Nr
16
(560) 20 kwietnia 2010Cena 1,90 zł
(w tym 7% VAT)
INDEX: 320 412 ISSN 1897-1881
Ewajedzienamistrzostwaświata str. 31 Pogrążeni w żałobie str. 3 WywjadzJanueem Rudnidam str. 17
Radny Masalski na
I Jb
--S i
Stojący na czele komisji rewi
zyjnej Ryszard Masalski usiłuje prześwietlać miejskie inwesty cje. Wielkich afer nie udało mu się do tej pory wykryć. Ostatnio wpadł na pomysł, żeby jakość Orlika sprawdzić za pomocą te stu... na odbicie piłki. str. 7
Przepraszam Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu Pa
nią Teresę Koczubik za niektóre sformułowa
nia zawarte w „Felietonie prywatnym" mo
jego autorstwa opublikowanym w tygodni
ku Nowa Gazeta Lokalna z dnia 25.02.2008r.
Wyrażam ubolewanie, jeżeli naraziły one Pa
nią Teresę Koczubik na utratę zaufania.
Redaktor naczelny Jakub Dźwilewski
Radni boją się oszustw
Miasto rozda komputery
Kędzierzyn-Koźle walczy z wykluczeniem cyfrowym.
Miasto rozda dwieście kom
puterów biednym i niepeł
nosprawnym. Nie obyło się bez kontrowersji. str. 5
Rozmowa z prezesem ZAKSY
Nie było sił do pracy
Drużyna ZAKSY wraca jednak na parkiety.
Stawką pojedynków z Jastrzębskim Węglem jest awans do finału rozgrywek o mistrzostwo Polski. - Duże znaczenie będzie miała psychi
ka i to, jak zespół zniósł te tragiczne wydarze
nia-uważa Kazimierz Pietrzyk. str.29
Uniwersytetdziedęąruszyrj
Czy na Marsie
mieszkają Marsjanie?
W sobotę w auli ILO odbył się pierwszy wykład w ramach kędzierzyńsko-kozielskiego uniwer
sytetu dziecięcego Unikids. Poprowadził go prof. Stanisław Bajtlik, który opowiedział stu
dentom o ciałach niebieskich. str. 10
LłSTERINE płyn do płukania ust, 500 ml + 250 ml GRATIS
90II90Z88LllZ68LZZiió
HEAD & SHOULOERS szampony do włosów 200 ml. różne rodzaje
GARNIER mleczka do ciała różne rodzaje 250 ml
Koźle Rynek 1 Dom HandlowyJ
NAJTAŃSZE KOSMETYKI W MIEŚCIE
4-4^
gSS
Zapraszamy do naszej
nowej drogerii?
al. Jana Pawła II10
obok domu towarowego
"Chemik"
REKLAMA
Szanowni Państwo,
jeżeli nie jest Państwu obojętny los zabytków, lokalnej historii i tożsamość naszej małej ojczyzny,
prosimy o przekazanie 1% podatku.
W ten sposób pomożecie nam Państwo w prowadzeniu jedynej placówki muzealnej na ziemi kozielskiej, zakupie eksponatów oraz wydawaniu
publikacji dotyczących problematyki regionu.
Towarzystwo
Ziemi Kozielskiej
KRS 0000024368
KOMENTARZE
Czy miasto powinno wpuszczać kolejne supermarkety do Kędzierzyna-Koźla?
W tym tygodniu pytamy Państwa czy miasto powinno kupować komputery najuboższym mieszkańcom?
Głosować można na stronie www.lokalna.com.pl Zapraszamy do udziału w sondzie.
"O O
17 kwietnia, godz. 9, aleja Armii Krajowej. Niektóre sklepy w dniu pogrzebu prezydenta Polski opuściły do połowy flagi firmowe i doczepiły czarne wstążki.
W innych flagi powiewają jak zwykle.
20 kwietnia 1986 roku - w zakładowym wówczas Domu Kultury „Chemik"
odbył się XXV Wojewódzki Przegląd Orkiestr Dętych. Podczas przeglądu pamiętano o 35. rocznicy powstania orkiestry dętej Zakładów Azotowych
„Kędzierzyn". Przez lata uświetniała ona prawie każdą większą uroczystość w mieście, a często i w powiecie. Dziś orkiestra działa na własny rachunek.
23 kwietnia 1995 roku - także w Domu Kultury „Chemik" odbyła się uro
czysta sesja Rady Miasta Kędzierzyna-Koźla, upamiętniająca 50-lecie po
wrotu miasta do Polski. Nie wzięli w niej udziału radni reprezentują
cy Mniejszość Niemiecką. Sesją upamiętniono raczej fakt, że w kwietniu 1945 roku przedstawiciele polskiej administracji przeprawili się przez Odrę do Koźla, kiedy zezwoliła im na to Armia Czerwona.
•*»
21 kwietnia 2004 roku - w auli I Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sien
kiewicza odbyła się pierwsza debata na temat aktualnego stanu i perspek
tyw rozwoju kultury w Kędzierzynie-Koźlu. Zaproponowała i zorganizo
wała ją redakcja „Gazety Lokalnej". W debacie wzięły udział władze miasta oraz osoby na co dzień zajmujące się organizacją wydarzeń kulturalnych.
Szczególnie wiele miejsca poświęcono muzyce i zespołom młodzieżowym oraz współdziałaniu instytucji powołanych do animowania kultury z arty
stami amatorami i społecznym ruchem kulturalnym.
Wybrał KJ
I
Ekskluzywna walka z wykluczeniem
Jakub Dźwilewski:
- Nijak nie mogę zro
zumieć, dlaczego za
kup komputera ma wynieść 6 tys. zł. Za jedną trzecią tej kwoty można już kupić nie
zły sprzęt.
Kiedyś komputer był trakto
wany jak luksus, zbytek. Oso
by zajmujące się pomocą społecz
ną uważały, że biedni potrzebują chleba, a nie komputerów. Dzisiaj to błędne nastawienie się zmienia.
Za to z jednej skrajności popada
my w drugą.
Kilka lat temu ówczesnemu dy
rektorowi domu dziecka zarzuca
no, że jego podopieczni mają le
piej niż dzieci z „normalnych” ro
dzin. W każdym pokoju był kom
puter, telewizor. Dochodziło na
wet do sytuacji, że dzieci mające rodziców przychodziły do domu dziecka „na komputer”. Dyrektor Stanisław Sadkowski bronił swo
ich wychowanków, podkreślając, że ktoś, kto został dotknięty przez los, nie powinien obniżać swoich aspiracji i my, jako społeczeństwo, winniśmy go w tym wspierać, a nie ograniczać jego rozwój.
Smutek na siatkarskich parkietach
Grzegorz Łabaj:
- Zespół, który lepiej wytrzymał wydarze
nia ostatnich dni, wyjdzie z tej kon
frontacji zwycięsko.
W niezwykle trudnym momen
cie dla każdego Polaka, tuż pó za
kończeniu żałoby narodowej, siat
karzom ZAKSY przyszło toczyć najważniejsze boje w tegorocznym sezonie Plus Ligi.
Wielkie sportowe święto, na które wszyscy kibice szykowali się.
od kilku tygodni, dla wielu nie bę
dzie już takie emocjonujące i ra
dosne. Nie zazdroszczę zawodni
kom, którzy znaleźli się w trudniej sytuacji. Kibic ma wybór. Nie musi
Bo komputer to nie zabawka, nie wyznacznik statusu material
nego. To przede wszystkim narzę
dzie pracy i nauki. Także poprzez zabawę. Dzisiaj brak znajomości komputera jest formą upośledze
nia społecznego. Młody człowiek dorastający w ubogiej rodzinie ma na starcie gorszą pozycję. Nie dość, że jego życie bywa mniej radosne, to jeszcze ma mniej możliwości.
Dobrze, że nastawienie do pomo
cy biednym się zmienia. Dobrze, że katalog potrzeb osób biednych nie 'ogranicza się do dachu nad głową, jedzenia i ubrania. Komputer jest dzisiaj naturalną potrzebą człowie
ka. Bez niego mamy spore szan
se reprodukować biedę. Myślę, że dzisiaj dyrektor Sadkowski nie musiałby tłumaczyć się z kompute
rów u swoich podopiecznych.
Cieszę się, że nasze miasto przy
stąpiło do tego programu. Na wal
kę z wykluczeniem cyfrowym w Kędzierzynie-Koźlu pójdzie 2,8 min zł. Tyle tylko, że obok szczyt
nych ideałów pojawia proza życia, a z nią wątpliwości. Nie sądzę, aby największym zmartwieniem było zabezpieczenie się przed sprzeda
żą komputerów na lewo. Jeśli ta
kie przypadki będą miały miejsce
przychodzić na mecz. Może zostać w domu i sam na sam przeżywać tragedię narodową. Od siatkarza, który jest zawodowcem, oczeku
je się wyników. To jego praca, za którą otrzymuje wynagrodzenie.
Jego psychiczno-moralne rozter
ki raczej nikogo nie interesują. A to przecież tacy sami ludzie jak reszta mieszkańców Kędzierzyna- Koźla, którzy kochają, przeżywają, cierpią - tak jak każdy z nas.
W rozmowie z prezesem ZAKSY zasugerowałem, że w tak trudnej sytuacji cały sezon przygotowań, dyspozycja fizyczna zawodników i taktyka mogą zejść na dalszy plan i nie mieć żadnego znaczenia dla losów spotkań. Zadecyduje psy
chika, a zespół, który lepiej wy
trzymał wydarzenia ostatnich dni, wyjdzie z tej konfrontacji zwycię
- raczej będą marginesem.
Moją uwagę zwróciły kwoty, ja
kie w przeliczeniu na jedną rodzi
nę planuje się wydać. Liczę, liczę i nijak nie mogę zrozumieć, dlacze
go zakup komputera ma wynieść 6 tys. zł. Za jedną trzecią tej kwo
ty można już kupić niezły sprzęt.
Oczywiście karta graficzna nie bę
dzie najnowszej generacji, a kil
ka parametrów można podkręcić, tylko po co? Dostęp do Internetu, edukacja, a nawet spora część za
bawy nie wymagają aż tak wyśru
bowanych parametrów. Przeka
zanie komputerów biedniejszym rodzinom - jak najbardziej tak.
Opłacenie Internetu - także. Ale zachowajmy zdrowy rozsądek.
Inny przykład, skoro pakiet Of
fice dla domu kosztuje 250-350 zł, to na 200 sztuk powinno wy
starczyć 50-70 tys. zł, a nie 149 tys., jakie zaplanowano.
Ogółem na komputeryzację jed
nej rodziny zaplanowano 14 tys.
zł. Może ten budżet należałoby zweryfikować i zamiast 200 ro
dzin uradować 300-400? Wtedy, nawet jeśli, dajmy na to, co dzie
siąta rodzina nawali i sprzeda swój komputer, zostałoby zadowo
lonych 360 rodzin.
sko. Kazimierz Pietrzyk przyznał, że może coś w tym być i ocenia pół na pół wpływ tych czynników na przebieg rywalizacji.
Nie zamierzam tłumaczyć dru
żyny ZAKSY za ewentualne poraż
ki, bo w takiej samej sytuacji są przecież rywale. Ale nigdy wcze
śniej żadne finałowe rozgrywki nie toczyły się w cieniu tak wielkiej tragedii narodowej. Wcześniejsze spekulacje, prognozy specjalistów, porównywanie sił, a nawet „klą
twa Jastrzębia” nie będą tu mia
ły żadnego znaczenia. A więc zrzą
dzenie losu? Myślę, że w tym se
zonie tak.
Jedno jest pewne: to będą trud
ne mecze i dla zawodników, i dla kibiców. Oby nigdy więcej nikt nie musiał grać o medale w takich chwilach.
Komputery pomogą wykluczonym
Mariola Krausch, os. Piastów:-We
dług mnie to dobry pomysł. Jest dużo zdolnej młodzie
ży, która nie może w pełni rozwinąć swoich możliwości ze względu na gor
szą sytuację mate
rialną. Nie każde
go stać na komputer. Osobiście korzystam z Internetu i wiem, że w dzisiejszych czasach trudno się bez niego obejść.
W tym tygodniu zapytaliśmy mieszkańców miasta o ich ocenę inicjatywy zakupu komputerów z dostępem do Internetu dla najbiedniejszych kędzie- rzynian. Większość respondentów uważa pomysł za trafiony.
Jan Łannik, os.
Śródmieście:
- Komputer jest czymś niezbędnym do prawidłowej eg
zystencji we współ
czesnym świe
cie. Skoro kogoś nie stać, a chcemy, żeby się rozwijał, to powinniśmy mu to
Edward Tataj, os. NDM: - Uwa
żam, że biedni lu
dzie mają pilniej
sze potrzeby. Zakup komputerów mógł
by pomóc młodym, choć myślę, że moż
na to rozwiązać w inny sposób, np.
umożliwić im bez
płatny dostęp do Internetu w bibliotekach.
Dostrzegam argumenty za takim pomysłem, ale osobiście nie jestem przekonany.
umożliwić. Nie każdy jest ubogi z własnej winy.
Są rodziny wielodzietne, którym ciężko powią
zać koniec z końcem. Inicjatywa jest trafiona.
Tomasz Lach, os. Pogorzelec:
- Moim zdaniem jest to dobra inicja
tywa. Komputery i dostęp do Inter
netu mogą pomóc najbiedniejszym mieszkańcom na
szego miasta, wy
równując ich szan
se na rynku. Jest to szansa szczególnie dla najmłodszych, którym zakup sprzętu może pomóc w edukacji.
Katarzyna Sob- kiewia z synem Pawłem, os. Po
gorzelec-Pomysł jest jak najbardziej trafiony. Dzięki nie
mu szanse najbied
niejszych miesz
kańców Kędzierzy
na-Koźla zostaną wyrównane. We współczesnych czasach dostęp do technolo
gii jest ważny. Ciężko obecnie funkcjonować bez dostępu do Internetu.
NowaGazeta
lokalna
„Nowa Gazeta Lokalna" - tygodnik, ukazuje się w Kędzierzynie-Koźlu i Powiecie Kędzierzyńsko-Kozielskim Adres redakcji: al. Jana Pawła II 36, 47-220 Kędzierzyn-Koźle Tel./fax (077) 483-40-49 E-mail: listy@lokalna.com.pl www.lokalna.com.pl
Redaktor naczelny: Jakub Dźwilewski e-mail: rednacz@lokalna.com.pl
Zastępca redaktora naczelnego: Grzegorz Łabaj e-mail: zastepca@lokalna.com.pl
Sekretarz redakcji: Jarosław Jurkowski sekretarz@lokalna.com.pl
Grzegorz Char- chalec, os. NDM:
- Uważam, że to bardzo dobry po
mysł. W Internecie znajduje się dużo informacji, do któ
rych teraz ci ludzie nie mają dostępu.
Komputer z dostę
pem do sieci jest bardzo użyteczny w nauce. Można wpraw
dzie żyć bez komputera, ale z pewnością ma się wtedy ograniczone możliwości.
Pytał: LP Foto:GMS
Redaguje zespół: Jan Bartoszek, Karina Grytz-Jurkowska, Ewelina Kadyła (strona www, grafika), Leszek Pietrzak, Marcin Skoczek, Grzegorz Stępień, Dagmara Świrska, Krzysztof Żybul.
Kierownik biura: Beata Witamborska Reklama: Szef działu reklamy - Artur Ściański tel./fax (077) 481 -99-76, (077) 40-60-324, kom. 0 501 404 321, e-mail: reklama@lokalna.com.pl Projekt graficzny i skład: greatio.com, tel. 0 601 -422-132;
Korekta: Ewa Żabska
Druk: Agora-Poligrafia Sp. z o.o., ul. Towarowa 4, 43-100 Tychy, tel./fax (032) 325-22-02
Wydawca: Lokalna Sp. z o.o.
Adres: al. Jana Pawła II 36,47-220 Kędzierzyn-Koźle Tel.: (077) 483-46-59
E-mail: zarzad@lokalna.com.pl
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do redagowania i skraca
nia nadesłanych tekstów.
Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada.
Uczcili zmarłych apelem i minutą ciszy
Powiat pogrążony w zadumie
Najbardziej widocznym znakiemżałoby narodowej były biało-czer wone flagi z czarnymiwstążkami. Wcałympowieciejednak mieszkańcy składali hołd ofiarom katastrofy lotniczej prezydenckiego samolotu.
Apele, minuta ciszy, miejsca upamięt
niające prezydenta, jego żonę i pozosta
łych tragicznie ^zmarłych Polaków - tak młodzież z naszego powiatu uczestniczy
ła w dniach żałoby narodowej.
Już w niedzielę na większości placó
wek wywieszone zostały flagi narodowe z kirem. W poniedziałek na korytarzach kędzierzyńsko-kozielskich szkół stanę
ły pamiątkowe tablice ze zdjęciami pary
Na składzie delegacji zaważył Obama
Służyli w ostatniej drodze pary prezydenckiej
W niedzielę Lech i Maria Kaczyńscy spoczęli w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Nauroczystości pogrze
bowe z całego kraju do Krakowa przyjechały tysiącePolakówi najważniejsze osobistości z całego świata. O ichbezpieczeństwo dbali m.in. funkcjonariuszepolicji służący w naszymmieście.
Jeszcze w piątek planowano, że do Krakowa pojedzie ośmiu policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kę- dzierzynie-Koźlu - czterech z drogówki i czterech kryminalnych. Jak tłumaczy Hubert Adamek, w międzyczasie okaza
ło się jednak, że na pogrzeb nie przyja- dą ważni politycy: Barack Obama, Ange- la Merkel, Nicolas Sarkozy i Silvio Berlu- sconi. - Organizatorzy uznali, że w tej
prezydenckiej oraz nazwiskami zmar
łych. Pod nimi uczniowie przez cały ty
dzień palili znicze i składali kwiaty - Uczniowie z własnej inicjatywy przez cały tydzień przychodzili do szkoły w strojach galowych. Samo
rząd uczniowski w poniedziałek roz
dawał również czarne wstążki - re
lacjonuje przebieg żałoby w II Liceum Ogólnokształcącym Jadwiga Kuźbida,
sytuacji obecność w Krakowie poli
cjantów z wydziału kryminalnego nie jest konieczna. Przez cały czas trwa
nia uroczystości byli oni jednak w cią
głej gotowości do wyjazdu - informuje Hubert Adamek. Do Krakowa w sobotę pojechało więc tylko czterech funkcjona
riuszy z sekcji ruchu drogowego. Do Kę- dzierzyna-Koźla wrócili w poniedziałek
GMS
dyrektor szkoły
Poniedziałkowe lekcje rozpoczyna
ły się minutą ciszy WI Liceum Ogólno
kształcącym zdjęcie prezydenta z flagą narodową i znicze umieszczono przy po
mniku patrona szkoły W II LO przy ga
zetce szkolnej poświęconej ofiarom kata
strofy przez cały poniedziałek wartę peł
nił poczet sztandarowy Podobnie sytu
acja wyglądała w Zespole Szkół Miej
skich nr 3, gdzie pod tablicą dyżurowali uczniowie klasy o profilu policyjnym.
Podobne uroczystości odbywały się także w pozostałych szkołach w naszym powiecie
- Prócz apelu i minuty ciszy w Ostrożnicy w środę odbyła się spe
cjalna msza, którą prowadził ks. Ber
nard Mocia. Ze szkoły do kościoła przeszedł kondukt z pocztami sztan
darowymi, niosąc znicze i zdjęcie pre
zydenckiej pary - informuje Stefan Wa
łach, nauczyciel i były dyrektor tamtej
szej szkoły
W większości placówek zajęcia z hi
storii i języka polskiego poświęcone były
w uroczysty sposób składali hołd ofiarom katastrofy lotniczej. Na cześć zmarłych zapalili 96 zniczy.
katastrofie smoleń
skiej oraz tragicznym i- wydarzeniom, które « miały miejsce w Ka- | tyniu 70 lat temu. £
- My prócz ape- J lu i chwili ciszy w£
kolejnych dniach W kondukcie upamiętniającym śmierć Prezydenta RP oglądaliśmy relację i pozostałych 95 osób pod Smoleńskiem brali udział uczniowie z przywiezienia cia- Szkoły Podstawowej z Ostrożnicy oraz tamtejsze przedszkolaki, la Pierwszej Damy podczas lekcji hi
storii, przygotowywaliśmy też infor
macje o prezydencie na język polski - relacjonuje Mateusz Noszka, gimnazjali
sta z Zespołu Szkół w Komornie.
W zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących oraz Centrum Kształcenia Praktycznego
i Ustawicznego wyłożono księgę pamiątkową.
- U nas jeszcze przed tą katastro
fą była przygotowywana wieczornica upamiętniająca rocznicę zbrodni ka
tyńskiej. Kiedy dowiedzieliśmy się o tej tragedii, rozbudowaliśmy program o część poświęconą tym, którzy zgi
nęli pod Smoleńskiem - opisuje Maria Głomb, dyrektor ciseddego gimnazjum.
Uwagę kierowców zwracała też deko
racja ze zdjęciami i zniczami, umieszczo
na w drzwiach wejściowych szkoły W mieście już od soboty odbywały się msze w intencji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. W poniedziałek specjalna msza w intencji ofiar odprawiona zosta
ła w Starym Koźlu. W kościele pw. św Floriana na os. Azoty w Kędzierzynie- Koźlu taka msza odprawiona została we wtorek Uczestniczyli w niej nauczyciele i młodzież z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących, Centrum Kształ
cenia Praktycznego i Ustawicznego oraz Zespołu Szkół Miejskich nr 5 z Azotów, a także przedstawiciele władz. Po mszy, w asyście pocztu sztandarowego, pod po
mnikiem upamiętniającym ofiary nie
wolniczej pracy przymusowej z II wojny światowej złożono kwiaty i zapalono zni
cze. W ten sposób uczczono 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
W starostwie powiatowym, kozielskiej bibliotece i wielu szkołach wyłożono księgi kondolencyjne. Mogli do nich wpi
sywać się wszyscy, chcący podzielić się swoimi refleksjami na temat wydarzeń, jakie rozegrały się w lesie koło Smoleń
ska. Podobne księgi, wirtualne, pojawiły się na portalach internetowych miejsco
wych mediów.
KGJ, LP
REKLAMA
NOWOCZESNA
STOMATOLOGIAPLAST - TECHNIK I
STUDIO OKIEN I DRZWI PCV ALU
lek. dent. Celestyna Bęben-Cybulska lek. dent. Grzegorz Cybulski
ul. Harcerska 2f/2 47-220 Kędzierzyn-Koźle
-GAZ -
ROZWESELAJĄCY
- STOMATOLOGIA ZACHOWAWCZA - STOMATOLOGIA
- CHIRURGIA STOMATOLOGICZNA - PROTETYKA
Czynne: W
poniedziałek, piątek 9.00 - 13,00 wtorek, środa, czwartek: 15.00 -19.00
BRAMY ROLETY WITRYNY
SKLEPOWE OGRODZENIA
ul.Kozielska 61
tel/fax77 481 7790 w godz. 9:00-17:00
montaż nawietrzaków
ul.Harcerska 19
tel.77483 4349 wgodz. 10:00-16:00www.stomatologia-cybulscy.pl tel. 0 693 600 601 PRODUKCJA MONTAŻ SPRZEDAŻ
Najlepsza Apteka w Powiecie - Zwycięzca Plebiscytu Nowej Gazety Lokalnej
Zyskaj zdrowie
Poniedziałek - Piątek :8® - 20‘
Sobota : 8®- 14®
Kędzierzyn Koźle
Zapraszamy:
Apteka ul. Harcerska 13
Poniedziałek - Sobota : 80Q - 22®
|--- ---1 Apteka Nova ul.Matejki 18
Poniedziałek - Piątek : 8® - 19®
Sobota : 8® - 13®
Apteka Dobra dla Ciebie ul.Mieszka I 1
Awaria instalacji
Spalił się samochód
Czterech strażaków brało udział w gaszeniu pożaru samochodu.
Komendę Powiatową PSP w Kę
dzierzynie-Koźlu powiadomił o zda
rzeniu jeden z mieszkańców os. Po
gorzelec, który zauważył przy ul.
Tartacznej ogarnięty płomienia
mi pojazd. Jednostka straży dotar
ła na miejsce ok. godziny 21.30. W pół godziny udało się zabezpieczyć zniszczony samochód marki BMW
Początkowo podejrzewano podpa
lenie, jednak po wstępnych oględzi
nach jako przyczynę pożaru wska
zano wyciek z instalacji paliwowej i zwarcie.
KŻ
Wymiana młodzieży
Zagraniczna wizyta
W naszym powiecie gościć bę
dziemy grupę młodzieży z powiatu Hohenlohe, która weźmie udział we wspólnych zajęciach z języka angiel
skiego, niemieckiego i zajęciach w pracowni gastronomicznej Zespołu Szkół nr 1 w Koźlu. Poza tym odbę
dzie się wspólna wycieczka do Sła- więćic i Starej Kuźni - śladami księ
cia Hohenlohe. Zaplanowano rów
nież rejs statkiem po Odrze oraz spo
tkanie w Łubowicach, gdzie ucznio
wie zwiedzą tamtejszą Izbę Pamięci.
To tylko niektóre punkty 5-dnio- wej wizyty naszych zagranicznych gości, którzy przyjadą do nas w ra
mach partnerskiej umowy obu po
wiatów.
We wtorek, 20 kwietnia, o godz.
13.15 przed Zespołem Szkół nr 1 w Koźlu uczniowie, ich opiekuno
wie oraz dyrekcja placówki posadzą Drzewko Przyjaźni.
K
III Wojewódzki Konkurs Wiedzy o Hotelarstwie
Turniej zawodowy
W Zespole Szkół nr 3 na os. Sła- więcice zorganizowany zostanie III Wojewódzki Konkurs Wiedzy o Ho
telarstwie dla uczniów techników ho
telarskich oraz słuchaczy szkół poli
cealnych województwa opolskiego z zakresu wiedzy hotelarskiej.
Jego celem będzie rozwijanie wśród młodzieży zainteresowań ho
telarstwem i turystyką oraz podno
szenie poziomu umiejętności zawo
dowych, ujętych w podstawie pro
gramowej kształcenia w zawodzie technik hotelarstwa. W konkursie wezmą udział reprezentanci szkół hotelarskich z naszego wojewódz
twa. Początek o godz. 10 we wto
rek, 20 kwietnia.
K
D yżury aptek
W Kędzierzynie dyżurują następujące apteki
20.04 (wtorek) „Na Dobre 1 Na Złe" uł. Harcerska 9
21.04 (środa) „Na zdrowie" ul. Powstańców Śl. 8/1
22.04 (czwartek) „Nora” ul. Matejki 18
23.04 (piątek) „Piastowska" ul. Wł. Łokietka 6
24.04 (sobota) „Pod Bazylią'ul. Chopina 15/1
25.04 (niedziela) „Salus Bis"Azoty - dworzec kolejowy
26.04 (poniedziałek) „Twoja Apteka"ul. Harcerska 14 27.04 (wtorek) Apteka Rodzinna" ‘
al. Jana Pawła II30
W Koźlu dyżurują następujące apteki:
20.04 (wtorek) „Twoja Apteka" ul. Piastowska 1
21.04 (środa) „Melisa Bis" ul. Anny 12
22.04 (czwartek) „Pod lipami" ul. Kłodnicka 8
23.04(piątek) „Aloes"ul. 24 Kwietnia 2
24,04 (sobota) „Remedium" ul. Roosevelta 4
25.04 (niedziela) „Panaceum'Rynek 1
26.04(poniedziałek) Jantar"ul. Piastowska 40
27.04 (wtorek) „Aronia" ul. Bolesława Chrobrego 8
Wielkie manko w kasie pożyczkowej
Będzie akt oskarżenia przeciwko Jolancie G.
Prokuratorzy powoli zbliżają się do końca śledztwaw sprawie przywłaszczeniaoszczędności członków kasypożyczkowej w Bla chowni przez księgową JolantęG.Kobieta stanie przed sądem, ale na odzyskanie pieniędzy ludziew zasadzie nie mająszans.
Sprawę badają kędzierzyńsko- kozielscy prokuratorzy oraz poli
cjanci z wydziału przestępstw go
spodarczych. Przesłuchano po
nad stu świadków. Skala defrau
dacji jest zatrważająca. Poza wkła
dami członków kasy G. operowała bowiem także pieniędzmi z innych źródeł. Śledczy oszacowali, że księ
gowa mogła obrócić nawet milio
nem złotych.
Proceder wyprowadzania pienię
dzy trwał wiele lat. W tym czasie kobieta stworzyła piramidę finan
sową. Najpierw braki w kasie zapy
chała środkami z wkładów innych członków. Gdzie znikały pieniądze?
Mieszkańcy Blachowni opowiadają na ten temat różne rzeczy. Nie wia
domo więc, co jest faktem, a co tyl
ko plotką. W każdym razie począt
kowo kobieta prawdopodobnie fi
nansowała nimi realizację własnych potrzeb. Z czasem jednak kreatywna księgowość w kasie przestała wy
starczać, by utrzymać w niej płyn
ność. Zaczęło brakować na wypła
ty oszczędności dla członków likwi
dujących wkłady. Żeby ukryć man
ko, Jolanta G. postanowiła poszu
kać pieniędzy w innych źródłach.
Milion złotych baby
Została agentką jednej z instytu
cji finansowych udzielających kre
dytów krótkoterminowych. Jeszcze przed wybuchem afery w kasie do
tarliśmy do osoby, którą G. namówi
ła na podpisanie dokumentów po
życzkowych, ale pieniędzy nigdy nie dostarczyła. Do oszukanej ko
biety zgłaszali się później windyka- torzy długów, żądając zwrotu pie
niędzy, których nigdy nie widzia
ła nawet na oczy. Prawdopodobnie G. brała je dla siebie. W ten sposób
„Młoda krew ratuje życie"
Pomagali, bo warto
Po raz kolejny wKędzierzynie- Koźlu odbywa się ogólnopolska akcja krwiodawstwa„Młoda krew ratujeżycie". Biorą w niej udział uczniowie, nauczycieleoraz pra cownicy szkół średnich. Jak za
wsze akcja cieszysię dużymzain teresowaniem, a zebrana krew na pewno pomoże wielu ludziom.
Do tej pory akcja została przeprowa
dzona w obu miejskich liceach. Mło
dzież chętnie włączyła się do pomocy A wszystko to dzięki przykładowi, jaki dali nauczyciele, promocji krwiodawstwa w szkołach, ale przede wszystkim dzięki dojrzałym decyzjom.
- Dla mnie to nie tylko ratowanie ludzkiego życia, ale także możliwość przekazania komuś cząstki samego siebie. Mogę pomóc, dzieląc się z nim czymś cennym. Mnie to nic nie kosz
tuje, może jedynie trochę chęci - opo
wiada Marta Szmigiel, uczennica IILQ Niestety, nie wszyscy tak chętnie oddają krew Powstało wiele mitów, że podczas ta
kiego zabiegu można dostać zakażenia lub nabawić się jakiejś choroby Wiele osób powstrzymuje także strach przed igłą oraz bólem. Jednak, jak zaświadczają pracow
nicy punktu poboru krwi oraz sami krwio
dawcy jest to czynność całkowicie bez
pieczna, sterylna i niezbyt bolesna.
Ryszard Skorek, przewodniczący Okrę
gowej Rady Honorowego Krwiodawstwa w Opolu, uważa, że takie akcje są po
trzebne. Wielu starszych dawców prze
naciągnąć mogła wiele osób - na
brać dawały się głównie osoby star
sze, które nie do końca wiedzia
ły, co podpisują. Równolegle Jolan
ta G. zaciągała w bankach kredy
ty na swoje nazwisko i na podsta
wione osoby. W ten sposób dokona
ła ogromnej liczby operacji finanso-
Oszukam członkowie kasy pożyczkowej. Z problemami zostali sami.
Do zależności służbowych z Jolantą G. nikt dziś nie chce się przyznać.
wych: pieniędzmi z pożyczek uzu
pełniała braki w kasie, jedne kredy
ty spłacała innymi. W końcu kon
trola nad stworzonym przez siebie systemem powoli zaczęła wymykać jej się z rąk. Tryby machiny zaczę
ły trzeszczeć.
Jola samosia
Piramida Jolanty G. rozsypała się jesienią 2009 r. Do redakcji „No
wej Gazety Lokalnej” zaczęły zgła
szać się kolejne osoby mające pro
blemy z odzyskaniem oszczędno
ści gromadzonych w kasie. Prze
ważnie chodziło o sumy rzędu 3-4 tys. zł. Ich perypetie opisaliśmy już w listopadzie. Wkrótce po ukazaniu się artykułu Bogusław Zambrzycki, przewodniczący Międzyzakładowe
go Związku Zawodowego Pracow
ników Blachownia Holding, który był pracodawcą Jolanty G., zarzą-
chodzi na emeryturę, gdyż z powodu wie
ku i stanu zdrowia nie mogą już oddawać krwi. Właśnie dlatego potrzebni są młodzi ludzie, którzy zastąpią weteranów.
Podczas oddawania krwi możemy nie tylko pomóc innym, ale także i sobie. Po pierwsze, dokonuje się oznaczenia gru
py krwi. Następnie jest ona szczegółowo badana pod kątem zawartości np wirusa żółtaczki typu G co zapewnia ewentual
ne szybkie jego wykrycie i podjęcie lecze
nia. Każdy krwiodawca po drugim po
dził w kasie kontrolę. 7 grudnia Za- mbrzycki zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestęp
stwa przez G.
Kobiecie postawiono zarzut przy
właszczenia mienia. Obróciła 300 tys. zł z kasy pożyczkowej, 28 tys.
zł z chwilówek i aż 600 tys. zł w ra
mach kredytów bankowych. Pienią
dze zniknęły. Dotąd prokuraturze udało się zabezpieczyć majątek na
leżący do G. zaledwie na kwotę oko
ło 10 tys. zł. Sama kasa też ogołoco
na została do dna.
- Śledztwo wkrótce się zakoń
czy. Akt oskarżenia będzie goto
wy w maju lub czerwcu - informu
je Eugeniusz Węgrzyk, szef Proku
ratury Rejonowej w Kędzierzynie- Koźlu. Później rozpocznie się spra
wa sądowa.
Jak doszło do tego, że Jolanta G.
przez lata - przez nikogo nie kon
trolowana - robiła w kasie, co chcia- ła? Co z nadzorem związków zawo
dowych nad działalnością kasy? Do Jolanty G. nikt dzisiaj nie chce się przyznać. Wszyscy umywają ręce.
Niewiele w tej kwestii udało się tak
że ustalić podczas spotkania człon
ków kasy z władzami związku pod koniec stycznia. Przyszło 67 z po
nad stu członków kasy.
Światło dzienne ujrzały nato
miast nowe fakty. Władze związ
ku zawodowego potwierdziły, że Jo
borze dostaje tzw. krewkartę. Jest to do
kument potwierdzający grupę krwi i po
zwalający na jej przetoczenie w razie wy
padku bez dodatkowych badań.
W dwóch naszych ogólniakach 34,5 litra życiodajnego płynu oddało 77 osób.
Akcja potrwa do końca kwietnia. Spe
cjaliści od poboru krwi zagoszczą jesz
cze w Zespole Szkół nr 1, Zespole Szkół nr 2 oraz Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących.
Tekst i foto: Michał LISZEWSKI
lanta G. była w kasie sterem, żegla
rzem i okrętem - poza wszelką kon
trolą. Nie działały organy statuto
we kasy - zarząd i komisja rewizyj
na. Wyszło także na jaw, że pierw
sze sygnały sugerujące, że kasa zo
stała opróżniona, dotarły do szefo
stwa związku już w roku 2008. Jak jednak w styczniu tłumaczył Bogu
sław Zambrzycki, do wybuchu afery nikt nic nie zrobił, bo w papierach
„wszystko było okej”. Nie pozosta
wił także złudzeń, że za zobowią
zania kasy związek nie weźmie od
powiedzialności i roszczenia można zgłaszać jedynie do Jolanty G. lub do zarządu kasy, którego nie ma.
Gdzie się podziali zasiadający w nim ludzie wybrani w roku 2004?
Związkowcy wytłumaczyli, że po prostu zrezygnowali z funkcji, a na ich miejsce nie wybrano nikogo no
wego. Jedyną więc władzą w kasie cały czas są jej członkowie, którzy decydować mogą w ramach walne
go zgromadzenia. Ludzie zostali z problemami sami. Jolanta G. z pra
cy została zwolniona.
Czy dało się uratować choć jedną złotówkę?
Władze związku zawodowego twierdzą, że o faktycznym stanie kont bankowych dowiedziały się do
piero, gdy ich szefostwo weszło do kasy jako komisja rewizyjna pod ko
niec ubiegłego roku. Więc jednak związki miały narzędzie, by wcze
śniej przerwać proceder wyprowa
dzania pieniędzy przez Jolantę G. Z ingerencją czekały jednak do chwili, gdy nie miały już innego wyjścia, bo wokół sprawy wybuchła afera. Być może szybsza reakcja pozwoliłaby uratować choć część gromadzonych latami oszczędności. Pytań i wąt
pliwości jest wciąż bardzo dużo. Na niektóre z nich być może uda się od
powiedzieć prokuratorom w ramach kończącego się właśnie śledztwa.
Tekst i foto: Grzegorz STĘPIEŃ
Koczubik vs. Dźwilewski
Zawarli ugodę
Teresa Koczubik, dyrektor Miej
skiego Ośrodka Pomocy Społecz
nej, która wytoczyła proces Jaku
bowi Dźwilewskiemu, redaktorowi naczelnemu „Nowej Gazety Lokal
nej”, zaproponowała ugodę, na któ
rą dziennikarz przystał.
Chodzi o „Felieton prywatny”, który ukazał się w lutym 2008 roku na łamach NGL. Początkowo Tere
sa Koczubik domagała się dwukrot
nej publikacji na pierwszej stronie gazety przeprosin, w których Jakub Dźwilewski miał przyznać, że naru
szył dobra osobiste powódki oraz naraził jej dobre imię. Ponadto dy
rektor Koczubik domagała się za
dośćuczynienia w wysokości 5 tys.
zł na cele społeczne oraz publika
cji stanowiska Rady Etyki Mediów w NGL.
Jak powiedziała nam Aleksandra Ptak-Kurek, radca prawny, osta
tecznie Teresa Koczubik z powodu żałoby narodowej zaproponowała ugodę oraz zrezygnowała z dwóch ostatnich żądań, na co przystał Ja
kub Dźwilewski. Treść przeprosin strony ustaliły w toku negocjacji.
Postanowiły też o podziale na pół kosztów sądowych. Ugoda i publi
kacja przeprosin zamyka sprawę.
ŁAG
Nowa Gazet. Wf (560)
•(OKalna 20 kwietnia 20 W
Informacja dla ubogich
Miasto rozda komputery potrzebującym
Program walki zwykluczeniem cyfrowym byłtematem zażartej dyskusji podczas nadzwyczajnej sesjiradymiasta.Spór o metodę kontrolowania uczestników projektu oraz problem zdefiniowa
nia grupy docelowej były powodem podziału nasali obrad. Po
dział nie dotyczył jedynie liniiurządmiasta - rada miasta,byłtak że przyczyną gorącej wymianysłów między samymi radnymi.
0 unijnym programie walki z wy
kluczeniem cyfrowym w gminie pisali
śmy już w nr. 14 „Nowej Gazety Lokal
nej”. Dotyczy on ludzi niepełnospraw
nych oraz ubogich, których nie stać na komputer i stały dostęp do Interne
tu. Te osoby mają utrudniony życiowy start w czasach, kiedy absolutną pod
stawą jest obsługa komputera i dostęp do informacji. Zadaniem programu jest zniwelowanie różnic między biednymi a bogatymi rodzinami. Idea jest słusz
na, a realizacja założenia wygląda pro
sto, jednak w praktyce okazuje się, że wybór odpowiedniej grupy docelowej to nie łada dylemat.
Bycie biednym to nie grzech...
- Początkowo zakładaliśmy 70- 80 uczestników, jednak po namyśle zdecydowaliśmy się zwiększyć licz
bę objętych nim osób do 200 - mówi Beata Pierzchlewicz, kierownik wydzia
łu strategii, rozwoju i promocji urzędu miasta. - Chociaż środków unijnych jest dużo, musimy pamiętać o tym, że jest to jedna z trudniejszych grup docelowych i istnieje ryzyko, że ktoś ofiarowany mu sprzęt spienięży.
Jest się o co martwić, ponieważ war
tość tego projektu w naszej gminie wy
nosi 2,8 min zł. Każda rodzina, która będzie uczestniczyć w programie, otrzy
ma sprzęt komputerowy o wartości 6 tys. zł, czyli mowa o komputerach wy
sokiej klasy. Do tego dochodzi założe
nie i utrzymanie przez osiem lat szero
kopasmowego łącza internetowego oraz modernizacja sprzętu po trzech latach użytkowania.
Użytkownicy otrzymają także od
powiednie oprogramowanie. Wszyscy otrzymają pakiet Office, ale już przy
kładowo niewidomi dostaną dodatko
wo pakiet programów napisanych spe
cjalnie dla nich. Wszyscy zostaną prze
szkoleni w obsłudze komputera z In
ternetem. Koszt objęcia programem jednej rodziny wyniesie łącznie ok. 14 tys. zł. Sprzęt będzie ubezpieczony od zniszczenia, ale żadne ubezpieczenie nie obejmie możliwości sprzedania go przez któregoś z domowników.
Gmina pokryje 15 proc, kosztów ca
łego projektu, więc w budżecie musi znaleźć się ok. 420 tys. zł. Nadzwyczaj
ną sesję rady miasta zwołano, ponie
waż obecny nabór kończy się w kwiet
niu i aby złożyć wniosek, konieczna jest uchwała budżetowa. Największe obiek
cje radnych budził brak szczegółowo przygotowanego projektu przez urzęd
ników miejskich. Radni nie dowiedzie
li się m.in.: jakie będą kryteria przyjmo
wania chętnych i jak przebiegać będzie kontrola wśród uczestników programu.
- Zagłosujemy, niemniej musimy to zrobić w ciemno, bo na wiele py
tań nie znamy odpowiedzi - komen
tuje radny Ryszard Masalski. - Robimy błąd, sztucznie ograniczając się do 200 osób, chociaż zgodnie z danymi
ma pomoc walczyć z wykluczeniem cyfrowym głównie dzieci i młodzieży.
takiej pomocy oczekuje blisko 2000 osób. Dziwi to tym bardziej, że do
stępne środki unijne są wystarczają
ce, by programem objąć wszystkich potrzebujących w gminie.
...ale zaszczyt też żaden
Nie wszyscy radni zgodzili się z tym podejściem. Zastrzeżenia wielu z nich wzbudził brak odpowiednio opraco
wanych zabezpieczeń, które ochroniły
by sprzęt komputerowy przed spienię
żeniem.
- Mimo wszystko ryzyko zmarno
trawienia tych środków istnieje, na
wet przy zachowaniu staranności w doborze uczestników - zaznacza rad
ny Grzegorz Mankiewicz. - Pamiętaj
my o tym, że może być bardzo uta
lentowane i uczciwe dziecko żyją- ce w biednej rodzinie. Jednocześnie
może mieć ojca lub brata, którzy bez mrugnięcia okiem zamienią ten pre
zent na kilka tygodni rauszu.
Wątpliwości te nie są bezpodstaw
ne. Na przykładzie Miejskiego Zarzą
du Budynków Komunalnych widać do
skonale, jaką trudność sprawia egze
kwowanie należności od uboższej czę
ści mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.
Podczas sesji wypłynęło kilka propozy
cji, w jaki sposób można by dodatkowo zabezpieczyć komputery. Jednym z wa
riantów zaproponowanych przez radne
go Masalskiego były klauzule w zawie
ranej umowie, które pozbawiają rodzi
nę świadczeń socjalnych w wypadku spieniężenia gminnego sprzętu. Urzęd
nicy miejscy z kolei uważają, że pewne są jedynie regularne niezapowiedzia
ne kontrole, ale mechanizm fizycznie uniemożliwiający sprzedaż jest nie do
zrealizowania. Skupią się więc na wy
eliminowaniu tego ryzyka przez staran
ny dobór kandydatów. To główna przy
czyna tego, że liczbę uczestników zawę
żono do dwustu osób.
Zastrzeżenia do podejścia miej
skich urzędników oraz niektórych rad
nych miała dyrektor Powiatowego Cen
trum Pomocy Rodzinie. - Skąd pogląd, że jeśli ktoś nie jest bogaty, to od razu musi być złodziejem lub alko
holikiem? - pyta radna Elżbieta Cze
czot, dyrektor PCPR - Wiele osób ko
rzystających z pomocy socjalnej to uczciwe rodziny, którym ciężko wią
zać koniec z końcem. My, jako mia
sto, powinniśmy je wspierać, jak się da, by pomóc im zmienić tę trud
ną sytuację. Przecież z tych środ
ków korzysta również wiele rodzin zastępczych i osób niepełnospraw
nych. Nie możemy wszystkich okre
ślać jako patologię.
Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Przewodniczący rady zauważył, że trzeba zachować ostrożność przy opra
cowywaniu kryteriów przyznawania. Je
śli do urzędu miasta zgłosi się rodzina, która spełnia kryteria, to trzeba będzie objąć ją programem niezależnie od licz
by uczestników. Grzegorz Chudomięt był sceptyczny co do projektu i jego re
alizacji. - Można powiedzieć, że ten projekt jest promowaniem postawy roszczeniowej - mówi przewodniczą
cy rady miasta Chudomięt. - Ktoś, kto sam na siebie zarabia, ale nie stać go na komputer, nie otrzyma go od gminy. Z kolei ktoś, kto korzysta ze środków pomocy społecznej, już go
dostanie. Zamiast promować zarad
ność, my nagradzamy ludzi za to, że są biedni. Zarys programu, który otrzymaliśmy, ma zbyt wiele słabych punktów i luk, by go poprzeć.
Z podejściem przewodniczącego nie zgodziła się większość radnych. Rad
ni znaczną większością głosów przefor
sowali uchwałę, umożliwiając tym sa
mym przeprowadzenie programu urzę
dowi miasta jeszcze w wiosennym na
borze. Urzędnicy stoją teraz przed dyle
matem, kto powinien wchodzić w skład komisji zdolnej wybrać kandydatów do programu oraz w jaki sposób zabezpie
czyć ofiarowany im sprzęt. Niewyklu
czone, że jeśli mechanizm się sprawdzi, to w przyszłych naborach weźmie udział znacznie więcej mieszkańców. Kolejny nabór już jesienią.
Tekst i foto: Krzysztof ŻYBUL
Pracownik Rewizora użył gazu pieprzowego
Rękoczyny z kontrolerem
Starcie na przystanku MZK w Koźlu przypominało scenę z fil
mu akcji, a zakończyło się uży
ciem gazu pieprzowego. Świad
kowie podają różne wersje wy
darzeń. Policja ustali, kto kogo atakował, ponieważ obaj uczest
nicy utrzymują, że się bronili.
Pasażerowie czekający tego dnia na autobus zarejestrowali tylko, że jeden z mężczyzn wyciągnął gaz i skierował go w twarz młode
go mieszkańca Kędzierzyna-Koź
la. Mężczyzna, który użył gazu pieprzowego, utrzymywał, że jest kontrolerem biletów, jednak nie chciał okazać świadkom legityma
cji, która pomogłaby go zidenty
fikować. Kilka godzin później za
równo jeden mężczyzna, jak i dru
gi udali się na komisariat. Obaj zgłosili, że zostali zaatakowani.
Wszystko zaczęło się od kon
troli biletów w sobotni poranek.
Wiadomo jedynie, że 25-latek po
dróżował bez biletu jedną z linii MZK Dalej relacje świadków róż
nią się od siebie znacznie. We
dług kontrolera pasażer miał je
chać bez biletu, zachowywać się agresywnie i być pod wpływem alkoholu. Inni pasażerowie mie
li pomóc kontrolerowi w usunię
ciu awanturnika z autobusu. Po
nadto kontroler powiadomił poli
cję, która jednak nie przyjechała.
Z kolei mężczyzna potraktowany gazem utrzymuje, że został brutal
nie wypchnięty z autobusu na jed
nym z przystanków.
- Zeznania różnią się również co do tego, co było dalej -. mówi rzecznik policji Hubert Adamek. - Mężczyzna usunięty z autobusu twierdzi, że został później za
atakowany na przystanku i po
traktowany gazem pieprzowym.
Z kolei kontroler firmy Rewizor utrzymuje, że 25-latek czekał na niego na przystanku i biegł z kamieniem w garści, więc ten użył gazu w samoobronie.
Na pewno któryś z mężczyzn kłamie. U pasażera w wydycha
nym powietrzu rzeczywiście wy
kryto 1,7 promila alkoholu. Któ
rą wersję potwierdzą świadkowie, okaże się już niebawem. Świad
ków zdarzenia na szczęście nie brakuje, więc może się okazać, że winny przyzna się już podczas konfrontacji.
KŻ
REKLAMA
TWOJA APTEKA ZAPRASZA
II MIEJSCE W PLEBISCYCIE NA NAJLEPSZĄ APTEKĘ POWIATU! f
ZB|E raj PUNKTY - ]
‘ ODBIERAJ NAGRODY!
W JowaG-eta
Gratuluje i
^^OknlriH do "Twojej i zaprasza Twojej Apteki"!
Kędzierzyn ul. Harcerska 14 (naprzeciwko
"Światowida") tel. 77 481 08 34
* Bezpłatne
czasopisma
* Rozdajemy upominki!
APTECE OSZCZĘDZASZ!
Miła obsługa i fachowe porady! Szeroki asortyment leków gotowych, homeopatycznych, refundowane pieluchomajtki, kosmetyki, preparaty A-Z MEDICA. Wykonujemy również leki robione!
Koźle, ul. Piastowska 1 tel. 77 482 05 98 (obok "Radia Park")
Darmowe wstrzykiwacze * Glukometry * Dowóz do domu GRATIS * Bardzo niskie ceny!
Winni kierowcy czy sygnalizacja?
Kolizja goni kolizję
Zmotoryzowa ni skarżą się, że sy
gnalizacja świetlna naskrzyżowaniu alei Jana Pawła IIz ulica mi 1 Maja i Miłą jest źle skalibrowana.Po
licja zapewnia jed nak,że sygnalizatory działają poprawnie.
Tyle tylko, że tutaj żółte naprawdę zna czy żółte -a więc za kaz wjazdu poza sy
gnalizator.
W czwartek kwadrans po godzinie szesnastej kobieta kierująca osobo
wym renault z alei Jana Pawła II chciała skręcić w ulicę Miłą. Nie ustąpi
ła pierwszeństwa i ude
rzyła w daewoo. W ko
lizji nikt nie ucierpiał.
Przez pewien czas dro-
ga była jednak częściowo zablokowa
na, a uszkodzone pojazdy trzeba było wywieźć ze skrzyżowania na lawecie.
Winowajczyni została ukarana przez policję mandatem karnym w wysoko
ści 500 zł. Kobieta była trzeźwa.
Dlaczego akurat na tym skrzyżo
waniu tak często dochodzi do koli
zji i wypadków, mimo że ruchem kie
ruje tam sygnalizacja świetlna? Hu
bert Adamek, rzecznik prasowy Ko
mendy Powiatowej Policji w Kędzie
rzynie-Koźlu, tłumaczy, że ze świa
tłami w tym miejscu jest wszystko w porządku. Problemem jest natomiast
Czwartek na podwójnym gazie
Żałoba
nie powstrzymała pijanych kierowców
Na szczęście nikomu nie zrobili krzywdy. Policja w porę zdążyła usunąć ich z drogi.
W czwartek funkcjonariusze wy
kryli aż czterech uczestników ruchu drogowego poruszających się na po
dwójnym gazie. Łącznie ponad pięć promili alkoholu we krwi miała para rowerzystów zatrzymana na ulicy Sucharskiego w Koźlu-Rogach. Aż cud, że udało im się w ogóle utrzy
mać równowagę. Jechali jednak wę
żykiem, czym zwtócili na siebie uwa
gę policjantów patrolujących osiedle.
Para została przebadana alkomatem.
Wynik u mężczyzny: ponad 3 promi
le. Jego towarzyszka nie była lepsza - ponad 2 promile alkoholu.
Rowerzysta na rauszu poruszał się wczoraj także ulicą Piastowską w
AM
■fc
Piątek, 16 kwietnia. Rozpędzone auto wjeżdża na skrzyżowanie alei Jana Pawła II z ulicami 1 Maja i Miłą. Kierowca nic nie robi sobie nawet z tego, że obok stoi policyjny radiowóz.
nadmierna prędkość i wjeżdżanie na skrzyżowanie na żółtym świetle.
- Nie bez powodu rekomen
dowaliśmy miastu ustawienie w tym miejscu fotoradaru. Skrzyżo
wanie jest bardzo ruchliwe. Gdy
by uczestnicy ruchu w większym stopniu przestrzegali tam przepi
sów, jeździli mniej brawurowo i rozważniej, zdecydowanej więk
szości zdarzeń w tym miejscu moż
na by uniknąć - tłumaczy.
Mimo apeli policji na skrzyżowa
niu Jana Pawła II z 1 Maja i Miłą od lat dochodzi jednak do stłuczek i wy
Koźlu. Badanie wykazało w organi
zmie pięćdziesięciolatka pół promi
la alkoholu.
Tego samego dnia około godziny dziewiętnastej policjanci w Chru
stach (gmina Pawłowiczki) zatrzy
mali do kontroli drogowej osobo
wego opla. Za kierownicą siedział sześćdziesięciosześcioletni miejsco
wy. Gdy policjanci nabrali podejrzeń co do jego trzeźwości, kazali mu dmuchnąć w alkomat. Wynik: po
nad dwa promile.
Prowadzenie w stanie nietrzeź
wości - a ten w myśl kodeksu kar
nego zaczyna się już, gdy w orga
nizmie znajduje się pół promila al
koholu - jest przestępstwem zagro
żonym utratą prawa jazdy, grzywną, a nawet pozbawieniem wolności do lat dwóch.
GMS
padków. Sytuację zmienić mogłaby chyba tylko zmiana organizacji ruchu w tym miejscu. W przyszłości feral
ne skrzyżowanie zastąpić ma rondo, którego budowa została uwzględnio
na w miejskiej koncepcji przebudo
wy alei Jana Pawła II. Nim to jednak nastąpi, zmotoryzowanym mieszkań
com miasta nie pozostaje nic innego, jak tylko zdjąć tam nogę z gazu i ści
śle stosować się do znaków sygnali
zacji świetlnej. Na to skrzyżowanie naprawdę nie powinno wjeżdżać się na żółtym.
Tekst i foto: GMS
Krew ratuje życie
Część siebie zostawią w Krakowie
Honorowi dawcy krwi z klubu im. prof.
Ludwika Hirszfelda w Kędzieizynie-Koź- lu jak co roku organizują wycieczkę do Krakowa. Głównym punktem wyjazdu nie będzie jednak wcale zwiedzanie Su
kiennic, a ofiarowanie najmłodszym z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu daru najcenniej
szego, bo ratującego żyde - krwi.
Ty też chdałbyś jechać z krwiodawcami na wydeczkę charytatywną? Wystarczy że osobiśde zgłosisz się do klubu HDK przy ulicy Wyzwolenia 7 na osiedlu Blachow
nia - budynek Domu Kultury „Lech”.
Poza wizytą w punkde krwiodawstwa uczestnicy wyjazdu zwiedzą również Sta
re Miasto w Krakowie i pomodlą się w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ła
giewnikach.
Wydeczka odbędzie się 14 maja.
Krwiodawcy zapraszają wszystkich ludzi dobrego serca.
GMS
Upadła 10 lat temu firma wciąż ma sklep w Koźlu
Od lat sądzą się
z nieżyjącym Anglikiem
Firma,która od dekady nie istnieje,wciąż dzierżawi działkę w Koź
lu. Budynek, mimo atrakcyjnej lokalizacji, niszczeje nieużywany, a procesy ciągną się wystarczająco długo, by zdążył umrzeć zarówno właścicielfirmy, jak ijego polski pełnomocnik.
Sprawa zaczęła się na początku lat 80., kiedy zawarta została umowa dotyczą
ca dzierżawy działki przy ul. Złotniczej 5.
Stronami w umowie był Skarb Państwa, który reprezentował ówczesny prezydent miasta, Andrzej Radwański oraz przedsię
biorstwo Mellowłude-IntersporL Umowa dotyczyła budowy budynku produkcyjne
go na tej działce i prowadzenia w nim dzia- łalności gospodarczej. Okres trwania umo
wy kończył się w 2000 roku, ponieważ wtedy upływał termin zezwolenia na pro
wadzenie działalności Mellowhide w Pol
sce. W międzyczasie nieruchomość ta zo
stała przekazana gminie Kędzierzyn-Koź
le, jednak umowa wciąż obowiązywała.
Na rok- przed końcem umowy dzierżaw
ca zamknął działalność i w związku z tym przestał regulować czynsz za nierucho
mość W tym samym czasie zwrócił się z prośbą o uczynienie go właścicielem bu
dynku i wieczystym użytkownikiem dział
ki przy ul. Złotniczej 5. Urząd miasta nie zgodził się na takie warunki, w związku z czym sprawa trafiła do sądu. Niedłu
go później gmina również złożyła pozew w sprawie nieregulowania czynszu przez
KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE I KAMIENIARSKIE
KĘDZIERZYN, ul.Grunwaldzka 39 PAWŁOWICZKI, ul.Wyzwolenia 45
GOŚCIĘCIN, ul.Kościelna 18
Tel. 77 481 88 45 kom. 696 522 794
47-220 Kędzierzyn-Koźle, ul. Judyma tel. 483 21 65 47-220 Koźle, ul. Racławicka 6 tel. 482 92 59
ZAKŁAD POGRZEBOWY
usługi pogrzebowe - kremacje przewozy autokarawanem w kraju i za granicą
usługi cmentarne i kamieniarskie (grobowce, pomniki i nagrobki)
INFORMACJA CAŁODOBOWA I PRZYJMOWANIE ZLECEŃ
tel. 077/482 92 59, kom. 0607 561 183 dzierżawcę i domagała się wydania jej nie
ruchomości.
- Sytuacja prawna tej nieruchomo
ści jest bardzo skomplikowana, a pro
cesy ciągną się od lat - mówi Andrzej Ko- packi, rzecznik prasowy prezydenta mia
sta. - Jest to w znacznym stopniu wy
nik śmierci dzierżawcy oraz jego pełno
mocnika.
Oba powództwa rozpatrywały sądy in
nej instancji i sprawy te nie znalazły roz
strzygnięcia. Śmierć właściciela firmy Mel
lowhide, jak i jego pełnomocnika w Polsce skutkowały nadaniem nieruchomości ku
ratora. Właśnie do tego kuratora zwrócił się wydział geodezji i gospodarki gruntami o przekazanie nieruchomości gminie, w związku z postępującą dewastacją budyn
ku. Nie spotkał się wtedy z żadnym odze
wem. Na początku tego roku nadany został nowy kurator, a pełnomocnik procesowy gminy wyraził opinię, że jest możliwe po
rozumienie między stronami i zakończenie procesu. Jest więc szansa, że po blisko de
kadzie do budynku ponownie będą mogli wejść ludzie.
Krzysztof ŻYBUL
REKLAMA
REKLAMA
y&sr
p.Odeszli.. • Michalina Wierzbicka lat 83 Monika Szarf lat 59 Grzegorz Tokarczuk lat 45 Dariusz Piekarz lat 41 Maria Dambiec lat 80 Marianna Kremser lat 58
Pogrzebowa
pogrzeby i kremacje
Kędzierzyn, ul.Głowackiego 24, tel./fax:77 483 54 53 Koźle, ul.24 kwietnia 9, tel./fax: 77 482 41 41 Tel.dom: 7748341 84, 774821432
Tel.kom.601 43 41 84, 601 7341 84
http://felsztynscy.usługipogrzebowe. com.pl/
www.felsztynscy.pl
MIEJSKI ZAKŁAD CMENTARNY
kompleksowe usługi pogrzebowe po nąjniższych cenach
Kędzierzyn-Koźle,^^/]]
ul. Bałtycka 2 tel. 483 40 76 (do 15.30)
483 55 41 (po 15.30) 0602 620 338
Miejskie inwestycje pod lupą
Komisja rewizyjna na tropie nieprawidłowości
Szefkomisji rewizyjnej radymiastaoddawna podejrzewa,że bu
dowlańcyna fragmencie ulicy Fryderyka Chopina wylali asfalt na starebetonowe płyty, zamiast wcześniej je usunąć.W kwietniu komi sja przyjęła wnioskipokontrolne w tej sprawie.Radny nieudowodnił jednak teji innych swoichtez. Nie będzieteż odbijał piłki na Orliku.
Ryszard "Masalski (Porozumienie) ba
dał budowę ulicy Chopina i boiska Or
lik w zespole razem z radnym Andrzejem Kopciem (Platforma Obywatelska).
Fałszerstwo na budowie - długopisem
Na Chopina - przetarg na wykonanie ulicy rozstrzygnięto w roku 2008 - Ry
szard Masalski postulował nawet wyko
nanie odwiertu i zbadanie warstw, z któ
rych wykonana jest ulica, ale pomysłu nie przeforsował. Razem z Andrzejem Kopciem skupili się natomiast na prze
świetlaniu dokumentacji inwestycyjnej.
Wnioskami podzielili się z pozostały
mi członkami komisji rewizyjnej. Wcze
śniej do owocu pracy radnych odniósł się prezydent miasta Wiesław Fąfara - nie wniósł uwag.
Wnioski pokontrolne na komisji re
ferował radny Masalski. Zaczął od tego, że nazwa zadania inwestycyjnego nie jest identyczna na wszystkich dokumen
tach, co utrudnia kontrolę. Do zastrze
żeń radnych podczas obrad komisji rewi
zyjnej na bieżąco odnosił się Artur Ma
ruszczak, kierownik miejskiego wydzia
łu inwestycji. Przyznał, iż faktycznie cza
sem zdarza się, że nazwa na dokumen
tach nie jest w stu procentach identycz
na z zapisem w budżecie, ale nie ma to żadnego wpływu na realizację inwesty
cji. Radni zawnioskowali jednak, by na
zewnictwo w dokumentacji było ujedno
licone.
Kolejna nieprawidłowość wykryta przez duet Masalski - Kopeć przy bu
dowie ulicy Chopina miała być jednym z dwóch kluczowych wniosków pokon
trolnych. Radni odkryli, że ktoś długo
pisem skreślił w dzienniku budowy jed
ną z dat i wpisał późniejszą, co zdaniem Ryszarda Masalskiego mogło być pró
bą wydłużenia terminu zakończenia ro
Skorzystaj z bezpłatnych badań!
Realizacja programów zdrowotnych
1) Badania mammograficzne u osób urodzonych w okresie od 01.01,1961 do 31,12.1970
2) Profilaktyka chorób gruźlicy i chorób płuc u osób urodzonych w okresie od 01.01.1945 do 31.12.1965
3) Badania w zakresie chorób naczyniowych OUN (UDP tętnic zewnątrzczaszkowych) u osób urodzonych w okresie
od 01.01.1945 do 31.12.1975
Badania finansowane przez Gminę Kędzierzyn-Koźle, wykonywane u osób zameldowanych na pobyt stały na terenie Kędzierzyna-Koźla.
bót Szybko okazało się jednak, że skre
ślenie w dzienniku budowy - który jest dokumentem roboczym - było jedynie usunięciem błędu i zaprowadzeniem w dzienniku stanu zgodnego z resztą doku
mentacji towarzyszącej procesowi inwe
stycyjnemu. Ostatecznie komisja rewizyj
na wniosła jedynie, by osoby prowadzą
ce dziennik budowy robiły to z większą starannością.
Tajemnica Chopina
Drugim gwoździem programu komi
sji była sprawa betonowych płyt, z któ
rych ulica Chopina była wykonana do czasu położenia asfaltu. Projekt budow
lany realizowany przez wykonawcę re
montu drogi zakładał ich usunięcie i uło
żenie na gruncie m.in. warstwy odsącza
jącej, którą następnie przykrywałby as
falt. I znowu podejrzenia radnych wzbu
dził wpis w dzienniku budowy a w za
sadzie jego brak. Radni, lustrując doku
ment zauważyli dziurę w ciągu wpisów odnotowujących usuwanie betonu. - Rodzi się podejrzenie, że na fragmen
cie ulicy wykonawca nie zerwał be
tonowych płyt i pod asfaltem nie ma przewidzianych projektem warstw, a jest stara nawierzchnia. Nie ma wpi
su, co sugeruje, że może być coś nie tak - powiedział Ryszard Masalski.
Czy brak zapisu w dzienniku budowy jest dowodem na to, że praca nie zosta
ła wykonana? Kierownik Artur Marusz
czak przekonywał radnych, że wcale nie musi tak być, bo do dziennika z reguły wpisywane są tylko ważniejsze etapy ro
bót - Na końcu każdej inwestycji bu
dowlanej sporządzany jest protokół odbioru, w którym kierownik budo
wy zaświadcza podpisem, że roboty wykonane zostały zgodnie z projek
tem. Dokument zatwierdza następ
nie inspektor nadzoru - tłumaczył Ma-
ruszczak Dalej przekonywał, że odbiór ma większą wagę niż dziennik budowy i że poświadczenie nieprawdy w proto
kole jest równoznaczne z odpowiedzial
nością kamą osób pod nim podpisanych.
Oznaczałoby bowiem, że roboty przepro
wadzono niezgodnie ze sztuką budowla
ną. - Czy gdyby w dzienniku był za
pis o usunięciu wszystkich płyt to by
Radny Ryszard Masalski chce badać prawidłowość procesu inwestycyjnego budowy Orlika metodą odbicia piłki. Reszta członków komisji rewizyjnej uznała jednak, że to kiepski pomysł.
łoby to dla państwa satysfakcjonują
ce? Czy nie można by tego podważyć?
- pytał kierownik Maruszczak a rad
ni wrócili do pomysłu, by zrobić na uli
cy odwiert i w ten sposób sprawdzić, co kryje się pod asfaltem. Radny Zbigniew Barszcz (Porozumienie), mieszkaniec Po
gorzelca, który wcześniej zapewniał rad
nych, iż sam widział, że płyty usunięto, stwierdził, że do ingerencji w konstrukcję ulicy nie ma podstaw, bo nic niepokojące
go się z nią nie dzieje, a o tym, że zosta
ła wykonana zgodnie z projektem, „zarę
czyły głową” osoby podpisane pod proto
kołem odbioru.
W końcu koledzy Masalskiego i Kop
cia z komisji nie podnieśli ręki za przyję-
ciem wniosku pokontrolnego odnoszące
go się do betonowych płyt. Tak samo po
traktowali także zastrzeżenie, że inspek
tor nadzoru nie wizytował budowy ulicy Chopina codziennie, co kierownik Ma
ruszczak skwitował, iż żaden przepis in
spektora do tego nie obliguje i dogląda
nie inwestycji w dniach, gdy żadne prace nie są prowadzone, jest pozbawione sen
su. Przepadł też wniosek aby monitoro
wać ilość odpadów wytworzonych pod
czas realizacji inwestycji budowlanych w mieście.
Trawa nie chce stać
Radni z komisji rewizyjnej wybrali się także kontrolować, oddane w zeszłym roku do użytku mieszkańców, boisko Or
lik przy ulicy 9 Maja. Budowa kosztowa
ła 1,3 min zł. Pieniądze dało miasto, wo
jewództwo i skarb państwa. W projek
cie boiska nie uwzględniono jednak za
montowania za bramkami specjalnych łapaczy piłek I dziś widać już tego efekty Radni kontrolerzy zauważyli, że od cią
głego uderzania piłki z ogrodzenia boiska wypadła już część śrub, a inne się polu
zowały Zawnioskowali więc, by usterkę naprawić w ramach gwarancji, a łapa
cze kupić za pieniądze miejskie. Z rad
nymi zgodził się Artur Maruszczak po
twierdzając, że na Orliku łapacze zamon
tować trzeba. Poinformował także, że w projektach kolejnych boisk budowanych przez miasto siatki przechwytujące piłki zostały już uwzględnione.
Dalszej argumentacji radnego Masal
skiego Maruszczak już jednak nie po
dzielił. Uwagi Masalskiego dotyczyły
sztucznej trawy na boisku przeznaczo
nym do gry w piłkę nożną. - Trawa na boisku powinna być murawą, a więc stać na wysokość co najmniej pięciu centymetrów. Należy wystąpić do wy
konawcy, by w ramach gwarancji to naprawił - przekonywał Masalski.
Wystąpił także o udostępnienie do
kumentacji zdjęciowej z placu budowy Orlika, bo „jest podejrzenie, że przekrój podłoża boiska może nie zgadzać się z projektem”, i zaproponował... zbadanie nawierzchni boisk metodą odbicia pił
ki. Jak twierdził, są specjaliści, którzy mogliby to profesjonalnie przeprowa
dzić. - Jeśli piłka odbije się prawidło
wo, będzie to dowód, że wykonawca inwestycji zrobił wszystko, jak nale
ży - przekonywał Masalski, ale jego en
tuzjazm nie udzielił się reszcie komisji, która ironicznie spytała tylko, skąd rad
ny będzie miał pewność, że piłka jest napompowana prawidłowo, a kierow
nik Maruszczak poinformował, że jak dotąd do jego wydziału nie dotarły żad
ne sygnały, by z odbijaniem piłki na Or
liku były problemy. Pomysł Masalskiego przepadł w głosowaniu.
W sprawie Orlika radni przyjęli nato
miast wniosek by staranniej Wypisywać karty gwarancyjne i odrzucili postulat, by nakładać na wykonawców większe kary za przekroczenie terminu realizacji inwe
stycji. Firma stawiająca Orlika oddała go z dwutygodniowym poślizgiem, za co za
płaciła 32 tys. kary Masalski był zdania, że to za mało.
Damy radę?
Jaki jest bilans kontroli prowadzo
nych przez radnych z komisji rewizyjnej na ulicy Chopina i Orliku? Dwa mocno okrojone przez samych radnych wystą
pienia pokontrolne. Nie udało się znaleźć poważnych nieprawidłowości. Tezy sta
wiane przez szefa komisji pozostały tyl
ko tezami, aktualnie bez szans na udo
wodnienie.
A przed komisją rewizyjną rady mia
sta stoi dziś największe zadanie w tej kadencji samorządu: zbadać skargę Adama Kemera dotyczącą nieprawi
dłowości przy rozstrzyganiu miejskich przetargów. Kontrola w urzędzie mia
sta trwa. Radni prześwietlają dokumen
ty. Jeśli i z tej chmury - a że jest ona wy
jątkowo ciężka, już można usłyszeć - będzie deszcz jak po kontrolach wła
śnie zakończonych, a całość uwieńczy test na odbicie piłki, to radni dowiodą wyłącznie jednej z dwóch rzeczy: abso
lutnej transparentności magistratu lub własnej nieporadności.
Tekst i foto: Grzegorz STĘPIEŃ