Anna Jantar, Co zrobimy z t
Może ją wypiłam w lampce winamoże Ci ją z drzewa strącił ptakmoże z frazy wierszamoże z kinaprzyszła nie wiadomo jakNo i popatrz oczy zaszły mgłąco tu robićco począć z niąco zrobimy z ta miłościąco zrobimyCzy przeżyje od jesieni choć do zimyCzy przełamie nam granice dnia i nocyCzy do nieba będą krzyczeć nasze oczyCo zrobimy z tą miłością w chwili nagłejCzy okaże się aniołem czy tez diabłemNie ufamy naszym gościomco zrobimy z tą miłościąPuki będzie z nami niechaj trwaPrzeszły dni tygodnie i miesiącejakoś tak niechcący minął roka nad nami nie zachodzi słońcea przed nami w przepaść skokzamknij oczy z ciepła dłoni wróżniech sie stanie przepadło jużCo zrobimy z ta miłościąco zrobimyCzy przeżyje od jesieni choć do zimyCzy przełamie nam granice dnia i nocyCzy do nieba będą krzyczeć nasze oczy
Anna Jantar - Co zrobimy z t w Teksciory.pl