3 9 0 R E C E N Z JE
Także przypisy zaw ierające dane personalne i inne objaśnienia budzą niekiedy zastrzeżenia. Przy w zm iance o m ianowaniu senatorów (s. 67) P aw łow ski nie odesłał w przypisie naw et do w ydaw nictw a C i e s z k o w s k i e g o - D o ł ę g i , „Senatorow ie K sięstw a W arszaw skiego i K rólestw a Kongresowego 1807— 1815—-1831” . (Podobnie w odsyłaczu o R ajm undzie R em bielińskim nie w spom niał o „O statnich latach H. K o ł łą ta ja ” W . T o k a r z a ) . O bjaśnienia niektórych wyrażeń w y d a ją się zbędne (np. indemnizaicja, s. 68; ekstradycja — s. 213, spraw y juris — s. 356), a równocześnie' m ożna wiSkazać w ypadki braku w yjaśn ień term inów bardziej niezrozumiałych (np. antreprener, flizy, asocjacja, tantiema, induit). N atom iast błędne datow anie w ydania „M ateriałów do d ziejó w K o m isji Rządzącej w r. 1807” — M . R o s t w o r o w s k i e g o (na r. 1958 — s. I X ; 1911 — s. X V I ) — to chyba zw ykła om y łk a drukarska.
N ow e w ydaw nictw o — to w artościow a i bardzo w ażn a kontynuacja opubliko w anych w r. 1918 przez M . Rostw orow skiego protokółów posiedzeń K om isji Rzą dzącej z 1807 r.
Jerzy Skow ron ek
S. S. L a n d a , M ick iew icz nakanunie wosstanija diekabristow (iz
istorii russko-polskich obszczestw ienn ych i litieratu m ych sw ia zjej),
w w ydaw nictw ie Litieratura Sławianskich N arodow , zesz. IV , izd. Instituta Sław jan ow iedienija A N SSSR, M oskw a 1959,. s. 91— 185. Zagadnienia rosyjsko-polskich zw iązków literacko-społecznych w pierw szym trzydziestoleciu X I X w ieku stanowią trw ały obiekt zainteresowań m łodego radziec kiego polonisty Siem iona L a n d y , który na początku ubiegłego roku obronił w In stytucie Słowiamoznawstwa A N SSSR pracę doktorską n a tem at „M ick iew icz i filo m aci, 1819— 1821” 1. A u tor zna doskonale nie tylko dotychczasowy dorobek nauki ojczystej, polskiej i europejskiej, lecz również m ateriał rękopiśm ienny znajdujący się w bogatych zasobach bibliotek i archiw ów M o sk w y, Leningradu, W iln a , L w ow a, O dessy oraz pom niejszych m iast iprowincjonałinych.
W raku 1957 Siem ion L an da zorganizował w M uzeum R osyjskim w Leningra dzie w ystaw ę poświęconą M ickiew iczow i. W y sta w a ta, zorganizowana z niezw ykłą starannością i znajom ością przedm iotu, n ie znalazła, niestety, należytego oddźwięku w prasie polskiej, n a który zasługiw ała. Eksponowano n a niej w ie le n ie znanych dotąd m ateriałów rękopiśm iennych, a także ikonograficznych dotyczących poety i kręgu ludzi z n im zw iązanych. N a w ystaw ie znalazły się nie znane dotąd w izerunki M ickiew icza (m iniatura Pishona, rysunek I. Gofferita, obraz A b iela „M ick iew icz w salonie Goli cyn ów w R zym ie” , nieznany portret Zana i w ie le innyoh), a także
1 Por. też następujące publikacje tegoż autora: M ick iew icz i tajn y Z w iązek
Przyjaciół, „K w artalnik Instytutu Polsko Radzieckiego” , 1956, N r 1(14), s. 179— 200;
U istok ow „O d y к junosti” , „Litieraitura sław janskich narodow ” , zesz. I, A da m
M ickiew icz. К stoletiju so dnja sm ierti1, izd. Instituta Sławjanowdeddenija A N SSSR,.
1956, s. 5— 64; A . S. P uszkin w pieczati P olskoj N arodnoj Riespubliki w 1949—
1954 godach, w książce Puszkin, statii i matieriały, izd. Instituta Russkaj litieratury
A,N SSSR, zesz. I, 1956, s. 408— 472, (praca zaw iera nie tylko przegląd najnow szych m ateriałów o Puszkinie w Polsce, lecz jest w istocie rozprawą o tłum aczeniach Puszkina n a język polski i rozprawach krytycznych o poecie, jakie się ukazały począw szy od lat 20-tych X I X w ie k u ; zawiera także in fo rm a cje o wielu n ie znanych dotąd polonicach puszkinow skich): N o w e w spom nienia o M ickiew iczu i Puszkinie, „Slavda O rientalis” , 1959, N r 3/4.
3 9 1
wszystkie autografy M ickiew icza znajdu jące się w Zw iązku Radzieckim , w śród nich w iele dotąd n ie publikow anych, ja k np. francuski przekład wieirsza A . E. Odyńca „Pożegnanie z R zym em ” , dokonany przez M ickiew icza (zoto. „K atalog W y sta w y ” , L e ningrad 1957, s. 170), przepisany ręką dekabrysty Lumina .tekst „O d y do m łodości” (tamże, s. 146), listy M . Łatajiki dio M ickiew icza (tamże, s. 45— 46, 141) i w iele innych.
Rozprawa Landy „M ickiew icz w przededniu powstania dekabrystów ” dotyczy kręgu spraw zw iązanych z pofbytem M ickiew icza w Rosji, a także stosunków polsko- -rosyjskich w okresie działalności dekabrystów. Zagadnienia te były już .wielokrot nie przedm iotem badań, toteż m ogłoby się w ydaw ać, iż problem ten został już wyczerpany. T ym czasem okazuje się, że w n ik liw y badacz m ateriałów archiwalnych, przy um iejętności w łaściw ego kojarzenia faktów , potrafi w znacznym stopniu uzu pełnić nasze wiadom ości w ty m przedm iocie.
Praca składa się z pięciu rozdziałów : rozdz. I — „P rzyjaciel M ickiew icza — G ustaw O lizar” ; II — „O deskie gniazdo dekabrystów ” ; III — „M ickiew icz i filo m aci” ; „Ruch rew olucyjny n a Litw ie w 1825 roku” ; I V — „Podróż n a K r y m ” ; V — „M ickiew icz i dekabryści” . Z niezw ykłą skrupulatnością charakteryzuje w niej Landa krąg ludzi, z którym i stykaj się w Rosji M ickiew icz. N ależał do nich w pierw szym rzędzie G ustaw O lizar, o którego życiu i działalności społeczno-politycznej autor przytacza w iele ciekaw ych in fo rm a cji (m. in. pu bliku je nie znany list O lizara do Marii W ołkońskiej, listy S. Proskury i w iele innych). Charakteryzuje on bardzo szczegółowo koło odeskich znajom ych M ickiew icza — „odeskie gniazdo” dekabry stów , które odgrywało w tym czasie nie m ało w ażną rolę w ruchu społeczno-poli tycznym w południowej Rosji. N a podstaw ie m ateriałów odeskiego archiw um ro dziny Szem iotów , z którym i poeta pozostaw ał w foliskich stosunkach, autor w y k a zuje, iż Szem iotow ie utrzym yw ali kontakty z radykalnym i przedstaw icielam i rosy j skiego świata kulturalnego.
Sporo uwagi pośw ięca Landa zasługującej n a przypomnienie postaci przybyłego do Odessy latem 1825 roku Jana Trojanow skiego, m alarza wileńskiego i poety, libe rała i w olnom yśliciela, który tylko szczęśliw ym zbiegiem okoliczności uniknął odpo wiedzialności za kontakty z dekabrystarini i w sierpniu 1827 roku skazany został jedynie na rok odosobnienia w klasztorze, po czym został oddany pod opiekę rodziny i równoczesny nadzór policji. D la charakterystyki Trojanow skiego w ykorzystane zastały interesujące m ateriały śledztw a prowadzonego w jego spraw ie w zw iązku z donosem księdza W . Skibińskiego oraz rękopis „D ziennika Podróży” jego przy jaciela — m alarza K antego Rusieckiego, które rzucają n ow e światło n a ówczesne stosunki polsko-rosyjskie. W y d a je się jednak, że przytoczone przez autora fakty nie wystarczają jeszcze dla twierdzenia, iż „w idocznie Trojanow ski również brał udział w letnich pertraktacjach, jakie się odbyły w O dessie pom iędzy przedstaw i cielam i Tow arzystw a Patriotycznego a południow cam i” (s. 111).
N iejako n a m arginesie pracy Landa rozw iązuje szereg niezm iernie ciekawych zagadek, uściśla w iele dat, w y ja śn ia fakty drobne, lecz m ające duże znaczenie dla biografii poeity. Tak np. ustala datę w ycieczki M ickiew icza do Ak erm anu (pomiędzy 21 a 24 lipca 1825 roku), w ykorzystując n ie tylko dane biograficzne towarzyszy podróży poety w ydobyte z prow incjonalnych archiw ów Z S R R (w danym wypadku z archiw um w Gorkim ), lecz rów nież botaniczną analizę flory Bessaraibii. W istocie krajobraz, jaki utrw alił M ickiew icz w sonecie „Stepy Akenm ańskie” m ógł być je dynie .pejzażem letnim , gdyż tylko w tedy czerw ienieją „koralow e ostrowy burzanu” . Spośród w ielu spraw poruszonych w om aw ianej rozprawie warto zatrzym ać się n a zagadnieniu stosunku dekabrystów , przede w szystkim P a w ła Pestla, do kwestii narodowej w ogóle i polskiej w szczególności, zwłaszcza, że zagadnienie to stanowi ostatnio przedm iot dyskusji wśród historyków radzieckich. Landa podejm uje
połe-392
R E C E N Z JEm ikę z koncepcją M . W . N i e c z k i n у sform ułow aną w najogólniejszych zarysach w je j pracy o dekabrystach 2. K oncepcję tę następnie szeroko rozw inął P. O l s z a ń s k a w m onografii dotyczącej zw iązków dekabrystów z polskim ruchem narodow o w yzw oleńczym 3, która ukazała się rów nolegle z om aw ianą rozprawą.
L an da słusznie podkreśla, że idea rosyjsiko-polskiiego sojuisziu rew olucyjnego pow stała n ie od razu, zrodziła się ona drogą żm udnych ideowych i .politycznych poszukiw ań dekabrystów, drogą przezw yciężenia szlacheckich reakcyjnych koncepcji państw ow ości i liberalnych konstytucyjnoHmonarchistyeznyCh iluztji w yw ołanych w głów nej m ierze polityką Aleksan dra I w kw estii polskiej (s. 157). W rozprawie siwej dowodzi, iż n a program ie Zw iązku Północnego w kw estii .polskiej ciążyła jeszcze (tradycyjna koncepcja szlachecka, jaką reprezentow ał M . K aram zin, a której h ołdow ało także w ielu przedstaw icieli rosyjskiego liberalizm u. A nalizując stano wisko R ylejew a autor w ykazuje, iż rozpatryw ał on kwestię polską jako wew nętrzną spraw ę Rosji, dlatego też nie m ógł znaleźć jej w łaściw ego rozw iązania. W osta tecznym. rachunku R y léjew uzależniał przecież rozw iązanie tego problem u od W ie l kiego Soboriu, w którym rozw ikłanie kw estii spornych było przesądzone z powodu absolutnej większości głosów rosyjskich delegatów.
W Odróżnieniu od północnych dekabrystów, których uwaga była całkowicie
pochłonięta spraw ą terytorialnego zasięgu pań stw a polskiego, Pestel w ysuw ał na plan pierw szy zagadnienie przyszłego ustroju społecznego Polski, który jego zda n iem w inien b yć taki sam , ja k w now opow stałym p o przew rocie społecznym pań stw ie rosyjskim — republikański i dem okratyczny. Zagadnienie granic pom iędzy Polską i R osją uw ażał Pestel za kwestię drugoplanową, sprawą najw ażniejszą było dlań przygotow anie w sp óln ym i siłam i rew olucji. K ieru jąc się, podobnie ja k w ięk szość m u współczesnych, zasadą torytorialno-państw ow ą Pestel potrafił zasadę tę zastosować nie tylko d o Rosji, lecz także do Polski, uznając n aw et koniecznośS pew nych .ustępstw na rzecz słabszego partnera. N a podstawie analizy m ateriałów śledztw a S. Landa w sposób bardzo przekonyw ający dowodzi, że program Pestla w kw estii polskiej (przew idujący odbudow anie państw a polskiego w granicach sprzed II rozbioru) pozostał w istocie niezm ieniony w ciągu całego okresu pertrak- c ji z Polakam i.
D o rozpraw y S. S. Lan dy w kradło się kilka drobnych nieścisłości — np. pseu donim HeUeniusz został rozszyfrow any ja k o L. Bobrow ski i A . Iw anow ski (s. 163), zam iast Eustachy Iw anow ski, n azw isko Stem pow skiego zostało, prawdopodobnie w rezultacie przeoczenia korektorskiego, w ydrukow ane jako Posteimpski (s. 141).
W iktoria Sliw ow ska
P. O l s z a n s k i j , Diekabristy i polskoje nacionalno-osw
obodi-tielnoje dw iżenije, M oskw a 1959, s. 2?.6.
Praca O l s z a ń s k i e g o oparta została na szerokiej bazie źródłowej, w y k o rzystano 'W niej obszerny m ateriał zarówno z radzieckich, ja k i polskich archiwów i bibliotek, zaw iera ona w ie le cennych danych o dziejach współpracy zw iązków
2 M . W . N i e c z k i n a , D w iżenije diekabristow t. II, M oskw a 195a, s. 38— 39, 114— <117.
3 P. O l s z a n s k i j , D iekabristy i polskoje n acjonalno-osw oboditielnoje d w i