• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Rybnicki : Czerwionka-Leszczyny, Lyski, Gaszowice, Jejkowice, Świerklany. R. 6, nr 44 (260).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Rybnicki : Czerwionka-Leszczyny, Lyski, Gaszowice, Jejkowice, Świerklany. R. 6, nr 44 (260)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Czerwionka – Leszczyny Lyski Gaszowice Jejkowice Świerklany

Wtorek 1 listopada 2011 r.

Nr 44 (260) rok VI ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 2,50 zł (8% vat)

AKTUALNOŚCI: Niebezpiecznie na drogach 4 Rybnik czeka na koncert 3 POWIAT: Murawa już gotowa 9 Żuk poszedł w odstawkę 10 KULTURA : Romantycznie w Multikinie 13

Dodatek sportowy

Piłka nożna Od II ligi do C klasy

Koszykówka Przyjeżdżają Polkowice

Koszykówka Liga juniorów

Siatkówka Volley na fotelu lidera

REKLAMA

w w w. m k t t r a n s . p l Skład opału przy ul. Rybnickiej 108 w Radlinie PW „M. K. T. Trans” w listopadzie ma dla swoich klientów super promocje. Tylko u nas zakupisz flotokoncentrat w cenie obowiązującej w październiku. Nie przepłacaj u innych. Promocja trwa do wyczerpania zapasów. Tak więc nie zwlekaj i złóż swoje zamówienie już dziś po numerem telefonu: 519 186 613, 32 42 49 772.

Czekamy na Ciebie od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-20.00, a w sobotę od 8.00 do 14.00.

9 7 7 1 8 9 6 8 1 6 1 0 5

ISSN 1896-8163

4 4

Specjalista od aborcji nadal skazany

Sąd Apelacyjny w Katowi- cach nie spojrzał przychyl- nym okiem na Andrzeja K., ginekologia z Rybnika, który w czerwcu ubiegłego roku zo- stał skazany przez Sąd Okrę- gowy w Gliwicach na 5 lat więzienia za przeprowadze- nie 99 nielegalnych aborcji.

Katowicka instancja wpraw- dzie obniżyła wyrok do 4,5 roku – poddając w wątpli- wość dwie z prawie setki prze- prowadzonych przez lekarza aborcji – jednak rybnicki spe- cjalista wciąż ma zamiar się odwoływać. Tym razem do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, Andrzeja K.

pogrążyły ostatecznie zezna- nia położnej, która przyznała się do asystowania wielokrot- nie przy zabiegach aborcyj- nych oraz kobiet, które udały się do niego na zabieg prze- rwania ciąży. Położna już usłyszała zarzuty – sąd skazał ją na dwa lata więzienia oraz zasądził grzywnę. Andrzej K.

nadal będzie starał się udo- wodnić swoją niewinność, gdyż – jak twierdzi – dokona- ne przez niego aborcje to w rzeczywistości abrazje, czyli zabiegi usunięcia martwych

płodów. (mark)

Kabareciarze oprócz wystę- pów na scenie, pojawiali się również w CH Focus, gdzie spotykali się ze swoimi fanami.

Ci oprócz autografów i wspól- nych zdjęć mieli również wiele pytań do gwiazd sceny kabare-

towej. Jedno z najczęściej zada- wanych dotyczyło pomysłów na skecze – skąd pochodzą.

Przedstawiciele Szarpaniny odpowiedzieli na nie krótko:

– Głównie z Węgier, a czasem też z internetu. STR. 3

Najtańszy

basen w Polsce

Kiedy w kwietniu tego roku Sejm przyjął kontrowersyjną ustawę o wspieraniu rodziny i systemie pie- czy zastępczej, mówiło się o tym, jak skrócony zostanie czas oczekiwania dziecka na adopcję, jak usprawnio- ne będzie funkcjonowanie rodzin zastępczych i jakie zmiany czekają cały system opieki nad najmłod- szymi obywatelami naczego kraju.

Teraz okazuje się, że ustawa to ad- ministracyjny bubel, który więcej może zepsuć niż poprawić. STR. 4

To będzie rok wielkich zakupów. Do salonów sa- mochodowych wybierają się prezydenci miast i sta- rostowie. Sprawdziliśmy co dokładnie stoi w urzędo-

wych garażach i ile złotych utopiono w urzędniczych bakach. Innym tematem jest fakt, że bez względu na to czy to pachnąca li- muzyna czy wysłużony

bus, urzędnicze samocho- dy musi ktoś prowadzić.

Mimo pięciu samochodów Urząd Miasta w Rybniku nie zatrudnia na etacie kie- rowców. STR. 5

Czym się wozi nasza władza?

Katarzyna i Piotr Ber- naccy z desperacją wal- czą o wzrok i życie swo- jego czteromiesięczne- go synka. Szansą jest kosztowny zabieg w londyńskim Moorfields Eye Hospital.

Dramat zaczął się miesiąc temu. Podczas

kąpieli mama zauważy- ła, że coś niepokojącego dzieje się z jego prawym okiem. Kilka dni póź- niej rodzice usłyszeli

„wyrok”. U chłopczyka zdiagnozowano siatków- czaka – guz lewej gałki ocznej. Rodzice posta- nowili poruszyć niebo i

ziemię, żeby dostać się do doktora Johna Hun- gerforda z Londynu.

Podejmują również kar- kołomną próbę uzbie- rania potrzebnych na leczenie pieniędzy. W sumie aż 300 tys. zł.

Czytaj więcej na stronie 6

POTRZEBA

trzystu tysięcy

Basen w Boguszowicach wybudo- wano za 15 mln 370 tys. zł. Nic w tym niesamowitego, gdyby nie fakt, że miasto wystąpiło o dofinansowa- nie – a dokładnie o prawie 12,5 mln zł. – 25 października otrzymaliśmy pieniądze z wojewódzkiego fundu- szu, przez co wkład własny miasta zmalał do 2,9 mln zł. Budowa już dawno się zakończyła, jednak inwe- stycja się jeszcze nie przedawniła – komentuje prezydent Rybnika. Do tego 2,5 mln zł miasto otrzymało z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycz-

nej. STR. 4

Wylano dziecko

z kąpielą I już po Ryjku

Salamat pagi, czyli dzień dobry

 7

Płonął dach kościoła

w Bełku

 2

STRONA KONSUMENTA porównujemy oferty kont osobistych

Dla Was sprawdziliśmy oferty najpopularniejszych banków w regionie! STR. 14-15

Rybnicka Jesień Chóralna

Ramowy program festiwalu oraz prezentacja chórów konkursowych STR. 16-17

Tomek Bernacki czeka na pomoc

Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Rybiku

(2)

2

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

 Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 421 05 10 e–mail: tr@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Marek Pietras – m.pietras@nowiny.pl (600 058 849)

 Dziennikarze: Szymon Kamczyk – s.kamczyk@nowiny.pl (660 489 672), Marek Grecicha – m.grecicha@nowiny.pl (662 245 569), Anna Górecka – a.gorecka@nowiny.pl (662 058 475)

 Reklama: Wojciech Ostojski – w.ostojski@nowiny.pl (600 081 664)

Redakcja techniczna: Jurek Oślizły – j.oslizly@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski – portal@nowiny.pl

 Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

 Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

600 058 849

REKLAMA

GO

ZYSKUJ POTRÓJNIE! TEL. 600 081 664

PROMUJ SIĘ NA EKRANACH LED

W RACIBORZU

ZAMÓW TERAZ PAKIET STARTOWY

I ZYSKAJ 50% RABATU

HURTOWNIA ARTYKUŁÓW GRZEWCZYCH

RADLIN, UL. HUTNICZA 8 tel./fax 32 457 12 02

AUTORYZOWANY PARTNER HANDLOWY

� grzejniki płytowe, aluminiowe i łazienkowe

� ogrzewanie podłogowe

� kotły c.o., bojlery

� armatura i pompy

� kanalizacja

oraz inne artykuły grzewcze i instalacyjne

Śródmieście, jako central- na dzielnica miasta może poszczycić się najważniej- szymi zabytkami oraz in- stytucjami, działającymi w jej obrębie. W dzielnicy możemy zobaczyć m.in.

dawny książęcy zamek pia- stowski z XII wieku (dziś sąd), bazylikę św. Antonie- go oraz budynek starostwa powiatowego oraz byłego szpitala Juliusz.

Choć mogłoby się wy- dawać, że miasto na bie- żąco realizuje potrzeby ścisłego centrum, okazuje się, że sporo rzeczy czeka na wykonanie. – W poprzedniej kadencji rady wiele spraw znalazło swój finał. Było to zasługą w dużej mierze prze- wodniczącego zarządu, któ- ry był bardzo skrupulatny.

Doprowadziliśmy m.in. do tego, że wreszcie zaczęło się coś dziać w śródmieściu. Kie- dy jeździ się po dzielnicach na obrzeżach, to widać zro- bione chodniki, drogi. U nas było to zaniedbane. Udało się zrobić ul. Staszica i Kra- szewskiego. Dążyliśmy do tego, aby był poważny par- king w centrum. Mamy teraz duży parking koło bazyliki, a w trakcie prac jest także parking na ul. Marii Curie- -Skłodowskiej – stwierdza przewodnicząca rady dziel- nicy Stefania Forreiter. Choć w ubiegłej kadencji udało się wiele, plany również są spore. – Jest jeszcze dużo do zrobienia. Trzeba tutaj wy- mienić np. nasze chodniki na ul. Hallera. Mamy jedną jedyną Szkołę Podstawową nr 1 z oddziałami integracyj- nymi. Ta szkoła jest bardzo zaniedbana przez miasto.

Dobrze, że jest tam już zro- biony parking, gdzie rodzi- ce mogą wypuszczać swoje dzieci. Koniecznie trzeba się jednak zająć samym budyn- kiem oraz jego otoczeniem.

Nie ma tam szkolnego placu zabaw ani boiska. Dzieci tego potrzebują. W tej sprawie wysłaliśmy pismo do władz miasta. W samej szkole nie-

Potrzeby dzielnic Rybnika i plany nowo wybra- nych rad

Szkoła to nasz priorytet

dokończona jest wymiana okien, sypią się ściany. Mam nadzieję, że władze miasta zagospodarują odpowiednią ilość pieniędzy na potrzeby remontowe SP1, bo strach na to patrzeć – przekonuje przewodnicząca rady. Dużą bolączką rady i mieszkań- ców jest także parking na ul.

Kościuszki. Niebezpieczeń- stwo dla pieszych stwarza przejście na ul. Dworek przy skręcie do Plazy. W oczy rzu- ca się także deptak przy Na- cynie, którym po zmroku często niebezpiecznie jest się poruszać. – To są bolączki centrum. Jest jeszcze kwestia okresu letniego, kiedy widzę, że w centrum tylko leje się piwo, a mało jest imprez czy jakichś happeningów. Fakt, że ludzi jest dużo, ale myślę, że w lecie bez przerwy coś powinno się dziać – stwier- dza Stefania Forreiter. Rada dzielnicy co roku organizuje kilka imprez integracyjnych.

W ramach „Lata w mieście”

organizowane są mecze piłki nożnej dla dzieci i młodzie- ży. We wrześniu na rybnic- kim zalewie roi się od żagli.

Wszystko za sprawą regat samorządowych o puchar prezydenta. Impreza co roku przyciąga kilkanaście załóg.

Z początkiem grudnia dzieci spotykają się ze św. Mikoła- jem, a specjalne spotkanie organizowane jest również dla seniorów ok. 80 roku ży-

cia. (ska)

Przewodnicząca rady dzielnicy Stefania Forreiter

Usuwali zwisający konar

Strażacy z Państwowej Straży Po- żarnej w Rybniku zostali wezwani do usunięcia konaru, który nie- bezpiecznie zwisał nad jezdnią.

Interwencja miała miejsce na ul.

Śląskiej w Chwałowicach. Według informacji strażaków, prawdopo- dobnie konar opadał na jezdnię, bo wcześniej w drzewo uderzył samochód. Nie znaleziono jednak winowajcy.

Trawy płoną także jesienią

Jak widać suche trawy mogą pło- nąć nie tylko na wiosnę. Strażacy z PSP Rybnik zostali wezwani do ugaszenia pożaru trawy, do któ- rego doszło na ul. Energetyków.

Ogień objął nieużytki o łącznej powierzchni ok. 100 m kw. Ogień pojawił się w poniedziałkowe po- południe ok. godz. 16.30. Prawdo- podobną przyczyną pożaru, jak w większości tego typu przypadków, było podpalenie. W przypadku podpalenia terenów rolniczych i udowodnienia winy właścicielowi, jedną z sankcji może być pozba- wienie dopłat unijnych. Często jednak bezmyślność bierze górę.

Punto spłonęło w garażu

Na ul. Kożdoniów w Chwałowi- cach doszło do pożaru samo- chodu osobowego. Po zgłoszeniu rybniczanina na miejsce szybko udali się strażacy z PSP Rybnik.

Po dojeździe na miejsce zdarze- nia pożarem objęty był samochód osobowy fiat punto. Działania trzech zastępów straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miej- sca zdarzenia, podaniu jednego prądu piany ciężkiej na palący się samochód, zakręceniu butli z gazem w samochodzie, rozebra- niu części elewacji garażu oraz budynku gospodarczego, przed którymi stał samochód. Całkowi- temu spaleniu uległ samochód, a nadpaleniu elewacja garażu i budynku gospodarczego. Na miejsce zdarzenia przybył także patrol Policji. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpa- lenie przez osoby nieustalone.

Straty wstępnie oszacowano na około dziesięć tysięcy złotych.

Działania gaśnicze trwały blisko półtorej godziny.

TYDZIEŃ NA SŁUŻBIE

Ulica ma bardzo dawną metrykę, ale nie odgry- wała takiej roli jak ul.

Zamkowa. W XIX wieku stała się już ważnym elementem komunika- cyjnym.

Wówczas utrwaliła się nazwa Garten-Strasse, czyli ulica Ogrodowa lub Sado- wa, co potwierdzają jeszcze widoki ulicy z przełomu XIX i XX wieku z istniejącymi tam ogrodami. Po 1922 roku ulica już dość znacząca, po- między budynkiem poczty a hotelem „Polskim” otrzy- mała zaszczytne miano ul.

Korfantego, na cześć dykta- rora III Powstania Śląskie- go Wojciecha Korfantego.

Mimo jego niepopularności u władz sanacyjnych nazwa utrzymała się do 1939 r. W

HISTORIE NASZYCH ULIC

Osiem zastępów straży pożarnej gasiło pożar na dachu kościoła p.w. Jana Sar- kandra. Dzięki szybkiej akcji uratowano mienie warte blisko pół miliona zł.

Pożar na kościelnej wieży

Na osiem tys. zł oszaco- wano wstępnie straty spo- wodowane pożarem jaki 21 października wybuchł na da- chu kościoła w Bełku. Akcja trwała blisko pięć godzin a z ogniem walczyło 30 straża- ków. Pożar przed godz. 10.00 zauważyły kobiety, które przy- szły posprzątać świątynię.

Natychmiast zaalarmowały miejscową jednostkę OSP.

Chwilę później na miejscu po- jawiły się zastępy rybnickich zawodowców. – Akcja była bardzo trudna z uwagi na to, że prowadzono ją na wysoko- ści 12 metrów od wewnątrz.

Nie można było użyć drabiny mechanicznej dlatego spro- wadzono Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wyso- kościowego z JRG w Jastrzę- biu Zdroju – mówi mł. bryg.

Bogusław Łabędzki, rzecznik

KMP PSP w Rybniku. Dodat- kowo wezwani zostali rów- nież strażacy z Raciborza z kamerą termowizyjną. – Za pomocą kamery przeszuka- ne zostało poszycie dachu w celu wykrycia ewentualnych dalszych zarzewi ognia – tłu- maczy Łabędzki. W pożarze spaliło się około 20 metrów kw. folii izolacyjnej na dachu kościoła. Po zakończeniu ak- cji strażacy rozebrali spalone poszycie dachu i ocieplenia – wełny mineralnej i folii pa- roizolacyjnej. Do następnego dnia rano na miejscu zostali bełkowscy ochotnicy pilnu- jąc i dozorując pogorzelisko.

Zdaniem strażaków praw- dopodobną przyczyną po- żaru były prace remontowe niebezpiecznie prowadzone na dachu kościoła. – Do za- prószenia ognia doszło naj-

prawdopodobniej w czasie wykonywania prac spawalni- czych i szlifowania na dachu.

Wtedy od iskry zajęło się wy- konane z wełny mineralnej ocieplenie konstrukcji – re- lacjonuje rzecznik rybnickiej

PSP. (MS)

Prace gaśnicze były prowadzone na 12 metrach we wnętrzu kościoła.

FOT. KM PSP RYBNIK

Ulica Korfantego

okresie wojny wrócono do nazwy Garten-Strasse. Po II wojnie światowej ulica pod- dana została ideologizacji, gdyż nazwano ją ul. Pstrow- skiego, na cześć górniczego przodownika pracy Wincen- tego Pstrowskiego – nowej ikony władzy ludowej. Po upadku komunizmu, przy-

wrócono nazwę z okresu międzywojennego, czyli ul.

Korfantego.

Bogdan Kloch, Dyrektor Muzeum w Rybniku

Już za tydzień kolejny odcink cyklu „Histori naszych ulic”

przygotowanego we współ- pracy z Muzeum w Rybniku.

FOT. ARCHIWUM MUZEUM W RYBNIKU

Ulica Korfantego w okolicach 1914 roku

(3)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 1 listopada 2011 r.

aktualności 3

REKLAMA

RADIO TAXI „ROW”

RYBNIK WODZISŁAW ŻORY

032 42 44 444

BEZPŁATNE ZAMAWIANIE TAKSÓWEK Z TELEFONÓW STACJONARNYCH I Z AUTOMATÓW BEZ UŻYCIA KARTY

0800 22 82 82

Zamów taksówkę SMS–em lub zadzwoń Zamów taksówkę SMS–em lub zadzwoń

609 053 007

Szukasz szybkiej gotówki?

Zadzwoń!

Tel. 32 422 61 23, 32 422 94 23 44–200 Rybnik

ul. Wiejska 3 pokój nr 2

(niedaleko Plazy)

Bez zajęć komorniczych.

Pożyczki wysoka przyznawalność!

��������������������

���������

������������������������������������������������������������������������������

��������������������������������������������

�������������������������������������������������������������������� � ���������

������������������������������������������������������������������������������������

���������������������������������������������������������������������������������������

��������������������������������� �������������� ����������� �� ����� ���� �����

������������������������������������������������������

�������������������������������������������������������������������������������

������������� � ��������� ������� �� ������

������������������������������������������������������������������������������������

��������������������������������������������������������������

���������

�������������������������������������������������������������������������������

Wymagana znajomość niemieckiego info@lima–group.com

Rybnik, ul. Wodzisławska 55 Tel. 32 422 40 46 Kędzierzyn –Koźle, ul. Szkolna 15 Tel. : 77 461 61 47

P

oszukujemy do pracy w Niemczech:

nr. certyfikatu 3971

mechaników wulkanizatorów

elektryków spawaczy

pracowników branży metalowej

monterów kolektorów słonecznych

Organizatorzy 16. Ryb- nickiej Jesieni Kabare- towej przygotowali dla swoich fanów potężną dawkę humoru. Od czwartku do poniedział- ku nieustannie kaba- reciarze z całej Polki próbowali rozśmieszać i intrygować rybnicką publiczność.

W pierwszym dniu odbył się Mały Ryjek. Dzień póź- niej w szranki stanęło osiem kabaretów. Wszystkie mu- siały zaprezentować premie- rowe skecze na określone tematy. W tym roku były to:

„Coś tu śmierdzi”, „Skąd się bierze inflacja”, „Trzy ele- menty”, „Prowokacja”, „Eks- peryment”, „Dzień z życia”,

„Ratuj się kto może”, „Biblia versus Koran”. Występy, jak to zazwyczaj bywa, były mocno zróżnicowane. I to pod wzglę- dem interpretacji tematu jaki i również poziomu artystycz- nego. Najrówniej prezento- wał się kabaret Smile, który ostatecznie zwyciężył. Otrzy- mał również nagrodę publicz- ności. Członkowie grupy z Lublina nie kryli satysfakcji z takich rozstrzygnięć. – Wy- stępujemy w Rybniku trzeci raz. W poprzednich latach zajmowaliśmy: raz trzecie i raz drugie miejsce. Fajnie, że tym razem udało się wygrać – mówili. Dodali również. – Jak nas zaproszą w przyszłym roku to znowu przyjedziemy.

Chyba, że po tym sukcesie osiądziemy na laurach i bę- dziemy grać tylko słabe nu-

Kolejna wielka impreza za- powiedziana została na przy- szły rok – w maju bądź wrze- śniu odbędzie się koncert na miarę występu Bryana Adamsa. A przynajmniej tak zapowiedział urząd miasta po wstępnych ustaleniach z firmą Prestige, organizato- rem tegorocznego koncertu kanadyjskiej gwiazdy.

– Nauczeni doświadcze- niem chcemy wziąć więk- szy udział w organizowaniu przedsięwzięcia, a także partycypować w zyskach – komentuje Adam Fudali, prezydent Rybnika.

A jeśli zapowiedzi się sprawdzą, to będzie w czym partycypować – na liście potencjalnych gwiazd mają- cych odwiedzić nasze miasto widnieją Sting, Eric Clapton oraz Guns’n’Roses. – Ja ze swej strony najbardziej ma- rzę o koncercie Rolling Sto- nes, jednak są poza zasięgiem – powiedział Adam Fudali.

Miasto oraz firma Prestige już teraz rozważają kilka istotnych zmian w stosunku do organizacji koncertu Bry- ana Adamsa. Między innymi zmiana cen biletów (przypo- mnijmy – wysokość kwoty za bilet na koncert Adamsa była obiektem znacznej kry- tyki wśród mieszkańców) oraz rozplanowania obiek- tu. – Chcielibyśmy przesunąć scenę bardziej do środka sta- dionu, by utworzyć wrażenie zamkniętej przestrzeni – ko- mentuje prezydent miasta.

Jakakolwiek decyzja nie zostanie podjęta w kwestii głównej gwiazdy koncertu, już teraz można powiedzieć, że będzie to hit. (mark)

„Tajna” kontrola RIO

Od początku października w Rybniku obecni są kon- trolerzy z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Kontrola odbywa się w urzędzie miej- skim raz na cztery lata i ma na celu sprawdzenie, czy

miasto gospodaruje środ- kami we właściwy sposób.

Opozycja w radzie miasta zastanawia się, dlaczego o kontroli dowiedziała się tak późno, niemal po miesiącu od jej rozpoczęcia. – Mamy pew-

ne wątpliwości, czy urząd nie ma czegoś do ukrycia, skoro nikt nie wie o tym, że kon- trolerzy są w mieście – zasta- nawia się jeden z radnych Platformy Obywatelskiej.

Prezydent odpiera zarzuty,

żartując: – Te kontrole mają to do siebie, że obowiązuje prawo serii. Jeśli zjawia się na kontroli RIO, prawie w tym samym momencie z kontrolą zjawia się kilka organów i nie mamy miejsca, by ich wszyst-

kich pomieścić. Urzędnicy RIO w Rybniku zostaną do 23 listopada. Wyniki kon- troli, zawarte w wystąpieniu kontrolnym RIO znane będą do dwóch miesięcy od jej przeprowadzenia. (mark)

Rybnik czeka na koncert

Ryjek pojedzie w Polskę

mery. No, ale wtedy pewnie nas nie zaproszą – twierdził Paweł Szwajgier z kabare- tu, który w konkursie Ryjka ubierał 273 punkty i o dwa wyprzedził Limo.

W niedzielę odbył się kon- cert finałowy, który nagry- wała telewizja Polsat. Dzięki temu, już niedługo wszyscy miłośnicy kabaretów z Polski będą mogli zobaczyć czym rybniczan uraczyli uczestni- cy Ryjka. W Teatrze Ziemi Rybnickiej, gdzie grany był finał, oprócz kabaretów bio- rących udział w konkursie po- jawił się, genialny jak zwykle, Piotr Bałtroczyk oraz kabaret Ani Mru–Mru. Oni wsparli współorganizatorów Ryjka czyli Kabaret Młodych Panów podczas poniedziałkowego nagrywania płyty DVD.

W kuluarach dyskutowano o poziomie jaki zaprezento- wały kabarety podczas szes- nastego Ryjka. Opinii było wiele. Jedni twierdzili, że

pierwszy dzień stał na słabym poziomie, inni nie zgadzali się z taką oceną. Wiele kontro- wersji wzbudził laureat One Ryj Show Kacper Rucinski, który w swoich programach nie przebiera w wulgary- zmach. Taki sposób prezen- towania sztuki nie wszystkim przypadł do gustu. Zarzuty, że pierwszy dzień konkursowy był słaby i zawiódł widzów starał się odeprzeć Tomasz Ja- chimek. – Musimy pamiętać, że na Ryjku skecze są nowe.

Granie ich wiąże się z pewne- go rodzaju tremą. Trzeba rów- nież wziąć pod uwagę to, że są one mało ograne – mówił Jachimek.

Kabareciarze podkreślali również, że formuła Ryjka nie wyczerpała się. Że orga- nizatorzy cały czas przygoto- wują nowe elementy. Dlatego wszyscy chętnie pojawiają się w Rybniku. Większość z nich korzysta później z numerów, które napisała właśnie na

Ryjka. – Na naszej nowej płycie są cztery skecze, któ- re wymyśliliśmy na potrzeby ubiegłorocznego festiwalu w Rybniku. To pokazuje, że war- to tutaj przyjeżdżać – mówił Marcin Wójcik z Ani Mru–

–Mru. Większość uczestni- ków imprezy organizowanej przez Fundację Elektrowni Rybnik podkreślała, że pew- nego rodzaju oceną festiwalu jest fakt, że bilety na Ryjka sprzedają się w kilkanaście minut. Kabareciarze oprócz występów na scenie, poja- wiali się również w CH Fo- cus, gdzie spotykali się ze swoimi fanami. Ci oprócz au- tografów i wspólnych zdjęć mieli również wiele pytań do gwiazd sceny kabaretowej.

Jedno z najczęściej zadawa- nych dotyczyło pomysłów na skecze – skąd pochodzą.

Przedstawiciele Szarpaniny odpowiedzieli na nie krótko:

– Głównie z Węgier, a czasem też z internetu. Marek Pietras Konferansjerami tegorocznego Ryjka byli Robert Korólczyk i Bartek Demczuk z Kabaretu Młodych Panów

FOT. MAREK PIETRAS

Konferencje, konferencje...

Rybnik to miasto współpracy i nieustającego kształcenia – takie wnioski można było wyciągnąć, biorąc udział w dwóch konferen- cjach, które w zeszłym tygodniu odbyły się w mieście. „Współ- praca się opłaca” to spotkanie zorganizowane przez rybnicki Powiatowy Urząd Pracy, a obec- ni na nim pracodawcy mogli wysłuchać, jakie korzyści i szan- se niesie ze sobą współpraca z PUP–em. Zaprezentowano ofertę urzędu, odbyły się także panele i odczyty specjalistów do spraw porad pracy oraz dotacji. Druga z konferencji odbyła się w Rybnic- kim Centrum Edukacji Zawodo- wej–CKUoP i dotyczyła ciągłego kształcenia. Odczyty specjalistów w dziedzinie kształcenia ustawicz- nego miały przekonać słuchaczy, że człowiek uczy się i doskonali swoje kwalifikacje przez całe ży- cie i żaden etap nie jest niesto- sowny do pobierania szeroko po- jętej nauki.

Rada młodzieży

Młodzieżowa Rada Miasta Rybni- ka zbiera się 3 listopada na uro- czystej sesji. Podczas spotkania poznamy plany działania MRMR na przyszły rok oraz sprawozda- nia z prowadzonych dotychczas działań, między innymi z Europej- skiego Kongresu Miast Partner- skich i Obywatelstwa. Młodzieżo- wa Rada Miasta Rybnika jest bez- precedensową inicjatywą, mającą przybliżyć młodym mieszkańcom naszego miasta funkcjonowanie prawdziwej, „dorosołej” rady.

Decyzje podejmowane przez mło- dych radnych mają rzeczywistą wagę i wpływ na funkcjonowanie Rybnika. Spotkanie odbywa się 3 listopada w sali 108 urzędu mia- sta, o godzi. 15.30.

WATCH DOCS

Po raz kolejny do naszego mia- sta zawita Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie. Tym razem 3 i 4 listopada organizatorzy za- praszają na seanse do Multikina (3 listopada od 16.45) oraz na Uniwersytet Śląski (4 listopada od 11.00). Festiwal ten cieszy się – nie tylko w naszym mieście – niesłabnącą popularnością. Za- praszamy!

TYDZIEŃ

W MIEŚCIE

(4)

4

47-400 RACIBÓRZ ul. Piotrowska 12 tel./fax 32-415-59-73 tel. kom. 602-794-286, 692-012-587

www.weiser.xo.pl

e-mail: romanweiser@wp.pl

SPRZEDAŻ I WYNAJEM SAMOCHODÓW

DOSTAWCZYCH

ROMAN WEISER

ZAKŁAD STOLARSKI

47-451 Bieńkowice, ul. Bojanowska 41 Tel./fax 32 419 62 99, 601 471 162, 601 842 529

Czynne pn. – pt. 7

00

– 16

00

, sob. 7

00

– 13

00

Wykonuje:

*OKNA

*DRZWI

*SCHODY

Sprawdź nas!

Schody projektujemy komputerowo.

Wysyłamy folder na życzenie.

www.oknadrzwischody.pl

REKLAMA

Kiedy w kwietniu tego roku Sejm przyjął kontrowersyjną ustawę o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastęp- czej, mówiło się o tym, jak skrócony zostanie czas oczekiwania dziecka na adopcję, jak usprawnione będzie funkcjonowanie rodzin zastępczych i jakie zmiany czekają cały system opieki nad naj- młodszymi obywatelami naczego kraju. Teraz okazuje się, że ustawa to administracyjny bu- bel, który więcej może zepsuć niż poprawić.

Administracyjny chaos

– Tak jak nigdy nie mam problemów z przyswaja- niem treści ustaw, tak ten dokument czytałam już chy- ba piętnaście razy i dalej nie do końca jestem pewna, o co w nim chodzi – komen- tuje Ewa Ryszka, z–ca prezy- denta Rybnika. – Jedno jest pewne, ta ustawa rozsadza nasz świetnie działający sys- tem opieki. I jakoś, niestety, musimy go polepić – doda- je, komentując tym samym powstanie, powołanego na ostatniej sesji rady miasta, Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej.

Od 1 stycznia bowiem przestanie w Rybniku, jak i w całej Polsce zresztą, istnieć jednostka o nazwie Ośrodek Adopcyjno–Opiekuńczy, któ- ra mieści się na ul. Floriań- skiej. – System, który udało nam się wypracować wraz z pracownikami urzędu miasta mógłby z powodzeniem stać się modelem dla wszystkich tego typu placówek w całej Polsce – mówi Arkadiusz An- drzejewski, dyrektor rybnic- kiego OAO. – Mógłby, gdyby nie ta ustawa – dodaje.

– To rekord w skali połu- dniowej Polski, a kto wie, czy nie w skali kraju – komentu- je całą sprawę Adam Fudali, prezydent Rybnika. Wynik faktycznie jest imponujący – nowoczesny basem w Bo- guszowicach wybudowano za 15 mln 370 tys. zł. Nic w tym niesamowitego, gdyby nie fakt, że miasto wystąpiło o dofinansowanie–adokład- nie o prawie 12,5 mln zł. – 25 października otrzymaliśmy pieniądze z wojewódzkiego funduszu, przez co wkład własny miasta zmalał do 2,9 mln zł. Budowa już dawno się zakończyła, jednak inwesty- cja się jeszcze nie przedawni- ła – komentuje prezydent.

To jednak nie wszystko – 2,5 mln zł miasto otrzyma- ło z Funduszu Rozwoju Kul- tury Fizycznej, a wliczając w to jeszcze dotację na solary z Ekofunduszu, kwota, jaką miasto wydało na budowę bo-

guszowickiej pływalni zmala- ła do imponujących 198 553 zł. – To prawdopodobnie naj- tańszy basen w Polsce – żartu- ją urzędnicy urzędu miasta.

Teraz na swoją kolej czeka kąpielisko Ruda. Cena in- westycji oscyluje wokół 20 mln zł. – Póki co obiekt jest w fazie projektowania i nie odważę się podać jakichś konkretnych terminów re- alizacji – mówi Adam Fuda- li. – Plany są jednak ambitne, chcielibyśmy całkowicie od- nowić cały kompleks, dodać nowe atrakcje, być może na- wet zadaszyć część pływalni.

Nie można jednak podać na tym etapie żadnych konkret- nych informacji – dodaje pre- zydent Rybnika. Kąpielisko Ruda jest największym ba- senem w Rybniku i od wielu lat mówi się o jego moderni- zacji. Jak i za ile zostanie ona wykonana pozostaje ciąglę kwestią otwartą. (mark)

We wtorek 25 października na drogach Rybnika i powia- tu doszło do trzech groźnych wypadków drogowych. Poli- cjanci odnotowali też osiem kolizji. W Rybniku ok. 14.20 na skrzyżowaniu ulic Gli- wickiej i Piasta doszło do zderzenia osobowego audi z autobusem komunikacji miej- skiej, w wyniku tego wypadku 57-letnia pasażerka autobu- su doznała złamania żebra.

Prawie o tej samej porze w Leszczynach na ul. Ks. Pojdy rowerzysta jadąc ulicą Naru- towicza nie dostosował się do znaku ustąp pierwszeństwa i

doprowadził do zderzenia z ciężarowym volkswagenem.

73-letni rowerzysta doznał licznych złamań i obrażeń głowy, został przewieziony do szpitala. Do rybnickiego szpitala trafiła również 9-let- nia dziewczynka, która zosta- ła potrącona na przejściu dla pieszych przez kierującą sa- mochodem tico. Bezpośred- nio po wypadku kierująca tico zawiozła dziewczynkę do domu, dopiero w domu okazało się że dziecko źle się czuje. Policjanci z Rybnika ustalają przyczyny tych wy-

padków. (red)

Prawdopodobnie

najtańszy basen w Polsce

Basen w Boguszowicach kosztował miasto 189 tys. zł

Niebezpiecznie na drogach

Przez ustawowy bubel rybnickie dzieci mogą wiele stracić

Wylano dziecko z kąpielą

Dziecko to nie papier Głównym problemem, na który zwracali już w ze- szłym roku eksperci obecni przy konsultacjach nad usta- wą, jest rozdzielenie systemu adopcji od systemu opieki zastępczej. – Ten akt praw- ny wyjął zadania z zakresu pomocy społecznej i posłał je w zupełnie nowe miejsce – komentuje Andrzejewski.

– Problem w tym, że jeśli za sprawy adopcyjne wezmą się urzędnicy, to ośrodki, ale przede wszystkim dzieci, mogą o wiele więcej stracić niż zyskać – dodaje.

A okazuje się, że rzeczy- wiście może do tego dojść.

Pracownicy ośrodków – będących niezależnymi instytucjami – stają się, na mocy ustawy, pracownika- mi powiatu. Jeśli jednak w ubiegłym roku przeprowa- dzili co najmniej 10 proce- dur zakończonych adopcją dziecka, zostaną zatrudnieni przez marszałka wojewódz- twa. – To w gruncie rzeczy oznacza, że procedury ad- opcyjne odbywają się z dala od dziecka i rodziny chcącej malucha adoptować. Nie twierdzę, że te ośrodki bar- dziej scentralizowane będą działały źle, niemniej w tej materii nie tylko urzędowe podejście się liczy – komen- tuje Andrzejewski. Jak przy- znaje, dziecko to nie papier,

ani kartoteka. – Wiele mamy przypadków, w których pra- cując z rodziną przed adop- cją i z dzieckiem, jesteśmy w stanie o wiele lepiej obie te strony “na siebie” przygo- tować – dodaje. Proces ten jest więc indywidualny i bar- dzo złożony. – Do tego typu pracy potrzebna jest swego rodzaju iskra boża, by móc spojrzeć na te administracyj- ne i urzędowe sprawy z tej rodzinnej strony. Obawiam się, że chcąc usprawnić sys- tem wylano dziecko z kąpie- lą – kończy.

Musimy sobie poradzić

– Ta ustawa została ostro skrytykowana przez śro- dowiska zajmujące się ośrodkami, my sami nie do końca wiemy, jak mamy się w stosunku do niej odnieść, niemniej musimy sobie poradzić, stąd powołanie Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej, który będzie za- dania ustawowe wypełniał – mówiła przed przegłoso- waniem uchwały prezydent Ewa Ryszka. Rybniccy urzęd- nicy nie mają wątpliwości, że przygotowany przez par- lamentarzystów ustawowy bubel nic dobrego nie wno- si, a powołanie ORPZ, jest jedynym wyjściem by nie zniszczyć doszczętnie do- brze funkcjonującego syste-

mu. – Działamy w zupełnie inny sposób niż ośrodki w Polsce – komentuje Andrze- jewski. – Przyjęło się, że to rodzice gotowi do adopcji są klientem ośrodka i wybiera- ją dziecko. My kompletnie odwróciliśmy tę sytuację.

Działamy na rzecz dzieci i to dla nich wyszukujemy rodziców, nie na odwrót – komentuje Arkadiusz An- drzejewski. – Dlatego wiążę duże nadzieje z powstaniem Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej, który pozwoli nam zachować to, co udało się przez pięć lat wytężonej pracy zbudować – dodaje.

A ośrodek ma się czym pochwalić – od czasu jego powstania w 2006 roku w za- wodowych rodzinach zastęp- czych znajduje się dziś tyle samo dzieci co w ośrodkach opieki, w domach dziecka nie ma praktycznie dzieci poniżej 7 roku życia, zniknę- ła także szara strefa adopcji, dzięki sprawnemu działaniu pogotowia adopcyjnego.

Na skalę województwa także pojawiło się całkiem realne rozwiązanie, które mogłoby zamortyzować negatywne skutki zmian.

– Pracujemy nad zupełnie ratunkowym modelem. W wyniku porozumienia mię- dzy prezydentem miasta a marszałkiem województwa działania na rzecz adopcji będą prowadzone także w naszym mieście, w specjalnie do tego celu utworzonej jed- nostce. Mamy tutaj po prostu najlepsze ku temu zaplecze i byłoby to z korzyścią nie tyl- ko dla mieszkańców, lecz dla całego Śląska – komen- tuje prezydent Adam Fudali.

Projekt takiego ośrodka jest dopiero w bardzo wczesnej fazie planowania i do czasu jego wdrożenia dzieciom z domów dziecka na Śląsku i w całej Polsce pozostaje ży- wić nadzieję, że zdrowy roz- sądek wygra z biurokracją.

Marek Grecicha

Rybnickie Centrum Stolarki Budowlanej

Tel. (032) 42–44–066, 42–44–067, www.rcsb.pl

Rybnik ul. Zebrzydowicka 152

Bramy garażowe:

uchylne, segmentowe, rolowane, przesuwne

Bramy przemysłowe:

segmentowe, rolowane, harmonijkowe, szybkobieżne

Napędy i sterowania

do bram garażowych, wjazdowych i przemysłowych

JESIENNA PROMOCJA!

Dyrektor Ośrodka Adopcyjno–

Opiekuńczego, Arkadiusz Andrzejewski, nie ma wątpliwości, że uchwalona przez Sejm ustawa niczego nowego ani dobrego nie wnosi

FOT. MAREK GRECICHA FOT. MAREK PIETRAS

(5)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 1 listopada 2011 r.

aktualności 5

REKLAMA

Od czasów powstania kom- pleksu wyższych uczelni w Rybniku nie było chyba tak wyraźnego przyciągania in- stytucji miasta oraz władz kampusu. A zaczęło się 17 października podczas inau- guracji roku akademickiego.

– Stworzyliśmy swego czasu specjalny organ, który zrzesza byłych i obecnych rektorów trzech rybnickich placówek i przedstawiciela miasta, w tym wypadku mnie – mówi Adam Fudali, prezydent Ryb- nika. – Ostatnie spotkanie było bardzo owocne, rozma-

wialiśmy przede wszystkim nad przyszłością i rozbudo- wą oferty kampusu – dodaje.

Władze rybnickich uczelni skierowały też swoje słowo do rybnickich radnych, dzię- kując za współpracę i żywiąc nadzieję, na dalsze wspólne osiągnięcia. – Bez Rybnika, bez pomocy miasta, kampusu nie byłoby już wiele lat temu i wszyscy o tym dobrze wie- my – mówi prof. Zbigniew Kadłubek z Uniwersytetu Śląskiego. Ta zacieśniona współpraca może w końcu przynieść wymierne efekty.

Kierunek

interdyscyplinarny wciąż aktualny

O otwarciu kierunku, który scalałby trzy rybnickie uczel- nie, którego studenci czerpa- liby z wiedzy naukowców Uniwersytetu Śląskiego, Po- litechniki Śląskiej oraz Uni- wersytetu Ekonomicznego, mówi się już od dobrych kil- ku lat. I jak się zdaje, wcale nie daleko jest do zrealizowa- nia tych planów. – Marzy mi się kierunek dziennikarstwa, który połączy wiedzę huma- nistyczną, ze specjalistyczną

wiedzą ekonomiczną, także kierunek budownictwa in- frastruktury miejskiej byłby fantastycznym dodatkiem – wspomina Adam Fudali.

Taki rodzaj studiów przygo- towywałby studentów do pra- cy np. w urzędach miejskich, przy planie zagospodarowa- nia przestrzeni miejskiej. O kierunki interdyscyplinarne upominają się także co jakiś czas środowiska studenckie, swego czasu promując tę ideę np. na łamach rybnickiego czasopisma studenckiego

„Kampus”.

Małe Centrum Kopernika

Powstały także realne plany rozbudowy i zagospodarowa- nia terenów leżących przy ryb- nickim kampusie w kierunku ul. Kotucza. – Po rozmowach z głowami uczelni doszliśmy do wniosku, że warto byłoby uatrakcyjnić ten teren, nadać mu charakter rozrywkowo- -naukowy. Dlatego zaplanowa- liśmy interaktywny park nauki, coś na wzór Centrum Koper- nika, ale chcemy też umieścić tam boiska i zaplecze gastrono- miczne – komentuje prezydent

Rybnika. Takie rozwiązanie ma planowo jeszcze ściślej zinte- grować społeczność akademic- ką z mieszkańcami Rybnika.

To jednak nie koniec planów.

– Byłoby świetnym rozwiąza- niem, gdyby udało nam się po- łączyć zaplecze laboratoryjne na kampusie, tworząc kom- pleks, w którym z technologią i nauką mogliby się oswajać już niemal najmłodsi mieszkańcy miasta. Takie „małe” Centrum Kopernika byłoby ostatecznym akcentem współpracy trzech uczelni – dodaje Adam Fuda-

li. (mark)

W tym roku zakup nowe- go samochodu służbowego planuje m.in. starostwo w Rybniku. Do salnów wybie- rają się również prezydenci z Raciborza i Żor. Sprawdzi- liśmy, co dokładnie stoi w urzędowych garażach i ile złotych utopiono w urzęd- niczych bakach.

To będzie rok wielkich za- kupów. Do salonów wybie- ra się prezydent Raciborza i Żor oraz starostowie: racibor- ski, rybnicki i wodzisławski.

Urząd Miasta w Raciborzu na nowy pojazd przeznaczy 100 tysięcy złotych. Bardzo możliwe, że wysłużoną toyo- tę corollę z 2005 zastąpi sko- da superb, taką sama jaką od kilku lat jeździ prezydent Ryb- nika Adam Fudali. Obecny sa- mochód ma już przejechane 184 tysiące kilometrów i zda- niem Mirosława Lenka czę- sto odmawia posłuszeństwa.

Ostatnia awaria zatrzymała urzędników pod Częstocho- wą. Dopiero za rok za zabez- pieczone 90 tysięcy złotych ósmy już służbowy samochód kupi prezydent Żor. Tadeusz Skatuła, starosta powiatu wo- dzisławskiego wymieni w tym roku aż dwa samochody – la- gunę z 2004 roku i megane z 2005 zastapi renault fluence i renault latitude. Urząd odda stare w rozliczeniu i dopłaci łącznie 102 tysiące złotych.

Starostwo w Rybniku na za- kup nowego auta przeznaczy 67 tysięcy złotych. Nowy po- jazd zastąpi citroena berlingo, który trafi do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Rybniku. Najmniej na sa- mochód przeznaczyło Staro- stwo Powiatowe w Raciborzu bo tylko 30 tysięcy złotych.

Dotychczasowy jedyny sa- mochód starosty czyli ford mondeo z 2005 roku o prze- biegu 193 tysięcy kilometrów zostanie przekazany Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej

i Wspierania Przedsiębiorczo- ści na Zamku Piastowskim w Raciborzu będzie też wyko- rzystywany przez raciborski szpital.

Samochód dla gońca Wiele urzędów kupuje nowy samochód powołując się na drogie koszty jego naprawy, równocześnie zostawiając go na stanie urzędu i nadal płacąc za jego utrzymanie. Ile samo- chodów posiadają urzędnicy w regionie? Zdecydowanym rekordzistą jest Urząd Miasta w Żorach, który posiada już siedem samochodów i pla- nuje zakup kolejnego zosta- wiając wszystkie na stanie.

Jeżdżą nimi gońcy, inspekto- rzy nadzoru budowlanego oraz urzędnicy pracujący w terenie. Prezydent Raciborza jeszcze nie podjął decyzji co zrobi z obecnym samocho- dem, gdy kupi nowy. Tutejszy magistrat posiada jeden sa- mochód podobnie jak urzędy w Rydułtowach i w Pszowie oraz raciborskie i rybnickie starostwo. Dwa pojazdy posia- da obecnie starostwo w Wo- dzisławiu oraz wodzisławski magistrat. Również dwoma dysponują urzędnicy w Radli- nie. Trzy samochody jeżdżą w barwach jastrzębskiego urzę- du a pięć w Rybniku.

Kto za kółkiem?

Bez względu na to czy to pachnąca limuzyna czy wy- służony bus, urzędnicze samo- chody musi ktoś prowadzić.

Mimo pięciu samochodów Urząd Miasta w Rybniku nie zatrudnia na etacie kierow- ców. Prezydencką skodę pro- wadzi sam Adam Fudali a na dłuższych trasach w rolę kierowcy wciela się jeden z urzędników. Jednego kierow- cę posiadają urzędy w Ryduł- towach, Raciborzu, Pszowie, Radlinie, Żorach oraz staro- stwa rybnickie i raciborskie.

Dwóch kierowców zatrudnia starostwo w Wodzisławiu Śląskim oraz tutejszy magi- strat. W gminach najczęściej kierowca wykonuje rów- nocześnie inne zajęcia. Dla przykładu w Krzyżanowicach kierowcą jest pracownik bry- gady remontowo–budowla- nej.

Benzyna z urzędu Za urzędowe pieniądze tankują również pracownicy urzędu, którzy wykorzystują swoje samochody do celów służbowych. Urzędy naj- częściej stosują limitowane ryczałty na określoną ilość kilometrów. Jeśli urzędnik je przekroczy, musi za paliwo płacić z własnej kieszeni. Po- wodów do narzekań urzędni- cy jednak nie mają. Najwięcej osób, bo aż 74, posiada ryczałt w Urzędzie Miasta w Jastrzę- biu Zdroju. W 2010 roku urzędnicy przejeździli 115 tysięcy złotych. Drugi urząd w regionie, który przyznał największą ilość ryczałtów to wodzisławskie starostwo.

Na 199 zatrudnionych osób ryczał posiada 39 osób, jed- nak ich koszt w 2010 roku wyniósł zaledwie 21,4 tysiąca złotych. Dla porównania ryb- nicki magistrat za 35 ryczał- tów dla swoich pracowników wydał ponad trzy razy więcej, bo aż 67,5 tysiąca złotych. W Rydułtowach osiem osób z ryczałtami przejeździło 5,3 tysiąca złotych, w Raciborzu 16 ryczałtów kosztowało nie- co ponad 18 tysięcy złotych tyle samo kosztowały ryczał- ty w tutejszym starostwie, UM Wodzisław Śląski wydał na 10 ryczałtów 10 tysięcy złotych, W Radlinie przyznano jeden ryczałt wart 664 złotych a w Pszowie żadnego.

Urzędnik na ulgowym Część z urzędów stara się oszczędzać na przejazdach

Czym się wozi nasza władza?

urzędników i tam gdzie moż- na odsyła ich na przystanki autobusowe. Urząd Miasta w Jastrzębiu Zdroju na bilety jednorazowe i miesięczne dla gońców wydał w 2010 roku 4200 złotych. Z komunikacji korzystają również pracow- nicy wodzisławskiego magi- stratu. Na bilety miesięczne dla pracowników wydano w 2010 roku 3 tysiące złotych.

Urząd Miasta w Raciborzu także płaci za bilety pracowni- kom, którzy wykonują swoje czynności na terenie miasta.

W 2010 roku urzędnicy w autobusach przejeździli zale- dwie 160 złotych. Większość urzędników w regionie może liczyć na delegacje, kiedy wy- jeżdżają poza teren swoich obowiązków. Delegacje Staro- stwa Powiatowego w Wodzi-

sławiu Śląskim kosztowały w 2010 podatników 20,8 tysiąca złotych raciborskie starostwo wydało w tym okresie 18,8 tysiąca złotych. Urzędnicy z Pietrowic Wielkich wydali na delegacje w 2010 roku nieco ponad 16 tysięcy złotych dla porównania Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej wydał na ten cel 9 tysięcy złotych.

Adrian Czarnota

Więzy pomiędzy uczelniami a miastem zacieśniają się

Bez Rybnika nie byłoby kampusu

Prof. Zbigniew Kadłubek z Uniwersytetu Śląskiego docenia rolę władz miasta w powstaniu kampusu

FOT. MAREK GRECICHA

(6)

6

NA JW IĘ CE J O FE RT P RA CY Szukaj tylko u nas

NA JW IĘ CE J O FE RT P RA CY Szukaj tylko u nas

NAJWIĘCEJ OFERT PRACY

Szukaj tylko u nas

REKLAMA

OFERUJEMY

TARTAK & MEBLE

Czyżowice, ul. Nowa 28a

tel/fax. 32 451 33 38 lub 32 451 02 32 www.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

Kształtowniki, blachy

Kuchnie na wymiar

Meble, zabudowy wnęk

Impregnacja

ciśnieniowo–próżniowa

Płyta OSB I MFP

Więźba dachowa

Łaty, deski, krawędziaki

Boazeria, podbitka, podłogi

Stal zbrojeniowa

EUROCLAS

Katarzyna i Piotr Bernaccy z desperacją walczą o wzrok i życie swojego czteromie- sięcznego synka. Szansą jest kosztowny zabieg w londyńskim Moorfields Eye Hospital.

Zobaczyć uśmiech rodziców

5 listopada Tomaszek Bernacki z Przegę- dzy skończy cztery miesiące, ale dzielnie przyjmuje koszmar jaki zgotował mu los – cią- głe pobyty w szpitalu, ból, badania, ciągłe kłócia i wyniszczającą jego mały organizm chemię.

PRZEGĘDZA. Chłopczyk cho- ruje na rzadki nowotwór ga- łek ocznych – siatkówczaka, który odbiera mu wzrok i grozi przerzutami na inne narządy. Jedynym ratunkiem dla Tomaszka jest kosztowny zabieg i leczenie w Wielkiej Brytanii. W Londynie jest klinika, w której dr John Hungerford leczy tę choro- bę nowotworową u dzieci poprzez nową metodę po- dawania chemioterapii. – To kuracja melphalanem, spe- cjalnym rodzajem chemio- terapii. Mniej inwazyjna, bo lek podaje się bezpośrednio do guza przez tętnicę udową – wyjaśnia Katarzyna Ber- nacka mama chorego chłop- czyka. Leczenie jest jednak drogie, bo wstrzyknięcie dawki leku to koszt 75 tys.

zł. Czasem potrzebnych jest kilka takich dawek. Do tego badania w Londynie. Jedna konsultacja to wydatek 15 tys. zł. Rodzice wraz z przy- jaciółmi rodziny podejmują karkołomną próbę uzbiera- nia potrzebnych na leczenie pieniędzy. W sumie aż 300 tys. zł. Wierzą, że uratują wzrok i życie synka.

Zaskakująca diagnoza Tomaszek to jedyne, dłu- go oczekiwane dziecko Ber- nackich. Zaraz po urodzeniu otrzymał maksymalne 10 punktów w skali Apgar. Dra- mat zaczął się miesiąc temu.

Podczas kąpieli mama za- uważyła, że coś niepokojące-

go dzieje się z jego prawym oczkiem. Kilka dni później rodzice usłyszeli „wyrok”.

U chłopczyka zdiagnozowa- no siatkówczaka – guz lewej gałki ocznej. I od razu piąte, najgorsze stadium tej choro- by. Lekarze stwierdzili, że w tej sytuacji, by uniknąć prze- rzutów gałka oczna nadaje się wyłącznie do usunięcia.

– To był szok. Pierwsze kilka dni siedziałam przy łóżeczku synka i płakałam. Myślałam, Boże czemu akurat moje dziecko. Szybko jednak przy- szło opamiętanie. Przecież płaczem mu nie pomogę – wspomina mama. Rodzi- ce zaczęli przeszukiwać in- ternet, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o chorobie.

Znaleźli kontakt z rodzicami innych dzieci. Dowiedzieli się też o klinice w Londynie.

Nadzieja wróciła Obecnie chłopczyk prze- chodzi chemioterapię w Gór- nośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. I tak przez najbliższe sześć miesię- cy. Potem czeka go kontrola w klinice w Krakowie. W mię- dzyczasie rodzice postano- wili poruszyć niebo i ziemię, żeby dostać się do doktora Johna Hungerforda. Wysy-

łali maile, opisując historię choroby synka. – Kiedy od- powiedź nie przychodziła, w akcie desperacji chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do niego. Lekarz odebrał a ja po- wiedziałam mu, że jest naszą jedyną szansą i musimy się spotkać. Po rozmowie kazał nam 19 października przy- jechać na konsultacje – opo- wiada pani Kasia. Niestety, pech nie opuścił Bernackich.

W Londynie okazało się, że w oku występuje krwawienie co uniemożliwiło przepro- wadzenie badania. Doktor Hungerford zasiał jednak w sercach rodziców iskier- kę nadziei. – Oglądając po- przednie wyniki Tomaszka stwierdził, że wprawdzie guz jest duży, ale w swojej karierze miał już do czynie- nia z większymi i udało mu się je usunąć – mówią pełni nadziei Katarzyna i Piotr Ber- naccy. Chłopczyk ma wrócić znowu na ponowne badania, kiedy krwawienie się wchło- nie. Od lekarza otrzymali też raport dla polskich lekarzy z sugestią dalszego postępowa- nia.

Możesz pomóc

Do rodziców już zgłaszają się ludzie, którzy chcą po-

móc. 4 listopada chłopczyk jedzie do Rybnika, gdzie jed- na z lekarek zadeklarowała sprawdzenie stanu krwawie- nia w oku. Pięć dni później Tomaszek jedzie do Warsza- wy. Tu zbada go dr Wojciech Holtz współpracujący z ośrodkiem w Londynie. Ka- tarzyna i Piotr Bernaccy nie zarabiają kokosów – pani Ka- sia jest sekretarką w szkole, a pan Piotr pracuje w kopal- ni Budryk. Liczą, że dzięki pomocy ludzi uda się im uzbierać potrzebne pienią- dze. Każdy kto chce, by To- maszek mógł jak inne dzieci zobaczyć uśmiechnięte buzie swoich rodziców i oglądać kolorowy świat może przyłą- czyć się do walki z tą straszną chorobą. Liczy się nawet naj- mniejszy datek, który można wpłacić na konto: Fundacja

„ISKIERKA” na rzecz dzieci z chorobą nowotworową, War- szawa 00–838, Prosta 51, ING Bank Śląski nr konta: 30 1050 1588 1000 0023 0342 1412 na hasło: „Tomaszek Bernacki”.

– W najbliższym czasie za- łożymy stronę internetową, na której będzie można do- wiedzieć się, jak przebiega leczenie Tomaszka – mówią Bernaccy.

Małgorzata Sarapkiewicz Tomaszek z rodzicami przed londyńską kliniką

Pomóżmy Tomaszkowi zobaczyć uśmiech rodziców – przed badaniami w Londynie

FOT. ARCHIWUM PRYWATNE PAŃSTWA BERNACKICH (2)

POLECAMY

CENY PALIW NA STACJACH W REGIONIE

poniedziałek 31 października

Stacje paliw ON Pb95 LPG

RACIBÓRZ

Statoil, plac Mostowy 5,44 5,39• 2,84•

Orlen, ul. Piaskowa 5,55 5,39 2,84•

Shell, ul. Opawska 5,39 5,39• 2,89•

BP, ul. Reymonta 5,44 5,39• 2,84• Auchan, ul. Rybnicka 5,27 5,17 – Bliska, ul. Rybnicka 5,34 5,32 2,79•

Shell, ul. Rybnicka 5,44 5,39• 2,81•

BP, ul. Odrodzenia 4 (Markowice) 5,44 5,39• 2,84•

Lotos, ul. Jana Pawła II 5,39 5,39

RZUCHÓW

Orlen, ul. Pstrązka 1 5,44 5,39•

WODZISŁAW

Statoil, ul. Witosa 5,38 5,32• 2,84• Shell, ul. Rybnicka 5,38 5,32• 2,84•

Orlen, ul. Rybnicka 5,38 5,32• 2,84•

St1 (samoobsługowa), ul. Pszowska 5,28 5,22• – RYDUŁTOWY

Orlen, ul. Raciborska 5,44 5,39 2,81

Petrol Point, ul. Raciborska 5,41 5,36 –

JASTRZĘBIE–ZDRÓJ

Statoil, Aleja Piłsudskiego 5,44 5,39• 2,84•

Shell, ul. Cieszyńska 5,44 5,39• 2,89•

BP, ul. Wodzisławska 5,44 5,39• 2,89

Bliska, ul. Jagiełły 5,34 5,392,79RYBNIK

BP, rondo Wileńskie 5,44 5,39• 2,86• Neste (samoobsług.), rondo Wileńskie 5,25 5,21 – Shell, ul. Budowlanych 5,44 5,39• 2,89•

Statoil, ul. Jana Kotucza 5,44 5,39• Lukoil, ul. Wodzisławska 5,21 5,21 2,80• Bliska, ul. Wyzwolenia 5,36 5,37 2,81• Carrefour, ul. Gliwicka 5,21 5,25 2,79BP, ul. Obwiednia Południowa 5,44 5,39•CZERWIONKA

Petrochemia 5,34 5,28 –

 wzrost  spadek • bez zmian  NAJTANIEJ  NAJDROŻEJ Co tydzień podajemy ceny paliw na 29 stacjach w regionie. Ceny sprawdzamy w każdy ponie- działek pomiędzy godz. 7.00 a 9.00.

Gdzie taniej?

Cytaty

Powiązane dokumenty

o fakcie, że gimnazjaliści żyli matematyką również poza lekcjami. Ponadto codziennie uczniowie mogli wylosować pytanie dotyczące działań matematycznych, za które

piłkarze Rymera Niedob- czyce i Jedności Jejkowice spotkają się ze sobą dwa razy. Mecz ligowy mają już za sobą, a czeka ich jeszcze spotkanie w ramach walki o

JAROSŁAW WIECZOREK zawodnik Energetyka ROW (po meczu z Żaganiem) Trzy punkty zostają w Rybniku, bardzo się z tego cieszymy. Cały zespół pokazał charakter. Udowodniliśmy, że

Spotkanie przy ul. Gliwic- kiej rozpoczęło się dla ryb- niczan katastrofalnie. minucie koszmarny błąd przytrafił się Tomaszowi Ka- sprzakowi, który potknął się o piłkę

Do tego żadne ważne infor- macje nie zostały tam jeszcze umieszczone – rubryka ryb- niccy artyści czy opis urzędu miasta nie dość, że świecą pustkami (bądź „Lorem

oraz spotkanie z żoną Tade- usza Różewicza, Wiesławą, a także komentarz Krzysztofa Piotrowskiego – dyrektora artystycznego Gliwickiego Teatru Muzycznego. 18.00 natomiast

Przed zbliżającą się zimą, kiedy przejście będzie jeszcze bardziej utrudnione, władze gminy postanowiły zbudować chodnik, który pomoże uczniom bezpiecz- nie dotrzeć

Okazuje się więc, że Rybnik jest w stanie wydać na promocję dzie- sięciokrotnie większe pie- niądze – czy jednak zysk z promocji będzie dzie- sięciokrotnie większy