• Nie Znaleziono Wyników

Próba dostosowania norm prawa kanonicznego o inkardynacji i ekskardynacji do współczesnych potrzeb duszpasterstwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Próba dostosowania norm prawa kanonicznego o inkardynacji i ekskardynacji do współczesnych potrzeb duszpasterstwa"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Taduesz Pieronek

Próba dostosowania norm prawa

kanonicznego o inkardynacji i

ekskardynacji do współczesnych

potrzeb duszpasterstwa

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 11/1-2, 45-60

(2)

11 (1968) n r 1—2

KS. TA DEU SZ PIE R O N E K

PRÓBA DOSTOSOWANIA NORM PRAW A KANONICZNEGO O INKARDYNACJI I EKSKARDYNACJI DO WSPÓŁCZESNYCH

POTRZEB DUSZPASTERSTWA

T r e ś ć : W stęp. I. P o trz e b a refo rm y . II. P ro p o z y cje zm ian. III. R e­ fo rm a soborow a. IV. D e k re t w ykonaw czy. Zakończenie.

W stęp

N orm y p r a w a kanonicznego o· in k a rd y n a c ji i e k s k a rd y n a c ji należą do p rzep isó w o du ży m znaczeniu p rak ty c zn y m , bo w o p arc iu o nie d u chow ny zy sk u je w łaściw ego przełożonego kościelnego. Nic w ięc dziw nego, że od c h w ili ogłoszenia K odeksu P ra w a K anonicznego S to­ lica A p o sto lsk a n ie je d n o k ro tn ie ro zstrz y g ała w ątp liw o ści dotyczące te j i n s t y tu c j i1 i by ła zm uszona ogłaszać n o rm y u zu p ełn iające, gdyż p rz e ­ pisy kodeksow e nie m ogły sp ro sta ć now ym sy tu a cjo m fak ty c zn y m 0 dużym znaczeniu d u sz p aste rsk im , p o w stały m z różn y ch przyczyn, a zw łaszcza n a sk u te k w o je n i dużej m ig ra cji lud n o ści n a tle p o lity cz­ nym lu b zarobkow ym .

Do w aż n iejszy c h d o k u m en tó w tego o k resu n ależy zaliczyć n orm y w y d an e w 1918 r. p rze z K o n g reg ację K o n sy sto ria ln ą dla duchow nych em ig ru ją c y c h z E u ro p y do A m ery k i i n a F ilip in y -, w 1948 r. przez K o n g reg ację R o z k rz ew ia n ia W iary dla w y jeżd żający ch do A u stra lii 1 N ow ej Z e la n d ii3, w re szc ie ogłoszoną w 1952 r., a o m a w iają cą obszer­ nie p ro b lem y d u sz p a ste rstw a i sta tu s p ra w n y uchodźców i em ig ran tó w , k o n sty tu c ję a p o sto lsk ą E x u l F a m ilia 4, k tó re j p o sta n o w ien ia w 1960 r.

1 Np. AAS 16 (1924) 51—55; AAS 22 (1930) 195; AAS 31 (1939) 321. 2 AAS 11 (1919) 39—43.

3 AAS 41 (1949) 34—35. 4 AAS 44 (1952) 649—704.

(3)

46 ks. T adeusz P iero n ek [2]

zostały ro zc iąg n ię te przez K ong reg ację K o n sy sto ria ln ą n a duchow nych u d ając y ch się z A m ery k i Ł aciń sk iej i F ilip in do A m ery k i P ó łn o c n e j5.

I. P otrzeba re fo rm y

W szystkie te p rze p isy s ta ra ły się w p ra w d zie u regulow ać p ra w n ie now e i n ie p rzew id zian e w K odeksie P ra w a K anonicznego sy tu a cje, ale nie refo rm o w a ły dotychczasow ych n o rm o in k a rd y n a c ji i e k s k a r ­ dynacji. K onieczność ta k ie j re fo rm y p o ja w iła się dopiero w ów czas, gdy zauw ażono, że te w łaśn ie n o rm y są źródłem w ielk ich tru d n o śc i dusz­ p a s te rsk ic h n ie k tó ry c h diecezji, nie p o sia d ający c h w y sta rc z a ją c e j ilości pow ołań w sto su n k u do zap o trzeb o w an ia n a kapłanów .

By zdać sobie sp ra w ę z w agi tego problem u, w y sta rc zy sięgnąć do s ta ty s ty k i p rzy g lą d n ąć się cyfrom w sk azu jący m n a ilość k ato lik ó w p rz y p a d a ją c y c h n a jednego k a p ła n a w n ie k tó ry c h k ra ja c h , w sk az u ją c zw łaszcza n a k o n tra s ty m iędzy k ra ja m i o dużej ilości d uchow ieństw a, a ty m i k tó re cierp ią n a jego b rak . T ak w ięc na jed n eg o k a p ła n a die­ cezjalnego p rz y p a d a w e F ra n c ji 794, a n a jednego k a p ła n a w ogóle 927 w ie r n y c h 6, w N iem czech 1274 (992)7, w H iszpanii 1217 (905)8, w e W ło­ szech 1149 (756) 9, w Polsce 2300 (1730) 10, w Ju g o sław ii 2656 (1929) », w S ta n a c h Z jednoczonych A m ery k i P ó łnocnej 1269 (771) », w M eksyku 6800 (5147) 13, n a K ubie 77291 (29444)», w A rg e n ty n ie 14252 (6052) 15, w B raz y lii 14692 (5635) 10, n a F ilip in a ch 12827 (6104) 17.

Obok ty c h cyfr, n ie w ą tp liw ie w ym ow nych, należy jeszcze w skazać n a in n y a s p e k t pro b lem u , a m ianow icie, że k ra je o stosunkow o w y so ­ k iej ilości d uchow ieństw a, g ru p u ją go n a te ry to riu m w zględnie m ałym , podczas gdy w k r a ja c h o m ałej liczbie kap łan ó w , te ry to ria n a k tó ­ ry c h s p ra w u ją d u sz p aste rstw o są n ie ra z ogrom ne, k o m u n ik a cja tru d n a ,

5 AAS 52 (1960) 410—411.

6 S em in a ria Ecclesiae C atholicae, ed. S a c ra C ongregatio de S em i­ n a riis e t S tu d io ru m U n iv e rsita tib u s, T ybis P o ly g lo ttis V aticanis 1963 s. 371. 7 Ibid. s. 517. 8 Ibid. s. 591. 9 Ibid. s. 663. 10 Ibid. s. 889. » Ibid. s. 829. 12 Ibid. s. 1303. 13 Ibid. s. 1375. 14 Ibid. s. 1419. 15 Ibid. s. 1471. 16 Ibid. s. 1497. 17 Ibid. s. 1034.

(4)

со w konsekw encji czyni k a p ła n a jeszcze m n iej dostęp n y m dla w ie r ­ nych.

Problem ten w y stę p u je z re sztą — chociaż n a m n ie jsz ą skalę — także i u nas w Polsce. W y starczy p o rów nać np. diecezje ta rn o w sk ą i gorzowską. W ta rn o w sk ie j n a 110,6000 k ato lik ó w i diecezję o p o w ierz­ chni 9000 k m 2 p rz y p a d a 896 k a p łan ó w d iecezjalnych, a w gorzow skiej na 2450000 k ato lik ó w i diecezję o pow ierzch n i 44000 k m 2, 532 k ap łan ó w diecezjalnych 18.

N ierów nom ierne rozm ieszczenie duch o w ień stw a w św iecie nie je st wprawdzie p ro b lem em now ym , nie je st ta k ż e sp ra w ą d la k tó re j nie szukanoby k o n k re tn y c h rozw iązań p r a k ty c z n y c h 10, ale dopiero Sobór W atykański II stw o rz y ł odpow iedni k lim a t do za sta n o w ien ia się n ad możliwością ro zw ią zan ia go od stro n y p raw n ej.

Kiedy w ięc dn ia 18 czerw ca 1959 r .kard. D om inik T ard in i, zw ró ­ cił się w im ien iu pap. J a n a X X III do w szy stk ich b iskupów , w yższych przełożonych za konnych, u n iw e rsy te tó w i w ydziałów teologicznych k a ­ tolickich na całym św iecie o propozycje i ra d y dotyczące przyszłego so b o ru 20, w sp ra w ie re w iz ji n o rm p ra w a kanonicznego o in k a rd y n a c ji i ekskardynacji n a p ły n ęło sporo sugestii. 92 bisk u p ó w i w yższych p rz e ­ łożonych zak o n n y ch ra d z iło om ów ić n a soborze p ro b lem odpow iedniego podziału d u ch o w ie ń stw a w diecezjach i k ra ja c h , różnych zaś p ro p o ­ zycji jak tego n ależy dokonać w y su n ię to 67 21.

II. P ropozycje zm ia n

N iektórzy z b isk u p ó w p roponow ali ro zw ią zan ia czysto p rak ty c zn e , w o p a c i u o d o t y c h c z a s o w ą d y s c y p l i n ę k o ś c i e l n ą ,

18 A n n u a rio P o n tificio p er Vanno 1967, C ittà del V aticano 1967 s. 446; S em inaria Eccl. C ath. s. 920—921.

is W y starczy w sk az ać ta k ie ak c je S tolicy A postolskiej ja k : L ist do ord y n ariu szy W łoch z 24. 10. 1951 r.; list do o rd y n a riu sz y F ra n c ji z 6. 2. 1960 r.; u dzielone przez O jca św. K ong reg acji K o n sy sto ria ln ej u p raw n ien ia p rze n o sze n ia duchow nych z je d n ej diecezji do d rugiej „praem onito O rd in a rio ”, po d an e do w iadom ości listem S e k re ta ria tu S tanu z 11. 7. 1958; u sta n o w ien ie „O bra de C ooperacion S ace rd o tal H ispano — A m e ric a n a ” w 1948 r.; pow ołanie do życia L ow ańskiego K o­ legium dla A m ery k i Ł ac iń sk ie j w 1953 r. i w reszcie u sta n o w ien ie 19. 4. 1958 r. P a p ie sk ie j K o m isji d la A m ery k i Ł ac iń sk ie j ■— p o d aję za: A cta

et docu m en ta C onsilio O ecum enico V aticano II apparando, T ypis P o -

lyglottis V atica n is 1960, ser. I vol. III P ro p o sita et m o n ita SS. C on­ g reg atio n u m C u ria e R om anae, s. 59—60.

20 ADCOV ( = A cta et docu m en ta C oncilio O ecum enico V aticano II apparando, j. w.) t. I, s. 90.

(5)

48 ks. T adeusz P iero n ek [4]

a w ięc: b ard z iej plan o w e rozm ieszczenie alu m n ó w w se m in a ria c h d ie­ cezjaln y ch lu b założenie now ych se m in a rió w dla diecezji c ie rp ią ­ cych n a b ra k d u c h o w ie ń s tw a 23. D iecezja k o rz y sta ją c a z ta k ie j pom ocy b y ła b y zobow iązana do w y ró w n a n ia kosztów u trz y m a n ia k ształconych d la n ie j alum nów , np. w fo rm ie ja k ie jś f u n d a c ji24, lu b gdyby nie m iała n a to środków , inne diecezje bogatsze w in n y b y je j p rzy jść w tym z p o m o c ą M o g l i b y w reszcie b isk u p i dobrow olnie posyłać sw oich k a ­ płan ó w diecezjom p o trz e b u ją c y m 26, p rz y n a jm n ie j do pom ocy n a czas A d w en tu i W ielkiego P o s tu 27, albo też m ożnaby pom yśleć o u tw o rz e ­ n iu tzw . diecezji p a tro n a ln y c h o b fitu ją cy c h w pow ołania i pow ierzyć im tro sk ę o o kreślone diecezje i te re n y m is y jn e 28.

In n i b isk u p i sug ero w ali rozw iązanie b ard z iej zobow iązujące, w o p a r c i u o r e f o r m ę d o t y c h c z a s o w y c h p r z e p i s ó w o in k a rd y n a c ji i ek sk a rd y n a c ji. P rz e p isy te — ich zdaniem — n a le ż a ­ łoby ta k złagodzić, b y p rze jście duchow nego z je d n e j diecezji do d ru ­ g ie j było ła tw ie js z e 29, lu b n aw e t stało się czym ś n o r m a ln y m 30 i bez fo rm a ln e j e k s k a rd y n a c ji m ogło n a stą p ić za zezw oleniem o rd y n a riu sz a a quo 31. D uchow ny m ógłby za trzy m ać in k a rd y n a c ję do w łasn ej diecezji, w now ej zaś b y łb y q u a s i-in k a r d y n o w a n y 32

In n i w idzieli w yjście w ogran iczen iu egzem pcji zakonów i zg ro m a­ dzeń zakonnych i u za le żn ie n iu ich rozm ieszczenia w diecezji od m ie j­ scow ego o rd y n a riu sz a 33, lu b w p rzy z n an iu b iskupom w sposób p o śred n i tego p ra w a , przez o d eb ran ie zakonom m ożliw ości w y b o ru m iejsca n a ich dom y, zm uszając je w te n sposób do z a k ła d an ia ich tam , gdzie zdaniem o rd y n a riu sz a m iejscow ego są b ard z iej p o tr z e b n e 34. W sk azy w a­ no też n a m ożliw ość pow ierzen ia zakonom całych diecezji ω, n a m ożli­ wość złagodzenia n o rm in k a rd y n a c ji i e k sk a rd y n a c ji dla zakonników 3β, oraz dom agano się u sta le n ia ja k o podstaw ow ego ty tu łu do św ięceń ty ­

22 ADCOV t. II, III, s. 881; t. II, I, s. 235. 23 Ibid. t. II, III, s. 190; t. II, V II, s. 90. 24 Ibid. t. II, III, s. 358.

25 Ibid. t. II, V II, s. 90.

26 Ibid. t. II, IV, s. 131; t. II, VI, s. 375; t. II, VII, s. 563; t. II, VIII,

s. 52; t. II, III, s. 65, 50,4, 626, 764. 27 Ibid. t. II, II, s. 542. 28 Ibid. t. II, I, s. 75 i 96.

28 Ibid. t. II, I, s. 289, 314, 444; t. IV, I, s. 36. 30 Ibid. t. II, I, s. 215 i 378.

31 Ibid. t. II, VI, s. 388. 32. Ibid. t. II, V, s. 165.

33 Ibid. t. II, II, s. 66—67, 95; t. II, III, s. 112, 405, 445—446, 836. 34 Ibid. t. II, III, s. 445—446.

35 Ibid. t. II, V II, s. 263. 36 Ibid. t. II, V III, s. 126.

(6)

tułu służby w d ie c e z ji37 (k tó ry w K odeksie P ra w a K anonicznego je st tylko tytułem zastępczym “ ), albo u sta le n ie n o w ej fo rm y in k a rd y n a c ji do prow incji k o ś c ie ln e j30 lu b n a w e t K ościoła ja k o c a ło śc i40.

O statnia w reszcie g ru p a su g estii dotyczyła u tw o rz e n ia jakiegoś o r g a n u n a d r z ę d n e g o o c h a ra k te rz e re g io n a ln y m 41, m iędzydie- cezjalnym 42, m ięd zy zak o n n y m ®, n aro d o w y m 44, m ięd zy n aro d o w y m 45, lub cen traln y m p rzy S tolicy A p o sto ls k ie j4e, k tó reg o ro la poleg ałab y n a przeprow adzaniu o dpow iednich stu d ió w z a g ad n ien ia i u d ziela n iu pom o­ cy biskupom w ró w n o m iern y m rozdziale duch o w ień stw a w świecie, bądź w fo rm ie k o m p e te n tn y c h in fo rm ac ji, bąd ź te ż w p ro st p rzez w y ­ dawanie sto so w n y ch za rządzeń w sp ra w ie p rze su n ięc ia duchow nych z jednej diecezji do d ru g iej, niezależnie od k r a ju czy k o n ty n e n tu 47. Z ain tereso w a n e k o n g r e g a c j e r z y m s k i e , a w ięc w naszym w ypadku: K o n g re g ac ja K o n sy sto ria ln a, Soboru, R o zkrzew iania W iary, oraz S em in a rió w i U n iw ersy tetó w , przy g o to w ały n a p o d sta w ie tych w szystkich p ro p o zy c ji ra p o rty dla K om isji P rzygotow aw czej Soboru.

K ong reg acja K o n sy sto ria ln a zaleciła, by ona sam a, lu b odpow ied­ nia k o m isja p a p ie sk a zobow iązała bisk u p ó w do p rze k a z a n ia p ew n e j ilości d u ch o w ie ń stw a diecezjom potrzeb u jący m , zw łaszcza w k ra ja c h A m eryki Ł a c iń sk ie j i m isy jn y ch , oraz by u prościła przep isy reg u lu ją c e przejście d u chow nych z je d n e j diecezji do d ru g iej i udzieliła p o p arc ia spraw ie u sta n o w ie n ia sp e cja ln y ch organów narodow ych, k tó ry c h za­ daniem b yłby rozd ział d uchow ieństw a, w sp a rła sp e cja ln e se m in a ria dla diecezji o m a łe j ilości k apłanów . D iecezje e u ro p e jsk ie i a m e ry k a ń ­ skie, ja k ró w n ież n ie k tó re zgrom adzenia zakonne w in n y p rz e ją ć opiekę nad te re n a m i m is y jn y m i48.

K o n g re g ac ja S oboru ograniczyła sw oje vo tu m do zalecenia b ad a ń nad znalezieniem n ow ej p o d sta w y p ra w n e j, k tó ra pozw oliłaby n a zm ia­

37 Ibid. t. II, I, s. 592; t. II, VI, s. 95. 38 k an . 981, § 1.

39 ADCOV t. II, III, s. 468; t. IV, I, s. 465—466.

40 Ibid. t. II, II, s. 143; t. II, III, s. 226: „A bolire i v a ri tito li di O rdinazione e s o s titu ire eon quello di „titu lo se rv itii ecclesiae u n iv e r­ sa e” ; t. II, III, s. 631; „ad se rv itiu m S. M atris E cclesiae”; t. II, VII, s. 118.

41 Ibid. t. II, III, s. 626; t. II, VI, s. 668.

42 Ibid. t. II, V, s. 23—24; t. II, VI, s. 668; t. IV, I, s. 36—37. 43 Ibid. t. II, VI, s. 668; t. II, V, s. 24.

44 Ibid. t. II, II, s. 169, 328, 383; t. II, V II, s. 365. 45 Ibid. t. II, V, s. 200.

46 Ibid. t. II, IV, s. 272; t. II, VII, s. 356—357; t. II, II, s. 169, 328, 383; t. II, I, s. 167, 206, 235, 485; t. II, III, s. 301, 358.

47 Ibid. t. II, II, s. 222, 410; t. II, VII, s. 563. 48 Ibid. t. III, s. 59.

(7)

50 ks. T adeusz P iero n ek [61

nę dotychczasow ych n o rm o in k a rd y n a c ji i um ożliw iła szerszy ro z­ dział d u ch o w ień stw a w św ie c ie 49.

K o n g re g ac ja R o zkrzew iania W iary zap ew n iła n a to m ia st sw e p o ­ p a rc ie dla w szelkich u siłow ań zm ierzający ch do u ła tw ien ia lepszego ro zdziału m isjo n arzy i ich w sp ó łp rac y z d u chow ieństw em zarów no die­ cezjaln y m ja k i zakonnym 50.

K ong reg acja S em in a rió w i U n iw ersy te tó w o graniczyła się do za­ lecen ia tw o rze n ia se m in a rió w m iędzydiecezjalnych, o p arty c h je d n a k n a k odeksow ych n o rm ac h in k a r d y n a c ji51.

III. R efo rm a soborow a

W szystkie te prop o zy cje znalazły się w sp e cja ln y m schem acie o p ra ­ cow anym w la ta c h 1961—62 przez K om isję De d isciplina cleri et po­ p u li C hristiani, noszącym ty tu ł De d istrib u tio n e cleri. 3 g ru d n ia 1962 r. K om isja S oborow a n a posiedzeniu p le n a rn y m złączyła je d n a k te n sche­ m a t z dw om a innym i, tw o rząc w te n sposób inny, z a ty tu ło w a n y De

c le r ic is 52.

W pierw szy ch sc h em a tac h soborow ych p rzesłan y ch O jcom S oboru i zatw ierd zo n y ch przez pap. J a n a X X III w dniu 22 k w ie tn ia 1963 r. in te re s u ją c e n as za g ad n ien ie znalazło się nie w jednym , lecz w dw óch sc h em atach : De clericis, ja k o E xh o rta tio de d istrib u tio n e cleri um iesz­ czona n a końcu s c h e m a tu 5S, oraz w schem acie De cura a n im a ru m w rozdziale IV z a ty tu ło w a n y m De pastoraU cura p ec u lia riu m q u o ru m ­

dam fid e liu m co e tu u m i w załącznikach: pierw szy m (nr 6—U ), d r u ­

gim (nr 42—46) i szóstym M.

Z zach ętą w schem acie De clericis zw raca się Sobór do w szy stk ich w iern y c h , by d o stępnym i sobie śro d k am i pom ogli K ościołow i w te j tr u d n e j sp raw ie, k ap łan o m zaś p rzy p o m in a zasadę z k tó re j w y n ik a ich odpow iedzialność nie ty lk o za dobro diecezji do k tó re j są in k a rd y

-49 Ibid. t. III, s. 139; p ro p o n itu r: In v estig atio fia t q u a ra tio n e le ­ ges v igentes de in c a rd in a tio n e im m u ta ri vel m o d e ra ri possint, u t a m p ­ lio ris sa ce rd o tu m p a rtitio n is fu n d a m e n ta iu rid ic a p o n a n tu r”.

50 Ibid. t. III, s. 245. 51 Ibid. t. III, s. 401—404. '

5 2 S p i a z z i R a i m o n d o , D ecreto su i m in iste ro e la vita sa­

cerdotale, T orino (1967), s. 3Q.

53 S a crosanctum O ecum enicum C oncilium V atica n u m S ec u n d u m ,

S ch em a ta C o n stitu tio n u m et D ecretorum de q u ib u s d isc ep ta b itu r in C oncilii sessionibus, S ch em a D ecreti De clericis, T ypis P o ly g lo ttis V a­

tic an is 1963, s. 23—26.

54 Ibid. S ch em a D ecreti De cura a n im a ru m , T ypis P o ly g lo ttis V a­ tic an is 1963, s. 30—33, 40—41, 99—111.

(8)

nowani, ale i za losy całego K ościoła. „S acerdotes — czy tam y w sc h e­ macie — qui C h risti D om ini sa ce rd o tiu m et ap o sto la tu m m iro ipsius delectu ac concessu p a rtic ip a n t, et coop erato res su n t E piscoporum eorumque m u n e ris u n iv e rsa lis socii, re c o la n t om nium ecclesiaru m sol­ licitudinem sibi co rd i esse d e b e re ” 55. P oza tą zasadą, k tó rą — ja k zo­ baczymy — je st teologicznie u zasad n io n a posoborow a re fo rm a norm praw a kanonicznego o in k a rd y n a c ji i e k sk ard y n ac ji, sch em at te n za­ wiera życzenie, by K o m isja R ew izji K odeksu P ra w a K anonicznego ta k zreform ow ała n o rm y o in k a rd y n a c ji i e k sk ard y n ac ji, by zachow ując tę p rasta rą in s ty tu c ję p ra w n ą , m ogły one lepiej odpow iadać w ym ogom współczesnego d u sz p a ste rstw a . Z alecen ia sc h em a tu dotyczą je d n a k w y ­ łącznie duch o w ień stw a diecezjalnego 56.

Schem at De cura a n im a ru m n ato m ia st, w p ro w a d za w d o d atk u pierwszym, cały z a ry s re fo rm y n o rm o in k a rd y n a c ji i e k sk ard y n ac ji, sporządzony przez K om isję De discip lin a cle ri e t pop u li C h ristia n i57. Jest w nim m ow a o u tw o rze n iu sp e cja ln ej R ady p rzy S tolicy A postol­ skiej „cuius e rit p ra e d isp o n e re , o rd in a re a c m o d e ra ri ea om nia qu ae ad aptiorem cle ri d istrib u tio n e m , pro ecclesiarum n ec essita tib u s, a t ti­ nent” (nr 6), oraz podobnego o rg an u p rzy n aro d o w y ch lu b re g io n a l­ nych K onferencjach E p isk o p a tu z ta k im sam ym zadaniem , ty lk o oczy­ wiście w g ran icach sw ego te ry to riu m (nr 7). P o n ad to sc h em a t opow ia­ da się za w p ro w ad zen iem do p ra w a kanonicznego in sty tu c ji m isji n a ­ rodowych, czyniąc n ie d w u z n ac zn ą alu z ję do istn iejący c h ju ż tego ty p u rozwiązań, a m ianow icie do L a M ission de F ra n ce , zatw ierd zo n ej przez Stolicę A postolską w 1954 r. 58 M isje ta k ie , p o w sta łe za zgodą S tolicy Apostolskiej ja k o p r a ła tu r y z o k reślonym te ry to riu m lu b n aw e t bez terytorium , rzą d ziły b y się p ra w a m i n a d a n y m i im w p ro st przez Stolicę Apostolską (nr 8). Z ad a n iem p r a ła ta sto jąceg o n a czele ta k ie j je d n o stk i kościelnej, byłoby z a k ła d an ie i pro w ad zen ie naro d o w y ch lu b reg io n a l­ nych sem inariów , k tó ry c h alu m n i bylib y in k a rd y n o w a n i „titu lo P ra e la ­ turae seu M issionis n a tio n a lis vel reg io n a lis”. P ra ła t rów nież s ta ra łb y się o zapew nienie n ależ y teg o u trz y m a n ia sw oim w ychow ankom , w cho­ dząc w u k ła d y z o rd y n a riu sz a m i m iejscow ym i diecezji do k tó ry ch alum ni ci bylib y p rzeznaczani. P r a ła tu r a zre sztą m ogłaby sam a, albo posiadać w łasne do b ra, albo też czerpać dochody z in n y c h źródeł w y ­ starczających n a u trz y m a n ie zarów no duchow nych p rac u jąc y ch , ja k

55 Ibid., Schem a D ecreti De clericis, s. 24, η. 41. 56 Ibid., s. 25, n. 43.

57 Ibid., Schem a D ecreti De cura a n im a ru m , s. 40—41, oraz n o ta nr 3 na s. 42.

58 AAS 46 (1954) 567—574 Const. Ap. „M issione G alliae”; podobne rozwiązanie p ro ponow ał b isk u p z A jaccio (ADCOV t. II, I, s. 180— 181).

(9)

52 ks. T adeusz P ie ro n e k [8]

i tych, k tó rz y z r a c ji choroby lu b in n y c h przyczyn p raco w ać ju ż nie m ogą (nr 9).

S am e n o rm y o in k a rd y n a c ji i e k sk a rd y n a c ji K om isja u sta liła w te n sposób, że poza w y p ad k ie m p raw d ziw e j konieczności, o rd y n a ­ riu sz m iejscow y nie pow in ien odm aw iać e k sk ard y n ac ji, lu b p rz y n a j­ m n ie j pozw olenia n a czasow e odejście z diecezji w łasn ej, o ile ty lk o duchow ny żąda, by go posłać lu b in k a rd y n o w a ć do diecezji bardzo cierp iącej n a b ra k d uchow ieństw a. O rd y n a riu sz je d n a k a quo m a ro ztro p n ie zbadać czy ta k i duchow ny je st zd a tn y do p o djęcia p rac y w obcej diecezji. W szelkie spory, k tó re m ogłyby p o w stać m iędzy o rd y ­ n ariu sz em m iejscow ym a duchow nym , ro zstrz y g ała b y K om isja u s ta n o ­ w iona p rz y S tolicy A postolskiej, w zględnie przy N arodow ych lu b R e­ g ionalnych K o n fe re n cjach E p isk o p a tu (nr 10), a). O sta tn i w reszcie p rz e ­ pis w p ro w ad za m ożliw ość in k a rd y n a c ji ipso iu re dla ty c h duchow nych, k tó rzy leg aln ie przeszli z je d n ej diecezji do dru g iej i p rze b y w a li w niej p ełn y ch pięć la t, ch y b a że sam i w y ra zili w olę przeciw ną, lu b też o rd y ­ n a riu sz a quo, w zględnie ad quem , odw ołał przed upływ em pięciolecia sw ą zgodę (n r 10, b).

Tenże sch em at w d o d a tk u dru g im za w iera jeszcze k ilk a dalszych, n ie p o sia d ający c h je d n a k c h a ra k te ru zobow iązującego przepisów , za­ ch ęcający ch diecezje do obejm ow ania p rzez nie p a tro n a tu n a d m isjam i, do w sp o m ag an ia w łasn y m duchow ieństw em diecezji p o trze b u jąc y ch , do za k ła d a n ia sp e cja ln y ch sem in arió w i p o p ie ra n ia p ow oływ anych do ży­ cia przez Stolicę A postolską p r a ła tu r, a ta k ż e do udzielan ia m a te ria ln e j pom ocy diecezjom b ie d n y m 59.

W now ej re d a k c ji sc h em a tu De clericis, sporządzonej jeszcze w 1963 r., sp o ty k a m y ju ż osobny Il-g i rozdział z a ty tu ło w a n y De d i­

str ib u tio n e cleri, z a w ierając y w stę p i dziew ięć n u m e ró w pośw ięco­

nych te m u z a g a d n ie n iu eo. W obszernym w stę p ie now ej re d a k c ji z n a j­ du je m y zn an ą ju ż zasadę, że tro s k a o w szystkie kościoły spoczyw a na w szy stk ich duchow nych. S tąd też au to rz y sc h em a tu w zy w ają rów nież w yższych przełożonych zakonów k lery ck ich , by diecezjom p o trz e b u ją ­ cym duchow nych p rzyszli z pom ocą przez z a k ła d an ie w nich now ych dom ów zakonnych, o raz by w y sy ła li podległych sobie k ap łan ó w do ty c h diecezji ad n o rm am iu ris (nr 15). P rzełożeni ci w in n i ch ętn ie go­ dzić się n a to, by o rd y n ariu sz e m iejscow i ery g o w ali w kościołach za­ k o n n y ch p a ra fie , lu b pow ierzali kościołom zakonnym ro lę pom ocniczą

59 Sacr. Oec. Cone. V at. Sec., S ch em a D ecreti De cura a n im a ru m , s. 58, nn. 42—43; s. 59, nn. 44—46; s. 60, n. 47.

69 Ibid., S ch e m a ta C o n stitu tio n u m e t D ecretorum e x qu ib u s arg u ­

m e n ta in Concilio disceptanda seligentur, S eries Q u arta , S chem a D e­ c r e ti De clericis, s. 34—36, nn. 13—22.

(10)

w stosunku do kościołów p ara fia ln y c h . A u to rzy n ow ej re d a k c ji za le­ cają w reszcie dostosow anie p rzy w ile ju ca łk o w ite j egzem pcji od ju ­ rysdykcji o rd y n ariu sza, k tó ry m cieszą się n ie k tó re zakony, do d zisiej­ szych w ym ogów społeczności c h rz eśc ija ń sk iej (nr 21). P o n ad to , p o w ta ­ rzając z n ie isto tn y m i zm ian am i w szystko co o in k a rd y n a c ji i e k s k a rd y - nacji zaw ierała p o p rze d n ia re d a k c ja schem atu, zn a jd u je m y tu za le­ cenia, by popierać se m in a ria d la spóźnionych pow ołań (nr 19), oraz by diecezje łączyły się ze sobą i n a m ocy sp e cja ln y ch k o n w en c ji w sp o m a­ gały się, p rze sy łając k a p ła n ó w je d n a do dru g iej n a s tjłe , lu b n a p e ­ wien czas (nr 20).

W ten sposób zred ag o w an e u zu p e łn ie n ia n o rm kodeksow ego p ra w a o inkardynacji i e k s k a rd y n a c ji n ie były an i zbyt ścisłe, an i też nie p o ­ siadały w y sta rc za jąc ej siły b y zobow iązać z a in te re so w an y c h do zajęcia się na serio w przyszłości przem ieszczeniem d u ch o w ień stw a zgodnie z wolą Soboru. O jcow ie S oboru w idząc te brak i, polecili K o m isji r e ­ dakcyjnej dokonać p o p ra w e k ta k , by ostateczn y te k s t uw zględniał możliwość rozdziału d u chow nych n ie ty lk o w g ran ic ac h diecezji lub kraju, ale by w y ra ź n ie m ów ił o m ożliw ości takiego rozd ziału w sto ­ sunku do w szy stk ich k o n ty n e n tó w , oraz by te k s t został zredagow any z większą siłą. K o m isja je d n a k sta n ę ła n a stan o w isk u , że w sam ym schemacie należy um ieścić ty lk o ogólne zalecenia, zaś re d a k c ję norm praw nych trze b a zlecić K om isji R ew izji K odeksu P ra w a K an o n iczn e­ go ei.

I rzeczyw iście, w za tw ie rd z o n y m przez pap. P a w ła VI w d n iu 27 kw ietnia 1964 r. schem acie o now ym ty tu le De sacerdotibus, z n a jd u ­ jemy w num erze 6 -ty m streszczen ie dotychczasow ych p ropozycji odno­ szących się do om aw ianego zagadnienia, bez n o rm p raw n y ch , ułożonych w zasadzie już w p ie rw sz y m d o d atk u sch em atu De cura anim a ru m , oraz bez poprzed zającej te n o rm y zasady zastosow anej do k ap łan ó w o trosce o w szystkie k o śc io ły m.

Już je d n ak 2 p aź d ziern ik a 1964 r . 83, n a życzenie O jc ó w 84 zasada ta zjawia się w now ym schem acie z a ty tu ło w a n y m De v ita e t m in is te ­

rio sacerdotali jako p u n k t 7-m y, w spom niane streszczenie doznaje le k ­

kiego retuszu, ale n o rm y p ra w n e n ie z o stają do sc h em a tu w p ro w a ­ dzone 65.

61 Sacr. Oec. Cone. Vat. Sec., S ch em a p ro p o sitio n u m De sacerdo­

tibus, Typis P o ly g lo ttis V atican is 1964, s. 43—46.

62 Ibid. s. 6—7.

63 Sacr. Oec. Cone. Vat. See., R ela tio super schem a e m e n d a tu m

propositionum De sacerdotibus quod n u n c in sc rib itu r De vita e t m in i­ sterio sacerdotali, T ypis P o ly g lo ttis V aticanis 1964, s. 5.

64 Ibid. s. 21, De pro p o sitio n e N. 7. 85 Ibid. s. 11—12.

(11)

54 ks. T adeusz P iero n ek [10]

Od tego czasu te k s t sc h em a tu om aw iający pro b lem należytego roz­ działu duch o w ień stw a w św iecie i sp ra w ę refo rm y n o rm p ra w a k a ­ nonicznego o in k a rd y n a c ji i e k sk a rd y n a c ji przeszedł jeszcze trz y zm ia­ n y M; został nieco poszerzony i w ystylizow any, ale jego stro n a p ra w n a n ie uległa zasadniczo zm ianie. I chociaż sam sch em at dotyczący k a ­ p łan ó w został odrzucony w czasie o b rad soborow ych w d niu 19 paź­ d zie rn ik a 1964 r . 67, in te re su ją c e n as te k sty przeszły do n a stę p n y c h r e ­ dakcji, z n a jd u ją c o stateczn ie sw e m iejsce w II rozdziale d e k re tu sobo­ row ego De p ra e sb yte ro ru m m in iste rio e t vita , w n u m erze 10-tym . T ek st te n b rzm i: „N iech w ięc p rez b iterz y p a m ię ta ją o tym , że w in n a im leżeć n a sercu tro sk a o w szy stk ie kościoły. S tąd też, niech p re z b i­ te rz y ty c h diecezji, k tó re są obdarzone w iększą ilością pow ołań z ocho­ tą o k az u ją gotow ość — za pozw oleniem , lu b zachętą sw ego o rd y n a riu ­ sza — p ełn ien ia sw ej posługi w ty c h k ra ja c h , m isjach lu b dziełach, k tó re cierp ią n a b ra k d uchow ieństw a. N orm y o in k a rd y n a c ji i e k s k a r­ d y n ac ji trz e b a ta k ro zpatrzeć, aby ta p ra s ta r a in sty tu c ja , p o zostając n ie n aru szo n ą , lepiej je d n a k odpo w iad ała dzisiejszym potrzebom dusz­ p a ste rsk im . G dzie dom agałyby się zaś tego ra c je ap o sto lstw a , należy u ła tw ić n ie ty lk o lepsze rozm ieszczenie p rezb iteró w , lecz ta k ż e sp e ­ cja ln e dzieła d u sz p aste rsk ie dla ró żn y c h g ru p społecznych, k tó re należy przeprow adzić w ja k im ś k r a ju lu b narodzie, czy w ja k ie jk o lw ie k części św iata. W ty m celu m ożna zatem z pożytkiem utw orzyć ja k ieś sem i­ n a ria m iędzynarodow e, sp e cja ln e diecezje lu b p ra ła tu r y osobow e i in ­ ne tego ro d z a ju in sty tu c je , do k tó ry ch , d la d obra całego K ościoła, m o­ gą być przeznaczeni lu b in k a rd y n o w a n i p rez b iterz y , w sposób do u s ta ­ le n ia dla każdego z ty c h poczynań i zaw sze z zachow aniem p ra w o rd y ­

n ariu sz y m iejsco w y ch ” 68.

Sobór, ja k w idać z przytoczonego te k stu , p rz y ją ł jako p odstaw ę ré fo rm y z a s a d ę p o w s z e c h n o ś c i m i s j i K o ś c i o ł a . Z asad a ta rz u tu je z kolei n a posługę k ap łań sk ą , k tó ra nie może być zacieśnio­ n a do jakiegoś m iejsca, czy ograniczonej liczby osób, w edług ja k ie jś czysto b iu ro k ra ty c z n e j w izji posługi k a p ła ń sk ie j, ale m a się rozciągać

66 S p i a z z i R., dz. cyt., s. 35.

67 Sacr. Oec. Cone. V at. Sec., S ch em a decreti De m in isterio et vita

P ra esb yte ro ru m , T e x tu s em en d a tu s e t rela tio n e s, T ypis P o ly g lo ttis V a­

tic an is 1964, s. 19—20, η. 10; Sacr. Oec. Cone. V at. Sec., S chem a decreti

De m in isterio e t v ita P ra esb yte ro ru m , T ex tu s rec o g n itu s et rela tio n e s,

T ypis P o ly g lo ttis V aticanis 1965, s. 27—29, n. 9; Sacr. Oec. Cone. Vat. See., S chem a d ecreti De p ra e sb yte ro ru m m in iste rio et vita, T e x tu s r e ­ cognitus e t m odi a P a tr ib u s C onciliarib u s p ro p o siti a C om m issione de d iscip lin a cleri e t p opuli c h ristia n i ex a m in a ti, T ypis P o ly g lo ttis V a ti­ canis 1965, s. 35, n. 10.

(12)

„aż po krańce ziem i” (Dz. Ap. 1, 8). T ak a je st w ola C h ry stu sa, sta n o ­ wiąca n ajb ard ziej isto tn e u za sa d n ien ie pow szechności m isji k a p ła ń ­ skiej. Pow szechność ta s ta je się udziałem każdego p re z b ite ra dzięki jego uczestnictw u w p o sła n n ic tw ie A postołów za p o śred n ic tw em b isk u ­ pa, z którym k a p ła n i diecezji tw o rzą jed n o p rez b y teriu m . S tąd te ż dla każdego z n ic h w y p ły w a k o n i e c z n o ś ć t r o s k i o w s z y s t k i e

K o ś c i o ł y " .

K onsekw encje p ra k ty c z n e te j zasady są ja sn e: p rez b iterz y w in n i być gotowi, za zgodą lu b zach ętą w łasnego o rd y n ariu sz a, nieść pom oc tym krajom , m isjom lu b dziełom , k tó re cierp ią n a b r a k duch o w ień ­ stwa. N iesieniu zaś te j pom ocy nie m oże sta n ą ć n a przeszkodzie żad n a instytucja p ra w n a , chociażby b y ła ta k w iekow a i ta k n a d a l użyteczna .jak in k a rd y n a cja d uchow nych do o k reślonej diecezji. Z ach o w u jąc w ięc tę instytucję ja k o konieczną, trz e b a ją ta k zm ienić, by b ard z iej odpo­ wiadała dzisiejszym p o trzeb o m duszp astersk im .

Nowe n orm y p ra w n e , p o w in n y nie ty lk o u ła tw ić fu n k c jo n a ln y p o ­ dział duchow ieństw a w św iecie, ale w in n y stw orzyć podstaw y p ra w n e dla potrzebnych dziś sposobów d u sz p aste rstw a, d aw n ie j m ało znanych i bardzo u tru d n io n y c h przez p rze p isy k o d e k s o w e 70. R efo rm a m a w ięc umożliwić pojaw ien ie się now ych form ju ry sd y k c ji i o rg an iz ac ji k oś­ cielnej ,zarów no o c h a ra k te rz e osobow ym ja k i te ry to ria ln y m p o n a d - diecezjalnym, n a sk alę k ra jo w ą , m ięd zy n aro d o w ą i m ię d zy k o n ty n en - talną.

W tym celu m ożna, zgodnie z poleceniem Soboru, tw o rzy ć se m in a ­ ria m iędzynarodow e, sp e c ja ln e diecezje lu b p ra ła tu r y osobow e albo innego ty p u in sty tu c je , do k tó ry c h m ogliby należeć lu b być do nich inkardynow ani p re z b ite rz y „in bonum com m une to tiu s E cclesiae”, w e­ dług norm do u sta le n ia dla k aż d ej z ty c h in s t y tu c j i71.

W szystkie te zalecenia S o b o ru odnoszą się do duch o w ień stw a die­ cezjalnego. Z ag a d n ien ia zw iązane z rozciągnięciem i n a k a p ła n ó w za­ konnych tro sk i o d u sz p aste rstw o w K ościele pow szechnym , zostały omówione p rzez S obór w in n y c h d okum entach, zw łaszcza w dekrecie O pasterskich za d an iac h b isk u p ó w w K ościele 7-.

" K o n sty tu c ja dogm. „ L u m en g e n tiu m ”, n r 12 oraz D ek ret „Praes-

byterorum O rdinis”, n. 10.

70 por. k ry ty c z n e głosy O jców S oboru w czasie III S esji — II Con­

cilio Vaticano 11, IV T erzo periodo, 1964— 1965. E ditio G. C aprile, S. J.

La C iviltà C attolica, s. 31, 197, 199, 2Q1. 71 S p i a z z i R., dz. cyt., s. 235—238.

(13)

56 ks. T adeusz P iero n ek [12]

IV . D ek ret w y k o n a w c zy

Może dlatego że zasadnicza re fo rm a soborow a n o rm in k a rd y n a c ji i e k s k a rd y n a c ji została ju ż p rzy g o to w a n a przez S oborow ą K om isję De discip lin a cleri e t pop u li C hristiani, nie m usieliśm y zb y t długo cze­ kać n a n o rm y w yk o n aw cze w te j spraw ie. Ogłosił je pap. P a w e ł VI w M otu P ro p rio „Ecclesiae S a n cta e” w d n iu 6 sie rp n ia 1966 r. z m ocą o b ow iązującą z dniem 11 p aź d ziern ik a tegoż r o k u 78.

S tan o w i ono n a jp ie rw , że p rz y S tolicy A postolskiej, je śli się to okaże w skazane, zostanie pow o łan a do życia sp e cja ln a Rada, k tó re j zadaniem będzie p o d an ie ogólnych zasad, k tó ry m i będzie się rządzić odpow iedniejsze rozm ieszczenie d uchow ieństw a, w zależności od po­ trz e b różn y ch K o ścio łó w 74.

Synody P a tria rc h a ln e i K o n fe re n cje E piskopatu, w op arciu o te ogólne zasady, m a ją u sta lić n o rm y rozd ziału duch o w ień stw a n a sw ych te ry to ria c h , p a m ię ta ją c rów nież o p o trzeb ach m isy jn y ch K ościoła i o k ra ja c h pozbaw ionych d uchow ieństw a. P rzy każdej K o n fe re n cji E p isk o p a tu m a pow stać K om isja, k tó re j zadaniem będzie: a) in fo rm o ­ w ać się o b ra k a c h lu b n ad m ia rz e duch o w ień stw a n a sw ym te ry to riu m i b) w y konyw ać p o sta n o w ien ia K o n fe re n cji E p isk o p a tu w te j sp raw ie w y d a n e 75.

W ydaje się, że w e w łaściw ym zrealizo w an iu ty c h w łaśn ie p o sta ­ now ień, tk w i m ożliw ość ro zład o w an ia p ro b lem u nieró w n o m iern eg o ro z­ m ieszczenia d uchow ieństw a. Z danie się na d obrą w olę biskupów , bez u sta le n ia z k tó re j diecezji i ilu duchow nych m a p rze jść do zajęć w in ­ nej diecezji czy do innego k ra ju , chyba z góry sk a za łab y całą ak c ję na niepow odzenie, p rz y n a jm n ie j w sk a li św iatow ej. S tą d dobrze, że u sta la się k o n k re tn e , zobow iązujące no rm y , oraz o rgan w ykonaw czy. P rz e ­ pisy te w y d a ją się odnosić p rzed e w szy stk im do obecnego sta n u rz e ­ czy i m a ją służyć ro zła d o w an iu ju ż dziś istn iejący c h d y sp ro p o rc ji w rozm ieszczeniu duch o w ień stw a w świecie.

M PES w sk az u je ponad to n a in n e środki, k tó re n a przyszłość, m oż­ liw ie n a stałe, m ogłyby zaradzić podobnym anom aliom . Z w ra ca w ięc uw agę, że już w se m in a ria ch ta k należy w ychow yw ać alum nów , by nie ty lk o czuli tro sk ę o cały K ościół, ale by za zgodą w łasnego b isk u p a ch ę tn ie p odejm ow ali p rac ę w in n y c h K ościołach, poza w ła sn ą diecezją, o ile K ościoły te będą ich p o trz e b o w a ć 7e.

M PES faw o ry z u je rów nież, że to ta k nazw ę, k w alifik o w a n ą w olę

78 AAS 58 (1966) 757—787, c y tu ję sk ró tem MPES. 74 M PES, n. 1.

75 Ibid. n. 2. 76 Ibid. n. 3, § 1.

(14)

kapłana, chcącego przen ieść się n a sta łe („e m ig ran d i”) do p ra c y w d ie ­ cezji o w ielkim b ra k u d u chow ieństw a. Je śli więc, w y jąw szy w y p ad ek prawdziwej p o trze b y w łasn ej diecezji:

a) diecezja ad q u a m cierp i n a w ielk i b r a k d uchow ieństw a,

b) duchow ny je s t p rzy g o to w an y i zd a tn y do p rac y ja k ą chce w niej podjąć,

c) opuszcza diecezję w łasn ą by p odjąć w in n e j to co się m ieści w p o jęciu sa c ru m m in iste riu m ,

wówczas o rd y n a riu sz nie ty lk o n ie pow inien odm ów ić m u zezw olenia na opuszczenie diecezji („ne d en e g en t”), a le n ad to w in ie n p rze jście do diecezji obcej ułatw ić, u m a w ia ją c się z jej rządcą, ja k ie jego d uchow ­ nemu będą p rzy słu g iw a ły p ra w a i ja k ie będą ciążyć n a nim obow iązki w nowej diecezji. U m ow a ta k a m usi być z a w a rta n a piśm ie („per con­ ventionem sc rip ta m ”) 77. O rd y n a riu sz in k a rd y n a c ji nie m oże oczyw iście mieszać się do obow iązków zw olnionego w te n sposób ze sw ej diecezji kapłana, nie · m oże ty m b ard z iej m ieszać się w sp raw y d u szp astersk ie tego k ap łan a , gdyż zależą one całkow icie od now ego o rd y n ariu sz a. W y­ daje się, że ta k a um ow a w in n a być z a w a rta n a sta łe i nie m oże do­ tyczyć czasu tr w a n ia posługi. W skazyw ałoby n a to zarów no określenie „am igrandi” z § 2 ja k te ż p o ró w n a n ie § 2 z § 4, gdzie je st m ow a o p o ­ dobnym, lecz czasow ym ty lk o opuszczeniu diecezji” 78. D odatkow ym argum entem za tą te zą je s t fa k t, że p ie rw o tn y p ro je k t tego p a ra g ra fu w schem acie De c u ra a n im a ru m , za w ierał w y ra źn ą w zm iankę o „licen­ tia em ig ran d i” i zezw oleniu n a p rze jście czasowe, zaś w M PES w zm ianka o p rze jściu czasow ym została opuszczona i ch y b a c e lo w o 79. P oniew aż w a ru n k i p ra c y takiego duchow nego o p a rte są n a um o­ wie, je st ja sn e, że m ogą one być za k ażdym razem inne.

L icen tia O rd in a rii n ie je s t oczyw iście w ty m w y p a d k u ró w n o ­ znaczna z e k s k a rd y n a c ją w sensie k an o n u 112 K PK , bo w now ej die­ cezji, d u chow ny k o rz y sta ją c y z pozw olenia w łasnego o rd y n ariu sz a, nie zostaje in k a rd y n o w a n y , a je s t ty lk o now ej diecezji p rz y d z ie lo n y 80, wydaje się je d n a k odpow iadać e k s k a rd y n a c ji i in k a rd y n a c ji w sensie kanonu 114, o ile p rz y jm ie m y że lic e n tia e m ig ran d i m a c h a ra k te r tr w a ­ ły, za czym — ja k w sk azałem — p rz e m a w ia ją dość m ocne arg u m e n ty . Je st obow iązkiem o rd y n a riu sz a m iejsca dbać o to, by duchow ni 77 Ibid. n. 3, § 2.

78 D e n k S., De p o te sta te O rdinarii in sacerdotem alienae dioecesis

saltem q u a sid o m ic iliu m in te rrito rio dioecesis h a b en tem . W: E p h em e­

rides Iu ris C anonici (1966) n r 1—4, s. 269.

79 por. M PES n. 3, § 2, o raz sc h em a t d e k re tu De cura a n im a ru m , s. 40, η. 10 b.

(15)

58 ks. T adeusz P iero n ek [14]

za m ie rz ający em igrow ać do diecezji innego k ra ju , b y li należycie p rz y ­ g o to w an i do sp e łn ia n ia ta m św iętej posługi, tzn. znali język, narodow e in sty tu c je , w a ru n k i socjalne, oraz p an u ją c e ta m z w y c z a je 81.

O rd y n a riu sz może p o n ad to udzielić duchow nem u zezw olenia na czasowe p rze jście do in n e j diecezji i zezw olenie to m oże n aw e t w ielo­ k ro tn ie ponaw iać. D uchow ny p rze b y w a jąc y czasowo w in n ej diecezji za zezw oleniem o rd y n ariu sz a, nie tra c i in k a rd y n a c ji do w łasn ej die­ cezji, an i też n ie ponosi przez opuszczenie w te n sposób w łasn ej die­ cezji ża d n ej s tra ty , bo pow róciw szy m a być tra k to w a n y na ró w n i z ty ­ mi, k tó rzy w n iej bez p rz e rw y p rac o w a li **. P rz ep is ten , w części d e­ k la ru ją c e j ciągłość p ra w n ab y w a n y ch w sto su n k u do w łasn ej diecezji m im o p rac y w in n e j, je st p ro stą a p lik a c ją zasady tro sk i o cały K oś­

ciół spoczyw ającej n a każd y m z kapłanów . O statecznie po p rzy ję ciu tej zasady, w k tó re jk o lw ie k diecezji się p ra c u je , p ra c u je się dla K ościoła; p rze jście w ięc z je d n e j diecezji do d ru g iej, n a w e t ze w zględu n a s p ra ­ w y osobiste, bo i ta k ic h zd a je się nie w ykluczać § 4, nie u szczuplają w niczym p raw , w y n ik a ją c y c h z ciągłości p rac y w diecezji.

§ 5 po d aje ja k o n o rm ę w ykonaw czą przepis, k tó ry sp o tk a liśm y ju ż w schem acie De cura a n im a ru m (η. 10 b), o m ożliw ości in k a rd y n a c ji ipso iu r e dla duchow nych, k tó rz y le g aln ie przeszli do in n e j diecezji i po 5 la ta c h p o stan o w ił w n ie j zostać, a o rd y n ariu sz e a quo i ad quem n ie w y ra zili sprzeciw u. W sto su n k u do te k stu te j n o rm y w schem acie

De cura a n im a ru m z n a jd u je m y w M PES tę różnicę, że za w iera ona

k la u zu lę o konieczności pisem nego w y ja w ie n ia w oli przez duchow nego obydw u z a in te re so w an y m ord y n ariu szo m , oraz o konieczności pisem nej odm ow y z ich stro n y w ciągu czterech m iesięcy, w w y p ad k u gdyby się n a to nie godzili. W iem y, że n o rm y p raw n e, w p ro w a d za jąc e w życie soborow ą re fo rm ę przepisów kodeksow ych o in k a rd y n a c ji i e k s k a rd y ­ n a c ji, były red a g o w a n e przez K om isję R ew izji K odeksu; n ie w ą tp liw ie sp o ty k a n e w M PES uściślenia ja k w ym ag an ie p o słu g iw a n ia się p is­ m em w sp raw ac h ta k w ażn y ch ja k in k a rd y n a c ja , oraz d o k ład n e o k re ­ ślen ie czasu n a odm ow ę ze stro n y o rd y n ariu sz y , je st dziełem te j K o­ m isji. Do o rd y n a riu sz y sto su je się w tym w y p ad k u zasadę „qui ta c e t c o n se n tire v id e tu r”, stro n ą zaś a k ty w n ą — w b re w przepisom p raw a kodeksow ego — o k az u je się p rzy tego ro d za ju in k a rd y n a c ji, sam za in ­ te re so w a n y duchow ny 8S.

O sta tn im w reszcie zag ad n ien iem n o rm o w an y m w M PES je st s p ra w a sp e cja ln y ch dzieł d u sz p aste rsk ich lu b m isy jn y ch , podejm ow a­ n ych dla d o b ra jakiegoś reg io n u (a w ięc o c h a ra k te rz e te ry to ria ln y m ),

81 M PES n. 3, § 3. æ Ibid. n. 3, § 4.

(16)

albo dla dobra ja k ie jś g ru p y społecznej (o c h a ra k te rz e osobowym). Stolica A postolska m oże erygow ać p r a ła tu r y sk ła d a ją c e się z ducho­ wieństwa diecezjalnego, sp e c ja ln ie przygotow anego, podległe w łas­ nemu p rałato w i i rządzone w łasn y m i sta tu ta m i. R ządca ta k ie j p r a ła ­ tury zakładałby i k ie ro w a ł se m in a ria m i k rajo w y m i lu b m ięd zy n a ro d o ­ wymi, in k a rd y n u ją c alu m n ó w „titu lo se rv itii P ra e la tu r a e ”, za rad za ją c ich duchowym potrzebom , troszcząc się o ich sp e c ja ln ą form ację. W i­ nien on w ejść w k o n ta k t z o rd y n a riu sz e m m iejsca do któ reg o diecezji alumni p ra ła tu ry m ielib y być ew e n tu a ln ie w y słan i i um ów ić się z nim co do w aru n k ó w pracy . P ra w o nie w ym aga w tym w y p ad k u um ow y na piśmie. G dyby tego ro d z a ju um ow a nie za rad ziła n ależ y tem u u trz y ­ maniu duchow nego, m o żn ab y u trzy m a n ie to czerpać z w łasn y ch dóbr prałatury, lub in n y c h źródeł.

Chociaż p r a ła tu r y osobow e nie w y m ag a ją specjalnego te ry to riu m , albo jak to m a m iejsce z M isją F ra n c u sk ą , d y sp o n u ją ty lk o m in im a l­ nym tery to riu m n a sw o ją siedzibę i se m in a riu m , to je d n a k tw o rzą p e ­ wien nowy elem e n t w K ościele lo k a ln y m — M PES stan o w i zatem , by Stolica A postolska n ie z a k ła d a ła ta k ic h p ra ła tu r , ja k ty lk o po w y słu ­ chaniu zdania K o n fe re n c ji E p isk o p a tu m iejsca, n a k tó ry m będą one rozwijać sw oją działalność. W w y k o n y w an iu sw ej posługi, w szyscy tworzący ta k ą p r a ła tu r ę w in n i u n ik ać w szystkiego, co m ogłoby n a r u ­ szać władzę o rd y n a riu sz y m ie jsc o w y c h 84.

Jeśli chodzi o u trz y m a n ie duchow nych in k a rd y n o w a n y c h do p r a ­ łatury, to m a się o nie s ta ra ć sam p r a ła t w e w sk azan y ju ż sposób. P raktycznie rzecz b iorąc, p oniew aż ta k i duchow ny p ra c u je w in n ej diecezji, ona będzie ponosić ciężary zw iązane z jego u tr z y m a n ie m 85.

Z a ko ń czen ie

P odsum ow ując d o k o n an ą ju ż refo rm ę n o rm p ra w a kanonicznego o in k ard y n acji i e k s k a rd y n a c ji, trz e b a podk reślić, że sta n o w i ona dość śm iałą próbę ro zw ią zan ia pro b lem ó w w spółczesnego d u sz p aste rstw a, związanych z tą in s ty tu c ją p ra w n ą . J e s t oczyw iście rzeczą d y sk u sy jn ą, czy obrana przez S obór d roga je s t n ajlep sza, czy np. N arodow e i M ię­ dzynarodowe K o n fe re n c je E p isk o p a tu nie b y ły b y organem sp ra w n ie j­ szym w działaniu niż p la n o w a n e p ra ła tu ry . P o niew aż je d n a k n orm y MPES zostały dane ad e x p e r im e n tu m , czas pokaże czy zdadzą one egzamin.

84 MPES n. 4. 85 Ibid. n. 8.

(17)

60 ks. T adeusz P iero n ek [16]

RÉSUM É

Essai d ’adap ta tio n de n o rm es d u d ro it canonique su r l’incardination e t l’e x ca rd in a tio n a u x n écessitées pastorales contem poraines

Les n o rm es du Code s u r l’in c a rd in a tio n e t l ’ex c a rd in a tio n e x i­ g e a ie n t une ré fo rm e p re m iè re m e n t à cause des d isp ro p o rtio n s dans la dislocation du clergé d an s le m onde — p arc e que ces n o rm es c a u ­ sa ie n t p a rtie lle m e n t ces dispro p o rtio n s. L a conséquence de cet é ta t é ta it u n g ra n d m a n q u e du cleré, sp écialem en t au x pays de l ’A m é­ riq u e L atine.

E x a m in a n t les p ro p o sitio n s p rése n tée s dans c e tte m a tiè re a u C on­ cile, une p a rtie d ’év êq u es essay a it ré so u d re le p ro b lèm e su r la base des an cien n es n o rm es du droit, u n e a u tre p a rtie su g g é ra it une r é f o r ­ me. L e n o u v ea u d ro it d e v ra it, selon le u r avis, fa c ilite r ia tra n sitio n des p r ê tre s d’un diocèse à l ’a u tre , lim ite r l ’ex em p tio n des o rd re s relig ie u x et c o n stitu e r un o rg an e spécial, qui ra m a sse ra it des in fo r­ m a tio n s com petentes e t d o n n e ra it des dispositions su r la dislocation du clergé d an s les diocèses.

L a C om m ission du C oncile De d is cip lin a cleri et p o p u li Christiani, s’est in té h essée de ces p ropositions, so u ten u es p a r les C ongrégations R om aines, e t éla b o ra un p ro je t de la réfo rm e. Ce p ro je t de tro u v a dans les schem es du C oncile: De cle ric is e t De cura a n im a r u m , e n ­ su ite d an s le schém a De sa c e r d o tib u s et en fin de com pte le Concile, s’a p p u y a n t su r le p rin cip e quo „sollicitudo om nium e c clesia ru m ” est la tâ c h e de ch aq u e p rê tre , a donné l’o rd re de m e tre à execu tio n la réfo rm e de n o rm es d ’in c a rd in a tio n d an s le d écret De p r a e s b y t e r o r u m m i n i s t e r i o e t vit a.

Les n orm es d étaillées du d ro it n o u v ea u o n t été élaborées en p r in ­ cipe d éjà p a r les C om m isions du C oncile et p e rfec tio n n é es p a r la C om m ission d ’e n q u è te du Code du D roit C anonique, m ais elles n ’a v a ie n t été pro clam ées p a r le P ap e P a u l VI que le 6 ao û t 1966

dans le M otu P ro p rio Ecclesiae Sanctae.

Elles rec o m m an d e n t la fo rm a tio n d ’un o rg an e spécial au p rè s du S a in t Siège e t a u p rè s des C onférences N ationales de l ’E piscopat, po u r étu d ie r et ré g le r les pro b lèm es de la dislocation ég a le du clergé dans le m onde. L a tra n slo c a tio n des p r ê tre s d ’un diocèse à l’a u tre , non se u lem en t d an s le m êm e pays, m ais au ssi dans to u t le m onde, a été fa c ilité e p a r l ’in tro d u c tio n des n o uvelles form es d ’in c a rd in a tio n d ’un c h a ra c tè re p erso n n e l à l’ex em p le de la M ission F ra n ç a ise („titulo se r­ v itii P r a e la tu r a e ”); en o u tre les E vêques o rd in aire locaux p e u v e n t p e rm e ttre une tra n slo c a tio n te m p o ra ire ou p e rm a n e n te d ’un ecclesia­ stiq u e dans un a u tre diocèse p o u r des raiso n s pasto rales.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chodźki : „U staw y filareck ie“ nie określały żadnej pieśni, śpiew ano pospolicie n a biesiadach im ieninow ych pieśń Tom a­ sza Zana, ułożoną na pierw szą

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 28/1/4,

N ihil rursus aliud indu­ strios ac nobiles poetas significare voluisse existim abat, cum A pollinem ac Aesculapium deificatos esse finxerunt, quod eruditos

W śród anonim ow ych pam fletów , broniących rokoszu Ze­ brzydow skiego, znajduje się kilkanaście, pisanych pięknym językiem i zdradzających zdolnego au to ra...

Mieleckiego i to w jej drukowanej redakcji, bo w pierwotnej, u Osmólskiego, żadnych wszeteczeństw nie było, wstawił je poeta później umyślnie, aby dostroić

Specjalnie zaś saintsimonizm odpowiadał Żmichowskiej ze względu na inną zasadniczą, obok konsekwencji, cechę jej uspo­ sobienia: jej wysoce rozwinięty zmysł

Jest rzeczą zrozumiałą, że podczas Sejmu czteroletniego, w chwili najsilniejszego ścierania się stronnictw i gorących debat, dotyczących przymierzy zagranicz­ nych,

Wyznacza przede w szystkim praw idłowo zasadniczą cezurę w dorobku Reymonta, którą stanow i rewolucja 1905 r., dzieląc omawianą twórczość na okres