• Nie Znaleziono Wyników

Na śmierć Himnera, archeologa i lotnika

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Na śmierć Himnera, archeologa i lotnika"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

]. L. HERLAINE

NA ŚMIERĆ HIMNERA, A R C H E O L O G A I LOTNIKA.

W Pau, pod błękitnem niebem,

ujętym w łańcuch gór z południa w jasne dni letniego grudnia temu, kto w pogoni za chlebem na ludzkich skrzydłach, jak ptak

boży, skąpał się w zorzy,

przystrajam grób. Kładę kamienną płytę,

na niej rzeźbioną stawiam urnę, czarę życiowych prób,

wspomnienia z nim przeżyte, chwile odległe, chwile chmurne wszystkie w niej tkwią,

zroszone krwią. Wychylił je! Po co? któż to wie!

On, który z lotem tak się zbratał, że wzrokiem wodził po lodowcu, gdy ten w uścisku szczyty splatał, na swym nie wróci dwupłatowcu. Nad ukraińskie barwne stepy, w poszukiwaniu wykopalisk, ni na kurhany, skąd czerepy kusiły go, jak śmiech Odalisk. Nie wzięci już On, orzeł polski, wichrem zagnany w Pireneje, sławniejsze niźli świat podolski,

którego stare głosił dzieje. Nie będzie stawał koło krzyża, by węszyć kultur świat

podziemny, „on co przybywał gdzieś

z Paryża zawsze milczący i tajemny". Wzrokiem, co zdał się jak

z zaświata, nie będzie nerwów mi naciągał, bo jego oczy to zatrata, którą los śmiał się i urągał. To z czego tajnie chciał być

dumny, to czego dopiął w pocie czoła, przykryło czarne wieko trumny, pod którem niema nic, nic zgoła. Li to zostało przywiązanie, co jemu na nic, mnie zaś dławi, bolesne krtani oplątanie

i łzy, w których się twarz ma pławi. *

A jednak pieszczę myśl wesołą nadania życia żalom mym, pokrywam bluszczem płytę gołą

(3)

16 J. L. HERLAINE

i nucę słońcu śmierci hymn. Z a s a d z a m cyprys u wezgłowia, symbol tych dusz, co pną się

wzwyż, j a s n e o k r ą ż ą go sitowia

i zapomniany będzie krzyż. P o co to widmo ludzkiej męki j e m u , co tak spokojnie ś p i ?

Dla żywych bóle i udręki, lecz jemu pokój wszystkich dni. Być mu kapłanem,

spowiednikiem, bezsłowny ducha łowić szmer,

być jego dumań powiernikiem i p r z e j ą ć zgasłych myśli ster, — Na violonczelli gram mu Griega, kwieciem d r a p u j ę kosy żerdź, coś lekko, lekko płynie, m i g a : gram nieśmiertelną „Azy śmierć". W P a u , pod błękitnem niebem, ujętem w łańcuch gór z południa w jeden z dni letniego grudnia temu, co w pogoni za chlebem na ludzkich skrzydłach, jak ptak

boży skąpał się w zorzy.

Лд?уон H i ivl N Ł. ,ν

£±ενε fifLafąi ipifT PÛU.^LÂ řRAřiCĘ t ii.· 25 Jusu?; 19!b

Cytaty

Powiązane dokumenty

studenckiej teatr zgromadził na premierze ponad dwustu- osobową widownię, wśród której dostrzec było można nawet władze miasta.. W u- biegłym tygodniu do sali da- wnego LST

złota kobieta mówi chwytając ptaka w garść powstanie płomień ścianą a kiedy będzie marł złączy się to co miałkie złączy się to co duże ja sama wichrem uderzę w

Oczywiście, o ile uda się przekonać dysponentów budże- towych pieniędzy, że po wzorowym wywiązywaniu się z obowiązku przeznaczania 2% PKB na armię, mocnym rozbudowaniu

Wydaje się, iż Bieńczyk zarówno w Przezroczystości, jak i w Melancholii (obie książki można chyba czytać jako uzupełnia- jące się) stosuje tę samą strategię „zielnika”,

[r]

[r]

Dodać można by tylko, że istnieją też empiryczne metody badania tego, co jest normą językową: językoznawcy uzasadniają zdania na temat poprawnego użycia w dosyć

Nie przestanę zaskakiwać siebie sam Nie, niepotrzebnie teraz tylko tracę czas Nic tu po mnie, skoro lepiej wiesz niż ja Więc idę w swoją stronę. Nie przestanę zaskakiwać