Tadeusz Wołoszyn
Ważne decyzje "niedzielnych
katolików"
Studia Theologica Varsaviensia 19/2, 7-27
R O Z P R A W Y I A R T Y K U Ł Y
Studia Theol. Vars. 19 (1981) n r 2
TADEUSZ WOŁOSZYN S J
WAŻNE DECYZJE „NIEDZIELNYCH KATOLIKÖW” T r e ś ć : Wstęp; I. Przykłady decyzji; II. M etoda analizy; III. P rzed m iot; IV. Środowisko społeczne; V. M otywacja; VI. Przedm iot a śro dowisko społeczne; VII. Przedm iot a m otyw acja; VIII. Środowisko społeczne a m otyw acja; IX. K orelacje motywów pomiędzy sobą..
WSTĘP
A rty k u ł n in iejszy został op racow any n a podstaw ie stud ium dotyczącego działania lu d z k ie g o .1 B adania przeprow adzono w W arszaw ie i R adom iu w 1973 ro k u w śród tzw . „katolików n ied zieln y ch ”, tzn . uczęszczających w niedzielę do kościoła na Mszę św. O bjęto nim i 320 osób, w ty m 160 m ężczyzn i 160 kobiet, po 40 osób w n a stę p u jąc y c h k a teg o riach w ieku; od 15— 24 ła t — okres kończenia n a u k i a często w yb o ru m iejsca p rac y i założenia w łasn ej rodziny; od 25— 34 la t — okres in tensyw nego w y siłk u dla uzysk an ia pozycji zaw odow ej, k ształ to w an ia i w yposażania rodziny; od 39— 45 la t — okres sta bilizacji, zw iększonej odpow iedzialności zaw odow ej, ro dzinnej i społecznej; od 50 w zw yż — okres u sam odzielniania się dzie ci, zbliżanie się do e m e ry tu ry , dla n iek tó ry ch zw iększenie ilości czasu na ro zw ijan ie osobistych zam iłow ań.
P odstaw ow e p y ta n ie postaw ione respo nden tom brzm iało: „Ludzie w życiu p o d e jm u ją różne decyzje. P rzy p o m n ij sobie T w oją ostatnią, w ażną decyzję, to ' jest tak ą, nad k tó rą w ię
1 T. W o ł o s z y n SJ, D ecyzje uznane za ważne p rzez katolików uczę
szczających na m szę św. niedzielną. W arszawa 1976, ATK, maszyno
pis pracy doktorskiej pisanej pod kierunkiem prof, dr hab. A ndrzeja Święcickiego. Recenzenci: prof, d r hab. W ładysław Piw ow arski oraz prof, d r hab. Adam Podgórecki.
cej zastan aw iałeś (-aś) się i k tó rą n a jle p ie j pam iętasz. Ja k a to b y ła decyzja? D okładnie ją opisz” .
D ecyzja — z łaciny, decido czyli załatw iam — w potocznej m ow ie oznacza p ostanow ienie w y k o n an ia określonego czy n u 2, rozstrzygnięcie, u c h w a ła 3. D ecyzja więc polega: po p ie r w sze — na osądzie um ysłow ym , zwłaszcza że w ezw ano re s po ndentów do p rzytoczenia decyzji w ażnych w ym ag ający ch głębszej reflek sji, zastanow ienia; po d rug ie — n a powzięcie postanow ienia czyli w łaściw ej decyzji; po trzecie — n a jej w y k o n an iu czyli działaniu. P ra w ie w szystkie opisane decyzje zaw ierały w spom niane elem enty.
I. PRZYKŁADY DECYZJI
Przechodząc do m eritu m , zacznijm y nasze rozw ażania od odpow iedzi n a pytan ie, jakie w a rstw y in fo rm acji k ry je w so bie decyzja, z jak ich składa się elem entów . W ykrycie ich po zwoli nam spojrzeć na środow isko społeczne „niedzielnych k a to likó w ” z różnych p u n k tó w w idzenia. Oto kilka p rz y k ła dów czyli opisanych decyzji, m ający ch cechy żyw ej do ku m en ta c ji w ydarzenia, w k tó re b a d a n e osoby b y ły au ten ty czn ie w plecione.
„O statnio dysponow ałem w iększą ilością pieniędzy. P o w stał dylem at, czy kupić lodów kę, czy kożuch lu b ciepłe okrycie dla żony na zimę. W y b rałem to drugie. R adziłem się żony. Ciepła odzież na zim ę dla żony zaczynającej cierpieć na re u m aty zm okazała się m oty w em decydującym . N am ysł trw a ł około dw óch tygodni. D ecyzję podjęto około p ó łto ra m iesiąca tem u . W ykonanie nastąp iło od razu. N ie chciałbym cofnąć te j d ecy zji” (m. 34 lat).
„B ardzo pow ażnie zastan aw iałem się n a d rozw odem . W y ja śniam , że p rzy czyna nie w y p ły n ęła ode m nie, nie z m ej stro ny. Do rozw odu n a razie n ie doszło. S y tu a cja w dalszym cią gu jest n ap ięta. W u lk an w k ażd ej chw ili może .być groźny. P rzy czy n ą tego jest źle p o jęte stanow isko kobiety' w sto su n k u do p ra c y zaw odow ej, k tó rą p rzed k ład a n a d dom. M atka woli pracow ać poza dom em , niż sw oją en erg ię i serce ofiarow ać dom owi i dziecku. S p raw a ciągnie się od dw óch lat. W ydaje m i się, że w cześniej doszłoby do rozw odu, ale są dzieci, a jedno z nich jest upośledzone” (m. 34 lat).
„M oją o statn ią n ajw ażn iejszą decyzją było zdecydow anie
g T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N j ^ J
* J. P i e t e r , S ło w n ik Psychologiczny, Ossolineum 1969, s. 57. 3 Słow nik ję z y k a Polskiego, W arszawa I960, PWN, t. II, s. 45.
[ 3 ] D E C Y Z J E „ N I E D Z IE L N Y C H K A T O L I K Ó W ” 9
się na urodzenie drugiego dziecka. Zaw sze m yślałam o posia dan iu w ięcej niż jednego dziecka, ale cała tru d ność w pod jęciu decyzji u trz y m an ia d ru g iej ciąży była w tym , że m u siałam ją podjąć gdy pierw sze dziecko m iało sześć m iesięcy. W iedziałam jak i ogrom obowiązków m nie czeka, ale co w ię cej niem ałą rolę odegrał w sty d pokazania się znów ludziom w odm iennym stanie, ty m bard ziej, że p ra c u ję w szkole w śród m łodzieży. D ecyzję tę m u siałam podjąć p raw ie sam a, gdyż m ąż raczej p o w strzy m yw ał się od doradzania, uw ażając, że' sk u tk i te j decyzji czyli usunięcia ciąży lub jej donoszenia od czuję głów nie sam a. Osobiście b yłam zdecydow ana ciążę u su nąć. D ecydującą rolę odegrała tu ta j lekarz-ginekolog, któ ra zasugerow ała, że na pew no ciąży nie w arto przery w ać i na pew no urodzi się córka, a m iałam już syna, i to m nie jakoś przekonało. Poszłam w yłącznie za jej ra d ą i dzięki n iej u ro dziłam drugie dziecko. Mimo, że b y ł to syn, to jed n ak nigdy nie będę żałow ała te j decyzji, a każdy jego uśm iech całkow i cie w y n ag rad za m i te ciężkie chw ile p rzed jego uro d zen iem ” (k. 29 lat).
„ Jeste m m a tk ą dw ojga dzieci. C órka m a 9 la t a syn 10 lat. Ju ż od trz e c h lat nie p racu ję. B ałam się, że nie w yw iążę się z obowiązków w dom u i w zakładzie pracy. Zauw ażyłam , że dzieci sąsiadki, k tó ra p racu je, gdy rozpoczęły n au k ę w szkole bardzo się zm ieniły w w yglądzie i zachow aniu. Są opuszczo ne i zaniedbane. B oję się, że m oim dzieciom zab rak n ie ciepła rodzinnego, gdy pójdę do pracy. Z d ru g iej stro n y chciała bym pracow ać zawodowo i być dla dzieci. N ajch ętn iej praco w ałab y m na pół e ta tu w sw oim zawodzie, w ów czas byłabym spokojna o dzieci. C hciałabym w yjść poza dom, mieć sa ty sfa k cję z p racy, zw iązany z nią szacunek u ludzi. D otychczas jestem w rozterce, gdyż nie znalazłam tak ie j pracy, lecz de cyzja o statecznie zapadła już przed tygodniem , po m iesięcz n ym nam yśle. O dczuw am chęć cofnięcia postanow ienia, lecz tego nie u czy n ię” (k. 34 lat).
„Mój starszy b r a t w pad ł w złe tow arzystw o. Opuszczał szko łę, m iał tak że nieodpow iednią dziew czynę. To w szystko po w odow ało, że staczał się na złą drogę. B ałam się o niego. Ro dzice tego nie zauw ażyli, a trw ało to już około trz e ch m iesię cy. Nie w iedziałam , co m am robić. R ozm aw iałam z nim, p ró bow ałam tłum aczyć, że źle postęp u je, groziłam m u, że po w iem rodzicom . N am yślałam się przez cały m iesiąc. Radziłam się bliskiej koleżanki. Je d n a k to w szystko nie pom agało. K ie dyś b ra t pow iedział mi, że jeśli pow iem rodzicom , to będzie
m iał żal do m nie do końca życia. K ocham b ra ta i chciałam go w yciągnąć stam tąd . D latego pow iedziałam o w szystkim rodzi com. Uw ażam , że zrobiłam dobrze. M am nadzieję, że b rat, k tó ry obecnie m a do m nie żal, kiedyś zrozum ie i będzie mi za to w dzięczny. D ecyzja m iała m iejsce dw a m iesiące te m u ” (k. 17 lat).
„W czoraj m u siałam podjąć w ażną decyzję, czy iść na re - ligię, czy do koleżanki, by^ pisać r e fe ra t z języka polskiego. Z astan aw iałam się dw ie godziny. R adziłam się koleżanki do k tó re j m iałam pójść. O na jest ateistk ą. Mimo te j ogrom nej różnicy bardzo się p rzy jaźn im y i zgadzam y w życiu codzien nym . D oradziła m i, żebym opuściła tę jed n ą religię, ponie w aż w ażniejsze są lekcje w szkole. P oszłam za ra d ą koleżan ki i p rzy jej pom ocy n ap isałam re fe ra t, k tó ry u rato w a ł m nie od dw ójki na okres. Je d n y m słow em nie żałuję sw ojej decy z ji” (k. 19 lat).
„M imo w ychow ania religijnego, jakie otrzym ałam w dom u rodzinnym , pom im o podobnego w ychow yw ania m oich dzieci, m oje życie relig ijn e pozostaw iało w iele do życzenia. P rzez osiem naście la t życia w m ałżeń stw ie ty lk o trz y ra z y odbyłam spowiedź. Dzieci nato m iast chodzą co p iątek. U k ry w an ie się, ro zte rk i duchow e i w reszcie su ro w y sąd córki, że nie widzi u m nie p ra k ty k relig ijn y ch , m im o częstych uw ag z m ej stro ny n a te m a t m ałej u n iej żarliw ości w w y p ełn ian iu p ra k ty k religijn ych . B ył to dla m n ie w strząs. P ostan ow iłam u no rm o w ać sw oje życie relig ijne. Dwa m iesiące m yślałam , p rzeży w ałam ro zterk i. T ydzień tem u odeszłam od k o n fesjo nału bez słowa, choć ksiądz ' zdum iony m oim zachow aniem zapraszał m nie na rozm ow ę. To b y ła m ęka. T ak dłużej być nie może — pom yślałam . Z okazji pierw szego p iątk u poszłam razem z dziećm i do spow iedzi” (k. 40 lat).
II. METODY ANALIZY
Z przytoczonych w yżej decyzji, w idzim y, że każda z nich k ry je w sobie trz y zasadnicze w a rstw y info rm acji: to, co m o żna nazw ać p rzed m io tem decyzji; n astęp nie jej środow iskiem społecznym ; w reszcie to, co stanow i m oty w ację decyzji.
P rzed m io t decyzji to — to, n a czym się skupia czyjaś u w a ga, na co k ie ru je się czyjeś działanie lu b tem at, treść, zagad nienie, spraw a. W n aszym p rzy p ad k u p rzedm iotem decyzji b y ły p ro blem y m ate ria ln e i ideow e, in dyw idualne i społecz ne. M odyfikując nieco p o dan y w ykaz zagadnień, otrzym ano
[5] D E C Y Z J E „ N IE D Z IE L N Y C H K A T O L I K Ó W ’ 11
ich c z te ry katego rie. Je d n e z n ich o b ejm u ją decyzje, k tó ry ch p rzedm iotem b y ł sto su nek do rzeczy czyli św iata m a te ria ln e go, trz y n a stę p n e zaś decyzje, k tó ry c h przed m iotem b ył sto sun ek do osoby: w łasnej, in n ej osoby i do Boga.
P ro b le m y m a te ria ln e — to zaspokojenie p o trzeb b ytow ych czyli kupno, k w estia m ieszkaniow a, zdrow ie, ro zry w ka, od poczynek; n astęp n ie p roblem y zw iązane z n auką, to znaczy w ybór szkoły, k ie ru n e k studiów , n au k a, k o n ty n u ac ja nauki, rezy g n acja z niej, stu d ia zaoczne, podnoszenie kw alifikacji; w reszcie p rob lem y zw iązane z p racą zaw odow ą czyli w ybór p rac y zaw odow ej, jej zm iana, w ykonanie, praca zaw odow a kobiet poza domem.
S p raw y zw iązane z rozw ojem w łasn ej osobowości — to u trw a le n ie pożądanych cech c h a ra k te ru i postaw m o ralny ch np. trzeźw ości, pan o w ania nad sobą, zachow ania postu itd.
Z agadnienia zw iązane z dru g im człow iekiem — to zaspoko jenie czyichś p o trzeb bytow ych, plano w an ie m ałżeństw a i po tom stw a, w spólnota psychiczna m ałżonków , w ychow anie dzie ci, w ty m po k atolicku, p o trzeb y starszego pokolenia.
W reszcie te m a ty zw iązane ze sp raw am i relig ijn y m i — to głów nie p ra k ty k i i uczęszczanie na k atehizację. T rzeba za znaczyć, że p rzed m io t decyzji n iek ied y p ok ry w a się z o k re śleniem środow iska społecznego decyzji.
P rzez użyte w ty tu le o kreślenie „ ś r o d o w i s k o s p o ł e c z n e ” rozum iano grupę, w ram a ch k tó re j jedn ostka pod ej m u je i w y k o n u je określone role społeczne, p rzy sto sow u je się do jej w artości, uzn aw an ia w zorów , przez to g ru pa trw a i rozw ija się. 4 W ży c iu społecznym w y stę p u ją bardzo zróżnico w ane postacie grup. W a rty k u le ty m będzie głów nie m ow a o g ru p ie ro dzin nej, szkolnej, zakładu pracy, koleżeńskiej, a ta k że o g ru p ie kościelnej. A nalizow ane decyzje zostały pob ran e i opisane przez „niedzielnych k ato lik ó w ” .
J e s t fak te m dobrze znanym , że jed n o stk a w chodząc w ży- - cie społeczne uczestniczy w jed n y ch g ru p ach jak b y z k o n ie czności, w in n y ch zaś z w yb o ru . Do g ru p koniecznych m. in. zaliczono szkołę, zakład pracy. O kreślenie „konieczne” ozna cza, że są one niezbędne z p u n k tu w idzenia pew nego ogólnie p rzyjęteg o m odelu życia, k tó re jest reg u lo w ane w zoram i k u l tu ro w y m i i praw em pozytyw nym . Bez n ich w spółczesne spo łeczeństw o an i nie m ogłoby istnieć ani się rozw ijać. W a ru n
4 J. S z c z e p a ń s k i , Elem entarne pojęcia socjologii, W arszaw a 1966,
ki gospodarcze pow odują, że p rzy tłaczająca większość ludzi w określonym w ieku m usi pracow ać. Istn ieje też obowiązek szkolny. G ru pę koleżeńską i gru p ę kościelną p o trak tow ano jako g ru p ę z w yboru.
M o t y w — to „bodziec sk łan iający do działania, pobudka, powód, u zasadnienie postępow ania lub rozum o w ania” . 5 Mo ty w y nie w y stę p u ją w „czystej postaci” . N a ogół są złożone i tru d n o u ch w y tn e w b ad an iach em pirycznych. W naszym p rzy p a d k u chodzi o m o ty w y uśw iadom ione, poniew aż w ba dan iu apelow ano o przytoczenie decyzji w y m agającej refle ksji. W yłączono więc sferę m o ty w acji podśw iadom ej.
P odziału m otyw ów dokonano w oparciu o rozróżnienie m o ty w a c ji na zasadniczą i celow ościową — w prow adzone do n a uki przez Leona P etraży ck iego ®, a stosow ane ostatnio w ba d an iach em pirycznych przez A dam a Podgóreckiego 7 — a po szerzone przez nas k ateg o rią m o ty w acji konform istyczn ej z uw agi na lepsze w y k o rzy stan ie m ate ria łu em pirycznego. Mo ty w acja zasadnicza — to bezpośrednia ak ceptacja lub negacja reguły, inaczej odw oływ anie się do zasad. M otyw acja celo- w ościow a — to k iero w an ie się człow ieka k u skutk om em pi ry czn ie a tra k cy jn y m , zależnym od k a lk u la c ji dotyczącej p a ru w a ria n tó w zachow ania. M otyw acja konform istyczn a pole ga na ścisłym p odporządkow aniu się jed no stki w zorom zacho w ań lub poglądom określonej osoby lu b g ru p y społecznej.
D ruga k lasy fikacja, k tó rą zastosow ano do podziału m oty wów — to podział tra d y c y jn y dotąd stosow any przez ludzi w życiu codziennym , a m ianow icie podział m otyw ów na egoisty czne i a ltru isty c z n e z zastosow aniem pięciostopniow ego con tin u u m . W śród u k ieru n k o w a ń egoistycznych znalazły się n a stępu jące rozstrzygnięcia, polegające na:
— uw zględn ien iu w łasn y ch in teresó w ze szkodą innych,
— n iedostrzeganiu p o trzeb in n y ch ludzi, k tó ry c h d o ty k ały sk u tk i decyzji respondentów ,
— p ew n ej obojętności w obec innych p rzy podejm ow aniu t r u dnych w łasnych decyzji.
Do k ateg o rii m o ty w acji a ltru isty c z n e j zaliczono odpowiedzi ty c h respondentów , któ rzy :
1 2 T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N j-QJ
B Słow nik Języka Polskiego, W arszawa 1965, PWN, t. IV, s. 860. e L. P e t r a ż y c k i , Teoria prawa i państwa, W arszawa 1959, PWN,
t. I, s. 24—32.
7 A. P o d g ó r e c k i , Poglądy społeczeństwa polskiego na moralność i prawo, „Książka i Wiedza”, W arszawa 1971, s. 52—70; Patologia ży cia społecznego, W arszawa 1969, PWN, s. 69 nn,
[ 7 ] D E C Y Z J E „ N IE D Z IE L N Y C H K A T O L I K Ó W ’’ 1 3
— liczyli się rów nocześnie z p otrzebam i w łasnym i i innych, — pośw ięcili się dla innych, przew ażnie bliskich z rodziny,
bez rów noczesnej k a lk u la cji w łasny ch potrzeb jak i w y siłków.
A naliza o p a rta o om ówione rozróżnienia pozw ala sc h ara k teryzow ać decyzje w edług czterech zm iennych:
— rodzajów przedm iotów decyzji,
— środow isk społecznych, k tó ry c h dotyczy decyzja,
— m otyw ów c h a ra k te ry z u ją c y c h po staw y zasadnicze, celowo- ściowe i konform istyczne,
— m otyw ów u k ieru n k o w an y ch k u sobie i k u in ny m ludziom . W dalszych p u n k tac h kolejno zostanie om ówione k ształto w anie się ty c h cech w zależności od płci i w iek u b ad a n y ch a w końcow ych ko relacje w szystkich zm iennych m iędzy sobą.
III. PRZEDMIOT
A naliza tego, co jest p rzedm iotem decyzji rzuci pew ne św ia tło na to, jakie o rien tacje życiowe -cechują osoby uczęszcza jące w niedzielę do kościoła, jak a jest ich tożsam ość.
N ajczęściej przedm iotem ty m jest św iat m a te ria ln y , a k on k re tn ie j m ówiąc, sp ra w y zw iązane z po trzeb am i bytow ym i, z n a u k ą i pracą zawodową. Opisało je 43% ogółu badanych, w ty m 52% m ężczyzn i 34% kobiet, poniew aż m ężczyźni p ra c u
ją zawodowo.
Na d rug im m iejscu co do liczebności znalazły się decyzje dotyczące in n ej osoby. Opisało je 34,5% ogółu badanych, w ty m 31% m ężczyzn i 38% kobiet. K o b iety częściej p o d ejm u ją pro blem y zw iązane z d ru g im człow iekiem , niż m ężczyźni.
Trzecie m iejsce zajm u ją p rob lem y w łasn ej osoby, polega jące n a u trw a la n iu pożądanych cech c h a ra k te ru i p ostaw m o raln y ch . P oruszyło je 8,5% ogółu badanych, w tym 9% m ęż czyzn i 8% kobiet.
W reszcie decyzje dotyczące życia relig ijn eg o ograniczono głów nie do p ra k ty k i uczęszczania n a katechizację, re p re z e n tow ane przez nieliczne w ypow iedzi respondentów . Opisało je 4,5% ogółu badan y ch , w ty m 2% m ężczyzn oraz 7,5% kobiet, k tó re uchodzą za b ard ziej relig ijn e. Około 10% b ad an ych nie potrafiło opisać żadnej sw ojej decyzji.
W edług przedstaw ionego obrazu, środow isko „niedzielnych k atolikó w ” żyje przede w szystkim sp raw am i m aterialn ym i, nad nim i się w ciągu życia zastanaw ia. One w łaśnie p ochła
1 4 T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N [8]
n ia ją im w iele czasu i energii. W skazyw ało b y to na ich tru d n e w a ru n k i życia, a niek ied y na postaw ę k onsum pcyjną.
In n y człow iek — to d ru g i głów ny w ą te k życia „niedziel ny ch k ato lik ó w ” . Rzecz jasna, iż życie społeczne zakłada po znanie i zrozum ienie z jed n ej stro n y u p raw n ie ń drugiego czło w ieka z d ru g iej zaś jego zobowiązań.
IV. ŚRODOWISKO SPOŁECZNE
D ającym się najczęściej uchw ycić środow iskiem , w a ru n k u jącym w ażne decyzje życiowe, okazała się rodzina. Pod jej w pływ em zostało p o d jęty c h 37% w śród opisanych decyzji. W ty m n a m ężczyzn przy p adło 35%, a na kobiety 39%.
D rugim co do liczebności pow iązanych z nim decyzji śro dow iskiem jest szkoła i zakład pracy. Ogółem ■ na nie p rz y padło 30% opisanych decyzji, w ty m n a m ężczyzn 38%, a n a k o b iety 21,5%.'M ężczyźni p rzew ażnie p ra c u ją zawodowo. T rze ba powiedzieć, że odsetek decyzji zw iązanych ze szkołą i za k ład em p ra c y jest duży. Oznacza to, że g ru p y te są niezbęd n e z p u n k tu w idzen ia pew nego ogólnie przy jęteg o m odelu życia, k tó re jest reg u lo w an e w zoram i k u ltu ro w y m i, p raw em p ozytyw nym .
G ru p y koleżeńskie — to problem m łodzieży, czyli m łodych m ężczyzn i kobiet w w iek u od 15 do 24 la t życia. D ecyzje zw iązane z g ru p ą koleżeńską opisało 7,5% ogółu badanych. P ierw szy w y ra ź n y spad ek zain tereso w an ia kolegam i n a s tę p u je w p rzy b liżen iu w w iek u 24 do 35 lat. K oledzy w p ra c y i stosunki z nim i d o starczają m n ie j an gażu jący ch problem ów w po ró w n an iu z kolegam i lu b koleżankam i w w ie k u szkol nym i przed zaw arciem m ałżeństw a. D rugi pow ażniejszy spa dek zaintereso w ania sp raw am i koleżeństw a zaznacza się w okresie pow olnego w ycofyw ania się z p rac y zaw odow ej po pięćdziesiątce.
W yjątkow o w k rę g u św iadom ie podejm ow anych decyzji p o jaw ia ją się decyzje dotyczące zbiorow ości re lig ijn e j, p a rtii p olitycznej i in n y ch g ru p celow o-ideow ych. Opisało je zaled w ie 7,5% badanych, w ty m 8% m ężczyzn i 6,5% kobiet. N ale ży podkreślić, że zbiorow ość relig ijn a, p a rtia polityczn a i in ne g ru p y ideow o-celow e, stw a rz a ją pew ne problem y dla n a j m łodszych i n ajsta rsz y ch w iekiem w śród badanych.
N a zakończenie trz e b a dodać, że w opisach 8,5% decyzji u zn an ych za w ażne a pow ziętych ostatnio przed p rzep ro w a dzeniem badań, nie w ykazało pow iązań z g ru p am i społecz
nym i. D ecyzje te dotyczyły u trw a la n ia pożądanych cech cha r a k te ru . Z ain tereso w ani ty m byli głów nie m ężczyźni w m łod szym i śred n im w iek u życia oraz k o b iety w śred nim i s ta r szym w iek u życia. W p rzy p a d k u ko b iet w iąże się to z ich tru d n ą sy tu a c ją życiow ą i zaznaczającym się w zrostem zain tereso w ań relig ijn y ch .
V. MOTYWACJA
M otyw acja zw ana celow ościową, inaczej p rag m aty czn ą — to najczęściej w y su w an y ty p m otyw acji. N ajliczniejsze okazały· się decyzje pow zięte na jej podstaw ie. Odw ołało się do n iej pon ad połow a resp o n den tó w (52%). Trochę częściej w ysuw ali ją m ężczyźni niż kobiety, co w iąże się z pracą zaw odow ą m ęż czyzn. M niej liczne b y ły decyzje o p arte na m o ty w acji za sadniczej czyli p ry n cy p ia ln e j. W ysunęło je 32% w śród ogółu badanych.
W reszcie m o ty w y k onform istyczne, tzn. p rzekazyw ane, p ro ponow ane, w ym uszane lub narzu can e przez inne osoby, p o ja w iły się u m ałej liczby respondentów . Odw ołało się do nich 18% badan y ch. Z w iekiem te n ty p m o ty w acji zanika zaró w no u k ob iet ja k i m ężczyzn.
W idzim y więc, że środow isko „n iedzielnych k atolików ” — to środow isko o zróżnicow anej o rien tacji życiow ej. D om inuje w nim o rien tacja pragm aty czn a. O rien ta cja zasadnicza czyli pryncy pialn ość rzad ziej dochodzi do głosu. M otyw acja kon- form istyczna, licząca się ze zdaniem lub żądaniem innych, w y stąpiła w niew ielu p rzypadkach.
P ow ażne różnice zachodzą w sposobie m otyw acji w zależ ności od w ieku badanych.
S tosu n ek liczby m otyw acji, w k tó ry c h dom inow ały elem en ty k alk u lacji, do liczby m otyw acji, w k tó ry c h odw oływ ano się do zasad w poszczególnych k atego riach w ieku p rze d sta w ia się następ ująco :
15— 24 la t 5,7 : 1
25— 34 la t 1,9 : 1
35— 49 la t 1,2 : 1
50 i w ięcej 0,7 :1
Młodzież ro zstrzy g ając zagadnienia, k tó re staw ia p rzed nią życie, k a lk u lu je , sta ra się przew idzieć i w yw ażyć dobre i złe skutki, jakie p rzyniesie w y b ra n y k ie ru n e k postępow ania. Z w iekiem ro śnie dośw iadczenie, pew n e re g u ły postępow ania s ta ją się oczyw iste. Na podstaw ie w yników liczbow ych m ożna
sądzić, że pom iędzy 30 i 40 rokiem życia n a stę p u je znaczne u stabilizow anie postaw etycznych. N iekiedy może się też ro dzić tu szablon i ru ty n a lu b konform izm wobec zastan ych wzorów postępow ania. Rozum ow ania polegające n a poszuki w a n iu w iększego dobra i m niejszego zła ograniczają się w ów czas do pew ny ch dziedzin życia o b ard ziej m ate ria ln y m cha rak te rz e . Podobne w y n ik i stw ierdzające, że w yższy w iek a p onadto wyższe w ykształcen ie i pozycja społeczna sp rz y ja ją m otyw acji zasadniczej, m im o zastosow ania in n y ch m eto d ro zeznania postaw respondentów , uzy sk ał A. Podgórecki w b a d an iach na próbie ogólnopolskiej. 8
C h a ra k te ry sty k ę badanego środow iska „n iedzielnych k a to lików ” w dalszym ciągu przeprow adzono w oparciu o rozróż nienie m o ty w acji a ltru isty c z n e j i egoistycznej. A nalizując ze b ra n e opisy staw ian o p y tan ia na ile pow zięte decyzje były skiero w an e k u d ecydentow i i u w zględniały jego in teresy , a na ile b y ły w olne od przeżyw an ia w łasny ch p o trzeb i pro w adziły w k ieru n k u zaspo kajan ia p o trzeb in n y ch osób.
W śród u k ieru n k o w a ń egoistycznych krań cow e rozstrzy g n ię cia bardzo nieliczne (0,8%) polegały na uw zględnianiu w ła snych in teresó w ze szkodą innych. Nieco liczniejsze (6,5%) po legały n a nied o strzeg an iu potrzeb in n y ch ludzi, k tó ry c h do ty k a ły sk u tk i decyzji respondentów . N ajliczniejsze w te j g ru pie są p rzy p ad k i jpew nej obojętności wobec in n y ch p rzy roz strzy g an iu tru d n y c h w łasn y ch spraw . Ogółem u w a ru n k o w a nia sklasy fik o w an e w kateg o rii „dla siebie” w y stą p iły w od pow iedziach 41% m ężczyzn i 36% kobiet.
Do k ateg o rii „dla in n y c h ” zaliczono odpow iedzi ty c h re s pondentów , k tó rz y dostrzegali lub liczyli się rów nocześnie z potrzebam i w łasn ym i i bliźnich, oraz odpowiedzi tych, k tó rzy pośw ięcali się dla innych, przew ażnie bliskich, bez ró w noczesnej k a lk u la cji w łasn y ch potrzeb i w ysiłków . Łącznie w ysunęło je 46% badan y ch . Oznacza to, że p raw ie połowę b ad an y ch cechuje o rie n tac ja altru isty czn a, k tó ra częściej w y stę p u je u k o b iet (51%) niż u m ężczyzn (42%). To znaczy, że k o b iety są b ard ziej ofiarne. 35% b ad an y ch dostrzegło lub li czyło się rów nocześnie z po trzebam i w łasnym i oraz bliźnich, podczas p odejm ow ania w ażn y ch decyzji. Z nacznie rzadziej, czyli 11% p ow ziętych decyzji oceniono jako w k ła d pośw ięce nia dla innych, przew ażnie bliskich, bez rów noczesnej k a lk u lacji w łasn y ch p o trzeb i w ysiłków .
I Q T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N Ц О ]
Cele a ltru isty c z n e rzadko p rzy św iecają najm łodszym spo śród badany ch . Po osiągnięciu w ieku, gdy podejm ow ane są na ogół obow iązki m ałżeńskie i życia rodzinnego stosu nek te n szybko się zm ienia, by po ukończeniu 50 la t życia osiągnąć w ielo k ro tn ą przew ag ę działań dla in n y ch w stosunk u do dzia łań dla siebie. W poszczególnych k a teg o riach w iek u liczba m otyw ów z k ateg orii „dla in n y ch ” w p o ró w n an iu z liczbą m otyw ów „dla siebie” k ształto w ała się w n astęp u jący m sto sunku:
15—24 la t 2,2 :1
25— 34 la t 1,1 : 1
35—49 la t 1,6 : 1
50 i w ięcej 3,2 : 1
Podsum ow ując dane om ówione w ty m punkcie m ożna po wiedzieć, że p rze c ię tn y k ato lik p o dejm u jąc decyzje o znacze n iu m o raln y m rozw aża p lu sy i m in u sy różn ych w arian tów de cyzji, co jest zgodne z jego, uform ow an ą przez p rag m aty cz ne m yślenie, św iadom ością m oralną. D opiero z w iekiem i to raczej m ężczyźni odw ołują się do jednoznacznych oczyw istych dla nich zasad.
M łodzież p rzed ślubem , być może z b ra k u żyw ych ideałów społecznych za jm u je się raczej sam a sobą. D opiero w chodząc w życie utw o rzon ej przez siebie ro d ziny z w iekiem g ru n tu je się jej ofiarność.
W k o lejn y c h o statn ich czterech p u n k ta c h omówiono k o re lację m ię d z y analizow anym i poprzednio zm iennym i zaczyna jąc od p rzed m io tu decyzji, k tó ry m a n ajw ięcej cech zm iennej n iezależnej, a kończąc na m otyw ach.
VL PRZEDMIOT A ŚRODOWISKO SPOŁECZNE
Z acznijm y od rodziny. W edług om aw ianych b adań ro dzi na żyje głów nie sp raw am i d ru g ie j osoby. Oznacza to, że de cyzje zw iązane z rodziną dotyczyły p rzede w szystkim osoby 1 sp raw z nią złączonych. T akie decyzje opisało ogółem 26,6% w śró d b ad an y ch , w ty m m ężczyzn 21,4%, a kobiet 31%. K o b iety częściej angażow ały się w życie rodzinne niż m ężczyź ni. W arto dodać, że decyzje zw iązane z rodziną a dotyczące d ru g iej osoby ogniskow ały się w okół n astęp u jący ch zagad nień: zaw arcia zw iązku m ałżeńskiego i plano w an ia potom stw a (6,9%), w spó ln oty psychicznej m ałżonków (7,5%), w y chow ania dzieci, w ty m po k ato lick u (11%), p o trzeb starsze go pokolenia (0,8%). Liczba decyzji zw iązanych z rodziną
2 — Studia Theologica Varsaviensia 2/81
T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N
w z ra sta od m łodości do o kresu najw iększego obciążenia życio w ego w w iek u 35 do 49 lat. Po pięćdziesiątce nieznacznie m aleje, co wiąże się z odchodzeniem dzieci z dom u. D ecyzje zaś zw iązane ze w spólnotą psychiczną m ałżonków najczęś ciej po jaw ia się w lata ch od 25 do 34 ro k u życia, czyli w okre sie p rzystosow yw ania się m ałżonków , i po pięćdziesiątce, to jest w ted y , gdy dzieci odchodzą z dom u. W arto odnotow ać, że m łodzież p rzed ślubem , czyli w la ta c h od 15 do 24 ro k u życia, być może z b ra k u ideałów społecznych, za jm u je się raczej sam a sobą. D opiero w chodząc w życie utw o rzonej przez siebie ro d zin y z w iekiem g ru n tu je sw ą p ostaw ę o tw a r cia n a dru g ą osobę.
Szkoła i zak ład p rac y — to drugie po rodzinie środow isko co do liczebności zw iązanych z nim decyzji. D ecyzje z nim i zw iązane dotyczyły p rzede w szystkim św iata m aterialn eg o — zaliczono tu n a p rz y k ła d w ybór szkoły oraz k ie ru n k u stu diów (7%), postanow ienia k o n ty n u ac ji lub rezy g n acji z nau k i (2%), podnoszenia k w alifik acji oraz studiów zaocznych (5%). W p rzy p a d k u zaś zak ład u p racy — w y b o ru p rac y zaw odo w ej, jej w y k o n yw ania i zm iany (11%), oraz p rac y zaw odow ej k o b iet poza dom em (1%). Ogółem decyzje tak ie opisało 26% badan y ch .
Nieliczne są decyzje pow iązane z g ru p ą koleżeńską. O pisa ło je 7,5% ogółu b adanych. W skazują one na różne fo rm y w spółżycia zwłaszcza w śró d m łodzieży do 24 lat. D otyczyły one w y b o ru kolegi lub koleżanki, p ro b lem u sy m patii, zw ycza ju chodzenia ze sobą oraz w zajem n ej pomocy.
W yjątkow o w św iadom ości osób p o d ejm u jący ch decyzje po jaw ia ją się p ro b lem y dotyczące opcji polityczn y ch lu b p rz y należności do in n y ch g ru p ideow ych i celow ych, przyjęcia fu n k cji społecznej itd. Opisało je zaledw ie 2,5% w śród ogpłu badanych.
Bardzo też nieliczne b y ły decyzje zw iązane ze zbiorowością relig ijn ą. W ysunęło je zaledw ie 4,5% ogółu badanych.
D otyczyły one głów nie p osyłania dzieci n a k atech izację i w yk o ny w ania osobistych p ra k ty k relig ijn y ch . Częściej pod ej m ow ały je k o biety (7%), niż m ężczyźni (2%). B yłoby to zgod ne z tezą, że kob iety są b ard ziej relig ijn e od m ężczyzn.
VII. PRZEDMIOT A MOTYWACJA
N aw iązując do decyzji zw iązanych ze św iatem m ate ria ln y m oraz sp raw am i osoby — w łasnej, d ru g iej lu b Boga — nasuw a się py tan ie, jaki przede w szystkim ty p m o ty w acji to w arzy
szył decyzjom dotyczącym św iata m aterialneg o, a jak i decy zjom dotyczącym sp raw osoby.
Z p u n k tu w idzenia podziału na m o ty w y celowościowe, za sadnicze i konform istyczne, decyzje dotyczące św iata m a te rialnego, tzn. zaspokojenia p o trzeb bytow ych, w ykształcenia i p rac y zaw odow ej, w w y p a d k u m ężczyzn na ogół w iązane są z m o ty w acją celow ościową (77%). S to su n ek więc m ężczyzn do św iata m aterialn eg o jest przew ażnie p rag m aty czny . M oty w acja k o b iet dotycząca d ecyzji zw iązanych ze św iatem m a te ria ln y m jest b ard ziej złożona. K o biety p raw ie rów nie często odw ołują się do m o ty w acji zasadniczej (57%), celow ościowej (61%), oraz k o nfo rm isty czn ej (51%)? Z atem ich stosu nek do św iata m aterialn eg o cechuje zarów no p rag m aty zm ja k i p ry n - cypialność oraz konform izm .
D ecyzje dotyczące osoby — w łasn ej, in n ej lub Boga — w p rz y p a d k u m ężczyzn przew ażnie łączone są z m o tyw acją za sadniczą czyli p ry n cy p ia ln ą (58%). M otyw acja k o b iet jest in na. One odw ołują się głów nie do m oty w acji celow ościowej (53%) lu b k on form isty czn ej (32%). M ożna więc w ysunąć tezę, że postaw y ko b iet dotyczące rela cji m iędzyosobow ych' są b a r dziej skom plikow ane niż po staw y m ężczyzn, k tó rz y p rzew aż nie są p ry n cy p ialn i, k o b iety zaś bądź to p rag m atyczn e, bądź też konform istyczne.
P o p a trz m y te ra z na zależności zachodzące m iędzy decy zja m i dotyczącym i św iata m aterialn eg o lu b decyzjam i dotyczą cym i in n ej osoby i jej spraw , a m o ty w acją a ltru isty c z n ą lub egoistyczną.
G dy chodzi o decyzje dotyczące św iata m aterialn ego , to m ężczyźni częściej odw ołują się do m o ty w acji egoistycznej (67%), niż a ltru isty c z n e j (33%). K o b iety zaś p o dejm u jąc w ażne decyzje życiow e zw iązane ze św iatem m a te ria ln y m częściej odw ołują się do m o ty w acji a ltru isty c z n e j (56%), niż do m o ty w acji egoistycznej (44%). S to su n ek więc m ężczyzn do św iata m aterialn eg o jest przew ażnie egoistyczny, kobiet zaś a ltr u - istyczny.
N atom iast g d y idzie o decyzje dotyczące osoby: w łasnej, in n ej lub Boga, to zarów no m ężczyźni jak i kobiety częściej odw ołują się do m o ty w acji a ltru isty c z n e j. U m ężczyzn sto su nek liczbow y m otyw ów a ltru isty c z n y c h do egoistycznych k s z ta łtu je się w skali 1,9 : 1, a u k o biet w skali 1,5 : 1. Na za kończenie tego p u n k tu w a rto zaznaczyć, że p raw ie w e w szy stkich w y żej w ym ienionych k o relacjach stw ierdzono istn ien ie zależności istotn ej.
2 0 T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N [14]
VIII. ŚRODOWISKO SPOŁECZNE A MOTYWACJA
A naliza p od ejm ow anych przez k atolików uczęszczających na n iedzielną Mszę św. decyzji życiow ych, w ykazała, że m o ty w acja ty c h decyzji zm ienia się w zależności od środow iska społecznego. Oznacza to, że m o ty w acja jest m iędzy in nym i w yp adk ow ą środow iska. P rz ejd ź m y więc do om ów ienia po szczególnych środow isk społecznych w św ietle an alizy m o ty w acji decyzji.
R o d z i n a
N iżej p od an y schem at pozwoli nam zorientow ać się, jaki ty p m o ty w acji przew aża w rod zinach „n iedzielnych k a to li k ó w ”. Inaczej m ówiąc, chcem y dowiedzieć się, jaki typ o rien ta c ji etycznej w n ich dom inuje.
D ecyzje p obierane w zw iązku ze środow iskiem rodzinnym w edług k o relacji z m oty w acjam i
z a s a d . celów. \ konfo r. X i 0 <$У i I ■%956 I
Uwaga: Liczby podane na liniach łączących oznaczenie środowi ska rodzinnego z oznaczeniami motywów w yrażają w artość współczyn n ika gamma. Współczynnik gamma, zastosowany w tym artykule, jest w skaźnikiem siły związku między dwiema zmiennymi. W spółczynnik gam m a p rzy b iera w artość od „0” do ±1. „0” oznacza niezależność zmiennych, „ + 1 ” lub „—1” w skazuje na pełną zależność. W praktyce współczynnik gamma rzadko przyjm uje w artość powyżej 0,5. Możemy powiedzieć, że o ile wielkości powyżej 0,1 w skazują na nikłą tylko
zależność, to w artości powyżej 0,3 w skazują już na silną zależność Jedynie w bardzo asym etrycznych rozkładach gamma otrzym uje wyż sze w arto ści.9
To, co u d erza w pow yższym schem acie — to w ysoka ko re lacja m o ty w acji a ltru isty c z n e j i zasadniczej ze środow iskiem rodzinnym . Rodzina więc przede w szystkim odw ołuje się do a ltru iz m u i zasad. Czerpie ona swe siły duchow e z tra d y c ji, będącej jej ostoją. Być może dzięki tem u w y trzy m a ła n iejed ną próbę dziejow ą. P o w iązanie zachodzące m iędzy rodziną a m otyw acją a ltru isty c z n ą jest d odatnie (.815) oraz siła pow ią zania szczególnie w yrazista. P odobnie k sz ta łtu je się zw iązek zachodzący m iędzy rodziną a m o ty w acją zasadniczą (.592). M ożna więc powiedzieć, że rodzina jest szkołą a ltru iz m u i za sad. T u ta j człow iek uczy się etycznej o rie n tac ji zw anej a ltr u izm em i p ryncypialnością.
S p raw a dru g a, — to ujem n e pow iązanie zachodzące m ię dzy rodziną a m o ty w acją celow ościową (— .956). L inia p rz e ry w a n a łącząca rodzinę z m o ty w acją celow ościową jest sym bolem ich u jem nego pow iązania. To, co pow iedzieliśm y o za leżności zachodzącej m iędzy ro d ziną a m o tyw acją celowoś ciową przem aw iałob y za ty m , że prag m atyzm , k a lk u la cją , są obce rodzinie. T u ta j się nie k a lk u lu je i nie przeprow adza ek sperym entów .
T rzecia sp raw a — to b ra k pow iązań do datnich lu b u je m nych m iędzy rod zin ą a m o ty w acją egoistyczną i ko n fo rm isty - czną. P o ja w ia się ona w decyzjach dotyczących g ru p y rodzin n ej w sposób raczej p rzypadkow y. N ależy przypuszczać, że b ra k zw iązku ‘m iędzy rodziną a m o ty w acją egoistyczną jest logicznym n astęp stw em w yraźnego pow iązania zachodzącego m iędzy ro d zin ą a m o ty w acją altru isty czn ą.
S z k o ł a , z a k ł a d p r a c y , k o l e d z y
P o p a trz m y n a n iżej um ieszczony schem at. N a podstaw ie ty c h d an y ch m ożem y zorientow ać się, jaki głów nie ty p mo ty w a c ji pojaw ia się w w yżej w spom nianych środow iskach społecznych, czy jest on in n y niż w rodzinie.
D ecyzje po b ieran e w zw iązku ze środow iskiem szkolnym , pracy , koleżeńskim w edług k o relacji z m otyw acjam i
[ j g j D E C Y Z J E „ N IE D Z IE L N Y C H K A T O L I K Ó W ” 2 1
• H. M. B l a l o c k , S ta ty sty k a dla socjologów, W arszawa 1975, PWN, s. 318—322.
2 2 T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N [ 1 6 ] konfor. '■S’, 0 0 0 .125 o o o j zakkad p ra cy,j4- + + .7 8 4 + + 4 kole dzy e g o i s t .
O braz m o ty w acji zw iązanych ze szkołą, zakładem p rac y i g ru p ą koleżeńską jest in n y, niż w rodzinie. P rag m aty zm i ego izm, polegający głów nie na p e w n e j obojętności wobec in ny ch p rz y podejm ow aniu tru d n y c h w łasn y ch decyzji — to dw ie n a czelne o rie n tac je etyczne, k tó ry m i b ad a n i k ie ru ją się w szko le, zakładzie p rac y i g ru p ie koleżeńskiej. Być może, iż w ią że się to n iejak o ze s tr u k tu rą p a trz en ia n a szkołę i zakład p racy , gdzie k a lk u lu je się po to, by z m ożliw ych w arian tó w d ziałan ia i ocen ich sku tkó w osiągnąć s k u te k em pirycznie a tra k c y jn y . P o w iązania zachodzące m iędzy szkołą, zakładem p racy , g ru p ą koleżeńską a m o ty w acją egoistyczną (.784)) i ce- lowościową (.736) są dodatnie.
N ato m iast zależność zachodząca m iędzy szkołą, zakładem p ra c y i g ru p ą koleżeńską a m o ty w acją zasadniczą jest u jem n a (— .619). Oznacza to, że ani szkoła, ani zakład pracy, ani koledzy nie uczą zasad.
Cóż pow iedzieć o szkole, zakładzie p rac y i g ru p ie koleżeń skiej w połączeniu z m o ty w acją k onform istyczną?
P o jaw ia się tu zaledw ie te n d e n c ja do u jem n e j zależności (— .132). B adan e więc osoby sto ją jak b y w opozycji do ści
słego podporządkow ania się w zorom zachow ania lub poglą dom określonych osób lu b g ru p y społecznej.
Jeżeli chodzi o szkolę, zak ład p rac y i kolegów z jed n ej stro ny, a m o ty w acją a ltru isty c z n ą z d ru g ie j stron y , to należy stw ierdzić niezależność ty ch zm iennych.
N aw iązując do m o ty w acji w y stę p u ją c ej w rodzinie oraz m oty w acji w y stę p u ją c ej w szkole, zakładzie p rac y i g rupie koleżeńskiej, trz e b a zaznaczyć, iż zachodzi m ożliwość zderze n ia się p rzeciw staw n y ch sobie o rien tacji etycznych oraz te n dencji w ychow aw czych w yw odzących się z ta k w ażnych, a ró żny ch środow isk socjalizacji.
K o ś c i ó ł
D ecyzje p o b ieran e w zw iązku ze środow iskiem kościelnym w edług k o relacji z m o ty w acjam i
J J Y J D E C Y Z J E „ N I E D Z IE L N Y C H K A T O L I K Ó W ” 2 3
U zyskane w y nik i b a d ań w sk azu ją n a to, że w ierzący jako zbiorow ość relig ijn a p o d atn i są n a konform izm (.306). Można to w iązać z akcep tacją in sty tu c ji Kościoła, org anizu jącej za chow ania relig ijn e k atolików i uczestniczenie w nich.
Zw iązek m oty w acji egoistycznej z zagadnieniam i kościel n y m i jest w praw d zie dodatni, ale niezbyt silny (.297). M am y więc tu do czynienia z p ew n ą te n d e n c ją egoistyczną, k tó rą m ożna w iązać z m entalnością u k ształto w an ą przez tak ie h a sła, jak np.: „ R a tu j duszę sw oją” .
B adana zbiorowość relig ijn a u jaw n ia też pew ną ten d en cję do prag m aty zm u . Św iadczy o ty m pow iązanie zachodzące m iędzy m o tyw acją celow ościową a decyzjam i dotyczącym i Kościoła.
W reszcie w pow yższym schem acie nie w idzim y połączenia Kościoła czyli zbiorowości re lig ijn ej z m otyw acją a ltru isty c z ną i zasadniczą. Oznacza to, że w spom niane w yżej m otyw a- cje w y stę p u ją w d ecyzjach dotyczących K ościoła z p rzecięt ną częstotliw ością, ani w iększą, ani m niejszą niż w decyzjach dotyczących in n y ch środow isk społecznych.
IX. KORELACJA MOTYWÓW POMIĘDZY SOBĄ
P o dejm ow ane przez katolików uczęszczających n a niedziel ną Mszę św. decyzje w y k azały p ow iązan ia dw óch różnych k la sy fik acji zastosow anych do analizy ich m o ty w acji. D zięki te m u m ożem y zorientow ać się, k tó re ty p y m oty w acji są do sie bie zbliżone, w y k azu ją pew n e pokrew ieństw o, a k tó re są dla siebie obce, jak b y w ykluczające się.
M otyw acje zasadnicze, celowościowe i ko nform istyczne w e d ług m o tyw acji a ltru isty c z n y c h i egoistycznych
2 4 T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N j j g j zasad . i celów. 0 konfor. + + + .490 + + + + / / / * o ·•O1 ' \ X O o ° O X X i # * X łO/ - 0
[ 1 9 ] D E C Y Z J E „ N I E D Z IE L N Y C H K A T O L I K Ó W ” 2 5
M otyw acja altru isty c z n ą łączy się z m oty w acją zasadniczą. Z w iązek te n jest dodatn i i w y raźn y (.490). W spom niane ty p y m otyw acji są pokrew ne. Być może, bliskość zachodząca m ię dzy m o ty w acją a ltru isty c z n ą a m o ty w acją zasadniczą, m ożna tłum aczyć tym , że a ltru iz m jest pew ną fo rm ą p ry n cy p ialn o ś- ci. Rów nież w śród m o tyw acji p o k rew n y ch znalazły się m o ty w acja celow ościowa i egoistyczna (.490). W yd aje się, że ego izm i k a lk u la cja w zajem nie się w sp ierają, są ze sobą zgodne. Zachodzi w reszcie dodatnie pow iązanie m iędzy m o tyw acją al tru isty c z n ą a m o ty w acją kon fo rm isty czn ą (.177). Jednakże m ożna tu m ówić jed y n ie o p ew n ej ten d en cji.
P o p atrzm y te ra z na pow iązania u jem n e. Zachodzą one m ię dzy m o ty w acją a ltru isty c z n ą a m o ty w acją celowościową, oraz m iędzy m o tyw acją zasadniczą a egoistyczną. W obu p rzy p a d k ach siła zw iązku jest duża (— .490). D ane te są w ym ow nym dowodem , że om aw iane ty p y m o ty w acji są dla siebie obce, w zajem n ie nieom al się w ykluczające. Także m iędzy m o ty w a cją egoistyczną a m o ty w acją kon fo rm isty czn ą nojaw ia się pe w na ten dencja do zależności u jem n e j (— .177).
Na zakończenie tego a rty k u łu chciałbym zwrócić uw agę na k ilk a spraw .
U stosun ko w ując się z p u n k tu w idzenia duszpasterskiego do p ro b lem aty k i poruszonej w ty m a rty k u le , w arto zwrócić u- w agę na to, że tzw . „niedzielni k a to lic y ” żyją przede w szyst kim w łasn ą rod ziną i jej problem am i.
M ałżeństw o m ożna uznać za g ranicę zm ian orien tacji e ty cznych. M łodzież p rzed ślubem , być może z b ra k u żyw ych ideałów społecznych, zajm u je się raczej sam a sobą. D opiero w chodząc w życie u tw o rzo n ej przez siebie ro dzin y z w iekiem g ru p u je się jej ofiarność. P o nad to m łodzież rozstrzyg ając za g adnienia, k tó re staw ia przed nią życie, k a lk u lu je , sta ra się przew idzieć i w yw ażyć dobre i złe sk u tk i, jakie przyniesie w y b ra n y k ie ru n e k postępow ania. Z w iekiem rośnie dośw iad czenie, pew ne reg u ły postępow ania sta ją się oczyw iste. W tedy m iejsce o rien tacji p rag m aty czn ej zajm u je orien tacja p ry n c y pialna.
W ażnym też w y nik iem b ad ań było ukazanie zależności za chodzącej m iędzy przedm io tem a m o ty w acją decyzji. R espon denci w decyzjach dotyczących św iata m aterialn eg o przew aż nie odw oływ ali się do m o ty w acji celowościowo egpistycznej, a p rzy podejm ow aniu decyzji dotyczących osoby i jej sp raw na
ogół odw oływ ali się głów nie do m oty w acji a ltru isty c z n e j. A więc rzeczy się używ a a osoby m iłuje.
D ostrzeżono, że w różn y ch środow iskach pojaw ia się in n y ty p m otyw acji, tzn. in n y ro d zaj o rien tacji etycznej. I ta k na p rzy k ła d w rodzinie d om in uje a ltru iz m i p ryncypialność. W szkole zaś, zakładzie p racy i g rup ie koleżeńskiej, k tó re poza rodzin ą są głów nym i środow iskam i życia dorosłych Polaków, p a n u je p rag m aty zm i egoizm, polegający przew ażnie na obo jętności wobec in n y ch podczas podejm ow ania w łasn ych tr u d n y ch decyzji. U jaw n ia to m ożliwość zderzenia się przeciw staw n y ch sobie te n d e n c ji w ychow aw czych.
W reszcie dla d u szp asterzy w inno być zastanaw iające, że w sp raw ach relig ijn y ch k ato licy k ie ru ją się głów nie k onform iz m em — m oże a u to ry te te m oraz w zględem na w łasn ą osobę. Św iadczą o ty m w y b ra n e p rzy k ład y.
2 ß T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N J 2 0 ]
D é c i s i o n s , i m p o r t a n t e s d e s „ c a t h o l i q u e s d u d i m a n c h e ”
Som m aire
Le présent article a pour objet de susciter la réflexion au sujet de l’activdté hum aine. Pour assem bler l’étoffe nécessaire en cette m a tière, il a fallu avoir recours â la description des décisions, ce qui a perm i de repondre à la question, quel est l ’ensemble des problèmes absorbant le Polonais contem porain catholique qui, comme d’usage, fréquente l ’eglise le dim anche. Les décisions prises sont différen ciés et conditionnées par l’object de la décision, le m ilieu, ainsi que par la m otivation. Les décisions en connexion avec la fam ille sont surtout douées d’un caractère altru iste et fondam ental. La connexité en tre la fam ille et la m otivation altruiste (.815) et fondam entale (.592) est positive, sa force est grande. Ceci amène à conclure, que la famiille est une école d’altruism e et de principes.
Les m otivations des décisions relatives à l’école, l ’institution — source du trav ail et le groupe de collègues, different de celles de la fam ille. Ce qui domine ici, ce sont les m otifs égoïstes (.784) et d’op portunité (.736). La dépendance entre l’école, l’institution de travail, le groupe de collègues et la m otivation fondam entale est negative (.619). De là à conclure, que ni l ’école, ni l ’institution de travail, ni le groupe de collègues ne peuvent enseigner les principes fondam en taux.
[2 1] D E C Y Z J E „ N IE D Z I E L N Y C H K A T O L I K Ó W ’ 27
Les décisions prises en connéxion avec le milieu ecclésial dém ontrent, que les croyants sont susceptibles au conformisme (.306). L’analyse de la collectivité religieuse décèle aussi une certaine tendence à l ’égoisme (.297). Nous avons donc ici a ffaire à une m entalité form ée par des mots d’ordre, tels que p ar exem ple „Salve anim am tu am ”. Les motifs altruistes et fondam entaux aparaissent dans les décisions ayant tra it à l ’Eglise, avec une fréquence moyenne.