• Nie Znaleziono Wyników

"Kartka z dziejów polsko-szwedzkich"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kartka z dziejów polsko-szwedzkich""

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Aniela Piorunowa

"Kartka z dziejów

polsko-szwedzkich"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 49/3, 334-337

(2)

n a B ia ło ru si, oraz w o b ec ży czliw o ści — chyba ta k m ożn a by to o k reślić — jak ą otacza się tam jej pam ięć.

P e w n e ob serw acje tech n iczn o -o rg a n iza cy jn e, k tóre m ogą p o słu ży ć do u sp ra w n ien ia pracy osób u d ających się z ram ien ia P A N do L T SR i B S S R w celu p oszu k iw ań a rch iw aln ych , p rzed sta w iłem w p iśm ie do P A N i IB L p o u k o ń czen iu podróży.

*

J a k zw y k le w tak ich sy tu a cja ch , i w czasie podróży, i w ok resie jej p rzy g o to w y w a n ia k o rzy sta ło się i zap ew n e n a d u ży ło u p rzejm ości w ie lu osób i in sty tu cji; niech w ięc choć k ilk a z nich b ęd zie w o ln o na za k o ń czen ie w y m ien ić. Są to: 1) W W ilnie: L itew sk a A k ad em ia N au k i In sty tu t L ite ­ r a tu ry i J ęzy k a tejże A k ad em ii, a w szczególn ości w icep rezy d en t A k a d em ii prof. Ju ozas Ż i u g ż d a oraz p ra co w n icy nau k ow i: V la d a s A b r a m a v i - ć i u s , Ju ozas L e b i o n k a , D aw id F a j n h a u z . 2) W G rodnie: M uzeum H isto ry czn o -A rch eo lo g iczn e, a zw ła szcza p racow n ica teg o ż M uzeum W. G. M i - k ł a s z e w i c z i w sp om n ian y już H enryk B o r e w i c z . 3) W P o lsce: W yd ział I P olsk iej A k ad em ii N au k i D yrek cja In sty tu tu B adań L itera ck ich (zaak cep tow an ie p lan u podróży i u m o żliw ien ie jej zrealizow an ia).

E d m u n d J a n k o w s k i

„K A R TK A Z D ZIEJÓ W PO L SK O -SZ W E D Z K IC H “

Program zebrania n au k o w eg o In sty tu tu B ad ań L itera ck ich w d n iu 16 sty czn ia 1958 w y p e łn ił refera t doc. dra Jó zefa T r y p u ć k i pt. Jan i C e ­ cylia. K a r t k a z d z i e j ó w p o l s k o - s z w e d z k i c h .

A utor, d ocen t k ated ry sla w isty k i u n iw ersy tetu w U psali, w czasie s w e g o już b lisk o d w u d ziesto letn ieg o p ob ytu w S zw ecji, gdzie zn a la zł s ię w c h w ili w y b u ch u o statn iej w o jn y , na m argin esie sw o ich w ła ściw y ch , j ę ­ zy k o zn a w czy ch za in tereso w a ń d otarł tam do n iejed n eg o h istoryczn ego i l i ­ tera ck ieg o źródła uk azu jącego n a p rzestrzen i w ie k ó w w sp ó ln o tę lo só w p o lsk o -szw ed zk ich .

Jed n ą z tak ich „kartek z d ziejó w p o lsk o -szw ed zk ich “, znaną w P o ls c e g łó w n ie, a m oże n a w et w y łą c z n ie z jej odbicia w literaturze, je s t ro m a n ­ ty c z n a a zarazem tragiczna h isto ria m iło ści p o sła p o lsk ieg o J a n a hr. T ę ­ czy ń sk ieg o i k ró lew n y C ecylii W azów ny. H isto ria ta p o słu ż y ła za te m a t w a ltersk o to w sk iej p o w ieści J u lia n a U rsyn a N iem cew icza Jan z T ę c z y n a (1825), o p isał ją także Jan K o ch a n o w sk i w p oem acie P a m i ą t k a w s z y s t k i m i c n o ta m i hojn ie o b d a r z o n e m u J a n o w i B a p ty ś c i e h ra b i na T ę c z y n ie (w yd. 15861 oraz B artosz P aprocki w H e r b a c h r y c e r s t w a p o ls k ie g o (1584). Im io n a b o h a teró w teg o rom ansu łą czy też O rzeszkow a w leg en d zie o za ło ży ciela ch ro d u B oh a ty ro w iczó w w N a d N ie m n e m .

S ą to w szela k o w ą tk i litera ck ie. A utor refera tu p o sta w ił sobie za cel u k azać, na p o d sta w ie g łó w n ie szw ed zk ich źródeł, w ą te k h isto ry czn y te g o rom an su , a na jego tle sk reślić sy lw e tk i d w ojga b o h a teró w oraz d a lsze d zieje C ecylii, po śm ierci T ęczyń sk iego.

(3)

rze posła króla Z ygm u n ta . A u g u sta do ów czesn ego króla szw ed zk iego, E ryk a X IV , p oznał p ięk n ą sio strę k ró lew sk ą k siężn iczk ę C ecylię, zak och ał się w niej od razu i szyb k o p o zy sk a w szy jej w zajem n ość, p rosił k róla o jej ręk ę. P r o je k t m a łż e ń stw a sio stry z m łod ym , urod ziw ym i b ogatym h ra­ bią p o lsk im p oczątk ow o zn alazł u zn an ie w oczach E ryka, w yzn aczon o n a w e t term in ślu b u m łodej p ary n a lato 1562. W krótce jed n ak n a stą p iła zm iana: król, zn an y ze sw eg o c h w iejn eg o u sp osob ien ia i w dodatku od p ew n eg o czasu zd rad zający o b ja w y ch orob y u m y sło w ej, co fn ą ł zgodę na ślub. W sty c z ­ n iu 1563 C ecylia, p iszą c do k rólow ej a n g ielsk iej E lżb iety z prośbą o pom oc w u zy sk a n iu zezw o len ia brata na w y ja zd do A n g lii, zaw iad am ia ją jed n o cześ­ nie, że za ręczyn y z T ęczy ń sk im n a leży u w ażać za zerw ane.

H isto ria m ów i w sza k że d alej, że T ęczyń sk i — w ie r n y p rzysięd ze d an ej sw ej u k och an ej, gdy op u szczał S zw ecję po o d b ytym p o se lstw ie — p od ążył do C ecy lii, b y ją p oślu b ić. N a B a łty k u został jed n ak n ap ad n ięty przez w rogą flo tę k róla duńskiego, d o sta ł się do n ie w o li i zm arł z w y cień czen ia .

In terp retu jąc p rzeb ieg tych w y p a d k ó w h isto ry cy sk łon n i b y li d o ty c h ­ czas tw ierd zić, że u czu cie C ecylii do T ęczy ń sk ieg o n ie b yło głęb ok ie, skoro ta k ła tw o zrezy g n o w a ła ona z p lan ów m a łżeń stw a z nim . P releg en t, k tó r y za in te r e so w a ł się szczegółam i tego p o lsk o -szw ed zk ieg o rom ansu, d otarł do m a ło w P o lsce zn an ych lub w ogóle n iezn a n y ch szczegółów z p ob ytu T ę ­ czy ń sk ieg o w S zto k h o lm ie i do dok u m en tów rzucających św ia tło na tę sp raw ę. N a ich p o d sta w ie sk ło n n y jest sądzić, że T ęczyń sk i p rzed sięb iorąc ry zy k o w n ą podróż do S zw ecji m u sia ł m ieć p ew n o ść, że je st o czek iw a n y p rzez narzeczoną, że zatem w zm ian k a o zerw a n iu zaręczyn za w arta w liśc ie C ecy lii do E lżb iety m oże być tra k to w a n a jako p ew n ego rodzaju p o su n ięcie ta k ty czn e, będące w y ra zem ch w ilo w eg o p odporządkow ania się w o li d esp o ­ ty czn eg o brata, i że gd yb y n ie tragiczna śm ierć T ęczyń sk iego, d o szło b y z a p ew n e d o jego m a łżeń stw a ze szw ed zk ą królew n ą.

N a p oparcie tego sądu p rzytacza p r e le g e n t lis t E lżb iety do C ecylii, p isa n y ju ż po śm ierci T ęczyń sk iego, w k tó ry m k rólow a a n g ielsk a w y ra ża s ię z głęb ok im żalem i p raw d ziw ą sym p atią o m łod ym P o la k u i n a zy w a go „ n aju k och ań szym C ecy lii“.

O pinię sw oją o p ra w d ziw y m uczuciu, jak im C ecylia d arzyła T ęczy ń ­ sk iego, popiera p releg e n t od n alezion ym i w szw ed zk ich źródłach fa k ta m i z d alszych d ziejów jej życia. W roku 1564, za p ew n e pod p rzym usem , sio stra k ró la szw ed zk iego p o ślu b iła K rzysztofa, m argrab iego bad eń sk iego. M ałżeń ­ stw o to b yło bardzo n ieszczęśliw e: K rzy szto f szyb k o ro ztrw o n ił p osag C ecylii i n ie d o ch o w y w a ł jej w iern ości. M oże to też b y ło przyczyn ą, że C ecylia, k tó ra d o ży ła późnej starości, do końca życia zach ow ała w e w d zięczn ej p a ­ m ię c i sw eg o p o lsk ieg o narzeczon ego i o taczała sy m p a tią jego ojczyznę. T y lk o b ow iem tą sy m p a tią m ożna, zd aniem p relegen ta, w y tłu m a czy ć p odróże p rzed sięb ran e przez n ią do P olsk i. S zesn a sto w ieczn e źródło a n g ie lsk ie w sp o ­ m in a m ia n o w icie o podróży C ecylii przez L itw ę w drodze z R ew ia do G dańska, istn ieją tak że w zm ia n k i o jej d w u p ro jek to w a n y ch podróżach d o P o lsk i: w r. 1592 i 1597. Czy p ro jek ty te doszły do skutku, n ie m a potw ierd zen ia, w k ażd ym razie w zw iązk u z tą drugą podróżą za ch o w a ł s ię list rostock iego p rofesora D aw id a C h ytraeu sa do k an clerza Jana Z a­ m o ysk iego, p isa n y praw d op od obn ie pod d yk tan d o C ecylii, w k tórym C h y

(4)

-traeu s w sp om in a o zaręczyn ach C ecylii z T ęczy ń sk im i zap ew n ia o szcze­ rym szacunku, ja k i zach ow ała d la ojczyzn y i rod ak ów narzeczonego.

Przechodząc w zak oń czen iu referatu do sp ra w y r eflek sji literack ich m iło śc i Ja n a i C ecylii, a p rzede w szy stk im do le g e n d y o B oh atyrow iczach , p releg e n t za stan aw ia się nad isto tn y m zw iązk iem tej leg en d y z przed sta­ w io n y m i fa k ta m i h istoryczn ym i. S k ło n n y on b y łb y d opatryw ać się tego

zw iązk u przede w szy stk im w fak cie, że im ię C ecylia b yło w P o lsce przed r. 1599, k ied y to od n alezion o tru m n ę z relik w ia m i św . C ecylii, n iem a l nie znane. Z daniem p relegenta, d w ie m ogą być h ip o tezy n a w y ja śn ie n ie źródeł leg en d y w N a d N i e m n e m : „albo na tę leg en d ę n a w a rstw iła się z czasem h isto ria o J a n ie T ęczyń sk im i C ecylii W azów nie, albo też p odanie to jest ty lk o zw y k łą tran sp ozycją fo lk lo ry sty czn ą o p o w ied zia n ej w y żej p raw d zi­ w e j h isto rii“.

Te d w ie h ip o tezy p od ał p r e le g e n t pod ocen ę słu ch aczów , k tórzy w d y sk u ­ s ji isto tn ie og ra n iczy li się do sp raw y źródła leg en d y o założycielach rodu B o h a ty ro w iczó w i jej zw iązk u z h isto ry czn y m rom an sem p o lsk o -szw ed zk im .

D r M aria R z e u s k a sk ło n n a je s t d o p a try w a ć się źród eł leg en d y u sam ej O rzeszkow ej, w k ażd ym razie je s t w n iej, zdaniem d ysk u tantk i, duży w k ła d w ła sn y au tork i N a d N ie m n e m . D y sk u ta n tk a w id zi siln y zw iązek leg en d y O rzeszkow ej z ziem ią i m iło ścią do ziem i, na której rozgryw a się ak cja N a d N ie m n e m , i su geru je p otrzebę p rzep row ad zen ia badań teren o w o - fo lk lo ry sty czn y ch , które m o g ły b y w tej sp raw ie w ie le w y ja śn ić.

Mgr E dm und J a n k o w s k i , badacz i ed ytor k o resp on d en cji O rzesz­ k o w ej, stw ierd ził, że w lista ch p isa rk i z okresu p isa n ia N ad N i e m n e m m ożna od n aleźć w zm ia n k i o źródłach leg en d y o J a n ie i C ecylii: O rzeszkow a m ów i tu o tradycjach znan ych w okolicach M in iew icz, m iejsco w o ści, w której częścio w o p isa n a b y ła p ow ieść.

N a rzecz słu szn o ści p rzyp u szczen ia o zw ią zk u leg en d y z h istorią T ęczy ń - sk ieg o i W azów ny m oże p rzem aw iać in form acja, za czerp n ięta rów n ież z k o­ resp on d en cji O rzeszkow ej, że N iem cew icz, a ściślej — jego Ś p i e w y h i s t o r y c z ­ ne b y ły od d zieciń stw a u lu b io n ą lek tu rą pisarki. M ożna w ię c założyć, że znała i czytała także Jana z T ę c z y n a i że lek tu ra ta p o zo sta w iła sw o je ślad y w jej pam ięci.

D y sk u ta n t stw ierd za jednak, że są to w szy stk o przyp u szczen ia, których p o tw ierd zen ie — lu b ob alen ie — m ogą p rzy n ieść bad an ia folk lorystyczn e w G rodzieńszczyźnie. T w órcza w a rto ść referatu doc. T ryp u ćk i tk w i w tym , że daje p o d n ietę do tak ich badań.

J a k o o sta tn i zabrał głos p rof. J a n D i h m, b iograf N iem cew icza i w y ­ d aw ca Jana z T ę c z y n a w B i b l i o t e c e N a r o d o w e j (1954). P o w o ła ł się on na arty k u ł S w k tórym p rzed sta w ił d zieje Ja n a i C ecylii w oparciu o źró­ d ła du ń sk ie i a n g ielsk ie. P rzyp om n iał, o czym je st m ow a w tym artykule, iż p o tęg a rodu T ęczyń sk ich b y ła w ow ym czasie tak w ielk a , że m ałżeń stw o J a n a n a w et z k ró lew n ą n ie sta n o w iło d la nich szczeg ó ln eg o aw ansu. Jan ow i sk ło n n y b y ł oddać sw o ją córkę za żonę „sam “ M ikołaj R ad ziw iłł Czarny, C ecy lia n a to m ia st n ie b y ła już w o w ym czasie partią tak pożądaną: p ertrak ­

1 J. D i h m , P r a w d z i w a h is to ria „Jana z T ę c z y n a “. P a m i ę t n i k L i t e ­ r a c k i , X LV I, 1955, z. 1, s. 238— 260.

(5)

tujące o jej ręk ę d la cara p o se lstw o m o sk ie w sk ie w y co fa ło się ze sw y c h za­ b ieg ó w — po n ied a w n ej sk an d aliczn ej p rzygod zie m iłosn ej k siężn iczk i. M ogło to u zasad n ić ła tw ą p oczątk ow o zgodę E ryka na w yd an ie jej za p o lsk ieg o hrabiego.

W spraw ie w p ły w u w ą tk u historyczn ego n a leg en d ę w N a d N i e m n e m d y sk u ta n t u w aża in terp reta cję doc. T ryp u ćk i za bardzo su b iek ty w n ą , a h ip o ­ tezę jego za roboczą. T łu m aczy się to tym , że autor refera tu o p ra co w y w a ł go za granicą, z n a tu ry rzeczy m u sia ł w ię c ogran iczyć się do źródeł sz w e d z ­ kich, a nie u w zg lęd n ił in n ych , k tórych na p ew n o jeszcze w ie le czeka na zb a­ danie. D ysk u ta n t p rzy łą cza się do głosów , k tó re su geru ją p rzejęcie przez O rzeszkow ą lo k aln ego pod an ia lu d ow ego, m oże zasłyszan ego z u s t n a rra to ­ ra ludow ego. Jej w ła sn y w k ła d b y łb y sk ło n n y ogran iczyć do sty liza cji teg o p odania i popiera gło sy su gerujące, p otrzeb ę r o zw in ięc ia od p ow ied n ich bad ań folk lo ry sty czn y ch , k tóre jed y n e dadzą od p ow ied ź opartą na fak tach , a n ie na hipotezach.

A n ie la P io r u n o w a

„PR A SY K R A K O W SK IE I R A K O W SK IE N A U SŁ U G A C H A N T Y T R Y N IT A R Y Z M U “

Z ebranie d y sk u sy jn e In sty tu tu B ad ań L itera ck ich P A N w d n iu 14 lu te g o 1958 p ośw ięcon e b yło zagad n ien iom p iśm ien n ictw a okresu starop olsk iego. P o d sta w ą do rozw ażań i d y sk u sji sta ło się stu d iu m prof, dr A lo d ii K a w e c - k i e j - G r y c z o w e j pt. P r a s y k r a k o w s k i e i r a k o w s k i e na usługach a n t y - tr y n it a r y z m u .

W ym ien ion a praca je s t próbą p o d su m o w a n ia w y siłk ó w i o sią g n ięć arian na odcinku d zia ła ln o ści w y d a w n iczej, która b u d ziła szczególn e za in te r e so w a ­ nia h istoryk ów p iśm ien n ictw a i ru ch ów różn o w ierczy ch w P o lsce. S y g n a liz o ­ w a li oni n iejed n o k ro tn ie k on ieczn ość p od jęcia b ad ań nad d zieja m i p o szcze­ góln ych oficyn ariańskich.

H istoryk d ru k arstw a op racow u jący ten te m a t m u sia ł borykać się z n ie lada trudnościam i. W iek X V II p rzek azał z a le d w ie skąpe w zm ia n k i o d ru ­ karniach B raci P olsk ich . R ozdział o d ru karniach zborow ych z o sie m n a sto ­ w ieczn ej pracy F ryd eryk a S am u ela B ocka H isto ria socin ia n ism i polo n ici (1774) n ie d oszedł n aszych czasów . Z agin ęło też ręk o p iśm ien n e źródło, S p r a w s y n o d o w y c h k o n k lu z je , z k tórego czerp ał B ock. B a n d tk ie i L elew el, ci d z ie ­ w iętn a sto w ieczn i „ k la sy cy “ d ziejó w dru k arstw a, n ie op racow ali d o sta teczn ie tego zagadnienia. P rzy tak im u b ó stw ie m a te r ia łó w źród łow ych sięg a badacz po d ruki op racow yw an ych oficyn . A le w ty m przypadku sp otyk a go r ó w ­ n ież w y ją tk o w a trudność. P rześla d o w a n ie arian , z jed n ej stron y, zmuszano ich drukarzy do sto so w a n ia an o n im o w o ści lu b m isty fik a c ji, z drugiej zaś — w y b itn ie w p ły n ęło na stan zach ow an ia w y d a n y ch druków . F a k t ro zp roszen ia w ie lu egzem plarzy po zagran icznych b ib lio tek a ch u n iem o żliw ił p ełn ą r e je ­ strację m ateriałów i u tru d n ił ok reślen ie w sp ó łu d zia łu oficyn w rozw oju k u l­ tury. D alszym zad an iem bad acza jest o k reślen ie k ieru n k u w p ły w ó w k sią żek ariań sk ich oraz ich za sięg u czyteln iczego. To o sta tn ie je s t szczególn ie w a ż ­ ne w obec znanej a k cji prop agan d ow ej B raci P o lsk ich , sięg a ją cej poza g r a ­ nice kraju. R eferen tk a m ocn o p odkreśla, że rejestra cja jej d alek a je s t od

Cytaty

Powiązane dokumenty

Macie obowiązek starać się, o zapewnienie waszemu zawodowi tej pozycji i tego szacunku, jakie uzyskali dla niego nasi poprzednicy przez swe zasługi i przez swą

4) obsługa prawna jednostek gospodarki uspołecznionej od dawna inte­ resuje adwokaturę i Prezydium NRA wielokrotnie zajmowało w tym względzie jednoznaczne

Wartość tak poważnego zamierzenia jak wydanie Słownika zależeć będzie niewątpliwie od czynnego udziału w zebraniu materiałów ze stro­ ny ogółu członków

rady miejskiej, działacz społeczny IDZIKOWSKI Edmund (1850'—1894), Kalisz, literat, tłumacz, krytyk teatralny IWASZKIEWICZ Grzegorz (XVI—XVII), Lwów, pisarz

„Jeszcze Kodeks pracy — napisał Lux — nie wszedł w życie (było to w połowie grudnia ub. S.M.), a już pojawiają się poważne pytania, na które mogą

odbyło się w lo­ kalu Kolegium Cottbus zebranie adwo­ katów tego okręgu z udziałem proku­ ratora okręgu Cottbus oraz wicedyrek­ tora Sądu okręgu Cottbus.. W

odbyło się w lo­ kalu Kolegium Cottbus zebranie adwo­ katów tego okręgu z udziałem proku­ ratora okręgu Cottbus oraz wicedyrek­ tora Sądu okręgu Cottbus.. W

Prelegent omówił takie zagadnienia, jak przestępstwa uszkodzenia ciała w ujęciu aktualnych przepisów karnych, ocena sądowo-lekarska ciężkich uszko­ dzeń ciała,