• Nie Znaleziono Wyników

Życie Praszki 2001, nr 1-2 (29-30).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie Praszki 2001, nr 1-2 (29-30)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

W numerze m.in: Po wyborach w TPP * Obchody Dni Praszki * Kronika M. Maryniaka * Nie mysisz być samotny * Służba zdrowia * Najlepsi

z najlepszych * Z życia szkół * Zmiany w spółdzielni * Krzyżówka

NUMER 1-2 (29-30) MAJ 2001 12SN251 CENA 1 zł

Szanowni Państwo

W bieżącym roku już po raz dziewiąty uroczyście obchodzić będziemy Dni Praszki, które Rada Miejska ustanowiła dla upamiętnienia 600-lecia nadania praw miejskich Praszce przez Władysława Jegiełłę. To piękny dowód tradycji togo miasta.

Z tej okazji przekazuję mieszkańcom miasta i gminy Praszka wiele serdeczności i życzenia wszelkiej pomyślności oraz optymizmu w przezwyciężaniu trudu dnia codziennego.

Żywię nadzieję, że Dni Praszki przyczynią się do integracji lokalnej społeczności i będą czasem dobrej zabawy, czego życzę wszystkim mieskańcom i pasjonatom Praszki.

Z poważaniem Burmistrz Miasta i Gminy Ryszard Karaczewski

W związku z trudną sytuacją finansową naszego pisma, zwracamy się z apelem do Was

drodzy Czytelnicy o wpłaty na nasze konto, które pozwolą, by kwartalnik “ Życie Praszki ”

nadal się ukazywał

Tow arzystwo Przyjaciół Praszki Praszka, ul. Senatorska 24

Bank Spółdzielczy w Praszce 82690007-2091-27006-1

Co Towarzystwo Przyjaciół Praszki oferuje ua następne

trzy lata4 ?

W ubiegłym roku 8 listopada 2000r. świętowaliśmy dziesięciolecie naszej działalności; w tym roku 21.03.200lr.

odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze, podczas którego udzielono absolutorium Zarządowi, który funkcjonował w okresie 1998-2000 i po raz trzeci wybrany zastał nowy Zarząd i Komisja Rewizyjna na lata 2001-2003.

Podczas zebrania członkowie TPP szczegółowo omawiali poszczególne punkty naszej minionej działalności. Nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej; wiele naszych założeń nie zastało zrealizowanych. Wiele kłopotu sprawia nam nasz dotychczasowy lokal przy ul. Senatorskiej, w którym brak wody bieżącej (budynek przeznaczony do kapitalnego remontu), sanitariatów, pokój zimny i ze względu na swoją kubaturę trudny do ogrzania piecykiem gazowym. Obecnie kilka naszych spotkań odbyło się gościnnie w “Baraczku” Spółdzielni Mieszkaniowej. Liczymy na pomoc władz lokalnych, gdyż stałe lokum to podstawa naszego bytu.

W wyniku tajnego głosowania został wybrany Zarząd w składzie: przewodnicząca - Iwona Nalichowska, z-cy przewodniczącej - Jan Biela i Feliks Klimek, sekretarz - Zofia Żlobińska, skarbnik - Henryka Pychyńska. Zarząd powołał sekcje z uzupełnieniem składu osobowego

- organizacyjna - Jan Biela, Zofia Mierzwa, Janina Krzywa, Halina Klimek;

- kulturalno-oświatowa - Zofia Żłobińska, Leokadia Orzeszyna, Feliks Klimek;

- gospodarcza - Henryka Pychyńska, Irena Chwilką, Irena Patykiewicz, Teresa Szczecina.

Podczas tych wyborów wybrano również Komisją Rewizyjną w składzie: przewodnicząca Irena Chwila, członkowie Irena Szczepańska i Jerzy Gracz.

Przez okres trzyletniej kadencji będziemy starać się bardziej niż dotychczas współpracować z dyrektorami i młodzieżą szkół praszkowskich. W dalszym ciągu będziemy uatrakcyjniać gazetę

ciąg dalszy na sir. 2

(2)

Władysław Lipczak

Władysław Lipczak urodził się 6 czerwca 1947 r. w Szyszkowie. Szkołę podstawową i liceum ogólnokształcące ukończył w Gorzowie Śl., a następnie studia weterynaryjne na Akademii Rolniczej we Wrocławiu.

Po ich ukończeniu nie zaprzestał dalszego kształcenia się; w 1987 uzyskał tytuł doktora nauk weterynaryjnych po obronie pracy doktorskiej w Instytucie Chorób Zakaźnych i Inwazyjnych na Wydziale Weterynarii Akademii Rolniczej we Wrocławiu.

Pełni funkcję; wiceprezesa Śląskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej w Katowicach, pracuje jako lekarz weterynarii w Oleśnie. Był nie tylko zaangażowany w pracy zawodowej;

dał się również poznać jako działacz PSL- członek Rady Naczelnej PSL, prezes ZW PSL i z tego ugrupowania z województwa częstochowskiego uzyskał mandat senatora na lata 1993 - 1997.Działał w dwóch komisjach jako:

I członek senackiej Komisji ds. Rolnictwa

II członek Komisji ds. Emigracji i Polaków Za Granicą.

Oprócz tego pełnił rożne funkcje w różnych organizacjach prowadząc jednocześnie własne duże gospodarstwo rolne.

Wraz z rodziną mieszkał w Gorzowie Śl..

Dwukrotnie był gościem naszego Towarzystwa 12 grudnia 1995 i 17 grudnia 1996 podczas spotkań wigilijno-opłatkowych.

Zmarł 14 marca 2001 r.Uroczystość pogrzebowa odbyła się w kościele p.w. W.N.M.P. w Praszce; został pochowany na cmentarzu w Praszce. W uroczystości pogrzebowej

Co Towarzystwo Przyjaciół Praszki oferuje na następne trzy lata? - c.d.

“Życie Praszki”, zwiększać zasięg czytelników i przedstawiać rożne drażliwe tematy.

W celu poparcia działalności Towarzystwa będziemy nalegać na władze miasta, jak również wykorzystywać w większym stopniu niż dotychczas media lokalne. Zakładamy rozszerzyć naszą działalność poprzez wprowadzenie kilku konkursów, do których zaprosiliśmy mieszkańców naszego miasta. Stałych uczestników naszych wycieczek zapewniamy, że i w tym roku wyruszymy “w Polskę”. Już dziś możemy poinformować Czytelników, że w tym roku nasze zebrania odbędą się w następujących terminach zawsze o godzinie 18.00 w Baraczku: 2 maja. 4 czerwca, 3 września, 1 października, 5 listopada i 3 grudnia. Przed nami święto Praszki - 7 maja - cieszymy się, że mimo kłopotów finansowych, trudności, które pokonujemy każdego dnia, Dzień Praszki nie zostanie przez nasze władze “schowany do lamusa”.

Prosimy całe społeczeństwo o zatroszczenie się, by w tym dniu Praszka wyglądała odświętnie oraz o uczestniczenie w imprezach związanych z tym świętem. sekretarz TPP

Zofia Złobińska

uczestniczyło nie tylko społeczeństwo Gmin Praszki i Gorzowa.

Przybyła delegacja Senatu Rzeczpospolitej Polski na czele z marszałkiem Adamem Strózikiem, przybyli pracownicy wojewódzkiej i powiatowej Służby Weterynaryjnej z Opola i Olesna, przybyli przedstawiciele władz lokalnych z województwa opolskiego, śląskiego i łódzkiego,przybyli przedstawiciele PAN, którego zmarły był członkiem, jak również delegaci różnych stowarzyszeń i organizacji.

Odszedł od nas nie tylko fachowiec w swym zawodzie, działacz, gospodarz; straciliśmy przyjaciela, kolege.

Redakcja składa rodzinie wyrazy współczucia.

Z.Złobińska

- bez odwołania -

w życiu towarzyszyły ci

śpiew ptaków szum rzeki i dębowych gałęzi nie był ci obcy zapach dojrzałego zboża

i ból spracowanych rąk książki to wierne twoje przyjaciółki praca i nauka zawładnęły tobą do bólu

ciepły niski głos wesołe spojrzenie

wyciągnięte do powitania ręce i nieograniczona siła służenia ojczyźnie rodzinie i ziemi

teraz o tobie już wszystko w czasie przeszłym ta myśl boli jak drzazga wbita w ciało

bez możliwości złożenia zażalenia niebiosa wręczyły ci kartę powołania w milczeniu przyjąłeś rozkaz pełniąc wieczną wartę wśród brzóz

Zofia Złobińska

Zdrowaś Maryja

Za kwiaty co na polach i łąkach rosną za złote zboże na rolnych zagonach za ptaka co się w niebo wzbija Zdrowaś Maryja

Za gwiazdy, które święcą nam w pogodne noce za rosę co się sieje jak te łzy sieroce

za wiatr który deszczem łzy wypija Zdrowaś Maryja

za złote słońce co grzeje i świeci za ubogie sieroty porzucone dzieci za każdą rozpacz która nas przybija Zdrowaś Maryja

za tych co idą smutku cierpień drogą za tych co wstać pragną ale nie mogą

niech matczyna Twa dobroć nikogo nie omija Zdrowaś Maryja

Maria Zenona Morawiak Wiersz otrzymał I nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim o tematyce Maryjnej (Szczecinek, maj 2000).

Życie Praszki

(3)

Okupacja niemiecka Praszki i okolic w 1944 i 1945 roku (do 9 maja)

KRONIKA WAŻNIEJSZYCH WYDARZEŃ

ROK 1944

9 lutego - zmarł pan Tomasz Krzemiński, ojciec Tadeusza Krzemińskiego, zam. przy ul. Warszawskiej (w starym domu ze słomianym dachem);

18 lutego - prześwietlenie rentgenowskie w Praszce w domu, gdzie mieścił się przed wojną Urząd Celny.

Na to prześwietlenie byłem wezwany z Kluczborka, podobnie jak inni praszkowianie;

Marzec - w Praszce wysiedloni kilka dalszych rodzin polskich.

Moja mama, Helena, w czasie przymusowego prześwietlenia zaziębiła się i długo była bardzo chora;

Czerwiec - z Warthegau (Kraju Warty), do którego należała Praszka, zaczęto wysiedlać i wywozić Polaków w głąb Niemiec (przeważnie do Bawarii). Do końca 1945r. kraj ten miął być

“oczyszczony” z Polaków.

Z Praszki wysiedlono około 60 rodzin.

16 lipca - pracując w Kluczborku w firmie T. Skaletz, od czerwca nie otrzymywałem już urlopu na odwiedzenie rodziny.

Tego dnia do Praszki przyszedłem pieszo (nielegalnie). W domu u pani Krzemińskiej, gdzie mieszkaliśmy od jesieni 1943 r. (po wtórnym wysiedleniu z naszego domu przy al. 3 Maja), zastałem rodziców i siostry: Gienię i Janinę. Z siostrami widziałem się ostatni raz przed ich wysłaniem do kopania okopów i rowów przeciw czołgowych;

7 sierpnia - mój młodszy brat, Zygmunt, przystąpił do I Komunii Św. w Krzepicach. Kościół w Praszce był zamknięty.

W sierpniu rozpoczęła się intensywna ofensywa rosyjska.

Rosjanie doszli aż do Wisły.

W Kluczborku zaczęły się alarmy lotnicze. Nastąpiło ciągłe bombardowanie Śląska.

16 sierpnia - moje siostry, Gienia i Janina wraz z innymi mieszkańcami Praszki i okolic zostały wysłane do kopania okopów w Kuźnicy;

18 sierpnia - do kopania okopów na Podkarpaciu w okolice Wadowic, do Stryszowa, wysłano też mojego ojca, Jana - z Opola, gdzie pracował w fabryce maszyn “MACHINEK”;

20 sierpnia - my pracownicy zakładów z Kluczborka, wraz z ludnością cywilną, zaczęliśmy kopać okopy i rowy przeciwczołgowe w okolicy Wołczyna;

16 września - znów byłem w Praszce. Z Kluczborka szedłem pieszo z panem Wierzbickim, który mieszkał w Jastrzygowicach;

15 października - w Kluczborku u “Skaltza” zaczęto znowu dawać nam urlopy na niedzielę - po upadku Powstania Warszawskiego;

21 października - mój ojciec został zwolniony z kopania okopów na Podkarpaciu i przyjechał do Praszki;

2 listopada - po powrocie ojciec musiał się zgłosić do fabryki w Opolu (“Machinek”) i tam został zatrudniony na noc jako palacz centralnego ogrzewania;

pana Adama Łuckiego;

5 listopada - od 11 czerwca dopiero teraz pierwszy raz dostałem urlop na niedzielę

12 listopada - w Praszce zaczęto kopać okopy

20 listopada - moje siostry, Gienia i Janina, z kopania okopów w Kuźnicy zostały przewiezione do Zelowa, 18 km za Łask;

22 listopada - Niemcy zamordowali w Praszce niewinnego

27 listopada - mój brat

Zygmunt zaczął

terminować u krawca, pana Franciszka Nogi;

Grudzień - nasiliły się największe bombardowania Śląska. Mój ojciec, Jan, pracujący w Opolu, był w ciągłym niebezpieczeń­

stwie;

23 grudnia - po południu przyjechałem z Kluczborka do Praszki, zaś o godz. 2.3 przyjechał z Opola mój ojciec.

Siostry pracujące przy okopach w Zelowie nie otrzymały urlopu;

Rok 1944 j styczeń 1945 - tygodniowe wyżywienie u

“Skaltza” w Kluczborku:

- 12 dkg masła lub margaryny (czwarty dzień bez przydziału) - funtów chleba

- 3-4 bułki - 5 dkg kiełbasy

- co 2-3 tygodnie: pół funta marmolady - co 2 tygodnie: 40 dkg cukru

- wieczorem rzadka zupa

Pracowliśmy tygodniowo 60 godzin. Od wiosny 1944 r. w firmie T. Skaletz w Kluczborku zaczęto produkować skrzydła do samolotów.

ROK 1945 (do 9 maja)

Początek stycznia - w Kluczborku Niemcy budowali barykady

14 stycznia - Rosjanie rozpoczęli ofensywę znad Wisły 15 stycznia - doszły do nas wieści, że Rosjanie są już w Kielcach;

16 stycznia - ..., że są w Częstochowie

17 stycznia - ...sąjuż w Krzepicach, Herbach, Lubieńcu.

Zamęt w Kluczborku. Ucieczka Niemców. Nadciągają uciekinierzy niemieccy z Polski. W firmie niewiele pracowaliśmy.

Koniec pracy o 17.50. Wieczorem kazali się nam pakować.

ciąg dalszy na str. 7

(4)

Mieliśmy być wysłani w głąb Niemiec.

18 stycznia - po północy musieliśmy iść do fabryki pakować niektóre narzędzia i maszyny. O godzinie 3 w nocy od kierownika biura Neumana otrzymałem urlop (na piśmie), na ten niespokojny czas , z możliwością udania się do swojego miejsca zamieszkania - do Praszki.

Po przyjściu do obozu pracy zabrałem swoje manatki i o godzinie 6 rano z panem Wierzbickim wyruszyliśmy do domu.

Rzeczy wieźliśmy na sankach.

Po drodze mijały nas resztki niemieckiego wojska i bardzo duża ilość cywilnej ludności uciekającej na zachód. Do Gorzowa przyszliśmy na ostatnią chwilę przed odjazdem kolejki na Zawisnę.

Konduktorem jak zwykle od lat był wtedy znajomy kolejarz (ze srebrnymi zębami). W Praszce byłem przed godziną 11. W domu zastałem mamę Helenę i brata Zygmunta.

Do późnego wieczoru niemiecki wojska, żandarmeria i

“haziaje” uciekali w popłochu na zachód.

19 stycznia - o godz. 2 w nocy do Praszki przybyły wojska rosyjskie. Pierwsze wjechały czołgi.

200 m od nas, przy drodze na Rosochy, doszło do starcia między Niemcami a Rosjanami.

Został uszkodzony nasz dom przy al. 3 Maja, trafiony z czołgu dwoma pociskami.

Podczas tego ataku zostały zniszczone dwa czołgi niemiecki i jeden samochód wojskowy. Zginęło bardzo dużo żołnierzy niemieckich.

Od godz. 9 rano do samego wieczora rozpoczęły się naloty samolotów niemieckich, które bombardowały Praszkę i ostrzeliwały żołnierzy Armii Czerwonej. Znaleźliśmy się pod silnym ostrzałem artylerii. W mieście wybuchały pożary.

Artyleria rosyjska ostrzeliwała tereny zajęte przez Niemców.

20 stycznia - rano kwaterowało u nas wojsko rosyjskie.

Dalszy przejazd wojsk Armii Czerwonej. Linia frontu przebiegała pod Brzezinami, Wygiełdowem i dalej. Naloty lotnicze były już słabsze.

21 stycznia - moja siostra Janina wróciła pieszo wraz z innymi praszkowianami z kopania okopów pod Łaskiem.

U nas nocowali żołnierze rosyjscy.

23 stycznia - zaczęliśmy się przeprowadzać z domu pani Krzemińskiej do naszego domu przy al. 3 Maja 36.

Przed południem wróciła z okopów starsza siostra Gienia.

Pan Sas, który za Niemców mieszkał w naszym domu na górze, pozostał nadal w tym mieszkaniu.

31 stycznia - przed wieczorem i później w nocy przejeżdżało przez Praszkę bardzo dużo wojska rosyjskiego i czołgi.

Styczeń - luty - w końcu stycznia i na początku lutego niektórzy ludzie tzw. szabrownicy, przywozili ze Śląska meble i wszystko co się dało “wyszabrować”. W tym czasie pojawiają się w Praszce Żydzi, którzy w różny sposób uniknęli zagłady.

5 lutego - w Praszce rozlepiono ogłoszenia o zapisywanie się do wojska, do RKU w Wieluniu;

7 lutego - przez Praszkę przejeżdżały konne tabory wojskowe 10 lutego - otwarcie i poświęcenie kościoła w Praszce.

Pierwszą Mszę Św. od chwili zamknięcia kościoła"w lipcu 1941 r. odprawił ks. Mieczysław Krzemiński i wygłosił płomienne,

Ks.

Mieczysław

Krzemiński

Wieluniu;

patriotyczne kazanie.

13 lutego - zapisy dzieci do szkoły;

14 lutego (Popielec) - rozpoczęcie roku szkolnego

18 lutego - w Wieluniu mieściła się komisja wojskowa. Pobór do

Wojska Polskiego;

21 lutego - pierwszy wiec na Rynku w Praszce;

22 lutego - do Praszki powrócił proboszcz ks.

Stanisław Rychlewski;

| 23 lutego - święto rosyjskie, zjazd w

27 i 28 lutego - przemarsz wojska rosyjskiego (piechoty) na zachód;

Pierwszym burmistrzem w Praszce był od 24 stycznia pan Stanisław Orłowski, a od 16 lutego pan Józef Kusiak. Jego zastępcą pan Stefan Owczarek.

3 marca - zgłosiłem się do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Wieluniu. Zostałem zarejestrowany i przydzielony do szkoły podoficerskiej.

Spóźniłem się na kolejkę do Praszki, szedłem więc pieszo z kolegą Pokorskim. W Wierzbiu nocowaliśmy u jednego gospodarza.

4 marca - do Praszki przyszliśmy rano;

8 marca - wymiana pieniędzy. Za dwie marki otrzymaliśmy jednego złotego. Na osobę powyżej 18 roku życia można było

wymienić 500 marek;

12 marca - w Praszce rejestracja kobiet urodzonych w latach:

1921, 22, 2.3, 24 i 25. Moja siostra Gienia też musiała się zarejestrować. Zapisałem się na kurs księgowości, który prowadził pan Franciszek Łucki.

13 marca - Rosjanie ograbili w Praszce niektórych ludzi 18 marca - pierwsza akademia w Praszce na cześć Armii Czerwonej, Wojska Polskiego i Polski odrodzonej.

Od 3 lutego do 18 marca otrzymywaliśmy na tydzień 2 kg mąki na osobę i czasami trochę wołowiny.

21 marca-wydanie kartek na chleb: na osobę 2 kg na tydzień - do 22 kwietnia

25 marca - w Praszce święto Szkoły Polskiej;

26 marca - w Praszce otwarcie Spółdzielni. Do niej zapisali się też moi rodzice.

Marzec. Ceny na niektóre usługi i artykuły:

- fryzjer: strzyżenie - 3zł golenie - 2 zł - kolejka do Wielunia - 6 zł - 2 kg chleba - 1,50 zł - 1 kg mięsa - 4 zł

Powyższe ceny nie są paskarskie.

15 kwietnia - poświęcenie pierwszego odbudowanego krzyża w Praszce u zbiegu ulic Kościuszki i Złotoryjskiej (koło domu

__________ Życie Praszki

(5)

pana Jungowskiego). W tej uroczystości brał udział mój brat, Zygmunt, jako ministrant;

25, 26 i 27 kwietnia - Rosjanie pędzili z Niemiec w stronę Częstochowy duże stada bydła, owiec i innych zwierząt hodowlanych. Wcześniej też to robili.

I maja - w Praszce pochody, składanie wieńców na grobach.

Po południu akademia

3 maja - ogłoszenie zdobycia Berlina. Dzwoniły dzwony, oddawano salwy karabinowe, odbywały się pochody, wiece, przemówienia.

5 maja - otrzymałem kartę powołania do wojska, z terminem stawienia się w RKU w Wieluniu 9 maja o godz. 8.

6 maja - poświęcenie krzyży: koło cmentarza i przy ul.

Warszawskiej koło państwa Ryglewskich.

Do tej pory nie powrócił mój ojciec. Ostatnio przebywał w więzieniu w Nysie. Prawdopodobnie z innymi więźniami został wywieziony na teren Czech

8 maja - w Praszce o godz. 19 ogłoszono kapitulację Niemiec i pokój w Europie

9 i 10 maja - 9 maja w południe pożegnałem się z rodziną i kolejką wyjechałem do Wielunia, do Rejonowej Komendy

Uzupełnień. Do godziny 19 czekaliśmy w punkcie zbornym, od 19 do rana - na stacji kolejowej. O godzinie 6 wyjechaliśmy w stronę Śląska. Przyjechaliśmy do Tarnowskich Gór, stąd o godzinie 15 do Lublińca. W Lublińcu rozpocząłem służbę wojskową która trwała do 26 września 1947 roku.

Mieczysław Franciszek Maryniak

Podziękowanie

Na zakończenie mojej kroniki wydarzeń w Praszce i okolicy, w okresie II wojny światowej od 1 września 1939r.

do 9 maja 1945r., pragnę serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy udostępnili mi zdjęcia, rozpoznali niektóre osoby i udzielili mi ważnych o nich informacji - a mianowicie:

paniom - Marii Kolisko, Teresie Czechowicz, Helenie Łuckiej, Zofii Ryglewskiej-Mierzwie, Ludwice Juszczak, mojej siostrze Eugenii Golor, Henryce Langiewicz, Wandzie Krzemińskiej

panom - T. Snece i Leszkowi Reszce

u oraz innym osobom.

J

Nie musisz być samotny!

Co tu dużo mówić, nasze praszkowskie społeczeństwo starzeje się. Wkoło pełno emerytów, rencistów, zupełnie ich się namnożyło. Na pewno nie ma w tym niczyjej winy, że ludzi młodych tak dużo odeszło w ostatnim czasie. Wiadomo, że takiej luki już się nie wypełni. Z drugiej strony po co rozmyślać o dniach przeżytych. To tak jakby człowiek cofał wskazówki zegara albo nie zrywał kartek z kalendarza. Czas nie stoi w miejscu. Coraz to więcej trudnych spraw mnoży się w każdym domu. Społeczeństwo konsumpcyjne musi przecież jeść, ale i zarobić na życie, musi gdzieś spać i w coś się ubrać. Pracy coraz mniej, problemy się mnożą dochodzą choroby i trzeba się leczyć. A renciści i emeryci pytają - za co? Leki bardzo drogie i nie zawsze pomagają. W tym układzie, gdzie trzeba przysłowiowo “zmienić tryby w organizmie” czy wobec tego należy czekać na chwilę odejścia, a ciągłym narzekaniem i myśleniem o nieuchronnej starości czekać na odejście za wrota wieczności? Każdy z nas wie, że to jest proces nieuchronny.

Taka kolej rzeczy: dzieciństwo - młodość - starość. Powiada mądre przysłowie:”starość nie radość, a młodość nie wieczność”.

Gdyby tak zadano starszemu człowiekowi pytanie: czy nie dokucza mu samotność, czy nie lepiej wypłakać się w ramionach innego człowieka, podzielić się troskami, ulżyć swojej stroskanej duszy. Odpowiedź byłaby prosta. Każdy potrzebuje drugiego człowieka, tak na codzień, po prostu wtedy łatwiej żyć, lepiej, radośniej. Po to są właśnie zrzeszenia rencistów, kluby seniorów, gdzie spotkania wypełniane są rozmowami, śpiewem, radością.

Można przecież podzielić się swoimi spostrzeżeniami, dobrą radą opowiedzieć o miłych sprawach, o dzieciach, o wnukach, o trudnych czasach, o problemach wychowawczych swoich dzieci. Dziś nikomu nie lekko. Dawniej też było trudno, a więc wszystko zaczyna się od początku.

Każdy z nas musi żyć dniem dzisiejszym. To wprost obowiązek cieszyć się chwilą która nam jest dana. Radość przyniesie nam słońce, które zobaczymy w oknie. Uśmiechnij się na widok deszczu, bo on teżjest potrzebny. Kiedy wstaniemy z łóżka, powiemy sobie głośno:” dziś będzie dobry dzień”.

Spotkania w gronie rencistów tych ludzi, którzy mają te same problemy, te same choroby, te same oczekiwania od życia - to jest właśnie ten kierunek, który każdemu samotnemu, zgubionemu, zmęczonemu życiem jest dany. Ludzie winni żyć we wspólnocie, razem się spotykać, myśleć tak jak inni, darować sobie tę chwilę dla siebie, odejść od swoich codziennych obowiązków, od dzieci, domu choć na chwilę. W starszym wieku człowiek potrzebuje wyciszenia od komputerów, telewizji, głośnej muzyki.

Wiem, że każdy kto pierwszy raz zdecyduje się przyjść do Związku Emerytów i Rencistów już stąd nie odejdzie. Tu jest dla każdego z nas miejsce.

Nie musisz być sam, nie wahaj się, wstąp do naszego klubu.

Czekamy na Ciebie w każdą środę od godz. 930 do 1230 w Baraczku.

Muszę nadmienić, że w ubiegłym roku sporo było wycieczek, spotkań, zabaw. W tym roku, w karnawale odbyła się bardzo udana zabawa, a dnia 8 marca spotkanie kobiet, które zorganizowali sami mężczyźni. Myślę, że nie po raz pierwszy poczuli się tak ważni obsługując tyle pięknych kobiet (myślę, że nie przesadzam). Każdy wiek ma swoje prawa i z tego trzeba korzystać.

Maria Zenona Morawiak

Życie Praszki

(6)

Służba zdrowia w służbie mieszkańcom naszego miasta

NZOZ ‘ESKULAP

Informujemy, że od 1 stycznia 2001 roku w budynku dawnej Przychodni Rejonowej działa Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej “ESKULAP” Spółka z o.o.

Podpisaliśmy kontrakt z Opolską Regionalną Kasą Chorych na bezpłatne usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej.

Lekarze interniści:

1. Bolesław Luciński - specjalista medycyny ogólnej, internista.

2. Henryk Jednak - specjalista chorób wewnętrznych.

Przyjmują od poniedziałku do piątku w godzinach 8"" - 18"°. *

Wyżej wymienieni lekarze są również uprawnieni do przeprowadzania badań profilaktycznych pracowników, szczególnie w pracy, gdzie występują czynniki szkodliwe i uciążliwe dla zdrowia.

Lekarze pediatrzy:

1. Bożena Karniewska - pediatra

2. Elżbieta Lucińska - specjalista chorób dziecięcych.

Przyjmują od poniedziałku do piątku w godz. 8"° - 18"°.

Informujemy również, że mamy podpisany kontrakt na bezpłatne usługi lekarzy specjalistów:

1. Poradnia dla Kobiet - Grzegorz Kowalczyk - ginekolog- położnik.

Godziny przyjęć:

poniedziałek, wtorek, czw artek, piątek - 8""-15"°, środa - 13"°-18""

2. Poradnia Alergologiczna - Bożena Guzowska - specjalista chorób płuc, alergolog, pediatra.

Godziny przyjęć: w torek, środa - 16"’-l9""

3. Poradnia Neurologiczna - Maja Cisiecka - neurolog.

Godziny przyjęć: czwartek - 12""-16""

4. Poradnia okulistyczna - Janina Matuszczyk - okulista Godziny przyjęć:

wtorek, piątek - 8"" - 14""

środa - 13"" - 18""

5. Poradnia Laryngologiczna - Jolanta Łucka - laryngolog.

Godziny przyjęć: poniedziałek, czwartek - 8"" - 14"".

Do w/w poradni specjalistycznych mogą przychodzić pacjenci zapisani również do innych placówek medycznych.

Pacjenci nasi objęci także są opieką dwóch pielęgniarek środowiskowo-rodzinnych.

Kobietami w ciąży i w połogu oraz noworodkami opiekują się trzy położne.

Nasi pacjenci mogą korzystać z gabinetu zabiegowego od poniedziałku do piątku w godz. 7""-21"", a w soboty, niedziele i święta w godz. 8""-9"" i 18""- 19"".

Punkt szczepień czyny jest codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 8""-15"".

Dbając o bezpłatną opiekę całodobową naszych pacjentów, utworzyliśmy Ambulatorium czynne od poniedziałku do piątku w godz. 18""-8"" rano dnia następnego oraz w soboty, niedziele i święta w godz. 8""-8"" dnia następnego. Wobec powyższego informujemy, że nasza placówka zapewnia opiekę lekarskącodziennie przez całą dobę. Dyżur pełni zawsze dwóch lejkarzy - pediatra i internista.

W placówce naszej znajdują się także dwa laboratoria:

1. Laboratorium mgr Ireny Krześniak - pobieranie materiału do badań codziennie w godz. 8""-10""

2. Laboratorium ZOZ Olesno - pobieranie materiału do badań: wtorek, czwartek - 8°"-10"".

Badania USG naszym pacjentom wykonuje lekarz Paweł Grzanka - w piątki w godz. 8""-10°".

Numery telefonów do naszej przychodni:

35-91-001, 35-91-002

Telefon do Ambulatorium (czynny całą dobę):

35-91-002.

Serdecznie zapraszamy do korzystania z usług naszej placówki.

Z poważaniem pracownicy NZOZ “ESKULAP”, Praszka, ul. Powstańców Śl. 8.

NOWA PRZYCHODNIA

Szanowni Państwo

Mam przyjemność poinformować o otwarciu nowej poradni przy ul. Szosa Gańska 3.

Poradnia zapewnia opiekę całodobową dorosłych:

- z zakresu chorób wewnętrznych (profilaktyka, diagnostyka, leczenie) dzieci

- w zakresie profilaktyki u dzieci zdrowych (m.in.

promowanie karmienia piersią, zapobieganie krzywicy, obserwacja i ogólna ocena stanu zdrowia i rozwoju fizycznego, i psychoruchowego, szczepienia ochronę)

- badania, diagnostyka i leczenie dzieci chorych Poradnia czynna codziennie:

od 8.00- 13.00 i 15.00- 18.00 oraz pierwsza sobota miesiąca 8.00 - 13.00.

W nagłych przypadkach, poza godzinami przyjęć, pomoc lekarską uzyskasz dzwoniąc

pod numer telefonu 359 11 86.

dr n. med. Grażyna Wasiak

(7)

Służba zdrowia w służbie mieszkańcom naszego miasta

ZIAI "MEDYK"

Zakład usług Medycznych “MEDYK” Sp. z o.o. z siedzibą w Praszce przy ul. Fabrycznej 17 rozpoczął swoją medyczną działalność z dniem 1 stycznia2001 r. Rozpoczęcie przez naszą spółkę działalności medycznej było możliwe tylko dlatego, że firma VISTEON POLAND SA zgodziła się wydzierżawić nam budynek w celu prowadzenia tej działalności dla lokalnej społeczności, a społeczność Miasta i Gminy Praszka zaakceptowała powstanie nowego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Głównym celem działania “Medyka” jest zapewnienie podstawowej opieki medycznej oraz opieki specjalistycznej (prowadzenia) prowadzonej w ramach zawartego kontraktu a Opolską Regionalną Kasą Chorych. W ramach w/w umowy świadczymy usługi medyczne w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej dla około 55% społeczeństwa Miasta i Gminy Praszka.

Początki każdej działalności są trudne i dla nas były to zupełnie nowe doświadczenia. Bardzo sympatycznie wspominamy ostatnie dni kończące rok 2000, w których to cały nasz personel medyczny przygotowywał przychodnię na przyjęcie pierwszych pacjentów. Był to bardzo krótki okres czasu, ale dał początek procesowi zabiegania o to, aby pacjent w naszej przychodni był bezpieczny i został obsłużony najlepiej jak tylko można. Jest to proces ciągłej poprawy i w tym miejscu tylko można zadeklarować z naszej strony wprowadzenie różnych zmian, które przede wszystkim będąmiały na celu dobro naszych pacjentów.

Obecnie nasza spółka zatrudnia na stałe 11 osób, które chcemy na lamach Waszej gazety przedstawić. Są to:

1. Ewa Małycha-Bartczak - specjalista chorób wewnętrznych i jednocześnie kierow nik przychodni

2. Lidia Droś - specjalista medycyny ogólnej i pediatra 3. Iwona Witkowska-Kosiorek - laryngolog i pediatra 4. Anna Niesłony-Szecówka - pediatra

5. Sławomira Gładysz - przełożona pielęgniarek oraz spraw uje opiekę nad szczepieniami dzieci i dorosłych

6. Ryszarda Lentner - pielęgniarka zabiegowa

7. Barbara Kołodziejczyk - pielęgniarka zabiegowa 8. Agnieszka Bryja - pielęgniarka Poradni “D”

9. Elżbieta Krysiak - pielęgniarka medycyny pracy 10. Alina Wajgert - rejestratorka

11. Maria Pychyńska - administracja budynku

Przychodnia czynna jest w dni powszednie do godz. 18- tej, a w soboty do godz. 12-tej. W pozostałych godzinach pełniony jest dyżur ambulatoryjny pod numerem telefonu 0 608 133 357.

Oprócz podstawowej opieki zdrowotnej “Medyk” prowadzi również poradnie specjalistyczne takie jak:

1. Poradnia Laryngologiczna - prowadzona przez lek. med.

Iwonę Witkowską-Kosiorek

2. Poradnia Ginekologiczna - prow adzona przez lek. med.

Piotra Niesłonego

3. Poradnia Zdrowia Psychicznego - prowadzona przez lek. med. Monikę Radziszewską i Annę Kasialis.

Ponadto w zakresie diagnostyki medycznej współpracujemy z lek. med. Pawłem Grzanką, a w zakresie badań profilaktycznych pracowników ze specjalistą medycyny pracy lekarzem Wiesławem Bańczykiem.

W tym miejscu należy również powiedzieć o innych zespołach medycznych, które są zlokalizowane w budynku naszej przychodni i świadczą swoje usługi - dotyczy to przede wszystkim

1. Laboratorium, które prowadzone jest przez mgr Barbarę Basta - laboratorium to wyposażone jest w bardzo nowoczesny sprzęt analityczny, który umożliwia wykonanie badań w bardzo krótkim czasie.

2. “BIOMED” - zespół pielęgniarek środowiskowych, prowadzony przez Bogumiłę Chęcińską, który w ramach podpisanego kontraktu z Opolską Regionalną Kasą Chorych wykonuje bezpłatnie dla pacjentów zastrzyki w domu chorego oraz wiele innych zabiegów diagnostycznych.

Jesteśmy otwarci na współpracę z innymi jednostkami służby zdrowia, szczególnie ze szpitalem powiatowym w Oleśnie, który rozszerza nasze możliwości diagnostyki i opieki nad pacjentem

Z poważaniem pracownicy ZUM “MEDYK”, Praszka, ul. Fabryczna 17

OD REDAKCJI

Zgodnie z informacją z Kasy Chorych, najbliższy termin zmiany (bezpłatnej) lekarza pierwszego kontaktu będzie możliwy w czerwcu br.

Każdy pacjent dorosły i dziecko może zmienić wybranego

wcześniej przez siebie lekarza.

(8)

STUDENCI DZIECIOM

Wspólnie z kolegami - studentami z mojego roku szukaliśmy sposobu na to, aby wiedzę zdobytą w trakcie studiów wykorzystać w jakiejś pożytecznej działalności. Podstawą dla nas jest wiedza przekazana nam przez dr Stanisława Stadniczeńko z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego oraz praw człowieka. Zainteresowały nas problemy łamania praw człowieka, a szczególnie praw dziecka. Zdecydowaliśmy więc, że zajmiemy się tą problematyką, ponieważ dzieci jako istoty najbardziej bezbronne, w trudnych sytuacjach rodzinnych potrzebująniekiedy pomocy osób trzecich. Dlatego też, w marcu 2001 r. został powołany w Opolu Rzecznik Spraw Dziecka.

Funkcję tę powierzono mgr Magdalenie Gołowkin, która pracuje wraz z zespołem, jakim jest Studenckie Koło Przyjaciół Dzieci Uniwersytetu Opolskiego Instytutu Prawa i Administracji, działające w ramach Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Zarządu Okręgowego w Opolu.

Celem Rzecznika i współpracującego z nim Koła jest ochrona praw dziecka, w szczególności prawa do życia i ochrony zdrowia, prawa do wychowania w rodzinie, prawa do nauki, prawa do godziwych warunków socjalnych oraz prawa do wypoczynku. Rzecznik z zespołem podejmuje działania zmierzające do ochrony przed przemocą, okrucieństwem,

NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH

W dn. 06.04.200lr. z rąk kuratora oświaty w Opolu - Sławomira Kłosowskiego, nominacje na nauczycieli dyplomowanych odebrało 116 dyrektorów szkół z województwa opolskiego. Do kuratorium w Opolu wpłynęło 398 wniosków z całej Opolszczyzny. Komisje kwalifikacyjne dla nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy pozytywnie rozpatrzyły

116 wniosków.

Miło nam donieść, że wśród tej “awangardy opolskiej oświaty”, jak określił wyróżnionych pedagogów kurator, znaleźli się również dyrektorzy szkół w Praszce.

Stopień nauczyciela dyplomowanego otrzymali:

mgr Lechosław Baros - dyrektor Zespołu

Szkół Ponadgimnazjalnych mgr Andrzej Ficiński - dyrektor PSP nr 4

mgr Grażyna Ryglewska - dyrektor PSP nr 3 mgr Jerzy Sikorski - dyrektor PSP nr 2.

Tytuł nauczyciela dyplomowanego otrzymał także

mgr Stanisław Hałaczkiewicz - prezes Zarządu Oddziału ZNP w Praszce.

Jesteśmy dumni z sukcesu naszych pedagogów. Życzymy im, by prestiż tego awansu zawodowego szedł w parze z odpowiednią gratyfikacją finansową co najmniej taką jaką obiecał kiedyś minister (ten, który pomylił się w rachunkach).

W imieniu redakcji - G.S.

wyzyskiem, demoralizacją zaniedbaniem oraz innym złym traktowaniem w szkołach, placówkach opiekuńczo - wychowawczych i resocjalizacyjnych, a także w rodzinie.

Nasze działania polegają na udzielaniu specjalistycznego doradztwa prawnego w sprawach dotyczących dzieci, a także na szeroko rozumianej działalności społecznej. Do Rzecznika mogą się zgłaszać dzieci osobiście, ich rodzice a także każdy, kto wie o zaistnieniu sytuacji wymagającej interwencji Rzecznika.

Nasza działalność jest całkowicie społeczna, a jedynązapłatą za trud tej pracy będzie dla nas ludzka wdzięczność i szczera radość dziecka, któremu uda nam się przywrócić normalne i szczęśliwe dzieciństwo.

Osoby zainteresowane uzyskaniem pomocy z naszej strony zapraszamy we wtorki w godz. 17.30 - 19.00 do świetlicy środowiskowej „Iskierka” w Opolu przy ul. Bytnara Rudego 19 lub prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem

(077) 458-00-92

W imieniu Studenckiego Koła Przyjaciół Dzieci Aleksandra Sołtysiak

“Kochana”

ortografia

Dnia 9 kwietnia 2001 r. w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Praszka, ną^tąpiło uroczyste podsumowanie

“Międzyszkolnego Konkursu Ortograficznego” i wręczenie nagród laureatom. Uczestnikami konkursu były dzieci szkół podstawowych miasta Praszki.

Ortografia, która czytającym sprawia mniej kłopotu, a tym bardziej dużo czytającym nie sprawia go wcale, została w całości poskromiona przez następujących uczniów: Martynę Cebulę, Joannę Małż, Aleksandra Kulińskiego, Wojciecha Stasiaka.

Agnieszkę Adamowicz, Anetę Kosiorek, Bartka Bardelskiego, Tomasza Wolnego, Łukasza Brudnego, Katarzynę Pisarczyk, Marzenę Suchodolską, Katarzynę Majchrzak. Uczniowie otrzymali nagrody książkowe wchodzące w skład kanonu lektur szkolnych.

Laureatom gratulujemy. J. C.

Laureaci Międzyszkolnego Konkursu Ortografii

, <i> __________ Zycie Praszki

(9)

Muzeum w Praszce zaprasza na wystawę.

“PIENIĄDZ ZASTĘPCZY NA

Pieniądz zastępczy (polski: bon, bon zastępczy, niemiecki:

Schein, Notgeld, Notgeldschein) - środek płatniczy wydawany w formie monet lub bonów, emitowany przez wystawców do tego z reguły nieupoważnionych (samorządy, związki kupieckie, banki prywatne, firmy przemysłowe, właściciele ziemscy itp.) w celu zastąpienia brakujących w obiegu nominałów pieniądza oficjalnego.

Po raz pierwszy monety zastępcze pojawiły się w Europie w XVI, a bony w XVII wieku. Jednakże ich emisja nabrała znacznych rozmiarów w czasie I wojny światowej w większości państw europejskich, także i na ziemiach polskich. Bony zastępcze wydawało m.in. Wieluńskie Towarzystwo Wzajemnego Kredytu. W latach 1914- 1924 zjawisko to ze szczególnym natężeniem wystąpiło w Niemczech. W przededniu I wojny światowej na terenie Niemiec znikła z obiegu moneta zdawkowa, masowo przechowywana przez ludność. Dlatego też wiele magistratów miejskich i gmin wiejskich już na początku sierpnia 1914 roku wydało pierwsze notgeldy o nominałach od 50 fenigów do 10 marek. Wydawano je na papierze lub tekturze, pisane były ręcznie lub na maszynie.

Uwierzytelniano je pieczęciami urzędów i podpisami urzędników. Pod koniec 1914 roku zostały wszystkie wycofane z obiegu.

Pieniądz zastępczy na Śląsku można podzielić na dwie grupy.

1) urzędowy - tj. wydawany przez magistraty miejskie, zarządy gmin wiejskich, banki i kasy miejskie, dyrekcje kolei, gazowni i tramwajów itp. W latach 1914-1924 na Śląsku było 182 urzędowych wystawców bonów i 46 monet zastępczych;

2) prywatne - tj. wydawane przez Związki Kupieckie, firmy przemysłowe, banki prywatne, właścicieli ziemskich itp. W latach 1914-1924 na Śląsku było 112 prywatnych wystawców bonów i 103 monet zastępczych.

Pierwsze monety zastępcze prywatne rozpoczęto wydawać w 1916r., a urzędowe rok później. Bite były z cynku, żelaza, rzadko z aluminium, porcelany czy z kamionki. Miały też i różne kształty (okrągłe, owalne, czworoboczne, sześcioboczne itp.), czasami bito je z otworem w środku.

SLĄSKU. 1914- 1924“

Na Śląsku najwięcej pieniędzy zastępczych wyemitowano w rejencji opolskiej, najmniej w legnickiej.

W latach 1920-1922 postępująca inflacja w Niemczech spowodowała zmianę funkcji notgeldów. Były one przeznaczone głównie dla kolekcjonerów. Z drugiej jednak strony ich emisja przynosiła znaczne dochody wydawcom. Strona estetyczna bonów stała niejednokrotnie na wysokim poziomie, co też podnosiło ich wartość kolekcjonerską. Umieszczano na nich widoki miast, miejscowe zabytki, wydarzenie i postacie historyczne związane z danymi miejscowościami. W okresie plebiscytu i III powstania śląskiego notgeldy spełniały też rolę propagandową.

Początek lat dwudziestych XX wieku w Niemczech charakteryzowała się gospodarczym chaosem i galopująca inflacją. W tej sytuacji Reichstag 17 VII 1922 roku wydał ustawę, na mocy której lokalne władze administracji państwowej mogły wydawać zgodę na emisję pieniądza zastępczego.

Hiperinflacja w 192.3 roku spowodowała, że instytucje tak samorządowe jak i prywatne zaczęty wydawać pieniądze zastępcze o wysokich nominałach. Ostatecznie reforma walutowa w Niemczech i stabilizacja marki spowodowała, że do końca 1924 roku wszystkie notgeldy zostały wycofane.

Na wystawie pokazujemy 132 monety zastępcze i ponad 600 bonów.

Wystawa

pochodzi ze zbiorów Janusza

Siemienasa z Ząbkowic

Śląskich.

Literatura :

1. W Lesiuk, Pieniądz zastępczy na Śląsku. 1914-1924, Opole 1969.

2. W Lesiuk, Pieniądz zastępczy w Oleśnie i Gorzowie Śląskim w latach 1914-1924 „Głos Olesna” rocznik 1968, Olesno 1968, s. 60-69.

.3. A. Mikołajczyk, Leksykon Numizmatyczny, Warszawa 1994.

dr Zbigniew Szczerbik

Koncerty kameralne w Muzeum w Praszce

Od października 2000 roku Muzeum w Praszce we współpracy z Instytutem Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” w Katowicach, organizuje koncerty kameralne. Odbywąjąsię one w każdą trzecią niedzielę miesiąca, za wyjątkiem kwietnia (który odbył się w czwartą niedzielę). Ostatni koncert odbył się 22 kwietnia 2001 roku i nosił tytuł „Melodie Cygańskie”.

Informację można uzyskać pod numerem telefonu (0.34) 3591 185 oraz w siedzibie muzeum przy pl. Grunwaldzkim 15.

Serdecznie zapraszamy

ZS

Od 11.05.2001 r. Komenda Hufca Praszka zaprasza harcerki, harcerzy,

harcerzy seniorów i wszystkich mieszkańców do odwiedzenia wystawy

pt. "Harcerstwo na terenie Praszki i okolic"

w Muzeum w Praszce.

Z harcerskim pozdrowieniem "Czuwaj"

KH ZHP

(10)

Życie Praszki WIOSENNA

TERAPIA

I znów mamy wiosnę. Kwitną kwiaty, drzewa się zielenią, coraz cieplejsze dni pozwaląjąna relaks na łonie natury i spacery.

Co prawda w Święta Wielkanocne aura spłatała nam paskudny kawał, częstując spragnionych słońca ludzi opadami śniegu i deszczu, przeplatając to wszystko lodowatymi podmuchami wiatru, można jednak cieszyć się', że wkrótce nastanie więcej słonecznych i ciepłych dni.

Wiosenne słonko skutecznie skłania nas do schowania na dno szaf zimowych kurtek, grubych swetrów i skarpet, wełnianych kamizelek, spodni i długich, ciepłych spódnic. Nadchodzi pora minimalizmu odzieżowego. Wreszcie będzie można cieszyć się nową kusą kurteczką, krótką spódniczkąi lekkimi bucikami na obcasiku. Do tego obcisła bluzeczka w wyrazistym, wiosennym kolorze, modny, nowy kolor włosów, uśmiech na twarzy i...

gotowe. Kiedy nadchodzi wiosna, ojców, mężów i kochanków o szybsze bicie serca przyprawia nie tylko uroda płci przeciwnej, wyzwolonej z niewoli kurtek, płaszczy, spodni, szalików i czapek, prezentującej swe wdzięki, ale i spodziewane wydatki na nowąwiosennągarderobę swoich ukochanych kobiet. Każda z nich ma swoje ulubione sklepy, w których pozostawia znaczną część zarobków swoich i ukochanego mężczyzny (czasem

zwanego mężem). Na przykład aby kupić ładne, eleganckie i wygodne buty z pewnością należy odwiedzić sklep „TESSA”, którego zaletą są niskie ceny i miła obsługa. Jeżeli musimy sprawić sobie nowe i eleganckie ubranie do pracy w biurze lub firmie znajdziemy je w sklepie „OLIMPIA” lub “KARINA”.

Młodzi też modne i tanie ciuchy kupi w “PRIMIE”, warto też odwiedzić w tym celu „IMPULS”.

Wiosenne porządki robimy nie tylko w mieszkaniu i szafach.

Niejednej kobiecie marzy się na wiosnę nowy, interesujący kolor włosów bądź nowa fryzura. Warto także zadbać o cerę i ciało.

Świetne kosmetyki, nawet te renomowanych firm zachodnich (niestety drogie) oraz farby i szampony do włosów znajdziemy w „PERFUMERII” na Rynku. Jeżeli liczymy się z każdym groszem, na wiosenne kosmetyczne zakupy udajmy się do ,.STANEXU”, samoobsługowy charakter sklepu pozwoli nam na spokojne zapoznanie się z ofertą kosmetyków (oraz innych produktów) i dokonanie wyboru tego, który nam odpowiada.

Warto także zajrzeć do „JAWY”.

Oczywiście wyżej wymienione sklepy to zaledwie część miejsc, w których w Praszce warto robić zakupy. Osobiście bardzo je lubię, bo mogę polegać na ich ofercie. Wiem, że kupię rzeczy dobrej jakości w rozsądnej cenie.

Warto wiosną zadbać nie tylko o swój wygląd, ale także samopoczucie. A jak mawiała Marylin Monroe: „Pieniądze szczęścia nie dają ...dopiero zakupy”. Jeżeli możemy w taki sposób poprawić sobie samopoczucie, dlaczegóżby z tego nie skorzystać ?

elle

ZESTAWIENIE

zdarzeń drogowych (wypadków i kolizji drogowych) oraz ich skutków

w rejonie działania Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie w okresie I kwartału 2001 r.

GMINA

Ilość kotiżjji drogowych Ilość wypadkćw drogowych Zabici Ranni WypadkMofe|e

ogótem sprawcy nietrzeźwi

ogółem sprawcy nietrzeźwi

ogółem sprawcy nietrzeźwi

ogóiem sprawcy nietrzeźwi

ogółem sprawcy nietrzeźwi

ilość udz.% ilość udi.% ilość udz.% ilość udz.% ilość udz.%

Otesao 49 2 4,1% 5 0 0,0% 0 0 4DZIEU0* 7 0 0,0% 54 2 3j%

Ratitów 1 0 0,0% 1 0 0,0% 0 0 #OZIEU0l 1 0 0,0% 2 0

Praszka 11 1 9.1% 2 0 0,0% 0 0 aoztEUOi 2 0 0.0% 13 1 7.7%

GtówŚl. 9 0 0,0% 2 0 0.0% 0 0 mOZIEUO! 3 g 0.0% 11 0 c.®

Rudniki 11 0 0,0% 1 0 0,0% 0 0 4ÓZIEU0I 4 2 50,0% 12 0 0,5%

Dobró&W 18 8 0,0% 3 1 33,3% 3 2 66.7% 2 0 0,0% 21 1 4,8% ]

2 0 0,0% 2 2 100,0% 0 0 4DZ1EU® 2 2 100,0% 4 2 50,9%

team 101 3 3,0% 1S 3 18.8% 3 2 21 4 19,0% 117 6 5,1%

Życie Praszki

(11)

Z SZI4ÓI,

Z WIZYTĄ U ARTYSTÓW

Co jakiś czas, w różnych czasopismach, napotykałam artykuły o interesującym małżeństwie z Łodzi, którego pasją jest drukowanie, czy raczej robienie, oryginalnych książek - oryginalnych szczególnie ze względu na formę.

Artykuły prasowe często opatrzone były fotografiami tych niezwykłych pasjonatów z Łodzi. To właśnie te fotografie nie dawały mi spokoju, bo wciąż dręczyło mnie pytanie: Skąd znam tę kobietę? Przecież gdzieś już ją widziałam! I pewnego dnia - olśnienie. Tak, ta kobieta pochodzi Z Praszki. Widziałam ją kilka razy, gdy spacerowała z rodzinąpo ulicach naszego miasta.

Przyszedł mi wówczas do głowy pomysł, by zaprosić tych ciekawych ludzi do Praszki, do szkoły na spotkanie z uczniami.

Chciałam bowiem, by uczniowie moi dowiedzieli się czegoś ciekawego o procesie powstawania tych

oryginalnych książek od samych ich twórców. Pragnęłam też, by poznali Jadwigę i Pawła Tryznów osobiście. Szczególnie zależało mi na spotkaniu z panią Jadwigą, osobą, która kiedyś mieszkała w Praszce, tutaj chodziła do szkoły, ma w naszym mieście bliską rodzinę, a teraz jest znaną w całym kraju i poza granicami.

Swój pomysł postanowiłam wcielić w czyn.

Dzięki uprzejmości brata pani Jadwigi, udało mi się nawiązać kontakt z państwem Tryzno. I tu zostałam bardzo mile zaskoczona. Państwo Tryznowie zaprosili mnie i moich uczniów do Łodzi, do swojego Muzeum Książki Artystycznej, bo -jak powiedziała pani Jadwiga - tu na miejscu dzieci będą mogły wiele zobaczyć.

Zaproszenie oczywiście ochoczo przyjęliśmy.

Przy pomocy nauczycielek - pani Ewy Tobiś z PSP nr 4 i pani Haliny Graczyk z

PSP nr 1, udało mi się zorganizować wspólną wycieczkę dla dzieci z obu szkół.

Wyjazd do Łodzi został zaplanowany na dzień 29.03. b.r.

Stawiliśmy się u państwa Tryznów o umówionej godzinie. Pani Jadwiga oczekiwała nas przy bramie Muzeum. Zostaliśmy zaproszeni do środka niczym honorowi goście.

Muzeum Książi Artystycznej państwa Tryznów mieści się w willi jej przedwojennego właściciela, biznesmena i mecenasa kultury, Henryka Grohmana.

W piwnicy tego budynku Tryznowie zgromadzili ponad czterdzieści różnych maszyn i urządzeń drukarskich. Wiele z nich są to maszyny unikatowe, sprowadzone także z Francji i Anglii. Ekspozycja ta zrobiła na nas duże wrażenie. Pan Paweł bardzo ciekawie opowiadał o swoich żelaznych eksponatach.

Zaprezentował też, jak działają niektóre urządzenia, pokazał

Pan Paweł Tryzno przy maszynie drukarskiej

Graczyk oraz własnym, podziękować państwu Jadwidze i Pawłowi Tryznom za zaproszenie i serdeczne przyjęcie nas w Muzeum Ksiżki Artystycznej w Łodzi.

dzieciom obecnie wykonywane na nich druki. Każde dziecko otrzymało na pamiątkę najprawdziwszą czcionkę.

Pan Tryzno natomiast opowiedziała nam o pracy nad swoimi artystycznymi dziełami. Dowiedzieliśmy się, że drukowali już książi na pergaminie, tlizelinie, wyszywali tytuły na okładkach.

Widzieliśmy też książę, której okładka została wytłoczona z gumy do żucia (na zamówienie pewnej amerykańskiej firmy produkującej tę gumę). Pani Jadwiga pokazała nam także książki, które wykonali ręcznie dla papieża Jana Pawła II, dla premier Margaret Thatcher, dla prof. Zbigniewa Brzezińskiego i Czesława Miłosza oraz wiele, wiele innych tytułów.

Duże wrażenie zrobiła na nas jeszcze „ciepła” pozycja - książka (czy raczej obwoluta) do płyty Krzysztofa Pendereckiego z jego najnowszą kompozycją - „Siedem bram Jerozolimy”. Utwór ten, jak się dowiedzieliśmy, został skomponowany na zamówienie miasta Jerozolima, z przeznaczeniem uświetnienia obchodów trzech tysięcy istnienia tej metropolii. Powstało więc monumentalne i dostojne dzieło do tekstów wybranych fragmentów ze Starego Testamentu.

Książka J.i P. Tryznów, wspaniale i w typowy dla ich kunsztu sposób, oddaje klimat i charakter tego ważnego dzieła muzycznego.

Muzeum KsiążiArtystycznej odwiedza wielu gości z całej Polski i ze świata, bywają też studenci Akademii Sztuk Pięknych i Politechniki Łódzkiej (Wydziału Papieru i Drukarstwa).

Tryznowie swoje zbiory od wielu lat prezentują na prestiżowych wystawach.

Ich książki można było zobaczyć i podziwiać m.in. na Międzynarodowych Targach Książki we Frankfurcie, które odbyły się w październiku ubiegłego roku.

Obecnie przygotowują wystawę na Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie.

Na zakończenie naszego spotkania pani Jadwiga wręczyła opiekunkom wycieczki książki własnej produkcji oraz pamiątkowe kalendarze.

Po wizycie w Muzeum państwa Tryznów udaliśmy się z panią Jadwigą do rezydencji „Księży Młyn”, w której obecnie mieści się Muzeum Wnętrz Fabrykanckich z przełomu XIX i XX wieku.

Dzieciom bardzo podobała się willa Herbstów (byłych właścicieli), gdzie mogły zobaczyć wspaniałe wnętrza pałacu, jego wystrój i wyposażenie.

Pragnę jeszcze raz, w imieniu dyrektorów - PSP nr 4 i PSP nr 1 w Praszce, uczniów klas IV i V, nauczycielek - E. Tobiś, H.

(12)

CO EKOLODZY W GANIĘ WIEDZA O BOCIANIE ?

SPRAWOZDANIE Z PREZENT AKCJI LOKALNEGO PROJEKTU

EDUKACYJNEGO

PSP w Ganię jest jedną z trzech szkół województwa opolskiego wyróżnionych przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro- Natura” z Wrocławia za aktywną działalność w ramach Programu Edukacyjnego „Bocian”. Szkolne Koło Ekologiczne pod opieką pani Danuty Belki istnieje od 1999r.

Z inicjatywy Towarzystwa „pro- Natura” członkowie koła włączyli się do realizacji Ogólnopolskiego Programu Ochrony Bociana Białego i Terenów Podmokłych, entuzjazm młodych ekologów był ogromny , a rezultaty pracy zostały dostrzeżone przez środowisko lokalne, władze gminy i PTP „pro-Natura”, skąd otrzymaliśmy podziękowanie po złożeniu sprawozdania z naszej działalności.

Opracowaliśmy projekt lokalny pod nazwą “Jak się masz bocianie w Ganię?” i przystąpiliśmy do jego realizacji.

lo projektu "Bocian"

W dniu 21 marca bieżącego roku odbyła się prezentacja tego projektu, którą zaszczycili swoją obecnością:

- burmistrz Miasta i Gminy Praszka pan Ryszard Karaczewski - przedstawiciel Wydz. Ochrony Środowiska pan Dariusz Garncarek

[W Wisz

GAWf______

0 UStYSZL ZAPOW :o SOBACZE-ZAPftSET

55 , ' ; .

00 ZROE - BEOE

- Dyrektor BOOS w Praszce pan Bogdan Łazik - radny wsi Gana pan Jan Spodzieja

- sołtys pan Józef Dziuba

- sponsorzy- właściciele Firmy „Jawor” w Jaworku w osobach:

pan Adam Strzelecki, pan Mieczysław Barchiewicz, pan Jerzy Garncarek

- Zarząd Rady Rodziców przy PSP w Ganię - przedstawiciele społeczności lokalnej

Nad prezentacją projektu czuwały nasze wspaniałe szóstoklasistki: Natalia Garncarek i Justyna Bartela.

Na prezentację złożyły się:

1. Sprawozdanie przedstawicieli poszczególnych grup

operacyjnych.

2. Podsumowanie akcji “Zbieranie sznurków””

3. Wystawy zdjęć i prac konkursowych na temat: „Bocian w kulturze i tradycji”.

4. Rozstrzygnięcie konkursów i wręczenie nagród.

5. Montaż słowno- muzyczny “Perypetie młodych ekologów”

W sprawozdaniach kierownicy grup omówili następujące zagadnienia:

- bociani kalendarz - rok z życia bociana - bocianie żerowiska - podróże bocianie

- zagrożenia dla bociana białego oraz przedstawili :

- sprawozdanie z przeprowadzonej inwentaryzacji gniazd bocianich na terenie gminy Praszka

- sprawozdanie z przeprowadzonej obserwacji gniazd bocianich w Ganię

- historię bocianich gniazd w naszej wsi na podstawie wywiadów z gospodarzami, u których są gniazda.

Dorobek poszczególnych grup jest imponujący . Wystarczy wspomnieć, że zebrano3 kg sznurków, które stanowią poważne zagrożenie dla bocianiego życia.

Mamy nadzieję, że udało nam się uwrażliwić uczestników prezentacji projektu na bociani los. Wszystkim gościom, sponsorom i przyjaciołom boćka, który upodobał sobie nasz kraj i obrał za swoje królestwo, serdecznie dziękujemy.

Jednocześnie informujemy, że w dalszym ciągu będziemy podejmować działania na rzecz ochrony bociana białego i jego żerowisk oraz szukać sprzymierzeńców tego sympatycznego ptaka, który być może na zadane w projekcie pytanie „-Jak się masz bocianie w Ganię?- odpowie:

-"Doskonale miły panie.

Bo tu dobrze mają w głowie Gospodarze i uczniowie”.

Opiekun kola Ekologicznego przy PSP w Ganię - Danuta Belka

Zvcie Praszki

(13)

Miębz^nArobovvvj Dzień Ziemi 2001

w Publiczne] Szkole Podstawowej w K owa I ac I i

Uczestniku świata patrz na jego piękno nie maluj przyrody czernią

niechaj światło

zaistnieje w naturze złotem przestrzeń świeżym powietrzem

niebo czystym błękitem

przerzuć od wschodu do zachodu słońca zielone pejzaże

zostaw czystą wodę i ziemię a uratujesz

nie tylko siebie...

(Irena Łukszo) 19 kwietnia 200 lr. w Publicznej Szkole Podstawowej w Kowalach obchodziliśmy uroczyście Międzynarodowy Dzień Ziemi pod hasłem: QUO VADIS-ZIEMIO! Głównym sponsorem imprezy był Urząd Miasta i Gminy w Praszce, ponadto finansowe wsparcie otrzymaliśmy od pana Antoniego Polaka -prezesa firmy POLAN i pana Zygmunta Sobieralskiego - prezesa firmy ELKOM GAZ.

Duże zainteresowanie i zaangażowanie w przygotowaniach wykazał Inspektor Wydziału i Ochrony Środowiska - pan Dariusz Garncarek. Wśród zaproszonych gości byli: z-ca burmistrza M. i G. Praszka Marian Ponichtera, dyrektor BOOS Bogusław Łazik, sołtys wsi Kowale Tadeusz Szukała, dyrektorzy i nauczyciele ze szkół podstawowych w gminie Praszka oraz przedstaw iciele rodziców.

Wprawdzie święto Ziemi przypada 22 kwietnia , lecz 19.04.200lr. w całej Polsce, w południe składano przysięgę - ślubowanie dla Ziemi. Nasza szkoła postanowiła włączyć się do ogólnopolskiej akcji, zachęcając jednocześnie wszystkie szkoły w gminie Praszka aby zintegrowały się w tym szczególnym przedsięwzięciu. Aktywny udział uczniów, zaangażowanie nauczycieli i ludzi nie związanych ze szkołą, dowiodły jeszcze raz, że są wśród nas ludzie dobrej woli, wysoce uduchowieni i stosujący się do zasady zrównoważonego rozwoju, ludzie rozumiejący potrzebę ratowania zagrożonej przyrody i środowiska, dobrze wiedzący jakie to ma znaczenie dla zachowań i a cywilizacji XXI wieku, zdający sobie sprawę z roli jaką odgrywa przyroda wżyciu człowieka i całych narodów.

Dziękuję więc ludziom wrażliwym, wyczulonym na świat wartości, którzy próbują zmieniać mentalność i nastawienia do otaczającej przyrody tych z tzw. “nową moralnością” opartą na ocenianiu człowieka na podstawie materialnego

posiadania. Słusznie zauważył Axel Munthe, że: “Wiedzę możemy przejmować od innych, mądrości musimy nauczyć się sami”.

Żyjemy już w XXI wieku, wieku intensywnych przemian, szybkiego rozwoju we wszystkich dziedzinach życia. Nasuwa

się pytanie, jakie miejsce wyznaczono w nim dla przyrody? Bo jakie dla człowieka ? - to oczywiste- najważniejsze. Inteligentne komputery, rewelacyjne, a nawet szokujące odkrycia genetyczne - to już potrafimy. Żyjemy w świecie stworzonym przez siebie i dla siebie, często egoistycznie przyjmujemy to co dla nas najważniejsze, nie troszcząc się o innych, o środowisko, w którym żyjemy, i w którym przyjdzie żyć innym pokoleniom.

Do tej pory przyroda radziła sobie doskonale bez nas i z pewnością poradzi sobie dalej - jednak my bez niej nie. “Bo z ziemi wyszliśmy i jak długo się ziemi trzymamy, tak długo jesteśmy normalni.”(ks. Maliński)

A zatem jesteśmy od siebie zależni i im wcześniej uda nam się - ponad wszelkimi podziałami- nawiązać współpracę w działaniach proekologicznych, z poszanowaniem odwiecznych praw przyrody, tym lepsze będą rezultaty.

Niezbędna, choć niedoceniana, jest powszechna edukacja ekologiczna, pojęta jako kształtowanie postaw i sposobu

myślenia uczulającego na sprawy etyki ekologicznej. Twórcze, aktywne działania prośrodowiskowe, w kontakcie z naturą, nie zaś teoretyczne realizowanie programów ekologicznych, często przy zamkniętych oknach w szkole, przyniosą oczekiwane efekty. Uczenie się ekologicznego stylu życia jest procesem długotrwałym, wymaga nie tylko wiedzy, ale i określonych nawyków i przyzwyczajeń, a przede wszystkim partnerskiego obcowania z przyrodą. Podjęliśmy więc wyzwanie, czego rezultatem była gminna uroczystość - Międzynarodowy Dzień Ziemi. Wszelkim naszym działaniom przyświecała myśl: „Ziemi nie odziedziczyliśmy po naszych przodkach, my jąpożyczyliśmy od naszych dzieci.”

I właśnie dzieciom oddaliśmy głos. Słuchaliśmy i oglądaliśmy co mieli dopowiedzenia uczniowie szkół podstawowych gminy Praszka na temat ekologii i w jaki sposób wyrazili swój stosunek do przyrody, a robili to uczestnicząc w różnych konkursach, ponadto brali udział w działaniach prośrodowiskowych np.:

sprzątali tereny wokół szkół i nie tylko, sadzili drzewa i krzewy, prowadzili akcję propagandowa na rzecz zaprzestania wypalania

ciąg dalszy na str. 14

(14)

■■■i

iir

traw, zbierali surowce wtórne; głównie puszki i makulaturę w ramach konkursu “Wiecznie zielone drzewko”. Szczególnie dużo miejsca poświęcono odpadom, ich segregacji i potrzebie recyklingu.

Gminny Konkurs Ekologiczny składał się z dwóch etapów.

Etap pierwszy wewnątrz szkolny przebiegał w macierzystych

szkołach podstawowych od 17.03. 200 lr. do 10.04 200 lr. i stanowił eliminacje do drugiego etapu - gminnego, który odbył się 19.04.200lr. w PSP w Kowalach, w następujących kategoriach: plastycznej, literackiej, na hasło ekologiczne, na strój ekologiczny, wiedzy ekologicznej. W drugim etapie konkursu wzięło udział 102 uczniów szkół podstawowych.

Po dokładnej weryfikacji wszystkich złożonych prac Komisja Gminnego Konkursu Ekologicznego w Kowalach w składzie:

przewodnicząca - WandaTobis, członkowie - Elżbieta Dzięcioł, Karina Kłosiak, Elżbieta Małysa, Jan Ryglewski, postanowiła przyznać nagrody książkowe za I, II, III miejsca w każdej kategorii i wyróżnienia, a wszystkim uczestnikom konkursu - symboliczne upominki -odznaki Przyjaciel Przyrody. Nagrody wręczali z-ca burmistrza M. i G. Praszka Marian Ponichtera i dyrektor BOOS -Bogusław Łazik.

Po emocjach konkursowych uczniowie szkół podstawowych z Kowali, nr 1 i nr 2 z Praszki zaprezentowali się w montażu słowno - muzycznym: QUO VADIS - ZIEMIO!

Wysłuchaliśmy, przy muzyce F. Schuberta, pięknego wiersza Iwony Skartek„Ósmy dzień Pana Boga” w wykonaniu Małgosi Huszno -ucz. IV kl. PSP z Kowali. Uczniowie śpiewali piosenki, recytowali wiersze o tematyce ekologicznej, które napisali w trosce o los naszej planety. Punktem kulminacyjnym obchodów dnia Ziemi było złożenie w samo południe przysięgi- ślubowania; jako wyrazu jedności i solidarności z tymi Polakami, którym los Ziemi nie jest obojętny. Ślubowanie odczytały uczennice z Kowali: Jurczyk Dorota i Ilona Gąjęcka.

Obchody święta Ziemi były rejestrowane przez telewizję kablową w Praszce i przedstawicieli gazety „Kurier Wieluński”.

Organizatorzy obchodów Międzynarodowego Dnia Ziemi w PSP w Kowalach: Wanda Tobis, Karina Kłosiak, Ewa Tobiś, Jan Ryglewski dziękująwszystkim za pomoc w zorganizowaniu uroczystości.

Wanda Tobis - nauczycielka PSP w Kowalach

Teatr źródłem przekazu...

wirtuozeria w sztuce, perfekcja w działaniu

Każda szkoła w swoim programie wychowawczym umieszcza wśród wielu działań imprezy o charakterzee czytelniczym i medialnym tzw. ścieżkę edukacyjną. Do zadań edukacji czytelniczej i medialnej należy rozbudzanie motywacji czytania i rozwijanie umiejętości odbioru tekstu literackiego oraz przedstawienia teatralnego, a także uważne obserwowanie przebiegu przedstwienia i wyrażania o nim własnej opinii, jak również rozwijanie potrzeby uczestniczenia w życiu kulturalnym

W ramach realizaci edukacji czytelniczej i medialnej oraz współpracy szkół, “jedynka” i “czwórka” zorganizowały jednodniową wycieczkę do Łodzi dla uczniów klas IV i V-tych.

Jednym z punktów programu było uczestnicznie w przedstawieniu baletowym Teatru Wielkiego.

Każdy z nas będąc dzieckiem lubił słuchać bajek, które opowiadały nam nasze babcie i mamy. Kiedy sami zaczęliśmy czytać książki, na pewno utrwaliła nam się w pamięci jedna z piękniejszych bajek - bajka “O królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach”. Niezapomniany świat najpiękniejszej chyba baśni braci Grimm zobaczyliśmy na scenie Teatru Wielkiiego w firmie baletu.

Libretto napisał Witold Borkowski i Stanisław Piotrowski, a pięknąmuzykę skomponował Bogdan Pawłowski. Dekoracje i kostiumy wywarły na nas niesamowite wrażenie, choreografia wspaniałych atrystów-tancerzy również.

Oglądanie przepięknego baletu dostarczyło dzieciom wielu artystycznych doznań, miłych i wesołych wspomnień.

Przytoczę formę anegdoty zasłyszaną z tylnych rzędów rozmowę dwóch przedszkolaków.

- Dlaczego nic nie mówią?

- Bo bajka powstała wtedy, gdy ludzie nie umieli jeszcze mówić - oparł drugi.

Po niespełna kilku minutach słowa już nie były potrzebne.

Bawiły i wzruszały nas losy dobrej Śnieżki, złej macochy, uroczych siedmiu krasnali i wielu miłych zwierzątek, które tak ukochały Śnieżkę - opowiadane tańcem.

Przkonaliśmy się, że językiem tańca można wyraźić tak bardzo wiele.

Obok dorosłych tancerzy na scenie zobaczyliśmy uczniów Szkoły Baletowej, którzy biorąc udział w przedstawieniu doskonalą się w trudnej sztuce tańca. Dorośli i dzieci wcielili się w postaci z bajki, która zaczęła się tak, jak wszystkie bajki na świecie:

Dawno, dawno temu...

Przenieśliśmy się w czarodziejski świat przygód Królewny Śnieżki, świat, który nas bawił i wzruszał.

Jestem przekonana, iż w naszych dzieciach, które są przecież wymagającą publicznością teatr zdobył sobie przyszłych widzów - miłoścników sztuki. Oby!

Halina Graczyk - nauczyciel bibliotekarz

Żveie ^Praszki

Cytaty

Powiązane dokumenty

W skupiskach najczę- ściej występowały fragmenty okuć tarcz bez innych ele- mentów uzbrojenia, co odpowiada największej częstości grobów o kombinacji 9 (tarcza). Skąpy

O ile jednak określanie ewangelików augsburskich mianem luteranów jest bezdyskusyjne – Luter miał bezpośredni wpływ na kształt konfesji – o tyle nazywanie wiernych

bibliograficzno-typograficzna) Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 18/2,

Czekamy już tyle lat, poczekamy jeszcze trochę, a może doczekamy się konstytucji przygotowanej bez lek­ ceważenia, które powoli staje się trwałą „wartością’ ’

Choć poglądy komunistów na temat wojny w Hiszpanii nie były odosob- nione, a sympatię dla sprawy republikańskiej przejawiały również PPS i związki zawodowe, to jednak

Norma opisująca koryta typu Parshalla [3] zaleca stosowanie typoszeregu 21 koryt pomiarowych o ściśle ustalonych gabarytach, a przede wszystkim różnych

szpiegostwa gospodarczego tajnych służb wojskowych Komendy Głównej Abwehry (Abwehrstelle I/Wi Generalkommando) w Hamburgu. Odbywszy odpowied- nie przeszkolenie, w tym kurs

[r]