• Nie Znaleziono Wyników

Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 7, Z. 5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 7, Z. 5"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

v t v v »

! Ü

III7HII III if II il Rll III II

K J ,A ' ¿V À T Ô .

::r ÿ

■ '(¡tï'Z Ïâ* ‘ >'■**A * V '

■S ;-;L: >.;!

* O G. V . : • 1} ■

t V>" ■ fV/j

-v ... <&,

■r

< ? . 2 4 5 3

b > 2 >

I I

. . - KATEDRA PRAY/A GÓRNICZEGO X A K A Ü E M J i, G O h N tC Z E J

W K R A K O W I E

« iii ii • r u iii a

r i u i nu o-o n P r o hi i>

(2)

T r e ś ć :

1- A. M ik u c k i: „ E le k try fik a c ja k o p a ln i W a ń k o w a “ ...S tr. 113

2. J . C z ą s tk a : „ Z a g a d n ie n ie p o m p o w a n ia o m a łe j ilo ść sk o k ó w “ . . „ 118

3. D r. In ż . S z a y n a i In ż . E h r l ic h : „A nalizy ro p m a ło p o lsk ic h “ . . . „ 122

4. D zia ł s p r a w o z d a w c z y ... 127

5. D ział g o s p o d a r c z y ... 128

6. P rz e g lą d s ta ty s ty c z n y „ 135 7. D ział p r a w n y ... „ 138

8. W ia d o m o śc i b i e ż ą c e . . . . ... 139

T a b le d e s m a tiè re s:

1. A. M ik u c k i: „ E le c trific a tio n d e s m in e s de p e tro le à W a ń k o w a “ . . P a g e 113 2. J . C z ą s tk a : „ P ro b lè m e d u p o m p a g e d e s p u its p a r c o u rs e d e p isto n en n o m b re r é d u it“ ... „ 118

3. D r. In ż . S z a y n a i D r. E h rlic h : „A n a ly se s d e s h u ile s b r u te s p o lo ­ n a is e s “ ... „ 122

4. D o c u m e n t a t i o n ... 127

5. R e v u e é c o n o m i q u e ... „ 128

6. R e v u e s t a t i s t i q u e ... „ 135

7. Q u e stio n s j u r i d i q u e s ... „ 138

8. C h ro n iq u e c o u r a n te ... „ 139

Inhalt:

1. A. M ik u c k i: „ E le k trifik a tio n d e r E r d ö lg r u b e in W a ń k o w a “ . . . . S eite 113 2. J . C ząstk a : „D as P u m p e n d e r E rd ö ls o n d e n m it k le in en G esc h w in d ig ­ k e ite n “ ... . ... „ 118

3. D r. In ż . S z a y n a i In ż . E h rlic h : „A n aly sis d e r p o ln isc h e n R o h ö le “ „ 122 4. R e f e r a t e ... „ 127

5. E k o n o m ise h e R u n d s c h a u ... „ 128

6. S ta tis tis c h e N a c h r i c h t e n ... „ 135

7. N eue G esetze u n d V e r o rd n u n g e n ... „ 138

8. Kleiife N a c h r i c h t e n ... „ 139

O d R e d a k cji.

R Ę K O P IS Y p rz e z n a c z o n e d la R e d a k c ji w y k o n y w a ć n ależ y zaw sze n a je d n e j s tr o n ie a r k u s z a zw y k łe g o p a p ie ru , z o d stę p e m m ięd zy w ie rsz a m i s z e ro k o śc i około 15 m m , p ism e m w y ra ź n e m , m ożliw ie m a szy n o w e m .

R ę k o p isó w R e d a k c ja nie zw ra c a .

R Y S U N K I te ch n ic zn e s p o rz ą d z o n e b y ć w in n y c z a rn y m tu sz e m n a k alc e lub b ia ły m p a p ie rz e r y s u n k o w y m . O p isy w a n ie r y s u n k ó w w y k o n y w a ć n a le ż y zaw sze z w y c z a jn y m ołów kiem , a n ie tu sz e m .

F O T O G R A F J E w y k o n a n e b y ć w in n y w o d b itk a c h c z a rn y c h n a b ły sz cz ąc y m p a p ie rz e . W ra z ie b r a k u o d b ite k n a d s y ła ć m o ż n a k lisz e lu b film y .

P R A C E O R Y G IN A L N E , R E F E R A T Y I A R T Y K U Ł Y o b ejm o w ać w inny w ra z z r y s u n k a m i 4 do 5 s tr o n d r u k u (1 s tr o n a d ru k u o b e jm u je około 6.000 lite r).

T e m a ty o b s z e rn ie js z e d zielić za te m n a le ż y , o ile m ożności, n a d w a lu b w ięcej a rty k u łó w m n ie jsz y c h rozm iarów '.

Na k o ń cu k a ż d e g o a r ty k u łu u m ie śc ić n a le ż y k ró tk ie ze sta w ien ie tre śc i w ję z y k u p o lsk im , a o ile m o żn o ści ta k ż e w ję z y k u fra n c u s k im , n ie m ie ck im lu b a n g ie ls k im .

O D B IT E K 7. a r ty k u łó w d o s ta rc z a m y a u to ro m b e z p ła tn ie w ilości 25 eg z em ­ p la rz y , ilości w ięk szy c h po cenie ko sztó w wdasnych. O d b ite k ż ą d a ć n a le ż y z a o ­ p a tr u ją c r ę k o p is o d p o w ie d n ią u w ag ą .

P R Z E D R U K dozw o lo n y z p o d a n ie m ź ró d ła .

(3)

PRZEMYSŁ NAFTOWY

D W U T Y G O D N I K

W YDAW ANY NAKŁADEM KRAJOWEGO T O W . NAFTOW EGO W E LWOWIE

Rok VII 10 m arca 1932 r. Z eszyt 5

K o m ite t R e d a k c y jn y : J . A R N IC K I, D r. S t. B A R T O S Z E W IC Z , P ro f. In ż . Z . B I E L S K I , K . K O W A L E W S K I, D r. T . M IK U C K I, I n ż . W . J . P IO T R O W S K I, P r o f . D r. W . R O G A L A , D r. S t. S C H Á T Z E L , In ż . S t.

S U L I M I R S K I , D r. S t. U N G E R , D r. I . W Y G A R D , C z. Z A Ł U S K I o ra z S T O W . P O L . IN Ż . P R Z E M . N A F T .

R E D A K T O R O D P O W IE D Z IA L N Y : D r. S t. S C H A T Z E L .

A n d r z e j K o rw in M I K U C K I

W ańkow a

Elektryfikacja kopalni W a ń k o w a

R eferat w y g ło szo n y na V. Z jeździć N aftow ym we Lw ow ie w grudniu 1931 r.

Kopalnia w W ańkow ej położona jest n a siodle długości 5 km, szerokości 100—150 m. Na tym o b szarze -znajduje się 159 szy b ó w w pom pow a­

niu, o ra z stale trz y do czterech w w ierceniu.

W y ek sp lo ato w an y m 150 w agonom ropy m ie­

sięcznie to w a rz y sz y produkcja gazów , w ahająca się w granicach 2—2V2 nf/m in. T a ilość gazu, zam ieniona częściow o na energję elektryczną, p o k ry w a w zupełności ca łe za p otrzebow anie k o ­ palni.

N ajw ażniejszą k w estją w projekcie elektryfi­

kacji b y ło w y b ra n ie odpow iedniego napięcia . roboczego sieci. K ilom etrow e odległości d a w a ły p ierw szeń stw o w ysokiem u napięciu, jednak k o sz ty instalacji, a co najw ażniejsze konieczność zasilania tak zw anych w o zó w m otorow ych w każdym punkcie sieci, na całej długości ko­

palni, p rz y całkow item bezpieczeństw ie ich z a ­ łóg, sp o w o d o w ały w y b ó r napięcia niskiego. D ało to m ożność sukcesyw nego elektryfikow ania ko­

palni, i m iało to tę dobrą stronę, iż k o szty in w e ­ stycyjne, rozłożone na przeciąg 5 lat, czerp ano już z zysków , jakie przy n o siło częściow e zelek­

tryfikow anie. C ałą instalację w y k o n a ł a kopalnia W ań k o w a w w łasn y m zarządzie, stosując p ro ­ je k ty do surow ego ruchu kopalnianego, ograni­

czając się do najprostszych i najbardziej koniecz­

nych p rz y rząd ó w , dających jednak gw arancję b ezpieczeństw a ruchu. W ostateczn y m w yniku pięcioletniej p ra c y s ta n ę ły na tere n ie kopalni W ań k o w a c z te ry elektrow nie trójprądu o napię­

ciu 380—400 V., popędzane m otoram i gazow em i D eutza, o łącznej m ocy 420 KM. E lektrow nie te (dw ie na starej kopalni po 80 KM. a dw ie na no­

w ej po 130 KM) rozstaw iono w z d łu ż całej ko­

palni, w odstępach uzależnionych za p o trzeb o w a­

niem energji, przew idzianem na długie lata n a­

przód. W szy stk ie elektrow nie połączone jedną

w spó lną siecią, biegnącą środkiem kopalni, .zasi­

lają ją energją elek try czn ą w układzie ró w n o le­

głym . Ł ączenie elektrow ni o d b y w a się za po­

śred n ictw em lamp fazow ych, m ożna je łącz y ć grupam i p o dwie, lub k ażd ą pojedynczo, p rz y - czem zastosow ano taki układ lam p fazow ych, iż na sąsiedniej elektrow ni śledzić m ożna c a ły p rz e ­ bieg łączenia. R ów nież w razie rozłączen ia jednej elektrow ni, lam py fazow e drugiej zaczy nają św iecić, a w ięc obsługujący m o to ry jest stale poinform ow any o przebiegu p ra c y sw ego są ­ siada. Do łączen ia elektrow ni, pró cz lam p fazo ­ w y c h nie zasto so w an o żadnych p rz y rzą d ó w po­

m ocniczych, w sk azu jących przyspieszenia lub opóźnienia m o torów pędzących, napięcia sieci, w y łączn ik ó w au to m atyczny ch i t. p. Nie b y ły b y one w niczem pom ocne, g d y ż po pierw sze, sieć, do k tórej dołącza się elektrow nie po zostaje pod obciążeniem , ulegającem ciągłym i zn aczn y m w ahaniom , pow odującym ciągłe zm iany napięcia (w granicach do 15%) i ilości o kresó w na se ­ kundę. P o drugie, długość sieci m iędzy elek tro w ­ niami, p rz y jej w p raw d zie m ałym oporze, jest jednak w y starcza ją cy m am o rty zato rem nagłych uderzeń prądu, k tó re w y w o ła ć m oże w adliw e łączenie. R ów nież w wielkim stopniu w p ły w a ją na m iękkość połączenia przeniesienia pasow e z m o torów na p rz y sta w k i, a z nich na prądnice.

T ak o pór sieci jak i elastyczność przeniesienia pasow ego o d d ziały w a b ardzo k o rzy stn ie na ujed­

nostajnienie i utrzym anie rów ny ch o k resó w w szystk ich p rądn ic na sieć w spólnie pracujących, a napędzanych m otoram i gazow em i, k tó ry ch nie- jednostajność biegu w a h a się około 1%. T rw a ło ść połączenia rów noległego, jak dośw iadczenie nam w y k a zało , jest tak w ielka, że gd y m o to ry g azo w e będące w ruchu p rzestan ą z jakiegokolw iek bądź pow odu p racow ać, prądnica zaczy n a czerpać

(4)

Str. 114 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Zeszyt 5

energję z sieci i p rz e tw a rz a się w m otor syn chro­

niczny, ciągnący 'za sobą m aszy n y napędow e, ta k iż pozornie nic nie ulega zm ianie. U jem ną p racę p rąd n icy w skazują kilow atom ierze. W aru n k i te pow odują niezm ierną łatw o ść rów noległego łą ­ czenia elektrow ni. D oszło do tego, iż k aż d y z m o­

torow ych n a w e t niekw alifikow anych, spełnia dzi­

siaj to izadanie bez błędu, p rzy czem jeden c z ło ­ w iek jest w stanie zregulow ać bieg m otorów g a ­ zow ych, napięcie prądnicy i śledzić na lam pach fazow ych zgodność okresó w sw ojej prądnicy z siecią, aż do m om entu w łączenia. ■

w szy stk ie elektrow nie w y p osażo ne są w prądni­

ce jednego ty pu i jednakow ej zdolności w y tw ó r­

czej, bez w zględu na to, że m otory różnią się co do m ocy, w ięc p rz y przeciążeniu niektóre p rą d ­ nice p racu ją pełnem obciążeniem , inne zaś tylko 60%, zależnie od m ocy m otorów napędow ych.

W takich w y p a d k ach stosuje się przejm ow anie prąd ó w pustych z prądnic p rzeciążonych na prądnice o słab szych m otorach napędow ych. Do ty c h celó w najodpow iedniejsze są ręczne reg ula­

to ry napięcia.

B ardzo w ażn y m szczegółem w rów nom iernem rozłożeniu obciążenia na w szy stk ie elektrow nie pracujące rów nolegle, są re g u lato ry m aszyn p ę­

dzących. N ależy sp rę ży n y re g u la to ró w ta k dosto­

sow ać, ab y otw ieranie lub zam ykanie p rz y p ły w u m ieszaniny w ybuchow ej, w m iarę zm iany obcią­

żenia, w y p a d ało na w szy stk ich m otorach ró w n o ­ cześnie i proporcjonalnie do ich m ocy. B ardzo ko rzystn ie jest z a o p atrzy ć reg ulator m aszyn y w miejscu dostępnem w sp ręży n ę dodatkow ą, pozw alającą w czasie ruchu, p rzez- napinanie jej, zm ieniać ilość ob ro tów m aszyny w granicach do 10%.

R ys. l.

Elektrow nia trójprądu o m o cy 130 KM. Ja ko siły n a ­ pędow ej u ży to dw óch m otorów g azow ych D eutza po

65 KM.

Kolejność działania jest następująca:

1. Zm niejszam y zapom ocą re g u lato ró w m o­

to ró w o b ro ty prądnicy, m ającej się dołączyć do sieci, o 2—3%.

2. U stalam y napięcie prądnicy na 380 V.

3. W łąc zam y lam py fazow e i śledzim y na nich przebieg uzgadniania okresów . R ów nocześnie z w łączeniem lamp fazow ych, sąsiednia elektrow ­ nia zostaje z a ich pośrednictw em poinform ow ana o m ającej się dołączyć elektrow ni i utrzym uje -u siebie odpow iednie napięcie.

P rąd n ica, m ająca b y ć dołączona do sieci, jako nieobciążona, nie zm ienia sw oich o b ro tó w ani napięcia, natom iast w sieci ilość okresó w n a se­

kundę, w sk u tek zm iennego obciążenia, ulega ciągłej zm ianie, n ależy w ięc tylko w y czek ać kiedy nastąpi zgodność okresów naszej prądnicy z siecią, co rozpoznam y p rzez co raz w olniejsze rozśw iecanie i p rzy g asan ie się lamp fazow ych.

W chw ili zupełnego ich zgaśnięcia, w łączam y naszą prądnicę w sieć. N astępuje zw olnienie re ­ g ulatorów m aszyn pędzących z ciężarków , p o ­ w odujących zw olnienie ich biegu, o ra z p o d trz y ­ manie napięcia prądnicy już pracującej. R egu­

la to ry napięcia stero w an e są ręcznie, ze w z g lę­

dów tak oszczędnościow ych, jak i praktycznych.

S tro n a p ra k ty c zn a u w yd atn ia się najbardziej p rz y przejm ow aniu p rą d ó w pustych, p rz ez elektrow nię o słabszej m ocy w w yp ad k ach dłu­

go trw ałeg o przeciążenia. U zyskuje się to przez silniejsze w zbudzanie prądnicy. P oniew aż

Dla stałej kontroli rozkład u obciążeń, s p ra w ­ ności, w ad liw o ści i t. p. zainstalow ano telefony m iędzy w szy stk iem i elektrow niam i.

Sieć biegnąca środkiem kopalni, p rzecięta zo­

sta ła w trze ch m iejscach w yłącznikam i, k tó re pozw alają podzielić ją na c z te ry g rupy, zasilane k ażd a sw o ją elektrow nią. W ob ec tego ew en tu ­ alne n ap raw y , przeróbki i t. p. nie pow odują ogólnej p rz e rw y w ruchu, lecz ty lk o w jednej g ru ­ pie. C ała sieć, w ra z z odgałęzieniam i, założona jest na słupach ze s ta ry c h 5” ru r h erm etycznych.

R ys. 2.

Stup linji prądow ej. U w idoczniono na nim : s k r z y n k ę z kablem w o zo w ym , transform ator z bezpieczn. do oświetlenia szy b u wierconego, s k r z y n k ę rozdzielczą do ośw ietlenia szy b u wierconego, w raz z całą armaturą.

(5)

Zeszyt 5 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. 115 S łupy te tw o rz ą uziem nienia dla w o zó w m oto­

row ych. P ra w ie na każdym z nich um ocow ana jest sk rz y n k a łącznikow a ze stopkam i. W s k rz y n ­ kę ta k ą w p ro w ad za się końców kę, w k tó rą za­

o p atrz o n y jest kabel od wozu, dop ro w ad zający do niego energję elektryczną. P rz e w ó d uzie- nm iający, w postaci gołej linki m iedzianej jed­

nym końcem uczepionej do w ozu, łą c z y się z że­

laznym słupem zapom ocą zatrzasku.

Z ainstalow anych k ierató w na całej kopalni W ań k o w a jest siedm. W zasadzie m ogłoby ich b y ć znacznie raniej. Jeżeli za sz ła p o trzeba w ięk ­ szej ich ilości, to pow odem tego jest układ to p o ­ graficzny kopalni i w y n ik łe z te g o trudności p ro ­ w adzenia rozległych transm isyj pom pow ych.

W m iejscow ych w aru n k ach jeden k iera t o b słu ­ żyć m oże 30 do 40 szyb ów . S zy b y pom pow ane są na zm ianę w ilości od czterech do dw unastu

R y s. 4.

Kierat o napędzie elek tryc zn y m .

R ys. 5.

Sieć na całej długości kopalni sk ład a się z trzech p rzew o d ó w o przekroju 50 mm2. T ylko na p rz estrze n i 1000 m. w yprow adzono z dw óch elektrow ni p rz ew ó d zerow y, celem ośw ietlenia budynków m ieszkalnych, b arak ó w i kancelarji ruchu. W sz y stk ie objekty p rzem y sło w e ośw ietlo­

ne są w gw iazdę, bez p rzew odu ¡zerowego. P rz e ­ kroje sieci obliczono na m aksym alne s tra ty n a ­ pięcia 15%, k tóre norm alnie w ahają się w grani­

cach pięciu do dziesięciu procent.

R y s. 3.

W y k r e s pracy m otoru kieratow ego dobrze i źle w yw a­

żonego. Linja kreskow ana przedstaw ia w y k re s m otoru źle w yw ażonego.

E lektrow nie z siecią m ają za zadanie u trz y ­ m ać c a ły ruch pom p ow y i w iertn ic zy kopalni.

W skład ruchu pom pow ego w chodzą kieraty, w o z y m o torow e o ra z tłocznie tak w odne jak i ropne.

rów nocześnie. W iadom o, jak w a żn e jest d o b re w y w a żen ie pom pow anych p arty j szyb ów . P o ­ w oduje ono rów n om iern y bieg, jednostajność skoku pomp, odciążenie m aszy n y pędzącej, p rzy - czem urząd zen ia pom pow e nie ulegają ta k prędko zniszczeniu. Żadna m aszy na nie w y k a ż e tak łatw o złej rów now agi, jak m otor elek try czn y za o p atrzo n y w am perom ierz.

Z auw aży ć m ożem y na tym w yk resie, iż w przy p ad k u złego w y w a ż e n ia pom pa nadaje m otorow i tak w ielkie przyśpieszenia, że p ow o­

dują one zw racanie części energji w sieć.

Z ainstalow ane na naszych kieratach m otory, m ają moc 11 kW , p rz y p rzeszło 900 obr./min.

P o n ie w aż ilość w ahn ięć ko ła zw rotnego nie m o­

że p rz ek ra cza ć 25 na m inutę, zredukow ano o b ro ­ ty 'zapom ocą p rz y sta w k i i jednej p ary kół zę­

batych.

Ja k na R ys. 4 i 5 zau w aży ć m ożna, jedno koło try b o w e m a zasto so w an e z ę b y drew niane, co ma tę d ob rą stronę, że ruch jest m ało hałaśliw y, a co najw ażniejsze nie pow oduje niszczenia i w y ­ cierania zęb ów na kole dużem, k tó reg o ew entu­

alna w ym iana, po ciąg ałab y za sobą w ielkie koszty. Z ęby w y k o n an e z d rzew a g rabow ego w ym ienia się raz lub dw a ra z y do roku, zależnie od w a ru n k ó w p ra c y kieratu.

W skład instalacji elektrycznej kieratu w ch o ­ dzi p ró cz m otoru, w yłączn ik ze stopkam i, z a ­ o p atrzo n y w am perom ierz do 40 A. o ra z au to ­ m aty cz n y w yłącznik, m ający za zadanie od­

łącz y ć m otor, tak w razie p rzeciążen ia kieratu, jak i u tra ty napięcia w sieci. D oprow adzenie prądu uskuteczniono stary m kablem w ozow ym .

S zy b y pom pow ane w y m ag ają co pew ien czas przeciągania w entyli, pom py, w yro b ien ia z a sy ­

(6)

Str. 116 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Zeszyt 5

RyS. 6. «mmmmmmmm ^

W ó z m otorow y.

pu, łyżkow ania, instrum entacji i t. p. Do tego celu słu ży w ó z m otorow y. J e st to w y c ią g elek try czn y o jednym bębnie, na k tó ry m mieści się 800 m. linki 12 mm. C hyżość obw odow a bębna daje się zm ieniać zapom ocą czterech prze­

kładni, z k tó ry ch dw ie są kołam i zębatem i.

S przęgło stożkow e stero w an e ręcznie i ham ulec rę czn y taśm o w y uzupełniają urządzenie. M otor 7ł/a kW , przy m o co w an y jest do w spólnej ram y żelaznej w pozycji w iszącej. R am a sp o czy w a na drew nianem podw oziu. C iężar w ozu, kom pletne­

go z narzędziam i i kablem w a h a się w gran i­

cach około 1100 kg. Z pow odu trudności tere n o ­ w ych, przew ażnie nie m ożna p rzeciągać w ozu końmi, musi on sam spełniać ich rolę. W iąże się w te d y jeden koniec liny naw iniętej na bęben do odległego drzew a, i m otorem zw ija się tę linę na bęben. W óz posuw ając się naprzód ciągnie za sobą kabel, zasilający m otor elek try czn y

W o zy m otorow e, służą często jako siła pocią­

go w a p rz y tran sp o rta ch ciężkich objektów , na niedostępnych i stro m ych stokach górskich. T am gdzie końm i i ludźm i trudno poradzić, w ó z dzię­

ki sw ej lekkości, zw ro tn o ści i łatw ej obsłudze sp ro sta każdem u zadaniu.

Zniszczone kable u ży w a się jako d o p ro w a d ze­

nie prądu do m otorów , now ych objektów , ew en ­ tualnie g dy ich stan nie nadaje się do tego, pruje się je i zu ży w a jako m aterjał instalacy jn y na ciągle rozw ijającej się kopalni.

Kopalnia posiada w p raw d zie w użyciu 8 w o ­ zów , nigdy jednak w szy stk ie nie są ró w n o ­ cześnie w ruchu. Z teg o pow odu, utw orzono c z te ­ ry lotne b ry g ad y , obsług ujące każda po d w a w ozy. B ry g ad a sk łada się z trzech do czterech ludzi.

C ałą kopalnię zaop atrują w w o dę dw ie tło c z ­ nie nurow e i jedna odśrodkow a, stan ow iąca r e ­ zerw ę. M otory o m ocy 7ł/2 kW , napędzające te pom py, są za o patrzone rów n ież w am perom ierze i autom atyczne w yłączniki. D oprow adzenie p rą ­ du jak na kieratach. Zużycie w o d y na kopalni w sk u tek zelektryfikow ania jej, jest nieznaczne.

Na tr z y sz y b y będące w w ierceniu p rz y p ad a l 7 2 w agona dziennie, a na elektrow nie, dzięki

z sieci i p rzew ód uziem niający um ocow any d ru ­ gim końcem do żelaznego słupa linji p rądow ej.

Kabel musi b yć lekki, giętki, o mocnej i pew nej izolacji, odpornej na m echaniczne uszkodzenia i w p ły w y atm osferyczne, o ra z na działanie ole­

jów m ineralnych. Najlepiej do tego celu n ad a ją się kable t. zw . okrętow e. Są one w izolacji gu­

m owej, ow iniętej sm ołow aną jutą, a po w ierzchu opancerzone stalow ym drutem cynkow anym . D ługość kabla w o zo w eg o w ynosi przeciętnie 50 m. W razie gd y odległość od linji prądow ej do miejsca, gdzie w ó z ma stanąć, jest w iększa niż 50 m., łą c z y się d w a kable razem , do tego celu służącym łącznikiem . W m iejscach gdzie szero ko ść siodła p rz e k ra c z a 100 m. stosuje się s ta łe odgałęzienia o d sieci głów nej, k tó ry ch słu ­ p y żelazne są zao patrzone rów nież w sk rzy n k i łącznikow e od w ozów .

zastosow aniu chłodnic i stałej cyrkulacji w o d y około P / 2 w ago na dziennie.

R opa w y po m p ow an a z o tw o ró w św id ro w y ch, sp ły w a naturalnem i spadam i do dw óch zbiorni­

ków żelaznych o pojem ności 15 i 21 w agonów , skąd dw ie pom py transm isyjne p rz etłacz ają ją do zbiorników centraln ych w W ańkow ej. Tam podlega ona p rocesow i po dgrzania i o czy szcze­

nia, poczem p rz e tła c z a się ją do zbiorników na stacji kolejowej. Instalacje elektry czn e i m otory pom p ropnych, niczein nie różnią się od in sta­

lacji pomp w odnych.

P rzech od zim y z kolei do opisania ruchu w ie rt- _ niczego kopalni. Ja k już w y żej zaznaczyłem , składają się na ruch w iertn iczy , trz y lub c z te ry szy b y w iercone.

U rządzenia szybow e, pozostające krótko na jednem miejscu, m uszą być dostosow ane do

(7)

Zeszyt 5 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. 117

szybkiej rozbiórki i łatw eg o tran sp o rtu p rz y jak najm niejszych k osztach inw estycyjn ych. D latego też, przechodząc do ich elektryfikacji, odniesiono się w pierw szy m rzędzie do W ład z górniozo-po- licyjnych, z p ro śb ą o udzielenie daleko idących ulg w kw estji instalacji, zabudow ań i t. p. W ła ­ dze, stw ierd z iw szy kom isyjnie ń a m iejscu, iż nie w p ły n ie to n a obniżenie ogólnych w aru n k ó w bezpieczeństw a, w k ażdym punkcie udzieliły w y jątk u od przepisów ogólnych. A w ięc:

1) Z abudow anie m aszynow ni m oże b y ć w y k o ­ nane z ryglów ki pojedynczo szalow anej i łatko- w anej, blachą nie obitej.

2) O dległość ścian m aszynow ni od ja ty żóra- w ia pozw olono zbliżyć do 1I2 m.

3) P rze p ro w ad z en ie w a łu p rz y sta w k i m oże b y ć w ykon ane bez szczególnych udław iczeń.

4) M otor elek try czn y m oże być budow y otw artej.

o szerokości 200 mm. W sz y stk ie p rz y rz ą d y po­

m ocnicze, jak w yłączn ik g łó w n y z am perom ie­

rzem , w y łąc zn ik au to m aty czn y m aksym alny, dźw ignia do rew erso w an ia m aszyny, b ezp iecz­

niki do grzejnika elektrycznego um ieszczono ce­

lem szybszej i dogodniejszej rozbiórki na jednej tablicy dębow ej do zdejm ow ania z całą a p a ra ­ turą.

Jak o doprow adzenie prądu, użyto kabla opan­

cerzonego o długości 50 m. Kabel te n jako n ad ­ ziem ny, p ow ieszony jest na lince stalow ej. O ile odległość .założonego szy bu od linji prąd o w ej jest m niejsza niż 50 m, to pozostającą część kabla zw ija się i sk ład a m iędzy taflam i m aszynow ni.

A by do w szy stk ich czy nn ości w szy b ie w y ­ k o rz y sta ć maksim um chyżości, tak dostosow ano przeniesienia, że m otor p raw ie w każdym w y ­ padku pracuje 90% natężeniem . Do ru ro w an ia u żyw a się pięciokrotnego w ielokrążka. Jeszcze

R y s. S. R ys. 9.

Agregat w iertniczy 37 k W .

5) W yłączniki, rozruszniki, au to m aty i t. p. nie m uszą b y ć oliwne.

6) D oprow adzenie prądu m ożna uskutecznić kablem nadziem nym .

P rzy stąp io n o w ięc do zrealizow ania projektu najbardziej przysto so w an eg o do w y m o g ó w w a ­ runków m iejscow ych.

M otor elek try czn y 37 kW . na napięcie 380 V.

960 o b ro tó w na minutę, połączony w gw iazdę ustaw iono na fundam encie z belek. Na tym sa ­ m ym fundam encie, celow o niezw iązanym z bel­

kow aniem żóraw ia, sp o czy w a p rz y sta w k a z w a ­ łem p rzechodzącym p rzez ścianę m aszynow ni i ja ty żóraw ia. W a ł ustaw iono na trzech ło ­ ży sk ach ze sm arow aniem pierścieniow em . W obw ód uzw ojenia w irnika m otoru elek try cz­

nego w staw ion o opornicę, pozw alającą zreduko­

w a ć o b ro ty m otoru o 75%, to zn aczy iż o broty w a łu korbow ego żóraw ia dają się regulow ać od 25 do 100 na m inutę. R egulacja biegu m otoru, od­

b y w a się ze stanow iska w ie rta c z a za p o śred ­ nictw em linki stalow ej, na koło k ontrolera, p rz e z w łączen ie w obieg w irn ik a co raz dalszych p a rty j oporów (R ys. 8). P ra c ę m otoru na p rz y ­ staw k ę przeniesiono zapom ocą p a sa bez końca

w głębokości 900 m p rz y zarurow aniu ¡rurami 7”

d ały te a g re g a ty w iertn icze bardzo zadaw alające w yniki. Co do spraw no ści w w iększych g łęb o ­ kościach, nie m ieliśm y jeszcze sposobności p rz e ­ konać się, g dy ż szy b y do ty ch czas na terenie kopalni W ań k o w a w iercon e nie p rz e k ro c z y ły 900 m. Do ośw ietlenia szy b ó w i kuźni szy b o w y ch zain stalo w ano tran sfo rm ato ry słupow e, P / 2 i V2 kW , p rz etw arzając e napięcie z 380 na 110 V., natom iast m otory w e n ty lato ró w kuziennych, za­

sila sieć napięciem 380 V.

P rz y całkow item zelektryzow aniu kopalni, zaw sze najw ięcej trudności sp raw ia k w estja ogrzew ania, a to z tego pow'odu, iż w y m ag a ono w ielkich n atężeń prąd u p rz y stosunkow o m ałym rezultacie. Kopalnia W a ń k o w a z a o p a trz y ła sw o ­ je budynki p rzem ysłow e w dw a ty p y grzejników w łasnej budow y. Jed n e 4 kW . do szyb ów , po­

zw alające zag rzać klucze, narzędzia i t. p. d ru ­ gie l 11-2 kW . do tłoczni w odnych, ropnych ect.

S pełniały one sw oje zadanie zupełnie z a d aw a l- niająco n aw et w n ajsro ższy ch okresach zim o­

w ych.

Zużycie energji elektry czn ej na trzech szyb ach w ierconych, w ah a się w granicach 27.000 do

(8)

Str. 118 „PRZEMYSŁ NAFTOWY Zeszyt 5

33000 kW , m iesięcznie, co stan o w i 30% ogólnego zapotrzeb ow ania całej kopalni.

Z elektryfikow anie ruchu w iertniczego, po przygo tow aniu źródeł energji elektrycznej było ostatecznym celem, do którego dążyliśm y. Ko­

rzyści stąd osiągnięte są niezm ierne. O dpadły k otły paro w e z ich uciążliw ą k onserw acją, oraz tro sk a (z pow odu braku gazu) o drogie m aterja- ły opałow e, zm niejszyła się obsada szybów o trzech palaczy, spadło zapotrzebo w anie w ody, dalej, jeżeli uw zględnim y ciągłą w ę d ró w k ę n a­

szych żóraw i w iertniczych, zm ieniających m iej­

sce d w a do c z te ry ra z y w roku, odpał uciążliw y tran sp o rt i m ontaż, k tó ry nie daje się porów nać z w ygodam i, p rzyw iązanem i do instalacyj elektrycznych. Jesteśm y w stanie c a ły agregat w iertn ic zy ro zeb rać na jednym szybie, p rz e­

w ieźć i uruchomić na drugim w ciągu 12 do 16 godzin. D alszą k o rzyścią jest ograniczenie w sze l­

kich stójek do minimum. W ed łu g sta ty sty k i z okresu przed przeprow adzeniem inw estycyj, sum a stójek obecnych nie m oże iść w p o ró w n a­

nie z poprzedniem i. P rz y c z y n ą tego jest to, że trz y elektrow nie są w stanie u trzym ać c a ły ruch norm alny, c z w a rta zaś dołączona tak że do sieci, stanow i rezerw ę. W sz y stk ie c z te ry pracują n o r­

malnie z przeciętnem obciążeniem 50%, chw ilo­

w e zaś m aksim a nie p rz ek ra cza ją zdolności w y ­ tw órczej w szystkich razem . M oże się w y d a rz y ć w sk u tek jakiegoś w yjątkow ego przeciążenia, ko­

nieczność odłączenia p rądnic od sieci, w te d y ponow ne załączenie m oże nastąpić natychm iast, gd y ż autom atyczne w yłączniki, w jakie są w szy stk ie m o to ry zaopatrzone, sp ow o d o w ały w chwili braku napięcia w sieci ich odłączenie.

R ów nież w a żn ą p rz y czy n ą zm niejszenia stójek, tak na ruchu w iertn iczy m jak i pom pow ym , jest zastosow anie jednego typu części składow ych instalacji w odpow iednich działach kopalni, co p o zw ala na szybką w ym ianę uszkodzonych

części, na przenoszenie z szybu na szyb, z kie­

ratu na kierat, odpow iednich p arty j o ra z części, do najdrobniejszych szczegółów , bez żadnych ad ap tacy j lub przeró bek. W ten sposób m ożna nielieznemi rezerw am i zapew nić trw a ło ść ruchu na całej kopalni. To sam o odnosi się i do elektrow ni.

W rezultacie po zelektryfikow aniu całej ko­

palni, w rub ry k ach ra p o rtó w ro p y spalonej, p rz e­

s ta ły figurow ać pozycje, k tó re poprzednio do­

chodziły do 16, a n aw et w ięcej, w ago nów k w a r­

talnie.

Gaz, w y p ro d u k o w an y w niew ielkich ilościach ze w szy stk ich o tw o ró w św id ro w y ch , stanow i nasze jedyne i w y sta rc z a ją c e źród ło energji tylko dzięki racjonalnej elektryfikacji. 70% całej jego ilości spostrzebow ują elektrow nie, resztę spala się pod kotłam i do m łota p arow ego i do pod­

czyszczania ropy.

K oszty w y tw o rz en ia prądu mimo czterech elektrow ni w ruchu są w zględnie nieznaczne.

W iadom o, iż w tych obliczeniach najpow ażniej­

sze ru bry ki stanow ią m ateria ły pędne i a m o rty ­ zacja.

G az zu ży w an y w stosunkow o niewielkich ilościach 1.00 do 1.80 m3/min., jako produkt uboczny kopalni nie m ający u nas w a rto ści sp rz e ­ dażnej, kalkuluje się niedrogo, am o rty z acja ró w ­ nież nie pow oduje znaczniejszego podrożenia kosztów w y tw o rz en ia prądu p rz y w y d atk ach bieżących, gdyż, jak już raz zaznaczyłem , naj­

w ięk szy nacisk kładliśm y na p ro sto tę i taniość urządzeń. N ależy podnieść, że w w ysokim stopniu w płyn ęło na to pow ierzenie p rojektów i ich w yko nanie naszym w łasn y m siłom, a nie dostaw com , zaw sze pow ażnie zaintereso w anym w zbycie m ateriałó w , a zupełnie nie obznajom io- nym z system em ruchu i w ym ogam i przem ysłu naftow ego.

J A N C Z Ą S T K A

B iu r o Techniczno-B adaw cze S tow arzyszenia P o ls k ich In ż y n ie ró w P rzem ysłu N aftow ego,

B o ry s ła w .

Z a g a d n ie n ie p o m p o w a n ia o małej ilości s k o k ó w (Slow S p e e d Pumping)

R eferat w y g ło szo n y na V. Z jeźd zić N afto w ym we L w ow ie w grudniu 1931 r.

D okończenie.

Innemi urządzeniam i do pom pow ania o m ałej S ą one łatw o przenośne, a skład an ie i rozbie- ilości skoków są żó raw ie pom pow e (rys. 4). Żó- ranie ich jest rów n ież bard zo ła tw e i p roste. Na- ra w ie te w y k o n y w a n e są p rzez firm ę B aash- dają się one p rzed ew szy stk iem do pom pow ania R oss Tool C om pany w Los Angeles w Kalifornii. o tw o ró w p ły tszy ch.

Są one w y k o n y w a n e w całości z żelaza i stali W szystk i części pracu jące z w yjątkiem ta r- i posiadają z w a rtą budow ę, tak, że zajm ują b ar- cz y napędow ej i ram ion dźw igni są za k ry te, dzo m ało m iejsca. K onstrukcja ty ch żó raw i po zw ala na osiągniecie

(9)

Zeszyt 5 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. 119

R ys. 4. Żóraw pom pow y B aash-R oss T ool Co.

jaknajw ięcej spokojnego ruchu, podczas całk o ­ w itego cyklu pom pow ego dzięki zastosow aniu odpow iednich k rz y w e k (cams). Na jednej k rz y w ­ ce zaw ieszon y jest p rzew ód żerdziow y, a na d ru ­ giej ciężar w y w ażen ia. Dzięki odpow iedniem u w yk ształcen iu k rz y w izn y następuję dosyć szy b ­ kie osiągnięcie m aksym alnej chyżości ruchu żerdzi pom pow ych, k tóra następnie przez w ię­

k szą część skoku jest już stałą, poczem p rzy końcu skoku znow u szybko m aleje do zera.

Ż óraw ie F irm y B a a s h - R o s s Tool Co, sto so ­ w a n e p rzez inż. K. M oore‘a na ob szarze Mid- w a y — Sunset do prób z pow olnem pom pow aniem , po siad ały urządzenie zezw alające na zm ianę ilo­

ści skoków od 0,5 do 7 skoków n a minutę.

Inż. K. M oore stw ierd ził także, że ab y osią­

gnąć jak najw iększe korzyści z zasto so w ania pom ­ pow ania o m ałej ilości skoków , jest rzeczą b a r­

dzo w ażn ą dostosow anie odpow iedniej i naj­

w łaściw szej ilości skoków dla każdego p o szcze­

gólnego otw oru.

S tw ierd ził on dośw iadczalnie, że otw ór, dla którego k ry ty czn a, najkorzystniejsza ilość sko­

ków w yn osi 1,4 skoku na minutę, nie będzie d a­

w ał sw ej m aksym alnej produkcji p rz y chyżo- ściach 1,2 lub 1,6 skoków na m inutę.

Z tych w ięc w zględów grupow e pom pow anie o tw o ró w p rz y m ałej ilości skoków nie dałoby korzyści, gdyż każdy z poszczególnych o tw o ­ ró w może posiadać inną k ry ty cz n ą ilość skoków . Pom im o to, zm niejszenie ilości skoków p rz y pom pow aniu grupow em okazało się rów nież bard zo k orzystn e, gdyż np. w pew nym w ypadku zm niejszenie ilości w ahnięć koła kierato w ego z 12,5 na 6,1 na minutę, spow odow ało p raw ie zupełne w yelim inow anie u ry w an ia się transm i- syj.

R ys. 5 podaje nam porów nanie chyżości ruchu żerd zi p rz y użyciu żó raw ia pom pow ego F irm y B aash - R oss Tool Co z chyżością p rz y użyciu żó raw ia linow ego. D ługość skoku p rz y tych żó- raw iach w ynosi 0,9 m (36 cali). Do napędu ż ó ra ­ w i B aash-R oss m ogą być stosow ane silniki elek­

try cz n e albo spalinow e.

R y s. 5. Porównanie ch y żo śc i żóraw ia B aash-Ross T ool Co i żóraw ia linowego dla 20 sk o kó w na m i­

nutę (sk o k 36").

Dzięki utrzym yw an iu stałej chyżości w ciągu w iększej części skoku tłoka pom py, zdołano p rz y użyciu tego rodzaju żó raw i osiągnąć zw ięk ­ szenie sp raw no ści w olum etrycznej pomp. Inż.

K arol M oore, p rz ep ro w ad zając dośw iadczenia i p ró b y z pom pow aniem przy użyciu żó raw ia F irm y B aash - R oss, uzyskał z jednej stro n y po ­ tw ierdzenie teorji prof. L. C. U rena o tak zw.

„k ry ty c zn y m poziom ie“ płynu w otw orze, z dru ­ giej s tro n y uzyskał w z ro st produkcji, d ochodzą­

cy niekiedy do 300%.

Korzyści przy zastosowaniu pompowania o małej ilości skoków.

G łów ną k o rzy ścią p rzy zastosow aniu pom po­

w ania o m ałej ilości skoków jest znaczne zm niej­

szenie zużycia energji, zw łaszcza p rz y napędzie elektrycznym . Zmianom ilości skoków w grani­

cach od 72% do 89% odpow iadało zm niejszenie zużycia energji od 71% do 82%. N astępnie zm niejszenie ilości skoków p rzy pom pow aniu po­

w oduje znaczne zm niejszenie k osztów n ap raw i kosztów u trzy m y w an ia żó raw ia pom pow ego jak i sam ej pom py.

P o zatem pow olne pom pow anie pow oduje znaczne zm niejszenie czasu stójek i p rz e rw w ruchu. W reszcie w wielu w yp ad k ach stw ie r­

dzono, że zm niejszenie ilości skoków p rz y pom ­ pow aniu spow odow ało zm niejszenie em ulsyfika- cji ropy.

Jed n y m z najpow ażniejszych czynników p rz y osiągnięciu jak najlepszych w y n ik ó w z pom po­

w aniem o m ałej ilości sko kó w jest odpow iedni dobór urządzeń napow ierzchniow ych, k tó reb y nie w y m ag a ły stałej obsługi i dozoru.

Jak ie k orzy ści w ynikają z zastosow ania pom ­ pow ania o m ałej ilości skoków , m ożna za u w aży ć z poniżej podanych p rz y k b ła d ó w : O tw ó r o p ro ­ dukcji około 1600 kg (12 b ary łek ) dziennie by ł pom pow any z chyżością 28 skoków /m in., p rz y - czem p raw ie co 2 tygodnie m usiano w y c ią g ać pom pę. Z chw ilą zm niejszenia ilości sko kó w do 3 na minutę, o tw ór pom pow ano bez p rz e rw y przez 6 m iesięcy, uzyskując tę sam ą produkcję co poprzednio.

(10)

Str. 120 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Zeszyt 5 Przykłady.

I.

przedtem patem zm iana Ilość skoków na miuute 25,5 2,77 — 89%

P rz ec iętn a dzienna

produkcja, bary łek 18 18 0

Zużycie m ocy w KM 9,13 1,64 — 82%

II.

przedtem potem zm iana

Ilość skoków na minutę 23,5 4,4 — 81%

P rz ec iętn a dzienna

produkcja b a ry łe k 17 24 + 41%

Zużycie m ocy w KM. 6,33 1,81 — 71%

III.

przedtem potem zm iana

Ilość skoków na m inutę 23,3 6,5 — 72%

P rz ec iętn a dzienna

produkcja, b ary łe k 30 30 0

D ługość skoku w m. 0,8 1 + 25%

Zużycie mocy w KM. 16,95 3,75 — 78%

IV.

przedtem potem zm iana

Ilość skoków na minutę 25 7,3 — 71%

Skok na w ierzchu otworui 0,8 1 + 25%

O bjętość skokow a

oceniona, w b ary łk ach 400 98 — 76%

P rzeciętn a dzienna

produkcja, b ary łe k 55 60 + 9%

P o n iż e j u m ie s z c z o n e p r z y k ł a d y p o d a j ą w ja k im s to p n iu z m n ie j s z y ły się p r z e r w y w ru c h u z p o - d o d u r ó ż n y c h n a p r a w i t. p. 1

V.

przedtem potem zm iana

Ilość skoków w minucie 21,8 10 — 54%

P ro d u k c ja dzienna,

bary łek 47 47 0%

Zużycie m ocy w KM. 17.85 5,2 — 71%

C zas strac o n y n a 243 s°dz' 9A1 łn i — 0.93 17A iłni12 godz' — 0.079 — 92o/0

n ap ra w y godz. dziennie godz. dziennie

S tra ty w produkcji

b ary łe k (rocznie) 665 50 — 615%

VI.

przedtem potem zm iana

Ilość skoków w minucie 27 10 — 63%

Z użycie m ocy w KM. 13.85 7,2 — 48%

P rz ec iętn a dzienna

produkcja, b ary łe k 94 !94 0

C zęsto ść w ypad. = 0.129 2wypad' — 0.021 —Wh,

. 271 dni 94 dni

napraw mecnan. wypad, dziennie wypad, dziennio

P o n iż szy p rz y k ła d podaje nam porów nanie pom pow ania p rz y użyciu specjalnego żó raw ia pom pow ego F irm y B a a s h - R o s s Tool C om pany i ż ó raw ia zw y kłego (linowego).

R ys. 6. Pom pa „Axel- sona" z tłokiem stalo­

w y m . (Liner Pum p).

górna mula

kapliczka

w en tyl tłoczący

górna n a krętka tłoka

osłona (płaszcz)

tulejki żeliw ne

tłok stalow y

głow a że rd zi przesuw nej

dolna n akrętka tłoka

że rd ź przesuw na

kapliczka

w e n ty l ssą cy ( sto p o w y)

korpus w entyla ssącego uszczelniony m iękkim

m etalem dolna m ufa

(11)

„PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. 121

R y s. 7. Pompa z uszczel- Żóraw zw ykły Ż óraw Baa:

R oss Co

głębokość otw oru ni 976 976

w y m ia ry pom py 2lh " 2 Vn”

długość skoku w m.

(na w ierzchu otw oru) 0,8 0,9

ilość skoków n a minutę 18,5 2,73

moc m otoru elektrycznego KM 15/35 5 zużycie energji elektrycznej

na 24 li w KWh 155,16 37,9

przeciętna dzienna produkcja

w b aryłkach 22 25,06

Z astan ów m y się te ra z c z y m o żnaby u nas, za­

rów no w zagłębiu bo ry sław skiem jak i na ko­

palniach w zachodniej i w schodniej M ałopolsce zasto so w ać sposób pom pow ania p rz y m ałej ilości skoków . Osiągnięcie 10 lub 15 skoków na mi­

nutę p rz y pom pow aniu pojedyńczem otw o ró w w zagłębiu b orysław sk iem nie b y ło b y rzeczą trudn ą i nie b y ło b y połączone z żadnem i w ięk- szemi kosztam i.

Inżynierow ie F irm y Axelson M achinę Co w Los Angeles w Kalifornji, posiadający duże dośw iad­

czenie w pom pow aniu głębokich o tw oró w , r a ­ dzą pom pow ać o tw o ry o głębokości ponad 1500 m z chyżością 10 do 15 skoków na m inutę p rz y dłu­

gości skoku w yn oszącej na w ierzchu otw oru 137 cm (54 cali) lub w ięcej i p rz y użyciu pomp 2" z tłokam i stalow em i.

Z astosow anie w iększej ilości skoków jak 10 na minutę, nap o ty k ało b y już na pew ne trudności, gdyż trz e b a b y zw iększy ć p rzekładnię albo z a s to ­ sow ać silnik o mniejszej ilości obrotów . M ożna­

b y jednak narazie poczynić dośw iadczenia z pom ­ pow aniem p rz y zastosow aniu 10 do 15 skoków na minutę.

T ak że p rz y pom pow aniu grupow em p ły tszy ch o tw o ró w m ożnaby poczynić p ró by z pom pow a­

niem p rz y zastosow aniu mniejszej ilości skoków . Zdaje się, że nie b y ło b y rzeczą zb y t trud ną i k o ­ szto w n ą zm niejszyć dw ukrotnie ilość w ahnięć ko­

ła kieratow ego, a tern sam em i dw ukrotnie ilość skoków tłoków pomp w poszczególnych o tw o ­ rach.

P ró b y i dośw iadczenia z pom pow aniem o m a­

łej ilości skoków m ożna p rz ep ro w a d zać p rzy zastosow aniu pom p z tłokam i stalo w em i i tło­

kam i uszczelnionem i zapom ocą m an sze tó w skó­

rzanych, natom iast pornpa z uszczelnieniem pły- now em (Fluid P acked Pum p), mniej b y się n a d a ­ w a ła do tego rodzaju pom pow ania, gdyż szczel­

ność pom iędzy tulejami tło ka a tuleją cylindra zależna jest zaró w n o od lepkości pom pow anego płynu, jak i czasu trw a n ia poszczególnych sk o­

kó w tłok a pom py. D latego też zastosow anie tej pom py do pom pow ania o m ałej ilości skoków m ogłoby dać w ynik nieko rzy stny , staw iający w niew łaściw em św ietle albo sam ą pom pę albo też sposób pom pow ania.

Znaczne ko rzy ści osiągnięte w Kalifornji p rzy zastosow aniu t. zw . pom pow ania o m ałej ilości skoków , jak to m ożna w idzieć z podanych p rz y ­ kładów , pow inny nas zachęcić do w y ko ny w ania prób i dośw iadczeń na naszych polach nafto­

w ych.

(12)

Str. 122 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Zeszyt 5

O szczędności uzyskane w ten sposób w y r a ­ żać się będą m ogły w zm niejszeniu k o sztó w w y ­ dobyw ania dzięki zm niejszeniu k osztów zużytej energji, zm niejszeniu zużycia m aterja łó w i ko sz­

tów obsługi.

Z tych w ięc w zględów zagadnienie p om pow a­

nia o m ałej ilości skoków zasługuje na po św ię­

cenie mu w ięcej uwagi.

W ykaz literatury:

1) B ruce Robinson and R o b ert R obertson, P um ping R esearch in California, Oil W eekly, 1. August 1930.

2) R. T. W atkins, Evolution of Pum ping Units, P e ­ troleum Equipm ent E x p o rter. O ctober 1930.

3) J. N. W estsm ith, Som e econom ic asp ects of slow speed pumping. International P etro le u m Technology, M arch 1931.

4) Hallan N. M arsh, High volum etric efficiency in oil well pumping an d its practical results. I. II. III. In te r­

national P etroleum Technology, June, Jully and A ugust 1931.

I n i . D r. A . S Z A Y N A i In ż. J . E H R L I C H

A n a liz y rop m a ło p o ls k ic h

C iąg d alszy .

VII.

Rafinacja nafty.

% na ropę pozost. benzyn, i fr. naft. po redyst.

i rafin. 26,59%

D 16 po rafinacji 0,8278

n “ po rafinacji 1,4619

Zapalność MP. 77°

Kolor S tam m era w mm. 183

P u n k t zm ętnienia — 8,5°

P rz y ję te s tra ty rafin. i red y st. jako 1%

n a naftę = na ropę 0,28%

Olej paraf, jako pozost. z red y st. 1,39%

VIII.

W łaściw ości oleju parafinowego.

% na ropę (w raz z pozost. z red y st. nafty) 45,58%

S tygność W iskoza E50 Zapalność

% parafiny

S tygność p arafiny (m et. galic.)

IX.

0,8975 + 35°

3,19 179°

23,9%

48,5°

P ro d u k t Benzyna

W ydajność.

D,15 0,7027 0,7490 0,7610 0,7714 0,7809 0,7880

sum arycznie benzyny do 180“ je st 16,54%

4afty (pozost, benz.) 0,8170 s’a îty surow ej 0,8376

% na ropę 2,33 2,95 3,05 2,07 3,17 2,97 8,52 19,74

S um arycznie n afty rafinow anej

z obu poprzednich 0,8278 je s t 26,59%

O leju parafinow ego 44,19

Oleju parafinow ego sum arycznego

w ra z z pozost. z red y st. nafty 45,58%

A sfalt S arnow -K ram er 41° 10,07

S tra t d y sty lacy jn y ch 0,81

S tra t rekty fik acy jn y ch 0,13

S tra t rafinacyjnych z nafty 0,28%

Szyb „Małopolska Nr. 45“ w Bitkowie.

I.

M arka: Bitko w M iejscow ość: Bitków S zy b : Nr. 45 F irm a: „M ałopolska“

G łębokość: 715 m

W a rstw a geologiczna: łupki m enilitowe H oryzont ropny: łuska sta re j kopalni B itków P ro d u k cja:

ro p y na m iesiąc 52.200 kg

Ropa z a w iera w ody i zanieczyszczeń (po o d sta­

niu) 0,0%

II.

W łaściw ości ropy bezwodnej.

D15 0,8082 S tygność — 18° pł.

W iskoza E ,0 1,15

Asfalt tw a rd y w edle Holdego 0,00%

P a rafin y w edle Holdego 3,40%

S tygność parafiny (met. galicyjska) 47°

S iark a 0,28%

K w asota jako:

liczba kw asow a 0,110

% S 0 3 0,008

% kw asu olejow ego 0,057

(13)

Zeszyt 5 „PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. 123 P ie rw sz a d y sty la c ja E ngiera (100 cc. ro p y ):

początek dysty lacji 42°/65°

pocz. — 150° dy sty lu je 18,8 cc.

D 15 frakcji do 150° 0^27 150»— 130° d y styluje 52,1 cc.

DJ5 frakcji 150°—300° 0,798 pozostałość w yżej 300° 25,65 g D in pozostałości w yżej 300° 0,8852 stygność pozostałości w yżej 300° + 11,5°

D ruga d y sty lac ja E ngiera (100 cc. ro py):

początek dysty lacji 51°/61°

do 100° d ystyluje 3,8 cc

120° łł 8 ,8 łł

150« łł 18,9

1—* GO O o

łł 29,7 łł

200° łł 36,1 łł

220° łł 4 2 ,9 łł

D 16 frakcji do 220° 0 ,7 5 5 4 pozostałości w y że j 220° 47,4 g.

III.

W łaściw ości pozostałości w yżej 220°.

D ,,

Asfalt w edle Z aw a rto ść C w % Z aw arto ść H w % Z aw arto ść S w %

0,8520

Holdego 0,02%

85,75 i 85,47, średnio 85,61%

13,33 i 13,19, średnio 13,25%

0,49 i 0,46, średnio 0,48%

IV.

Dystylacja w kociołku 10 litr. z para przegrzaną.

W y d ajn o ść su ro w a (% w ag. na rope bezw odną):

B enzyny surow ej do 220° 0,7612 46,37%

N afty surow ej 0,8194 22,63%

Oleju parafinow ego 0,8636 23,25%

A sfaltu parafinow ego S arnow -K ram er 22,5° 6,54%

S tra t d y sty lacy jn y ch 1,21 %

V.

W ydajność benzyn rektyfikowanych i Ich w łaściw ości.

G ranice w rzenia D15 % na ropę „20 11D 1. pocz. do 100« 0,6953 6,23 1,3880

2. 100°— 120° 0,7362 6,60 1,4095

3. 120«— 140° 0,7525 5,62 1,4176

4. 140°— 160° 0,7636 5,99 1,4247

5. 160°— 180» 0,7746 6,66 1,4309

6. 180°— 195° 0,7849 2,40 1,4365

pozost. benz.> 195° 0,8076 12,75

S tra ty rektyfikacyjne 0,12

S um arycznie

benzyna rektyf. do 195» 33,50%

S u m aryczna b enzyna rektyfikow ana do 195« 33,50%

VI.

Sumarycznie benzyna rektyfikowana do 180».

% n a ropę (z innej dystyl.) 31,95%

D 16 0,7434

% olefinów 0%

% w ęglow odorów aro m aty czn y ch 7,5%

P u n k t anilinow y po absorb. olefin. i arom at. 64,6°

Z punktu anilin, obliczenie (na benzynę p ierw otną):

% naftenów 16,5%

% parafinów 76%

VII.

Rafinacja nafty.

% na ropę pozost. benzyn, i fr. naft. po redyst.

i rafin.

D 10 po rafinacji ng1 po rafinacji

Zapalność MP.

Kolor S tam m era w mm.

Olej parafin, jako pozostałość redyst.

S tra ty rafin. p rzy jęto jako 1%

na n aftę; na ropę

34,03%

0,8133 1,4508 80°

200 1,00%

= 0,35%

VIII.

W łaściw ości oleju parafinowego.

% na ropę (w raz z pozost. z redyst. nafty) 24,25%

D ils 0,8636

Stygność + 22,5°

W iskoza E50 1,56

Zapalność 154°

% parafiny 11,82%

S tygność parafiny (met. galic.) 49,5°

IX.

P rodukt B enzyna

Wydajność.

D15 0,6953 0,7362 0,7525 0,7636 0,7746 0,7849 do 195°

0,8076 0,8194

%

S um arycznie ben zy n y do 195° 33,50%

N afty (pozost. benz.) N afty surow ej S um arycznie nafty

rafinow anej i redyst. 0,8133 34,03%

Oleju parafinow ego pierw otnego (z dystylacji) Oleju parafinow ego w ra z z pozost.

z red y st. nafty 24,25%

A sfalt S arnow -K ram er 22,5° (pozost. ciężka) S tra t d y sty lacy jn y ch

S tra t rektyfikacyjnych

S tra t rafinacyjnych 0,35%

na ropę 6,23 6,60 5,62 5,99 6,66 2,40 12,75 22,63

23,25

6,54 1 , 2 1 0,12

Szyb „Małopolska Nr. 113“ w Bitkowie.

I.

M arka: Bitków M iejscow ość: Bitków Num er szy b u : 113 F irm a: „M ałopolska“

G łębokość: 1.155 m

W a rstw a geologiczna: łupki m enilitow e H oryzont ropny: łuska działu B itków P ro d u k c ja ro p y na m iesiąc: 5.871 kg

Ropa zaw iera w ody i zanieczyszczeń (po o d sta­

niu) 0,0%

(14)

Str. 124 „PRZEMYSŁ N A F fO W Y “ Zeszyt 5 II.

W łaściw ości ropy bezwodnej.

D 15 0,8275 S tygność — 13°

W iskoza E 20 1.37

Asfalt tw a rd y w edle Holdego 0,00%

P arafin y w edle H oldego 3,65%

S tygność parafiny (m etoda galicyjska) 51°

S iarka 0,37 % K w asota jak o :

liczba kw aso w a 0,120

% S 0 3 0,009

% kw asu olejow ego 0,061

P ierw sza d y sty lac ja E nglera (100 cc. ro py):

początek dysty lacji 76°/107°

pocz. — 150° d y sty lu je 9,1 cc.

D ,0 frakcji do 150° 0,740 150°—300° d y sty lu je 54,5 cc.

D 15 frakcji 150°—300° 0,798 pozostałość w yżej 300° 32,5 g D ,6 pozostałości w yżej 300o 0,9015 stygność pozostałości w yżej 300° - j - 14,5°

D ruga d y sty lac ja E nglera (100 cc. ro p y ):

początek dystylacji 85°/98°

do 100° d y styluje 0,1 cc.

VI.

Sumarycznie benzyna rektyfikowana do 185°.

% na ropę 25,41

D 10 0,7595

% olefinów 0%

% w ęglow odorów aro m a ty cz n y ch 8,5%

P u n k t anilinow y po absorb. olefin. 1 arom at. 63,7°

Z puktu anilin, obliczenie (na benzynę pierw o tn ą):

% naftenów 19%

% parafinów 72,5%

VII.

Rafinacja nafty.

na ropę pozost. benzyn, i fr. naft. po redyst.

i rafin. 33,25 %

D „ po rafinacji 0,8100

1,4505 73°

350

— 14°

1 2 0°

150°

180°

2 0 0°

2 2 0°

0,5 8,4 20,4 29,3 37,0

n “ po rafinacji Z apalność MP.

Kolor S tam m era w mm.

P u n k t zm ętnienia: poniżej

Olej parafin, p ozostały z red y st. nafty 1,73%

S tra ty rafinac. (p rz y jęte jako 1%

na naftę) na ropę

VIII.

0,35%

D 15 frakcji do 220° 0,7726

W łaściw ości oleju parafinowego:

pozostałość w y że j 220° 57,9 g. % na ropę (w raz z pozost. z red y st. nafty) 26,19%

n i6 0,8627

III. S tygność + 23,5“

W łaściw ości pozostałości w yżej 220°. W iskoza E 50 1,60

Z apalność 158°

D 15 0,8616 % parafiny 13,05%

Z aw arto ść C w % 85,41 % S tygność parafiny (met. galic.) 48,5°

Z aw arto ść H w % 13,31%

Z aw a rto ść S w % 0,51%

IX. .

IV. W ydajność.

D ystylacja w kociołku 10 litr. z; parą przegrzaną.

P ro d u k t D 15 % na ropę

W ydajność su ro w a (% w ag. na ropę bezw odną): B enzyna 0,7266 3,16

B enzyny surow ej do 220° 0,7770 42,58% ł» 0,7478 4,02

Nafty surow ej 0,8220 18,40% ii 0,7585 6,09

Oleju parafinow ego 0,8627 24,46% ii 0,7705 5,74

Asfaltu parafinów . S arnow -K ram er 24,5° 13,29% 0,7808 3,90

S tra t d y sty lacy jn y ch 1,27% ii 0,7884 2,50

S um arycznie benzyny do 185° 25,41%

V. N afty (pozost. benz.) 0,8034 16,93

W ydajność benzyn rektyfikowanych i ich w łaściw ości. * N afty surow ej S um arycznie

0,8220 18,40

G ranice w rzen ia D 15 % na ropę „20

‘*D nafty rafinow anej 0,8100 33,25%

1. początek do 100° 0,7266 3,16 1,4046 Oleju parafinow ego

2. 120°— 135° 0,7478 4,02 1,4163 pierw otnego 24,46

3. 135°— 150° 0,7585 6,09 1,4223 Oleju parafinow ego w ra z

4. 150°— 165° 0,7705 5,74 1,4283 z poz. z red. n afty 0,8627 26,19%

5. 165°— 180° 0,7808 3,90 1,4341 A sfalt S arnow -K ram er 24,5° (pozost. ciężka) 13,29

6. 180°— 185° 0,7884 2,50 1,4381 S tra t d y sty lacy jn y ch 1,27

pozost. benz. y 185° 0,8034 16,93 S tra t rektyfikacyjnych 0,24

S tra ty rek tyfikacyjne 0,24 S tra t rafinacyjnych 0,35%

Cytaty

Powiązane dokumenty

dew szystkiem w odniesieniu do Rosji Sow ieckiej mimo, iż w Stanach Zjednoczonych A. oraz w szeregu innych krajów ro zw iązać się dało bez zbytniego

kszości przedsiębiorstw sztyw ne elementy kosztów administracyjnych, opierając się bowiem na umowach prywatno - prawnych, zawartych na długi termin i przewidujących

Autor przypom ina, że koleje tran sk aspijska ii itranskau- kazka, jakoteż flo ty kaspijska i w ołżań ska, śą opalane m azutem , czyli pozostałościam i ropy po

PRACE ORYGINALNE, REFERATY I ARTYKUŁY obejmować winny wraz z rysunkami 4 do 5 stron druku (1 strona druku obejmuje około 6.000 liter) Tematy obszerniejsze dzielić

niony. benzyną w św ietle prom ieni ultra-fioletow ych. m etoda rozdzielania rud sposobem flotacji,.. S tąd dodaw anie go do sm oły jest korzystne. Nieodpow iedni

róbczych; przydzielone kontyngenty nie mogą.. być przenoszone na inne przedsiębiorstwa ani też organizacje, z wyjątkiem kontyngentów, nie przekraczających dla

szenia ekonomji, a tem samem i do obniżenia kosztów w ydobyw ania ropy, zw łaszcza z mniej wydajnych otworów, może być zastosowanie pompowania o małej ilości

wanych przeciętnie przez gazownie miejskie i przem ysł gazu ziemnego, to zobaczymy, że w artość produkcji przem ysłu gazu ziemnego w y raża się w cyfrze około