• Nie Znaleziono Wyników

Władza moderatorów stowarzyszeń kościelnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Władza moderatorów stowarzyszeń kościelnych"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

Remigiusz Sobański

Władza moderatorów stowarzyszeń

kościelnych

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 31/3-4, 3-19

(2)

Prawo Kanoniczne 31 (1988) nr 3—4

KS. REMIGIUSZ SOBAŃSKI

W Ł A D Z A M ODERATORÖW ST O W A R ZY SZEŃ K O ŚC IEL N Y C H * 1. K o ścieln a w ła d za rząd zen ia

W naukach, .społecznych przyjęła się definicja M. Webera, we­

dług którego władza to szansa przeforsowania swej woli w określo­

nym układzie społecznym i. Cechą istotną i charakterystyczną

władzy jest możliwość, wydawania rozkazów, egzekwowania ich i

podejmowania wiążących decyzji ostatecznych — tylko tam, gdzie

tę możliwość wprowadza się w życie, mówi się o praktyce władzy.

Właśnie o ten moment chodzi, gdy podkreśla się realność władzy

kościelnej2. Sprawowanie władzy (potestas) jest wykonywaniem

określonego zadania — inaczej funkcji — (munus). W zadaniu

tym mieści się też możliwość wydawania wiążących decyzji. Róż­

nica między zadaniem (munus), a władzą (potestas) tkwi w tym,

że po.jęcie władzy zawiera w sobie moment aktualizacji 3 Dodać

trzeba jednak, iże moment aktualizacji należy do zadania (muinus)

z samej jego istoty: zadanie jest do wykonania. Zadania te znaj­

dują swoje łożysko w zadaniach Kościoła, stanowią wykonywanie

zadań powierzonych Kościołowi. Uzasadnienie iwładzy kościelnej nie

spoczywa w potrzebie kierowania społecznością czy w konieczno­

ści koordynowania jej działań w kierunku dobra wspólnego ■

—■

rolę mogłaby bowiem spełniać też władza egzogenna (jak to ma

miejsce w religiach niekatolickich). Kościoła nie wolno sprowa­

dzać do jeszcze jednej społeczności, w której — jak w każdej —

musi być władza. Niezbywalność zadań i władzy Kościoła tłu­

maczy się jego historycznym uczestnictwem w misji Chrystusa

i w Jego raz na zawsze już spełnionym dziele, które Kościół urze­

czywistnia w ciągu wieków. Kościół wchodzi niejako w urząd

Chrystusa, „urzędowo” wykonuje Jego posłannictwo. Nie jest to

odrębne, inne posłannictwo, lecz Chrystusowe, ciągle aktualizo­

wane. Nie ma w Kościele zadań, które nie wynikałyby z tego po­

słannictwa i nie byłyby jego wykonywaniem. Posłannictwo to

stwarza kontekst dla problematyki władzy kościelnej.

* Polska, lekko skrócona wersja wykładu („Verbandsgewalt und Ju­ risdiktionsgewalt”) wygłoszonego 15.9.1987 na VI Międzynarodowym. Kongresie Prawa Kanonicznego w Monachium.

1 Wirtschaft und Gesellschaft, Tübingen 1976, I, 28., f Por. LG 27, 1.

(3)

Zadanie i p osłannictw o K ościoła sprow adza się do tego, by być „znakiem i narzędziem w ew nętrznego zjednoczenia z B ogiem i jed ­ n ości całego rodzaj.u lu d zk iego” (LG 1). P ow ołany przez Chrystusa jako w spólnota życia, m iłości i praw dy, u żyw an y jest przez N iego jako narzędzie zbaw ienia w szystk ich i p osłan y jako św iatłość św ia ­ ta i sól ziem i (LG 9, 2). K roczy razem z ludzkością, w szczepia w nią zainicjow aną w C hrystusie jedność z Bogiem , budząc w spólnotę ludzi z Bogiem , jaka przez Chrystusa została ludzkości dana i za­ dana.

Jedność ta w yraża się i realizu je w działaniu całego Ludiu B o­ żego — w szystkich, którzy przez chrzest zostali w łą czen i w m isję C hrystusa i ukonstytuow ani jej podm iotam i. Sw ą podstaw ę znaj­ d uje ona w działaniu C hrystusa, który obecny w K ościele przez sw ojego Ducha zw ołuje łu d zi i grom adzi ich w e w spólnotę dzieci B ożych. To działanie C hrystusa w K ościele i przez K ościół ma znaczenie istotn e i k on stytu tyw n e, bez niego n ie b yłob y K ościoła, to dzięki N iem u „cały K ościół okazuje się jako lud zjednoczony jednością Ojca i Syna i Ducha Ś w ięteg o ” (LG 4, 2).

To jednoczące działanie Chrystusa w szczególny sposób w yra­ żają i aktualizują ci, którzy działają w Jego im ieniu (in persona Christi). Tak jak praw dziw ym znakiem przyszłej w spólnoty ludzi z B ogiem jest na ziem i w spólnota ludzi już (tu z B ogiem i m iędzy sobą w iarą i sakram entam i zjednoczonych, tak też znakiem oso­ b ow ego działania C hrystusa grom adzącego i jednoczącego ludzi są działania osób podejm ujących się w Jego im ien iu czynności in te­ grujących bosko-ludzką w spólnotę. N ie można tu m ów ić o dw óch znakach, jest tylko jeden znak, m ianow icie K ościół, k tórego cała rzeczyw istość w yraża się i uchw ytna jest z k olei w znakach. Na tej zasadzie rozum iem y, że osoby działające iin persona Christi w yk on u ją sw e zadanie w ram ach m isji w szystkich w iernych i ra­ zem z nimi, ale zarazem stają w obec w iernych •— analogicznie do sakram entów , które spraw ow ane są w K ościele, a zarazem b u ­ dują K ościół. P oniew aż n ie ma uczestnictw a w iern ych w m isji Chrystusa bez Jego jednoczącego działania, nie można sobie w y ­ obrazić K ościoła bez funkcji tych, którzy działając w im ieniu C hrystusa w yrażają Jego jednoczącą obecność.

Jednoczące działanie C hrystusa w yraża i aktualizuje się przede w szystk im w głoszeniu słow a i w spraw ow aniu sakram entów. W praw dzie zbawcza obecność C hrystusa n ie zam yka się w sło ­ w ie i w sakram encie, niem niej jednak przekonaniem w iary w ie K ościół, że dla urzeczyw istnienia dzieła zbaw ienia Pan jest obec­ ny w głoszonym sło w ie i w spraw ow anych sakram entach, zw łasz­ cza zaś w E u ch a r y stii4. D latego posługa słow a i sakram entu w y ­

(4)

suw a się n>a p ierw szy plan w śród w szystkich działań służących budow aniu w spólnoty. Są to urzędow e działania K ościoła, a zdol­ ność do ich w yk on yw an ia ■— do działania w im ieniu C hrystu­ sa •— nazyw a się w ładzą św iętą. Zaznacza się w tym określeniu autorytet w ładzy kościelnej, czerpiącej sw ą moc nie z siebie ani z ludzkiego nadania, lecz z Chrystusa, którego piastujący władzę reprezentują i uobecniają. Spraw ow ana przez nich liturgia j e s t urzędow ym i autentycznym działaniem K ościoła, głoszoine przez nich słow o (to autentyczne i zobow iązujące św iadectw o wiary.

Spraw ujący w ładzę głoszą w iążące słow o — ale posłannictw o słow a każe im też troszczyć się o jego zrozum ienie i przyjęcie oraz o jego oddźw ięk w życiu chrześcijańskim , o zgodność życia w sp ó l­ noty z w iarą. Sprawuiją sakram enty, z czym w iąże się organiza­ cja litu rgii i staranie o udział w niej w iernych. W skazują w ię c w iernym , co dla ich życia w yn ik a z zyskanej godności chrześcija­ nina, pouczają, czego w ym aga zachow anie i budow anie jedności w spólnoty, zabiegają o to, by praktyka życia chrześcijan była czy­ teln ym św iadectw em w iary. Ci, którzy sprawują w ładzę św iętą, mocą której dokonują działań będących znakiem obecności C hry­ stusa, organizują jedność w spólnoty: znajdują się w ew nątrz n iej, ale zarazem w obec niej ze sw ym i zadaniam i i upraw nieniam i uza­ sadnionym i w łaśnie m isją budow ania jedności. W ydają w iążące decyzje zm ierzające do zachowania w ia ry i w szelkich form jej św iadectw a w jedności i zgodności z w iarą K ościoła. P iastu jący w ładzę św iętą m ocą tej w ładzy n ie tylko głoszą słow o i spraw ują sakram enty, ale kierują też życiem w spólnoty — radami, zachę­ tam i i p rzy k ła d a m i5, a także w iążącym i decyzjam i szczegółow y­ m i i ogólnym i, pouczeniam i i praw am i. Do działania in persona C hristi uzdalniają św ięcenia, będące znakiem pow ołania i stano­ w iące podstaw ę w ładzy św iętej. Mają one znaczenie konstytutyw ne: kto ich inie przyjął, nie ma tytu łu do działania in persona Christi.

N ie znaczy to w cale, że piastujący w ładzę muszą w szystk o co konieczne dla uśw ięcania, nauczania i prow adzenia Ludu B o­ żego w yk on yw ać osobiście. Do niektórych działań — tych, do któ­ rych n ie są konieczne uzdolnienia udzielone i w yrażone sakra­ m entem św ięceń — m ogą dobrać sobie w spółpracow nik ów nie w y ­ posażonych w takie uzdolnienia. Ze w zględu na w agę spraw y i ich bliskość do głoszenia słow a n ie nadają nikom u upraw nień ustaw o­ daw czych. N ie ma natom iast przeszkód, by zadania organizacyjne pow ierzyć w iern ym n ie posiadającym w ładzy św iętej. D latego w ier­ ni św ieccy mogą w spółpracow ać w w yk on yw an iu w ładzy rządze­ nia (k. 129 § 2). D opuszczenie do takiej w spółpracy n ie narusza jedności w ład zy św iętej aini jej n ie uszczupla. W spółpraca W w y­

(5)

konyw aniu w ładzy może też obejm ow ać akty o charakterze w ład ­ czym (w ydaw anie w iążących decyzji), który to charakter w ynika z ich .powiązania z władzą św iętą, istniejącego także w tedy, gdy ich podm ioty nie w ykonują w prost w ładzy św iętej.

To zadanie budow ania w spólnoty przez dokonyw anie czynności, w których obecny jest Pan jednoczący swój lud, oraz organizow a­ nia w okół nich w spólnoty pozwala w yróżnić w e w ładzy św iętej d w ie warstw y: władzę dokonyw ania sam ych czynności w yrażają­ cych obecność Pana oraz w ładzę kierow ania w spólnotą. W rzeczy samej m am y do czynienia z jedną władzą: głoszenie słow a oczekuje przyjęcia i zmierza do w yw ołan ia odpow iedniej postaw y życio­ w ej, sakram enty spraw ow ane w e w spólnocie są wyrazem w sp ól­ notow ej praktyki wiary. W yodrębnianie zadań — i odpow iada­ jącej im w ładzy (np. nauczania, uśw ięcania i kierow ania) — nie m oże (przesłaniać faktu, że przez każdą z nich w ykonuje się także pozostałe zadania.

Jedność w ładzy św iętej trzeba podkreślić także, gdy m owa o jej podziale na w ładzę św ięceń i jurysdykcji. Ten, w chodzący w sferę ustrojow ą K ościoła, podział w yraża dwa sposoby w ykonyw ania w ła d z y 6. W pierw szym z nich akcent spoczywa na sam ych czyn ­ nościach uobecniających jednoczące działanie Pana, w drugim do­ chodzą bardziej do głosu działania organizacyjne, w zyw ające w ier­ n ych do uczestnictw a w e w spólnocie. Ich ostatecznym odniesie­ niem są sakram enty na czele z Eucharystią — sakram entem jed ­ ności, ale w prost m ogą dotyczyć w szystkich przejaw ów życia chrześcijańskiego m ających znaczenie dla zachowania i budowania w spólnoty. Tym tłum aczy się daleko idące „usam odzielnienie się ” jednego i drugiego sposobu w ykonyw ania w ładzy św iętej.

Jedność, którą buduje i wyraża cała w spólnota, a którą „orga­ n izują” ci, którzy w niej w ykonują św iętą w ładzę, jest darem. Znaczy to, że n ie można jej w ym usić, lecz w ym aga ona podję­ cia — dopiero przyjęcie zaofiarow anej w spólnoty czyni z niej rze­ czywistość- społeczną i znak dla ludzkości. W ładza byłaby w yko­ nyw ana w próżni, gdyby nie spotkała się z odpowiedzią wiary, którą w ierni włączają się w budow anie w spólnoty i w spółdziałają w jednoczącym działaniu spraw ujących w ładzę. Stąd w samyrn za­ łożeniu w ładzy kościelnej zakłada się w spółdziałanie w iernych. W ładza funkcjonuje w nurcie aktyw ności w iernych — w yzw ala tę aktyw ność, prow okuje ją, ale zarazem też zależy od n ie j;. posługa sakram entów zakłada udział przyjm ujących sakram ent, głosze­ n ie słow a w ym aga słuchaczy, kierow anie jest m ożliw e w tedy, gdy znajdują się poddający się kierow nictw u. Związane z władzą

uipra-6 E. C o r e c c o , N a tu r u n d S tr u k tu r d e r „sacra p o te s ta s ” in d e r

(6)

w n ien ie do nakazyw ania czy zakazyw ania nie czyni z pozostałych w iern ych biernych tylko poddanych i w ykonaw ców . R ozpatryw a­ nie w ładzy kościelnej w kontekście ek lezjologicznym zmusza do dostrzeżenia w orbicie jej funkcjonow ania także w iernych, którym nie została przekazana władza św ięta. •

W ykonując zadania, przez które zostają w łączeni w spraw ow a­ nie władzy, w iern i działają nie w oparciu o św ięcenia, których n ie otrzym ali, lecz na .wspólnej w szystk im w iernym bazie sakra­ m entu chrztu, przez który stali się uczestnikam i „kapłańskiego, prorockiego i królew skiego posłannictw a C hrystusa” (k. 204 § 1).

Zadania te m ieszczą się w zadaniach K ościoła, mają na celu „jego odnow ę i dalszą pożyteczną rozbudowę'’ (LG 12, 2). Granicę m iędzy nim i a tym i, do których w ykonyw ania konieczna jest w ła ­ dza św ięta, nie zaw sze łatw o przeprowadzić — co jednak n ie ma znaczenia pierw szorzędnego, gdyż cały system zadań (i władz) tw orzy spójną całość. Skoro do ich w ykonyw ania nie są potrzebne św ięcenia, zadania te — i w ładza niezbędna dla ich w yk on yw a­ nia — zostają przekazane aktem adm inistracyjnym w ładzy kościel­ nej ?

2. W ładza rząd zen ia w ed łu g CIC/1983

Kodeks Praw a K anonicznego nie zna pojęcia potestas s a c r a 8.

W śród w ielu rzeczow ników obdarzonych tym przym iotnikiem 9 po­ te s tas się nie znalazł. N ajogólniejsze określenie to potestas eccle- siastica 10 a także auctoritas ecclesiastica u . Term in potestas

eccle-7 N a za p y ta n ie K o m isji do R ew izji K od ek su z 12.3..1976 K ongr. D o k try n y W iary odpow iedziała' 8.2.1977: „D ogm atice la ici ex clu d u n tu r a solis o lfic iis in trin sece h ierarchićis, ad q u ae ex e r c e n d a cap acitas cum r ecep tio n e sa cra m en ti ordinis co n n ectitu r”. O dpow iedź n ie zn ajd u je się w A A S . P rzy ta cza ją U. B e t t i , I n .m a r g in e al n u o vo C odice di D ir itto C anonico, A n ton ian u m 58 (1983) 641, przyp. 36.

8 E. C o r e c c o , N a tu r u n d S tr u k tu r ..., 375— 383.

9 W śród n ich n a jczęściej d iscip lin a, fu n ctio n es, m in ister, m in isteriu m , pastores, sęien tia , litu rgia, locu s, com m unio, ordinatio, v in cu lu m , liga- m en, ordo — X . O c h o a, In d e x v e r b o r u m ac lo cu tio n u m C odicis Iu ris C anonici, R om a 1983, 388 ns.

10 N o w y K od ek s zach ow ał p rzym iotn ik e c c le sia stic u s dla ozn aczen ia w ła d zy , prawa., urzędów , in sty tu cji, służb, d y scy p lin y , osób, p row incji, d ok u m en tów k o śc ie ln y c h ( O c h o a, 146 ns), m im o że dla odróżn ien ia od p raw a w y zn a n io w eg o (diritto ecclesia stico , droit ecclesia stiq u e) za­ znacza się w e w sp ó łczesn ej litera tu r ze ten d en cja, b y u ży w a ć o k reśle­ n ia iu s e c c le sia le (R. M e t2, D ro it ca n o n iq u e e t d r o it e cclesia stiq u e. P ro b lè m e de te r m in o lo g ie , R evu e de D roit can,. 29 (1979) 23—40). P rzy ­

m io tn ik ecc le s ia lis w y d a je się b ardziej oddaw ać, że chodzi o r z e c z y w i­ sto ść k o ścieln ą . CIC/1917 zna ty lk o p rzym iotn ik e c c le sia stic u s (Por. R. K o s t l e r , W o r te rb u c h z u m C o d e x Iu ris C an on ici, M iin ch en 1927,

133— 135), n o w y u ży w a p rzy m io tn ik a ec clesia lis ty lk o w p ołączen iu z rzeczo w n ik iem eom m u n itas (O c h o a, 146).

(7)

siastica w ystępuje sześciokrotnie, poza praw em karnym z przy-

dawką określającą, że chodzi o w ładzę rządzenia (k. 274 § 1, 596 § 2), w praw ie karnym (k. 1370 § 3, 1373, 1375, 1389) bez tej przy- daw ki. Zgodnie z k. 6 § 2 trzeba uznać, że p o t e s t a s e c c le s ia s tic a

bez przydaw ki jest pojęciem szerszym , obejm ującym jakąkolw iek w ładzę kościelną przew idzianą przez p r a w o 12. Ogółem przepisy dotyczące w ładzy zawarto w tytu le VIII pierw szej księgi, dotyczą one w prost tylko w ładzy rządzenia, ale stosują się w określonych przypadkach także do innych form w ładzy kościelnej i3. Dla w ła ­ dzy rządzenia K odeks używ a n azw y p o t e s t a s r e g i m i n is i uznaje ją w k. 129 § 1 za równoznaczną z p o t e s t a s i u r is d i c ti o n is , nie posłu­ guje się jednak tą nazwą. Term in i u r i s d i c t i o w ystępuje — poza k. 129 § 1 — w yłączn ie w księdze o procesach 14. Oprócz w ładzy rządzenia zna K odeks także w ładzę św ięceń, o której zakłada, że uzyskuje się ją przez św ię c e n ia 15, a której w yk on yw an ie może zostać zakazane przez karę suspensy (k. 1333 § 1, n. 1) lub karę ekspiacyjną, lecz której osoby ją posiadającą nie można pozbaw ić (k. 1338 § 2).

Władza rządzenia (potestis regim inis) dzieli się w ed łu g k. 135 § 1 na w ładzę ustaw odaw czą, w ykonaw czą i sądowniczą. W dwóch kanonach (1400 § 2 oraz 1445 § 2) jest m ow a o w ładzy adm inistra­ cyjnej, którą trzeba uznać za równoznaczną z w ładzą w yk on aw ­ czą.

Do w ładzy rządzenia zdolni są ci, którzy otrzym ali św ięcenia (k. 129 § 1).

W ładzę rządzenia (ustawodawczą, w ykonaw czą i sądową) posia­ da w odniesieniu do całego K ościoła Biskup Rzym ski (k. 331) oraz K olegium B iskupów (k. 336), w odniesieniu do K ościoła lokalnego biskupi diecezjalni (k. 375 § 1) oraz przełożeni prałatur terytorial­ nych (k. 370), opactw terytorialnych (k. 370), w ikariatów apostol­ skich (k. 371 § 1), prefektur apostolskich (k. 371 § 1) oraz adm ini­ stratur apostolskich ustanow ionych na stale (k. 371 § 2), a także administrator- diecezji w akującej (k. 427 § 1).

W ładzę ustaw odaw czą w y m ien ien i w yżej przełożeni w ykonują osobiście, a przełożeni niżsi od Biskupa Rzym u nie mogą jej — o ile prawo w prost n ie zastrzega inaczej —■ w ażnie delegow ać (k. 135 § 2). W oparciu o nią w ydają zgodnie z norm am i tyt. I pier­ w szej k sięgi u staw y oraz d ekrety ogólne rządzące się rów nież przepisam i o ustaw ach (k. 29). Praw o dopuszcza udzielanie przez praw odaw cę innym organom upraw nienia do w ydaw ania d ek re­

12 H. J o n e, Commentarium in Codicem Iuris Canonici, Pad erb orn 1955, III, 563.

13 K. 144 § 2, 596 § 3.

14 K. 1417 § 2, 14*619 § 1 1512 — X . О с h о а, 2127'. 16 K. 292 łą czn ie z k. 290.

(8)

tó w ogólnych (k. 30). Wobec dyspozycji k. 391 trzeba stw ierdzić, że udzielenie takiego upraw nienia przysługuje jedynie B iskupow i Rzymu. Z upraw nienia tego korzystają dykasterie K urii R zym ­ skiej.

W ładzę ustaw odaw czą posiadają także synody partykularne (k. 445) oraz —■ w spraw ach przew idzianych przez praw o p ow szech­ ne — konferencje biskupów .

W ładzę sądową papież, biskupi oraz osoby z nim i w praw ie zrów ­ nane w ykonują osobiście kiib przez organa zastępcze w edług prze­ pisów prawa. O rdynariusze n ie będący ordynariuszam i m iejsca w ykonują w ładzę sądową w spraw ach spornych m iędzy osobami fizycznym i lob praw nym i im podlegającym i (k. 1427).

W ładzę w ykonaw czą w ykonują przełożeni posiadający w ładzę rządzenia osobiście albo przez organy zastępcze, m ogą ją też d e le ­ gow ać (k. 137 § 1). Organem w ładzy w ykonaw czej dla całego K o­ ścioła są dykasterie K urii Rzym skiej (k. 360). Biskupi diecezjalni w ykonują w ładzę w ykonaw czą przez w ikariuszy generalnych lub biskujpich (k. 391 § 2 oraz 479). P rzełożonych K ościołów party­ kularnych oraz zrów nanych z nim i w spólnot w ym ienionych w k. 368, a także posiadających w tych K ościołach ogólną w ładzę w y ­ konaw czą nazyw a się ordynariuszam i m iejsca (k. 134 § 2). Do ordy­ nariuszy — ale nie m iejsca — zalicza k. 134 § 1 rów nież w yższych przełożonych kleryckich in stytu tów zakonnych na praw ie papie­ sk im oraz stow arzyszeń życia apostolskiego na praw ie papies­ kim .

U praw nienia biskuipów diecezjalnych posiadają rów nież — o ile z prawa lub ze statutów nie w ynika co innego ■— ordynariusze w ojskow i 16. O rdynariaty w ojskow e rządzą się statutam i w yd an y­ mi przez Stolicę A postolską. P raw nie są zrów nane z diecezjam i. Są to K ościoły lokalne o charakterze personalnym , naw iązując do- dekretu Presbyterorum ordinis w ypada je nazw ać „specjalnym i diecezjam i” (10, 2). Można do nich inkardynow ać duchow nych, a także — za zgodą S tolicy A postolskiej — utw orzyć sem inarium duchow ne i św ięcić duchow nych tytu łem służby w ordynariacie w ojskow ym . Przyznano im też m ożliw ość pow ołania w łasnego tr y ­ bunału. W ładza — o charakterze personalnym — ordynariusza w o j­ skow ego to w ładza zw yczajna i w łasna, kum ulatyw na z władzą ordynariusza m iejsca. Jest to praw dziw a w ładza rządzenia, a jej podm ioty należą do osób w yliczonych w k. 134 § 1.

W k. 295 § 1 nazyw a się ordynariuszem rów nież prałata stojącego na czele prałatury personalnej. W k. 134 § 1 n ie w ylicza się go jednak wśród osób określanych jako ordynariusze. Poniew aż w y~

16 K onst. ap ostolsk a S p ir itu a li m ilitu m cu ra e z 21.4.1986 — A A S 78 (1986) 481—486.

(9)

liczenie w k. 134 § 1 m a charakter taksatyw ny nie można prze­ łożonego prałaitury personalnej uznać za ordynariusza w znacze­ niu w łaściw ym . Posiada on w łasną, w ykonaw czą władzę rządzenia w obec duchow nych inka,rdynowanych do prałatury oraz określoną przez statu ty w ładzę w obec św ieckich pośw ięcających się dziełom apostolskim prałatury na podstaw ie urnowy.

W ładzę rządzenia posiadają rów nież — w yżsi (k. 134 § 1)'— prze­ łożeni oraz kapituły w zakonnych instytutach kleryckich na pra­ w ie papieskim (k. 596 § 2), którą w ypełniać w inni zgodnie z po­ stanow ieniam i prawa pow szechnego oraz w łasnego (k. 617). Skła­ da się na nią w ładza ustaw odaw cza (por. k. 587), sądowa (k. 1427) oraz wykonaw cza.

Term inu „władza rządzenia” nie aplikuje się w K odeksie do przełożonych w pozostałych instytutach zakonnych. Mają oni okre­ śloną przez prawo (k. 596 § 1) władzę kierow ania podw ładnym i (k. 618), która m oże być zw yczajna lub delegow ana, w łasna lub

zastępcza (k. 596 § 3 i 131), i do której stosują się przepisy o Inter­

pretacji, delegacji, w ykonyw aniu, w ygaśnięciu i uzupełnieniu w ła­ dzy rządzenia (k. 596 § 3 i 133 oraz 137—144). Jest to w ięc władza kierow ania w ykonyw ana w K ościele. W odróżnieniu od CIC/1917 (k. 501 § 1) n ow y K odeks n ie używ a określenia p o te s t a s d o m in a - tiv a . W edług zgodnej opinii kanomistów władza ta ma charakter w ładzy publicznej 18, przez co rozum ie się, że jej podstawą nie jest ślub posłuszeństw a czy w ola członków instytutu, lecz p r a w o 19. Skoro stosuje się do niej kanony o zw yczajnej i delegow anej w ła ­ dzy rządzenia (k. 131, 133, 137— 144), trzeba przyznać jej zasad­ niczo taki sam charakter, aczkolw iek pozostaje on zróżnicow any w zależności od charakte.ru in s ty tu tu 20. A czkolw iek w ykonujący ją nie posiadają św ięceń, jest to władza kościelna. W łaśnie jej do­ stępność dla osób n ie posiadająccyh św ięceń stoi na przeszkodzie nazw aniu ją władzą rządzenia.

W w yk on yw an iu w ładzy rządzenia, do której zdolni są ci, którzy otrzym ali św ięcenia, w spółdziałać mogą w ierni ' św ieccy, zgodnie z przepisam i prawa (k. 129 § 2). „W spółdziałać” (co o jo era ri) w w yk on yw an iu w ładzy zastąpiło „uczestniczyć” ( p a r t e m h a b e r e ) ,

które znajdow ało się w k. 96 Schem atu z r. 1977 oraz w k. 126 Schem atu z r. 1980. Zmiana ta w iąże się z dyskutow anym — zwłaszcza w św ietle nauki Soboru W atykańskiego II o w ładzy

17 H. S o c h a w: M ü n s te risc h e r K o m m e n ta r z u m CIC, 134, 6. M J. L. G u t i e r r e z , D alia p o te s tä d o m in a tiv a alia g iu risd izio n e ,

Ęph. J. C. 39 (1983) 76— 94. 19 Por. k. 618.

20 G. G h i r 1 a n d a, De n a tu ra , o rig in e e t e x e r c itio v o te s ta tis re g i- m in is iu x ta n o v u m C o d icem , P eriod ica 74 (1985) 145— 148; ' J. B. B e ­

(10)

św iętej — problem em jedności oraz źródła w ładzy i — k onsekw en­ tn ie — pytaniem , czy osoby n ie posiadające św ięceń mogą m ieć u dział w e w ładzy kościelnej.

Zm iana w prow adzona w k. 129 § 2 n ie rozw iązuje problem u doktrynalnego. Mimo znacznie słabszego sform ułow ania trudno m ó­ w ić o zm ianie sensu kanonu. Ś w ieccy bow iem „są zdolni, by otrzy­ m ać od św ięty ch pasterzy te urzędy k ościeln e i posługi, które w olno im piastow ać zgodnie z przepisam i praw a” (k. 228 § 1). Urząd rozum ie K odeks jednak szeroko jako ustanow ione na stałe zadanie dla realizacji celu duchow ego (k. 145 § 1), stąd nie z każ­ dym urzędem w iąże się w y k o n y w a n ie w ładzy. .W edług k. 274 § 1 „tylko duchow ni m ogą otrzym ać urzędy, do w yk on yw an ia któ­ rych w ym aga się w ład zy św ięceń albo kościelnej w ładzy rzą­ dzenia”. K anon ten w ym aga konfrontacji z k. 129 § 2, w szczegól­ ności zaś w yjaśnienia, czy spośród urzędów, jakie św ieccy zdolni są otrzym ać zgodnie z k. 228 § 1, w yłączon e są urzędy, z którym i w ią że się w y k o n y w a n ie w ład zy rządzenia, a jeśli tak, to na czym polegałoby w spółdziałanie, o którym m ow a w k. 129 § 2.

S tw ierd źm y najpierw , że sam K odeks udostępnia św ieck im urzę­ dy, które dają udział w e w ładzy rządzenia. W św ietle jej kodekso­ w ego rozum ienia z pew nością jest takim urząd sędziego (k. 142 § 1), do którego św ieccy zostali uznani za zdolnych (k. 1421 § 2). W ierny św ieck i w chodzący w skład trybunału kolegialnego nie tylk o pom aga w w yk on yw an iu w ład zy jak np. audytor (k. 1428 § 2) czy notariusz sąd.u (k. 1437 § 1) lub kanclerz K urii (k. 482 § 1), lecz ją w spółw ykonuje. R ów nież k. 517 § 2 m ów i wyraźnie o w spółudziale w iernego św ieckiego w pasterzow aniu parafią.

W spółdziałania nie można rozum ieć jedynie jako „współpracę z zew nątrz”. I tak w K onstytucji o K ościele stw ierdza się, że biskupi zostali uczynieni uczestnikam i m isji Chrystusa, zaś ich urząd spra­ w ow an y jest w różnym stopniu, także przez kapainów , „w spół­ pracow ników stanu biskupiego” (LG 2 8 )21. Jako w spółpracow ni­ k ó w określa się w ięc też tych, którzy w jakiś sposób w sam ym urzędzie i w sam ej w ładzy uczestniczą 22.

Interpretując k. 274 § 1 zgodnie z normą k. 6 § 2 trzeba p rzy­ pom nieć k. 118/1917, w edle którego tylko duchow ni m ogli otrzy­ m ać w ładzę czy to św ięceń czy to jurysdykcji kościelnej. D uchow ni w edług ów czesnego' prawa to ci, którzy otrzym ali przynajm niej tonsurę (k. 108 § 1/1917). Oni też b yli zdolni do otrzym ania w ładzy św ięceń lub jurysdykcji. Zacieśnienie kręgu duchow nych do tych, którzy otrzym ali św ięcenia, pociąga za sobą zacieśnienie do tego kręgu osób, którym przysługują prawa i obowiązki duchow nych,

21 G. G h i r l a n d a , De n a tu ra 129. 22 Por. też k. 545 § 1.

(11)

ale nie oznacza ograniczenia zdolności praw nej innych osób. D la­ tego trzeba pow iedzieć, że k. 274 § 1 przyznaje duchow nym praw o do uzyskania urzędu, do którego wym aga się w ładzy św ięceń lub rządzenia. Z tego jednak nie w ynika, że inni w ierni, którzy nie mają prawa dom agania się nadania im takiego urzędu, są niezdolni do jego otrzym ania. N ie wchodzą tu w rachubę urzędy, do których w ykonyw ania konieczna jest w ładza św ięceń, lecz tylko takie, do których w ładza św ięceń nie jest w ym agana, a których otrzym anie um ożliw ia w iernym w spółdziałanie w w yk on yw an iu w ładzy rzą­ dzenia. W spółdziałając w w yk on yw an iu w ładzy rządzenia w iern i tym sam ym w niej uczestniczą — w spółdziałanie daje bow iem w ła ­ śnie uczestnictw o 23.

N ie negując złożoności całej problem atyki trzeba pow iedzieć, że m ożliw ość takiego uczestnictw a n ie przekreśla jedności w ładzy ko­ ścielnej. Można bow iem w yodrębnić w arstw y jej „zaw artości”, ana­ lizow ać i rozdzielić różne, m ieszczące się w niej upraw nienia, m o­ żna ją posiadać w różnym stopniu i w ykonyw ać w różnych za­ kresach.

3. S to w a rzy szen ia k o ścieln e i ich k iero w n ictw a

K ościelnej w ładzy rządzenia podlegają w szyscy w ie r n i24, także gdy korzystając ze sw ojego prawa (k. 215) łączą się w stow arzysze­ nia dla realizacji celó w leżących na lin ii zadań K ościoła 25. Mogą oni przystąpić do stow arzyszeń publicznych, tzn. erygow anych przez kom petentną w ładzę kościelną (k. 301 § 3), mają jednak też praw.o zakładać stow arzyszenia na podstaw ie zawartej m iędzy sobą umo­ w y czyli stow arzyszenia pryw atne, które m ogą być przez w ładzę kościelną zalecane lub popierane, a których kościelne uznanie za­ w sze zależy od zbadania statu tów przez kom petentną w ładzę (k. 299 § 3 ) 26. W arunkiem uzyskania osobow ości prawnej jest zatw ier­ dzenie statutów . Nadaje ją dekretem kom petentna władza, ćo nie

** J. B. B e y e r , D al C o n cilio al C odice. II n u o vo C odice e le is ta n zi

d e l C on cilio V a tica n o II, B o lo g n a 1984, 57 ns. 24 Por. k. 212 § 1

85 Por. k. 305

26 R eco g n itio w zg l. recó g n o scere u ży w a n e w ielo k ro tn ie w CIC nie jest jednoznaczne. W k. 314 re c o g n itio oznacza n o w e op racow an ie sta ­ tu tó w pmzez sam o sto w a rzy szen ie. R eco g n o scere w k. 299 § 3 trizeba o d ­ różnić od op p ro b a re . R eco g n o scere jest słab sze, n ie jest rów n ozn aczn e z p o tw ierd zen iem (tak w polsk im , u rzęd o w y m p rzekładzie), lecz ozna­ cza ich przejrzenie, sp ra w d zen ie p row adzące do ich za k w estio n o w a n ia lu b niezafcwestianoiwainia (G. M a y , V e rsc h ie d e n e A r te n d e s P a r tik u ­

la r re c h te s , A fk K R 152 (1983) 41). P o z y ty w n y w y n ik ta k ieg o sp raw d ze­

n ia to stw ierd zen ie au ten ty czn ie ch rześcija ń sk ieg o ch arak teru sto w a rzy ­ szen ia (K. M a r t i n e z S i s t a c h, A so cia cio n es p u b lic a s y p riv a d a s de la ico s, Ius can. 26 (1986) n. 51, 155).

(12)

zm ienia pryw atnego charakteru odnośnego stow arzyszenia (k. 322 § 2).

Od publicznego, czy pryw atnego charakteru stow arzyszenia za­ leży też charakter jego' podległości w ładzy kościelnej. Stow arzy­ szenia publiczne działają „pod nadrzędnym zw ierzchnictw em w ła ­ d zy k ościeln ej” (k. 315), a ich m oderatorów m ianuje czy przynaj­ m niej zatw ierdza władza kom petentna do erygow ania stow arzy­ szenia (k. 317 § 1). Ta w ładza m ianuje też asystenta kościelnego (k. 317 § 1).' W stow arzyszeniach pryw atnych w yznacza się m o­ deratorów w sposób w oln y, zgodny ze statutam i (k. 324 § 1), zaś doradcę duchow nego można obrać spośród kapłanów pracujących w diecezji i potrzebuje on jedynie zatw ierdzenia od m iejscow ego ordynariusza (k. 324 § 2). Chociaż stow arzyszenia pryw atne cieszą się autonomią, podlegają nadzorow i i kierow nictw u w ładzy koś­ cielnej (k. 323 § 1). Nadzór obejm uje troskę o zachow anie n ien a­ ruszonej w iary i obyczajów oraz baczenie, by n ie w kradły się nadużycia. W ram ach nadzoru m ieści się też prawo ich w izytow ania (k. 305). W obec stw ierdzenia k. 321, że stow arzyszeniam i p ryw at­ n ym i zarządzają i kierują Wierni zgodnie z postanow ieniam i sta­ tutów , trzeba pow iedzieć, że kierow nictw o w ładzy kościelnej, w o­ bec tych stow arzyszeń obejm uje upraw nienia określone w praw ie 27) a w ięc zbadanie (k. 299 § 3) w zględnie zatw ierdzenie statutów (k. 322 § 2), troska o unikanie rozproszenia sił i o ukierunkow anie działalności ku dobru w spólnem u (k. 323 § 2), nadzór, by „dobra b y ły użyte na cele stow arzyszenia” (k. 325 § 1), szczególnie zaś nad dobrami ofiarow anym i lub pozostaw ionym i stow arzyszeniu na c ele pobożne (k. 325 § 2), łącznie z obow iązkiem przedłożenia sprawozdania ordynariuszow i (k. 1301 § 2).

Przełożonych stow arzyszeń określa się w K odeksie term inem

m o d e r a to r (k. 317, 318, 324). Już w CIC/1917 m oderator oznaczał przełożonych sem inarium duchow nego (rektora i innych — k. 1369 § 1), przełożonych (najw yższych) zakonnych (k. 488, n. 8, 502, 504, 510, 1579 § 2, 1494 § 4), przełażonych w stow arzyszeniach kościel­ nych (k. 698, 1341 § 2), a także przełożonych dykasterii K urii Rzym skiej (k. 244, 263). W k. 520 § 2/1917 m oderator (s p i r i t u a l i s) oznacza specjalnego kierow nika duchow nego obranego przez zakon­ nicę za zgodą ordynariusza. Term inem m oderator posługuje się OIC/191'7 jednak także dla oznaczenia organisty (o r g a n o r u m m o d e ­ r a t o r — k. 1185). W praw dzie dopatryw ano się w określeniu m o­ derator term inu technicznego na oznaczenie osób spraw ujących w ew nętrzne funkcje kierow nicze w stow arzyszeniach kościelnych, zastępującego daw niejsze określenia jak rektor, prezes czy d y ­

87 H. M ü l l e r , Z u r F rage nach d e r S te llu n g d es L a ie n im CIC/1983, w : M in iste riu m iu s titia e . F e stsc h r ift H. Heinem ainn, hrsg. A. Gafaniels, H. J. F . R ein h ard t, E ssen 1985, 211.

(13)

r e k to r 28, niem niej jednak wobec jego w ielorakiego zastosowania nie daje on żadnych podsta-w do w yciągania w niosków tyczących funkcji i w ładzy nim oznaczanej.

Jeszcze szerszy jest zakres stosow ania term inu m oderator w CIC/83. Jako m oderatorów posłuigi słow a określa się biskupów (k. 756 § 2), m oderatoram i są w szyscy przełożeni zakonni (np. k, 717 § 1), przełożeni u n iw ersytetów oraz fakultetów kościelnych (k. 820) i k ierow nicy szkół katolickich (k. 806 § 2), w prow adzono urząd m oderatora K urii diecezjalnej (k. 473) oraz moderatora ze­ społu kapłanów , którem u pow ierzono pieczę pasterską o parafię (k. 517).

W niosek stąd, że przez m oderatora należy rozumieć osobę, której pow ierzono jakiekolw iek funkcje kierow nicze — niezależnie cd tego, kto jej te funkcje pow ierzył i niezależnie też od charakteru związanej z nim i władzy.

U stalenie charakteru tej w ładzy w stow arzyszeniach m usi na­ w iązać do natury stow arzyszeń istniejących w K ościele. Stow arzy­ szenia „istnieją w K ościele” (k. 298 § 1) — stąd w ładza w y k o n y ­ w ana w nich jest w ładzą w K ościele. W arunkiem jednak tej egzystencji kościelnej jest zbadanie statu tów stow arzyszenia (k. 299 § 3). O stow arzyszeniach w iernych, których statuty nie zo­ stały przejrzane przez w ładzę kościelną, nie m ożna pow iedzieć, że istn ieją w K ościele. W edług dyspozycji kodeksow ych stosunek w ła ­ dzy stow arzyszeń do w ładzy kościelnej jest zróżnicow any w za­ leżności od tego, czy stow arzyszenie jest publiczne lub pryw atne. Rozróżnienia takiego nie spotykam y w CIC/1917, który też nie różnicow ał m iędzy osobam i praw nym i publicznym i i pryw atnym i. Słusznie zauważono, że rozróżnienie to nie pow inno stanow ić argu­ m entu za podziałem prawa kościelnego na publiczne i pryw atne 29. Raczej należy w pryw atnej osobowości praw nej w idzieć środek techniczny dla ustaw ow ego zabezpieczenia autonom ii w iernych i ich — zadeklarow anego w k, 215 — prawa do stow arzyszania się. Z kolei koncepcja publicznej osobow ości praw nej pozwala jasno określić te stow arzyszenia w iernych, które działają w im ieniu K ościoła (k. 301 § 2 i 116 § 1) i za których działalność K ościół przejm uje odpow iedzialność 30.

28 K. M ö r s d o r f , D ie R e c h tss p ra c h e d e s C o d e x Iu ris Cartonici,

P ad erb orn 1937 (przedruk: P ad erb orn 1967)., 145.

29 W. A y m a n s, E in fü h ru n g in d es n eu e G e se tz b u c h d e r la te in i­ sch en K irc h e , B o n n 1983, 18 (A rb eitsh ilfen 31).

80 W p oczątk ow ej fa z ie prac p roponow ano podział na asso cia tio n es

e c c le sia stic a e („quae ab ip sa H ierarch ia eriguntur, u ti corporationes

iuris p u b lic ! H ierarch ia eis trib u it m issio n em can on icam qu aten u s f i ­ nes h u iu sm od i A ssociaitionum p raesu p p on u n t p articip ation em in m is- sion e p astorali H ierarch iae propria. H ac de c a u sa ta le s A ssociation es, q u ae nom in e H ierarch iae agunt, in om nibus su b su n t sacrorum P astoru m

(14)

W stow arzyszeniach publicznych m oderatorzy kierują d ziałalnoś­ cią, która — zgodnie z w ym ienionym i w k. 301 celam i tych sto­ w arzyszeń — (1) przekazuje doktrynę chrześcijańską w im ieniu Kościoła, (2) rozwija kult publiczny, (3) podejm uje cele, których realizacja ze sw ej natury jest zastrzeżona w ładzy kościelnej lub (4) bierze na siebie realizację celów duchow ych, jeśli ich osiągnię­ ciu nie zaradzają dostatecznie poczynania w iernych działających jako osoby pryw atne. Ogólnie ich celem jest jakieś dobro publicz­ ne, gdyż dla jego osiągnięcia pow ołuje się w K ościele osoby pra­ w ne publiczne (k. 116 § 1). D ziałalność tych stow arzyszeń opiera się na zleceniu w ładzy kościelne;'. N aw et jeśli inicjatyw a pocho­ dziłaby od w iernych, stow arzyszenie pow staje przez dekret erek­ cyjn y kom petentnej w ładzy, która też udziela w ym aganej m isji (k. 313). Stow arzyszenia te w ięc m ieszczą się w „urzędow ym ” d z ia - łaiiu K ościoła, „przedłużając” niejako jego działalność, są w nią „funkcjonalnie w łączeni” 31.

K ierow anie tym i stow arzyszeniam i jest w ięc kierow aniem na ja­ kim ś odcinku urzędow ej działalności K ościoła. D latego w łaśn ie m oderatorów m ianuje, a przynajm niej zatwierdza (k. 317 § 1) — a dla słusznej przyczyny usuwa (k. 318 § 2) — władza kościelna. K ierow nictw o w ykonyw ane przez m oderatorów stow arzyszeń pu­ blicznych jest w ięc w yk on yw an iem na określonym odcinku w ła ­ dzy kościelnej wobec osób, które zgodnie z przepisam i prawa i statutam i stow arzyszania zostały do niego przyjęte. Jest spraw ow a­ niem urzędu kościelnego.

Upraw nienia i obow iązki m oderatorów ,stow arzyszeń publicznych określają statuty, zaw sze jednak w ykonują on i sw oją funkcję pod nadrzędnym kierow nictw em w ładzy kościelnej (k. 315). Pozostają w ięc wobec niej w stosunku hierarchicznego podporządkowania. Władza kościelna spraw uje wobec nich jako m oderatorów władzę rządzenia.

Dla charakterystyki w ładzy m oderatorów stow arzyszeń p ryw at­ nych w ażne jest uznanie przez prawo ich „pryw atnego” charak­ teru oraz uznanie ich istnienia w K ościele. W ierni zakładają je na podstaw ie zawartej m iędzy sobą um ow y (k. 299 § 1, zarządzają nim i i kierują zgodnie z postanow ieniam i statutów (k. 321) i zgod­ nie też z 'tym i statutam i wyznaczają w sposób w oln y moderatora

m o d era m in i”) oraz a sso cia tio n es p r iv a ta e („ad fin e s sp iritu a les qu id em e t a p o sto lico s co n stitu ta e quos fid è le s ration e b ap tism i proseq u i te n e n - tur, m issio n em can on ieam a H ierarch ia non recipiu n t, id eoq u e H ierar- ch ia e n om in e agere non v a le n t ... g en era li su b su n t iurisddctioni sacro- ru m P astoru m , eod em ta m en m odo ac p erso n a e sin g u la e in E cclesia ”) — A. D e l P o r t i l l o , rela c ja z 21.10.1967, C om m unicaitiones 17 (1985) 2.29 ns.

81 W. S c h u l z , D er n eu e C o d e x u n d d ie k irc h lic h e n V erein e t P a ­ derborn 1986, 47.

(15)

i urzędników (k. 324 § 1). Stow arzyszenia te nie działają w im ie­ n iu K ościoła, nie działają też w im ieniu Kościoła ani z upow aż­ n ien ia w ładzy kościelnej m oderatorzy tych stow arzyszeń. Ich w ła ­ dza nie ma charakteru publicznego (jeśli term inem „publiczny” oznaczym y funkcje i działania spraw ow ane w im ieniu Kościoła). Źródłem jej jest w ola w iern ych ■— zarówno co do określonych w statutach upraw nień, jak i co do w yznaczonych podm iotów.

Mimo jednak „pryw atnego” charakteru jest to w ładza w yk on y­ w an a w stow arzyszeniu istniejącym w K ościele, co znajduje w y ­ raz albo w nadaniu osobow ości prawnej (k. 322 § 1), albo w zale­ ceniu luib poparciu (k. 299 § 2) albo też przynajm niej w spraw ­ dzeniu statutów (k. 299 § 3).

U praw nienia w ładzy kościelnej w obec stow arzyszeń pryw atnych w ynikają z w ładzy w ykonyw anej wobec w szystkich w iernych — z tym , że w tym przypadku dotyczy ona w iernych jako stow arzy­ szonych. Chodzi przede w szystk im o zgodność ich działalności z wiarą i dyscypliną kościelną oraz o realizację celó w uzasadniają­ cych w ogóle prawo do stow arzyszania się. Praw o to w iąże się z osobą ludzką i jako takie zostaje przez K ościół uznane, ale na forum kościelnym znajduje sens i racje w tedy, gdy aktualizuje się je dla realizacji w artości charakterystycznych dla pow ołania chrześ­ cijańskiego. Ze w zględu na te w artości związane z osobą ludzką praw o do stow arzyszania się nabiera charakteru podstaw ow ego pra­ w a chrześcijanina, w przęgniętego w k ościelny porządek praw ny dający m u ram y i ochronę.

A czkolw iek realizacja niektórych celórw zastrzeżona jest stow a­ rzyszeniom publicznym (k. 301 § 1), to rów nież cele stow arzyszeń pryw atnych leżą na lin ii celó w realizow anych przez K ościół. Za­ rządzenie stow arzyszeniam i pryw atnym i zmierza w ięc rów nież do realizacji zadań K ościoła. Ich m oderatorzy mają się troszczyć o apostolską form ację członków (k. 329). Skoro stow arzyszenia te istnieją w K ościele, to i funkcje kierow nicze w nich ’ w y k o n y ­ w ane są w K ościele. Można w ięc pow iedzieć, że m oderatorzy sto­ w arzyszeń pryw atnych w spółdziałają w w yk on yw an iu w ładzy rzą­ dzenia.

'W odróżnieniu od m oderatorów stow arzyszeń publicznych m o­ deratorzy stow arzyszeń pryw atnych nie zostali do tego w spółdzia­ łania pow ołani przez w ładzę kościelną. N ie spraw ują urzędu ko­ ścielnego. U praw nienia ich są jednak uznane przez w ładzę koś­ cielną poprzez uznanie statutów , a n aw et za-twierdzone, jeśli sto­ w arzyszenie cieszy się osobow ością prawną 32. W ykonują je na w ła ­ 32 Dodajmy, że dyspozycje prawne dotyczące zarządu jak i relacji do władzy kościelnej są jednakowe zarówno dla stowarzyszeń prywatnych cieszących się osobowością prawną (a więc będących podmiotem praw i obowiązków w Kościele), jak i do stowarzyszeń, których statuty zo­ stały jedynie zbadane.

(16)

sną odpow iedzialność korzystając z autonom ii stow arzyszenia, ale pod nadzorem i kierow nictw em w ładzy. Jeśli ich działalność k łó ­ ciłab y się z doktryną lub dyscypliną kościelną, w ładza kościelna d ysponuje w obec stow arzyszenia sankcjam i ustaw ow ym i w postaci zniesienia stow arzyszenia (k. 326 § 1) czy też odm ów ienia m u pra­ wa do noszenia nazw y „katolickie” (k. 300) 33.

Jedynie w stow arzyszeniach, których statu ty n ie zostały przej­ rzane przez w ładzę kościelną i które tym sam ym nie mogą w y k a ­ zać się ow ym m inim um uznania, brak form alnej nitki łączącej ich m oderatorów z kościelną władzą rządzenia. Stąd nie można o ich m oderatorach pow iedzieć, że w spółdziałają z kościelną władzą rządzenia. Oni kierują jedynie w iernym i w ramach stow arzysze­ nia.

4. P o zy cja m o d era to ró w sto w a rzy szeń w K ościele

1. Nie ulega w ątpliw ości, że w K ościele istn ieje jedna władza. Jej racją i celem jest budow anie bosko-ludzkiej w spólnoty i p rze­ kazyw anie zbaw ienia. Zobowiązuje oma do głoszenia łaski zbaw ie­ nia i upraw nia do w ydaw ania w iążąccyh d ecyzji w sprawach d o ty ­ czących zbaw ienia. Jest to w ładza św ięta — dająca udział w e w ła ­ dzy Chrystusa, przekazana apostołom i ich następcom. Ci dobie­ rają sobie w spółpracow ników do jej w ykonyw ania i przekazują im upraw nienia — zarówno takie, których w yk on yw an ie w ym aga św ięceń, jak też takie, do których św ięcenia nie są w ym agane. R óżny stopień posiadanej w ładzy, jak też różny sposób jej przeka­ zyw ania n ie narusza jedności władzy. K tokolw iek i jakąkolw iek w ykonuje w K ościele w ładzę, czyni to w zależności od urzędu apo­ stolskiego, który też ponosi odpow iedzialność za w szelką spraw ow a­ ną władzę.

2. W ykonujący w ładzę św iętą tym sam ym kierują K ościołem . Stąd m ieści się w e w ładzy św iętej także władza rządzenia. Spra­

w u j ą ją w K ościele — oprócz papieża — biskupi diecezjalni oraz zrów nani z nim i w praw ie przełożeni K ościołów partykularnych 1 biskup w ojskow y. W ładzę rządzenia w ykonaw czą spraw ują ordy­ nariusze, a w ięc — oprócz biskupów diecezjalnych — ich w ik a ­ riu sze gen eraln i i biskupi, w yżsi przełożeni kleryckich in stytu tów zakonnych na praw ie papieskim i kleryckich stow arzyszeń życia apostolskiego na praw ie papieskim oraz — w zakresie praw em określonym — ordynariusz prałatury personalnej w obec prezbite­ rów i diakonów prałatury. Pod w ładzą biskupa diecezjalnego w ła ­ dzę rządzenia w zakresie określonym praw em lub dekretem w y ­ konują duchow ni czy to na podstaw ie pow ierzonego urzędu czy to na podstaw ie delegacji. Wyżej w ym ien ien i spraw ują władzę

83 W. S c h u l z , dz. cyt. 55.

(17)

św iętą, do czego uzdolniły ich św ięcenia przeznaczające ich do w yp ełn ien ia zadań pasterskich w osobie C hrystusa-G łow y.

3. U zdolnienie duchow nych do w ładzy rządzenia nie w yklucza innych w iernych od w ykonyw ania funkcji kierow niczych w K o­ ściele. Ś w ieccy są zdolni do w spółdziałania w w ykonyw aniu w ładzy rządzenia oraz do otrzym ania urzędów i posług, które w olno im piastow ać zgodnie z przepisam i prawa. W spółdziałanie w w yko­ n yw an iu w ładzy jest jej (w spół)w ykonyw aniem . Podstaw ą tej zdolności do w spółdziałania w w ykonyw aniu w ładzy rządzenia jest ich zyskane przez chrzest uczestnictw o w posłannictw ie C hrystusa, od którego pochodzi w szelka władza w K ościele. W oparciu o tę zdolność w iern y może czy to w sposób określony praw em objąć odnośny urząd kościelny, czy to zostać pow ołanym przez zlecenie, dopuszczenie, ustanow ienie, zatw ierdzenie lufo nihil obstat.

4. Funkcje kierow nicze w K ościele w ykonują rów nież m odera­ torzy w spólnot realizujących cele Kościoła i przez w ładzę kościelną założonych lub uznanych. Chodzi tu zarówno o in stytu ty życia konsekrow anego i stow arzyszenia życia apostolskiego jak też o sto­ w arzyszenia wiernych. Mimo że nie należą one do struktur hierar­ chicznych, spraw ow anie w nich funkcji kierow niczych jest w sp ół­ działaniem w w ykonyw aniu w ładzy. Integracja w ładzy m oderato­ rów w kościelny system w ładzy zależy cd stopnia integracji w sp ól­ noty w porządek praw ny K ościoła. W ładzy w instytutach życia konsekrow anego oraz w stow arzyszeniach apostolskich przyznaje K ościół charakter publiczny. P ubliczny charakter ma też władza m oderatorów stow arzyszeń publicznych. N ie przyznaje się takiego charakteru w ładzy m oderatorów w stow arzyszeniach pryw atnych.

5. O kreślenie „władza publiczna” nie ma w prow adzić dodatko­ w ego podziału władzy, lecz jest środkiem technicznym oznaczają­ cym , że chodzi o w ładzę św iętą lub o w ładzę w ykonyw aną w im ie­ niu i z nadania tych, którzy w ładzę św iętą sprawują. W ładza taka nie w yklucza w ładzy spraw ow anej w określonym zakresie przez w iern ych pow ołanych przez zainteresow ane osoby. U żyw ając okre­ śleń publiczna i pryw atna trzeba pam iętać o analogicznym cha­ rakterze pojęć stosow anych dla w yrażenia rzeczyw istości kościel­ nej.

W literaturze jako m om ent odróżniający władzę publiczną od pryw atnej przyjm uje się, że pierw sza wynika, z prawa, druga z w o­ li w iernych. Tego m om entu nie należy jednak przerysow yw ać ze w zględu na w oln y charakter aktu w iary, a w ięc i posłuszeństw a kanonicznego. Bez tego w olnego posłuszeństw a żadna władza w K ościele nie byłaby władzą realną 34.

34 N ie schodząc n a w et n a p od sta w o w ą p łaszczyzn ę zagad n ien ia w ła ­ dzy k o ścieln ej, w y sta rczy w sk a za ć n a w ła d zę pu b liczn ą w in sty tu ta ch

(18)

6. U znanie publicznego charakteru w ładzy w instytutach życia konsekrow anego, stow arzyszeniach życia apostolskiego oraz w sto ­ w arzyszeniach publicznych pozw ala — z jednej strony — pod­ kreślić, że chodzi o praw dziw ą władzę kierow ania w zakresie okre­ ślonym prawem , a — z drugiej strony — pozostawić otw artym problem w ew nętrznej struktury w ładzy kościelnej. W kleryckich instytutach zakonnych na praw ie papieskim i w kleryckich stow a­ rzyszeniach życia apostolskiego — a w ięc tam, gdzie w yższym i przełożonym i są osoby posiadające św ięcenia, a tym sam ym zdolne clo kościelnej w ładzy rządzenia ■— ich w ładzę uznaje się za praw ­ dziwą władzę rządzenia (k. 134 § 1; 596 § 2). Stąd instytuty te podlegają w zakresie w ew nętrznego zarządu i d yscypliny bezpo­

średnio i w yłącznie Stolicy A postolskiej (k. 593). Przedm iotowo jed ­ nak nie różni się ta w ładza od w ładzy w ykonyw anej w innych instytutach zakonnych czy stow arzyszeniach życia apostolskiego. Jedyną przeszkodą, by w ładzę w tych ostatnich nazw ać w ładzą rządzenia, jest brak św ięceń u w yższych przełożonych. W ładza pu­ bliczna jest w ięc praw dziw ą władzą w ykonyw aną w K ościele. D o­ ty czy to także w ładzy w ykonyw anej zgodnie z przepisam i prawa w stow arzyszeniach. P rzepisy prawa określają też jej zależność cci w ładzy rządzenia.

7. N ie przyznaje się publicznego charakteru w ładzy w y k o n y ­ w anej przez m oderatorów stow arzyszeń pryw atnych. W ykonujący ją nie zostali w ezw ani do w spółpracy w w yk on yw an iu w ładzy rzą­ dzenia. Jej zasięg przedm iotow y (w odróżnieniu od publicznej) nie jest określony przez prawo ani przez w ładzę kościelną, lecz przez statuty. Opiera się na w olnej w oli członków stow arzyszenia realizu­ jącego cele związane z misją K ościoła — i służy realizacji tych celów. W ynika z prawa i obowiązku w szystkich w iernych w sp ół­ działania przy budow aniu ciała Chrystusa, a podlega w ładzy koś­ cielnej w ram ach obowiązującej w szystkich w iernych dyscypliny. Istnienie takiej w ładzy w K ościele w ynika form alnie z uznania istnienia stow arzyszeń pryw atnych, m aterialnie zaś ze w spólnej odpow iedzialności w szystkich w iernych za realizację m isji K ościo­ ła.

P o testa s m od eratoru m association u m in E cclesia

P ra esen ta tu r versk> p olona rela tio n is „ V erb an d sgew alt und J u risd ic- tk m sg e w a lt” in VI C ongressu Internatdonali lu/ris C an on ici die 15 sep tem b ris 1987 M on ach ii p ropositae. T e x tu s origin alis i n actis C ongre- ssu s p u b licatur.

zak on n ych (d o czy w iście w sto w a rzy szen ia ch p ublicznych) zak ład ającą d obrow olne pod p orząd k ow anie się przez ak ces do in sty tu tu czy sto ­ w arzyszen ia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

i miłość wobec Ojca. Dzieło jawi się jako dar Ojca dla Syna. Dar ten jest w pełni przyjęty poprzez jego wykonanie. W realizacji tego dzieła widać zatem działanie

Wypadek Choroby oraz komisji rewizyjnej Ubezpieczalni. Zawiadomienie

Niema wprawdzie żadnego narodu, któryby niemiai jakiejś wiary, ale ta wiara może być mniej lub więcej prawdziwa, albowiem słowo pierwotne, zatarło się w

[r]

zgowych na pierwszym terminie upada, już to wskutek pozasądowego pogodzenia się, już też wskutek spóźnienia się stron, ale pozostała część jest jeszcze tak

S chónburg zajął się problem em zw iększenia liczby k ardynałów au striackich z sześciu do ośmiu. Osoba zdym isjonow anego prym asa W ęgier spraw iła am

informuje o wywieszeniu na okres 21 dni, na tablicy ogłoszeń Urzędu Miasta Ruda Śląska, plac Jana Pawła II 6 (II piętro), wykazu zabudowanej nieruchomości, stanowiącej

Pierwszy zapis mówiący o istnieniu plebanii w Steniatynie znajduje się w pro- tokole wizytacji z 1732 roku (mimo tego można być pewnym, że proboszczówka była tam już