• Nie Znaleziono Wyników

Album powstania listopadowego : 1830 - 29.XI - 1930 w setną rocznicę bohaterskiego porywu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Album powstania listopadowego : 1830 - 29.XI - 1930 w setną rocznicę bohaterskiego porywu"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

1830 11930

W SETNĄ ROCZNICĘ BOHATERSKIEGO PORYWU

ALBUM

POWSTANIA LISTOPADOWEGO

(2)
(3)
(4)

1830 f, 1930

(5)

00578697

*

t y / } K m 1 3 s \

1100578697

(6)

m M T a ta stro fa ln y upadek Polski w drugiej połowie X V III stulecia i ostateczna utrata resztek

^ niepodległości pod koniec tegoż wieku, miały tę charakterystyczną cechę, odróżniającą je od innych podobnych faktów w historji, że spadły na naród i państwo właśnie nie w epoce kulturalnego i pioral- nego upadku, ale przeciwnie, w okresie odrodzenia.

I tem głębszy był tragizm tej chwili. Ostatni rozbiór był tylko konsekwentnem następstiuem dwuch po­

przednich, wywołanych nietylko wrodzonem warchol- stwem szlachty i przekupstwem magnatów — jak chcą jedni, i nie wyłącznie słabością charakteru Sta­

nisława Augusta — ja k chcą inni.

B yły one wynikiem całego splotu wydarzeń dzie­

jowych ostatnich paru wieków, wydarzeń zachodzą­

cych nietylko w Rzeczypospolitej, ale i w państwach ościennych. Kto wie, czy sięgaćby nie należało do miękkości ostatnich Jagiellonóio, sprzyjającej wzro­

stowi potęgi brandenburskiej lub do sarmacko naiw­

nej rycerskości Sobieskiego, gwoli oderwanej idei ra­

tującej Wiedeń przed nawalą turecką. Czyż nie ironją losu jest fakt, że właśnie A ustrja była jednem z trzech państw rozbiorowych, a że pognębiona przez Jana I I I Turcja jest jedynem państwem, które nigdy nie uznało fa ktu rozbiorów Polski, uważając je za bezprawie i zbrodnię polityczną.

Po dekadencji czasów saskich cały naród z w yjąt­

kiem zbliżonych do dworu jurgeltników pruskich, a zwłaszcza moskiewskich, otrząsnął się nietylko z wad, zasianych przez obce wpływy w epoce Augu­

stów, ale i zkultyiuowanych przez wieki ujemnych cech narodowych. Nastąpił czas ogólnej poprawy. Ode­

zwało się sumienie narodu. Powstał nowy stan — stan

(7)

trzeci. Inny ale równy. Zaczęto myśleć o uwłaszcze­

niu włościan. K ołłątaj, Stanisław Potocki... K ró l jakby się ocknął z niemocy. Wreszcie Konstytucja 3 Maja — jeden z najpiękniejszych aktów państwowych, wybie­

gający daleko naprzód ze swej epoki.

Tego było za wiele dla sąsiadów, obawiających się odrodzenia Polski — i to przyśpieszyło ich decyzję.

Państwo przestało istnieć, ale nie przestał istnieć Naród. Naród żył i targały się w nim trzewia.

Rok 1 7 9 — Kościuszko, K iliński, Sierakowski.

Racławice, Maciejowice, Praga. Epopeja krw i i po­

żarów.

Napoleonidzi i Księstwo Warszawskie. Józef Po­

niatowski. Samossiera, Legjony Włoskie, San Domin­

go, Moskwa, Lipsk.

Wszystko to na nic. Wreszcie z łaski Kongresu Wiedeńskiego w dniu 18 maja 1815 roku powstaje su- rogat niepodległości w postaci Królestwa Kongreso­

wego, wchodzącego w skład impsrjum rosyjskiego.

Ale Konstytucja, nadana przez cesarza Aleksandra 1 i ogłoszona uroczyście w dn. 20 czerwca r. 1815, daleko odbiegała od konstytucji, poprzednio nadanej w dn.

22 lipca 1807 r. w Dreźnie Księstwu Warszawskiemu, a cóż dopiero mówić o niezapomnianej wciąż i pielęg­

nowanej jako ideał Narodu i Ludzkości Konstytucji z 3-go Maja.

Powoli jednak z biegiem la t i z tej Konstytucji Kongresowej pozostały zaledwie strzępy. Wywołało to opozycję sejmową i nielegalną pracę konspiracyjną, dążącą do przywrócenia w zupełności niezawisłego bytu narodowego.

Major Walerjan Łukasiński zorganizował Towa­

rzystwo Patrjotyczno-Narodowe. Wyszpiegowany wraz

(8)

z innymi, skazany w r. 1824 w« degradację i na 9 lat więzienia i wywieziony do Zamościa, za spisek we­

wnątrz więzienia, skazany został powtórnie na zam­

knięcie dożywotnie. Ale pod wpływem Joachima Lele­

wela i Maurycego Mochnackiego tajne organizacje szerzyły się i rozwijały wśród ludności cywilnej i w oj­

ska nieustannie, aż w dniu 29 listopada r. 1830 imstą- p ił wybuch.

P iotr Wysocki na czele 160 podchorążych ze Szko­

ły w Parku Łazienkowskim i Ludwik Nabielak z Se­

werynem Goszczyńskim na czełe oddziałów cywilnej młodzieży na znak, dany przez pożar śpichrza przy młynie na Solcu, rzucili się na koszary rosyjskie i na pałac belwederski, gdzie rezydował satrapa a brat cesarski W ielki Książe Konstanty. Zabiwszy przez omyłkę w ciemności gen. Gendra zamiast Konstante­

go, który zdążył ukryć się w spódnicach żony i uciec do Wierzbna, powstańcy pomaszerowali w miasto, przyłączając do siebie inne spotykane oddziały icoj- skowe.

Niestety sygnał z Solca dany był nie w porę, co wniosło zamęt wśród oddziałów wojska wtajemniczo­

nych w spisek i oczekujących pożaru w innym czasie.

Ta omyłka sprawiła, że wyruszono nie równocześnie i siłom rosyjskim dano możność oporu. Jednakże Ro­

sjanie ostatecznie opuścili miasto, wycofując się za Wisłę... uprowadzając niestety z sobą przykutego do armaty Łukasińskiego.

Władzę w kraju narazie sprawowała Rada Adm i­

nistracyjna, którą po paru dniach zastąpił Rząd tym ­ czasowy z Adamem Czartoryskim na czele, poczem 5-go grudnia ogłoszono dyktaturę Chłopickiego. Ko­

lejno pod kierunkiem najlepszyeh sercem, może cha­

(9)

rakterem i odwagą osobistą takich wodzów ja k : Cłiło- picki, Michał Radziwiłł, Skrzynecki, Dwernicki i t. d.

wojska polskie stoczyły w krótkim stosunkowo czasie szereg krwawych bitew: pod Stoczkiem — 1Ą lutego 1831 r., pod Wawrem — 19 lutego i innych, wreszcie pod Grochowem — 25 lutego, gdzie poległo do 7.000 żołnierza, a do 9.000 Rosjan. W ielki Czwartek był ostatnią jasną kartą w dziejach tych walk krwawych, toczonych ze zmiennem powodzeniem. W Wielki Czwartek 31 marca Skrzynecki odniósł świetne zwy­

cięstwo między Wawrem a Dębem Wielkiem. Nic to jednak nie pomogło. Szala przechylała się pomimo bohaterskich wysiłków na stronę przeważających sił rosyjskich. W dodatku w kwietniu wybuchła w kraju cholera, która wprawdzie zabrała naczelnego wodza wojsk rosyjskich Dybicza, ale osłabiała i nasze siły.

Nadto w sierpniu wybuchł w stolicy tum ult, wśród którego powieszono i rozstrzelano wielu istotnych zdrajców, ale i wielu niewinnych ludzi.

Miejsce Dybicza zajął tymczasem zdobywca Kau­

kazu graf Paskiewicz-Erywańskij, mając za szefa szta­

bu grafa Tolla. Naczelnym wodzem sił polskich był już wtedy Krukowiecki, zwany „ K u n k t a t o r k t ó r y przez brak zdecydowania, zresztą i wskutek wyczer­

pania wojska i amunicji, a także loogóile sił Narodu, doprowadził w dniu 8 września r. 1831 do kapitulacji Warszawy.

Tak się skończył jeden rozdział pięknej — choć pełnej krwawej m artyrologji — epopei wyzwoleńczej Narodu Polskiego, rozdział, którego ty tu ł brzmi p o ­ wstanie Listopadowe“ .

FR. GALIŃSKI.

(10)

T TROELFTH CAKE o

LE GÂTEAU DES ROIS.

Ł U P M O N A R S Z Y

K a r y k a t u r a , w y o b ra ż a ją c a s y tu a c ję P o ls k i w r . 1773, re p r o d u k o w a ­ n a w ó s m y m d z ie s ią tk u X V I I I w ie k u p rze z lic z n e c z a s o p is m a n ie ­ m ie c k ie , a zw ła s z c z a fr a n c u s k ie i a n g ie ls k ie : T r ó jk a o ś c ie n n y c h m o­

n a rc h ó w r o s y js k a K a ta r z y n a I I , a u s t r ja c k i J ó z e f I I i k r ó l p r u s k i F r y d e r y k r o z d z ie ra ją m a p ę P o ls k i. P o n ia to w s k i r w ie w ło s y z ro z ­ p a czy, ja k b y c h c ia ł z rz u c ić k o ro n ę , z a c h o w u je się z re s z tą b ie rn ie . H a b s b u rg ja k b y się w s ty d z ił te g o, co c z y n i. K a ta r z y n a i p ru s a k

z a to d z ia ła ją z c a ły m s p o k o je m i c ze ln o ścią .

(11)

N A D A N I E K O N S T Y T U C J I K S I Ę S T W U W A R S Z A W S K IE M U P R Z E Z N A P O L E O N A I W D R E Ź N I E W D N I U 22 L I P C A 1807 R .

( w e d łu g o b ra z u M a rc e le g o B a c c ia r e llie g o z r. 1811).

P o s ta c ie p o rtr e to w a n e w y o b ra ż a ją od le w e j k u p r a w e j: W a le n te g o S o k o ło w s k ie g o , K s a w e re g o D z ia ły ń s k ie g o , P io t r a B ie liń s k ie g o , L u ­ d w ik a G u ta k o w s k ie g o , J a n a P a w ia Ł u k a s z c z e w s k ie g o i S ta n is ła w a M a ła c h o w s k ie g o , p rz e w o d n ic z ą c e g o t e j d e le g a c ji p o ls k ie j, n a d to u b o k u c e s a rz a s to ją T a lle y r a n d i L o u is M a re t. D w a j p o la c y z p ra ­ w e j s t r o n y są to S ta n is ła w P o to c k i i J ó z e f W y b ic k i.

(12)

K O N G R E S W I E D E Ń S K I 18 M A J A 1815 R O K U

P o s ie d z e n ie p rz e d s ta w ic ie li o ś m iu m o c a r s tw p o d p is a n y c h n a t r a k t a c ie p a ry s k im . ( S t a lo r y t G o d e fro y d ‘a z o b ra z u J a n a B a p ty s ty Is a b e y s ‘a z 1819 r o k u ) .

(13)

W A L E R J A N Ł U K A S I Ń S K I

u r. 1790, o d 16-go r o k u ż y c ia d o 24-go b r a ł u d z ia ł w k a m p a n ja c h n a p o le o ń s k ic h ; w 1816 o fic e r 4 p. p. w o js k K r ó l. K o n g re s o w e g o za k o n s p ir a c y jn ą d z ia ła ln o ś ć n ie p o d le g ło ś c io w ą s k a z a n y w r. 1824 na d e g ra d a c ję i 9 la t ro b ó t a re s z ta n c k ic h , a p o te m n a ś m ie rć za u d z ia ł w s p is k u w e w n ę trz n y m w w ię z ie n iu f o r t e c y z a m o js k ie j; u ła s k a w io ­ n y z z a m ia n ą te g o w y r o k u n a d o ż y w o tn ie w ię z ie n ie w r . 1831 w y ­ w ie z io n y p r z y k u t y d o a rm a ty , d o k o n a ł ż y c ia w r. 1865 w tw ie r d z y s z lis e lb u rs k ie j.

(14)

J O A C H IM L E L E W E L

u r. -1786, w y c h o w a n ie c x .x P ija r ó w w W a rs z a w ie , s łu c h a c z u n iw e r ­ s y te tu w W iln ie , p o te m p ro fe s o r L ic e u m K r z e m ie n ie c k ie g o i u n i­

w e r s y te tu w ile ń s k ie g o ; od r. 1824 o s ia d ł w W a rs z a w ie ja k o b ib ljo - te k a r z u n iw e rs y te c k i, w 1829 poseł n a S e jm , z m a r ł w 1881 w P a ry ż u .

(15)

M A U R Y C Y M O C H N A C K I

u r. 1803 p u b lic y s ta i h is to r y k , je d e n z d u c h o w y c h tw ó rc ó w p o w s ta ­ n ia lis to p a d o w e g o , t 1835 w A u x e r r e w e F r a n c ji.

(16)

a w i

“i i

rWwsagaa

OSEi*: jŁŁjŁiit

* * W 1 % * ? . ^ il / ' : W ' » ' F S ' V W f $ | f

' v f c - » « » w > f g | j t y g i r f r » n » * « r f i r t i i « i f ł i

W IE C Z Ó R 29 L I S T O P A D A 1830 P R Z E D B E L W E D E R E M ( w e d łu g r y s u n k u I . F . P iw a r s k ie g o )

(17)

»

P I O T R W Y S O C K I

u r. 1799, o c h o tn ik w p u łk u g re n a d je r ó w g w a r d ji 1817, w r . 1824 U s t ą p ił do S z k o ły P o d c h o rą ż y c h , w 1827 p o d p o ru c z n ik , n a u c z y c ie l t a k t y k i i o fic e r in s p e k c y jn y , w ó d z p o d c h o rą ż y c h w d n iu 29 lis to ­ p a d a 1830. W r. 1831 ra n d z e k a p ita n a a d ju t a n t M ic h a ła R a d z iw iłła , p o te m d o s łu ż y ł się s to p n ia p u łk o w n ik a , t 1837.

(18)

G R Z E G O R Z J O Z E F C H Ł O P I C K I

u r . 1 4 . I II 1722, c h o rą ż y w r. 1792, m a jo r le g ji w ło s k ie j 1800, g e n e ra ł b ry g a d y 1809, g e n e ra ł d y w iz ji K r ó le s tw a K o n g re s o w e g o , t 1854.

(Z li t o g r a f j i b ę d ą c e j w z b io ra c h ś. p. L e o p o ld a M e y e ta ).

(19)

I G N A C Y P R A D Z Y Ń S K I

u r. 1792, w r . 1810 p o ru c z n ik a r t y le r ji od r . 1812 do 1814 k a p ita n w s z ta b ie H e n r y k a D ą b ro w s k ie g o , w 1815 p o d p u łk o w n ik , 1830 gene­

r a ł b ry g a d y , t 1850.

(20)

P O S I E D Z E N I E S E J M U 25 S T Y C Z N IA 1831 R O K U W W A R S Z A W IE , N A K T Ó R Y M O G Ł O ­ S Z O N O D E T R O N I Z A C J Ę M I K O Ł A J A I

(21)

J Ó Z E F D W E R N I C K I

u r. 1779, sze f w ła s n e g o s z w a d ro n u w 1809, p o d p u łk o w n ik u ła n ó w w 1812, d o w ó d c a p u łk u k a w a le r ji w 1815, d o w o d z ił d y w iz ją ja z d y w 1830, w d n iu 14 lu te g o 1831 z w y c ię ż y ł d ro b n e m i s iła m i c a ły k o r ­ p u s m o s k ie w s k i G e is m e ra p o d S to c z k ie m . P o u p a d k u p o w s ta n ia n a d S ty r e m w G a lic ji ro z b ro jo n o go, in t e r n u ją c w L u b la n ie , z w o l­

n io n y p rz e m ie s z k iw a ł w e F r a n c ji i A n g lji, s k ą d po p o w ro c ie z m a r ł w 1857 n a p r o w in c ji w M a ło p o ls c e .

(22)

J A N Z Y G M U N T S K R Z Y N E C K I

u r. 1787, p o d p o ru c z n ik w r. 1809, n a c z e ln y w ó d z w r. 1830, p o te m g e n e ra ł a r m ji b e lg ijs k ie j, t 1868.

(23)

E M I L J A P Ł A T E K

n r . 1806 w k o ń c u m a r c a 1831 w m ę s k ie m p rz e b ra n iu n a czele w ła ­ snego o d d z ia łu , s fo rm o w a n e g o prze z siebie w I n f la n t a c h , p rz y łą c z y ­ ła się do p o w s ta n ia , b io rą c u d z ia ł w w ie lu p o ty c z k a c h . Z m a rła , u k r y w a ją c się pod n a z w is k ie m K o r a w iń s k ie j w g r u d n iu 1831 po­

d o b n o w s k u te k r a n d o z n a n y c h w b o ja c h . U w ie c z n io n a p rz e z M ic ­ k ie w ic z a w b a lla d z ie „Ś m ie rć p u łk o w n ik a " .

(24)

J Ó Z E F L O N G I N S O W IŃ S K I

u r. 1 4 .III 1722, c h o rą ż y w r. 1792, m a jo r le g ji w ło s k ie j 1800, g e n e ra ł 1812 o fic e r a r t y łe r ji, p o le g ł podczas o b lę ż e n ia W a r s z a w y 6 w r z e ś n ia 1831 n a sza ń ca ch W o li.

(25)

cc ir ; cc co

(t!

'U; m Atfg

e r r a t a

P o d p o r t r e t e m J o a c h im a L e le w e la r o k z g o n u G en. C h ło p ic k ie g o .. u ro d z e n ia

G en. S o w iń s k ie g o , >.

1861 1772 1777

don

»

(26)

B I B L I O T E K A

HISTORYCZNO - NAUKOWA

WARSZAWA, JASNA 22/14.

(27)

N ie p o życza si

B IB L IO T E K A U N I W E R S Y T E C K A

G D A Ń S K

»■do d o m u ---

T 5 M ł 1 5

I

d r u k a r n i a r o t a c y j n o-o b s e t o w a W A R S Z A W A , M A R S Z A Ł K O W S K A 148,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Given an FBSDE system, a time partition and a discretization scheme, we may apply the result in Section 4.2 to derive a local approximation error for the related expectations...

s ni-1 is the still water damping coefficient which depends on the surge natural frequency of the moored vessel (cox.= 0.02 rad/s, T = 5.23 min) and.. Random dynamic analysis of

Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze I zapiją mój pogrzeb – oraz własną biedę: Jeśli będę duchem – to się im pokażę,. Jeśli Bóg nie uwolni od męki – nie

In de hedendaagse benaderingen konden we drie overlappende perspectieven ontdekken: een sociaal perspectief, waar het narratief wordt gebruikt om sociale praktijken en de

W takim świecie płynności granic bądź ich braku przekaz dotyczący tak ważnej kwestii, jaką jest rodzina, może negatywnie wpływać poprzez obraz kreowany w

Kontekst bliższy czyjBalszy Ijowa: rasah zawsze podkreśla znamię igraeszności i moralnego zła tego czyiju (por. Pod zakaz dekalogu, kjpry używa czasownika rasah nie podpada więc

[r]

Uw agi w spraw ie stosowania p rzez sqdy przepisów dewizowych Sądy polskie rozpoznają corocznie dużo spraw cywilnych, w których stronam i lub uczestnikam i