Jerzy Bajda
"Guia Espiritual", Miguel de Molinos,
Madrid 1976; "La edicion critica de la
„Guia Espiritual” de Molinos", Jose I.
Telechea, Madrid 1976 : [recenzja]
Collectanea Theologica 49/3, 214-215
214
R E C E N Z J Ene. R é V a h zw rócił jednak uwagą na fakt, że jest to · w ierna adaptacja pew nej ilości rozdziałów z Viola, naw et z zachowaniem ich kolejności. Jedynie rozdział XIII referujący arystotelesow ską teorię cnót jest od sw ego głównego źródła niezależny. С a z a l i a przyswaja sobie główną tezę S a b u n d a , że cała doskonałość człow ieka zaw iera się w m iłow aniu Boga, natom iast m iłość sam ego siebie jest źródłem w szelkiego zła. Książka zaw iera także idee bliskie szkole W iktorynów oraz św. B o n a w e n t u r z e . Według Juana d e С a z а I- 1 a doskonałe poznanie Boga w ym aga przejścia przez dziesięć stopni przygo towujących, po czym otw iera się m ożliwość w ejścia w pierwsze, drugie i trze cie niebo doskonałego poznania Boga.
Książka stanow i klucz do jednego z najciekaw szych okresów chrześci jańskiej m yśli m istycznej.
ks. Jerzy Bajda, W arszaw a
1. Miguel de MOLINOS, Guia Espiritual, w ydanie krytyczne i opracowanie — Jose Ignacio T e l l e c h e a I d i g o r a s , Madrid 1976, Universidad Pontificia de Salam anca, Fundacion U niversitaria Espanola. Coleccion Espirituales
Espanoles, Serie A. — T extos, t. 23, s. 448.
2. Jose I. TELECHEA, La edicion critica de la „Guia Espiritual” de Molinos, Madrid 1976, Fundacion U niversitaria Espanola, Coleccion C o n fere n das 69, s. 56.
Autor pomija życiorys - M o l i n о s a , odsyłając czytelnika do biografii: P. D u d e n SJ, Lé quiétiste espagnol Michel Molinos (1628— 1696), Paris 1921. Mimo to zw ięzłe dane biograficzne m ożem y znaleźć na s. 17. Na tem at pobytu M o l i n o s a w W alencji i m ożliwości w pływ u nań tam tejszego klim atu m istycznego odsyła do dzieła: R. Robres L 1 u с h, En torno a Miguel de Molinos
у los origenes de su doctrina. Aspectos de la piedad barroca en Valencia,
A nthologica Annua 18(1971) 353—465; oraz do pracy: F. Sanchez C a s t a n e r ,
Miguel de Molinos en Valencia y Roma. Nuevos datos biogrâficos, V alencia
1965.
We w stęp ie historyczno-kyytycznym T e l l e c h e a dużo m iejsca poświęca dziejom zm iennych i sprzecznych opinii na tem at znaczenia dzieła M o 1 i- n o s a. W X X w ieku zdaje się przeważać opinia, że potępione w bulli
Coelestis Pastor zdania (w liczbie 68), nie m ogą być w ścisłym sensie przy
pisane M o l i n o s o w i , ponieważ były dyskutow ane w aspekcie fundam ental nym , apriorycznie i niejako w oderw aniu od organicznej jedności z dziełem M o l i n o s a . I tak, Crisogono de Jesus S a c r a m e n t a d o (autor podręczni ka Compendio de ascetica y raistiça, À vila 1933) pisze, że „książka ( M o l i n o - s a) n ie zaw iera w rzeczyw istości zdań w yraźnie błędnych. Rzeczy o w iele śm ielsze kryją się przecież w książkach w ielkich m istyków ortodoksyjnych, takich jak R u y s b r o e c k i św. J a n o d K r z y ż a ” (s. 355). K w ietyzm potępiony oficjalnie w 1687 r. stał się od razu popularny w krajach pro testanckich. Dzieło M o l i n o s a staw ało się przedmiotem zaciętego sporu, podczas g’dy sam autor Guia Espiritual oczekiw ał śm ierci w zupełnym od osobnieniu i zapom nieniu. Zmarł w Rzymie w 1696 r.
Obecne w ydanie Guià opiera się na now o odkrytym kodeksie, dotychczas nieznanym i n ie skatalogow anym . Interesującą historię tego odkrycia przed staw ia T e l l e c h e a w osobnej broszurze (nr 2). T e l l e c h e a ujaw nia głębsze m otyw y, dla których w znaw ia się w ydania tek stów opatrzonych daw niej cenzuram i kościelnym i. M otywacja ma charakter hum anistyczny i egzy stencjalny: historyk ten próbuje przede w szystk im dotrzeć do człow ieka i odkryć jego w łasn e drogi do prawdy. „Interesuje m nie jego prawda, tak jak interesuje m nie prawda ty lu innych: Jana od Krzyża, Teresy od Jezusa, A u gu styn a. z Hippony, Tomasza Morusa, Savonaroli, Lutra, Ignacego Loyoli, K alw ina, Erazma, Lacordaire’a lub Newm ana. W yliczenie to nie jest k
lasyfi-R E C E N Z J E
215
kaeją ani zrównaniem . A chociażby tak byîo, n ie ma to znaczenia, ponieważ interesuje m nie prawda osoby, tego, co najbardziej w ew nętrzne, ukryte i głę bokie w tych ludziach, grzesznikach czy św iętych, w yw yższonych czy prze śladow anych” (s. 12).
M o 1 i n os n ie usiłow ał wchodzić w głębokie problem y teologiczne, lecz kierował się celem ściśle praktycznym : chciał dopomóc i zachęcić do w stępo wania na drogę kontem placji. Intencja ta jest wyrażona w sam ym podtytule oryginalnego wydania: autor chce uw olnić dusze od niepotrzebnych kłopotów i prowadzić je w ew nętrznie do zdobycia doskonałej kontem placji oraz do bogatego skarbu w ew nętrznego pokoju. W przedm owie do czytelnika sam M o l i n o s w yjaśnia, że dzieło to nie może służyć każdemu człow iekow i bez różnicy, lecz tylko tym , którzy „trw ają w um artw ieniu zm ysłów i nam iętności, postępują na drodze .m odlitw y i pow ołani są przez Boga do w ew nętrznego postępu”. Trudno powiedzieć, żeby M o l i n o s chciał rzeczyw iście w prow a dzić „kw ietyzm ” na m iejsce ascezy i m iłości. Z w yraźnych sform ułowań M o 1 i n o s a w ynika, że obok m odlitw y akcentuje posłuszeństwo, a obok częstej Kom unii św. — um artw ianie i osobistą gotowość do ofiary (por. s. 251). Z perspektyw y kilku stuleci można dziś zupełnie spokojnie śledzić m yśl M o 1 i n o s a, która kiedyś wzburzyła tyle nam iętności.