• Nie Znaleziono Wyników

Konferencja poświęcona strukturze tekstu i semantyce języka (Warszawa, 26-29 września 1974)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konferencja poświęcona strukturze tekstu i semantyce języka (Warszawa, 26-29 września 1974)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Teresa Dobrzyńska

Konferencja poświęcona strukturze

tekstu i semantyce języka

(Warszawa, 26-29 września 1974)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 66/1, 425-434

(2)

V.

к

R

О

N

I

К

А

P a m iętn ik L iteracki LXVI, 1975, z. 1

K O N FE R E N C JA PO ŚW IĘ C O N A ST R U K T U R Z E T E K ST U I SE M A N T Y C E JĘ Z Y K A

(W arszaw a, 26— 29 w rześn ia 1974)

W k o n feren cji w z ię li u d ział języ k o zn a w cy i teo rety cy litera tu r y z W arszaw y, K rak ow a, W rocław ia, L u blina, a tak że z M osk w y, P ragi i Brna. B y ło to trzecie z k o lei sp o tk a n ie tego rodzaju; m a teria ły p op rzednich k o n feren cji, w y d a n e w to ­ m a ch zbiorow ych (pod red ak cją M. R. M ayen ow ej: O sp ó j n o ś c i te k s tu . W rocław 1971; T e k s t i j ę z y k . P r o b l e m y s e m a n t y c z n e . W rocław 1974), sta n o w iły n iejak o pod­ s ta w ę w stęp n eg o porozu m ien ia u c z e stn ik ó w sp otk an ia 1.

T eoria tek stu — d y scy p lin a sto ją ca na pograniczu za in tereso w a ń jęz y k o z n a w ­ czych i litera tu r o zn a w czy ch — za jm u je się b ad an iem w y p o w ied zi jako ciągów zd a ­ n io w y ch w szczeg ó ln y sposób u k szta łto w a n y ch , co im p lik u je za jęcie się m ech a n iz­ m a m i sp ajan ia zdań w tek ście, a k tu a ln y m rozczłon k ow an iem treści w zdaniu, p rob lem em p resu p o zy cji, sty p iz o w a n y m i częścia m i tek stu . R óżne w y k o rzy sty w a n ie tech n ik sp ó jn o ścio w y ch m oże z k o le i sta n o w ić p o d sta w ę do stw o rzen ia k o h eren cy j- nej ty p o lo g ii g a tu n k ó w oraz o k reślen ia u k ła d ó w d ew ia cy jn y ch i ich e w en tu a ln y ch za sto so w a ń . T eoria tek stu bada w y p o w ie d z i w asp ek cie p ragm atyczn ym dla u sta ­ le n ia zależności struktur te k sto w y c h od różnych ty p ó w sy tu a cji k o m u n ik acyjn ych . B ad an iu poddane są też stru k tu ra ln e zw ią zk i m ięd zy tek sta m i (w yrażenia m eta - te k sto w e , dialog, w y ra żen ia cu d zy sło w o w e). W szerok im rozu m ien iu teoria tek stu ob ejm u je w sz e lk ie typ y b adania organ izacji treściow ej i form aln ej u ja w n io n ej w ca ło ścio w y ch tek sta ch .

P o w y ższy zarys p rob lem atyk i i program rozw oju d y scy p lin y sform u łow ała — z o d w o ła n iem do tez w ła sn y ch i A n d rzeja B o g u sła w sk ieg o — M aria R enata M a y e - n o w a w p od su m ow an iu k o n feren cji, p la n u ją c op racow an ie w sp ó łczesn eg o stanu b ad ań w obrębie teorii tek stu i prop on u jąc dla m ięd zy n a ro d o w ej w sp ó łp ra cy w tym za k resie p ew n e ram y o rgan izacyjn e.

W yżej w y m ien io n ej tem a ty ce, a tak że p roblem om sem a n ty czn y m istotn ym dla z n a czen io w ej in terp reta cji tek stó w , p o św ięco n e b y ły refera ty w y g ło szo n e i p rze­ d y sk u to w a n e w czasie tegorocznej k o n feren cji.

P rzed m iotem w y stą p ien ia P etra S g a 11 a b y ło P o ję c i e te k s tu . R eferen t p rzed­ s t a w ił te k s t jako szereg zdarzeń w y p o w ie d z e n io w y c h , czy li zdań u ży ty ch w o d n ie­ sien iu do k on k retn ej sy tu a cji. T ek sty są z zasady n iep o w ta rza ln e bez zm iany zn a ­ czen ia; tek sta m i o założonej p o w ta rza ln o ści są je d y n ie te k sty litera ck ie, n ie m ające rea ln ej referen cji.

1 M ateriały om a w ia n ej tu k o n fe r e n c ji zostaną o p u b lik o w a n e w to m ie zbioro­ w y m pod red ak cją M. R. M a y e n o w e j p rzez W y d a w n ictw o im . O ssoliń sk ich w 1975 roku.

(3)

S g a ll zw rócił u w a g ę, że p o jęcie tek stu sp ójn ego u ży w a n e jest w k ilk u z n a cze­ niach. J ed n y m z n iezb ęd n y ch w a ru n k ó w sp ójn ości jest, by k o lejn e w y p o w ie d z i o d n o siły się do tych sam ych p resu p ozycji, n ie za p rzeczały w tym w z g lę d z ie zd a­ n iom w cześn iejszy m .

T eoria tek stu p o w in n a u w zg lęd n ia ć p oprzednie d ok on an ia b ad aw cze w obrębie retoryk i i sty listy k i. S ta n o w isk a w sp ó łczesn e r e feren t u ją ł jako rep rezen tu ją ce dw a ty p y podejść: 1) k ieru n ek od zdania do tek stu , b ad ający n a w ią za n ia m ię d z y z d a n io w e przy sy n tezie w ięk szy ch cią g ó w — „ gram atyk ę te k s tu ” (term in ten zo sta ł p od d an y k ry ty ce, jako że r eg u ły zw ią zk ó w zd an iow ych są p o n a d języ k o w e, n ieza leżn e od sy stem u p oszczególn ych języ k ó w , n ie m a ją ch arak teru k on ieczn ego jak w ła śc iw e reg u ły gram atyczne); 2) k ieru n ek od tek stu do zdania, w y ch o d zą cy od w c z e ś n ie j­ szego n ie rozczłon k ow an ego k om p lek su zn aczen iow ego, z k tórego w y g e n e r o w a n e m ogą być zdania w u k ła d zie lin ea rn y m . D la tego k ieru n k u badań is to tn e są p ro­ b lem y tak ie, jak: ak tu aln e ro zczło n k o w a n ie treści, w yb ór granic m ię d z y w y p o w ie ­ d zen iam i, hierarchia p red yk atów , z w ią zek szyk u ze stru k tu rą te m a ty c z n o -r e m a - tyczn ą i spraw a szyk u n ie n a cech ow an ego.

W refera cie O n i e k t ó r y c h m o ż li w o ś c ia c h g e n e r a t y w n c g o opisu t e k s t u s p ó jn e g o Jurij M a r t e m i a n o w p rzed sta w ił tak ą m etod ę opisu, w której te k st n ie b ęd zie tra k to w a n y jak o rezu lta t op eracji sp a ja n ia zbioru zdań początk ow o n iesp ójn ych , lecz u jm o w a n y jak o produkt p rzetw orzen ia sp ójn ego k om p lek su zn a czen io w eg o w te k s t — także sp ójn y — poprzez p od d an ie go szereg o w i regu ł g ra m a ty czn y ch u m o żliw ia ją cy c h d ery w a cję lin ea rn ie u p orząd k ow an ych zdań, seg m en tu ją cy ch w ok reślo n y sposób treść. P rocedura rozczłon k ow an ia treści w iąże się z p rob lem em

n o v u m i da tu m .

S tru k tu ra sem a n ty czn a zdania n ie je s t tożsam a z gram atyczną. P o szczeg ó ln e ję z y k i w rozm aity sposób u jm u ją k ategoriam i podm iotu, orzeczen ia itd. różne w y ­ cin k i p lan u treści. J ę z y k i sło w ia ń sk ie ch arak teryzu ją się tu sw ob od ą w ię k sz ą niż fra n cu sk i czy a n g ielsk i.

A rgu m en tem na rzecz w c ześn iejszej organ izacji tek stu w p lan ie zn a czen io w y m jest fak t, że form a zdania odbija p od ział na znane — n iezn an e, który ty m sam ym n a leży tra k to w a ć jak o w c ześn iejszy , u ja w n ia ją cy p ierw otn ą o rgan izację treściow ą. R eferen t p rzed sta w ił w y r y w k o w o stru k tu rę p lan u treści, p o słu g u ją c się k a te ­ goriam i sem a n ty czn y m i sp ecja ln ie opracow an ym i.

O r g a n iz a c ja s e m a n t y c z n a t e k s t u to ty tu ł refera tu W itolda M а г с i s z e w - s к i e g o i — zarazem — term in za stęp czy dla p ojęcia tek stu sp ó jn eg o (spójność w logiczn ej term in o lo g ii K. A jd u k iew icza jest w ła sn o ścią zdania p r a w id ło w o zb u ­ d ow an ego pod w zg lęd em sk ła d n io w y m , sen sow n ego). R eferen t o m ó w ił cztery asp ek ty organ izacji sem a n ty czn ej, czy li ład u m y ślo w eg o p an u jącego w tek ście. R ó w n o cześn ie p od ał m etod y ich bad an ia, m ierzen ia i p orów n yw an ia:

1. M on otem atyczn ość. T ek st je s t uporząd k ow an y, gdy jest na jed en tem at. B a d a n ie tej w ła śc iw o ś c i m oże odbyć się poprzez w y o d r ę b n ie n ie te r m in ó w w y s tę ­ p u ją cy ch w tek ście i u sta le n ie ich p ow iązań . J e śli tek st je s t m o n o tem a ty czn y , jed en z u ży ty ch w n im term in ó w w ią że się b ezpośrednio bądź p ośred n io ze w szy stk im i in n y m i. Z w ią zk i tem a ty czn e w tek ście m ogą b y ć o d w zo ro w a n e na ta b licy , na której brzegach w p oziom ie i w p ion ie w y p isa n e są w sz y stk ie u ży te term in y, zaś w p u n k ­ tach p rzecięcia — rela c je pom ięd zy n im i.

2. K la sy fik a c ja tek stu . T ek st je s t zbiorem zdań, k tóry ze w z g lę d u na jak ąś rela c ję ró w n o ścio w ą (np. m ó w ien ie na ten sam tem at) p od lega p ogru p ow an iu i h ie ­ rarch iczn em u u p orząd k ow an iu (np. te k st p isa n y rozpada się na części, rozd ziały, ak a p ity itp.). P o ró w n a n ie realn ego fizy czn eg o ro zczło n k o w a n ia tek stu ze szczegó­

(4)

ło w y m h ierarchiczn ym p lan em p rob lem ow ym m oże b y ć d okonane za p om ocą z e sta ­ w ie n ia drzew a od w zo ro w u ją ceg o u k ład gra ficzn y z d rzew em tem a ty czn y m . P ełn a p rzy sta w a ln o ść obu drzew cech u je te k sty zo rg a n izo w a n e w sposób d osk on ały.

3. U p orząd k ow an ie logiczn e. T ek st jest u p orząd k ow an y, gdy n ie m ożna dokonać p rzesta w ien ia zdań bez zm ian y zn aczen ia. P r z e sta w ie n ie n ieisto tn e to tak ie, k tóre n ie p o w o d u je zm ian y zn aczen ia. Im w ięcej m o żliw y ch je s t tak ich p rzesta w ień w tek ście, ty m ten tek st je st m n iej u p orząd k ow an y. R eferen t u s ta lił m iern ik u p o ­ rząd k ow an ia zdań d anego tek stu jako: U — 1 ~L gdzie: i = liczb a p rzesta w ień

Z !

n ieisto tn y ch ; Z = liczb a zdań tek stu ; Z! (tj. siln ia Z) = m a k sy m a ln a liczb a m o ż li­ w y ch p rzestaw ień .

4. Z w artość. Istotą tej w ła śc iw o ś c i jest g ęsto ść p ow iązań term in ó w w te k śc ie . M aże b yć ona bad an a — ja k w w y p a d k u m o n o tem a ty czn o ści — za p om ocą ta b lic y , gd zie na p rzecięcia ch osi w p isy w a n e będą w y ra żo n e w te k śc ie rela c je m ię d z y te r ­ m in a m i (w liczb ie i p ostaci pop rzed n io u sta lo n ej, np. b y cie przyczyn ą, o d w rotn ością itp.). Gdy n = liczb a term in ó w u ży ty ch w tek ście, m in im a ln a liczb a r ela c ji w y n o si

2 ΠП n — 1, m a k sy m a ln a — n 2. M ak sim u m isto tn y ch (n ietau tologiczn ych ) rela c ji = ---.

2

R eferen t zap rop on ow ał p rzy jęcie a rb itra ln ie u stalon ej śred n iej zw a rto ści tek stu rów n ej p o ło w ie su m y zw a rto ści m in im a ln ej i m a k sy m a ln ej: ”— Po wy ż e j

4 tego m iern ik a tek st u zn an y b y łb y za zw a rty , p on iżej — za n iezw a rty .

A ndrzej B o g u s ł a w s k i w r e fera cie W s p r a w i e p r e s u p o z y c j i zajął się u s ta ­ len iem zak resu p ro b lem o w eg o z w ią za n eg o z ty m zagad n ien iem , m ającego isto tn ą w a rto ść d la języ k o zn a w stw a . O p o w ied zia ł się za u jęciem w ą sk im , odrzucając to, co jest re le w a n tn e jed y n ie dla k o n k retn y ch a k tó w m o w y (np. w ied za o św ie c ie , stosu n k i m ięd zy rozm ów cam i, in fo rm a cje o is tn ie n iu d an ych ob iek tów ) i o b ierając za przed m iot bad an ia to, co je st w y ra żo n e w stru k tu rze tek stu . W ta k im u jęciu problem p resu p o zy cji tek sto w ej sp row ad za się w całości do zagad n ien ia stru k tu ry tem a ty czn o -rem a ty czn ej.

Z k o le i referen t p oddał k ry ty czn ej a n a lizie szereg sta n o w isk teo rety czn y ch d o ­ ty czą cy ch p resu p ozycji. W w ie lu u jęcia ch in fo rm a cja p resu p on ow an a b y w a w y o d ­ rębniana ze zdania poprzez jego za n eg o w a n ie — jak o ta, która n ie pod d aje się n e ­ gacji. O b serw acje w a r to śc i logiczn ej czło n ó w zdań zan eg o w a n y ch (grup n o m in a ln y ch zdań p odrzędnych) p row ad zą do w n io sk u n a stęp u jącego: fa k t, że p ew n e p red y k a ty p od legają negacji, a in n e nie, czy też — że jed n e p od leg a ją łą czn ie z drugim i, in n e zaś nie, w zu p ełn ości tłu m aczy się sw o istą stru k tu rą tem a ty czn o -rem a ty czn ą z d a ­ nia. N eg a cja m oże b y ć procedurą pom ocn iczą przy b ad an iu a k tu a ln eg o ro zczło n k o ­ w a n ia zdań, jed n ak że to od tej stru k tu ry, a n ie od w rotn ie, p ro w a d zi droga do sw o isty ch cech negacji.

N a stę p n ie B o g u sła w sk i u sto su n k o w a ł się do k o n cep cji O. D ucrota, tra k tu ją ceg o p resu p o zy cję jako jed n ą z „i l lo c u t io n a r y forces" — sy tu a c ję to w a rzy szą cą w y p o w ie ­ dzi taką, że na w y p o w ie d ź n ałożon e są k o n w en cje u sta la ją ce sto su n ek m ó w ią ceg o i słu ch acza. N aru szen ie p resu p ozycji p ro w a d ziło b y w k o n sek w en cji do od eb ran ia p raw a do dalszego d ialogu i p rzerw a n ia k o n tak tu . W edług referen ta sp ójn ość tek stu i p ły n n o ść dialogu n aru szon e m ogą b y ć przez każdą sprzeczność.

W p o zy ty w n ej c zęści w y stą p ie n ia B o g u sła w sk i p rzed sta w ił k o n cep cję ro zczło n ­ k o w a n ia zd an ia na część o b o w ią zk o w ą i n ieo b o w ią zk o w ą , która sam a n ie m oże sta n o w ić zdania, le c z coś do n iego d odaje. Jako g łó w n y te s t p o zw a la ją cy od różn ić

(5)

te dw a elem en ty w y m ie n ił „k o n tra sto w a n ie e lim in a c y jn e ”, p o leg a ją ce na p rzefo r- m u ło w a n iu danego zdania w zd an ie p r zeciw sta w n e (z u życiem form u ł: „to, a n ie ta m to ”; „nie to, lecz ta m to ”; itp.).

M iroslav C e r v e n k a w y g ła sza ją c refera t A k t u a l n e r o z c z ło n k o w a n ie z d a n i a

w p r o z ie a r t y s t y c z n e j p rzed sta w ił p o d sta w o w e ty p y n aw iązań m ięd zy zd a n io w y ch

w oparciu o stru k tu rę tem a ty czn o -rem a ty czn ą . D la p o szczególn ych rod zajów i t y ­ p ó w w y p o w ied zi sw o ista jest p rzew aga p ow iązań bądź tem a ty c z n o -te m a ty c z n y c h , b ąd ź rem a ty czn o -tem a ty czn y ch . Z w iązk i te p od legają k o m p lik a cji przez p o w ię k sz e ­ n ie od ległości sp ojon ych czło n ó w oraz przez n a w ią za n ie do rek o n stru o w a n eg o c z ło ­ nu nad rzęd n ego — h ip ertem atu (jest to w ła śc iw e opisow i). O ile tek sty o p o w ia d a - n io w e ch a rak teryzu ją się p rzew agą n a w ią za ń rem a ty czn o -tem a ty czn y ch , o ty le op is oraz tek sty liry czn e m ają g łó w n ie n a w ią za n ia tem a ty czn o -tem a ty czn e. L iryk ę ch a ­ ra k tery zu je ponadto n ieb ezp ośred n iość zw iązk u tem atu z tem atem . Z achodzą tam sto su n k i m eto n im iczn e bądź syn ek d och iczn e, często zach od zi k o n ieczn o ść zrek o n ­ stru o w a n ia tem atu nad rzęd n ego, n ie w yrażon ego bezpośrednio.

P o w y ższe ob serw a cje m ogą słu żyć ch a ra k tery sty ce sty lu oraz ty p o lo g ii rod za jó w i ty p ó w w y p o w ied zi.

J elen a P a d u c z e w a w refera cie O n i e k t ó r y c h a s p e k t a c h s p ó j n o ś c i t e k s t u p rzed sta w iła stru k tu rę b a jek Ezopa z k o h eren cy jn eg o pun k tu w id zen ia (w oparciu o w y d a n ie M. L. G asparow a). T ek st b a jk o w y za w iera d w ie h etero g en iczn e części: jed n a m a charak ter k o n k retn o -p rzed m io to w y i tok u p orząd k ow an y czasow o, druga op eru je k w a n ty fik a c ją ogólną i sfo rm u ło w a n ia m i atem p oraln ym i. T e d w ie części b a jk i m ogą b y ć tra k to w a n e jako dw a tek sty , a rela cja m ięd zy nim i, p row ad ząca w o sta teczn o ści do od b u d ow an ia z w ią zk ó w sp ó jn o ścio w y ch , jako rela cja „przekładu te k stu w te k s t”. U sta le n ie sk ła d n ik ó w tem a ty czn y ch m orału u m o żliw ia — po d ok o­ n an iu p ro jek cji na część n arracyjn ą — w y o d ręb n ien ie postaci tem a ty czn y ch w części n arracyjn ej. P o sta cie te p o d leg a ją w p ra w d zie p ew n ej k o n w e n c jo n a liz a c ji ról, a le za każd ym razem ich fu n k cja ok reślon a b yć m oże po d okonaniu p o w y ższej p r o je k ­ cji m orału. O dbiór b ajk i m a w ię c u k ieru n k o w a n ie w steczn e.

U sta len ie reg u ł o d p o w ied n io ści m orału i części n arracyjn ej p o zw a la w y o d ręb n ić b ajk i z m orałem w p row ad zon ym w sposób zask ak u jący, n ie rea lizu ją cy m zad an ych g a tu n k o w i regu ł. N a p ięcie m ięd zy m orałem o czek iw a n y m a m orałem zrea lizo w a n y m b ęd zie p o d sta w ą efek tu estety czn eg o .

O becność części ocen ia ją cej w m orale p od lega u k ieru n k o w a n iu : ocen a d otyczyć m o że jed y n ie sk ła d n ik a tem atyczn ego. Isto tn e tu jest, z ja k ieg o p u n k tu w id zen ia d ok on an a zo sta je ocena. P od ob n ie u k ieru n k o w a n e jest k rótk ie streszczen ie, k tóre w bajk ach w y stę p u je czasem po narracji, a przed m orałem , sta n o w ią c p ierw szy etap u ogóln ien ia. Istn ie je ok reślon a za leżn o ść p om ięd zy n o sicielem o w eg o pun k tu w id z e n ia a p o sta cia m i tem a ty czn y m i bajk i. R ole te n ie m ogą sk u p ia ć się w b a jce na jed n ej osobie. S treszczen ie n ie m oże też b yć dok on an e przez b oh atera n iep ełn o - w a rto ścio w eg o dla odbiorcy (n iek om p eten tn ego, św ia d o m ie fa łszu ją ceg o czyn y bądź niem oraln ego).

B ajk a zd an iem referen tk i jest spójna, gd y m a jeden m orał; ta k ie u ję c ie n asu w a p rob lem zależności k o h eren cji i w ielo zn a cz n o ści tek stu .

W refera cie D ia lo g li te r a c k i (pisany) j a k o s k ł a d n i k k o n s e k w e n c j i t e k s t o w e j A lek sa n d er В e r e z a zap rop on ow ał b ad an ie dialogu lite r a c k ie g o przy u życiu sw o iś c ie rozu m ian ej „ k o n sek w en cji te k s to w e j”: treści w z a je m n ie się im p lik u ją ce tr a k to w a n e b y ły b y jak o p op rzed n ik i i n a stęp n ik i r ela c ji sem a n ty czn ej, n iek o n ieczn ie od w zorow an ej w tek ście w sposób lin ea rn y . D ialog lite r a c k i b y łb y w tym u jęciu n a stęp n ik iem w ob ec zap ow iad ającej go w y p o w ie d z i narratora; p y ta n ia w tek ście

(6)

b y ły b y k o n se k w e n c ją -n a s tę p n ik ie m zdań n arracyjn ych w rodzaju: „Z apytał...”, „P y ta n io m n ie b y ło k o ń ca ” itp. U za sa d n ien ie u życia języ k a obcego, form d ia lek - ta ln y ch czy ża rg o n o w y ch — przez o k reślen ie statu su n arod ow ościow ego, socjaln ego b oh atera — b y ło b y zw ią za n e sto su n k iem p op rzed n ik —n a stęp n ik z w tręta m i ob cy ­ m i, g w a r o w y m i czy żargon ow ym i. P od ob n ie dadzą się op isać rela c je czasow e na sty k u dialogu i te k stu narracji.

P op rzed n ik w raz ze w sz y stk im i w y p ro w a d zo n y m i zeń k o n sek w en cja m i tw orzy w ią zk ę k o n sek w en cji; p rześled zen ie tych zależn ości p ozw ala odkryć k lu cz do zasad se g m e n ta c ji tek stu .

P o p rzed n ik k o n o tu je ok reślon e n astęp n ik i; p ełn a zgodność w obrębie treści k o n o to w a n y ch i zrea lizo w a n y ch d aje tek st dom k n ięty. T ek st p isan y d ialogow y (w k la sy czn ej postaci) dąży do d om k n ięcia tego szeregu , w p rze c iw ie ń stw ie do zn aczn ie lu źn iej sk o n stru o w a n eg o tek stu m ó w io n eg o , gd zie treści p op rzed n ik ów tk w ią w sam ej sy tu a cji n ie poddanej zw erb a lizo w a n iu .

G r a n ic e s p ó j n o ś c i t e k s t u na p r z y k ł a d z i e p r o z y B ia ł o s z e w s k i e g o — to ty tu ł r e fe ­

ratu M a g d a len y N o w o t n y - S z y b i s t o w e j , która zajęła się op racow an iem

D o n o s ó w z r z e c z y w i s t o ś c i . W skazała na sw o isty statu s k o h eren cy jn y tek stó w , k tóre

sk ła d a ją się na tę k siążk ę. B ia ło szew sk i d okonuje tam n ieja k o próby na w y tr z y ­ m a ło ść k o h eren cy jn ą w y p o w ied zi, p ozb a w ia ją c d ialog w szelk ieg o rodzaju d id a sk a ­ liów : za p o w ied zi, kto m ów i i w jak iej sy tu a cji. Z bliżając się m a k sy m a ln ie do tek stu c zy jejś w y p o w ie d z i, elim in u ją c in te r w e n c ję narratora do m in im u m , B ia ło szew sk i u zy sk u je te k st, k tórego zrozu m ien ie zakłada dużą a k ty w n o ść czy teln ik a w zrek on ­ stru o w a n iu b ra k u ją cy ch in form acji. S p ójn ość tego tek stu m oże b yć u trzym an a dzięki: 1) p o ja w ia ją cy m się sp orad yczn ie ok reślen io m sy tu a cy jn y m , 2) sto su n k o w ej ła tw o ści u z u p e łn ie n ia elip s, 3) p o ja w ia ją cy m się w n aw rotach słow om , 4) w y ra źn ie o k reślo n em u p o czą tk o w i i k o ń co w i tek stu , co im p lik u je jego scalen ie.

N o w o tn y -S z y b isto w a o m ó w iła też w alor sty lis ty c z n y tech n ik i B ia ło szew sk ieg o . J a n u sz L a l e w i c z w y g ło s ił refera t P o d s t a w y f u n k c j o n a ln e j t y p o l o g ii w y p o ­

w ie d z i , w k tó ry m p rzed sta w ił próbę opisu tek stó w — g łó w n ie oralnych — w op ar­

ciu o a n a liz ę im m a n en tn y ch m ech a n izm ó w k o m u n ik a cji języ k o w ej. N ad rzęd n ym p o jęciem rozw ażań jest w y p o w ied ź rozu m ian a jako to, co zostało w y p o w ied zia n e w k o n k retn y m a k cie m ó w ien ia . Jej zn aczen ie d eterm in o w a n e jest przez sy stem ję z y k o w y , zaś sen s jest rezu lta tem zn aczen ia i ok reślon ego u k ład u sy tu a cji k o m u ­ n ik a cy jn ej. F u n k cja w y p o w ied zi jest p ew n y m ty p em fu n k cji sp ołeczn ej i p o leg a na tym , że poprzez w y p o w ied ź dok on u je się czegoś w ob ec kogoś. O d ezw an ie się u sta la jak ąś r e la c ję osobow ą p om ięd zy m ó w ią cy m a ad resatem . D la p ew n y ch ty p ó w w y p o w ie d z i ta rela c ja je s t isto tn a , bo w p ły w a na ich sen s (obecność od p o w ied n ik ó w ról: ja— ty lu b ja— w y, jest przez n ie im p lik o w a n a ), dla in n y ch — nie. Stąd autor w p ro w a d za rozróżn ien ie „ w y p o w ied zi do k o g o ś” (prośba, rozkaz, przysięga itp.) oraz „ w y p o w ie d z i dla k o g o ś” (k on statacja, opis, anegd ota, dow ód itp.). Te k ateg o rie słu ży ć m ogą do opisu różnych g a tu n k ó w te k s tó w p isan ych i m ó w io n y ch . P o d sta w ą ty p o lo g ii w y p o w ie d z i „do k o g o ś” m oże b yć m od aln ość w trzech p o d sta w o w y ch o d ­ m ian ach : o zn a jm ien ie, p y ta n ie, rozkaz. W y p o w ied zi „d la k o g o ś” są zróżn icow an e fu n k c jo n a ln ie ze w zg lęd u na ty p y tem a tó w .

R eferen t p od d ał z k o lei a n a lizie w y p o w ie d ź fu n k cjo n a ln ą , n a sta w io n ą na p ew n ą sy tu a cję p ra k ty czn ą i będącą n arzęd ziem działan ia. T ło p ragm atyczn e w yzn acza w tym w y p a d k u u n iw ersu m w y p o w ie d z i (to, o czym się m ów i) i fu n k cję w y p o w ie ­ dzi. W y p o w ied ź fu n k cjo n a ln a jest w ię c zred u k ow an a p rzed m iotow o i asp ek tow o do tego, co je s t r e le w a n tn e ze w zg lęd u na p o d jęte d ziałan ie. W tórnej fu n k cjo n a liza cji p od legać m ogą tek sty p ierw o tn ie o d erw a n e od p rak tyczn ego za sto so w a n ia (np. o p o ­

(7)

w ia d a n ie, gdy słu ży ośm ieszen iu kogoś). F u n k cjo n a ln o ść n ie m a w y k ła d n ik ó w fo r ­ m a ln o -ję z y k o w y c h .

P o w y ższe rozróżnienia L a lew icz z a sto so w a ł przy u sta la n iu tr e śc i litera ck o śc i w o d n iesien iu do litera tu ry oralnej. Cecha litera ck o śc i p rzy słu g u je n a d a ją cy m się do p u b liczn ego przekazu w y p o w ied zio m n iefu n k cjo n a ln y m ty p u „dla k o g o ś”; a k t k o m u n ik a cji m u si b yć dobrow olny, r e g u lo w a n y przez zasad y i p o zb a w io n y p ra k ­ ty czn eg o celu (jest to p rzeform u łow an a zasada lu d yczn ości R. C aillois).

K ry sty n a P i s a r k o w a w refera cie pt. P r a g m a t y c z n a m o t y w a c j a h i p o t a k s y

w t e k ś c ie m ó w i o n y m zap rzeczyła o b iegow em u p ogląd ow i, jak ob y złożenia p od rzęd n e

b y ły w język u m ó w io n y m rzadsze i w tó rn e w ob ec języ k a p isan ego. F a łsz y w e p o ­ g lą d y na tem a t statu su h ip o ta k sy w m o w ie w y n ik a ją m. in. z n ie u w z g lę d n ia n ia p ragm atyczn ej fu n k c ji m ow y. U w z g lę d n ie n ie tego asp ek tu p ozw ala w ła ś c iw ie o k r e ś­ lić sta tu s sy n ta k ty czn y w y p o w ied zeń złożonych. R ozp atryw an ie ży w ej w y p o w ie d z i w p ła szczy źn ie p ragm atyk i — jak o aktu m ow y — prow ad zi do zw ró cen ia u w a g i na te jej cech y, k tóre służą za p ew n ien iu p ow od zen ia k om u n ik acji — „ u d a tn o śc i” k om u n ik atu .

F u n k cja pragm atyczn a w y p o w ied zi p rzeja w ia się w ed łu g referen tk i w czterech m oty w a ch : 1) p oszu k iw an iu k on tak tu , 2) p o szu k iw a n iu sp rzym ierzeń ca, 3) ch ęci r zeczy w isteg o p oin form ow an ia, 4) stosu n k u do tek stu w y p o w ied zi jako p rzy to czo ­ n ego, p rzeżytego itp. Szerzej o m ó w io n y został p unkt 2: p o zy sk iw a n ie od b iorcy d ok o­ n u je się za p om ocą zdań a p ela ty w n y ch , w a ru n k ow ych , pod aw an ia m o ty w ó w w ła sn e j ap rob aty/d ezap rob aty, w ła sn eg o stosu n k u m od aln ościow ego, m ó w ien ia o czym ś itp. — stąd w m o w ie w y ją tk o w o w y so k a frek w en cja w y p o w ied zeń o k o liczn ik o w y ch p rzy czy n y , często elip ty czn y ch , up rzed zających e w e n tu a ln e w ą tp liw o ś c i rozm ów cy.

O z ł o ż o n y c h w y k ł a d n i k a c h n i e w i a d o m e j p y t a n i a to tem at referatu M arka S w i -

d z i ń s k i e g o . P y ta n ie — w y o d ręb n io n e w sposób fo rm a ln y jako w y p o w ie d z e n ie ze sw o istą in to n a cją czy le k sy k a ln y m i w y k ła d n ik a m i p y ta jn y m i — o k reślił z n a cze­ n io w o przez p rzyp isan ie m u zbioru od p ow ied zi. R eferen t za ją ł s ię k la są p ytań o u zu p ełn ien ia , b adając sposób w y p ro w a d zen ia od p ow ied zi z p y ta n ia , ta k iej o d p o ­ w ie d z i, której stru k tu ra p o w ierzch n io w a jest w yzn aczon a przez p ytan ie. A b y m o ż ­ liw e b yło u ję c ie od p ow ied n iości p ytań i od p ow ied zi, k o n ieczn e je s t u sta le n ie lis t y w y k ła d n ik ó w n iew ia d o m ej p ytan ia. Poprzez szereg an aliz referen t w y k a za ł, że w y ­ k ła d n ik i n iew ia d o m ej p y ta n ia m ogą b yć k ilk u w y ra zo w e, np.: „co rob i?”, „co s ię d zieje? ”, „jak d a lek o ? ”, „pod jak im w a ru n k iem ? ” W yrażen ia te p ełn ią fu n k cję za im k ó w p ytajn ych ; ich w ie lo e le m e n to w o ść je s t tu n ierelew a n tn a , zależy od s:ru k - tu ry d anego język a.

Z badanie zależn ości pytań i od p ow ied zi prow adzi do odkrycia p y ta ń d w u zn acz­ n ych , np. w p y ta n iu „Co robi J a n e k ? ” n iew ia d o m ą p y ta n ia m oże b y ć „co ? ” b ą d ź „co rob i?” T łu m aczy to d ew ia cy jn o ść od p ow ied zi b ęd ą cy ch k o n ta m in a cją u zu p ełn ień obu n iew ia d o m y ch oraz w y ja śn ia p r a w id ło w ą postać od p ow ied zi na p y ta n ia złożone, z k ilk o m a n iew ia d o m y m i, np. „Co do czego n ie p a su je? ”

R eferat J a d w ig i S a m b o r : P o ls k i e w y r a z y zło żo n e w e w s p ó ł c z e s n y c h teH -

stach. ( I n te r p r e ta c ja zn a cz eń za p o m o c ą ról s e m a n t y c z n y c h ) — p o św ięco n y b y ł

o m ó w ien iu k om p ozycji d w u n om in aln ych (od rzeczow n ik ow ych ) i n o m in a ln o -w e r b a l- n y ch w a sp ek cie sem an tyczn ym oraz sta ty sty c z n o -sty listy c z n y m . M ateriał ob ejm o­ w a ł je d y n ie k om p ozycje m o ty w o w a n e i p ó łm o ty w o w a n e, to jest ta k ie, w k tćry ch p a ra fra zie słow otw órczej w y stę p o w a ły oba lub jed en z w y ra zó w p od sta w o w y ch . B ad an ia d o ty czy ły tak że k om p ozycji z rd zen iam i obcym i.

D la o k reślen ia znaczeń d e r y w a tó w referen tk a sto so w a ła repertuar ró l se m a n ­ ty czn y ch , poddając dysk u sji lis ty ról sto so w a n e dla różnego m a teria łu przez F

(8)

il.l-mora, Mc C a w ley a , M otscha, L ees, L a sk o w sk ieg o i G roch ow sk iego. O siem ról: agensa, procesora, statora, ob iek tu , w y tw o ru czyn n ości, narzędzia, rela c ji p rze­ strzen n ych i rela c ji cza so w y ch , p o słu ży ło referen tce do ok reślen ia p red y k a to w o - -a rg u m en to w ej stru k tu ry bad an ej grupy k om p ozycji oraz zn a czen io w eg o o k reślen ia człon ów u ja w n io n y c h n a p o w ierzch n i form acji sło w o tw ó rczej. T ak ie u ję c ie w łą cza an alizę sło w o tw ó rczą w p ro b lem a ty k ę sy n ta k ty czn ą — tak że w za k resie m eto d o ­ logiczn ym .

R eferen tk a u sta liła z k o le i p ro d u k ty w n o ść p oszczególn ych ty p ó w w p orów n an iu z języ k iem n iem ieck im (złożenia i zrosty d w u n o m in a ln e są w p o lszczy źn ie rzadsze i w y stę p u ją w różn ych sty la ch z różną częstością: w język u n a u k o w y m frek w en cja stosu n k ow o w y so k a , w in n y ch niska; k om p ozycje n o m in a ln o -w erb a ln e — w obu u szereg o w a n ia ch czło n ó w — są w p o lszczy źn ie częste i ró w n o m iern ie rozłożone w różnych stylach ).

J a d w ig a P u z y n i n a p r zed sta w iła p rop ozycję u p orząd k ow an ia zagad n ień s e ­ m a n ty czn y ch zw ią za n y ch z d ery w a cją — w refera cie Z p r o b l e m a t y k i o p is u s e m a n ­

ty c z n e g o m o r f e m ó w s ł o w o t w ó r c z y c h . P r z e c iw sta w iła opisom sło w o tw ó rczy m (cha­

rak teryzu jącym bez w y ra źn y ch p od sta w m eto d o lo g iczn y ch zn a czen ie fo rm a n tó w bądź całych fo rm a cji — z różn ym stop n iem ab strak cji i m iesza ją cy m fa k ty z zakresu syn ch ron ii i diach ron ii) p rop ozycję opisu k o n se k w e n tn ie syn ch ron iczn ego, p rzy jm u ­ jąc, że statu s m orfu sło w o tw ó rczeg o zależy od ży w ej fu n k cji fo rm a n to w ej. M orfow i tem u p rzyp isać m ożna zn a czen ie w w y n ik u an alizy sło w o tw ó rczej. W zależności od tego, na jak im p o zio m ie — p o zio m ie tek stu , p o zio m ie lek sy k a ln y m , p oziom ie typu lek sy k a ln eg o — a n a liza ta b ęd zie p rzebiegać, m orf m ieć b ęd zie zn aczen ie m niej lub bardziej ab stra k cy jn e, m n iej lu b b ardziej u za leżn io n e od tem a tu słow otw órczego. W szystk ie p oziom y opisu są r ó w n ie isto tn e, gd yż op is języ k o zn a w czy p o w in ien do­ starczać dan ych potrzeb n ych do zrozu m ien ia tek stu .

P rzyjęcie tró jeta p o w ej a n a lizy zn a czen io w ej m o rfem ó w na różn ych p oziom ach ab strak cji znosi d y lem a t, czy zn a czen ie p rzy p isy w a ć n ależy sam em u form an tow i, czy całej form acji: na p oziom ie tek stu form an t je st pod n a jw ię k s z y m w p ły w e m m orfu tem atyczn ego, jego zn a czen ie je st k o n tek sto w y m w a ria n tem zn aczen ia m orfu na poziom ie lek sy k a ln y m .

R eferen tk a za jęła się z k o le i w y zn a czen iem repertuaru cech zn aczen iow ych p rzy p isy w a n y ch form an tom , p rzed sta w ia ją c w tym zak resie szereg m o żliw y ch roz­ w iązań : 1) opis stru k tu ra ln y m etod ą J. K u ry ło w icza , 2) opis w y ch o d zą cy od zn a ­ czeń u ja w n io n y ch w m a te r ia le (otw arta lista), 3) op is oparty na w y b ra n y m za m k ­ n ięty m zbiorze znaczeń — np. ról sem an tyczn ych .

M ichaił A r a p o w w y g ło s ił refera t pt. S t r u k t u r a t e k s t u w a s p e k c i e ilościo­

w y m , p rzed sta w ia ją c m o żliw o ść b ad an ia te k stó w w a sp ek cie sty lis ty c z n y m z za sto ­

so w a n iem praw a Z ipfa. T ek st, k tórego stru k tu ra le k sy k a ln a je s t m a k sy m a ln ą rea ­ liza cją p raw a Z ip fa, to „ tek st id e a ln y ” o „p raw id łow ej stru k tu rze le k s y k a ln e j”. Do tego m od elo w eg o p o jęcia zb liża ją się w y sta rcza ją co ,długie te k sty sk oń czon e — w p rz e c iw ie ń stw ie do te k stó w k rótk ich i części tek stó w . P raw u Z ip fa pod lega sło w ­ n ictw o p u b lik a cji rep rezen tu ją cy ch p e w n e śro d o w isk o k u ltu ro w e, n ie pod lega m u zaś tek st złożony z te k s tó w p ra w id ło w y ch , n a w e t je ś li jest on jed n eg o a u torstw a (np. tw órczość d anego pisarza).

P o jęcie „tek stu id e a ln e g o ” słu ży ć m oże jak o probierz in d y w id u a ln y c h od ch yleń sty listy c z n y c h r e a ln y ch tek stó w , zróżn icow ań g a tu n k o w y ch (np. p ośród dram atów S zek sp ira do tek stu id ea ln eg o zb liża ją się traged ie, n a to m ia st k o m ed ie odw zorow u ją p raw o Z ipfa w zn a czn ie m n ie jsz y m stopniu).

(9)

Z ależność d łu gości te k stu i d łu gości sło w n ik a (tj. sło w n ic tw a w tym tek ście zrealizow an ego) iest różna dla p o ezji i dla prozy.

R eferat Jerzego B a r t m i ń s k i e g o S t r u k t u r a s t a t y s t y c z n a pieśn i l u d o w e j na tle s ł o w n i c t w a g w a r y o p iera ł się na trzech próbach, liczą cy ch po 10 tys. słó w ,

ek scerp ow an ych z: 1) p ie ś n i lu d o w y ch w postaci śp iew a n ej (z w ła śc iw y m i jej p o ­ w tó rzen ia m i m eliczn y m i), 2) p ieśn i u trw a lo n y ch w fo rm ie recy ta cy jn ej, 3) g w a ro ­ w y ch op ow iad ań i b ajek . T ym trzem typom te k stó w referen t p rzyp isał ch a r a k te r y ­ sty k ę sta ty sty czn ą , b a d a ją c w nich w y so k o ść p aram etru к — ob liczan ego m etodą

liczba h a seł

K u raszk iew icza: к = '--- . fr e k w e n c ję w y ra zó w n ależących do różn ych

V d łu g o ść te k stu

k ategorii gram atyczn ych oraz stosu n ek listy ran gow ej sło w n ic tw a do d łu gości t e ­ kstu ob jętego daną liczb ą haseł.

Obok szeregu o p o zy cji sta ty sty czn y ch w y k a zu ją cy ch sto su n k o w ą b lisk o ść, ale i p ew n ą odrębność p ie śn i w obu w a ria n ta ch , B artm iń sk i d ostrzegł w yraźn ą o p o zy cję te k s tó w p ieśn io w y ch i prozy gw a ro w ej w n o m in a ln y m charakterze repertuaru sło w n eg o w y stę p u ją c e g o w p ieśn ia ch i zasad n iczej w erb a ln o ści prozy. R zu tu je to w ok reślon y sposób na sem a n ty czn ą stru k tu rę tek stó w obu tych grup.

R eferen t sk o n fro n to w a ł z k o lei dane d otyczące fr e k w e n c ji różnych części m o w y w prozie lu d o w ej z d an ym i dla różnych gatu n k ó w p u b licy sty czn y ch . O p ow iad an ia lu d o w e m ają sto su n k o w o n isk ą fr e k w e n c ję rzeczow n ik ów , a w y so k ą — zaimków'.

Jerzy W o r o n c z a k w refera cie M e t o d a s t a t y s t y c z n e g o b a d a n ia c ią g ó w t r e ­

ś c i o w y c h p ok azał w op arciu o w sk a źn ik różnorodności G ooda m o żliw o ść p o ró w n y ­

w a n ia bogactw a sło w n ik o w e g o tek stó w n ierów n ej d ługości oraz fra g m en tó w te k ­ stów . W skazał na fa k t, że w k o n tek sta ch bardzo m ałych pow tarzaln ość słó w u lega redukcji; sta ty sty czn y m k o rela tem tego z ja w isk a będ zie u sta le n ie dla d anego tek stu d ługości odcinka o m a k sy m a ln y m u b ó stw ie sło w n ik o w y m . W ielk ość ta od p ow iad ać b ęd zie p raw d op od obn ie śred n iej d łu gości odcinka m on otem atyczn ego.

S tru k tu rę tem a ty czn ą tek stu ch a rak teryzu ją często tliw o ści w y ra zó w za jm u ją ­ cych na liście fr e k w e n c y jn e j p o czą tk o w e m iejsca oraz ich śred n ia od ległość.

P o w y ższe tezy zilu stro w a n e zo sta ły p orów n an iem dw óch od m ien n ych s ty lis ty c z ­ n ie te k stó w w ierszo w y ch ła ciń sk ich o charakterze p o lem iczn o -d y d a k ty czriy m — A u g u sty n a i F u lg en cju sza .

R eferat T eresy D o b r z y ń s k i e j T e m p o j a k o w y z n a c z n i k sp ó jn o ści w te k ś c ie

m ó w i o n y m p rzed sta w ił w y n ik i o b serw a cji przebiegu tem pa w 120 n iesy la b iczn y ch

u tw orach p o ety ck ich Iłła k o w ic z ó w n y , Jastru n a, Iw a szk iew icza , G roch ow iak a i R ó­ żew icza , r ecy to w a n y ch p rzez autorów . T em po sąsied n ich w ersó w n ieró w n y ch p od ­ lega tam w y ra źn ie u k ieru n k o w a n y m zm ianom — w y ró w n u je w sposób w zg lęd n y n ieró w n o ści k o lejn y ch od cin k ó w , p rzysp ieszając dłuższe i zw a ln ia ją c krótsze („ten­ den cja do izo ch ro n ii”). T en d en cja taka za ła m u je się w k oń co w y m fra g m en cie te k ­ stu oraz na gran icy je g o czło n ó w — strof, gd zie zostaje zd om in ow an a przez d e lim i- ta cy jn ą fu n k cję tem p a (zw o ln ien ia są w y zn a czn ik iem k ońca tek stu i jego se g m e n ­ tacji). W yniki u zy sk a n e dla w ierszy zesta w io n e zostały z son d ażow ą próbką b a­ dań prozy.

Z aob serw ow an e zm ian y tem p a są k o n sek w en cją jed n o ści tek stu , m ają w ięc a sp e k t k oh eren cyjn y.

K a reł P a l a w r e fera cie S t r u k t u r a s ł o w n i k a w s t o s u n k u do s e m a n t y c z n e j

r e p r e z e n t a c j i z d a ń o m ó w ił w y n ik i badań gru p ow ych nad op isem stru k tu ry sem a n ­

tyczn ej zdania. Opis ten sta n o w i fragm en t trójczłon ow ej teorii język a, obejm ującej sk ła d n ię, sem a n ty k ę i p ra g m a ty k ę (w ed le u ję c ia M orrisa). Z danie język a n a tu ra l­ nego je s t w e d łu g tego u jęcia p otrójn ie u p orząd k ow an e. P orząd ek sk ład n iow y od­ w zo ro w u je drzew o sy n ta k ty czn e, porządek zn a czen io w y — rep rezen tacja sem an ­

(10)

ty czn a w y ra żo n a za p om ocą n otacji p o jęcio w ej sp e c ja ln ie opracow an ej (tzw. j ę ­ zy k Ι,μ — jed en z ję z y k ó w sem a n ty k i logiczn ej), porząd ek p ra g m a ty czn y , tzw . w e w n ę tr z n y , u sta lo n y je s t przy u życiu p ięciu k oordynat: А г — ap ro b a ta /d eza p ro ­ b ata w ob ec treści p o jęcio w ej, A 2 — p ostaw a m od aln a m ów iącego, А г — sto su n e k m ó w ią ceg o do p r a w d o p o d o b ień stw a k o m u n ik o w a n ej treści, A 4 — w sk a ź n ik i te m - p o ra ln e (u jm u jące d a lsze ro zró żn ien ie p o d sta w o w y ch op ozycji czasow ych , np. a sp e k ­ tow e), A s — w sk a źn ik p e r sp e k ty w y fu n k cjo n a ln ej, tj. tem a ty c z n o -r e m a ty c z n e g o p od ziału zdania. P ra g m a ty k a w ew n ętrzn a m a n ife stu je się b ezp ośred n io w sk ła d n i zdania, je s t o b ligatoryjn a przy u życiu zdania w k ażd ym języ k u , je s t cech ą str u k ­ tu ra ln ą . N ie zm ien ia ona tr e ś c i sem an tyczn ej zd an ia rozu m ian ej za F reg em i T i- ch ÿ m in te n c jo n a ln ie . Z d a n ie -ty p z pow yższym op isem tró jczło n o w y m u z y sk u je w k o n k retn y m u życiu o d n iesien ie c za so w o -p rzestrzen n e i r e la ty w iz a c ję do osób p e łn ią c y c h r o lę m ó w ią ceg o i słu ch a cza (p ragm atyk a zew n ętrzn a).

R efe r e n t stw ierd ził, że „ sk ła d n ia ” rep rezen ta cji sem a n ty czn ej zdania o d w zo ro ­ w u je śc iśle jego stru k tu rę sem a n ty czn ą — p o jęcio w ą . O m ów ił is to tę lo g iczn ą p o ję ­ c ia jak o fu n k c ji oraz p o sta ć sło w n ik a jed n o stek le k sy k a ln y c h w p rzed sta w ia n ej teorii.

W r e fera cie O s t r u k t u r z e s e m a n t y c z n e j p r z y z w o l e n i a M aciej G r o c h o w s k i p r z e d sta w ił a n a lizę zn a czen io w ą różnych w y k ła d n ik ó w o k reśla n y ch w op isach sk ła d n io w y c h jako w y ra ża ją ce p rzy zw o len ie. P roced u ra a n a lity czn a p o leg a ła na za stą p ien iu danych w y ra żeń parafrazam i sy n o n im iczn y m i bard ziej r o zczło n k o w u ją - c y m i treść.

B a d a n y m a teria ł ok azał się n ie je d n o lity zn aczen iow o. G roch ow sk i w y d z ie lił w n im trzy k la sy sem a n ty czn e, sk u p ion e w o k ó ł trzech najb ard ziej r e p r e z e n ta ty w ­ n y ch p rzy k ła d ó w : 1) „chociaż p, q ”; 2) „ch ociażb y p, q ”; 3) „p n ie za leż y od q ”. N ie je s t w ię c u zasad n ion e sto so w a n ie tu ogóln ej e ty k ie ty „p rzy zw o len ie”.

T yp „ch ociaż p, q ” u z y sk a ł ek sp lik a cję: „p, a skoro p, to is tn ie je p rzy p u szcze­ n ie, że n ie q; n iep raw d a, że n ie q (czyli i p, i q)”. W y k ła d n ik i p o k rew n e „ch o ­ c ia ż ” zo sta ły sk la sy fik o w a n e ze w zg lęd u na ró w n o zn a czn o ść/n ieró w n o zn a czn o ść z „ c h o c ia ż ”, m o żliw o ść/n iem o żliw o ść w za jem n ej sy b sty tu c ji bądź k ook u ren cji, k o ­ m u n ik o w a n ia relacji ró w n o zn a czn ej/n ieró w n o zn a czn ej.

T yp „ch ociażb y p, q” zo sta ł w y ek sp lik o w a n y frazą: „ jeśli n ie p, to q i n a w e t jeśli(b y ) p, to q”.

R ela cja n ieza leżn o ści, o m a w ia n a w o p racow an iach sy n ta k ty czn y ch łą c z n ie z p r zy zw o len ie m , została p rzez referen ta w y o d ręb n io n a jak o osob n y typ . R e p rezen ­ ta ty w n e j d la tego typ u fu n k c ji zd an iow ej „p n ie zależy od q ” p rzyp isan a z o sta ła ek sp lik a cja : „nie b ęd zie tak, że je ś li zm ien i się q, to zm ien i się p ”.

W e w sz y stk ic h trzech ty p a ch referen t p rzed sta w ił w y ra żen ia p o k rew n e se m a n ­ ty czn ie, a p o stu lo w a n e e k sp lik a c je z ilu stro w a ł parafrazam i o d p o w ied n ich r e a l­ n y ch zdań.

E lżb ieta J a n u s w re fe r a c ie Z w y k ł a d n i k ó w in t e n s y w n o ś c i c e ch y p r z e d sta w iła lis tę w y ra żeń ro sy jsk ich ob ejm u ją cą w y ra zy sy n o n im iczn e pod w z g lę d e m zn a czen ia z n e u tr a ln y m w y k ła d n ik ie m in te n sy w n o śc i „o c z e ń ” ('bardzo’). C zysto sem a n ty czn y tok p o stęp o w a n ia b a d a w czeg o d op u szczał u w z g lę d n ie n ie na tej liście: 1) w y ra żeń o ró żn y m sta tu sie m o rfo lo g ic zn y m , 2) w y ra żeń różn iących się s ty lis ty c z n ie (refe­ ren tk a w y o d ręb n iła w y k ła d n ik i in te n sy w n o śc i n eu tra ln e, potoczne i gm in n e), 3) w y ­ rażeń o różnej łą czliw o ści, a w ię c n ie w y m ie n n y c h d y stry b u cy jn ie. Z e zbioru c z y ­ sty c h in te n sy w ó w w y k lu c z o n e zo sta ły w y ra żen ia , w k tórych zn a czen ie w y so k ie g o sto p n ia n a sile n ia cech y n ie je st k o m u n ik o w a n e bezp ośred n io, lecz m oże b y ć w y ­ w n io sk o w a n e (np. b ezg ra n iczn a m iłość). P oza p o lem czystej in te n sy w n o śc i p o zo sta ją

(11)

tak że w y ra żen ia łączące się z „ o c z e ń ” n ie n a zasad zie tau to lo g ii, co sta n o w i dow ód, iż one sam e k om u n ik u ją in n e zn a czen ie — n ie in te n sy fik a c y jn e . W yk ład n ik i stop n ia n a silen ia cechy (m ak sym aln ego — m in im aln ego) ró w n ież n ie zostały w łączon e do k o ń co w eg o zbioru, jako n iesy n o n im iczn e w ob ec czystych in te n sy w ó w . A utorka za ­ jęła się b ad an iem łą czliw o ści „ o c z e ń ” z różn ym i grupam i w y ra żeń , g łó w n ie w d w óch typ ach p ołączeń: z tzw . p rzy m io tn ik a m i p a ra m etry czn y m i oraz z in n y m i w y r a ż e ­ n ia m i n iep a ra m etry czn y m i i n a zw a m i em ocji.

R eferen tk a w y ra ziła p rzek o n a n ie o o tw a rty m ch arakterze listy in te n sy w ó w ze w zg lęd u na p ro d u k ty w n o ść tego typu oraz w y p o w ied zia ła p o stu la t b adania ich d y stry b u cji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W polskiej doktrynie procesowej prezentowane są w tej kwestii trzy różne koncepcje. Niektórzy autorzy wyrażają pogląd, że przepisy, które uwolniły sąd od

Z ramienia Prokuratury Wojewódzkiej w spotka­ niu wzięli udział: szef Prokuratury Wojewódzkiej w Katowicach Ryszard Kowalczyk oraz jego zastępcy: proku­ ratorzy

Sejmik adwokatury naszego regionu dobiegł końca, a przyjemna i poważna atmosfera, w jakiej toczyły się obra­ dy członków Izby, stanowi piękną wi­ zytówkę

W skład nabytych od Państwa nieruchomości wchodziły często nieruchomości gruntowe (zazwyczaj nie zabudowane działki normatywnej wielkości), nierucho­ mości

Najczęściej orzekaną karą za przestępstwa spekulacji z kodeksu karnego jest kara pozbawienia wolności (około 70% skazań), zwłaszcza z warunkowym za­ wieszeniem

Zaznaczyć należy, że udział skazań za wszystkie te przestępstwa spekulacji, do których odnoszą się przepisy ustawy o szczególnej odpowiedzialności karnej, jest

III. Uwagi krytyczne wywołuje natomiast ujęcie w pracy ciekawego teoretycz­ nie i ważkiego z punktu widzenia praktyki zagadnienia „podzielności czy

Wydaje się, że rozwiązania należy poszukiwać w treści art. i trze­ ba brać pod uwagę wartość darowizny według stanu z chwili jej dokonania. Na przykład w