i ń i s i k i , Op. cit., 259: „Zrazu uld(al się (Poczolbut) do starego sw e­ go pnzyjaoiela, astronoma w edeńskiego, ks. Helia, z prośbą o wybranie dwóch zdol­ nych i porządnych nauczycieli do matematyki w yższej i stosowanej. Zagaił tę rzecz przez księdza Bohusza, prałata wileńskiego, j a d ą c e g o d o W i o c h i ju i otrzyma! od niego z W enecji doniesienie o m ożliwości wynalezienia takich ludzi..." Rok. 1781 wynika z treści stronic 258 i 259.

2) K o r b u t Op. ci1!. 288 — 289. J, K o s s a k o w s k i . Op, cit. *) B a l i ń s k i . Op. cit. 290 nota. Cf. B i e l i ń s k i , Op, cit. III, 343. 4) K o r b u t . Op. cit. 289.

6) Cf. także m. in. Encykl. Pow®z. Orgelbranda, loc. cit. 9C6: „Podróż sw oją zagranicę opisał (kisi. Bohusz) w kilku tomach i przyogtował do druku; rękc);ism zatracony".

6) W „Spisie Przedmiotów" — „Kron. Rodz,“ błęidtaie podano w jednem miej- *cu stronicę; winno by* „97", a n:‘e .,79".

(5)

3 8 8 BOHUSZ—NIE STASZIC

gotowanych do druku. Z tych c s ta tn c h opisów nieznanej dla nas obję­ tość:" tylko pew na cząstka ocalała od za traty , mianowicie „dwa ułam ­ ki opisów podróży: jednej po Niemczech i A nglji, odbytej w r. 1778, drugiej po Szląsku, A u strji i N emczech, odbytej na rek przed tem “ 1). D alej tak pisze w ydaw ca: „Rękopism, który dzięki uprzejm ości p. J ó ­ zefa Szczytta i K onstantego hr. Przezdz'eckiego mamy pod(!) sobą, nie jest autografem , ale kopją, sp saną praw dopodobnie z autografu, udzielonego przez autora, o czem świadczyć się z d a ją w yrazy: „Dya- ryusz wojażu J a śn e W ielmożnego Imć. K siędza Ksawerego Bohusza, p ra ła ta k ated ry wileńskiej, kaw alera orderu Św. S ta n :sław a‘‘, Ktoś obojętny na au to ra takichby tytułów nie używał. P rzep sującym zdaje się być ktoś żyjący w końcu zeszłego lub na samym początku tego wieku (sc, XIX), nieznany nam Ы żej, który zupełnie tym samym cha­ rakterem , co cały rękopism, n a p 'sal w ew nątrz okładki: ,,Z ksiąg J ó ­ zefa W incentego Św rskiego". W sporej tej księdze in folio zamiesz­ czono najprzó d podróż Bohusza z r. 1778, następnie z r. 1777. co w szystko razem zaw iera k a rt niel czbowanych 90..., D alszą wskazów­ ką pes ad an ia rękopism u znajdujem y w ydrukow aną na karcie okład­ kowej rękopism u w w yrazach: ,,Ex bibliotheca Tabolcensi anno 1819". Ja k o ż wiemy dowodnie, że rękop’sm po dziś dzień należy do bibljoteki w Taboikach, o których liczne są wzmianki w Pam ętnikach Pakoszo- w ej, drukow anych w „K ron'ce R odzinnej" i był niegdyś w łasnością wspomnianego w tych pam iętnikach J a n a S z c z y tta " 2).

Π.

( J w a g i n a d p u b l i k a c j ą w „ K r o n i c e R o d z i n n e j " . W ydaw ca popełnił kilka n eścisłcści, a to sk u tk;em niedokładnego w czytania się w posiadane przezeń fragm enty notât,

N azywa d:arju sz — dziennikiem dwóch podróży, przytem powia­ da, że jedną Bohusz odbył po Niemczech i A n g lj’, a drugą — po Śląs­ ku, A u strji i Niemczech.

Ten pogląd wydaw cy jest błędny i w ynikł on w następstw ie wadłi. w-ego uszeregowania opublikowanych przez niego notât.

Po notatce z K assel (23 1 sto pad a 1777 — ta k w ynika z obliczenia *) Kran. Rodiz , ut supra, 3S (ко'шппа 2-ga),

2) Tamże 39, kolumna 1-sza, Rękopis, z którego korzyistal wydawca w „Kronice Rodzinnej“, znajduje się dizisiaj w B ’b ’joteee hr. Przeźdz-eckich, w Warsca- w:e, pod sygn. 300, f°: „Dyaryusz w ojażu JW X, Xawerego Bohusza, Prałata ka­ tedry wi'ensik'-'ej w r. 1777 i 1778 (Szląslk, Czechy, Saxonia, Λ ustrja, Niemcy, На nowèr, Holandja, Niderland, Angl-ja)“. — Zestawienie rękopisu z tekstem, druko­ wanym w „Kron. Rodz.“, przekonało mnie, że wydawca poczynił niektóre opusz­ czenia, jak ap.: ff. 4 v , 17r., 18v., 23r., 27v., 44v., 50v. etc. etc.

(6)

BOHUSZ—NIE STASZIC 3 ' 8 9

czasu: pg. 104, kol. 1-a) umieścił na str. 130 — 207 zap ski z podróży od granicy francuskiej do chwili pow rotu do k ra ju z końcem sierpnia 1778 ') , nie zorjentow aw szy się, że pow stała stąd luka, k tórą należało w ypeln ć tekstem , um eszczonym przez w ydaw cę na str. 207, kol. 2 sq. N otatka w tem m iejscu zaczyna się od słów: „Z K asselu w yjechałem do H annow eru...“, dalszy с ąg zaś obejm uje opis podróży ku granicy holenderskiej i po H olandji (str. 346, kol. 1 wyraźnie czytam y: „W y­ jechałem z A m sterdam u roku 1778 dnia 15 stycznia do U trech tu “, a na str. 381: „N azajutrz, to jest 2-go lutego, około czw artej z po-, lu d n 'a stanąłem szczęśl wie w Londynie...) — wreszcie po A nglji, aż do słów: „P arlam en t ang elski składa się z dwu izb...“.

Na tych słowach uryw a się publikacja w ydaw cy. Łatw o się mógł był przeświadczyć, że w łaśnie we fragm entach, które m iał przed sobą, brak części no tât z czasu pobytu w Londyn e, a następnie z całego pobytu we Francji: to że podróżny był we F rancji, o tem przekonać wydaw cę winny były te słowa podróżnika: „ P r z y j e ż d ż a j ą c od zachodu z F ran cji przez rzekę Ren, stoi m iasteczko Kehl...“ (pg. 130, kol. 2-ga), dalszy zaś ciąg tek stu diarju sza w skazyw ał kierunek od Renu ku Polsce,

W ten sposób okazuje s ’ę, że anon mowy w ydaw ca „Dzienników” w „Krön. R odz.“ był w posiadan u notât jednej tylko podróży ks, Bo­ husza: po Śląsku -г— Czechach — N :emczech — H olandji (Anglji —- F ra n cji — tutaj częściowa luka) — ponownie po Niemczech i Cze­ chach — w reszcie A u strj', no i części M ałopolski do Krakowa.

Podróż tę rozpoczął ks. Bohusz dn. 31 sierpnia 1777 z W arszaw y, a zakończył w ostatnich dniach sierpnia roku 1778, w czasie w ojny A u strji z Prusam i.

Uboczn e zauw ażyć należy, że w dwóch w ypadkach falszyw 'e oznaczoną została d ata: str. 133, kol. 2-ga: ,,dn. 28“, zam ast „18“ i str, 134: „dnia 20“ , zam iast „28", jak to w ynika z obliczenia czasu,

III.

S t o s u n e k k o p j i f r a g m e n t u , p r z e d r u k o w a n e g o w „ K r o n i c e R o d z i n n e j " , d o k o p j i , n a k t ó r e j p o d ­ s t a w i e A. K r a u s h a r w y d a ł „ D z i e n n i k p o d r ó ż y . , . “

K opja diarjusza, k tó rą K rau sh ar przedrukow ał ze zbiorów ręko­ pisów Bibljoteki U niw ersyteckiej w W arszaw ie, jest znacznie obszer­ niejsza, n'ż ta, z której korzystał w ydaw ca z „Kron, Rodzin.“, zaw iera bowiem:

*) Tutaj ma ®tr. 131, kol. 1: „Dnia 15 czerwca przejechatliśmy przez miasto R aaladU.”.

(7)

390 B O H U S Z -N IE ST A SZIC 6

a) notaty, opublikowane w ,,Kron. R odź." (K raushar I 31— 143; 258—292),

b) brak u jący tam środkow y fragm ent z dakszego pobytu Bohusza

w Londynie,

c) opis drogi z A nglji do F ran cji i

d) opis całego pobytu w e F ra n cji i drogi pow rotnej od P a ry ża ku

brzegom R enu (ib. 143 — 257).

Prócz tego w kopji uniw ersyteckiej 2) z n a jd u ją się jeszcze i notaty z podróży po W łoszech: od N eapolu poprzez R z y m 2), dalej przez Lom bardję, Szw ajcarję, B aw arję. A u strję do K rakow a.

Korzon, analizując ten w łaśnie fragm ent „D ziennika", popadł w sprzeczność, a co ważniejsza, s ta ł się niejasnym .

C ały ten fragm ent (K raushar II, 162—281) potraktow ał, jako ciąg dalszy opisu podróży Staszica z r, 1790— 1791, przez co stan ął zasad ­ niczo na stanow isku K raushara. Z drugiej znów strony dostrzegł w owym fragm encie jakiś „ślad drugiej, w cześniejszej od r. 1790 podróży".2) Śladu tego d o p atrzy ł się we wzm iankach podróżnego o wyjeździ© pap. Piusa V I w dn u 27 lutego do W iednia (II, 246). o przybyciu esk ad ry rosyjskiej do Livorno (ib, 254) i o odwiedzinach ks ęstw a rosyjskich w Parm ie ( b. 271). M ógł był Korzon jeszcze na jeden szczegół zwrócić uwagę, mianowicie na wzm iankę podróżnego o zaw arciu znajomości w Neapolu z autorem tra k ta tu „O praw odaw ­ stw ie", Filang erim, (II, 180), k tó ry jak wiadomo, zm arł w r. 1788.*) D ostrzeżone przez K orzona zapiski podróżnego o w ypadkach, któ­ re rozeg rały się w r. 1732, nasunęły mu przypuszczenie, że Staszic m usiał podróżow ać po A u strji i W łoszech w tym w łaśnie roku. Co do podróży w owym czasie po A u strj , to domniemanie sw oje oparł na tej okoliczności, iż do W łoch z Polski zazw yczaj udaw ano się przez państw o Habsburgów, jak zarówno i na treści tek stu n o tât w I tomie, na str. 281 i 283, gdzie d w u k ro tn e jest mowa o „zm arłej cesarzow ej" (według K orzona — o M arji Teresie, zm arłej w r. 1780). Kierowany tem i spostrzeżeniam i, rad ził on połączyć w jedną całość rozdział XXXII tomu I publikacji K rau sh ara z cwemi „śladam i" z fragm entu t. II (162—281) — w jed n ą jakąś całość, która m iałaby dać obraz owej domniemanej podróży Staszica w r. 1782. Powyższe rozumo. w an e K orzona posiada tę dodatnią stronę w stosunku do stanow .ska

J) Sign. 521, 4. 4. 34: „Podróż do W ioch : Szwajcairji. R ękopis niewiadomego autora, baz tytułu. £. 2, vol. 1 T . P. N .”

2) K r a u s h a r , II 162 od slow: „Miasto to liczbą obywatelów z e wszystkich miaisit włoskich naj’udnr'ejsze..." etc, a ż d'o końca, stir. 281.

s) Kwartalnik Historyczny. 1903, 699, wiersz 6 i 7 od dołu. 4) C£, С z.. L e ś n i e w s k i . Op. cit. 44, wiersz 13 — 15 od góry·

(8)

7 BOHUSZ—NIE STASZIC 3 9 1

K raushara, że, jakkolwiek fragm ent zaw arty w t. II, str. 162— 281, po­ dobnie jak K raushar, uw aża Korzon za ciąg dalszy opisu podróży Staszica z la t 1790— 1791, to jednak nie czyni tego bez zastrzeżeń. Szkoda tylko, że nie przeprow adził Korzon swej myśli do końca. Cóż bowiem powinno wyn knąć z założenia, że w omawianym tutaj fragmencie, który się odniosło do podróży z la t 1790— 1791, stw ier­ dziło s ę ,,ślady.., wcześniejszej od r. 1790 podróży". W szak chyba tylko to, że fragm ent powinien być niejednol ty pod względem treści: chronologji, kierunku opisyw anej drogi.,. Tym czasem w łaśnie pod tym względem : chronologji i kierunku — fragm ent od początku do końca p rzedstaw ia log czną całość. Stw ierdziw szy powyższe, należało zawnioskować, że nie może to być ciąg dalszy tej treści, któ rą znaj­ dujem y w edycji K raushara w t. II, na str, 7— 162, że jest to szczątek opisu podróży do W łoch, odbytej w końcu r. 1781 *) i w pierwszej połowie r. 1782. Z pomocą tu taj p rzyjść winien był Korzonowi poza ową zaznaczoną rozbieżnością chronologji, w pierw szej i drugiej czę- śc ach II tomu edycji K rau sh ara i ten fakt jeszcze, że kopja ręko­ piśmienna, z której fragm ent ten (II, 162—281} został przedrukow a­ ny, w zbiorach uniwersyteckich zn ajd u je się w zupełnie innym tomie, n 'ż notatki, przedrukow ane przez K rau sh ara w t. II, str. 7— 162; że kop ja owa nie zaw iera śladu pism a Stasz ca. Inne dowody w tym względzie przytoczyłem w mej książce o Staszicu, do której też od­ syłam czytelnika.2) '

W wyniku stw ierdzić należy, że treść t. II, str. 7 — 162 zawiera w sobie opis (ecpraw da n e c a łk o w ity 3) podróży, odbytej, i to przez Staszica, w latach 1790— 1791, treść zas tegoż tom u str. 162—281 (w całośc’) — odnosi się do podróży, k tóra in ała m iejsce w latach 1781— 1782. Postaram się nieco poniżej dowieść, że tym razem po­ dróżow ał nie Stasz c, lecz ks. X. M. Bohusz.

Co do proponowanej przez K orzona konieczności połączenia roz­ działu XXXII tomu I publikacji K raushara ze wspomnianemi powyżej przez K orzona „śladam i" w t. II (246, 254 i 271), tw ierdzę, że p ołą­ czeń e owo ani n re jest konieczne, ani, co w a ż n e jsz a , możliwe,

1°) T reść tego rozdziału pod każdym względem zupełnie logicznie się łączy z treścią rozdziałów poprzednich (I— XXXI), w tymże tomie

3) Że podiróż rocboczęla s ę w r. 1781, a p o d r ó ż n y Już w czesną jesienią dotarł do Rzymu, przekonywuje nas to, że w miesiącach wiosennych, niewątpliwie roku 1782, powołuje się autor na uprzednre widzenia papieża (na W szystkich Świętych, na Boże Narodzenie. K r a u s h a r II, 244; ci. С z. L e ś n i e w s k i . O p cit, 46).

2) С z. L e ś n i e w s k i . Op. cit. 51 — 59, także 46 sq., 134 — 146,

8) Opis da'szego ciągu tej podróży znajdujem y w rękopisie w BibL Uniw. w W arszawie Pol. О. IV 17 — Cf. j, w.

(9)

ш BOHUSZ—NIE STASZIC

pierwszym zaw artych, a odnoszących s'ę n iew ą tp lw ie do podróży z lat 1777— 1778- Nie mogły owe notatki (t. I, r. XXXII) pochodzić z podróży z K rakow a do Neapolu, jak chce K o rz o n 1), gdyż kierunek drogi z treści n otât tych w ynikający, jest wręcz odw rotny: W iedeń — Ołomuniec — С eszyn, fragm entu zaś tego, t. j. cpłsu drogi od stolicy A u strji do K rakowa, w c p s ie tej podróży, którejby część stanow ić m iała opowiedz ana w r. XXXII, t. I podróż ■— nie brak (K raushar II, 281). Odnies'one notaty owego rozdziału XXXII do r, 1778, zn ajd u ją n atu raln e uspraw edliwienie w notatce z Ołomuńca, gdzie mowa jest o „bliskości n eprzyjaciela, teraz aktualnie w ojującego“ (K raushar I, 291), o znajdow aniu s ę „aktualnie“ króla pruskiego w Tropaw ie (ib. 292); wreszcie w notatce z С eszyna czytam y: „W czasie te ra ź ­ niejszej w ojny Kroaci garnizon w nim trz y m ają “ (ib.). Owa wojna, o której mówi tu taj podróżny, to w ojna prusko - a u strjack a z r, 1778, zakończona pokojem w Cieszynie,

Co zaś do argum entu, k tóry podsunął Korzonowi wyżej zazna­ czoną konieczność połączen a, mianowicie, że w r. XXXII t. I —■ M arja Teresa wspom niana jest, jako „zm arła cesarzow a", to w ypada nań odpowiedz eć tą uwagą, że ów przym iotnik „zm arła“ przy osobie ce­ sarzowej został dodany przez autora „Dz:ennika“ w kilka la t po napisaniu d arjusza, przy ponownem przeglądaniu, może w związku z zam erzo n em podaniem go do druku. Że tak e dodatki w p osiada­ nych przez nas kopjach się znajd u ją, to już sam Korzon zwrócił na to uwagę.2) Pewien drobny szczegół przy przeglądan u kopji uniw er­ syteckiej zdaje się nam naw et wskazyw ać przybliżoną datę, kiedy au tor m anuskrypt swój p rzeg ląd ał ί uzupełniał. Na stronicy 21 u do­ łu w rzeczonej kopji zn ajdujem y przy wzmiance o zaw arć u znajom o­ ści podróżnego z F ilan g:er'm (K raushar, II, 180), ręk ą kopisty skre­ ślony dopisek-odsyłacz tej treści: „W R-ku przeszłym 1789 ten sław ­ ny mąż um arł w N eapolu“.8) K opista pow tórzył to, co znalazł w au to ­ grafie.

Tak więc odpada propozycja Korzona, a rozdz ał XXXII tomu I Uznany być musi, pomimo zaw artą w nim wzm ankę o fakc:e, zaszłym w r. 1780 (śmierć M arji T eresy), za n atu ralne zakończenie opisu po­ dróży, odbytej w łatach 1777 — 1778,

1) Kwartalnik Historyczny, j. w. 660: „...boć do W łoch trzeba jechać przez-W ied eń ..“

2) Kw. Hist., j. w„ 659 w związku z tem, co u Kraushara czytam y w t. I str. 81, 8) Data podana nieściśle: Filang'eri umarł w r. 1788. B łąd łatw y do wytłum a­ czenia z psychologicznego punktu widzenia.

(10)

9 B O H U S Z—NIE STASZIC 393 IV

B o h u s z , j a k o a u t o r n o t â t , z a w a r t y c h w t, I/,

( c a ł y m ) i t, II, s t r . 162 — 281 p u b l i k a c j i A. K r a u s h a r a .

Pow yżej starałem się uzasadnić, ż© n otaty, zaw arte w t. I K rausha- row sk ej edycji „Dziennika p odróży“, pochodzą od księdza K saw e­ rego M ichała Bohusza. P czcstaje dowieść, że i treść stron с 162 -— 281 tomu II tejże edycji także od niego pochodzi,

O ile w pierwszym w ypadku m am y niezbity dowód pod postacią kopji, zn ajdującej s ę w bibljotece Ord. hr. Przeździeckich w W arsza­ wie·, o tyle w w ypadku dru g ’m, pozbawieni tak niew ątpliw ego dowo­ du, sięgnąć będziemy musieli po cały szereg innych argumentów,

1°) Przedew szystk em s tw e rd z ić należy, że kopja notât, stano­ wiących zaw artość str. 162 — 281 tomu II publikacji K raushara, a w e­ dług anal zy powyższej, będących op:sem częściowym podróży do W łoch z lat 1781 — 1782 — zn ajd u je się w dziale rękopisów B ibljote- ki U niw ersyteck ej w W arszaw ie (4. 4. 34), opraw iona w tym samym tomie, który zaw iera w sobie k cp ję notât, stanow iących opis podróży ks. Bohusza z la t 1777 — 1778, przedrukow any i przez anonimowego wydaw cę w „Kronice R odzinnej“ , i przez K raushara w t. I, str. 31 — 143: 258 — 292, który dodał do n e h uzupeîn'enia, o jakich była mowa powyżej. C ały tom kcp ji uniw ersyteckiej (4, 4. 34) pisany jest jed ną ręką, tylko tu i ówdzie zn ajd u ją s :ę wstawki, kreślone obcą ręką (zaznaczam, że pism a Staszica — ani śladu!) — naprzykład, p a ­ rę w erszy początkowych, które czytam y u K rau sh ara w t. I, str. 31. W kopji uniw ersyteckiej brak k aw ałka kolum ny 1-szej, str. 39 w „Kron, Rodz.", całej kolum ny drug'ej tejże stronicy i 23 wierszy kol. 1-szej str. 40. Zaczyna się cna od opisu N eapolu (K raushar II, 162, w. 6 od góry), poczem dalej idzie ta treść, k tó rą czytam y u K ra ­ u sh ara w t. II na str. 162 —· 281, dopiero dalej znajdujem y od nowej stronicy cpis podróży z la t 1777 :— 1778 (K raushar I, 39 sq.), przy- czem porządek m am y tu ten sann jak i w kcp ji bibljoteki hr. P rzeź­ dzieckich i w p rzedruku w „Kronice R odzinnej“.

2° Ja k o argum ent na poparcie założenia, że autorem opisów obu podróży, t. j, z la t 1777 — 1778 i 1781 — 1782, jest jedna i ta sama osoba, w danym w ypadku ks. Bohusz, może służyć to, że w diarjuszu podróży z la t 1781 — 1782 op s pobytu w W iedniu i drogi od tego n r a s ta do pow rotu do k ra ju zaw arty jest w k rlku zaledwo wierszach. P odróżny nie opisał tym razem stolicy A u strji, chcc:aż bawił w tem mieście cały mies ąc, od 27 czerwca do 25 lipca (K raushar II, 281).

(11)

3 9 4 BO H U SZ—NIE STASZIC 10

Snać u w ażał to za zbyteczne wobec w rażeń, odniesionych ze stolicy naddunajskieij, a opcw .edzianych w diarjuszu z la t 1777 — 1778.

3") N otaty w opisach obu zaznaczonych podróży świadczą, że au­ tor ich nie był wielkim ani miłośnikiem, ani znawcą nauk czysto przy ­ rodniczych, By się o tem przekonać, w ystarczy przeczytać chociażby jego zapiski, jakie znajdujem y u K rau sh ara w t. I, str. 35 i 50, lub w t. Il-im na str. 175.1) Otóż zaznaczony przez B alińskiego2) ironicz­ ny stusunek ks. Bohusza do powyższych dyscypl n — zdaje się po­ tw ierdzać jego autorstw o iragm entu d iarjusza z la t 1781 — 1782.

4°) Oba diarjusze: i z lat 1777 — 1778 i 1781 — 1782 — cechuje poczucie piękna artystycznego, poważny nastrój religijny, poszanow a­ nie hierarchji kcśc e ln e j/) W y d aje s ę to jasne i służy jako potw ier­ dzenie .jeszcze jedno więcej, że autorem tu taj jest ks. Bohusz, W szak w r. 1785 w ydał on 2-tomowe dzieło p. t. Filozof bez religji, zawie­ rają ce atak na m yślic eli wieku oświecenia, W notatkach z P aryża

(K raushar I, 249 — 250) 4) V o ltaire’a i R ousseau’a potraktow ał, jako bezbożników. C opraw da u Ju l. Bartoszew icza w związku z powyższą kw est ją czytam y co n astęp u je: „M iał podskarbi (Tyzenhauz) czasami i dziwn e fantastyczne pom ysły. W roku 1778, będąc w Pary żu, sły ­ szał wiele o nienawiści do ludzi sławnego Rousseau. Sądził, że filo­ zof, k tóry Polskę kochał i pisał dla niej, straci dzikość sw oją u nas. W ęc przez ks. Bchusza nam aw iał go do opuszczenia F ran cji dla Li­ twy... Na nieszczęście Tyzenhauza, Rousseau poznał się z ks'ędzem W iażewiczem, pierwszym przyjacielem Podoskiego prym asa, człowie­ kiem haniebnym i oszukany przez niego, stracił ufność do Polski, wy­ b rał więc zam iast B ia łe jw e ż y , Erm enonville...''.5) Piszący w 18 la t później po Bartoszewiczu au to r anonimowy w stępu do „D iarjusza... ks. Bohusza“ odzywa się w tym w zględz!e już znacznie ostrożniej: „Podróż w r. 1778 praw dopodobnie odbywał Bohusz razem z Tyzen- hauzem, który w łaśnie w owym roku w ypraw ił go do J a n a Jakóba R ousseau, aby tego dzikiego, lecz szczerego przyjaciela Polaków sprow adzić n a Litwę i zapew nić mu starość spokojną. Podajem y to wszakże jedynie jako domysł, z postronnych zmianek w ysnuty; sam bowiem Bohusz w ocalałych dwóch ułam kach nic o tem nie wspomi­ n a“.6) O d siebie dodam, że w zapiskach z P aryża również nic

podob-4 Cf. С z. L e ś n i e w s ik i. Op. ей . 40 sq., ,138 nota 7°. 2) Cf, В а 1 i ń 'sek i. Op. cit. 200 nota.

3) Cf, С z. L e ś n i e w s k i , O.p. ci!.:. 4>1 — 42, 44 — 47. 4) Tamże, 41 — 42.

6) J. B a r t o s z e w i c z . Art, ,,Tyzeriiauz" -w Emcyld, Powsz, Orgelbranda, 1867, t. 26, 912.

(12)

1 1 B O H U S Z -N IE STASZIC 3 9 5

nego w yczytać się nie da, przeciwnie, lam, gdzie m owa o filozofach, ton podróżnika jest zabarwiony żółcią.1)

5°) W diarjuszu z podróży w latach 1777 — 1778 au tor używ a raz liczby mnogiej, to znowu liczby pojedynczej, pisząc to ,,w yjechałem ", to znów „w y jech alśm y ". Da się to w ten sposób objaśnić. W latach owych cały szereg wybitn ej szych Polaków z Litwy, z blizkiego oto­ czenia ks. Bohusza, odbywało w ędrów kę na zachód Europy, a więc p rzy p u sz c z aln e podskarbi litewski, T y z e n h au z 2), N a rw o js z 3), Ks. Strzecki ,,z dodanym mu przez podkanclerzego (Chreptowicza) na prośbę Poczobuta tow arzyszem podróży, jakim ś panem G abrjelem , budowniczym C h rep to w icza"4). Zapewne więc część podróży odbył ks. Bohusz „w kom panji", a część — sam,

W diarjuszu z lat 1781 — 1782 — już tylko liczbę pojedynczą spotykam y, Je d n a jeszcze uwaga. Owe aluzje podróżnika z t. I edycji K raushara do rzeczy litewskich (I, 46, 75, 253) które Korzonowi pod­ sunęły myśl, że Staszic przed swą podróżą zagranicę „przypatryw ał się r aszym grodzieńskim i lidzkim gruntom “ 5) — z n a jd u ją n atu raln e w ytłum aczenie w litew sko-żm udzkiem pochodzeniu ks. Bohusza.B)

T ak więc ogłoszony przez K rau sh ara „Dziennik podróży", jako pochodzący od Staszica, faktycznie pochodzi od niego w jednej czw ar­ tej częśc', a mianowicie — Staszic jest autorem tej części notât, k tó­ rą czytam y w tomie II. na str. 7 — 162 edycji K rausharow skiej. R esz­ ta — została napisana przez ks. M. X. Bohusza, przyczem tom I po­ wyższej edycji obejm uje podróż p ra ła ta wileńskiego z la t 1777— 1778, str. 162 — 281 tomu II — fragm ent podróży z la t 1781 — 1782, a wspom ina o niej Baliński w „Pam iętnikach o J a n ie Śniadeckim “.7)

1) Cf. С z. L e ś n i e w s k i . Op. cit, 41 ·— 42,

2) Kronika Rodzinna, j. w., str, 38 i J. B a r t o s z e w i c z , j. w. 3) Jb. 324. ■— Cf. B i e l i ń s k i . Op. cit. III 272 et passim. 4) B a l i ń s k i , Op. cit. 244 i passim. , 5) Kwartalnik Historyczny, j. w. str. 663.

*) Cf. С z. L e ś n i e w s k i . Op. cit., 40 — 41 Tj Str. 259.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przypadku bardzo małych dzieci każda aktywność fizyczna wiąże się zazwyczaj ze spędzaniem czasu z rodziną (na basenie, na rowerku, na nartach). Również sporty

Co ciekawe życzliwość ma wiele definicji, ale najczęściej powtarza się ta jedna: życzliwość to przyjazne nastawienie do kogoś lub czegoś, chęć niesienia bezinteresownej

Jeśli zajęcia odbywają się w sali lekcyjnej i pozwala na to miejsce, warto poprosić uczniów, aby przenieśli się na jedną lub drugą stronę pomieszczenia w zależności

2) uszkodzenie lub awarię sprzętu spowodowaną lekkomyślnością lub niedbalstwem Przyjmującego zamówienie powstałe w trakcie obowiązywania umowy. Przyjmujący zamówienie

Parafrazując słowa poety można powiedzieć, iż patriotyzm to obowiązki względem ojczyzny i to nie tylko względem Polaków dzisiejszych, ale także

w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. Na okres wykonywania przedmiotu umowy Przyjmujący Zamówienie

1. Przedmiotem ubezpieczenia są niezbędne i  udokumentowa- ne koszty transportu medycznego Ubezpieczonego do RP lub kraju rezydencji – do placówki służby zdrowia lub miejsca

Przykładowo, przy następnym odrabianiu lekcji z matematyki można ustalić, że dziecko samodzielnie wykonuje jedno zadanie w określonym czasie, po czym rodzic sprawdza