ISSN 1731 ■ 9897 Indeks 381314 cena 2 zł ( 0%VAT) 15 m arca 2007 r.
KULISY M otto tygodnia:
Ten, kto um ie m ówić, zna również m om ent,
w którym m oże mówić.
Archidam idas ze Sparty
Wszelkie imprezy okolicznościowe
(wesela, komunie, szkolenia)
Stare Olesno, ośrodek HORN
KLUCZBORK - OLESNO N O W A W IE S (^ n . Gorzów)
reklama
n a n a tu ,
—
PRASZKA
90% uczestników w torkow ego referendum opow ie
działo się za strajkiem generalnym . To efekt fiaska w ielodniow ych negocjacji zw iązkow ców i dyrekcji w spraw ie gw arancji zatrudnienia i podw yżek płac.
s. 4 i 5
K L U C Z B O R K
A d am Baldy, szóstoklasi- sta z P SP nr 2, został lau
reatem ogólnopolskiego konkursu polonistyczne-
ao. s. 8
Staropolskie tradycje wędliniarskie połączone z nowoczesnymi metodami produkcji to
WYROBY MASARNI WACŁAW
Wacław Sieja Żytniów 265 b nr teł. 0 3 4 /3 5 9 3 -7 87
WYSOKA JAKOŚĆPOTWIERDZONA NAGRODAMI f --- 1
Nad Długą wisi klątwa
PO W IA T O LESKI
C z ło n k o w ie S to w a rzy s ze n ia “W eteran i O le s n o ” c h c ą stw o rzy ć ścieżkę row erow ą w iodą
c ą daw nym traktem kole
jo w ym . s_
nNasze firm ow e sklepy:
Praszka PI. Grunwaldzki 17, Strojec ul. Częstochowska 35, Rudniki ul. Częstochowska 14, Krzepice ul. Krakowska 4, Olesno ul. A. Krajowej 9, Olesno ul. M. Konopnickiej 13, Jaworzno 64
w w w .w a c la w .c o m .p l w a c la w s ie ja @ o 2 .p l
W A C H O W (gm . O lesno)
Mieszkańcy wsi od szesnastu lat bezskutecznie w alczą o wyasfal
towanie ulicy Długiej. W tegorocznym budżecie nie przewidziano pieniędzy na tę inwestycję, bo któryś z urzędników nie przekazał wniosku w odpowiednie ręce.
KOWALE (gm. Praszka) M ło d y z e s p ó ł p iłk a rz y po ro ku p rz e rw y c h c e w ró c ić d o A - klasy. Po p ie rw s ze j ru n d z ie ’ L ZS z a jm u je p o z y c ję w ic e li- d e ra z je d n y m p u n k te m
s traty. s. 16
DZIEŃ KOBIET
Nasi reporterzy sprawdzili jak panie obchodziły swo
je święto. Pom ysłów im nie brakowało.
s. 12 i 13
EXTRA MASŁA smak z Olesna
Ma s u j
Olesno: Zamieszanie wokół obwodnicy str. 6
w kraju i w regionie!
15 marca 2007im
f Y11
Cytat tygodnia
-Sprawa księży - agentów w Polsce została rozmyślnie wywołana.
To fałsz, że osoby, które byty blisko papieżą byty agentami; to jest tylko argument, jaki chcą wykorzystać przeciwko jego świętości, ponieważ pada pytanie: czemu ćh nie przegnał? Rzuca się deń na jego zdolności rządzenia. To batalia, by powstrzymać kanonizację
Kardynał Stanisław Dziwisz
<s^'
PARTIA KOBIET ROŚNIE W SIŁĘ Platform ę O byw atelską po
piera 31% wyborców (bez zmian w stosunku do poprzedniego bada
nia) i pozostaje ona liderem sonda
żu Wirtualnej Polski. Poparcie dla PiS deklaruje 19% (spadek o 7%).
Nowo powstała Partia Kobiet mo
że liczyć na 5% głosów i gdyby wybory odbyły się w marcu, znala
złaby się w Sejmie. Liga Polskich Rodzin i Samoobrona cieszą się poparciem 6% wyborców. N a So
ju sz Lew icy D em okratycznej chciałoby zagłosować 5% ankieto
wanych. Powyższe wyniki dotyczą ogółu społeczeństwa. Preferencje internautów kształtują się odm ien
nie - 38% z nich popiera PO, pod
czas gdy PiS tylko 9%. N a SLD chciałoby zagłosować 11% w ybor
ców. Partia Kobiet cieszy się po
parciem 5% internautów.
1600 ZARZUTÓW Grażyna Sz., była wiceprezy
dent Katowic, została zatrzym ana przez oficerów z wydziału do wal
ki z k o ru p cją śląskiej policji.
Przedstawiono jej zarzuty przekro
czenia uprawnień w celu osiągnię
cia korzyści majątkowych oraz na
rażenie m iasta na stratę 800 tys. zł Spraw a dotyczy czasów, kiedy Grażyna Sz. kierowała podlegają
cą Urzędowi M iasta Estradą Ślą
ską. Śledztwo w tej sprawie toczy
ło się trzy lata. Niedawno prokura
tura otrzymała opinie biegłych, po
twierdzające, że doszło do prze
stępstwa. Sz. grozi nawet 10 lat więzienia, śledczy postawili jej po
nad 1600 zarzutów. Została aresz
towana.
ŚMIERĆ W OGNIU Dwie osoby zginęły w poża
rze mieszkania, który wybuchł w jednym z bloków w centrum Płoc
ka. Ogień strawił mieszkanie na czwartym piętrze. Kiedy na m iej
sce przyjechali strażacy, okazało się, że dwie osoby: 37-letnia ko
bieta i jej 18-letnia córka ju ż nie żyją. Z płonącego m ieszkania ra
tow nicy w yprow adzili dw ójkę młodszych dzieci: 15- i 8-letnie, które trafiły do szpitala. Lekarze podejrzew ają u nich zatrucie cza
dem. Strażacy ewakuowali też ok.
20 mieszkańców budynku.
NOWA PARTIA LEPPERA?
Andrzej Lepper boi się, że Trybunał Konstytucyjny zde
legalizuje Sam o
obronę. Postanow ił więc stworzyć nową partię. Jego ludzie
rozpoczęli rejestrację Samoobrony Andrzeja Leppera. Partie o takiej nazwie wiceprem ier chciał powo
łać ju ż rok temu. Miał to być spo
sób na odróżnienie się od alterna
tyw nej Sam oobrony założonej przez byłych działaczy, którzy chcieli w ten sposób odebrać Lep
perowi część elektoratu podczas wyborów samorządowych. W nio
sek do warszawskiego sądu reje
strowego, złożony 28 lutego, to re
akcja na skierowanie sprawy we
ksli do Trybunału K onstytucyjne
go przez m arszałka Sejmu Marka Jur- Tm ka. Now a partia ma pełnić funkcję sza
lupy ratunkowej dla działaczy obecnej Samoobrony.
PIĘCIU W ELICIE M iesięcznik „Forbes” opubli
kował listę najbogatszych ludzi świata. Trafiają na n ią osoby, któ
rych majątek przekroczył 1 miliard dolarów. N ajnow sza lista zawiera 946 nazwisk, w tym piecu Pola
ków. Ich listę otw iera inwestor giełdowy i kierowca rajdowy Mi
chał Sołowow (407. pozycja) z majątkiem ocenianym na 2,3 mld dolarów. D alsze, 488. m iejsce, przypadło Leszkowi Czarneckie
mu (2 mld doi.), Roman Karko- sik je st 557. (1,8 mld doi.), Zyg
munt Solorz 664. (1,5 mld doi.), a Jan W ejchert 799. (1,2 mld doi.).
Gazeta zaznacza, że miliarderów na świecie może być więcej, bo
wiem nie wszyscy lubią rozgłos, a stanu swojego konta raczej nie po
dają do publicznej wiadomości.
W YROK W 24 GODZINY W p o niedzia
łek w eszła w życie ustaw a, na m ocy której zaczęły dzi
ałać tzw. sądy 24- godzinne. Ich po
m ysłodaw cą był
m inister spraw iedliw ości Z bi
gniew Ziobro. Sądy 24-godzinne będą orzekały w takich sprawach, jak wybryki chuligańskie, znisz
czenie m ienia, groźby karalne, znieważenie funkcjonariuszy, na
ruszenie nietykalności cielesnej czy spowodowanie wypadku dro
gowego pod wpływem alkoholu.
Chodzi o przestępstw a zagrożone karą najwyżej 5 lat więzienia i te, których sprawcy zostali złapani na
"gorącym uczynku" lub zaraz po popełnieniu przestępstwa.
SIKORSKI DO WASZYNGTONU?
Premier Jarosław Kaczyński złożył Radosław ow i Sikorskie
mu, byłemu ministrowi obrony na
rodowej, nieform alną propozycję objęcia ambasady RP w Waszyng
tonie. - Nic mi o tym nie wiadomo - ucinął spekulacje na ten temat Si
korski. O wiele bardziej wylewni są posłowie PiS: - Sikorski św iet
nie orientuje się w zawiłościach polityki międzynarodowe] - uważa Zbigniew Giżyński, poseł PiS z komisji spraw zagranicznych. -
Pomysł, by taka osoba reprezento
wała nasz kraj w USA, je s t bardzo dobry.
KRAWCZYK FAŁSZOWAŁA DOKUMENTY?
Była radna Samoobrony Ane
ta Krawczyk w odpowiedzi na oskarżenia Andrzeja Lepper o fałszowanie przez n ią dokumen
tów w celu wyłudzenia kredytu, powiedziała, że jest to „żałosna próba ratowania swojej nędznej re
putacji”. Lider Samoobrony przed
stawił kserokopie zaświadczeń o zarobkach Krawczyk, które, jak twierdzi, zostały podrobione. Lep
per twierdzi, że Krawczyk zarabia
ła jako radna 1200 zł, tymczasem na zaświadczeniach o wysokości zarobków widnieje kwota 3200 zł.
Zapowiedział, że o tej sprawie je go partia powiadomi prokuraturę.
„GRUCHA” ZASTRZELONY 2 5-letni M ichał Gruszczyński
„G rucha”, podejrzew any o zabójstwo dwóch braci w Woło
minie, został zastrzelony podczas akcji policji na w arszaw skiej Pradze Południe. K om endant główny policji Konrad Korna- tow ski poinform ow ał, że G ruszczyński m iał przy sobie dw ustugram ow ą kostkę trotylu wraz z zapalnikiem górniczym i dziew ięciow oltow ą baterią. W chwili, gdy policjanci chcieli go zatrzymać, sięgnął pod kurtkę, by zdetonować ładunek.
PANI SĘDZIA ZREZYGNOWAŁA Sędzia Lidia Bagińska zrzekła się funkcji sędziego Trybunału Konsty
tucyjnego - poinformowało biuro prasowe Trybunału. Bagińska zo
stała pod koniec grudnia 2006 r.
wybrana przez Sejm na sędziego TK z rekomendacji Samoobrony.
Jej ślubowanie zostało jednak odło
żone i odbyło się 6 marca ze wzglę
du na wątpliwości dotyczące jej działań jako syndyka. Bagińska może mieć sprawę w prokuraturze w związku z tym, że wprowadziła sąd w błąd jako syndyk firmy bu
dowlanej U nikat Development.
Media.
Liczba tygodn ia
30.377.344,95
tyle pieniędzy zebran o podczas 15. fin ału W ie lkiej O rk ie s try Św iątecznej Pom ocy. P o in fo rm o w ał o tym s ze f fu n d a c ji, J e rzy O w siak. W kw ocie tej je s t 1.283,665 z ł ze b ra n y c h po d czas akcji intern eto w ych.
LEPPER BEZ IMMUNITETU?
Pełnomocnik Anety Krawczyk, głównego świadka w tzw. seksaferze w Samoobronie, Agata Kalińska- -Moc złożyła do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie Andrzejowi Lepperowi immunitetu poselskiego.
Ma to związek z prywatnym aktem oskarżenia Krawczyk przeciwko Lep
perowi, który trafił już do warszaw
skiego sądu. Sprawa dotyczy wypo
wiedzi Leppera na jednej z konferencji prasowych w lutym tego roku. Lepper zapytany, czy Aneta Krawczyk może być w przyszłości radną Samoobrony, powiedział: - Niech ta pani idzie do partii zboczonych kobiet; ona je st zbo
czona do potęgi, niech taką partię za
łoży i będzie sama w tej partii, bo my
ślę, że więcej takich kobiet w Polsce nie ma. Krawczyk domagała się prze
prosin. Zapowiedziała równocześnie,
że jeśli Lepper nie uczyni tego, skieru
je sprawę do sądu. Lider Samoobrony odpowiedział, że przeprosin nie bę
dzie.
RUTKOW SKI NADAL W ARESZCIE
Krzysztof Rutkowski, znany de
tektyw i były łódzki poseł Samoobrony, wiosnę przywita w Areszcie Śledczym w Bytomia Sąd Rejonowy w Katowi
cach przedłużył areszt tymczasowy do 9 maja. To już czwarte przedłużenie aresz
tu detektywa, podejrzewanego o współ
pracę z mafią paliwową pranie brud
nych pieniędzy, poświadczanie niepraw
dy oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych. Być może jednak ostatnie, bo jak zapowiada To
masz Tadla, rzecznik prasowy Pro
kuratury O kręgow ej w K atow i
cach, śledztw o w je g o sprawie zm ierza ju ż ku końcowi.
PRZECIW LOTNISKU Nie m ilkną protesty m iesz
kańców Kam ienia Śląskiego i po
bliskiego G ogolina przeciwko pla
nom budowy w K am ieniu Śląskim lotniska. M a być to jed n a z naj
ważniejszych inwestycji regionu w latach 2007-2013. Urząd M ar
szałkowski chce na m odernizację istniejącego obiektu przeznaczyć 30 min zł, widząc w lotnisku szan
sę rozwoju nie tylko pobliskich m iejscowości, ale całego regionu.
W ładze G ogolina oraz pobliskie
go sanatorium diecezjalnego oba
w iają się jednak hałasu samolo
tów, bowiem liczba lotów miałaby wynosić od 100 do 150 w ciągu tygodnia. W K am ieniu Śl. M ogły
by lądować sam oloty typu Boeing 757, B oeing 737 oraz A irbus A320. Lotnisko w Kamieniu, dys-
reklama
ponujące pasem startowym o dłu
gości 2 km je st uw zględnione w krajow ej sieci piętnastu lotnisk mniejszej kategorii.
OBSYPANI NAGRODAM I
Olbrzym im sukcesem zakoń
czył się udział opolskiego Teatru im. Jana Kochanow skiego w II O gólnopolskim K onkursie na Te
atra ln ą Inscenizację D aw nych dzieł L iteratu ry E uropejskiej.
Sztuka „B aal” w reżyserii M arka Fiedora została najwyżej oceniona przez jurorów , którzy ocenili, że prezentacja opolan "spełniała w y
mogi oryginalności interpretacji, dojrzałości artystycznej oraz do
brego odbioru społecznego". To drugi z rzędu triu m f Teatru im.
K ochanowskiego w tym konkursie - poprzednio w ygrała „M atka Jo
anna od Aniołów ” . O polanie obsy
pani zostali także nagrodami indy
widualnym i. Otrzymali je: reżyser Marek Fiedor, kom pozytor To
masz Hynek oraz aż sześciu akto
rów: M aciej N am ysło, L eszek M alec, M ichał M ajnicz, Prze
mysław Kozłowski, Andrzej Ja
kubczak i debiutujący w opol
skim Teatrze Adam Ciołek.
PRACA W HOLANDII
WYMAGAJMY P A S Z P O R T NIEM IECKI
w w w .le v e ll.c o m .p l
• praca dla kobiet i mężczyzn
• oferty w przemyśle i ogrodnictwie
♦ opieka polskich przedstawicieli
♦ możliwość stałej współpracy
O p o le ul. 1 Maja 111 N o w a W io s k a tel. 77/456 47 67 32/419 53 02
REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: red a k cja jro @ o 2 .p l, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921
l a i o í M
w w w . t io r n . o le s n o : pi
M A R E K PIETREK
PRODUCENT
M g iglastej I litóastei
R E S T A U ł t
Czyririehódl 12:00 d o 23:00 A I
ORGANIZUJEMY
WSZELKIE
IM P R tZ t .... .
OKOLICZNOŚCIOWE
w e s e la , k o m u n ie f s z k o le n ia , b a n k ie t y
■s i ü
( w r a z z n o c le g a m i)
fc lu c z b o r s k a - 0501! 1 82 0 8 3 11 KU LISY
15 marca 2007■ *
^ 5 _ _ _ _ _w ieści gm inne
Wachów (gm. Olesno): Droga przez mękę
Nad Długą wisi klątwa
M ieszkańcy W achowa od 16 lat bezskutecznie walczą o wyasfaltowanie ulicy Długiej.
Budowa tej drogi została ju ż rozpoczęta. W poprzednich latach realizowana była cząstkowo. W budżecie na rok 2007 nie znalazły się pieniądze na dokończenie inwestycji.
D
o 5 października ubiegłego roku można było składać wnio
ski do budżetu na rok 2007. Okaza
ło się, że wniosek dotyczący budo
wy ul. Długiej nie trafił do rąk sa
morządowców.
- 2 7 września ubiegłego roku wnioskowałam, aby w budżecie uję
te zostało zadanie dotyczące dokoń
czenia ulicy Długiej - mówi Dorota Szewczyk, była radna, obecnie soł
tys Wachowa. Informacja ta znajdu
je się w protokole z sesji Rady Miejskiej. O problemach z tą drogą mowa była również podczas zebra
nia wiejskiego, które odbyło się w styczniu. Obecni byli na nim m.in.:
Sylwester Lewicki, burmistrz Ole
sna, Jan Bonk i Grzegorz Polak, radni. Mieszkańcy w trakcie dysku
sji wysunęli kilka wniosków. Za priorytetową sprawę uznali właśnie
dokończenie ul. Długiej.
Budowa trwa od 16 lat. Zosta
ła rozpoczęta i realizowana jest cząstkowo każdego roku. Do reali
zacji tego zadania opracowana jest dokumentacja projektowa oraz po
zwolenia budowlane. Dwa lata te
mu od strony Łowoszowa asfaltem pokryto 280 m ulicy. W listopadzie zeszłego roku 520 m drogi utwar
dzono frezem, który - jak twierdzą mieszkańcy - już jest do remontu.
- Kałuża na kałuży. Dzieci zanim dotrą do szkoły są już całe mokre.
- Kto robi frez, kiedy je s t doku
mentacja na asfalt? - zastanawiają się wachowianie.
Każdego roku mieszkańcy w czynie społecznym rozrównują tłuczeń na drodze, żeby można było nią przejechać.
- Już nas kręgosłupy bolą - mówi Krystian Trocha. - O samo
chodach nie ma co nawet mówić.
Resory są do wymiany. To się musi kiedyś skończyć.
Droga jest w fatalnym stanie.
To nieutwardzony niczym dukt le
śny. Woda, koleiny, dziury. W okre
sie żniw jeżdżą tędy kombajny i ciągniki.
Przed w yboram i obiecyw ał, że zajm ie się tym , a teraz co? D ostał się - O, proszę zobaczyć ten prze- do ko ryta i zapom niał o nas. - żali się Krystian Trocha
___________________________________________________________________________________________________ reklama _____________
Mieszkańcy Wachowa od szesn astu lat walczą o sw oją drogę pust - mówi Anna Krawczyk. -
Jak tu je s t wąsko. Dwa samochody mają problem, żeby się wyminąć.
Ile osób wylądowało tu w rowie. My to ju ż uważamy, ale nietutejsi?
Długa to ulica łącząca Ło- woszów z Wachowem. To droga prowadząca m.in. do kościoła. Tra
sę tę codziennie pokonują również idące do szkoły dzieci.
- Kałuża na kałuży - mówi Maria Chwalczyk. - Dzieci zanim dotrą do szkoły są ju ż całe mokre.
Wachowianie chcą oszczędzać czas i paliwo. D rogą przez Olesno m uszą nadrabiać aż 7 kilometrów.
- Ta ulica powinna zostać zro
biona - mówi Andrzej Zagajew
ski, który od kilku lat w celach re
kreacyjnych pokonuje tę trasę. - Z całą pewnością odciążyłoby to Ole
sno od nadmiernego ruchu.
N a ostatnią sesję Rady Miejskiej, kiedy to uchwalano bu
dżet na rok 2007, przybyli zdespe
rowani wachowianie. Piotr Antko
wiak, przewodniczący Rady Miej
skiej odczytał pismo mieszkańców Wachowa, które podpisało aż 86 osób.
- Nasz radny nie zabrał nawet głosu - żali się Trocha. - Przed wyborami obiecywał, że zaj
mie się tym, a teraz co? Dostał się do koryta i zapomniał o nas.
- To prawda, to są moi mieszkańcy, mój obwód - przyznaje Jan Bonk, radny z Wachowa. - Przed wyborami nic nie obiecywa
łem, a jedynie składałem deklara
cje. A to zasadnicza różnica. W cza
sie składania wniosków nie byłem jeszcze ani radnym, ani sołtysem.
Głosu na ostatniej sesji nie zabra
łem, ponieważ w sposób wyczerpu
ją c y na pytania odpowiedzieli prze
wodniczący Rady M iejskiej oraz burmistrz.
Wachowianie są oburzeni fak
tem, iż w budżecie na rok 2007 nie znalazł się wniosek dotyczący ich sprawy.
Tekst i zdjęcia Małgorzata KUC
/V N D o b ry K re d y t
O T W A R T E C E N T R O M K R E D Y T O W E
• K R E D Y T K O N S O L ID A C Y JN Y
- łączenie kredytów w jeden
• jedna niższa rata zamiast wielu
• do 75.000 brutto bez zabezpieczeń
• KLUCZBORK, ul. Zam ko w a 3, tel. 077 4 4 7 16 02 OLESNO, ul. Kościuszki 10, tel. 034 3 5 8 4 0 77 WOŁCZYN, ul. Kluczborska 26, te l. 077 4 1 8 83 38
REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921
• K red yt G o tó w ko w y
- wysokie kwoty kredytów do 50.000 zł netto
• minimalne wymagane dochody już od 470 zł netto
• gotówka nawet w ciągu 1 dnia
- okres kredytowania nawet do 72 miesięcy
• ubezpieczenie kredytu
Praszka: G orące dni w Visteóme
sp o łeczeń stw o
15 m a rc a 2 0 0 7mkw 11
Od pogotowia do strajku
W torkowe referendum strajkowe, przeprowadzone wśród załogi praszkowskiego Visteonu Poland SA, zadecydow ało o tym , iż w zakładzie odbędzie się strajk generalny. Zaplanowano go na najbliższy poniedziałek.
W
Visteonie wrzało od dłuższego czasu. Firma już po raz kolejny ma być sprzedana zagranicznemu inwestorowi. Tym razem chce j ą ku
pić holenderski fundusz inwestycyj
ny Orlando. Od stycznia trwają ne
gocjacje między związkami zawodo
wymi a dyrekcją Visteonu oraz przedstawicielami Orlando. Brak po
rozumienia w niektórych sprawach był przyczyną styczniowego kilku
dniowego pogotowia strajkowego.
We wtorek załoga opowiedziała się za strajkiem generalnym.
Reporter „Kulis Powiatu” przez ostatnie dni przyglądał się sytuacji w przedsiębiorstwie i rozmawiał na jej temat z ludźmi, także spoza zakładu.
czas, gdy będą na to pieniądze wy
pracowane przez zakład.
Zebrani mocniej się ożywili, gdy przewodniczący Kościelny za
czął omawiać przebieg negocjacji płacowych. Wiadomo, pieniądze za
wsze wzbudzały i wzbudzać będą emocje.
- Nie podpiszemy się p o d czymś, co nie będzie gwarantowało bezpie
czeństwa finansowego załogi - krzy
czał do tuby przewodniczący. A za takie stwierdzenie lud nagrodził go brawami.
'A jeśli idzie o negocjowane pła
ce, to sprawa wygląda tak - nowy in
westor chce podnieść miesięczną pensję podstawową o 150 zł, zaś związkowcy chcą 350 zł. Orlando gotowe jest wypłacać roczny bonus finansowy w wysokości 2.000 zł, druga strona żąda 3.000 zł, a dodat
kowo jednorazowo 120 tys. do po
działu z wypracowanego wyniku fi
nansowego za ubiegły rok.
- Najgorszy dla człowieka je st strach, ale my się nie mamy czego bać, bo i tak nie wiemy, ja k a je st na
sza przyszłość w Visteóme - mówił dalej przewodniczący Kościelny. - Nam je s t wszystko jedno kto będzie właścicielem, chcemy tylko bezpie
czeństwa finansowego. To nie moja wina, że na tym tle je st w zakładzie taka atmosfera ja ka jest. W styczniu odwołaliśmy strajk, bo dyrekcja przedstawiła konkretne propozycje.
Teraz ich nie ma, więc strajkujemy.
Na dole dokładają obowiązków, a pieniądze zabierają.
- Ci, którzy nie dostają podwy
żek, to chyba nie liżą tyłków zarządo
wi - dorzucił ktoś z grupy protestują
cych.
Przewodniczący Kościelny po
informował także, że mniej więcej w tym samym czasie Orlando podpisa
ło porozumienia z dwoma swoimi zakładami w Niemczech.
- Oni nie strajkowali, a mają porozumienia podpisane - mówił do załogi. - Wszyscy muszą być trakto
wani jednakowo. To, że jesteśmy Po
lakami, nie je st powodem, aby w no
wej firm ie traktować nas gorzej od innych. Niedawno zapytałem na ra
dzie europejskiej (spotkanie związ
kowców z wszystkich zakładów wchodzących w skład korporacji - przyp. red./, czy ktoś potrafiłby wy
żyć za trzysta pięćdziesiąt euro, bo tyle u nas zarabiamy. Nikt nie odpo
wiedział.
Dostało się w trakcie wiecu tak
że burmistrzowi Praszki Jarosławo
wi Tkaczyńskiemu oraz praszkow- skiemu posłowi Leszkowi Korze
niowskiemu.
- Władze miasta w ogóle nie in
teresują się zakładem ani jego pra
cownikami - zarzucił samorządow
com Kościelny. - A poseł, na którego głosowaliśmy, mówi, że w Kodeksie Pracy trzeba wprowadzić takie zapi
sy, żeby związki zawodowe miały ja k najmniej do powiedzenia.
Tuż przed 15.00 zaczął padać deszcz. Nie posiadający przy sobie parasolek zaczęli się niespokojnie kręcić.
- Wytrzymajmy - apelował prze
wodniczący Kościelny. - Niech to bę
dzie nasza ofiara w walce o naszą lepszą przyszłość.
- To nie pada deszcz, to zarząd pluje na nas z okien - krzyknął ktoś
grupy.
Reporter „Kulis Powiatu” po zakończeniu wiecu próbuje się skon
taktować z przewodniczącym „Soli
darności”. Pani z recepcji rozmawia z Waldemarem Kościelnym przez te
lefon.
Rozmowa
Miasto niewiele może
Czwartek, 8 marca Przed zakładem znów flagi trzech związków zawodowych, zaś nad wejściem głównym transparent z napisem „Pogotowie strajkowe”. To
czące się 7 marca rozmowy między związkowcami a dyrekcją Visteonu nie przyniosły zmiany stanowiska żadnej ze stron i nie zażegnały groź
by strajku ostrzegawczego. Kompro
misu nie zawarto także podczas ran
nych rozmów, dotyczących gwaran
cji zatrudnienia ze strony holender
skiego funduszu inwestycyjnego Or
lando, który chce kupić Visteon.
Zgodnie więc z zapowiedzią związ
kowców o godz. 13.00 na terenie za
kładu rozpoczął się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Ochrona pilnu
je, by reporter „Kulis Powiatu” za wiele nie widział i nie słyszał.
- Nasz zakład je st coraz mniej
szy, ale ludzie bardziej rozumni i ma
my prawo mówić o wszystkim co nas boli - mówił do zebranych Walde-
Rozm owa z Jarosławem Tkaczyńskim , burm istrzem Praszki
- Niepokoi pana sytuacja w Visteonie?
- Ja mam informacje od ludzie, którzy chcą ze m ną rozmawiać. Wiem że są przekształcenia własnościowe i zakład będzie sprzedany lub już jest sprzedany innemu nabywcy. Wiem, że produkcja idzie pełną parą, a nawet nie potrafią się niekiedy „wyrobić” ze zleceniami. Kondycja finansowa jest dobra. Nie mam natomiast żadnych wiadomości od związków
zawodowych, które są inicjatorem strajków.
Przewodniczący zakładowej „Solidarności” podczas niedawnego strajku ostrzegawczego zarzucił panu w obecności załogi, iż nie interesuje się pan zakładem i pracownikam i...
- Kiedyś, z inicjatywy przewodniczącego rady pana Spodziei, próbowaliśmy zorganizować w urzędzie spotkanie ze związkowcami z Visteonu. No to spotkanie przyszedł tylko pan Tyrała. Na pana Kościelnego, przewodniczącego „Solidarności”, czekaliśmy godzinę, ale się nie zjawił, podobnie jak pozostali związkowcy.
Z tego można wyciągnąć wniosek, iż nie w idzą oni potrzeby informowania burmistrza o swoich sprawach.
Trudno, żebym biegał za panem Kościelnym i prosił go, aby mnie poinformował co w trawie piszczy i jakie są problemy pracownicze. Chyba pan przewodniczący działa zbyt emocjonalnie.
- A gdyby przyszli, to co by im pan powiedział?
- Wyjaśnilibyśmy sobie w czym miasto może pomóc związkowcom, jakie są ich oczekiwania. Poinfor
mowałbym także, że na bazie części majątku Visteonu chcemy stworzyć inkubator przedsiębiorczości ze wsparciem gminy. I rozmawiamy na ten temat także z wojewodą i marszałkiem.
- Czy miasto w jakikolwiek sposób może wpłynąć na to, co dzieje się w ostatnich dniach w Visteonie?
- Visteon jest przedsiębiorstwem całkowicie prywatnym i miasto w żadnej sprawie nie może dyktować mu warunków. Miasto może jedynie - i chciałbym to podkreślić - współpracować z zakładem w taki sposób, żeby ten zakład chciał tu być i rozwijać się. Mnie, jako burmistrzowi, zależy na tym, aby zakład tu nadal był i
dawał ludziom zatrudnienie. ■
G łó w n e w ejś cie do przed sięb io rstw a zn ó w je s t oflagow ane
mar Kościelny, prezes zakładowej„Solidarności”.
A dla związkowców najważ
niejsze są dwie sprawy - gwarancje zatrudnienia po sprzedaży zakładu oraz podwyżki płac. - Musimy mieć gwarancje 'socjalnego bezpieczeń
stwa - mówił jeden ze związkowców.
-Jesteśmy im potrzebni na dwa lata, do wprowadzenia nowego profilu produkcji. A ja k go wprowadzą, to będą zwolnienia i część ludzi pójdzie na bruk. Musimy się przed tym za
bezpieczyć. Dlatego od tego punktu nie odstąpimy.
- Jeśli będziemy się tak trzymać ja k dziś, to wywalczymy swoje - wtó
rował przewodniczący Kościelny. - Zakład może i będzie, ale czy my w nim będziemy, tego nikt nie je st dziś nam w stanie zagwarantować
Związkowcy chcą aby program tzw. dobrowolnych odejść obowią
zywał bez względu na sytuację fi
nansową przedsiębiorstwa. Inwestor mówi - odprawy tak, ale tylko wów
REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcjajpro@ o2.pl, teł. 034/3588774, tel./fax 034/3591921
i i s m ! S Y 15 marca 2007
sp o łeczeń stw o 5
Jestem zagubiony
Rozm owa z pracownikiem Visteon SA Poland
- Uczestniczył pan w strajku ostrzegawczym przed bramą główną?- Tak, przyszedłem, ale przyznam szczerze, że nie do końca byłem przekonany co do potrzeby mojej obecności. Chyba zadecydowała zawodowa solidarność, a może trochę obawa przed tym jak będą patrzyli na mnie ci koledzy z mojego wydziału, którzy na strajku byli.
- Nie ma pan jeszcze dość tego wszystkiego co się dzieje w fir
mie?
- Pewnie, że mam. Mówiąc obrazowo, atmosfera z dnia na dzień coraz bardziej gęstnieje i powoli staje się nie do wytrzymania.
Człowiek gada o tym stojąc przy maszynie, przy obiedzie, zanosi te wszystkie problemy ze sobą do domu. Głowa puchnie od rozmyślania.
Ja po prostu jestem zagubiony.
- Popiera pan płacowe postulaty związkowców?
- To oczywiste, że każdy by chciał zarabiać jak najwięcej. Ostat
nio jest moda na podąwania naszych zarobków w euro. Z takiego przelicznika wynika, że zarabiam trzysta pięćdziesiąt euro. Ale mam pewność, że na koniec każdego miesiąca dostanę te pieniądze, że nie będzie żadnych „poślizgów” jak w innych zakładach bywa.
- Myślał pan o tym co może być, jeśli Orlando nie kupi od Vis- teonu zakładu w Praszce?
- Nie myślałem i nawet nie chcę myśleć. Wiem, że Niemcy poszli w negocjacjach z dyrekcją i związkami zawodowymi na wiele ustępstw. Ale przecież nie będą ustępowali w nieskończoność. Jak się strunę za mocno przeciąga, to w końcu może pęknąć. Nie chciałbym tego.
- Wierzy pan bardziej związkowcom, czy przedstawicielom zarządu przedsiębiorstwa?
- U nas już chyba się tak utarło, że związkowcy to są „cacy”, a zarząd „be”, że tylko ci pierwsi stają w obronie pracowników. A co?
Zarząd ma złą wolę w tych negocjacjach i chce doprowadzić do upad
ku firmy? Nie chce mi się w to wierzyć. Może jestem w błędzie, ale chyba trochę się w to wszystko wkradło polityki.
- Podczas wiecu strajkowego najczęstszą wyrażaną obawą była obawa o zw olnienia...
- Proszę pana, z tego co mi wiadomo, ostatnio do Visteonu przyjęli czterdziestu ludzi do pracy, a chcą przyjąć jeszcze kilka osób.
- Pan przewodniczący nie ma teraz czasu, je st zajęty - słyszę w od
powiedzi.
Piątek, 9 marca
Negocjacje płacowe między Orlando a związkami zawodowymi po raz kolejny nie przyniosły zmiany w stanowisku żadnej ze stron. Nie wszyscy jednak m ają świadomość, iż inwestor nie ma obowiązku negocjo
wania ze związkami zawodowymi.
Zgodnie z polskim prawem wystar
czy poinformować związkowców o zmianie właściciela zakładu. Na wto
rek, 12 marca, wyznaczono referen
dum strajkowe.
Sobota, 10 marca
Reporter „Kulis Powiatu” o sy
tuacji w Visteonie rozmawia z miesz
kańcami Praszki.
- Nie wkładam nosa w nieswoje sprawy, ale niech mnie przyjmą do tego zakładu, to z chęcią tam pójdę - mówi pan Stanisław. - Tysiąc pięćset złotych to ja k na Praszkę wcale nie je st tak mało. Ja pracuję przez cały miesiąc za połowę tego, a nie mam nawet wolnej soboty i niedzieli.
- Na pewno robota tam lekka nie jest, ale nie można chyba w nie
skończoność stawiać coraz to no
wych warunków, bo w końcu ten co
chce kupić, straci cierpliwość i za
bierze się stąd - dodaje pani Krysty
na, której znajoma pracuje w Viste
onie. - 1 co wówczas? Mogą się roz
począć rodzim e dramaty.
- Nie znam się na biznesie, ale nie wierzę, żeby zagraniczny inwe
stor dzielił się sprawiedliwie z pra
cownikami - komentuje pan Ryszard.
- Zna pan takie powiedzenie, że gra
bie zawsze grabią do siebie, a nie od siebie.
Poniedziałek, 12 marca Rano do rąk wszystkich pra
cowników trafia komunikat
„STRAJK - do przemyślenia”, w którym kierownictwo Visteonu in
formuje o zagrożeniach wynikają
cych z ewentualnego strajku general
nego w zakładzie. Główne zagroże- . nia to zatrzymanie dostaw do klien
tów.
„Biorąc po uwagę obecną sytu
ację z dostawami i bardzo niski po
ziom zapasów, pierwsi klienci, któ
rzy zatrzymają swoje linie montażo
we to Ford i BMW, a w dalszej kolej
ności SMART. Straty czasu produk
cyjnego nie pozwolą odrobić ilości potrzebnych do zapewnienie ciągło
ści produkcji również u innych klien
tów. Koszty postoju linii montażo
wej w zależności od klienta to od
Czy i kiedy ten napis zniknie sprzed 10.000 euro wzwyż za każdą minu- tę.
Konsekwencją zatrzymania li
nii jest nie tylko natychmiastowe ob
ciążenie nas jak dostawców, ale rów
nież w rezultacie tzw. desourcing, czyli całkowite ulokowanie naszej produkcji u konkurencji. Dostawcy, którzy kiedykolwiek zatrzymali linie montażowe swoich klientów są naj
częściej umieszczani na liście firm, którym nie proponuje się nowych biznesów.
Zgodnie z ustawą o rozwiązy
waniu sporów zbiorowych należy rozważyć współmiemość wysuwa
nych żądań do zagrożeń i strat wyni
kających z zatrzymania produkcji (strajku).
W trosce o przyszłość naszego zakładu prosimy wszystkich na
szych Pracowników o rozważenie swojego udziału w strajku general
nym”.
W południe, po kilku kolejnych nieudanych próbach, odzywa się te
lefon w zakładowej „Solidarności”.
Przy telefonie przewodniczący Ko
ścielny.
- Dzień dobry. Dzwonię z redak
cji „Kulis Powiatu”. Czy znajdzie pan przewodniczący czas na rozmo
wę?
- Nie, nie mam czasu. Przygoto
wujemy referendum strajkowe i je st przy tym dużo pracy.
- Może jednak, bo potem będzie miał pan pretensje o nieścisłości w tekście, ja k to było ostatnio.
- O tym, co i ja k piszecie, to so
bie porozmawiamy przy innej okazji.
Do widzenia.
Wtorek, 13 marca
Od 5.00 do 17.00 w Visteonie trwało referendum strajkowe. W spe
cjalnie wyodrębnionym pokoju każ
dy z pracowników mógł się opowie
dzieć czy jest za strajkiem, czy też nie. Pytanie brzmiało „ Czy wyra
żasz zgodę na przeprowadzenie od dnia 19 marca 2007 roku strajku w sprawie żądań płacowych”.
Opinia STEFAN ZDZIARSKI, psycholog:
- Związkowcy, spędzając wiele czasu na rozmowach z ludźmi z zakładu, mają doskonałe warunki, aby tworzyć atmosferę strachu. Strach p rzed czymś nowym buduje się bardzo łatwo. Wystarczy powiedzieć, że inwestor nie chce się zgodzić na to czy tamto, więc pewnie ma złe zamiary. Z drugiej strony trzeba brać p o d uwagę taką możliwość, że sam i związkowcy boją się i chcą podpisać tylko taki dokument, który zapewni im całkowitą ochronę i zabezpieczy p rzed ewentualnymi atakami w przyszłości. Związkowcy mogą chcieć wykorzystać ogól
nie złe nastroje załogi i próbować nakręcać spiralę podstaw p o d hasłem „ Nam się to należy ". Taka roszcze
niowa postawa je s t dość wygodna. Związkowcy łudzą ludzi, że je ś li inwestorzy na tyle się ju ż zgodzili w nego
cjacjach, to pew nie zgodzą się na kolejne postulaty. Czy aby na pewno? _
zakładu?
Środa,14 marca
Frekwencja w referendum była bardzo wysoka. Wzięło W nim udzi
ał 83 proc. załogi. Zdecydowana większość - 90,3 proc. głosujących - opowiedziała się na tak. Strajk gene
ralny w Visteonie może stać się fak
tem.
Mimo prób i tego dnia nie uda
ło się nam skontaktować z przewod
niczącym Kościelnym.
Materiały przygotował Andrzej SZATAN
Komentarz subiektywny
Albo my, albo oni
Z
aprezentowana obok chronologia wydarzeń w zakładzie w Praszce mówi właściwie wszystko oponującej tam atmosferze. Podczas gdy lider „Solidarności" podkręca j ą tworzy temperaturę walki na śmierć i życie, agituje do boju. to druga strona - zarząd zakładu - przychodzi na każde wezwanie związkowców, siada za stołem, przedstawia argumenty, analizuje kolejne punkty i ustępuje. Ustępuje, to znaczy daje lub gwarantuje, że da. Robi to wszystko z dobrej woli, zapewne z chęci uspokojenia nastrojów i stworzenia atmosfery porozumienia. Konflikt przecież nikomu nie służy. A le w dawaniu, m' ustępowaniu są określone granice. Bez końca się nie da. Gdzie je s t koniec, gdzie je s t granica i co ma być. czy też co będzie p o je j przekroczeniu - na dobrą sprawę nikt nie wie. Visteon w Praszce to nie kopalnia, a pracujący w nim ludzie to nie górnicy, którzy mogą pojechać do Warszawy i żądać od władzy lep
szych zarobków, czy udziału w zyskach. Visteon to zakład prywatny. Do właściciela należy ostatnie zdanie.
Jestem przekonany, że właściciel je s t na tyle zamożny, że bez Vi
steonu w Praszce sobie poradzi, jed n a k zatrudnieni w zakładzie ludzie w większości bez Visteonu popadną w tarapaty. Mogą przesiąść się z 350 euro miesięcznie na kilkaset złotych zapomogi dla bezrobotnych.
Wielką mądrość i roztropność życiową odkrywam w cytowanej tu
taj wypowiedzi człowieka pracującego na linii produkcyjnej w zakła
dzie. Przeraża demagogia wykrzyczana przez megafon p tz e z działacza związkowego podczas czwartkowego wiecu. Smutne jest, że ten dzia
łacz swoją demagogię wspiera kłamstwem o tym. że burmistrz nie in
teresuje się sytuacją w zakładzie.'
Mam zastrzeżenia do posługiwania się kwotą 350 euro. To także demagogia. Bo nikt spośród zarabiających owe 350 euro nie płaci za mieszkanie, prąd. gaz. żywność w’ sklepach, paliwo na stacjach paliw za odzież, szkoły i przedszkola w euro tylko w złotówkach. Owe 350 eu
ro to dla wielu mieszkańców Praszki i dalekiej okolicy suma marzeń.
Dlatego trzeba by raczej ostrożnie o niej mówić. Zupełnym nieporozu
mieniem je s t przyznawanie się do tego, że zadano pytanie zwicfzkow- com z Niemiec, czy byliby w stanie wyżyć za 350 euro? Trzeba było im jednocześnie powiedzieć, że miesięczny czynsz za mieszkanie w Prasz
ce wynosi kilkadziesiąt a nie kilkaset - ja k w Niemczech - euro. Warto być uczciwym w tego typu porównaniach.
Naturalnym pragnieniem każdego człowieka, nie tylko tego za
trudnionego w Visteonie, je s t zarabiać więcej. To zrozumiale pragnie
nie. Zrozumieć też należy jakby naturalne działanie związku zawodo
wego zmierzające do tego, by ludzie zarabiali więcej. Ale odpowie
dzialność związków zawodowych, ich liderów, mądrość poszczegól
nych działaczy wydaje się, że je s t m ietzona nie umiejętnością organi
zowania strajków i siłą krzyków na wiecach, lecz umiejętnością osią
gania kompromisów. Może ma i rację nasz anonimowy rozmówca, któ
ry podejrzewa, że teraz to ju ż chyba chodzi tylko o polityczną karierę pojedynczych osób. Tak głośno artykułowana troska o „załogę”, o
„ miasto " teraz ja k b y ju ż nie miała znaczenia. Teraz liczy się tylko: al
bo my albo oni. to niebezpiecznie postawiona alternatywa.
Zygmunt ŚMIAŁY
REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, teł. 034/3588774, tel./fax 034/3591921
Praszka: W yróżnienie dla Staży Miejskiej
w ieści gm inne
15 marca 2007K U LISY *11
P O W I A T U ■ ■
Najlepsi w województwie
Praszkowska Straż Miejska okazała się być najlepszą w województwie opolskim pod względem liczby interwencji w 2006 roku w przeliczeniu na jednego strażnika. Takie wnioski wynikają z danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Aż 272 Sprawozdania ze swojej działalności
kJstraże miejskie składąjąraz do roku. Jak się okazało, Straż Miejska z Praszki w 2006 r. wywiązywała się najlepiej ze swoich uprawnień. W ciągu poprzedniego roku udzieliła najwięcej pouczeń (1972) i nało
żyła najwięcej mandatów (34). Trzy wnio
ski skierowano również do sądu grodzkie
go. Najlepsi okazali się być również w ka
tegorii wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu - 246 pouczenia (na 2. i 3. miejscu w tej kategorii są Woł
czyn i Krapkowice). W kategorii wykro
czenia przeciwko bezpieczeństwu osób i mienia strażnicy z Praszki udzielili 127 po
uczeń i nałożyli 3 mandaty na kwotę 500 zJ.
- W tej dziedzinie zwracany uwagę między innymi na odpowiednie zabezpie
czenie zwierząt podczas spacerów, spraw
dzamy bezpieczeństwo podczas prac bu
dowlanych w miejscach publicznych - mó-
Straż m iejska będzie wspólnie z policją patrolo
wać miasto w w eekendy w godzinach p op ołu d nio
wych i wieczornych.
wi Andrzej Podyma, komendant prusz
kowskiej Straży Miejskiej.
Z kolei w kategorii wykroczeń prze
ciwko bezpieczeństwu i porządkowi w ko
munikacji (odpowiednie parkowanie i ruch samochodów) Praszka uzyskała najlepsze wyniki na równi z Olesnem i Namysło
wem - 455 pouczeń i 12 mandatów na kwotę 1050 zł. W zakresie wykroczeń przeciwko zdrowiu (kontrola higieny w za
kresie handlu obwoźnego) praszkowscy strażacy ujawnili 79 wykroczeń. Najlepsze wyniki Straż Miejska z Praszki osiągnęła również w kategorii wykroczeń przeciwko
Strażnicy m iejscy (od Bogusław Wydmuch
urządzeniom użytku publicznego (utrzy
manie porządku w miejscach publicznych).
-Do naszych zadań należy między in
nymi ochrona urząłzeń znajdujących się w miejscach publicznych, na przykład ławek w parku, hydrantów - informuje Podyma - W tej kategorii nałożyliśmy284 upomnie- niai lOmandatów na kwotę650złotych. Z kolei w zakresie realizacji ustawy o utrzy
maniu porządku i czystości w gminach, Praszka jest na trzecim miejscu - 391 po-
lewej): Jerzy Jagiełło, Andrzej Podyma uczeń i mandaty na kwotę 80 zł. Pod uwa
gę brane są także wyniki działań straży miejskich z zakresu ustawy o wychowaniu trzeźwości i przeciwdziałaniu narkomanii.
Tutaj praszkowska straż miejska jest rów
nież w czołówce. W 2006 r. było 7 po
uczeń.
Straż miejska współpracuje również z policją Miejscowi strażnicy w 2006 r. do
prowadzili do izby wytrzeźwień 14 osób.
Ujęli również 16 osób, w tym ujawnili 1
sprawcę przestępstwa Aż LU razy funkcjonariusze Straży Miejskiej zajmo
wali się także konwojowaniem dokumen
tów i przedmiotów wartościowych. Ko
mendant Podyma nie ukrywa zadowolenia z wyników działalności straży.
- To dzięki naszym mieszkańcom i do
brej współpracy z nimi udało się nam osią
gnąć- tak dobre wyniki - mówi.
Straż Miejską w Praszce tworzą trzy osoby: Andrzej Podyma (komendant), Jerzy Jagiełłą i Bogusław Wydmuch. W tym roku mija 15. rocznica istnienia pla
cówki. Z tej okazji komendant wspólnie z dyrekcją pruszkowskiego muzeum przy
gotowuje specjalną wystawę.
Aktualnie Slraż Miejska pracuje w godzinach otwarcia Urzędu Miejskiego, w którym ma swoją siedzibę (730 - 16.00).
Burmistrz Praszki Jarosław Tkaczyński zapowiada jednak, że już niedługo ulegną cne zmianie.
-Straż Miejska będzie wspólnie z po- licjąpatrolować miasto w weekendy w go
dzinach popołudniowych i wieczornych - zapowiada burmistrz. - Robimy to dla zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców.
Tekst i zdjęcie Aneta BEDNAREK
Do zadań straży miejskiej należy:
- ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych - czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego - współdziałanie z właściwymi podmiotami z zakresie ratowa
nia życia i zdrowia obywateli, pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz innych miej
scowych zagrożeń
- zabezpieczenie miejsca przestępstwą katastrofy lub innego podobnego zdarzenia (...)
- ochrona obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności pu
blicznej
- współdziałanie z organizacjami i innymi służbami w ochro
nie porządku podczas zgromadzeń i imprez publicznych - doprowadzanie osób nietrzeźwych do izb wytrzeźwień lub miejsca zamieszkania
- informowanie społeczności lokalnej o stanie i rodzajach za
grożeń (...)
- konwojowanie dokumentów, przedmiotów wartościowych lub wartości pieniężnych na potrzeby gminy
Straż miejska ma prawo:
- nakładania grzywien w postępowaniu mandatowym - kierowania wniosków o ukaranie do Sądu grodzkiego - oskarżenia przed sądem
Olesno: Która wersja wygra?
Zamieszanie wokół obwodnicy
Co z tą obwodnicą? Od kilku lat toczą się dyskusje samorządowców na jej temat Wciąż nie ma jednomyślności w tej kwestii.
- Najlepszy dla mieszkańców oraz rozwoju gminy jest przebieg obwodnicy północnej z łącznikiem, o długości około czterech i pól kilometra do drogi woje
wódzkiej nr 901- mówi Sylwester Le
wicki burmistrz Olesna. - Jest to jedyna szansa, aby skutecznie wyprowadzić prawie cały ruch pojazdów ciężarowych z Olesna. Wersja ta ma również strate
giczne znaczenie dla rozwoju gospodar
czego miasta. Znajdują się tam atrakcyj
ne tereny, które w przyszłości, dzięki no
wym inwestorom, będą przynosić zyski.
Już teraz funkcjonują tam dwa duże za
kłady przemysłowe.
Zdaniem Lewickiego proponowa
ny wariant jest najbardziej optymalny.
Grunty, przez które ma przebiegać ob
wodnicą w przeważającej części są wła
snością Skarbu Państwa
- Nie będzie więc problemu z wyku
pem - mówi burmistrz. - Trzeba wiedzieć również, że wersja południowa przecina tereny, które w przyszłości mogą zwięk
szyć bazę turystyczno - wypoczynkową Olesna wokół planowego do realizacji przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu zbiornika wodnego „ Walce ” w dolinie górnej Sto
brawy.
Nie do końca z wizją oleskiego włodarza zgadzają się niektórzy radni.
- Prace nad obwodnicą Olesna trwają ju ż kilka lat i praktycznie zostały zakończone - apeluje Jolanta Flak. - Re
komendację Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymała wersja południowa między innymi ze względu na to, że po tej stronie jest największy ruch.
Projekt obwodnicy południowej zakłada wyeliminowanie z miasta samo
chodów ciężarowych z kierunków Po
znań - Bytom i Poznań - Gliwice.
- Rozpoczęcie budowy obwodnicy miało nastąpić jeszcze w tym roku - mó
wi radna -Forsowanie wariantu północ
nego może doprowadzić do sporych opóźnień związanych z budową obwod
nicy, a nawet do je j zaniechać. Wersja ta jest zdecydowanie droższa od południo
wej. Trzeba wziąć pod uwagę możliwość protestów ze strony mieszkańców Świer
cza oraz ekologów, ponieważ trasa ta wiąże się z karczowaniem około siedem
dziesięciu hektarów lasów.
Głównym inwestorem obwodnicy jest GDDKiA. Pieniądze potrzebne na budowę łącznika mają zaś pochodzić ze środków Urzędu Marszałkowskiego
Województwa Opolskiego.
- Słowne obietnice marszałka są na nic - komentuje radna - Potrzebna jest oficjalna zgoda na piśmie, a właściwie obecność pieniędzy na koncie, które bę
dą przeznaczone na ten cel.
Lewicki, wyraża nadzieję, że uda mu się przekonać władze wojewódzkie i w budżecie Urzędu Marszałkowskiego znajdą się środki niezbędne do pokrycia kosztów realizacji łącznika
- Od wielu lat Zarząd Dróg Woje
wódzkich w Opolu nie ponosił większych kosztów zwicpanych z budową nowych lub rozbudową istniejących dróg woje
wódzkich na terenie naszej gminy - prze
konuje Lewicki.
- Rozumiem intencje pana burmi
strza - mówi Flak. - Jestem również za rozwojem inwestycji na terenie naszego miasta. Ale należy zrozumieć zdetermi
nowanych, zmęczonych ciągłym oczeki
waniem na obwodnicę mieszkańców Olesna i okolicznych miejscowości.
Pod stanowiskiem zaproponowa
nym przez burmistrza podpisała się większość radnych.
- Najważniejsze jest, żeby ja k naj
szybciej zostały dokonane wszelkie for
malności i ruszyła budowa obwodnicy -
Sylw ester Lewicki, burmistrz Olesna
mówi Piotr Antkowiak, przewodniczą
cy Rady Miejskiej
W zeszły piątek, za zamkniętymi dla mediów drzwiami, odbyło się spo
tkanie robocze burmistrza Olesna z rad
nymi miejskimi na ten temat.
Małgorzata KUC
D obrodzień: Pijana wychowaw czyni
Skandal
w internacie
Nietrzeźwa 33 - letnia Żaneta S., w ychow aw czy
ni z internatu przy szkole ponagdim nazjalnej w Do
brodzieniu, w nocy 8 m ar
ca została zatrzym an a przez policję. Kobieta pil
nowała 12 w ychow anków rów n ież będ ących pod w pływ em alkoholu.
Z
głoszenie o nietrzeźwej wychow aw czyni w płynęło na o lesk ą kom endę po godzinie 22.00. Na miejsce udali się poli
cjanci z dobrodzieńskiego komi
sariatu.
- Na miejscu zastali wycho
wawczynię, której zachow anie wskazywało, że je s t p o d działa
niem alkoholu - mówi asp. Ro
man Jędrak, oficer prasowy ole
skiej policji. - W internacie w tym czasie przebyw ali uczniow ie w wieku powyżej osiemnastu lat z różnych szkół województwa opol
skiego, będący na kursie doskona
lenia zawodowego. Wszyscy spo
żywali alkohol.
Kobieta podczas interwencji zachowywała się agresywnie wo
bec policjantów, odm ówiła okaza
nia dowodu tożsamości, nie chcia
ła również poddać się badaniu na zaw artość alkoholu. - Została p o brana krew do badania - informu
je asp. Jędrak. - Po ośmiu godzi
nach od zatrzymania ustalono je d nak, że kobieta ma jeszcze pon a d prom il alkoholu we krwi.
Po zatrzymaniu wychowaw
czynię dowieziono do oleskiej ko
mendy policji. Została tam osa
dzona w policyjnym pomieszcze
niu do w ytrzeźw ienia. D alszą opiekę nad wychowankami w in
ternacie spraw ow ali wezwani przełożeni nieodpowiedzialnej pa
ni pedagog. Wychowankowie za spożywanie alkoholu w placówce oświatowej zostali ukarani man
datami karnymi. W stosunku do wychowawczyni toczy się obecnie postępow anie w yjaśniające z art.65 i 70 kodeksu wykroczeń oraz z art.43 ustawy o wychowa
niu w trzeźwości. W sprawie tej zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego. Po
wyższe czyny są zagrożone karą aresztu albo grzywny do 5 tys. zł.
Kobieta została również natych
miast odsunięta od opieki nad uczn iam i.
- Za karygodne naruszenie dyscypliny nauczycielka zostanie zwolniona dyscyplinarnie - mówi Andrzej Dzięba, dyrektor Zespo
łu Szkół w Dobrodzieniu. - Czeka
m y tylko na oficjalne pism o od p o
licji. *
Jak mówi dyrektor, kobieta pracowała w szkole od niespełna roku i była nauczycielem stażystą.
- Do tej p o ry nic nie wskaz)’- wało na to, że m oże się zachować w taki sposób - dodał dyrektor.
AB
REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921
1 1 * « M 8 Y 15 marca 2007
ił w ieści gm inne
Nowa Wieś (gm. Gorzów Śląski): K onflikt interesów
Nie pozwolą sprzedać
Gorzowscy radni zdjęli z porządku obrad ostatniej sesji uchwałę o sprzedaży jednej z działek w Nowej W si. Stało się tak po zdecydow anym sprzeciwie ze strony m ieszkańców wioski. Popierani przez swojego radnego nie mają zam iaru pozwolić na przejście prawie czterech arów gm innego gruntu w obce ręce.
W
niosek o w ycofanie tego punktu z porządku obrad zg ło sił radny z N ow ej Wsi Edward H elios. W uzasadnieniu przedstaw ił radnym n eg aty w n ą opinię rady sołeckiej w spraw ie sprzedaży gm innej działki. O kazało się, że na niew ielkiej działce je st studnia, z której k o rzystają m ieszkańcy w ioski. O baw iają się oni, że po sprzedaży gruntu nowy w łaściciel odetnie im dostęp do u jęcia wody. O becn ie d ziałk ę dzierżaw i od gm iny rodzina W ie
sławy C acciam ani. Jak w ynika z relacji m ieszkańców w łaściciele byw ają we wsi kilka razy do ro
ku. Na stałe m ieszkają za granicą.
- Rzadko tu p rzyjeżd ża ją - m ó w ią S tan isław i G enow efa Papierzow ie, sąsiedzi dzierżaw ców. - N ajczęściej na święta. Te
raz chcą kupić działkę i na p e w no p ó źn ie j j ą całą ogrodzą. A my p rzecież korzystam y z tego ujęcia
wody.
W edług lokalnej społeczno
ści gm inna studnia je s t we wsi
potrzebna.
- P raw ie w szyscy korzystają z tego ujęcia w ody - mówi drugi sąsiad Jan Jagusiak. - N a jczę
ściej głów nie latem, g dy je s t su sza. L udzie podlew ają tą wodą ogródki lub czerpią j ą dla zw ie
rząt.
N iektórzy m ieszkańcy uży- w a ją je j naw et do picia.
- Ta studnia je s t tu o d wielu lat - m ów ią zgodnie ludzie. - Do tej p o ry w szyscy żyją i nikt się nie zatruł.
W edług A rtura Tom ali, bur
m istrza m iasta i gm iny G orzów
Za studnię, która jest na terenie gm iny, o d p ow ie
d zialność ponosi bur
mistrz. Jeśli się ktoś zatru
je, to w ładza odpowie za lekkom yślność łudzi.
Ś ląsk i, m ieszk ań cy p o stę p u ją bardzo lekkom yślnie.
- Ta woda je s t nie zbadana p rze z san ep id - mówi burm istrz.
Stanisław Papierz uważa, że studnia jest we wsi bardzo potrzebna
- N ie wiem y j a k ije s t j e j skład. N ie pow inna być używana do picia.
Poza tym w edług w ładz gm i
ny na tej niew ielkiej działce ofi
cjalnie żadnej studni nie ma.
- Z naszej ew idencji wynika wyraźnie, że na terenie tej działki nie ma studni - mówi Tomala. - M ieszkańcy korzystają z tego źró dła w ody „ na dziko ". We w si je s t w odociąg i utrzym yw anie tego ujęcia byłoby dla gm iny nieopła
calne.
M im o braku w yników badań stanu sanitarnego wody, m iesz
kańcy nadal m ają zam iar z tej studni korzystać. N ie przeszka
dza im naw et niedaw no um iesz
czona inform acja o niezdatności w ody do spożycia. Zdaniem rad
nych ludzie pow inni zdaw ać so
bie sprawę z tego, że skutki picia tej wody m ogą być tragiczne.
- Jest to niebezpieczne dla społeczności, ale i dla g m iny - m ów ią radni. - Za studnię' która je s t na terenie gminy, odpow ie
dzialność p o n o si burmistrz. Jeśli się ktoś zatruje, to władza odpo
wie za lekkom yślność ludzi.
M ieszkańcy nie b io rą sobie jednak do serca ostrzeżeń rad
nych i burm istrza. M ają poparcie radnego i sołtysa - ich zdaniem działka pow inna nadal pozostać w łasnością gminy. N a jej terenie m ógłby na przykład stanąć kiedyś przystanek autobusowy.
- To je s t dobre m iejsce na ustaw ienie przystanku - tw ierdzą ludzie. - Teraz koło sklepu p o sta wili wiatę, w której głów nie czas spędzają klienci sklepu. D zieci w ysiadają trochę 'dalej. Autobus nie ma się gdzie zatrzym ać, staje na środku drogi.
Tekst i zdjęcie Aneta BEDNAREK
Daniel Mruczek i Łukasz Jaworski zaprezentowali sw oje umiejętności gry na akordeonie
Olesno: Zebrali brawa
Akordeoniści w odwiedzinach
Na scenie zaprezentowali się muzycy z Akademii im. Jana Długosza w C zęstochowie. Zagrali utwory, pochodzące z repertuaru m uzyki rozrywkowo - popularnej.
W
zeszły poniedziałek w szkole muzycznej odbył się recital akordeonistów. Przyjechali oni na zaproszenie Korneliusza Wiatra, dyrekto
ra Młodzieżowego Studium Muzyki Rozrywkowej. Swoje umiejętności gry na tym instrumencie zaprezentowali w ramach przygotowań do II edycji Międzynarodowego Festiwalu Rozrywkowej Muzyki Akordeonowej Kon
frontacje, który odbędzie się w połowie marca w Częstochowie,.
- Na akordeonie grał mój wujek, a w wieku pięciu lat zacząłem i j a - mówi Daniel Mruczek, student I roku instrumentalistyki. - Przygoda trwa po dziś dzień, czyli dobrych kilkanaście lat.
Równie długo na akordeonie gra Łukasz Jaworski, drugi z zapros
zonych gości, również student częstochowskiej Akademii.
- Już od dzieciństwa miałem okazję przebywać w gronie muzyków - Tnówi Łukasz. - To, że zacząłem grać akurat na akordeonie, to czysty przy
padek. Z perspektywy czasu myślę, że dobrze się stało. Ten instrument ma przecież ogromne możliwości.
Po recitalu .goście udzielili uczniom szkoły m uzycznej oraz Młodzieżowego Studium Muzyki Rozrywkowej wskazówek na temat tech
niki gry na tym instrumencie oraz interpretacji muzyki współczesnej.
MK
O lesn o :0 puchar burm istrza
Pod patronatem „K ulis”
N asza redakcja objęła patron at nad I turniejem siatkówki o puchar burm istrza Olesna.
Zawody zaplanowano naa 25 marca (początek o godz. 9.00), a rozegrane zasta
na one w sali miejscowego Zespołu Szkół Dwujęzycznych.
- Turniej rozegrany zostanie w kategorii open - mówi Piotr Jończyk, organi
zator zmagań. - Mecze będą się odbywały równolegle na dwóch boiskach. Ze wzglę
du na to mogliśmy przyjąć tylko osiem zespołów.
Wszelkich informcji na temat turnieju można zasięgnąać pod tel. 508 098 763.
AS
Kluczbork: Mniej wydziałów, mniej naczelników
Będą zmiany w starostwie
Już niedługo w Starostwie Powiatowym zostaną przeprowadzone zm iany organizacyjne. Mają one usprawnić pracę w urzędzie.
N
a początku swoich rządów starosta Piotr Pośpiech zapowia
dał, że będzie chciał wprowadzić zmiany organizacyjne. Nie ukrywał, że zamierza niektóre z istniejących wydziałów zlikwidować, a także po
wołać nowy, którego zadaniem bę
dzie głównie pozyskiwanie dla po
wiatu środków unijnych. Niebawem przestaną istnieć trzy wydziały: go
spodarki mieniem powiatu, współ
pracy europejskiej, kultury, sportu i turystyki oraz promocji i ochrony zdrowia. Ten ostatni zostanie połą
czony z wydziałem spraw obywatel
skich i zarządzania kryzysowego (istniał do ubiegłego roku, a następ
nie został włączony do wydziału or
ganizacyjnego). Jego naczelnikiem
będzie Mieczysław Zaleciński.
Kompetencje pozostałych li
kwidowanych wydziałów zostaną podzielone. I tak zadania wydziału gospodarki mieniem, związane m.in.
z logistyką pracy starostwa, zakupa
mi, zamówieniami publicznymi i or
ganizacją pracy pracowników przej
mie wydział organizacyjny. Wchło
nie on również funkcjonujące dotąd samodzielnie biuro Rady Powiatu.
Zostanie też powołane biuro funduszy pomocowych, które doce
lowo będzie zatrudniać siedem osób.
Ma przygotowywać projekty i pozy
skiwać środków zewnętrznych. Dla
tego przejmie też część kompetencji wydziału gospodarki i będzie zajmo
wać się mieniem powiatu, m.in. re
montami, sprzedażą nieruchomości oraz zamówieniami publicznymi.
- W ramach tego biura chcę wyodrębnić trzyosobowy referat promocji, turystyki i kultury - mówi starosta. - W jednym miejscu będą opracowywane tak zwane projekty twarde, związane z inwestycjami i miękkie, dotyczące promocji. Dzięki temu będzie pełniejszy i lepszy prze
pływ informacji.
Ponadto powstanie samodziel
ne stanowisko do spraw kadr. Ka
drowiec będzie zajmował się rów
nież informacjami niejawnymi i ma podlegać bezpośrednio staroście.
Ale to nie koniec zmian. Sekre
tarz powiatu przestanie być jedno
cześnie rzecznikiem praw konsu
menta, a stanowisko to obejmie in
spektor Janusz Kuliberda, który obecnie faktycznie sprawuje tę funk
cję-
Więcej zadań i obowiązków spadnie na wicestarostę Mieczysła
wa Czaplińskiego, który ma nadzo
rować pracę pięciu wydziałów.
- Tak powinno być, gdyż staro
sta ma zajmować się sprawami po
wiatu, a je g o zastępca powinien mieć pieczę nad funkcjonowaniem urzędu - tłumaczy Pośpiech. - Zmia
ny mają poprawić efektywność pra
cy starostwa. Jeśli tylko propozycje te uzyskają poparcie radnych, to nie
bawem będziemy j e wprowadzać w życie. Na pewno nie będzie to łatwe, bowiem kilkunastu pracowników bę
dzie musiało zmierzyć się z nowymi miejscami pracy i nowymi obowiąz
kami.
Starosta nie ukrywa również, że część dotychczasowych pracow
ników będzie musiała pożegnać się z posadami, ale na ich miejsce zostaną zatrudnieni nowi.
- Musimy dostosować się do zadań i wyzwań, które są przed nami - tłum aczy Pośpiech. - Przede wszystkim zależy nam na tym, by zdobywać fundusze z Unii Europej
skiej. Musimy być przygotowani do tego kadrowo, technicznie i organi
zacyjnie, bo inaczej nie będziemy mieć szans w tym wyścigu.
Głosowanie radnych nad pro
pozycją zmian organizacyjnych w starostwie odbędzie się już w naj
bliższy piątek.
Milena ZATYLNA REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921