Wojciech Góralski
"Il matrimonio nel nuovo Codice di
Diritto Canonico. Annotazioni di
diritto sostanziale e procesuale",
Zenon Grocholewski, Cesare Zaggia,
Mario Francesco Pompedda, Padove
1984 : [recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/1-2, 253-259
W dodatku do rozdziału zn a jd u jem y k rótk i kom en tarz do k an . 1107 za w iera ją ceg o d om n iem an ie o trw a n iu konlsensu m a łżeń sk iego, n a stę p n ie o m ó w ien ie treści kan. 1104 o rów n oczesn ej ob ecności stron przy w y ra ża n iu k an sen su m a łżeń sk ieg o , k ró tk i w y k ła d na tem a t kan. 1105 i 1106 o m a łżeń stw ie za w ie r a n y m przez p ełn om ocn ik a oraz przez tłu m acza.
N a k ońcu pracy zam ieszczan y jest cen n y w y k a z bibliografia w ed łu g p o szczeg ó ln y ch działów p raw a m ałżeń sk iego.
Z a p rezen tow an e d zieło P. A. B onn e t zaw iera w ięc p o g łęb io n y obraz w p rzedm iocie zgody m a łżeń sk iej. A utor u k azał p o d sta w o w e zasady -nowego kodelksu odn oszące się do k o n sen su w różnych jego asp ek tach i w ym iarach . S ięg n ą ł szerok o do litera tu r y kanoniistycznej (obficie c y to w a n e j w przypisach), a w wiiielu p rzypadkach ta k że do orzeczn ictw a R oty R zym sk iej. R eferu jąc n orm y k od ek su z 1983 r. często czy n i od n ie s ie n ia do a n a lo g iczn y ch n o rm k od ek su z 1917 r. P o m in ięcie k an ,
1095, jak już w spom n ian o, s ta n o w i p ew n ą lu k ę. T rzeba p o w ied zieć, że p racy n ie czyta się ła tw o , sty l A u tora jest raczej tru d n y. W w ielu k w e stia c h zabrakło ta k pożąd an ej w tego ty p u op racow an iach p ełn ej p rzejrzystości. Z am ieszczan ie „d od atk ów ” po n iek tó ry ch rozd ziałach n ie jest ch yb a w pełna szczęśliw e, treść zaw a rty ch ta m rozw ażań m o żna b y z p ow od zen iem w łą czy ć do rozdziału.
N ie w ą tp liw ie o p racow an ie P. A. Bomnet u bogaca litera tu rę k a n o n is ty - czn ą w za k resie p raw a m a łżeń sk ieg o i zaisługuje na uw ażn ą lekturę.
K s. W o jc ie c h G ó ra ls k i
Z enon G r o c h o l e w s k i , M ario F ran cesco P o m p e d d a , C esare Z a g i a: II m atrim on io n el n u ovo C odice di D iritto C anonico. A n n o-tozion i di d iritto so sta n zia le e p ro cessu a le. L ibreria G regorian a E ditrice,
P a d o v e 1984, pp. 265.
P raca trzech A utorów , sta ra n n ie w y d a n a p rzez O ficyn ę U n iw e r sy te tu G regoriańskiego, sta n o w i p ie r w sz y to m zap ow ied zian ej serii w y d a w n ic z e j S tu d i g iu r id ic i i za w iera op racow an ia p rzed łożon e — w fo r m ie r e fera tó w — podczas sy m p o zju m od b y teg o w 1983 r. w Torregliia (P ad w a) pod au sp icjam i K o n feren cji E p isk op atu reg io n u T riveneto. S ym p ozju m , k tóre sk u p iło w p ierw szy m rzędzie p ra co w n ik ó w tr y b u n a łó w k o śc ie ln y c h region u , b yło pośw ięcanie p raw u m a łżeń sk iem u oraz p raw u p rocesow em u zaw artem u w K od ek sie P raw a K a n on iczn ego J a na P a w ła II.
K rótk iej p rezen ta cji za w a rty ch w k siążce przedłożeń dokonał kard. M arek Ce, patriarcha W en ecji, p rzew od n iczący K on feren cji E p isk op a tu T riv en eto (s. 11—'12).
M. F. P om pedda, p ra ła t-a u d y to r R oty R zym sk iej, zn an y autor sz e regu prac z praw a m a łż e ń sk ie g o i p rocesow ego, z a ty tu ło w a ł sw oją
pracę n astępująco: U w a g i o p r a w ie m a łż e ń s k im w n o w y m k o d e k sie
k a n o n ic z n y m (s. 13—105). O pracow anie sk ła d a się z dw óch części: z g o d a m a łże ń sk a (s. 15—il'38) o ra z p r z e s z k o d y (s. 139—1165). N ietru d n o za
u w ażyć, iż gros w y w o d ó w d oty czy zagad n ien ia zgod y m a łżeń sk iej. P ro b lem a ty k ę zgod y m a łżeń sk iej, sta n o w ią cej n ie ja k o m om en t n e w ra lg icz n y ca łe g o p raw a m a łżeń sk iego, A u tor u ją ł w dw óch rozd zia łach , poprzed zon ych o d p o w ied n im w p row ad zen iem . Z au w aża w n im M. P om pedda, iż m ó w ią c o k o n sen sie m a łżeń sk im n a le ż y u w z g lę d n ić 1 w y ró żn ić podm iot, k tó r y tę zgodę w y ra ża o raz p rzed m iot te jż e zgody. O dróżnienie to w y ty c z y ło A u to ro w i porządek w ła śc iw y c h w y w o d ó w : w rozd ziale I zajm u je się zgodą — p od m iotem , w ro zd zia le zaś II — zgodą —■ p rzedm iotem .
W rozdziale I (zgoda — podm iot) c z y te ln ik , zapoznaiw szy się w e w stę p ie z p o jęciem zgod y m a łżeń sk iej jako a k tem w o li, zak ład ającym poznanie, sp otyk a się z o m ó w ien iem isto tn y ch w y m o g ó w ze strony p od m iotu k o n sen su m a łżeń sk ieg o , o k tó ry ch tra k tu je kod ek s.
P ie r w sz y m w a ru n k iem — w e d łu g ch ron ologii k o d ek so w ej — w y rażen ia zgody m a łżeń sk iej jest u jej p odm iotu is tn ie n ie w y sta r c z a ją ce g o u ży w a n ia rozu m u (kan. .11095, n . 1). S tw ierd zo n y brak w y sta r c z a jącego u ży w a n ia rozum u u nuptuir.iienta w y k lu c z a go od w a żn eg o w y rażen ia k o n sen su m a łżeń sk ieg o . P rób u jąc w n ik n ą ć g łę b ie j w treść d y s p o zy cji p raw od aw cy, p ochodzącej z p raw a n a tu ra ln eg o , A utor sta w ia bardzo d on iosłe pytanlie: ja k ie p o jęcie ch orob y u m y sło w e j p o siad ał ten że p raw od aw ca fo rm u łu ją c k an . 1095, n. 1. P o jęcie b o w iem choro b y u m y sło w ej, która u n iem o żliw ia w y sta rcza ją ce u ż y w a n ie rozu m u , n ie jest jedn ozn aczn e, n a w e t w o rzeczn ictw ie rotaln ym . Oo w ię c e j, rów n ież n iek w estio n o w a n eg o au toram en tu p sy ch ia trzy p ozostają bezradni, gdy chodzi o jed n ozn aczn e ok reślen ie p o jęcia choroby u m y sło w ej. D o ty ch w ię c , do k tórych n a leży k w a lifik o w a n ie osób do zaw arcia m a łżeń stw a lu b orzek an ie o jego n iew a żn o ści n a leży — w konretaiym przyp ad k u — ocena, n a ile dana choroba u m y sło w a p ozb aw ia p od m iot w y sta r c z a jącego u ży w a n ia rozum u, n iezb ęd n ego do sp ełn ien ia a k tu lud zk iego. J ed n i i d rudzy w in n i p osłu żyć się ek sp ertyzą b iegłych .
K on ieczn ość w ła śc iw e g o rozezn an ia o cen iającego (kan. 1095, n. 2) ■— to in n y w y m ó g odn oszący się do p odm iotu zgody m a łżeń sk iej. P o w a żn y b o w iem b rak ow ego rozezn an ia sp raw ia, iż n iew a żn ie w yraża się kon- sen s m ałżeń sk i. S łu szn ie A utor zau w aża, iż ca ła k o n stru k cja zgody m a ł żeń sk iej opiera się na dw óch p o d sta w o w y ch p rzesłan k ach : poznaniu k ry ty czn y m oraz w o ln o ści w yb oru . R ozezn an ie ocen ia ją ce m ie śc i się w g ran icach tej p ierw szej. T ra fn ie P om p ed d a stw ierd za , iż k an on ista i psych olog czy p sych iatra m ogą stosow ać o d m ien n e k ry teria braku rozezn an ia ocen iającego, n a leży w ię c p ostu low ać w sp ó łp ra cę za in tere so w a n y ch p rzed sta w icieli ty ch dzied zin w ied zy.
K on ieczn ość m in im u m w ie d z y o n a tu rze m a łżeń stw a (kan. 1096) — to in n y w y m ó g p raw a kierow iany pod a d resem p od m iotu k o n sen su
miał-żeń sk iego. A utor w y ja śn ia tr e ś ć k an on u czyn iąc od n iesien ia do sfo r m u ło w a n ia d aw n ego k od esu n a te n tem at.
W dailsizym ciągu sw eg o s tu d iu m Pomipedda o m aw ia k o n ieczn ość w o ln o śc i p od m iotu k o n se n su m a łżeń sk ieg o od b łęd u co do o sob y lu b p rzy m io tu o sob y (kan. 1097). I tu ta j A utor odnosi treść r e fero w a n ej n o rm y do an a lo g iczn ej d ysp ozycji k od ek su z 1917 r. Z w raca u w a g ę na p ew n ą e w o lu cję, jaka d ok on ała się w ło n ie odnośnej k o m isji k o n su l- to ró w podczas prac nad k o d y fik a cją p raw a m a łżeń sk iego, k ie d y to — w p ierw szy ch sch em a ta ch — sk ła n ia n o się do p rzyjęcia b łęd u co do o so b y oraz b łęd u eo do p rzym iotu , k tó ry re d u n d a t in e rr o r e m p erso n a e.
W olność od p od stęp u — to d a lszy w y m ó g d otyczący p odm iotu k o n se n s u m a łżeń sk ieg o (kan. 1098). C zy teln ik sp o ty k a się z szerokim w y ja śn ien iem p o jęcia p od stęp u (dolus) w p ra w ie rzym sk im , w e w sp ó ł c zesn y ch sy stem a ch p raw a oraz w p ra w ie k an on iczn ym . S łu szn ie A utor n a d m ien ia , iż z ty tu łu p od stęp u m ożna orzekać n iew a żn o ść m a łżeń stw z a w a rty ch dopiero o d 27 X I 1983 r., k ied y to w sz e d ł w ż y c ie K odeks P r a w a K an on iczn ego Jan a P a w ła II. Jest to b ow iem ty tu ł n iew a żn o ści p och od zący w y łą c z n ie z p ra w a p o z y ty w n eg o k o ścieln eg o . Z u zn an iem n a leży o d n ieść się do w y w o d ó w A u tora o k reśla ją cy ch w ła śc iw e rozu m ie n ie tr e ś c i k an. Ii098. S p o ty k a m y tu taj w y czerp u ją ce w y ja śn ie n ie p o szczeg ó ln y ch e le m e n tó w kanonu.
N a stęp n ie o m a w ia się k o n ieczn o ść w o ln o ści p od m iotu od b łęd u — d eterm in u ją ceg o w o lę — co do isto tn y ch p rzym iotów m a łżeń stw a (kan. 1099). N a leża ło dodać ta k że w z m ia n k ę o w o ln o ści od an a lo g iczn eg o b łę d u oo do god n ości sa k ra m en ta ln ej m a łżeń stw a , w zm ia n k o w a n eg o w ty m sam ym k an on ie. P o d k reśla się trudność zachodzącą w u sta len iu w d anym p rzypadku, czy b łąd zd eterm in o w a ł w o lę. T ylk o tak i b o w iem c z y n i n ie w a ż n y m u m o w ę m ałżeń sk ą. P om ocą w o cen ie m oże b y ć tu ta j fa k t zd ecyd ow an ego p rzyjęcia b łęd n ej op in ii p rzez p od m iot za sw o ją oraz szczególn a ok oliczn ość, k tó ra m ogła doprow adzić n u p tu rien ta d o zaa p lik o w a n ia b łęd n eg o m n iem a n ia o in sty tu cji m a łżeń stw a w ogóle d o m a łżeń stw a w ła sn eg o (tr a n s itu s ab in te lle c tu in v o lu n ta te m ).
K o lejn e za g a d n ien ie o m a w ia n e p rzez A u tora — to k on ieczn ość u p o d m io tu konisensu m a łżeń sk ieg o zgod n ości zgody w e w n ętrzn ej z z e w n ę trzn y m i jej oznakam i (kan. 1 1 0U § 1), in n y m i sło w y w o ln o ść od fik c ji (kan. 1101„ § 2). C zyteln ik sp o ty k a się z w y czerp u ją cy m o m ó w ie n ie m fik c ji c a łk o w itej o ra z fik c ji częścio w ej. W yjaśn iając fik c ję c zęś ciow ą P om p ed d a tr a fn ie stw ierd za , iiż p od m iot p ragn ie r z eczy w iście za w rzeć m a łżeń stw o , p rzy czy m p rzejaw a tu w ła sn y jego m od el, o d m ie n n y od teg o , k tó ry p rzed k ład a K ościół.
Z rozu m iałe za in tereso w a n ie p rzeja w ia czy teln ik w o d n iesien iu do teg o , oo w ram ach fik c ji czę śc io w e j — d o ty czy w y k lu c z e n ia jak iegoś isto tn eg o e lem en tu m a łżeń stw a (m a tr im o n ii e ss e n tia le a lią u o d e le m e n -
tu m ). Z w y w o d ó w A u tora m ożn a się d ow iedzieć, iż w p ie r w sz y m s c h e
n ieco inne: w y k lu czen ie p raw a do w sp ó ln o ty życia i p raw a do ak tów m a łżeń sk ich (ius ad v i t a e ■ co m m u n io n e m , ius ad c o n iu g a le m actu m ). W drugim sch em acie, w m ie jsc e zw rotu: w y k lu c z e n ie p raw a do w s p ó l n o ty życia u ży to sform u łow an ia: w y k lu czen ie p ra w a do tego, co sta n o w i isto to w o w sp ó ln o tę życia (ius ad ea ą u a e v ita e c o m m u n io n e m
e s s e n tia lite r con st itu u n t). P a p iesk a K om isja do R ew izji K o d ek su P raw a
K an on iczn ego sp recyzow ała n a stęp n ie, że p raw o do w sp ó ln o ty życia ob ejm u je praw a odnoszące s ię do isto tn y ch r ela c ji m ięd zyosob ow ych m ałżon k ów , i że rela c je te sta n o w ią p ew n ą całość praw , różną od in n y c h p raw tra d y cy jn ie w y m ien ia n y ch (dobro jedności, sa k ra m en tu i potom stw a). O stateczn ie w ię c u ży to zw rotu: w y k lu c z e n ie jak iegoś is to t n ego elem en tu m a łżeń stw a . Z d an iem A utora, is to tn y m i ele m e n ta m i m a ł żeń stw a są: p ra w o do a k tó w m a łżeń sk ich oraz p raw o do w sp ó ln o ty życia. R odzi się jed n ak , za u w a ża Pom pedda, p ytan ie: co sta n o w i ow o p raw o do w sp ó ln o ty życia, n ie p o k ry w a ją ce się z p raw em do w sp ó l n eg o m ieszk an ia. S ta n o w i je to w szystk o, co — w ró żn y ch dzied zin ach życia — sk ład a się na ca ło k szta łt relacji m ięd zy o so b o w y ch m ałżonków .
N astęp n ie omawtia się k o le jn y w y m ó g d otyczący p odm iotu k on sen su m a łżeń sk iego, jak im jest w o ln o ść od sta w ia n eg o w aru n k u (kan. 1 1 0 2). A utor, kom en tu jąc n o w ą norm ę k o d ek so w ą odnośnie do w aru n k u co do przysizłości stara się p rzekonać czy teln ik a o jej słu szn o ści. W skazuje n a szereg tru d n ości, k tóre n astręczała d otych czasow a in sty tu cja u za leżn ien ia w ażn ości u m o w y m a łżeń sk iej od g o d ziw eg o w aru n k u odno szącego s ię do p rzyszłości. Z d an iem P om p ed d y, u sa n k cjo n o w a n ie w n o w y m p ra w ie m a łżeń sk im n iew a żn o ści m a łżeń stw a zaw iera n eg o przy p o sta w ien iu ja k ieg o k o lw iek w aru n k u d otyczącego p rzy szło ści jest w pełna w ła ściw e, choć id e a ln y m rozw iązan iem — zaznacza — b yłab y p rzy jęcie zasad y n astęp u jącej: m a łżeń stw o n ie m oże być zaw arte pod w a ru n k iem . Tego rodzaju norm a p ow od ow ałab y jed n ak tę trudność, iż n ie w ia d o m o b y ło b y , czy chodzi tu taj o san k cję niegodzliw ości, czy te ż n iew a żn o ści u m o w y m a łżeń sk iej. Za tra fn e u zn aje A utor pozo sta w ie n ie w zbiorze Jan a P a w ła II norm y z daw nego k o d ek su co do w aru n k u odnoszącego s ię do tera źn iejszo ści i p rzeszłości .M odyfikację sta n o w i jed y n ie d odanie w k a n o n ie p aragrafu , w m y śl którego na p o sta w ien ie w aru n k u odnośnie do tera źn iejszo ści lu b p rzy szło ści w y m a ga n e jest — do god ziw ości — p isem n e zez w o le n ie ord yn ariu sza m ie j sca. N a u w agę za słu g u je ob szern y w y k ła d A utora n a tem a t n atu ry w a runku, u w zg lęd n ia ją cy asp ek t p sych ologiczn y.
K o lejn y m w y m o g iem sta w ia n y m p od m iotow i k o n sen su m ałżeń sk iego p ozostaje w o ln o ść od przym u su (kan. 1103). C zyteln ik zn ajd u je w ię c w n ik liw e w y ja śn ie n ia A u tora na tem a t n ie w a ż n o śc i m a łżeń stw a ob
v im e t m e tu m . D o w ia d u je s ię m. in., iż już od b lisk o 30 la t dla orzecz
n ic tw a rotaln ego n ie b yło w ą tp liw o ści, iż bojaźń sp ow od ow an a także n ie u m y śln ie p ow od u je n iew a żn o ść u m o w y m a łżeń sk iej.
ce form aln ości zaw ieran ia m a łżeń stw a przez pełn om ocn ik a, z u d ziałem tłu m acza oraz d om n iem an ie o trw a n iu zgody m a łżeń sk iej (kan. 1104— — 1107).
R ozdział II (zgoda — przedm iot) zaw iera n ajp ierw o m ó w ien ie za g ad n ien ia isto ty m a łżeń stw a i p rzedm iotu zgody m a łżeń sk iej. Jako is to tę m a łżeń stw a u jęteg o in jie r i A utor w sk a zu je w za jem n ą zgodę stron. P rzed m iotem m a teria ln y m te j u m ow y są sam e stron y k o n tra h en tó w , p rzed m iotem zaś fo rm a ln y m — w sp óln ota życia. Istotą m a ł żeń stw a , rozu m ian ego in fa c to esse pozostaje w ę z e ł m a łżeń sk i jak o e fe k t zawairtej u m ow y m a łżeń sk iej. Istotą zaś tego w ę z ła jest p raw o — o b o w ią zek życia w sp óln ego. M ów iąc o isto cie m a łżeń stw a P om pedda n a w ią zu je do en u n cja cji m a g isteriu m k o ścieln eg o , m . in . do e n c y k lik i L eon a X III A rc a n u m oraz do e n cy k lik i P iu sa X I C a sti con n u bii. A utor p orusza także zagad n ien ie m iło ści m a łżeń sk iej stw ierd za ją c, iż m iłość afektyw ina n ie sta n o w i isto tn eg o e lem en tu przedm iotu zgody m a łżeń sk ie j. S ta n o w i go n atom iast m iłość rozu m ian a e fe k ty w n ie jako w z a jem n e od d an ie się i p rzyjęcie d w óch osób. T rafn ie stw ierd za P o m p e d da, że m iłość m ałżeń sk a n ie m a żadnego zn aczenia p raw n ego w po rządku w a żn o ści m ałżeń stw a, choć m a duże zn aczenie w p orządku eg z y sten cja ln y m . K w estia p raw n a w a żn o ści um ow y m ałżeń sk iej, zauw aża A u tor, n ie zależy od fak tu , czy m upturienei w y ra zili zgodę z m iłości, le c z w y łą czn ie od fakjtu, czy zgodę w y ra zili, czy nde. M ów iąc o m i ło śc i m a łżeń sk iej Pom pedda n a w ią zu je do sform u łow ań k o n sty tu c ji S o boru W atyk ań sk iego II G a u d iu m e t spes.
P o o m ó w ien iu zagad n ień w stęp n y ch A utor zajął się sa m y m p ojęciem m a łżeń stw a (kan. 1055) oraz p rob lem em zgody m a łżeń sk iej ok reślon ej p ra w n ie (kan. 1№57, § 2). O m aw ia ta k ż e cele m ałżeń stw a: dobro m a ł żo n k ó w oraz zrodzenie i w y ch o w a n ie p otom stw a. D obro m ałżon k ów ozn acza p raw o do w sp ó ln o ty życia, w y ra ża ją cej się w w ielo ra k ich re la cja ch m ięd zy o so b o w y ch m ałżon k ów . Z rodzenie i w y c h o w a n ie p o to m stw a z k o lei im p lik u je is tn ie n ie p raw a do ak tó w m ałżeń sk ich .
W d alszym ciągu czy teln ik zapoznaje się z zagad n ien iem p rzed m io tu zgody m ałżeń sk iej w asipekcie zd oln ości n u p tu rien tó w d o p o d ję cia istotn ych ob ow iązk ów m a łżeń sk ich (kan. 1095, n. 3). Już n a w s tę p ie A u tor stw ierd za , że m ów iąc o n iezd o ln o ści do p od jęcia istotn ych ob o w ią zk ó w m ałżeń sk ich w kracza s ię w sferę p rzedm iotu kon sen su. W sfo rm u ło w a n iu k an on u 1.095, n. 3 p raw od aw cy chodzi b o w iem o s y tu a cje, w k tórych zgoda m ałżeń sk a jest p raw n ie n iesk u teczn a, a to z p ow od u n iezd oln ości k o n tra h en ta do p rzek azan ia przedm iotu tejże zgo dy. Pom pedda przeprow adza a n a lizę cy to w a n eg o kanonu, zw racając u w a g ę na p oszczególn e jego elem en ty : 1) n iezd oln ość do podjęcia: 2)
istotn ych ob ow iązk ów m ałżeń sk ich ; 3) z przyczyn n a tu ry psych iczn ej. P rob lem atyk a przeszkód m a łżeń sk ich została zaw arta w części dru g iej p racy P om peddy. P o zrefero w a n iu p od staw ow ych zagad n ień do ty czą cy ch k od ek sow ego rozdziału o przeszkodach w ogóln ości, A utor
o m a w ia d w ie przeszkody: w iek oraz im p oten cję. N a u w a g ę za słu g u ją w y w o d y n a te m a t tej ostatn iej. C zy teln ik zn a jd u je tu ob szern y k o m en tarz o b fitu ją cy w stw ierd zen ia poch od zące zarów no od n a u k i p raw a kan on iczn ego, jak i od orzeczn ictw a ratalnego.
Z. G roch olew sk i, sek reta rz S y g n a tu ry A p o sto lsk iej i profesor U n i w e r sy te tu G regoriańskiego, autoir liczn y ch prac z zakresu p raw a m a ł ż e ń sk ieg o i p raw a procesow ego, p rezen tu je n a Łaniach recen zo w a n ej k sią żk i pracę pt. P a n o ra m ic zn e s p o jrze n ie na n o w o śc i n o w eg o k a n o
n iczn eg o p r a w a p ro c e so w e g o (s. 167—201). P o k ró tk iej ch arak terystyce
k się g i V II n o w eg o K odeksu P ra w a K an on iczn ego A u to r o m a w ia k o le j no: n o w e ty p y p rocesów (rek u rsy .adm inistracyjne, proces sp orn y u stn y, sp ra w n y sep aracyjn e, sp ra w y o domniimamą śm ierć, sp ra w y o d y sp en s ę oid m a łżeń stw a n ied op ełn ion ego), stru k tu rę k się g i V II k o d ek su , re w iz ję p roced u ry u sa n k cjo n o w a n ej w d aw n ym k o d ek sie. W ykład jest bardzo p rzejrzysty (u jęty w p u n k ty). C zyteln ik o trzy m u je w y czerp u ją cy obraz różnic zach od zących — w p oszczególn ych częścia ch k s iię - g i — p om ięd zy d aw n y m a n o w y m u sta w o d a w stw em . W zak oń czen iu Auitor w y cią g a w n iosk i. Z a słu g u ją one na uw agę. D adzą się przed sta w ić następ u jąco: 1) n o w e p raw o p ro ceso w e jest b ard ziej k o m p letn e w stosu n k u do u jęcia w d a w n y m k o d ek sie, m. in . z u w a g i n a z a w a r- c e w n im n orm z zakresu sp ra w ied liw o ści a d m in istra cy jn ej; 2) u k ład s y ste m a ty c z n y ksiięgi, op arty n a rozróżn ien iu trzech rod zajów procesu (sporny, k a m y i a d m in istra cy jn y ), jest lo g iczn y i jasny; 3) zn iesion o procedurę w n a k ła d a n iu kar e x in fo rm a ta co n scien tia , jak ró w n ież n ie k tó re rodzaje p o stęp o w a n ia p rzeciw k o d u ch ow n ym , co n a leży uznać za w ła śc iw e ; 4) zrea lizo w a n e z a sta ły w dużej m ierze zam ierzen ia P a p iesk iej K o m isji do R ew izji K P K , gdy chodzi o sk u teczn iejszą obronę p ra w , p ozn an ie p ra w d y , p rzy sp ieszen ie w y m ia ru sp ra w ied liw o ści i upro s z czen ie procedury; 5) n o w e p raw o p rocesow e b ierze pod u w a g ę do św ia d czen ie o statn ich lat, pochodzące z częścio w o przep row ad zon ej r e fo r m y p raw a p rocesow ego (np. m otu proprio C au sas m a trim o n ia le s,
E cclesiae S a n c ta e itd); 6) reform a u w zg lęd n ia ducha Soboru W aty k a ń
s k ie g o II, tak g d y ch od zi o zn a czen ie p ojednania, jak i godność osoby lu d zk iej, obronę p raw w iern y ch oraz p o m in ięcie w ie lu form alności; 7) reform a sta n o w i znaczny k rok naprzód w k ieru n k u d osk on alen ia p rocesu k an on iczn ego; 8) ksiięga d e p ro c e ssib u s jest przeznaczona dla całego K ościoła ła ciń sk ieg o , zgodnie z zasadą za w a rtą w P rin c ip ia qu ae
C o d icis C an on ici re c o g n itio n e m d irig a n t, w m y śl k tó rej p raw o p roce
so w e p ow in n o być istotow o jed n ak ow e dla całego K ościoła; 9) w sto s u n k u do n iek tórych norm w o ln o w y su w a ć p ew n e o b iek cje, k odeks b o w ie m — jako tw ó r lu d z k i — n ie m oże być d ziełem w p ełn i d osk on a ły m ; 10) p raw o p ro ceso w e n ie jest jed y n y m e le m e n te m czy n ią cy m w y m iar sp r a w ie d liw o śc i w K o ściele bardziej d o sk o n a ły m Bardzo dużo za leży od tych, którzy a p lik u ją p raw o w tr y b u n a ła c h ,
a u torem stu d iu m pt. D roga p ro c e s o w a w sp r a w a c h m a łże ń sk ic h w e
d łu g n o w eg o K o d e k su P r a w a K a n o n ic zn e g o (s. 203—242). W e w stęp ie
Z aggia k reśli p o sta w io n y sob ie cel, k tó ry n azyw a prak tyczn ym : w sk a zan ie p racow n ik om try b u n a łó w k o ścieln y ch region u zm ian w p ro w a d zo n y ch przez k odeks Jan a P a w ła II odnośnie do p rzebiegu p rocesu o n ie w a żn o ść m ałżeń stw a. S a m przeb ieg p rocesu A utor om aw ia w ed łu g n a stęp u ją cy ch etapów : faza w stęp n a , za w ią za n ie sp oru lu b u zgod n ien ie w ą tp liw o śc i, fa za dow odow a, faza k ońcow a, skarga o n iew a żn o ść w y r o k u lu b apelacja. W k rótk im zak oń czen iu Z aggia zw raca u w a g ę n a p rze ja w y zastosow an ia zasad y słu szn o ści k an on iczn ej w kan. 1689. O m a w ia ją c p rzeb ieg procesu A utor zw raca u w agę n a zm ia n y i m o d y fik a c je w stosu n k u do d a w n eg o u sta w o d a w stw a . K om entarz jest zw ięzły i p rzejrzysty.. N a u w agę za słu g u je fragm en t d otyczący p o stęp o w a n ia d ow od ow ego.
K siążk a zaw iera dodatek w postaci: 1) k rótk ich uw ag o sipotkaniach k a n o n istó w region u T riv en eto w la ta ch 1970—1983. A u torem rela c ji jest P . Colpi, adw okat R oty R zy m sk iej, 2) tek stu k an o n ó w z p raw ą m a łżeń sk ieg o n o w eg o K od ek su P ra w a K anonicznego.
W sum ie recen zow an a p u b lik acja dostarcza cen n ych in fo rm a cji na tem a t n o w eg o p raw a m ałżeń sk iego i p raw a procesow ego. M oże sta n o w ić pożyteczną pom oc za ró w n o dla teo rety k ó w p raw a kanonicznego-, ja k i d la p racow n ik ów tr y b u n a łó w k ościeln ych .
K s. W o jciech G ó ra ls k i
J. M. S e r r a n o R u i z — G. P u t r i n o X J. M. C a s t a ń o — M. F. P o m p e d d a — P. A. B o n n e t — A. V i t a l e — Z. G r o c h o l ę w - s k i — F. S a l e r n o : M atrim onio canonico fra trad izion e e r in n o v a
-m ento, E dizioni D eh on ian e, B ologn a 1985, pp. 297.
R ecen zow an a praca sta n o w i jed en z tom ów zbioru pt. II C odice del
V a tica n o II, red a g o w a n eg o przez A . L onghitano. Oprócz tom u p o św ię
co n eg o p ra w u m ałżeń sk iem u , ed y to r zapow iada następ u jące: 1. P erch é
in co d ice n e lla C hiesa. 2. D al C o n cilio al C odice. 3. h a v ita con sacrata.
4. La p a rro cch ia e le su e s tr u ttu r e . 5. C h iesa p a rtic o la re e s tr u ttu r e d i
co m m u n io n e. 6. L a co n d izio n e g iu rid ic a d e i b a tte z z a ti.
T om ob ejm u jący p raw o m a łżeń sk ie jest piracą zbiorow ą ośm iu a u to r ó w o różnej p rofesji: p ro feso ró w u n iw e r sy te tó w k o ścieln y ch i p a ń stw o w y ch , ek sp ertów tr y b u n a łó w k o ścieln y ch oraz p astoralistów . S ta rają się orni odipowiedzieć na p y ta n ie, na ile p raw od aw ca k od ek sow y łą c z y w u sta w o d a w stw ie d o tyczącym m a łżeń stw a trad ycję z odnow ą sob oru w a ty k a ń sk ieg o II. M om ent te n u w yp u k la już sam ty tu ł dzieła. A. L on gh itan o, w e w p ro w a d zen iu do tom u (s. 7— 12) w sk a zu je na ran gę p raw a m a łżeń sk ieg o w sy ste m ie p raw a k ościeln ego, jak rów n ież sy g n a lizu je m an k am en ty trak tatu D e m a trim o n io k od ek su p raw a k a