Włodzimierz Szturc
"Ironia jako postawa i jako wyraz : z
zagadnień teoretycznych ironii",
Piotr Łaguna, Kraków-Wrocław 1984
: [recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 76/2, 367-370
P i o t r L a g u n a , IR O N IA JA K O P O ST A W A I JA K O W YRAZ. (Z Z A G A D N IEŃ TEO RETYCZNYCH IRONII). K ra k ó w — W rocław 1984. W yd aw n ictw o L ite r a ckie, ss. 104.
R ozpraw a P iotra L agu n y o iron ii m ogłab y być p ierw szą p ełn ą m on ografią t e m atu w p o lsk iej r e fle k sji h u m a n isty czn ej, gd yb y n ie tragiczna śm ierć autora, która rozpoczęte p rzez n iego badania i prace sk azała na n ied op ow ied zen ie.
W yd aw ca k siążk i, W łodzim ierz M aciąg, o k reślił w y d o b y tą z p ośm iertn ych p a p ierów rozpraw ę jako dojrzałą próbę u p orząd k ow an ia w ied zy o ironii. To uporząd k o w a n ie nie b yło jed n ak jed yn ym cele m pracy; b yło jed n ym z celów , bo au torow i zależało tak że na m o żliw ie szerok iej p rezen ta cji sform u łow an ej i im m an en tn ej teorii ironii, na u sta len iu ich w za jem n ej re la c ji w p ersp ek ty w ie h istorycznej zm ien n ości p rak tyk i iron istów . L agu n ie chodziło ta k że o u ściślen ie pojęć, w y p ro w a d zen ie iro n ii z ch aosu i o k reślen ie jej isto ty , o p rzep row ad zen ie ty p o lo g ii zjaw isk iron icznych, podobnych g en ety czn ie i fu n k cjo n a ln ie do ironii, oraz o u k azan ie zw ią zk ó w iron ii z tragizm em , k om izm em , satyrą, in w e k ty w ą , parodią... Z am ysł tak w ie lk i — p o został nam jed y n ie w e fra g m en cie, w p o sta ci n ap isan ej części.
We w stęp n ych u w agach sw ej pracy autor sugeruje, iż badania iron ii dokonują się w zam ęcie m erytoryczn ym i m etod ologiczn ym . S u g estii tej n ie m ożna odm ów ić cząstk ow ej racji, p o n iew a ż isto tn ie a u torzy prac o ironii trak tu ją w y p o w ied ź iro n iczn ą jak rach u n ek z w ielo m a n iew ia d o m y m i, k tórego rozw iązan ie m o żliw e jest dzięki w p row ad zen iu ty lu rów n ań pom ocn iczych , ile jest n iew iad om ych . S tąd k o n ieczn ość p o w o ły w a n ia n o w y ch k a teg o rii i ok reśleń ironiczności, p rzyb liżających n aczeln e zasady iro n ii w p rak tyce litera ck iej. K ategorie te i ok reślen ia utru d n iają m o d elo w e u jęcie iron ii w teorii zja w isk a , p o n iew a ż oddalają jednoznaczność i ś c i słość pojęcia.
S u g estia autora d otycząca ch aosu w m ó w ien iu i p isan iu o ironii określa w ię c sprzeczność pom ięd zy r eflek sją o iron ii sto so w a n ej w litera ck iej praktyce a te o retyczn ym języ k iem o p isu jącym ironię. Z taką diagnozą m ożna się zgodzić, ale ty lk o w ted y , k ied y badaniom iro n ii odm ów ion a zostan ie p ersp ek ty w a historyczn ej zm ien n ości m etodologii.
W św ie c ie u p ra w o m o cn io n y ch już dzisiaj k ategorii iron iczn ości sp o ty k a m y p o jęcia, które w sk a zu ją n ie ty le na ch aos m etod y, ile na różnorodność p ersp ek ty w spogląd an ia na ironię. M ów i się w ięc o iron ii stab iln ej i zm ien n ej, w y so k iej i p o sp o litej (Booth), ironii złej (T im ofiejew ), b olesn ej (P allan te) i bluźnierczej (C hrzanow ski). N iek tó rzy p o w ia d a ją , że istn ieje jed y n ie ironia su b iek ty w n a (Brooks), inni, że ob iek ty w n a (Szpagin). Ironia m oże być w ie lk a i m ała (H öffding), społeczna (G aj- czenko), m oże p row ad zić do absurdu (W ard), m oże być św ia d ectw em d ek ad en cji (W inters). Obok tr a d y c y jn ie w y ró żn ia n ej iron ii d ziejów p oja w ia ją się ironie lo só w (V ischer) i ironia rzeczy (H ofm annstahl). Ironia jest w ię c zja w isk iem w ielo zn a cz - nym , a w zw iązk u z ty m — k ło p o tliw y m w bad an iach n au k ow ych i teo rety czn y ch u ściślen ia ch . A by p isać o ironii, trzeba zaw sze przyjąć jakąś p ostaw ę 'filozoficzną w ob ec niej, „zam ieszk ać w jej d om u ”, jak p ow iad a K en n eth B urkę.
Ó w w yb ór sp ojrzen ia na ironię d ok on an y został przez L agunę już w ty tu le rozpraw y i w jej zn aczącej d w u d zieln ości. A utor rozw aża ironię w k o n tek ście po sta w y i w yrazu (liter a ck iej ek sp resji) d ysp ozycji ironicznej. To rozstrzygn ięcie u m ieszcza k siążk ę w tra d y cji szk oły p sych ologiczn ej, ujm u jącej ironię jako w r a ż li w ość jed n ostk i żyjącej w p ęk n iętym , rozd zielon ym na praw d ę i fa łsz św iecie. In s p i racją była tu zap ew n e rozpraw a G ab rieli R eich er-T h o n o w ej o k ształtow an iu iron ii S ło w a ck ieg o 1, na którą to pracę L aguna często się pow ołu je.
1 G. R e i c h e r - T h o n o w a , Ironia J u liu sza S ło w a c k i e g o w ś w i e t l e b a d a ń e s t e -
A le isto tn y m p u n k tem w y jśc ia autora był F ich te. Z jego w c z e sn e j filo z o fii jaźni i zb u d ow an ej na jej u sta len ia ch teorii ironii w y p ły n ę ła n a czeln a d y rek ty w a m etod ologiczna k sią żk i, d y rek ty w a n akazująca jej a u to ro w i u jm ow ać iron ię w y łą czn ie na p la n ie św ia d o m o ści podm iotu, bo ironia to w y r a z św ia d o m o ści iron iczn ej. Iron ia m oże być u ch w y tn a ty lk o w p ersp ek ty w ie su b iek ty w n ej, bo, p o w ia d a L a guna, „żaden p rzed m iot sam w sobie n ie m oże być ironiczny, dopiero z esta w ien ie jego cech lu b czy n n o ści w u m y śle p ostrzegającego w y tw a r z a n o w ą jakość, opartą o w y ch w y co n ą i szczeg ó ln ie jask raw o u św iad om ion ą sp rzeczn o ść” (s. 28). Ironia b yłab y w ię c w y ra zem i św iad om ością im m an en tn ej sp rzeczn ości b ytu rozdartego p om ięd zy to, co a b solu tn e, w aru n k u jące, i to, co rea ln e, w a ru n k o w a n e. S u g estia autora p ro w a d zi zatem do w n iosk u , że ironia m oże stać się w y k ła d e m z d zied zin y ontologii, że m oże n ie ty lk o u św iad am iać d w u d zieln ość bytu, ale i tę d w u d zieln ość op isyw ać.
W niosek ten , ze w sz e c h m iar słu szn y, będący p rzecież k o n sek w en cją id ei F ic h te - go, został w p racy zd om in ow an y przez n ieja sn e zesta w ien ie id ea lizm u su b iek ty w n eg o z p sy ch o lo g iczn ą szk ołą P a lla n te ’a i R eich er-T h on ow ej. O czyw iście, L agu n a n ie po rzu cił c a łk o w icie in sp ira cji F ich tea ń sk iej; przem aw iać ona zaczęła przez u sta len ia tyczące p o d sta w iro n ii su b iek ty w n ej, które odnalazł autor w d ziele B ed y A llem a n - na R e a l l e x i k o n d e r d e u ts c h e n L ite ra tu r g e sc h ic h te . Szkoda, że L agu n a n ie od w ołał się do p o d sta w o w ej m o n o g ra fii A llem an n a o iron ii, Ir onie u n d D ic htu ng, a poprze sta ł je d y n ie na sk o m en to w a n iu tez badacza zaw artych w k ilk u stro n ico w y m szkicu. S zk oła p sy ch o lo g iczn a i in sp iracja F ich teań sk a (w y stęp u ją ce w k sią żce jed n o- czeście) sp o w o d o w a ły zatarcie granic rozum ienia pojęcia ironii, d op row ad ziły do przem ien n ego u jm o w a n ia iron ii jako w a rto ści i jako k ategorii n iea k sjo lo g iczn ej, b lisk iej g rotesce. J e ś li b o w iem ok reślon y jako su b iek ty w n y i p o d m io to w y punkt w y jścia w teo rii iro n ii w y ra źn ie odróżnia ją od groteski, szy d erstw a i u n ic e s tw ia jącej satyry, to p sy ch o lo g iczn y pogląd n a ironię dopuszcza m o żliw o ść łą czn eg o ujm o w an ia ironii, g ro tesk i i szyd erstw a. Te dw a spojrzenia, w ła ś c iw ie w za jem się w y klu czające, u fu n d o w a ły w k siążce L aguny p ojęcia „ironii g r o te sk i” i „ironii b łaze n a d y ”. A p rzecież n ih ilisty czn y grym as g rotesk i czy ry tu a ln e zab ijan ie w a rto ści przez ostrą sa ty rę n ie m oże służyć za p lan p orów nania z iron iczn ością, chyba w ted y tylk o, gdy iron ii zo sta n ie odm ów iony u d ział w p od m iotow ej św ia d o m o ści su b ie k ty w nej. T rzeba tu ta k ż e zaznaczyć, że p o jęcie błazen ad y jak o k a teg o rii św ia ta na opak u ja w n ia się u S c h le g la , zauroczonego F ich tem , w p ersp ek ty w ie tra n scen d en cji, okre śla ją cej iron ię jako w a rto ść ep istem o lo g iczn ą i — w in n ej op tyce — terap eu tyczn ą. Z derzen ie co n a jm n iej dw óch p ersp ek ty w oglądania ironii n a leży do u trw a lo nej już tra d y cji b a d aw czej. P o cząw szy od w czesn y ch prac E m psona, o w ego — jak to su geru je d w u zn aczn a opinia W ellek a — ato m isty badań litera ck ich , zagad n ien ie iron ii u leg a ło dość sy stem a ty czn em u rozpuszczaniu w rela ty w iz m ie su b iek ty w n y m badaczy. K o n stru u ją cej teorii ironii zaszkodziło ta k że „czytan ie z b lisk a ” : choć C lean th B rooks d o m agał się jasnej d efin icji iron ii — lupa „close r e a d i n g ” taką d efin icję w ła ś c iw ie u n iem o żliw iła . W k o n sek w en cji — w d efin icji iro n ii B rooks do k ła d n ie p o w tó rzy ł to, co R ichards ok reślił ogólnym m ian em „ p o e tr y of s y n t h e s i s ”. Z asadnicza tru d n ość p isa n ia o ironii p olega b ow iem na tym , że iron ia zaw sze zdo b yw a się na języ k w y ż sz y ponad in n e języki. Czy trzeba jej w o b ec tego narzucić d e fin ity w n e gran ice? W yznacza je zw y k le p rzyjęta p ersp ek ty w a oglądu, choć to zbyt m ało, by od słon ić isto tę ironii i ironiczności.
P róby o k reślen ia isto ty ironii, częste w latach sześćd ziesią ty ch i sied em d ziesią tych zw łaszcza w k rajach an glosask ich , w y r a sta ły z p rzy p isy w a n ia iro n ii w ła śc i w o ści tropu reto ry czn eg o będącego jed n ocześn ie o b ja w ien iem d ia lek ty czn ej stru k tu ry św ia ta . O rien tacja filo zo ficzn a , w y d o b y w a ją ca ironię z litera ck ieg o te k stu na po trzeb y rozw ażań o n to lo g iczn y ch d otyczących albo isto ty język a, alb o isto ty bytu,
o d w o ły w a ła się zw y k le do rozp raw y C. B rook sa T h e W ell W r o u g h t Urn: S t u d i e s
in th e S t r u c t u r e of P o e t r y (N ew Y ork 1947). Ironia rozum iana tu jako stru k tu ra
m o d y fik u ją ca lu b w aru n k u ją ca zasad n iczy sen s dzieła litera ck ieg o , a le i jak o e fe k t w aru n k ow an ia w y p o w ied zi a rty sty czn ej p rzez p lan in ten cji pisarza, zn alazła w y ra z w k sią żce D. C. M u eck ego The C o m p a s s of I r o n y (London 1969) 2, w teo rii iron ii N. K n o x a zaw artej w O n th e C la ss ific a tio n of Ironie s (1972) *, w r e sz c ie w jed n ej z n o w szy ch prac na ten tem at: W. C. B ootha A R h e to ric of I r o n y (C h ic a g o - L o n don 1974).
T eo rety czn y ch u sta leń w y m ie n io n y c h w y żej prac w ła śc iw ie brak w części k sią żk i om aw iającej d efin icje ironii. B y ć m o że n ie istn ia ła p otrzeba u sto su n k o w a n ia się autora do sąd ów in n y ch teo rety k ó w , być m oże rozu m ien ie iro n ii jako p o sta w y i w y ra zu nie w y m a g a ło in n ego sp ojrzen ia na to zjaw isk o. Jed n a k że w sy tu a cji, k ied y autor u św ia d a m ia zn aczen ie iro n ii w erb a ln ej i retoryczn ej w og ó ln y m pro gram ie badań iron iczn ości — o d w o ła n ie do sform u łow an ych już tez w y m ie n io n y c h w cześn iej teo rety k ó w w y d a je się nieod zow n e.
W ątp liw ości budzą: rozdział o m aw iający iron ię jako zjaw isk o este ty c z n e i k o ń co w e fra g m en ty k sią żk i d otyczące k ategorii p ok rew n ych ironii.
A utor zestaw ia iron ię i dow cip, iron ię i paradoks, ironię i aforyzm . Czy słu sz nie? D ow cip p rzecież n ie m oże być k ategorią estetyczn ą p o ró w n y w a n ą z ironią, choćby d latego, że sta n o w i jej część. Tak są d zili nie tylk o A ry sto te le s i C ycero, ale ró w n ież S ch leg el, uzn ający d ow cip za ob ja w ien ie ruchu D ucha, za ów k on cep t, który sta n o w i dla w y p o w ied zi iron iczn ej sk rzyd ła teleo lo g ii. O a fo ry zm ie p isze L aguna, że łączy go z iron ią zw ięzło ść ew ok u jąca głęb szą r eflek sję. Czy tylko? W szak w a żn iejsze jest to, że w obu przypadkach m ożem y m ieć do czy n ien ia z p o e ty k ą fragm en tu , z p o ety k ą w y p o w ied zi ironicznej, która w y o strza sąd u k ry ty poza tw ierdzeniańni. A u tor zalicza dalej paradoks do rzędu a fo ry sty k i — odrzuca w ten sposób jedną z bardziej ży w o tn y ch d y sk u sji o ironii, d y sk u sji o rgan izow an ej w o k ó ł tem atu: ironia jako form a paradoksu, paradoks jako form a ironiczna.
N iep ok ój budzi n ie śc isło ść w rozw ażan iach p o św ięco n y ch iron ii tragiczn ej. U ja w n iło się tu u to żsa m ien ie znaczeń traged ii i tragizm u w p rzy jęty m za J. M on- nerotem pojęciu h etero telii.
H etero telię u jm u je L aguna jako sk ład n ik isto ty ironii tragiczn ej. A le p rzecież rozbieżność celó w i czyn ów , choć m oże być rodzajem d ziałan ia tragiczn ego, sam a w sobie n ie jest tragizm em , ironią ani ironią tragiczną. Ironia tragiczn a jest czym ś w y ższy m niż rozb ieżności znaczące los bohatera — tragiczn ego i, jak w ty m p rzy padku, h etero teliczn ie k om iczn ego. Od iron ii tragicznej, jak od tragizm u , n ie m a u cieczki. Stąd też n ie słu sz n ie u m ieszcza L agu n a ironię tragiczną w rzę3 zie J a sp er- so w y ch sy tu a cji g ran iczn ych , k tóre przecież są d ośw iad czen iem eg z y ste n c ji h isto ryczn ej, ale tra n scen d en tn ie w o ln ej.
O drębnym tem a tem rozp raw y są rozw ażan ia dotyczące p o sta w y iron iczn ej, a w ię c tak iej, której in ten cją sta je się w y z w o le n ie z sy tu a cji o p ozycyjn ej lub u p rzed m iotow ion ej. K o n ieczn a jest tu d ysp ozycja ironiczna, zrodzona z p oczucia sprzeczności bytu, prób u jąca ok reślić i n azw ać d w ie p rzeciw n e siły , a w reszcie zd ob yw ająca racjon aln ą dom in ację nad losem . W ten sposób p o sta w a iron iczn a jest p ostaw ą gracza w grze o w o ln o ść św iad om ą sam ej siebie.
2 W arto sk orzystać ta k że z pracy tego autora pt. I r o n y („C ritical Idiom S e r ie s ” t. 13 (1970)).
* W: „M odern P h ilo lo g y ” t. 10. Praca ta teo rety czn ie ujm u je opis zja w isk iro n iczn ych dokonany m . in . w k sią żce N. K n o x a The W o r d I r o n y a n d I t s C on
t e x t . 1500— 1755 (D urham 1961).
W p o sta w ie iron iczn ej ob jaw iają się, zdaniem L aguny, cztery p o d sta w o w e cele iro n isty : 1) cel dyd ak tyczn y, ożyw ion y już w ironii S ok ratesa; 2) p ragn ien ie prze z w y ciężen ia chaosu, o siągn ięcie harm onii; 3) n azw an ie an ty n o m ii fu n d u ją cy ch r ze czy w isto ść; 4) od n a lezien ie m etod sam oobrony człow iek a zagrożonego przez byt.
„C ele ir o n isty ”, opatrzone przecież w ie lo w ie k o w ą tradycją w historii id ei, zo s ta ły w pracy L agu n y p ojęte zb yt w ąsk o. Np. in ten cja sam oobronna jed n o stk i zo sta ła sprow adzona za led w ie do ironicznego odrzucenia k o n w en cjo n a ln eg o sp osob u m y ś le n ia i zach ow an ia (salon, rzeczyw istość kon w ersacji), p o m in ięty zaś został a sp ek t w o ln o ścio w y iron ii jako sam oograniczenia. W ątp liw ości budzi także jed n o zn aczn e i w ą sk ie rozu m ien ie k o n w en cji litera ck iej, w e d le k tórego jest ona jed y n ie go rsetem zryw an ym przez dopom inającą się o nagą p raw dę ironię. Z n ak om ity iro n iczn y ratunek m ogła n ieść przecież ow a k on w en cja w ła śn ie, jak m a to m iejsce w F a n ta z y m , w O d zie z B e a t r i x N orw ida, w e fra g m en cie na tem a t „...odyzm u”
■w B e n i o w s k i m i \
T eleologiczn e asp ek ty ironii, poczucie sprzeczności i p oczu cie w y ższo ści pod m io tu, u jm u je autor na sposób p sych ologiczn y, proponuje, by każdorazow o od szu k iw ać osob n icze źródła p o sta w y iron iczn ej. Stąd d y rek ty w a badaw cza, by k ażd y p rzyp a dek iron ii rozpatryw ać na szerokim tle g en etyczn ym . A p el o in d y w id u a liza cję iro n iczn ej lek tu ry sp otk ał się jednak z szab lon ow ą argu m en tacją tezy autora: jakże często p rzyw ołu je on dla ilu stra cji jak iegoś zjaw isk a tw órczość p oety, prozaika tra k to w a n ą en bloc. Tak sta ło się z N orw id em , S ło w a ck im — ty m i w ła śn ie, k tórzy ż y li w dom u ironii.
Z naczenie pracy P iotra L aguny p olega n ie ty lk o na trudzie zebrania i op isa n ia w ie lu optyk teoretyczn ego u jm ow an ia ironii; tak że na odw adze u ja w n ien ia w ie lu trudności, jakie czekają przyszłych m on ografistów zagadnienia. Ta p ion iersk a rozpraw a, szczerze przyzn ająca się w ostatn iej sw ej części do n ieścisło ści, uproszczeń i b łęd ów , stała się przecież fa k ty czn y m k rok iem naprzód w p o lsk iej r e fle k sji o ironii.
W ł o d z i m i e r z S z t u r c
W IELOJĘZYCZNOŚĆ LIT ER A TU R Y I PRO BLEM Y PR Z E K Ł A D U A R T Y STYCZNEG O . Stu d ia pod redakcją E d w a r d a B a l c e r z a n a . W rocław — W ar sza w a — K raków — G dańsk—Łódź 1984. Z akład N arod ow y im ien ia O ssoliń sk ich — W yd aw n ictw o P o lsk iej A k ad em ii N auk, ss. 266. „Z D ziejów Form A rty sty czn y ch w L iteratu rze P o lsk ie j”. Tom L X IV . K o m itet R ed ak cyjn y: J a n u s z S ł a w i ń s k i (red. naczelny), E d w a r d B a l c e r z a n , K a z i m i e r z B a r t o s z y ń s k i .
N o w y tom serii „Z D ziejów Form A r ty sty czn y ch w L iteratu rze P o lsk ie j” n osi ty tu ł na pozór ty lk o o czy w isty . J eśli zastan ow ić się nad tą form u łą, to, po p ie r w sze, od eśle nas ona do tak ich trw a le już w k o m p o n o w a n y ch w naszą tran slatologiczn ą św ia d o m o ść k siążek , jak O sz tu c e tł u m a c z e n ia , P r z e k ł a d a r t y s t y c z n y czy P isa r ze
p o ls c y o sz tu ce p r z e k ł a d u *, ale po drugie — uderzy sw oją, w porów n an iu chociażby
do w y m ien io n y ch ty tu łó w , n ieostrością i pojem n ością. J e st w ty m ty tu le jak g d y by ślad w ah ań redaktora tom u, p róbującego znaleźć h asło dość p recyzyjn e, a zara 1 O sz tu c e tłu m a cz en ia . P raca zbiorow a pod red ak cją M. R u s i n k a . W rocław 1955. — P r z e k ł a d a r t y s t y c z n y . O sz tu c e tł u m a c z e n ia księga druga. P raca zbiorow a pod redakcją S. P o 11 а к a. W rocław 1975. — P is a r z e p o ls c y o sz tu c e p r z e k ła d u .