do wydarzeń regionalnych, choć nie bez ukazywania pow iązań opisywanych wypadków, dotyczących poszczegól nych miast z faktam i mającymi miejsce w Polsce, Niemczech, Czechach, n a W ęgrzech. Uwzględniała też sytuacje kulturow e, ekonomiczne oraz nurty światopoglądowe, obserwowane w środkowej E uropie. Pojawiły się wtedy pierwsze m onografie księstw i znaczniejszych miast, przede wszystkim W rocławia. Stanowił on główny przed m iot zainteresow ań Klosego, który w pracach poświęconych tem u ośrodkowi m etodologiczną sprawnością wy biegał znacznie naprzód, stając się prekursorem w arsztatów badawczych tak rozwiniętych w następnym stuleciu. Z nakom icie orientow ał się w ówczesnej literaturze, poddając ją krytycznym próbom , ustalając podaw ane przez nią fakty poprzez konfrontacje z wszelkimi dostępanym i przekazam i i interpretacjam i. Tę sam ą m etodę stosował przy korzystaniu z rękopisów, dochodząc czasami do zaskakujących wyników, obalając narosłe mity i fanta zje. Jego postępow anie kontynuowali i rozwijali badacze X IX stulecia: Gustaw A dolf S t e n z e l , Colmar G r ü n h a g e n , H erm ann M arkgraf, a także dwaj polscy wrocławianie: Jerzy Sam uel B a n d t к i e i August M o s b a c h .
Z gon dwóch przyjaciół: G ottholda E. Lessinga (1781) i rek to ra Jo h an n a C. A rletiusa (1784) odczuł Klose bardzo dotkliwie. T akże zawieszenie przez Kornów d ruku dalszych tomów „Von B reslau” odebrał jako afront. W ypadki te wpłynęły na niego deprymująco. Począł wycofywać się z życia publicznego, rezygnując z awansu na rek to ra prestiżowego gimnazjum św. Elżbiety. N adal pozostaw ał w szkole Świętego D ucha, niezm iennie dbając 0 nią i jej uczniów. R óżnie charakteryzow ano wtedy Klosego. D la G eorga G ustava F ülleborna był „rozmowny 1 pogodny”, dla Dawida G otfrieda G erharda „szczery, przychylny, uprzejm y”, ale innym wydawał się „zgorzknia łym, zgryźliwym, posępnym ” odludkiem. Z m arł nagle w 1798 r., w wieku 68 lat, na trwałe wpisując się swym ży ciem w śląską historiografię jako człowiek dużych dla niej zasług.
D obrze się stało, że Lucyna H arc przypom niała tę postać. Sposób, w jaki to uczyniła, zasługuje na uznanie. W ykazała bowiem m etodologiczną poprawność, znakom itą orientację w poruszanej tem atyce, um iejętność rze czowego i skrupulatnego przebadania spuścizny Klosego. Książka została wyposażona w rozbudow aną biblio grafię, tablice ukazujące fragm enty rękopisów, streszczenie w języku niemieckim, indeks nazwisk. N ależą się też słowa uznania W ydawnictwom U niw ersytetu Wrocławskiego za estetykę książki, wyrazisty druk, dobry papier. W idać, że kryzys wydawniczy m inął i otrzymujemy przykłady coraz staranniejszych edycji.
Ryszard Ergetowski (Wrocław)
E m ilio l a P a r r a L o p e z, M a n u e l Godoy. L a aventura del poder, T ie m p o d e M e m o ria T u sq u e ts E d ito re s, B a rce lo n a 2002, s. 582.
M anuel Godoy (1767-1851) nie jest postacią nieznaną w polskiej historiografii. Mamy bowiem m onogra fię o polityce zagranicznej Księcia Pokoju wobec Francji w latach 1792-18081 oraz kilka artykułów traktujących o stosunku szefa rządu hiszpańskiego do sprawy polskiej w dobie rozbiorowej i o jego życiu prywatnym2. W
hisz-1 B. O b t u ł o w i c z , Książę Pokoju księciem wojny. Polityka M anuela Godoya wobec Francji w latach hisz-1792-hisz-1808, Kraków 1999.
2 E adem , M anuel Godoy wobec Polaków i sprawy polskiej w latach 1792-1808, „Studia H istoryczne” t. X LIII, 2000, z. 1, s. 27-45; eadem , Hiszpania wobec trzeciego rozbioru Polski, PH t. XC, 1999, z. 3, s. 337-342; eadem , Doniesienia o Hiszpanii w p o l skiej prasie w latach 1792-1808, [w:] We wspólnej Europie. P olska-Hiszpania X V - X X wiek. Referaty wygłoszone podczas sympozjów historyków polskich i hiszpańskich w Lublinie i Logrońo 1999-2000, red. C. T а г а с h a, Lublin 2001, s. 169-190; eadem , Poseł hiszpański w Warszawie Miguel de Cuber i jego troska o dobrą sławę królowej hiszpańskiej Marii Ludw iki, [w:] Podróże p o historii. Studia z dziejów kultury i polityki europejskiej, red. F. L e ś n i а к, K raków 2000, s. 65-75; eadem , M anuel Godoy w roli ojca, „Biule tyn H istorii W ychowania” 2001, n r 1-2 (13-14), s. 24-31.
pańskojęzycznej literaturze historycznej o G odoyu napisano wiele prac. O kazuje się jednak, że są one bardzo jednostronnej, tj. chwalą go ponad m iarę albo odw rotnie, krytykują i oczerniają. Brak obiektywnego spojrzenia n a jed n ą z najbardziej kontrowersyjnych postaci w dziejach Hiszpanii sprawił, że przy końcu lat osiemdziesiątych w śród historyków hiszpańskich powstała myśl o opracow aniu nowej biografii G odoya, opartej na solidnej bazie źródłow ej. Potrzebę taką zasygnalizował w 1992 r., we wstępie do m onografii o Godoyu, Emilio l a P a r r a L ó - p e z3. A utor nie ujawniał wtedy, że biografia taka jest już w przygotowaniu i że to właśnie on podjął się tego tru d nego zadania. W ydanie długo wyczekiwanej biografii poprzedził kongres historyczny w 1999 r. w C astuera4 i mię dzynarodowe sympozjum zorganizow ane w roku 2001 w trzech m iastach związanych z życiem i działalnością G o doya (Badajoz, Olivenza, C astuera), w którym autorka niniejszej recenzji m iała przyjemność brać czynny udział.
Emilio la P arra L ópez jest profesorem historii, kierow nikiem katedry historii nowożytnej i najnowszej na Uniwersytecie A licante. Specjalizuje się w studiach nad problem am i związanymi z upadkiem ancien régi- m e ’u w Hiszpanii i powstawaniem społeczeństwa liberalnego. Prowadzi badania na tem at zagadnień doty czących pozycji i działalności Kościoła katolickiego i antyklerykalizmu. Jest członkiem Asociación Espafiola de H istoria C ontem poranea i Sociedad E u ro p ea de Estudios dei Siglo X V III.
„M anuel Godoy. L a aventura del p o d e r” to rezultat w ielu lat tytanicznej wręcz pracy autora, który, aby dać obiektywny obraz tytułowej postaci, m usiał spenetrow ać ogrom ny m ateriał archiwalny i na podstawie zdobytych informacji źródłowych ustosunkow ać się do tego, co o G odoyu napisali jego poprzednicy. T ak więc biografia powstała na podstawie dokum entów z archiwów M adrytu, Segowii, Olivenzy, Paryża, Marsylii, A ix-en-P roven ce i Rzymu. U zupełniają je źródła drukow ane i ponad 420 opracowań.
N a biografię składają się: prolog p ióra Cariosa S e c o S e r r a n o (s. 9-21), w stęp (s. 23-33), siedem roz działów podzielonych na podrozdziały oraz w ram ach załączników: przypisy (s. 475-539), bibliografia (s. 540 -566), chronologiczny wykaz ważniejszych wydarzeń z życia G odoya (s. 567-572) i indeks nazwisk (s. 573-582). Każdy rozdział poprzedza reprodukcja jednego z p ortretów Godoya. Przed rozdziałem trzecim znajduje się zdjęcie jego popiersia, przed szóstym zaś portrety pierwszej i drugiej żony— M arii Teresy de V allabriga oraz Jo- sefy Tudó. R ozdział pierwszy zatytułowany „La fortuna de u n hidalgo” (s. 35-88) („Szczęśliwy przypadek pew nego szlachcica”) omawia pochodzenie Godoya, pierwsze lata jego życia do wstąpienia na dwór w charakterze gwardzisty i wyboru n a prem iera. Kolejne rozdziały: „A prendizaje de la politica” (s. 89-144) („Uczenie się poli tyki”) obejm uje pierwsze lata sprawow ania u rzędu p rem iera i m inistra spraw zagranicznych, przypadające na okres wojny hiszpańsko-francuskiej 1793-1795), podpisanie pokoju z Francją w Bazylei, który przysporzył Go- doyowi dum nie brzmiący tytuł Księcia Pokoju oraz sojusz z D yrektoriatem (1792-1796); „El gobierno del Princi p e de la Paz” (s. 145-217) („Rządy Księcia Pokoju”) koncentruje się n a polityce wewnętrznej tegoż (stosunki z Kościołem, reform y w różnych dziedzinach) oraz na okolicznościach związanych z usunięciem G odoya z u rzę d u prem iera (1798); „El prim ero después del rey” (s. 219-287) („Pierwszy p o k rólu”) przedstaw ia G odoya w roli człowieka, który niepiastując żadnego stanowiska posiadał absolutną władzę. R ozdział ten prezentuje ponadto życie prywatne i stosunki, jakie łączyły go z p arą królewską; „A nte el duefio de E u ro p a” (s. 289-332) („W obec władcy E uropy”), omawia kulisy związane z „wojną pom arańcz” (wojna Hiszpanii i Francji z Portugalią w 1801 r.) oraz narastanie wzajemnej niechęci osobistej i wrogości pom iędzy Godoyem i Napoleonem ; „La victo ria de sus enem igos”, (s. 333-413) („Zwycięstwo jego wrogów”) naświetla wydarzenia, które doprowadziły do pow stania w A ranjuez i obalenia G odoya (1808); wreszcie ostatni rozdział: „El exilio” (s. 416^-72) (W ygnanie) pośw ięcono kolejom losu G odoya od abdykacji K arola IV i Ferdynanda V II w B ajonnie w m aju 1808 r., do jego śmierci w Paryżu w 1851 r.
Biografia m a układ chronologiczny, przy czym łatwo zauważyć, że aż sześć pierwszych rozdziałów dotyczy zaledwie 15 lat życia Godoya, tylko jeden, ostatni, prezentuje pozostałe 43 lata. Dysproporcję łatwo wytłumaczyć tym, że życie G odoya składało się z dwóch etapów. Pierwszy, od m om entu mianowania go prem ierem do utraty władzy w wyniku pow stania w A ranjuez (1792-1808), nazwany przez L a P a rrę (s. 31) tiempo del poder (c zas wła dzy) i drugi, tiempo de desgracia (czas niełaski) (1808-1851), okres wygnania i pobytu G odoya we Francji oraz Ita
3 E. l a P a r r a L ó p e z , L a alianza de Godoy eon los revolutionäres (Espańa y Francia a fines del siglo X V III ), M adrid 1992, s. 10.
lii i ponow nie we Francji (Paryż). Pierwszy etap byl najbogatszy w wydarzenia, jest też najlepiej udokum entow a ny. Podczas wspomnianych 15 lat Godoy, syn zubożałego szlachcica, osiągnął najwyższe stanowiska w państwie, bezgraniczne zaufanie ze strony pary królewskiej i de facto nieograniczoną władzę. Po 1808 r. z m ęża stanu i poli tyka decydującego o losach Hiszpanii stał się osobą prywatną. Przebywając na wygnaniu nie interesował się zbyt nio polityką. Absorbowały go natom iast problem y rodzinne, finansowe i troska o odzyskanie utraconych dóbr, majątków, godności i tytułów, w tym tytułu Księcia Pokoju oraz rehabilitację jego osoby w oczach opinii społecz nej. T en okres nie wzbudza takich kontrow ersji jak poprzedni, chociaż z różnych względów jest nie mniej pasjo nujący.
W części wstępnej au to r stwierdza, że jego głównym zam ierzeniem było realistyczne (jak najbardziej zbli żone do prawdy) przedstaw ienie postaci G odoya na tle epoki, w której żył. La P arra podkreśla, że nie szło mu 0 zagłębianie się w specyfikę epoki, lecz o uchwycenie wpływu, jaki wywarł na nią Godoy. U w ażna lektura biogra fii potw ierdza, że udało m u się osiągnąć wytyczony cel. Dzięki konfrontacji tego, co napisano o Godoyu, ze źród łam i dokonuje demistyfikacji jego osoby. U dow adnia przez to czytelnikom, jak bardzo w izerunek Godoya, kształtowany na podstawie dotychczasowej literatury przedm iotu, różni się od rzeczywistego. R ecenzow aną p ra cę cechuje duży obiektywizm. A u to r podkreśla walory osobiste Godoya, zasługi, zwłaszcza w polityce wewnętrz nej, ale nie om ija tem atów polemicznych, jak np. negatywne cechyjego osobowości (wygórowaną ambicję, żądzę bogactw i splendorów, skłonności do licznych rom ansów), błędy popełniane na stanowisku m inistra spraw zagra nicznych oraz naczelnego dowódcy wojsk lądowych i morskich Hiszpanii, zaskakująco szybki awans w młodym wieku, prowadzący do zawrotnej kariery politycznej, czy intymny związek, jaki rzekom o łączył go z królową.
O dnośnie do przedostatniego z wymienionych aspektów, to w świetle badań przeprowadzonych przez au to ra biografii Godoy miał p ełn ą świadomość nadzwyczajnego wyróżnienia, jakiego dostąpił, gdy w wieku zale dwie 25 lat stał się faworytem K arola IV i M arii Ludwiki i stanął na czele rządu w roli prem iera. W swych pam ięt nikach zredagowanych u schyłku życia w Paryżu, pisał, że nigdy wcześniej nie aspirował do godności i zaszczytów, k tó re stały się jego udziałem za sprawą władców. Uważał, że fortuna uśm iechnęła się do niego tylko dlatego, że w skomplikowanym m om encie dziejowym, kiedy we Francji trw ała rewolucja i państw a europejskie szykowały się do wojny przeciwko rewolucyjnej Francji, K arol IV , człowiek o słabym charakterze, potrzebow ał osoby, k tó rej mógłby zaufać i powierzyć ster rządów w państwie. T ak więc wyniesienie G odoya było potrzebą chwili. Miał o n uchronić kraj p rzed rewolucją i innymi niebezpieczeństwami związanymi z podw ażeniem podstaw ancien regi- m e ’u. Jednocześnie la P arra akcentuje, że Godoy potrafił się odwdzięczyć swym królewskim protektorom . Nigdy ich nie zdradził i nie opuścił. Towarzyszył parze królewskiej na wygnaniu we Francji i W łoszech aż do ich śmierci w 1819 r., a potem czuł się odpowiedzialny za członków skrom nego dworu, jaki pozostawili w Rzymie.
W powyższym kontekście au to r poddaje wnikliwej analizie relacje łączące Godoya z królową. Przyznaje, że miał o n duże pow odzenie wśród dam, ale rozpatruje argum enty zaprzeczające, aby królowa należała do kocha nek Godoya. P o pierwsze, królowa utrzymywała serdeczne stosunki zarów no z oficjalną żoną G odoya, jak i jego przyjaciółką, późniejszą drugą żoną, Josefą T udó, była m atką chrzestną córki G odoya Szarloty i darzyła prawdzi wym uczuciem synów G odoya i Josefy (M anuela i Ludwika). Z pewnością nie przyjęłaby takiej postawy, gdyby występowała w roli rywalki wspomnianych pań. Królowa była w ciąży aż 13 razy, wydała na świat 14 dzieci. Ciągłe kłopoty zdrow otne, związane m.in. z dolegliwościami kobiecymi, ze śmiercią siedmiorga dzieci, wywierały ujem ny wpływ na jej u rodę i psychikę. Jest więc m ało praw dopodobne, aby osoba znajdująca się w takim stanie odczu wała potrzebę rom ansów z G odoyem, jakie jej przypisywano. W reszcie pam iętajm y, że o niewierność małżeńską 1 nadużycia seksualne posądzano inne władczynie tej epoki, np. M arię A ntoninę, żonę Ludwika X V I, królową N eapolu M arię K arolinę, carycę Katarzynę II.
K olejna kwestia, k tó rą la P arra przedstaw ia w nowym ujęciu, to zasługi Księcia Pokoju w polityce w e wnętrznej. Są one niezaprzeczalne i byłoby wielką krzywdą dla Godoya pom inięcie lub niedocenienie jego wy siłków n a rzecz rozwoju oświaty, nauki, techniki i kultury. A utor przypom ina czytelnikom zapom nianą prawdę, że to właśnie m.in. dzięki reform om inicjowanym przez G odoya n a panow anie K arola IV, a nie K arola III, przy pad a kulm inacja osiągnięć epoki Oświecenia w Hiszpanii.
Najszerzej został potraktow any problem polityki zagranicznej, poniew aż przede wszystkim ona zaważyła n a pow staniu „czarnej legendy” Godoya. L a P arra nie zaprzecza, że pow rót do polityki paktów familijnych, czyli do sojuszu z Francją, w ostatecznym rozrachunku doprowadził Hiszpanię do inwazji N apoleona w 1807-1808 r. i wojny o niepodległość (1808-1814). Alians z D yrektoriatem , potw ierdzany i odnawiany w okresie Konsulatu i cesarstwa, okazał się być pułapką, z której Godoy nie potrafił się uwolnić. Pod płaszczykiem przyjaźni i solidar ności Francja uczyniła z Hiszpanii swego wasala i satelitę. Kiedy Godoy usiłował zadem onstrow ać swą niezależ
ność w wojnie pom arańcz i zamiast, zgodnie z wcześniejszym porozum ieniem z Francją, dokonać okupacji Por tugalii, podpisał pospieszny pokój, wtedy N apoleon postanowił zemścić się za te n przejaw niesubordynacji. W kończącym wojnę francusko-hiszpańsko-portugalską traktacie z Badajoz la P arra dopatruje się źródła przy szłego trak tatu z F ontainebleau (1807), w którym Godoy był zmuszony do udzielenia Napoleonow i zezwolenia n a przem arsz przez terytorium Hiszpanii wojsk francuskich, udających się n apodbój Portugalii. Decyzję G odoya 0 sojuszu z Francją należy tłumaczyć skom plikow aną koniunkturą międzynarodową, w jakiej Godoyowi przyszło działać. B adania la Parry dowodzą, że w 1796 r. Godoy stał wobec możliwości sojuszu z Anglią lub z Francją. Nie mógł sprzymierzyć się z Anglią, poniew aż ta, ze względu na jej apetyty w koloniach hiszpańskich, stanowiła dla Hiszpanii wroga num er jed en w Nowym Swiecie. D latego wybór Francji został dokonany pod presją sytuacji poli tycznej, wbrew intencjom prem iera, który nie miał korzystniejszej alternatywy.
W rezultacie profrancuska polityka rządu hiszpańskiego doprow adziła do zguby nie tylko Hiszpanię, ale 1 samego Godoya. Skierowała bowiem przeciwko niem u całe społeczeństwo, które w mniejszym lub większym stopniu odczuwało skutki ciągłych wojen, będących następstw em sojuszu. A rystokracja i szlachta wytykała Księ ciu Pokoju zaw rotną karierę, zazdrościła m u tytułów i ogrom nego bogactwa, k tóre — jak sądzono — zdobywał nieuczciwie. Godoy był w niełasce Kościoła. Kler nie potrafił m u przebaczyć negatywnego stosunku do Trybuna łu Inkwizycyjnego i zainicjowania polityki dezamortyzacji (przejmow ania przez państwo i wystawienia n a sprze daż dóbr martwej ręki). W reszcie lud, szczególnie podatny na wszelkiego rodzaju propagandę i sensacyjne wia domości, wprost nienawidził G odoya za ekonom iczne skutki ciągłych wojen, prow adzące do wzrostu biedy, p rze stępczości i ogólnego niezadowolenia. Kiedy Godoyowi przyszło stanąć wobec tak silnej opozycji, m ając po swej stronie tylko parę królewską, zrozum iałe jest, że nie potrafił stawić skutecznego oporu. Pierwszy raz ustąpił w 1798 r., gdy stracił urząd p rem iera i ponow nie w roku 1808, kiedy został definitywnie odsunięty od władzy.
W ażnym odkryciem a u to ra biografii jest stwierdzenie, że Godoy pom im o przeszkód i trudności, towarzy szących m u podczas piętnastu lat kierow ania sprawami państwa, przygotował kraj do transform acji ustrojowej i ekonomicznej, stwarzając w nim grunt pod przyjęcie nowych idei. Tym samym la P arra po raz kolejny obala przekonanie, jakoby panow anie K arola IV stanowiło okres zapaści, chaosu i cofania się Hiszpanii niem al we wszystkich dziedzinach. W prawdzie w m omencie objęcia urzędu prem iera Godoy nie miał dużego pojęcia o sztu ce rządzenia, ale z biegiem lat szybko nadrabiał ten brak. N ależał do osób ambitnych i wytrwałych. Jego najwięk szym m arzeniem było convertirse en una especie de Napoleon espańol, en elgobemante dotado de plenos poderes p a ra actuar eon libertadpor encima de los condicionamientos históricos y construir una monarquia capacitada para medirse de igual a igual con las grandespotencias („stać się swego rodzaju N apoleonem hiszpańskim, władcą wy posażonym w pełnię władzy, aby działać swobodnie, niezależnie od w arunków historycznych i zbudować m onar chię zdolną do m ierzenia się jak równy z równym z wielkimi m ocarstw am i”, s. 20). Jednak jego pragnienie nie mogło się spełnić, poniew aż — inaczej niż N apoleon — nie znalazł poparcia społecznego.
M amy nadzieję, że recenzow ana biografia doprowadzi do pozytywnej zmiany wizerunku M anuela Godoya jako człowieka i polityka. Szkoda tylko, że w Polsce, z pow odu słabej znajomości języka hiszpańskiego, dotrze ona do niewielu czytelników.
Barbara Obtułowicz A kadem ia Pedagogiczna w Krakowie Instytut Historii
F rantisek P alacky 1798/1998 D ëjiny a dnesek. Sbo rn ik z ju b ile jn i/conference, red . F ra n tis ek S m a h e 1, E va D o l e z a l o v a , H isto rick y u stav A V C R , P ra h a 1999, s. 558.
Jubileuszow a konferencja pośw ięcona dwustuleciu urodzin wielkiego czeskiego historyka i zarazem jed nej z najwybitniejszych postaci czeskiego odrodzenia narodowego, przyniosła obszerny plon daleko wykracza